Traumatyczna porażka
Traumatyczna porażka - nowoczesny związek frazeologiczny służący do opisu wyniku uzyskanego przez Platformę Obywatelską w każdych wyborach, przeprowadzanych do dowolnego ciała lub organu władzy ustawodawczej bądź samorządowej, na poziomie krajowym lub międzynarodowym.
Spis treści
- 1 Geneza
- 2 Parametry Traumatycznej porażki
- 3 Prawdziwi zwycięzcy wyborów
- 4 Kolejne traumatyczne porażki okupantów i ich funkcjonariuszy
- 5 Dobrze zmieniona traumatyczna porażka Naszej Partii
- 5.1 Wybory parlamentarne
- 5.2 Jedynie słuszne referendum
- 5.3 Historia konsekwentnych przygotowań do dobrze zmienionej traumatycznej porażki
- 5.4 Próba wszechstronnej analizy przyczyn traumatycznej porażki by Nasz Umiłowany Przywódca, Jego Ekscelencja Naczelnik Państwa Wolskiego, Skromny Pracownik Winnicy Pańskiej, Dobry Pasterz i Nowy Zbawiciel Wolski, Obrońca Europy przed islamem, Wielki Higienista, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński
- 5.5 Próba wszechstronnej analizy przyczyn traumatycznej porażki by Media Przyjazne Narodowi w tygodniu powyborczym (16.10.2023)
- 6 Kolejna dobrze zmieniona traumatyczna porażka Naszej Partii
- 7 Przypisy
- 8 Patrz też
Geneza
To błyskotliwe wyrażenie wprowadzone zostało do repozytorium nowomowy, a tym samym do obrotu oralnego w dniu 09.06.2009, po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów do Parlamentu Europejskiego, przez wybitną intelektualistkę Ruchu Oporu, Elżbietę Jakubiak, która w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w audycji "Gość Radia Zet", brawurowo oznajmiła:
- "Rozmawiajmy o tym, że Platforma nie zyskała 50 plus jeden, że poniosła porażkę [...] [ To była ] Traumatyczna porażka."
Pilna obserwacja dotychczasowej działalności Platformy Obywatelskiej, a w szczególności firmowanego przez nią samozwańczego Tymczasowego Rządu Okupacyjnego, który objął władzę w Wolsce w wyniku zmanipulowanych do cna wyborów z 21.10.2007, pozwala na stwierdzenie ponad wszelką wątpliwość, iż wszelkie przedsięwzięcia realizowane z udziałem tej partii kończą się spektakularnymi i kompromitującymi porażkami.
Oczywiście oczywiste więc jest, że porażkami PO muszą kończyć się również wszelkie wybory i głosowania z jej udziałem, gdyż społeczeństwo doskonale orientuje się w prawdziwej sytuacji gospodarczej i zna obiektywną prawdę o katastrofalnych skutkach spowodowanego przez PO kryzysu, dzięki czemu nie daje się zwodzić najróżniejszym sztuczkom pijarowym i innym manipulacjom okupantów.
Taką właśnie spektakularną porażką Platformy Obywatelskiej stały się wybory do Europarlamentu z 07.06.2009, co okazało się bezpośrednim impulsem dla pani Elżbiety Jakubiak do wprowadzenia zwrotu do powszechnego użycia.
Swą błyskotliwą diagnozę wybitna intelektualistka powtórzyła również po obradach komitetu politycznego PiS, który klarownie wykazał miażdżący sukces tej partii w wyborach, potwierdzając tym samym kompromitującą porażkę Platformy Obywatelskiej. Elżbieta Jakubiak poinformowała o tym w dniu 17.06.2009 w rozmowie z Dominiką Wielowieyską na antenie TOK FM:
- "A debata powinna się toczyć wokół przegranej Platformy Obywatelskiej ponieważ ... [...] dystans pomiędzy nami, a Platformą Obywatelską jest do pokonania i do wyborów będziemy przygotowywać się jako druga partia w Polsce, a nie jako partia niszowa."
Parametry Traumatycznej porażki
Choć autorka wyrażenia nie określiła wprost jakie parametry pozwalają na odróżnienie porażki zwykłej, od porażki traumatycznej, jak również nie sprecyzowała żadnych wartości referencyjnych lub układu odniesienia, to jednak stosując wyrafinowany aparat naukowy oraz głęboką wiedzę ekspercką, Kustosze Muzeum IV RP podjęli próbę określenia parametrów Traumatycznej porażki oraz ich wartości.
Przyjęto założenie, że oczywiście oczywistymi obiektywnymi miarami traumatyczności porażki z pewnością musi być zmiana wyniku osiągniętego przez Platformę Obywatelską w wyborach z dnia 07.06.2009, w stosunku do wartości uzyskanych przez PO w wyborach wcześniejszych, którymi były:
- wybory do Parlamentu Europejskiego przeprowadzone w 2004 r.
