Stefan B.
Spis treści
Charakterystyka postaci
Stefan B. - mieszkający w Wolsce niezwykły człowiek, którego szczęśliwy (do czasu) los obdarzył bliskim podobieństwem do największych przywódców w dziejach Wolski i mężów opatrznościowych IV RP - braci Kaczyńskich Zjawiska biologicznego.
Życie Stefana B. w IV RP
W czasach rozkwitu IV RP Stefan B. żył sobie spokojnie i dostatnio, ciesząc się - dzięki swojej fizjonomii - olbrzymim poważaniem i szacunkiem ze strony całego społeczeństwa.
Obywatel ten w swojej lokalnej społeczności starał się wcielać w życie światłe myśli Braci Zjawiska oraz krzewić głęboko humanitarne idee PiSjanizmu, własnymi czynami dając przykłady głębokiego zaangażowania w budowę wspólnego domu wszystkich Wolaków, jakim była wyśniona przez dziesiątki pokoleń prawdziwych patriotów IV Rzeczpospolita.
W myśl tych idei pan Stefan, całym swym gorącym sercem i ze wszystkich sił, włączył się niesłychanie aktywnie w budowę solidarnego państwa, realizację programu mieszkaniowego Partii, wcielanie w życie wielkich inicjatyw partii koalicyjnych oraz wszelkie szeroko zakrojone działania, które złożyły się na ostateczny niespotykany sukces IV RP.
Życie Stefana B. w czasie okupacji liberałów
W mrocznych czasach okupacji Wolski przez tymczasowy rząd przestępczej Platformy Obywatelskiej, która doszła do władzy w wyniku zmanipulowanych wyborów 21.10.2007, życie Stefana B. stało się prawdziwym koszmarem.
Znając poświęcenie pana Stefana oraz jego niespotykane zasługi dla budowy znienawidzonej przez liberałów IV RP, z osobistego rozkazu ponurego herszta PO Donaldu Tusku, w akcie bezwzględnej zemsty, okupanci poddali Stefana B. całej serii ciężkich szykan i prześladowań, które szybko doprowadziły go do utraty źródeł utrzymania i pozostawiły go bez środków do życia.
W tych rozpaczliwych warunkach bytowych, pana Stefana poddano praniu mózgu oraz bezwzględnemu szantażowi, którym zmuszono go do współpracy z kolaborującymi z okupantem wrogimi mediami, dla realizacji ich niecnych i wysoce szkodliwych dla Wolski zamierzeń.
Jednocześnie dla wzmocnienia efektu szantażu i nacisków, rozpoczęto olbrzymią kampanię rozpowszechniania kłamliwych informacji i oszczerstw, mających zdyskredytować Ojców Narodu i wzbudzić do nich nienawiść, szczególnie wśród tak niedojrzałych emocjonalnie i podatnych na wszelkie manipulacje grup, jak przestępcze środowiska warszawskiej hołoty, naskórkowego elektoratu oraz internautów.
Niestety znaczna część osób z tych środowisk dała się omamić i uwierzyła otumaniającej propagandzie liberałów, a wygenerowaną w ten sposób agresję do Braci Kaczyńskich Zjawiska biologicznego obróciła przeciwko podobnemu przecież łudząco do Braci Zjawiska Stefanowi B.
Nic więc dziwnego, że zmuszony tak tragicznymi okolicznościami, pan Stefan zgodził się wystąpić w ogólnowolskiej kampanii nienawiści przeciwko Ojcom Narodu, którą z inspiracji zewnętrznych oczywiście określonych sił i za niemieckie pieniądze, rozpętała na początku lutego 2008 r. wroga stacja radiowa RMF FM.
Obnażenie niecnych działań wrogów
Na szczęście, dzięki swojej wielokrotnie już prezentowanej, nadludzkiej wprost przenikliwości i intuicji, całą tę nikczemną prowokację w porę zauważył i błyskotliwie obnażył Geniusz Mazowsza. O prawdziwych intencjach cynicznych okupantów prezes Kaczyński poinformował zaskoczonych i przerażonych nikczemnością okupantów Rodaków na konferencji prasowej w dniu 12.03.2008:
- "Proszę spojrzeć na te billboardy niemieckiej radiostacji w Polsce, które zostały ostatnio wywieszone. To jest atak na prezydenta i na mnie. Zewnętrzny atak, bo przecież są ludzie, którzy muszą wykonywać polecenia z innego państwa"
Przedstawione przez Jarosława Kaczyńskiego porażające rozpoznanie natychmiast potwierdziła wybitna specjalistka w zakresie diagnostyki wściekłych ataków na Partię, a w szczególności od tematów zastępczych, posłanka Beata Kempa, która komentując również w dniu 12.03.2008 na antenie TVN 24 działania RFN FM, stwierdziła:
