2010
Z Muzeum IV RP
Rok 2009 | Rok 2011 |
Spis treści
Kronika wydarzeń
Styczeń
- 5 stycznia – zastraszona przez okupantów i skorumpowana osobiście przez głównego podejrzanego Prokuratura Okręgowa w Lublinie, całkowicie bezprawnie umarza śledztwo w sprawie wpisu na blogu naczelnego pajaca liberałów, Janusza Palikota, w którym ten bezczelnie nazwał prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego bezpośredniego przełożonego, prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, "kurduplami"! Lubelscy prokuratorzy bezczelnie podejmują kuriozalną decyzję o umorzeniu śledztwa rzekomo "wobec braku znamion czynu zabronionego, to jest publicznego znieważenia prezydenta RP":
- 6 stycznia – na tajne zlecenie KGB i Tymczasowego Rządu Okupacyjnego, agenci liberałów zakamuflowani w rzekomo prestiżowym magazynie "The Banker", doprowadzają do przyznania jednemu z największych wrogów narodu i sługusów Kremla i Berlina, osławionemu Vincentowi Rostowskiemu, tytułu "Ministra Finansów 2009" w Europie. "Minister" doceniony został przez samozwańczą kapitułę za rzekomą "szybkość reakcji na kryzys i politykę antykryzysową", a także za "wystąpienie o linię kredytową w Międzynarodowym Funduszu Walutowym, która pomogła ustabilizować kurs złotego"
- 6 stycznia – jeden z najwybitniejszych bojowników Ruchu Oporu Marek Migalski, w brawurowym wywiadzie dla "Polska. The Times", niespotykanie obiektywnie ocenia szanse Donaldu Tusku w wyborach prezydenckich, bezkompromisowo porównując go z "wiecznie przegranym" Adamem Małyszem. W ten sposób, dzięki osobistemu bohaterstwu pana Migalskiego, cały świat dowiaduje się, że cyniczny heretyk Adam Małysz w rzeczywistości notorycznie ponosił same porażki, a jego rzekome sukcesy w postaci rzekomych 38 zwycięstw w konkursach Pucharu Świata, rzekomych 78 miejsc na podium, rzekomych czterech triumfów w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, rzekomych czterech złotych medali mistrzostw świata oraz rzekomo srebrnego i brązowego medalu Igrzysk Olimpijskich, były faktycznie tylko bezczelną i cyniczną manipulacją środowisk żydo-masońsko-liberal-
postkomunistycznych-lewicowych, przeprowadzoną na zlecenie Platformy Obywatelskiej, w celu odwrócenia uwagi społeczeństwa od niezliczonych porażających sukcesów Naszej Partii: - 6 stycznia – w wyniku dalekowzrocznej decyzji Prezesa Jarosława Geniusza-Kaczyńskiego, ocierający łzy radosnego wzruszenia Przemysław Edgar Gosiewski (pseudonim konspiracyjny: "Panzeredgar"), w uznaniu swych niespotykanie ogromnych zasług dla Naszej Partii i umęczonej Ojczyzny, rezygnuje z funkcji przewodniczącego klubu parlamentarnego PiS, uchodząc na stanowisko szefa Zespołu Pracy Państwowej, a jego miejsce zajmuje wybitna bojowniczka ruchu Oporu Grażyna Gęsicka, która w strukturach ZPP będzie dla odmiany Panzeredgarowi podlegać:
- "Przemysław Gosiewski był doskonałym szefem klubu, niezwykle energicznym, znakomitym organizacyjnie i merytorycznie, [...] wielkim autorytetem i sympatią mimo niełatwego usposobienia" - Jarosław Kaczyński
- "Proszę pytać tych wszystkich, których Przemek do roboty gonił, a potrafił to robić. Nadawał takie tempo, że podejrzewam również i Jarosław Kaczyński czasami bywał porwany entuzjazmem i pracowitością Przemysława Gosiewskiego. [...] Dzisiaj Jarosław Kaczyński będzie miał jeszcze gorzej, bo Przemysław Gosiewski będzie teraz przez ścianę urzędował. [...] Wszystkim nam ten temperament i entuzjazm na pewno się udzieli"' - Joachim Brudziński
- 6 stycznia - kolejny z długiej serii gigantycznych sukcesów Ruchu Oporu i wszystkich Prawych Wolaków: "Gazeta Polska", jeden z ostatnich bastionów wolnego słowa w zniewolonej i umęczonej przez reżim okupacyjny Wolsce, przyznaje swój prestiżowy tytuł "Człowieka roku 2009" wybitnemu bojownikowi Ruchu Oporu, wielkiemu autorytetowi moralnemu i nieustraszonemu pogromcy korupcji, agentowi Tomaszowi Kaczmarkowi (pseudonim konspiracyjny: "Czuły Tomek"):
- "Nie zważając na polityczną i medialną nagonkę, łapał przestępców z najwyższej półki politycznej, nawet wśród tzw. celebrytów. Skutecznie złamał tabu, które zakazywało interesowania się przez organa ścigania osobami z tak zwanego Salonu"
- 7 stycznia – Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy żąda śledztwa w sprawie szczepionek przeciwko grypie A/H1N1. Dochodzenie miałoby wyjaśnić, czy firmy farmaceutyczne naciskały na rządy europejskie i WHO. Zgromadzenie chce także powołania w tej sprawie komisji śledczej, która - z całą pewnością w pierwszej kolejności przesłucha - bohaterskiego Rzecznika Praw Obywatelskich, Janusza Kochanowskiego, który z narażeniem życia walczył o zakup szczepionek przeciwko tej zabójczej chorobie. Oczywiście dopiero wtedy, kiedy się z niej wyleczy
- 7 stycznia - Przemysław Edgar Gosiewski przekazuje zniecierpliwionemu przedłużającymi się ponad wszelką miarę przestępczymi rządami Platformy Obywatelskiej Narodowi radosną wiadomość, że Nasza Partia już rozpocząła przygotowania do objęcia należącej jej się jak psu zupa władzy, co nastąpi natychmiast po najbliższych wyborach:
- "Zespół ten [ Zespół Pracy Państwowej ] został powołany, aby przygotować naszą partię do ponownego objęcia władzy, które nastąpi po najbliższych wyborach"
- 8 stycznia – spektakularna traumatyczna porażka okupantów i zarazem niespotykanie miażdżący sukces Ruchu Oporu: niebywale jednogłośną decyzją, Sejm ponownie wybiera najwybitniejszych prawników i bohaterskich patriotów Ruchu Oporu, Beatę Kempę i Zbigniewa Wassermanna, do komisji śledczej do spraw afery hazardowej, z której zostali wcześniej rażąco bezprawnie usunięci przez wysługujących się Donaldu Tusku funkcjonariuszy reżimu okupacyjnego
- 9 stycznia - podczas obradującego w Warszawie wielkiego kongresu założycielskiego powstaje "Polska Plus" - nowoczesna i potencjalnie niespotykanie postępowa partia polityczna, powołana w obliczu śmiertelnego zagrożenia Ojczyzny ze strony przestępczego reżimu liberałów
- 9 stycznia – prezes-premier Jarosław Kaczyński po posiedzeniu Rady Politycznej Ruchu Oporu, uroczyście przekazuje Narodowi radosną informację, że Przemysław Edgar Gosiewski został wybrany na stanowisko wiceszefa Naszej Partii! Na konferencji prasowej Ojciec Narodu z satysfakcją podkreśla, że jest to kolejny z długiej serii miażdżących sukcesów "Panzeredgara":
- 9 stycznia - po głównych wydaniach wiadomości stacji TVN, Polsat i TVP, ukazują się wymuszone na jednym z najwybitniejszych bojowników Ruchu Oporu Zbigniewie Ziobrze haniebnym wyrokiem opanowanego przez reżim okupacyjny i do cna skorumpowanego tak zwanego "sądu" przeprosiny, skierowane do osławionego mordercy i korumpanta, tak zwanego "doktora" Mirosława Garlickiego (pseudonim przestępczy: "Mengele"). Dla całej postępowej części ludzkości oczywiście oczywiste jest, że prawdziwym celem wymuszenia tych przeprosin, faktycznie było doprowadzenie Zbigniewa Ziobry do bankructwa i uniemożliwienie mu w ten haniebny sposób założenia rodziny i płodzenia oraz wychowania kolejnego pokolenia oddanych IV RP małych patriotów - przyszłych członków ogólnonarodowego Ruchu Oporu wobec liberalnego reżimu okupacyjnego:
- "Ja, Zbigniew Ziobro, przepraszam pana doktora Mirosława Garlickiego za wypowiedzenie pod jego adresem słów »już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie«, które naruszyły cześć doktora Mirosława Garlickiego"
- "Zarabiam około sześć i pół tysiąca. Chyba będę musiał sprzedać mieszkanie. [...] Zastanawiam się nad celem takiego orzeczenia. Zasądzenie takiej sumy tak naprawdę oznacza przecież orzeczenie wobec mnie konfiskaty majątku i zabranie dorobku całego życia. Nie jestem człowiekiem specjalnie zamożnym. Nie mam odłożonych takich pieniędzy. A przecież dla sądu było jasne, że informacja o wyroku w pierwszej i drugiej instancji zostanie podana przez wszystkie media, więc także telewizje i dotrze do zainteresowanych"
- 11 stycznia – dzięki bohaterskiej akcji ankietowania szpitali, przeprowadzonej przez Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, bezpośredniemu podwładnemu prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, udaje się uratować bezpieczeństwo zdrowotne obywateli, dramatycznie zagrożone w wyniku totalnego upadku służby zdrowia pod rządami okupantów!
- 12 stycznia – na jaw wychodzi porażająca prawda kontekstowa, że Zbigniew Wassermann, zeznając przed komisją śledczą do spraw afery hazardowej jako świadek stwierdził, że nie czytał notatki szefa ABW z dnia 15.06.2007, udowadniając tym samym w porażający sposób, że okupanci bezczelnie dokonali cynicznych fałszerstw w archiwalnej dokumentacji kancelarii premiera Jarosława Kaczyńskiego, z której rzekomo wynika, że Zbigniew Wassermann rzekomo czytał notatkę, rzekomo dwa razy - 18 czerwca i 4 lipca 2007 roku
- 12 stycznia - w obliczu nasilającej się brutalnej kampanii wściekłych ataków oraz bulgocącej nienawiści i pogardy w stosunku do prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, jego wierny druh i zarazem wybitny bojownik Ruchu Oporu Jacek Kurski, błyskotliwie czerpiąc ze skarbnicy wystąpień najwybitniejszych historycznych przywódców ludu pracującego miast i wsi, ostrzega wszystkich potencjalnych zamachowców, że każda ręka haniebnie podniesiona na Ojca Narodu zostanie przykładnie odrąbana!:
- "PiS to partia Jarosława Kaczyńskiego. Zostało zbudowane na jego autorytecie, nie na dyktaturze. Zdecydowana większość ludzi jest w PiS ze względu na Kaczyńskiego, tak jak ja. Gdyby go nie było, to pewnie mnie nie byłoby w PiS. Jego pozycja nie jest zagrożona. Ci wszyscy, którzy mówią, że ktoś chciałby podnieść rękę na Jarosława Kaczyńskiego muszą wiedzieć, że Jacek Kurski mu tę rękę odrąbie. Sądzę, że podobnie zachowałby się Ziobro"
- "Każdy prowokator czy szaleniec, który odważy się podnieść rękę przeciw władzy ludowej, niech będzie pewny, że mu tę rękę władza ludowa odrąbie, w interesie klasy robotniczej, w interesie chłopstwa pracującego i inteligencji, w interesie walki o podwyższenie stopy życiowej ludności, w interesie dalszej demokratyzacji naszego życia, w interesie naszej Ojczyzny" - premier Józef Cyrankiewicz w przemówieniu radiowym po wydarzeniach poznańskiego czerwca 1956 roku (29.06.1956)
- 12 stycznia - dla uspokojenia Narodu zaniepokojonego jego niespodziewaną rezygnacją z funkcji szefa klubu parlamentarnego Ruchu Oporu, Przemysław Edgar Gosiewski przekazuje Wolakom ważną informację o swoim aktualnym statusie w tym kluczowym organie:
- 13 stycznia – ogromny sukces bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, i zarazem potwierdzenie jego porażających możliwości intelektualnych oraz niesłychanej szybkości uczenia się: po roku zaledwie od wystawienia przez Krojową Izbę Rozliczeniową S.A. certyfikatu kwalifikowanego podpisu elektronicznego (patrz: 22 grudnia 2008 roku), Kancelaria Prezydenta informuje, że prezydent Lech Kaczyński użył elektronicznego podpisu przy postanowieniu o nadaniu Złotego Krzyża Zasługi!