- wybory do Sejmu IV RP przeprowadzone w 2007 r.
Jednocześnie przyjęto, że faktyczną miarą wyniku wyborczego mogą być trzy następujące parametry:
- liczba osób głosujących na Platformę Obywatelską
- procentowe poparcie PO wśród elektoratu
- liczba uzyskanych mandatów
Zestawienie poszczególnych parametrów z porównywanych wyborów, wraz z wynikami odpowiednich obliczeń, zestawiono w tabeli poniżej.
Jak wynika z powyższego zestawienia, wszystkie wakaźniki traumatyzacji porażki przyjmują wartości dodatnie, niezależnie od rodzaju parametru oraz przyjętego punktu odniesienia. W sensie ogólnym oznacza to, że uznanie porażki za traumatyczną wymaga osiągnięcia przez Platformę Obywatelską w stosunku do poprzednich wyborów do Europarlamentu przyrostu:
- liczby osób głosujących na tę partię o co najmniej 1 milion 800 tysięcy w skali kraju, a więc o 122,9 % w stosunku do wartości referencyjnej
- poparcia wyrażonego w % o 20,33 punkty procentowe, co odpowiada wzrostowi o 84,4 % w stosunku do punktu odniesienia
- liczby zdobytych mandatów o co najmniej 10, co stanowi wzrost o 66,7 % w stosunku do wartości wcześniejszej
W odniesieniu do ostatnich krajowych wyborów parlamentarnych, porównywalna jest praktycznie jedynie wartość poparcia procentowego, które - dla uznania porażki za traumatyczną - osiągnąć musi wartość większą o co najmniej 2,92 punktu procentowego, co odpowiada przyrostowi o 7,0 % w stosunku do wartości referencyjnej.
W kontekście wyznaczonych wyżej wartości podstawowych parametrów traumatyzacji porażki, należy z całą mocą podkreślić oczywiście oczywistą prawdę, że - wbrew bezczelnym i cynicznym rachubom wrogów narodu - porażka traumatyczna z całą pewnością nie grozi w żadnych przyszłych wyborach kandydatom Ruchu Oporu.
Prawdziwi zwycięzcy wyborów
W sytuacji wyjątkowo traumatycznej i spektakularnej, a nawet - nie wahajmy się użyć tego słowa - kompromitującej porażki Platformy Obywatelskiej, jedynym faktycznym zwycięzcą wyborów 07.06.2009, okazał się oczywiście Ruch Oporu, który odniósł w nich prawdziwie miażdżący sukces.
Poniżej przedstawiono przykłady niesłychanie porażających i niepodważalnie twardych dowodów, potwierdzających ten bardzo niewygodny dla funkcjonariuszy reżimu okupacyjnego fakt:
- "Jeżeli się potwierdzą [ wyniki sondaży Exit poll ], to oznacza, że PiS ma o 9 mandatów więcej niż w poprzednich wyborach do europarlamentu i to jest miarą sukcesu PiS" - Richard Henry Czarnecki w wypowiedzi po ogłoszeniu wstępnych wyników wyborów (07.06.2009)
- "Jestem przekonany, że zrobiliśmy dziś pierwszy krok, by odbić Warszawę dla PiS" - Michał Kamiński w wypowiedzi po ogłoszeniu wstępnych wyników wyborów (07.06.2009)
- "Ja myślę, że Prawo i Sprawiedliwość, jak na formację polityczną, którą, że tak powiem grzebano do grobu to odniósł bardzo dobry wynik" - Michał Kamiński w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w audycji "Gość Radia Zet" (08.06.2009)
- "Ja na razie nie zastanawiam się kto ma być następcą szefa PiS, ponieważ choćby po mojej wczorajszej rozmowie z prezesem Jarosławem Kaczyńskim wnioskuję, że jest w bardzo dobrej formie, odniósł sukces w wyborach europejskich" - ibidem
- "Absolutnie, prezes tak, to jest sukces prezesa Jarosława Kaczyńskiego te wybory" - ibidem
- "Różnica może być bardzo mała – może wynieść ledwie 8–9 mandatów na korzyść PO. Oczywiście ta różnica może być większa, ale i tak jest już pewne, że PiS poprawiło swój wynik wyborczy z poprzednich wyborów do europarlamentu w 2004 r. To znaczy, że trend się odwraca, Platforma zaczyna tracić, PiS zyskiwać. Jeśli te dzisiejsze wybory traktować jako półmetek kadencji parlamentarnej – to następne wybory do sejmu i senatu PO przegra" - Antoni Macierewicz w wypowiedzi dla portalu niezalezna.pl (08.06.2009)
- "To dla nas źródło optymizmu. Sukces zapewniła nam rzetelna praca" - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej o wyniku wyborów (08.06.2009)
- "Nie chodziło by było dokładnie 30 proc., ale o utrzymanie bipolarnej rywalizacji PiS-PO. To się udało, my jesteśmy największą opozycją wobec Platformy [...] Jest połowa kadencji, utrzymaliśmy pozycję" - Marek Migalski dla portalu dziennik.pl (09.06.2009)
