List Smichy "Kazika" Rotema do Andrzeja Dudy
List Smichy "Kazika" Rotema do Andrzeja Dudy - żałosna elukubracja najbardziej zapiekłego w nienawiści do dobrze zmienianej i odpolitycznianej historii Wolski rzekomego żydowskiego działacza ruchu oporu w czasie II wojny światowej, podobno uczestnika powstania w getcie warszawskim, łącznika Żydowskiej Organizacji Bojowej (ŻOB) po aryjskiej stronie Warszawy, opublikowana w dniu 26.04.2018 r. na łamach osławionej i także zapiekłej w nienawiści do wszystkiego co wolskie tak zwanej "Gazety Wybiórczej".
List ten jest de facto wściekłym atakiem na podstawy ustrojowe restaurowanej IV RP, a w szczegolności na dobrą zmianę w polityce historycznej, która rzekomo jest sprzeczna z wartościami, o które walczyli powstańcy w gettcie, a w szczególności w sferze dotyczącej rzekomej uporczywej nieznajomości najistotniejszej różnicy między cierpieniem narodu polskiego w wyniku nazistowskiej okupacji, systematycznym unicestwieniem wolskich Żydów oraz rzekomym ignorowaniem faktu, że mieli w tym udział liczni przedstawiciele narodu wolskiego.
Spis treści
Inkryminowany list
"Do Prezydenta Polski,
ja, Simcha "Kazik" Rotem, jestem dumnym Żydem, jednym z powstańców warszawskiego getta, którzy ocaleli z piekła i wyjechali do Izraela świętującego w ostatnich dniach siedemdziesięciolecie istnienia.
Czytałem przemówienie, które Pan wygłosił podczas uroczystości 75. rocznicy powstania w getcie warszawskim. Poczułem się sfrustrowany, rozczarowany, a nawet zdumiony uporczywą nieznajomością najistotniejszej różnicy między cierpieniem narodu polskiego w wyniku nazistowskiej okupacji, cierpieniem, którego nie lekceważę, a systematycznym unicestwieniem moich braci i sióstr, polskich Żydów, przez niemiecką, nazistowską machinę zagłady, a także ignorowaniem faktu, że mieli w tym udział liczni przedstawiciele narodu polskiego.
Nie oskarżam narodu polskiego jako całości i wiem doskonale, że wśród synów narodu polskiego były tysiące "Sprawiedliwych wśród Narodów Świata" oraz wielu innych, niezidentyfikowanych jeszcze Polaków, ratujących Żydów w tym okresie. Każdemu z tych szlachetnych Polaków kłaniam z wielkim szacunkiem i podziwem.
[...]
Panie Prezydencie, prawda historyczna jest taka, że nawet ci odważni Polacy, którzy dla ratowania Żydów ryzykowali własne życie, a czasem też życie swoich bliskich, musieli ukrywać się przed swoimi polskimi sąsiadami.
[...]
Liczni synowie narodu Polskiego czynnie uczestniczyli w eksterminacji narodu żydowskiego w Polsce w okresie zagłady, w deportacjach Żydów z ich miejsc zamieszkania w Polsce, okrutnie się przy tym nad nimi znęcając, a po zakończeniu II wojny światowej uczestniczyli w mordowaniu ocalałych z nazistowskiej machiny zagłady polskich Żydów, którzy pragnęli jedynie wrócić do swoich domów. Panie Prezydencie, jeśli społeczeństwo polskie odważnie ujrzy w tych dniach ową gorzką prawdę historyczną i w pełni ją ujawni, jest nadzieja, że okropieństwa te nigdy nie wrócą.
[...]
"...jestem przekonany, że tak jak Polakom, tak samo Żydom - obywatelom polskim - ogromnie zależy na tym, by prawda historyczna była jedna". Cytat ten budzi we mnie wiele zdziwienia i wątpliwości, co do znaczenia tej "prawdy historycznej" wspólnej dla Żydów i Polaków, o której Pan mówi. Naród polski znajdował się pod okrutną okupacją, natomiast nie doświadczał systematycznej zagłady."
Wściekły atak niejakiego Jacka Żakowskiego
Osławiony polityczny i medialny karzeł, niejaki Jacek Żakowski w dniu 27.04.2018 r. we wrogim wszystkiemu co wolskie TOK FM, wymachując tym niedorzecznym listem, bezczelnie i bezpodstawnie zaatakował drugiego najlepszego w dziejach Wolski prezydenta - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomnego, dlatego dobrze stojącego, obrońcę dobrej zmiany Andrzeja Dudę (pseudonim sceniczny: "Maliniak"), aby na koniec kazać mu się zamknąć:
- "Czyżby pan, Panie Prezydencie, obecny przywódco narodu polskiego, chciał być wspólnikiem w przekształcaniu tej niepojętej ignorancji w "nową prawdę historyczną", która będzie przekazywana następnym pokoleniom?"
- "Jest czymś tragicznym, że pan prezydent i jego PiS-owscy koledzy próbują cofnąć debatę, w której szliśmy do przodu, w stronę przyjęcia faktów do wiadomości. Nie jest to tylko moralnie przykre, ma też poważne konsekwencje, np. gdy rozmawiamy o słynnej amerykańskiej ustawie 477, która nakazuje wskazywanie Departamentowi Stanu tych państw, które nie wywiązują się z rozliczenia majątku poholocaustowego w sposób, który USA uznają za właściwy."
- "To jest dla nas przykra ustawa, ale dużo niższe byłoby prawdopodobieństwo otwarcia tego worka, gdyby nie kolejne głupie, prowokacyjne wypowiedzi polskich władz i, najdelikatniej mówiąc, ryzykowna ustawa IPN-owska."
- "Myślę, że byłoby super, gdyby pan wybrał milczenie. Nie dlatego, żeby cokolwiek fałszować, ale by nie fałszować. Milczący w sprawach historycznych prezydent Duda byłby wielką ulgą dla Polski i Polaków. O to do pana prezydenta bardzo apeluję, chociaż bardzo się z panem solidaryzuję np. w stanowisku wobec protestujących w Sejmie niepełnosprawnych i ich opiekunów."
Patrz też
- List czarnego amoku do prezydenta Dudy
- Listy działaczy KOR do prezydenta z okazji 40 rocznicy powstania Komitetu
- List otwarty działaczy „Solidarności” i podziemia lat 80. do Prezydenta Andrzeja Dudy
- List dziewięćdziesięciu organizacji z całego świata do prezydenta Dudy
- List otwarty obywatela do prezydenta RP Andrzeja Dudy
- List Krystyny Pawłowicz do Prezydenta Andrzeja Dudy
- List żydowskiego powstańca do prezydenta Dudy
- Zjednoczenie
- Bulgotanie nienawiścią
- Wścieklizna polityczna
- Ściana agresji
- Polska hołota kulturalna
- Wściekły atak
- Grajdoł
- Szambo
- Spis obraźliwych wypowiedzi polityków PO wobec braci Kaczyńskich i rządu PiS
- Migotanie
- Język pojednania
- Twórcze napięcie
- Deklaracja Łódzka
- Dialektyka stosowana