Porażający dowód

Z Muzeum IV RP
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania
FacebookTwitterWykop
Tak wygląda porażający dowód

Definicja i charakterystyka pojęcia

Porażający dowód (inaczej "Dowód, który poraża") - nowy instrument prawny IV RP, stosowany przeciwko wrogom narodu w postępowaniach śledczych, prokuratorskich, sądowych, itp. (też w procesach pokazowych), także wykorzystywany w postępowaniach przygotowawczych prowadzonych przez odnowicieli (przemówienia, wystąpienia na konferencjach prasowych, wystąpienia sejmowe, wywiady dla mediów, itp.).

Porażający charakter dowodu polega na jego pełnej oczywistości, a więc potwierdzeniu winy podejrzanego (a tym samym oskarżonego i skazanego), w sposób bezsporny, niepozostawiający miejsca na wątpliwości oraz sprawiający, że jakakolwiek obrona staje się bezsensowna, a w praktyce niemożliwa. Niezależnie od cyrkowych sztuczek stosowanych przez podsądnych lub ich ewentualnych łże-obrońców, p. d. ex definitione nie daje się podważyć.

Oczekiwana reakcja obywatela IV RP na publikację porażającego dowodu

Wyrażenie to z założenia stanowi przeciwieństwo terminu "świstki" (najczęściej w związkach: "bezwartościowe świstki", "wyssane z brudnego palca świstki"), który - w odróżnieniu od p. d. - odnosi się wyłącznie do dowolnych materiałów w jakikolwiek sposób niekorzystnych dla Partii, jej aktualnych koalicjantów oraz aktualnie sprzyjających jej środowisk lub pojedynczych osób.

Temin p. d. stał się jednym z kluczowych elementów gwałtownie rozwijającej się w wolnej Wolsce nowomowy.

Geneza

Pojęcie p. d. zostało wprowadzone do teorii i praktyki wymiaru sprawiedliwości pod koniec 2005 r. jako jeden z podstawowych instrumentów prawnych odnowy moralnej Wolski i oczyszczania jej z pozostałości Układu oraz wszelkiej maści wrogów narodu. Gwałtowny rozwój oraz szersze zastosowanie praktyczne tej formy walki o praworządność wystąpiły w ciągu lat 2006 i 2007.

Prekursorem zastosowania terminu p. d. był prominentny odnowiciel i przedstawiciel szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwości socjali.., – o! pardon! – ... PiSjanistycznej, Zbigniew Wassermann, w powszechnie znanej w sferach prawniczych sprawie tak zwanej Wasserwanny. Od tej właśnie porażającej prądem wanny, przy pomocy której siły szarej sieci chciały zamachnąć się na zdrowie i życie pana Wassermanna i jego rodziny, pochodzi przymiotnik "porażający", występujący w omawianym terminie.

Równie wielkie – choć w późniejszym okresie – zasługi na polu upowszechniania oraz praktycznego zastosowania pojęcia p. d. należy przypisać Antoniemu Macierewiczowi, w związku z tzw. "Raportem z weryfikacji WSI". W tym w całości porażającym dokumencie, minister Macierewicz twórczo rozwinął wcześniejsze osiągnięcia swoich towarzyszy, stosując między innymi, jako równoważny treściowo i procesowo ekwiwalent terminu "porażający dowód" frazę "nie można (nie da się) wykluczyć" lub "niewykluczone".