- "Ja jestem bardzo szczęśliwa, ponieważ po pierwsze nie udało się Platformie zdystansować PiS, a to było pierwsze założenie Platformy, zdystansować na tyle żeby powiedzieć, że Prawo i Sprawiedliwość nie jest alternatywą do rządzenia – to się nie udało" - Elżbieta Jakubiak w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w audycji "Gość Radia Zet" (09.06.2009)
- "Zalecam wszystkim emocje i radość z naszej wygranej, to jest najlepsze lekarstwo" - ibidem
- [ Wynik PiS ] "Jest ponad 2 razy lepszy niż podczas ostatnich wyborów do Parlamentu Europejskiego i wszystko wskazuje, że będziemy mieli ponad dwa razy więcej mandatów. 14-15 to był cel, który sobie założyliśmy, i udało się go osiągnąć" - Adam Bielan w wywiadzie dla "Faktu" (09.06.2009)
- "Te wybory, wbrew naszym "przyjaciołom" nie utopiły PiS, a wręcz dały nam nowy oddech" - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej (10.06.2009)
- "Trochę się dziwię, że po osiągnięciu tych dwóch sukcesów: osobistego – Zbigniewa Ziobry i partyjnego – PiS-u, rozmawiamy na temat frakcji [...]" - Marek Migalski na antenie programu III Polskiego Radia (10.06.2009)
- "PiS uzyskało dobry wynik wyborczy, przyduszając konkurencję i pokazując Platformie, która partia w Polsce jest najsilniejszą opozycją" - Marek Migalski w rozmowie z Konradem Piaseckim w programie "Piaskiem po oczach" na antenie TVN 24 (12.06.2009)
- "Obradujący we wtorek Komitet Polityczny Prawa i Sprawiedliwości uznał wynik Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Parlamentu Europejskiego za wysoce zadawalający. [...] Wynik wyborów potwierdził stabilną pozycję Prawa i Sprawiedliwości jako głównej siły organizującej opozycję wobec rządu Platformy Obywatelskiej" - z oświadczenia Komitetu Politycznego Prawa i Sprawiedliwości (16.06.2009)
- "Dziękowaliśmy sobie wzajemnie za udaną kampanię wyborczą. [...] Wynik był znacznie lepszy niż wszyscy wróżyli [...] Można więc powiedzieć, że ta kampania była po prostu udana i cieszymy się z tego sukcesu, choć wszyscy nam próbują wmówić, że jest to przegrana. Jest dobrze" - poseł Marek Suski do dziennikarzy o obradach komitetu politycznego PiS w sprawie oceny wyników wyborów do Parlamentu Europejskiego (16.06.2009)
- "Ja jestem bardzo zadowolona z wyborów i bardzo mnie złości ta debata wiecznie o Prawie i Sprawiedliwości. Dla Warszawy jednak sukces w postaci ... [...] W związku z tym nasz wynik partyjny [ w Warszawie ] jest bardzo dobry" - Elżbieta Jakubiak w rozmowie z Dominiką Wielowieyską na antenie TOK FM (17.06.2009)
- "Tymczasem okazało się, że to nie jest 30-procentowa przepaść, że to nie jest nokaut, że trzymamy jakiś kontakt z Platformą, że to jest zaledwie 44 do 27 i niepotrzebnie ten względny sukces jest obracany, był przez ostatni tydzień obracany w rzekomą klęskę. Klęski nie ma, jest względny sukces i to chcieliśmy podkreślić we wczorajszym i przedwczorajszym komunikacie" - Jacek Kurski w rozmowie z Wiesławem Molakiem i Henrykiem Szrubarzem w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia (18.06.2009)
- "Zupełnie jakby przed wyborami niektóre media założyły, że PiS musi przegrać, a kiedy okazało się, że wynik jest bardzo dobry, nie mogły się z tym pogodzić" - Adam Lipiński w wywiadzie na łamach "Gazety Wyborczej" (24.06.2009)
- "Trudno nie mówić o sukcesie, chociaż ze względu na skomplikowaną mieszaną ordynację wysoki wynik nie przełożył się na miejsce w Parlamencie Europejskim" - Jarosław Kaczyński podczas spotkania z komitetem wyborczym i współpracownikami posła Arkadiusza Mularczyka (07.07.2009)
- "Nasz plan okazał się skuteczny. Jasne, że można było zdobyć jeszcze więcej głosów [ w wyborach do Europarlamentu ]. Lecz i tak to, co osiągnęliśmy, zadowala" - Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" (28.07.2009)
- "Poza tym w wyborach europejskich, po których miało nas nie być, moja partia udowodniła, że jest silnym i trwałym elementem sceny politycznej w Polsce oraz naturalnym kandydatem do przejęcia rządów po Platformie" - Jacek Kurski w wywiadzie dla "Polska. The Times" (28.09.2009)
- Jacek Kurski w rozmowie z Konradem Piaseckim w audycji "Kontrwywiad" na antenie RMF FM (15.10.2009):
- Jacek Kurski: "Gramy na różnych fortepianach i taką melodię, która na ostatniej prostej okaże się zwycięska. Przecież pan zawsze wie, że my wygrywamy.
