Dialektyka stosowana
Dialektyka (gr.: diálogos 'rozmowa' i dialektikē 'dialektyka', z diálektos 'sposób mówienia') - w filozofii marksistowskiej to mechanizm ścierania się przeciwieństw naturalnie występujących w materii (także społecznej), stanowiący podstawowy motor rozwoju świata i postępu historycznego. D. to także oparta na tym mechanizmie metoda poznawania i przekształcania świata.
Spis treści
- 1 Rys historyczny
- 2 Rozwój dialektyki w czasach współczesnych
- 3 Kontestatorzy
- 4 Ważniejsze przykłady perfekcyjnych zastosowań
- 4.1 Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2005 - 2006
- 4.2 Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2007
- 4.3 Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2008
- 4.4 Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2009
- 4.5 Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2010
- 4.6 Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2011
- 4.7 Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2012
- 4.8 Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2013
- 4.9 Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2014
- 4.10 Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2015
- 4.11 Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2016
- 4.12 Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2017
- 4.13 Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2018
- 4.14 Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2019
- 4.15 Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2020
- 4.16 Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2021
- 4.17 Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2022
- 4.18 Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2023
- 5 Patrz też
- 6 Linki zewnętrzne
Rys historyczny
W starożytności i średniowieczu mianem dialektyki określano głównie sztukę prowadzenia dyskusji i dochodzenia do prawdy przez ukazywanie sprzeczności w sposobie myślenia rozmówcy lub przez obalanie zaprzeczeń dowodzonych tez (Platon, Sokrates, Arystoteles, Abelard).
W czasach nowożytnych, dialektykę pojmowaną jako teorię bytu, ukazującą rozwój rzeczywistości w postaci procesu ścierania się i jednoczenia przeciwieństw, wyznawali Giordano Bruno oraz klasycy filozofii niemieckiej, jak Schelling i Hegel.
Dialektykę heglowską przejął i znacząco rozwinął Karol Marks, tworząc z niej teorię rozwoju rzeczywistości materialnej i społecznej oraz podstawę wszelkich projektów ich przekształcania.
Rozwój dialektyki w czasach współczesnych
W pierwszej dekadzie XXI wieku w Europie, a szczególnie w Wolsce, obserwuje się olbrzymi rozwój dialektyki w ujęciu marksistowskim, zwłaszcza jej aspektów praktycznych (dialektyka stosowana). Niepodważalne i powszechnie doceniane zasługi w tym zakresie ma wybitna grupa filozofów skupiona wokół Braci Mniejszych Zjawiska biologicznego, która od połowy 2005 roku wnosi bezprzykładny twórczy wkład w upowszechnianie tej idei i jej praktycznego odwzorowania wśród Wolaków.
Dialektyka stosowana jest bardzo często wykorzystywana w celach handlowo - marketingowych, a w szczególności do wspomagania sprzedaży kiełbasy wyborczej w gorących okresach promocyjnych.
Dzięki rozwojowi dialektyki stosowanej, w połączeniu z wykorzystaniem współczesnego aparatu nowomowy, możliwe stało się także opisanie w sposób zrozumiały dla ogółu Wolaków najnowszych osiągnięć wynikających z dynamicznego rozwoju teorii względności w IV RP.
Kontestatorzy
Gwoli prawdy historycznej należy zauważyć, że konkurencyjna grupka filozoficzna, skupiona wokół Donalda Tuska, Jana Marii Rokity oraz innych przedstawicieli Układu, kwestionuje w większości dorobek PiS-u na tym polu, nazywając najważniejsze figury dialektyczne zwykłymi kłamstwami i manipulacjami.
Oczywiście pogląd ten jest z gruntu fałszywy i stanowi rażący przykład semantycznego nadużycia oraz niesłychanej agresji, podstawowych broni z arsenału łże-elit w knowaniach przeciwko koalicji odnowicieli. Na szczęście znajduje on posłuch jedynie wśród członków wąskiej grupy wrogów narodu, zaś zdrowy rdzeń społeczeństwa doskonale orientuje się, gdzie jest prawda.
Ważniejsze przykłady perfekcyjnych zastosowań
Dialektykę, jako metodę interpretowania i przekształcania rzeczywistości zgodnie z założonymi planami, stosuje wielu prominentnych przedstawicieli PiS i jego koalicjantów, w tym także jego liderzy.
Poniższe przykłady ilustrują ich mistrzostwo w zakresie dialektyki stosowanej oraz stanowią wzorzec perfekcyjnego wykorzystania obowiązującej ostatnio w kręgach władzy nowomowy. Zestawienie zaprezentowano w układzie chronologicznym, który pozwala na zaobserwowanie systematycznego i harmonijnego rozwoju na tym polu środowisk związanych z koalicją.
Należy wyraźnie podkreślić, że przedstawiona poniżej lista stanowi jedynie próbkę z rozlicznych osiągnięć koalicjantów i może, a nawet - dla dobra nauki - powinna być rozwijana i systematycznie uzupełniana, w miarę pojawiania się kolejnych fajerwerków dialektyki.
Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2005 - 2006
- Podatek Belki
- Lista ułaskawionych przez prezydenta
- Lech Kaczyński zapewniał w kampanii wyborczej, że będzie ogłaszał nazwiska osób ułaskawionych i odznaczonych
- 23.12.2005 - Szef jego kancelarii poinformował, że lista ułaskawień dokonywanych przez Lecha Kaczyńskiego nie będzie ujawniana opinii publicznej.
- KRRiT
- Podatki
- w kampanii
Bracia MniejsiZjawisko biologiczne & Co solennie obiecywali wprowadzenie dwóch stawek podatku PIT (18 i 32 %). - 11.02.2006 - rząd przedstawił (a potwierdził definitywnie 31.03.2006), propozycje zmian w przepisach podatkowych, w których nie ma mowy o wprowadzeniu tych stawek. Pani Zyta spokojnie oświadcza: "na to potrzebna jest decyzja polityczna". Platforma Obywatelska, która cynicznie domaga się dwóch stawek, próbuje wkładać kij w szprychy rozwoju IV RP.
- w kampanii
- Jarosław K. z czarnym paskiem na oczach
- 24.02.2006 – notatki prasowe dotyczące sprawy sądowej Pineiro (FOZZ), w której J. Kaczyński zeznaje jako świadek: "Jarosław K., zeznający w piątek jako świadek w procesie Janusza P. i Jerzego K., zaprzeczył słowom P. jakoby Porozumienie Centrum było finansowane z pieniędzy Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego. Sąd na wniosek Jarosława K. zakazał dziennikarzom publikacji jego danych i wizerunku".
- 24.02.2006 – na konferencji prasowej Jarosław K. informuje, że to z inicjatywy sądu, a nie jego zakazano dziennikarzom publikacji danych i wizerunku, a dziennikarze jak zwykle kłamią.
- 24.02.2006 – w wieczornych wiadomościach Polsatu przekazano fragment relacji z rozprawy, w którym wyraźnie słychać, że to Jarosław K. – pytany przez sąd, czy wyraża zgodę na publikację nazwiska i wizerunku – zadeklarował, że nie wyraża zgody na publikację danych, bo "[...] w ogóle nie powinien się znaleźć na sali sądowej".
- Samoobrona, a WSI
- czerwiec 2003 r.: "Samoobrona jest tworem byłych oficerów służb bezpieczeństwa. Mój brat, który był ministrem stanu do spraw bezpieczeństwa, dostał raport, z którego wynikało, że grupa byłych oficerów SB założyła Związek Zawodowy 'Samoobrona'. To formacja używana do osłony tyłów tego całego układu i ochrony tego nieporządku, który jest w kraju, i jednocześnie korzystająca z tego nieporządku. To są ludzie, którzy nabrali kredytów i chcą żyć jak przedsiębiorcy, a mają kwalifikacje do kopania rowów. Cieszę się, że będę na pierwszej linii walki z Samoobroną. Uważam, że mam dowody na potwierdzenie moich słów i w odpowiednim momencie je przedstawię" – Jarosław Kaczyński dla "Głosu Wybrzeża"
- 22.04.2006 minister Maciej Łopiński powiedział w wywiadzie, że raport o ubeckich korzeniach SO, który według deklaracji J. Kaczyńskiego dostał L. Kaczyński będąc ministrem stanu u Wałęsy, to nie był raport, tylko notatka, a prezydent go nie widział, tylko o nim słyszał z ust ministra Milczanowskiego. A teraz pan prezydent nabrał dystansu do tych informacji.
- Urodziny Pingwina
- 12.05.2006, w dniu urodzin posła Edgara z Włoszczowy, dziennikarz składając mu życzenia zapytał, czy życzenia złożył mu już prezes Jarosław i dowiedział się, że oczywiście złożył.
- 12.05.2006, dwie godziny później ten sam dziennikarz spotkawszy w Sejmie Wielkiego Brata, zapytał go o to samo, a zaskoczony Prezes odpowiedział, że nie składał Gosiewskiemu żadnych życzeń i zapytał jaka jest okazja. Ten drobny i nic nieznaczący z pozoru epizod pokazuje całe mistrzostwo grupy filozofów z PiS w stosowaniu dialektyki bez mrugnięcia okiem, we wszystkich sprawach, nawet tych zupełnie nieistotnych.
- Pałacyk w Wiśle i inne obiekty
- Mały Książę w czasie kampanii wyborczej mówił: "Istotnie jednak należy zrezygnować z dużej liczby należących do Kancelarii Prezydenta obiektów, na przykład z pałacyku w Wiśle, który - w razie mojej wygranej - przekażę na cele społeczne."
- 20.05.2006 Prezydent stwierdził: "Nigdy nie mówiłem, że [ośrodki] zostaną zlikwidowane". Jeżeli chodzi o pałacyk w Wiśle, to Prezio "nie znał wtedy historii pałacyku" i nie wiedział, że to jest dar dla prezydenta Ignacego Mościckiego: "Taki dar trudno oddać." Z kolei w ośrodku w Lucieniu od marca odbywają się seminaria organizowane pod patronatem prezydenta. Jurata? "Dobrze jest, żeby prezydent dużego państwa mógł zaprosić (polityków zagranicznych) w warunkach nieoficjalnych." Prezydent chce oddać tylko Ciechocinek – tyle, że ten pałacyk też był darem dla prezydenta Mościckiego.
- Centralne Biuro Antykorupcyjne
- Maj 2006 – dziennikarze "Gazety Wyborczej" zwrócili uwagę, że ustawa o CBA pozwala na kontrolę w przedsiębiorstwach nawet do dziewięciu miesięcy. "To bełkot i nieprawda" – powiedział w wywiadzie dla portalu finansowego Money.pl Mariusz Kamiński, przyszły szef CBA, współautor i główny orędownik ustawy. Dodał, że to manipulacja, bo kontrola może trwać trzy miesiące, a "nigdy dziewięć miesięcy", i że tylko wyjątkowo może "zostać przedłużona do sześciu miesięcy".
- Zapis w art. 33 ust. 4 ustawy mówi, że normalna kontrola trwająca trzy miesiące może być przedłużona na czas "nie dłuższy jednak niż o sześć miesięcy".
- Inwigilacja prawicy I
- 1998 r. – "Milczanowski, podobnie jak ja, był przekonany, że Tymiński został >zrobiony< przez służby. Twierdził nawet, że wie, którego oficera służb wojskowych trzeba by przycisnąć, by dowiedzieć się, jak dokładnie to było. [...] Pytał mnie, czy w moim przekonaniu warto to zrobić, co wymagałoby działań pozaprawnych. Ja odpowiedziałem, że tak, bo sprawa jest bardzo ważna." – Jarosław Kaczyński, zeznając w prokuraturze, że w 1991 r. rozmawiał z Milczanowskim o konieczności wyjaśnienia sprawy Stanisława Tymińskiego, kontrkandydata Wałęsy w wyborach prezydenckich z 1990 r. (materiał z odtajnionych w 2006 r. akt z szafy Lesiaka).
- 13.10.2006 – "To, co działo się w pierwszej połowie lat 90., było wyjątkową zbrodnią dokonaną na młodej polskiej demokracji. Niszczenie legalnych partii politycznych przez tajną policję nie może mieć miejsca w demokracji. A miało miejsce i osoby, które taką działalnością kierowały, powinny ponieść odpowiedzialność." – Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Rzeczypospolitej", wątek dotyczy inwigilacji prawicy na początku lat dziewięćdziesiątych.
- Inwigilacja prawicy II
- W kampanii wyborczej oraz jeszcze w styczniu 2006 r., liderzy PiS obiecywali pełne ujawnienie akt śledztwa w sprawie inwigilacji prawicy, a dotychczasowe ich niepublikowanie nazywali skandalem oraz manipulacją i spiskiem postkomunistów z Platformą Obywatelską.
- 31.03.2006 – minister Ziobro oficjalnie poinformował, że akta dotyczące sprawy inwigilowania prawicy na początku lat 90. najprawdopodobniej nie zostaną w całości odtajnione, bo "ucierpiałoby na tym śledztwo".
- 06.06.2006 – jak zakomunikował minister Ziobro, akta śledztwa w sprawie inwigilacji prawicy jednak definitywnie nie zostaną odtajnione, bo zawierają m.in. informacje o sprawach obyczajowych i gospodarczych (np. Art. B, FOZZ) polityków prawicy.
- Prezydent i Premier
- Trzy miliony mieszkań
- Jesień 2005 r. - w kampanii wyborczej szeroko mówi się o 3 milionach mieszkań, które wybuduje PiS w ciągu 8 lat.
- 14.07.2006 na konferencji prasowej po nominacji na premiera, Wielki Brat ponowił obietnicę PiS z kampanii wyborczej o trzech milionach mieszkań. Na szczęście jednocześnie od razu wyjaśnił, dlaczego obietnica ta nie zostanie spełniona: "[...] jedyną taką realną przeszkodą, nie do przełamania byłaby niechęć obywateli do zakupywania mieszkań". No pewnie, jak se nie kupita, to mieszkań nie będzieta mieli! To jest jasne i uczciwe postawienie sprawy. Patrz też: Program mieszkaniowy
- 06.10.2007 - "Ciągle nam ten program wypominają, mówią o tych trzech milionach mieszkań. Oczywiście tego nie da się zrobić od razu. Myśmy w Ministerstwie Budownictwa mieli panów z Samoobrony, więc był wielki kłopot, ale teraz już mamy doskonałego fachowca" - Jarosław Kaczyński na konwencji PiS w Łodzi (06.10.2007)
- Apel Marcinkiewicza do speckomisji
- 07.08.2006 Kazimierz Marcinkiewicz apeluje do bankowej komisji śledczej o niepowoływanie Hanny Gronkiewicz-Waltz jako świadka, co zresztą jest z wielka pompą nagłaśniane, z zachłystywaniem się rycerskością Pana Kazia.
- 21.08.2006 – członkowie speckomisji bankowej zajmowali się apelem Komisarza Kazika. Oberspeckomisarz Artur Zawisza, odnosząc się do apelu zwrócił uwagę, że do komisji dotąd nie wpłynął żaden pisemny wniosek w tej sprawie, więc komisja nie może się nim zająć. Widać więc wyraźnie, że cała ta heca była spreparowana wyłącznie na potrzeby kampanii wyborczej Komisarza, ale ciemny lud i tak powinien to kupić.
- Wykład w European Policy Center
- 30.08.2006 – Geniusz Mazowsza na dwa dni przed terminem odwołał swój wykład o problematyce europejskiej, który miał wygłosić w ośrodku. Oto katalog oficjalnych powodów:
- "ważne obowiązki rano w Polsce" (wersja przekazana przez MSZ Dyrektorowi Centrum),
- "z powodu sezonu urlopowego w Belgii, co nie gwarantuje odpowiedniego audytorium" (wersja podana przez Małego Księcia),
- "miałem przedstawić swój indywidualny projekt nowej konstytucji UE, ale uznałem, że jest na to za wcześnie" (wersja podana przez Wielkiego Brata).
- 30.08.2006 – Geniusz Mazowsza na dwa dni przed terminem odwołał swój wykład o problematyce europejskiej, który miał wygłosić w ośrodku. Oto katalog oficjalnych powodów:
- Prawa mniejszości niemieckiej
- 08.09.2006 - PiS poparł nagle pomysł LPR z lipca 2006 roku, który odbiera mniejszościom narodowym przywilej związany z brakiem konieczności uzyskania 5 % progu wyborczego. Posłowie MN ostatnio głosowali przeciwko zmianom ordynacji wyborczej do samorządów, a także zadeklarowali utworzenie bloku wyborczego z PO i PSL, więc muszą zostać ukarani. Wielki Brat przedstawił więc stanowisko: "Przywilej dla mniejszości narodowych to pewien ukłon w ich stronę, akt wielkoduszności naszego państwa, który wynikał z nastroju pierwszych lat 90. i był dziełem Jacka Kuronia, ówczesnego przewodniczącego komisji mniejszości narodowych. Teraz jednak Polska nie będzie uznawała układów asymetrycznych. Jeśli ktoś chce mieć jakieś prawa w Polsce, musi dać dokładnie takie prawa Polakom."
- 10.09.2006 - podczas konferencji prasowej na spotkaniu na szczycie Europa - Azja w Helsinkach, Geniusz Mazowsza powiedział: "To jest nieporozumienie prasowe, prasa napisała, że ja zapowiedziałem zniesienie pewnych nadzwyczajnych politycznych uprawnień dla mniejszości narodowych. Wyraźnie powiedziałem prasie, że przywileje te będą podtrzymane. To było powiedziane bardzo wyraźnie".
- Autostrada A1
- pan minister Polaczek zarówno w kampanii wyborczej 2005, jak i obecnie (np. 14.09.2006), wielokrotnie deklarował, że strategiczna autostrada A1 będzie gotowa w 2010 roku.
- W dokumentach przetargowych sporządzonych przez podległą ministrowi Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad do ogłoszonego w maju przetargu na projekt i nadzór nad budową 35-kilometrowego odcinka pomiędzy Pyrzowicami a Maciejowem, termin realizacji zamówienia to 75 miesięcy. Zakładając, że umowa będzie podpisana jeszcze w 2006 r., prace potrwają minimum do 2012 r. Tak samo jest w przypadku 140-kilometrowego odcinka Toruń-Stryków, gdzie w specyfikacji także znalazła się informacja, że nadzór nad budową będzie trwał do 2012 r.
- Taśmy prawdy I
- W lutym 2006 r., gdy któryś z przepędzonych z PO "piskorczyków" nagrał w ukryciu wypowiedź członka PO, negatywnie wyrażającego się o kolegach, a wyemitowała to TVN w programie Teraz My, to Premier Wszystkich Polaków stwierdził w wywiadzie, że "to skandal, że materiał ten nie został wyemitowany przez telewizję publiczną". Oświecony przez prowadzącego wywiad dziennikarza, że był to materiał TVN, więc TVP nie mogła może ot tak sobie go emitować stwierdził, że obowiązkiem TVP było zakupienie go i wyemitowanie, a fakt, że tego nie zrobiła świadczy o jej paskudnej stronniczości (w tamtym czasie prezesem TVP był jeszcze Dworak, więc była ona manipulowana przez wrogów narodu).
- 28.9.2006, po wybuchu afery z taśmami pani Beger, Wielki Brat oskarża o spisek, oburza się, a nawet brzydzi tym, że nagrania ukrytą kamerą wykorzystywane są do rozgrywek politycznych.
- Taśmy prawdy II
- 28.09.2006, Wielki Brat intensywnie przekonywał Ciemny Lud, że ten ostatni widział to, co mętne siły mu wmówiły, a nie to, co widział. Na konferencji prasowej wszyscy usłyszeli więc porażającą nagą prawdę: "to prowokacja", "rozmowy toczące się w normalnym trybie", "demokratyczna rutyna", "desperacki akt Układu przerażonego likwidacją WSI" oraz efekt knowań liberałów i postkomunistów. Naród mógł też się dowiedzieć, że według Geniusza Mazowsza to prowokacja, za którą stoi UBekistan.
- 29.09.2006, Wielki Brat, w wystąpieniu przed kamerami TVP, z charakterystyczną dla siebie porażającą logiką, przenikliwością i swadą, rozwiał wszelkie wątpliwości, uzupełniając wcześniejszą wypowiedź o przeprosiny "za przekroczenie granic dobrego smaku" i "tych norm, które dla społeczeństwa okazały się bardzo ważne".
- Dzięki przytoczonym brawurowym wypowiedziom Pana Premiera oraz zastosowaniu elementarnej logiki, Wolacy mieli wreszcie okazję w pełni zrozumieć i w całej rozciągłości zaakceptować fakt, że "przekraczanie bardzo ważnych dla społeczeństwa norm oraz granic dobrego smaku" stanowi dla PiS-u i jego koalicjantów "normalny tryb i demokratyczną rutynę".
- Szafa Lesiaka i inwigilacja prawicy
- "[...] znam wszystkie 21 tomów akt w tej sprawie [ inwigilacji prawicy] i wiem o niej wszystko. [...] Moim zdaniem na podstawie tych akt nie można postawić zarzutu nikomu z Platformy Obywatelskiej. Nie mogę powiedzieć na podstawie tych akt, że Rokita cokolwiek wiedział" - do dziennikarzy w Sejmie (29.10.2005)
- "Zupełnie inaczej widzę odpowiedzialność takich osób jak pan Andrzej Milczanowski, Konieczny, jak pan Jan Rokita. [...] Ci ludzie nie tylko łamali prawo, ale dopuszczali się czynów po prostu nikczemnych" - wypowiedź dla PAP (08.10.2006)
- "Ja nie ukrywam, że ludzie, którzy w tym uczestniczyli i są na scenie politycznej, powinni zniknąć raz na zawsze z życia publicznego. Dotyczy to Jana Rokity. Jan Rokita powinien raz na zawsze zniknąć z polityki. Jeśli się coś takiego zrobiło, to się przeprasza i przeprowadza się czynną ekspiację. A Rokita udaje, że jego w tej sprawie nie ma" - w wypowiedzi dla "Dziennika" (10.10.2006)
- "W sprawie inwigilacji prawicy Jan Rokita popełnił bardzo ciężkie przestępstwo przeciwko demokracji. Poza mordami to jest najcięższe przestępstwo, jakie w ogóle można popełnić. [...] Natomiast, tak, to jest bardzo ciężka zbrodnia wobec demokracji, użyto służb specjalnych" – do dziennikarzy na pokładzie samolotu rządowego podczas podróży powrotnej ze Szczytu Wyszehradzkiego (10.10.2006)
- "Jan Rokita musiał wiedzieć o inwigilacji prawicy na początku lat 90., jeśli wręcz tego nie inspirował. Dzisiaj w przemianę Jana Rokity nie wierzę. To jest człowiek broniący wszystkiego, co w Polsce najgorsze, kierujący się wyłącznie osobistymi interesami, swoją żądzą władzy, swoimi zawiedzionymi nadziejami i ambicjami" - w rozmowie z Jackiem Karnowskim w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia (11.10.2006)
- "Gdyby Jan Rokita był zainteresowany współpracą z PiS, to byśmy grubą kreską oddzielili się od przeszłości i byli gotowi rozmawiać o przyszłości" – do dziennikarzy w Sejmie (14.09.2007)
- "Jan Rokita to bardzo zdolny polityk, aczkolwiek jest trudnym człowiekiem. Jeżeli chciałby z nami współpracować, to będziemy mieli dla niego ofertę" – do dziennikarzy (11.10.2007)
- W ujawnionych zeznaniach złożonych przez J. Kaczyńskiego w sądzie w sprawie Szafy Lesiaka nazwisko Rokity nie pojawia się (23.11.2006)
- "My uznalibyśmy to wydarzenie [...] za coś tak ważnego, że wartego także poważnej rozmowy o rządzie. I na pewno bym takiej rozmowy nie odmówił." - deklaracja w kontekście ewentualnego wystąpienia Rokity z PO (30.11.2006)
- Zapierający dech w piersiach koncert dialektyki stosowanej, zaprezentowany przez szefa klubu PiS, Kuchcińskiego w wywiadzie dla "Przekroju" z 14.10.2006
- "I pierwszy raz od kilku lat mamy większe wpływy do budżetu niż wydatki". A kotwica budżetowa to co?
- "Do sukcesów rządu można zaliczyć reformę finansów publicznych". A co to jest?
- "Konsekwentnie realizujemy projekt taniego państwa". Zamiast zapowiadanych 5 mld oszczędności odnotowano wzrost wydatków o blisko 2 mld!
- "Rząd wprowadził ulgi podatkowe dla rodzin wielodzietnych". W rzeczywistości projekt ustawy o PIT utknął w komisji, a ulga i tak na razie ma przysługiwać tylko na trzecie dziecko.
- "Co do zmniejszenia stawek podatkowych, to czekamy na wyliczenia ministra finansów". Rząd już zdecydował i zapisał w ustawie o PIT, że stawki 18- i 32-proc. mają obowiązywać dopiero od stycznia 2009 roku.
- "Rząd czeka na zdanie resortu w sprawie podwyżki akcyzy na benzynę". Tymczasem w budżecie na 2007 rok jak byk stoi, że podwyżka akcyzy będzie, a związane z nią przychody zostały już w nim uwzględnione.
- "Nowa ustawa o swobodzie działalności gospodarczej jest już prawie gotowa". Fakty są takie, że do tej pory powstały już cztery wersje tej ustawy, sześć razy projekt miał trafić na obrady rządu, ale się nie udało. A nawet, gdyby ustawę dało się uchwalić, to gminy nie są w stanie uruchomić szybkiej rejestracji firmy, w jednym okienku, od przyszłego roku, bo kompletnie zaniedbano prace nad systemem informatycznym – eksperci przewidują, że wdrożenie systemu możliwe będzie najwcześniej w 2009 r.
- Marna reputacja – marne przyrzeczenie
- 01.10.2006, Wielki Brat o Lepperze i Samoobronie na wiecu pisiorów w Stoczni Gdańskiej "Nigdy więcej nie wolno już rozmawiać z ludźmi o marnej reputacji. Chciałbym przyrzec, że nigdy więcej z takimi ludźmi nie będziemy już rozmawiać".
- 16.10.2006 okazało się, że determinacji (a może honoru?) wystarczyło Premierowi Wszystkich Polaków tylko na dwa tygodnie: pod osłoną nocy Lepper został znowu mężem stanu, odnowicielem i premierem rządu Najjaśniejszej IV RP. Co ciekawe, frazy z "przyrzeczeniem" Wielkiego Brata nie znajdziemy już w treści gdańskiego przemówienia, zamieszczonej na witrynie PiS.
- Sprawa Andy'ego Warhola
- 21.09.2006 Jarosław Kaczyński, przemówienie przed kamerami TVP: "Pan Andrzej Lepper z tej szansy nie skorzystał. Po krótkim czasie powrócił do swoich praktyk, powrócił do czegoś, co trzeba określić jednym słowem: warcholstwo!".
- 19.10.2006 Jarosław Kaczyński, wystąpienie na konferencji prasowej: "Nie proszę pana, to nie było akurat o Andrzeju Lepperze. Kiedy mówiłem o warcholstwie, to podtrzymuję to, ja warcholstwa w dalszym ciągu nie będę tolerował. Ale to, że ja określiłem pana Leppera jako warchoła, to już była twórczość prasy, za którą ja nie odpowiadam."
- Armia Unii Europejskiej
- 02.11.2006, Geniusz Mazowsza przedstawił podczas wizyty w Niemczech propozycję dotyczącą armii europejskiej. Miałoby to być 100 tys. żołnierzy podporządkowanych przewodniczącemu Komisji Europejskiej. Indagowany przez dziennikarzy rzecznik rządu Dziedziczak powiedział, że w Berlinie na temat armii europejskiej nie było mówione ani słowa. Potwierdził to na konferencji prasowej sam Wielki Brat.
- 06.11.2006, Mały Książę w wywiadzie dla "Financial Times" przedstawił pomysł armii unijnej ściśle powiązanej z NATO. Poinformował też, że dwukrotnie rozmawiał na ten temat z przewodniczącym Komisji Europejskiej, a także że... premier Kaczyński poruszył tę kwestię podczas ubiegłotygodniowego spotkania z niemiecką Kanclerz. Prezio dodał, że wie o tym od samego Jarosława. Niestety Bracia Mniejsi nie potrafią nawet uzgodnić wersji i wychodzą z tego dialektyczne fajerwerki.
- Corhydron
- 10.11.2006, minister Piecha oświadczył, że właśnie dotarła do Polski awaryjna dostawa corhydronu z zagranicy ("przed chwilą podpisałem dokumenty przywozowe"), więc natychmiast będzie dostępny dla wszystkich potrzebujących. Kampania wyborcza trwa!
- 13.11.2006, minister Religa spokojnie poinformował, że lek jest już zamówiony w Czechach i dotrze do Polski w ciągu najbliższej doby. Kampania wyborcza skończona!
- Dziadek Tuska
- jesień 2005, kampania wyborcza: "Dziadek Donalda Tuska wstąpił do Wehrmachtu" - Jacek Kurski na konferencji prasowej.
- 17.11.2006, "W sprawie, która legła u podstaw mojego obecnego wizerunku, czyli w sprawie dziadka Donalda Tuska, to ja i PiS zostaliśmy zaatakowani. To była skrajnie nieudana operacja socjotechniczna Platformy Obywatelskiej, zaplanowana od początku do końca, by wbić w ziemię Lecha Kaczyńskiego" - Jacek Kurski w wywiadzie dla "Dziennika"
- Polscy emigranci w Wielkiej Brytanii
- 07.11.2006, prezydent wszystkich Wolaków w wystąpieniu przed siedzibą premiera Tony'ego Blaira na Downing Street 10: "Mam świadomość, że część Polaków, którzy przyjechali do Wielkiej Brytanii nadal pobiera zasiłki w Polsce. Jest to coś z czym chcemy walczyć. [...] Zdaję też sobie sprawę, że dla wielu z natury nieudolnych osób Wielka Brytania jest punktem docelowym w poszukiwaniu lepszego życia. [...] Tysiące Polaków przyjeżdżają do Wielkiej Brytanii, którzy kończą tu jako bezrobotni i bezdomni."
- "Prezydent Lech Kaczyński nie miał na myśli tego, że bezrobotni Polacy przyjeżdżają do Wielkiej Brytanii, by nadal nie pracować. [...] Prezydent nie użył słowa "nieudolni", ale "niezaradni"." – rzecznik Prezydenta Maciej Łopiński.
- Zaginięcie i śmierć dwojga policjantów - obrzydliwa lawina dialektyki
- 02.12.2006, jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP ze źródeł policyjnych: "Sierżant Tomasz Twardo i starsza posterunkowa Justyna Zawadka mieli wykonać zlecone im przez dyrektora jednego z biur MSWiA zadanie specjalne, z którego nie wrócili".
- 03.12.2006, rzecznik prasowy MSWiA: "Policjanci odwozili do domu w Siedlcach Dyrektora Biura w MSWiA Tomasza Serafina", który spóźnił się na pociąg.
- 04.12.2006, rzecznik prasowy MSWiA: "Dyrektor Serafin wyjechał w podróż służbową za granicę i dlatego na razie nie może udzielić żadnych informacji".
- 05.12.2006, okazuje się, że Serafin nigdzie nie wyjeżdżał.
- 06.12.2006, Tomasz Serafin w wypowiedzi dla "Dziennika.pl": "[...] sprawa zaginięcia funkcjonariuszy jest spiskiem wymierzonym w moją osobę. Policjanci na pewno znajdą się, gdy zostanę odwołany".
- 07.12.2006, minister Dorn w Sejmie: "[...] informacje przekazywane przez mojego rzecznika prasowego o wyjeździe b. dyrektora MSWiA za granicę wzięły się z nieporozumienia. [...] Serafin miał wyjechać w podróż służbową w poniedziałek, ale ze względu na sprawę i wyjaśnianie jej okoliczności m.in. przez policję zdecydowano o odwołaniu tego wyjazdu".
- 07.12.2006, minister Dorn w Sejmie: "Wypowiedzi Tomasza Serafina dla "Dziennika.pl", iż sprawa zaginięcia funkcjonariuszy jest spiskiem wymierzonym w jego osobę, a policjanci znajdą się, gdy zostanie odwołany - były wypowiedziami człowieka w szoku, który próbuje się bronić".
- 07.12.2006, minister Dorn w Sejmie: "Nie podzielam opinii, iż w tej sprawie panował całkowity chaos informacyjny. [...] Rozróżnijmy dwie rzeczy. W kwestii czy przekaz informacyjny był zbliżony do doskonałości czy oddalony - podzielam przekonanie, że były pewne błędy, ale nie było dezinformowania. [...] Bez opóźnień natomiast przekazywane były informacje potrzebne do akcji poszukiwawczej".
- 08.12.2006, doniesienia prasowe: Tomasz Serafin wcale nie spóźnił się na pociąg - już ok. 16:00 był na komisariacie, zostawił walizkę i uzgodnił z komendantem posterunku, że później zostanie odwieziony. Pojawił się znowu ok. 1:00 w nocy, po imprezie andrzejkowej w klubie "Muza" na ul. Chmielnej, w tzw. stanie wskazującym (za "Dziennikiem").
- Pozwy powiernictwa pruskiego
- 19.12.2006, minister Anna Fotyga w programie III PR, odpowiadając na pytanie o możliwości renegocjacji traktatu polsko-niemieckiego z 1990 roku: "[...] trudno powiedzieć, czy do tego dojdzie. [...] bardzo ważna jest reakcja polska. [...] liczę na wsparcie kręgów opiniotwórczych i polityków, w tym całej opozycji".
- 20.12.2006, pani Fotyga na konferencji prasowej, komentując zarzuty strony niemieckiej, że Polska nie wyklucza renegocjowania traktatu: "Są pewne granice absurdu. [...] Trudno sobie wyobrazić, aby Polska miała jakieś roszczenia terytorialne wobec Niemiec, aby chciała renegocjować traktat graniczny. [...] wyobrażenie, iż minister spraw zagranicznych mógł coś takiego sądzić czy powiedzieć jest z całą pewnością rodzajem qui pro quo".
Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2007
- Niedoszły ingres Arcybiskupa Wielgusa
- 07.01.2007 rano: minister Maciej Łopiński z Kancelarii prezydenta poinformował o "licznych poufnych rozmowach" pomiędzy stroną kościelną, a Kancelarią Prezydenta, w sprawie objęcia stanowiska metropolity przez arcybiskupa Wielgusa.
- 07.01.2007 po południu: Łopiński wycofuje się z deklaracji o rozmowach.
- 07.01.2007 po południu: szef Kancelarii Aleksander Szczygło informuje, że "rozmowy miały charakter organizacyjny" i dotyczyły jedynie udziału prezydenta w ceremonii ingresu.
- Sprawa prezydentury Hanny Gronkiewicz-Waltz
- 24.01.2007 - premier Jarosław Kaczyński podczas briefingu prasowego w Sejmie: "Jest oczywiste, że [Hanna Gronkiewicz-Waltz] straciła stanowisko w momencie niezłożenia w stosownym terminie oświadczenia. Prawnie rzecz biorąc już w tej chwili nie jest [ prezydentem Warszawy ] [...]."
- 25.01.2007 - sędzia Józef Medyk, komisarz wyborczy w Warszawie, w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej": "Mandat prezydenta może wygasić rada miasta na wezwanie wojewody. Jeśli radni tego nie zrobią, w ciągu 30 dni wojewoda musi zawiadomić MSWiA i dopiero wtedy samodzielnie wygasza mandat, wydając tzw. postanowienie zastępcze. Ale to nie koniec. Prezydent może się od tej decyzji odwołać do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Sąd zbada, czy decyzja wojewody była zgodna z prawem. I orzeczenie tego sądu będzie ostateczne. Dopiero prawomocny werdykt sędziów pozbawia prezydenta stanowiska."'
- Amnestia maturalna
- 16.01.2007 - komentując w TVP orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności amnestii maturalnej z Konstytucją Roman Giertych stwierdził, że pomysł popierał też między innymi minister Ujazdowski, ogłaszając amnestię w szkołach artystycznych.
- 26.01.2007 rozmowa Moniki Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") z Kazimierzem Ujazdowskim w Radiu Zet.
- M. O.: "A proszę powiedzieć panie ministrze, czy pan wstydzi się za to, że pan podpisał się pod amnestią maturalną, bo pan też się podpisał pod amnestią maturalną."
- K. U.: "A to kłamstwo, to absolutne kłamstwo."
- M. O.: "To jest kłamstwo, wie pan czyje to jest kłamstwo?"
- K. U.: "To jest nieprawda wypowiedziana przez pana wicepremiera Giertycha i będę dochodził tutaj swoich uprawnień. Mianowicie ja odpowiadam za szkoły artystyczne, to jest niewielka ilość szkół, ja nie byłem konsultowany w sprawie amnestii maturalnej. Ja wydałem rozporządzenie cztery tygodnie po tym, jak wydał je pan premier Giertych, nie skonsultowawszy tego ze mną. Nie mogłem uczynić inaczej, dlatego że przyrzeczono młodym ludziom, w wypadku szkół artystycznych tych młodych ludzi było około 90 czy 100."
- M. O.: "To w czym Giertych kłamie, no pan zrobił to samo."
- K. U.: "Kłamie, dlatego że nie zrobiłem tego w stanie wyższej konieczności, dlatego że nie byłem z nim skonsultowany i nie mogłem zrobić inaczej, dlatego że padło publiczne przyrzeczenie wobec całej młodzieży, a komisje egzaminacyjne wypisywały świadectwa już wszystkim szkołom."
- M. O.: "Czyli Giertych jest kłamczuchem?"
- K. U.: "W tym wypadku radykalnie minął się z prawdą, ja stawiam tezę bardzo jasno."
- Świątynia Opatrzności Bożej
- "Budowa Świątyni Opatrzności Bożej to jest inicjatywa wielka, historyczna, powinna być skończona, powinniśmy traktować ją jako zadania narodowe i w ramach, które dopuszcza prawo, a takie ramy można znaleźć, ją wesprzeć" - Jarosław Kaczyński w dyskusji sejmowej nad wsparciem budowy Świątyni Opatrzności Bożej środkami z budżetu 2006 r.
- 26.01.2007 rozmowa Moniki Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") z Kazimierzem Ujazdowskim w Radiu Zet:
- M. O.: "[...] ale nie można zrozumieć panie ministrze dlaczego 40 milionów z budżetu państwa, z funduszu ubezpieczeń ma być przeznaczone na Świątynię Opatrzności, jesteśmy państwem, w którym jest rozdział Kościoła od państwa."
- K. U.: "Po pierwsze, Fundusz Ubezpieczeń Społecznych obejmuje różnorakie wydatki, nie tylko te, które idą bezpośrednio na emerytury i wielokrotnie podnoszono w debacie publicznej kwestie zbyt wysokiego budżetu tej instytucji."
- M. O.: "Ale przepraszam panie ministrze, ale może te pieniądze można by było przeznaczyć na rodziny zastępcze na przykład?"
- K. U.: "Po drugie nie finansujemy z tej rezerwy budowy gmachu sakralnego, nie finansujemy budowy kościoła tylko cele edukacyjne i kulturalne, związane, czy będące częścią projektu Świątyni Opatrzności Bożej. Przypomnę, że mamy do czynienia tutaj ze szczególnym projektem czy ideą, dlatego że to ostatni Sejm I Rzeczypospolitej ustanowił to zobowiązanie, ale nie budujemy murów. [...] Ale pani Moniko, nie budujemy z tych pieniędzy murów świątyni."
- Interwencyjny skup trzody chlewnej
- 31.01.2007 - rano rzecznik rządu Jan Dziedziczak poinformował, że: "Dzisiaj rozpocznie się dodatkowy skup żywca." (grożąc zerwaniem koalicji domagał się tego od premiera i rządu wicepremier Lepper).
- 31.01.2007 - około południa minister Gosiewski na konferencji prasowej oświadczył: "Uruchomienie środków budżetowych na skup trzody chlewnej będzie możliwe po opublikowaniu ustawy budżetowej, co nastąpi najprawdopodobniej w czwartek."
- Wydatki na zdrowie w budżecie Warszawy
- 31.01.2007 - szef klubu warszawskich radnych PiS Marek Makuch: "Pierwszy raz od 2003 roku wydatki na inwestycje zdrowia spadły drastycznie do 48 mln zł."
- 31.01.2007 - dyrektor biura polityki zdrowotnej w warszawskim ratuszu Elżbieta Wierzchowska: "Dostałam ten budżet w spadku po ekipie pana Marcinkiewicza. Walczę i proszę, aby radni podwyższyli ten budżet chociaż o 20 mln zł."
- Odwołanie wojewody warszawskiego Wojciecha Dąbrowskiego
- 02.02.2007 – "Ale bardzo szybka reakcja premiera pokazuje, że w Prawie i Sprawiedliwości są zasady. Jeśli się okazuje, że ktoś je łamie, nie pełni funkcji. I to jest novum na naszej scenie politycznej" - w rozmowie Konrada Piaseckiego z posłem PiS Markiem Suskim w "Kontrwywiadzie" RMF FM
- 02.02.2007 – "No, wedle moich informacji, dziennikarze byli tutaj i żeby było jasne, nie mam żadnych pretensji, pośrednikami, bo przed publikacją we "Wprost", to jest pewna wiedza nieformalna, ten zespół aktowy, dotyczący przypadku pana Dąbrowskiego z prawem jazdy odbywał taką drogę w górę i w dół w strukturach władz miejskich w Warszawie" - w rozmowie Moniki Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") z ministrem spraw wewnętrznych i administracji Ludwikiem Dornem w "Rozmowach dnia" Radia ZET.
- Konflikt Sikorski – Macierewicz
- 06.02.2007 – "Rzeczywiście był konflikt pomiędzy panami [ Sikorskim i Macierewiczem], ale nie z powodu tego konfliktu pan minister odszedł" – Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu
- 06.02.2007 – "Ja nic nie wiem o takiej rozgrywce [ konflikcie z ministrem Sikorskim ]. To sposób, w jaki opozycja i nieprzyjazne rządowi media próbują stworzyć zamieszanie" – Antoni Macierewicz w wywiadzie na antenie Radia Maryja
- 06.02.2007 – "Zachowanie Sikorskiego można traktować jak rejteradę z trudnej sytuacji, w jakiej znalazła się Polska w związku z misjami polskich żołnierzy w Afganistanie i Iraku" – minister Zbigniew Wassermann w TVN 24
- 23.02.2007 – "Byłem zaniepokojony informacjami przedstawianymi przez szefostwo tej służby w sprawach Afganistanu. Jeżeli prezentowane są informacje, że armia afgańska jest pod kontrolą Rosji, a sojusz północny to jej agentura, to choć nie mam reputacji przesadnego rusofila, uważam, że to mieści się bliżej obsesji niż profesjonalnego osądu. [...] bezskutecznie próbowałem przekonać premiera do odwołania Macierewicza" – Radek Sikorski o przyczynach swojej dymisji w rozmowie z "Rzeczpospolitą"
- Rokita ministrem spraw wewnętrznych
- Październik 2005 r. – PiS za żadną cenę nie chce oddać ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji Rokicie, a kwestia ta jest jednym z głównych powodów niepowstania koalicji PO-PIS.
- 06.02.2007 – na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu, premier, zaprzeczając pogłoskom o zaproszeniu Jana Marii do rządu, był jednak łaskaw stwierdzić, "[...] iż byłaby to poważna zmiana na scenie politycznej, która mogłaby służyć Polsce".
- Brak przedstawicieli Wolski na konferencji bezpieczeństwa w Monachium
- 10.02.2007 – nowy minister obrony narodowej, Aleksander Szczygło: "Ta konferencja jest istotna, ale nie przeceniałbym jej znaczenia."
- 11.02.2007 – szef klubu parlamentarnego PiS Marek Kuchciński stwierdził na antenie TVN24, że w Monachium nie było planowane żadne wystąpienie przedstawiciela Polski oraz "że w związku z wystąpieniem prezydenta Rosji może lepiej się stało, że polskiego premiera nie było na miejscu. [...] gdyby do Monachium pojechał wysoki rangą przedstawiciel naszego kraju, musiałby zareagować na wystąpienie prezydenta Rosji na forum publicznym. Tam trzeba byłoby trzasnąć ręką w stół. [...] Gdyby tam był Jarosław Kaczyński, to myślę, że mogłoby dojść do rękoczynów z Putinem."
- 12.02.2007 – w "Sygnałach Dnia", tłumacząc na konferencji prasowej swoją nieobecność na konferencji w Monachium, minister Szczygło przypomniał, że zaproszenie zostało wystosowane na nazwisko jego poprzednika, Radka Sikorskiego. Dodał jednak, że absencja była skutkiem zaniedbania w jego resorcie i nie wykluczył wyciągnięcia konsekwencji wobec winnych: "Będą konsekwencje wobec osób, które w MON zajmują się tymi sprawami. To, że błędy się zdarzają, to jest rzecz naturalna. W dziewięćdziesięciu kilku procentach, wynika to z niefrasobliwości, ale w kilku procentach jest to coś bardziej istotnego."
- 13.02.2007 – w "Sygnałach Dnia" premier powiedział: "Tego samego dnia, kiedy odbywało się posiedzenie prywatnej konferencji w Monachium, w Warszawie był przewodniczący Komisji Europejskiej pan Barroso i odbyły się bardzo ważne i bardzo owocne rozmowy, nieporównanie ważniejsze niż ewentualna obecność czy prezydenta, czy premiera na konferencji w Monachium."
- F-16
- 12.02.2007 – w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, minister obrony narodowej Aleksander Szczygło obciążył swojego poprzednika odpowiedzialnością za błędy z przygotowaniem do przyjęcia w Polsce amerykańskich samolotów F-16. Powiedział między innymi, że "[...] Radosław Sikorski nie potrafił skoordynować najważniejszych działań związanych z przestawieniem się polskich sił powietrznych na nowoczesne amerykańskie maszyny. [...] zarówno przyjęcie, jak i wyszkolenie osób, które powinnyśmy mieć na czas, nie zostało zrobione wystarczająco dobrze". Minister dodał, że "w związku z przygotowaniami do przejęcia przez polskie lotnictwo myśliwców F-16 popełniono kilka poważnych błędów, [...] przede wszystkim nie wypracowano jednoznacznego sposobu szkolenia pilotów, miejsca, ilości osób, które powinny wziąć w nim udział."
- 13.02.2007 – w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w Radiu Zet minister komunikuje: "Ten nowoczesny przeskok z poziomu syrenki na poziom najnowocześniejszego samochodu przebiegł bardzo dobrze. [...] To nie była krytyka, bo to była również ocena też tego czasu kiedy ja tam byłem. No bo my wszyscy za to odpowiadaliśmy. [...] Nigdy nie mówię niczego złego na pana Sikorskiego".
- Kwaśniewski a WSI – Cygan zabił, czy Cygana zabili?
- 16.02.2007 – "Kwaśniewski miał związek z różnymi przedsięwzięciami gospodarczymi, dlatego WSI interesowały się byłym prezydentem. WSI były bardziej przychylne ludziom polskiej lewicy, ale także oni byli przez nie inwigilowani. W przypadku Kwaśniewskiego można mówić o grzechu zaniechania." – Lech Kaczyński na konferencji prasowej na temat raportu z weryfikacji WSI (patrz też: Aparat naukowy).
- Lech Wałęsa – pojawiam się i znikam, i znikam
- 16.02.2007 – "Obydwaj moi poprzednicy [Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski], są wymienieni jako osoby, których dotyczy grzech pewnego zaniechania jeśli chodzi o zasadniczą reformę służb WSI. [...] w samym tekście raportu nazwisko prezydenta Lecha Wałęsy w ogóle się nie pojawia." – Lech Kaczyński na konferencji prasowej na temat raportu z weryfikacji WSI (patrz też: Aparat naukowy).
- Pakiet Kluski
- 15.02.2007 – "Jest już prawie gotowy pakiet Romana Kluski." nazwany imieniem byłego prezesa Optimusa zbiór regulacji znoszących bariery hamujące rozwój przedsiębiorczości i ułatwiających prowadzenie biznesu]. "[...] Będzie to kolejny element polityki makroekonomicznej, zwiększającej dynamikę działalności gospodarczej." - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej w sejmie, podsumowującej pracę rządowych resortów i prezentującej plan działań na najbliższy czas.
- 17.02.2007 – "Pakiet Kluski nie ma formy jednego dokumentu. To zbiór różnych ustaw i rozwiązań, które rząd i koalicja zapowiedziały w programie Solidarne państwo. Niektóre mają postać koncepcji." - Maks Kraczkowski, poseł PiS, szef sejmowej Komisji Gospodarki w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
- Zmiany w raporcie Macierewicz z weryfikacji WSI
- 16.02.2007 – "[...] na wniosek marszałka Senatu Bogdana Borusewicza doszło do drobnych zmian w sprawozdaniu. W żadnym wypadku nie chodziło o osoby." – prezydent na konferencji prasowej poświęconej prezentacji "raportu".
- 18.02.2007 – "Nic o tym nie wiem" – Bogdan Borusewicz, zdziwiony zmianą wersji raportu, pytany przez dziennikarza "Dziennika". Znany odnowiciel Maciej Łopiński, rzecznik prezydenta, odmówił skomentowania tej sprawy.
- 19.02.2007 – na briefingu prasowym z Dublinie prezydent poinformował, że pierwsze z dwóch nazwisk, które usunięto z "raportu" "[...] zniknęło zgodnie z sugestią marszałka Senatu Bogdana Borusewicza".
- Inwigilacja ekologów
- 19.02.2007 – nowomianowany szef policji, zasłużony odnowiciel Konrad Kornatowski wysłał do 16 komend wojewódzkich i komendy stołecznej policji pismo o sygnaturze WK-II-146/06, w którym polecił rejestrowanie i rozpracowywanie ekologów w całym kraju. Obiektem zainteresowania policji mieli się stać działacze i organizacje "zagrażające rządowemu programowi obwodnicy w dolinie Rospudy".
- 23.02.2007 – minister spraw wewnętrznych i administracji Janusz Kaczmarek, również ceniony odnowiciel IV RP, stwierdził, że intencją pisma nie było polecenie inwigilacji ekologów, a wprost przeciwnie - w trosce o ich bezpieczeństwo powinny być kontrolowane środowiska chuliganów i potencjalnych zadymiarzy, którzy pod pretekstem protestów w sprawie Rospudy mieliby wywoływać zamieszki. Poinformował też, że wydane polecenie było nieprecyzyjne, a co za tym idzie dawało podstawy do "niewłaściwej interpretacji", w związku z czym zobowiązał komendanta głównego do natychmiastowego jego doprecyzowania.
- 24.02.2007 – oto treść pisma, jakie prawdopodobnie dostały wszystkie komendy policji w kraju: "Od: Sekcji Kryminalnej KMP w Jeleniej Górze. Do: KP KMP w Jeleniej Górze. TELEGRAM nr MJ-B-5421/38/07. W związku z poleceniami zawartymi w piśmie nr WK-II-146/06 Komendanta Głównego Policji Konrada Kornatowskiego z dnia 19.02.2007 r., dotyczącymi planowanej budowy obwodnicy Augostowa (woj. Podlaskie), uprzejmie proszę o polecenie podległym policjantom ukierunkowania pracy osobowych źródeł informacji (oraz pozysk nowych) na zbieranie informacji o ewentualnych zagrożeniach porządku publicznego oraz działaniach bezprawnych o charakterze sabotażowym ze strony środowisk wyrażających niechęć temu rządowemu przedsięwzięciu. Wszelkie informacje proszę przesyłać do SMI WWK KPW we Wrocławiu (w polu temat meldunku informacyjnego wpisać hasło Rospuda) z jednoczesnym powiadomieniem Sekcji Kryminalnej KMP w Jeleniej Górze. Wykonano 1 egz. (wysłano faksem). Opr./wyk. JŁ. [ Podpis ] ZASTĘPCA NACZELNIKA Sekcji Kryminalnej KMP w Jeleniej Górze, nadkom. mgr. Artur Krawczyk."
- Zawartość raportu Macierewicz
- 19.10.2007 – "Zdaję sobie sprawę, że ujawnianie agentury jest rzeczą nienaturalną dla normalnego funkcjonowania państwa. Jednak wiem, że bez tego nie oczyścimy życia społecznego w Polsce. Ale, oczywiście, nie zostanie ujawniona żadna polska agentura za granicą - choćby pochodziła z okresu Gomułki." – tzw. prezydent, odpowiadając na pytanie Cezarego Bielakowskiego "Czy ujawnienie raportu ministra Macierewicza nie zagrozi funkcjonowaniu państwa?", wywiad w "Dzienniku".
- 07.12.2006 – "Ale, co jest też istotne, żadna agentura zagraniczna nie będzie [w raporcie] ujawniona."– minister Aleksander Szczygło, ówczesny szef Kancelarii Prezydenta, w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w programie "Kropka nad i" na antenie TVN24.
- 16.02.2007 – w raporcie znalazły się trzy nazwiska aktualnych ambasadorów: Kazimierza Romańskiego (Kuwejt), Marka Jędrysa (Austria) i Stanisława Szumskiego (Chiny) oraz 90 nazwisk oficerów pełniących w różnych latach funkcje attaché wojskowych za granicą, w tym kilkunastu urzędujących w ataszatach obecnie. Co ciekawe, raport nie zarzuca im żadnych przestępstw.
- 19.02.2007 – ambasadorowie Jędrys i Romański wezwani zostali do Polski "na konsultacje", ale MSZ wystąpił juz wcześniej do tzw. prezydenta o odwołanie Jędrysa i Szumskiego.
- Związki z PiSem osób, których nazwiska zostały usunięte z raportu Macierewicza
- 19.02.2007 – tzw. prezydent na briefingu prasowym w Dublinie poinformował, że zostały one usunięte ze względu na bezpieczeństwo państwa, a związki jednej z nich z PiS to zwykły zbieg okoliczności: "[...] nie miałem pojęcia o tym, że jedna z tych osób jest związana z PiS."
- 20.02.2007 – w rozmowie Jackiem Karnowskim "Sygnałach dnia", Jarosław Kaczyński stwierdził: "Te dwa nazwiska nie mają najmniejszego związku z Prawem i Sprawiedliwością, natomiast mają związki z ludźmi, którzy Prawa i Sprawiedliwości nie lubią i nawzajem nie są specjalnie lubiani ani cenieni, ale mimo wszystko te nazwiska nie mogą być ujawnione."
- Śledztwa w prokuraturze, a kampania wyborcza
- Kwiecień-listopad 2006 – prokuratura krakowska ciągnie jak może śledztwo w sprawie zleconych przez krakowski ratusz prac budowlanych na Rynku Głównym. Minister Zbigniew Ziobro opowiada w TVP o "przestępczym charakterze" rządzącej Krakowem ekipy ówczesnego prezydenta Krakowa i najpoważniejszego kandydata na kolejna kadencję, Jacka Majchrowskiego. Media ujawniły, że podległe Ziobrze służby próbowały założyć prezydentowi podsłuch.
- Październik 2006 – na konwencji wyborczej PiS w Krakowie, czołowy ideolog PiSjanizmu Zbigniew Wassermann, minister – koordynator służb specjalnych i właściciel porażającej wanny, wprost zakomunikował, że przeciwko kandydatowi Platformy Obywatelskiej w wyborach prezydenta miasta, Tomaszowi Szczypińskiemu, prowadzone jest od trzech lat śledztwo w sprawie nabycia przez miasto gruntów. Co ciekawe, sam Szczypiński o żadnym śledztwie nie został przez nikogo poinformowany.
- 10.11.2006 – do ostatniej chwili poznańska prokuratura prowadziła mocno naciągane dochodzenie o rzekome nadużycia przeciwko Ryszardowi Grobelnemu, prezydentowi Poznania i niezależnemu kandydatowi do fotela prezydenta w kolejnej kadencji. Śledztwo zostało bez rozgłosu umorzone na 2 dni przed wyborami.
- 26.02.2007 – "To ja zdecydowałem o anulowaniu wezwań dla tych osób [ polityków PiS w sprawie afery z oczyszczalnią odcieków ze składowiska pod Białymstokiem ] i chciałem przenieść śledztwo poza Białystok. Trwała jeszcze kampania wyborcza i nie chciałem mieszać prokuratury w politykę. W innym wypadku zarzucono by nam, że wpływamy na wybory. Decyzję konsultowałem z prokuratorem krajowym Januszem Kaczmarkiem i dostałem jego zgodę na przeniesienie" - prokurator apelacyjny Sławomir Luks w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Do końca lutego 2007 r. żaden z zamieszanych w aferę polityków PiS zarzutów nie dostał.