Przykłady porażających dowodów

  1. Demonstrowanie jak przy pomocy niszczarki do dokumentów zostały zniszczone dowody w sprawie kampanii billboardowejkonferencja prasowa ministra Ziobro (15.06.2006)
  2. "Ja nie chcę w tej chwili mówić o swojej wierze. To będzie sprawdzane. Jeśli to by była prawda, na pewno dokumentyzniszczone"Jarosław Kaczyński pytany przez dziennikarzy, czy wierzy, że kampania billboardowa Tuska była pośrednio finansowana z pieniędzy PZU (17.06.2006)
  3. "Te powiązaniafaktem. Tym bardziej oczywistym, że cały polski wymiar sprawiedliwości nic o nim nie wie" – komentarz posła LPR Wierzejskiego do informacji Prokuratury Krajowej, że nie wykryła żadnych powiązań organizacji gejowskich ze sprawami pedofilskimi, co wcześniej pan poseł sugerował, lipiec 2006 r.
  4. "Brak dowodu, to poważna przesłanka, że taki dowód istnieje"Bulterier Kaczyńskich o współpracy Milana Suboticia z WSI w programie "Teraz My" (03.10.2006)
  5. "Wie pani, są dowody w analizie sytuacji.[...] Doświadczenie życiowe, którym się powinien tutaj kierować sąd, wskazuje na to, że pan Rokita wiedział o tym, później chciał zapobiec ujawnieniu tych informacji i że w związku z tym w sensie politycznym i moralnym, co nie oznacza, że w sensie prawa karnego, bo to jest trochę inna sprawa, ponosi za to odpowiedzialność i ta odpowiedzialność powinna być realna" - Jarosław Kaczyński do Doroty Wysockiej w wywiadzie w programie "Kwadrans po ósmej" w TVP1 (20.10.2006)
  6. "To, że więcej świadków potwierdza zeznania Anety Krawczyk świadczy o tym, że jest to spisek"Sandra Lewandowska, posłanka Samoobrony, w programie "Teraz My" o tak zwanej aferze rozporkowej (praca za seks) (12.12.2006)
  7. "[...] WSI lokowały współpracowników m.in. w PLL LOT, gdzie było 141 współpracowników i MSZ - 108 współpracowników. [...] w niektórych centralach handlu zagranicznego byli pojedynczy współpracownicy, ale zdarzały się i takie, gdzie było ich kilkudziesięciu. [...] Współpracowników tajnych służb w MSZ było na pewno więcej niż 108, o których jest mowa w raporcie"Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej na temat raportu z likwidacji WSI, podając dowody na ich bezprawne działania (16.02.2007)
  8. "Nie mozna wykluczyć, że osoby, które nie znalazły się w aktach sprawy, realizowały przedsięwzięcia tak dalece naruszające prawo, że prowadzący sprawę nie zaryzykowali ich udokumentowania."Antoni Macierewicz w tzw. "Raporcie z weryfikacji WSI", str. 60 (16.02.2007)
  9. "Nie należy wykluczać, że w wyniku tych działań doszło do sytuacji, w której WSI mogły - właśnie poprzez niektórych członków VIRITIM - podejmować działania, których celem było rozpracowanie środowisk prawicowych." – jak wyżej, str. 67.
  10. "Niewykluczone, że w trakcie prowadzenia SOR "SZPAK" WSI same mogły kreować negatywny wizerunek figuranta (tj. wiceministra Sikorskiego) poprzez ujawnianie i nagłaśnianie dyskredytujących zdarzeń z jego udziałem." – jak wyżej, str. 75.
  11. "Przełożeni tych oficerów nie wymagali od nich nic więcej. Nie można wykluczyć, że było to zaplanowane działanie." – jak wyżej, str. 121.
    Zacieranie śladów
  12. "Analiza wyników komisyjnej kontroli stanu przestrzegania przepisów w Szefostwie i terenowych organach WSW [...], wykazuje istnienie przesłanek do stwierdzenia, że mogło wystąpić tzw. "zacieranie śladów" poprzez niszczenie dokumentów kompromitujących działalność organów byłego Głównego Zarządu Informacji i WSW." – jak wyżej, str. 192.
  13. "Otóż Układ w Polsce jest, i to jeszcze bardziej konkretny, niż sądziłem. Ale w czasie konfliktu politycznego, z jakim mamy dziś do czynienia, w sytuacji destabilizacji, zniszczyć ten układ jest niesłychanie trudno. Jedynym dowodem w takich sprawachświadkowie, a świadkowie albo boją się zeznawać, albo, jeśli są zagrożeni, uważają, że władza jest zbyt słaba, więc jakoś się wykręcą. Walka z układem to nie żadna obsesja, tylko chęć doprowadzenia do tego, by potężny system, taki centralny system patologiczny, był radykalnie ograniczony."Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" (08.03.2007)
  14. "Gdyby rozumowanie przedstawione w liście do wojewody zostało przez Trybunał zastosowane, to z tego by wynikało, że Hanna Gronkiewicz-Waltz jest z góry o orzeczeniach Trybunału informowana. To by był jeszcze jeden argument za tym, że trzeba się nad nową konstrukcją Trybunału bardzo poważnie zastanowić"Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej przed wydaniem przez Trybunał Konstytucyjny orzeczenia w sprawie zgodności z konstytucją wygaszenia mandatów samorządowców, którzy spóźnili się ze złożeniem oświadczeń majątkowych (13.03.2007)
  15. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego Adam Jamróz oskarżony został przez wybitnego posła PiS, Arkadiusza Mularczyka o współpracę z SB w charakterze kontaktu operacyjnego. Podstawą oskarżenia była notatka agenta SB, w której napisał on w 1978 r., że sędzia Jamróz odmówił współpracy z powodów moralnych. Fakt, że nawet prowadzący go agent nic o jego działaniach nie wiedział, świadczy ponad wszelką wątpliwość o głębokim zakonspirowaniu pana sędziego w siatkę donosicieli Układu i ważnej roli, jaką niewątpliwie musiał spełniać w strukturach SB (10.05.2007)
  16. Przesłuchanie byłego pacjenta szpitala MSW na komisariacie policji w Warszawie, na okoliczność wyłudzania przez szpital funduszy z NFZ za faktycznie niewykonane usługi (czerwiec 2007):
    • Policjant: "Czy miał pan zrobioną kolonoskopię?" [kolonoskopia - metoda badania dolnego odcinka przewodu pokarmowego polegająca na oglądaniu wnętrza jelita grubego].
    • Pacjent: "Kolana mam w porządku."
    • Zapis w protokole: "Kolonoskopia nie została wykonana."
  17. "Pan Andrzej Lepper jest w kręgu podejrzenia. Czy bycie w kręgu podejrzenia to oznacza, że jest na pewno winien? Nie, nie oznacza. Czy oznacza, że jest wobec tego pewnie nie winien? Też nie oznacza. Gdybym sądził, że jest nie winien to bym go nie odwoływał z rządu." - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej po odwołaniu wicepremiera Leppera (09.08.2007)
  18. "W przypadku afery Rywina, Michnik nagrał Rywina i to był oczywisty dowód, porażający nas wszystkich." - Jacek Kurski w TVN24 w odpowiedzi na wściekły atak Grzegorza Napieralskiego (28.08.2007)
  19. "Charakterystyczna cecha tego Układu jest taka, że ma on bardzo mocne powiązania ze światem przestępczym i silną ochronę polityczną. [...] Ja mówię o konkretnych ludziach i konkretnych przypadkach. To jest bardzo charakterystyczne, że mamy punkty - jak np. Wiedeń, i nazwiska, które się powtarzały. Co więcej, choć na to nie mamy dowodów, ten Układ ma bardzo niedobre powiązania zewnętrzne, jak kiedyś w sprawie Ałganowa. Bardzo często te same nazwiska się powtarzają" - Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Gazety Pomorskiej" (31.08.2007)
  20. "Agora nie może nie mieć związków z oligarchią, jeżeli jest wydawnictwem na dużą skalę, a w Polsce gospodarka w niemałej części jest w rękach postkomunistycznych oligarchów." - Jarosław Kaczyński w wywiadzie udzielonym "Rzeczpospolitej" (13.09.2007)
  21. "Skoro zarzuty są stawiane, to znaczy, że jest poważny materiał dowodowy, wskazujący na to, że doszło do przestępstwa." - Zbigniew Ziobro o postawieniu zarzutów Ryszardowi Krauze (18.09.2007) [1]
  22. "Istnieje układ, związek o charakterze towarzyskim, ten związek może mieć charakter quasi-przestępczy. [...] Układ miał cechy oligarchiczne." - wybitny poseł Partii i erudyta, wicepremier Przemysław Edgar Gosiewski, przedstawiając w sądzie porażające dowody na powiązania ze światem przestępczym działaczy PO ze Skarżyska-Kamiennej (22.09.2007)