- Konrad Piasecki: Tak, widziałem to w ostatnich wyborach.
- Jacek Kurski: Czasem trzeba przegrać, żeby następne wygrać."
Kolejne traumatyczne porażki okupantów i ich funkcjonariuszy
- 20.06.2010 - traumatyczna porażka PO w I turze Wyborów prezydenckich
- "Mamy jednego wielkiego przegranego, czyli Komorowskiego" - jedna z najwybitniejszych intelektualistek w dziejach Wolski, Jadwiga Staniszkis, na antenie TVP Info po ogłoszeniu wstępnych wyników I tury (20.06.2010)
- "Weszliśmy do finału tej bardzo poważnej rozgrywki, więc ja się czuję wygrana. Ktoś czuje zawód w sztabie Komorowskiego? Marzyliście o jednej turze" - Joanna Kluzik-Rostkowska na antenie TVN 24 po ogłoszeniu wyników I tury wyborów prezydenckich (20.06.2010)
- 04.07.2010 - traumatyczna porażka PO w II turze Wyborów prezydenckich
- "Paradoksalnie ten dobry Wynik, ale nie zwycięstwo, to jest bardzo dobra podstawa do budowania silnego PiS i bardzo dobrego miejsca w blokach startowych w kolejnych wyborach, zarówno samorządowych i parlamentarnych" - szefowa sztabu wyborczego prezesa-premiera-prawie-prezydenta Jarosława Odmienionego-Kaczyńskiego Joanna Kluzik-Rostkowska podczas wieczoru wyborczego (04.07.2010)
- "Nawet gdyby nam się nie udało wygrać, to ten wynik jest olbrzymim sukcesem. [...] wynik ten pokazuje, iż Jarosław Kaczyński jest liderem prawicy i nikt nie może tego kwestionować" - Adam Lipiński podczas wieczoru wyborczego (04.07.2010)
- "Ten wynik i dynamika Jarosława Kaczyńskiego, który zaczynał od 20 procent i zyskał prawie 25 procent. Już w tej - hipotetycznej - przegranej jest taka siła i mobilizacja, że to wspaniały kapitał do walki parlamentarnej i pójścia po prawdziwą władzę" - Jadwiga Staniszkis na antenie TVN 24 (04.07.2010)
- "PiS wychodzi z wyborów umocnione. Zwycięstwo Bronisława Komorowskiego to pyrrusowe zwycięstwo. Bo pełnia władzy w rękach PO sprawi, że już nie będzie można mówić, że opozycja przeszkadza" - Paweł Poncyljusz podczas wieczoru wyborczego (04.07.2010)
- "Te wybory pokazują, że PiS jest najważniejszą partią opozycyjną" - Mariusz Błaszczak w TVP Info (04.07.2010)
- "To są osoby, które przyczyniły się - nie tylko nam prezes zawdzięcza ten sukces, ale przyczyniliśmy się w jakimś sensie do tego sukcesu i razem z innymi politykami PiS-u - bo my musimy być wielonurtowi [...]" - Marek Migalski, w rozmowie z Konradem Piaseckim w audycji "Kontrwywiad" na antenie RMF FM (05.07.2010)
- "Sukces Jarosława Kaczyńskiego jest olbrzymi, Bronisława Komorowskiemu taki sobie" - Jacek Kurski na antenie "Polsat News" (05.07.2010)
- "I tak osiągnęliśmy rewelacyjny wynik w porównaniu z początkowymi naszymi notowaniami i w porównaniu z kiełbasą wyborczą, którą pokazywał cały rząd" - Paweł Poncyljusz na łamach "Rzeczpospolitej" (05.07.2010)
- "Jeśli uzyskał [ Jarosław Kaczyński ] półtora miliona głosów więcej niż swój świętej pamięci brat, to jest to ogromny sukces naszej formacji politycznej. [...] Jest muzyka, szczęście, podnieśliśmy się" - Elżbieta Jakubiak dla portalu wp.pl (05.07.2010)
- Oczywistym dowodem prawdomówności pani posłanki są dane przedstawione przez Państwową Komisję Wyborczą. I tak Lech Kaczyński zdobył w wyborach 2005 roku 8 mln. 257 tys. 468 głosów, zaś Jarosław Kaczyński w roku 2010 zdobył 7 mln 919 tys. 134 głosy, czyli półtora miliona głosów więcej.