- 26.02.2007 – przeniesienie śledztwa do Rzeszowa i opóźnienie postępowania w ten sam sposób tłumaczyli na konferencjach prasowych Zbigniew Ziobro i były prokurator krajowy, obecny minister spraw wewnętrznych, Janusz Kaczmarek.
- Zaprzysiężenie znanej odnowicielki Lidii Bagińskiej na sędziego Trybunału Konstytucyjnego
- 21.12.2006 – "[ pani Bagińska złoży ślubowanie, gdy ] zostaną wyjaśnione wszystkie sprawy, które wiążą się z uwagami, jakie były kierowane pod jej adresem" - szef Kancelarii Prezydenta Aleksander Szczygło, uzasadniając odwołanie uroczystości zaprzysiężenia.
- 06.03.2007 – "[...] rozstrzygnięcie wątpliwości wokół Bagińskiej może nastąpić dopiero po jej zaprzysiężeniu na sędziego TK. Nie ma innej drogi. Trzeba przyjąć do wiadomości, że prezydent wykonuje tu rolę jakby notariusza sejmowego, który ma podpisać nominację pani Bagińskiej" - szefowa gabinetu prezydenta Elżbieta Jakubiak, uzasadniając konieczność zaprzysiężenia pani Bagińskiej przez Małego Księcia.
- Sprawa prezydentury Hanny Gronkiewicz-Waltz - Reloaded
- 06.03.2007 – "Formalnie Hanna Gronkiewicz-Waltz nie jest już prezydentem Warszawy. [...] wszystkie decyzje, które Hanna Gronkiewicz-Waltz będzie od dzisiaj wydawać w Warszawie mogą być uznane za bezprawne. [...] wzywam [ HGW ], by podporządkowała się tej decyzji i zaniechała dalszej próby podważania oczywistych aktów prawnych" - wojewoda warszawski Jacek Sasin na konferencji prasowej po podjęciu decyzji o wygaszeniu mandatu Hanny Gronkiewicz-Waltz.
- Ustawa o samorządzie gminnym z dnia 8 marca 1990 r. (Dz.U. z 1996 r. Nr 13 poz. 74. Art. 98. [Skarga do NSA]
- 1. Rozstrzygnięcia organu nadzorczego dotyczące gminy, w tym rozstrzygnięcia, o których mowa w art. 96 ust. 2 i art. 97 ust. 1, a także stanowisko zajęte w trybie art. 89, podlegają zaskarżeniu do sądu administracyjnego z powodu niezgodności z prawem w terminie 30 dni od dnia ich doręczenia.
- [...]
- 5. Rozstrzygnięcia nadzorcze stają się prawomocne z upływem terminu do wniesienia skargi bądź z datą oddalenia lub odrzucenia skargi przez sąd.
- "Wielka koalicja"
- 16.03.2007 – "Nasze stanowisko jest jednoznaczne - jeżeli ma być koalicja PiS-LPR-Ruch Ludowo-Chrześcijański to proszę bardzo, ale bez Samoobrony" - Andrzej Lepper na konferencji prasowej.
- 18.03.2007 – "Samoobrona nie będzie podpisywać żadnej umowy z żadną czwartą partią, ale nie powiedziałem, że nie będzie w koalicji. Jak PiS podpisał umowę, to Samoobrona nie zabrania." - Andrzej Lepper w wywiadzie dla TVN24.
- Usunięcie Sikorskiego z listy odpowiedzialnych za operację "ZEN" w raporcie o WSI
- 18.03.2007 – "nie było wykreślania żadnych nazwisk w raporcie z weryfikacji WSI, w części dotyczącej operacji <Zen>. [...] informacja o wykreśleniu nazwiska Sikorskiego jest oczywistą nieprawdą." - Antoni Macierewicz w rozmowie z PAP.
- Na str.155 – "Po przejęciu urzędu ministra obrony przez Sikorskiego poinformowano go o ogólnych założeniach operacji, a na początku 2006 r. min. Sikorski został wprowadzony w szczegóły."
- Jak wyżej – "Sikorski proponował prezydentowi Kaczyńskiemu zawiadomienie o całej sprawie sojuszników i podjęcie z nimi wspólnej akcji."
- Na str. 161 raportu – "Ministrami ON w opisanym okresie [2002 - 2006] był Jerzy Szmajdziński." (w tym okresie szefami resortu obrony byli tylko Szmajdziński i Sikorski, jasne więc czyje nazwisko zostało nieudolnie usunięte z wykazu osób odpowiedzialnych).
- Obniżamy podatki
- 18.03.2007 - "Rząd dba o wzrost gospodarczy. Prowadzimy politykę roztropną i rozważną. Pogłoski, jakoby podatki w Polsce rosły, są nieprawdziwe: podatki w Polsce maleją." – minister finansów Zyta Gilowska na konwencji PiS
- według danych prezentowanych na stronach internetowych ministerstwa finansów, średnie efektywne obciążenie obywatela podatkiem dochodowym od osób fizycznych (PIT) wyniosło w 2005 roku 15,55 %, zaś w roku 2006 - 16,76 %
- Pakiet Kluski - jedna kontrola w firmie
- 02.07.2004 - sejm przyjął ustawę o swobodzie działalności gospodarczej (Dz.U. 2004, nr 173, poz. 1807), zakładający możliwość prowadzenia w firmie tylko jednej kontroli w tym samym czasie (art. 82).
- 17.05.2006 – z wielką pompą w budynku giełdy Marcinkiewicz ogłasza pierwsze szczegóły tzw. konstytucji gospodarczej: rząd znowelizuje ustawę o swobodzie działalności gospodarczej, między innymi w kierunku ograniczenia liczby jednocześnie prowadzonych kontroli. Projekt ma być przyjęty pod koniec czerwca 2006 r.
- 19.03.2007 – premier z wielka pompą w budynku giełdy informuje, że pakiecie Kluski przyjęte zostały "rewolucyjne rozwiązania", zezwalające na prowadzenie w podmiocie gospodarczym tylko jednej kontroli w tym samym czasie.
- wbrew deklaracjom, projekt zawiera kuriozalny zapis, pozwalający na prowadzenie kilku kontroli równolegle, który - jak pokazała dotychczasowa praktyka - był nagminnie wykorzystywany przez instytucje kontrolne do omijania ustawy i mnożenia kontroli firm. Zapis ten mówi, że zasada jednej kontroli nie dotyczy sytuacji, gdy "odrębne przepisy przewidują możliwość przeprowadzenia kontroli w toku prowadzonego postępowania dotyczącego przedsiębiorcy."
- 05.06.2007 - Rada Ministrów przyjęła pierwszą część rządowego pakietu Kluski, czyli projekt zmian w ustawie o działalności gospodarczej. "- Ta ustawa radykalnie poprawi warunki prowadzenia działalności gospodarczej" - zapewniał premier Jarosław Kaczyński. Roman Kluska stwierdził, że rząd wykonał krok w dobrym kierunku. Niestety, prawda jest znacznie mniej kolorowa. Na skutek oporu Ministerstwa Finansów (MF) z pakietu wypadły dwa najbardziej oczekiwane przez polskich przedsiębiorców rozwiązania: ograniczenie kontroli firm przez kilka instytucji naraz oraz powszechna możliwość zawieszania działalności gospodarczej.
- Pakiet Kluski - jedno okienko
- 02.07.2004 - Sejm przyjął ustawę o swobodzie działalności gospodarczej (Dz.U. 2004, nr 173, poz. 1807), upraszczającą formalności związane z założeniem i rejestracją firmy i wprowadzający tzw. "jedno okienko" (art. 23), jeden wniosek zamiast wielu dokumentów (art. 27), możliwość składania wniosków w formie elektronicznej (art. 40) oraz trzydniowy termin rejestracji firm (art. 29).
- 17.05.2006 – z wielką pompą w budynku giełdy Marcinkiewicz ogłasza pierwsze szczegóły tzw. konstytucji gospodarczej: rząd znowelizuje ustawę o swobodzie działalności gospodarczej, między innymi w kierunku uproszczenia rejestracji firm ("jedno okienko", krótszy termin rejestracji, mniej dokumentów). Projekt ma być przyjęty pod koniec czerwca 2006 r. Odpowiednie systemy informatyczne ma do końca roku 2006 opracować resort gospodarki.
- 19.03.2007 – premier z wielką pompą w budynku giełdy informuje, że pakiecie Kluski przyjęte zostały "rewolucyjne rozwiązania", pozwalające na rejestrowanie działalności gospodarczej w "jednym okienku", z użyciem jednego formularza (także w formie elektronicznej) i w ciągu trzech dni.
- Pakiet Kluski - termin wejścia w życie
- 06.08.2004 – głosami postkomunistów i liberałów, Sejm przyjął ustawę pod nazwą "Przepisy wprowadzające do ustawy o swobodzie działalności gospodarczej z dnia 2 lipca 2004 r." (Dz.U. 2004 nr 173, poz.1808). Regulacja ta przewidywała wejście w życie artykułów 23 - 45 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej (rozdział "Ewidencja działalności gospodarczej") w dniu 01.01.2007.
- 16.11.2006 – głosami koalicji, przy sprzeciwie wrogów narodu z SLD i liberałów z PO, Sejm przyjął ustawę "o zmianie ustawy - Przepisy wprowadzające do ustawy o swobodzie działalności gospodarczej z dnia 2 lipca 2004 r." (Dz.U. 2006 nr 225 poz. 1636). Regulacja ta przedłużyła vacatio legis tych przepisów do dnia 01.10.2008.
- 19.03.2007 – premier z wielką pompą w budynku giełdy informuje, że zaproponowane w Pakiecie Kluski "rewolucyjne rozwiązania" zostaną przyjęte przez Sejm w ciągu kilku miesięcy.
- Pakiet Kluski - bójka na pakiety
- 05.06.2007 - W Sejmie jest też tzw. pakiet Szejnfelda, posła PO. Platforma opracowała pakiet liczący 9 projektów zmian w ustawach gospodarczych. Od pewnego czasu mówiono o koncepcji połączenia obu pakietów: rządowego i opozycyjnego dla dobra polskiej gospodarki. Nic przeciwko temu nie miał ani poseł Szejnfeld ani sam Roman Kluska. Ze strony PiS też płynęły pozytywne sygnały, ale niekonkretne. Posłowie PiS czekali na opinię premiera. Jarosław Kaczyński wylał kubeł zimnej wody na głowy optymistów. "Nie ma powodów aby łączyć pakiety Kluski i Szejnfelda. Pan Szejnfeld nie kwestionował III RP, systemu dzięki któremu pan Kluska znalazł się w więzieniu. Pan Szejnfeld broni układu" - uderzył premier. Co na to Adam Szejnfeld? "- Jak premier ma czelność tak kłamać publicznie? Osobiście wystosowałem do rządu Millera interpelację poselską i dezyderat komisji sejmowej w których domagałem się wskazania i ukarania winnych krzywdy pana Kluski. On sam potem dziękował mi za to. Wypowiedź premiera odbieram z ubolewaniem i rozczarowaniem" - mówi poseł Szejnfeld.
- Doktor Mirosław G.
- 24.03.2007 – Zbigniew Ziobro na antenie TVN24 zaprzeczył, aby nazwał zabójcą kardiochirurga Mirosława G., oznajmiając, że po aresztowaniu lekarza nie mówił, iż "nikogo już nie zabije", ale że "nikogo nie pozbawi życia". Wyjaśnił też, że pozbawić życia można zarówno umyślnie, jak i nieumyślnie.
- Według "Popularnego słownika języka polskiego" Wydawnictwa Wilga: zabijać - cz. ndk VIIIa, ~any - zabić dk IIIc, ~bity 1. ‘pozbawiać kogoś lub coś życia; uśmiercać, mordować kogoś’ 2. ‘powodować, przyczyniać się do śmierci kogoś lub czegoś’
- Wycieczki patriotyczne
- 24.10.2006 – w ramach kolejnej wielkiej inicjatywy LPR, minister Giertych zapowiedział, że resort edukacji współfinansować będzie wycieczki szkolne do miejsc ważnych w dziejach Polski i Polaków. Ministerstwo ma już na ten cel 7 mln zł, ale w budżecie 2007 r. ma dostać dodatkowe 15 mln zł. Urzędnicy już opracowują trasy edukacyjnych wypraw, w ramach siedmiu głównych kierunków, m.in. pod hasłem martyrologii Polaków, wielkich powstań, wybitnych Polaków (np. Henryka Sienkiewicza, Jana III Sobieskiego). Kierują się też wytycznymi ministra: "To mają być miejsca pamięci narodowej, z których jesteśmy dumni i gdzie doszło do ważnych wydarzeń – Warszawa, Gdańsk, Poznań, Kraków, ale też Oświęcim i Majdanek. To będzie ważny element wychowania patriotycznego." Program dotyczyć ma też wyjazdów zagranicznych, m.in. do Rzymu, Monte Cassino, Paryża, Normandii, na Litwę, Ukrainę, Białoruś.
- 29.03.2007 choć sezon wycieczkowy już się rozpoczął, to urzędnicy MEN zdziwieniem reagują na pytania szkół w tej sprawie i twierdzą, że w ogóle nie wiedzą o tej inicjatywie. Niektóre ze szkół, na pisemne pytania w tej sprawie, otrzymały od ministerstwa odpowiedź, że "MEN dofinansowuje tylko projekty organizacji pozarządowych i nie może przeznaczyć żadnych pieniędzy dla szkoły"
- Immunitet posłanki SLD Małgorzaty Ostrowskiej
- 27.03.2007 – "To jest to samo postępowanie karne, ujawniono działania korupcyjne, nie twierdzę, że to ma związek z mafią, nie ma." – prokurator Katarzyna Płończyk w odpowiedzi na pytanie komisji regulaminowej i spraw poselskich, czy zarzuty stawiane Małgorzacie Ostrowskiej mają związek z mafią paliwową.
- 29.03.2007 – "Nieuchylenie immunitetu Małgorzacie Ostrowskiej będzie podłożeniem bomby pod sprawę mafii paliwowej." – poseł PiS Arkadiusz Mularczyk w Sejmie.
- 30.03.2007 – "Sejm odrzucając wniosek podważy wiarygodność jednego z głównych świadków w sprawie kluczowych wątków mafii paliwowej." – minister Ziobro na briefingu prasowym w Sejmie bezpośrednio przed głosowaniem w sprawie immunitetu.
- Kryzys w PiS po wystąpieniu z partii Marka Jurka
- 14.04.2007 – "Nie myślimy o wyborach, myślimy o tym, żeby ten kryzys, nie ukrywamy, niedobry dla naszej partii, jak najszybciej przezwyciężyć." – Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej po posiedzeniu rady politycznej PiS.
- 14.04.2007 – "Nie ma kryzysu w PiS, mówiłem tylko, że jest niedobra sytuacja w naszej partii." – Jarosław Kaczyński na tej samej konferencji prasowej, odpowiadając 8 minut później na pytanie dziennikarza, jak długo potrwa kryzys i jak zostanie rozwiązany.
- Film z akcji ABW w domu Barbary Blidy
- 25.04.2007, ok. godz. 8:00 – "Nie ma filmu z przeszukania w domu Barbary Blidy, ponieważ Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie zleciła takiego nagrania" – Magdalena Stańczyk, rzeczniczka ABW w komunikacie dla mediów
- 25.04.2007, ok. godz. 15:00 – "Cała akcja była filmowana, więc mamy dobry materiał dowodowy" – minister Wassermann na nadzwyczajnym posiedzeniu sejmowej komisji ds. służb specjalnych
- 25.04.2007, ok. godz. 22:00 – "Akcja była filmowana tylko do pewnego momentu" – Wassermann przedstawiając w Sejmie informację o śmierci Barbary Blidy (faktycznie na trwającym 10 sekund nagraniu zarejestrowano jedynie pukanie do drzwi i moment wejścia do mieszkania)
- 25.04.2007, ok. godz. 22:15 – po wystąpieniu Wassermanna, posłowie PiS... klaszczą. Zabrakło niestety tradycyjnego Yes yes yes
- Czy ABW przyszło po Blidę?
- 25.04.2007, ok. godz. 15:00 – "Celem przeszukania miało być aresztowanie pani poseł Blidy i postawienie jej zarzutów w prokuraturze" – minister Wassermann na nadzwyczajnym posiedzeniu sejmowej komisji ds. służb specjalnych
- 25.04.2007, ok. godz. 22:30 – "Działania ABW w żadnej mierze nie przesądzały wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec Barbary Blidy" – minister Ziobro w Sejmie
- Gdzie była funkcjonariuszka ABW?
- 25.04.2007, ok. godz. 8:00 – "Umożliwiono jej wejście do toalety w towarzystwie funkcjonariuszki ABW. Wówczas Barbara Blida zwróciła uwagę, że obecność funkcjonariuszki narusza jej intymność. Funkcjonariuszka ABW oświadczyła, że z uwagi na obowiązujące przepisy prawne nie może jej zostawić samej. Chcąc jednak w czasie pobytu w toalecie zapewnić odrobinę intymności, funkcjonariuszka ABW stanęła bokiem do Barbary Blidy" – Magdalena Stańczyk, rzeczniczka ABW.
- 25.04.2007, ok. godz. 15:00 – "Poprosiła o skorzystanie z toalety, na co jej pozwolono, gdzie udała się wraz z funkcjonariuszką ABW" – minister Wassermann na nadzwyczajnym posiedzeniu sejmowej komisji do spraw służb specjalnych.
- 27.04.2007 – "Ustalamy, czy funkcjonariuszka wyszła w ogóle z toalety, czy stała obok toalety, czy była gdzieś w okolicy" – minister Ziobro, w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim w "Salonie Politycznym Trójki".
- Dzień Flagi Narodowej
- 02.05.2007 – "No ale olbrzymia część powodów [ małego zainteresowania obchodami świąt państwowych, braku szacunku dla godła i barw narodowych ] ma charakter subiektywny i łączy się z swoistą pedagogiką społeczną III Rzeczpospolitej, pedagogiką, która nie uczyła patriotyzmu, mówiąc najdelikatniej, która mieszała to, co dobre i to, co złe w naszej historii, która, owszem, wyjaśniała może w ciekawych nawet programach nasze dawne, trudne, ale także patriotyczne sprawy, ale te programy dziwnie były o godzinie pierwszej w nocy, ja nie żartuję, tylko mówię zupełnie poważnie, pierwsza w nocy, zgoła druga w nocy" – Ojciec Narodu w rozmowie z Tomaszem Sakiewiczem w audycji "Sygnały Dnia".
- 02.05.2007 – "W czasach swojej prezydentury Aleksander Kwaśniewski powołał zespół, który miał przygotować projekt ustawy o znakach Rzeczypospolitej i narodu polskiego. Pracowałem w tym zespole. Do projektu wprowadziliśmy określenie "flaga narodowa" i ustaliliśmy zasady, w jaki sposób ma być wywieszana. Niestety, nie zdążyliśmy napisać uzasadnienia do ustaw, a pan prezydent Lech Kaczyński nie wznowił pracy zespołu. W efekcie przepisy określające flagę narodową nie istnieją" – Alfred Znanierowski, heraldyk i weksykolog działający między innymi w komisji heraldycznej MSWiA w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
- Prawo jest prawem i trzeba je wykonywać
- wrzesień 2004 r. – warszawski sąd prawomocnym orzeczeniem nakazuje Lechowi Kaczyńskiemu przeproszenie byłego ministra w kancelarii Lecha Wałęsy Mieczysława Wachowskiego za nieuprawnione nazwanie go wielokrotnym przestępcą. Wyrok nigdy nie został wykonany.
- 26.04.2007 – "Z powodu niezłożenia w terminie oświadczenia lustracyjnego były premier Tadeusz Mazowiecki stracił stanowisko w Kapitule Orderu Orła Białego. [...] Prezydent podjął decyzję błyskawicznie, bo prawo jest prawem i trzeba je wykonywać" – poinformował sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Maciej Łopiński już następnego dnia po terminie złożenia oświadczenia lustracyjnego przez Mazowieckiego
- 03.05.2007 – "W ustroju demokratycznym nie ma wyjątków i nikt, nawet należący do najbardziej autentycznej elity, nie może nie podporządkowywać się prawu, które zostało uchwalone zgodnie z przepisami konstytucji" – Lech Kaczyński w przemówieniu z okazji obchodów Święta 3 Maja przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie
- Kapituła Orderu Orła Białego
- 09.05.2007 – prezydent powołał w skład kapituły Irenę Sendlerową oraz byłego marszałka Sejmu Wiesława Chrzanowskiego. Minister w Kancelarii Prezydenta Lena Dąbkowska-Cichocka poinformowała PAP, że oboje czują się "zaszczyceni, uhonorowani i bardzo zadowoleni".
- 14.05.2007 – do Kancelarii Prezydenta wpłynął list od Ireny Sendlerowej, w którym dziękuje ona za propozycję, jaką prezydent jej złożył i pisze: "Z przykrością wszakże zmuszona jestem powiadomić Pana, iż niestety, nie mogę przyjąć na siebie tak odpowiedzialnej misji, i tym samym - Pańskiego zaproszenia. Jako osoba 97-letnia, dziś z braku sił i zdrowia już nieopuszczająca pokoju, a nawet fotela, w którym spędzać mi przyszło moje dni, z pewnością nie podołałabym proponowanym mi wielkim obowiązkom członka Kapituły tego zaszczytnego Orderu. [...] być może to właśnie moja fizyczna słabość nie pozwoliła mi - w rozmowie telefonicznej, którą mnie Pan zaszczycił - dostatecznie przekonująco prosić Pana o nieobarczanie mnie tak wysoce odpowiedzialnym zadaniem - zdecydowanie ponad moje siły".
- Sprawa komendanta Kornatowskiego
- 14.05.2007 – "Nie ma wątpliwości, że komendant główny policji Konrad Kornatowski nie ma nic wspólnego z przypisywanym mu tuszowaniem zabójstwa Tadeusza Wądołowskiego na komisariacie milicji w 1986 r." - Jarosław Kaczyński w rozmowie z "Wprost".
- 18.05.2007 – "Pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej prowadzi postępowanie sprawdzające w sprawie niedopełnienia obowiązków przez prokuratorów w śledztwie dotyczącym śmierci Tadeusza Wądołowskiego na posterunku MO w 1986 r. oraz przez funkcjonariuszy MO, którzy go zatrzymywali" - rzecznik Instytutu, Andrzej Arseniuk. Wyjaśnił też, że postępowanie prowadzone jest od kilku tygodni, a jedną z jego przyczyn była analiza "Raportu Rokity". Po zakończeniu postępowania zapadnie decyzja czy w tej sprawie zostanie wszczęte śledztwo.
- Strajk lekarzy
- 25.05.2007, godz. 14:00 – Centrum Informacyjne Rządu podało, że na popołudniowe spotkanie wicepremiera Gosiewskiego z przedstawicielami środowisk medycznych zaproszenie otrzymali: Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych, Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych Solidarność oraz Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy.
- 25.05.2007, godz. 17:00 – "Nikt ze związku nie otrzymał zaproszenia od wicepremiera Przemysława Gosiewskiego na zaplanowane na godz. 16 spotkanie." - powiedział szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel.
- Szwajcarskie konta ludzi SLD
- 24.05.2007 – "Są politycy SLD, którzy mają konta za granicą i wcale nie muszą to być tylko zwykłe konta" – minister spraw wewnętrznych Janusz Kaczmarek na antenie RMF FM.
- 28.05.2007 – "[...] jeśli SLD wytoczy mi proces, [...] podzielę się z sądem swoją wiedzą o tym, jakie osoby miały konta, w jakich bankach i z kim są one powiązane." – minister spraw wewnętrznych Janusz Kaczmarek, pytany przez dziennikarzy o sprawę kont w Szwajcarii.
- 29.05.2007 – "W Szwajcarii istnieje jedno tajne konto polityka związanego z lewicą." - premier Jarosław Kaczyński w "Sygnałach Dnia". Premier powiedział, że jego wiedza na ten temat pochodzi z rozmowy z szefem MSWiA Januszem Kaczmarkiem.
- Niezawisłość sądów w IV RP
- 29.05.2007 – "Nie może być tak, że przekonania mniejszości, bo sędziowie są drobną grupą społeczną, dominują nad przekonaniami moralnymi ogółu, a tak jest w naszym kraju" - prezydent Lech Kaczyński na uroczystości mianowania i zaprzysiężenia sędziów
- "Sądy i Trybunały są władzą odrębną i niezależną od innych władz" - Konstytucja RP, Art. 173.
- "Sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom" - Konstytucja RP, Art. 178, ust. 1
- Kanon lektur szkolnych
- listopad 2006 - "Z obowiązującego kanonu nie wypadnie żadna pozycja, tylko dodajemy nowe." - Roman Giertych na konferencji prasowej przy wprowadzaniu zmian do listy lektur.
- 02.06.2007 - "Po dodaniu czterech dużych książek coś musiało wypaść." - Roman Giertych na konferencji prasowej we Wrocławiu, tłumacząc usunięcie w maju 2007 r. z kanonu książek między innymi Gombrowicza, Herlinga-Grudzińskiego, Witkiewicza.
- Zakaz kandydowania dla skazanych
- marzec 2005 - "PiS jest partią ludzi praworządnych, którzy dążą do rozliczenia krzywd. [...] nie poprzemy nikogo z wyrokiem sądu lub przeciwko komu toczą się sprawy sądowe. To jest sprzeczne z ideałami PiS. Najwyższe funkcje w państwie muszą sprawować ludzie czyści jak łza." - Jarosław Kaczyński w RMF FM
- 05.06.2007 - projekt PiS autorstwa posła Arkadiusza Mularczyka głosi: "Z powodu popełnienia ściganego z oskarżenia publicznego umyślnego przestępstwa (...) następuje utrata prawa bycia wybranym do Sejmu albo Senatu lub wygaśnięcie mandatu posła i senatora." - w takim kształcie oznaczałby jednak zakaz kandydowania dla koalicjanta Andrzeja Leppera [1]
- 06.06.2007 - według posła PiS Jacka Kurskiego zakaz nie powinien obejmować osób skazanych za czyny o charakterze politycznym, czy też za swoje wypowiedzi o takim charakterze, jeśli taka osoba ocierając się o występek, działała w imię wyższej idei - chcąc zwrócić uwagę społeczeństwa na jakiś problem. - wtedy zakaz kandydowania nie dotyczyłby jednak Leppera [2]
- 11.06.2007 - Andrzej Lepper również nie chce przestępców w Sejmie: "My jesteśmy za tym, zdecydowanie, tylko trzeba wyodrębnić z tego wszystkiego działania polityczne, związkowe." - zapewnił Lepper w rozmowie z Jackiem Karnowskim w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia. "My będziemy za tym głosować, tylko naprawdę trzeba tutaj takiego logicznego, rozsądnego podejścia do sprawy" [3]
- 07.07.2007 - szczegóły rozsądnego podejścia wg Leppera wyglądają następująco: osoby karane "za przestępstwa pospolite, kryminalne, absolutnie nie mogą być w Sejmie". Dodał jednak, że zakaz sprawowania mandatu posła i senatora nie może obejmować osób karanych za wszystkie rodzaje przestępstw. "Jesteśmy za tym, tylko z pewnym ograniczeniem. Wszystkie wystąpienia w Sejmie dotyczyły mojej osoby, a przecież czy ja cokolwiek ukradłem, czy ja napadłem kogoś, zabiłem, czy zdefraudowałem pieniądze [...]? Za co ja karany byłem - za protesty jako przewodniczący związku zawodowego [...] To ja jako związkowiec mam mieć zakaz? To jest nieporozumienie jakieś." - przekonywał dziennikarzy wicepremier Lepper. [4]
- 20.07.2007 - "Naprawę państwa czas zacząć, bo ryba psuje się od głowy. Nie pozwólmy, by ci, co lekceważą prawo, stanowili prawo dla innych" - komentował Cezary Grabarczyk (PO). Na takie rozwiązanie się nie zgadza się jednak PiS. Stop dla przestępców w Sejmie, ale dopiero od następnej kadencji – zapowiadają liderzy partii rządzącej. [5]
- Zniesienie poboru do wojska, armia w pełni zawodowa już od 2009/2012
- 28.10.2006 - Minister obrony Radosław Sikorski powiedział, że to prezydent zdecydował o stworzeniu w Polsce armii zawodowej. Radosław Sikorski zapewnił, że pieniędzy na tę operację nie zabraknie. W piątek prezydent Lech Kaczyński ogłosił, że ostatni żołnierz poborowy pójdzie do cywila najpóźniej do 2012 roku. Radosław Sikorski podkreślił, że ważnym efektem będzie odejście od przymusu służby wojskowej. Minister wyjaśnił, że żołnierz-ochotnik ma lepszą i mocniejszą motywację do służby. Ponadto armia zawodowa będzie znacznie sprawniejsza. Radosław Sikorski zapewnił, że zreformowana armia nie będzie wcale droższa. [6]
- 09.06.2007 - Oddala się wizja armii zawodowej. Według Sztabu Generalnego nie da się tego zrobić bez zdecydowanego zwiększenia budżetu wojska i opóźnienia modernizacji armii. Eksperci ze Sztabu Generalnego wyliczyli, że przy obecnej sytuacji w armii nie ma szans na zniesienie poboru nie tylko do 2009, ale także do 2012 roku. Tłumaczą, że wszystkiemu winien rynek pracy. Od ubiegłego roku wyraźnie się zmienił, a sytuacja na nim w dużym stopniu wpływa na nasze zamiary profesjonalizacji armii. Najtrudniejsze zadanie to stworzenie takiego systemu, żeby młodzi ludzie chcieli iść do wojska - mówi szef Sztabu Generalnego generał Franciszek Gągor. [7]
- Prawda o podwójnej większości
- 18.06.2007 - zatwierdzono projekt traktatu konstytucyjnego Unii, obejmujący zasadę "podwójnej większości", zgodnie z którą:
- jeśli akt głosowany będzie na wniosek Komisji Europejskiej lub ministra spraw zagranicznych - decyduje zwykła większość państw (co najmniej 13 z 25, każde państwo posiada 1 głos), dodatkowo muszą one reprezentować 65 % ludności Unii
- w pozostałych przypadkach - większość 2/3 państw (co najmniej 17 z 25, każde państwo posiada 1 głos), dodatkowo muszą one reprezentować 65% ludności Unii
- 18.06.2007 - "Nie może być tak, żeby głos jednego obywatela UE był dwa razy więcej wart niż głos innego obywatela, niestety ten system głosowania, który dzisiaj zaproponowano [ "podwójna większość" ] jest właśnie taki" - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej w czasie szczytu Grupy Wyszehradzkiej
- 18.06.2007 - zatwierdzono projekt traktatu konstytucyjnego Unii, obejmujący zasadę "podwójnej większości", zgodnie z którą:
- Każdy sposób jest dobry na oszczędzanie
- "Likwidacja Wojskowej Agencji Mieszkaniowej nastąpi od 1 lipca 2007 r., natomiast już od 1 stycznia 2007 r. zatrudnienie ulegnie zmniejszeniu o 20 proc. Zadania Agencji zostaną przekazane m.in. do samorządu gminnego." - zapis w dokumencie "Tanie i sprawne państwo. Urzędy przeznaczone do likwidacji", wystawionym na stronie kancelarii premiera [8]
- "Ogłoszenie o udzieleniu zamówienia - usługi". [...] Warszawa: zintegrowany system informatyczny, służący do wspomagania procesów zarządzania Wojskową Agencją Mieszkaniową, cena: 7.023.000 zł, wykonawca: Konsorcjum ComArch S.A., SoftHard S.A., Kraków, data udzielenia zamówienia: 25.04.2007." - Biuletyn Zamówień Publicznych Nr 111 z dnia 06.06.2007, pozycja 32630, na stronie Urzędu Zamówień Publicznych [9]
- Podwyżki dla służby zdrowia
- 19.06.2007, Jarosław Kaczyński w wystąpieniu przed kamerami TVP - "To, co opozycja ogłasza jako swój program, my już realizujemy, na przykład zapowiedziane 30% podwyżki, ale to nie na rok, tylko >>na zawsze<<."
- 21.06.2007, wicepremier Gosiewski w rozmowie z Jackiem Karnowskim w "Sygnałach Dnia" - "Chcę dwie rzeczy sprostować. Po pierwsze to ten rząd w tym roku dał 30% podwyżkę lekarzom i pielęgniarkom, to ten rząd zwiększył płace nauczycieli przeznaczając kwotę miliard 300 milionów. W związku z tym mówienie, zarzucanie rządowi Prawa i Sprawiedliwości, że nie ma tej nuty prospołecznej jest, oczywiście, nieprawdziwe."
- Kompromis na szczycie UE
- 22.06.2007, Premier grozi wetem. Pierwszego dnia szczytu Polska zgłosiła cztery propozycje. Wśród nich było opóźnienie wejścia w życie nowych, uproszczonych zasad podejmowania decyzji w Radzie UE do 2020 roku. "Nie uzyskaliśmy tego, co uznaliśmy za minimum minimorum, przynajmniej dotychczas i obawiam się, że to już się nie zmieni". Gdyby mnie pan w tym momencie zapytał, jak się skończą (negocjacje), to sądziłbym, że skończą się wetem, bo nieustępliwość naszych partnerów jest naprawdę bardzo daleko idąca i obawiam się, że nie będzie innego wyjścia."[10] - oświadczył Jarosław Kaczyński
- 23.06.2007, Porozumienie z Polską w sprawie systemu głosowania w Radzie UE przewiduje, że kwestionowane przez Polskę zasady głosowania podwójną większością głosów zaczną obowiązywać od 2017 roku - poinformowały źródła polskie.[11]
- 23.06.2007, podsekretarz stanu w Kancelarii Premiera ogłosił, że "jest to osobisty sukces pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego osiągnięty przy strategicznej współpracy z naszymi francuskimi i brytyjskimi partnerami"[12]
- Pozycja Polski po szczycie Unii Europejskiej
- "Minionej nocy Polska bardzo awansowała w unijnych strukturach i została radykalnie wzmocniona." - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej, 23.06.2007
- "[...] było to spotkanie wstrząsów i rozczarowań, które przejdzie do historii jako jeden z najbardziej dramatycznych z powodu stanowiska Polski i wytrwałych, stanowczych zabiegów, by przekonać ją do kompromisu. [...] W końcu sama zirytowana i wycieńczona Angela Merkel chwyciła za miecz, którym Polacy wymachiwali przed nią." - "Corriere della Sera", Włochy
- "[...] osiągnięcie kompromisu i pokonanie "polskiej blokady" jest zasługą wytrwałych negocjacji, prowadzonych do skutku przez kanclerz Angelę Merkel przy wsparciu ze strony prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego i brytyjskiego premiera Tony'ego Blaira. [..] szef polskiego rządu, uważany zawsze za bardziej wpływowego od prezydenta, jest także na światowej scenie numerem jeden nacjonalistyczno-populistycznej Polski. [...] ciągnął za sznurek do końca, prowadząc negocjacje na odległość ze swej stolicy jak wyniosły i najwyższy władca. [...] Długi polski obstrukcjonizm w Unii był także pojedynkiem między braćmi. Walką o władzę na światowej scenie." - "La Repubblica", Włochy
- "Pierwiastek jest martwy - Europa żyje. [...] szefowej niemieckiego rządu udało się nie tylko zażegnać kryzys w Unii, ale też sprowadzić do niej ponownie polskich bliźniaków. [...] prezydent Lech Kaczyński oraz jego brat Jarosław Kaczyński są moralnymi przegranymi brukselskich nocy na szczycie. [...] Swoją grą między Warszawą a Brukselą bliźniacy poważnie narazili na szwank porozumienie." - "Der Tagesspiegel", Niemcy
- "[Polski rząd] wprowadził do polityki UE nieznany dotychczas niszczący styl. Bracia Kaczyńscy realizują nie owijając w bawełnę cel izolowania i dyskredytowania Niemiec w Unii Europejskiej." - "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung", Niemcy
- "[...] Bracia Kaczyńscy 60 lat po zakończeniu wojny obarczają urodzone po wojnie pokolenia Niemców zbiorową winą i grzechem pierworodnym. [Sugestia, by uwzględnić polskie ofiary wojenne w systemie ważenia głosów w Unii] jest paranoidalną mieszaniną, składającą się z manii prześladowczej, kompleksu niższości, ksenofobii i niezrozumienia rzeczywistości." - "Die Welt am Sonntag", Niemcy
- "[...] polski prezydent Lech Kaczyński i jego brat bliźniak premier Jarosław Kaczyński zgodzili się na kompromisową formułę dopiero, gdy zostali postawieni wobec ultimatum niemieckiej kanclerz Angeli Merkel." - "Financial Times", Anglia
- "Agresywna rewanżystowska polska gra, wymierzona głównie przeciwko Niemcom, pozostawia niesmak. I jeśli nawet w końcu Polska ustąpiła i zaaprobowała koncepcję nowego systemu liczenia głosów, pozostanie podejrzliwość wobec jej przyszłych zamiarów. [...] Istnieje ryzyko, że wrogość, jaką okazali Polacy wobec UE, obróci się przeciw nim samym, zwiększając ich polityczną izolację." - "Dagens Nyheter", Szwecja
- "Absurdystan. [...] Warszawa zaciągnęła do Brukseli Hitlera i walcząc wszystkimi sposobami o zdobycie większej ilości głosów odwołuje się do polskich strat wojennych." - "Pravda", Słowacja
- "Polacy chcą zniszczyć wypróbowany system głosowania. [...] system pierwiastkowy jest pułapką na myszy." - "Die Presse", Austria
- Traktowanie przestępców
- 26.06.2007, godz. 7:15 - "Ja nie mogę rozmawiać z kimś, kto się dopuszcza przestępstw, a w tej chwili jest to już ewidentne przestępstwo. Panie dostały wezwanie do opuszczenia gmachu i popełniają przestępstwo, tego gmachu nie opuszczając. nie może być zasady, że z jednymi przestępcami premier rozmawia, a innych poprzez odpowiednie służby wsadza do więzienia." - Premier Jarosław Kaczyński w rozmowie z Jackiem Karnowskim w "Sygnałach Dnia". Zapomniał dodać, że przestępców można również wsadzać w fotel wicepremiera.
- 26.06.2007, godz. 14:50 - "Premier Jarosław Kaczyński zaprosił cztery pielęgniarki protestujące w Kancelarii Premiera na godz. 15.40 na rozmowę [...] w jednym z gabinetów Kancelarii. [...] Premier chce spotkać się z tymi czterema paniami przy dobrej kawie, wysłuchać ich postulatów, porozmawiać o problemach służby zdrowia. Myślę, że będzie to dokładne spełnienie [ich] próśb." - rzecznik rządu Jan Dziedziczak do dziennikarzy.
- Składka ubezpieczenia zdrowotnego a podatek
- 04.07.2007 - "To [podwyższenie składki ubezpieczenia zdrowotnego] jest podwyższenie podatków. [...] To na pewno wpłynie na co najmniej spadek tempa spadku bezrobocia albo nawet może się przyczynić do jego wzrostu, no i na spadek tempa wzrostu gospodarczego. [...] W tej chwili takiej zgody nie ma." - Jarosław Kaczyński w rozmowie z Jackiem Karnowskim w "Sygnałach Dnia"
- Ustawa z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (Dz.U. 1991 Nr 80 poz. 350), tekst ujednolicony z 15.03.2007
- Art. 21: 1. Wolne od podatku dochodowego są: [...]
- 113) wartość świadczeń otrzymanych przez wolontariuszy od organizacji pozarządowych, organów administracji publicznej, podmiotów, jednostek organizacyjnych, wymienionych w art. 42 ustawy o działalności pożytku publicznego, z tytułu szkoleń, badań lekarskich, wyżywienia, wyposażenia w środki ochrony osobistej, składki na ubezpieczenie zdrowotne oraz ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków opłacanych na zasadach określonych w odrębnych przepisach.
- Art. 27b: 1. Podatek dochodowy, obliczony zgodnie z art. 27 lub art. 30c, w pierwszej kolejności ulega obniżeniu o kwotę składki na ubezpieczenie zdrowotne, o którym mowa w ustawie z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz.U. Nr 210, poz. 2135)
- Art. 21: 1. Wolne od podatku dochodowego są: [...]
- Nie można podnieść płac
- 28.05.2007 - premier Jarosław Kaczyński oświadcza, że: "Tegoroczny budżet państwa nie może być naruszony, co znaczy że nie można podnieść płac nikomu, w tym i lekarzom" [13]
- 04.07.2007 - Marszałek Sejmu Ludwik Dorn przekonuje, że - zgodnie ze strategią taniego państwa - konieczne są podwyżki dla pracowników Kancelarii Sejmu: "Administracja Sejmu zacznie się rozchodzić i naczelna władza Rzeczypospolitej zostanie bez zaplecza administracyjnego. (...) Podwyżki tutaj są konieczne. Nie mogą to być podwyżki niezauważalne." [14]
- 28.08.2007 - dokładnie 3 miesiące od "nienaruszalności budżetu": Jarosław Kaczyński zapewnił, że budżet stać na podwyżki płac i dalsze utrzymanie prawa do wcześniejszych emerytur. Premier zaprzeczył, by porozumienie w tej sprawie zawarte wczoraj z Solidarnością miało związek z wyborami. [15]
- Dżentelmeńska umowa na szczycie UE
- 28.06.2007 - "Podczas szczytu UE zawarto dżentelmeńską umowę zakładającą, że w czasie kiedy obowiązuje Traktat z Nicei obowiązuje "zwykła Joanina", natomiast w okresie późniejszym tzw. Joanina wzmocniona" - powiedziała szefowa MSZ Anna Fotyga na posiedzeniu sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych. Kompromis z Joaniny umożliwia odwlekanie decyzji w Radzie UE przez "rozsądny czas", tak by szukać kompromisu z krajami, które są przeciwne jakiejś decyzji, a nie dysponują wystarczającą mniejszością blokującą. [16]
- 29.06.2007 - Jarosław Kaczyński powiedział, że uzgodnione w Brukseli zapisy dotyczące możliwości blokowania niekorzystnych decyzji zostaną zatwierdzone ostatecznie na konferencji międzyrządowej. Premier odniósł się do wypowiedzi minister spraw zagranicznych, Anny Fotygi, że w sprawie obowiązywania tak zwanego mechanizmu wzmocnionej Joaniny jest "umowa dżentelmeńska". Jednak nie ma na ten temat wzmianki w dokumencie przyjętym na zakończenie unijnego szczytu. [17]
- 05.07.2007 - "Nie było dżentelmeńskiej umowy w sprawie Joaniny. [...] Uważam, że to jakieś nieporozumienie. Nie mogę sobie wyobrazić, żeby europejscy przywódcy mogli się zgodzić na to, aby w Radzie Unii Europejskiej pojawiła się możliwość stosowania dwuletniego weta" - mówi w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" szef Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering. [18]
- 05.07.2007 - "Wierzę w to co mówi polska minister spraw zagranicznych, a nie przewodniczący Parlamentu Europejskiego, który przecież nie brał udziału w rozmowach w cztery oczy na szczycie" - powiedział marszałek Sejmu Ludwik Dorn [19], co może oznaczać nieoficjalny i zawoalowany awans Poetteringa do rangi burej suki.
- 23.07.2007 - "Polska jest zadowolona z przyjętych na czerwcowym szczycie ustaleń w sprawie systemu głosowania w Radzie UE i rezygnuje z postulatu, by mechanizm z Joaniny wprost gwarantował możliwość odwlekania podjęcia decyzji o dwa lata" - minister spraw zagranicznych Anna Fotyga na konferencji międzyrządowej w Brukseli.
- 24.07.2007 - "No bo to, co jest nie jest takie złe, tak bym mógł to określić. I doszliśmy do wniosku, że tutaj staczanie bitwy o coś, co nie jest takie jednoznaczne, jeżeli chodzi o ostateczny efekt i o siłę tego hamulca, nie ma sensu. Gdyby ci, którzy nam to zaproponowali to podtrzymali, moglibyśmy to brać pod uwagę, ale ponieważ w ogromnej większości wypadków w tej chwili mamy rozwiązanie bezterminowe, no to niby o co się bić?" - premier Jarosław Kaczyński w rozmowie z Jackiem Karnowskim w "Sygnałach Dnia"
- Szarik & Co
- 05.07.2007 - "Nieprawdziwe jest przytoczone w tekście stwierdzenie anonimowego pracownika TVP, że "nakazałam Krzysztofowi Skowrońskiemu zrobienie w jego ostatnim niedzielnym programie debaty o Szariku i czterech pancernych". W rzeczywistości zwróciłam się do red. Krzysztofa Skowrońskiego z propozycją przygotowania programu "Wywiad i Opinie" poświęconego "prawdzie i fałszowi historycznemu w kontekście wznowienia emisji serialu "Czterej pancerni i pies"" - dyrektor I programu TVP Małgorzata Raczyńska w oświadczeniu po publikacji artykułu w "Dzienniku".
- Wybory a rozpad koalicji
- 10.07.2007 - "Jeśli nie będzie rządu większościowego, jedynym wyjściem są przedterminowe wybory; agresywna opozycja powoduje, że rząd mniejszościowy jest niemożliwy" - premier Jarosław Kaczyński po odwołaniu Andrzeja Leppera [20]
- "Nie dążymy i nie chcemy przedterminowych wyborów. To co się wydarzyło, czyli zatrzymanie współpracowników Andrzeja Leppera, było zdarzeniem, na które nie mieliśmy żadnego wpływu" - wiceprezes PiS, minister w kancelarii premiera Adam Lipiński (11.07.2007) [21]
- Z informacji "Dziennika" wynika, że o akcji (wobec Leppera) wiedział premier Jarosław Kaczyński. Zgodę na nią, co wynika z przepisów ustawy o CBA, musiał wydać prokurator generalny.[22]
- Relacje państwo - Kościół
- "Postulat państwa wyznaniowego jest nie do przyjęcia ze względów zasadniczych. Stanowi odrzucenie, powszechnie przyjętego w naszej cywilizacji, standardu demokratycznego państwa liberalnego, które dopuszcza pluralizm i z góry zakłada, że nawet bardzo ważne problemy są poza sferą jego oddziaływania. [...] Zadanie państwa katolickiego, już z samego założenia polega na wcielaniu prawd wiary i prowadzenie obywateli do zbawienia. Niestety, w ten sposób nie można tego zrealizować. Jest to kontrskuteczne i prowadzi do wielu konfliktów." - Jarosław Kaczyński w książce "Czas na zmiany, z Jarosławem Kaczyńskim rozmawiają Michał Bichniewicz i Piotr M. Rudnicki", Editions Spotkania (1995)
- "Najbardziej delikatnym obszarem jest jednak bezpośredni kontakt Kościoła ze sferą polityczną. Całkowicie podzielam tutaj pogląd Ojca Świętego, że Kościół nie powinien angażować się w popieranie jakichkolwiek partii politycznych." - Jarosław Kaczyński w książce "Czas na zmiany, z Jarosławem Kaczyńskim rozmawiają Michał Bichniewicz i Piotr M. Rudnicki", Editions Spotkania (1995)
- "[...] Radio Maryja było zawsze radiem zaangażowanym i doprowadziło do aktywizacji politycznej bardzo poważnej części środowisk tradycjonalistycznych związanych z Kościołem. To zaangażowanie zawsze było związane z jakimiś opcjami ściśle już politycznymi, związanymi z jakimiś partiami. [...] I jakoś nikomu to nie przeszkadzało." - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej w Gdyni (30.04.2006)
- "Dzięki takim jak wy Polska trwa i będzie trwała wbrew wszystkiemu, wbrew wszystkim trudnościom, wbrew tym, którzy jeszcze nie uwierzyli, tym, którzy często uwierzyć nie chcą. Ale wierzę, że i oni mogą uwierzyć, że Duch Święty może wszystko" - Jarosław Kaczyński na mszy wieńczącej pielgrzymkę Rodzin Radia Maryja na Jasną Górę (08.07.2007)
- Prowokacja CBA - kto rekomendował odrolnienie
- "Obejrzałem dokumenty, nie budziły wątpliwości. Byłem za tym aby odrolnić ten grunt" - wiceminister Henryk Kowalczyk z PiS, Sekretarz Stanu, Pełnomocnik Rządu ds. Kształtowania Ustroju Rolnego, nadzorujący Departament Gospodarki Ziemią, w wywiadzie dla "Dziennika" oraz na antenie Polsatu (11.07.2007)
- "Lepper do pilotowania w resorcie sprawy działki na Mazurach wyznaczył jednego z "wysokich urzędników resortu", który nie miał w kompetencjach spraw zmiany przeznaczenia ziemi. [...] Pomimo podpisania projektu decyzji o odrolnieniu ziemi przez wiceministra rolnictwa Henryka Kowalczyka, nie on pilnował tej sprawy w resorcie rolnictwa." - szef CBA Mariusz Kamiński na konferencji prasowej (11.07.2007)
- Prowokacja CBA - w zgodzie z prawem, czy nie
- "Była to przewidziana prawem akcja służb specjalnych. To są akcje, mające doprowadzić do ujawnienia przestępców, w tym wypadku łapówkarzy." - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej (11.07.2007)
- "CBA nie naruszyło prawa i działało zgodnie ze swoimi kompetencjami. Jestem o to spokojny, bo użycie wszelkich technik operacyjnych odbyło się za zgodą prokuratora generalnego, a także niezawisłego sądu." - minister Zbigniew Wassermann dla "Dziennika" (11.07.2007)
- Ustawa z dnia 9 czerwca 2006 r. o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym, Dz.U. z 2006 r. Nr 104, poz. 708
- Art. 19., ust. 1. W sprawach o przestępstwa określone w art. 17 ust. 1, czynności operacyjnorozpoznawcze zmierzające do sprawdzenia uzyskanych wcześniej wiarygodnych informacji o przestępstwie oraz wykrycia sprawców i uzyskania dowodów mogą polegać na dokonaniu w sposób niejawny nabycia lub przejęcia przedmiotów pochodzących z przestępstwa, ulegających przepadkowi albo których wytwarzanie, posiadanie, przewożenie lub obrót są zabronione, a także przyjęciu lub wręczeniu korzyści majątkowej.
- Art. 19., ust. 4. Czynności określone w ust. 1 nie mogą polegać na kierowaniu działaniami wyczerpującymi znamiona czynu zabronionego pod groźbą kary.
- Prowokacja CBA - w kogo wymierzona
- "Kiedy akcja się zaczynała, nie było wiadomo, czy to dojdzie aż do Andrzeja Leppera." - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej (11.07.2007)
- "Podczas prowadzonej od stycznia akcji nie zakładano, iż będzie w nią zamieszany Andrzej Lepper." - szef CBA Mariusz Kamiński na konferencji prasowej (11.07.2007)
- "Od przedsiębiorców Biuro otrzymało wiarygodną informację, że są osoby, które mogą odrolnić dowolny grunt w Polsce za łapówkę. Najpierw te osoby rozpracowywano, by sprawdzić, czy rzeczywiście mają takie możliwości. Ustalono, że to osoba ściśle związana z kierownictwem Samoobrony, mająca realny kontakt z Andrzejem Lepperem." - szef CBA Mariusz Kamiński na tej samej konferencji prasowej
- Prowokacja CBA - "wada prawna" dokumentów
- "Chcę powiedzieć bardzo wyraźnie - dokumentacja ta od początku była skażona wadą prawną, była tak przygotowana, że nie można było legalnie wydać decyzji pozytywnej, gdyby trafiła w ręce uczciwych, profesjonalnych, kompetentnych urzędników. [...] Dokumenty zawsze były tak przygotowywane, żeby nie można było wydać legalnej decyzji o odrolnieniu. I uzyskaliśmy informację od osób już tymczasowo aresztowanych, że dokumenty są w porządku, nie budzą żadnych wątpliwości w ministerstwie." - szef CBA Mariusz Kamiński na konferencji prasowej (11.07.2007)
- "Uważam się za uczciwego urzędnika i podpisałem dokumenty po sprawdzeniu tego, co do mnie prawnie należy. A należy do mnie sprawdzenie, czy jest zgoda wszystkich poprzednich ogniw w tym łańcuchu - gminy, urbanisty, izb rolniczych, marszałka itd. Muszę też sprawdzić, czy nie zostanie naruszona zwarta przestrzeń produkcji rolnej, np. czy działka do odrolnienia nie znajduje się na środku stuhektarowego pola. Uznałem, że wszystko jest w porządku, i dałem pozytywną opinię. Nie można mi zarzucać, że dokumenty były podrobione. To tak, jakby pani mi zarzuciła, że dostałem w sklepie podrobiony banknot i się nie zorientowałem. Nie jestem ekspertem od podrabiania dokumentów." - wiceminister rolnictwa Henryk Kowalczyk PiS, który podpisał decyzję o odrolnieniu działki, w rozmowie z Krystyna Naszkowską w "Gazecie Wyborczej" (13.07.2007)
- Prowokacja CBA - co groziło Polsce
- "Gdyby minister wydał zgodę na odrolnienie gruntów przez nas wskazanych, oznaczałoby to, że nad samą linią jeziora w okolicach Mrągowa powstanie miasteczko, w którym będzie mieszkało około 4 tys. mieszkańców, że część jeziora zostanie zasypana, a w tym miejscu, gdzie zostanie zasypana część jeziora, powstanie hotel o niesprecyzowanej wysokości." - szef CBA Mariusz Kamiński na konferencji prasowej (11.07.2007)
- "[Minister Mariusz Kamiński ] Nie miałby racji. Jezioro nie jest gruntem rolnym, więc nie odpowiadam za to, co na nim zostanie wybudowane. Za to odpowiada gmina, która daje zgodę na zagospodarowanie terenu. Ja sprawdziłem to, za co resort odpowiada." - wiceminister rolnictwa Henryk Kowalczyk, który podpisał decyzję o odrolnieniu działki, w rozmowie z Krystyna Naszkowską w "Gazecie Wyborczej" (13.07.2007)
- Prowokacja CBA - kiedy miała być wydana decyzja
- "Jeszcze w czwartek późnym popołudniem mieliśmy z nimi kontakt. Informacja była tego typu, że około południa jeden z zatrzymanych przyjedzie do hotelu, który my wskazaliśmy, żeby przeliczyć pieniądze, ok. 3 mln złotych - czy rzeczywiście jesteśmy wiarygodnym partnerem. W tym czasie ma się odbyć kierownictwo resortu, które podejmie decyzję pozytywną i zaraz po tym drugi z zatrzymanych przyjedzie do hotelu i przedstawi nam dokument" - szef CBA Mariusz Kamiński na konferencji prasowej (11.07.2007)
- "W środę rano już wiedziałem, że wyjadę do Brukseli w piątek rano, więc nie będę na kierownictwie. [...] Natomiast [Lepper] na pewno wiedział [o tym] w czwartek po południu. [...] Nie [mogło dojść do podpisania wniosku o odrolnienie działki nie w mojej obecności], i to z dwóch powodów. Po pierwsze - to byłby precedens. Do tej pory ani razu nie zdarzyło się, by w czasie moje nieobecności decydowano o sprawach, które nadzoruję. A tylko w ciągu tego roku przez moje ręce przeszło kilkaset takich wniosków. Po drugie - ja w ogóle nie przygotowałem tego wniosku na piątkowe posiedzenie. Nawet gdybym nie wyjechał, nie rozpatrywalibyśmy go. Przygotowałem cały pakiet innych wniosków o odrolnienie, ale tę działkę pod Mrągowem zamierzałem przedstawić dopiero na następnym posiedzeniu kierownictwa" - wiceminister rolnictwa Henryk Kowalczyk, który podpisał decyzję o odrolnieniu działki, w rozmowie z Krystyna Naszkowską w "Gazecie Wyborczej" (13.07.2007)
- Tarcza antyrakietowa
- "Prezydent nie jest negocjatorem, negocjatorzy prowadzą spokojne, wyważone negocjacje w rytmie określonym przez obie strony. W sprawie tarczy prezydent nie przesądza osobiście niczego - zwłaszcza na terytorium innego kraju - więc jeżeli nastąpi takie "dogadanie się stron", to powiemy o tym Polakom w Polsce." - szefowa gabinetu prezydenta Elżbieta Jakubiak do dziennikarzy (15.07.'2007)
- "Sprawa instalacji w Polsce elementów tarczy antyrakietowej jest praktycznie przesądzona" - prezydent Lech Kaczyński na konferencji prasowej w Waszyngtonie oraz w wywiadzie Piotra Kraśki na antenie "Wiadomości" TVP1 (16.07.2007)
- Reforma finansów
- "Pierwsze czytanie [projektu ustawy o finansach publicznych] zgodnie z ustaleniami z premierem i marszałkiem Sejmu ma odbyć się zaraz po przerwie wakacyjnej na posiedzeniu 22 sierpnia. Pewne obawy istnieją. Myślę o tym z niepokojem i z troską, zwłaszcza, że planujemy wprowadzić zmiany w aparacie skarbowym." - Zyta Gilowska na konferencji prasowej (19.07.2007, rano)
- "Ta reforma [ finansów publicznych ] jest gotowa, została wniesiona do Sejmu. Gdyby nie polityczne zawirowania, byłaby już po pierwszym czytaniu. Co się odwlecze, to nie uciecze, będzie poddane pierwszemu czytaniu przy końcu sierpnia i nic poza wydarzeniami politycznymi temu przedsięwzięciu nie zagraża." - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej w rocznicę powołania jego rządu (19.07.2007, godz. 12)
- Mojzesowicz ministrem
- "[Decyzja o powołaniu Wojciecha Mojzesowicza na ministra rolnictwa] została podjęta z uwzględnieniem kwalifikacji ministra [...], ale też jego politycznej przeszłości" - Jarosław Kaczyński do dziennikarzy po nominacji Mojzesowicza (31.07.2007).