  23. Centralne Biuro Antykorupcyjne zdobyło kluczowy dowód w sprawie przecieku o akcji CBA w resorcie rolnictwa - donosi 23.09.2007 tygodnik "Wprost". Okazało się, że Janusz Kaczmarek i Ryszard Krauze mieli telefony na kartę, które służyły im wyłącznie do porozumiewania się między sobą.
  24. Taśmy zaprezentowane przez CBA, na których była posłanka PO - Beata Sawicka mówiła o "kręceniu lodów" przy prywatyzacji szpitali (16.10.2007)
  25. "A mówiąc szczerze, są w tej chwili podstawy do tego, żeby zażądać uchylenia immunitetu pewnych posłów Platformy Obywatelskiej, ale się tego nie robi właśnie ze względu na kampanię." - Lech Kaczyński w rozmowie z Jackiem Karnowskim w "Sygnałach Dnia" (18.10.2007)
  26. "Ci panowie mają najwyraźniej coś do ukrycia. Przeraża ich walka z korupcją. Przeraża ich to, że pani Sawicka pokazała, jak ma wyglądać polityka w wykonaniu PO." - Jarosław Kaczyński w "Sygnałach Dnia" (19.10.2007)
  27. "Część rzeczy jest objęta tajemnicą państwową, więc nie mogę ich ujawnić. Przekażę Tuskowi fakty, natomiast on postąpi, jak zechce. Tylko musi pamiętać, że tego rodzaju kandydatury nie sprzyjają współpracy prezydenta z rządem w tych dwóch dziedzinach, w których istnieje konstytucyjny obowiązek współpracy: sprawach zagranicznych i zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi." - Lech Kaczyński uzasadniając w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", dlaczego Radosław Sikorski nie nadaje się na stanowisko ministra obrony narodowej (31.10.2007)
  28. "Pan prezydent, pan premier wszystko na ten temat już powiedzieli i nie jest to kwestia kontrowersyjności tego polityka. Zastrzeżenia pana premiera i prezydenta są konkretne." - Antoni Macierewicz dla "Wirtualnej Polski" o kandydaturze Radka Sikorskiego na ministra spraw zagranicznych (06.11.2007)
  29. "Zarzuty i wątpliwości pana prezydenta mają charakter merytoryczny, nie kryminalny, nie bulwersujący obyczajowo czy prawnie. Są udokumentowane faktami." - Michał Kamiński, wybitny minister z Kancelarii Prezydenta, o kandydaturze Radka Sikorskiego na szefa MSZ w programie "Kawa na ławę" we wrogiej stacji TVN (11.11.2007)
  30. "Tak uważam." [że informacje dotyczące Radosława Sikorskiego zagrażają interesowi państwa]. [...] "To naprawdę wszystko co mogę na ten temat powiedzieć." - Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla dziennika "Polska" (12.11.2007)
  31. "Byłam studentką z Niemiec i z tego powodu był dopisany do mnie taki pracownik naukowy, wtedy doktor Bralczyk, teraz bardzo znany profesor. On się do mnie przykleił w taki przyjacielski sposób. Bardzo go polubiłam. Nie wykluczam, że właśnie on był jednym z tych donosicieli. Myślę że to było naturalne, że student czy studentka z Zachodu była obserwowana przez wiele osób i taki opiekun naukowy, jakim był prof. Bralczyk to nie był przypadek." - wybitna i zasłużona posłanka Partii, Nelly Rokita, w wypowiedzi dla portalu gazeta.pl (05.12.2007)
  32. "Mówię to na podstawie obserwacji i czerpię też z plotek, które chętnie rozpowszechniają politycy Platformy." - Nelly Rokita odpowiadając na pytanie dziennikarzy skąd ma informacje o tym, że "W PO [...] ludzie boją się opuszczać partię." (13.12.2007)
  33. "Na pewno też się upijał, tylko nie ma na to dowodu - nikt tego nie sfilmował [...] Mam wrażenie, że prezydent Kwaśniewski wszędzie pije. I nie mam nic przeciwko temu, żeby była jasność." - w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" o wizytach prezydenta Kwaśniewskiego w Davos (04.10.2007)
  34. "Nie jest prawdą, że tylko ja dostrzegam wilcze oczy Donalda Tuska, bo bardzo wielu ludzi to dostrzega. Mnóstwo takich ludzi znam, gdyby był proces mogę mnóstwo świadków dostarczyć" - Jarosław Kaczyński w rozmowie z Jackiem Karnowskim w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia (30.07.2008)
  35. "Ja zawsze widzę taki błysk w oczach ministra Sikorskiego, yyyyyy, często mam wtedy obawę, co do tego co za tym wzrokiem się tam dalej znajduje. [...] Trudno powiedzieć z czego wynikają te szczególne cechy charakterologiczne, no może są w genach, no, także ten jakby zmatowiony wzrok może też wynikać z czego innego, no, oglądałem wystąpienie pana ministra na konferencji w Avignonie i powiem szczerze, że byłem troszkę zaniepokojony, ale może to wynikało z wysokiej temperatury w tym momencie. [...] Od tej pory baczniej się przyglądam panu ministrowi no i rzeczywiście, rzeczywiście myślę, że powinniśmy się bacznie mu wszyscy przyglądać nie tylko dziennikarka jednego z największych dzienników w Wolsce, która zadzwoniła wtedy do mnie bardzo zaniepokojona, mówiąc czy pan widzi to samo co ja" - ceniony odnowiciel i antykomunista, Karol Karski w wypowiedzi dla portalu politbiuro.pl (15.09.2008)
  36. "Jeżeli zdementował [ Instytut Pamięci Narodowej, informacje o naciskach politycznych na zwolnienie doktora Cenckiewicza], to tylko potwierdził, bo proszę sobie przypomnieć co Churchill mówił >Nie wierzę w wiadomości niezdementowane<. A ta jest zdementowana" - Jacek Kurski w rozmowie z Konradem Piaseckim w "Kontrwywiadzie" na antenie RMF FM (18.09.2008)
  37. "PiS doszło do przekonania, że istnieją uzasadnione podejrzenia, iż okoliczności, w jakich doszło do spotkania pana pułkownika Lichockiego z panem marszałkiem dają podstawy do przypuszczenia, że mogło zaistnieć przestępstwo" - Zbigniew Wassermann w audycji "Kwadrans po ósmej" na antenie TVP (18.09.2008)
  38. "Zauważyłam u pana ministra Drzewieckiego "metodę zaprzeczania". To jest taka naturalna metoda, opisywana przez psychologów i to tym bardziej utwierdziło mnie w przekonaniu, że te przypadki mogły mieć miejsce. Tę metodę stosują osoby, które dopuszczają się przestępstw przeważnie przemocy w rodzinie, bądź które nadużywają alkohol" - wybitny autorytet prawny nurtu PiSjanistycznego, Beata Kempa w wypowiedzi dla witryny politbiuro.pl (18.11.2008)
  39. "Jak mogliśmy pić, jak byliśmy poza ośrodkiem, a ja jeszcze tego dnia brałem antybiotyki, byłem przeziębiony" - wybitny odnowiciel i poseł PiS Karol Karski, komentując na konferencji prasowej oskarżenia cypryjskiego hotelu, że razem z posłem Zbonikowskim rozbili po pijanemu wózek golfowy (04.12.2008)
  40. "Nawet gdyby Tusk działał nieumyślnie, to i tak by się dopuścił przestępstwa. Nie może udowodnić, że nie było żadnej jego winy w tym przecieku. Obawiam się, że w normalnym, uczciwym procesie jest to niemożliwe do udowodnienia" - Jarosław Kaczyński w wywiadzie na łamach "Rzeczpospolitej" (24.10.2009)
  41. "No tak, ale to "tarcza antykorupcyjna" jest napisane z małej litery, nie jest to program rządowy" - szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło, w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w programie "Kropka nad i" na antenie TVN 24 (26.10.2009)
  42. "Ja mogę powiedzieć, że czuję się też troszkę dziwnie, bo ja ogromnie się cieszyłam jej sukcesem, chyba jako jedyny członek komisji sportu uważałam, że to jest tak naprawdę największy nasz sukces, mimo że mieliśmy medalistów, to ona weszła do pierwszej piętnastki biegaczek. [...] A tutaj nikt się nie cieszył i właściwie już wtedy się zorientowałam, że coś jest nie tak. Dlatego, że to dziwne, że polski sport nie cieszy się z jedenastego miejsca na Igrzyskach Olimpijskich i właściwie nikt nawet jej nie pokazał, żaden komentator, czy trener nie powiedział, że to jest [...] No, ale jak widać wszyscy na pewno mieli świadomość tego, że nie jest to ekipa, która była tak zwana czysta" - Elżbieta Jakubiak w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w audycji "Gość Radia Zet", o wspaniałym sukcesie Kornelii Marek, która odniosła życiowy sukces pomimo konieczności przyjęcia przed igrzyskami serii bolesnych zastrzyków (18.03.2010)

