Znakomity Szef Kancelarii Prezydenta
Znakomity Szef Kancelarii Prezydenta - tytuł honorowy, jakim obdarzony został przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego jeden z najwybitniejszych Wolaków, wielki myśliciel nurtu PiSjanistycznego, a jednocześnie symbol kompetencji, prawdomówności i wiarygodności, Piotr Kownacki.
Spis treści
Nota biograficzna
Urodzony 8 - nomen omen - października 1954 roku w Warszawie. Do ósmego roku życia mieszkał w Moskwie (jego ojciec był pracownikiem ambasady PRL):
- "Mamy ekspres. A propos takich urządzeń, to jako dziecko mieszkałem w Moskwie i stamtąd pamiętam dwa automaty. W jednym była szklanka na strasznie grubym łańcuchu i napis "szampanskoje". Słowo daję! Tego nawet nie próbowałem, mnie bardziej pociągał drugi automat. Był tam wielki otwór do którego wkładało się głowę, naciskało guzik i już było się spryskanym… perfumami. Na automacie był wielki napis "duchi" i bardzo chciałem go wypróbować, ale rodzice zabraniali."
- "W klasie byłem jedyny, a i z podwórka nie pamiętam innych. Tam właśnie przeszedłem ciężką szkołę, bo jako jedyny cudzoziemiec zawsze musiałem być Niemcem. Długie godziny ze związanymi z tyłu rękoma przy dwudziestu siedmiu stopniach mrozu - tego się nie zapomina."
Ukończył studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Od 1979 r. pracował w Instytucie Państwa i Prawa PAN, następnie w biurze prasowym Kancelarii Sejmu, biurze Trybunału Konstytucyjnego i biurze Pełnomocnika Rządu ds. Reformy Samorządu Terytorialnego.
W 1991 r. był przez kilka miesięcy podsekretarzem stanu w Urzędzie Rady Ministrów. Od lipca 1991 r. do sierpnia 1999 r. zajmował stanowisko wiceprezesa Najwyższej Izby Kontroli. Po śmierci prezesa NIK Waleriana Pańki w wypadku samochodowym w październiku 1991 r., przez kilka miesięcy pełnił obowiązki prezesa. Zastąpił go wybrany w 1992 r. nowy prezes, Lech Kaczyński.
W sierpniu 1999 r. objął stanowisko wiceprezesa Banku Ochrony Środowiska, a 1 września 2001 powrócił na stanowisko wiceprezesa NIK. 17 - nomen omen - października 2006 r. został powołany na wiceprezesa zarządu PKN Orlen S.A., 18 stycznia 2007 r. objął stanowisko prezesa zarządu tej spółki, które zajmował do 28 lutego 2008 r.
W lipcu 2008 r. rozpoczął pracę w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Od 9 lipca do 4 września był zastępcą szefa Kancelarii (od 20 sierpnia jako p.o. szefa). 4 września 2008 r. został szefem Kancelarii Prezydenta.
18 lipca 2009 r. zdradził.
Tło historyczne przyznania tytułu
Jak powszechnie wiadomo, na polecenie swego bezpośredniego przełożonego Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, z największym poświęceniem oraz narażeniem życia i zdrowia i nie bacząc na swoje dolegliwości, realizuje dziejową misję odnowy moralnej Wolski, odzyskania jej z brudnych łap okupantów oraz powrotu do budowy Najjaśniejszej IV RP.
Powodzenie tego wielkiego i oczekiwanego przez dziesiątki milionów obywateli patriotycznego projektu całkowitego i bezpowrotnego uwolnienia Wolski z brudnych macek Układu, uzależnione jest w najwyższym stopniu od bezpośredniego otoczenia Lecha Kaczyńskiego, w którym powinny znajdować się jedynie osoby o najwyższych kwalifikacjach merytorycznych i moralnych, niespotykanej wiarygodności oraz krańcowo wysokim poczuciu honoru.