- 13 stycznia - prezes-premier Jarosław Kaczyński brawurowo uświadamia wszystkim Wolakom jak gigantycznie skandaliczną hucpą jest zorganizowane przez reżim okupacyjny referendum nad odwołaniem najlepszego w dziejach prezydenta Łodzi, Jerzego Kropiwnickiego, i wzywa postępowy lud pracujący miasta Łodzi do jedynie słusznego zbojkotowania tego haniebnego antywolskiego aktu:
- "Referendum jest instytucją nadzwyczajną, która powinna być stosowana w sytuacjach nadzwyczajnych, kiedy rzeczywiście dzieje się coś niedobrego, na przykład prezydent ma zarzuty karne czy został aresztowany. Nawet jeśli ktoś ocenia prezydenta krytycznie, to nie jest powód do tego, by z tej instytucji korzystać. Tymczasem w Łodzi nic nadzwyczajnego się nie dzieje. [...] Gdybym był łodzianinem, nie wybrałbym się na to referendum"
- 14 stycznia – kolejna brudna prowokacja wrogich mediów wobec urzędującego prezydenta: zmanipulowany sondaż PBS DGA sugeruje, jakoby w drugiej turze wyborów prezydenckich, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, miał rzekomo przegrać z każdym kontrkandydatem: z Donaldem Tuskiem rzekomo stosunkiem głosów 31:69 %, z Andrzejem Olechowskim - rzekomo 32:68 %, a z Jerzym Szmajdzińskim - rzekomo 34:66 %
- 14 stycznia – niebywale radosna wiadomość dla wszystkich prawdziwych patriotów: prezes-premier Jarosław Kaczyński podejmuje niespotykanie bohaterską decyzję o kandydowaniu podczas planowanego na marzec ogólnonarodowego kongresu Ruchu Oporu, na stanowisko jego przywódcy! Decyzja ta w sposób oczywiście oczywisty stanowi jednoznaczną gwarancję miażdżącego zwycięstwa Ruchu Oporu we wszystkich nadchodzących wyborach i tym samym przesądza rychłe odzyskanie Wolski z brudnych rąk liberalnych okupantów
- 14 stycznia - wspaniała akcja sabotażowa nieustraszonych patriotów z Wielkopolski: nie bacząc na możliwość brutalnych represji, Prawi Wolacy z krakowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, przekazują znienawidzonemu przez Naród zdrajcy i sprzedawczykowi, osławionemu TW Bolkowi (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa"), egzemplarz wydanego przez siebie kalendarza ściennego na 2010 rok "30 lat Solidarności", w którym brakuje karty z sierpniem, co jest oczywiście oczywistym porażającym dowodem, że nagłaśniany histerycznie od 30 lat przez wszelkiej maści wrogów narodu rzekomy udział TW Bolka (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa") i jego rzekomo kierownicza rola w strajku Sierpnia 1980 roku w Stoczni Gdańskiej, jest tylko i wyłącznie wymysłem zakłamanej do cna iście goebbelsowskiej propagandy, gdyż faktycznie strajk ten zorganizowany został i był perfekcyjnie kierowany przez
Braci KaczyńskichZjawisko biologiczne! - 15 stycznia - prezes-premier Jarosław Kaczyński ujawnia Narodowi niespotykanie ważką informację o zaskakującej zmianie pryncypiów ideologicznych PiSjanizmu:
- 15 stycznia - wybitna intelektualistka Ruchu Oporu Grażyna Gęsicka, bezkompromisowo uświadamia Wolakom, że autorytet prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego jest tak ogromny, że aż "przekształca się wręcz w takie, bym powiedziała, w taką gorący podziw":
- 16 stycznia – kolejny przykład bezczelnego wtrącania się w wewnętrzne sprawy Wolski przez naszego zachodniego sąsiada i zarazem największego wroga: miasto Akwizgran cynicznie nagradza Donaldu Tusku nagrodą Karola Wielkiego za jego rzekomy "wkład w jednoczenie Europy" (czytaj: zwojewódczenie Wolski). Poprzednimi wolskimi laureatami tej nagrody byli: znany reprezentant żydo-masońskiego spisku Bronisław Geremek (1998) oraz (z całą pewnością tylko dla niepoznaki) papież Jan Paweł II (2004)
- 16 stycznia - wybitna skrzydłowa członkini Naszej Partii Beata Kempa, z dającym się wyczuć rozczarowaniem ujawnia bardzo ważną, choć zaskakującą informację, że niestety nie ma w sobie jeszcze całego imponującego pałera, należącego do niebywale szczodrze obdarowanego przez naturę, nieustraszonego bojownika Ruchu Oporu, Zbigniewa Ziobry!:
- 17 stycznia – wrogowie narodu z miasta Łodzi, haniebnie wykorzystując ciężką chorobę i pobyt w szpitalu prezydenta tego miasta, jednego z najwybitniejszych patriotów i oddanych współpracowników Ruchu Oporu, Jerzego Kropiwnickiego, w bezprawnym i z całą pewnością bezczelnie sfałszowanym referendum, haniebnie odwołują go ze stanowiska, pomimo sprzeciwu zdecydowanej większości łodzian, którzy w akcie gigantycznego poparcia dla prezydenta, brawurowo nie poszli do urn
- 18 stycznia - podczas spotkania z wolskimi emigrantami w Toronto, Ojciec Dyrektor Tadeusz Rydzyk, dobrotliwie, choć z wielkim zatroskaniem, przekazuje obiektywnie obiektywną prawdę kontekstową o swoich zagubionych przez swą niespotykaną głupotę owieczkach w kroju:
- "Problemy, nawet z porozumieniem się z rodziną w Polsce. Dlaczego? No bo oni cały czas są pod wpływem tamtych mediów. Ludzie w Polsce, jak się nasłuchają: Tak, on ma tyle! Mówię wam, nie wiem czy byście wytrzymali. Ale ci ludzie chodzący do kościoła nieraz, przystępując do Komunii, tak są głupi, że przechodzi ludzkie pojęcie. Tak zazdrośni, tak źli. Jak ksiądz... Co? Ooo, tego. I oni mówią, że ja mam coś. Tyle - ja dziękuję. Dowiecie się na Sądzie Ostatecznym"
- 18 stycznia - prezes-premier Jarosław Kaczyński błyskotliwie uświadamia Wolakom, że referendum w efekcie którego odwołany został najlepszyw dziejach Wolski prezydent miasta Łodzi Jerzy Kropiwnicki, faktycznie zakończyło się ogromnym sukcesem prezydenta Kropiwnickiego, a został on bezprawnie odwołany jedynie na skutek bezczelnych manipulacji i prawdopodobnie haniebnych fałszerstw ze strony reżimu okupacyjnego!:
- "Tych, którzy nie poszli, było dużo więcej. W tym sensie Kropiwnicki wygrał, a mimo wszystko został odwołany. Jest w tym mechanizmie coś chorego. [...] Uczciwie mówiąc, to prezydent Kropiwnicki wygrał to referendum. Zdecydowana większość łodzian nie poszła [ głosować ]. [...] Wnioski muszą być wyciągnięte. Musi być jakiś mechanizm, który pozwala w skrajnych wypadkach odwołać prezydenta. Bezsens tego wszystkiego polegał na tym, że jest bardzo blisko do wyborów [ samorządowych ]"
- 18 stycznia - czołowa intelektualistka Ruchu Oporu, a zarazem wielka patriotka Nelly Rokita, w niespotykanie słusznej i szlachetnej misji, mającej na celu podtrzymanie bytu biologicznego Narodu poprzez przeciwdziałanie bezpłodności Wolaków, błyskotliwie propaguje najnowsze trendy patriotycznej mody męskiej, szczególnie przydatne w okresach zimowych:
- 19 stycznia - osławiony pajac i cyngiel okupantów Janusz Palikot, próbując zohydzić Narodowi i ośmieszyć w oszczach Wolaków, ale też wzbudzić w nich zazdrość do bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego - prezydenta Lecha Kaczyńskiego, bezczelnie rozpowszechnia niespotykanie podłe, a przede wszystkim w sposób oczywiście oczywisty kłamliwe insynuacje, jakoby rzekomo głowa Głowy Państwa miała bliskie kontakty z obfitym biustem znanej szansonistki Doroty Rabczewskiej (pseudonim artystyczny: "Doda"):
- 19 stycznia – wybitny bojownik Ruchu Oporu Janusz Kochanowski, przeprowadza kolejną bohaterską akcję patriotyczną w obronie zagrożonego na skutek działań okupantów wyniszczeniem biologicznym Narodu Wolskiego, zapowiadając, że w najbliższym czasie wystąpi z pozwem cywilnym przeciwko Skarbowi Państwa, który odpowiedzialny jest za jego zachorowanie na świńską grypę i blisko miesięczną absencję w pracy, gdyż Ministerstwo Zdrowia haniebnie nie zakupiło odpowiednich szczepionek!:
- "Wystąpię w najbliższym czasie z pozwem cywilnym przeciwko Skarbowi Państwa o symboliczną złotówkę. To państwo jest odpowiedzialne za moją chorobę i blisko miesięczną absencję w pracy. [...] Od blisko miesiąca jestem chory ponosząc odpowiednie wydatki, cierpiąc na różnego rodzaju dolegliwości, a państwo straciło kilka tygodni mojej pracy. Państwo nie wykonało podstawowych obowiązków walki z epidemią, jest z tego dumne przy aplauzie mediów i przyklaskiwaniu opinii publicznej. [...] I dojdę z tym nawet do Strasburga, żeby pokazać, że Polska nie wykonuje podstawowych obowiązków i wprowadza obywateli w błąd, a tym samym naraża ich na niebezpieczeństwo"
- 19 stycznia – kolejny wybitny bojownik ogólnowolskiego Ruchu Oporu Mariusz Kamiński, w akcie niespotykanego wprost bohaterstwa, pomimo wściekłych ataków okupacyjnych inkwizytorów z komisji śledczej do spraw afery hazardowej, błyskotliwie przedstawia porażające dowody na osobiste zaangażowanie Donaldu Tusku w aferę oraz niezbicie potwierdza oczywiście oczywisty fakt autentyczny, że to premier ostrzegł kompanów przed brawurową akcją CBA
- 20 stycznia – w błyskawicznej akcji odwetowej przeciwko bohaterskiemu Januszowi Kochanowskiemu, skorumpowana i w pełni dyspozycyjna wobec okupantów Prokuratura Okręgowa w Warszawie, bezczelnie umarza postępowanie wobec komisarki do spraw Prywatyzacji bądź Likwidacji Szpitali, Ewy Kopacz, kuriozalnie uznając - wbrew porażającym dowodom przedstawionym przez Janusza Kochanowskiego - że odstępując od decyzji zakupu szczepionek przeciwko świńskiej grypie dopełniła ona swoich obowiązków i podjęła wszelkie możliwe działania zmierzające do uzyskania pełnych informacji dotyczących tych szczepionek
- 21 stycznia – gigantyczna kompromitacja okupantów na oszczach milionów telewidzów: w krzyżowym ogniu błyskotliwych pytań bohaterskich posłów Ruchu Oporu - Beaty Kempy i Zbigniewa Wassermanna - osławiony łapownik i kombinator Zbychu Chlebowski (pseudonim mafijny: "Chlebo"), całkowicie gubi się w zeznaniach, co stanowi jednoznaczny dowód zaangażowania Donaldu Tusku w aferę oraz niezbicie potwierdza oczywiście oczywisty fakt autentyczny, że to właśnie premier ostrzegł kompanów przed brawurową akcją CBA
- 22 stycznia – kolejny znany łapownik i aferzysta Mirosław Drzewiecki (pseudonim mafijny: "Miro"), pod na tyle kłamliwym, że aż humorystycznym pretekstem bólu gardła, bezczelnie unika przesłuchania przez komisję śledczą, co stanowi jednoznaczny dowód zaangażowania Donaldu Tusku w aferę hazardową oraz niezbicie potwierdza oczywiście oczywisty fakt autentyczny, że to Donald Tusk ostrzegł kompanów przed brawurową akcją CBA
- 26 stycznia – do niedawna najwybitniejszy w dziejach Wolski Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski, niespodziewanie przyznaje jednemu z najgroźniejszych wrogów narodu i terrorystów, Jerzemu Owsiakowi, ustanowioną przez bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego w 2009 roku, honorową odznakę "Za zasługi dla ochrony praw człowieka", która tym samym przyznana zostaje po raz pierwszy. Smutny ten epizod potwierdza niestety w całej rozciągłości fakt autentyczny, że niedawna ciężka choroba Rzecznika, wywołana zdradzieckim atakiem okupantów z pomocą broni biologicznej A/H1N1, pozostawiła trwałe i głębokie ślady w jego psychice, najprawdopodobniej wymagające leczenia na oddziale zamkniętym
- 28 stycznia – do cna tchórzliwy gubernator Tymczasowego Rządu Okupacyjnego, niejaki Donaldu Tusku, po zapoznaniu się z wynikiem sondażu prezydenckiego na stronie prezydent.iblogger.org, w końcu zrozumiał, że nie ma najmniejszych nawet szans w wyborach prezydenckich i sromotnie rejterując przed niechybną porażką z bezpośrednim podwładnym prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydentem Lechem Kaczyńskim, pokornie wycofał swą żałosną kandydaturę!
- 28 stycznia – na szczycie ekonomicznym w Davos, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, bohaterski prezydent Lech Kaczyński, konsekwentnie realizując swą misję rozsławiania na świecie imienia Wolski i jej miażdżących sukcesów, otwiera oszczy całego świata na kłamstwa i manipulacje rządu okupacyjnego Donaldu Tusku o rzekomym sukcesie gospodarczym, odkrywając przed całą postępową częścią ludzkości ponurą prawdę, że choć "perspektywa na ten rok też nie jest najgorsza, to mamy kłopoty związane z systemem finansowym państwa" oraz że "w Polsce mamy do czynienia z pewnym stopniem zagrożenia związanym z dynamiką wzrostu zadłużenia"
- 30 stycznia – w związku ze spodziewanym sukcesem piłkarzy ręcznych, niepokorni dziennikarze przypominają ujawniony już wcześniej Narodowi przez Jarosława Kaczyńskiego fakt autentyczny, w więc od dawna znaną wszystkim prawdę, że jego bezpośredni podwładny prezydent Lech Kaczyński, jest wielkim fanem piłki ręcznej, a kiedyś był nawet znakomitym bramkarzem!:
- 30 stycznia - wybitny bojownik Ruchu Oporu, minister w Kancelarii Prezydenta Mariusz Handzlik, brawurowo ujawnia kolejną nadprzyrodzoną umiejętność bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego - perfekcyjną zdolność do bilokacji, dzięki której nie opuszczając Warszawy, towarzyszy on jednocześnie wolskim piłkarzom ręcznym "na Stadthalle w Wiedniu", gdzie Wolacy rozgrywają półfinałowy mecz mistrzostw Europy z Chorwacją:
- "Pan prezydent Kaczyński jest z polskimi piłkarzami ręcznymi tutaj na Stadthalle w Wiedniu. Jestem specjalnym wysłannikiem, o którym pan prezydent zadecydował. Jest minister sportu Chorwacji ze mną. Kibicujemy razem naszym zespołom. Wspaniała atmosfera. [...] Pan prezydent uważa, że wygramy i wspiera w jak najlepszy sposób naszych piłkarzy ręcznych i całą Polskę"
- 30 stycznia - w efekcie przemyślnej podłej intrygi i cynicznego wmanipulowania osób duchownych, agenci BND oraz WSI, doprowadzają do umieszczenia w gdyńskim kościele redemptorystów haniebnej tablicy upamiętniającej ofiary zatopienia przez Sowietów w 1945 roku trzech niemieckich statków: "Wilhelm Gustloff", "Goya" (wym.: goja) i "Steuben" (wym.: sztojben)
Luty
- 1 lutego - wybitny intelektualista i wspaniały erudyta, nieustraszony bojownik Ruchu Oporu Aleksander Szczygło, brawurowo odkłamuje zafałszowywaną od ponad tysiąca lat przez wszelkiej maści wykształciuchów i inne wrogie Wolsce łże-elity, łacińską sentencję i zarazem przypomina społeczeństwu w syntetycznej formie, podstawową zasadę demokracji PiSjanistycznej, niespotykanie błyskotliwie pozostawiając niedomówienie, czy słowo "Dei" rozumiane ma być dosłownie, czy też jest ono metaforycznym wskazaniem prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego:
- 2 lutego – w kolejnym akcie niebywałego wprost bohaterstwa, schorowany w wyniku zdradzieckiego zarażenia przez okupantów, ale nietracący ducha rzecznik praw obywatelskich, Janusz Kochanowski, składa w warszawskim sądzie pozew cywilny, w którym domaga się zasądzenia od Skarbu Państwa jednego złotego "tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, spowodowaną rozstrojem zdrowia", w związku z niezakupieniem przez osławioną premierę Kopacz szczepionek przeciwko grypie wywołanej wirusem A/H1N1
- 2 lutego – wspaniała inicjatywa niepodległościowa pomorskich bojowników Ruchu Oporu, posłów Andrzeja Jaworskiego i Zbigniewa Kozaka, którzy - nie bacząc na możliwość brutalnych represji okupantów - brawurowo żądają usunięcia z gdyńskiego kościoła Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Piotra Rybaka, tablicy poświęconej pamięci ponad 10 tysięcy ofiar z niemieckich statków "Wilhelm Gustloff", "Goya" i "Steuben" (wym.: goja i sztojben), zatopionych na Bałtyku przez Sowietów w 1945 roku
- 3 lutego – kolejny przykład bezprzykładnej ingerencji w wewnętrzne sprawy Wolskiej, a zarazem haniebnej propagandy sukcesu w stylu gierkowskim: najnowszy raport żydo-masońskiej firmy konsultingowej AT Kearney (wym.: ej ti kerni) głosi, że od 2007 roku Wolska awansowała jakoby z 22. na rzekomo 6. miejsce w rankingu oceniającym atrakcyjność inwestycyjną, a w Europie zajmujemy rzekomo 2. miejsce za Niemcami. Poza Europą wyprzedzają nas rzekomo tylko Chiny, USA, Indie i Brazylia
- 3 lutego – niespotykanie kompromitujący akt wiernopoddaństwa wobec Rosji w wykonaniu Donaldu Tusku, który na przekazany lekceważąco w formie telefonicznej (!) rozkaz swojego oficera prowadzącego z ramienia КГБ (wym.: kagiebe), Władimira Putina, ochoczo potwierdza stawienie się na zaplanowanym na kwiecień 2010 roku spektaklu antywolskiej nienawiści, organizowanym pod kłamliwym pretekstem wspólnego uczczenia pamięci ofiar Katynia!
- 3 lutego - wybitny bojownik Ruchu Oporu, Szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak, przekazuje Narodowi radosną wiadomość, że w nadchodzących wyborach prezydenckich, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, wygra z dowolnym innym kandydatem!:
- 3 lutego - były Wybitny Wolak i patriota Ludwik Dorn, potwierdzając wcześniejsze doniesienia byłej czołowej intelektualistki najlepszej w dziejach Wolski koalicji Danuty Hojarskiej, o pijaństwie Tuska i przemocy domowej w jego rodzinie, ujawnia porażającą i pełną prawdę o niespotykanych patologiach w rodzinie herszta przestępczej Platformy Obywatelskiej, samozwańczego "premiera", w której występują między innymi nierząd, upośledzenie umysłowe oraz zuchwałe włamania i rabunki!:
- 4 lutego – jedna z czołowych intelektualistek Naszej Partii Elżbieta Jakubiak (pseudonim konspiracyjny: "Matka Elżbieta"), demaskuje chronicznie nieetyczne zachowania niejakiego Radosława Sikorskiego, który bezczelnie zdradził nie tylko Prezesa i PiS, ale w dodatku ją samą!:
- 4 lutego - w histerycznej reakcji na błyskotliwe zdemaskowanie go przez bohaterską Elżbietę Jakubiak, osławiony agent KGB i CIA Radosław Sikorski (pseudonim operacyjny: "Radek-Zdradek"), pomimo setek porażająco twardych dowodów, kłamliwie i bezczelnie ogłasza, że rzekomo nigdy nie był członkiem PiS, a w dodatku dopuszcza się kolejnego niespotykanego aktu zdrady narodowej, haniebnie twierdząc, jakoby rzekomo ślubował wierność rzekomo Wolakom i Konstytucji, a nie Naszej Partii oraz - co jest już niebywałym świętokradztwem - nie prezesowi-premierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu i jego bezpośredniemu podwładnemu, prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu!:
- "W nawiązaniu do dzisiejszej wypowiedzi pani poseł Elżbiety Jakubiak, jakobym zdradził partię, do której należałem, PiS, pragnę przypomnieć fakty: nigdy nie byłem członkiem partii PiS i nigdy nie kandydowałem z jej list wyborczych. [...] Jako senator i minister obrony narodowej ślubowałem wierność Polakom i Konstytucji, a nie PiS-owi i braciom Kaczyńskim"
- 4 lutego - nieustraszony bojownik i ideolog Państwa Podziemnego Marek Migalski, niespodziewanie deklaruje publicznie, że on sam wraz z najbliższymi współpracownikami z Ruchu Oporu, stanowią zwartą grupę biseksualistów, co niewątpliwie stanowić powinno pierwsze ostrzeżenie przed czającą się już u granic Wolski, złowrogą ideologią genderrr (wym.: dżęderr)!:
- 4 lutego - bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, otwiera oszczy Wolaków na haniebną prowokację największego wroga wolski, tak zwanego "premiera" Rosji Władimira Putina, który zupełnie nie licząc się zarówno z protokołem dyplomatycznym, jak i dobrymi obyczajami, dopuścił się bezprecedensowego aktu wrogości wobec Wolski oraz obrazy majestatu i bezczelnie zaprosił na tak zwane "obchody" rocznicy zbrodni katyńskiej, prowadzonego przez siebie agenta KGB, samozwańczego marionetkowego "premiera" Donalda Tuska, cynicznie i ostentacyjnie lekceważąc najważniejszą - po Jarosławie Kaczyńskim rzecz jasna - osobę w Państwie Wolskim!:
- "Ja się cieszę, że premier będzie, ale najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej jest prezydent i ja też tam będę"
- 5 lutego – niebywale brawurowa akcja prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, który podczas bezprawnego przesłuchania przed komisję śledczą do spraw afery hazardowej, błyskotliwie przedstawia porażające dowody potwierdzające oczywiście oczywiste dla wszystkich fakty autentyczne, że sterujący całą aferą oraz odpowiedzialny za przeciek Donaldu Tusku, nie tylko jest w tej aferze głównym podejrzanym, ale faktycznie nawet przyznał się już do winy!:
- 5 lutego - prezes-premier Jarosław Kaczyński ogłasza Wolakom kolejną opracowaną przez siebie niespotykanie użyteczną zasadę sprawiedliwości PiSjanistycznej, która stanowi, że w dowolnym postępowaniu nieważne są jakiekolwiek dokumenty, a jedynym wiarygodnym materiałem dowodowym powinien być brawurowo przez Ojca Narodu zdefiniowany byt pod nazwą "naprawda", która zresztą - co oczywiście oczywiste - może być podawana jedynie przez samego autora tej zasady:
- 6 lutego - wybitny intelektualista Ruchu Oporu, były najlepszy w dziejach Wolski rzecznik najlepszego w dziejach Wolski rządu prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, Jan Dziedziczak, czuje się zobowiązany do przekazania Narodowi bardzo ważnej, choć zaskakującej radosnej wiadomości, że prezes-premier Jarosław Kaczyński jest człowiekiem zupełnie normalnym:
- "[ Jarosław Kaczyński ] To jest normalny człowiek"
- 7 lutego – niespotykanie niebywała kompromitacja okupantów i Donaldu Tusku osobiście, podczas ceremonii losowania grup eliminacyjnych Euro 2012: usiłując nieudolnie naśladować bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, którego angielszczyzna stanowi niedościgniony wzór nawet dla native speaker'ów (wym.: nejtiw spikerów), premieru Tusku w swoim przemówieniu tak niemiłosiernie kaleczy piękny język Szekspira, że uczestniczący w ceremonii oficjele z całej Europy, płaczą i tarzają się ze śmiechu po całej Sali Kongresowej
- 8 lutego – według wyssanych z brudnego palca i rzecz jasna niepotwierdzonych informacji radia "TOK FM", liczba członków PO, tej zakłamanej do cna przestępczej organizacji, rzekomo wzrosła rzekomo dwukrotnie, rzekomo w porównaniu z rokiem 2007, kiedy to na skutek manipulacji określonych sił, doszło do klęski październikowej Naszej Partii. Nawet jeżeli te absurdalne informacje byłyby rzekomo prawdziwe, to oznaczałoby to jedynie, iż masy cynicznych karierowiczów postanowiły podłączyć się do rydwanu tymczasowych zwycięzców!
- 8 lutego – nieprawdopodobna prowokacja przeprowadzona przez określone siły na zlecenie okupantów: jak pisze "The Economist", rzekomo jeszcze nigdy w swojej historii Wolska nie była rzekomo lepiej zarządzana, rzekomo bogatsza ani rzekomo bezpieczniejsza, o czym ma rzekomo świadczyć gołosłownie przytoczony rzekomy fakt autentyczny, że w 2009 roku jej rzekomy PKB na głowę mieszkańca, rzekomo wzrósł z 50 do rzekomo 56 % unijnej średniej
- 9 lutego – dzięki wspaniałej inicjatywie pełnomocnika Ruchu Oporu w Kartuzach Andrzeja Trepkowskiego, chodniki w tym miasteczku zostały błyskawicznie odśnieżone przed spodziewaną na 10 lutego gospodarską wizytą bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Miejscowa ludność z entuzjazmem oczekuje wizyty Pana Prezydenta, który przybędzie na uroczystość rocznicy zaślubin Wolski z morzem. Gubernatoru Tusku, wykorzystując chwilową obecność Prezydenta IV RP, zamierza bezczelnie wprosić się na tę ceremonię i cynicznie grzać się w blasku jego niekłamanego majestatu
- 11 lutego – niesłychanie niebywały akt brutalnych represji reżimu okupacyjnego wobec wybitnych odnowicieli, byłych najbliższych współpracowników prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego i niestrudzonych budowniczych IV RP: na osobisty rozkaz Donaldu Tusku, skorumpowany "sąd" w Piotrkowie Trybunalskim, bezczelnie skazuje byłego wicepremiera Najlepszego Rządu w Dziejach Wolski, Andrzeja Leppera oraz wybitnego posła "Samoobrony", Stanisława Łyżwińskiego, na - odpowiednio - 2 lata i 3 miesiące oraz 5 lat więzienia, i to bez zawieszenia! Dzięki sprytnej manipulacji "sądu", moment ogłoszenia wyroku "przypadkowo" zbiega się z przesłuchaniem przed komisją śledczą znanego przestępcy i wspólnika skorumpowanych liberałów z Platformy Obywatelskiej od kręcenia lodów, Ryszarda Sobiesiaka, co w założeniu odwrócić ma uwagę społeczeństwa od jego porażających zeznań, obciążających w sposób oczywiście oczywisty Donaldu Tusku i jego kamratów z tymczasowego rządu okupacyjnego pełną odpowiedzialnością za kierowanie i zorganizowanie haniebnej afery hazardowej
- 12 lutego – Ojciec Narodu jednoznacznie demaskuje oczywiście oczywistą odpowiedzialność Platformy Obywatelskiej za seksaferę w "Samoobronie", brawurowo oznajmiając dziennikarzom, że "kaca [ po skazaniu Andrzeja Leppera i Stanisława Łyżwińskiego na kary więzienia ] powinni mieć ci, którzy zniszczyli szansę na naprawę moralności III RP"
- 12 lutego - wybitny myśliciel i strateg Naszej Partii Joachim Brudziński (pseudonim konspiracyjny: "Jojo"), utwierdza kilkudziesięciomilionową większość sympatyków Ruchu Oporu w ich jedynie słusznej wierze w ostateczny sukces Sił Wolności i Postępu, informując ich błyskotliwie, że nawet za kilkadziesiąt kadencji lub 40 lat, będą mogli swoimi głosami tradycyjnie wspomagać kolejne próby przejęcia władzy przez PiS:
- "Prawo i Sprawiedliwość będzie funkcjonowało, jestem o tym przekonany, przez kilkanaście, kilkadziesiąt kadencji, kilkadziesiąt lat, za 20, 30, 40..."
