Uniżeni niemal jak Gomułka wobec Breżniewa

Z Muzeum IV RP
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania
FacebookTwitterWykop

Uniżeni niemal jak Gomułka wobec Breżniewa - ten, pomimo pomylenia Józefa Stalina i Nikity Chruszczowa z Leonidem Breżniewem, niezwykle pożyteczny termin wprowadzili do tezaurusa nowomowy wybitni niegramotni niepokorni dziennikarze tygodnika "wSieci" Marek Pyza i Marcin Wikło w dniu 31.10.2016 r., w artykule "Na smyczy Putina" w związku z niespodziewanym dla nich samych odkryciem not dyplomatycznych Tymczasowego Rządu Okupacyjnego kierowanych do władz Federacji Rosyjskiej po katastrofie smoleńskiej.

W artykule "Na smyczy Putina" opublikowano fragmenty not dyplomatycznych i szyfrogramów z rozmów między Donaldu Tusku, Bronisławem Komoruskim i Radosławem Sikorskim a przedstawicielami strony rosyjskiej po katastrofie smoleńskiej. Zdaniem wybitnych niegramotnych niepokornych dziennikarzy, mają one świadczyć o tym, że rząd PO:

Notatki dotyczą okresu od 18 kwietnia 2010 roku do 24 stycznia 2011 r. Jak podkreślają wybitni niegramotni niepokorni dziennikarze "wSieci", ówczesni wolscy oficjele chwalą w nich sprawność rosyjskich służb ratowniczych po katastrofie, dziękują władzom Rosji za "dużą operatywność" na miejscu zdarzenia tuż po tragedii i podkreślają, jak ważne jest "pojednanie polsko-rosyjskie".

Wściekły atak niejakiego Radosława Sikorskiego, ówczesnego ministra spraw zagranicznych w rozmowie z wrogim wszystkiemu co wolskie portalem Gazeta.pl - 31.10.2016

Uniżenie Gomułki wobec Józefa Stalina i Nikity Chruszczowa

Jedynie ówcześnie i dzisiaj słuszne "odchylenie prawicowo-nacjonalistyczne" wg Wiki

Termin z tezaurusa nowomowy i propagandy PRL, użyty po raz pierwszy na plenum sierpniowo-wrześniowym PPR (31 sierpnia3 września 1948), w trakcie którego z inicjatywy Jakuba Bermana i Bolesława Bieruta podjęto uchwałę o odchyleniu prawicowo-nacjonalistycznym w kierownictwie Partii, wymierzoną przede wszystkim przeciw ówczesnemu I sekretarzowi PPR Władysławowi Gomułce.

Termin ten miał określać i piętnować brak zaangażowania w budowę komunizmu w Polsce, "reakcjonizm" i "zdradę idei klasy robotniczej" oraz sprzeciw wobec idei internacjonalizmu (przede wszystkim działalności Kominformu). Według historyka Andrzeja Paczkowskiego sformułowanie takich zarzutów było inspirowane przez ZSRR; Józef Stalin stracił zaufanie do Gomułki po wyrażeniu przez niego sprzeciwu wobec powołania Kominformu i połączenia PPR z PPS. Terminu odchylenie prawicowo-nacjonalistyczne używano powszechnie podczas czystek partyjnych, zapoczątkowanych zjednoczeniem PPR z PPS i powstaniem PZPR, których kumulacją było uwięzienie Władysława Gomułki w 1951. Uchwała o odchyleniu prawicowo-nacjonalistycznym w kierownictwie Partii została zniesiona przez VII Plenum KC PZPR w lipcu 1956, w trakcie którego zrehabilitowano Władysława Gomułkę i Mariana Spychalskiego.

