Prawda bezkontekstowa
Prawda bezkontekstowa - zdumiewająco błyskotliwy termin nowomowy, nawiązujący wprost do dwójmyślenia, wprowadzony do jej tezaurusa przez samego Prezydenta Miłościwie Nam Chwilowo Obecnego i Niepoinformowanego, oznaczający że prawda staje się prawdą tylko i wyłącznie przy braku kontekstu przyjaznego poczynaniom PiS i, w rozumieniu Odnowicieli, całkowicie tłumaczącego dowolne posunięcie Geniusza Mazowsza mające na celu zagarnięcie jak największej władzy. Innymi słowy jest to zwyczajna oczywista oczywistość.
Klasyczny przykład prawdy bezkontekstowej
Nawet daltonista jest w stanie to ocenić | |
---|---|
- "Żadne krzyki nas nie przekonają, że białe jest białe, a czarne jest czarne" - Jarosław Kaczyński, 19.07.2006, exposé
- "Jak powiem, że te drzwi są białe, to nawet daltonista jest w stanie to ocenić. To prawda bezkontekstowa" - lapidarnie zdefiniował dualną naturę prawdy
źródło: "W Polsce połowa premierów była z czapki". "Wprost", 27.12.2009, str. 30
Najwyższy stopień prawdy bezkontekstowej - naprawda
Jak wykazały najnowsze badania, najwyższym stopniem prawdy bezkontekstowej jest naprawda.
Porażające dowody na tę okoliczność zaprezentował w dniu 05.02.2010 sam Jarosław Kaczyński, który podczas przesłuchania przez hazardową komisję śledczą, dodatkowo uświadomił wszystkim prawdziwym potriotom, że oczywiście oczywistym przeciwieństwem naprawdy są dokumenty, określane w nowomowie niespotykanie adekwatnym terminem "świstki":
- "Panie pośle, pan pewnie odwołuje się do jakichś dokumentów. [...] Z natury rzeczy, no, rozumiem pana, natomiast ja panu mówię, jak było naprawdę."
Oprócz publicznego zaprezentowania "naprawdy", powyższa wypowiedź prezesa-premiera Kaczyńskiego posiada niebywale cenny walor precyzyjnego i niespotykanie jednoznacznego określenia, kto jest ostateczną instancją definiującą jedynie prawdziwie prawdziwą prawdę obiektywną, zwaną w skrócie "naprawdą".