- 12 lutego - w przejmującym i bardzo osobistym oświadczeniu, była wybitna posłanka Samoobrony i ofiarna budowniczyni odnowionej moralnie IV RP Renata Beger, wyraża szczery i nieutulony żal, że nie została należycie doceniona przez wybitnych odnowicieli Andrzeja Leppera i Stanisława Łyżwińskiego, którzy nie byli łaskawi jej zgwałcić, pomimo powszechnie znanych i podziwianych przez Naród charakterystycznych przymiotów jej zmysłów, w szczególności wzroku (kurwiki) i smaku (owies):
- 12 lutego – prezes-premier Jarosław Kaczyński, występując po raz kolejny jako członek niezwykle popularnej trupy kabaretowej
"Bracia Mniejsi""Zjawisko biologiczne", obiecuje narodowi kolejny skecz hakowy, tym razem o wybitnym wrogu narodu i zdrajcy, niejakim Radosławie Sikorskim, który aspiruje do roli kandydata na prezydenta restaurowanej III RP. Przy tej okazji Ojciec Narodu brawurowo prezentuje przykład perfekcyjnego zastosowania wynalezionej przez siebie przed laty i powszechnie już znanej, niespotykanie pożytecznej formuły pod nazwą "wiem ale nie powiem":- "Jeśli Donald Tusk postawi w wyborach prezydenckich na Radosława Sikorskiego, to będzie bardzo zabawnie. [...] Nie mogę o tym mówić, bo to tajemnica państwowa"
- 14 lutego - cyniczny odszczepieniec Radosław Sikorski, zapiekły wróg IV RP i znany agent KGB (pseudonim operacyjny: Radek-Zdradek, oficer prowadzący: Władimir Putin) oraz CIA (oficer prowadzący: Ron Asmus), haniebnie kwestionuje jedno z podstawowych pryncypiów ideologii PiSjanistycznej - jedynie słuszną politykę hakową, wdrażaną niestrudzenie pod światłym kierownictwem prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego i jego bezpośredniego podwładnego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego:
- 15 lutego - wychodząc naprzeciw rosnącemu zainteresowaniu społecznemu teorią i praktyką nowoczesnego hakerstwa, a w szczególności zastosowaniem haków w walce o wolność umęczonej przez okupantów Ojczyzny, największy bez wątpienia i niekwestionowany autorytet w tej dziedzinie, prezes-premier Jarosław Kaczyński, podaje do wiadomości publicznej niesłychanie precyzyjną definicję haka w ujęciu PiSjanistycznym:
- "Hak to informacja tajna, którą ktoś zbiera, żeby kogoś szantażować"
- 15 lutego - jeden z najwybitniejszych współczesnych prawników na świecie, doktor nauk prawnych, prezes-premier Jarosław Kaczyński, ogłasza kolejną rewolucyjną zasadę sprawiedliwości PiSjanistycznej, która w literaturze przedmiotu opisywana jest jako "zasada poszlaki i doświadczonego sędziego z normalnego kraju". To niespotykanie pożyteczne pryncypium stanowi, że do wydania sprawiedliwego i zgodnego z zasadami demokracji Pisjanistycznej wyroku, nie potrzeba żadnych dowodów (w szczególności gdy ich zastosowanie jest chwilowo niemożliwe), gdyż zupełnie wystarczająca jest jakakolwiek poszlaka oraz sędzia, który wywodzi się z normalnego kroju (na przykład z PRL) i w stosowaniu tej zasady posiada niezbędne doświadczenie (na przykład Andrzej Kryże):
- "Tusk powinien odpowiadać przed sądem karnym. W normalnym kraju tak by się to skończyło. [...] Doświadczony sędzia powinien potraktować poszlaki przedstawione przez Kamińskiego jako podstawę do wyroku skazującego Tuska"
- 15 lutego - wybitny do niedawna bojownik Państwa Podziemnego, senator Zbigniew Romaszewski, niespodziewanie obnaża swoje prawdziwe oblicze zdrajcy, nie zachowując jedynie słusznej dyscypliny partyjnej i głosując przeciwko uchyleniu immunitetu senatorowi PO, osławionemu dealerowi (wym.: dilerowi) i hurtowemu konsumentowi narkotyków, niejakiemu Piesiewiczowi. Na szczęście prezes-premier Jarosław Kaczyński natychmiast dostrzega zagrożenie dla Ruchu Oporu i decyzją jednogłośną zawiesza zdrajcę w prawach członka klubu parlamentarnego Naszej Partii:
- "Dziś, w poniedziałek, podjąłem decyzję o wystąpieniu z klubu parlamentarnego PiS. Decyzję taką podjąłem, ponieważ zasadniczo nie zgadzam się ze stosowaniem zasady wymuszania i zastraszania jako sposobu budowania politycznej jedności. Metoda ta obecnie powszechnie stosowana w największych polskich ugrupowaniach politycznych jest tym, czego nie mogę zaakceptować, mając w pamięci atmosferę towarzyszącą większości mojego życia, które upłynęło w PRL. Niezależnie od konsekwencji przeciwstawiałem się temu po to, by każdy mógł posiadać własne poglądy i mógł je swobodnie wyrażać"
- 17 lutego - powszechnie znany ze swej niespotykanej skromności i niechęci do eksponowania swoich bezspornych zasług i najważniejszych dokonań, prezes-premier Jarosław Kaczyński oświadcza, że doniesienia jakoby był największym ekspertem i autorytetem w dziedzinie teczek i kolekcjonowania haków, są nieco przesadzone:
- "To są kłamstwa całkowite, 100-procentowe, nie mające najmniejszych nawet przesłanek faktycznych. Nie było żadnych teczek, nie było żadnych akcji ad personam wobec kogokolwiek"
- 18 lutego - dzięki niespotykanemu bohaterstwu dziennikarzy jednego z nielicznych prawdziwie niezależnych i niepokornych mediów, "Naszego Dziennika", na jaw wychodzi wielki skandal korupcyjny i gigantyczna kompromitacja reżimowej komisarki do spraw zdrowia (czyt.: kręcenia lodów), osławionej Ewy Kopacz: mimo gróźb i szantaży ze strony okupantów, Sąd Apelacyjny w Warszawie orzeka, że kierowane przez nią ministerstwo zdrowia musi zwrócić szpitalowi w Jarosławiu koszty leczenia nieubezpieczonych pacjentów w latach 2006 - 2007, w wysokości aż 165 tysięcy złotych, których wypłacenia ministerstwo ówcześnie odmawiało:
- "Kopacz przegrała ze szpitalem. Dyrektor Specjalistycznego Psychiatrycznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Jarosławiu wygrał z Ministerstwem Zdrowia proces o zwrot refundacji za leczenie nieubezpieczonych pacjentów. Decyzją Sądu Apelacyjnego w Warszawie resort zdrowia będzie musiał zwrócić szpitalowi 165 tysięcy złotych. Sprawa dotyczyła leczenia nieubezpieczonych pacjentów za okres od października 2006 r. do końca września 2007 roku. W tym czasie, zgodnie z ustawą uchwaloną przez parlament, NFZ miał zrefundować koszty podwyżek i podnieść o 30 złotych kwotę leczenia pacjentów. Jednak Ministerstwo Zdrowia, które w tym czasie płaciło za nieubezpieczonych, tej kwoty nie uwzględniło i płaciło po staremu. Opinię szpitala, który zaskarżył Ministerstwo Zdrowia, podzielił sąd I instancji, ale resort zdrowia się odwołał. Wygraną przypieczętował teraz Sąd Apelacyjny w Warszawie, przyznając rację dyrekcji jarosławskiego szpitala"
- 19 lutego - wybitny bojownik Ruchu Oporu i teoretyk nowoczesnej kryminalistyki PiSjanistycznej Zbigniew Wassermann, twórczo rozwijając sformułowane już w 2007 roku przez samego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego błyskotliwe pojęcie "kręgu podejrzeń", wprowadza do powszechnej praktyki niespotykanie użyteczny termin uzupełniający "kręgu osób, które mogą być podejrzewane", którego najbardziej charakterystyczną cechą, a zarazem wielką zaletą, jest możliwość zaliczenia doń dowolnej liczby osób, bez absurdalnej i zupełnie zbędnej z punktu widzenia sprawiedliwości PiSjanistycznej, konieczności przedstawiania jakichkolwiek dowodów:
- "To jest bardzo moim zdaniem nieprofesjonalnie przeprowadzona akcja, tym bardziej, że pan Rosół, on nie jest podejrzanym, ale jest w kręgu osób, które mogą być podejrzewane i trzeba było większej ostrożności, stanowczości i ja ze zdumieniem czytałem już nieco lepiej przy zeznaniach pana Rosoła to wyglądało, jak działa teraz CBA"
- 19 lutego - czołowa myślicielka i wybitna bojowniczka Ruchu Oporu Nelly Rokita, z właściwą sobie błyskotliwością obnaża podłe insynuacje wrogów narodu, usiłujących suflować występowanie u prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego problemów seksualnych i ujawnia ważną oraz niespotykanie budującą informację, że Ojciec Narodu jest w kontaktach męsko-damskich bardzo sprawny, bo - jak na szanującego się męża stanu i prawdziwego macho (wym.: maczo) przystało - robi dobrze wykorzystywanym kobietom:
- 20 lutego - wybitny zastępca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Witold Waszczykowski, ujawnia też brawurowo porażającą prawdę kontekstową, że Donaldu Tusku wycofał się z kandydowania w wyborach prezydenckich, gdyż w ogrodach Pałacu Prezydenckiego nie da się zbudować prawdziwego boiska do piłki nożnej, więc Tusk nie miałby w pracy zupełnie nic do roboty i bez haratania w gałę z pewnością zanudziłby się na śmierć:
- "Kiedy premier Tusk ogłosił, że nie będzie kandydował na prezydenta, to pomyślałem sobie: ktoś mu doniósł, że w ogrodach pałacu nie można zrobić boiska piłkarskiego. Ogród leży na skarpie, jest mocno nachylony, dlatego Donald Tusk widocznie uznał, że go nie interesuje"
- 20 lutego – po błyskotliwych ostrzegawczych sygnałach prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, obnażających istnienia poważnych, choć - co jest oczywiście oczywiste - tajnych haków na Radosława Sikorskiego, głos zabiera zastępca szefa BBN, Witold Waszczykowski, ujawniając skamieniałemu ze zgrozy ludowi pracującemu miast i wsi, iż powszechnie uważany za dżentelmena Radosław Sikorski, jest w rzeczywistości brutalnym i wulgarnym chamem:
- 22 lutego – na bezpośrednie polecenie swego oficera prowadzącego Władimira Putina, działający w ścisłym porozumieniu z ambasadorem Rosji, agent Radosław Sikorski (pseudonim operacyjny: "Radek-Zdradek"), ukrywa skierowany do prezydenta Miedwiediewa serdeczny list prezydenta IV RP, w którym bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, Lech Kaczyński, gorąco zaprasza się do udziału w uroczystościach poświęconych rocznicy zbrodni Katyńskiej
- 23 lutego – stało się to, czego wszyscy od dawna się spodziewali: cała Platforma Obywatelska znalazła się w cieniu bardzo poważnych domniemań karnych, związanych z kodeksem karnym! Informuje o tym wybitny jurysta, doktor nauk prawnych Jarosław Kaczyński, który na konferencji prasowej w Toruniu brawurowo ujawnia, że Platforma popełniła przestępstwo, wzywając do niepłacenia abonamentu RTV:
- "Jest przestępstwo polegające na publicznym wzywaniu do niepłacenia danin publicznych. I jest też orzeczenie, mówiące, że taką daniną jest abonament"
- 23 lutego – w niebywale błyskotliwej odpowiedzi na prowokacyjny list premieru Donaldu Tusku w sprawie rzekomych haków na potencjalnego desygnata przestępczej Platformy Obywatelskiej na urząd prezydenta RP, skompromitowanego do cna zdrajcę i agenta Radosława Sikorskiego (pseudonim operacyjny: "Radek-Zdradek"), bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, brawurowo demaskuje prawdziwe oblicze Donaldu Tusku i jego niecne intencje, polegające na "skutecznym odwróceniu uwagi obywateli od wielu nierozwiązanych i narastających rzeczywistych bolączek naszego kraju" oraz "próbie włączenia autorytetu Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej do wewnątrzpartyjnej dyskusji przedwyborczej"
- 23 lutego - prezes-premier Jarosław Kaczyński ujawnia porażającą informację o wymierzonej nie tylko w niego, ale także w ogólnonarodową większość patriotycznie zorientowanych obywateli, haniebnej prowokacji przeprowadzonej przez funkcjonariuszy reżimu okupacyjnego oraz działające na ich zlecenie i w bliskiej współpracy wszelkiej maści wrogie media, które od lat bezczelnie ukrywały przed Ojcem Narodu wszelkie informacje o istnieniu aquaparków!:
- 25 lutego – niebywale wręcz wściekły atak rzekomo koncyliacyjnego kandydata na kandydata na prezydenta RP, niejakiego Bronisława Komorowskiego, na Przewodnią Siłę Narodu i samego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego:
- "Sądzę, że wiarygodność ataków PiS została u progu kampanii zakwestionowana. Ostatnie wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego i innych polityków PiS zapowiadające taką [ brutalną ] kampanięsprawiły, że znaczna część Polaków została uodporniona na infekcję hakową. PiS przypomniał swoją prawdziwą twarz. Wylazło spod pudru stare oblicze PiS z hakiem w jednej ręce, a nożem w drugiej"
- 26 lutego – wielki sukces konsekwentnie prowadzonej przez bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, polityki zagranicznej: pomimo cynicznych manipulacji i podłych knowań Donaldu Tusku i jego marionetkowego reżimu, który bezustannie usiłuje osłabić gotowość obronną Wolski i wystawić ją na ataki Rosji i Niemiec, Lech Kaczyński brawurowo ratyfikuje umowę z dnia 11.12.2009, pomiędzy Rządem Rzeczypospolitej Polskiej, a Rządem Stanów Zjednoczonych Ameryki, o "statusie sił zbrojnych USA na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej". Na mocy tej umowy utworzona zostanie baza baterii rakiet obrony powietrznej Patriot, a w przyszłości także baza rakiet SM-3, wchodzących w skład systemu obrony balistycznej
- 28 lutego – niebywale wręcz wściekły atak kandydata na kandydata na prezydenta RP, niejakiego Radosława Sikorskiego, na niespotykanie skromnego i, bez wątpienia, doskonałego bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera - Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta IV RP Lecha Kaczyńskiego:
- "Prezydentura nie musi wyglądać jak teraz. W miejsce nadęcia, tuzinów ochroniarzy i doradców od wszystkiego, obiecuję republikańską skromność. Mniej etatów w Kancelarii, mniej obiecanek i szamotania się za sprawami, za które odpowiada ktoś inny. Zamiast obrażania się na Europę, zamykania się w okopach własnego niedostosowania, będę Europie tłumaczył nasze polskie racje w języku, który Europa jest w stanie przyjąć - dosłownie i w przenośni. Prezydent wolnej Polski, może być niski, ale nie powinien być mały. Już za 297 dni będziemy mogli powiedzieć BYŁY prezydent Lech Kaczyński"
Marzec
- 1 marca – niebywale wściekły atak okupantów na najwybitniejszych patriotów: w ramach ściśle zaplanowanej i metodycznie realizowanej akcji represjonowania bohaterskich bojowników Ruchu Oporu, skorumpowana warszawska prokuratura okręgowa, całkowicie bezprawnie wszczyna operetkowe śledztwo w sprawie rzekomego usunięcia na rzekome polecenie byłego zastępcy szefa CBA, Macieja Wąsika, danych pochodzących z rejestratorów GPS, zainstalowanych w samochodach służbowych Biura