Oczywiście oczywiste jest więc, że w głównym centrum Ruchu Oporu, jakim niewątpliwie jest Kancelaria Prezydenta, zatrudniani są wyłącznie ludzie spełniający te niespotykanie wyśrubowane standardy. Dla potwierdzenia tego bezspornego faktu, wystarczy wymienić tu nazwiska tak wybitnych zatrudnianych w Kancelarii intelektualistów i autorytetów moralnych, jak Anna Fotyga, Maciej Łopiński, Aleksander Szczygło, Michał Kamiński, Adam Bielan, Elżbieta Jakubiak czy Piotr Kownacki.
Szczególnie osoba Piotra Kownackiego, który od dnia 04.09.2008 niespotykanie kompetentnie piastuje kluczowe i niesłychanie odpowiedzialne stanowisko Szefa Kancelarii Prezydenta, stanowić może niedościgniony wzór wszelkich cnot i przymiotów, jakimi charakteryzować się powinien modelowy wysokiej rangi urzędnik państwowy, który przedkłada nad wszystko dobro Ojczyzny i umiłowanie prawdy, poświęcając tym najwyższym wartościom cały swój talent, wiedzę i umiejętności.
Nic więc w tym dziwnego, że prezydent Lech Kaczyński zdecydował się uhonorować swego wybitnego współpracownika zaszczytnym tytułem, co miało miejsce podczas spotkania prezydenta z dziennikarzami w dniu 10.11.2008 w Łodzi, którą nawiedził on w ramach swojego Wielkiego Tournee.
Lech Kaczyński nie omieszkał przy okazji zwrócić uwagi społeczeństwa na doskonałe przygotowanie merytoryczne Piotra Kownackiego, który - jak się okazuje - jest za pan brat z najnowszymi technologiami i narzędziami informatycznymi:
- "Nie będzie żadnych konsekwencji, bo to jest Znakomity Szef Kancelarii Prezydenta, a to co mówił, to było napisane w internecie. Teraz pozostaje pytanie, kto je tam umieścił."
Niespotykane osiągnięcia Znakomitego Szefa Kancelarii Prezydenta
W trudnym okresie tymczasowego zniewolenia Wolski przez siły liberałów i postkomunistów, szczególnie istotne staje się propagowanie wśród społeczeństwa postaci, które całym swym życiem i dziełem dają porażające świadectwo bezgranicznego umiłowania Wolski i prawdy.
Z tych właśnie powodów Dyrekcja Muzeum IV RP postanowiła zaprezentować Zwiedzającym i - za ich pośrednictwem - całemu społeczeństwu, najważniejsze dokonania pana Piotra Kownackiego, które niewątpliwie przyczyniły się do niesłychanego umocnienia IV RP i rozsławienia jej imienia na całym świecie.
- Zwołanie posiedzenia Rady Gabinetowej
- 10.10.2008 - Piotr Kownacki poinformował, że na dzień 23.10.2008 prezydent zwołał posiedzenie Rady Gabinetowej, dotyczące bieżącej sytuacji gospodarczej, które - jedynie przez zwykły zbieg okoliczności - zbiegało się z terminem odbywającej się w dniach 21-25.10.2008 wizyty premiera Tuska w Chinach, podczas której miał on brać udział w europejsko-azjatyckim szczycie w Pekinie. Indagowany o tę zbieżność pan Kownacki oznajmił, że Kancelaria Prezydenta nie była poinformowana o zaplanowanym wyjeździe premiera.
- 10.10.2008 - "26 września w piśmie Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które trafiło m.in. do szefa Kancelarii Prezydenta Piotra Kownackiego oraz ministra Mariusza Handzlika, znalazła się informacja o planowanej w dniach 22-25 października wizycie Prezesa Rady Ministrów w Chinach" - w oświadczeniu Kancelarii Premiera.