- Dane ze strony internetowej sejmu: Wojciech Mojzesowicz; Data i miejsce urodzenia: 25-06-1954, Bydgoszcz; Stan cywilny: żonaty; Wykształcenie: średnie zawodowe [...]
- Komunikat Komisji Etyki Poselskiej z 25.10.2006 (styl i interpunkcja oryginalne): "Komisja Etyki Poselskiej na posiedzeniu w dniu 25 października 2006 r. rozpatrzyła sprawę dotyczącą rozmów prowadzonych przez posła Wojciecha Mojzesowicza z posłanką Renatą Beger wyemitowanych w dniu 26 września 2006 r. w TVN24. Komisja po rozpatrzeniu sprawy uznała, że poseł Wojciech Mojzesowicz swoim postępowaniem naruszył art. 1 Zasad Etyki Poselskiej: "Poseł na Sejm na mocy ślubowania składanego zgodnie z art. 104 Konstytucji, kieruje się w swojej służbie publicznej obowiązującym porządkiem prawnym, ogólnie przyjętymi zasadami etycznymi oraz solidarną troską o dobro wspólne". Komisja uznała, że poseł Wojciech Mojzesowicz w szczególności naruszył art. 3 (zasadę bezinteresowności), art. 5 (zasadę rzetelności), art. 6 (zasadę dbałości o dobre imię Sejmu) uchwały Sejmu RP z dnia 17 lipca 1998 r. Zasady Etyki Poselskiej (MP Nr 24 poz. 338). Komisja etyki Poselskiej na podstawie art. 147 ust. 1 Regulaminu Sejmu RP postanowiła udzielić posłowi Wojciechowi Mojzesowiczowi upomnienia. Uzasadnienie. [...] Poseł Wojciech Mojzesowicz w zamian za zmianę przynależności partyjnej, a w ten sposób zwiększenie liczebności Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość o nowych członków z Klubu Parlamentarnego Samoobrona RP proponował posłance Renacie Beger wysokie stanowisko rządowe. Nie kierował się w tym przypadku fachowością i kompetencją posłanki na dane stanowisko. Posła interesowało jedynie zasilenie klubu nowymi członkami."
- Spadek liczby ofiar wypadków
- "Nawet gdy chodzi o liczbę wypadków na drogach, to ta w w 2006 r. była najniższa od wielu lat - po raz pierwszy spadliśmy poniżej 5 tys. ofiar śmiertelnych." - prezydent w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" (01.08.2007).
- Według danych przedstawionych na stronach internetowych Komendy Głównej Policji, liczba śmiertelnych ofiar wypadków sukcesywnie spada od 1997 roku, a w 2006 r. wyniosła 5243 osoby
- Dura lex sed lex
- "To jest twarde prawo, ale prawo. Jeżeli jest termin, to tak jak w prawie cywilnym - jak mija, to już później nie można działać. Najdalszy jestem od tego, by optować, by w Polsce było w tej chwili dziesiątki nowych wyborów. Jeżeli prawnicy znajdą jakieś przyzwoite, mieszczące się w ramach państwa prawa rozwiązanie, to jestem za tym, ale jeżeli nie znajdą, to co można zrobić?" - premier Jarosław Kaczyński w "Sygnałach Dnia" uzasadnia, że mandat prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz wygasł z powodu złożenia o dwa dni za późno oświadczenia majątkowego jej męża (25.01.2007)
- "Nie może być tak, że ktoś nie przestrzega prawa, nawet jeśli jest prezydentem Warszawy. Jeśli ktoś nie jest w stanie złożyć oświadczeń majątkowych i zaświadczenia o działalności małżonka, to jak może rozstrzygać przetarg wart wiele milionów złotych" - szef Komitetu Stałego Rady Ministrów i przyszły wicepremier Przemysław Edgar Gosiewski do dziennikarzy (24.01.2007)
- "Przepis prawa jest całkowicie oczywisty. W ustawie jest napisane wyraźnie, że kto nie złoży w odpowiednim terminie oświadczenia, ten traci mandat." - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej o sprawie Hanny Gronkiewicz-Waltz (23.02.2007)
- "Decyzja PKW o odrzuceniu sprawozdania finansowego PiS jest bardzo daleko idąca - zastosowana sankcja jest nieadekwatna do czynu." - premier Jarosław Kaczyński na briefingu prasowym komentuje decyzję PKW, mogącą odebrać PiS-owi wielomilionowe subwencje państwowe. (04.08.2007)
- Oddanie się do dyspozycji premiera
- "Minister zdrowia Zbigniew Religa oddał się do dyspozycji premiera, jednak na razie do dymisji nie doszło. [...] Religa spotkał się z premierem Kazimierzem Marcinkiewiczem, rozmawiał z nim przede wszystkim o sejmowej debacie o służbie zdrowia" - rzecznik rządu Konrad Ciesiołkiewicz dla PAP. Rzecznik nie chciał mówić o przyczynach oddania się Religi do dyspozycji szefa rządu (08.05.2006)
- "Padłam ofiarą szantażu lustracyjnego. [...] Oddaję się do dyspozycji premiera" - wicepremier Zyta Gilowska do dziennikarzy po tym, jak Rzecznik Interesu Publicznego złożył wniosek o jej lustrację. Godzinę później premier Kazimierz Marcinkiewicz zdymisjonował panią Zytę (23.06.2006)
- "W związku ze sprawą corhydronu Główny Inspektor Farmaceutyczny Zbigniew Niewójt oddał się do dyspozycji ministra zdrowia" - komunikat PAP (08.11.2006)
- "Minister Zdrowia Zbigniew Religa oddał się do dyspozycji premiera" - poinformował rzecznik ministerstwa zdrowia Paweł Trzciński (09.11.2006)
- "Premier Jarosław Kaczyński odwołał wojewodę warmińsko-mazurskiego Adama Supła. Wojewoda oddał się do dyspozycji premiera gdy Jarosław Kaczyński zastąpił Kazimierza Marcinkiewicza. Prezes Rady Ministrów nie przedstawił oficjalnego uzasadnienia podjętej decyzji" - PAP (23.01.2007)
- "[...] w styczniu premier zażyczył sobie ode mnie jako ministra [ spraw wewnętrznych ], doprowadzenie do decyzji w jednej ze spraw. [...] uznałem po namyśle sugerowane rozstrzygnięcie za obciążone dość poważnymi wadami i 24 stycznia oddałem się do dyspozycji premiera" - wicepremier Ludwik Dorn na konferencji prasowej (07.02.2007)
- "Nie ma formuły "oddania się do dyspozycji" przez ministrów" - Przemysław Edgar Gosiewski komentując decyzję o oddaniu się do dyspozycji premiera ministrów Samoobrony, podjętą podczas rady krajowej tej partii (05.08.2007)
- "Nie ma takiej instytucji jak oddanie się do dyspozycji premiera. [...] Minister może podać się do dymisji albo nie. Jak rozumiem ministrowie z Samoobrony do dymisji nie zamierzają się podawać" - rzecznik Partii Adam Bielan do dziennikarzy, komentując decyzję o oddaniu się do dyspozycji premiera ministrów Samoobrony (05.08.2007)
- "Ministrowie nie mogą oddać się do dyspozycji premiera, gdyż są do jego dyspozycji każdego dnia" - wybitny poseł i myśliciel Partii Marek Suski w "Sygnałach Dnia" na antenie Polskiego Radia (06.08.2007)
- Czyn drobny i bez złej woli
- "Pieniądze od cudzoziemców, w sumie 1013 zł, zostały zwrócone. [...] nie zwrócono jakiejś sumy od darczyńców, co do których nie było 100 proc. pewności czy były to wpłaty prawidłowe czy nieprawidłowe. [...] Czyn jest drobny i popełniony bez złej woli, [...] a Partia zgodnie z przepisami wyodrębniła wpłaty nieprawidłowe i zwracała je sukcesywnie." - Jarosław Kaczyński do dziennikarzy (04.08.2007)
- Uchwała Państwowej Komisji Wyborczej z dnia 2 sierpnia 2007 r. w sprawie sprawozdania partii Prawo i Sprawiedliwość o źródłach pozyskania środków finansowych, w tym o kredytach bankowych i warunkach ich uzyskania oraz o wydatkach poniesionych ze środków Funduszu Wyborczego w 2006 r.:
- "W pkt IV sprawozdania („Pozostałe źródła”) wykazano kwotę 68.085,00 zł, na którą składają się nieprawidłowe (naruszające art. 25 ust. 4 i 5 ustawy) wpłaty od osób fizycznych na rachunek podstawowy partii oraz wpłaty na raporty kasowe. Zostały one opisane w sprawozdaniu jako "kwoty do wyjaśnienia". Z załączonych do sprawozdania dokumentów wynika, że kwota ta stanowi różnicę sumy wpłat nieprawidłowych zgromadzonych na rachunkach bankowych partii (82.121,82 zł) i wpłat zwróconych (14.036,28 zł). Środki finansowe w kwocie 68.085,54 zł nie zostały wpłacającym zwrócone w terminie określonym w art. 39a ust. 2 ustawy. [...]"
- "W wyniku analizy sprawozdania, załączonych do niego dokumentów, opinii i raportu biegłego rewidenta oraz wyjaśnień udzielonych przez skarbnika partii Prawo i Sprawiedliwość ustalono, że łączna kwota wpłat nieprawidłowych na rachunek Funduszu Wyborczego, niezwróconych w 30-dniowym terminie określonym w art. 39a ust. 2 ustawy, wyniosła 188.106,94 zł. Ostateczną kwotę wpłat niezwróconych skarbnik partii Prawo i Sprawiedliwość określił na 116.688,95 zł, ponadto po upływie terminu określonego w art. 39a ust. 2 ustawy zwrócono wpłaty nieprawidłowe w łącznej kwocie 71.419,99 zł."
- "[...] z analizy historii rachunku bankowego Funduszu Wyborczego wynika, że na początku dnia 10 listopada 2006 r. saldo tego rachunku wynosiło 23.990,86 zł, łączna kwota wpłat nieprawidłowych dokonanych na ten rachunek do tego dnia i niezwróconych w terminie określonym w art. 39a ust. 2 ustawy wynosiła zaś 106.543,95 zł. Oznacza to, że środki pozyskane ze źródeł niedozwolonych lub w sposób niezgodny z przepisami ustawy zostały przez partię użyte, co również potwierdza ich przyjęcie."
- "Zgodnie z art. 38a ust. 2 pkt 4 ustawy [z dnia 27 czerwca 1997 o partiach politycznych ] przyjmowanie środków finansowych od osób fizycznych, o których mowa w art. 25 ust. 2 ustawy (cudzoziemców) lub pozyskiwanie środków z innych źródeł niedozwolonych (w tym od osób prawnych) stanowi obligatoryjną przesłankę odrzucenia sprawozdania, niezależnie od wysokości tak pozyskanej kwoty."
- Nagrywanie rozmów
- Odpowiadając na zarzut byłego szefa MSWiA Janusza Kaczmarka, dotyczący nagrywania rozmów przez ministra sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro powiedział: "zdarzało się rzeczywiście kiedy miałem do czynienia z przestępcą, jako prokurator generalny dla ochrony musiałem w sytuacjach nadzwyczajnych taki środek stosować i nie kryję tego. Nie robiłem takich rzeczy wobec dziennikarzy". Ziobro dodał, że to Kaczmarek nagrywał rozmowy z dziennikarzami. Według ministra sprawiedliwości miał nagrać m.in. red. Dudę. - "Ja żadnego z dziennikarzy nie nagrywałem i to nas różni" - powiedział Ziobro. (12.08.2007) [23]
- Różnica polega na tym, że Kaczmarek nagrywał dziennikarzy - na polecenie Ziobry, jak informuje red. Duda. "Wszedłem do gabinetu Kaczmarka, a ten przyłożył palec do ust i pokazał mi kartkę. Na kartce napisał, że ma polecenie mnie nagrać i pokazał mi, gdzie leży dyktafon ukryty na stole w jego gabinecie między papierami" - kontynuuje Duda. W jednej z późniejszych rozmów Kaczmarek miał mu powiedzieć, że nagrywać go kazał Ziobro. (13.08.2007) [24]
- Podczas konferencji prasowej minister Ziobro wymienił redakcje, z którymi nie rozmawia, bo podają jego zdaniem nieprawdziwe informacje i nie zamieszczają sprostowań. Minister zapowiedział, że nie będzie też rozmawiał z dziennikarzem "Rzeczpospolitej" Maciejem Dudą. (13.08.2007) [25]
- Aresztowanie Barbary Blidy - reloaded
- 07.07.2007 - Zbigniew Ziobro w wywiadzie dla gazety odrzuca posądzenia o narzucanie prokuratorom sposobu działania podczas śledztwa w sprawie Blidy. "To są kłamliwe manipulacje "Gazety Wyborczej", która prowadzi przeciw mnie i prokuraturze kampanię oszczerstw. Wykorzystywane są do tego wyrwane z kontekstu fragmenty zeznań." [26]
- 26.07.2007 - Według Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach, nie ma żadnych informacji, aby w śledztwie dotyczącym b. posłanki SLD Barbary Blidy na prokuratorów były wywierane jakiekolwiek naciski. Wobec jednego z prokuratorów, który mówił, iż ma wiedzę na temat takich nacisków, ale nie ujawnił jej przełożonym, trwa postępowanie dyscyplinarne. [27]
- 18.08.2007 - ";Osobiście poprosiłem, by ze względu na to, że pani Barbara Blida jest kobietą, przeszukanie odbyło się możliwie kulturalnie, bez poniżania jej godności. Nie chciałem, by wzorem gangsterów, była ona skuwana kajdankami czy rzucana na ziemię" – mówi w rozmowie z "Wprost" Premier jest tylko jeden Jarosław Kaczyński. [28]
- Arytmetyka PiSjanistyczna
- 24.08.2007 - "Klub PiS liczy teraz 152 posłów. [...] Jest to jedyny klub w sejmie, który systematycznie powiększa swoją liczbę." - sekretarz klubu Arkadiusz Czartoryski komentując przystąpienie do klubu posłanki Samoobrony Haliny Molki
- Zgodnie z danymi ze strony internetowej Państwowej Komisji Wyborczej, w wyniku ostatnich wyborów parlamentarnych PiS wprowadził do Sejmu 155 posłów.
- Zaprzeczanie - Dementi
- 23.08.2007 po południu - "Nie zlecałem inwigilacji polityków i mediów" - oświadczył minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Powiedział, że nie zlecał ani nie inspirował takich działań. Ziobro uznał za insynuacje wypowiedzi Janusza Kaczmarka, który miał twierdzić, że służby specjalne inwigilowały polityków opozycji, koncerny medialne i dziennikarzy. Ziobro nie wykluczył jednak, że są prowadzone działania operacyjne wobec koncernów medialnych dodając, iż może nie wiedzieć o niektórych działaniach. [29]
- 27.08.2007 rano - Zbigniew Ziobro odpowiada na pytania o przyczynę ujawnienia fragmentu nagrania rozmowy z Lepperem: "Ponieważ publicznie Kaczmarek i Lepper twierdzili, że ze sobą wcześniej nie współpracowali i nie przekazywali sobie żadnych informacji w sprawie seksafery. Celem ujawnienia tego fragmentu było tylko pokazanie, kto mówi prawdę, a kto kłamie. [...] Z całą pewnością ujawnię fakty. Skompromitują wszystkich tych, którzy powołują się teraz na wiarygodność Kaczmarka." [30]
- 27.08.2007 rano - Minister sprawiedliwości twierdzi, że jest celem "gigantycznej nagonki". Żeby ją powstrzymać, ujawni szokujące fakty. I od razu zapowiada, że dowodów i faktów w sprawie kontaktów Janusza Kaczmarka i Andrzeja Leppera będzie więcej. [31]
- 27.08.2007 po południu - "Nie było żadnej inwigilacji polityków czy ludzi mediów" - oświadczył minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Odniósł się w ten sposób do doniesień mediów, że informacje takie przekazał speckomisji b. szef MSWiA Janusz Kaczmarek. Ziobro zapewnił, że nie zamierza przedstawiać żadnych szokujących informacji na temat Kaczmarka czy Andrzeja Leppera. Wszystkie oskarżenia, które są pod jego adresem kierowane minister uznał za objaw strachu. [32]
- Zbieranie haków na opozycję
- 23.08.2003 - Kaczmarek mówił też posłom, że (w Ministerstwie Sprawiedliwości) zbierano haki na polityków. Według jego wiedzy prokuratura interesowała się działaczami Platformy Obywatelskiej: Donaldem Tuskiem, Grzegorzem Schetyną, Mirosławem Drzewieckim oraz synem Lecha Wałęsy Jarosławem. [33]
- 23.08.2007 - Ziobro bagatelizował wnioski opozycji na zwołanej wczoraj konferencji prasowej: "Nie było żadnej inwigilacji polityków czy ludzi mediów" [34]
- 01.09.2007 - "Przyjdzie czas na ujawnienie kolejnych faktów i dowodów, które będą mówić o Donaldu Tusku, Wojciechu Olejniczaku, Romanie Giertychu i Andrzeju Lepperze" - oświadcza Zbigniew Ziobro [35]
- 01.09.2007 - kilka godzin później Ziobro przesłał PAP oświadczenie, że nieprawdą jest, by zapowiadał w ten sposób "ujawnienie jakichkolwiek innych faktów, niż te pochodzące ze śledztwa w sprawie dotyczącej przecieku o akcji CBA" [36]
- Ulga podatkowa na dzieci
- Wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska zapowiada wprowadzenie nowej ulgi rodzinnej, pozwalającej na odliczenie od podstawy opodatkowania 3015 zł na każde dziecko (14.06.2007) [37]
- "Sejm postanowił w ostatniej chwili przegłosować ustawy rujnujące finanse publiczne, niepotrzebne i szkodliwe." - wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska na konferencji prasowej podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy o decyzji posłów podwyższającej ulgę podatkową na dzieci z proponowanych przez rząd 572,54 zł do 1145 zł (05.09.2007) [38]
- Ulga dla bogaczy
- "Takie kiksy zdarzają się podczas przesilenia politycznego. Skorzysta na tym nieliczna grupa bogaczy." - wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska, komentując uchwalenie przez sejm ulgi podatkowej w kwocie 1145 zł (05.09.2007)
- Według wyliczeń, ulgę w pełnej wysokości na dwoje dzieci będą mogli na przykład odpisać sobie bogacze zarabiający co najmniej 32.000 zł rocznie brutto. Odpowiada to miesięcznemu łącznemu dochodowi rodziców w wysokości około 1.900 zł netto. Chcąc odpisać pełną ulgę na trójkę dzieci, bogacze muszą zarabiać 45.000 zł brutto na rok, co odpowiada łącznemu miesięcznemu dochodowi rodziny w kwocie 2.600 zł netto. [39]
- Prawie jak minister
- Po odwołaniu (by wnioski opozycji o wotum nieufności stały się bezprzedmiotowe) i ponownym powołaniu (by zapobiec poważnemu kryzysowi państwa) Anny Fotygi na stanowisko szefa MSZ, Naczelni Sternicy Kraju stali się obiektem wściekłych ataków opozycji i łże-konstytucjonalistów. Prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Jerzy Stępień, wskazywał, że Fotyga formalnie nie będzie ministrem, dopóki nie złoży przysięgi.
- Innego zdania był jednak premier Jarosław Kaczyński: "Anna Fotyga jest ministrem spraw zagranicznych mimo niezłożenia przysięgi. Radziłbym zajrzeć do konstytucji, gdzie jest czarno na białym napisane", że minister składa przysięgę, czyli że w momencie podpisania nominacji jest już ministrem"
- Co innego mówił wcześniej rzecznik rządu Jan Dziedziczak. W TVN24 stwierdził, że Fotyga pełnoprawnym ministrem będzie dopiero dziś, gdy złoży przysięgę przed prezydentem. Zapewniał przy tym, że konstytucja nie została złamana. "Nie było możliwości, żeby pani Fotyga złożyła przysięgę wcześniej. Cała hucpa opozycji dopadła ją, gdy negocjowała w Portugalii bardzo ważny traktat, traktat europejski, i musieliśmy działać dla dobra państwa" [40]
- Witos - cyniczny przestępca pożyteczny w kampanii
- 08.09.2007 - "Tutaj w Wierzchosławicach żył i pracował, uprawiał ziemię, wielki Polak, wielki polityk, największy przywódca w dziejach ruchu ludowego - Wincenty Witos. [...] Wincenty Witos budował tradycję polityczną, tradycję ruchu ludowego, która jest własnością polskiej wsi. Ale jest także własnością Polski, bo nie ma rozwiązania polskich problemów, bez rozwiązania problemów polskiej wsi." - Jarosław Kaczyński w przemówieniu na Kongresie Wsi Polskiej w Wierzchosławicach
- Grudzień 2005 - PSL złożyło interpelację do Zbigniewa Ziobry "w sprawie potrzeby wniesienia kasacji na korzyść Wincentego Witosa", który skazany został w styczniu 1932 r. w procesie brzeskim za przestępstwa "przeciw władzy zwierzchniej". Pod koniec 2006 r. ministerstwo sprawiedliwości odmówiło unieważnienia wyroku na Wincentego Witosa, a uzasadnienie przedstawił prokurator Zbigniew Siejbik:
- "W stanie faktycznym sprawy, ustalonym przez sąd I instancji i zaakceptowanym przez sąd odwoławczy [w 1932 r.], zachowanie p. Wincentego Witosa i pozostałych oskarżonych, z formalnego punktu widzenia, wyczerpywało znamiona [...] rosyjskiego kodeksu karnego z 1903 r."
- Podążając za tym tokiem rozumowania, można stwierdzić, że na przykład wszystkie wydane i wykonane przez hitlerowców lub komunistów wyroki śmierci na żołnierzy podziemia były słuszne, gdyż ich działalność "z formalnego punktu widzenia wyczerpywała znamiona hitlerowskiego/radzieckiego kodeksu karnego."
- Nominacja Macierewicza
- "[...] pod wpływem Jarosława Kaczyńskiego podpisałem wniosek o powołanie pana Antoniego Macierewicza na szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Była to decyzja, z którą jako minister odpowiedzialny za bezpieczeństwo państwa głęboko się nie zgadzałem i z której jako polityk nie jestem dumny. Ale pragnę wyjaśnić, że szef, któremu ufałem, zapewnił mnie solennie, że będzie to nominacja na trzy miesiące. Lekkość z jaką Jarosław Kaczyński oznajmił mi później, że w polityce nie wszystkich umów można dotrzymywać sprawiła na mnie porażające wrażenie. Panie premierze, nie można budować lepszej Polski na podstępie i wiarołomstwie" - były minister obrony, zdrajca i odszczepieniec, Radosław Sikorski w wystąpieniu na konwencji wyborczej Platformy Obywatelskiej w Gnieźnie (15.09.2007)
- Podwyższenie składki zdrowotnej
- "To [ podwyższenie składki ubezpieczenia zdrowotnego ] jest podwyższenie podatków. [...] To na pewno wpłynie na co najmniej spadek tempa spadku bezrobocia albo nawet może się przyczynić do jego wzrostu, no i na spadek tempa wzrostu gospodarczego. [...] W tej chwili takiej zgody nie ma" - Jarosław Kaczyński w rozmowie z Jackiem Karnowskim w audycji "Sygnały Dnia" (04.07.2007)
- "Chcemy podnieść składkę na ubezpieczenie zdrowotne do 13 %. [...] Wzrost będzie następował stopniowo - o 1 % wymiaru składki począwszy od 2009 roku" - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej w Warszawie (10.09.2007)
- Polityka zagraniczna III RP
- "[Po 1989 r.] o polityce zagranicznej trudno wręcz mówić. [...] Jakość ludzi, którzy ją prowadzili, można najlepiej przybliżyć przez postać Aleksandra Kwaśniewskiego, chwiejącego się po pijanemu nad grobami pomordowanych Polaków". - Jarosław Kaczyński na konwencji wyborczej PiS w Poznaniu (10.09.2007)
- "Przez 15 lat zbudowaliśmy mocną pozycję w układzie transatlantyckim i zdobyliśmy wysoki prestiż w Europie." - w rozdziale 3 "Polityka międzynarodowa. Polska bezpieczna i suwerenna – silna Polska w Europie" programu wyborczego PiS na wybory 2005 r. [41]
- Żona zbrodniarza doradcą prezydenta, zbrodniarz zaproszony do partii
- "W sprawie inwigilacji prawicy Jan Rokita popełnił bardzo ciężkie przestępstwo przeciwko demokracji. Poza mordami to jest najcięższe przestępstwo, jakie w ogóle można popełnić." - oświadcza Jarosław Kaczyński (11.10.2006) [42] Później dodaje: "Oczywiście tutaj użycie słowa "przestępstwo" jest przenośne. Natomiast, tak, to jest bardzo ciężka zbrodnia wobec demokracji, użyto służb specjalnych." (20.10.2006) [43]
- Tymczasem 14.09.2007 Nelly Rokita, żona Jana Rokity została powołana na stanowisko doradcy ds. kobiet prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Z kolei Jarosław Kaczyński poinformował, że "Gdyby Jan Rokita był zainteresowany współpracą z PiS, to byśmy grubą kreską oddzielili się od przeszłości i byli gotowi rozmawiać o przyszłości". [44]
- 11.10.2007 - "Jan Rokita to bardzo zdolny polityk, aczkolwiek jest trudnym człowiekiem. Jeżeli chciałby z nami współpracować, to będziemy mieli dla niego ofertę" - mówi premier Jarosław Kaczyński. Premier twierdzi, że PiS chciałby mieć "w Platformie przyjaciela, a nie wroga". [45]
- Radosław Sikorski - zakamuflowany rezydent KGB
- "Jego działanie jako ministra obrony było takie, że chciał ludzi, którzy mieli patenty szkół GRU czy KGB, robić wysokimi dowódcami wojskowymi" - Jarosław Kaczyński w "Sygnałach Dnia" (19.09.2007)
- "Nigdy nie wnioskowałem o awanse na wysokie stanowiska dowódcze dla osób po szkołach GRU czy KGB. [...] Cieszę się, że pan premier Kaczyński stworzył możliwość testu swojej prawdomówności. Wzywam go, aby pokazał choćby jeden mój wniosek o awans generalski dla kogoś po szkole GRU czy KGB. Jeśli nie pokaże, to opinia publiczna może dojść do wniosku, że zbyt łatwo szafuje się oszczerstwem" - Radosław Sikorski komentując do dziennikarzy słowa premiera (19.09.2007)
- Pieniądze na rozbudowę Uniwersytetu imienia Adama Mickiewicza w Poznaniu
- "Polska była podzielona pomiędzy zwolenników campusu w Poznaniu i Krakowie. Ja też od początku byłam za campusem w Poznaniu." - wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska w przemówieniu podczas ceremonii otwarcia nowego budynku Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu (19.09.2007)
- Wyniki głosowania nr 23 dnia 22-07-2004 [w sprawie ustawy o ustanowieniu programu wieloletniego "Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu 2011"]. [46]
- Posłowie PO - wstrzymali się: 1. Abgarowicz Łukasz, 2. Gilowska Zyta, 3. Krzyworzeka Józef, 4. Łukacijewska Elżbieta, 5. Maniura Edward, 6. Miodowicz Konstanty, 7. Parchański Tadeusz, 8. Radziszewska Elżbieta, 9. Rokita Jan, 10. Schetyna Grzegorz, 11. Tomaka Jan, 12. Tomczykiewicz Tomasz, 13. Wycisło Eugeniusz.
- Rozbudowa Uniwersytetu Adama Mickiewicza - za, a nawet przeciw
- "Niemożliwe. Zawsze w głosowaniach budżetowych byłam za pieniędzmi dla Poznania. Wy patrzycie na głosowanie ustawy, a to nie jest głosowanie istotne. Z faktu, że jest uchwalona ustawa o planowaniu wieloletnim, jeszcze nie wynika, że są na nią pieniądze. Corocznie pieniądze na nią są wykazywane w ustawie budżetowej. I corocznie odbywała się batalia między zwolennikami rozbudowy campusu krakowskiego i poznańskiego. W tej batalii byłam zawsze po stronie Poznania. Tam się decydowały pieniądze." - Zyta Gilowska do dziennikarzy komentując informacje, że w głosowaniu dotyczącym rozbudowy Uniwersytetu wstrzymała się od głosu (20.09.2007)
- Wyniki głosowania na posiedzeniu sejmowej komisji finansów publicznych, nad przeniesieniem 20 mln zł z rezerwy celowej budżetu państwa na budowę Instytutu Politologii i Dziennikarstwa UAM, który 19.09.2007 otworzyła Zyta Gilowska (10.11.2004) [47]
- 30 posłów "za";, 1 wstrzymujący się, 12 "przeciw" - wśród nich Zyta Gilowska.
- Neutralność polityczna Radia Maryja
- "Jesteśmy ponad to. Radio Maryja nie sprzyja żadnym ugrupowaniom politycznym, nie namawia do głosowania tylko na jedną partię polityczną" - Ojciec Piotr Andrukiewicz z zespołu redakcyjnego Radia Maryja na antenie stacji (18.09.2007)
- "Idą wybory. Ludzie mnie pytają: Ojcze, na kogo głosować. Nigdy nie powiem. Ja tylko powiem: W tej chwili mam głosować na PiS, jedynie ma szanse coś zrobić dla Polski. Inni nie mają szans. Ale to moje zdanie, wasza sprawa jest inna. [...] Natomiast co zrobicie z sumieniem, jeżeli zawiesicie dekalog, idąc z kościoła do punktu wyborczego? I tam się okazuje, że się nie liczycie ani z aborcją, bo partia, której krzyżyk postawiliście, jest za aborcją, eutanazją, małżeństwami homoseksualnymi, miękkimi narkotykami? A przecież to partie, nawet jedna jest bardzo popularna, rywalizuje z PiS, jest za tym. Jak pogodzicie to z sumieniem swoim?" - o. Stanisław Kuczek, redemptorysta z Torunia w kazaniu transmitowanym przez Radio Maryja (20.09.2007)
- Neutralność polityczna Telewizji Polskiej
- "TVP staje się tubą propagandową PiS. [...] PiS powinno być zmuszone do fakturowania, czyli zapłacenia za te programy, bo uważamy, że była to bezpłatna kampania telewizyjna w trakcie kampanii wyborczej, co jest rzeczą skandaliczną." - członek zarządu TVP, były łobuz, Piotr Farfał (pseudo: FarV) na konferencji prasowej (19.09.2007)
- "Nie zawsze automatycznie możemy zsumować rząd z konkretną partią polityczną. [...] Nadreprezentatywność PiS może wynikać z tego, że w ubiegłym tygodniu mieliśmy bardzo dużo wystąpień pana Macierewicza, pana Religi i pani Jakubiak. Są to osoby, które formalnie nie są członkami partii PiS - nie są więc wliczane w czas antenowy PiS-u, są natomiast wliczane w czas antenowy rządu" - zastępca dyrektora biura programowego TVP Alina Lempa na konferencji prasowej zwołanej tuż po konferencji Farfała (19.09.2007)
- Premier nie odgradza się od ciemnego ludu
- "Ten wniosek [o wydanie decyzji o ogrodzeniu kancelarii] to jedynie wynik konsultacji, o jakie prosił BOR. Chcemy jedynie wiedzieć, jak ewentualnie można zabezpieczyć kancelarię premiera. [...] Wolimy znać różne warianty. Te konsultacje trwają od dziesięciu lat." - rzecznik rządu Jan Dziedziczak, komentując w rozmowie z dziennikiem.pl informacje, że budynek kancelarii premiera ma zostać ogrodzony (21.09.2007)
- W biurze stołecznego konserwatora zabytków dziennik.pl dowiedział się, że wniosek kancelaria złożyła w 2007 roku (21.09.2007)
- "Po otrzymaniu pozytywnej decyzji od konserwatora zabytków złożone będą dwa wnioski o warunkach zabudowy do wojewody i urzędu miasta. Później będzie można przystąpić do procedury przetargowej." - informacja uzyskana przez dziennikarzy Radia Zet w Centrum Informacyjnym Rządu, na pytanie kiedy zacznie się budowa ogrodzenia kancelarii (21.09.2007)
- Obserwatorzy OBWE na wybory w Polsce
- "Nota z odmową wkrótce zostanie wysłana do OBWE. Jesteśmy zaskoczeni jej prośbą o przyjęcie obserwatorów. Polska ma utrwaloną demokrację. I nie widzimy powodu, by nasze wybory były monitorowane" - rzecznik MSZ Robert Szaniawski do dziennikarzy o odmowie zaproszenia obserwatorów OBWE na przedterminowe wybory (21.09.2007)
- "W większości przypadków państwa uważają to nawet za zaszczyt. Na przykład Republika Czeska zawsze zaprasza na swoje wybory obserwatorów. Pamiętam, że kiedy byli u nas na wyborach, bardzo mnie cieszyły ich dobre oceny, informacje i wrażenia, które mi przekazywali" - prezydent Czech, Vaclav Havel w wypowiedzi dla "Gazety Wyborczej" (05.09.2007)
- "Państwa członkowskie OBWE zobowiązały się, że na każde wybory zapraszają misję OBWE. I dopiero OBWE decyduje, czy misję trzeba wysłać. [...] Tego samego dnia co w Polsce, odbywają się wybory w Szwajcarii i tam obserwatorzy będą. [...] Dwa lata temu Polska prosiła OBWE, ale obserwatorów nie wysłano, bo był wtedy "natłok" wyborów w innych krajach" - Urdur Gunnarsdottir, rzeczniczka prasowa ODIHR (biura OBWE monitorującego wybory), w rozmowie z portalem Gazeta.pl (21.09.2007)
- "Nota werbalna, która była przedstawiona Polsce w tej sprawie, jest niestosownym dokumentem. Proponowałabym, aby dziennikarze i całe społeczeństwo zjednoczyło się w obronie Polski przed szkalowaniem, z którym mamy do czynienia, a które jest inspirowane przez polską opozycję" - mówiła Anna Fotyga. (24.09.2007) [48] Jarosław Kaczyński pytany o wizytę obserwatorów powiedział: "W nocie znalazły się skrajnie niefortunne sformułowania (...). Jeżeli jej treść zostanie zmieniona, to się nad tym zastanowimy". [49]
- "Dziś albo jutro będę rozmawiała z przewodniczącym OBWE i mam nadzieję, że zdołamy dojść do porozumienia" - powiedziała Anna Fotyga 27.09.2007. Jednocześnie podkreśliła, że Polska oponuje przede wszystkim przeciw sposobowi, w jaki OBWE przedstawiła swą propozycję przysłania obserwatorów. [50]
- 28.09.2007 - Wicemarszałek Bronisław Komorowski ujawnił treść kontrowersyjnej noty. "Skandaliczny" list okazał się wyłącznie technicznym pismem, w którym OBWE, "w oczekiwaniu na zaproszenie do obserwacji przedterminowych wyborów" prosi o możliwość zorganizowania wyjazdu studyjnego czterech ekspertów, którzy mieliby ocenić "obecny klimat wyborczy" i przygotować wizytę obserwatorów w dniu wyborów. Prosząc o możliwość obserwowania wyborów w Polsce, organizacja nie sugerowała, iż w naszym kraju demokracja jest zagrożona. A tym właśnie premier tłumaczył odmowę wpuszczenia obserwatorów. Anna Fotyga, ogłaszając "dochodzenie do porozumienia" nie przyznała się do błędnej interpretacji zamierzeń organizacji ze Strasburga. [51]
- Fragmenty noty OBWE:
- "Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE - z związku ze swoim mandatem i przewidując zaproszenie do obserwowania nadchodzących, przedterminowych wyborów parlamentarnych - zamierza przeprowadzić Misję Oceny Potrzeb (Needs Assessment Mission - NAM), która miałaby przebywać w Polsce od 24 do 26 września."
- "Głównym celem tej misji jest ocena środowiska przedwyborczego i rekomendowanie możliwych działań Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE w związku z wyborami."
- "Misja Oceny Potrzeb byłaby zainteresowana spotkaniami z przedstawicielami rządu, w tym ministerstwa spraw zagranicznych, Państwowej Komisji Wyborczej, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz z przedstawicielami parlamentarnych klubów głównych partii politycznych. Chciałaby również we własnym zakresie zorganizować spotkania z przedstawicielami mediów i organizacji pozarządowych."
- W ciągu ostatnich dwóch lat poniżające misje OBWE obserwowały wybory jedynie w krajach szeroko znanych z prowadzenia polityki zagranicznej na kolanach, jak Stany Zjednoczone, Francja, Belgia, Estonia, Bułgaria, Włochy, Kanada, Szwajcaria i Irlandia.
- 03.10.2007 - Wolska jednak zaprasza OBWE na wybory. Minister Anna Fotyga poinformowała, że otrzymała "bardzo uprzejmy list, który zastąpił wcześniej wysłaną do MSZ notę werbalną na niskim poziomie urzędniczym", a zatem "jest porozumienie", w wyniku którego, "zaprosiła misję OBWE na warunkach uzgodnionych przez OBWE i MSZ do obserwowania wyborów w Polsce". [52]
- Apolityczny prezydent
- "Jako prezydent oddałem legitymację partyjną i nie mogę nikomu dawać rad wyborczych" - Lech Kaczyński na spotkaniu z Polonią w Polskim Domu Narodowym na Greenpoincie w Nowym Jorku (23.09.2007, popołudnie)
- "Ale jestem przekonany, że dokonywana w ostatnich dwóch latach istotna zmiana w polityce zarówno wewnętrznej, jak i zagranicznej, powinna być po wyborach kontynuowana. Polska musi twardo, nawet w trudnych warunkach międzynarodowych, dbać o swoje interesy. Polska musi też dbać o to, by wszyscy byli równi wobec prawa, by bogaci byli traktowani przez państwo i prawo tak jak wszyscy. Liczę, że po wyborach Polska nadal będzie likwidować złe, patologiczne zjawiska, które charakteryzowały pierwsze 16 lat polskiej niepodległości" - Lech Kaczyński, jak wyżej
- "Istnieją utrudnienia w rozwoju państwa, narodu i w ogóle polskości. Nowe władze przez ostatnie dwa lata sporo z nich przezwyciężyły. Ale to nie jest nawet połowa, nawet jedna trzecia drogi. Chciałbym wierzyć, że za miesiąc w wyborach Polacy zdecydują, by ta droga mogła być kontynuowana" - Lech Kaczyński w przemówieniu po mszy św. w polskim kościele św. Stanisława Kostki na Greenpoincie (23.09.2007, wieczór)
- Nelly Rokita sądzi to, co Partia
- "Za komuchów było lepiej - takie były głosy i możliwe, że i dla kobiet to było za komuchów lepiej. Bez wątpienia nawet się zgodzę, że w jakiś sposób tak - aborcja była dozwolona, pani mogła być traktorzystką i gwiazdą mogła być" - tak miała stwierdzić Nelly Rokita 15 marca 2006 podczas wykładu "Feminizm po polsku w XXI wieku" na Uniwersytecie Warszawskim. [53] Cytat zamieścił portal Prawy.pl, fragment pojawił się także na Youtube.
- We wrześniu 2007 Nelly Rokita została doradcą prezydenta Kaczyńskiego. Okazało się wówczas, że "To jest niemożliwe, żebym coś takiego powiedziała. To była ironia i na pewno (ta wypowiedź została) wyjęta z kontekstu" - jak stwierdziła sama autorka.
- Oczywisty pyszny dowcip potwierdził Jarosław Kaczyński: "Pani Nelly Rokita w zeszłym roku podczas wykładu na Uniwersytecie Warszawskim w tonie sarkastycznym mówiła o tym, że za PRL-u rzeczywiście kobietom było lepiej, bo miały prawo do aborcji. I oczywiście to był żart. To było wyśmiewanie tezy, że za PRL-u kobietom było lepiej." Jak dodał, jej poglądy w tej sprawie są takie same jak PiS-u. [54] Oczywistą oczywistością jest, iż pomysł, jakoby komuś w PRL-u mogło być lepiej, można traktować wyłącznie w kategoriach ironii.
- 25.09.2007 - "Dzisiaj i zawsze uważałam, że to jest własna decyzja kobiety i trzeba szanować decyzję kobiety" - powiedziała Nelly Rokita. Według niej, jeśli kobieta chce dokonać aborcji, powinna mieć możliwość konsultacji z dwoma lekarzami. "Jeżeli taka kobieta mimo takich szczerych rozmów w cztery oczy z lekarzami, jeżeli ona podejmuje taką decyzję, ja akceptuję to" - powiedziała Nelly Rokita. Jak dodała, to "takie europejskie prawo, że kobieta może decydować". [55]
- 26.09.2007 - "W związku z nieścisłymi i nieprawdziwymi informacjami, dotyczącymi moich poglądów na ochronę życia poczętego, wyjaśniam, co następuje: uznaję aborcję za wielkie zło, jestem zwolenniczką ochrony życia od chwili poczęcia, popieram obowiązujące w Polsce prawo w tym zakresie, akceptuję program Prawa i Sprawiedliwości, mówiący o ochronie życia" - napisała Nelly Rokita w swoim oświadczeniu przekazanym PAP. [56]
- Legia Honorowa dla Gardockiego
- 02.05.2007 - dekretem Prezydenta Republiki Francuskiej profesor Lech Gardocki, pierwszy prezes Sądu Najwyższego, został mianowany Kawalerem Orderu Legii Honorowej, najwyższym francuskim odznaczeniem. Kawalerami Legii - ustanowionej przez Napoleona - byli lub są między innymi książę Józef Poniatowski, Józef Piłsudski, gen. Władysław Sikorski, kard. Franciszek Macharski, Andrzej Wajda czy Adam Michnik.
- 23.05.2007 - ministerstwo spraw zagranicznych wystąpiło do prezydenta z prośbą o wyrażenie przez niego zgody na przyjęcie odznaczenia przez Lecha Gardockiego.
- 28.09.2007 - "Gazeta Wyborcza" informuje, że mimo upływu 4 miesięcy prezydent zgody na odznaczenie nie wydał.
- 28.09.2007 - "Sugestia, jakoby Pan Prezydent Lech Kaczyński "blokował" wręczenie profesorowi Lechowi Gardockiemu Orderu Legii Honorowej, jest kłamliwa. [...] 23 maja br. MSZ wystąpiło do prezydenta L. Kaczyńskiego z prośbą o wyrażenie przez niego zgody na przyjęcie przez 9 obywateli polskich odznaczeń Republiki Francuskiej, w tym - Kawalera Narodowego Orderu Legii Honorowej - przez Lecha Gardockiego. [...] Informacja o wyrażeniu zgody przez L. Kaczyńskiego, w przypadku jej udzielenia, zostanie niezwłocznie przekazana do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, zgodnie z obowiązującym trybem." - oświadczenie dla PAP przekazane przez Michała Kamińskiego, ministra w Kancelarii Prezydenta.
- 28.09.2007 - "Nie wiem nic o tym, by prezydent blokował wręczenie I prezesowi Sądu Najwyższego prof. Lechowi Gardockiemu Orderu Legii Honorowej. [...] Nie ukrywam, że uważam, iż fakt, że prezesem Sądu Najwyższego jest ktoś, kto do 1989 roku był w PZPR, jest wielkim nieporozumieniem" - Jarosław Kaczyński do dziennikarzy w Poznaniu.
- 28.09.2007 - "szef rządu powinien skarcić podległe mu służby za niedbałą pracę i dostarczanie fałszywych informacji. [...] W rzeczywistości bowiem, zrezygnowałem z członkostwa w PZPR w dniu 18 grudnia 1981 roku" - Lech Gardocki, I prezes Sądu Najwyższego w opublikowanym oświadczeniu.
- Renata Beger kupuje podpisy
- "Nie wiem czy w Polsce głos można kupić za złotówkę czy nawet za trzy złote. Wydaje mi się, że były to opłaty dla tych, którzy zbierali podpisy, a to jest troszeczkę inna sprawa. Mój stosunek do Samoobrony i pani Renaty Beger jest znany. To jest stosunek w najwyższym stopniu krytyczny, ale tu uczciwość nakazuje mi wprowadzić to rozróżnienie" - Ojciec Narodu na konferencji prasowej w Poznaniu (28.09.2007)
- Ustawa z dnia 12 kwietnia 2001 r. Ordynacja wyborcza do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, (Dz.U. 2001 Nr 46 poz. 499, z późn. zm.): Art. 141, ust. 3: Zabrania się udzielania wynagrodzenia pieniężnego w zamian za zbieranie lub złożenie podpisu pod zgłoszeniem listy okręgowej. [57]
- Niezależność dziennikarska w TVPiS
- 02.10.2007 - "Nie mogłam się na to zgodzić. "Forum" nie jest programem dla polityków, tylko dla widzów i politycy nie mają wpływu na jego kształt. [...] Podjęłam się prowadzenia "Forum" jako współpracownik TVP pod warunkiem, że będzie to program niezależny, pluralistyczny i wolny od nacisków partyjnych. [...] Prezes TVP Andrzej Urbański popierając wczoraj moją decyzję wystąpił jednocześnie w obronie tych wartości" - w oświadczeniu prowadzącej program Joanny Lichockiej, która uzasadniała decyzję o niedopuszczeniu]] do udziału w programie Janusza Korwin-Mikkego
- 01.10.2007 - w trakcie i po wypowiedzi Romana Giertycha, protestującego w programie "Forum" przeciwko niewpuszczeniu do studia Janusza Korwin-Mikkego, pani Lichockiej z reżyserki przekazywano polecenia "ignoruj" i "zmień temat" (posłuchaj: [58] [59])
- Tajność danych osobowych
- 26.09.2007 - Minister-koordynator ds. służb specjalnych Zbigniew Wassermann ogłosił, iż ma dokument poświadczający, że były szef WSI "gen. Dukaczewski pojechał na kurs organizowany przez GRU w Związku Sowieckim w lipcu i w sierpniu 1989 roku, czyli po upadku komunizmu w Polsce". Wassermann twierdzi, że znalazł dokument pod swoją wycieraczką, oraz że są to dane jawne, więc może je upublicznić. [60]
- Członek sejmowej speckomisji Janusz Zemke (SLD) uznał, że minister-koordynator służb specjalnych Zbigniew Wassermann złamał prawo, ujawniając dokument z teczki personalnej byłego szefa WSI. Podobnie uważa były szef MON Radosław Sikorski: "To jest materiał zapewne z teczki osobowej żołnierza Wojska Polskiego - teczki osobowe mają klauzulę "poufne" i jestem zszokowany, że konstytucyjny minister może takie rzeczy do mediów przynosić". [61]
- Gen. Marek Dukaczewski poinformował, że składa do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Wassermanna. "Zgodnie z ustawą o ochronie informacji niejawnych, dokumenty z teczki personalnej żołnierza WSI objęte są klauzulą tajności i podlegają wieczystej ochronie" - podkreślił Dukaczewski. [62]
- 02.09.2007 - Szef MON Aleksander Szczygło poinformował, że teczka Dukaczewskiego została utajniona przez Sikorskiego. Zaprzeczył więc słowom Wassermanna, że dokument dotyczący Dukaczewskiego jest jawny, a także słowom Sikorskiego, twierdząc mianowicie, że domyślnie teczki osobowe żołnierzy są jawne. [63]
- Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz. U. z 2002 r. nr 101, poz. 926, z późn. zm.):
- Art. 51, ust 1. Nikt nie może być obowiązany inaczej niż na podstawie ustawy do ujawniania informacji dotyczących jego osoby.
- Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz.U. 1997 nr 133 poz. 883):
- Art. 1, ust. 1. Każdy ma prawo do ochrony dotyczących go danych osobowych.
- Art. 6, ust. 1. W rozumieniu ustawy za dane osobowe uważa się wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej.
- Art. 51, ust. 1. Kto administrując zbiorem danych lub będąc obowiązany do ochrony danych osobowych udostępnia je lub umożliwia dostęp do nich osobom nieupoważnionym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
- Najlepszy rok od 17 lat
- 01.10.2007 - "Gospodarka rozwija się szybko przy bardzo dobrych wskaźnikach gospodarczych: wzrostu gospodarczego, handlu zagranicznego – mamy dziś sytuację, której dotąd nie mieliśmy. To były najlepsze dwa lata od 89. roku co najmniej." - Jarosław Kaczyński w trakcie debaty z Aleksandrem Kwaśniewskim
- Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, przyrost produktu krajowego brutto wyniósł:
- Według danych Głównego Urzędu Statystycznego przyrost eksportu wyrażonego w cenach stałych wyniósł:
- Dostęp CBA do baz ZUS
- 04.10.2007 - "Kategorycznie muszę stwierdzić, iż dane, które będą udostępniane CBA będą podlegać pełnej kontroli Zakładu i to na bieżąco, a nie, tak jak pisze Gazeta Wyborcza, raz w miesiącu" - rzecznik ZUS Jacek Dziekan w oświadczeniu dla PAP
- 25.09.2007 - "W związku z udostępnieniem uprawnionym instytucjom bezpośredniego dostępu do zasobów informacyjnych KSI ZUS poprzez osobną podsieć (VLAN 40) uprzejmie proszę o spowodowanie przekazywania (na dwóch egz. CD) kopii danych archiwalnych z bazy audit pracy aplikacji interakcyjnych z serwera km1 usytuowanego w tej podsieci za każdy miesiąc w terminie do 10 dnia następnego miesiąca. [...] Jednocześnie informuję, że ww. dane powinny zostać wyłączone z automatycznego kwartalnego cyklu przesyłania danych z oddziałowych baz audit pracy aplikacji interakcyjnych poprzez sieć KSI bezpośrednio na serwer w Departamencie Ochrony Informacji." (styl, interpunkcja i ortografia jak w oryginale) - z pisma Jerzego Seweryniaka, dyrektora departamentu ochrony informacji ZUS do pani dyrektor departamentu eksploatacji aplikacji interakcyjnych ZUS
- Uroczystości katyńskie
- 04.10.2007 - minister obrony narodowej Aleksander Szczygło zapewnił, że zaplanowane na dni 05-07.10.2007 uroczystości mianowania oficerów - ofiar zbrodni katyńskiej na wyższe stopnie, nie mają żadnego kontekstu politycznego i związku z nadchodzącymi wyborami, a październikowy termin uroczystości jest niesłychanie uzasadniony dniem agresji ZSRR na Polskę w 1939 r.: "Przecież tam datą symboliczną jest 17 września. [...] Od upadku II RP, od zajęcia przez Niemcy i Rosję II RP zaczęła się tragedia."
- 04.10.2007 - po protestach Przewodniczącego Federacji Rodzin Katyńskich, prezydent ostatecznie zadecydował o przeniesieniu uroczystości na dni 09-11.11.2007.
- Debata Kaczyński - Tusk
- 27.09.2007 - "Niech Donald Tusk publicznie stwierdzi, że nigdy, pod żadnym pozorem, nie zawrze sojuszu z LiD. Chciałbym, żeby to powiedział, wtedy będziemy mogli rozmawiać" - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej w Łodzi.
- 04.10.2007 - "Jak już tak [Tusk] koniecznie chce tego pojedynku i mi te dwa miecze wysyła, to ja pewnie nie odmówię. Na pewno nie odmówię. Bo jeżeli ktoś tak bardzo się domaga tego, to będzie to miał" - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej w Kostrzyniu nad Odrą.
- Cuda, cuda ogłaszają
- 06.10.2007 - "My mamy politykę, a nie cud, nie wierzymy w cuda. Do cudów odwołują się ci, którzy tak naprawdę nie mają żadnego pomysłu, nie mają nic do powiedzenia" - Jarosław Kaczyński na konwencji wyborczej Naszej Partii w Łodzi.
- 07.10.2007 - "Polska nie musi czekać na cud, bo cud trwa drugi rok z rzędu" - wicepremier, minister finansów Zyta Gilowska na konwencji wyborczej PiS w Łodzi.
- 09.10.2007 - "Cud gospodarczy to jest to, co w Polsce dzieje się teraz i [...] może być podtrzymane tylko polityką, która zmierza ku sprawiedliwości" - Jarosław Kaczyński na konwencji wyborczej Partii w Janowie Lubelskim
- Dżentelmeńska umowa - reloaded
- 04.10.2007 - "Nie widzę żadnych powodów, aby Joanina nie znalazła się w traktacie. Tak się przecież umawialiśmy z naszymi partnerami z UE" - powiedział "Dziennikowi" wiceminister SZ Karol Karski. W projekcie nowego traktatu o Unii Europejskiej nie ma słowa o mechanizmie z Joaniny, a termin przyjęcia dokumentu został wyznaczony na dwa dni przed wyborami w Wolsce. Premier i prezydent mają do wyboru: zawetować traktat i sparaliżować Unię albo pójść na ustępstwa i stracić część elektoratu. [64]
- 09.10.2007 - Premier Jarosław Kaczyński zapowiada walkę na szczycie unijnym w Lizbonie o to, by tak zwany mechanizm z Joaniny obowiązywał prawnie. Jego zdaniem, jest wiele metod, by tak się stało, na przykład, protokół. Niekoniecznie musi być to zapis w Traktacie Konstytucyjnym. [65]
- Trzy miliony mieszkań - slight return
- Jesień 2005 - Program PiS - 2005, Rozdział 5 – Rodzina. Bezpieczna szczęśliwa rodzina. "[...] Program mieszkaniowy Prawa i Sprawiedliwości "Rodzina na swoim" zakłada, że każda rodzina powinna dysponować samodzielnym mieszkaniem: własnym bądź wynajmowanym. Należy zatem wybudować w ciągu najbliższych 8 lat od 3 do 4 milionów mieszkań. PiS nie obiecuje gruszek na wierzbie. Tych mieszkań państwo nie będzie rozdawało." (str. 76)
- 11.10.2007 - "PiS w swoim programie sprzed dwóch lat pisał o tym, jakie są potrzeby mieszkaniowe Polaków, a nie obiecywał wybudowania domów" - wiceminister budownictwa Piotr Styczeń na konferencji prasowej. Pan minister dodał, że w Wolsce nie ma sensu budowania większej ich liczby, bo nie wszystkich na nowe lokum stać. Poinformował też, że około miliona mieszkań nadaje się tylko do wyburzenia.
- 30.07.2008 - "Po drugie - jeżeli chodzi o 3 miliony mieszkań, to podjęliśmy wysiłek, żeby te tak naprawdę milion 800 tysięcy, bo myśmy zawsze mówili, że to milion 800 tysięcy plus milion dwieście, które mają być w normalnym trybie wybudowane, że myśmy wysiłek, by podjąć tę budowę, podjęli, odpowiednie decyzje zapadały i o żadnym oszustwie tutaj nie można mówić" - Jarosław Kaczyński w rozmowie z Jackiem Karnowskim w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia
- Ataki terrorystyczne w Iraku
- 15.10.2007 - "Ostatnie ataki terrorystów na polskich żołnierzy w Iraku to wina opozycji [...] Chęć dostania się do parlamentu powoduje, że część polityków naraża życie naszych żołnierzy. Już w sierpniu zaapelowałem, by partie polityczne ograniczyły tematykę związaną z naszym zaangażowaniem wojskowym za granicami Polski. Kierowała mną wyłącznie troska o bezpieczeństwo polskich żołnierzy" - szef MON Aleksander Szczygło na konferencji prasowej.
