Wojciech Wierzejski
Spis treści
Opis postaci
Wojciech Wierzejski - poseł Sejmu V Kadencji, wybrany przez Ciemny Lud z listy LPR, z racji wyniku uzyskanego w wyborach na stołek prezydencki w Warszawie znany również jako Agent 003, Trzy i pół promila lub Mniej niż Gamoń.
Osobnik bardzo aktywny, o niebywale wysokim stopniu samoakceptacji - wiecznie zadowolony z siebie. Jest również doskonałym przykładem tzw. zespołu ocaleńca poaborcyjnego. Wojciech Wierzejski jest fundatorem nagrody Lewej nogi, przyznawanej osobom wybitnie zasłużonym na froncie wdrażania wśród mas ideologii socjalistycznej.
Misja i znaczenie dla Wolski
Za swoje najważniejsze zadanie poselskie obecnej kadencji Wojciech Wierzejski uznaje piętnowanie sodomitów, tzn. "kochających inaczej", co, zdaniem niektórych seksuologów, może wskazywać na skrywany homoseksualizm (inaczej pedofilię).
Jako przedstawiciel nowych wolskich elit intelektualnych, jest gorącym patriotą, w pełni oddanym wszelkim ideom Ojca Dyrektora.
Po odejściu w ostatnich latach z LPR wielu czołowych polityków, poseł Wierzejski stał się, obok Romana Edukatora, jedną z najbardziej barwnych postaci LPR, a może i całej IV RP. Ostatnio podejrzewany o skłonności faszystowskie twierdzi, że to nic innego jak kultywowanie tradycji narodowych w szczególności na wiecach i koncertach, gdzie dominuje polska pieśń patriotyczna. Ulubiona piosenka - "Iberyjski wojownik".
Jeden z czołowych pogromców wrogów narodu i tym samym częsty cel ich wściekłych ataków. Zwykle wychodzi z nich zwycięsko - bywało jednak iż, mimo jego najbardziej heroicznych wysiłków, wrogowie wygrywali potyczki. Jedną z najdotkliwszych porażek posła Wierzejskiego była jego przegrana w starciu z krasnoludkami.
Wierzejski o misji swojej partii (Blog Wierzejskiego, 21.06.2007):
- "A wraz z nami odradzają się i nabierają znaczenia stare, ale drogie naszemu sercu wartości i idee: narodowej Dumy, Tradycji, Honoru, Prawdy, Ładu moralnego i obyczajowego, Wolności i Godności, Rodziny, ofiarnej Miłości oraz Wiary ojców." [1]
Wierzejski o Unii Europejskiej i Ameryce (Blog Wierzejskiego, 11.09.2006):
- "Islamscy Przywódcy państw, duchowni, pisarze, profesorowie. Oni nas nienawidzą i prędzej czy później będą chcieli zniszczyć. Wiek XX był wiekiem totalitaryzmów. Oby wiek XXI nie był wiekiem rzezi na cywilizacji zachodniej. Cywilizacja Białego Człowieka musi walczyć. Nie takimi metodami, jak PODGNIŁA, ZLEWACZAŁA, IMPOTENTNA, ZGEJOWANA i OBŁA Unia Europejska. Ale jak Ameryka. Twardo, a nawet bezwzględnie."
Reaktywacja
Mimo przegranej w wyborach 21 października, Wojciech Wierzejski nie poddaje się i nadal walczy o Wolskę. Naczelnym tego dowodem było jego przystąpienie do ugrupowania Libertas, gdzie odgrywa rolę twarzy partii. W nadchodzących wielkimi krokami Eurowyborach, Wierzejski startuje jako numer jeden w Krakowie. W całym mieście widać ogromne wyrazy poparcia dla kandydata i jego programu.
Ciekawostki
Dzięki prowadzeniu wyjątkowo higienicznego trybu życia oraz stosowaniu się do szczegółowych zaleceń Ojca Tadeusza, Wojciech Wierzejski zachował wyjątkowo - jak na swój wiek - młody i apetyczny wygląd, stając się częstym obiektem westchnień zakochanych osobników obojga płci.
Niestety jednak zainteresowanie tym pięknym "macho" najprawdopodobniej nieco osłabnie, gdyż w dniu 13.04.2007, w wyniku podłej intrygi wrogów narodu spod znaku zbrodniczego liberalizmu, pan Wojtek na antenie jednego z najgroźniejszych wrogich mediów, TVN24, znajdując się zapewne pod wpływem skopolaminy, zdradziecko domieszanej mu do porcji rumianku przez znane pod kryptonimem Żwirek i Muchomorek komando agentów WSI, przyznał się, że ma już co najmniej 500 lat:
- "Czegoś takiego od czasów reformacji nie widziałem, żeby poseł, który mówi o sobie, że jest katolikiem, darł list biskupi."
Wściekły atak na Jarosława Kaczyńskiego
W dniu 10.06.2010, będąc zapewne w stanie udaru słonecznego, opublikował na swoim blogu bezprzykładny paszkwil na Geniusza Mazowsza:
- "[...] ostatnia dwójka: Kaczyński i Jurek zrobiła na mnie jak najgorsze wrażenie. Określenie: "dziwni" jest tu chyba najodpowiedniejsze. Skryci, knujący, nie dotrzymujący zobowiązań, prezentujący inne opinie prywatnie, a inne publicznie, generalnie nie lubiący nikogo wokół siebie, kto nie jest ich admiratorem. [...]"
- "Z Kaczyńskim wielokrotnie spotykaliśmy się na wielogodzinnych rozmowach (zazwyczaj przy kolacji) w 4-5 osób i nie zdarzało się, by dotrzymywał on danego słowa na drugi dzień. To było doświadczenie jakiejś totalnie zafałszowanej rzeczywistości, brutalnych intryg, pomówień i ciągłych szantaży przedterminowymi wyborami. Jurka i Kaczyńskiego wspominam jak nocne koszmary. Nigdy nie powierzyłbym im roweru do przypilnowania na parkingu, a co mówić o głosie w wyborach."