- Znikające zaproszenie
- 12.10.2008 - "Prezydent w rozmowie telefonicznej zaprosił szefa rządu na spotkanie przed szczytem" - Piotr Kownacki, w audycji "Siódmy Dzień Tygodnia" na antenie "Radia Zet"
- 13.10.2008 - "Pretensje do siebie przyjmuję. Chcę przeprosić pana ministra Arabskiego. Powiedziałem, że już prezydent zadzwonił do premiera, zapraszając go na spotkanie. Okazało się, że prezydentowi nie udało mu się dodzwonić. Zatem powiedziałem nieprawdę. Chcę to głośno powiedzieć, żeby usatysfakcjonować pana ministra Arabskiego" - Piotr Kownacki na antenie RMF FM
- Wyprawa na szczyt Unii Europejskiej do Brukseli
- 13.10.2008 - "Rządowy samolot zawiezie oddzielnie prezydenta Lecha Kaczyńskiego i premiera Donalda Tuska na szczyt Unii Europejskiej do Brukseli. [...] Nie ma żadnego problemu, premier wybiera się do Brukseli jutro, w środę samolot będzie więc do dyspozycji" - Piotr Kownacki do dziennikarzy po spotkaniu Kaczyński - Tusk
- 14.10.2008 - Kancelaria Premiera poinformowała, że ustaleń między Kancelarią Donalda Tuska i Kancelarią Lecha Kaczyńskiego nie było.
- Sami się wyprosili
- 15.10.2008 - "Tutaj widać, że ze strony panów ministrów jest wyłącznie chęć konfliktowania i urażone ambicje zapewne urażone tym, że zostali wyproszeni z sali kiedy prezydent wszedł" - Piotr Kownacki w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie "Magazyn 24" na antenie TVN 24. Bezczelnie dopytywany przez dziennikarza o to, kto wyprosił komisarzy Sikorskiego i Rostowskiego z sali, Piotr Kownacki zostaje brutalnie zmuszony do wycofania się z twierdzenia o wyproszeniu ministrów.
- Przepustki na szczyt
- 15.10.2008 - "Przepustki, które czekały na nas, zostały w czasie, kiedy jechaliśmy z lotniska - na żądanie naszego premiera - wstrzymane. Kolejne zostały wydane, tym razem pan minister Sikorski je zablokował" - Piotr Kownacki do dziennikarzy podczas briefingu zorganizowanego na wolnym powietrzu pod budynkiem, gdzie odbywa się szczyt.
- 16.10.2008 - "Panowie Kamiński, Handzlik i reszta nie otrzymali przepustek, bo nie byli zgłoszeni jako członkowie delegacji. Sekretariat Rady nie mógł im wydać tych przepustek. Do budynku wpuszczono prezydenta z ochroniarzem, bo uznano to za dyplomatycznie konieczne" - Minister w Kancelarii Premiera Rafał Grupiński do dziennikarzy
- 16.10.2008 - "Dodatkowych przepustek nie było. Nigdy nie rozważano zwiększenia liczby przepustek do Rady UE, aby umożliwić wejście do budynku współpracownikom prezydenta. Jest stała określona liczba przepustek dla każdej delegacji. Każda delegacja rozdziela je według swojego uznania. Nie rozważano przyznania większej liczby przepustek dla polskiej delegacji" - Cristina Gallach, rzeczniczka Javiera Solany, w wypowiedzi dla TVN 24
- Start Lecha Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich 2010 r.