Porażające dowody smoleńskie

W grupie porażających dowodów wyróżnić można odrębną i bardzo rozbudowaną klasę tak zwanych "dowodów smoleńskich", które charakteryzują się w szczególności niespotykaną wprost siłą porażającą i niebywałą twardością.

Według stanu wiedzy na kwiecień 2013 roku, klasa ta obejmuje ponad 100 obiektów, choć z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością stwierdzić można, że liczba ta będzie rosła lawinowo, wraz z dalszymi postępami prac specjalnego zespołu parlamentarnego, który pod światłym kierownictwem samego Antoniego Macierewicza, w niespotykaną efektywnością chwyta kolejne okazy.

Z aktualną pełną listą wyłapanych dotychczas porażających dowodów smoleńskich, zwiedzający zapoznać się mogą bezpośrednio w eksponacie "Smoleńskie spiski".

Komentarz i wnioski

Logika pojęcia p. d. jest więc banalnie prosta: o winie i dokonaniu przestępstwa nie decydują – jak powszechnie sądzono w dotychczasowym zakłamanym i opanowanym przez wrogów narodu systemie prawnym III RPdowody. W IV RP winę udowadnia jedynie porażający dowód, a więc faktycznie brak dowodów. Można wręcz powiedzieć, że im mniej dowodów, tym przestępstwo większe i bardziej ewidentne. Szukanie dowodów nie powinno zatem zmierzać do ich odnajdywania, ale do ich nieodnajdywania, bo dopiero brak dowodu jest prawdziwym (porażającym) dowodem winy.