- 1 marca - wybitny strateg i autor najważniejszych sukcesów Ruchu Oporu, ceniony spindoktor i intelektualista Adam Bielan, uświadamia Wolakom, że prezes-premier Jarosław Kaczyński, nie ponosi i - co najważniejsze, a zarazem oczywiście oczywiste - nie musi ponosić, żadnej odpowiedzialności za wypowiadane przez siebie słowa:
- "Nie zastanawia się przy tych odpowiedziach i to nie jest jego rola, jakie skutki mogą spowodować jego odpowiedzi, jego słowa"
- 1 marca - w ramach nasilających się brutalnych represji okupantów wobec najlepszych synów Narodu, skorumpowany Sąd Apelacyjny w Warszawie, bezprawnie skazuje wybitnego Prawego Wolaka Jerzego Roberta Nowaka, na 10 tysięcy złotych kary za rzekome zniesławienie osławionego wroga narodu i powszechnie znanego agenta SB Stefana Niesiołowskiego, które polegać miało rzekomo na stwierdzeniu oczywiście oczywistego i udowodnionego wcześniej ponad wszelką wątpliwość przez samego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego faktu autentycznego, że Niesiołowski po aresztowaniu go w 1970 roku "zaczął na wszystkich sypać zaraz pierwszego dnia po uwięzieniu"
- 2 marca - były wybitny Wolak, a obecnie cyniczny zdrajca i odszczepieniec Ludwik Dorn, działając z całą pewnością na bezpośrednie zlecenie swoich nowych mocodawców z KGB i WSI, w haniebny sposób wściekle atakuje bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego i bezczelnie podważa oczywiście oczywisty fakt autentyczny, że jego wybór na drugą kadencję jest praktycznie pewny:
- 3 marca - wobec zbliżającego się III Kongresu Naszej Partii, jego urodziwe czirliderki - Jolanta Szczypińska i Hanna Foltyn-Kubicka, z niekłamanym entuzjazmem i prawdziwie dziewczęcym wdziękiem, dokonują publicznej prezentacji wszechstronnych zalet jedynego kandydata do stanowiska szefa Państwa Podziemnego, który jest w stanie pokonać "krwiożerczy liberalizm", prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego!:
- "Nie ma PiS bez Jarosława Kaczyńskiego i tylko on ma szansę poprowadzić ugrupowanie do zwycięstwa. Tylko on może zrealizować program PiS i przeciwstawić się krwiożerczemu liberalizmowi, który opanowuje Polskę" - Jolanta Szczypińska
- "Ta partia to Jarosław Kaczyński, bez jego intelektu, wiedzy i charyzmy ona nie istnieje" - Hanna Foltyn-Kubicka
- 4 marca - czołowy intelektualista Ruchu Oporu Krzysztof Putra, błyskotliwie obnaża zupełną miałkość, kabaretowość i oczywiście oczywistą bezprawność tak zwanych "prawyborów prezydenckich" w przestępczej Platformie Obywatelskiej, które przeprowadzone zostaną w sposób całkowicie niezgodny, a nawet rażąco sprzeczny, z podstawowymi zasadami demokracji PiSjanistycznej, gdyż bezczelnie zgłoszono do nich więcej niż jednego kandydata!:
- 4 marca - poseł Krzysztof Putra, w krótkiej chwili zwątpienia w praktycznie przesądzony już fakt reelekcji prezydenta Lecha Kaczyńskiego na kolejną kadencję, ujawnia dlaczego bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego nie będzie w stanie wygrać najbliższych wyborów prezydenckich:
- 5 marca – kolejna niespotykanie bezczelna ingerencja wrogich mocarstw w wewnętrzne sprawy Wolski: na tajne zlecenie reżimu okupacyjnego, żydo-masońsko-liberal-
postkomunistyczne-lewicowe czasopismo "The Banker", należące do przestępczej korporacji "Financial Times" (wym.: fajnanszyl tajms), cynicznie przyznaje Komisarzowi do spraw Okradania Uczciwych Obywateli, Janowi Vincentowi Rostowskiemu, doroczną tak zwaną "nagrodę" "dla najlepszego ministra finansów za 2009 rok". W kuriozalnym i wręcz operetkowym uzasadnieniu, "The Banker" niebywale kłamliwie twierdzi, że Rostowski rzekomo "zachował spokój i w trudnych okolicznościach podjął twarde, lecz słuszne decyzje", a także rzekomo "wytyczył terminarz dochodzenia Polski do EMU [ Unia Monetarno-Walutowa ], utrzymał zaufanie inwestorów i uzyskał elastyczną linię kredytową z Międzynarodowego Funduszu Walutowego" - 5 marca - dwaj najwybitniejsi - po Naszym Umiłowanym Przywódcy, Nowym Zbawicielu Wolski, niezłomnym i charyzmatycznym, przypadkowo niedointernowanym, Cudownie Ocalonym Prezesie-Premierze-prawie Prezydencie Jarosławie (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionym-Kaczyńskim, rzecz jasna - intelektualiści i erudyci Ruchu Oporu - Marek Suski i Mariusz Błaszczak, formułują (i to zupełnie niezależnie od siebie!), zaskakująco podobne perfekcyjnie obiektywne charakterystyki porównawcze przestępczej i zdradzieckiej Platformy Obywatelskiej i głęboko patriotycznego i prowolnościowego, bohaterskiego Prawa i Sprawiedliwości:
- "Jeśli chłopcy idą na dyskotekę, wypiją piwo, później butelkami rzucają o ścianę i śmieją się jak jest fajnie, to w takich kategoriach PO jest fajna. Natomiast, jeśli przychodzi drugi chłopak i mówi, że niszczą czyjś dorobek życia, to wszyscy go wyśmiewają. On jest obciachowy i to w taki właśnie sposób jak PiS. W tych kategoriach tak – PO jest fajna, bo niszczy, demoluje, obraża. A PiS mówi, że są pewne normy, których trzeba przestrzegać, że są osoby słabsze, które trzeba wspomóc" - Marek Suski
- "Ależ jak najbardziej, jak najbardziej Prawo i Sprawiedliwość jest partią otwartą, nieskrępowana dyskusja, ścierające się poglądy i co najważniejsze – poglądy dotyczące najważniejszych spraw, które czekają na rozstrzygnięcie w naszym kraju, a nie jakieś jałowe teatrum, takie, jakie ma miejsce w PO" - Mariusz Błaszczak
- 5 marca - w pasjonującej w debacie panelowej z byłym redaktorem naczelnym "The Economist" (wym.: dzi ikonomist) Edwardem Lucasem, Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński, po raz kolejny potwierdza swój niespotykany geniusz polityczny, prezentując oszałamiającą wręcz jedynie słuszną wizję wolskiej polityki wobec Rosji:
- "Tam, gdzie można, należy odwołać się do pieniędzy, by zablokować transfer technologii i spowodować, że Rosja będzie zagrożona"
- 5 marca - na jaw wychodzi porażająca prawda kontekstowa, że tak zwane "prawybory prezydenckie" w PO, stanowią jedynie temat zastępczy dla przykrycia katastrofalnego stanu służby zdrowia oraz galopującego wzrostu bezrobocia, a w dodatku są one jawną kpiną z demokracji, gdyż startuje w nich jedynie dwóch kandydatów (!), w jaskrawym kontraście do prawdziwie demokratycznych dowolnych wyborów w kierownictwie struktur Ruchu Oporu, w których zawsze aż roi się od konkurujących ze sobą niespotykanie kompetentnych kandydatów:
- "One [ prawybory w PO ] mnie trochę śmieszą, ale i trochę martwią, dlatego że ... [...] Bardziej martwią. Śmieszy mnie styl, ale martwi mnie to, że zamiast zajmować się służbą zdrowia czy dwoma milionami bezrobotnych Polaków, no to zajmujemy się tym, czy Radosław Sikorski coś powie, czy Bronisław Komorowski mu na to odpowie" - Adam Hofman
- "Te prawybory, które miały być czymś interesującym, okazały się taką ułomną demokracją, bo tylko dwóch kandydatów, jałowe spory, bo przecież czy ci kandydaci, czy któryś z nich przedstawił jakąś wizję rozwoju naszego kraju?" - Mariusz Błaszczak
- 6 marca – w błyskotliwej odpowiedzi na ponurą farsę propagandową ukartowanych przez okupantów i cynicznie sfałszowanych tak zwanych "prawyborów", w Poznaniu (niem.: Posen, wym.: pozen), rozpoczyna obrady III Kongres Ruchu Oporu. W niespotykanie ambitnym i nowoczesnym programie Kongresu, przewidziano dyskusję nad najnowszym projektem wysłania Naszej Partii w kosmos, a także przeprowadzenie demokratycznego wyboru nowego prezesa ogólnonarodowego Ruchu Oporu, który - dzięki swej niewyobrażalnej wręcz charyzmie, niespotykanemu poczuciu honoru oraz niebywałej prawdomówności - niewątpliwie doprowadzi do miażdżącego zwycięstwa Naszej Partii we wszystkich wyborach w nadchodzącym dwudziestoleciu:
- "Tylko on jest w stanie poprowadzić Polskę do 2020 roku i zrobić z niej dobrze rozwinięty i prosperujący kraj" - Adam Hofman
- "W jego polu widzenia są wszystkie obszary życia społecznego, gospodarczego. Myśli o Polsce, o patriotyzmie. To niezwykle sprawny, inteligentny, nowoczesny i przewidujący polityk" - Marek Jońca
- "PiS Jarosława Kaczyńskiego wymaga pracy od ludzi i od narodu - to daje sukces państwu. Inne partie nie wymagają" - Roman Dragan
- "[ Prawo i Sprawiedliwość ] to partia ufundowana na autorytecie, charyzmie i projekcie politycznym Jarosława Kaczyńskiego" - Jacek Kurski
- "Nie sądzę, żeby był jakikolwiek inny kandydat niż Jarosław Kaczyński, bo jest to partia uformowana na jego osobowości, na jego intelekcie, na jego projekcie politycznym i takim niekwestionowanym autorytecie" - Jacek Kurski
- "Tylko Jarosław Kaczyński jest w stanie w sensie organizacyjnym i instytucjonalnym utrzymać spójność partii" - Marek Migalski
- "Jarosław Kaczyński to mózg, konstruktor programów, kierunków, podejmowanych działań politycznych w Prawie i Sprawiedliwości. Widać jak na tym piekielnie trudnym rynku politycznym mocno cały czas stoi. To jest najlepszy dowód na to, że ten sposób sprawowania polityki jest słuszny" - Zbigniew Wassermann
- "Jarosław Kaczyński to człowiek, który jest politycznym wizjonerem, jedynym w polskiej czołówce politycznej" - Ryszard Terlecki
- "Odbyła się też dyskusja nad przyszłością kosmosu" - w komunikacie PAP
- 6 marca – odbywający się w Poznaniu (niem.: Posen, wym.: pozen), III Kongres Ruchu Oporu, podejmuje niesłychanie zaskakujące decyzje, z entuzjazmem przyjęte przez uciemiężony Naród: na prezesa PiS zostaje wybrany Jarosław Kaczyński, a jego
bratwspółzjawisko biologiczne i zarazem bezpośredni podwładny, prezydent Lech Kaczyński, ma pozostać Prezydentem! Głosami 999 delegatów, przy 51 głosach przeciwnych, 14 wstrzymujących się i 134 nieobecnych, dokonało się!: - 6 marca - w ramach walki z przestępczą szajką oligarchów i innych wszelkiej maści wysoce podejrzanych bogaczy, którzy z nadania zbrodniczego reżimu okupacyjnego opanowali i zmonopolizowali rynek usług turystycznych w Wolsce, nie zważając na możliwość ostrych represji, przepełniony głębokim patriotyzmem prezes-premier Jarosław Kaczyński, brawurowo wzywa lud pracujący miast i wsi do bojkotu opanowanych przez liberalnych cwaniaczków wolskich kurortów i spędzania urlopów na plażach zaprzyjaźnionych mocarstw - Egiptu i Tunezji:
- "Plaże Egiptu, Tunezji są dzisiaj zaludnione przez Niemców, Francuzów, Anglików, po części też Rosjan i Czechów. Polaków tam niezbyt wielu. W 2020 roku muszą być tam miliony Polaków! Polacy muszą mieć prawo do wypoczynku!"
- "Po kryzysie ekonomicznym, który spowodował spadek turystów, Egipt chce ich z powrotem przyciągnąć. Polska jest pierwszym europejskim krajem, w którym rozpoczęto kampanię promocyjną" - Fahmy Fayed, ambasador Egiptu w Wolsce, na konferencji prasowej w Warszawie (02.03.2010)
- 6 marca - największy niewątpliwie współczesny wolski literaturoznawca prezes-premier Jarosław Kaczyński, wzorem samego Iosifa Wissarionowicza Dżugaszwili'ego, (ros.: Иосифa Виссарионовичa Джугашвили), niespotykanie błyskotliwie definiuje kierunki rozwoju i zainteresowania współczesnej wolskiej wolskiej literatury, która - co jest oczywiście oczywiste - przeciwstawić się musi haniebnym tendencjom kosmopolitycznym oraz sprostać wyzwaniom współczesności, wynikającym w szczególności ze zmasowanego ataku na Wolskę, prowadzonego od lat przez ogólnoświatowy żydo-masońsko-liberal-
postkomunistycznylewicowy spisek określonych sił:- "Oczekujemy na opisanie polskiej rzeczywistości na poziomie Faulknera, który pokazał, że nawet zaścianek można opisywać w sposób uniwersalny. Ale do tego musi się trafić taki talent, ale muszą też być zdjęte okowy w ramach samej literatury – poprzez zakwestionowanie tego, co obecnie w literaturze dominuje"
- 7 marca - potwierdzając wyrażoną już przed laty przez bezpośredniego podwładnego samego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, głęboko słuszną opinię, że w warunkach IV RP "demokratyczna rzeczywistość nie działa właściwie, więc trzeba ją poprawiać", bojownicy Państwa Podziemnego zgromadzeni na III Kongresie Naszej Partii, twórczo rozwijając tę światłą myśl, debatują nad sposobami pokonania tej zbrodniczej i ewidentnie wrogiej Wolsce formy sprawowania władzy:
- 7 marca – zgodnie z założeniami programowymi, na III kongresie Naszej Partii omówiono kwestię przyszłości kosmosu i - jak się wydaje - podjęto decyzję o jego nielikwidowaniu:
- "Odbyła się też dyskusja nad przyszłością kosmosu" - z komunikatu PAP o obradach III Kongresu PiS
- 8 marca - sam Ojciec Dyrektor-Rektor-Doktor Tadeusz Rydzyk, brawurowo uświadamia Wolakom prawdziwy cel rozpętanej przez zboczone feministki przy pomocy traktorzystek haniebnej kampanii propagandowej na temat tak zwanych "parytetów", jakim jest rozpętanie "rasizmu przeciwko mężczyznom", prezentując jednocześnie cały kontekst historyczny tego obrzydliwego zamachu i jego bardzo poważne konsekwencje dla przyszłego bytu biologicznego Narodu Wolskiego:
- "Ja byłem małym dzieckiem jak były piosenki o kobietach traktorzystkach. Równość, mężczyzna i kobieta. Równa godność! Ale różne powołania. I to jest dopiero mężczyzna i kobieta. [...] Teraz z tymi parytetami jak z tymi traktorzystkami. Każdy ma swoją godność i co do tych urzędów i sejmów, to ja bym nie patrzył czy kobieta czy mężczyzna. Przecież tu nie chodzi o płeć, to nie jest instytucja do rodzenia! [...] Odpowiednie osobowości, najlepsi z najlepszych: umysłami, sercami, charakterami, osobowościami. [...] Parytety! Nie, to jest niepoważne! Jak ja słyszę tych rządzących, począwszy od pełniącego funkcję premiera, prezydenta i innych, przecież to jest śmieszne. Przestaliby wreszcie robić cyrki, a zajęliby się naprawdę służbą narodowi. I najlepszych z najlepszych! Niech nikt kobiet nie zmusza żeby gdzieś tam były i niech nikt im nie zabrania, są wolne. I tak samo mężczyzn. To jest też takie jakieś, taki rasizm przeciwko mężczyznom"
