Najlepszy rok od 17 lat
Z Muzeum IV RP
Najlepszy rok od 1989
To był najlepszy rok spośród ostatnich siedemnastu - tak premier Jarosław Kaczyński podsumował 2006 rok:
- "Niezależnie od tego, co na ten temat mówiono i pisano - to był dla Polski dobry rok". (27.12.2006) [1]
W dniu 03.03.2008 podczas spotkania z sympatykami PiS w Gnieźnie, Wielki Budowniczy IV RP stwierdził, że to z powodu mediów pomyślny rok 2006:
- "... bodaj najspokojniejszy rok po 1989 i rok bardzo dużego wzrostu gospodarczego był odbierany przez społeczeństwo jako rok wielkiej awantury".
Ojciec Narodu ironizował też, że media "mogą zrobić awanturę ze wszystkiego", mogą "zrobić newsy z jego krawata".
Znany ze swej skromności Naczelny Odnowiciel nie wymienił szczegółowo zasług i sukcesów Partii oraz korzyści, jakie odniosła w ich efekcie IV RP. Przepełnieni obywatelską powinnością, zamieszczamy poniżej zestawienie najważniejszych osiągnięć Braci Mniejszych Zjawiska biologicznego.
2006 - rok niezwykły
To był wyjątkowy rok, takiego nie mieliśmy od 17 lat:
- Pierwszy raz od 17 lat do marszałka Sejmu wpływa wniosek aby Jezusa Chrystusa ogłosić królem, a na komendzie można zamówić taxi lub hamburgera.
- A wszystko zaczęło się od kampanii partii zwanej żartobliwie prawem i sprawiedliwością, pod wdzięcznym tytułem "My dotrzymujemy słowa".
- W ramach "my dotrzymujemy słowa" - "jeśli mój brat zostanie prezydentem, ja nie zostanę premierem", premierem został atrakcyjny Kazimierz, pierwszy produkt medialny w Europie Środkowej. Rodzime "Truman Show" potrwało pół roku, w tym czasie w ramach "my dotrzymujemy słowa" w kwestii taniego państwa, powstało najwięcej w historii wolnej Wolski nowych ministerstw i sekretarzy stanu, z ministerstwem śledzi i morza na czele, mamy najwięcej w historii Polski marszałków sejmu i senatu oraz 4 wicepremierów.
- Dwukrotnie TK zanegował ustawy przegłosowane w odstępie kilku miesięcy, co jest absolutnym rekordem. Mięliśmy w ciągu roku 3 rządy, w ramach tych samych partii 3 rodzaje koalicji na trzech różnych pakietach umów, do tego dwóch premierów, pięciokrotnie był wymieniany minister finansów.
- Jeśli mój brat zostanie prezydentem, ja jednak zostałem premierem, ponieważ premier, który ma 78% poparcia społecznego był za słaby, wymieniliśmy go na premiera, który ma 33% poparcia, a premier który miał 78% poparcia przegrał wybory na prezydenta Warszawy.
- Pierwszy raz od 17 lat Polska zobaczyła masówkę, 160 cm kompleksów spędziło słuchaczy radiowęzła z Torunia do stoczni i uroczyście przysięgało nie rozmawiać z Lepperem, po czym polazło i gadało, ale o tym za chwilę.
- Pierwszy raz od 17 lat w ministerstwie sprawiedliwości w randze wiceministra zasiadł sędzia stanu wojennego i w randze ministra koordynatora komunistyczny prokurator z lat 70. Takiej kadry nie miał nawet Leszek Miller. Na fali rewolucji moralnej marszałkiem sejmu, a następnie premierem wybrano 4-krotnego recydywistę, członka powołanej przez SB grupy politycznej, na co dokumenty widział brat. Premiera recydywistę zdymisjonowano za warcholstwo, co było ewidentnym chamstwem, by następnie w nocy bez kamer tuż po projekcji filmu o JPII wskrzesić i wsadzić na szczyty władzy.
- Od 17 lat nie mieliśmy w rządzie koalicyjnym klubu, który w ponad 50% składa się z oskarżonych lub skazanych prawomocnymi wyrokami posłów, znajdziemy w IV RP odnowy moralnej, posła pedofila, posłankę skazaną za fałszowanie przepustek więziennych, europosła oskarżonego o gwałt, rodzimego posła oskarżonego o gwałt, jego żonę oskarżoną o defraudacje, posłankę, która zasłynęła, jako operatorka scen korupcyjnych, a następnie została sskazana przez komisję etyki i ta sama komisja uniewinniła posłów korumpujących posłankę. Znajdziemy posła wyrzuconego z klubu PiS za jazdę po pijaku, jest poseł wywalony z SO za awantury w dyskotece, jest również poseł powołujący się na znajomości z ministrem sprawiedliwości w czasie egzekucji komorniczej, za co został wywalony z SO, cały ten kwiat polskiego parlamentaryzmu tworzy koalicyjne koło narodowo-ludowe.
- Pierwszy raz od 17 lat minister sprawiedliwości 80% czasu pracy poświęcił na konferencje, pierwszy raz minister pokazał społeczeństwu jak się niszczy dokumenty przy okazji sprawy politycznej, gdzie o godz. 6:50 prokuratura wkroczyła do PZU na wniosek posła Kurskiego, członka sztabu wyborczego PiS, który oskarżył Donalda Tuska o fałszerstwa polegające na kupowaniu bilbordów od PZU. Jak się okazało nie było ani jednego świadka potwierdzającego słowa Kurskiego, firma obsługująca PZU obsługiwała PiS nie PO, a sędzią w tej sprawie był minister, który był szefem kampanii wyborczej PiS. Sprawę umorzono, poseł Kurski błaga na kolanach o ugodę. To samo ministerstwo sprawiedliwości w ciągu roku zresocjalizowało Rywina, wypuściło Jakubowską i Jakubowskiego, łamiąc prawo aresztowało Wąsacza, nie wyjaśniło ANI JEDNEJ SŁYNNEJ AFERY łącznie z aferą Rywina, którą obecny minister jako członek komisji ponoć rozwiązał w ułamku sekundy, tylko ówczesne władze blokowały śledztwa.