- "Mam takie przekonanie, że ta kampania jest dla nas wygrana" - Elżbieta Jakubiak w programie "Fakty po południu" w TVN 24 (05.07.2010)
- "To zbliżanie się obu kandydatów, uzyskanie przez Jarosława Kaczyńskiego blisko 50 procent jest dla nas sukcesem. [...] Ale tak duża skala poparcia jest naszym sukcesem i na pewno go nie zmarnujemy" - Adam Lipiński w wywiadzie na łamach "Naszego Dziennika" (05.07.2010)
- "Nie czuję się przegrana i nie sądzę, że Jarosław Kaczyński powinien czuć się przegrany. Uzyskał bowiem znakomity wynik. Od kwietnia, kiedy Bronisław Komorowski cieszył się blisko 25-punktową przewagą, prezesowi Prawa i Sprawiedliwości udało się niemal całkowicie go dogonić" - Jadwiga Staniszkis na łamach "Faktu" (06.07.2010)
- "Jarosław Kaczyński wygrał wybory, bo pokazał, że hasło "Polska jest najważniejsza" jest w dzisiejszych czasach najważniejszym hasłem dla nas wszystkich. To jest jego wygrana" - Nelly Rokita w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w programie "Kropka nad i" na antenie TVN 24 (07.07.2010)
- "To, co wynosimy z tej kampanii wyborczej, to nie tylko świetny wynik, te prawie 8 milionów głosów, które padły, najlepszy wynik w historii PiS-u, ale również to, że mamy ten powiew świeżości, nowy, świeży PiS, z takim PiS-em będziemy szli do wyborów samorządowych..." - Mariusz Kamiński w rozmowie z Wiesławem Molakiem i Henrykiem Szrubarzem w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia (08.07.2010)
- 21.11.2010 - traumatyczna porażka PO w wyborach samorządowych
- "Czas PO się kończy, a reszta jest w naszych rękach" - Jarosław Kaczyński w wystąpieniu podczas wieczoru wyborczego w Radomiu (21.11.2010)
- "Trend jest dobry panie redaktorze, ostatnie wybory przegraliśmy z Platformą 17 punktami, te prawdopodobnie tylko 7, w związku z czym z całą pewnością wniosek jest jeden. Platforma czuje nasz oddech na swoich plecach i jedyną porządną, rozsądną, obliczalną alternatywą i taką, która może pokonać Platformę jest Prawo i Sprawiedliwość" - Jacek Kurski w rozmowie z Konradem Piaseckim w programie "Kontrwywiad" na antenie RMF FM (22.11.2010)
- "To jest początek końca rządów Platformy i Platforma jest paradoksalnie, oczywiście pomimo wielu sukcesów w tych wyborach, najbardziej przegrana w perspektywie przyszłości" - ibidem
- "I jeszcze taka jedna uwaga – dziwne jest to, że premier Tusk nie był obecny na wieczorze wyborczym. Czyżby wiedział, że poparcie dla PO spada? Bo jednak w porównaniu z wyborami czy to do Parlamentu Europejskiego, czy pierwszej tury Bronisława Komorowskiego, to poparcie dla PO spada, widać tendencję schyłkową" - Mariusz Błaszczak w rozmowie z Krzysztofem Grzesiowskim w audycji "Sygnały dnia" na antenie Polskiego Radia (22.11.2010)
- "Bo jeżeli porównamy wynik Platformy Obywatelskiej przekazywany teraz przez PKW, to jednak 31 procent w porównaniu do 50 procent, jakie były w sondażach, jest porażką" - Mariusz Błaszczak w wypowiedzi dla TVN 24 (22.11.2010)
- "Niedzielne wybory samorządowe to przede wszystkim porażka PO. [...] uderzająco słabe wyniki PO w tych wyborach pokazują, że wahadło zmienia kierunek" - Jadwiga Staniszkis w felietonie dla portalu wp.pl (23.11.2010)
- "To Platforma odniosła porażkę w wyborach, uzyskując tak niskie poparcie, przy wysokich wcześniejszych notowaniach" - Jadwiga Staniszkis w wywiadzie dla portalu wp.pl (25.11.2010)
- "O tym, że poparcie dla Platformy zaczęło się sypać, przekonały mnie wyniki wyborów samorządowych. Już na wieczorze wyborczym w Radomiu powiedziałem, że zaczął się schyłek PO, ale nie zostało to zauważone" - Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" (15.03.2011)
|
|
|
|
- 09.10.2011 - traumatyczna porażka PO w sfałszowanych wyborach parlamentarnych 2011 roku
- "Jeśli ktoś może mieć kłopoty, to premier Donald Tusk. Przypomnę, że cztery lata temu miał lepszy wynik, niż teraz. Jestem ciekaw, czy tam dojdzie do jakiejś oceny, weryfikacji postawy premiera Tuska" - Mariusz Błaszczak do dziennikarzy przed posiedzeniem sztabu Ruchu Oporu (10.10.2011)