Uniżony wybór na pierwszego sekretarza PZPR

Aby uzyskać zgodę ZSRR na wybór na pierwszego sekretarza PZPR zawarto sojusz z Chinami:

6 kwietnia 1956 roku ówczesny I sekretarz PZPR Ochab poinformował warszawski aktyw partyjny o rehabilitacji Gomułki i oczyszczeniu go z zarzutów wrogiej działalności przy jednoczesnym podtrzymaniu krytycznej oceny jego poglądów politycznych. 9 maja z Gomułką spotkali się wysłannicy władz partyjnychczłonkowie Biura Politycznego Nowak i Mazur. Gomułka w rozmowie stwierdził, że nie wycofa się ze swych wcześniejszych poglądów a kilkanaście dni później w liście do BP zażądał zwrotu legitymacji partyjnej i prawa do wystąpienia na posiedzeniu plenum Komitetu Centralnego. 1 sierpnia Biuro Polityczne zadecydowało o zwrocie Gomułce legitymacji partyjnej. W tym samym miesiącu poszczególne frakcje w kierownictwie PZPR oferowały Gomułce stanowisko premiera co jednak ten konsekwentnie odrzucał dając do zrozumienia, że interesuje go tylko powrót na stanowisko przywódcy partii. 12 października Gomułka został zaproszony na posiedzenie Biura Politycznego gdzie przedstawił krytyczną analizę sytuacji polityczno-gospodarczej w Polsce. Ponownie dokooptowany w skład KC; 21 października został wybrany I sekretarzem. 24 października 1956 wygłosił na wiecu ludności Warszawy na placu Defilad słynne, emocjonalne, 40-minutowe przemówienie zaczynające się słowami "Towarzysze! Obywatele! Ludu pracujący stolicy!", które zyskało mu powszechną sympatię, a którego początek przeszedł później do kultury masowej. Po dramatycznych pertraktacjach z przybyłymi do Warszawy władzami sowieckimi zdołał uzyskać wycofanie do baz zmierzających na Warszawę oddziałów radzieckich i częściową akceptację władz ZSRR dla umiarkowanych reform. W dniach 16–18 listopada przewodniczył udającej się do Moskwy polskiej delegacji, która uzyskała znaczne ustępstwa strony radzieckiej. Gdy jechał do Moskwy, na stacjach kolejowych modliły się za niego tłumy.[1]

Gomułka w swojej polityce dążył do uzyskania zwiększonej autonomii w stosunku do ZSRR oraz uważał, że KPZR nie ma prawa do ingerowania w wewnętrzne sprawy PZPR. W maju 1957 roku Gomułka podczas rozmowy z Nikitą Chruszczowem ostro wystąpił w obronie Imre Nagya i jego grupy. W lutym 1958 roku na naradzie partii komunistycznych w Moskwie delegacja PZPR na czele z Gomułką sprzeciwiła się zamieszczeniu na końcu komunikatu z narady sformułowania "Ze Związkiem Radzieckim na czele" - ibidem

Uniżenie Gomułki wobec Breżniewa

W II połowie lat 60. zaostrzył kurs, zwiększając jednocześnie nacisk na "właściwe stosunki" z ZSRR, czego skutkiem było zdjęcie ze sceny Dziadów w reż. Kazimierza Dejmka. W czasie jego rządów doszło do antysemickiej kampanii w 1968, która spowodowała kilkunastotysięczną emigrację Żydów z Polski. Po wypadkach marcowych jego pozycja uległa osłabieniu. Na uwagę zasługuje fakt, iż sam był mężem Zofii (Liwy) Szoken – Polki pochodzenia żydowskiego. Poparł interwencję LWP w Czechosłowacji w 1968, uważając, że przejęcie władzy w Czechosłowacji przez ekipę prozachodnią i proniemiecką zagrozi nieuznawanej i negowanej wówczas oficjalnie przez RFN granicy Polski na Odrze i Nysie Łużyckiej. 7 grudnia 1970 doprowadził do podpisania pomiędzy Polską a RFN układu, w którym RFN oficjalnie przyjęło do wiadomości zachodnią granicę Polski. Korzystając z tego niewątpliwego sukcesu w polityce zagranicznej, postanowił wprowadzić podwyżkę cen na mięso i jego przetwory, co w konsekwencji doprowadziło do protestów społecznych. W grudniu 1970 na polecenie Biura Politycznego stłumiono (kilkadziesiąt ofiar śmiertelnych) robotnicze manifestacje na Wybrzeżu. 20 grudnia pod naciskiem zwolenników Edwarda Gierka zmuszony do ustąpienia ze stanowiska I sekretarza, a w 1971 przeniesiony na emeryturę. [2]

Przypisy

Patrz też

Linki zewnętrzne