- Pierwszy raz od 17 lat rząd, który popierał lustrację zamknął do spółki z klerem usta księdzu Isakiewiczowi-Zaleskiemu, prezydent podpisał wadliwą ustawę lustracyjną, a następnie sam znowelizował ją do poziomu ustawy, która obowiązywała wcześniej. Nie złapano ani jednego członka Układu, nie odebrano emerytury ani jednemu ubekowi, za to opluto wielu opozycjonistów, w tym nieżyjących, jak Jacka Kuronia i uczynił to człowiek, który nie spędził ANI JEDNEGO DNIA W KOMUNISTYCZNYM WIEZIENIU, A W CZASIE STANU WOJENNEGO JAKO JEDYNY OPOZYCJONISTA Z KRĘGU WAŁĘSY SIEDZIAŁ U MAMUSI POD PIERZYNĄ. Na tym tle pokazuje się najbardziej czytelny podział w IV RP. Komuniści dzielą się na PiSowych i pozostałych, z tym, że PiSowi tacy jak Gierek, Jasiński, Kryże, to dobrzy komuniści, pozostali są z Układu. Z Układu są też wszyscy członkowie opozycji i media, z tym, że w tym wypadku ważny jest kontekst i przydatność "układowa". Znany polityk opozycji najpierw dostał propozycję objęcia rządu IV RP, potem ogłoszono go mordercą demokracji, by znów zaproponować mu miejsce w rządzie.
- Pierwszy raz od 17 lat rząd, który nie zrobił nic w kwestiach gospodarczych, nie wydał najmniejszego dokumentu, choćby najniższej wagi regulującego jakikolwiek obszar gospodarczy, okrzyknął się twórcą 1-punktowej inflacji i PKB na poziomie 5 pkt. Pierwszy raz szef kancelarii prezydenta, który wyleciał z niej za prowadzenie spółki z baronem SLD Nawratem, która to spółka jest ulubieńcem prokuratora, po kilku miesiącach karencji został szefem doradców prezydenta.
- Pierwszy raz od 17 lat ministrem spraw zagranicznych jest kierowniczka magla, która nie odróżnia dwóch najważniejszych dla Polski traktatów regulujących stosunki z sąsiadami.
- Pierwszy raz od 17 lat, 8 ministrów spraw zagranicznych - a więc wszyscy - uznali polską politykę zagraniczną za szkodzącą i ośmieszająca kraj.
- Nigdy dotąd w historii 17 letnich zmagań z demokracją, prezydent nie odwołał spotkania na szczycie tłumacząc się rozwolnieniem wywołanym artykułem w niemieckim brukowcu.
- Nigdy dotąd polski premier nie żebrał o 4 minuty rozmowy z prezydentem USA, by w jej trakcie oddać z wdzięczności 1000 polskich żołnierzy na misje "pokojowe".
- Nie zdarzyło się od 17 lat, aby polski premier musiał się tłumaczyć w Brukseli, że Polska nie jest krajem antysemickim, w którym króluje homofobia i nigdy podobnych tłumaczeń nie uznano za sukces dyplomatyczny.
- Nie zdarzyło się w ciągu 17 lat, by prezydent wygłosił 2-minutowe orędzie, oznajmiając, że nie rozwiąże parlamentu.
- Nie było takiego przypadku by ministrem edukacji został szef organizacji, której obecni, przyszli lub byli członkowie palili pochodnie w kształcie swastyk, udawali kopulację z drzewem oraz między sobą.
- Nie pamięta Polska takiego przypadku, by członkowie koalicyjnego rządu, podawali rękoma weterynarzy środki wczesnooporonne przeznaczone dla bydła, kobietom zgwałconym przez innych członków.
- Nie miał nigdy miejsca taki przypadek by premier i prezydent z tytułami naukowymi tak kaleczyli język polski, mówiąc "włanczam", "som", "świętobliwość Biskup Rzyma" oraz mlaskali, oblizywali wargi, odbijali w kułak, a pierwsza dama zasuwała do samolotu z reklamówką.
- To był najciekawszy rok od 17 lat, polskie władze w ciągu roku wykreowały i sprzedały taki wizerunek Polski, który świat pamięta z początku XIX wieku.
- W ciągu tego roku nasze stosunki z Niemcami, UE i Rosją zatoczyły koło i wróciły do czasów Układu Warszawskiego i RWPG.
- W ciągu tego roku wystąpiła największa fala emigracji od czasów stanu wojennego.
- Z 3 mln mieszkań nie powstało ani jedno w ramach programu rządowego, z setek kilometrów autostrad w przyszłym roku powstanie 6 km odcinek, stadionu narodowego w Warszawie nie będzie, ponieważ wygrał niewłaściwy kandydat.
Patrz też
- Sukcesy PiS
- Wielkie osiągnięcia IV RP
- Wielkie inicjatywy Ligi Polskich Rodzin
- 13 grudnia 1981
- Największa pomyłka ludzkości
- Wolska lingwistyka stosowana
- Wielkie budowy PiSjanizmu