- 08.10.2007 - "Wybuchy przed ambasadą w Bagdadzie nie mają żadnego związku ze stacjonowaniem wojsk polskich w Iraku" - minister obrony Aleksander Szczygło w komunikacie prasowym.
- Bezstronne CBA
- 16.10.2007 - Szef CBA Mariusz Kamiński ujawnił nagrania operacyjne mające być dowodem na korupcję posłanki Beaty Sawickiej (niezrzeszona, wcześniej PO). Pomimo, iż nagrania zostały dokonane w czerwcu 2007 r., zaskakującym zbiegiem okoliczności gromkie ujawnienie materiałów miało miejsce w tygodniu przedwyborczym, kilka dni po debacie Tusk - Kaczyński, w której premier i szef PiS nie wypadł imponująco, a sondaże poparcia zaczęły wskazywać na wygraną PO. Sawicka została zatrzymana 01.10.2007, a następnego dnia wykluczona z PO i skreślona z listy kandydatów do Senatu. [66])
- Kamiński zapewnia, że to nie udział w kampanii wyborczej, lecz obrona funkcjonariuszy służby przed nieusprawiedliwionymi atakami. "Dlatego zdecydowaliśmy się odwołać do naszego najważniejszego szefa - do Polaków, podatników".
- "Polacy muszą wiedzieć, jak to jest naprawdę. [...] Nieważne, na jakie ugrupowanie padną głosy. Ważne, jacy ludzie będą wybrani" - kontynuował Kamiński. [67]
- Tymczasem dzień wcześniej premier ogłaszał: "Służby nie przygotowują żadnych działań w związku z wyborami. Nie ma zamiaru wygrywać wyborów za pomocą żadnych bomb, ale uznajemy, że społeczeństwo ma prawo znać prawdę o rzeczywistości." [68]
- Dialektyka na billboardach
- 17.10.2007 - dwie wersje billboardu wybitnego posła Ireneusza Stachowiaka, wiceprezesa Partii w okręgu bydgoskim i kandydata w przedterminowych wyborach w tym regionie, eksponowane w Inowrocławiu i Bydgoszczy.
- Porażające sukcesy na szczycie w Lizbonie
- "Na szczycie europejskim w Lizbonie, na którym przyjęto nowy Traktat Reformujący, Polska wywalczyła wszystko, o co zabiegała" - Lech Kaczyński po pierwszym dniu szczytu Unii Europejskiej w Lizbonie (19.10.2007)
- "Polsce, w przeciwieństwie do Włoch, nie udało się natomiast zwiększyć reprezentacji polskich eurodeputowanych w Parlamencie Europejskim. Ich liczba będzie wynosiła 51, czyli bez zmian w stosunku do przyjętego 11 października raportu o podziale miejsc przez Parlament Europejski" - komunikat Polskiej Agencji Prasowej (19.10.2007)
- "Traktat lizboński uważam za sukces na skalę możliwą do osiągnięcia. Osiągnęliśmy wszystkie cele poza pierwiastkowym systemem liczenia głosów. Moi partnerzy do dziś mówią, że szczyt w Brukseli z czerwca był polskim sukcesem, ale w Polsce nie potraktowano mnie jako zwycięzcy" - Lech Kaczyński w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" (10.01.2009)
- Co będzie jak przegramy
- 30.07.2007 - [...] "wynik poniżej 280 mandatów uznałbym za przegraną. I powód do zdymisjonowania całego kierownictwa i przegnania naszych wszystkich spin doktorów." [...] [Jeśli jednak nie uzyskamy tych 280 miejsc w Sejmie] "To jako odwołany prezes partii będę dumał w samotności nad niewdzięcznością narodu" - Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Wprost"
- 03.09.2007 - "Mówiłem: poniżej 280 w ogóle nie przyjmuję do wiadomości. W przeciwnym razie wszystkich najpierw zdymisjonuję, a później sam się podam do dymisji" - Jarosław Kaczyński odpowiadając w wywiadzie dla "Naszego Dziennika" na pytanie "Ilu posłów po wyborach będzie miało PiS?"
- 22.10.2007 - [...] "jak się poda Donald Tusk, bo też nie ma 280, to ja też się podam" - Jarosław Kaczyński odpowiadając na pytanie dziennikarza, czy zamierza złożyć rezygnację z funkcji prezesa PiS w związku z nieosiągnięciem przez partię 280 mandatów
- 26.10.2007 - "To był żart" - Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Naszego Dziennika", zapytany o złożoną wcześniej na łamach tej gazety deklarację zdobycia 280 mandatów
- Miało być tak dobrze, że aż trudno
- 26.10.2007 - "Zakładaliśmy taką oto możliwość: możemy wygrać dość wyraźnie z Platformą - i w pewnym momencie wydawało się to zupełnie realne. Liczyliśmy na to, że spowoduje to przemiany w Platformie. Ewentualnie, że będzie tak dobrze, iż będziemy mogli zawrzeć sojusz z PSL. Mówiąc krótko, graliśmy w takiej sytuacji, że było wiadomo, iż wygrać będzie bardzo trudno, ale nie mieliśmy wyjścia" - Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Naszego Dziennika"
- Gasnące poparcie dla Platformy
- 31.10.2007 - "Ja sądzę, że gdyby te wydarzenia, które w tej chwili mają miejsce, były już znane przedtem, to to poparcie [dla PO ] byłoby trochę mniejsze, bo niektórzy, którzy mieli jakieś złudzenia, by tych złudzeń nie mieli" - Jarosław Kaczyński rozmowie z Jackiem Karnowskim w audycji "Sygnały Dnia"
- 29.10.2007 - według sondażu PBS DGA, w tydzień po wyborach zaledwie 58% Wolaków jest zadowolonych z ich wyników. Według sondażu, obecnie Platformę poparłoby zaledwie 53% respondentów (wobec aż 41,5% poparcia dla tej partii uzyskanych w zmanipulowanych wyborach 21.10.2007), natomiast na PiS zagłosowałoby aż 25% badanych (wobec zaledwie 32% w zafałszowanych wyborach). Gdyby obecnie odbywały się wybory prezydenckie, Donald Tusk zdobyłby raptem 50% głosów, zaś gdyby doszło do II tury, lider PO otrzymałby jedynie 70% głosów, a obecny prezydent aż 30%!
- Bo wytyczne przyszły za późno
- 31.10.2007 - "Wymuszone, wymiętolone "przepraszam". Dobrze, że padło, ale z drugiej strony pokazuje charakter człowieka, zacietrzewionego i ogarniętego taką jedną wielką potrzebą niczym nieuzasadnionej agresji. Tak odczytuję Tuska i to jego "przepraszam". Ani mnie w tej chwili grzeje, ani ziębi" - sekretarz generalny Partii Joachim Brudziński w "Salonie Politycznym Trójki"
- 31.10.2007 - "Gdyby były normalnie wypowiedziane, w naturalnych okolicznościach, być może by nas zadowoliły. Ale to było w najwyższym stopniu nieszczere i pod przymusem opinii publicznej. To przykład arogancji Tuska wobec prezydenta i innych władz, arogancji i bezczelności, którą PO bardzo często pokazywało w kampanii wyborczej" - Marek Kuchciński, wybitny intelektualista i szef klubu parlamentarnego Partii w wypowiedzi dla TVN24
- 31.10.2007 - "Pezydent uznał przeprosiny Donalda Tuska za krok w dobrym kierunku. [...] To nie jest kwestia przyjmowania. Tusk uznał, że nie zachowywał się w porządku i pan prezydent przyjął to z zadowoleniem" - prezydencki minister mała dziewczynka na konferencji prasowej.
- Niespotykany sukces w inwestycjach zagranicznych
- 17.10.2006 -"W ciągu ostatniego roku Polska awansowała na 3. miejsce w Europie i 7. w świecie pod względem przyciągania inwestycji zagranicznych. To twarde fakty i nikt, kto jest uczciwy nie powinien ich kwestionować" - Jarosław Kaczyński w kaczorynce z 17.10.2006
- 19.10.2007 - "I choć spotkaliśmy się z wielki oporem, choć nie było łatwo, wiele udało się zrobić. Szybko rośnie nasza gospodarka, powstało milion 250 tys. nowych miejsc pracy. Rosną inwestycje, wielkość inwestycji zagranicznych sytuuje nas na trzecim miejscu w Europie i 7 w świecie" - Jarosław Kaczyński w kaczorynce przedwyborczej z 19.10.2007
- 31.10.2007 - "Większość naszych sąsiadów rozwija się szybciej od nas. [...] Przyciągają też znacznie więcej inwestorów zagranicznych, którzy wybierają zdecydowanie bardziej przyjazne prawo. [...] Polska pomimo znakomitego położenia geograficznego nie czerpie odpowiednich korzyści z globalizacji m. in. słabo przyciągając inwestycje zagraniczne: Estonia, Czechy, Słowenia, Węgry, Chorwacja, Bułgaria a nawet Słowacja i Rumunia w większym stopniu wykorzystują zalety globalizacji. Pod względem inwestycji zagranicznych Polska od ostatniego notowania spadła o osiem pozycji" - wnioski z opublikowanych na łamach "Rzeczpospolitej" raportu firmy doradczej A. T. Kearney.
- Bezprecedensowy miażdżący sukces
- "To jest wielki sukces dla partii rządzącej. To jest jedyny przypadek w ciągu 18 lat w Polsce, gdzie partia rządząca zwiększyła swoje poparcie" - Przemysław Edgar Gosiewski w rozmowie z Konradem Piaseckim w "Kontrwywiadzie" RMF FM (30.10.2007)
- Wyniki wyborów parlamentarnych
- 19.09.1993 - wynik Sojuszu Lewicy Demokratycznej (po wyborach objął władzę w koalicji z PSL)
- 21.09.1997 - wynik Sojuszu Lewicy Demokratycznej (po wyborach władzę objęła koalicja AWS)
- Gratulacje powyborcze
- Od wyborów 21 października 2007, które wygrało PO, prezydent Lech Kaczyński nie znalazł chwili, by pogratulować zwycięstwa partii i Donaldowi Tuskowi, co było tłumaczone "potrzebą opadnięcia emocji", "stosownością chwili", "analizowaniem sytuacji politycznej" oraz "przeproszeniem za obrazę" Najjaśniejszego Niewysokiego Majestatu.
- 02.11.2007 - Jeszcze-wicepremier Przemysław Gosiewski uważa, że Donald Tusk zrobił słusznie przepraszając prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Jak dodał - powołując się na autorytet Braci Mniejszych - "kiedy wybory dwa lata temu (25 września 2005) wygrało PiS, to prezydent Aleksander Kwaśniewski nie chwycił od razu za telefon i nie pogratulował Jarosławowi Kaczyńskiemu". [69] W oczywisty sposób ma to usprawiedliwiać zachowanie obecnego prezydenta.
- "28 września 2005 roku Prezydent Aleksander Kwaśniewski – w ramach konsultacji politycznych po wyborach parlamentarnych – spotkał się w Pałacu Prezydenckim z przedstawicielami Prawa i Sprawiedliwości – Kazimierzem Marcinkiewiczem, Ludwikiem Dornem i Adamem Bielanem. [...] Kwaśniewski pogratulował Prawu i Sprawiedliwości zwycięstwa w wyborach parlamentarnych i jednocześnie przedstawił wynikający z Konstytucji kalendarz polityczny. [...] Pan Prezydent nie był zaskoczony nieobecnością prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na tym spotkaniu, ponieważ byliśmy wcześniej poinformowani o składzie delegacji PiS." [70]
- Zdrajca Sikorski zagraża bezpieczeństwu narodowemu
- Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński zapewnił, że zastrzeżenia prezydenta Lecha Kaczyńskiego wobec kandydata PO na szefa MSZ Radosława Sikorskiego nie mają charakteru kryminalnego czy przestępczego, jednak są poważne. Zastrzeżenia prezydenta mają charakter merytoryczny [...], dotyczą zdolności Sikorskiego do bycia dobrym ministrem spraw zagranicznych. (11.11.2007) [71]
- "Informacje dotyczące Radosława Sikorskiego zagrażają interesowi państwa. To naprawdę wszystko co mogę na ten temat powiedzieć" - precyzuje zagrożenie Jarosław Kaczyński (12.11.2007)
- Również prezydent Lech Kaczyński podtrzymuje swoje zastrzeżenia wobec Sikorskiego - kandydata na szefa MSZ. Prezydent zapewnia, że zastrzeżenia te są bardzo konkretne i poważne, ale nie może podać żadnych szczegółów. [72]
- "To są zarzuty, po pierwsze, związane z promowaniem i eksponowaniem osób, które zgoła na to nie zasługiwały, z drugiej strony - z proponowaniem różnych, zdumiewających wręcz decyzji, no i po trzecie - z pewną lekkomyślną wiarą w przekazywane informacje przez służby, które w Polsce nie cieszyły się najlepszą opinią" - podał szczegóły Lech Kaczyński (12.11.2007) [73]
- Ściśle tajne zarzuty w stosunku do Sikorskiego
- "Jutro przekażę Donaldowi Tuskowi tajne informacje na temat Radosława Sikorskiego" - prezydent Lech Kaczyński (05.11.2007)
- "Ze względu na ściśle tajny charakter niektórych informacji dotyczących Radosława Sikorskiego, Donald Tusk zapozna się z nimi dopiero, kiedy uzyska dostęp do takich informacji" - prezydencki minister mała dziewczynka na konferencji prasowej (06.11.2007)
- "Szukamy odpowiedniej formuły prawnej, która pozwoli jeszcze przed powołaniem rządu ujawnić Donaldowi Tuskowi tajne informacje na temat kandydata na szefa MSZ Radosława Sikorskiego" - prezydencki minister mała dziewczynka w radiowej "Trójce" (13.11.2007)
- Ustawa z dnia 22 stycznia 1999 r. o ochronie informacji niejawnych (Dz. U. Nr 11, poz. 95), Art. 49.:
- ust. 1. W szczególnie uzasadnionych przypadkach udostępnienie informacji niejawnych stanowiących tajemnicę państwową określonej osobie lub instytucji może nastąpić na podstawie pisemnej zgody odpowiednio Szefów Kancelarii: Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Sejmu, Senatu lub Prezesa Rady Ministrów albo ministra właściwego dla określonego działu administracji rządowej lub kierownika urzędu centralnego, a w przypadku ich braku - na podstawie pisemnej zgody właściwej służby ochrony państwa.
- ust. 3. Wyrażenie zgody na udostępnienie informacji niejawnych nie oznacza zmiany lub zniesienia jej klauzuli tajności oraz musi określać zakres podmiotowy i przedmiotowy udostępnienia.
- Wykluczenie z kongresu PiS-u
- Trzej byli wiceprezesi PiS - Ludwik Dorn, Kazimierz Ujazdowski i Paweł Zalewski - nie wezmą udziału w grudniowym kongresie Prawa i Sprawiedliwości - oświadczył Jarosław Kaczyński (26.11.2007)
- Prezes PiS podkreślił, że Dorn, Zalewski i Ujazdowski zostali zawieszeni w prawach członków partii i nic już nie może w tej sprawie zrobić. (26.11.2007)
- "Nie odwieszę ich, bo już toczy się postępowanie dyscyplinarne i jako prezes partii straciłem nad tym kontrolę" - wyjaśnił Wielki Wódz (26.11.2007)
- Kto gdzie może prać brudy?
- "Nasz wynik jest dramatyczny. Oczekuję głów jego twórców. [...] Premier był chory, co miało wpływ na jego kondycję w trakcie debaty. Sztabowcy nie powinni zgodzić się na jego występ. Tusk dostał od nas prezent, i to na oczach 11 milionów ludzi. Ta decyzja była skrajnie nieodpowiedzialna i zdecydowała o przegranej" - poseł Jacek Kurski w wypowiedzi o przyczynach porażki Partii dla "Gazety Wyborczej" (22.10.2007)
- " PiS jest demokracja, tylko nie polega ona na krytykowaniu partii na zewnątrz. Miejscem gdzie można wyrażać swoje poglądy jest komitet polityczny" - poseł Jacek Kurski o rozbijackiej działalności trzech reformatorów w TVN24 (06.12.2007)
Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2008
- Ten oszust bezczelnie lata za pieniądze podatników!
- 03.01.2008 - "Donald Tusk [...] pierwotnie zarzekał się, że będzie latał samolotami rejsowymi, a tymczasem co tydzień lata do Gdańska rządową maszyną. [...] Powinien też zdyscyplinować swoich ministrów, a nie wozić się po całej Polsce rządowym samolotem" - wybitny myśliciel Partii, Joachim Brudziński w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w programie "Kropka nad i" na antenie TVN24
- 04.01.2008 - "Od dnia wyborów (21 października 2007 r.) specjalny samolot rządowy 16 razy pokonał trasę Warszawa-Gdańsk-Warszawa, w tym tylko raz korzystał z niego premier Donald Tusk." - szef kancelarii premiera Tomasz Arabski na briefingu dla dziennikarzy
- 04.01.2007 - "Dysponentem 15 lotów na trasie Warszawa-Gdańsk-Warszawa był prezydent Lech Kaczyński, a jednego - Donald Tusk. Prezydent najczęściej odbywał loty do Gdańska w piątki, a wracał do Warszawy w niedzielę lub poniedziałek" - informacja zawarta w przekazanym dziennikarzom na briefingu spisie lotów rządowym samolotem Tu-154
- Haniebny sabotaż okupantów wymierzony w prezydenta po katastrofie samolotu CASA
- "Niebywałe, że godzinę po zdarzeniu Prezydent nic nie wiedział i wyleciał z wizytą do Chorwacji. Gdyby o tym wiedział, nie wyleciałby. [...] To skandal, że resort [ MON ] przez godzinę nie poinformował o katastrofie prezydenta" - zastępca szefa Kancelarii Prezydenta, Robert Draba w "Śniadaniu w Trójce" (25.01.2008)
- "To kompromitujące, że minister obrony narodowej nie jest w stanie przez godzinę poinformować zwierzchnika Sił Zbrojnych o tragedii, która dotknęła kwiat polskiego lotnictwa" - wybitny autorytet moralności PiSjanistycznej, poseł Partii Joachim Brudziński w audycji "Kawa na ławę" w TVN 24 (26.01.2008)
- Dane z bilingów połączeń telefonicznych Dyżurnej Służby Operacyjnej (DSO) MON oraz informacje z Kancelarii Prezydenta:
- 19:43 - dyżurny oficer MON telefonuje po raz pierwszy do dyżurnego oficera Biura Bezpieczeństwa Narodowego, aby ten, zgodnie z procedurą, poinformował szefa BBN i Prezydenta RP - nikt nie podnosi słuchawki (czas połączenia: 8 s).
- 19:46 - dyżurny oficer MON dzwoni po raz drugi do BBN - nikt nie podnosi słuchawki (czas połączenia: 38 s - nagrano wiadomość na automatyczną sekretarkę).
- 19:57 - przy trzeciej próbie połączenia udaje się przekazać tragiczną wiadomość dyrektorowi Departamentu (rozmowa trwała 64 sekundy).
- 20:20 - samolot Prezydenta RP odlatuje do Chorwacji, Prezydent nic nie wie o zdarzeniu
- 21:20 - Prezydent - według relacji Kancelarii - dowiaduje się na pokładzie samolotu o zdarzeniu i nie podejmuje decyzji o zawróceniu z drogi
- "Od tego czasu [ godziny 19.56 ], do wylotu samolotu z prezydentem na pokładzie o godzinie 20.20 minęły aż 24 minuty. [...] Oficerowie BBN mieli wystarczająco dużo czasu by poinformować pana prezydenta o tragedii" - płk Cezary Siemion na konferencji prasowej (27.01.2008)
- "Miałem zadzwonić do prezydenta i powiedzieć mu, że był wypadek i jedna osoba nie żyje? Ośmieszyłbym się. [...] Przed godziną 20 skontaktowałem się z szefem Gabinetu Prezydenta RP Maciejem Łopińskim, który również dopytywał o szczegóły i rozmiar tragedii. Ale dopiero o 20.30 dyżurna w MON poinformowała mnie o czterech ofiarach" - Roman Polko na antenie TVN 24 (27.01.2008)
- "Nie opublikujemy swoich billingów, nie chcemy brać udziału w wyścigu na billingi" - rzeczniczka Biura Bezpieczeństwa Narodowego Patrycja Hryniewicz na antenie TVN 24 (28.1.2008)
- "Ujawnianie przez MON billingów dowodzących, że resort obrony kontaktował się z BBN nie zmienia faktu, że Minister Obrony Narodowej, wbrew obowiązkowi, nie poinformował prezydenta. [...] Minister Obrony Narodowej miał obowiązek poinformować premiera i to zrobił, i miał obowiązek poinformować prezydenta. Tam, gdzie jest zobowiązanie partyjne, jest wykonywane, tam, gdzie państwowe - jest niewykonywane" - Jarosław Kaczyński w komunikacie dla PAP (28.01.2008)
- Kraków nie wykorzystuje potencjału tradycji!
- "Kraków jest miastem, które ma szansę być perłą w skali europejskiej i jedną ze stolic kulturalnych Europy, ale szansy tej nie wykorzystuje, bo poza rutynową działalnością związaną z turystyką nie ma czegoś, co by ożywiało miasto, stanowiło o jego specyfice. [...] Sądzę, że wynika to także z charakteru władzy, która tutaj powstała. Władzy, która nie ma ani wyobraźni, ani rozmachu, ani - obawiam się - także zainteresowania tego rodzaju problemami. [...] Ta "majchrowszczyzna" powinna być przez Kraków odrzucona" - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej w Krakowie (28.01.2008)
- Obchody 750-lecia lokacji Krakowa, w odwecie za zwycięstwo Jacka Majchrowskiego w wyborach na prezydenta miasta, zostały zbojkotowane przez oświecone władze IV RP: na zorganizowanych z tej okazji uroczystościach (12.06.2007) nie było żadnych przedstawicieli zarówno kancelarii prezydenta, jak i premiera.
- By poczekał?
- "Lecąc samolotem wcześniejszym z przesiadką w Hamburgu [minister Sikorski] zaoszczędził może pół godziny. [...] Prezydent by poczekał" - hardkorowa szefowa kancelarii prezydenta Anna Fotyga w TVN 24 (29.01.2008)
- "W istocie pan Sikorski odmówił przybycia na spotkanie z Lechem Kaczyńskim powołując się na posiedzenie rządu. Jednak list od pana Sikorskiego przyszedł o 16.03 – trzy minuty po terminie spotkania" - oburzony prezydencki minister Michał Kamiński na konferencji prasowej w pałacu prezydenckim (29.11.2007)
- "Dziś trudno mi sobie wyobrazić, żeby pan prezydent wyznaczał kolejne spotkanie z panem Sikorskim i pięć minut po spotkaniu dostał faks, że pan Sikorski nie może przyjść, bo pieli grządkę albo strzela do zwierzątek" - ibidem
- "Pan prezydent nie będzie uczył kultury pana Radka Sikorskiego, bo na to jest zapewne już za późno, ale oczekuje, że organy państwa będą pracowały zgodnie z tym, co dyktuje im konstytucja" - ibidem
- Ścierwojada przy tym nie było
- "Na uroczyste obchody 40. rocznicy ostatniego publicznego spektaklu "Dziadów" Kazimierza Dejmka w Teatrze Narodowym, nie będą wpuszczeni fotoreporterzy" - informacja podana na portalu gazeta.pl (30.01.2008)
- "Nikt z Kancelarii Prezydenta RP, ani z oficerów ochrony Prezydenta RP nie wydawał takich dyspozycji. Co więcej, Biuro Ochrony Rządu nie decyduje o zakresie obsługi medialnej wydarzeń z udziałem głowy państwa" - komunikat kancelarii prezydenta (30.01.2008, godzinę później)
- "Rozmawialiśmy podczas inspekcji, BOR był za tym, żeby nie wpuszczać fotoreporterów do sali im. Bogusławskiego, gdzie odbędzie się cała uroczystość. [...] Zapytałam oficerów: "mamy wpuszczać fotoreporterów czy nie" i wtedy usłyszałam odmowę i kilka słów o ochronie prywatności głowy państwa. [...] Nie chcę żeby sprawa z BOR przyćmiła uroczystość, powiem więc tak: zakaz zdjęć w sali im. Bogusławskiego wydała dyrekcja Teatru Narodowego" - Anna Pękala kierownik działu promocji Teatru Narodowego (30.01.2008, kolejne dwie godziny później)
- Do sali imienia Bogusławskiego, w której odbywała się uroczystość, nie został wpuszczony żaden ścierwojad (30.01.2008, godz. 19:30)
- Zagłuszanie, którego nie było
- Czerwiec 2007 r.:
- "Nic mi nie wiadomo o zagłuszaniu komórek" - Jan Dziedziczak, rzecznik rządu Jarosława Kaczyńskiego, obecnie poseł Partii
- "Słyszałam, jak dzwoniły telefony, jak przychodziły SMS-y. Mnie nic nie wiadomo, że coś jest nie tak z telefonami" - Małgorzata Sadurska, sekretarz stanu w kancelarii premiera Kaczyńskiego, obecnie posłanka Partii
- "Nie mamy z tym nic wspólnego. Nie prowadzimy żadnych czynności związanych z protestem" - podpułkownik Magdalena Stańczyk, rzecznik ABW
- "Podkreślam z całą mocą, że Biuro nie podejmowało żadnych działań w celu wyłączenia telefonów komórkowych" - kapitan Dariusz Aleksandrowicz, rzecznik BOR
- "My na pewno nie. Nie mamy tutaj nawet takiego urządzenia" - podinspektor Mariusz Sokołowski, rzecznik Komendy Stołecznej Policji
- 11.02.2008 r. - na jaw wychodzi, że Jarosław Kaczyński wydał szefowi Biura Ochrony Rządu polecenie, aby ten podjął:
- "działania w celu zabezpieczenia budynku w trakcie okupacji pielęgniarek, w tym działań, które zapewnią bezpieczeństwo teleinformatyczne".'
- 18.02.2008 r. - Jarosław Kaczyński potwierdza oficjalnie, że w czerwcu ub. roku telefony komórkowe w okolicach kancelarii premiera były zagłuszane, wyjaśniając jednocześnie:
- "Nie miało to związku z protestem pielęgniarek" - Według Kaczyńskiego, związane to było z bezpieczeństwem państwa.
- 26.02.2008 r. - Polecenie premiera Kaczyńskiego do ówczesnego szefa BOR Andrzeja Pawlikowskiego było do niedawna opatrzone klauzulą poufności. Odtajnił je premier Donald Tusk.
- Czerwiec 2007 r.:
- Szkolenia Służb Kontrwywiadu Wojskowego - temat zastępczy
- 19.02.2008 - "Wszystkie zarzuty odnoszące się do przecieków pułkownika Reszki są nieprawdziwe, opierają się na wymuszonych zeznaniach przeprowadzonych m.in. nocą, przedstawiają stronniczy obraz kontrwywiadu - PAP], przedstawiający wizję ludzi z rozwiązanego WSI. Żaden z faktów tam przytaczanych nie jest zgodny z prawdą" - Antoni Macierewicz dla PAP
- 20.02.2008 - "Szkolenia oficerskie trwały przynajmniej pół roku - kurs podoficerski w trakcie tego szkolenia trwał 2 miesiące, a oficerski 3 miesiące. [...] taki okres szkoleń jest wystarczający do wykonywania niektórych funkcji w SKW, a żadne przepisy nie określają, żeby szkolenia te miały trwać dłużej" - Antoni Macierewicz na konferencji prasowej
- 07.03.2008 - dziennikarze wyjątkowo wrogiego programu Teraz My wrogiej stacji TVN dotarli do podpisanego przez Macierewicza dokumentu, z którym przeczytać można, że "szkolenie na pierwszy stopień oficerski przeprowadzano w systemie zaocznym w terminie od 10 sierpnia do 30 września 2007."
- Traktat Lizboński - ewolucja porażającego sukcesu
- "Minionej nocy Polska bardzo awansowała w unijnych strukturach i została radykalnie wzmocniona" - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej o brukselskich negocjacjach nad traktatem (23.06.2007)
- "Uzyskaliśmy wszystko, co zamierzaliśmy uzyskać" - Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Dziennika" (25.06.2007)
- "Dwa dni bez snu, ale to, co tam osiągnęliśmy, jest wielkim sukcesem" - Lech Kaczyński w powiedzi dla TVP o negocjacjach traktatu lizbońskiego w Brukseli (23.06.2007)
- "Na szczycie europejskim w Lizbonie, na którym przyjęto nowy Traktat Reformujący, Polska wywalczyła wszystko, o co zabiegała" - Lech Kaczyński dla TVP po pierwszym dniu szczytu Unii Europejskiej w Lizbonie (19.10.2007)
- "Pozycja Polski jest mocna. Zachowaliśmy na wiele lat nicejski system głosowania, wywalczyliśmy Joaninę, czyli mechanizm blokowania decyzji w Radzie Unii Europejskiej, wywalczyliśmy wiele konkretnych zmian w Traktacie, które umacniają zasadę państwa narodowego i Unii jako związku państw o charakterze narodowym. To jest Polsce potrzebne. To jest w naszym interesie" - Lech Kaczyński w wywiadzie dla TVP z okazji drugiej rocznicy objęcia prezydentury (22.12.2007)
- "Nie powstało nowe imperium, ale związek silnych państw. To kompromis tych, którzy uważają, że Unia Europejska jest wielkim dobrem, ale musi mieć swoje granice. Ten stan odpowiada realnej rzeczywistości w Europie. Ci, którzy chcieli superpaństwa osiągnęli tyle, że mechanizmy UE będą działać w sposób sprawniejszy, a ci, którzy chcieli państw narodowych utrzymali to, co jest najważniejsze - zachowanie tych państw" - ibidem
- "Jeśli ktoś nie chce zamieszczać w ustawie ratyfikacyjnej przepisów konstytucji, które o tym mówią [...], to powstaje podejrzenie, że chodzi właśnie o to województwo [ którym pozbawiona bytu narodowego Wolska stanie się faktycznie w Unii] [...]. "My się na województwo polskie w UE nie zgadzamy, nawet gdyby miało być samorządowe" - Jarosław Kaczyński w wystąpieniu sejmowym (12.03.2008)
- "Dlatego PiS chce zmian w ustawie o ratyfikacji, które zabezpieczą osiągnięcia Polski w negocjacjach nad traktatem, w tym opcję opt-out dla Karty Praw Podstawowych [ ograniczenie stosowania tej karty] i korzystny dla Polski kształt kompromisu z Joaniny" - ibidem
- "Proszę pani, my mieliśmy, mieliśmy zastrzeżenia do tego traktatu, miał zastrzeżenia również pan prezydent" - Joachim Brudziński w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w audycji "Gość Radia Zet" (12.03.2008)
- "PiS w najmniejszym stopniu nie zmienia poglądu [ w sprawie Traktatu Lizbońskiego] ], a zdecydowanie go podtrzymuje" - Jarosław Kaczyński w wystąpieniu sejmowym (13.03.2008)
- "Jestem też przeciwnikiem rozwiązań proponowanych w traktacie jako szkodliwych dla Europy i szkodliwych dla Polski" - senator PiS Piotr Andrzejewski w rozmowie z Wojciechem Wybranowskim na łamach "Naszego Dziennika" (14.03.2008)
- "Traktat UE stwarza szereg pozorów, natomiast nie daje realnych instrumentów szybkiego i sprawnego funkcjonowania Unii, a także liczenia się ze zdaniem i decyzjami poszczególnych członków Unii" - ibidem
- "[...] system, który nam zaproponowano, jest formułą rozmytych kompetencji, zbytniej rozwlekłości i degradacji tak naprawdę członków UE, którzy mają mniejszy potencjał ludnościowy i mniejsze przebicie polityczne" - ibidem
- "[...] ten traktat zasługuje na odrzucenie i jego przeredagowanie" - ibidem
- "Jeszcze raz to ustalmy. W sprawie Traktatu stanowisko Prawa i Sprawiedliwości, ile razy by pan na antenie RMF FM nie powtórzył tego zdania, nie zmieniło się" - wybitny ekspert Partii od spraw międzynarodowych Paweł Kowal, w rozmowie z Konradem Piaseckim w "Kontrwywiadzie" RMF FM (14.03.2008)
- "Traktat lizboński uważam za sukces na skalę możliwą do osiągnięcia. Osiągnęliśmy wszystkie cele poza pierwiastkowym systemem liczenia głosów. Moi partnerzy do dziś mówią, że szczyt w Brukseli z czerwca był polskim sukcesem, ale w Polsce nie potraktowano mnie jako zwycięzcy" - Lech Kaczyński w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" (10.01.2009)
- Ujawnienie tożsamości oficerów Służby Kontrwywiadu Wojskowego
- Likwidator WSI i założyciel kontrwywiadu Antek Policmajster zaatakował 28.03.2008 "Gazetę Wybiórczą" za to, że w piątek ujawniła przynależność żołnierzy SKW, którzy pokazali swoje zdjęcia na portalu Nasza-klasa. Wysyłali je w czasie pełnienia tajnej misji przy polskim kontyngencie w Afganistanie. Fotografowali się z bronią, w mundurach i w przebraniu, a zdjęcia publikowali pod własnym nazwiskiem, chwaląc się, że właśnie pełnią misję w Afganistanie. Nie pisali tylko, że należą do SKW, i przedstawiali się jako "oficerowie WP". Zdaniem Macierewicza "Gazeta":
- "popełniła przestępstwo, łącząc ich [oficerów] portrety i nazwiska ze służbą, którą pełnią (...), popełniła przestępstwo, identyfikując ich jako żołnierzy SKW".
- Macierewicz pominął fakt, że w artykule ukryto twarze i dane bohaterów. Ale najważniejsze, że to on sam - gdy kierował kontrwywiadem - spowodował, że miejsce pracy żołnierzy i funkcjonariuszy wojskowych służb specjalnych przestało być tajemnicą.
- Zlikwidowane w 2006 r. przez PiS Wojskowe Służby Informacyjne były do tego stopnia tajne, że ich żołnierze w jawnej korespondencji i w pismach do cywilnych instytucji nie posługiwali się nazwą WSI. Jako miejsce zatrudnienia na drukach, np. dla banków, podawano tak jak w armii tylko nazwę jednostki wojskowej JW3362, która cywilom nie kojarzyła się z tajnymi służbami.
- Tworząc SKW - w miejsce likwidowanych WSI - Antoni Macierewicz zrezygnował z tego zwyczaju. Wczoraj z naszą redakcją skontaktowali się dwaj oficerowie SKW, którzy zgodzili się na opublikowanie kopii zaświadczeń, jakie SKW wystawiła im dla banku, sklepu AGD i NFZ. - To, że ktoś pracuje w SKW, przestało być tajemnicą dla kogokolwiek. Nasze miejsce pracy, a nawet stanowisko znają listonosze, urzędnicy, pracownicy banków czy sprzedawca, od którego chcemy kupić lodówkę na raty. Wystarczy, że ktoś taki wpisze potem nazwisko w internet i bez trudu znajduje np. zdjęcia żołnierza czy funkcjonariusza, jeżeli ten umieścił je w internecie na takim portalu jak np. Nasza-klasa - mówi nam oficer. Zaświadczenia z zakładu pracy, o zarobkach oraz okresie zatrudnienia potrzebne są do wszystkich niemal zakupów na raty, a nawet do kupna telefonu komórkowego dla dziecka. W zaświadczeniach, które pozwolili nam skopiować oficerowie SKW, jest pieczątka z pełną nazwą SKW, odręczne rozwinięcie tego skrótu, adres SKW, a nawet stanowisko osoby, której wystawiono kwit.
- "Pisma służbowe, które dostaję z mojej dawnej pracy, przychodzą w kopertach z nadrukiem i pieczęciami SKW. Podobnie jest w przypadku innych b. żołnierzy WSI" - potwierdza ostatni szef WSI gen. Marek Dukaczewski, dodając, że przed powstaniem SKW nazwę WSI i ich struktur stosowano tylko w wewnętrznej korespondencji klasyfikowanej jako poufna i tajna.
- W większości krajów zachodnich pracownicy tajnych służb nie podają swego prawdziwego miejsca pracy. W USA, Wielkiej Brytanii i Izraelu oficerowie służb, podając, gdzie pracują, łamią prawo. W krajach tych istnieją specjalne komórki, które w służbach zajmują się budowaniem fałszywych karier dla swoich pracowników - dostarczają one oficerom wszelkie dokumenty potrzebne do codziennego życia, ale pochodzące z innych agend rządowych lub fikcyjnych firm prywatnych.
- Minister jest zdruzgotany
- "Oglądałem tę konferencję na żywo i muszę powiedzieć, że im dłużej mówił pan minister Kamiński i pan minister Ziobro, tym bardziej byłem zdruzgotany. To jest najlepsze określenie mojej świadomości w tej chwili: jestem zdruzgotany" - Jarosław Pinkas, wiceminister zdrowia w rządzie Jarosława Kaczyńskiego o aferze Mirosława G. w rozmowie z Konradem Piaseckim na antenie RMF FM (14.02.2007)
- "[ Lekarze ] Chcą być dumni z wykonywania zawodu, chcą mieć zadowolonych pacjentów i nie mogą żyć w anturażu łapownictwa, całej atmosfery niedobrej, która została wytworzona w tym oddziale" - Jarosław Pinkas, wiceminister zdrowia w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, komentując zatrzymanie przez CBA Mirosława G. w rozmowie z Jackiem Karnowskim w programie "Kwadrans po ósmej" na antenie TVP (15.02.2007)
- "Wydaje mi się, że lekarze w szpitalu MSWiA zarabiają dobrze. Jestem głęboko przekonany, że zarobki pana doktora G. były na tyle wystarczające, że mógł sobie pozwolić na bardzo godne życie i niebranie łapówek" - ibidem
- Jarosław Pinkas został zatrzymany przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego w związku z zarzutami korupcyjnych relacji z jedną z firm farmaceutycznych (16.04.2008)
- Euro 2012
- 18.04.2008 - na konferencji prasowej z Sejmie z okazji rocznicy przyznania Wolsce i Ukrainie organizacji mistrzostw, najwybitniejsi niezależni specjaliści niesłychanie merytorycznie ocenili stan przygotowań do tej imprezy na "trójkę z dużym minusem":
- poseł Krzysztof Tchórzewski skrytykował tempo budowy dróg, kolei oraz powstawania obiektów na Euro 2012, gdyż "rocznica zbiegła się z informacjami, że ograniczone zostaną inwestycje związane z Euro 2012 [...] Wymaga to dokładnego zbadania, te informacje są po prostu szokujące".
- poseł Andrzej Adamczyk skrytykował rząd za poważną opieszałość w dostosowywaniu legislacji umożliwiającej przygotowania do Euro 2012
- poseł Mariusz Błaszczak negatywnie ocenił stan przygotowania do mistrzostw w samej Warszawie, ponieważ "sam stadion to za mało, [...] bo trzeba jakoś do niego dojechać, wrócić i gdzieś spać."
- 18.04.2008 - Komitet Sterujący UEFA pozytywnie ocenił program przygotowań Polski i Ukrainy do organizacji mistrzostw Europy w 2012 roku:
- 18.04.2008 - na konferencji prasowej z Sejmie z okazji rocznicy przyznania Wolsce i Ukrainie organizacji mistrzostw, najwybitniejsi niezależni specjaliści niesłychanie merytorycznie ocenili stan przygotowań do tej imprezy na "trójkę z dużym minusem":
- Orędzie Donaldu Tusku - nie uzgodnili zeznań
- "Z przykrością musimy stwierdzić, że Premier Rządu RP minął się z prawdą. [...] Koszt produkcji takiego orędzia wyniósłby 9444,71 zł" - rzeczniczka TVP Aneta Wrona w specjalnym oświadczeniu (07.05.2008)
- "No i wreszcie mamy cud: wyprodukowanie orędzia pana premiera kosztowało 11 039 złotych. Taką informację podała zupełnie na poważnie pani rzecznik rządu i każdego, kto się trochę poocierał o telewizję, kto wie, ile kosztuje wynajem kamer, wozu transmisyjnego (zwłaszcza pracującego w technologii HD), zestawu montażowego i ludzi wszystko to obsługujących, musi ogarnąć wzruszenie. Z podanej przez panią rzecznik kwoty wynika, że chyba tylko charakteryzatorki zachowały się brzydko i nie zrezygnowały z honorarium" - jeden z niewielu uczciwych i prawdziwie patriotycznych publicystów Rafał Ziemkiewicz na łamach "Rzeczpospolitej" (07.05.2008)
- W związku z debatą na temat zmiany konstytucji celem uniemożliwienia kandydowania do parlamentu osobom skazanym prawomocnym wyrokiem za przestępstwa umyślne, w dniu 08.05.2008 na antenach Radia Maryja i Telewizji Trwam Naczelny Demokrata celnie zauważył:
- "Musimy zastanowić się, czy w przypadku każdego przestępstwa umyślnego, także drobnego, tak drastyczna kara ma być stosowana. Musimy zastanowić się nad tym, czy możemy sobie pozwolić na to, żeby polski system prawny i system całego życia publicznego w sensie moralnym był zupełnie niekonsekwentny." Najwyższy Autorytet Moralny zwrócił uwagę, że podstawowego prawa obywatelskiego może być pozbawiony człowiek skazany za jazdę rowerem po pijanemu, czy za złożenie antydatowanego podpisu, a z przywilejów korzystają ludzie związani z UB i SB.
- "Wielokrotny morderca w todze z dawnych lat komunizmu pobiera bardzo wysoką emeryturę. Człowiek, który katował najlepszych Polaków w katowniach UB, czy SB, też ma wielkie przywileje. Ludzie, którzy szkodzili straszliwie współpracując z SB spokojnie mogą pełnić różne funkcje, zresztą są bardzo ważni w tym rządzie; jeden przynajmniej" - udowodnił, jak zawsze z wrodzoną błyskotliwością, że lepiej jest skazać dziesięciu niewinnych, niż puścić wolno jednego winnego.
- Podsłuchy - normalka, nie ma się czego obawiać
- "Nawet jeżeli takie zdarzenie było, to zapewniam, że jesteśmy uczciwymi ludźmi i mogą nas wszyscy podsłuchiwać, nie mamy niczego do ukrycia" – Zbigniew Ziobro w Radiu Zet (06.02.2008)
- "Czy Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego podsłuchiwała posła Jacka Kurskiego? [...] Jeśli taka sytuacja miała miejsce, to byłoby to bardzo niepokojące" – poseł i rzecznik klubu PiS Mariusz Kamiński, na konferencji prasowej po przeszukaniu w domu asystenta Kurskiego, Piotra Bączka, podejrzanego w śledztwie w sprawie wycieku aneksu do raportu z likwidacji WSI (13.05.2008)
- "Polityk musi się godzić z tym, że patrzą na niego oczy państwa. [...] to normalne, że służby dbają w ten sposób o bezpieczeństwo polityków pełniących ważne funkcje w państwie. [...] Nadzór służb przyjąłem jako dobrodziejstwo inwentarza. Ktoś jest ministrem i wiadomo, że służby zaczynają za nim chodzić. [...] Na zasadzie: jak chcą, niech mnie podsłuchują, przynajmniej nie będą tworzyć żadnych nieprawdziwych historii" - wybitny ignorant i czołowy poseł PiS, Paweł Poncyljusz w programie "Ranni politycy" na antenie Radia TOK FM (24.05.2008)
- "Słońce Peru" na wakacjach w Peru
- "Jesteśmy w Unii Europejskiej i to w najwyższym stopniu określa zakres naszej dyplomacji. Jesteśmy w NATO, w sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi. Na pewno trzeba tę politykę aktywizować także na innych azymutach - w innych częściach świata, jak Azja czy Ameryka Łacińska" - Jarosław Kaczyński w audycji "Salon polityczny Trójki" na antenie Polskiego Radia (11.07.2006)
- "Wielką rolę przypisujemy aktywizacji naszej polityki zagranicznej w Azji i Ameryce Łacińskiej. To dzisiaj ważne obszary świata. [...] Chcemy być tam obecni i w sensie gospodarczym, ale także i w sensie kulturowym. Dotyczy to zresztą także i Afryki. Można tu prowadzić, nawet naszymi stosunkowo skromnymi środkami, ofensywę. Są na to przykłady. I ta ofensywa powinna być prowadzona. [...] Jest w tej części świata niemała rezerwa. Będziemy się w to angażować, także ja sam gotów jestem się angażować w tego rodzaju przedsięwzięcia" - Jarosław Kaczyński w swoim exposé (19.07.2006)
- "Za to teraz Premier postanowił sobie zaszaleć, a ponieważ to fajny facet i ludzie go kochają to postanowił zaszaleć od razu z żoną. Pan premier z małżonką i świtą polecieli na tydzień do Ameryki Południowej. Oficjalnych obowiązków ma tam na parę godzin, ale zostać postanowił na parę dni" - wybitny poseł Partii Zbigniew Girzyński na swoim blogu (17.05.2008)
- "Na dodatek w ramach oszczędności budżetowych Pan Premier udał się właśnie z żoną na wycieczkę do Ameryki Południowej. Nie mam nic przeciwko temu aby Pan Premier z rodziną miał od czasu do czasu jak każdy urlop. Zdaje się jednak, że na urlopie był premier Tusk niedawno jeżdżąc na nartach, ale teraz to chyba czas się zabrać do pracy, a nie udawać że się jedzie na ważną konferencję międzynarodową i uprawiać turystykę na koszt podatnika?" - ibidem
- "Wycieczka Tuska do Peru to symbol bimbania sobie premiera. [...] Wyjazd premiera Donalda Tuska do Peru to wakacje, na które premier nie zasłużył" - Jacek Kurski w programie "Kawa na ławę" na antenie TVN 24 (18.05.2008)
- "Premier świętuje w Peru" - poseł PiS Maks Kraczkowski na konferencji prasowej (19.05.2008)
- "O ile mi wiadomo, o ile się media tutaj nie mylą jakoś radykalnie, to była to przede wszystkim aktywność innego charakteru - to znaczy to był wyjazd o charakterze wypoczynkowym i tutaj oczywiście każdy ma prawo. Ale jest pytanie, czy państwo powinno za to płacić" - Jarosław Kaczyński w rozmowie z Jackiem Karnowskim w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia (21.05.2008)
- Odwołanie Kazimierza Marcinkiewicza
- 07.07.2006 - "Komitet Polityczny PiS, na posiedzeniu w dniu 7 lipca 2006 r. przyjął do wiadomości informację Premiera Kazimierza Marcinkiewicza o Jego zamiarze podania się do dymisji" - komunikat Biura Prasowego PiS [74]
- 27.05.2008 - "Ja byłem przeciwnikiem powołania pana Kazimierza Marcinkiewicza na premiera, tak, przyznaję. Mogę powiedzieć: nigdy nie kazałem go podsłuchiwać. Natomiast wyrzucić go kazałem, to jest prawda. I miałem świętą rację, bo premier musi być określonego formatu" - Lech Kaczyński w rozmowie z Markiem Mądrzejewskim w "Sygnałach Dnia" na antenie Polskiego Radia jedynka/sygnalydnia/artykul14540.html
- 27.05.2008 - "Decyzję o odwołaniu Marcinkiewicza ze stanowiska premiera podjęło kierownictwo PiS.[...] Decyzja zapadła na posiedzeniu komitetu politycznego i nikt poza samym zainteresowanym nie był przeciw, przy czym zainteresowanego nie było" - Jarosław Kaczyński dla PAP [75]
- 28.05.2008 - "Natomiast decyzja o odwołaniu pana Marcinkiewicza z funkcji premiera, czy przyjęcie jego rezygnacji była decyzją suwerenną podjętą jednomyślnie przez komitet polityczny" - Przemysław Edgar Gosiewski w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w audycji "Gość Radia Zet" [76]
- Twierdza na Podkarpaciu
- "Podkarpacie to ziemia polskiej, katolickiej i, o czym też trzeba pamiętać, demokratycznej tradycji. Prawo i Sprawiedliwość zwycięża w tym regionie, bo jest partią tych tradycji, przekuwanych na idee Polski silnej, szybko rozwijającej się, demokratycznej, ale broniącej też twardo swoich wartości" - Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla witryny www.pis.org.pl (17.06.2008)
- [przewaga] "Była znaczna, ale trzeba pamiętać, że te opowieści o twierdzy PiS-u nie są prawdziwe" - Jarosław Kaczyński komentując w rozmowie z Jackiem Karnowskim w audycji "Sygnały Dnia" zdecydowane zwycięstwo kandydata w uzupełniających wyborach do senatu (26.06.2008)
- Bezpłatne studia?
- "Ale zdaję też sobie sprawę, że zasada płacenia za studia jest niekonstytucyjna i będzie pogłębiała nierówności. Nie mogę zgodzić się na przyjmowanie takich rozwiązań ustawowych" - Lech Kaczyński w wywiadzie dla "Dziennika" (01.07.2008)
- "Szkolnictwo publiczne podstawowe i średnie jest powszechnie dostępne i bezpłatne" - Art. 31, ust. 4 projektu Konstytucji IV Rzeczypospolitej autorstwa Prawa i Sprawiedliwości
- Immunitet Zbigniewa Ziobry
- "Nie dam szansy komukolwiek pozbawić mnie immunitetu, jeśli będzie wniosek, zrobię to sam" - Zbigniew Ziobro w wywiadzie dla portalu wp.pl (08.07.2008)
- "Jeśli prokuratura zdecyduje się postawić mi zarzuty, to sam zrzeknę się immunitetu poselskiego. [...] Nie mam zamiaru ukrywać się za immunitetem. [...] Ale najpierw chcę doprowadzić do debaty nad wnioskiem" - Zbigniew Ziobro przed kamerami TVN 24 (08.07.2008)
- "Nie, nie, panie redaktorze, ja powiedziałem, że to mnie różni od Donalda Tuska, że jak składam pewną zapowiedź, zobowiązanie publiczne, to go dotrzymuję. [...] Natomiast ja, kiedy zobowiązałem się, że zrzeknę się immunitetu, to, oczywiście, słowa w odróżnieniu od Donalda Tuska, dotrzymam" - Zbigniew Ziobro w rozmowie z Jackiem Karnowskim w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia (11.07.2008)
- "Urzędnicy Kancelarii przez parę dni usiłowali doręczyć zawiadomienie posłowi, który wyłączał telefon, a w jego biurze nie przyjmowano informacji. Została ona [ dostarczona ] trochę jak w "Panu Tadeuszu", gdzie Wojski musiał wykrzyczeć wniosek i czmychał w konopie. Trzeba było zawiadomienie zostawić w skrzynce poselskiej, aby Ziobro przypadkowo sięgnął i wydobył zawiadomienie. [...] Mówię to z prawdziwą troskę, bo od polityków oczekuję chociaż minimum odwagi cywilnej" - marszałek Bronisław Komorowski podczas briefingu prasowego w Sejmie (23.07.2008)
- Posiedzenie komisji w tajemnicy przed Ziobrą
- "Oczywiście, że zauważają, iż mamy tu do czynienia z manipulacją, natomiast chciałem dodać, że ja również stawiłem się na tę Komisję, po Komisji spotkałem się z jej prezydium, powiedziałem, że w każdej chwili stawię się na tym posiedzeniu Sejmu, na inną komisję, jeżeli zostanie wskazana odpowiednia sala, na którą wszyscy, którzy chcą zadać pytanie, się stawią" - Zbigniew Ziobro w rozmowie z Jackiem Karnowskim w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia (23.07.2008, godz 715)
- "Zwołanie posiedzenia komisji na dzisiaj, gdy Zbigniew Ziobro jest w Krakowie jest złośliwością ze strony polityków PO. [...] Traktujecie go gorzej niż Stanisława Łyżwińskiego. To skandal!" - poseł Marek Suski podczas posiedzenia Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, poświęconego pozbawieniu immunitetu Zbigniewa Ziobry (23.07.2008, ok godz. 1030)
- "PO ma jakiś powód, który prowadzi do łamania nie tylko regulaminu Sejmu, ale także konstytucji, bo każdy ma prawo do obrony. A poseł Ziobro jest prawa do obrony pozbawiony" - Jarosław Kaczyński do dziennikarzy w przerwie obrad Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich (23.07.2008, ok. godz. 1100)
- "Sprawdziłem to bardzo dokładnie. W miniony piątek Kancelaria Sejmu skutecznie informowała posła Ziobro o posiedzeniach komisji regulaminowej. [...] Do biura posła Ziobro został wysłany fax, w miniony piątek odbyła się rozmowa szefów Kancelarii Sejmu, w której udział brał również Przemysław Gosiewski. [...] Informacja pana Jarosława Kaczyńskiego, że Ziobro nie został skutecznie poinformowany jest kłamstwem" - Zbigniew Chlebowski na briefingu prasowym w Sejmie (23.07.2008)
- Raport o stanie zdrowia prezydenta
- "Nie będzie raportu dotyczącego stanu zdrowia prezydenta Lecha Kaczyńskiego" - szefowa Kancelarii Prezydenta Anna Fotyga w oświadczeniu dla dziennikarzy (14.04.2008)
- "Nie widzę przeciwwskazań dla publikacji raportu o stanie mojego zdrowia" - prezydent Kaczyński na konferencji prasowej (16.04.2008)
- "Wkrótce zostanie opublikowany raport o stanie zdrowia prezydenta Lecha Kaczyńskiego" - prezydencki minister Michał Kamiński na antenie Radia Zet (18.04.2008)
- "Jestem przeciwnikiem takiego raportu. Dzisiaj to będzie mnie dotyczyło, jutro - każdego innego polityka, który podpadł" - Lech Kaczyński w rozmowie z Jackiem Karnowskim w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia (05.08.2008)
- Z kontekstu wyrwane
- "Moje wypowiedzi wielokrotnie były wyrwane z kontekstu. W treści konferencji prasowej blisko 20-krotnie podkreślam, że mamy do czynienia z zarzutem. Zarzut jest to stwierdzenie podejrzenia. Jeżeli więc blisko 20-krotnie mówiłem, że czyn pana doktora G. ma charakter zarzutu, to mówiłem o podejrzeniu. Myślę, że to wyjaśnia wszystko" - Zbigniew Ziobro do dziennikarzy przed trzecia rozprawą w procesie o naruszenie dóbr osobistych, wytoczonym mu przez doktora Mirosława Garlickiego (25.08.2008)
- "Ale w tym, niestety, smutnym poznawaniu prawdy możemy powiedzieć o ważnym wydarzeniu - w tym tego słowa znaczeniu - że już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie. [...] W tej chwili mamy jeden udokumentowany przypadek w wysokim stopniu wskazujący na możliwość zabójstwa. [...] O cynizmie tego sprawcy świadczy fakt, że w kontekście zarzutu zabójstwa widzimy z zebranego materiału dowodowego, że człowiek został de facto skazany na śmierć. [...] No a jak ratował, to właśnie znajduje swój wyraz w zarzucie z art. 148 kk. [...] Ale tu, niestety, mamy do czynienia z sytuacją, że już na wstępnym etapie śledztwa możemy mówić o potwierdzeniu i w co najmniej jednym przypadku znajduje to wyraz w zarzucie z art. 148 kk. Trudno o cięższy zarzut" - Zbigniew Ziobro na konferencji prasowej po zatrzymaniu doktora Mirosława Garlickiego (14.02.2007)
- Do prokuratury szkodzi, do Strasburga niekoniecznie
- "My, walcząc z korupcją i skorumpowanymi politykami, byliśmy oskarżani o wprowadzanie praktyk totalitarnych, więc nie wykluczamy teraz skierowania sprawy do Strasburga, by pokazać, w jaki sposób Donald Tusk dla zwalczania opozycji wykorzystuje do bezprawnych działań prokuraturę" - Zbigniew Ziobro w wywiadzie dla "Naszego Dziennika" (04.09.2008)
- "Prezydent Lech Kaczyński zawsze jest niezadowolony, gdy polscy politycy szkodzą wizerunkowi Polski. Polscy politycy nie powinni na własny kraj składać doniesień do prokuratury" - Michał Kamiński na antenie TVN 24 (09.0]]9.2008)
- Niespotykanie brutalne naciski na Instytut Pamięci Narodowej
- "W związku z nieuzasadnionymi i brutalnymi atakami niektórych polityków ekipy rządzącej i mediów na Instytut Pamięci Narodowej, w tym na moją osobę, oraz zapowiedziami zmiany ustawy i okrojenia budżetu, postanowiłem dla dobra Instytutu zrezygnować z pracy w IPN. Uważam bowiem, że IPN jest jednym z najważniejszych instytucjonalnych osiągnięć wolnej Polski i należy go bronić – również przed naciskami i groźbami polityków. W ostatnim czasie jedna z najważniejszych osób w państwie – Marszałek Senatu RP – osobiście wywierała naciski i protestowała przeciwko zaproszeniu przez IPN na szkolne zajęcia edukacyjne i otwarcie wystawy o Wolnych Związkach Zawodowych Wybrzeża Joanny i Andrzeja Gwiazdów. Tego typu praktyki są groźne dla prowadzenia rzetelnych działań edukacyjnych i wolności badań naukowych" - jeden z największych historyków w dziejach świata, wybitny autorytet moralny, doktor Sławomir Cenckiewicz, w oświadczeniu dla prasy (16.09.2008)
- "Myślenie, że trzeba poświęcić mnie, by ratować Instytut, to ślepa uliczka. W gruncie rzeczy chodzi o głowę prezesa IPN. [...] Docierały do mnie sygnały, że padają groźby pod adresem IPN. Od dłuższego czasu mówiono, iż zarówno władze miejskie w Gdańsku, jak i kuratorium oświaty nie są zachwycone prowadzonymi przez IPN działaniami edukacyjnymi. Były też naciski polityczne. [...] Słyszałem, że były groźby obcięcia pieniędzy na działalność IPN w sumie o 30–40 milionów złotych" - dr Sławomir Cenckiewicz w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" (17.09.2008)
- "W związku z licznymi spekulacjami medialnymi, IPN dementuje pogłoski, jakoby przedstawiciele kierownictwa Platformy Obywatelskiej bądź rządu wywierali naciski na władze IPN w celu zwolnienia z pracy dr Sławomira Cenckiewicza, łącząc tę kwestię z groźbą uszczuplenia budżetu IPN" - z komunikatu Instytutu Pamięci Narodowej, podpisanego przez Mateusza Szpytmę, Zastępcę Dyrektora Sekretariatu Prezesa IPN (17.09.2008)
- "Jeśli IPN zdementował informację o naciskach ws. Cenckiewicza, to ją tak naprawdę potwierdził, zgodnie z dewizą Churchilla >nie wierzę w informacje nie zdementowane<" - Jacek Kurski w rozmowie z Konradem Piaseckim na antenie RMF FM (18.09.2008)
- "Z biura pana marszałka Borusewicza do kierownika referatu edukacji w oddziale gdańskim IPN był telefon, który określiłbym jako brutalny. Osoba ta, powołując się na osobę pana marszałka, sformułowała również opinie dotyczące budżetu Instytutu. Właśnie do mnie dotarły stosowne notatki służbowe. Osoba ta groziła, że obecna działalność Instytutu, a konkretnie książka o Lechu Wałęsie, odbije się na budżecie IPN. Kilka dni później sam pan marszałek telefonował do dyrektora oddziału gdańskiego [...]. To są fakty, wobec których prezes IPN nie może przejść obojętnie" - prezes IPN Kurtyka zmienił zdanie. W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" z 20.09.2008 stwierdził, że naciski, a nawet groźby, były.
