Dupa Dody
Spis treści
- 1 Opis obiektu
- 2 Geneza kultu
- 3 Synonimy i wyrażenia bliskoznaczne stosowane przez różne osoby z różnych środowisk IV RP
- 4 Dokumentacja fotograficzna (w technologii 3D - Doda, Duda, dupa) olśniewającej prezentacji kultowego obiektu
- 5 Oczywiście oczywiste stanowisko Pijara Dody
- 6 Jedynie słuszne stanowisko Kancelarii drugiego najlepszego w dziejach Wolski prezydenta - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomnego, dlatego dobrze stojącego, obrońcy dobrej zmiany Andrzeja Dudy (pseudonim sceniczny: "Maliniak")
- 7 Rzekome zasady protokołu dyplomatycznego i ceremoniału państwowego
- 8 Rzekoma zasada etykiety obowiązująca na dworze królowej brytyjskiej
- 9 Haniebne próby deprecjonowania kultowego obiektu
- 10 Patrz też
Opis obiektu
Dupa Dody (ang.: Doda's Ass, niem.: der Arsch der Doda, ros.: Задница Дoды, węg.: Doda a seggét) - jeden najważniejszych strategicznych obiektów w IV RP, przedmiot ogólnonarodowego kultu, w szczególności ze strony patriotycznie zorientowanej kilkudziesięciomilionowej ogólnonarodowej większości Prawych Wolaków, ze Zrodzonym Przez Błogosławione Łono i Wykarmionym Przez Błogosławione Piersi, drugim najlepszym w dziejach Wolski prezydentem - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomnym, dlatego dobrze stojącym, obrońcą dobrej zmiany Andrzejem Dudą (pseudonim sceniczny: "Maliniak") na czele.
- "Tylko jedna litera nas różni." - stwierdziła rzeczowo zadowolona ze swego gestu Doda
Analiza semiologiczna znaczeń:
- DoDA - piosenkarka
- DUdA - prezydent
- DUpA wg nonsensopedia - Dolne Ujście Produktów Analnych; zadek, tyłek, spodek, UFO, nawias, wulkan, katakumby, dópa, srakonajeźdźca – zwieńczenie nóg, tylna część ciała, która z pozoru tylko siedzi i gówno robi. Miejsce o bardzo ciekawej i bogatej florze bakteryjnej, ewentualnie faunie. Przedzielona przedziałkiem, posiada krater, z którego wydobywają się chemiczne gazy o przykrym zapachu, substancje stałe o podobnym nieprzyjemnym zapachu i ciemnej barwie lub w skrajnych przypadkach ciecze. Miejsce erogenne, na które często mimochodem pada wzrok lub dłoń napalonego osobnika. Wrażliwe na ból, często atakowane w akcie przemocy. Niektórzy uczeni sądzą, że dupę odkrył radziecki uczony Wołow, dlatego mówimy – dupa Wołowa.
Dupa doczekała się nawet własnego znaku w cyrylicy – Ѡ.
Matematycznie dupę można opisać wzorem: (x^2+y^2-4y)^2=16(x^2+y^2)
Geneza kultu
Synonimy i wyrażenia bliskoznaczne stosowane przez różne osoby z różnych środowisk IV RP
- Tyłeczek Dody - określenie używane wśród najprawszych z Prawych Wolaków
- Pupeczka Dody - termin zarezerwowany dla Zrodzonego Przez Błogosławione Łono i Wykarmionego Przez Błogosławione Piersi, drugiego najlepszego w dziejach Wolski prezydenta - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomnego, dlatego dobrze stojącego, obrońcy dobrej zmiany Andrzeja Dudy (pseudonim sceniczny: "Maliniak")
- Kuper Dody - określenie używane przez zwolenników ortodoksyjnego Kaczyzmu
- Zad Dody - określenie używane przez wrogów narodu
- Odwłok Dody - określenie używane przez Stefana Niesiołowskiego
- Bomby w końcowym fragmencie kadłuba Dody - sformułowanie używane przez Podkomisję do spraw wyjaśnienia zamachu i mordu smoleńskiego
- Cztery litery Dody - termin używany przez wykształciuchów
- Efekty rządów Tuska - określenie zarezerwowane dla Pani premier megamocnego rządu Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, Obrońcy Europy przed islamem, Wielkiego Higienisty, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego, twardej jak Margaret Thatcher, ale wrażliwej i ciepłej jak dziewczyna z południa Polski, Beaty Szydło
- Dwa Szatany pod ogonem Dody - określenie zarezerwowane dla Ojca Dyrektora Doktora byłego Rektora Tadeusza Rydzyka
Dokumentacja fotograficzna (w technologii 3D - Doda, Duda, dupa) olśniewającej prezentacji kultowego obiektu
Oczywiście oczywiste stanowisko Pijara Dody
- "Na każdy koncert ma swoją wizję stroju i nikt jej od niej nie odwiedzie. Nie ma szans. Jest zbyt uparta."