- 8 marca - na oczywiście oczywiste zlecenie KGB i WSI, funkcjonariusze reżimu okupacyjnego w ścisłej współpracy z agentami
postkomunylewicy, przeprowadzają zmasowaną akcję propagandową, której celem jest ośmieszenie prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego i haniebne zdezawuowanie jego wspaniałej idei opanowania Egiptu i Tunezji, poprzez osiedlenie na tamtejszych plażach miliona Wolaków:- "Jeśli prezes PiS i PiS wróci do władzy, to prawdopodobnie większość narodu ucieknie na plaże Tunezji i Egiptu. W 2020 roku jak będzie rządził Kaczyński już mi się nie będzie chciało jechać na te plaże. Kaczyński jest jak żebrak, który szuka księżniczki, żeby poprawić sobie wizerunek, tylko trzeba znaleźć tę księżniczkę" - Stanisław Żelichowski
- "Drogi rodaku, odpoczywając na plażach Egiptu czy Tunezji – i gdziekolwiek na świecie – wyślij kartkę na adres Jarosława Kaczyńskiego. [...] Ktoś, kto od 1966 roku nie był na plaży, to człowiek szczególny, wymagający naszej opieki, troskliwości i wsparcia. Być może widok nagich ciał, uśmiechniętych ludzi, beztroski i lazurowego koloru morza odmieni Jarosława Kaczyńskiego i stanie się on człowiekiem w kąpielówkach, a nie w minach i pozach" - Janusz Palikot
- "Nie widziałam żadnego polityka żadnego państwa, który by nakłaniał swoich obywateli, podatników, do tego, żeby pieniądze zarobione w państwie, ładowali w gospodarkę innego państwa. Niesłychane!" - Julia Pitera
- "Jeśli Jarosław Kaczyński mówi o plażach, na których nigdy nie był, supermarketach, w których nie bywa i dzieciach, których nie ma, to jest mało wiarygodny" - Aleksander Kwaśniewski
- 9 marca – wspaniały sukces Ruchu Oporu w tradycyjnie wrogiej IV RP Wielkopolsce: na jaw wychodzi, że bohaterscy krakowscy radni Naszej Partii, planują wystąpienie z jedynie słuszną inicjatywą nadania bezpośredniemu podwładnemu prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, honorowego obywatelstwa miasta Krakowa, w uznaniu jego niebywałych zasług dla miasta, przejawiających się w szczególności nieobecnością prezydenta na zorganizowanych przez samozwańczego
postkomuszegolewicowego watażkę, Jacka Majchrowskiego, tak zwanych "obchodach" 750-lecia lokacji Krakowa w 2007 roku - 9 marca – w Warszawie o godz. 14:00 ma miejsce zdradziecki zamach różą z ostrymi kolcami (!!!) na bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Kaczyńskiego!:
- "Godzina 14. Centrum Warszawy. Z prezydenckiego BMW wychodzi Lech Kaczyński w obstawie ochroniarzy. Całej sytuacji przygląda się podejrzanie wyglądający mężczyzna. Widząc prezydenta, tajemniczy osobnik rzuca się w jego kierunku, wymachując przy tym różą z ostrymi kolcami. Na dodatek w drugiej ręce trzyma opakowane w kolorowy papier pudło z nieznaną zawartością. Napięcie sięga zenitu. Na szczęście zimną krew zachowują funkcjonariusze BOR. Szybko zasłaniają Lecha Kaczyńskiego swoimi zwalistymi sylwetkami. Obezwładniają natręta i odprowadzają go na bezpieczną odległość" - Super Express
- 9 marca – kolejny wspaniały sukces Ruchu Oporu: w utworzonej przez okupantów, liczącej zaledwie 9 członków marionetkowej Radzie Gospodarczej, udało się uplasować współpracownika sił Wolności i Postępu - profesora Witolda Orłowskiego, który jest także członkiem powołanej przez bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Narodowej Rady Rozwoju
- 9 marca - przekupiona z całą pewnością przez reżim okupacyjny, a prawdopodobnie przez samą tak zwaną "minister zdrowia" Ewę Kopacz grupa europosłów, w kuriozalnym i głęboko antywolskim oświadczeniu, domaga się utworzenia specjalnej komisji śledczej w sprawie reakcji państw UE na grypę A/H1N1, rzekomo podejrzewając, że pod wpływem sektora farmaceutycznego i nieuzasadnionej paniki, rzekomo dopuściły się marnotrawstwa publicznych pieniędzy na szczepienia:
- 11 marca - w błyskotliwej odpowiedzi na histeryczne reakcje okupantów na jedynie słuszne wezwanie prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego do bojkotu plaż w opanowanych przez oligarchów wolskich kurortach, sam Ojciec Narodu, nie bacząc na zagrożenie brutalnymi represjami, ujawnia porażającą informację, że reżim okupacyjny w ścisłej tajemnicy planuje w najbliższym czasie konfiskatę paszportów i zamknięcie granic dla normalnych obywateli!:
- "To było ważne, bo bardzo wielu Polaków żyje skromnie. Też trzeba powiedzieć, że celem państwa jest doprowadzenie do tego, żeby nie żyli tak skromnie i aby ich poziom życia zbliżył się do europejskiego. Dziwi mnie krytyka i wyśmiewanie tego, zwłaszcza ze strony PO. Bo co to ma wspólnego z tym wszystkim, co dotąd obiecywała Platforma? Czy oni teraz chcą zabrać Polakom paszporty, by nie mogli wyjeżdżać na zagraniczny wypoczynek? Po tym co mówiła pani Pitera wynikałoby, że w gruncie rzeczy tak. Że chcą zamknąć granice i nie puszczać Polaków, poza jakąś uprzywilejowaną grupą. Jak mi wiadomo to Palikot i Drzewiecki niemal stale spędzają wakacje za granicą"
- 12 marca - wybitna szefowa klubu parlamentarnego Naszej Partii Grażyna Gęsicka, w odpowiedzi na fałszywe manipulacje przestępczego reżimu okupacyjnego z rzekomymi "prawyborami", brawurowo prezentuje perfekcyjne zastosowanie dialektyki PiSjanistycznej do obnażania cyrkowych sztuczek okupantów:
- 13 marca – oburzająca prowokacja okupantów i policzek wymierzony w twarz wszystkim prawdziwym patriotom: pod kłamliwym pretekstem rzekomych "manewrów przeciwminowych na Bałtyku", na zaproszenie tak zwanego "ministerstwa obrony", do nadbrzeża przy Westerplatte (!!!) w Gdańsku, cumuje niemiecki niszczyciel min FGS "Rottweil"!
- 15 marca – kolejna oburzająca prowokacja inspirowanych przez określone siły internetowych wrogów narodu: pod ewidentnie antywolskim hasłem "Nie dla Kaczyńskiego", na stronie internetowej niedlakaczynskiego.pl, bezczelnie zbierane są podpisy pod tyleż haniebną, co nurzającą się w oparach absurdu petycją sprzeciwiającą się nadaniu bezpośredniemu podwładnemu prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, Honorowego Obywatelstwa Miasta Krakowa, które w sposób oczywiście oczywisty należy mu się jak psu zupa
- 17 marca – okazując niespotykane poczucie honoru i zarazem dumną pogardę dla niecnych ataków i prowokacji wrogów narodu z Krakowa, inspirowanych w sposób oczywiście oczywisty przez okupantów, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, w bardzo eleganckim piśmie do krakowskich radnych prosi o wycofanie złożonego przez bohaterskich radnych Ruchu Oporu projektu uchwały w sprawie przyznania mu tytułu Honorowego Obywatela Miasta Krakowa. Na szczęście w swoim piśmie prezydent Lech Kaczyński podtrzymuje nadzieje wielomilionowej ogólnonarodowej większości prawdziwych patriotów i sympatyków Ruchu Oporu deklarując, że jego decyzja ma charakter tymczasowy, gdyż prosi on jedynie "w tej chwili o zaniechanie tego projektu"
- 17 marca - wybitny Prawy Wolak i senator Ruchu Oporu, powszechnie znany i doceniany patriota i zasłużony krzewiciel wartości chrześcijańskich oraz charakterystycznych dla Ruchu Oporu najwyższych standardów moralnych, Tadeusz Skorupa, uświadamia Wolakom jak wielkie jest poświęcenie bohaterskich patriotów Sił Wolności i Postępu, którzy ciężko harują na rzecz umęczonej Ojczyzny za urągające godności parlamentarzysty wynagrodzenie i w dodatku zmuszeni są mieszkać w warunkach gorszych, niż "kurwa bezdomni w Niemcach"!:
- "Po co ty masz tam wpierdolić 250 czy 260 tysięcy. Napisz mi, że się zgadzasz na tę strefę 60 metrów ochronnych, pozwalasz mi na wiatraki i żona się nawet nie odezwie na przetargu. [...] Kurwa, kupisz to za 60 na przykład czy za 70 tysięcy. A nam się zgodzisz, kurwa, na wiatrak, tyle chcemy. Raptem tyle. A może ci go później w pizdu odsprzedam. [...] Ja też był przedsiębiorcą, a nie jakimś politykiem nienormalnym. I wiem, co wszystko kosztuje i co to pieniądze zarabiać. Ja też muszę jakiego pilnować interesu, bo ja za chwilę nie będę miał na kampanię wyborczą pieniędzy. Bo z tych co dostaję z Senatu, to jest kurwa psie pieniądze. [...] Na paliwo dla mnie i na garniturek. Na ubranie kurwa. [...] No szarpnę. 9 tysięcy, a teraz to nawet zaczęli mi płacić 8 i pół. Straszne pieniądze. A za trzy roki to auto zajeździsz. To jest urągające dla parlamentarzysty. Takie moje zdanie jest. A jaki kurwa pokój mamy. W jakich warunkach trzeba mieszkać. To kurwa bezdomni w Niemcach mają lepsze warunki"
- 18 marca – niebywale skandaliczny zamach na podstawy niepodległości Wolski i "dzień hańby" okupantów, którzy w oczywiście oczywistym spisku ze znanym siedliskiem agentów - SLD - wprowadzają do ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej zapisy o prawie dostępu do własnej teczki dla wszystkich obywateli, zastąpieniu jedenastoosobowego kolegium Radą składającą się z 9 członków oraz powoływaniu i odwoływaniu przez Sejm prezesa IPN zwykłą większością głosów, skutkujące niespotykanie skrajnym upolitycznieniem perfekcyjnie apolitycznego dotychczas Instytutu, co de facto oznacza jego likwidację!:
- 18 marca - wybitna intelektualistka ogólnonarodowego Ruchu Oporu Elżbieta Jakubiak, ujawnia głęboko skrywaną przez reżim okupacyjny prawdę kontekstową, że tak zwani "kandydaci" w tak zwanych "prawyborach" prezydenckich w przestępczej Platformie Obywatelskiej, a faktycznie powszechnie znane głupki - kadrowy agent WSI i KGB Bronisław Komorowski (pseudonim operacyjny: "Gajowy") oraz osławiony zdrajca i agent BND i CIA Radosław Sikorski (pseudonim operacyjny: "Radek-Zdradek") - faktycznie zostali cynicznie i w sposób niebywale dla nich kompromitujący, wyznaczeni przez Donalda Tuska do odegrania haniebnej farsy i zmanipulowania umęczonego Narodu:
- "Rzeczywiście ja zazdroszczę, że nie jestem mężczyzną, zaczynam zazdrościć i, że nie jestem tak głupia, jak oni, żeby się dać wybrać na kandydata. [...] Niestety to jest, oni, to jest kompromitujące dla poważnych mężczyzn, że jakiś facet inny wskazuje ich jako kandydatów. Proszę pamiętać, że to nie są żadne wybory, tylko Donald Tusk powiedział wy dwaj się macie pobić i bijcie się teraz do krwi, ale elegancko. [...] To bardzo źle, bo prawdziwe prawybory to są takie, kiedy każdy ma prawo się do nich zgłosić"
- 19 marca – dzięki niespotykanie bohaterskiej postawie patriotów z jednego z ostatnich prawdziwie wolnych mediów - TVP Info, na jaw wychodzi porażająca prawda kontekstowa, że komisarz Tymczasowego Rządu Okupacyjnego do spraw Uzależnienia Wolski od Rosji, Niemiec i Unii Europejskiej i Uniezależnienia Wolski od USA, Radosław Sikorski, w 1993 roku kupił (prawdopodobnie od Ruskich na bazarze), za 10 funtów (około 43 złote), dyplom potwierdzający rzekome ukończenie przez niego rzekomych studiów wyższych, rzekomo na renomowanym angielskim uniwersytecie, rzekomo w Oxfordzie
- 19 marca - bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, przyznaje odznaczenia byłym zasłużonym działaczom Niezależnego Zrzeszenia Studentów z lat osiemdziesiątych, dzięki czemu ogłuszony wszechobecną cenzurą okupantów Naród, wreszcie może dowiedzieć się jak wielkim bohaterstwem w tamtych czasach wykazali się były szef CBA Mariusz Kamiński (Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski), redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" Paweł Lisicki, publicyści tej gazety Igor Janke i Piotr Skwieciński oraz Anita Gargas, autorka programu "Misja Specjalna" (Krzyże Oficerskie Orderu Odrodzenia Polski)
- 21 marca – niespotykanie porażająca kompromitacja okupantów, która faktycznie przesądza zwycięstwo bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, już w pierwszej turze wyborów prezydenckich: w szumnie nazywanym "debatą prawyborczą", starannie "wyreżyserowanym, sztucznym, nudnym, i pozbawionym emocji spektaklu medialnym", wypranym całkowicie z elementów "dyskusji na temat realnych pomysłów dotyczących rozwoju naszego kraju", w którym "zabrakło odniesienia do rzeczywistych problemów, przed którymi stoimy na co dzień, np. katastrofy opieki zdrowotnej czy też rosnącego bezrobocia", samozwańczy i marionetkowi "kandydaci" na "kandydata" okupantów na prezydenta RP, Bronisław Komorowski i Radosław Sikorski, całkowicie obnażają swoją totalną indolencję, niekompetencję oraz służalczość wobec określonych sił, "nie chcąc dostrzec tych problemów - tak jak ich mentor, premier Donald Tusk - zafundowali nam pusty w treści spektakl [...] którego reżyserowi chodziło o to, żeby nam zafundować kolejną odsłonę w takim tasiemcu medialnym z życia platformersów"
- 24 marca – jeden z najwybitniejszych bojowników Ruchu Oporu, brutalnie prześladowany przez okupantów z pomocą broni biologicznej A/H1N1, bohaterski Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski, realizując swą historyczną i niespotykanie odpowiedzialną misję, ujawnia porażającą dla wszystkich prawdziwych patriotów informację, że znany wróg narodu, zapiekły heretyk i agent międzynarodowego spisku żydo-masońskiego Jerzy Buzek, za nic mając wartości chrześcijańskie i tradycję narodową, potajemnie rozwiódł się ze swoją własną małżonką Ludgardą! Bohaterski Rzecznik zwraca przy okazji uwagę na kompromitujący fakt autentyczny, że sterowane przez okupantów i skorumpowane media, haniebnie przemilczały tę niespotykanie ważną dla losów IV RP i Narodu wiadomość:
- 24 marca - Znakomity Szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak, błyskotliwie dementuje rozpowszechniane przez okupantów i ich kolaborantów kłamliwe plotki, jakoby bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, rzekomo był cyborgiem lub mutantem!:
- "Prezydent jest człowiekiem autentycznym, który ma konkretny pomysł na Polskę"