- "Wynik wyborów jest taki, że mamy więcej mandatów niż w poprzedniej kadencji. Ci co chcieli anihilować naszą partię przegrali, ci co chcieli "dożynać" naszą partię też przegrali" - Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński na konferencji prasowej w Warszawie (11.10.2011)
- 14.06.2012 - rozgrywane w Wolsce i na Ukrainie Euro 2012 okazują się dotkliwą porażką Wolski, za którą pełną odpowiedzialność ponosi samozwańczy marionetkowy "premier" Donald Tusk wraz ze swoimi pomagierami:
- "Za porażkę wizerunkową Polski podczas Euro 2012 odpowiada Donald Tusk i nie pomoże mu ani pan redaktor Piasecki, ani pan Palikot, ani wszyscy pomagierzy pana premiera Tuska i Platformy Obywatelskiej" - Joachim Brudziński w rozmowie z Konradem Piaseckim w audycji "Kontrwywiad" na antenie RMF FM (14.06.2012)
- 23.08.2013 - traumatyczna porażka Donaldu Tusku i całej PO w wyborach przedowniczącego partii
- 13.10.2013 - traumatyczna porażka Hanny Gronkiewicz-Waltz i całej PO w referendum w Warszawie
- "Ta frekwencja pokazuje, że poparcie dla Platformy zmalało w Warszawie dwukrotnie, z 44 procent przy 50-procentowej frekwencji w 2010 roku do poparcia 23 procent - to ci, którzy nie poszli na referendum [ umyślnie ], bo połowa ludzi i tak nie chodzi" - Piotr Guział po ogłoszeniu wstępnych wyników exit polls (13.10.2013)
- "Na pewno też nie jest to zwycięstwo Platformy Obywatelskiej ani Hanny Gronkiewicz-Waltz. Mam poczucie dobrze wykonanej pracy" - Mariusz Kamiński w rozmowie z Dominiką Wielowieyską w "Poranku Radia TOK FM" (14.10.2013
- "Wzmocniliśmy naszą pozycję w najtrudniejszym dla nas okręgu. Takie są fakty. Platformie i wszystkim pseudosalonowcom, którzy zacierają ręce z radości, powiem jedno: cieszcie się, póki możecie, bo to wasze ostatnie – pyrrusowe – zwycięstwo" – Zbigniew Girzyński w rozmowie z Elizą Olczyk na łamach "Rzeczpospolitej" (19.10.2013)
- 25.05.2014 - traumatyczna porażka PO w wyborach do Parlamentu Europejskiego
- "Ten wynik to fatalny znak dla Donalda Tuska. Społeczeństwo wypowiada posłuszeństwo PO. W PO panuje degrengolada. Tusk będzie miał teraz kłopoty wewnętrzne" - Andrzej Duda w rozmowie z Konradem Piaseckim w audycji "Kontrwywiad" na antenie RFN FM (26.05.2014)
- 06.03.2016 - traumatyczna porażka PO w I turze wyborów burmistrza (niem.: "Bürgermeister") Chrzanowa
- Robert Maciaszek, byly poseł PO zajął zaledwie II miejce, podczas gdy jedynie słuszna kandydatka Naszej Partii Beata Majkrzak, zajęła zaszczytne III miejsce, uzyskujac zaledwie 1006 głosów mniej niż uzurpator z byłej rujnującej Wolske kliki.
- 14.06.2021 - traumatyczna porażka antydemokratycznej opozycji w przedterminowych wyborach prezydenta Rzeszowa
- "Gratuluję zwycięzcy, ale warto też zauważyć, że choć był on popierany przez całą opozycję, otrzymał o ładnych kilka punktów procentowych słabszy wynik niż ten z 2018 roku, kiedy ówczesny prezydent Tadeusz Ferenc również był popierany przez całą stronę opozycyjną. A więc coś w tamtych szeregach najwyraźniej nie zagrało, tak jak oni liczyli" - Mateusz Morawiecki w trakcie briefingu prasowego w Węgrowie
Dobrze zmieniona traumatyczna porażka Naszej Partii
W dniu 16 października 2023 Nasza Partia poniosła dobrze zmienioną traumatyczną porażkę w terminowych wyborach do parlamentu oraz w jedynie słusznym referendum. Pomimo totalnej mobilizacji (frekwencja wyniosła 74,38 proc.) określonych sił, rzecz jasna antydemokratycznych, bardzo licznych partii oraz totalnej bezmyślności osób pełniących obowiązki Polaka, jak też przestawienia wajchy w TVN nieuchronnie nastąpiło trzecie z rzędu zwycięstwo (zwane pyrrusowym), które postawiło Naszą Partię w obliczu totalnego imposybilizmu koalicyjnego, w którego efekcie antydemokratyczna opozycja bezczelnie sformuje Tymczasowy Rząd Okupacyjny II, którego dni są z pewnością policzone.