Z drugiej strony, ewentualne nagromadzenie tradycyjnie rozumianych dowodów (nie "porażających"), nie świadczy o jakiejkolwiek winie, a wprost przeciwnie, o niewinności podejrzanego, ponieważ wskazuje na fakt spisku lub prowokacji, które – jak powszechnie wiadomo – mierzone są zawsze w osoby niewinne i kryształowo czyste, jak np. przeciwko Adamowi Lipińskiemu (patrz: Taśmy prawdy) lub Stanisławowi Łyżwińskiemu w aferze rozporkowej.

Jak również wynika z przykładów, umieszczanie agentów wywiadu w instytucjach, których pracownicy na codzień wyjeżdżaja za granicę i mają wiele kontaktów z cudzoziemcami, stanowi jaskrawe nadużycie i jest porażającym dowodem na bezprawność działania WSI.

Kolejnym paradoksem wydaje się sama natura zarzucanych przestępstw, o czym się często w ferworze dyskusji "zapomina". Tak więc ciemny lud nie jest wcale świadom tego, jakie właściwie "przestępstwo" zarzuca się np. Krauzemu. Prawnik Krauzego podkreśla, że "... przestępstwa zarzucane Krauzemu nie należą do katalogu czynów, przy których można stosować podsłuch." Jak mówi dalej - "... są to bowiem czyny zabronione o stosunkowo niewielkiej wadze." [3]

Reakcje obronne łże-prawników

Niestety, nasz wywodzący się w prostej linii z najgorszych tradycji III RP, w znacznym stopniu sterowany przez Układ i innych wrogów narodu oraz załgany wymiar sprawiedliwości, sabotuje w dalszym ciągu zdrowe zasady sprawiedliwości PiSjanistycznej, różnymi machlojkami i wybiegami chroniąc wszelkiej maści aferzystów, agentów i inne elementy szarej sieci.

Najważniejszymi przykładami takiej wrogiej działalności niedobitków obrońców starego porządku w prokuraturze i sądownictwie są między innymi następujące wydarzenia:

  1. Umorzenie przez prokuraturę w Elblągu (mimo porażających dowodów) postępowania przeciwko Aleksandrowi A., który rozesłał za pomocą poczty elektronicznej satyryczne zdjęcia i fotomontaże, obrażające prezydenta RP,
  2. Umorzenie przez wrocławską prokuraturę (wbrew porażającym dowodom) dochodzenia o nadużycia przeciwko agentowi PO Grzegorzowi Schetynie, i to na trzech szczeblach: prokuratury rejonowej, apelacyjnej i krajowej,
  3. Umorzenie przez prokuraturę w Gdańsku (mimo porażających dowodów) dochodzenia o nadużycia przeciwko agentowi PO Pawłowi Adamowiczowi, prezydentowi Gdańska i kandydatowi do tego stanowiska (co najmniej na poziomie prokuratury rejonowej i apelacyjnej),
  4. Uniewinnienie przez Sąd w Poznaniu (wbrew porażającym dowodom) z zarzutu nadużyć Ryszarda Grobelnego, prezydenta Poznania i niezależnego kandydata do fotela prezydenta (dziwnym zbiegiem okoliczności dopiero w przeddzień głosowania),
  5. Decyzja sądu (mimo porażających dowodów) o bezprawności zatrzymania przez CBŚ byłego ministra skarbu Emila Wąsacza,
  6. Orzeczenie przez sąd (wbrew porażającym dowodom), że resort skarbu nie miał prawa domagać się uczestnictwa swojego przedstawiciela w obradach Rady Polityki Pieniężnej, poświęconych połączeniu Pekao S.A. z BPH S.A.,
  7. Umorzenie przez warszawski sąd (wbrew porażającym dowodom i ze skandalicznym uzasadnieniem, że po pijanemu nie można obrazić), sprawy przeciwko Hubertowi H., oskarżonemu o obrazę prezydenta RP,
  8. Decyzja warszawskiego sądu nie zezwalająca na aresztowanie po rocznym śledztwie (wbrew porażającym dowodom) podejrzanego kierownika artystycznego klubu nocnego Romana W., zamieszanego w podłożenie piętnastu atrap bomb w październiku 2005 r. w Warszawie (patrz: Zbieg okoliczności oraz Bomby w Warszawie),
  9. Umorzenie przez prokuraturę w Warszawie (wbrew porażającym dowodom) dochodzenia w sprawie o finansowanie kampanii wyborczej PO przez PZU (tzw. afera billboardowa).
  10. Umorzenie w dniu 31.01.2007 przez warszawską prokuraturę (mimo porażających dowodów), śledztwa przeciwko byłemu redaktorowi naczelnemu "Super Expressu" Mariuszowi Ziomeckiemu, podejrzanemu o znieważenie w lutym 2006 r. Anny Sobeckiej, wówczas posłanki LPR (obecnie Narodowego Koła Parlamentarnego). Gdy posłanka z trybuny sejmowej powiedziała, że nigdy nie rezygnowała z kandydowania na Rzecznika Praw Dziecka, choć raz wycofała swoją kandydaturę, po czym ją ponowiła, zaprzeczając, by kiedykolwiek zamierzała rezygnować, "Super Express" opublikował artykuł zatytułowany "Babsztyl łże bez wstydu". W materiale tym gazeta między innymi napisała: "Była spikerka Radia Maryja składa w Sejmie fałszywe świadectwo". Po publikacji posłanka Sobecka zawiadomiła prokuraturę o przestępstwie.
  11. Oddalenie w dniu 14.02.2007 przez warszawską prokuraturę okręgową wniosku o wszczęcie śledztwa (mimo porażających dowodów), złożonego przez Andrzeja Leppera, który po wybuchu afery "Praca za seks" twierdził, że to zamach na konstytucyjny organ państwa. Prokuratura stwierdziła, że "brak jakichkolwiek dowodów, że miał to być zamach na władze."
  12. Umorzenie w dniu 15.02.2007 przez Sąd Okręgowy w Warszawie - mimo porażających dowodów - sprawy płk Jana Lesiaka. Sąd uznał, że Lesiak przekroczył swe uprawnienia, działając do sierpnia 1993 r. na rzecz dezintegracji Ruchu dla Rzeczypospolitej, natomiast stwierdził, że nie ma dowodów, by Lesiak miał cokolwiek wspólnego z ochroną kontrwywiadowczą byłych członków rządu Jana Olszewskiego po upadku tego rządu w czerwcu 1992 r. Umorzenie procesu sąd uzasadnił przedawnieniem karalności sprawy.
  13. Uznanie w dniu 13.03.2007 przez Trybunał Konstytucyjny - wbrew porażającym dowodom - za niezgodne z konstytucją przepisów, na mocy których utracili mandaty radni, wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast, którzy nie złożyli na czas oświadczeń dotyczących majątku własnego lub małżonka.
  14. Uznanie w dniu 30.03.2007 przez Wydział Cywilny Sądu Okręgowego w Szczecinie za bezzasadną (wbrew oczywistym porażającym dowodom), sprawy o naruszenie dóbr osobistych, którą w 2006 r. roku szczecińskiemu posłowi PO Sławomirowi Nitrasowi wytoczył prezes Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej (SKOK) Grzegorz Bierecki.
  15. Uznanie w dniu 03.04.2007 - wbrew porażającym dowodom niewinności - przez Sąd Okręgowy w Warszawie Jacka Kurskiego za winnego pomówienia Donalda Tuska o to, że z nielegalnych źródeł (PZU) finansował swoją kampanię prezydencką. Ponadto sąd zasądził od Kurskiego 15 tys. odszkodowania na rzecz "Caritasu" oraz nakazał opublikowanie przeprosin w "Gazecie Wyborczej" i "Rzeczpospolitej" oraz na antenach TVP i TVN.
  16. Orzeczenie w dniu 06.04.2007 przez łódzki sąd (mimo porażających dowodów), że strajki lekarzy łódzkich w szpitalach w 2006 r. były legalne. Sąd stwierdził też, że lekarze nie narazili życia i zdrowia pacjentów na niebezpieczeństwo i utrzymał w mocy decyzję prokuratury okręgowej, która wcześniej nie dopatrzyła się w postępowaniu lekarzy znamion przestępstwa i umorzyła postępowanie w tej sprawie. Dyrektor łódzkiego szpitala MSWiA Wojciech Szrajber, po odmowie zwolnienia strajkujących lekarzy, został 14.06.2006 zwolniony dyscyplinarnie w trybie natychmiastowym, bo MSWiA zarzuciło mu działania, które mogły narazić pacjentów na utratę zdrowia i życia.
  17. Bezprzykładna lawina cynicznych cyrkowych sztuczek Trybunału Konstytucyjnego, towarzyszących rozprawie o zbadanie zgodności z konstytucją ustawy lustracyjnej:
  18. Skandaliczne decyzje "sądów" w sprawie Mirosława G.
