Wolska bomba atomowa

Z Muzeum IV RP
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania
FacebookTwitterWykop
Tak będzie wyglądał "Szczygieł"

Propozycję stworzenia wolskiej broni jądrowej przedstawiła w dniu 04.02.2007 pani senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk z PiS, podczas rozmowy z przedstawicielem prasy polskojęzycznej Pawłem Smoleńskim z "Gazety Wyborczej".

Cytat

Realizacja śmiałej idei

A tak już niebawem będzie wyglądał krajobraz za Odrą

Choć minister Radek Sikorski zdawał sobie sprawę ze straszliwego zagrożenia wiszącego nad Wolską ze strony Niemiec i nie zawahał się nazwać po imieniu budowanego obecnie paktu Ribbentrop-Mołotow bis, to jednak nie zdołał wyciągnąć ze słów pani senator konstruktywnych wniosków. Słusznie też został zdymisjonowany.

Dopiero nowy minister obrony narodowej, Aleksander Szczygło, będący człowiekiem silnym, dla dobra umęczonej Ojczyzny, niemającym oporów przed bezwzględnym obnażeniem prawdy o największym zdrajcy Narodu Wolskiego, Lechu Wałęsie, będzie w stanie tchnąć w Naród nowego ducha walki ze znienawidzonym sąsiadem i zrealizować śmiałą ideę naszej Wielkiej Rodaczki.

Niezbędne zasoby i infrastruktura

Już do chwili obecnej (koniec lutego 2007 r.), pan minister wydał polecenie przeprowadzenia inwentaryzacji zasobów i środków, które będą mogły być wykorzystane do produkcji bomby atomowej. W wyniku remanentu okazało się, że bombę już mamy, a potrzebny będzie jeszcze tylko atom.

Oczywiście odnowione przez Antoniego Macierewicza służby wywiadowcze natychmiast przystąpiły do intensywnych negocjacji handlowych w celu nabycia atomu, który będzie można włożyć do bomby.

Inwentaryzacja wykazała też, że wszystkie elementy infrastruktury związanej z produkcją, transportem i wykorzystaniem bomby atomowej są również gotowe lub prawie gotowe do użycia. Dotyczy to w szczególności obiektów kolejowych, lotnisk, instalacji zaopatrzenia w paliwa oraz centrum dowodzenia.

Termin realizacji projektu

Biorąc pod uwagę dynamizm i determinację ministra oraz zaangażowanie całego Narodu w tę wiekopomną ideę należy oczekiwać, że uroczyste chrzciny Wolskiej Bomby Atomowej będą możliwe już w dniu urodzin prezydenta, a w najgorszym wypadku - w dniu urodzin premiera.

Dobrze poinformowane źródła z kół zbliżonych do wyższych sfer IV RP donoszą, że - dla utrzymania konwencji nazewnictwa wolskich środków obronnych i przez analogię do samolotu F-16, któremu Pierwsza Dama nadała na chrzcie imię "Jastrząb" (wym.: jaszczomp) - bomba nosić będzie imię "Szczygieł", a matką chrzestną będzie ponownie First Lady.

Decyzja o użyciu bomby

Do rozstrzygnięcia pozostaje jeszcze kto dysponować będzie walizeczką z tak zwanym "guzikiem atomowym". Oddanie jej w ręce prezydenta wydaje się być obarczone pewnym ryzykiem, w związku ze zdarzającymi mu się momentami rozkojarzenia, przypadkami zaćmienia oraz możliwymi nawrotami choroby prezydenckiej. Podobnie niekorzystne może być powierzenie guzika Geniuszowi Mazowsza, który już w przeszłości miewał drobne problemy z guzikami.

W zaistniałej sytuacji najbardziej rozsądnym wyjściem jest przekazanie nuklearnej walizeczki w jedyne w Wolsce i na świecie godne zaufania ręce Ojca Dyrektora, który będzie najlepiej wiedział gdzie, kiedy, jak i przeciwko komu jej użyć.

Zastosowania bomby

Bomba atomowa może być wykorzystana w wypadku wojny wolsko - rosyjskiej, która już niebawem może wybuchnąć w wyniku zainstalowania na naszym terytorium tarczy antyrakietowej. Problem ten poruszyła najlepsza w dziejach Wolski minister spraw zagranicznych, Anna Fotyga [1]:

Patrz też

Linki zewnętrzne