Najwięcej głosów w wyborach do Sejmu otrzymał lider tak zwanej Koalicji Obywatelskiej, czyli osławiony coraz gorzej w Unii przyjmowany germanofil, były samozwańczy tak zwany "prezydent" Unii Europejskiej i kadrowy agent Angeli Merkel, były marionetkowy "premier" przestępczego Tymczasowego Rządu Okupacyjnego, zbiegły w niesławie z Wolski obywatel znienawidzonych Niemiec i ohydny perekińczyk, Donald Tusk (pseudonim operacyjny: "Herr Donald"). W okręgu numer 19, który obejmuje Warszawę, na byłego premiera zagłosowało aż 538 634 osób. Na drugim, zaszczytnym miejscu pod względem liczby oddanych głosów uplasował się Nasz Umiłowany Przywódca, Jego Ekscelencja Naczelnik Państwa Wolskiego, Skromny Pracownik Winnicy Pańskiej, Dobry Pasterz i Nowy Zbawiciel Wolski, Obrońca Europy przed islamem, Wielki Higienista, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński. Na wicepremiera, który startował w Kielcach, głos oddało 177 228 obywateli. Na trzecim miejscu znalazł się kandydat Koalicji Obywatelskiej Adam Szłapka, który uzyskał 149 064 głosów:
- różnica między pierwszym i drugim miejscem wynosi dokładnie 361 406 głosów. Dla porównania miastem, z liczbą mieszkańców na poziomie 361 tys. osób, jest m.in. Bydgoszcz (niem. Bromberg)
- wybory w Warszawie:osławiony coraz gorzej w Unii przyjmowany germanofil, były samozwańczy tak zwany "prezydent" Unii Europejskiej i kadrowy agent Angeli Merkel, były marionetkowy "premier" przestępczego Tymczasowego Rządu Okupacyjnego, zbiegły w niesławie z Wolski obywatel znienawidzonych Niemiec i ohydny perekińczyk, Donald Tusk (pseudonim operacyjny: "Herr Donald") otrzymał więcej głosów, niż wszyscy kandydaci Naszej Partii razem wzięci
Wybory parlamentarne
Oficjalne wyniki terminowych wyborów 2023:
- Nasza Partia – 35,38%
- KO – 30,70%
- Trzecia Droga – 14,40%
- Lewica – 8,61%
- Konfederacja – 7,16%
Wybory do Sejmu
Na skutek knowań określonych sił, rzecz jasna antydemokratycznych, bardzo licznych partii oraz totalnej bezmyślności osób pełniących obowiązki Polaka, jak też przestawienia wajchy w TVN Nasza Partia odniosła wielki sukces będąc niezdolną do sformowania jakiejkolwiek koalicji parlamentarnej, co należy uznać za wzorcowy przykład dobrze zmienionej traumatycznej porażki.
- "Mamy pierwsze wyniki badań. One nam dają czwarte zwycięstwo w dziejach naszej partii. Czwarte zwycięstwo w wyborach parlamentarnych i trzecie po kolei, to jest naprawdę wielki sukces. Wielki sukces naszej formacji i naszego projektu dla Polski. Ale oczywiście przed nami jeszcze stoi pytanie o to, czy ten sukces będzie można zmienić w kolejną kadencję naszej władzy. I tego jeszcze w tej chwili nie wiemy. Ale musimy mieć nadzieję i musimy także wiedzieć, że niezależnie od tego, czy będziemy przy władzy, czy będziemy w opozycji, to ten projekt będziemy na różne sposoby realizować i nie pozwolimy na to, by Polskę zdradzono. Nie pozwolimy, by Polska utraciła to, co jest najcenniejsze […] niepodległość, prawo do decydowania o własnym losie." – Nasz Umiłowany Przywódca, Jego Ekscelencja Naczelnik Państwa Wolskiego, Skromny Pracownik Winnicy Pańskiej, Dobry Pasterz i Nowy Zbawiciel Wolski, Obrońca Europy przed islamem, Wielki Higienista, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński na wieczorze wyborczym (15 10 2023)
- "Uczynimy także wszystko, co jest możliwe, by mimo wszystko nasz program, mimo tej koalicji, która jest przeciw nam, był dalej realizowany. I to nie jest w tej chwili droga zamknięta. Pamiętajcie o tym. Pamiętajcie o tym, że przed nami jeszcze dni walki, różnego rodzaju napięć, ale finał, ten finał w postaci kontynuacji naszego programu, kontynuacji tego wszystkiego, co uczyniliśmy dla Polski [...] będzie ostatecznie naszym, ale przede wszystkim Polski zwycięstwem ." – ibidem