- 17.10.2008 - "Jestem pewny, że Lech Kaczyński będzie także prezydentem podczas II kadencji [...] Potwiedził, że chce stanąć w te szranki i chce się ubiegać o reelekcję w 2010 roku" - Piotr Kownacki na antenie TVN 24
- 19.10.2008 - "Kownacki nie konsultował swojej wypowiedzi z panem prezydentem" - prezydencki minister Michał Kamiński w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w audycji "Siódmy Dzień Tygodnia" na antenie Radia Zet
- 20.10.2008 - "Powiedziałem w tej sprawie za dużo. Trudno, stało się" - Piotr Kownacki do dziennikarzy
- Tarcza antyrakietowa
- 08.11.2008 - "Pan Obama poruszył kwestie tarczy antyrakietowej, powiedział, że chciałby rozwiać wszelkie wątpliwości, że jego administracja będzie kontynuowała ten program, że nie przewiduje jakichś istotnych zmian w tym zakresie, powiedział, że zarówno będą pieniądze na to, jak i środki techniczne" - Piotr Kownacki, przed kamerą TVN 24
- 08.11.2008 - "Prezydent Kaczyński poruszył kwestię obrony przeciwrakietowej, ale prezydent-elekt Obama nie podjął żadnego zobowiązania. Jego stanowisko jest takie samo, jak w kampanii: popiera rozmieszczenie systemu, jeśli technologia okaże się użyteczna" - oświadczenie Denisa McDonougha, doradcy Baracka Obamy do spraw polityki zagranicznej
- "Byłem świadkiem rozmowy prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Baracka Obamy. Amerykański prezydent-elekt nie złożył po prostu żadnych deklaracji w sprawie tarczy antyrakietowej" - minister w Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński w programie "Kawa na ławę" na antenie TVN 24 (09.11.2008)
- Ujawnienie mediom poufnego raportu ABW
- 26.11.2008 - Der Dziennik ujawnia poufny raport ABW dotyczący analizy incydentu w Gruzji, w którym został ostrzelany konwój Prezydenta. Raport miał sugerować, że była to prowokacja ze strony Gruzinów. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie przecieku.
- 25.11.2009 - Prokuratura stawia Piotrowi Kownackiemu zarzut ujawnienia tajemnicy państwowej.
- Znajomość protokołu dyplomatycznego
- 10.07.2009 - "Normalnie jest tak, że pomysł zgłoszenia kogoś na ambasadora jest w trybie roboczym zgłaszany do kancelarii prezydenta przez MSZ. Potem są konsultacje i wstępna odpowiedź prezydenta. Ale minister Sikorski najpierw przeprowadza całą procedurę, bez informowania prezydenta. Następnie występuje do kraju przyjmującego o zgodę na ambasadora. To poważny błąd. To jest naruszenie interesów Polski. Dopiero wtedy sprawa trafia do prezydenta. Jest oczywistym, że to musi trwać" - Piotr Kownacki do dziennikarzy
- Komentarz anonimowego wykształciucha: zgodnie z protokołem dyplomatycznym przed oficjalną nominacją ambasadora uzyskuje się akceptację kraju przyjmującego aby uniknąć kompromitacji, jeżeli ambasador nie zostałby przyjęty - to błyskotliwy szef powinien wiedzieć.
- Obiekty Kancelarii Prezydenta - rozmowa Roberta Mazurka z Piotrem Kownackim w "Dzienniku" (18.07.2009):
- Robert Mazurek: "A co z ośrodkiem prezydenckim w Lucieniu? Też miał być sprzedany.
- Piotr Kownacki: Nie, chodziło o Klarysew.
- RM: Oto cytat: "Uważam, że Lucień można sprzedać".
- PK: Chodziło mi o to, że jest niepotrzebny.
- RM: Skoro niepotrzebny, to po co go trzymacie?
- PK: To była moja opinia, nie o wszystkim sam decyduję.
- RM: A co z tym Klarysewem? Sprzedaje pan?
- PK: Nie. Zmieniłem zdanie.
- RM: Tak po prostu? "Zmieniłem zdanie" i obietnica się nie liczy?
- PK: Szczęśliwie nie jest to sprawa pierwszoplanowa i kluczowa dla naszego społeczeństwa.
- RM: Kluczowa jest pańska wiarygodność.
- PK: Widocznie pochopnie składałem takie deklaracje. Od razu więc, bez kręcenia, przyznaję, że nie dotrzymałem słowa w sprawie sprzedaży Klarysewa."
