Trzech bubków

Z Muzeum IV RP
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania
FacebookTwitterWykop

Dnia 05.05.2006, dzięki poświęceniu i nadludzkim wysiłkom Geniusza Mazowsza, uformowana została wiekopomna Koalicja Odnowicieli Moralnych i Budowniczych IV RP Samo-Ligo-PiS.

Wbrew poglądowi lansowanemu przez wrogów narodu, którzy cynicznie twierdzili, że koalicja ta została powołana tylko dla zaspokojenia niepohamowanej żądzy utrzymania się u władzy przez PiS, oczywiste jest, że wydarzenie to było kluczowe dla pomyślności Narodu i wyzwolenia umęczonej Ojczyzny spod jarzma Układu. Najlepszym dowodem na to jest fakt, że już blisko 80 lat wcześniej zawarcie koalicji trzech bratnich partii przewidział i opisał wieszcz:

Piosenka o trzech ministrach

The Three Boobecks Band vel Trio z Radio Maryjo
Three Boobecks Band reaktywacja

Trzech bubków wątpliwej urody,
walczących o lud itd.,
na szersze puszczając się wody,
tak snuło marzenia swe:
- Panowie, zwalczymy sanację,
jak byka starego - ollé!

- Ty weźmiesz - powiada - telegraf,
ja Wojsko zabiorę, on Skarb.
Los kraju się przez nas rozegra
je jure, o confreres, sur ma barbe!
My Polskę jak władzę kochamy,
sanacja to zmora i garb.

Więc jeden się puścił balonem,
z balonu wygłosił sto mów,
że terror, że głosy kupione,
że nie ma litości dla wdów;
Polacy głosują na 4-kę,
Warszawa, Jaremcze i Lwów.

A drugi, co numer miał 7,
na wiecach wylewał swój gniew:
- Więc gnębi nas Prystor i Wedel
i naród powstanie jak lew.
Proletariat nie musi jeść Wedla,
spirytus dla ludu, psiakrew!

A trzeci też odszedł dla sprawy,
odezwy pisywał, jak mógł:
"Do sumień", "Do ludu Warszawy",
"Do kelnerów", "Do Polek", "Do sług"; i gwiazda mu jedna świeciła,
nad gwiazdą Ojczyzna i Pan Bóg.

I zgodnie się klęły trzy bubki,
że miecza nie złożą do pochw,
że starczy krzesiwa i hubki,
by masy wybuchły jak proch –
trzy małe, zabawne osóbki,
tak znane, tak nudne... ooch!

Lecz życie, jak mówi poeta,
jest losów igraszką i fal:
gdy srebrny przyświecał planeta,
trzech bubków porwało "coś" w dal. Ten liryzm ich snadź otumanił,
odwieczne "le mal national".

(Konstanty Ildefons Gałczyński, 1930)

Inne wizje literackie