- 26 marca – w wyniku niebywałej prowokacji i żydo-masońskiego spisku reżimu okupacyjnego z jego tajnymi mocodawcami z Mosadu, na lotnisku Ben Gurion w Izraelu, dochodzi do oburzającej kontroli i haniebnego zatrzymania wybitnych Wolaków i patriotów Ruchu Oporu, posłanki Jolanty Szczypińskiej i posła Piotra Cybulskiego oraz przedstawiciela powracającego na drogę cnoty Sojuszu Lewicy Demokratycznej, posła Henryka Milcarza. Skład zatrzymanej grupy jednoznacznie wskazuje, że ostrze bezczelnego spisku okupantów, porażająco ewidentnie skierowane jest przeciwko rodzącej się na oszczach Narodu wielkiej koalicji Sił Wolności i Postępu, która niewątpliwie stanowi niebywale śmiertelne zagrożenie dla samozwańczego i marionetkowego reżimu liberałów
- 27 marca – okupanci z triumfem ogłaszają zakończenie ponurej farsy "prawyborów", które faktycznie okazują się traumatyczną porażką reżimu, gdyż w głosowaniu bierze udział zaledwie 47 % członków przestępczej Platformy Obywatelskiej. Jak wyszło na jaw, na skutek bezczelnych manipulacji i oburzających fałszerstw, na liście desygnatów nie znalazł się w ogóle jedyny jedynie słuszny kandydat na prezydenta, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, w efekcie czego "prawybory" rzekomo "wygrywa" znany agent i obrońca przestępczych WSI, Bronisław Komorowski (pseudonim operacyjny: "Gajowy") (61,5 % głosów), przed prowadzonym osobiście przez Władimira Putina oraz osławionego Rona Asmusa cynicznym agentem KGB i CIA, Radosławem Sikorskim (pseudonim operacyjny: "Radek-Zdradek") (31,5 % głosów)
- 27 marca - jeden z najwybitniejszych intelektualistów nurtu patriotycznego, bohaterski Paweł Wypych z Kancelarii Prezydenta, błyskotliwie obnaża bezczelne kłamstwa wrogów narodu, którzy niebywale wręcz paradoksalnie twierdzą, że bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, złośliwie nie wyraża zgody na przyjęcie przez Hannę Gronkiewicz-Waltz (pseudonimy mafijne: "Bufetowa" vel "HGW") oraz Kazimierza Marcinkiewicza (pseudonim operacyjny: "Piękny Kaziu"), orderów Legii Honorowej, przyznanych im już w pierwszej połowie 2007 roku przez prezydenta Francji, Jacquesa Chiraca (wym.: żaka sziraka). Pan minister Wypych niespotykanie przekonująco wyjaśnia, że niewielka zwłoka w tej sprawie, nie wynika wcale ze złej woli prezydenta Kaczyńskiego, a jedynie z jego ograniczonych możliwości intelektualnych, gdyż od blisko trzech lat zastanawia się on, czy Legia Honorowa nie jest orderem zbyt niskiej rangi jak na tej miary osobistości:
- "Pan prezydent musi się po prostu zastanowić, rzecz przemyśleć, i to nadal trwa. [...] Zapewniam, że nie ma tu złej woli. Prezydent ma mnóstwo spraw bieżących, wynikających z terminów konstytucyjnych, całą masę zadań wagi państwowej. Decyduje przecież o dobru ogółu. To ważniejsze od spraw osób indywidualnych, szczególnie takiej natury, o której dziś mówimy. [...] Zdarzyło się, że Lech Kaczyński nie miał takiej woli, bo uznał, że nadane odznaczenie było zbyt niskiej rangi"
- 27 marca - jeden z najwybitniejszych myślicieli współczesności Joachim Brudziński (pseudonim konspiracyjny: "Jojo"), ujawnia społeczeństwu porażającą prawdę kontekstową o panującym w zbrodniczej Platformie Obywatelskiej przerażającym terrorze, który porównywalny być może jedynie z terrorem stalinowskim!:
- 30 marca – przełomowy dzień w dziejach Wolski i zarazem miażdżący sukces patriotycznego Ruchu Oporu na polu wprowadzania w Wolsce prawdziwej demokracji: w imieniu klubu parlamentarnego Naszej Partii, jego szefowa Grażyna Gęsicka, wyraża w Sejmie historyczną zgodę na "współpracę wszystkich sił politycznych reprezentowanych w parlamencie przy konkretnych projektach, które przedstawi PiS"
- 30 marca - kolejna bezczelna ingerencja określonych sił w wewnętrzne sprawy Wolski i zarazem wściekły atak na kilkudziesięciomilionową ogólnonarodową większość Prawych Wolaków: sterowana przez ogólnoświatowy żydo-masońsko-liberal-
postkomunistyczny-lewicowy spisek tak zwana "Komisja Zdrowia Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy", nie tylko całkowicie bezprawnie zaprasza przedstawicieli wolskiego reżimu na posiedzenie pod hasłem "Zarządzanie wobec pandemii grypy A/H1N1 - konieczność większej przejrzystości", ale w dodatku w skandalicznie haniebny sposób bezpośrednio atakuje wolski Ruch Oporu i jego największych bojowników, cynicznie i jaskrawo kłamliwie suflując, jakoby decyzja reżimu okupacyjnego o niezakupywaniu szczepionek była rzekomo słuszna, posuwając się do kabaretowego, a nawet przekraczającego już wszelkie granice absurdu stwierdzenia, że znienawidzona przez całe społeczeństwo tak zwana "ministra zdrowia" Ewa Kopacz, rzekomo miała rację!: - 31 marca - czołowa intelektualistka Ruchu Oporu Zyta Gilowska, brawurowo ujawnia wyniki swych najnowszych badań seksuologicznych i sprawia Wolakom miłą niespodziankę, przekazując im radosną wiadomość, że zarówno prezes-premier Jarosław Kaczyński, jak i jego bezpośredni podwładny, prezydent Lech Kaczyński, są mężczyznami i to w dodatku klasycznymi, gdyż - jak osobiście stwierdziła profesor Gilowska - obydwaj zostali przez naturę hojnie wyposażeni we wszystkie niezbędne konsekwencje!:
Kwiecień
- 2 kwietnia - były wybitny budowniczy IV RP i wielki autorytet moralny Andrzej Lepper, ujawnia faktyczną inspirację i źródło znanych i powszechnie podziwianych najwyższych standardów moralnych i społecznych, obowiązujących w bratniej swego czasu Samoobronie:
- "Był On [ Papież Jan Paweł II ] dla nas wzorem i autorytetem pod każdym względem, zarówno w sprawach wiary, moralności, jak i sprawach społeczno-politycznych"
- 2 kwietnia – w wyniku bezczelnych manipulacji i cynicznych fałszerstw okupantów, dochodzi do ogromnego skandalu na skalę międzynarodową: na zaplanowane w Pradze spotkanie przywódców państw tak zwanej nowej Europy, poświęcone szeroko rozumianemu bezpieczeństwu oraz przyszłości NATO, zamiast jedynego prawdziwego przywódcy Wolski, bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego (który w ten sposób pozbawiony zostaje zasłużonego darmowego obiatu), ewidentnie wprowadzony w błąd przez tak zwanych "dyplomatów" z przestępczej szajki Radosława Sikorskiego prezydent Obama, z nieznanych powodów zaprasza samozwańczego i marionetkowego premieru Donaldu Tusku!
- 7 kwietnia - z okazji Dnia Zdrowia przedstawiciele aktywnie wspierających Ruch Oporu patriotycznych organizacji "Solidarność" i OPZZ, organizują wspaniały festyn ludowy na ulicach Warszawy, przeznaczony dla wszystkich patriotów, którym bliska jest idea odzyskania Wolski z brudnych łap liberałów. Główną atrakcją tego wielkiego widowiska, jest miła sercom wszystkich prawdziwych Wolaków inscenizacja egzekucji jednej z najbardziej znienawidzonych funkcjonariuszek reżimu okupacyjnego, osławionej Komisarki do spraw Prywatyzacji bądź Likwidacji Szpitali, Ewy Kopacz
- 8 kwietnia – wykorzystując wyłudzone podstępną manipulacją zaproszenie na spotkanie europejskich przywódców z Barackiem Obamą w Pradze, Donaldu Tusku z nieukrywaną satysfakcją próbuje ocieplić swój skompromitowany wizerunek, pławiąc się w blasku prawdziwego męża stanu. Przy tej okazji Tusku udaje się łapczywie pożreć darmowy obiat, który jak psu zupa należał się jedynej prawowitej Głowie Państwa Wolskiego - bezpośredniemu podwładnemu prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu!
- 8 kwietnia – wybitna posłanka Ruchu Oporu Grażyna Gęsicka, w brawurowym wystąpieniu w Sejmie, otwiera oszczy zmanipulowanym przez okupantów i wierne im skorumpowane wrogie media Wolakom, uświadamiając im oczywiście oczywistą prawdę kontekstową, że obchody 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej, których okupanci nie zawahali się cynicznie wykorzystać do bieżących celów politycznych, były faktycznie kompromitującą porażką Radosława Sikorskiego (pseudonim operacyjny: Radek-Zdradek) i jego tak zwanej "polityki zagranicznej"
10 kwietnia - o godzinie 08:41 czasu polskiego (10:41 czasu miejscowego), podczas próby podejścia do lądowania w pobliżu lotniska Smoleńsk-Siewiernyj w Rosji, w trudnych warunkach atmosferycznych (mgła ograniczająca widoczność do 400 m), prezydencki samolot tu-154M z delegacją udającą się do Katynia na obchody rocznicy Zbrodni Katyńskiej, uległ kompletnemu rozbiciu. Zginęło 96 osób, między innymi prezydent Lech Kaczyński z małżonką |
- 11 kwietnia - już niecałe 24 godziny po tragicznej katastrofie, wybitny bojownik Ruchu Oporu Antoni Macierewicz, który dzięki brawurowej ucieczce ze Smoleńska, nie skończywszy nawet deseru (!), zdołał cudem uniknąć śmierci, ujawnia porażonemu społeczeństwu pierwsze kłamstwa smoleńskie reżimu okupacyjnego informując, że rozpowszechniana przez okupantów informacja, iż w Smoleńsku rzekomo wcześniej wylądował rządowy jak-40 jest nieprawdziwa, gdyż mimo próśb i błagań prezydenta Lecha Kaczyńskiego, reżim wydał tylko jedną maszynę:
- 12 kwietnia - podczas mszy w Katedrze Przemyskiej, ksiądz prałat Zbigniew Suchy, odważnie i niespotykanie precyzyjnie wyraża głębokie przekonanie wszystkich prawdziwych patriotów, że katastrofa w Smoleńsku powinna zdarzyć się trzy dni wcześniej, kiedy z wizytą do Katynia leciał powszechnie znienawidzony marionetkowy "premier" Donald Tusk:
- 12 kwietnia - cała postępowa część ludu pracującego miast i wsi jest pod ogromnym wrażeniem imponującej efektywności i porażającej szybkości śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej, prowadzonego przez największe autorytety i zarazem najwybitniejszych ekspertów, którzy już drugiego dnia po katastrofie zdołali w porażający sposób udowodnić jej spiskowe tło oraz jednoznacznie wskazać kto wyniósł z niej oczywiście oczywiste korzyści!:
- "Mam niemal pewność, że Rosjanie mataczą. [...] Jeśli się złoży w całość informacje, które napływają, nawet jeśli odnoszą się do różnych scenariuszy, a także weźmie się pod uwagę ewentualne intencje Rosjan, to można powiedzieć, choć bez stuprocentowej pewności, że Rosja jest w jakimś sensie odpowiedzialna za ten nowy Katyń" - Artur Górski
- 15 kwietnia - jedna z najwybitniejszych reprezentantek wolskiej szkoły nauk statystycznych, w tym nowoczesnego nurtu PiSjanistycznego rachunku prawdopodobieństwa Katarzyna Gójska-Hejke, publikuje porażające wyniki swoich najnowszych badań, które jednoznacznie wykazały, że - wbrew haniebnym plotkom rozpowszechnianym na całym świecie przez określone siły dla otumanienia ludu pracującego miast i wsi - co druga katastrofa lotnicza na świecie jest efektem zamachu!:
- 16 kwietnia - kolejny wybitny ekspert od katastrof lotniczych i nawigacji powietrznej Tadeusz Rydzyk, ujawnia porażający fakt autentyczny, że bezpośrednio przed katastrofą, na lotnisku w Smoleńsku haniebnie wyłączono system nawigacyjny, choć samolot był pełen ludzi!:
- 17 kwietnia - pierwsi najwybitniejsi zagraniczni eksperci ze znanej i cenionej rumuńskiej agencji śledczej "Global News", ujawniają niespotykanie porażające i twarde dowody, że w Smoleńsku miał miejsce haniebny zamach, w którym Rosjanie wykończyli całą wolską elitę, a także jednoznacznie potwierdzają fakt autentyczny cudownego ocalenia prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, które w sposób niespotykanie oczywiście oczywisty predestynuje go do zajęcia po zamordowanym w zamachu smoleńskim bracie fotela prezydenta IV RP!:
- "Atak międzynarodowych terrorystów z FSB Rosji na Prezydenta Polski w Smoleńsku, w którym cała polska elita została wymordowana. [...] Sprawozdanie nie zostało jeszcze oficjalnie potwierdzone, ale coraz więcej świadczy o tym, że Rosjanie dokonali eliminacji najwyższych władz Polski w najbardziej brutalnej zbrodni stulecia. [...] Rosjanie są teraz wśród głównych podejrzanych.[...] Ten lot do Smoleńska to była unikalna szansa dla Rosji. Rosja nigdy nie miała tak wielu przeciwników w jednym miejscu na pokładzie samolotu na swoim terytorium w pobliżu bazy wojskowej wyposażonej w broń do niszczenia systemów elektronicznych przy pomocy systemów elektromagnetycznych. Była to okazja, a więc były agent KGB Władimir Putin nie mógł jej przegapić. Zabójstwo wrogów to ABC filozofii dla służb bezpieczeństwa w carskiej Rosji, które pozostaje w mocy do chwili obecnej. [...] Jest to zbrodnią i Moskwa będzie musiała płacić za ten czyn przez wiele lat. Państwowi rosyjscy terroryści początkowo chcieli wyeliminować prezydenta i jego brata, byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego. Nie wszedł on jednak na pokład samolotu tylko przez przypadek i dzięki temu uniknął śmierci, bo jego matka jest chora. Jarosław Kaczyński prawdopodobnie będzie następnym prezydentem Polski"
- 19 kwietnia - ulegając błagalnym prośbom kilkudziesięciomilionowej większości prawdziwych patriotów, w tym praktycznie pewnego zdobywcy tegorocznej Nagrody Nobla w dziedzinie literatury Jarosława Marka Rymkiewicza, pogrążony w głębokiej żałobie Ojciec Narodu, przy gigantycznym aplauzie ludu pracującego miast i wsi, poświęca się dla umęczonej Ojczyzny i podejmuje heroiczną decyzję o kandydowaniu w wyborach prezydenckich 2010, aby kontynuować dzieło własne:
- "Ojczyzna jest w potrzebie – to znaczy: łajdacy
- Znów wzięli się do swojej odwiecznej tu pracy
- Polska – mówią – i owszem to nawet rzecz miła
- Ale wprzód niech przeprosi tych których skrzywdziła
- Polska – mówią – wspaniale lecz trzeba po trochu
- Ją ucywilizować – niech klęczy na grochu
- Niech zmądrzeje niech zmieni swoje obyczaje
- Bo z tymi moherami to się żyć nie daje
- I znowu są dwie Polski – są dwa jej oblicza
- Jakub Jasiński wstaje z książki Mickiewicza
- Polska go nie pytała czy ma chęć umierać
- A on wiedział – że tego nie wolno wybierać
- Dwie Polski – ta o której wiedzieli prorocy
- I ta którą w objęcia bierze car północy
- Dwie Polski – jedna chce się podobać na świecie
- I ta druga – ta którą wiozą na lawecie
- Ta w naszą krew jak w sztandar królewski ubrana
- Naszych najświętszych przodków tajemnicza rana
- Powiedzą że to patos – tu trzeba patosu
- Ja tu mówię o sprawie odwiecznego losu
- Co zrobicie? – pytają nas teraz przodkowie
- I nikt na to pytanie za nas nie odpowie
- To co nas podzieliło – to się już nie sklei
- Nie można oddać Polski w ręce jej złodziei
- Którzy chcą ją nam ukraść i odsprzedać światu
- Jarosławie! Pan jeszcze coś jest winien Bratu!