Zdrada, Zdrada, Zdrada
18.07.2009 - w wywiadzie dla niemieckiego brukowca "Der Dziennik" wyszło na jaw prawdziwe oblicze kreta! Obrzydliwość tego wściekłego ataku na wizerunek naszego Prezydenta poraziła najszersze kręgi uczciwych Wolaków. Jedynie z obowiązku kronikarskiego przytaczamy te, od początku do końca, kłamliwe, wyssane z palca i oszczercze sformułowania:
- "Jest zbyt szczery i zbyt prostolinijny i mam o to do niego pretensje"
- "Fundamentalnie nie zgadzam się z jego praktyką działania bez żadnego planu. Sądzę, że powinny być wytyczone konkretne cele i sposoby ich realizacji. Uważam też, że prezydent powinien mieć ustalony kalendarz zajęć i jego się trzymać. Teraz nie ma żadnego planowania, nic nie jest święte, wszystko jest rozedrgane i nigdy nie wiadomo, co człowieka czeka jutro. Wszystko można z dnia na dzień, z godziny na godzinę zmienić. To wprowadza tylko chaos i nerwowość. Wielokrotnie o tym panu prezydentowi mówiłem, przyjmując do wiadomości, że ma w tej kwestii inne zdanie."
- "To przez ten chaos prezydent nie przyjmuje ambasadorów innych państw? Nie, to akurat nie wynika z chaosu, ale z wielkiej niechęci Lecha Kaczyńskiego do oficjalnych ceremonii. [...] prezydent woli bezpośrednie spotkania z mieszkańcami wsi i miast od sztywnych uroczystości."
- "Mamy różne wizje motywowania pracowników. Ja uważam, że należy przede wszystkim stosować pozytywne bodźce, czyli ludzi nagradzać i chwalić. Oczywiście kary i pretensje też są potrzebne, ale nie mogą być jedynym sposobem pracy z ludźmi. Powiedzmy, że nie chwali."
20.07.2009 - komunikat Kancelarii Prezydenta RP:
- "Informujemy, że decyzją Prezydenta RP z dniem 21 lipca 2009 roku Szef Kancelarii Prezydenta RP Piotr Kownacki został urlopowany."
27.07.2009 – niesłychany sukces Miłościwie Nam Chwilowo Obecnego i Niepoinformowanego w procesie oczyszczania najbliższego otoczenia z głęboko zakonspirowanych wrogów narodu, którzy podstępem zdobyli jego zaufanie i niezasłużenie dostąpili najwyższych godności państwowych: Miłościwie Nam Chwilowo Obecny i Niepoinformowany odwołuje ze stanowiska szefa Kancelarii Prezydenta, uśpionego cynicznego agenta okupantów, Piotra Kownackiego, powołując jednocześnie na to stanowisko dotychczasowego zastępcę szefa Kancelarii, Władysława Stasiaka.
Kontekst zdrady
W kontekst zdrady wpisują się trzy fakty:
- jest synem komucha
- kluczowa rola października w biografii zdrajcy
- rola Niemca, której się nie zapomina
Powstaje pytanie: Jak mogło do tego dojść, że wybitni specjaliści Partii odpowiedzialni za czystość ideologiczną i biograficzną przeoczyli te fakty? Gdzie byli Zbigniew Wassermann i Antek Policmajster? Opinia publiczna ma prawo poznać odpowiedź!
Prawda o krecie
- "W kancelarii jest chaos, ale Kownacki ma w tym udział. Wydaje mu się, że na wszystkim zna się najlepiej. Chodzi do mediów i opowiada głupoty, a później trzeba to odkręcać" - mówi jeden z prezydenckich ministrów i dodaje: - "Z Kownackim niczego nie można ustalić. Po trzy dni nie odbiera telefonów."
Podła intryga wrogów narodu?
Oprócz przedstawionych powyżej doniesień o cynicznej zdradzie pana ministra Kownackiego, w kołach zbliżonych do dobrze poinformowanych, intensywnie mówi się o porażającej prawdzie i rzeczywistym tle tego przykrego zdarzenia, za którym kryje się zwykła prowokacja ze strony wrogów narodu, zjednoczonych w strukturach przestępczego Układu.