- To zależy o obcięciu jakich pieniędzy mówimy, bo to nie jest jasne. Na przyszły rok wnioskujemy o zwiększenie budżetu o niecałe 50 milionów w stosunku do roku bieżącego. Zamiast tych 50 dostalibyśmy tylko 10 dodatkowych milionów. - Janusz Kurtyka (20.09.2008) [77]
- Obecnie budżet IPN wynosi 209 mln zł. Jeśli wzrost wyniósłby 10 mln zamiast 50 mln, zdaniem prezesa Kurtyki Instytut musiałby ograniczyć aktywność i zwalniać pracowników. [78]
- Tragiczna sytuacja emerytów po wprowadzeniu euro
- "Są nawet w prasie obliczenia, że na przykład emeryta będzie to kosztowało 240 złotych. No to z punktu widzenia człowieka mającego przeciętną, a już nie mówię o małych emeryturach, będzie po prostu ruina" - Jarosław Kaczyński w rozmowie z Jackiem Karnowskim w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia (19.09.2008)
- "Na wprowadzeniu w Polsce euro emeryci mogą stracić nawet 240 zł miesięcznie" - Jarosław Kaczyński podczas spotkania z sympatykami PiS w sali Filharmonii Zielonogórskiej (22.09.2008)
- "Z prasy, to ktoś obliczył, już nawet nie pamiętam, gdzie to czytałem, ale to było po prostu wzięte z prasy, to nie były moje obliczenia" - w rozmowie z Jackiem Karnowskim w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia, odpowiadając na pytanie skąd posiada wiedzę o kwocie 240 złotych miesięcznie, jaką stracą emeryci po wprowadzeniu euro (24.09.2008)
- "Według scenariusza III (>najczarniejszego<), wzrost kosztów utrzymania dla grupy społeczno-ekonomicznej emerytów i rencistów, wyniesie średnio 240,48 zł na rok" - z raportu NBP "Efekty zaokragleń cen w Polsce po wprowadzeniu euro do obiegu gotówkowego", autorzy: Marek Rozkrut, Jarosław T. Jakubik, Karolina Konopczak† [79]
- Alimenty & alimenty
- "Jestem zmartwiony słowami posła Ludwika Dorna. [...] Polityk powinien przestrzegać wartości nie tylko podczas wystąpień z mównicy sejmowej. Wartości, także chrześcijańskich, warto przestrzegać we własnym życiu osobistym" - Przemysław Edgar Gosiewski na konferencji prasowej w Sejmie na temat zabiegów Ludwika Dorna o obniżenie alimentów (25.09.2008)
- "Pan Przemysław Gosiewski płaci na swoje dziecko 600 zł. Teraz na czas trwania sprawy alimentacyjnej w trybie zabezpieczenia sąd podwyższył tę kwotę do 700 zł. Czyli od lipca pan Przemysław płaci 700 zł. I nie partycypuje w żadnych innych kosztach wychowania dziecka. [...] Chciałabym, żeby była to kwota, która pozwoli mi utrzymać dziecko na odpowiednim poziomie, choćby w części porównywalnym do poziomu pozostałych dzieci pana Przemysława" - Małgorzata Gosiewska, była posłanka PiS i była żona Przemysława Edgara Gosiewskiego, komentując w wywiadzie dla "Dziennika" sprawę sądową o podwyższenie alimentów, jaką wytoczyła byłemu mężowi (26.09.2008)
- Zbigniew Ćwiąkalski bezczelnie zamyka dostęp do zawodów prawniczych w interesie korporacji
- "Mogę państwa zapewnić, że pan profesor Zbigniew Ćwiąkalski również oblałby ten test, ja też bym go oblał i większość prawników w Polsce, jeśli nie wszyscy, by go oblali. [...] Za czasów rządów PO i ministra Ćwiąkalskiego zasadą stało się prowadzenie egzaminów, które mają eliminować, stanowić kolejną barierę w dostępie tysięcy młodych ludzi do zawodu adwokata czy radcy prawnego" - Zbigniew Ziobro na konferencji prasowej w Sejmie (26.09.2008)
- "W 2007 r. egzamin zdała rekordowa liczba absolwentów prawa, bo aż 1 477 osób. Dla przykładu w 2004 r. na aplikację dostały się w całej Polsce zaledwie 202 osoby" - z artykułu na łamach "Dziennika" (22.09.2007)
- "Pozytywny wynik z egzaminów konkursowych [w 2008 r.] uzyskało:
- na aplikację adwokacką - 413 osób,
- na aplikację radcowską - 930 osób,
- na aplikację notarialną - 301 osób,
- na aplikację komorniczą - 58 osób.
- W związku z powyższym, od nowego roku szkoleniowego aplikacje może rozpocząć łącznie 1 789 osób (w tym 87 aplikantów referendarskich)" - informacja na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości (25.09.2008)
- Sześcioletnia dialektyka
- "Proste obniżenie wieku szkolnego nie przyniesie oczekiwanych efektów. Dziecko to nie przedmiot, którym można dowolnie manipulować" - poseł PiS Tadeusz Woźniak, podczas debaty sejmowej na temat reformy edukacji (17.09.2008)
- "PiS protestuje przeciwko propozycji Ministerstwa Edukacji Narodowej dotyczącej obniżenia wieku obowiązku szkolnego do 6 lat. Klub PiS uważa, że to propozycja szkodliwa dla dzieci sześcioletnich. [...] Może to doprowadzić w bardzo krótkim czasie do szkolnych fobii, nerwic i może odcisnąć się trwałym piętnem na losach dziecka oraz jego dalszej karierze, zarówno w szkole jak i w życiu dorosłym" - poseł PiS Sławomir Kłosowski, wiceprzewodniczący sejmowej komisji edukacji, w wypowiedzi do dziennikarza PAP (29.09.2008)
- "Będziemy protestować przeciwko takim eksperymentom na małych dzieciach, nie dlatego, że proponuje to PO, a my jesteśmy przeciwko wcześniejszej edukacji, tylko dlatego, że jest to po prostu źle przygotowane" - posłanka PiS Marzena Machałek, ibidem
- "Prawo i Sprawiedliwość uważa za zasadne obniżenie wieku rozpoczynania szkoły podstawowej od szóstego roku życia. Jednocześnie opowiadamy się za pozostawieniem dotychczasowej struktury szkolnej: sześcioletniej szkoły podstawowej, trzyletniego gimnazjum oraz trzyletniego liceum" - IV RZECZPOSPOLITA, Sprawiedliwość dla Wszystkich, Program PiS 2005, rozdział 7: Dobra edukacja i nauka – kluczem do sukcesu, s. 99
- "Szykuje się kolejna zmiana w ustawie o systemie oświaty. Politycy PiS i LPR, łącznie z ministrem edukacji postulują nałożenie obowiązku szkolnego na sześciolatki. Wprowadzenie nowego obowiązku jest konieczne do wydłużenia lat w liceach i szkołach ponadgimnazjalnych do 4. [...] Warto przypomnieć, że pierwsza klasa dla sześciolatków i obowiązkowe przedszkole dla pięciolatków były jednymi ze sztandarowych haseł PiSu programu "Solidarnego Państwa". Zrealizowanie projektu możliwe jest dopiero najwcześniej za kilka lat. Konieczny będzie zakup nowych gimbusów, pomoce naukowe, wyposażenie sal, jadalnie" - Ryszard Legutko, od 13.08.2007 minister edukacji w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, w artykule "Sześcioletni pierwszoklasiści" na łamach portalu Eduinfo.pl (październik 2007)
- "Rząd pana premiera forsuje nieprzygotowany pomysł obniżenia obowiązku szkolnego dla dzieci od 6. roku życia. Jako parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości, ale przede wszystkim rodzice z niepokojem obserwujemy te niebezpieczne dla naszych pociech rozwiązania" "(...) pani minister Hall planuje przesunąć cały ciężar edukacji szkolnej 6-latków na przedszkola". "Tego typu informacje można oceniać tylko jako skandaliczny przejaw braku kompetencji Pani Minister i rozpaczliwą próbę medialnego ratowania obrazu nieprzygotowanej reformy" - oburzony poseł Przemysław Edgar Gosiewski (01.12.2008) [80]
- Kłamstwo "Wybiórczej" ma krótkie nogi
- "Kancelaria Prezydenta RP oświadcza, że artykuł w dzisiejszej "Gazecie Wyborczej" z dnia 3 października 2008 r. pod tytułem "Prezydentwiedział o korupcji w komisji weryfikacyjnej WSI" zawiera nieprawdziwe informacje i wprowadza w błąd opinie publiczną. Niezgodny z prawdą jest już sam tytuł albowiem Prezydent Lech Kaczyński nie miał żadnej wiedzy na temat domniemanej korupcji w Komisji Weryfikacyjnej WSI. Prezydent został poinformowany – w trybie właściwym – jedynie o śledztwie prowadzonym przez ABW, nie posiadał zaś wiedzy o domniemanych nieprawidłowościach w trakcie pracy Komisji Weryfikacyjnej. Kancelaria Prezydenta stanowczo dementuje, jakoby Prezydent RP w jakikolwiek sposób wpływał na decyzje Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwość o wycofaniu wniosku o odwołanie Wicemarszałka i Marszałka Sejmu. Odnosząc się do dzisiejszych wypowiedzi Marszałka Bronisława Komorowskiego uważamy, że nie jest dobrym obyczajem, by Marszałek Sejmu broniąc się przed poważnymi zarzutami usiłował wciągnąć do swojej obrony w nieuprawniony sposób Prezydenta RP" - oświadczenie zamieszczone w dniu 03.10.2008 na stronie internetowej Kancelarii Prezydenta (zachowano zgodną z oryginałem pisownię i interpunkcję)
- Artykuł "Gazety Wyborczej" z 03.10.2008 - wszystkie fragmenty dotyczące Prezydenta:
- ''Potwierdzamy, że pan prezydent był informowany o naszych działaniach - mówi "Gazecie" rzeczniczka ABW Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska. Co to może oznaczać dla PiS? Że zarzut wobec marszałka Sejmu, że nie powiadomił prokuratury o sprawie korupcji wokół komisji, pośrednio uderzyłyby w bliskiego PiS prezydenta RP, brata prezesa tej partii Jarosława Kaczyńskiego. To może tłumaczyć dlaczego w ostatniej chwili PiS wycofał wniosek o odwołanie Komorowskiego."
- "PiS zaprzecza, by powodem wycofania wniosku o odwołanie marszałka była wiedza prezydenta o ustaleniach ABW. Jak miałoby to uderzać w prezydenta? - dziwi się jeden z posłów PiS. - Przecież nie miał obowiązku zawiadamiać nikogo o działaniach ABW. Zresztą gdyby prezydent bał się, że Platforma ujawni, że wiedział o sprawie od początku, w ogóle nie składalibyśmy tego wniosku."
- Plan Paulsona
- "Dzisiaj może się wydawać, że interwencja, a szczególnie na skalę amerykańską, plan Paulsona, który jak wiadomo został odrzucony, że przedsięwzięcia, które pewnie podejmie Rada Europejska na najbliższym posiedzeniu za tydzień, że te przedsięwzięcia w końcu dosypią pieniędzy tym, którzy za kryzys odpowiadają, którzy zbyt ryzykancką polityką do tego kryzysu doprowadzili, co się okazało, znaczy okazało się, że oni też nie są idealnie racjonalni, że czasami myślą w sposób nieracjonalny" - Lech Kaczyński w rozmowie z Markiem Mądrzejewskim w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia (09.10.2008)
- "Dreszczowiec na Kapitolu dobiegł w piątek końca: Kongres USA zatwierdził ustawę o ratowaniu sektora finansowego. Zaraz potem podpisał ją prezydent Bush. Program, nazwany planem Paulsona, przewiduje przeznaczenie do 700 miliardów dolarów w trzech transzach na zakup zalegających w bankach papierów wartościowych powiązanych ze złymi kredytami. Takiej interwencji państwa w gospodarkę nie było w Ameryce od czasu wielkiej depresji" - "Rzeczpospolita" (03.10.2008)
- "Plan Paulsona został przegłosowany. Proporcje głosujących "za" do przeciwnych przyjęciu wyniosły w Izbie Reprezentantów 263:171. Obecnie w Izbie Reprezentantów trwa głosowanie nad ustawami towarzyszącymi" - "Puls Biznesu" (03.10.2008)
- "Izba Reprezentantów amerykańskiego Kongresu przyjęła tzw. plan Paulsona. Ten plan zakłada wykupienie długów banków za 700 miliardów dolarów. Izba przyjęła go za drugim podejściem" - Radio Zet (03.10.2008)
- "Ponad 700 miliardów dolarów z budżetu zostanie przeznaczonych na ratowanie amerykańskiego systemu finansowego. Izba Reprezentantów ostatecznie przyjęła poprawiony Plan Paulsona, który ma zahamować kryzys w sektorze finansowym USA i nie pozwolić gospodarce stoczyć się w recesję" - TVN 24 (03.10.2008)
- Znikające zaproszenie
- "Prezydent w rozmowie telefonicznej zaprosił szefa rządu na spotkanie przed szczytem" - szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki, w audycji "7 Dzień Tygodnia" na antenie "Radia Zet" (12.10.2008)
- "Pretensje do siebie przyjmuję. Chcę przeprosić pana ministra Arabskiego. Powiedziałem, że już prezydent zadzwonił do premiera, zapraszając go na spotkanie. Okazało się, że prezydentowi nie udało mu się dodzwonić. Zatem powiedziałem nieprawdę. Chcę to głośno powiedzieć, żeby usatysfakcjonować pana ministra Arabskiego" - szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki na antenie RMF FM (13.10.2008)
- Złośliwe zablokowanie nieistniejących przepustek
- "Przepustki, które czekały na nas, zostały w czasie, kiedy jechaliśmy z lotniska - na żądanie naszego premiera - wstrzymane. Kolejne zostały wydane, tym razem pan minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski je zablokował" - szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki podczas briefingu dla dziennikarzy, zorganizowanego na otwartym powietrzu poza budynkiem, w którym odbywał się szczyt Unii Europejskiej w Brukseli (15.10.2008)
- "Ja nie wychodzę wcale, tylko ponieważ moi współpracownicy nie dostali kart wstępu. To podobno polecenie naszego ministra spraw zagranicznych, to chciałbym się z nimi spotkać" - Lech Kaczyński do dziennikarzy w kuluarach szczytu Unii Europejskiej w Brukseli (16.10.2008)
- "Decyzje o mnożeniu proceduralnych trudności podejmowali członkowie rządu uczestniczący w szczycie. [...] To nie była decyzja prezydencji francuskiej, bo prezydentowi Sarkozy'emu zależało na mojej obecności. To ja przecież mam ratyfikować traktat" - Lech Kaczyński na konferencji prasowej w Brukseli (16.10.2008)
- "Dodatkowych przepustek nie było. Nigdy nie rozważano zwiększenia liczby przepustek do Rady UE, aby umożliwić wejście do budynku współpracownikom prezydenta. Jest stała określona liczba przepustek dla każdej delegacji. Każda delegacja rozdziela je według swojego uznania. Nie rozważano przyznania większej liczby przepustek dla polskiej delegacji" - Cristina Gallach, rzeczniczka Javiera Solany, w wypowiedzi dla TVN 24 (16.10.2008)
- Elastyczne niezwiększanie budżetu lekiem na kryzys?
- "Myśmy nie mówili o zwiększeniu deficytu, tylko o pewnej elastyczności w tej sprawie. [...] PiS w żadnym razie nie chce, żeby deficyt był większy" - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej po spotkaniu z Donaldu Tusku, dementując informacje, że PiS sugeruje zwiększenie deficytu w budżecie na rok 2009 (27.10.2008)
- Tusku zjadł kryzysu?
- "Przypomnę, że na początku to niezbyt docierało do Platformy i twierdziła, że nie ma żadnego kryzysu, potem że spotkanie Rady Gabinetowej nie jest wcale potrzebne [...]" - Jacek Kurski w rozmowie z Grzegorzem Ślubowskim w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia (28.10.2008)
- "Premier musi zjadać swoje własne słowa, bo okazało się, że kryzys jednak Polsce grozi" - Michał Kamiński na antenie TVN 24 (28.10.2008)
- "Jednak kryzysu nie ma, żeby było jasne. [...] System finansowy Polski jest stabilny" - prezydent Lech Kaczyński do dziennikarzy po posiedzeniu Rady Gabinetowej (28.10.2008)
- Legia (nie)Honorowa
- "Lech Kaczyński nic nie wiedział o takich wnioskach, dowiedział się o nich z mediów" - Adam Bielan na antenie Radia Zet (02.11.2008)
- "Gdy w lipcu ubiegłego [2007] roku roku odchodziłam z Kancelarii Prezydenta wnioski w sprawie odznaczeń do prezydenta jeszcze nie dotarły" - Elżbieta Jakubiak, była szefowa Kancelarii Prezydenta na antenie Radia Zet (02.11.2008)
- Z notatki służbowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych:
- "[...] W odniesieniu do Hanny Gronkiewicz-Waltz ambasada RF wysłała do nas notę 16.05.2007 r. w sprawie nadania jej orderu Legii Honorowej klasy oficerskiej. MSZ przekazał wniosek do Kancelarii Prezydenta 23.05.2007 r. Do dnia dzisiejszego nie uzyskaliśmy odpowiedzi pozwalającej poinformować ambasadę o zgodzie prezydenta RP na odznaczenie obywatela Polski."
- "Nota dotycząca odznaczenia Kazimierza Marcinkiewicza orderem Legii Honorowej klasy oficerskiej wpłynęła do MSZ 30.04.2007 r. Dnia 9.05.2007 r. MSZ przekazał wniosek w tej sprawie do Kancelarii Prezydenta. Kancelaria Prezydenta również w tym przypadku nie ustosunkowała się do przekazanego przez nas wniosku."
- "Nota w sprawie odznaczenia Pawła Zalewskiego została wystosowana przez Ambasadę Republiki Włoskiej i dotyczyła nadania mu Krzyża Wielkiego Orderu Gwiazdy Solidarności Włoskiej. Dokument ten wpłynął do MSZ 14.06.2007 r. i dnia następnego wniosek został przekazany Kancelarii Prezydenta. Wniosek ten również pozostał bez odpowiedzi."
- "Wyrażenie zgody przez prezydenta na uzyskanie przez polskiego obywatela orderu innego kraju jest przywilejem głowy państwa. [...] Prezydent może, ale nie musi wyrazić taką zgodę. I nie musi się tłumaczyć, dlaczego zgody nie wydał. [...] Takiej zgody nie ma, a co będzie w przyszłości, to ja nie potrafię prorokować" - szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki na antenie TVP Info (03.11.2008)
- O prostackim chamie, który nie gratuluje
- "I to jest źle, bo jeżeli dzisiaj widzieliśmy, że McCain pogratulował zdecydowanego zwycięstwa Obamie, a Donald Tusk do dziś nie pogratulował zwycięstwa Lechowi Kaczyńskiemu w wyborach prezydenckich" - prezydencki minister Michał Kamiński w rozmowie z Grzegorzem Ślubowskim w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia (05.11.2008)
- "Tuż po godzinie 13.00 Donald Tusk zadzwonił do Lecha Kaczyńskiego i pogratulował mu zwycięstwa w wyborach prezydenckich" - rzecznik Platformy Obywatelskiej Maciej Grabowski w wypowiedzi dla PAP (24.10.2005)
- "Sądzę, że pierwszym warunkiem normalnych stosunków [...] >paratowarzyskich< między prezydentem a panem Tuskiem jest przypomnienie sobie przez pana Tuska, że w Polsce istnieje głowa państwa, prezydent Lech Kaczyński, a nie ma braci Kaczyńskich. [...] To nie jest tak, że prezydent państwa to jest osoba, która nie reaguje w jaki sposób się do niej odnosi. Jeśli ktoś głosi kult Huberta H., to niech nie liczy na gratulacje. W zamian za niebywałe chamstwo gratulacji nikt nikomu nie składa" - Jarosław Kaczyński odpowiadając na konferencji prasowej w Sejmie na pytanie dlaczego prezydent nie pogratulował Donaldowi Tuskowi zwycięstwa PO w wyborach 21.10.2007 (24.10.2007)
- "Przyzwoitość wymaga od szefa PO Donalda Tuska, aby za słowa niesprawiedliwe i emocjonalne przeprosił prezydenta. [...] prezydent był obrażany w czasie kampanii wyborczej. [...] To by dobrze o nim świadczyło. Jeszcze nikomu włos z głowy nie spadł, jeżeli za coś, co zrobił źle, przeprosił" - prezydencki minister Michał Kamiński na konferencji prasowej, odpowiadając na pytanie dziennikarza dlaczego Lech Kaczyński nie pogratulował zwycięstwa w wyborach 21.10.2007 liderowi PO Donaldowi Tuskowi (25.10.2007)
- Okupanci w MSZ jak zwykle coś spieprzyli
- "Polska nie może na zewnątrz prezentować stanowiska, którego rząd jeszcze nie przyjął. [...] To nietypowa sytuacja, gdy minister spraw zagranicznych jest zaskoczony takimi deklaracjami" - szef MSZ Radosław Sikorski na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu, o wspólnej deklaracji prezydentów Lecha Kaczyński i Valdasa Adamkusa, o której dowiedział się od członka rządu Litwy (04.11.2008)
- "O wspólnej deklaracji prezydentów Polski i Litwy w sprawie wycofania wojsk rosyjskich z Gruzji wiedziała polska ambasada na Litwie, która podlega MSZ. [...] Nie wiem, kto nawalił" - prezydencki minister Michał Kamiński na antenie TVN 24 (04.11.2008)
- "O sprawie wspólnego oświadczenia prezydentów RP i Litwy dowiedziałem się telefonicznie 3 bm. od pani minister Grażyny Bernatowicz po upublicznieniu go w Marsylii. Nikt ze strony litewskiej czy polskiej nie kontaktował się ze mną w tej sprawie" - ambasador Wolski w Wilnie Janusz Skolimowski w liście do ministra Radosława Sikorskiego (05.11.2008)
- "Jeden z wicedyrektorów w Kancelarii Prezydenta został ukarany za niepoinformowanie MSZ o deklaracji podpisanej przez Lecha Kaczyńskiego i prezydenta Litwy Valdasa Adamkusa. Wicedyrektor został ukarany karą dyscyplinarną, ale nie został zwolniony z pracy" - doniesienie Polskiej Agencji Prasowej (06.11.2008)
- Tarcza - kontynuacja bez zobowiązań
- "W trakcie rozmowy Barack Obama mówił także o strategicznym partnerstwie Polski i Stanów Zjednoczonych i współpracy politycznej i wojskowej. Poinformował, że projekt tarczy antyrakietowej będzie kontynuowany" - prezydencki minister do spraw międzynarodowych, Mariusz Handzlik, w wypowiedzi dla PAP (08.11.[[2008)
- "Pan Obama poruszył kwestie tarczy antyrakietowej, powiedział, że chciałby rozwiać wszelkie wątpliwości, że jego administracja będzie kontynuowała ten program, że nie przewiduje jakichś istotnych zmian w tym zakresie, powiedział, że zarówno będą pieniądze na to, jak i środki techniczne" - szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki, dla TVN 24 (08.11.2008)
- "Prezydent Kaczyński poruszył kwestię obrony przeciwrakietowej, ale prezydent-elekt Obama nie podjął żadnego zobowiązania. Jego stanowisko jest takie samo, jak w kampanii: popiera rozmieszczenie systemu, jeśli technologia okaże się użyteczna" - oświadczenie Denisa McDonougha, doradcy Baracka Obamy do spraw polityki zagranicznej (08.11.2008)
- "Byłem świadkiem rozmowy prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Baracka Obamy. Amerykański prezydent-elekt nie złożył po prostu żadnych deklaracji w sprawie tarczy antyrakietowej" - minister w Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński w programie "Kawa na ławę" na antenie TVN 24 (09.11.2008)
- Podziękowanie, czyli kto wygrał "w najszerszym znaczeniu"
- 13.11.2008 - rozmowa z Jackiem Karnowskim w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia
- Jacek Karnowski: "Panie premierze, na koniec 11 Listopada. Pan wziął z tej okazji udział w teście historycznym w Telewizji Polskiej. No, nie wygrał pan.
- Jarosław Kaczyński: Nie wygrałem, w istocie wygrał historyk, człowiek bardzo zainteresowany tymi sprawami. Ja sądziłem, że on wygra...
- Jacek Karnowski: On wygrał wśród polityków, Antoni Macierewicz, bo Szymon Kołecki wygrał wśród tych zgromadzonych w studio TVP.
- Jarosław Kaczyński: No ale dziękował, bardzo przyzwoicie się zachowywał, dziękował Antoniemu Macierewiczowi, nawet zapowiedział, że będzie na niego głosował, chociaż nigdy dotąd, jak twierdzi, nie brał udziału w wyborach. No więc ja mówię tutaj o tym zwycięstwie w najszerszym tego słowa znaczeniu. Był ode mnie lepszy kolega Antoni o dwie odpowiedzi. To jest, sądzę, mniej więcej relacja między nami. To znaczy, że jest trochę lepszy."
- 13.11.2008 - rozmowa z Jackiem Karnowskim w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia
- Kompletnie niegotowi na wprowadzenie euro w 2012 r.
- "My nie zmienimy zdania, to jest operacja w gruncie rzeczy o celach politycznych, a nie ekonomicznych i to jest operacja przeprowadzona w najgorszym możliwym momencie i obciążona też ryzykiem tych dwóch lat usztywnienia kursu" - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej w Olsztynie o wprowadzeniu euro w 2012 r. (13.11.2008) [81]
- "Wprowadzenie euro w Polsce w 2012 r. byłoby szkodliwe, ale nie uda się, bo Polska nie spełni do tego czasu kryteriów wejścia do strefy euro" - Jarosław Kaczyński dla PAP (15.11.2008) [82]
- "Pańskie plany są nierealne. Pan uprawia propagandę, a nie politykę. Żeby wprowadzić euro w 2012 r., to trzeba by w najbliższych latach dokonać gigantycznych cięć budżetowych" - Jarosław Kaczyński w wypowiedzi dla PAP, adresowanej do Donaldu Tusku (15.11.2008) [83]
- "Myślę, że Polska przyjmie euro w 2012 roku. Z pewnością będzie do tego gotowa. Już teraz spełniamy wszystkie kryteria konwergencji" - Zyta Gilowska na antenie Polskiego Radia (16.11.2007) [84]
- Oczywista oczywistość - strzelały Ruskie, choć nie ma to znaczenia (a marszałek nie wie)
- "Wiem po okrzykach, że to byli Rosjanie. Wiem też od prezydenta Gruzji, że na tym terenie są rosyjskie posterunki" - Lech Kaczyński na konferencji prasowej w Tbilisi (23.11.2008)
- "Skąd wiem, że to Rosjanie? To było oczywiste, a dziś już potwierdzone. Przeczytałem o tym w materiale dyplomatycznym" - Lech Kaczyński w "Magazynie 24 Godziny" na antenie TVN 24 (25.11.2008)
- "To był tzw. "osetyjski" posterunek, ale to są tereny pod kontrolą Rosjan od 7 sierpnia. Dlatego nie zadawajmy pytań czy to byli Rosjanie czy Osetyjczycy, bo to nie ma znaczenia" - ibidem
- "Ale kiedy marszałek Sejmu, druga osoba w państwie, stwierdza, że nie wie, czy to w ogóle byli Rosjanie, to jest niepoważne" - ibidem
- Weta Kwaśniewskiego
- "Mój poprzednik Aleksander Kwaśniewski 23 razy skorzystał z prawa weta w sposób skuteczny i nikt nie robił z tego problemu, a teraz jest problem" - Lech Kaczyński do dziennikarzy w Ułan Bator (02.12.2008)
- "Natomiast dla porównania Aleksander Kwaśniewski od wejścia w życie Konstytucji z 2 kwietnia 1997 r. do końca pierwszej kadencji zawetował 11 ustaw, zaś łącznie w obu kadencjach zawetował 35 ustaw, w tym np. ustawę z dnia 7 marca 2001 r. o reprywatyzacji" - fragment dokumentu "Dlaczego Prezydent RP Lech Kaczyński wetuje ustawy?", wystawionego na stronie Kancelarii Prezydenta pod linkiem Czym jest prezydenckie weto?
- Kochamy Wolskę więc zawsze popieramy Wolaka
- "Dlaczego premier się upiera, żeby prosty absolwent zawodówki reprezentował Polskę?" - Lech Kaczyński podczas spotkania z Donaldem Tuskiem o kandydaturze TW "Bolka" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa") do tak zwanej Rady Mędrców Unii Europejskiej (13.10.2008)
- "Natomiast gdyby mnie pani zapytała, w takim razie, jeżeli bym powiedział, że [ Radosław Sikorski ] jest złym czy dobrym, to czy nadaje się czy nie nadaje się na szefa NATO – z tej perspektywy zawsze będziemy popierać Polaka na każde ważne stanowisko międzynarodowe, nawet gdyby był z SLD. Więc taką mamy doktrynę, bo kochamy bardzo Polskę" - Jacek Kurski w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w audycji "Gość Radia Zet" (05.12.2008)
- Wartości czy kasa?
- "Nie wszystko w polityce koncentruje się wokół ekonomii, nie wszystko jest pieniędzmi. Liczą się również wartości i myślę, że gest prezydenta jest rozsądnym kompromisem między wartościami, zachowaniem wartości i obroną wartości i przywiązania do zasad wolności, niepodległości Tybetu, które symbolizuje Dalajlama XIV, a pewną roztropnością polityczną" - Jacek Kurski w rozmowie z Jackiem Karnowskim w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia (11.12.2008)
- "Tutaj trzeba sobie jasno powiedzieć, że jeżeli nie uda się tutaj wywalczyć stanowiska zgodnego z interesami Polski, to w sensie materialnym, ekonomicznym cała polska akcesja do Unii Europejskiej nie ma sensu, dlatego że suma pieniędzy, jaką trzeba przeznaczyć na dostosowanie polskiej energetyki do tych standardów 3x20, czyli 20 % zmniejszenia emisji do roku 2020 i dojście do 20 % energii ze źródeł odnawialnych, liczba i suma pieniędzy potrzebna na te wszystkie filtry, gigantyczne inwestycje energetyczne i ekologiczne przewyższa wszystkie pieniądze, jakie - infrastrukturalne z pieniędzy europejskich - możemy do tego czasu dla Polski zdobyć. W związku z czym to jest skórka za wyprawkę i w tym wypadku polski rząd nie może ani o krok ustąpić. To po prostu z polskiego punktu widzenia nie ma najmniejszego sensu" - ibidem
- Kto się spotkał z Dalajlamą XIV?
- "Polski prezydent nie tylko miał prawo, ale wręcz wydaje mi się to oczywiste, że spotyka się z Dalajlamą" - sekretarz generalny PiS Jarosław Zieliński w wypowiedzi dla PAP (11.12.2008)
- "Z Dalajlamą spotkał się profesor Lech Kaczyński, a nie prezydent RP. [...] Ta pierwsza informacja do mediów to pomyłka" - szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki dla "Gazety Wyborczej" (11.12.2008)
- Rajd posła Kurskiego
- "Zapoznałem się z informacją policji, która wpłynęła do Sejmu i z wyjaśnieniami złożonymi przez Jacka Kurskiego. Doszedłem do wniosku, że nie zachował się jak poseł, który powinien być wzorem. Postanowiłem udzielić Jackowi Kurskiemu upomnienia na piśmie" - poseł Marek Suski, rzecznik dyscypliny klubowej PiS w wypowiedzi dla serwisu tvp.info.pl (16.12.2008)
- "Prezes uznał, że skoro sejmowa komisja, w której PO i PSL mają większość, uniewinniła Kurskiego, to my nie możemy być bardziej święci od papieża" - jeden ze współpracowników Jarosława Kaczyńskiego w wypowiedzi dla serwisu tvp.info.pl (17.12.2007)
- Po interwencji Jarosława Kaczyńskiego Suski zmienił zdanie. Pytany o karę dla Kurskiego oświadczył, że była to "tylko jego propozycja" (17.12.2008)
- "Rzecznik dyscypliny musiał mnie pomylić z posłami, o których ostatnio było głośno w mediach, a którzy mają uderzająco podobno nazwiska do mojego, znaczy Górski czy Karski mogło się z tego zsumować Kurski" - Jacek Kurski w rozmowie z Grzegorzem Ślubowskim w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia (17.12.2008)
- Wprowadzenie euro w 2012 r.
- "Wprowadzenie euro oznacza politykę schładzania gospodarki. Jeśli rządzący mimo to za tym mocno optują, to warto zapytać głośno Donalda Tuska o tę >poważną załogę, która bierze się za nasze kieszenie<. [...] Jedynym dobrym rozwiązaniem jest poczekać z euro, pewnie 8–15 lat, w zależności od sytuacji. [...] Jeżeli ktoś jest za szybkim rozwojem Polski, to nie może być za tym, żeby w tej chwili wprowadzać euro" - Jacek Kurski w wywiadzie na łamach "Rzeczpospolitej" (21.11.2008)
- "To jest bardzo zresztą charakterystyczny lęk [przed referendum], bo to wskazuje na to, że za chęcią wprowadzenia euro nie stoi przeświadczenie o poparciu społecznym dla tego zabiegu, ale przeświadczenie o konieczności realizacji interesów jakichś grup" - Jarosław Kaczyński w rozmowie z Jackiem Karnowskim w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia (18.12.2008)
- "Wprowadzenie euro w Polsce w 2012 r. byłoby szkodliwe, ale nie uda się, bo Polska nie spełni do tego czasu kryteriów wejścia do strefy euro. [...] Pańskie plany są nierealne. Pan uprawia propagandę, a nie politykę. Żeby wprowadzić euro w 2012 r., to trzeba by w najbliższych latach dokonać gigantycznych cięć budżetowych" - Jarosław Kaczyński do dziennikarzy (i za ich pośrednictwem do Donalda Tuska) w Sejmie (15.11.2008)
- "Zrobiono z euro sztandarowe zamierzenie rządu, pomimo że szybko okazało się, że to była jakaś kompletna bzdura" - szef Kancelarii Prezydenta, Piotr Kownacki w wywiadzie dla "Dziennika" (29.12.2008)
- "Będziemy w każdym razie do tego gotowi [wejścia do strefy euro w 2012 r.]. Obecnie spełniamy wszystkie nominalne kryteria konwergencji, jest ich pięć. Wszystkie spełniamy, wszystkie, włącznie z kryterium stóp procentowych, kryterium inflacji, kryterium wahań kursowych, długu publicznego, deficytu sektora, spełniamy wszystkie kryteria" - Zyta Gilowska, minister finansów i wicepremier Najlepszego Rządu w dziejach Wolski, w rozmowie z Sylwią Zadrożną w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia (16.11.2008) [85]
- Emerytury pomostowe
- "Tymczasem Platforma chce 900 tysiącom ludzi uprawnienia zabrać i niech się nie dziwi, że Lech Kaczyński, pan prezydent Lech Kaczyński jest temu przeciwny. [...] jest czas dyskusji, jest czas decyzji, w związku z czym na etapie dyskusji wszyscy się mogą zastanawiać, kiedy będzie decyzja, cały klub Prawa i Sprawiedliwości w dyscyplinie zagłosuje za przyjęciem weta pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego" - Jacek Kurski w rozmowie z Grzegorzem Ślubowskim w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia (17.12.2008)
- "No ale zapadła taka decyzja polityczna, żeby uderzyć w obywateli, przy czym publicznie wmawia się ludziom, że ich jest dużo więcej niż jest naprawdę, którzy na skutek weta mogą w jakimś momencie znaleźć się w sytuacji niełatwej. To jest taktyka, której dotąd w Polsce nie stosowano, znaczy obywatele jako zakładnicy" - Jarosław Kaczyński w rozmowie z Jackiem Karnowskim w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia (18.12.2008)
- "Jest megadyscyplina i obecności, i głosowania za przyjęciem weta" - Jacek Kurski do dziennikarzy w Sejmie (18.12.2008)
- "Weto powinno być podtrzymane, jeśli Lewica traktowałaby poważnie swoją ideę odwoływania się do obrony grup słabszych, zagrożonych. Tymczasem Lewica w dosyć symbolicznej sprawie, czyli emerytur pomostowych, postanowiła milionowi ludzi zabrać uprawnienia" - Jacek Kurski do dziennikarzy w Sejmie (19.12.2008)
- "Bo głosowanie będzie przeciw. Więc będziemy głosowali za utrzymaniem weta prezydenta w sprawie ustawy pomostowej" - Elżbieta Jakubiak w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w audycji "Gość Radia Zet" (19.12.2008)
- "Jestem zasmucony tym, że zostało odrzucone weto pana prezydenta w sprawie emerytur pomostowych, bo my głosując za wetem broniliśmy jednocześnie interesów miliona mieszkańców naszego kraju, bo tyle osób pozbawiono tych uprawnień. [...] Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której 64-letni kierowca TIR-a będzie musiał prowadzić samochód i stanowić niebezpieczeństwo na drodze, czy nauczyciel w-f, który ma 63 lata, będzie zmuszony do biegania z dziećmi na lekcji. [...] Tego typu nierozsądne propozycje koalicji uderzają w ponad milion obywateli" - Przemysław Edgar Gosiewski do dziennikarzy w Sejmie (19.12.2008)
- "Są trzy kardynalne założenia dotyczące emerytur pomostowych i całego systemu emerytalnego, z których rząd na pewno nie zrezygnuje. Po pierwsze, nie przedłużymy na pewno o kolejny rok prawa do przechodzenia na wcześniejsze emerytury. Decyzja o tym, że te świadczenia znikną, została podjęta w 1998 roku, gdy wprowadzano reformę emerytalną. Nie będzie więc wydłużania tych przywilejów, bo w dobie starzejącego się społeczeństwa i bardzo niskiej aktywności zawodowej Polaków byłoby to na dłuższą metę nie do udźwignięcia przez osoby opłacające składki" - wicepremier Najlepszego Rządu w Dziejach Wolski Przemysław Edgar Gosiewski w wywiadzie na łamach "Gazety Prawnej" (11.06.2007) [86]
- Emerytury pomostowe vol. 2
- "PiS chce poszerzenia listy osób uprawnionych do emerytur pomostowych i wyeliminowania zasady ograniczającej korzystanie z tego uprawnienia ze względu na czas rozpoczęcia pracy. Projekt nowelizacji ustawy o tzw. pomostówkach PiS złożył już w Sejmie. Jak poinformowało Biuro Prasowe klubu PiS, nowelizacja poszerza grupę osób uprawnionych do emerytur pomostowych o około 300 tys. [...] PiS proponuje wykreślenie z ustawy o emeryturach pomostowych zapisu, według którego prawo do "pomostówek" mają tylko osoby, które pracowały przed dniem 1 stycznia 1999 r. Obecny zapis jest - zdaniem PiS - sprzeczny z konstytucją. Dyskryminuje osoby zatrudnione po 1 stycznia 1999 r." - doniesienie PAP (22.12.2008) [87]
- "Emerytury pomostowe będą świadczeniami wygasającymi. Obejmą więc wyłącznie osoby urodzone w latach 1949–1968. Nie będą mieć do nich prawa osoby urodzone później. [...] Lista osób uprawnionych do świadczeń nie jest jeszcze zamknięta, ale wiemy, że będzie ich około 320 tys." - wicepremier Najlepszego Rządu w Dziejach Wolski, Przemysław Edgar Gosiewski w wywiadzie na łamach "Gazety Prawnej" (11.06.2007)
Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2009
- O przekraczaniu granic
- "To, co zrobił Palikot, jest przekroczeniem kolejnej granicy - granicy, której dotąd nie przekraczano" - Jarosław Kaczyński komentując na konferencji prasowej nazwanie przez Janusza Palikota zachowania posłanki PiS Grażyny Gęsickiej prostytucją (10.01.2009)
- "Rząd, posługując się sprostytuowanymi prawnikami, próbuje przekonać Wysoką Izbę, że konstytucja nie obowiązuje" - Jarosław Kaczyński w wystąpieniu sejmowym (29.08.2003)
- Za, a nawet przeciw
- "Głosowania w dniu 06.11.2008 na 28. posiedzeniu Sejmu. Pkt 32. porz. dzien. Sprawozdanie Komisji o projekcie ustawy o emeryturach pomostowych - trzecie czytanie - głosowanie nad przyjęciem w całości projektu ustawy o emeryturach pomostowych, w brzmieniu proponowanym przez Komisję Finansów Publicznych oraz Komisję Polityki Społecznej i Rodziny, wraz z przyjętymi poprawkami. Jarosław Kaczyński: Przeciw" - ze stenogramu sejmowego
- "Ja byłem za podpisaniem ustawy o pomostówkach. Prezydent był przeciw, a to on decyduje" - Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" (25.01.2009)
- Skok na media publiczne brutalny ale logiczny
- "Czas skończyć z hipokryzją. Jestem za tym, aby kontrolę nad mediami publicznymi miał w Polsce rząd. To byłoby logiczne" - Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Newsweeka" (27.01.2009)
- "Zapewnimy uwolnienie mediów publicznych od nacisków politycznych oraz zobowiążemy je do rzeczywistej realizacji misji w dziedzinie edukacji i kultury [...]" - z programu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości (2005)
- "Art. 145 1. Instytucje publicznej radiofonii i telewizji, działając w sposób niezależny od bieżących decyzji politycznych, realizują misję publiczną, [...]" - projekt Konstytucji RP autorstwa PiS (19.03.2005)
- "Platforma Obywatelska przygotowała projekt nowelizacji ustawy o mediach, tzw. "ustawy medialnej", która pod hasłami odpartyjnienia telewizji publicznej oznacza tak naprawdę jeden wielki "skok" i zawłaszczenie telewizji przez PO" - Jacek Kurski w wypowiedzi dla witryny pis.org.pl (31.01.2008)
- "Krótko mówiąc mamy jednosobowe, ręczne podporządkowanie premierowi - bo minister skarbu podlega premierowi - telewizji publicznej. Jest to złamanie zasady funkcjonowania mediów publicznych. Prowadzi to do skrajnej oligarchizacji mediów publicznych i prywatnych w Polsce na zasadzie: TVN jest Waltera, Polsat Solorza, a TVP Tuska" - ibidem
- "Oznacza to, że tak naprawdę klientem premiera Tuska będą zarówno media publiczne, drżące ażeby nie wymienił ich władz, jak i media prywatne, którym będzie zależało na uzyskaniu, czy przedłużeniu koncesji. We wszystkich tych obszarach będzie decydował premier Donald Tusk. Mamy do czynienia z ordynarnym "skokiem" na media i próbą zawłaszczenia mediów publicznych. Platforma nie potrafi pogodzić się z sytuacją, w której mając po swojej stronie media prywatne musi się liczyć ze względnym obiektywizmem mediów publicznych i w związku z tym próbuje te media zawłaszczyć. Nie można się na to zgodzić" - ibidem
- "Te i inne wypowiedzi prominentnych polityków Platformy, w tym pojawiająca się od dawna koncepcja prywatyzacji drugiego programu telewizji, rodzą obawy, że Platforma Obywatelska już nie tylko próbuje sobie podporządkować media publiczne, ale chce ich likwidacji albo przynajmniej bardzo radykalnego ich ograniczenia" - posłanka PiS Elżbieta Kruk podczas sejmowej debaty nad ustawą medialną (29.02.2008)
- "W rezultacie zachowując pozory istnienia dwóch odrębnych regulatorów mediów i telekomunikacji, tak aby ominąć konstytucję, ponieważ nie jest w stanie Platforma Obywatelska jej zmienić, tak naprawdę likwiduje się krajową radę jako organ konstytucyjny, sprowadzając jej rolę do doradczo-opiniodawczej wobec UKE oraz doprowadzając do uzależnienia mediów publicznych i całego rynku medialnego bezpośrednio od rządu" - ibidem
- "Otóż, szanowni państwo z Platformy, ewidentnie chcecie zafundować mediom publicznym proces odpolitycznienia poprzez urządowienie, czyli de facto upartyjnienie tych mediów, [Oklaski] bo jak inaczej nazwać pomysł, zgodnie z którym chcecie powoływać władze mediów publicznych przy pomocy czy decyzją ministra skarbu?" - poseł PiS Andrzej Walkowiak podczas sejmowej debaty nad ustawą medialną (29.02.2008)
- "Teraz sięgacie po pełne podporządkowanie czwartej władzy, czyli mediów publicznych. Gdybyśmy to my zrobili, byłyby uchwały Parlamentu Europejskiego na wniosek pana Geremka, byłyby uchwały trybunałów helsińskiego i haskiego, przymilni i milusińscy dziennikarze przykuwaliby się w klatkach przed Sejmem" - poseł PiS Jacek Kurski podczas sejmowej debaty nad ustawą medialną (29.02.2008)
- "Proponowane w projekcie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji rozwiązania zmierzają do całkowitego podporządkowania rządowi nie tylko mediów publicznych, ale i całego rynku mediów elektronicznych, niosą poważne zagrożenia, stawiając nawet pod znakiem zapytania postrzeganie zasady wolności mediów. Nie dostrzegają tego tylko ci, którzy tego widzieć nie chcą. Ten projekt pokazał dobitnie, że Platforma Obywatelska w oczywisty sposób dąży do całkowitego ubezwłasnowolnienia mediów, i to pod pozorem odpartyjnienia" - poseł PiS Robert Kołakowski podczas sejmowej debaty nad ustawą medialną (29.02.2008)
- Znikający Układ
- "Nigdy nie szukaliśmy spisku, który opanował Polskę" - Jarosław Kaczyński, odpowiadając w wywiadzie dla "Faktu" na pytanie "Podobno porzucacie walkę z układem dla walki z kryzysem" (29.01.2009)
- "Panie redaktorze, niedługo się przekonamy, że taki układ istnieje. [...] Dziś o układzie można więcej powiedzieć niż kiedyś, nawet są prowadzone badania o charakterze naukowym, przy użyciu modelu komputerowego układu, by ukazać te wszystkie związki między różnego rodzaju ośrodkami sił społecznych w Polsce" - Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Gazety Pomorskiej" (31.08.2007) [88]
- Charakterystyczna cecha tego układu jest taka, że ma on bardzo mocne powiązania ze światem przestępczym i silną ochronę polityczną. [...] Ja mówię o konkretnych ludziach i konkretnych przypadkach". [ Red: Jakich? ] "To jest bardzo charakterystyczne, że mamy punkty - jak np. Wiedeń, i nazwiska, które się powtarzały. Co więcej, choć na to nie mamy dowodów, ten układ ma bardzo niedobre powiązania zewnętrzne, jak kiedyś w sprawie Ałganowa. Bardzo często te same nazwiska się powtarzają" - ibidem
- "Tutaj [ na Śląsku ] układ jest, myśmy nie zdołali mu się jeszcze dobrać do skóry, bo to w obecnych warunkach [...] jest bardzo trudne" - Jarosław Kaczyński na spotkaniu z mieszkańcami Śląska w Katowicach (19.06.2008) [89]
- Mediator bez różnic
- "Nie ma potrzeby, dlatego, że między poglądami Lecha Kaczyńskiego, a Jarosława Kaczyńskiego w sprawie euro nie ma różnicy" - w rozmowie z Konradem Piaseckim w audycji "Kontrwywiad" na antenie RMF FM, odpowiadając na pytanie czy "prezydent byłby w stanie przekonać brata, by ten zmiękł trochę w sprawie euro?" (27.02.2009)
- "Nie jestem szefem PiS. Mogę natomiast odegrać rolę mediatora" - Lech Kaczyński w wywiadzie dla "Dziennika" (28.02.2009)
- "Prezydent oferuje swoją mediację, bo chce patronować dialogowi i stworzyć wszystkie warunki, żeby doszło do porozumienia" - szef Kancelarii Prezydenta, Piotr Kownacki w wypowiedzi dla PAP (28.02.2009)
- Przechył Rady w kierunku opozycji
- 03.03.2009 - "Skoro nie ma rozwiązania idealnego, to już niech lepiej Krajowa Rada przechyla się w kierunku opozycji. Wtedy media będą pełniły dobrze swą najważniejszą funkcję - kontroli wobec rządu" - Adam Bielan w wywiadzie na łamach "Gazety Wyborczej"
- styczeń 2006 - Sejm, Senat i prezydent powołują Krajową Radę Radiofonii i Telewizji w składzie:
- wrzesień 2007 - zmiany w składzie Rady:
- Nie poczekał na instrukcje
- "Znaczy ja myślę z całą pewnością pana premiera sukces jest sukces wszystkich tam. Znaczy jak rozumiem nie było nikogo w Brukseli, kto by mówił tak protekcjonizmowi, nie było nikogo, kto by mówił o niesolidarności. Ale to bardzo dobrze, że pan premier też ten temat wywoływał" - Zastępca Szefa Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak w rozmowie z Henrykiem Szrubarzem i Wiesławem Molakiem w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia (02.03.2009, godz. 8:15)
- "Donald Tusk przyjechał z konferencji w Brukseli na tarczy. To porażka, która powinna zostać przeanalizowana przez polityków i przez media" - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej (02.03.2009, godz. ok. 13:00)
- "To nie jest tak. Nawet ja nie mówiłem, że prezydent jest zadowolony ze szczytu w Brukseli. [...] To było robocze spotkanie nawet bez żadnej deklaracji końcowej, a mówienie, że było sukcesem to, że nikt się nie przeciwstawił podstawowym zasadom Unii Europejskiej jest cokolwiek śmieszne. [...] Premier wrócił na tarczy o tyle, że żadnych sukcesów ogłaszanych tam nie było" - Zastępca Szefa Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak w rozmowie z Krystianem Hanke w audycji "Salon Polityczny Trójki" (03.03.2009)
- Wolaka się popiera
- "Gdy Bronisław Geremek był poważnym kandydatem na szefa Parlamentu Europejskiego, to Jarosław Kaczyński go poparł. I to jest reguła, która będzie obowiązywać w sprawie polskich kandydatów do struktur międzynarodowych [...]" - Lech Kaczyński w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" (10.01.2009)
- "On jest Polakiem. Jeżeli Polak ma szansę, to się Polaka popiera. Będę w najbliższym czasie miał niejedną rozmowę i będę wspominał także o panu ministrze Sikorskim" - Lech Kaczyński o kandydaturze Radosława Sikorskiego na stanowisko Sekretarza Generalnego NATO w programie "Kawa na ławę" na antenie TVN 24 (08.03.2009)
- "Stanowisko rządu w tej sprawie trochę mnie dziwi. [...] Mocno dyskusyjne jest proponowanie na tak ważne stanowisko osoby tak mocno zaangażowanej w tworzenie poprzedniego systemu" - Lech Kaczyński o kandydaturze Włodzimierza Cimoszewicza na stanowisko Sekretarza Rady Europy w programie "Kawa na ławę" na antenie TVN 24 (08.03.2009)
- Kryzys: pojawiam się i znikam, i znikam ...
- "Przecież kryzys już był, chociaż nikt nie mógł przewidzieć nagromadzenia tzw. toksycznych aktywów w bankach oraz innych instytucjach finansowych na świecie na kwotę – kto to wie? – może nawet 50 bln dolarów! [...] Ale kryzys już był, nazywany "turbulencjami na rynkach finansowych", i wiosną 2007 r. intensywnie szykowaliśmy jakieś tratwy ratunkowe, między innymi podwyższenie o 2 mld zł aktywów BGK" - Zyta Gilowska na łamach "Rzeczpospolitej, odpowiadając na pytanie Małgorzaty Subotić: "Chce pani powiedzieć, że w 2007 roku, będąc wicepremierem i ministrem finansów, przewidywała pani ten kryzys?" (11.03.2009)
- "Sądzę, że Polsce nie grozi kryzys. Ale ewentualne spowolnienie w gospodarce światowej, które może nastąpić, prędzej czy później przełoży się na spowolnienie tempa wzrostu gospodarki polskiej" - Zyta Gilowska w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia (16.11.2007)
- Euro - kto mógł, a kto nie mógł
- "W tej sprawie [ czy PiS mogło rozpocząć procedurę wprowadzania Wolski do strefy euro ] gramy jakąś prostacką farsę – przecież wiadomo, że Polska, natychmiast po wejściu do Unii została sparaliżowana poprzez nałożenie na nasz kraj decyzją Rady Europejskiej z dnia 5 lipca 2004 r. tzw. procedury nadmiernego deficytu opisanej w art. 104 Traktatu z Maastricht. [...] Państwo obłożone tą procedurą, a nie będące jeszcze w strefie euro, ma odciętą drogę do ubiegania się o wejście do tej strefy. Musi intensywnie reformować swoje finanse, bo jeśli nie ma poprawy, to możliwe są różne retorsje, włącznie ze zmniejszeniem środków z funduszy strukturalnych. [...] Sprawnie i skutecznie poprawialiśmy finanse i właściwie już od początku 2007 r. byliśmy dostosowani do wymagań traktatowych. Ale ta procedura została zdjęta z Polski dopiero 12 czerwca 2008 roku" - Zyta Gilowska w rozmowie z Małgorzatą Subotić na łamach "Rzeczpospolitej" (11.03.2009)
- European Community Treaty, Article 104 (ex Article 104c)
- "3. If a Member State does not fulfil the requirements under one or both of these criteria, the Commission shall prepare a report.