- Dokąd idziecie? Z Polską co się będzie działo?
- O to nas teraz pyta to spalone ciało
- I jest tak że Pan musi coś zrobić w tej sprawie
- Niech się Pan trzyma – Drogi Panie Jarosławie
- "Ojczyzna jest w potrzebie" - Jarosław Marek Rymkiewicz, Milanówek, 19 kwietnia 2010 roku
- "Ojczyzna jest w potrzebie – to znaczy: łajdacy
- 20 kwietnia - po zaledwie dziesięciu dniach od haniebnego zamachu i mordu smoleńskiego, wszystko staje się porażająco jasne: prowadzący niespotykanie obiektywne śledztwo wybitni niezależni eksperci osiągają oszałamiające efekty, ujawniając faktyczne cele zamachowców, a także jednoznacznie potwierdzając oczywiście oczywisty fakt autentyczny, że plany likwidacji obejmowały również samego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, który jednak został w cudowny sposób ocalony!:
- "Trzeba też pamiętać, że fizyczna likwidacja politycznych przeciwników – coś, co w naszych europejskich głowach może się dzisiaj nie mieścić – nie jest dla rosyjskich elit rządzących niczym niezwykłym. To wręcz część rosyjskiej tradycji politycznej. Mój znajomy powtórzył mi słowa pewnego eksperta od terroryzmu, którego spytał o katastrofę: "Zrób coś tak bezczelnego, żeby nikt nie uwierzył, że to ty zrobiłeś". W Tu 154M wszyscy byli podani jak na tacy. Gdzieś w Moskwie mogło paść pytanie, czy wolno zmarnować taką okazję" - Łukasz Warzecha
- "Jeżeli by to było zamierzone, to proszę popatrzeć: w ostatnim momencie do tego samolotu nie wszedł pan Jarosław Kaczyński. A może komuś zależało na załatwieniu obu?" - Tadeusz Rydzyk
- 21 kwietnia - najwybitniejsza niewątpliwie myślicielka współczesności, powszechnie szanowana i podziwiana Jadwiga Staniszkis, ujawnia porażającą, choć ewidentną i radosną dla wszystkich Prawych Wolaków prawdę kontekstową, że Bronisław Komorowski w sposób oczywiście oczywisty nie może być prezydentem Wolski, gdyż był członkiem harcerstwa, które wygenerowało u niego strach, pozbawiło jakiejkolwiek charyzmy oraz wyprało go zupełnie z indywidualności:
- "[ Bronisław Komorowski ] Ma trzy stanowiska najważniejsze w państwie - jest obciążony. Widać w nim ten strach, widać w nim brak charyzmy. Widać w nim harcerskość. Ja nigdy nie byłam człowiekiem żadnych organizacji, bo to zabija indywidualizm. Harcerstwo uczy zespołowości ale zabija indywidualność"
- 22 kwietnia - już po niecałych dwóch tygodniach od bestialskiego zamachu, najwybitniejsi eksperci i największe autorytety współczesności, brawurowo demaskują kolejne faktyczne cele zamachowców i prezentują porażające dowody haniebnego mordu smoleńskiego!:
- "Bo jeżeli my nie dojdziemy do prawdy, to oni mogą co chwilę takie samoloty zestrzeliwać, albo, no różne rzeczy mogą się dziać, ja tego nie wiem. Ale jeżeli my nad tą sprawą przejdziemy w sposób taki niefrasobliwy, no to tych tak zwanych przypadków czy nieszczęść może być coraz więcej. No i co wtedy, jak my się zabezpieczymy, jak my się przed tym obronimy? Przecież dzisiaj technika czy technologia tak jest rozwinięta, że można zrobić prawie wszystko nie pozostawiając nawet śladu" - Piotr Jaroszyński, profesor Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu
- "Jeśli bowiem jest prawdą (podkreślam "jeżeli", bo znam to tylko z drugiej ręki), że bezpośrednio (4 godziny) po tragedii było włamanie do mieszkania Ś.P. Szczygły (zginął laptop), podobny fakt zdarzył się w Krakowie w domu Wassermanna, a także - przeszukano szuflady Ś.P. Kurtyki (co zresztą być może zradykalizowało IPN), to mnie to wystarczy. Nie chcę, by luzackie rządy Platformy przekształciły się w rządy mafii politycznej" - Jadwiga Staniszkis
- "Prof. Jadwiga Staniszkis napisała w felietonie dla Wirtualnej Polski, że miała informacje "z drugiej ręki" o tym, iż po tragedii włamano się do mieszkania Aleksandra Szczygły, szefa BBN, a także w Krakowie do domu Zbigniewa Wassermanna (PiS). Według niej miało też dojść do przeszukania domu Janusza Kurtyki" - "Rzeczpospolita"
- "Według "Rzeczpospolitej" tezę o zniknięciu laptopa Szczygły potwierdzają współpracownicy szefa BBN. Jednocześnie stanowczo zaprzeczają przypuszczeniom, jakoby Szczygło miał go zabrać na pokład samolotu. Laptop miał być w mieszkaniu, ale tam go jednak nie ma" - niezalezna.pl
- 23 kwietnia - grupa największych w dziejach świata myślicieli i autorytetów, z takimi tuzami intelektu, jak Adam Macedoński, Andrzej Nowak, Tadeusz Isakowicz-Zaleski, Michał Kulenty, Ewa Dałkowska, Waldemar Żyszkiewicz, Leszek Elektorowicz, Lucyna Lubańska, Krzysztof Durek, Piotr Batycki oraz Barbara Niemiec na czele, ogłasza dramatyczny apel do prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, aby wystartował w wyborach prezydenckich i uratował Wolskę z brudnych szponów liberałów oraz innych agentów obcych mocarstw:
- "W obliczu niezwykłej tragedii, która tak bardzo pana dotknęła, ale dotknęła też i całą Polskę i nas wszystkich - i która stworzyła groźną dla Państwa Polskiego sytuację, zwracamy się do pana z prośbą, aby zdecydował się pan kandydować w wyborach na Prezydenta Rzeczpospolitej. Tylko Pan jest w stanie poprowadzić Polskę w kierunku wytyczonym przez zmarłego tragicznie swego brata, prezydenta Rzeczypospolitej, prof. Lecha Kaczyńskiego. Wierzymy, że w tych najtrudniejszych dla Ojczyzny chwilach, pan dźwignie ją z zapaści i chaosu"
- 26 kwietnia - w akcie niewiarygodnego wprost męstwa, poświęcenia dla umęczonej Ojczyzny i niewypowiedzianej troski o Nią, pomimo nadludzkiego cierpienia w obliczu osobistej tragedii, prezes-premier Jarosław Kaczyński oficjalnie ogłasza swą heroiczną decyzję o kandydowaniu w wyborach prezydenckich!:
- "Tragicznie przerwane życie Prezydenta RP, śmierć elity patriotycznej Polski, oznacza dla nas jedno: musimy dokończyć Ich misję. [...] Polska to nasze wspólne, wielkie zobowiązanie. Wymagające przezwyciężenia także osobistego cierpienia, podjęcia zadania pomimo osobistej tragedii. Dlatego podjąłem decyzję o kandydowaniu na urząd Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. [...] Wszystkich, którzy chcą kontynuować dzieło ofiar smoleńskiej tragedii, którzy chcą by prawa Polska i Prawi Polacy - jak pięknie powiedział przewodniczący "Solidarności" Janusz Śniadek - na zawsze podnieśli głowy, wzywam do współpracy"
- 26 kwietnia - wielki sukces ogólnonarodowego Ruchu Oporu i jego sympatyków: bezimiennej bohaterskiej siostrze zakonnej, pomimo bestialskiej interwencji zbrodniczych formacji zbrojnych wrogiej Rosji, udaje się w ciężkim boju odzyskać dla Ojczyzny pokryty białą farbą i przebity śrubką kawałek duralu, będący fragmentem skrzydła prezydenckiego tu-154, haniebnie i bezprawnie zawłaszczony przez Ruskich po zamachu i mordzie smoleńskim!:
- "Został zdobyty ten kawałek za cenę wielkiej odwagi siostry zakonnej, która przepędzana przez żołnierzy zaraz po wypadku, dwa dni po wypadku, ten fragment z tego miejsca zabrała i przywiozła na Jasną Górę. [...] to niemy, mały świadek głośnej, wielkiej tragedii, którego złożenie na Jasnej Górze wyraża troskę o ojczyznę. [...] Będzie on włączony w suknię [ ozdabiającą jasnogórski obraz Matki Bożej ] wdzięczności i miłości, cierpienia i nadziei narodu polskiego na zawsze" - Ojciec Przeor Roman Majewski
- 27 kwietnia - premiera reportażu "Solidarni 2010" - najwybitniejszego dzieła filmowego nurtu patriotyczno-spiskowego, autorstwa spółki wybitnych dziennikarzy i Prawych Polaków - Ewy Stankiewicz i Jana Pospieszalskiego, niezłomnie walczących z suflowanym ludowi ohydnym mitem III RP, jakoby najwybitniejszy prezydent IV RP Lech Kaczyński, był nie tylko małostkowym, ale i nic nie znaczącym prezydentem. Wybitni ci patrioci i Prawi Polacy udowadniają w swym dziele czarno na czarnym, że Lech Kaczyński był naszym prezydentem zaszczutym na polecenie gubernatoru Donaldu Tusku przez wrogie IV RP media!
- 27 kwietnia - w jedynie słusznej spontanicznej reakcji na heroiczną decyzję prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego o kandydowaniu na urząd prezydenta IV RP, jeden z najwybitniejszych politologów wszech czasów i niebywale ceniony myśliciel nurtu oświeconego PiSjanizmu Marek Migalski, w prostych choć przejmujących do głębi słowach, uzasadnia oczywiście oczywistą konieczność historyczną i dialektyczny imperatyw poparcia tej najlepszej w dziejach Wolski kandydatury, a przy okazji przywraca do tezaurusa wolszczyzny oraz obrotu oralnego, głęboko dotychczas skrywaną przed ludem pracującym miast i wsi, właściwą, patriotyczą formę rzeczownika "drzewiec"!:
- "Jeśli w boju ginie król, to kto inny, jeśli nie jego brat powinien dalej nieść sztandar? Kto inny lepiej nadaje się do tego, by walczyć o te idee i sprawy, za które poprzednik oddał życie? Kto mocniej i godniej trzymać będzie drzewiec z proporcem zmarłego? Dlatego stańmy przy królu wszyscy, którym bliskie były ideały jego zmarłego brata!"
- 28 kwietnia – grupa nieustraszonych Prawych Wolaków zainspirowanych stworzonym w 1945 roku plakatem autorstwa jednego z najwybitniejszych prekursorów obowiązującego obecnie nurtu patriotycznej sztuki PiSjanistycznej, Włodzimierza Zakrzewskiego, obnażającym całą prawdę kontekstową o występujących przeciwko jedynie słusznemu programowi jedynie słusznej partii karłach reakcyjnego podziemia, publikuje poruszający plakat pod tytułem "Polityczne i medialne karły", perfekcyjnie demaskujący osiemnastu obecnych skarlałych przeciwników jedynie słusznego programu jedynie słusznej partii. Dzięki tej błyskotliwej inicjatywie, cały Naród uzyskuje graniczącą z pewnością nadzieję, że po odzyskaniu Ojczyzny przez patriotów z ogólnonarodowego Ruchu Oporu - analogicznie do lat 1945 - 1950 - dojdzie do przykładnego, a więc srogiego (choć z pewnością sprawiedliwego), ukarania wszystkich przedstawicieli przestępczej szajki politycznych i medialnych karłów, a w szczególności do przeprowadzenia przy podniesionej kurtynie, zainspirowanego niewątpliwie legendarnym już "Procesem Szesnastu" z 1945 roku, uczciwego "Procesu Osiemnastu"
- 29 kwietnia - przewodniczący SB-ckiej "Solidarności", założonej przez TW "Bolka" (pseudonim operacyjny: Lech Wałęsa), Janusz Śniadek osobiście będzie zbierać podpisy pod listą poparcia dla prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, ponieważ Komisja Krajowa związku podjęła uchwałę o poparciu tej jedynie słusznej kandydatury Ruchu Oporu na urząd prezydenta
- 30 kwietnia - wybitna myślicielka i oddana bojowniczka ogólnonarodowego Ruchu Oporu Elżbieta Jakubiak, ujawnia skrzętnie skrywaną przez okupantów przed społeczeństwem oraz zupełnie lekceważoną w codziennej praktyce komunikacji lotniczej elementarną zasadę, że osoby podobne nie mogą razem latać samolotem, gdyż stanowią dla siebie niespotykanie poważne zagrożenie!:
Maj
- 1 maja - jedna z największych niezależnych myślicielek współczesności Jadwiga Staniszkis ujawnia, że prezes-premier Jarosław Kaczyński mówi tak niespotykania mądre rzeczy, że aby prosty lud pracujący miast i wsi mógł je właściwie zrozumieć, zmuszony jest robić bardzo długie przerwy, podczas których oddaje się niebywale skomplikowanym uczuciom pod opieką wszystkich kobiet, które go znają!:
- "Jarosław Kaczyński nie milczy, tylko mówi rzeczy ważne, z pewnymi przerwami. [...] Po prostu jest bardzo dobry. Jest człowiekiem, który ma wolę i inteligencję. Ma bardzo skomplikowaną stronę uczuciową i dlatego wszyscy mężczyźni, którzy z nim pracują, boją się go, a wszystkie kobiety, które go znają, chcą się nim opiekować"
- 1 maja - dzięki niebywałemu wprost bohaterstwu jednego z najwybitniejszych uczonych współczesności, profesora Jacka Trznadela, na jaw wychodzą kolejne porażające dowody potwierdzające niespotykanie złożony mechanizm zamachu i mordu smoleńskiego, do którego wykorzystano również wiązkę promieniowania laserowego oraz na sygnał radiowy uśpiono pilota "sztuczną substancją"!:
- "Należy jeszcze rozważyć mogące działać równocześnie błędne wskazania przyrządów pomiarowych na pokładzie. Mogły one zostać zepsute przy pomocy wiązki broni laserowej, którą od kilku lat chwalą się Rosjanie. [...] Pilot mógł być nieprzytomny z powodu rozpylenia sztucznej substancji umieszczonej w samolocie za pomocą sygnału radiowego z zewnątrz. W podobny sposób można było zresztą uszkodzić lotki, tak aby samolot wymknął się spod kontroli pilota"
- 3 maja - jeden z największych patriotów w dziejach Wolski, bohaterski ordynariusz kielecki, arcybiskup Kazimierz Ryczan, w poruszającej homilii poświęconej czysto religijnym aspektom Święta 3 Maja, błyskotliwie zwraca uwagę wiernych na tak ważne pojęcia teologii katolickiej i największych męczenników Kościoła, jak: "