  19. 25.05.2007 - mimo porażających dowodów winy, sąd dyscyplinarny w Lublinie, działając w imię interesów przestępczej korporacji łżeprawników, cynicznie uniewinnił sędziego Leszka Guzę z Gliwic, który w 2005 r. wydał wyrok zasądzający wypłatę przez towarzystwo ubezpieczeniowe Hestia odszkodowania dla MTK za uszkodzenia dachu hali MTK, powstałe w 2002 r. wskutek dużych opadów śniegu. Kilka tygodni po wyroku katowicka hala zawaliła się, grzebiąc pod gruzami 65 i raniąc 144 osoby. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro słusznie powiązał skandaliczne orzeczenie sędziego Guzy z późniejszą tragedią i oskarżył go o przyczynienie się do tragedii, występując z wnioskiem o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego.
  20. 31.05.2007 - warszawski sąd rejonowy orzekł (wbrew porażającym dowodom), że były dyrektor Centralnego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli (CODN) Mirosław Sielatycki został niesłusznie odwołany ze stanowiska przez ministra Giertycha i otrzyma ponad 19 tys. odszkodowania. Sielatycki został odwołany ze stanowiska w czerwcu 2006 r. w związku z publikacją w 2005 r. przez CODN poradnika Rady Europy "Kompas - edukacja o prawach człowieka w pracy z młodzieżą", w którym bezczelnie prezentowano oburzające treści propagujące homoseksualizm.
  21. 31.05.2007 - sąd apelacyjny w Poznaniu (mimo porażających dowodów) podtrzymał w czwartek wyrok tamtejszego sądu okręgowego, który w listopadzie 2006 r., dopiero w przeddzień wyborów samorządowych, uniewinnił prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego, kontrkandydata wyborczego faworyta PiS, od zarzutu narażenia miasta na straty w wysokości 1,2 mln zł.
  22. 12.06.2007 - mimo porażających dowodów warszawski sąd okręgowy uznał Jacka Kurskiego winnym naruszenia dóbr osobistych spółki Agora SA podczas programu telewizyjnego "Warto rozmawiać" w dniu 08.05.2006, poprzez wygłaszanie przez niego niepotwierdzonych zarzutów zniesławiających i godzących w renomę firmy. W uzasadnieniu sąd stwierdził: "Posła na Sejm szczególnie obowiązuje zasada podawania informacji wiarygodnych i sprawdzonych - także dla dobra swej partii." Poseł Kurski ma zamieścić przeprosiny w "Gazecie Wyborczej" i w TVP 2 przed programem "Warto rozmawiać" lub "Panoramą" oraz wpłacić 10 tys. na Zakład dla Niewidomych w Laskach.
  23. 14.06.2007 - mimo porażających dowodów, jakie stanowiły wyjątkowo spójne i wiarygodne zeznania znanego i powszechnie poważanego lobbysty Marka Dochnala, czasowo wypoczywającego w pensjonacie ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji, katowicka prokuratura cynicznie umorzyła prowadzone od 2006 roku postępowanie, dotyczące rzekomego przywłaszczenia przez fundację Porozumienie Bez Barier czeku na 50 tys. oraz przekazania znanej i groźnej przestępczyni, Jolancie Kwaśniewskiej, trzech futer wartych 40-50 tys. .
  24. 25.06.2007 - wbrew porażającym dowodom popierającym jego tezę, w wyniku wyroku sądu w Warszawie, wybitny Edukator Roman Giertych musi przeprosić syna i brata Jacka Kuronia za swe sugestie o zdradzie przez Kuronia ideałów "Solidarności" oraz porównanie go do słynnych zdrajców z historii Polski.
  25. 16.07.2007 - wbrew porażającym i niesłychanie "twardym" dowodom, Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował, że szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego Antoni Macierewicz ma przeprosić byłego szefa WSI, generała Marka Dukaczewskiego oraz wpłacić 10 tys. na cel dobroczynny. Przedstawiając jesienią 2006 r. pierwsze ustalenia z likwidacji WSI, Macierewicz powiedział m.in., że przez 15 lat istnienia dopuszczały się one bezprawnych działań wobec świata mediów, polityki i gospodarki, a odpowiada za to gen. Dukaczewski, szef WSI za rządów SLD. Sędzia Hanna Jaworska uznała słowa ministra Macierewicza za naruszenie dóbr osobistych generała Dukaczewskiego.
  26. 20.07.2007 - amerykański sędzia Arlander Keys - mimo porażających dowodów - nie zgodził się na ekstradycję Edwarda Mazura, polonijnego biznesmena podejrzanego o zabójstwo w dniu 25.06.1998 komendanta głównego policji, generała Marka Papały.
  27. 31.07.2007 - Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, wbrew porażającym dowodom, uchylił decyzję wojewody mazowieckiego Jacka Sasina o wygaszeniu mandatu prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, czołowej członkini przestępczej PO i znanego wroga narodu. Sąd argumentował, że wygaszenie nastąpiło na podstawie niekonstytucyjnych przepisów.
  28. 04.09.2007 - Sąd Okręgowy w Gdańsku przyznał byłemu ministrowi skarbu w rządzie AWS, cynicznemu finansiście Emilowi Wąsaczowi, odszkodowanie za nieuzasadnione zatrzymanie. Sąd - zgodnie z pozwem, a wbrew porażającym dowodom - zasądził na jego rzecz odszkodowanie w kwocie ponad 6 tysięcy złotych. We wrześniu 2006 r. Emila Wąsacza zatrzymano na Śląsku i na oczach kamer oraz w blasku fleszy, konwojem przewieziono do Gdańska. Był to element prowadzonego przez Prokuraturę Apelacyjną w Gdańsku śledztwa, dotyczącego domniemanych nieprawidłowości przy prywatyzacji PZU.
  29. 06.09.2007 - sąd rejonowy dla dzielnicy Warszawa-Mokotów - wbrew porażającym dowodom - uznał, że zatrzymanie Janusza Kaczmarka w związku z przeciekiem o akcji specjalnej CBA było "bezzasadne i nieprawidłowe", o czym zawiadomiono prokuraturę apelacyjną. Zaprzedany układowi sąd stwierdził ponadto bezczelnie, że:
  30. 07.09.2007 - Jerzy Podgórski, wiceprezes Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa (w którym dzień wcześniej orzeczono, że zatrzymanie Janusza Kaczmarka było nieuzasadnione i nieprawidłowe), odniósł się do krytycznych sformułowań o orzeczeniu sądu, jakie padły na konferencji prokuratury. Wbrew porażającym dowodom, potwierdzającym słuszność krytyki orzeczenia, pan sędzia ośmielił się między innymi stwierdzić:
  31. 07.09.2007 - mimo porażających dowodów, sąd zakazał wybitnemu Wolakowi, wyjątkowo wiarygodnemu doradcy prezydenta do spraw bezpieczeństwa Andrzejowi Zybertowiczowi, wypowiadania się na temat związków właściciela telewizji Polsat, cynicznego oligarchy Zygmunta Solorza z wywiadem PRL.