- [...]
- 5. If the Commission considers that an excessive deficit in a Member State exists or may occur, the Commission shall address an opinion to the Council.
- 6. The Council shall, acting by a qualified majority on a recommendation from the Commission, and having considered any observations which the Member State concerned may wish to make, decide after an overall assessment whether an excessive deficit exists.
- 7. Where the existence of an excessive deficit is decided according to paragraph 6, the Council shall make recommendations to the Member State concerned with a view to bringing that situation to an end within a given period. Subject to the provisions of paragraph 8, these recommendations shall not be made public."
- Przyjęty w dniu 12.05.2004 raport Komisji - jak wynika z przytoczonych regulacji - stanowił jedynie I etap procedury, którym był wniosek do Rady. Choć Rada potwierdziła istnienie nadmiernego deficytu budżetowego, to nigdy nie wystosowała wobec polskiego rządu formalnych wskazówek i poleceń (II etap procedury), ani nie zagroziła jakimikolwiek sankcjami, zwłaszcza finansowymi (III ostateczny etap procedury). Procedura została formalnie zamknięta bez podejmowania żadnych decyzji w dniu 08.07.2008.
- Porównanie
- Wolska
- Raport Komisji do Rady - 12.05.2004
- Zamknięcie procedury przez Radę - 08.07.2008
- Wprowadzenie euro - "Nikt nie mógł wtedy wprowadzać Polski do euro, bo strefa euro Polski nie chciała. Tak bardzo nie chciała, że Rada Europejska obłożyła nas prewencyjnie, na samym początku, procedurą nadmiernego deficytu" - ibidem
- Słowacja
- Wolska
- Rada reprezentatywna
- "[...] Po trzecie chcemy takiego kształtu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, który odwoływałby się do wyniku wyborczego i do pozycji sił politycznych w parlamencie. [...] Jesteśmy przeciwni sytuacji, w której największa partia opozycyjna, jaką jest PiS, miałaby być wyłączona z udziału w pracach KRRiT, ponieważ to buduje tylko podziały na scenie politycznej. Nie jest tu najważniejsze, ilu członków będzie miała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Rada musi być reprezentatywna, bo nie można tworzyć sytuacji, z której wyłącza realną opozycję z udziału w jej pracach. Nie liczba ma więc znaczenie, ale sposób wyłaniania Rady i jej reprezentatywność" - Przemysław Edgar Gosiewski w wywiadzie na łamach "Naszego Dziennika" (12.03.2009)
- styczeń 2006 - Sejm, Senat i prezydent powołują Krajową Radę Radiofonii i Telewizji w składzie:
- wrzesień 2007 - zmiany w składzie Rady:
- Komu i gdzie wolno prać brudy
- Szef stołecznego PiS, poseł Mariusz Błaszczak, zapowiedział na konferencji prasowej, że w ciągu kilku dni złoży do Komisji Europejskiej skargę w sprawie "domniemanej bezprawnej pomocy państwa koncernowi ITI" (12.03.2009)
- "Prezydent Lech Kaczyński zawsze jest niezadowolony, gdy polscy politycy szkodzą wizerunkowi Polski. Polscy politycy nie powinni na własny kraj składać doniesień do prokuratury" - Michał Kamiński na antenie TVN 24 (09.09.2008)
- Bezprecedensowy precedens
- "Nigdy nie stosuję czarnego PR-u. Czarny PR organizował pan Ćwiąkalski, robiąc konferencję prasową w towarzystwie mojego laptopa, co było rzeczą bez precedensu chyba w historii ministrów sprawiedliwości nie tylko w Polsce, ale i w Europie" - Zbigniew Ziobro w wywiadzie dla "Gazeta Pomorskiej" (20.03.2009)
- "Oto gwóźdź do politycznej trumny Andrzeja Leppera. [...] Odkupię go od ministerstwa, jak już go prokuratorzy oddadzą. Obłożę w ramki ten dyktafon i będę wspominał tę chwilę" - Zbigniew Ziobro na konferencji prasowej (13.08.2007)
- Czy ktoś był naćpany?
- "To absolutnie absolutna bzdura. I teraz ..., niczego, niczego takiego nie powiedziałem. I to uroczyście oświadczam" - Lech Kaczyński, odpowiadając na pytanie dziennikarza Radia TOK FM, kogo miał na myśli, mówiąc do Donalda Tuska podczas obrad szczytu Unii Europejskiej o "naćpanej" (20.03.2009)
- "Ja ci mówię ... chyba naćpana jest" - z zapisu audio-wideo zarejestrowanego przez TVN 24 (19.03.2009)
- Niespotykanie niesłychana, oczywiście oczywista porażająca porażka
- "Wielką porażką polskiej polityki zagranicznej, wielką porażką rządu Donalda Tuska i osobiście Donalda Tuska jest niewejście Polski do grupy G20 - największych potęg gospodarczych i największych krajów rozwijających się. [...] Polska gospodarka, wedle różnych obliczeń, jest na miejscu od 18 do 21 na świecie, przy czym - jeśli chodzi o możliwość bycia w tej grupie - to nigdy nie jesteśmy poniżej 20 miejsca. Dlaczego? Bo, według pewnych obliczeń, przed nami jest Tajwan a wiadomo, że Tajwan w tego rodzaju przedsięwzięciach nie uczestniczy, nie jest uznawany przez ogromną większość państw na świecie. Czyli zawsze jesteśmy co najmniej dwudzieści. [...] Sam fakt niebycia w tej grupie oznacza degradację Polski i sygnał do wszystkich stolic europejskich i światowych jak do Polski należy podchodzić" - Jarosław Kaczyński do dziennikarzy na konferencji prasowej (21.03.2009)
- "In a forum such as the G-20, it is particularly important for the number of countries involved to be restricted and fixed to ensure the effectiveness and continuity of its activity. There are no formal criteria for G-20 membership and the composition of the group has remained unchanged since it was established" [ 1999 ] - informcja na stronie www.g20.org
- Kaperowanie Gęsickiej
- "Niedawno bardzo ważny polityk obecnego rządu domagał się od innego bardzo ważnego polityka, żeby minister rozwoju regionalnego w rządzie PiS Grażyna Gęsicka znalazła się w obecnym gabinecie" - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej (24.03.2009)
- "To był żart prezesa, ale nie zostało to tak odebrane, bo konferencje są sztywne" - Grażyna Gęsicka w wypowiedzi dla "Dziennka" (24.03.2009)
- Ohydny korumpant Rostowski
- "Podejrzewamy, że minister [ Jacek Vincent Rostowski ] nie wypełnił rzetelnie swojego oświadczenia majątkowego. [...] Każdy poseł czy członek rządu w oświadczeniu powinien podać nie tylko sumę zaciągniętych kredytów, ale również napisać wobec kogo ma zobowiązania" - rzecznik klubu sejmowego PiS Mariusz Błaszczak, uzasadniając na konferencji prasowej złożenie przez PiS wniosku do Centralnego Biura Antykorupcyjnego o zbadanie prawidłowości oświadczenia majątkowego Jacka Rostowskiego (25.03.2009)
- "ror 35.000,-" - wpis w rubryce "Zobowiązania pieniężne powyżej 10.000 zł, w tym zaciągnięte kredyty i pożyczki oraz warunki, na jakich zostały udzielone (wobec kogo, w związku z jakim zdarzeniem, w jakiej wysokości):" w oświadczeniu majątkowym posła PiS Tadeusza Cymańskiego
- "Współkredytobiorca (de facto żyrant) kredytu hipotecznego na remont mieszkania pp. [...]. w kwocie 11 tys franków szwajcarskich zaciągniętego w 2003 r. na 10 lat, spłata miesięczna w ratach" - wpis w rubryce "Zobowiązania pieniężne powyżej 10.000 zł, w tym zaciągnięte kredyty i pożyczki oraz warunki, na jakich zostały udzielone (wobec kogo, w związku z jakim zdarzeniem, w jakiej wysokości):" w oświadczeniu majątkowym posła PiS Zbigniewa Girzyńskiego
- "1) Kredyt hipoteczny na budowę dom od 1999. Po konsolidacji w 2003 r. na kwotę 212 tyś. zł, w CHF na 20 lat od 2003 r. 2) Kredyt 80.000 zł (skonsolidowany z kredytem z 1999 r. i 2003 hipotecznym) od 2006 r. w CHF na budowę budynku mieszkalnego z garażem o pow. 140 m2" - wpis w rubryce "Zobowiązania pieniężne powyżej 10.000 zł, w tym zaciągnięte kredyty i pożyczki oraz warunki, na jakich zostały udzielone (wobec kogo, w związku z jakim zdarzeniem, w jakiej wysokości):" w oświadczeniu majątkowym posłanki PiS Elżbiety Jakubiak
- "kredyt mieszkaniowy 48 871 zł, kredyt gotówkowy 7 500 zł, stan konta osobistego minus (-) 3 922 zł" - wpis w rubryce "Zobowiązania pieniężne powyżej 10.000 zł, w tym zaciągnięte kredyty i pożyczki oraz warunki, na jakich zostały udzielone (wobec kogo, w związku z jakim zdarzeniem, w jakiej wysokości):" w oświadczeniu majątkowym posła PiS Jacka Falfusa
- "Pożyczka 20 tys. zł" - wpis w rubryce "Zobowiązania pieniężne powyżej 10.000 zł, w tym zaciągnięte kredyty i pożyczki oraz warunki, na jakich zostały udzielone (wobec kogo, w związku z jakim zdarzeniem, w jakiej wysokości):" w oświadczeniu majątkowym posła PiS Kazimierza Gołojucha
- "Kredyt w wysokości 50000,00 zł zaciągnięty na gospodarstwo agroturystyczne w 2004 r. do spłaty pozostało 10 300,00 zł. Kredyt w wysokości 154 000,00 zł zaciągnięty na zakup mieszkania do spłaty pozostało 148 300,00 zł" - wpis w rubryce "Zobowiązania pieniężne powyżej 10.000 zł, w tym zaciągnięte kredyty i pożyczki oraz warunki, na jakich zostały udzielone (wobec kogo, w związku z jakim zdarzeniem, w jakiej wysokości):" w oświadczeniu majątkowym posła PiS Kazimierza Gwiazdowskiego
- "1. Kredyt mieszkaniowy - 22 000 zł, 2. Poręczenie kredytu inwestycyjnego dla osób prowadzących własną działalność - 190 000 zł, 3. Kredyt w walucie wymienialnej na zakup mieszkania dla syna 50 000,00 CHF" - wpis w rubryce "Zobowiązania pieniężne powyżej 10.000 zł, w tym zaciągnięte kredyty i pożyczki oraz warunki, na jakich zostały udzielone (wobec kogo, w związku z jakim zdarzeniem, w jakiej wysokości):" w oświadczeniu majątkowym posła PiS Jerzego Rębka
- "Poręczenie synowi Łukaszowi kredytu na zakup mieszkania na kwotę 81.500,- zł" - wpis w rubryce "Zobowiązania pieniężne powyżej 10.000 zł, w tym zaciągnięte kredyty i pożyczki oraz warunki, na jakich zostały udzielone (wobec kogo, w związku z jakim zdarzeniem, w jakiej wysokości):" w oświadczeniu majątkowym posła PiS Krzysztofa Tchórzewskiego
- "36.729 zł kredyt odnawialny na rachunku ROR, 525 zł. 10 gr - kredyt na zakup sprzętu AGD" - wpis w rubryce "Zobowiązania pieniężne powyżej 10.000 zł, w tym zaciągnięte kredyty i pożyczki oraz warunki, na jakich zostały udzielone (wobec kogo, w związku z jakim zdarzeniem, w jakiej wysokości):" w oświadczeniu majątkowym posłanki PiS Marzeny Wróbel
- "pożyczka bankowa na zakup samochodu 50 tys zł na zwykłych warunkach kredytowych zaciągnięta" - wpis w rubryce "Zobowiązania pieniężne powyżej 10.000 zł, w tym zaciągnięte kredyty i pożyczki oraz warunki, na jakich zostały udzielone (wobec kogo, w związku z jakim zdarzeniem, w jakiej wysokości):" w oświadczeniu majątkowym senatora PiS Zbigniewa Cichonia
- "kredyt hipoteczny na budowę domu jednorodzinnego w wysokości 120 tys. zł na okres 20 lat, wspólność majątkowa" - wpis w rubryce "Zobowiązania pieniężne powyżej 10.000 zł, w tym zaciągnięte kredyty i pożyczki oraz warunki, na jakich zostały udzielone (wobec kogo, w związku z jakim zdarzeniem, w jakiej wysokości):" w oświadczeniu majątkowym senatora PiS Władysława Dajczaka
- Ćwiąkalski znowu bezczelnie ogranicza dostęp
- "Bo pod rządami Zbigniewa Ćwiąkalskiego liczba przyjętych na aplikację zmniejszyła się trzy-czterokrotnie" - Zbigniew Ziobro w wywiadzie dla "Kuriera Porannego" (27.03.2009)
- "W 2007 r. egzamin zdała rekordowa liczba absolwentów prawa, bo aż 1 477 osób. Dla przykładu w 2004 r. na aplikację dostały się w całej Polsce zaledwie 202 osoby" - z artykułu na łamach "Dziennika" (22.09.2007)
- "Pozytywny wynik z egzaminów konkursowych [w 2008 r.] uzyskało:
- na aplikację adwokacką - 413 osób,
- na aplikację radcowską - 930 osób,
- na aplikację notarialną - 301 osób,
- na aplikację komorniczą - 58 osób.
- W związku z powyższym, od nowego roku szkoleniowego aplikacje może rozpocząć łącznie 1 789 osób (w tym 87 aplikantów referendarskich)" - informacja na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości (25.09.2008)
- Prawdziwi patrioci pożyczają tylko złotówki
- "To może być nauczką, żeby brać pożyczki w walucie, jaka obowiązuje w Polsce, czyli w złotówce" - Lech Kaczyński do dziennikarzy po spotkaniu z przedstawicielami środowisk finansowych (24.10.2008)
- "Kredyt w PKO BP z córką Martą, zięciem i jego rodzicami [...] na kwotę 330 275,26 CHF (pozostało do spłaty 193 000 CHF" - w oświadczeniu majątkowym Lecha Kaczyńskiego, opublikowanym na stronie www.prezydent.pl (29.03.2009)
- Niesłychanie kompromitująca porażka Tusku i jego rządu
- "Decyzja UEFA o przyznaniu organizacji mistrzostw Euro 2012 tylko czterem miastom, nie jest porażką piłkarzy, ani miast, tylko rządu oraz ministra Mirosława Drzewieckiego. [...] Błędna polityka rządu doprowadziła do tego, że są 4 miasta, a powinno być 6. Od trzech lat wiedzieliśmy o czterech miastach - Warszawie, Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu. Minister Drzewiecki nie zrobił nic, żeby wypromować Kraków i Chorzów" - poseł PiS Adam Hofman na konferencji prasowej w Sejmie (13.05.2009)
- "Gdy ja byłam ministrem sportu, rząd PiS walczył o to, aby mistrzostwa Euro 2012 odbyły się w sześciu miastach polskich i ukraińskich" - posłanka PiS Elżbieta Jakubiak na konferencji prasowej w Sejmie (13.05.2009)
- "Kraków przegrał starania o organizację Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej Euro 2012 z czterema polskimi miastami, wygrał tylko z Chorzowem. W dokumentacji wymaganej przez UEFA Polska zgłosi Poznań, Warszawę, Gdańsk i Wrocław. Natomiast w suplemencie do tej dokumentacji jeszcze Kraków i Chorzów.
- "Przedstawiamy Państwu miasta w Polsce i na Ukrainie, które będą gościć uczestników EURO 2012 oraz obiekty piłkarskie, na których będą rozgrywane mecze tego turnieju. Mistrzostwa odbędą się na ośmiu stadionach, czterech w Polsce (Warszawa, Gdańsk, Poznań, Wrocław) oraz czterech na Ukrainie (Kijów, Dniepropietrowsk, Donieck, Lwów). Poza tym zarówno Polska jaki i Ukraina wytypowały po dwa miasta rezerwowe, są to: Kraków, Chorzów, Odessa oraz dodatkowy obiekt w Doniecku" - informacja wisząca "od zawsze" na stronie www.euro2012.poland.com
- "Z przykrością przyjmujemy tę decyzję, ale pamiętajmy, że to rząd już dwa lata temu podjął decyzję, w których miastach będą mistrzostwa, a które będą rezerwowe. Na naszym stadionie odbywa się wiele imprez, nasz stadion żyje. Kto rządził w 2007 r. wszyscy wiemy" - marszałek Województwa Śląskiego, Bogusław Śmigielski, komentując dla dziennikarzy ogłoszenie przez UEFA listy miast, w których rozgrywane będą mecze Euro 2012 (13.05.2009)
- Przepraszamy choć sami się poparzyli
- "Nigdy, jeśli paliliśmy opony nie zagrażało to osobom postronnym ani policji" - zastępca szefa "Solidarności" Stoczni Gdańskiej, Karol Guzikiewicz, na posiedzeniu sejmowych komisji administracji i spraw wewnętrznych oraz sprawiedliwości i praw człowieka (20.05.2009)
- "Przepraszam policjantów, którzy zostali poparzeni i uderzeni kijami, ale ze strony policji było nadmierne użycie siły" - ibidem
- Jarek zapomniał przekazać instrukcji?
- "To w gruncie rzeczy zakwestionowanie wyniku II wojny światowej, zakwestionowanie granic [...] To jest zachęta, żeby Niemcy stawiali coraz bardziej zdecydowane żądania. Polska znajdzie się w niej pod takim naciskiem, że potępi sama siebie za to, że Niemcy wywołali wojnę" - Jarosław Kaczyński na konwencji wyborczej PiS w Szczecinie (niem.: Stettin) (26.05.2009)
- "Ostatnie dziesięciolecia całkowicie zmieniły mapę historyczną Europy - jeden z naszych partnerów w dzisiejszej dyskusji, a nasz nieprzyjaciel z II wojny światowej, czyli Niemcy, to dziś podwójny sojusznik - zarówno z Unii Europejskiej, jak i z Paktu Północnoatlantyckiego" - Lech Kaczyński w wystąpieniu inaugurującym zorganizowaną przez Polską Akademię Nauk międzynarodową konferencję historyczną "Geneza II wojny światowej. Historiografia, nowe badania - nowe spojrzenia" (26.05.2009)
- Przestrzeganie zasad w praktyce
- "Żaden sąd Libickiego nie skaże i nie uzna kłamcą lustracyjnym. Natomiast ja stosuję podwyższone standardy" - Jarosław Kaczyński na posiedzeniu komitetu politycznego PiS (09.04.2009)
- [To była] "decyzja trudna, bolesna dla nas; my bardzo ceniliśmy sobie dorobek pana Marcina Libickiego, a także osobiście go lubiliśmy i mimo wszystko dalej lubimy. [...] to człowiek, który w Parlamencie Europejskim zdziałał naprawdę bardzo dużo. Ale są zasady, których my przestrzegamy i których nie możemy nie przestrzegać. [...] Zasady te - wbrew temu, co się dzisiaj sugeruje - są przestrzegane wobec wszystkich" - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej (09.04.2009)
- "Kiedy ogłosiliśmy, że wychodzimy [ grupa poznańskich posłów z PiS ] i była już podana godzina konferencji, dwie godziny przed zadzwoniły do mnie dwie osoby z PiS, w tym Przemysław Gosiewski. Zaproponowano mi ministerialne stanowisko w Kancelarii Prezydenta." - Europoseł PiS Marcin Libicki, w wywiadzie dla "Dziennika" (28.05.2009)
- Powyborczy konflikt, którego nie było
- "Być może osoby, które odpowiadają za sferę przekazu, komunikacji po stronie Prawa i Sprawiedliwości, powinny podjąć pewną refleksję i może odsunąć się. Może powinny być zaangażowane nowe osoby do tej bardzo ważnej sfery działalności" - Zbigniew Ziobro (09.06.2009)
- "Jeżeli osoby, które startują do europarlamentu, jednocześnie zajmują się kampanią medialną całej partii, to jest to - w mojej ocenie - błędna strategia. [...] Zgadzam się ze Zbigniewem Ziobro. W PiS był konflikt interesów. Liderzy dwóch list odpowiadali za kampanię całej partii. Jasne, że przede wszystkim myśleli o swoim sukcesie. [...] Należy wyciągnąć wnioski, czy ta kampania była prowadzona w sposób celowy, rozsądny i racjonalny. [...] Proszę porównać możliwości kampanijne Arkadiusza Mularczyka i Michała Kamińskiego w Warszawie. Ilość billboardów chociażby i czy były szanse, żeby powalczyć o lepszy wynik. [...] Martwimy się o przyszłość partii. Chcemy żeby była silna. Martwi nas, gdy pewne osoby grają tylko na siebie. Potrzebna jest reakcja władz partii i dyskusja" - Arkadiusz Mularczyk
- W Warszawie pomoc w kampanii Arkadiuszowi Mularczykowi rywalizującemu z Michałem Kamińskim zadeklarował Ziobro. Gdy ujawniła to "Rzeczpospolita", zakazano mu wspierania Mularczyka.
- "Mogło być wiele elementów, które mogły ją polepszyć. Nieźle zrobiona była kampania telewizyjna, ale już na przykład wizerunkowa, billboardowa była poniżej przeciętnej. [...] Nie mówię, żeby z kogokolwiek zrezygnować, ale warto ten krąg poszerzać, bo przekaz, który jest zapewniany przez kolegów Bielana i Kamińskiego jest potrzebny i ważny, ale jak widać jest to przekaz na 27 procent głosów, a nam potrzeba znacznie więcej, żeby wygrać z PO" - Zbigniew Giżyński
- "W tej kampanii robiono wszystko, by wygrali namaszczeni przez kilka osób ze sztabu kandydaci. Tym, którzy im zagrażali, podkładano świnię" - poseł PiS Tomasz Górski.
- Część posłów mówi, że gdy wewnętrzne sondaże wskazywały, iż ludzie Ziobry mogą wyprzedzić popierane przez spin doktorów "jedynki", pojawiły się problemy z uzyskaniem zgody na większe limity finansowe, udział w debatach wyborczych i emisję spotów. [91]
- "To była jedna z najgorszych i najbardziej egoistycznych kampanii wyborczych, w których brałam udział. Trzeba rozliczyć osoby, które ją prowadziły" - Jolanta Szczypińska, do niedawna zaufana Jarosława Kaczyńskiego.
- Szczypińska do Parlamentu Europejskiego kandydowała z trzeciego miejsca na Pomorzu. Pod koniec maja wewnętrzne sondaże pokazały, że może wyprzedzić "jedynkę" listy Hannę Foltyn-Kubicką. Wtedy z centralnego sztabu wyborczego PiS otrzymała zakaz organizowania konferencji prasowych.
- "To normalna, merytoryczna dyskusja wewnątrz naszej partii [...] Dyskusja w partiach demokratycznych jest czymś normalnym i cieszę się, że politycy w PiS mają odwagę dyskutować. To na pewno przysłuży się partii" - Marek Migalski, eurodeputowany PiS
- "Widocznie brakuje mu jeszcze troszeczkę doświadczenia, takiego opanowania, ale z czasem je uzyska. W tej chwili powinien uczyć się języka i przygotowywać się do tego, żeby być dobrym, efektywnym posłem europejskim. Poseł, który nie zna języka angielskiego albo francuskiego jest posłem czwartej kategorii. [...] On ma teraz twarde zadanie pracować 6-8 godzin nad językiem [...] Bardzo bym chciał, żeby się za to jak najszybciej zabrał, a innne sprawy zostawił. Nie zawsze mu wychodzą" - Jarosław Kaczyński o Zbigniewie Ziobro
- "Coś się Zbyszkowi wyrwało i myślę, że to jest próba uczynienia za wszelką cenę jakiejś sensacji, a nic wielkiego, ani spektakularnego się nie wydarzyło" - Joachim Brudziński
- Ludwik Dorn - "Traktowanie Ziobry jak uczniaka i odsyłanie go do szkolnej ławki nie jest działaniem eleganckim i roztropnym". Według byłego marszałka, Ziobro poprzez zdobycie znakomitego wyniku w eurowyborach, jest "twórcą jedynego jasnego punktu w szarym powyborczym obrazie". Według niego, apel Ziobry o rozliczenie spin doktorów to poważny głos w partii Jarosława Kaczyńskiego. "Wskazuje, że w mojej partii zaczynają zabierać głos ludzie, którzy chcą się wziąć za barki z rzeczywistością no bo ta rzeczywistość nie jest najlepsza."
- "Przedstawił mi swoje wyjaśnienia, przede wszystkim dokładną treść swojej wypowiedzi, która jak to zwykle bywa została bardzo skrócona i wyostrzona [...] Niemniej Ziobro zrobił coś, co niewątpliwie bardzo partii zaszkodziło i zachęciło także innych do różnego rodzaju niesłużących partii wypowiedzi" - Jarosław Kaczyński
- "To wszystko medialne podgrzewanie atmosfery, tworzenie faktów, które nie miały miejsca [...] Mojej relacji z panem Jarosławem Kaczyńskim nie można opisać słowami "szorstka przyjaźń". To byłoby nadużycie. Prezes jest przywódcą PiS, a ja nie chcę ani stanąć na czele partii, ani być prezydentem. Nie rozumiem skąd te emocje" - wyjaśniał Zbigniew Ziobro
- "Niektóre media dodały do mojej wypowiedzi treści, które nigdy nie padły - twierdząc, że domagam się rozliczenia PiS, czy władz PiS, w których zresztą sam jestem [...] Prezes zachęcał wszystkich posłów do Parlamentu Europejskiego, żeby uczyli się języków obcych. Wszyscy usłyszeliśmy zachęty do tej nauki [...] Informacje podane przez media całkowicie odbiegały od moich intencji. Sugerowanie, że domagam się rozliczenia w partii jest rzeczą całkowicie absurdalną i nieuprawnioną. W PiS nie ma ludzi, którzy by kwestionowali pozycję Jarosława Kaczyńskiego" - Zbigniew Ziobro po rozmowie w cztery oszczy z Jarosławem Kaczyńskim
- "Ja rzeczywiście przeczytałem całą wypowiedź i tam nie było niczego, co bym uznał za naganne. Minister Ziobro mówił o czymś, co jest oczywiste. Trzeba analizować sytuację po wyborach" - Jarosław Kaczyński po rozmowie w cztery oszczy ze Zbigniewiem Ziobrą [92]
- Bezczelnie próby zdyskredytowania i fałszywe zeznania
- "Drodzy Czytelnicy mojego bloga, Przyjaciele i Przeciwnicy. Nie jechałem samochodem po pijanemu wbrew temu co twierdzą media. Sprawa zostanie wyjaśniona przez Sąd. Jestem przekonany, że dowiodę swojej niewinności. Zbyt wiele jest w tej sprawie znaków zapytania, zbyt dużo okoliczności składa się na próbę zdyskredytowania mojej osoby" - były wiceminister edukacji Mirosław Orzechowski na swoim blogu (05.03.2009)
- "Składam dziś doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Andrzeja K., polegające na składaniu fałszywych zeznań i fałszywym zawiadomieniu o niepopełnionym przestępstwie" - były wiceminister edukacji Mirosław Orzechowski na swoim blogu (13.03.2009)
- Podczas pierwszego dnia procesu przed łódzkim sądem grodzkim, oskarżony o prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu pan Orzechowski przyznaje się w całości do zarzucanego mu czynu, odmówił składania wyjaśnień i oświadcza, że chce dobrowolnie poddać się karze (14.07.2009)
- Obiekty Kancelarii Prezydenta - slight return
- Rozmowa Roberta Mazurka z szefem Kancelarii Prezydenta Piotrem Kownackim w "Dzienniku" (18.07.2009):
- Robert Mazurek: "A co z ośrodkiem prezydenckim w Lucieniu? Też miał być sprzedany.
- Piotr Kownacki: Nie, chodziło o Klarysew.
- RM: Oto cytat: "Uważam, że Lucień można sprzedać".
- PK: Chodziło mi o to, że jest niepotrzebny.
- RM: Skoro niepotrzebny, to po co go trzymacie?
- PK: To była moja opinia, nie o wszystkim sam decyduję.
- RM: A co z tym Klarysewem? Sprzedaje pan?
- PK: Nie. Zmieniłem zdanie.
- RM: Tak po prostu? "Zmieniłem zdanie" i obietnica się nie liczy?
- PK: Szczęśliwie nie jest to sprawa pierwszoplanowa i kluczowa dla naszego społeczeństwa.
- RM: Kluczowa jest pańska wiarygodność.
- PK: Widocznie pochopnie składałem takie deklaracje. Od razu więc, bez kręcenia, przyznaję, że nie dotrzymałem słowa w sprawie sprzedaży Klarysewa."
- Rozmowa Roberta Mazurka z szefem Kancelarii Prezydenta Piotrem Kownackim w "Dzienniku" (18.07.2009):
- Marionetkowa prezydent Warszawy wyrzuca biednych kupców z Placu Defilad
- "Pragnę wyrazić swój poważny niepokój w związku z dzisiejszymi wydarzeniami w hali Kupieckich Domów Towarowych w Warszawie. Uważam, że ten konflikt można rozwiązać pokojowo. Jako były prezydent Warszawy, zdaję sobie sprawę, że problem jest trudny. Tym bardziej jednak apeluję do władz miasta o podjęcie rozmów z kupcami. Nie mogę się zgodzić, że użycie siły wobec osób broniących swych miejsc pracy było konieczne. Władza powinna sięgać po takie rozwiązania z wielkim poczuciem odpowiedzialności wyczerpawszy wszelkie inne możliwości. Takie konflikty należy rozwiązywać na drodze dialogu i wzajemnego zrozumienia swoich racji" - z oświadczenia prezydenta Lecha Kaczyńskiego, zamieszczonego na stronie www.prezydent.pl (21.07.2009) [93]
- "Przedłużyliśmy Kupieckim Domom Towarowym dzierżawę na następny rok, gdyż w tym roku nie ma jeszcze potrzeby rozpoczynania prac budowlanych na Placu Defilad. To jest jedynie przesunięcie. Ja wyraźnie powiedziałem kupcom, że w przyszłym roku hale nie będą mogły istnieć. My tutaj prowadzimy grę pomiędzy dwoma interesami. Interesami estetycznymi miasta - i tutaj, zgadzam się, że Plac Defilad powinien wyglądać zupełnie inaczej i w dalszym ciągu realne jest, że w 2005 roku ruszą na nim budowy" - prezydent Warszawy Lech Kaczyński na konferencji prasowej w Ratuszu (27.02.2004) [94]
- Opanowanie opanowanego
- "Pod pretekstem rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego [ Platforma Obywatelska ] postanowiła opanować prokuraturę" - Zbigniew Wassermann w wywiadzie dla "Dziennika" (31.07.2009)
- Płacenie abonamentu RTV patriotycznym obowiązkiem (prawie) każdego obywatela
- "Powinno się wynająć prywatne firmy ścigające dłużników. A osoby niepłacące abonamentu powinny być srogo karane" - Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski na konferencji na temat finansowania mediów publicznych (22.07.2009)
- "Grzecznie zapukaliśmy do drzwi Janusza Kochanowskiego, a nasz reporter niczym prawdziwy inkasent poprosił go o pokazanie książeczki z abonamentem. Rzecznik burknął tylko, że abonament płaci, ale... dowodu wpłat pokazać już nie chciał" - relacja z przeprowadzonej "prowokacji dziennikarskiej" na łamach "Faktu" (04.08.2009)
- Popyt wewnętrzny, a eksport, czyli jak bezczelnie manipulują nami okupanci
- "Opóźnienie [rozwinięcia się pełnej sekwencji kryzysowej w Wolsce ] jest naturalne, ma przyczyny strukturalne, na przykład fakt, że w Polsce eksport nie wnosi tak wysokiej kontrybucji do PKB, jak w gospodarkach państw zachodnioeuropejskich" - Zyta Gilowska, komentując w wywiadzie na łamach "Gościa Niedzielnego" wzrost PKB za I kwartał 2009 r. (18.05.2009)
- "Natomiast to, że dzisiaj tak przechodzimy miękko tę część kryzysu, jest też zasługą w ogromnej części rządów Prawa i Sprawiedliwości, bo co w Polsce pobudza gospodarkę przy tej sytuacji kryzysowej? Popyt wewnętrzny. A popyt wewnętrzny został rozbudzony w latach 2006–2007, wzrósł wtedy 31 %" - Przemysław Edgar Gosiewski, komentując w rozmowie z Wiesławem Molakiem w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia wzrost PKB za I kwartał 2009 r. (30.07.2009)
- "Z jednej strony cieszy nas to, że jest pozytywny wynik PKB na drugi kwartał, z drugiej strony, przedstawienie tego tylko w postaci propagandy sukcesu jest dosyć przykre, ponieważ tak naprawdę ten wzrost zawdzięczamy tylko i wyłącznie eksportowi. [...] Mamy niższą produkcję przemysłową oraz mniejszy popyt wewnętrzny, co świadczy o tym, że ten kryzys będzie nas dotykał coraz mocniej" - prezydencki minister Paweł Wypych, komentując na antenie TVN 24 wzrost PKB za II kwartał 2009 r. (28.08.2009)
- "[...] większy wpływ na ten wzrost [ PKB ] miał rząd niemiecki niż rząd polski. Dlatego że to Niemcy wprowadziły w ramach pakietu antykryzysowego dopłatę 2,5 tys. euro przy zakupie nowego samochodu, gdy był złomowany stary. Wzrost PKB wynika m.in. z eksportu, który to w przemyśle motoryzacyjnym został zainicjowany przez wymianę samochodów. A więc przyczyną wzrostu PKB jest wzrost eksportu spowodowany niską wartością złotego" - Paweł Poncyljusz w wywiadzie dla "Naszego Dziennika" (01.09.2009)
- Deficyt budżetowy wczoraj i dziś
- "Poziom deficytu budżetowego wyznaczony przez Jacka Rostowskiego jest szokujący. Rząd podporządkowuje gospodarkę doraźnym celom politycznym i kampaniom wyborczym" - doradca prezydenta Adam Glapiński na antenie TVN 24 (05.09.2009)
- "Zapowiedzi zwiększenia deficytu to [...] nic innego jak pisanie już dziś budżetu wyborczego na 2010 rok dla pana premiera Tuska i te całe kuglowanie, ta cała inżynieria już nie tyle finansowa, dokonywana na żywym organizmie finansów publicznych, tylko inżynieria tak naprawdę zarządzania informacją, zarządzania w taki sposób, żeby z jednej strony epatować opinię publiczną na tle zielonej Polski jako sukcesu tej ekipy i pana Rostowskiego ... zielonej wyspy na tle światowego kryzysu, po czym wystarczy parę dni, żeby już opinię publiczną przygotowywać do tego, że w 2010 roku pan premier Donald Tusk rozdawać będzie pieniądze publiczne" - Joachim Brudziński w audycji "Siódmy Dzień Tygodnia" na antenie "Radia Zet" (06.09.2009)
- "Dziura budżetowa Rostowskiego budzi nasze ogromne zaniepokojenie i nie będziemy godzili się na to, aby w sposób nieuzasadniony była w przyszłości zasypywana pieniędzmi podatników uzyskiwanymi np. poprzez znaczne podniesienie podatków" - Maks Kraczkowski w oświadczeniu na stronie www.pis.org.pl (07.09.2009)
- "Przed kryzysem nie można się ukryć, ale można uciec do przodu - zwiększając inwestycje, nawet jeśli zostanie zwiększony deficyt" - Joanna Kluzik-Rostkowska na kongresie programowym PiS w Nowej Hucie (31.01.2009)
- "My uważamy, że należy poluzować deficyt budżetowy. Inaczej niż w latach 90., dziś Polska nie ma problemów z jego sfinansowaniem" - Adam Bielan w wywiadzie na łamach "Faktu" (03.02.2009)
- "Uważamy, że w tej chwili powinniśmy robić to, co inne kraje, czyli zwiększyć deficyt do pewnego stopnia, nie w sposób niekontrolowany, po to, żeby inwestycjami publicznymi napędzać gospodarkę" - Aleksandra Natalli-Świat w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim na antenie Programu 3 Polskiego Radia (06.02.2009)
- "Rząd powinien podjąć poważną refleksję nad zwiększeniem deficytu" - Maks Kraczkowski w wywiadzie na łamach "Naszego Dziennika" (10.02.2009)
- "Szybko wprowadzilibyśmy program antykryzysowy. Zdecydowalibyśmy się na powiększenie deficytu, traktując to jako inwestycję" - Joanna Kluzik-Rostkowska odpowiadając na pytania internautów na łamach "Wprost" (16.02.2009)
- "Ale jeśli wszystkie rządy na świecie inwestują, tworzą miejsca pracy, zwiększają mimo wszystko ilość miejsc pracy, a także powiększają deficyt budżetowy - to rząd Donalda Tuska powinien zastanowić się, co robi, a właściwie powinien pomyśleć, czego nie robi" - Richard Henry Czarnecki na łamach "Gazety Finansowej" (20.02.2009)
- "My mówimy, że trzeba walczyć z kryzysem, a Donald Tusk i Jan Rostowski przekonywali mnie podczas naszego spotkania, że zamiast tego lepiej oszczędzać i pilnować deficytu" - Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Wprost" (23.02.2009)
- "Priorytetem obecnego rządu jest ograniczenie wydatków i deficytu oraz wejście do strefy euro. Niestety konsekwencją takiej polityki mogą być dalsze spowolnienie gospodarcze, dalszy spadek dochodów budżetu i konieczność poszukiwania kolejnych oszczędności. Dlatego, nie lekceważąc problemów związanych z wielkością zadłużenia, Prawo i Sprawiedliwość uważa, że należy w rozsądny sposób zwiększyć zaangażowanie środków publicznych w ratowanie gospodarki, w finansowanie inwestycji, zadań rozwojowych" - Aleksandra Natalli-Świat na łamach "Polska. The Times." (24.02.2009)
- "Jestem wobec niej [ polityki niezwiększania deficytu budżetowego ] bardzo sceptyczny. Obawiam się, że polityka ta przyniesie rezultat przeciwskuteczny. Jeżeli się założy bardzo niski budżet - budżet bardzo pasywny - to bardzo łatwo może się okazać, stawiam taką hipotezę, że potem wzrost będzie jeszcze mniejszy" - doradca prezydenta Ryszard Bugaj w wywiadzie na łamach "Super Expressu" (24.02.2009)
- "Premier i Platforma okopali się na swoich pozycjach i jak mantrę powtarzają, że nie można zwiększyć w Polsce deficytu budżetowego. My stoimy na innym stanowisku. Uważamy, że polska gospodarka potrzebuje dziś silnej stymulacji, a koncentrowanie się wyłącznie na zaciskaniu pasa na pierwszy rzut oka może się wydawać racjonalne, ale po rozebraniu na czynniki pierwsze, na konkretne liczby, niekoniecznie. [...] Na pewno zwiększylibyśmy deficyt budżetowy i wydawanie środków europejskich" - Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" (25.02.2009)
- "Należy koncentrować się na wspieraniu przedsiębiorców, a dopiero daleko dalej znajduje się sprawa euro. [..] To temat zastępczy. Jest poza dyskusją, iż budżet wymaga zmian. Deficyt budżetowy może być powiększany, bo jest on na poziomie grubo poniżej wymogów europejskich" - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej (27.02.2009)
- Ignoranci odznaczają
- "Takie odznaczenia [...] powinny być przypinane do stroju. Donald Tusk wręczył je jednak sportowcom w futerałach. To niezbyt fortunne z uwagi na to, że w ten sposób odznaczenia przekazuje się w przypadku wręczania odznaczeń przyznanych pośmiertnie komuś z rodziny czy komuś bliskiemu. [...] Protokół wręczania tego typu odznaczeń obowiązywał już w dwudziestoleciu międzywojennym i nigdy jeszcze nie był złamany" - prezydencki minister Paweł Wypych na antenie RMF FM (15.09.2009, godziny poranne)
- Par. 24. "Pełnych odznak orderów i odznaczeń oraz ich miniaturek, baretek, rozetek i wstążeczek nie nosi się na ubiorach roboczych i ochronnych oraz na ubiorach o charakterze sportowym" - Rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 10 listopada 1992 r. w sprawie opisu, materiału, wymiarów wzorów rysunkowych oraz sposobu i okoliczności noszenia odznak orderów i odznaczeń (Dz.U. 1992 nr 90 poz. 452)
- "Najważniejszy jest sukces siatkarzy i to, że prezydent przyznał im odznaczenia. Żadne przepychanki nie powinny przyćmić ich sukcesu" - prezydencki minister Paweł Wypych w wypowiedzi dla PAP (15.09.2009, godziny wieczorne)
- Żałoba i dożynki
- "Po katastrofie w kopalni Wujek z programu prezydenckich dożynek wykreślono wszystkie punkty rozrywkowe. Zamiast tego będzie minuta ciszy i wspólna modlitwa" - prezydencki minister Paweł Wypych przed kamerami TVN 24 (20.09.2009)
- "Żebym ja publicznie tańczył, to było pierwszy raz w życiu" – prezydent Lech Kaczyński po zakończeniu tańca z Pierwszą Damą podczas prezydenckich dożynek w Spale (20.09.2009)
- Miażdżący sukces w Białogardzie
- 21.09.2009 - "Białogard: Sukces kandydata PiS. Popierany przez Prawo i Sprawiedliwość Zbigniew Raczewski oraz kandydat PO Marek Lewandowski zmierzą się w drugiej turze przedterminowych wyborów na burmistrza Białogardu. W przeprowadzonym wczoraj głosowaniu nie udało się wybrać burmistrza. Na Marka Lewandowskiego zagłosowało 3130 osób (45 proc. głosujących), na Zbigniewa Raczewskiego - 2889 osób (42 proc. głosujących). Druga tura wyborów odbędzie się 4 października" - komunikat na stronie www.pis.org.pl
- 12.11.2006 - Wyniki wyborów burmistrza Białogardu - oficjalna informacja na stronie Państwowej Komisji Wyborczej:
- "Strzałkowski Stefan Zdzisław - wiek: 49 - wykształcenie: wyższe - Białogard, zgłoszony przez Komitet Wyborczy Wyborców Porozumienie Samorządowe Białogard, członek Prawa i Sprawiedliwości - liczba głosów: 6263 - % głosów: 71,53"
- "Adamczewski Andrzej - wiek: 44 - wykształcenie: wyższe - Białogard, zgłoszony przez Komitet Wyborczy Samoobrona Rzeczpospolitej Polskiej, członek Samoobrony Rzeczpospolitej Polskiej - liczba głosów: 800 - % głosów: 9,14"
- "Potrzebowski Wojciech - wiek: 43 - wykształcenie: wyższe -Białogard, zgłoszony przez Koalicyjny Komitet Wyborczy SLD+SDPL+PD+UP Lewica i Demokraci, nie należy do partii politycznej - liczba głosów: 750 - % głosów: 8,57"
- "Kołacki Adam Jacek - wiek: 38 - wykształcenie: wyższe - Białogard, zgłoszony przez Komitet Wyborczy Platforma Obywatelska RP, nie należy do partii politycznej - liczba głosów: 653 - % głosów: 7,46"
- Rozbicie bez rozbijania
- "Ważna i powiedziałbym nawet: szczególna, bo 1 i 17 września to są daty tragiczne, tragicznych dwóch agresji, które rozbiły polską państwowość, ale właśnie nie rozbiły polską państwowość i przyczyniły się do wielu cierpień indywidualnych osób" - szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak w rozmowie z Wiesławem Molakiem i Henrykiem Szrubarzem w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia (25.09.2009)
- Nowy statut PiS, a zasada centralizmu demokratycznego
- Po klęsce październikowej (21.10.2007) i utracie władzy już 26.09.2009 r. (po 339 dniach, co wyraźnie wskazuje na ogrom pracy włożonej w przygotowanie dokumentu) na IV Posiedzeniu II Kongresu PiS, wcześniejszy statut Partii został dostosowany do realiów okupowanej IV RP, aby umożliwić PiS wygranie nadchodzących wyborów prezydenckich, samorządowych i parlamentarnych. Nowy statut PiS wszedł w życie z dniem uchwalenia.
- Wierutnym kłamstwem jest opinia sączona przez wrogów narodu w uszy społeczeństwa jakoby nowy statut PiS był kalką typowego statutu partii komunistycznej, ponieważ kieruje się jedynie słusznymi zasadami centralizmu demokratycznego.
- Utrata stanowisk i prawo do obrony - Zbigniew Wassermann rozmawia o aferze hazardowej z Konradem Piaseckim w audycji "Kontrwywiad" na antenie RMF FM (01.10.2009) [95]
- KP: Tylko pytanie, czy mamy do czynienia z przestępstwem, czy mamy do czynienia z nieformalnymi kontaktami? Oczywiście podsłuchy telefonów zawsze wyglądają podobnie i zawsze wyglądają źle. Pytanie tylko, czy to jest przestępstwo.
- ZW: Ja rozumiem, że pan może do mnie kierować to pytanie z uwagi na moje doświadczenie, ale lepszym adresatem jest prokuratura, której trzeba pozwolić działać w tej sprawie. Nie wyciągajmy wniosków zbyt pochopnych. Rzecz jest kompromitująca. Rzecz ma wszelkie cechy potężnej afery, ale od tego są inne instytucje.
- [...]
- ZW: Osoby wymienione, pełniące istotne funkcje, powinny te funkcje stracić. (...) Zbigniew Chlebowski powinien przestać być szefem komisji i przestać pełnić funkcję przewodniczącego. Minister Drzewiecki nie po raz pierwszy pokazuje, że nie rozumie, na czym polega prawidłowe finansowanie bardzo poważnego przedsięwzięcia Euro 2012.
- [...]
- KP: Ale nie odpowiedział pan na pytanie. Czy Mariusz Kamiński, jeśli dostanie zarzuty, to powinien być jego koniec na stanowisku szefa CBA?
- ZW: Ma prawo do obrony. Postawienie zarzutów to jeszcze nie jest wina, w tych kategoriach to rozpatrujmy.
- Nie byłem, ale to bzdura, bo tylko przypomniał
- "Znaczy ja nie byłem na tym spotkaniu" - prezydencki minister Paweł Wypych, w rozmowie z Wiesławem Molakiem i Jakubem Urlichem w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia (03.10.2009)
- "Nie, nie, to [ informacja, że prezydent sugerował aresztowania osób uwikłanych w aferę hazardową ] jest kompletna bzdura. [...] Pan prezydent powiedział tylko tyle, że za czasu poprzedniej koalicji również zdarzały się rzeczy niewłaściwe, ale wtedy wiadomo było, jak postąpić, wtedy po prostu osoby, które łamały prawo, były aresztowane" - prezydencki minister Paweł Wypych, w rozmowie z Wiesławem Molakiem i Jakubem Urlichem w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia (03.10.2009)
- Sukces do Trybunału!
- "W ramach tych negocjacji udało się Polsce odnieść bardzo wiele sukcesów. [...] Dlaczego udało się odnieść te sukcesy? Był to wynik stanowczości ówczesnego rządu, jego szefa, ówczesnej minister spraw zagranicznych Anny Fotygi, stanowczości głównych negocjatorów, tak zwanych szerpów" - Lech Kaczyński w przemówieniu na uroczystości podpisania aktu ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego (10.10.2009)
- "Z inicjatywy posłów Prawa i Sprawiedliwości grupa prawników opracowała wniosek kierujący traktat lizboński do Trybunału Konstytucyjnego. Pod wnioskiem opracowanym z inicjatywy jednego z posłów PiS podpisało się już ponad 60 parlamentarzystów. - Uważamy, że należy sprawdzić zgodność traktatu z Lizbony z polską Konstytucją - deklarują parlamentarzyści. Konieczność odesłania traktatu do Trybunału podnieśli na ostatnim posiedzeniu Senatu Ryszard Bender i Czesław Ryszka, co spotkało się jednak z negatywną reakcją ze strony posłów koalicji. [...] Wśród sygnatariuszy są m.in. Zbigniew Girzyński, Krystyna Grabicka, Elżbieta Rafalska i Gabriela Masłowska." - fragment artykułu "Kompleks lizboński" na łamach "Naszego Dziennika" (10.10.2009)
- Aż wstyd o tym mówić, ale jak można nie wiedzieć!
- "Każdy człowiek o poczuciu zdrowego rozsądku wie, że poważne sprawy zgodnie z prawem załatwia się pisemnie. No, aż wstyd w ogóle o tym mówić" - szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak w rozmowie z Wiesławem Molakiem i Henrykiem Szrubarzem w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia, komentując głosy, że prezydent wyraził już słownie swoją opinię na temat odwołania Mariusza Kamińskiego (12.10.2009)
- "Dziwi mnie, że minister Sikorski nie wiedział, że rozmowa z prezydentem na temat tarczy antyrakietowej była tajna. [...] Nie uczestniczyłem w tej rozmowie, więc nie potrafię powiedzieć o niej nic na podstawie własnej pamięci, natomiast tego typu rozmowy, poświęcane takiemu tematowi i przeprowadzane w takich okolicznościach, zawsze są tajne" - były szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki na konferencji prasowej o rozmowie z prezydenta z Radosławem Sikorskim, podczas której ten tłumaczyć się musiał ze znajomości z Ronem Asmusem (20.09.2008)
- "Nie wiem. Nie wiem, jak można nie wiedzieć, że rozmowa w najbardziej szczelnym pomieszczeniu, najbardziej tajnym pomieszczeniu w Polsce - a tam się ona odbywała - jest tajna" - Lech Kaczyński w wypowiedzi na antenie TVP Info o swojej rozmowie z Radosławem Sikorskim (30.09.2008)
- Opinia prezydenta nt. zemsty Tusku na Kamińskim
- 07.10.2009 - "Wniosek jest tak sformułowany, że uniemożliwia wydanie opinii. Pan premier w ogóle nie podał, dlaczego chce odwołać szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Jest jedynie napisane, że chce to zrobić i prosi o opinię" - mówi prezydencki minister Andrzej Duda. [96]
- 11.10.2009 - "Prezydent cały czas czeka na doprecyzowanie prośby premiera o opinię ws. odwołania Mariusza Kamińskiego" - oświadczył w programie "24 godziny" Aleksander Szczygło. Powtórzył też, że prezydent nie odpowiedział na prośbę szefa rządu o opinię ws. odwołania Kamińskiego bo ta była nieprecyzyjna i "niedopracowana". [97]
- 13.10.2009 - "Kancelaria Premiera dobrze wiedziała, że opinia jest w przygotowaniu" - mówił prezydencki minister Paweł Wypych po odwołaniu Mariusza Kamińskiego ze stanowiska szefa CBA. [98]
- O ho, ho, przecieki i przecieki - Monika Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") rozmawia ze Zbigniewem Wassermannem w audycji "Gość Radia Zet" (14.10.2009):
- Zbigniew Wassermann: "[...] No przecież z pana, z kancelarii pana premiera wyciekły te informacje, może dlatego...
- Monika Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka"): Które informacje?
- ZW: A te informacje, które uprzedziły osoby będące pod opieką CBA, że są pod tą opieką.
- MO: Ale gdzie przeciekły, do kogo?
- ZW: A do pana Sobiesiaka, do tych innych, którzy później zachowali się dokładnie, jak zachowuje się ktoś...
- MO: Czyli od premiera Tuska.
- ZW: W kancelarii, wszystko na to wskazuje, że tak mogło być.
- MO: A skąd były wycieki w sprawie innych, inne stenogramy skąd wyciekły, w sprawie afery hazardowej.
- ZW: Poczekajmy na śledztwo."
- MO: A tutaj pan nie chce czekać?
- ZW: No nie, bo fakty..."
- Jedyna ofiara
- 14.10.2009 - "Stało się bardzo dużo, ponieważ wydaje się, że teraz jedyną osobą, która ewidentnie poniosła konsekwencje dwóch wielkich afer, które zostały ostatnio ujawnione przez media, a wykryte przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, tak naprawdę jedyne konsekwencje poniósł Mariusz Kamiński jako szef służby, która te afery wykryła" - prezydencki minister Paweł Wypych w rozmowie z Kamilą Terpiał w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia
- 05.05.2009 - Donald Tusk przyjmuje dymisję ministra sportu, Mirosława Drzewieckiego
- 07.05.2009 - Donald Tusk przyjmuje dymisję wicepremiera Grzegorza Schetyny oraz ministrów Andrzeja Czumy i Adama Szejnfelda
- 09.05.2009 - Posłowie Platformy Obywatelskiej odwołują z funkcji przewodniczącego klubu parlamentarnego PO zawieszonego od dnia 01.10.2009 Zbigniewa Chlebowskiego
- Ignoranci ze służb nie ustalili, a premier nie wiedział
- 13.10.2009 - "El-Assir to człowiek znany w świecie, uwikłany w nielegalny handel bronią, człowiek, który jest ścigany listami gończymi. [...] Czy tego nie ustaliły służby? To nie CBA bada tego typu wiarygodność. To zadanie ABW, MSWiA i SKW. Tego premier nie wiedział?" - Zbigniew Wassermann do dziennikarzy na konferencji prasowej w Sejmie
- 28.05.2007 - Zbigniew Wassermann jako koordynator służb za rządów PiS wysłał do Agencji pismo z prośbą o "sprawdzenie osoby o nazwisku Abdul Rachman El-Assir" i polecił sprawę potraktować jako pilną
- 05.06.2007 - wiceszef ABW Grzegorz Ocieczek odpisał Wassermannowi: "ABW nie posiada informacji istotnych dla bezpieczeństwa państwa i międzynarodowej pozycji RP w odniesieniu do osoby o nazwisku Abdul Rachman El-Assir. [...] nazwisko El-Assira nie znajduje się w aktach IPN."
- O ho, ho, podsłuchy i podsłuchy - Monika Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") rozmawia z szefem Kancelarii Prezydenta, Władysławem Stasiakiem, w audycji "Gość Radia Zet" (19.10.2009):
- Monika Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka"): "No właśnie ABW podsłuchiwało moje rozmowy z Wiesławem Walendziakiem, albo Wiesława Walendziaka rozmowy z Moniką Olejnik, czyli ze mną.
- Władysław Stasiak: Patologia, po prostu patologia, co to ma wspólnego z demokracją, co to ma wspólnego...
- MO: To było za czasów rządów premiera Jarosława Kaczyńskiego, to było za rządów poprzedniego ABW i nie wiemy czy te stenogramy z naszych rozmów zostały zniszczone.
- WS: No ale tutaj mamy jednoznaczną sytuację, że wiemy, że nie zostały zniszczone, tutaj domyślamy się czegoś, czy ktoś zabił laptopa.
- [...]
- WS: Dobrze, ale to po to mamy prokuraturę w Polsce, nie no to jeżeli pani myśli, że ja teraz będę rwał szaty, na razie wszystkich...
- MO: Za mnie, proszę rwać za mnie.
- WS: A to proszę, nie, no w tej sytuacji nie, ja mówię, że będę rwał szaty i mówił, że to niemożliwe, proszę wyjaśniać tą sytuację. Ja tylko zwracam uwagę na fakt, że jak na razie to sprawy dotyczące zarówno morderstwa laptopa, jak i wielu innych działań na przykład ministra Ziobry są umarzane przez prokuratury działające pod nadzorem obecnego rządu, nie znajduje się żadnych przesłanek popełnienia przestępstwa.
- MO: Ale ja w to nie mieszam pana Ziobry, to ABW nas podsłuchiwało.
- WS: Nie wiem, nie znam sprawy prawdę mówiąc nie sądzę, nie, natomiast tutaj mamy jednoznaczną sytuację...
- MO: Ale co pan nie sądzi, że byliśmy podsłuchiwani.