Jak to nie od dziś wiadomo, każda osoba wzorowo wykonująca swoje obowiązki względem Ojczyzny, a w szczególności wszyscy prawdziwi patrioci wiernie pracujący dla prezydenta w Jego Kancelarii, stają się wcześniej czy później obiektami wściekłych ataków, prowokacji i bezczelnych manipulacji inspirowanych przez funkcjonariuszy rządu okupacyjnego, których jedynym celem jest skompromitowanie tych najbardziej wartościowych synów Narodu oraz podważenie ich wiarygodności w oszczach prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego bezpośredniego przełożonego - Jarosława Kaczyńskiego.
Nic więc dziwnego, że również w stosunku do Najlepszego W Dziejach Wolski Szefa Kancelarii Prezydenta zorganizowana została bezczelna intryga, prowadząca do jego skompromitowania i zdezawuowania w środowisku Ruchu Oporu w ogóle, a w oszczach prezydenta w szczególności.
Do tego wściekłego ataku wykorzystane zostało wrogie środowisko dziennikarzy finansowanej przez obcy kapitał polskojęzycznej gazety "Der Dziennik", których dyspozycyjność jest sowicie opłacana judaszowymi euro, pochodzącymi bezpośrednio z Niemiec.
Efektem tego zmasowanego i podstępnego ataku był wywiad, którego pan Piotr Kownacki nieopatrznie udzielił podłemu łże-dziennikarzowi Robertowi Mazurkowi, i który bezczelnie opublikowany został - z całą pewnością bez autoryzacji - na łamach "Der Dziennika".
Podczas przygotowywania tego obrzydliwego materiału, pan Mazurek w swym wywiadzie posługiwał się całym arsenałem standardowych sztuczek i manipulacji, jak prowokacyjne pytania, przeinaczenia, przerywanie rozmówcy, wkładanie w jego usta niewypowiedzianych kwestii oraz wszelkiego rodzaju semantyczne nadużycia.
Niestety wszystko wskazuje na to, że oprócz tych powszechnie znanych metod dyskredytowania rozmówcy przez wrogów narodu, pan Mazurek bezczelnie posunął się do wykorzystania również elementów oddziaływania podprogowego na pana Kownackiego, użycia wobec niego hipnozy lub nawet substancji psychotropowych, które - jak wynika z treści wywiadu - najprawdopodobniej znajdowały się w kawie (dosypane do ekspresu) lub słodyczach (zielonych, pistacjowych).
Porażającym dowodem na to są z pewnością pochodzące z nieszczęsnego wywiadu wypowiedzi pana Piotra Kownackiego, w których zwraca on uwagę na wykorzystane przez Mazurka środki, podkreślając wyraźnie powiązania ekspresu z wrogimi mocarstwami:
- "Może kawę? [...] Mamy ekspres. A propos takich urządzeń, to jako dziecko mieszkałem w Moskwie i stamtąd pamiętam dwa automaty."
- "Proszę bardzo. Te zielone są pistacjowe i moim zdaniem najgorsze. Złote i brązowe są dobre."
Zastosowanie przez prowokatorów substancji o działaniu psychotropowym dodatkowo jednoznacznie potwierdzają treści zawarte w wypowiedzi ministra Kownackiego, które bez wątpienia mogły zostać sformułowane jedynie przez osobę nie w pełni władz umysłowych i o ograniczonej poczytalności.
W kontekście przedstawionego spiskowego wątku genezy wywiadu pana Kownackiego, należy wyrazić nadzieję, że już w najbliższym czasie ministerstwo sprawiedliwości spowoduje podjęcie z urzędu intesywnego śledztwa w sprawie sabotażu i zdrady Ojczyzny, polegających na narażeniu życia i zdrowia szefa Kancelarii Prezydenta, poprzez podanie mu środków o działaniu psychotropowym lub zastosowanie innych zabronionych metod, wpływających na ograniczenie poczytalności.
Patrz też
- Dialektyka stosowana
- Skrót myślowy
- Wunderwaffe
- Kabaret
- Sztuka dialogu w IV RP
- Odnowiciele
- Wunderwaffe