  32. 10.09.2007 - sąd rejonowy w Gdańsku, wbrew porażającym dowodom orzekł, że choć samo zatrzymanie przez policję gimnazjalistów obwinianych o doprowadzenie do samobójczej śmierci Ani z Kiełpina było właściwe, to nastolatkowie niezgodnie z prawem zostali przez policjantów zakuci w kajdanki.
  33. 12.09.2007 - sąd rejonowy dla Warszawy-Mokotowa, mimo porażających dowodów uznał, że nałożenie na Janusza Kaczmarka 100 tys. kaucji w zamian za wyjście na wolność oraz zakazanie mu opuszczania kraju było bezpodstawne. Sędzia Wojciech Małek podkreślił, że z postanowienia prokuratury nie wynika, jakie są powody nałożenia kaucji i zakazu wyjazdu z kraju, ani jakie są dowody potwierdzające obawę utrudniania śledztwa przez Kaczmarka. [6]
  34. 18.09.2007 - sąd okręgowy w Warszawie, wbrew porażającym dowodom, odrzucił zażalenie prokuratury na decyzję sądu rejonowego dla dzielnicy Śródmieście z sierpnia 2007 i zadecydował, że Paweł Bujalski, główny oskarżony w śledztwie dotyczącym tzw. "układu warszawskiego", po wpłaceniu kaucji może opuścić areszt.
  35. 20.09.2007 - "Nie można stawiać zarzutu fałszywych zeznań komuś, kto przesłuchany jako świadek w śledztwie dotyczącym innego przestępstwa może usłyszeć zarzut popełnienia tego przestępstwa." - stwierdził Sąd Najwyższy, odpowiadając na pytanie prawne sądu z Łodzi.
  36. 24.09.2007 - mimo porażających dowodów, sąd okręgowy w Warszawie nakazał Przemysławowi Edgarowi Gosiewskiemu przeprosić Platformę Obywatelską za zniesławienie tej partii na antenie radia Kielce w dniu 16.09.2007. Pan Edgar raczył powiedzieć wtedy, że "Platforma Obywatelska i wielu ludzi w Skarżysku-Kamiennej jest blisko związanych z Rejowem, czyli z grupą przestępczą Pawliszaków".
  37. 25.09.2007 - Wielka Izba Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, wbrew porażającym dowodom odrzuciła czerwcowe odwołanie polskiego rządu od wyroku w sprawie Alicji Tysiąc, której sąd przyznał odszkodowanie za odmowę wykonania aborcji pomimo wskazań zdrowotnych. Trybunał uznał zasadność skargi kobiety i zasądził na jej rzecz 25 tys. euro zadośćuczynienia, które miał wypłacić polski rząd oraz 14 tys. euro tytułem zwrotu kosztów i wydatków. Wyrok wchodzi w życie i w ciągu 3 miesięcy Wolska powinna wypłacić zasądzone zadośćuczynienie.
  38. 01.10.2007 - wbrew porażającym dowodom, sąd rejonowy w Nowym Sączu oddalił pozew posła PiS Arkadiusza Mularczyka, który chciał ukarania "Gazety Wyborczej" za komentarz do jego wystąpienia przed Trybunałem Konstytucyjnym. Skarga dotyczyła sformułowania: "Wielu prawników potępiło go za wystąpienie przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie ustawy lustracyjnej, gdzie nieprawdziwie sugerował, że niektórzy sędziowie byli współpracownikami SB", które pojawiło się w krakowskim dodatku do "GW".
  39. 08.10.2007 - lubelski sąd okręgowy, pomimo porażających dowodów, odrzucił wniosek wicepremier Zyty Gilowskiej, która w trybie wyborczym pozwała "Głos Wielkopolski", gdyż poczuła się urażona prasową wypowiedzią poznańskiego socjologa, który zarzucił jej między innymi, że nie realizowała obietnic dotyczących obniżenia podatków i zdradziła swoją partię - Platformę Obywatelską. Szytym grubymi nićmi pretekstem do odrzucenia wniosku były rzekome błędy formalne. Mimo, że pełnomocnikowi pani Zyty sąd dał czas na uzupełnienie dokumentów, nie dostarczył on poprawek, więc sąd zdecydował o odrzuceniu wniosku.
  40. 10.10.2007 - mimo porażających dowodów, sąd okręgowy w Warszawie orzekł, że minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro ma przeprosić SLD za stwierdzenie, że "środowisko SLD" ponosi odpowiedzialność za śmierć Barbary Blidy. Ziobro mówił o tym w Telewizji Trwam i Radiu Maryja. Sąd zakazał też rozpowszechniania informacji, że "SLD ponosi odpowiedzialność za śmierć Barbary Blidy, ponieważ środowisko tolerowało jej związki z osobami z mafii węglowej". Przeprosiny mają polegać na opublikowaniu stosownego oświadczenia w Telewizji Trwam i Radiu Maryja.
  41. 10.10.2007 - również wbrew porażającym dowodom i elementarnym zasadom sprawiedliwości PiSjanistycznej, sąd okręgowy w Krakowie oddalił wniosek złożony w trybie wyborczym przez Stowarzyszenie Patriotyczne im. ks. Adolfa Chojnackiego, które uważało, że "komitet wyborczy PO zniesławił kapłana kościoła katolickiego [ ojca Tadeusza Rydzyka ] przez co zranił uczucia religijne członków stowarzyszenia." Stowarzyszenie domagało się w związku z tym "natychmiastowego wycofania spotu telewizyjnego [w którym odtworzono fragmenty tak zwanych taśm Rydzyka] oraz wydania nakazu przeproszenia we wszystkich środkach masowego przekazu o. Tadeusza Rydzyka, Kościoła katolickiego, samego stowarzyszenia oraz wszystkich katolików w Polsce i na świecie, dla których o. Tadeusz Rydzyk jest wzorem katolickiego kapłana".
  42. 16.10.2007 - mimo porażających dowodów, sąd okręgowy w Warszawie uznał, że Hanna Gronkiewicz-Waltz nie będzie ukarana finansowo za niestawienie się w czerwcu przed sejmową komisją śledczą do spraw banków, gdyż komisja nie miała prawa jej wzywać jako byłego prezesa NBP.
  43. 10.01.2008 - wbrew porażającym dowodom, wybitny i bezkompromisowy tropiciel Układu i agentów, prof. Andrzej Zybertowicz z Torunia, przegrał proces o zniesławienie, wytoczony mu przez znanego agenta WSI, redaktora wrogiej telewizji TVN, Milana Suboticia. Niezłomny pogromca szarej sieci ma przeprosić dziennikarza i wpłacić 10 tys. na cel społeczny za wymienienie w wywiadzie dla "Polityki" Suboticia jako byłego współpracownika wywiadu wojskowego, który mógłby być elementem mechanizmu wpływania przez służby specjalne na media.

Patrz też

Linki zewnętrzne