- WS: No to dobrze, tylko że, pani teraz mówi to nie wyjaśniajmy tej sprawy, bo byliśmy podsłuchiwani...
- MO: Nie, ja tego nie powiedziałem, ale ja tego nie powiedziałam
- WS: ...proszę pana tak nie można...
- MO: O nie, o ja tego nie powiedziałam, to pan już zgrywa się, gra pan mną i to grubo, jak się mówi w teatrze, to tak nie jest.
- WS: Każdemu się zdarzy."
- Skandalicznie gigantyczna afera ze zwrotem kary dla J&S
- 21.10.2009 - "Pawlak powinien stanąć przed Trybunałem Stanu [...] Spółka paliwowa J&S nie tylko nie zapłaci pół miliarda kary za brak wymaganych rezerw paliwowych, ale Skarb Państwa zapłaci jej jeszcze 80 milionów złotych odsetek, z tytułu niesłusznego pobrania tej kary. [...] Stawiam dukaty przeciw żołędziom, że sprawa była od początku ukartowana. [...] Tu Skarb Państwa realnie stracił wraz z odsetkami 530 milionów złotych i stało się tak moim zdaniem wskutek przemyślanych i zaplanowanych działań" - wybitny europoseł PiS, Janusz Wojciechowski, na swoim blogu
- 17.10.2007 - z inicjatywy ministra Piotra Naimskiego, prezes Agencji Rezerw Materiałowych Józef Aleszczyk, nakłada na spółkę J&S Energy S.A. karę 462 mln zł, za niespełnienie obowiązku tworzenia i utrzymywania zapasów obowiązkowych (spółka nie miała wymaganych ustawą o zapasach rezerw benzyny i oleju napędowego)
- 16.11.2007 - zaprzysiężenie rządu premiera Tuska przez prezydenta
- 14.12.2007 - rozpatrzywszy odwołanie J&S, Waldemar Pawlak z przyczyn formalnych uchyla decyzję prezesa ARM, gdyż została ona wydana przez prezesa, a zgodnie z prawem powinna być wydana przez Agencję
- styczeń - luty 2008 - PiS wraz z całą postępową Wolską potępia Pawlaka, oskarżając go o agenturę, korupcję, zdradę stanu itd.
- 03.04.2008 - w wyniku ponownego postępowania, ARM nakłada na J&S karę 462 mln. zł za brak obowiązkowych rezerw paliw
- 06.06.2008 - Waldemar Pawlak odrzuca odwołanie J&S od decyzji AMR i utrzymuje ją w mocy
- 20.10.2009 - Naczelny Sąd Administracyjny uznaje, że Agencja Rezerw Materiałowych źle zinterpretowała przepisy i nieprawidłowo wyliczyła karę dla J&S Energy, co jest wystarczającym powodem, by karę uchylić i zwrócić ją spółce wraz z odsetkami (80 mln zł)
- Bezczelne kłamstwa Donaldu Tusku o tarczy antykorupcyjnej
- 20.10.2009 - "Nikt nigdy do CBA nie zwrócił się o objęcie kontrolą tego przetargu. Miałem informację, że stoczniami zajmuje się ABW. [...] Koncepcja tarczy antykorupcyjnej, czyli monitorowania przez służby specjalne prywatyzacji kluczowych polskich zakładów, była mitem. [...] Nie ma żadnego rządowego dokumentu na ten temat" - były szef CBA Mariusz Kamiński na antenie TVN 24
- 01.12.2008 - "Uprzejmie informuję, że został zakończony wstępny etap prac związanych z realizacją polecenia prezesa Rady ministrów dotyczącego utworzenia tarczy antykorupcyjnej dla najważniejszych procesów prywatyzacji i zamówień publicznych. [...] Zwracam się z prośbą o przystąpienie do realizacji działań przewidzianych w ramach funkcjonowania tarczy antykorupcyjnej. [...] Zwracam się z prośbą o przekazanie do KPRM w terminie do 15 grudnia 2008 r. informacji o podjętych dotychczas działaniach oraz danych funkcjonariuszy wyznaczonych do roboczych kontaktów z przedstawicielami resortów i z KPRM. Począwszy od 1 lutego 2009 r. proszę o przekazywanie comiesięcznych sprawozdań dotyczących działań prowadzonych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w ramach tarczy antykorupcyjnej" - z pisma Sekretarza Kolegium do spraw Służb Specjalnych Jacka Cichockiego, do szefa CBA Mariusza Kamińskiego
- "Bardzo ważnym aspektem naszej działalności, który przez opinię publiczną jest zupełnie niedostrzegany, a który traktowany jest przez nas w coraz większym stopniu priorytetowo, to działania analityczne prowadzone przez CBA. Rząd postawił między innymi CBA za zadanie zorganizowanie czegoś, co nosi taką roboczą, nieformalną nazwę tarczy antykorupcyjnej. W ramach tych zadań analitycznych w dużej mierze na bieżąco monitorowane są przez funkcjonariuszy CBA aktualnie odbywane duże przetargi publiczne. Na bieżąco monitorowane są także ogromne przedsięwzięcia infrastrukturalne związane z Euro 2012, z budową dróg, z programem "Orlik", informacje o możliwych i pojawiających się zagrożeniach związanych z prywatyzacją. Podmioty, które biorą w tym udział, doradcy prywatyzacyjni, którzy biorą w tym udział, są prześwietlani, w miarę naszych możliwości, pod kątem ewentualnych nieprawidłowości i konfliktów interesów. Jeśli jakąś informację uważamy za zweryfikowaną i wiarygodną, jest ona przekazywana premierowi, premier często, jak wiemy, przekazuje te informacje ministrom i wiemy - mamy też poczucie satysfakcji z tego powodu - że duża część naszych rekomendacji jest realizowana później przez odpowiednich ministrów, jak mówię, te rekomendacje są wysyłane za pośrednictwem premiera" - informacja o działalności CBA za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2008, złożona przez Mariusza Kamińskiego na posiedzeniu Senatu w czerwcu 2009.[99]
- 21.10.2009 - "Platforma chce się wybielić i, mało tego, nie chce się oczyścić" - Pierwsza Klempa Rzplitej w "Faktach" TVN
- Zasada domniemania (nie)winności
- "Nawet gdyby Tusk działał nieumyślnie, to i tak by się dopuścił przestępstwa. Nie może udowodnić, że nie było żadnej jego winy w tym przecieku. Obawiam się, że w normalnym, uczciwym procesie jest to niemożliwe do udowodnienia" - doktor nauk prawnych Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" (24.10.2009)
- "Proszę państwa, ja nie chcę używać przed świętami słów poważnych, ale jest to swego rodzaju polityczna hucpa, przypominająca sprawiedliwość w rozumieniu Józefa Stalina, gdzie obwiniony musiał udowadniać swoją niewinność, a w dodatku często nie pytano go w sprawie o zdanie" - prezydencki minister Michał Kamiński do dziennikarzy, o zapowiedzi sformułowania zarzutów przeciwko szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu (23.12.2007)
- Zamordyzm w Platformie
- 05.11.2009 - "Wie pani, właśnie między innymi tym się różnimy do Platformy Obywatelskiej, że u nas 12 senatorów może taki projekt zgłosić, nikt im głowy za tonie zetnie, u nas takiego zamordyzmu, jak w Platformie Obywatelskiej nie ma" - Joachim Brudziński w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w audycji "Gość Radia Zet" (05.11.2009)
- 04.11.2009 - pełniący obowiązki rzecznika dyscypliny w PiS Andrzej Adamczyk poinformował, że władze partii wszczęły partyjne śledztwo w sprawie trojga posłów, którzy podpisali się pod projektem ustawy hazardowej autorstwa Polski Plus. Pod projektem, który trafił do Marszałka Sejmu, podpisy złożyli Anna Sobecka, Gabriela Masłowska i Tadeusz Wita. Jak wyjaśnił dziennikarzom Andrzej Adamczyk, posłowie PiS powinni podpisywać się tylko pod projektami zaakceptowanymi przez kierownictwo klubu
- Czuwanie nad bezstronnością w sprawach przekonań
- 11.11.2009 - "Nikt nie będzie w Polsce przyjmował do wiadomości, że w szkołach nie wolno wieszać krzyży, nie ma na co liczyć. Być może gdzie indziej tak, ale w Polsce nie" Lech Kaczyński w przemówieniu w 91. rocznicę odzyskania niepodległości
- "Prezydent Rzeczypospolitej czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji, stoi na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium" - Art. 126 ust. 2 Konstytucji RP
- "Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym" - Art. 25 ust. 2 Konstytucji RP
- W obronie krzyży
- Posłowie zrzeszeni w partii Ludwika Dorna "Polska Plus" przygotowali projekt uchwały sejmowej w obronie krzyży. Inicjatywa wrogiej partii, na dokładkę poparta przez niektórych posłów PO, o dziwo spodobała się niektórym posłom PiS, którzy podpisali się pod projektem. Jak zareagował klub PIS? Panzeredgar wezwał niepokornych na dywanik. Jak mówi jeden z sygnatariuszy, Waldemar Wiązowski:
- "Potwierdzam, rzeczywiście dostałem w tej sprawie wezwanie do natychmiastowego stawiennictwa u pana Gosiewskiego. Mogę się tylko dziwić, że różnice polityczne mają wpływ na stanowisko w sprawie tak fundamentalnej dla Polski i polskości. W tej sytuacji wszyscy przedstawiciele narodu powinni mówić jednym głosem."
- Po kilkunastu godzinach najwyraźniej ktoś przeczytał projekt uchwały, ponieważ... oddajmy głos rzecznikowi klubu PiS, Mariuszowi Błaszczakowi:
- "W tak kluczowej dla Polski i Polaków sprawie wszyscy politycy muszą mówić jednym głosem. Wyrok europejskiego trybunału uważamy za godzący w podstawowy fundament Polski i polskości. Poprzemy projekt uchwały sejmowej odcinającej się od tego wyroku. Pod tym projektem podpiszą się wszyscy posłowie i senatorowie naszej partii."
- Posłowie zrzeszeni w partii Ludwika Dorna "Polska Plus" przygotowali projekt uchwały sejmowej w obronie krzyży. Inicjatywa wrogiej partii, na dokładkę poparta przez niektórych posłów PO, o dziwo spodobała się niektórym posłom PiS, którzy podpisali się pod projektem. Jak zareagował klub PIS? Panzeredgar wezwał niepokornych na dywanik. Jak mówi jeden z sygnatariuszy, Waldemar Wiązowski:
- Wiewiórki według PiS
- 26.11.2009 - "Wiewiórki w mieście mówią, że Jan Krzysztof Bielecki mniej więcej pół roku temu dostał negatywną opinię z Komisji Nadzoru Finansowego i ma zakaz funkcjonowania w instytucjach finansowych podlegających KNB" - wybitny poseł PiS Paweł Poncyljusz w "Poranku Radia TOK FM"
- 26.11.2009 - "Nie jest prawdą, że Komisja Nadzoru Finansowego cofnęła panu Krzysztofowi Bieleckiemu zgodę na pełnienie funkcji prezesa" - rzecznik KNF Łukasz Dajnowicz na antenie Radia TOK FM
- Zwiększenie oznacza zmniejszenie
Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2010
- Nie czytał i nie pytał
- "Nie byłem informowany przez podległe mi służby o jakichkolwiek nieprawidłowościach podczas prac nad ustawą hazardową. [...] Nie pytałem o to podległych mi służb, bo nie było sygnału" - Zbigniew Wassermann podczas przesłuchania przed komisją śledczą do spraw afery hazardowej (28.12.2009)
- "[...] Jednocześnie informuję, że dokument [ tajna notatka służb w sprawie nieprawidłowości podczas prac nad ustawą o grach hazardowych ] Szefa ABW z dnia 15 czerwca 2007 r. (sygn. RS-Pf-465/07), adresowany do Pana Zbigniewa Wassermanna, byłego koordynatora ds. Służb Specjalnych wpłynął do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w dniu 15 czerwca 2007 r. i w tym samym dniu został zarejestrowany w oddziale 2 Kancelarii Tajnej Kancelarii Rady Ministrów. W okresie od 15 czerwca do dnia dzisiejszego z wymienionym wyżej dokumentem zapoznały się następujące osoby: Pan Zbigniew Wassermann - w dniu 18 czerwca 2007 oraz w dniu 4 lipca 2007 r. [...]" - pismo Szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Tomasza Arabskiego, do Przewodniczącego Komisji Śledczej do spraw afery hazardowej, Mirosława Sekuły (08.01.2010)
- Ingerując nie narusza, a działa w interesie
- "Potrzebne jest istnienie urzędu Prezydenta RP wyposażonego w silny demokratyczny mandat i odpowiednie instrumenty działania. W celu realizacji swojej roli określonej w art. 7 ust. 1 [ Konstytucji IV RP ] Prezydent RP uzyska specyficzne kompetencje w stosunku do władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej. Kompetencje te nie będą naruszać samodzielności tych władz. Zarazem jednak umożliwią one Prezydentowi ingerowanie, zwłaszcza w działanie układu parlamentarno-gabinetowego, w imię podstawowych interesów państwa i obywateli, a z drugiej strony umożliwią mu efektywne wspieranie tego układu, jeżeli po stronie rządu będzie wola współpracy z Prezydentem dla dobra państwa i obywateli" - uzasadnienie roli Prezydenta w zarządzaniu IV RP - wykładnia ZPP, podyktowana jednogłośnie przez Jarosława Geniusza-Kaczyńskiego (styczeń 2010)
- "Czterej pancerni i pies" wracają do łask TVP zarządzanego przez nową koalicję PiS-SLD
- Sprawa wewnętrzna nieostrożnie niedelikatna
- "To jest wewnętrzna sprawa Ukrainy i ja nie przypuszczam, i pan prezydent nie przypuszcza, żeby to było działanie wymierzone przeciwko komuś - zwłaszcza przeciwko Polsce [...] Najważniejsze, że na Ukrainie udała się pierwsza tura wyborów [...] Ukraina dojrzała do demokracji [...] Dla nas Ukraina jest krajem szczególnie ważnym, to jest nasz bardzo ważny partner" - prezydencki minister Paweł Wypych w TVP "Info" o pośmiertnym nadaniu przez prezydenta Juszczenkę tytułu Bohatera Ukrainy przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) Stepanowi Banderze. Wypowiedź przytoczona została na stronie www.prezydent.pl, skąd po kilku godzinach w niewyjaśnionych okolicznościach zniknęła (23.01.2010)
- "Z konsternacją przyjęliśmy decyzję o przyznaniu pośmiertnie przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) Stepanowi Banderze tytułu Bohatera Ukrainy. [...] Liczyliśmy w tej kwestii na większą ostrożność i delikatność naszych ukraińskich partnerów. [...] Niewskazanym wydaje się być podejmowanie decyzji, z którymi zasadniczo nie zgadza się partner" - prezydencki minister Mariusz Handzlik w wypowiedzi dla PAP, która umieszczona została w zasobach www.prezydent.pl w miejsce wystąpienia pana Wypycha (23.01.2010)
- Prezydent ze swoją ekipą odważnie obnażają bezczelne kłamstwa na stronie www.g20.org
- "Polska gospodarka jest, według naszych obliczeń, 18 na świecie. Nie będę, nie zamierzam jako prezydent Rzeczypospolitej owijać tu spraw w bawełnę - miejsce mojego kraju jest w G-20" - Lech Kaczyński podczas tradycyjnego noworocznego spotkania z korpusem dyplomatycznym (02.02.2010)
- "Wszystkie dane wskazują na to, że powinniśmy w tej grupie być. Miejsce Polski jest w grupie G-20 nie dlatego, że ktokolwiek ma takie widzimisię, tylko wszelkie wskazania gospodarcze, społeczne, polityczne są za tym, żeby Polska się w tym gronie znalazła i to rzeczywiście ważne miejsce, nie tylko prestiżowo, ale bardzo praktycznie" - Władysław Stasiak w rozmowie z Krzysztofem Grzesiowskim w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia (03.02.2010)
- "The Group of Twenty (G-20) Finance Ministers and Central Bank Governors was established in 1999 to bring together systemically important industrialized and developing economies to discuss key issues in the global economy." [100] "In a forum such as the G-20, it is particularly important for the number of countries involved to be restricted and fixed to ensure the effectiveness and continuity of its activity. There are no formal criteria for G-20 membership and the composition of the group has remained unchanged since it was established" [1999] [101] - informcje ze strony www.g20.org
- Osiemnaste miejsce, choć rząd bezczelnie wszystkich oszukuje
- "Polska gospodarka jest, według naszych obliczeń, 18 na świecie. Nie będę, nie zamierzam jako prezydent Rzeczypospolitej owijać tu spraw w bawełnę - miejsce mojego kraju jest w G-20" - Lech Kaczyński podczas tradycyjnego noworocznego spotkania z korpusem dyplomatycznym (02.02.2010)
- "Realnie oceniając stan polskiej gospodarki, prezydent wielokrotnie zwracał uwagę na zbyt optymistyczne prognozy makroekonomiczne rządu na rok 2009 (m.in. znacznie zawyżona prognoza wzrostu PKB oraz zaniżony deficyt finansów publicznych)" - z materiału zatytułowanego "Cztery lata prezydentury. Gospodarka", zamieszczonego na stronie www.prezydent.pl (dokument niedatowany)
- O manipulacjach tajnością
- "Jeśli Donald Tusk postawi w wyborach prezydenckich na Radosława Sikorskiego, to będzie bardzo zabawnie. [...] Nie mogę o tym [ konkretnej wiedzy lub wydarzeniach, które dyskredytują Sikorskiego ] mówić, bo to tajemnica państwowa" - Jarosław Kaczyński w wywiadzie na łamach "Newsweeka" (12.02.2010)
- "Bo jeśli to ma być utajniane, albo to ma być na zasadzie, że "wiem, ale nie mogę powiedzieć, bo wiąże mnie tajemnica państwowa, a jej łamanie jest poważnym przestępstwem", to wtedy będzie to instrument manipulacji, operacji polegającej na ochronie korupcji w Polsce" - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej w Sejmie (08.11.2007)
- Stuprocentowe kłamstwo
- "To są kłamstwa całkowite, 100-procentowe, nie mające najmniejszych nawet przesłanek faktycznych. Nie było żadnych teczek, nie było żadnych akcji ad personam wobec kogokolwiek" - Jarosław Kaczyński do dziennikarzy w Sejmie, komentując oświadczenie Romana Giertycha o gromadzeniu przez PiS haków na opozycję (17.02.2010)
- jesień 2005 roku - w kserokopiarce w Urzędzie Marszałkowskim w Gdańsku znaleziono pozostawiony tam przez zapomnienie przez Jacka Kurskiego, spisany jego ręką wykaz spraw, które można wykorzystać przeciwko Donaldowi Tuskowi, znaną w literaturze przedmiotu jako "Lista haków na Tusku"
- Kopacz przegrała ze szpitalem
- Dyrektor Specjalistycznego Psychiatrycznego Zespołu [[dudapomoc|Opieki Zdrowotnej w Jarosławiu wygrał z Ministerstwem Zdrowia proces o zwrot refundacji za leczenie nieubezpieczonych pacjentów. Decyzją Sądu Apelacyjnego w Warszawie resort zdrowia będzie musiał zwrócić szpitalowi 165 tys. złotych. Sprawa dotyczyła leczenia nieubezpieczonych pacjentów za okres od października 2006 r. do końca września 2007 roku. W tym czasie, zgodnie z ustawą uchwaloną przez parlament, NFZ miał zrefundować koszty podwyżek i podnieść o 30 zł kwotę leczenia pacjentów. Jednak Ministerstwo Zdrowia, które w tym czasie płaciło za nieubezpieczonych, tej kwoty nie uwzględniło i płaciło po staremu. Opinię szpitala, który zaskarżył Ministerstwo Zdrowia, podzielił sąd I instancji, ale resort zdrowia się odwołał. Wygraną przypieczętował teraz Sąd Apelacyjny w Warszawie, przyznając rację dyrekcji jarosławskiego szpitala" - doniesienie "Naszego Dziennika" (18.02.2010)
- Kandydat, który nie jest Kandydatem
- Spuszczanie zasłony w innym czasie i innym miejscu - Elżbieta Jakubiak w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w audycji "Gość Radia Zet" (18.03.2010):
- Elżbieta Jakubiak: "Szczerze mówiąc, odwołując się do ich jakby lojalności wobec państwa nie jest normalną rzeczą, że w połowie kwietnia odbędzie się debata o polityce zagranicznej.
- Monika Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka"): Pani minister przypominam, że minister spraw zagranicznych pani Anna Fotyga miała debatę w maju.
- EJ: Nie, wie pani zawsze można powiedzieć ...
- MO: Tak, tak, tak było także ...
- EJ: ... że państwo bili murzynów, prawda. Natomiast ja pani powiem ...
- MO: No, ale ja tylko przypominam, że ...
- EJ: ... jeżeli ich stać na debatę Komorowski – Sikorski poza parlamentem ...
- MO: ... ważne expose pani minister było w maju, także spuśćmy zasłonę.
- EJ: Nie, nie spuszczajmy zasłony. Jesteśmy w innym czasie, w innym miejscu i mamy prawo wymagać od kandydatów na prezydentów [...] od tego, tego żeby wzięli udział w prawdziwej debacie."
- Rzeczy prawdziwe vs nieprawdziwe - Elżbieta Jakubiak w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w audycji "Gość Radia Zet" (18.03.2010):
- Elżbieta Jakubiak: "[...] Rzeczywiście ja zazdroszczę, że nie jestem mężczyzną, zaczynam zazdrościć i, że nie jestem tak głupia, jak oni, żeby się dać wybrać na kandydata.
- Monika Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka"): Dlaczego?
- EJ: Niestety to jest, oni, to jest kompromitujące dla poważnych mężczyzn, że jakiś facet inny wskazuje ich jako kandydatów. Proszę pamiętać, że to nie są żadne wybory, tylko Donald Tusk powiedział wy dwaj się macie pobić i bijcie się teraz do krwi, ale elegancko.
- MO: Ale to dobrze, no ale to dobrze chyba.
- EJ: To bardzo źle, bo prawdziwe prawybory to są takie, kiedy każdy ma prawo się do nich zgłosić.
- MO: A jak jest w PiS, w PiS nawet nie ma tych nieprawdziwych prawyborów.
- EJ: U nas, no tak, ale pani woli nieprawdziwe prawybory od prawdziwego przywództwa.
- MO: Ale w PiS ...
- EJ: My mamy prawdziwe przywództwo, które nie jest kwestionowane i państwo chcecie żebyśmy na siłę je zakwestionowali"
- W zamrażarce z woli partyjnej
- "Komorowski przetrzymuje "w zamrażarce" ważne projekty ustaw. [...] Od sierpnia 2008 roku leży nie wydrukowany, bardzo dobry, projekt ustawy przedszkolnej Joanny Kluzik-Rostkowskiej. [...] To pokazuje, jak bardzo zależny od woli partyjnej jest Komorowski na stanowisku marszałka Sejmu" - Adam Bielan w wypowiedzi na antenie TOK FM (30.03.2010)
- "[...] W rzeczywistości projekt wpłynął do laski marszałkowskiej w dniu 27 sierpnia 2008 r. i niezwłocznie poddano go wspomnianym procedurom parlamentarnym. Sporządzona została opinia Biura Analiz Sejmowych, z której wynika, że ocena projektu w sprawie zgodności z prawem Unii Europejskiej (co jest wymogiem art. 34 ust. 9 Regulaminu Sejmu) nie jest możliwa ze względu na błędy legislacyjne [...] 5 grudnia 2008 r. Marszałek Sejmu poprosił wnioskodawców o ustosunkowanie się do tych wątpliwości. Odpowiedź nadeszła dopiero po 14 miesiącach - w dniu 8 lutego 2010 r. - wnioskodawcy wnieśli autopoprawkę do projektu. Jednak zdaniem BAS (opinia z dnia 23 lutego 2010 r.) projekt w dalszym ciągu zawiera liczne błędy legislacyjne uniemożliwiające całościową ocenę jego zgodności z prawem UE. Stanowisko to przekazano wnioskodawcom w dniu 2 marca 2010 - jak dotąd pozostaje bez odpowiedzi" - w oświadczeniu Krzysztofa Lufta, szefa Biura Prasowego Kancelarii Sejmu (31.03.2010)
- Skandaliczny zamach stanu
- "Jeśli prezydent Lech Kaczyński zdecyduje się na udział w moskiewskich obchodach 65. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami, to zaprosi na pokład samolotu między inymi generała Wojciecha Jaruzelskiego – prezydencki minister Paweł Wypych na antenie TVP Info (30.03.2010)
- "Obecność generała Wojciecha Jaruzelskiego nie przeszkadza i nie stanowi problemu, znajdzie się dla niego miejsce w samolocie, jeśli Lech Kaczyński poleci do Moskwy na obchody 65. rocznicy zakończenia II wojny światowej" – szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak w programie "Minęła Dwudziesta" na antenie TVP Info (30.03.2010)
- "Jeśli zapadnie decyzja, że prezydent uda się z wizytą do Moskwy, to na pokładzie prezydenckiego samolotu będzie miejsce dla Wojciecha Jaruzelskiego, który również został zaproszony na uroczystości" - szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak w audycji "Salon Polityczny Trójki" (01.04.2010)
- "To, co robi Aleksander Kwaśniewski wespół z generałem Jaruzelskim, w gruncie rzeczy ma charakter antykonstytucyjnego zamachu stanu. Bo nawet obecna konstytucja, którą my surowo krytykujemy, zakazuje aktywnej promocji komunizmu. A wyjazd z generałem Jaruzelskim, przywódcą państwa komunistycznego to aktywna promocja komunizmu. [...] To jest demonstracyjna aprobata dla komunizmu, dla zniewolenia, które komunizm przyniósł na ziemie polskie. [...] Wyjazd prezydenta do Moskwy w towarzystwie Jaruzelskiego świadczy o tym, że Kwaśniewski ukrywał przed nami prawdziwą tożsamość i z końcem kadencji ona się na naszych oczach ujawnia z całą jaskrawością i ze szkodą dla polskich interesów i godności. [...] PiS, które w ogóle jest przeciwne obecności prezydenta w Moskwie, w najgorszych snach nie spodziewało się takiego obrotu sprawy. [...] Wyjazd w obecności generała Jaruzelskiego oznacza aprobatę dla tradycji komunistycznej i dla wasalnych relacji między Polską a ZSRR" - Kazimierz Ujazdowski na konferencji prasowej w Sejmie (31.03.2005)
- Testy oraz władza absolutna kiedyś i dziś - rozmowa Moniki Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") z przewodniczącym "NSZZ Solidarność" Januszem Śniadkiem, deklarującym wsparcie dla kampanii PiS (26.04.2010) [102]
- Monika Olejnik: A czy nie sądzi pan, że to będzie strasznie trudna kampania dla Jarosława Kaczyńskiego ze względu na to co się stało, ze względu na jego osobistą tragedię.
- Janusz Śniadek: Wie pani, ze względu na to co się stało w ogóle sytuacja w Polsce jest niesłychanie trudna. My się pasjonujemy w tej chwili personaliami, natomiast moją troską jest to, co się stanie, co będzie dalej się działo w sprawach bardzo merytorycznych, co Platforma, jaki użytek zrobi z tej władzy absolutnej, którą w tej chwili uzyskała. Dla mnie niesłychane niepokojące były takie zjawiska, jak przy ustawie antykryzysowej, że jechał walec i równał wszystko z ziemią w parlamencie, bez względu na jakiekolwiek racje merytoryczne.
- MO: Ja przypomnę, że to nie jest pierwszy raz, przepraszam panie przewodniczący, władzę absolutną miało Prawo i Sprawiedliwość kiedy premierem był Jarosław Kaczyński, a prezydentem Lech Kaczyński, więc władza absolutna już była w Polsce.
- JŚ: Pani redaktor, możemy wrócić do czasów rozbiorów, do czasów Mickiewicza, mówimy o dniu dzisiejszym.
- [...]
- MO: Czyli oczekuje pan, panie przewodniczący, że marszałek Komorowski prześle ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, tak?
- JŚ: Tak, myślę, że to będzie miało dużo szersze, większe znaczenie niż tylko merytoryczne dotyczące tej ustawy, ale będzie to gest pokazujący z jaką klasą chce sprawować ten urząd, który w wyniku tragedii został mu powierzony.
- MO: A czy według pana z klasą zachowało się kolegium IPN nie czekając na spotkanie z panem marszałkiem, kolegium IPN rozpisało konkurs na nowego szefa, nowego prezesa IPN?
- JŚ: Pani redaktor, ja myślę, no możemy jak gdyby wrócić do tej formuły analizowania, roztrząsania każdego szczegółu...
- MO: No nie, nie, ale skoro pan przewodniczący mówi, że to jest test dla Bronisława Komorowskiego, więc pytam się czy to jest, czy zdał test, członkowie kolegium IPN zdali test.
- JŚ: Jednak jest pewna różnica. Pan marszałek Komorowski jest mężem stanu, sprawuje najwyższe urzędy w państwie, natomiast kolegium IPN jest organem zbiorowym, pewnej instytucji, budzącej mniejsze czy większe dzisiaj emocje i zestawianie, porównywanie ze sobą obu tych bytów jest nieuprawnione. To jest jednak, jak mówię, ciało zbiorowe, ja przepraszam nawet nie znam tych szczegółów.
- Nie mają wpływu, ale listy pasażerów wysłali
- "Wysłano listy osób z podziałem na samoloty do podległego ministerstwu dowództwa sił powietrznych i do 36. pułku. Te instytucje musiały wiedzieć, że dziennikarze lecą jakiem, a cała delegacja, w tym wszyscy dowódcy - tupolewem" - zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Jacek Sasin na antenie RMF FM (01.05.2010)
- "Myśmy zaprosili osoby do delegacji, ale kancelaria nie ma wpływu na wybór środków transportu, dysponuje nimi kancelaria premiera. Prezydent nie zaprosił oficjeli na pokład samolotu" - zastępca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Witold Waszczykowski w programie "Fakty po Faktach" w TVN (29.04.2010)
- "Z racji sprawowania przez pana funkcji dowódcy sił powietrznych zapraszam w skład delegacji udającej się samolotem specjalnym do Katynia" - z pisma szefa Kancelarii Prezydenta Władysława Stasiaka do gen. Andrzeja Błasika (25.03.2010)
- Mafia Platformersów bezczelnie włamuje się i kradnie laptop Szczygły
- "Jeśli bowiem jest prawdą (podkreślam "jeżeli", bo znam to tylko z drugiej ręki), że bezpośrednio (4 godziny) po tragedii było włamanie do mieszkania Ś.P. Szczygły (zginął laptop), podobny fakt zdarzył się w Krakowie w domu Wassermanna, a także - przeszukano szuflady Ś.P. Kurtyki (co zresztą być może zradykalizowało IPN), to mnie to wystarczy. Nie chcę, by luzackie rządy Platformy przekształciły się w rządy mafii politycznej" - Jadwiga Staniszkis w felietonie dla portalu wp.pl (22.04.2010)
- "Prof. Jadwiga Staniszkis napisała w felietonie dla Wirtualnej Polski, że miała informacje "z drugiej ręki" o tym, iż po tragedii włamano się do mieszkania Aleksandra Szczygły, szefa BBN, a także w Krakowie do domu Zbigniewa Wassermanna (PiS). Według niej miało też dojść do przeszukania domu Janusza Kurtyki" - Rzeczpospolita" (22.04.2010)
- "Według "Rzeczpospolitej" tezę o zniknięciu laptopa Szczygły potwierdzają współpracownicy szefa BBN. Jednocześnie stanowczo zaprzeczają przypuszczeniom, jakoby Szczygło miał go zabrać na pokład samolotu. Laptop miał być w mieszkaniu, ale tam go jednak nie ma" - na portalu niezalezna.pl (23.04.2010)
- "Udział zatrudnionych w BBN pani Agnieszki Wieliczko i pana Błażeja Wojnicza - wieloletnich współpracowników śp. Aleksandra Szczygło w opisywanych czynnościach w dniu 14 kwietnia br., miał charakter prywatny i wynikał z zaufanych relacji ze zmarłym. [...] Śp. Aleksander Szczygło nie miał w Warszawie rodziny, dlatego po katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem sprawami związanymi z uroczystościami o charakterze religijnym, pogrzebem oraz pochówkiem śp. Aleksandra Szczygło zajęła się kilkuosobowa grupa przyjaciół zmarłego. [...] Wejście do mieszkania nastąpiło 14 kwietnia na prośbę rodziny zmarłego, a ze względu na brak zapasowych kluczy do drzwi konieczne było wynajęcie ślusarza" - rzecznik Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jarosław Rybak w oświadczeniu dla PAP (06.05.2010)
- Zjawisko biologiczne nigdy nie było rusofobem:
- "Nigdy nie zauważyłem, żeby Jarosław Kaczyński czy prezydent Lech Kaczyński byli antyrosyjscy, pisałem o tym i mówiłem o tym. Po prostu w Polsce przez wiele lat wygodnie było nazywać przeciwników rusofobami. Szczególnie to było skuteczne wobec naszych partnerów na zachodzie Europy, to oni odpowiadają za złe relacje polsko-rosyjskie. Za złe relacje polsko-rosyjskie odpowiada polityka, różnice interesów, a nie Polacy" - Paweł Kowal w wywiadzie dla radia TOK FM (10.05.2010) [103]
- "Ty ruski agencie, załatwimy cię" – Jarosław Kaczyński do posła LPR Zygmunta Wrzodaka na sali sejmowej (05.05.2005)
- Szczególnie trafnie zwrócił na to uwagę Lech Kaczyński, który omawiając na w dniu 24.11.2008 na konferencji prasowej w Kancelarii Prezydenta swoje legendarne już dokonania podczas wyprawy narodowo-wyzwoleńczej do Gruzji, nie zważając na możliwe represje, przedstawił porażające dowody na istnienie prorosyjskiego lobby:
- błyskotliwe obnażenie prorosyjskiego lobby przez prezydenta niemal natychmiast potwierdził swoim niekwestionowanym autorytetem jego bezpośredni przełożony, Jarosław Kaczyński, który tego samego dnia, podczas konferencji prasowej w Krośnie autorytatywnie oznajmił (24.11.2008):
- "To jest dowód jakiejś maniakalnej nienawiści do obecnego prezydenta, ale z drugiej strony także dowód, jak potężne jest w Polsce lobby obcego mocarstwa."
- miażdżącą tę diagnozę Wielki Brat w całej rozciągłości potwierdził w rozmowie z Jackiem Karnowskim w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia, w której stwierdził (27.11.2008):
- "Ja dostrzegłem w tym, co się zaczęło wyprawiać, bo tutaj nie można użyć innego słowa, zaraz po informacji o tym wydarzeniu, działanie rosyjskiego lobby, bo bardzo wielu dziennikarzy i polityków w Polsce zajęło po prostu stanowisko rosyjskie, to trzeba sobie jasno powiedzieć."
- "Miał to być dzień polskiej chwały. Doprowadzono do tego, że głównym bohaterem wydarzeń stał się prezydent Putin. [...] Zaproszenie premiera Rosji to dowód, że polska polityka jest na najniższym poziomie. Nie ma żadnej racjonalnej odpowiedzi na pytanie po co tutaj został zaproszony, w tych warunkach, Putin" - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej w Warszawie następnego dnia po wizycie premiera Putina na Westerplatte na uroczystościach 70-tej rocznicy wybuchu II wojny światowej (02.09.2009)
- "Tam, gdzie można, należy odwołać się do pieniędzy, by zablokować transfer technologii i spowodować, że Rosja będzie zagrożona" - Jarosław Kaczyński w debacie z byłym redaktorem naczelnym "The Economist" Edwardem Lucasem podczas panelu, który poprzedzał kongres Prawa i Sprawiedliwości w Poznaniu (05.03.2010)
- Miejsce zaaranżowane okazało się rzeczywistym:
- "To była scenografia, nie ma takiego pomieszczenia" - powiedział w Radiu Zet Paweł Poncyljusz, rzecznik sztabu wyborczego prezesa PiS pytany, gdzie nagrano wystąpienie "Do przyjaciół Rosjan" (10.05.2010)
- "To ciepłe i staromodne otoczenie to kawiarnia w Muzeum Powstania Warszawskiego. Podobnie ustawione są pianino i kredens. Kaczyński siedzi przy okrągłym stoliku. Serweta jest taka sama. Brakuje domowych sprzętów - lampki, bukietu kwiatów, książek" - twierdzi kłamliwie Internauta Awal (10.05.2010)
- Do celów politycznych? Skądże. Zdjęcia się rozeszły, więc nie ma o czym rozmawiać - Paweł Poncyljusz w rozmowie z Krzysztofem Piaseckim w audycji "Kontrwywiad" na antenie RMF FM (13.05.2010):
- Paweł Poncyljusz: "Myślę, ze nikomu dzisiaj nie zależy, żeby w jakikolwiek sposób traktować tragedię smoleńską w celach politycznych. Ta tragedia nas odmieniła. Zmieniła nas wszystkich jako polityków i oby to trwało jak najdłużej.
- Konrad Piasecki: Ale jak sztab Prawa i Sprawiedliwości w zamian za podpisy rozdaje zdjęcia pary prezydenckiej?
- PP: Ja to mówiłem już wczoraj …
- KP: Zastanawiam się czy to nie jest punkt, w którym się wykorzystuje tragedię do celów politycznych.
- PP: Nie panie redaktorze. Te zdjęcia tak naprawdę zostały jeszcze z czasów pogrzebu Lecha i Marii Kaczyńskich z Krakowa. Ja te zdjęcia rozdawałem w trakcie uroczystości krakowskich.
- KP: To rozumiem. Zastanawiam się, czy formuła zdjęcie za podpis jest najwłaściwszą formułą polityczną.
- PP: Pan trochę to ustawia w takich kategoriach, że jak ktoś nie podpisze to nie dostanie zdjęcia. Albo, że to jest jakaś zachęta. Po prostu bardzo często ludzie, którzy przychodzili do biur chcieli coś dostać.
- KP: A gdyby to było zdjęcie Jarosława Kaczyńskiego to rozumiem. Bo to on jest kandydatem, to pod jego kandydaturą zbierano podpisy.
- PP: Zgadzam się, zgadzam się. Natomiast uważam, że jakoś bardzo - bo to nie było zdjęcie wszystkich 96 ofiar, tylko było to zdjęcie Lecha i Marii Kaczyńskich - tak się stało, te zdjęcia się rozeszły i nie ma o czym rozmawiać."
- Bezczelnie przestępcze wyznaczenie do lotu przypadkowej bandy żółtodziobów - ignorantów
- "W fatalną pogodę na kiepsko wyposażone lotnisko w Smoleńsku posłano załogę, która drugi raz w życiu wylatywała w tym składzie. Żaden z lotników nie miał certyfikatu na prowadzenie rozmów z wieżą lotniska po rosyjsku. Nigdy wcześniej wspólnie nie trenowali awaryjnych sytuacji na symulatorze lotów. Kto ich posłał w tak trudną misję z elitą kraju na pokładzie? Gdzie byli dowódcy? Szefowie Ministerstwa Obrony?" - z artykułu Michała Majewskiego i Paweła Reszka na łamach "Rzeczpospolitej" (14.05.2010)
- "Nie spotkałem w życiu, żeby był kiedykolwiek wydany certyfikat do porozumiewania się w języku rosyjskim. Nie ma instytucji, która by wydawała takie certyfikaty i nie jest to nigdzie praktykowane. [...] Załoga TU-154 porozumiewała się z wieżą kontroli lotów w kilku językach, również po angielsku" - Szef Szkolenia Sił Powietrznych, generał Anatol Czaban, na konferencji prasowej w Warszawie (15.05.2010)
- Z oświadczenia Dowództwa Sił Powietrznych (15.05.2010):
- "1. Załoga potrafiła prowadzić korespondencję z wieżą po rosyjsku. Znalazło to potwierdzenie w toku prowadzonego śledztwa. Jak stwierdził Prokurator Generalny pan Andrzej Seremet w swoim oświadczeniu z dnia 29 kwietnia "(...) w świetle zebranych dowodów załoga miała uprawnienia do wykonania lotu, a jej członkowie przeszli niezbędne szkolenia. Z dokumentów wynika, że obaj piloci znali w wystarczającym stopniu język rosyjski (...)".
- 2. Lotnisko w Smoleńsku było wielokrotnie wykorzystywane jako docelowe dla delegacji udających się do Katynia.
- 3. Prognoza pogody przygotowana dla załogi przed lotem potwierdzała, że przewidywane warunki atmosferyczne pozwolą wykonać zadanie lądowania w Smoleńsku (podstawa chmur 150 m, widzialność do 3000 m). Prognoza została opracowana w oparciu o dane przekazywane przez sieć GTS (Global Telecommuniaction System). Warunki minimalne dla lotniska to: podstawa chmur 120 m, widzialność 1800 m. Takie warunki minimalne posiadał dowódca załogi.
- 4. Załoga była doświadczona, posiadali wszystkie uprawnienia do lotów z najważniejszymi osobami na pokładzie samolotu Tu-154M, a dowódca załogi posiadał uprawnienia pilota doświadczalnego III klasy samolotu Tu-154M.
- 5. Załoga prezydenckiego Tupolewa była zgrana, dokładnie w takim składzie wykonała bardzo skomplikowaną misję na Haiti, podczas której przeprowadziła po 6 startów i lądowań, między innymi w bardzo trudnej sytuacji na lotnisku w stolicy Haiti. W układzie mjr Protasiuk, ppłk Grzywna i ppor. Michalak odbyli 21 wylotów, mjr Protasiuk i ppłk Grzywna - 27 wylotów, a mjr Protasiuk i ppor. Michalak wykonali ze sobą wspólnie 81 wylotów. Wielokrotnie odbywali także loty w składzie załogi Jaka-40.
- [...]
- 7. Strona polska zrezygnowała ze szkoleń naszych lotników na symulatorach w Moskwie w kwietniu 2007 r., gdy Ministrem Obrony Narodowej był śp. Aleksander Szczygło. Brak symulatora lotów w pewnym stopniu zrekompensowany jest tokiem szkolenia. Został dostosowany do obecnych możliwości: są to między innymi loty szkolne, w których trenuje się sytuacje szczególne, zgranie załóg oraz obowiązkowe raz w miesiącu treningi w kabinie."
- Minister cynicznie i bezczelnie zrezygnował ze szkoleń na symulatorze Tu-154
- "Nie wiadomo dlaczego minister Bogdan Klich zrezygnował ze szkoleń na symulatorach Tupolewa. Stało się to 2 lata temu podczas podpisywania nowej umowy serwisowej. Punkt dotyczący szkoleń pominięto, od tego czasu pilotom musi wystarczyć trening podczas mniej istotnych lotów" - informacja w głównym wydaniu "Wiadomości" TVP (15.05.2010)
- "W związku z nieprawdziwymi informacjami podanymi przez Wiadomości TVP, w dniu 15.05.2010 o godz. 19.30 informuję, że strona polska zrezygnowała ze szkoleń naszych lotników na symulatorach w Moskwie w kwietniu 2007 r. gdy Ministrem Obrony Narodowej był Aleksander Szczygło" - z oświadczenia Janusza Sejmeja, rzecznika MON (15.05.2010)
- Jedna linia a wyjątek:
- "A czy dowodem na normalną dyskusję nie jest to, że "Gazeta" broni wczoraj pani filmu, a "Rzeczpospolita" pisze o nim: "Film zamienia się w pretensjonalną, ekranową grafomanię"?"
- "To dowód, że nie ma w "Rzeczpospolitej" jednej linii politycznej. Podobnie jak w "Gazecie". To znaczy nie, jest w "Gazecie" jedna linia, a wczorajszy artykuł o "Nie opuszczaj mnie" jest wyjątkiem." - odpowiedź wybitnej odnowicielki Ewy Stankiewicz (28.05.2010) [104]
- Przeciwstawienie faktu i empirii:
- Najbezpieczniejszy, a jednak są bezpieczniejsze:
- "Gdybyśmy dzisiaj próbowali wytypować najbezpieczniejszy samolot w Polsce, to wskazalibyśmy ten sam samolot prezydencki, który się rozbił. To świadczy o tym, że zwykły samolot rejsowy jest bardziej bezpieczny od samolotu dla VIP-ów i o to chodzi w pytaniu o słabość państwa." - Paweł Poncyliusz w wywiadzie dla radia TOK FM (04.06.2010)
- 6 tysięcy nie równa się 6 tysięcy - rozmowa Joanny Kluzik-Rostkowskiej z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w audycji "Gość Radia Zet" (07.06.2010):
- Monika Olejnik: "A czy 6 tysięcy to jest za mało według pani dla powodzian, bo też państwo narzekają, że 6 tysięcy to jest nic.
- Joanna Kluzik-Rostkowska: Proszę zapytać tych, którzy stracili...
- MO: Ten początek, ten początek, oczywiście, bo wiadomo, że...
- JK-R: ... proszę zapytać tych, którzy stracili domy, tych, którzy musieli opuścić swoje miejsca czy 6 tysięcy to jest wystarczająca kwota żeby odbudować cokolwiek.
- MO: Ja wiem, ale pytam dlatego, że Jarosław Kaczyński mówi, że co to jest 6 tysięcy, a ja przypomnę, że kiedy kwitliśmy gospodarczo w 2006 roku, kiedy była powódź to Ludwik Dorn też obiecał powodzianom po 6 tysięcy złotych i jeszcze dodał, że nie trzeba było się budować na terenach powodziowych.
- JK-R: No pani redaktor, ja chcę powiedzieć, że w 97 roku, kiedy była powódź...
- MO: Ja mówię o 2006 roku, kiedy rządziło Prawo i Sprawiedliwość.
- JK-R: Ale w 2006 roku nie mieliśmy tak strasznej sytuacji powodziowej, jaką mamy w tej chwili.
- MO: No więc, to była, no więc to była malutka powódź
- JK-R: A w 97 roku na tym etapie...
- MO: ...gdzie ludzie stracili cały dobytek, stracili cały dobytek, byli bez domów i tam im zaproponowano po 6 tysięcy, teraz skala tego zjawiska jest no tysiąc razy większa, tylko przypominam...
- JK-R: Skala zjawiska jest tysiąc razy większa, to prawda, tak.
- MO: Tak, tylko przypominam o tych 6 tysiącach złotych.
- JK-R: To proszę zapytać, proszę zaprosić tutaj pana Ludwika Dorna i zapytać dlaczego taką...
- MO: No Ludwik Dorn był spraw wewnętrznych w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, to nie był jakiś oderwany byt."
- Wywalczanie wywalczonego (2010-2011):
- "Chcę wam przyrzec, że jako prezydent RP z całych sił będę zabiegał o to, żeby już w następnym budżecie Unii, w następnej perspektywie budżetowej w 2013 roku, polscy rolnicy otrzymywali to samo, co niemieccy czy francuscy" - Jarosław Odmieniony-Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Rawy Mazowieckiej (14.06.2010)
- "To trzeba zmienić i nie ma woli i pomysłu ze strony rządu Donalda Tuska, jak to zmienić." - Mariusz Błaszczak o konieczności zrównania dopłat dla wolskich rolników (07.06.2011) [105]
- Zgodnie z tekstem podpisanego przez Wolskę w 2003 roku Traktatu Akcesyjnego do Unii Europejskiej, pełne dopłaty bezpośrednie Unia zacznie wypłacać wolskim rolnikom w 2013 roku [106]
- Apel o zakończenie wojny wywołanej przez...? - Jarosław Odmieniony-Kaczyński w krzyżowym ogniu pytań Michała Karnowskiego i Piotra Zaręby - wywiad dla "Polska. The Times" (18.06.2010) [107]:
- "Co to za przełom? Jak go Pan definiuje?
- JK: Przez ostatnie dwa miesiące każdy mógł zauważyć, że prawdziwy obraz niektórych ludzi był zupełnie inny, niż dotąd przedstawiano. [...] Jest też szansa, że zniknie ten zły język, którego używali czasem sami politycy i który zniechęcał do polityki wartościowych ludzi.
- Czy jednak tylko jedna strona używała tego języka? Ostre, brutalne wypowiedzi zdarzały się często politykom PiS.
- JK: To prawda, ale ja już tę sprawę zamknąłem w 2009 r., kiedy na kongresie naszej partii powiedziałem "przepraszam". [...] Tak nie może wyglądać dyskusja publiczna, bo to niszczy nas wszystkich i nasze państwo.
- W tym kontekście mówił Pan Premier o zakończeniu wojny polsko-polskiej. Ale kto ją według Pana wywołał?
- JK: W tej chwili nie będę się nad tym zastanawiał, bo to by utrudniło jej zakończenie."
- Bezczelnie głosowali za ustawą, której nie było!
- "Po pierwsze, to nieprawda. Nie było takiego projektu PiS-u. Co więcej część posłów PO głosowała również "za"" - Joanna Kluzik-Rostkowska na antenie TVN 24, odpowiadając na stwierdzenie Sławomira Nowaka, że PiS "dwukrotnie popierał ustawę, która miała karać więzieniem za in vitro" (20.06.2010)
- Zdelegalizowana miłość
- "My się nie boimy żadnych zarzutów. Niech nam mówią, że jesteśmy lewicowi, może i trochę jesteśmy. Ja już będę od dziś używał tego słowa, nie będę używał słowa "postkomunizm", którego używałem" - Jarosław Kaczyński na wiecu wyborczym w Szczecinie (niem.: Stettin) (21.06.2010)
- [działalność SLD] "w bardzo wielu miejscach związana jest z działalnością nielegalną albo zgoła po prostu przestępczą. [...] To nie jest szereg występków poszczególnych działaczy, a sytuacja związana z istotą tej partii [...] w SLD nasilenie tego rodzaju zjawisk jest tak wielkie, że trzeba zapytać Trybunał Konstytucyjny [...] czy tego rodzaju partia powinna funkcjonować dalej, czy ona się mieści w porządku prawnym i moralnym, który powinien funkcjonować w państwie. [...] To środowisko udowodniło, że nie jest europejską socjaldemokracją, tylko grupą, która najpierw służyła obcej władzy w Polsce, a potem, funkcjonując w demokracji, postanowiła się bogacić niezgodnie z prawem" - z informacji zatytułowanej "Kaczyński: Będzie wniosek o delegalizację SLD", opartej na wystąpieniu prezesa-premiera-przyszłego-prezydenta Jarosława Odmienionego-Kaczyńskiego, opublikowanej na oficjalnej stronie PiS (14.11.2004) [108]
- Dowiedział się wreszcie od sądu, ale to nieprawda:
- "Przyjmujemy wyrok, ale oczywiście się z nim nie zgadzamy. Będziemy składać apelację." - powiedział Pawł Poncyliusz po ogłoszeniu wyroku stwierdzającego, że prezes-premier-przyszły-prezydent Jarosław Odmieniony-Kaczyński kłamał twierdząc, iż Bronisław Komorowski chce prywatyzacji szpitali (22.06.2010) [109]
- "Cieszymy się z tego powodu, że przynajmniej przez salę sądową dowiadujemy się, jakie poglądy ma Bronisław Komorowski na kwestię służby zdrowia." (ibidem)
- Całkiem przyzwoity kłamca i agent
- "Całkiem przyzwoitą prezydenturą z perspektywy czasu, dobrze ocenianą przez wielu polityków, także przeze mnie, była prezydentura Aleksandra Kwaśniewskiego" - czołowy intelektualista i wybitny poseł PiS Zbigniew Girzyński w programie "Graffiti" na antenie Polsat News (24.06.2010)
- "Pan Kwaśniewski, który skłamał w sprawie swojego wykształcenia, nie powinien oceniać Instytutu.To znany krętacz i kłamczuszek" - Zbigniew Girzyński w programie "Magazyn 24 Godziny" na antenie TVN 24 (31.03.2009)
- "To, że prezydent Kwaśniewski był funkcjonariuszem aparatu represji komunistycznej, to wszyscy od dawna wiemy. To, że był TW „Alek”, to też jest od jakiegoś czasu wiadome" - Zbigniew Girzyński w wywiadzie na łamach "Naszej Polski" (09.12.2009)
- Lewicowa prawica, czyli jak wygrać wybory
- "Jarosław Kaczyński dryfuje w lewo wyłącznie taktycznie. To jest retoryka wyborcza. Wiadomo, że bez lewicującego elektoratu tych wyborów nie wygramy [...] Wiele miesięcy temu rozmawiałem z Prezesem o przyszłych wyborach parlamentarnych i zgłosiłem zastrzeżenia do ówczesnej retoryki nazbyt socjalnej. Odpowiedział wówczas, że najpierw musimy wygrać wybory i zdobyć władzę, a tego nie da się zrobić bez szerokiej bazy społecznej, a następnie zabierzemy się za realizację programu prawicowego"- Artur Górski na swoim blogu w Salonie24 (23.06.2010)
- Zjawisko biologiczne jest tak podobne do siebie, że samo nie wie, kto, dzięki komu awansował:
- "Panie prezesie! Melduję wykonanie zadania" - Lech Kaczyński po ogłoszeniu jego zwycięstwa w wyborach prezydenckich 2005 (23.10.2005)
- "Lech Kaczyński był samodzielnym politykiem i dzięki któremu ja awansowałem, a nie odwrotnie" - Jarosław Kaczyński podczas debaty przedwyborczej (30.06.2010)[110]
- Nowa patriotyczna matematyka PiSjanistyczna
- "Jeśli [ Jarosław Kaczyński ] uzyskał półtora miliona głosów więcej niż swój świętej pamięci brat, to jest to ogromny sukces naszej formacji politycznej. [...] Jest muzyka, szczęście, podnieśliśmy się" - Elżbieta Jakubiak dla portalu wp.pl (05.07.2010)
- "To, co wynosimy z tej kampanii wyborczej, to nie tylko świetny wynik, te prawie 8 milionów głosów, które padły, najlepszy wynik w historii PiS-u, ale również to, że mamy ten powiew świeżości, nowy, świeży PiS, z takim PiS-em będziemy szli do wyborów samorządowych" - Mariusz Kamiński w rozmowie z Wiesławem Molakiem i Henrykiem Szrubarzem w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia (08.07.2010)
- Dane Państwowej Komisji Wyborczej:
- Żałobnicy - Beata Kempa w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonjim operacyjny: "Stokrotka") w audycji "Gość Radia Zet" (07.07.2010):
- Monika Olejnik: "No, mają państwo, tak mają państwo w pamięci, ale zauważyłam, że pani śpiewała w czasie kampanii wyborczej także można jedno pogodzić i drugie, prawda.
- Beata Kempa: Ale pani redaktor, kampania wyborcza, ja bardzo przepraszam, nikt nie przerwał absolutnie żałoby.
- MO: No, żałoba jest przerwana już w sejmie, już nie będzie dalej portretów na fotelach tych, którzy zginęli.
- BK: Pani redaktor, ja pochodzę z tradycyjnej rodziny, dla mnie żałoba trwa rok, widzę, że dla moich przyjaciół w klubie parlamentarnym również, prosimy o uszanowanie naszej decyzji w tej sprawie.
- MO: Czyli posłowie nie będą siadać na tych fotelach?
- BK: To jest suwerenna decyzja posłów nowych, którzy przyszli, oni nie chcą, szanują wolę i pani redaktor myślę, że należy to tak pozostawić.
- MO: Aha, czyli będą portrety, będą kwiaty, a posłowie będą siedzieli nie w tych miejscach, w których powinni, tak?
- BK: Pani redaktor, ja myślę, że oni jak najbardziej to jest też ich inicjatywa, nie mają śmiałości usiąść na te miejsca, ja bym prosiła żeby to po prostu uszanować.
- MO: No, dobrze, pytam panią, no bo pani śpiewała, więc wydawało mi się, że żałoba się skończyła.
- BK: To była sytuacja, pani redaktor, sytuacja kampanii wyborczej, która została wymuszona przez katastrofę smoleńską i sytuacja, którą mieliśmy w Łomży taką, że pan prezes Jarosław Kaczyński uszanował wolę sądu i poszedł na posiedzenie sądu i bronił naszego stanowiska osobiście, spowodowała to, że zaplanowana wizyta w Łomży musiała się nieco przeciągnąć.
- MO: I dlatego pani śpiewała.
- BK: I w tej sytuacji, to była decyzja taka ostateczna i chwili."