- "Doda wraz z zespołem Virgin znaleźli się wśród gwiazd wtorkowej Gali Super Expressu. Goście usłyszeli hity Virgin oraz nowy singiel "Kopiuj - wklej" z płyty "CHONI". Bezpośrednio po show Dody wjechał tort. Artystka była w charakteryzacji scenicznej (koronkowym kombinezonie na cielistej podszewce)i wykonała serdeczny gest w stosunku do Pary Prezydenckiej spontanicznie dając im pierwszy kawałek tortu, nadal jednak znajdując się na scenie w kostiumie. Nie ma w tym nic obrażającego, wręcz jest to |ciepły gest w kierunku Głowy Państwa. Wierzymy, że Pan Prezydent i Jego Szanowna Współmałżonka nie przejmują się falą newsów po Gali SE. Jako wysoce inteligentni i z poczuciem humoru ludzie potrafią zachować dystans i właściwie ocenić sytuację."
Jedynie słuszne stanowisko Kancelarii drugiego najlepszego w dziejach Wolski prezydenta - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomnego, dlatego dobrze stojącego, obrońcy dobrej zmiany Andrzeja Dudy (pseudonim sceniczny: "Maliniak")
- "Pan Prezydent stwierdził, że tort był naprawdę pyszny, ale myślę, że pani Dorota powinna ubierać się nieco cieplej, bo idą mrozy." - stwierdził rezolutnie Marek Magierowski, rzecznik Kancelarii Prezydenta w wywiadzie dla RFN FM (23.11.2016)
- "Oczywiście znaliśmy scenariusz, ale nie wszystko da się przewidzieć. Wręczenie przez Dodę kawałka tortu panu prezydentowi, pani prezydentowej nie było planowane." - ibidem
Rzekome zasady protokołu dyplomatycznego i ceremoniału państwowego
- "Gdzie został majestat głowy państwa? W szatni? Nie wyobrażam sobie prezydenta Niemiec Joachima Gaucka czy nawet prezydenta Francji Francois Hollande'a w takiej sytuacji." - sufluje dr Janusz Sibora, rzekomy ekspert w dziedzinie protokołu dyplomatycznego i ceremoniału państwowego
- "Kancelaria powinna zapytać, jak będzie wyglądał występ. Natomiast prezydent, wiedząc, że wystąpi artystka kontrowersyjna, godzi się na jej konwencję. Jeśli idziemy do Moulin Rouge, to wiemy czego się spodziewać, akceptujemy tę konwencję, ale tam raczej prezydent nie chodzi." - ibidem
- "W przedwojennych przepisach protokolarnych była nawet uwaga, że jeśli prezydent przychodzi oficjalnie do teatru, należy wcześniej dać ogłoszenie w gazecie z informacją, że goście w lożach muszą mieć stroje wieczorowe. Na galowo musieli się też ubierać goście do 10 rzędu publiczności, czyli wszystkie osoby, które prezydent widział z loży." - ibidem
Rzekoma zasada etykiety obowiązująca na dworze królowej brytyjskiej
Według źródeł zbliżonych do dobrze poinformowanych wykształciuchów i innych elementów animalnych podczas audiencji w obecności królowej nie wolno się do niej obrócić tyłem.
- "Wizerunkowo wypadło to bardzo niedobrze, ale pan prezydent akurat nie patrzy w stronę tej piosenkarki, która występowała na scenie. Wydaje mi się, że jest to jeszcze jedno potwierdzenie bardzo słusznej zasady protokołu królewskiego, że jak rozmawiasz z głową państwa, to wycofujesz się tyłem, a nie przodem." - twierdzi były rzekomo szef protokołu dyplomatycznego MSZ Jan Wojciech Piekarski
Haniebne próby deprecjonowania kultowego obiektu
Typowe zachowania do cna zakłamanej, drobnomieszczańskiej, przesiąkniętej od kołyski dulszczyzną rzekomej wolskiej inteligencji
- "Że Doda pokazała tyłek, to mnie w ogóle nie dziwi. Przywykłem. Ale nie mogę pojąć, dlaczego prezydent mojego kraju przyszedł na tę imprezę i zgodził się na akcję z tortem." - sufluje warszawski fotograf, który od lat robi zdjęcia na bankietach
- "Patrzyłam jak oniemiała i nie mogłam uwierzyć w to, co widzę. Na usta cisnęło mi się jedno słowo: "żenada". I wcale nie chodzi mi o Dodę, bo każdy wie, że to skandalistka, ale o prezydenta, głowę państwa, który znalazł się tam, gdzie moim zdaniem być nie powinien. Rozejrzałam się wokół i widziałam, że inni goście też zaniemówili. Nie, nie byli oburzeni. Raczej zniesmaczeni, tak to jest najodpowiedniejsze słowo." - sufluje rzekoma uczestniczka imprezy
- "Gdy Doda wręczała prezydentowi tort, część fotografów przeszła pod ściankę, gdzie niebawem miały pozować gwiazdy. Dlatego zdjęć z tej głośnej sceny nie mają wszyscy. To, że Doda pokazała tyłek, w ogóle mnie nie obeszło. Przywykłem. Ale naprawdę nie pojmuję, czemu prezydent się na to zgodził. No i czemu w ogóle przyszedł. Rozmawialiśmy potem o tym w grupie znajomych i większość miała podobne odczucia." - sufluje rzekomy fotograf i prosi, żeby nie podawać jego personaliów