- Wyciąganie ręki do współpracy
- "Wiem teraz lepiej niż kiedykolwiek, że mam dość sił, by pracować dla Polski w każdej sytuacji [...] Musimy skończyć raz na zawsze polsko-polska wojnę" - odmieniony Jarosław Kaczyński (29.05.2010) [113]
- "Niepotrzebna nam jest wojna, niepotrzebne nam są ciężkie słowa, wrogie gesty. I z naszej strony, z mojej strony, takich słów na pewno nie usłyszycie." - Jarosław przyrzeka (9.06.2010)
- "Siedlce to jest miasto, gdzie nie ma polsko-polskiej wojny. Tu rządzi koalicja PiS-PO i tutaj w tym roku jest więcej pieniędzy na inwestycje niż w 2006 roku było w całym budżecie. Czyli można. Można, jeżeli nie ma wojen, tylko jest współpraca" - apelował o współpracę Jarosław Kaczyński podczas wizyty w Siedlcach (10.06.2010) [114]
- "Trzeba prowadzić politykę w interesie całego narodu, a nie jakichś grup czy grupek. Ja wierzę, że ludzie, którzy dziś są na politycznej scenie przyjmą ten punkt widzenia. Wyciągam do nich dłoń. Choć teraz jest odtrącana i padają słowa, które nie powinny padać, to jednak ta ręka jest ciągle wyciągnięta" - Jarosław Kaczyński na wiecu wyborczym w Gdańsku (18.06.2010) [115]
- "Nie będę współpracował z nikim, kto był nie w porządku wobec mojego brata i innych poległych. Bo zachowania wobec nich były haniebne, one politycznie i moralnie wykluczają współpracę. Absolutnie wykluczam mój udział we współpracy do czasu jakiejś daleko posuniętej ekspiacji z ich strony" - Jarosław Kaczyński w wywiadzie na łamach "Rzeczpospolitej" (12.07.2010) [116]
- "Kilka minut później ściskał się z Putinem pod namiotem i świetle kamer wykazywał rozpacz i ból, a parę metrów dalej, na błocie i na zwykłej, czarnej folii zostawił ciało prezydenta Rzeczpospolitej w ruskiej trumnie i nie pomyślał o tym, żeby w tym autokarze, w którym ścigał się z bratem prezydenta, przywieźć żołnierzy Wojska Polskiego [...] Dziś nie jest on godny mojego szacunku. Pan premier Donald Tusk powinien na stałe zniknąć z polskiego życia politycznego" - niezwiązany z Jarosławem lub PiS Joachim Brudziński w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w programie "Kropka nad i" na antenie TVN 24 (13.07.2010) [117]
- "Muszę przyznać, że choć atak był kuriozalny, nawet jak na obyczaje gabinetu Tuska i jego medialnych sojuszników, to jednak nie wzbudził we mnie jakiegoś szczególnego zdziwienia, a wiedziałem już, że są zdolni posunąć się bardzo daleko. Niepokoiło, że tym razem wprost grają z Rosjanami [...] Ustalenie osób odpowiedzialnych politycznie za katastrofę smoleńską nie wymaga śledztwa. Ale to trzeba powiedzieć w odpowiednim momencie tak, by usłyszała o tym cała Polska i cały świat" - ponownie odmieniony Jarosław Kaczyński wspomina wyjazd do Smoleńska (13.07.2010) [118]
- "Uznaję jego wybór, bo uznaję reguły demokracji [...] natomiast w żadnym razie nie podam mu ręki" - Jarosław Kaczyński o uzurpatorze Komorowskim (25.09.2010) [119]
- "Nie chcę z tymi ludźmi [ RBN ], którzy za to odpowiadają - bo mogliby to jedną decyzją zmienić - nie chcę być razem, przyznawać się do jakiejś wspólnoty z nimi, bo żadnej wspólnoty nie ma. Ja mówię jasno: tacy ludzie Polską rządzić nie powinni" - Jarosław Kaczyński w Radiu Maryja (30.09.2010) [120]
- O rzeczach najważniejszych
- "Polska jest najważniejsza" - hasło Jarosława Kaczyńskiego w kampanii prezydenckiej (maj - czerwiec 2010)
- "Nie będę współpracował z nikim, kto był nie w porządku wobec mojego brata i innych poległych. Bo zachowania wobec nich były haniebne, politycznie i moralnie wykluczają współpracę. Absolutnie wykluczam mój udział we współpracy do czasu jakiejś daleko posuniętej ekspiacji z ich strony" - Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" (12.07.2010)
- Coroczne wizyty prezydenta Kaczyńskiego w Katyniu
- "zakwestionowano prawo wyjazdu prezydenta z rodzinami katyńskimi na coroczne uroczystości upamiętniające zamordowanych polskich oficerów. Podkreślam słowo coroczne, bo to właśnie 10 kwietnia każdego roku, a nie jak premier 7 kwietnia, organizowano wyjazd na cmentarz katyński. Tymczasem po telefonie Władimira Putina do Donalda Tuska członkowie jego gabinetu zaczęli ogłaszać wprost, że do Katynia nikt prezydenta nie zaprasza i jego wyjazd na obchody 70. rocznicy tej zbrodni nie jest koniecznością i powinnością, ale czymś w rodzaju niezrozumiałej zachcianki" - Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" o niespotykanym przeszkadzaniu rządu w regularnych wizytach prezydenckich (13.07.2010) [121]
- Kalendarium wyjazdów prezydenta Kaczyńskiego do Katynia: [122]
- 10 kwietnia 2006 roku – nieobecny
- 17 września 2006 roku – nieobecny
- 10 kwietnia 2007 roku – nieobecny
- 17 września 2007 roku – obecny (wybory parlamentarne)
- 10 kwietnia 2008 roku – nieobecny
- 17 września 2008 roku – nieobecny
- 10 kwietnia 2009 roku – nieobecny
- 17 września 2009 roku – nieobecny
- 10 kwietnia 2010 roku – katastrofa smoleńska (wybory prezydenckie i samorządowe)
- Lewicowość Jarosława
- "My się nie boimy żadnych zarzutów. Niech nam mówią, że jesteśmy lewicowi, może i trochę jesteśmy. Ja już będę od dziś używał tego słowa, nie będę używał słowa "postkomunizm", którego używałem" - Jarosław Kaczyński na wiecu wyborczym w Szczecinie (niem.: Stettin) (21.06.2010)
- "Jeżeli teraz ktoś mnie zapyta, kim jest Józef Oleksy, ja odpowiem: jest to polski polityk lewicowy, powiedzmy sobie, starszo-średniego pokolenia" - Jarosław Kaczyński o komunistycznym betonie (22.06.2010) [123]
- "Doszedłem do wniosku - chociaż ktoś mi to podpowiedział, nie ukrywam - że powinniśmy zmienić język po tej tragedii katastrofie smoleńskiej, która powinna nas jakoś połączyć, a w której zginęli także wybitni przedstawiciele SLD, przedstawiciele tego dojrzałego pokolenia, które żyło i funkcjonowało w PRL-u jako ludzie zupełnie dorośli i niekiedy zupełnie zaangażowani. [...] Będę używał tego języka, że to są lewicowcy, zarówno w stosunku do ludzi młodego pokolenia, jak pan Napieralski, którzy z tamtym systemem nie mieli nic wspólnego, jak i do lewicy mojego pokolenia, które przeżyło kawał życia w komunizmie" - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej zmienia język wobec komuchów (22.06.2010) [124]
- "Jeżeli prezydent Komorowski usunie krzyż, to będzie zupełnie jasne, kim jest i po której, w różnego rodzaju sporach dotyczących polskiej historii, jest stronie. [...] Jeżeli pan Komorowski to odrzuca [ ideę pozostawienia krzyża przed Pałacem Prezydenckim ], to niech to jawnie powie. Niech ma odwagę powiedzieć, że jest po tej samej stronie, co pan Napieralski, pan Zapatero itp." - komplementował lewicowość Jarosław Kaczyński (16.07.2010) [125]
- "Nie będzie takiego sojuszu [ z SLD aby odsunąć PO ]. Cały czas przecież obowiązuje uchwała Rady Politycznej PiS zakazująca takich sojuszy. Nie będzie sojuszu z zapaterystami. Co mielibyśmy z nimi zrobić? My chcemy zmienić Polskę, która teraz jest anachroniczną postkomunistyczną oligarchią." (24.09.2010) [126]
- Zbrodnia, której istnienie zamierzamy dopiero badać
- "Pan Iwanow, który jest również przewodniczącym komisji rosyjskiej do spraw zbadania tej zbrodni [...] oświadczył, że wszystkie materiały już przekazał i że więcej materiałów strona polska nie otrzyma."
- "Nie mógłbym [ wyjaśnić co ma na myśli mówiąc o zbrodni ], bo nie mam wątpliwości, że mamy do czynienia z sytuacją tak straszliwą, tak tragiczną, że każde słowo, które uwypukla dramatyzm tej sytuacji jest właściwe."
- "Wrócimy do tej kwestii [ czy jest to zbrodnia ] później, kiedy będziemy mieli pełen obraz tych wydarzeń. Nie mam wątpliwości, że w trakcie tych wydarzeń mieliśmy do czynienia także do czynienia z takimi (wydarzeniami), które na to miano zasługują" - arcytropiciel spisków Antoni Macierewicz, chwilę po utworzeniu nieformalnej komisji ds. katastrofy smoleńskiej (20.07.2010) [127]
- "To oczywiście nie było zbrodnią w rozumieniu art. 148 Kodeksu Karnego, czyli zabójstwem. On nie powiedział czegoś takiego" - interpretuje Arkadiusz Mularczyk (20.07.2010) [128]
- "Zbrodnia w rozumieniu sensu stricto, oznacza zamordowanie i jest zagrożoną karą co najmniej trzech lat więzienia. W tym sensie oczywiście tego bym nie nazwał, bo nie mam żadnych dowodów, że tego rodzaju przestępstwo miało miejsce [...] W szerszym, potocznym tego słowa znaczeniu, o zbrodni mówi się wtedy, kiedy doszło do wydarzenia niezwykle nagannego, odrażającego. W tym znaczeniu jest to słowo adekwatne" - Wybitny Językoznawca Jarosław Kaczyński (24.07.2010) [129]
- Członkiem zespołu parlamentarnego PiS ds. zbadania katastrofy smoleńskiej może zostać każdy parlamentarzysta, ale nie Janusz Palikot:
- Antoni Macierewicz zachęcał w dniu 20.07.2010 na konferencji prasowej posłów i senatorów z innych klubów, którzy "poczuwają się do wyjaśnienia tej największej katastrofy, jaka nas dotknęła", by dołączyli do zespołu.
- "Poseł Janusz Palikot nie zostanie dopuszczony do zespołu Macierewicza i nie będzie urządzał sobie kpin z jego prac" - powiedział w TVN24 Arkadiusz Mularczyk poseł PiS (22.07.2010) [130]
- Posłowie tak, o ile pozwoli im kierownictwo, ale nie Palikot bo on działa na zlecenie Tuska - wywiad ze Zbigniewem Ziobro dla Onet.pl (25.07.2010):[131]
- Onet.pl: "Politycy innych ugrupowań powinni mieć możliwość przystąpienia do tego zespołu?"
- Zbigniew Ziobro: "Z całą pewnością tak, ale to może być dla nich trudne z politycznego punktu widzenia, ponieważ mogą się obawiać reakcji swoich kierownictw na taką decyzję."
- O: "Janusz Palikot chyba nie ma żadnych obaw i chce przystąpić do zespołu Macierewicza."
- ZZ: "Palikot nie tylko nie ma żadnych obaw i chce przystąpić, on wręcz został wysłany do tego zespołu przez Donalda Tuska. To jest celowa gra. [...] To premier jest odpowiedzialny za wszystko to, co on robił i robi. Patrzysz na Palikota - widzisz Tuska. Nie ma możliwości, żeby poseł mógł ostentacyjnie podejmować decyzje i działania sprzeczne z wolą przywódcy partyjnego i nie spotykać się ze zdecydowaną reakcją. Więc gdyby tylko Tusk chciał, to Palikota dawno by już nie było w PO."
- O: Czy Palikot powinien wziąć czynny udział w pracach zespołu Macierewicza?"
- ZZ: "Nie rozmawiajmy o rzeczach śmiesznych."
- O: Ale Palikota, wybrała jakaś część narodu i w dużej części społeczeństwa cieszy się poklaskiem, więc ignorując Palikota ignoruje się też jego elektorat."
- ZZ: "Ale Cicciolinę, czy Żyrinowskiego też ktoś wybrał."
- O: Zestawia Pan posła polskiego Sejmu z byłą gwiazdą filmów porno?"
- ZZ: "Palikot i Cicciolina, to podobne zjawiska, tylko Cicciolina sama za siebie odpowiadała i działała na własny rachunek, a za Palikota odpowiada Tusk i właśnie na rachunek szefa PO pracuje Palikot."
- Skandal! Pomnik katastrofy smoleńskiej jest na Węgrzech a w Wolsce nie!
- "Pierwszy na świecie pomnik ofiar katastrofy pod Smoleńskiem stanął w miejscowości Tatanabya na Węgrzech" - alarmuje europoseł PiS Richard Henry Czarnecki [132]
- Jak wynika z mediów węgierskich, pomnik dotyczył ofiar Katynia (1940). Jednak upamiętniono tam również prezydenta Kaczyńskiego. [133]
- Nieobecność w odwecie nie jest objawem wojny wolsko - polskiej:
- "To jest dość oczywiste, kiedy przypomnimy sobie, co działo się wobec ś.p. Lecha Kaczyńskiego przez te wszystkie lata. Jeden z komentatorów nazwał to "przemysłem pogardy", a w tym przemyśle jedną z czołowych ról odgrywał Bronisław Komorowski. Nie słyszałem słów refleksji ze strony prezydenta - elekta." - wyjaśniał w TVN24 poseł PiS Mariusz Błaszczak nieobecność prezesa-premiera-prawie-prezydenta Jarosława Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego na zaprzysiężeniu osławionego agenta WSI - Bronisława Komorowskiego (ros.: Бронислава Коморовсково, pseudonim operacyjny: "Gajowy"). (06.08.2010) [*[134]
- Zapewniał też, że nie jest to objaw wojny wolsko - polskiej.
- Spisek obnażony!
- "Są jeszcze sprawy dalej idące. Ta wypowiedź [ Komorowskiego ] mówiąca o tym, że prezydent "gdzieś poleci i może będzie po wszystkim". Ta wypowiedź powinna być przedmiotem badań śledczych [ w sprawie katastrofy smoleńskiej ] i mam nadzieję, że będzie jeśli nie teraz to kiedyś" - Jarosław Kaczyński o okołozamachowych przyczynach bojkotowania zaprzysiężenia Komorowskiego (07.08.2010) [135]
- W wywiadzie (29.04.2009) Bronisław Komorowski komentował fakt niepodpisywania przez Lecha Kaczyńskiego nominacji ambasadorskich, co blokowało objęcie przez nich funkcji na placówkach za granicą. Prezydent próbował w ten sposób przeforsować wysłanie Anny Fotygi na stanowisko ambasadora przy ONZ, mimo że Fotyga otwarcie skrytykowała politykę zagraniczną rządu. Kluczowy fragment wywiadu: [136]
- Bronisław Komorowski: "Nie sądzę, żeby pan prezydent chciał blokować powołanie wielu ambasadorów polskich na świecie, dlatego, że sam ma niedawne doświadczenie, gdy musiał zmienić stanowisko. Słynna sprawa Andrzeja Krawczyka, który wyjechał jako charge d’affaires do Bratysławy, a po paru miesiącach, pod presją sytuacji, a tą sytuacją była wizyta prezydenta Kaczyńskiego w Bratysławie, został ambasadorem."
- Konrad Piasecki: "No ale nie wszędzie prezydent będzie jechał, więc wysyłanie wszędzie charge d’affaires może być bolesne."
- Bronisław Komorowski: "Ale nie można się zgadzać na taką sytuację, że iluś poważnych kandydatów na ambasadorów staje się zakładnikami politycznymi ze względu na panią Fotygę."
- Konrad Piasecki: "Czy w tej sytuacji rzeczywiście nie należy dawać jakiejś placówki pocieszenia Fotydze?"
- Bronisław Komorowski: "Nie. Placówki dyplomatyczne nie mogą być nagrodami pocieszenia. To są miejsca ciężkiej pracy i reprezentowania Polski i polskiej polityki zagranicznej."
- Konrad Piasecki: "Nawet gdyby to się miało skończyć niewysyłaniem ambasadorów?"
- Bronisław Komorowski: "Przyjdą wybory prezydenckie, albo prezydent będzie gdzieś leciał i to się wszystko zmieni. Więc ja bym się nigdy nie godził na tego rodzaju ustępstwa, aczkolwiek widać, że premier stara się maksymalnie wyjść naprzeciw oczekiwaniom prezydenta. I to jest jakaś wartość, bo to stabilizuje politykę państwa polskiego."
- Fortele rodem z PRL
- "Wiele wskazuje jednak na to, że mamy tu do czynienia z fortelem, którego ostatecznym celem jest wyprowadzenie Krzyża z miejsca gdzie został umieszczony bez zapewnienia jakiejkolwiek gwarancji, że przy Pałacu Prezydenckim powstanie pomnik upamiętniający Prezydenta i inne ofiary katastrofy [...] działania tego rodzaju wprowadzają do naszego życia publicznego nową jakość, znaną poprzednio z czasów PRL [...] Wyrażamy nadzieję ze Prezydent RP [...] nie dopuści do praktyk, które niezależnie od tego czy siła zostanie użyta bezpośrednio, czy będziemy mieli do czynienia z fortelem, także zresztą związanym z użyciem przemocy" - prezes Jarosław Kaczyński stanowczo protestuje przeciw odsunięciu od krzyża pikietujących pod Pałacem Prezydenckim, w celu zabezpieczenia terenu przed świętem Wojska Polskiego (14.08.2010) [137]
- "Mamy do czynienia z akcją polityczną w najgorszym stylu, stylu, który trzeba określić jako szkodliwy i haniebny dla Polski [...] Rząd nie może tolerować działań okupacyjnych, bo jest to zwykłe łamanie prawa. Czasy takich metod się skończyły i nie pozwolimy na ich podtrzymywanie. Namioty można rozbijać [...] to nie jest dobra metoda, ale nie jest łamaniem prawa, tylko co najwyżej przepisów porządkowych. Okupowanie gmachów publicznych to jest po prostu przestępstwo" - premier Jarosław Kaczyński stanowczo protestuje przeciw pielęgniarkom pikietującym pod Kancelarią Premiera, które domagają się wzrostu nakładów na służbę zdrowia (20.06.2007) [138]
- W imieniu świętej pamięci brata
- "Wiem, że przemawiam niejako w zastępstwie mojego świętej pamięci brata. [...] To był patriotyzm nadziei, ale przede wszystkim odwagi: stworzyć tego rodzaju organizację w środku komunistycznego imperium, zawrzeć porozumienie, którego istotą była zmiana ustroju. To wymagało wielkiej odwagi. I ta sprawa, już wtedy, 30 lat temu, stała się, także w Stoczni, przedmiotem sporu. Przybyła tam grupa ludzi o znanych nazwiskach, z autorytetem, ludzi - w żadnym razie tego nie kwestionuję - najlepszej woli. Ale mieli oni inny plan, mieli plan kompromisu, który w istocie, gdyby go realizować, okazał się pozorem, który szybko by się rozwiał. Robotnicy chcieli więcej i historia przyznała im rację" - Jarosław Kaczyński w przemówieniu podczas uroczystości 30-lecia NSZZ "Solidarność" w Gdańsku (30.08.2010)
- "Bóg sprawił, że do Gdańska przyjechała grupa intelektualistów, przede wszystkim z Warszawy, związanych z opozycją. Ich przybycie miało przełomowe znaczenie. Nie byłoby porozumienia sierpniowego bez grupy tak zwanych ekspertów, a w istocie polityków związkowych, na czele których stali Bronisław Geremek i Tadeusz Mazowiecki. [...] Po drugiej stronie musieliśmy mieć ludzi, którzy potrafią w takiej sytuacji przełamać swój własny sposób myślenia. Do tego potrzebna jest wielka, intelektualna klasa. W ostatnich dniach sierpnia 1980 roku wykazał ją Bronisław Geremek, On jest jednym z dwóch, trzech najważniejszych autorów tamtego sukcesu" - Lech Kaczyński w przemówieniu na pogrzebie Bronisława Geremka (22.07.2008)
- "Eksperci" od siedmiu boleści
- "Jak mi powiedział jeden ze specjalistów z komisji wypadków lotniczych, owszem, stuletni dąb – tak, ale brzoza 40-centyetrowa to tak, jak koszą zboża – po prostu ściąć i polecieć dalej" - Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla portalu blogpress.pl (04.09.2010)
- "Trzeba odpowiedzieć na pytanie, dlaczego bombowiec, bo TU-154 to przecież przerobiony bombowiec, który spada bez rozbijania z 80 metrów [...], w tym wypadku się kompletnie rozsypał" - ibidem
- "Na pewno nie był to przerobiony bombowiec. Ogólnie samoloty radzieckie były przystosowane do operowania na lotniskach o nieco gorszym standardzie, ale chodzi tu na przykład o nawierzchnię. W związku z tym, nie można powiedzieć, że były to szczególnie mocne lub szczególnie słabe samoloty; one po prostu spełniały swoje zadanie.[...] To był samolot pasażerski, od początku, jeszcze w latach 60., projektowany w celu przewozów pasażerskich. [...] Żaden samolot by sobie nie poradził po ścięciu drzew, bo konstrukcja nie jest liczona na takie przypadki. Jest to taki stan obciążeń, który nie jest brany pod uwagę przez konstruktorów na całym świecie, nie tylko w Rosji. Jeżeli byłby brany, to byśmy otrzymali strukturę pancerną - samolot, który nigdy by się nie oderwał od ziemi, bo byłby za ciężki. Samoloty pasażerskie budzą zaufanie swoją budową, mają dużą rozpiętość skrzydeł, wyglądają masywnie, ale w rzeczywistości jest to cienkościenna konstrukcja, która jeżeli jest eksploatowana niezgodnie z przeznaczeniem - czyli np. wystarczy, że podczas kołowania uderzy skrzydłem w jakiś samochód pożarniczy na lotnisku - to idzie do remontu. Jest tak, bo już się nie nadaje do dalszej bezpiecznej eksploatacji" - rzekomy "ekspert do spraw lotnictwa", Piotr Abraszka z czasopisma "Nowa Technika Wojskowa" w wypowiedzi dla PAP (06.09.2010)
- "Trzeba totalnego ignoranta, żeby tak mówić. Bombowiec? Tu-154 to nie kopia bombowca, to raczej kopia Lockheed C-130 Hercules|boeinga 727]]. [...] Nie znam takich sytuacji, by uderzenie w drzewo nie spowodowało bardzo poważnych uszkodzeń. Były nawet przypadki, że samoloty F-16|myśliwskie]], o dużo mocniejszej konstrukcji, ulegały destrukcji po zderzeniu z drzewem. [...] To wywody ignoranta. Pod Smoleńskiem nie było awaryjnego, zaplanowanego lądowania w lesie, tylko podejście do normalnego lądowania, a to zasadnicza różnica" - rzekomy ekspert lotniczy Juliusz Werenicz, były szef zespołu wojskowych pilotów doświadczalnych i były szef komisji badania wypadków lotniczych, w wypowiedzi na łamach "Polityki" (08.09.2010)
- O dzisiejszych manewrach wojennych sprzed roku
- "Rosja dzisiaj przeprowadza manewry, w których Polska jest traktowana jako wróg. Z naszej strony nie ma żadnych reakcji. Ja bym chciał wiedzieć, co na to premier, ministrowie obrony i MSZ, którzy przez ostatnie miesiące prześcigali się w pochlebnych opiniach na temat Rosji, co sądzą na ten temat? Bo jeśli ktoś robi manewry, w których Polska jest wrogiem, to przygotowuje swój kraj do wojny z Polską" - alarmował eurodeputowany PiS Michał Kamiński (29.09.2010) [139]
- "Relacje pomiędzy Europą Środkowo-Wschodnią i USA muszą być ulicą dwukierunkową. [...] Nasz region musi mieć zapewnioną ochronę i bezpieczeństwo. Piszę o tym niedługo po przeprowadzeniu wspólnych manewrów wojskowych Rosji i Białorusi pod kryptonimem „Zapad”, gdzie „wrogiem” był mój kraj" - wspomina o neoimperialnej polityce Rosji Jarosław Kaczyński (29.09.2010) [140]
- Wspomniane manewry "Zapad 2009" miały Miejsce we wrześniu 2009 - Rosja i Białoruś ćwiczyły pod polską granicą walkę z powstaniem mniejszości narodowych (wrzesień 2009) [141]
- W sprawie rosyjskich manewrów szef MSZ Radosław Sikorski interweniował w NATO. Sprawą rosnącej aktywności wojsk Rosji zajęła się Rada Północnoatlantycka, a w grudniu szczyt ministrów spraw zagranicznych NATO (listopad 2009) [142]
- O pilnowaniu miejsca katastrofy
- Od czasu katastrofy smoleńskiej PiS stanowczo domaga się ogrodzenia i pilnowania miejsca katastrofy przez rosyjskie władze.
- Dziennikarze TVP, TVN 24 i RMF FM zostali zatrzymani w okolicach lotniska Siewiernyj podczas próby sfilmowania wraku samolotu. Według Rosjan, ekipa weszła na zamknięty teren wojskowy. Po kilku godzinach przesłuchań oraz kontakcie z konsulem i MSZ zostali zwolnieni (01.10.2010) [143]
- "Prawo i Sprawiedliwość wzywa rząd Donalda Tuska i prezydenta Komorowskiego do podjęcia natychmiastowych, zdecydowanych działań w stosunku do władz Federacji Rosyjskiej, zmierzających do przywrócenia wolności i swobody wykonywania zawodu polskim dziennikarzom zatrzymanym w Smoleńsku podczas filmowania wraku Tu-154" - oburza się na pilnowanie miejsca katastrofy strona pis.org.pl (01.10.2010) [144]
- Ewolucja desygnata
- "Kompletnie mnie to [ pytania o PiS ] nie drażni. Publicznie przecież oświadczyłem, że jest mi bliżej do PiS i jego rozumienia państwowości, interesu narodowego i czystości działań. [...] [ Jarosław Kaczyński ] To jest polityk niezwykłej inteligencji i elastyczności" - Czesław Bielecki, desygnat Ruchu Oporu do fotela prezydenta Warszawy, w rozmowie z Agnieszką Kublik na łamach "Gazety Wyborczej" (01.10.2010)
- "Rząd Jarosława Kaczyńskiego sam stworzył układ, który okazał się niewydolny. [...] Gdyby mnie pani spytała, czy Tusk jest lepszym premierem, niż był jego poprzednik, to odpowiedziałbym zdecydowanie tak. Tusk jest względnie dobrym premierem, gdy Kaczyński okazał się bezwzględnie złym. Mamy wybór między denerwującym, narzucającym się i obsesyjnym rządem Jarosława Kaczyńskiego, a przyjaznym, choć nieskutecznym rządem Tuska. Kaczyński nie zrobił zresztą tego, co zapowiadał. Jego diagnoza była i jest błędna. Nie dlatego jest źle, że jest korupcja, tylko dlatego jest korupcja, że władza źle rządzi" - Czesław Bielecki, niezależny publicysta i architekt, były poseł AWS, założyciel Ruchu "Stu", w rozmowie z Małgorzatą Subotić na łamach "Rzeczpospolitej" (27.12.2008)
- Gubernatoru Tusku obniżał standard bezpieczeństwa prezydęta Lecha Kaczyńskiego i dlatego wizyta 10.04.2010 w Katyniu była lepiej zabezpieczona przez BOR, niż ta 17.09.2007 kiedy premierem był Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński:
- "Systematycznie prowadzona przez obóz Donalda Tuska walka z prezydentem Lechem Kaczyńskim obniżała jego bezpieczeństwo, ponieważ demobilizowała polskie instytucje odpowiedzialne za szeroko rozumianą ochronę głowy państwa, sprzyjała lekceważeniu standardów bezpieczeństwa przez instytucje innych państw, mogła skłaniać awanturnicze elementy w obcych służbach do skrajnych działań." - konkluzja memoriału "Polityczne tło katastrofy smoleńskiej" (10.09.2010) - str. 48 [145]
- 11.09.2007 - sześć dni przed wizytą chorąży BOR Remigiusz B. wyliczał:
- strona polska nie ma możliwości skonsultowania z rosyjskimi służbami szczegółów ochrony;
- pirotechnik, który ma zabezpieczać wizytę prezydenta, przyleci godzinę przed przyjazdem delegacji;
- nie udało się uzyskać od Rosjan samochodu opancerzonego dla prezydenta;
- BOR nie zna szczegółów zabezpieczenia drogi na cmentarz w Katyniu i do cerkwi prawosławnej, gdzie po odwiedzeniu cmentarza miał przyjechać prezydent;
- nie zdobyło też informacji o zabezpieczeniu parkingu przed cerkwią;
- BOR nie wie też nic o tym, jak na czas wizyty ma być ochraniany teren parafii rzymskokatolickiej w Smoleńsku ani obszar lotniska, gdzie prezydent ma się spotkać z gubernatorem obwodu smoleńskiego
- "... nie posiadam informacji dotyczących zabezpieczenia lotniska oraz ochrony samolotów specjalnych Tu-154M."
- "Trasy przejazdów [ kolumny prezydenckiej ] nie były sprawdzone i zabezpieczone. Milicja kierowała ruchem na skrzyżowaniach."
- "wizyta z 2010 r. była przygotowana staranniej niż ta sprzed trzech lat; zadania wykonywali funkcjonariusze starsi rangą, było ich więcej; współpraca ze stroną rosyjską była dopracowana w szczegółach, a trasy lepiej zabezpieczone." - dokumenty BOR (27.06.2011) [146]
- Jarosław na prochach
- "Dziś mam podstawy, aby kwestionować strategię wyborczą. Byłem w takim stanie, że — uczciwie mówiąc — to za mnie wymyślano tę kampanię. Byłem w potwornym szoku po śmierci brata, nic gorszego w życiu nie mogło mnie spotkać. Musiałem brać bardzo silne leki uspokajające, co też miało swoje skutki. Już 10 kwietnia, dosłownie w godzinę po katastrofie, dostałem w szpitalu takie środki. Ja nigdy w życiu przedtem podobnych leków nie brałem, w związku z tym zadziałały na mnie niezwykle silnie" - Jarosław Kaczyński w wywiadzie na łamach "Newseeka" (27.09.2010)
- "Wypowiedzi o Edwardzie Gierku, czy Józefie Oleksym były jego [ Jarosława Kaczyńskiego ] osobistym wkładem w kampanię. Co do leków [...]. Mnie Jarosław podczas całej kampanii może raz zasugerował, że bierze jakieś środki farmakologiczne. Widywałam go codziennie i w żadnej mierze nie sprawiał wrażenia osoby, która nad sobą nie panuje. Nie wyglądał na człowieka ubezwłasnowolnionego przez farmakologię" - Joanna Kluzik-Rostkowska w wywiadzie na łamach "Newseeka" (04.10.2010)
- "Myślę, że pomysł na partię Palikota to gra Tuska. Chociaż według mnie Tusk odpalił temat dopalaczy właśnie po to, żeby przykryć Palikota i jego konwencję" - Jadwiga Staniszkis w wywiadzie ]]znicz dla Giertycha|dla]] portalu onet.pl (07.10.2010)
- Kraj noblistów
- "[ Polska ] powinna być krajem noblistów, powinna być krajem, który uczestniczy w światowym obiegu wydarzeń ważnych, znanych w skali globalnej, powinna zmienić swój status i powinni zmienić swój status Polacy na nieporównanie lepszy" - Jarosław Kaczyński "z optymizmem i wiarą w Polskę" (25.09.2010) [147]
- "Czesław Miłosz obrażał Polaków. Książki Czesława Miłosza pełne są różnorakiej pogardy wobec Polaków. Szydzi ze wszystkich warstw społecznych" - posłanka PiS Anna Sobecka protestowała przeciw ogłoszeniu roku 2011 rokiem Czesława Miłosza (23.09.2010) [148]
- "Czy Sejm RP nie zna pisarzy i poetów bardziej zasługujących na oddanie im hołdu niż Czesław Miłosz, który, choć noblista, nienawidził Polaków, bo jak inaczej rozumieć stwierdzenie: - Polak musi być świnią, ponieważ Polakiem się urodził?" - posłanka PiS Krystyna Grabicka (06.10.2010) [149]
- Prezes Kaczyński kolejny raz nie zmienia zdania w sprawie krzyża
- "W żadnym więc razie nie można akcji obrony krzyża uznać za nasze dzieło. Przypisywanie tego Prawu i Sprawiedliwości jest po prostu nadużyciem, chociaż oczywiście uważamy, że krzyż w tym miejscu jest jak najbardziej właściwy" - w polemice z Pawłem Lisickim (11.08.2010) [150]
- "Krzyż smoleński niech trafi do kościoła Św. Anny. Przed pałacem powinna go zastąpić tablica" - w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" (25.09.2010 [151]
- "Krzyż powinien stać przed Pałacem Prezydenckim. Nie zmieniłem w tej kwestii zdania" - po wizycie na Wawelu (09.10.2010) [152]
- Prezes Kaczyński wspierał nie wspierając:
- "Nie uznałbym że Jarosław Kaczyński ich wspierał. Różni ludzie mogą przyjąć na taką demonstrację i nigdy bym nie powiedział, że to wspieranie takich okrzyków. Bo to nie są ludzie z partii. Jarosław Kaczyński jest za nas odpowiedzialny. Gdybym to ja tak krzyczał, to Jarosław Kaczyński byłby za to odpowiedzialny. Demokracja, wolność słowa ma też swoje gorsze strony. Z różnych stron padają słowa, których nie chcielibyśmy usłyszeć" - poseł PiS Adam Hoffman o demonstracji pod Pałacem Prezydenckim z udziałem Jarosława Kaczyńskiego (12.10.2010) [153]
- Kaczyński nie wspierając zgromadzonych, przemawiał między inymi: "Chcemy, by ten kraj był rzeczywiście nasz, by nikt nam nie narzucał obyczajów, by nikt nie ośmielał się uczynić tego, co czyniono w tym miejscu tak niedawno temu, by nikt nie ośmielił się znieważać krzyża, który jest znakiem naszej wiary i jest także związany z historią naszego narodu [...] Mamy do tego prawo jako obywatele, jako Polacy, jako w większości katolicy i to prawo jest nam dzisiaj odbierane. Nie chcemy rządów złych ludzi" [154]
- Niewspierani przez prezesa PiS demonstranci skandowali między innymi: "Postawcie pomnik", "Oddajcie, krzyż, oddajcie, krzyż! Złodzieje!", "Warszawa bez barier!", "Tu jest Polska, a nie Moskwa", "Precz z komuną" [155]
- Według rzecznika PiS Mariusza Błaszczaka, zgromadzenie na którym prezes PiS mówił o "rządach złych ludzi" "to była manifestacja wolnych obywateli", uczestnicy demonstracji nie byli "skrzykiwani przez polityków PiS", a zgromadzenie nie miało charakteru politycznego." (13.10.2010) [156]
- Kampania negatywna jest pozytywna (źródło: "Gazeta Wybiórcza" z 12.10.2010) [157]:
- "Pozytywne jest to, że chcemy wzbudzić w większości mieszkańców refleksję w nad tym, co się dzieje. Uważam, że pozytywnym zachowaniem obywateli w naszym mieście będzie głosowanie przeciwko Tadeuszowi Jędrzejczakowi i komitetom, które go popierają" - wyjaśnia dialektycznie rozumiany sens kampanii negatywnej Marek Surmacz z gorzowskiego PiS
- "To nie jest negatywna kampania, to zwrócenie uwagi na pewną patologię. Po 12 latach rządów Tadeusza Jędrzejczaka mamy pewne zagrożenie dla demokracji i wolności wyboru" - dodaje rezolutnie kolega Surmacza - Sebastian Pieńkowski z PiS
- Biedny, ale bogaty poseł:
- "Nie ma w polityce większego biedaka jak poseł krajowy. Publicznie się tego nie powie, ale to jest upokarzający status. To jest upokarzające, żeby poseł zarabiał 1/10 tego co prezes z banku" - Bulterier Kaczyńskich w studiu TVN24 przed programem "Kawa na ławę" (10.10.2010) [158]
- "Uważam, że w polskich warunkach 8,5 tys. - bo tyle zarabia poseł - to bardzo duża kwota. Szczególnie w zestawieniu z osobami mało zarabiającymi. Sam w życiu bywałem w trudnej sytuacji, więc mi nie odbiło" - napisał w liście do "Faktu" (12.10.2010)
- Porażające dowody na przemysł pogardy
- "Miały miejsce fakty bicia, gaszenia papierosów na szyjach modlących się kobiet, miały [...] miejsca takie fakty, jak oddawanie moczu na palące się znicze, które miały uczcić poległych w katastrofie smoleńskiej, w tym szczególnie znienawidzonego prezydenta, byłego dziś, nieżyjącego, świętej pamięci mojego brata" - Jarosław Kaczyński w wystąpieniu sejmowym (21.10.2010)
- "W okresie, gdy przed Pałacem Prezydenckim stał krzyż, doszło w sumie do 48 incydentów. [...] Każdorazowo spisywano notatki policyjne. W większości przypadków jednak, po powiadomieniu policjanta, nie składano formalnego zgłoszenia na komendzie - mimo, że funkcjonariusze informowali, że jest to konieczne. [...] Żaden z zauważonych przez policjantów lub zgłoszonych im incydentów nie dotyczył przypalania kogokolwiek papierosem czy gaszenia zniczy moczem. Takie informacje nie mają żadnego potwierdzenia w faktach. Gdyby do czegoś takiego doszło, policjanci natychmiast by zareagowali" - rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski, w wypowiedzi dla PAP (22.10.2010)
- Zdolny do ewolucji - fragment wywiadu Czesława Bieleckiego, architekta, desygnata PiS na stanowisko prezydenta Warszawy dla "Super Expressu (30.10.2010):
- "Super Express": "Przez trzy lata próbowaliśmy umówić się z panem na wywiad. Ignorował pan nas. Tylko raz dostaliśmy odpowiedź - że nie chce pan być kojarzony z "Super Expressem". Już nie jesteśmy dla pana brzydcy? Akurat przed wyborami, w których pan startuje?
- Czesław Bielecki: Jestem człowiekiem zdolnym do ewolucji i zmiany poglądów. Mam nadzieję, że ten wywiad przełamie impas między nami i że będzie przykładem tego, że można o ważnych rzeczach mówić w sposób interesujący i spokojny."
- Wtargnął pijany i nie wiadomo dlaczego został zatrzymany
- "Nie może zdarzać się to, co zdarzyło się tutaj choćby dzisiaj. Jeden z obrońców prawdy, stary dzielny działacz podziemia, więzień polityczny, Edward Mizikowski został tutaj przewrócony, pobity i jest zatrzymany. Nie wiemy gdzie jest, będziemy się o to pytać, będziemy się domagać, by został zwolniony, ale takie wydarzenia nie mają prawa mieć miejsca w wolnej Polsce" - sam Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński przed Pałacem Prezydenckim do Prawych Wolaków, którzy, oprócz pochodni, wznosili okrzyki: "Uwolnić Edka" (10.11.2010) [159]
- Rzecznik Komendy Stołecznej Policji Maciej Karczyński powiedział PAP, że mężczyzna, o którym mówił prezes PiS został zatrzymany przez funkcjonariuszy BOR i przekazany policji, gdyż wtargnął na teren Pałacu Prezydenckiego. Według policji mężczyzna miał w organizmie 1,6 promila alkoholu.
- Doganiamy Platformę!
- "Bardzo się cieszymy z wyników do sejmiku, bo ten wynik bardzo zmniejsza nasz dystans do PO. [ ... ] Różnica jest dużo mniejsza niż zapowiadano, dużo mniejsza niż w poprzednich wyborach" - Jarosław Kaczyński w wystąpieniu po wyborach samorządowych (21.11.2010)
- Wyniki wyborów do sejmików wojewódzkich w 2006 roku: PO 27,18 %, PiS 25,08 %, różnica: 2,1 %
- Sondażowe wyniki wyborów do sejmików wojewódzkich w 2010 roku: PO 33,8 %, PiS 27,0 %, różnica: 6,8 %
- Mimo że faktycznie przegrywamy, to względem sondaży wygrywamy
- "Bo jeżeli porównamy wynik Platformy Obywatelskiej przekazywany teraz przez PKW, to jednak 31 procent w porównaniu do 50 procent, jakie były w sondażach, jest porażką" - tłumaczył Mariusz Błaszczak (22.11.2010)
- Dlaczego porównywać sondaże, gdy fakty świadczą o przegranej PiS? "Ale [ sondaże ] to są fakty. Jeśli porównamy wynik PiS w stosunku do sondaży, przewidywań, treści, które były przekazywane, okazuje się, że jest to wynik dobry [...] Wszyscy, którzy mówili o spadku poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości, nie mieli racji. To jest przełamanie tego trendu, to jest pozytywny trend" - ibidem [160]
- Prawdziwa jedność PiSjanistyczna
- "Według relacji posłów, z którymi rozmawiała PAP po zakończeniu posiedzenia, projekt stanowiska zaproponowanego przez kierownictwo klubu, poparł początkowo także prezes PiS Jarosław Kaczyński. W wystąpieniu zwrócił się do posłów, aby je zaakceptowali. Argumentował m.in., że część parlamentarzystów, którzy weszli w skład PJN mogła nie wiedzieć o kulisach powstania tej formacji, np. o rozmowach Joanny Kluzik-Rostkowskiej z byłym posłem PO Januszem Palikotem. Prezes PiS po wysłuchaniu argumentów posłów przyznał im rację, że nie należy przyjmować stanowiska. Większość klubu opowiedziało się przeciw. Atmosfera na sali była taka, że nie było mowy o przyjęciu tej uchwały - powiedział jeden z posłów uczestniczących w posiedzeniu. Posłowie byli zgodni, prawie wszyscy ostatecznie uznali, że stanowisko nie powinno być przyjęte. To było bardzo dobre spotkanie, które pokazało jedność klubu - relacjonował inny chcący zachować anonimowość poseł PiS" - z komunikatu PAP po spotkaniu Rady Politycznej Ruchu Oporu (24.11.2010)
- Miażdżący sukces i traumatyczna porażka w praktyce
- "Bardzo się cieszymy z wyników do sejmiku, bo ten wynik bardzo zmniejsza nasz dystans do PO. [ ... ] Różnica jest dużo mniejsza niż zapowiadano, dużo mniejsza niż w poprzednich wyborach" - Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński podczas wieczoru wyborczego Ruchu Oporu w Radomiu (21.11.2010)
- "Trend jest dobry panie redaktorze, ostatnie wybory przegraliśmy z Platformą 17 punktami, te prawdopodobnie tylko 7, w związku z czym z całą pewnością wniosek jest jeden. Platforma czuje nasz oddech na swoich plecach i jedyną porządną, rozsądną, obliczalną alternatywą i taką, która może pokonać Platformę jest Prawo i Sprawiedliwość [...] To jest początek końca rządów Platformy i Platforma jest paradoksalnie, oczywiście pomimo wielu sukcesów w tych wyborach, najbardziej przegrana w perspektywie przyszłości" - Jacek Kurski w rozmowie z Konradem Piaseckim w programie "Kontrwywiad" na antenie RMF FM (22.11.2010)
- "Jeszcze w sobotę było zamieszanie związane z decyzjami byłych kolegów, a mimo to uzyskaliśmy świetny wynik. Mimo tych niekorzystnych działań, mimo ataków PiS okazało się partią o stabilnym poparciu" - Mariusz Błaszczak na briefingu prasowym w Sejmie (22.11.2010)
- "Wszyscy, którzy mówili o spadku poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości, nie mieli racji. To jest przełamanie tego trendu, to jest pozytywny trend" - Mariusz Błaszczak w wypowiedzi dla TVN 24 (22.11.2010)
- "Ten wynik sugeruje, że możemy wygrać z PO. Zrobimy to, zwyciężymy" - Adam Hofman w programie "Fakty po Faktach" na antenie TVN 24 (22.11.2010)
- "No w tej sytuacji to jest wynik bardzo dobry, to jest wynik 8 procent to jest wynik, w którym, który można nadrobić w rok i wygrać z Platformą" - Adam Hofman w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w audycji "Gość Radia Zet" (23.11.2010)
- "Wobec gigantycznej nagonki i ciosu w plecy, jaki zadali nam nasi byli partyjni koledzy i koleżanki, wynik, jaki uzyskaliśmy, jest naprawdę satysfakcjonujący" - Zbigniew Ziobro w wypowiedzi dla portalu wp.pl (23.11.2010)
- "Zaś PiS, mimo rozłamu, uzyskał dobry wynik. Dystans do PO maleje" - Jadwiga Staniszkis w felietonie dla wp.pl (23.11.2010)
- "Bo jeżeli porównamy wynik Platformy Obywatelskiej przekazywany teraz przez PKW, to jednak 31 procent w porównaniu do 50 procent, jakie były w sondażach, jest porażką" - Mariusz Błaszczak w wypowiedzi dla TVN 24 (22.11.2010)
- "Niedzielne wybory samorządowe to przede wszystkim porażka PO. [...] uderzająco słabe wyniki PO w tych wyborach pokazują, że wahadło zmienia kierunek" - Jadwiga Staniszkis w felietonie dla wp.pl (23.11.2010)
|
|
|
|
- Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński nie obraża nigdy:
- "W tej wypowiedzi nie chodziło tylko o kolor mojej marynarki. Chodziło o to, żeby maksymalnie odpersonalizować moją osobę, aby łatwiej było mnie atakować. To jeden z najpodlejszych sposobów rozmowy z antagonistą - kiedy brakuje argumentów, to atakuje się osobę. Poseł Węgrzyn i Platforma Obywatelska pokazała swoją inteligencką twarz" - skonstatowała święcie oburzona posłanka PiS Marzena Wróbel w "Kropce nad i" na antenie TVN 24 (25.11.2010) [161]
- "Mnie, nie ukrywam, najbardziej ostatnio zastanowiła jego nowa kreacja, ta głowa ostrzyżona. To jednak wygląda dość uderzająco. Mogę państwu powiedzieć, że mi to przypomina takie ukraińskie obyczaje, można powiedzieć kozackie" - mówił w Sejmie Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński.
- "Proszę nie stawiać znaku równości między wypowiedzią pana prezesa Kaczyńskiego, a słowami pana Węgrzyna. To nie było złośliwe. Nie odebrałam tego, jako naśmiewanie się z kogoś, raczej jako zdziwienie z nagłej zmiany. To były bardzo łagodne określenia. Nie widzę nic złego w zawartości semantycznej tego stwierdzenia" - wyjaśniła oczywiście oczywistą różnicę semantyczną posłanka Wróbel
- Lojalni koledzy wspierali, ale wyszli:
- Poseł PO Robert Węgrzyn został ukarany zwróceniem uwagi (najmniejsza z możliwych kar) przez sejmową komisję etyki. Sprawa dotyczyła zarejestrowanego przez mikrofony komentarza na temat ubioru Marzeny Wróbel z PiS: "Jaki kolor ubrała jeszcze, kuźwa!" (01.12.2010) [162]
- "To praktycznie brak kary. Ale ja niczemu się już nie dziwię. Widzę, że bezwzględnie obowiązuje lojalność klubowa wobec swoich" - komentowała posłanka Wróbel
- Decyzję o karze dla Węgrzyna podjęli Elżbieta Witek z PiS i Henryk Gołębiewski z SLD. Pozostali członkowie, Sławomir Rybicki z PO oraz Franciszek Stefaniuk z PSL opuścili komisję przed zakończeniem posiedzenia.
- Porażająco nieudolna "Bufetowa" i buspasy
- "Zapronujemy też [ na sesji Rady Warszawy ], by na czas opadów śniegu zezwolić kierowcom samochodów osobowych na jazdę buspasami" - Maciej Wąsik, szef klubu PiS w Radzie Warszawy na konferencji prasowej (30.11.2010)
- "Ale do pomocy są też służby porządkowe, które powinny pilnować, żeby pasy dla komunikacji miejskiej nie były blokowane przez samochody. Zawsze można coś zrobić sprawniej" - Jacek Sasin, były wojewoda mazowiecki i były zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego na antenie TOK FM (02.12.2010)
- Dwa oblicza korupcji
- "W naszym przekonaniu senator Ludwiczuk osiągnął dno, zupełne dno, jeśli chodzi o politykę, o moralność, która powinna towarzyszyć człowiekowi pełniącemu funkcje publiczne" - poseł Ruchu Oporu Dawid Jackiewicz podczas konferencji prasowej w Sejmie, komentując złożoną przez senatora Ludwiczuka radnemu Longinowi Rosiakowi propozycję objęcia stanowisko wicestarosty wałbrzyskiego, a jego żonie pracę w jednej ze spółek miejskich oraz atrakcyjny wyjazd na wakacje, jeśli ten przejdzie na jego stronę (02.12.2010)
- "Ludwiczuk dopuścił się korupcji politycznej, a poziom jego wypowiedzi drastycznie kontrastuje z deklaracjami PO o podwyższaniu standardów politycznych" - posłanka PiS z Wałbrzycha, Anna Zalewska, ibidem
- "To jest korupcja polityczna i chyba nikt nie ma w tej sprawie wątpliwości" - Zbigniew Girzyński w programie "Fakty po Faktach" na antenie TVN 24 (02.12.2010)
- "W treści nagrań nie występują żadne elementy korupcji [...] to typowe rozmowy toczące się w normalnym trybie oraz demokratyczna rutyna" - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej w Sejmie, komentując złożoną przez posłów Adama Lipińskiego i Wojciecha Moajzesowicza posłance Renacie Beger propozycję objęcia stanowisk rządowych przez członków Samoobrony oraz załatwienie ze źródeł sejmowych środków finansowych na wykupienie podpisanych przez nich weksli, jeśli spowoduje ona przejście działaczy Samoobrony do PiS (28.09.2006)
- Arytmetyka nieeuklidesowa: 4112 = 4491
- "A ja chę panu powiedzieć, że zarejestrowaliśmy najwięcej ze wszystkich komitetów, bo mamy 32 tys. kandydatów. Mamy tyle samo samorządowców, co 4 lata temu, a proszę sobie przypomnieć, co się przez te 4 lata działo, również w tej przestrzeni medialnej - jak byliśmy atakowani, krytykowani. Mamy ponad 4 tys. samorządowców. Nasi konkurenci mogą tylko pomarzyć, również ci, którzy od nas poszli, o takiej bazie" - Joachim Brudziński w rozmowie z Konradem Piaseckim w audycji "Kontrwywiad" na antenie RMF FM (06.12.2010)
- Nieprawdziwe informacje upowszechniane z inspiracji Ruskich
- "Upowszechnianie nieprawdziwych informacji, jakoby został on [ wniosek o debatę w Europarlamencie w sprawie mordu smoleńskiego ] odrzucony, jest po prostu nierzetelnością dziennikarską, a próbą - jak rozumiem - takiej inspiracji wpływu, chyba tylko przez zwolenników tych ze środowisk rosyjskich, które nie chcą, by sprawa została zbadana w sposób rzetelny, transparentny. [...] Sprawa katastrofy smoleńskiej była dyskutowana [...] dziś na forum przewodniczących grup politycznych wraz z panem przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Jerzym Buzkiem i głosowanie zostało w tej sprawie przełożone najprawdopodobniej do przyszłego czwartku, po konsultacjach pana przewodniczącego Jerzego Buzka z grupą, która wnosi ten wniosek Konserwatystów i Reformatorów" - Antoni Macierewicz do dziennikarzy (09.12.2010)
- "Nie było żadnych ustaleń między przewodniczącym Buzkiem a panem Barrettem [ sekretarzem generalnym Konserwatystów i Reformatorów ] w sprawie debaty. [...] W programie sesji na przyszły tydzień nie ma żadnej debaty poświęconej Smoleńskowi ani nie było żadnych ustaleń co do głosowania w tej sprawie. [...] Kwestia debaty to jest sprawa wymagająca formalnego zatwierdzenia przez Konferencję Przewodniczących, czyli liderów grup politycznych, i tego typu wniosek dotyczący debaty nie pojawił się ani na dzisiejszej Konferencji, ani na wcześniejszych. Więc nie ma żadnych formalnych ustaleń dotyczących debaty na temat katastrofy smoleńskiej w Parlamencie Europejskim. Gdyby ktoś chciał taką debatę organizować, droga prowadzi poprzez spotkanie liderów grup politycznych" - rzeczniczka Jerzego Buzka Inga Rosińska do dziennikarzy (09.12.2010)
- Informacja kategorycznie nieprawdziwe
- "Czujemy się zobowiązani do sprostowania nie prawdziwych informacji. Stwierdzamy kategorycznie, że nie dzwoniliśmy nigdy do prezesa PAP w opisanej w artykule sprawie. Pani minister Fotyga nigdy też nie prosiła nas o interwencję" - Jarosław Kaczyński i Wojciech Jasiński w sprostowaniu opublikowanym w dodatku do "Rzeczpospolitej" - "Plus Minus", w reakcji na październikowy tekst Igora Janke, zatytułowany "Fotyga minister zdemonizowana", w którym napisał, że minister skarbu Wojciech Jasiński i sam premier Jarosław Kaczyński, dzwonili do prezesa agencji Piotra Skwiecińskiego z interwencją w sprawie nieuwzględnienia w depeszy PAP dotyczącej publikacji niemieckiego brukowca "Die Tageszeitung", porównania tej gazety do faszystowskiego "Sturmera", na czym szczególnie zależało Annie Fotydze (10.12.2010)
- "Muszę potwierdzić informację uzyskaną i opublikowaną przez Igora Janke. Zarówno minister Jasiński, jak i prezes (wtedy premier!) Kaczyński istotnie telefonowali wówczas do mnie w sprawie wypowiedzi minister Anny Fotygi. Rozmowy te miały taki charakter, jak opisuje w swoim artykule Igor Janke" - Piotr Skwieciński w oświadczeniu opublikowanym w "Plus Minus" obok oświadczenia Jarosława Kaczyńskiego i Wojciecha Jasińskiego (10.12.2010)
- Znikające gratulacje
- "On [ Donald Tusk ] natychmiast przyjął kondolencje i publicznie uścisnął się z Władymirem Putinem. Ustawił się w pozycji, w której będzie musiał wziąć na własne barki wszelkie winy Rosjan. Byłem tego dnia na lotnisku w Smoleńsku i zaproponowano mi to samo, ale odmówiłem. Brytyjski premier David Cameron później gratulował mi tej decyzji" - Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla amerykańskiego wydania tygodnika "Newsweek" (11.12.2010)
- "Jesteśmy zdziwieni tą relacją. Premier spotkał się z panem Kaczyńskim w czerwcu i złożył mu kondolencje. Na spotkaniu tym nie rozmawiano jednak więcej o tej katastrofie ani o późniejszych wydarzeniach" - rzecznik premiera Davida Camerona odpowiadając na pytanie dziennikarzy "Radia Zet" (13.12.2010)
Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2011
Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2012
Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2013
Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2014
Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2015
Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2016
Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2017
Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2018
Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2019
Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2020
Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2021
Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2022
Perfekcyjne zastosowania dialektyki 2023
Patrz też
- Kontrfaktyczność
- Podprowadzony sondaż
- Prawda bezkontekstowa
- Prawda kontekstowa
- Kto nie jest Polakiem
- Twórcze napięcie
- Determinizm budżetowy
- Wunderwaffe
- Kłamstwo
- Prawda o rzekomym bojkocie
- Skrót myślowy
- Honor Jarosława
- Jarosław przyrzeka
- Krótki kurs interpretacji sondaży dla Ciemnego ludu
- Aksjologiczne zamieszanie
- Bardzo poważne nieporozumienie
- Tezy do wystąpień medialnych
- Podręczny poradnik erudyty
- Nadrzeczywistość
- Narzucanie w drodze dialogu
- Wolska lingwistyka stosowana
Linki zewnętrzne
- O ładzie moralnym
- Dialektyka stosowana a'la P. Kownacki
- Jest najbezpieczniejszy, ale są bezpieczniejsze