- "Czekajmy teraz na dalszy rozwój wydarzeń. Mogą być ciekawe wydarzenia." - ibidem
- "Jest to historyczne zwycięstwo, bo trzeba podkreślić to, że żadnej partii nie udało się w czasach III Rzeczypospolitej [ sic! ] trzeci raz z rzędu zwyciężyć w wyborach parlamentarnych." - Mateusz Bambik vel Miękiszon Narodowy Moradziecki (pseudonim sceniczny: Krokodylek Tirek) w Polsat News (15 10 2023)
- "Trudno dzisiaj cokolwiek ostatecznie prorokować, ponieważ nie wiemy, jaki będzie ostateczny wynik i jak on się przełoży na liczbę mandatów. Tutaj jeszcze mogą zajść istotne zmiany, to po pierwsze. A po drugie, miały być różne mijanki, mieliśmy przegrać te wybory. Tymczasem to, co państwo pokazaliście, to jest pięć punktów procentowych, chyba nawet ponad punktów procentowych różnicy. Pokonaliśmy po raz kolejny PO. To też bardzo, bardzo dobry wynik." – ibidem
- "Jedyną szansą na to, żeby odsunąć PiS od władzy, to – przepraszam za taki kolejny kolokwializm – ale dopompowanie Trzeciej Drogi, bo jeżeli 3D byłaby pod progiem, a do 1 października było to bardzo prawdopodobne, dlatego że była atakowana przede wszystkim przez PO i Donalda Tuska osobiście, przez media wspierające PO. Co się wydarzyło po 1 października? Przestawienie wajchy. Z TVN-u zniknęli politycy PO, pojawili się politycy Trzeciej Drogi." – Joachim Brudziński w RFN FM (16.10.2023)
Perfekcyjny wręcz przykład dobrze zmienionej traumatycznej porażki na Gosiewszczyźnie
Dzięki genialnemu w swojej prostocie fortelowi polegającemu na przeniesieniu Naszego Umiłowanego Przywódcy, Jego Ekscelencji Naczelnika Państwa Wolskiego, Skromnego Pracownika Winnicy Pańskiej, Dobrego Pasterza i Nowego Zbawiciela Wolski, Obrońcy Europy przed islamem, Wielkiego Higienisty, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego z Warszawy do województwa świętokrzyskiego, który miał zadziałać jak lokomotywa wyborcza Naszej Partii, udało się zdobyć o 2 mandaty mniej w porównaniu ze stanem na dzień 15 października 2023, a o 4 mniej w porównaniu z apetytem lokomotywy. To wszystko to krecia robota określonych sił, rzecz jasna antydemokratycznych, bardzo licznych partii oraz totalnej bezmyślności osób pełniących obowiązki Polaka, jak też przestawienia wajchy w TVN.
Nasza Partia wygrywała w woj. świętokrzyskim pięć wyborów parlamentarnych z rzędu. W 2019 roku politycy naszego ugrupowania mieli ponad 55-proc. poparcie, co dało im wówczas 10 z 16 mandatów. W terminowych wyborach 2023 nieco więcej głosów zyskała Koalicja Obywatelska. O "wyrwaniu" Naszej Partii jednego mandatu zdecydowało dokładnie 11 głosów wrogów narodu:
- "Macie wątpliwości, że każdy głos ma znaczenie? 11 głosów zdecydowało, że Koalicja Obywatelska zdobywa w naszym okręgu czwarty mandat. Tym bardziej cenny, bo zabrany PiS!" - suflowała w rozmowie z Onetem niejaka Agata Wojda, szefowa sztabu wyborczego KO w woj. świętokrzyskim
Czwarty mandat dla KO z tego regionu trafił do Lucjana Pietrzczyka.
- "Wybory naprawdę wygrywa się w Końskich! [...] W niedzielę poczułem wielką radość, gdy ukazały się wyniki exit poll. Cieszyłem się, że skończyły się głupie lata w Polsce, wygraliśmy i zacznie się ciężka robota [...]. Oczywiście, że wolałbym zdobyć 60 tys. głosów, a nie 6000, ale dziękuję za każdy. Przypadł mi trudny teren, a kampania nie była łatwa. Naturalne, że w poniedziałek wieczorem poczułem radość, ale jestem też przecież strażakiem, więc umiem panować nad emocjami. Dla mnie ważne jest też to, że prezes Kaczyński, który mówił o 12 mandatach, wyjeżdża od nas z ośmioma. To sygnał dla PiS-u, aby nie traktował nas jak kolonii. My górale świętokrzyscy mamy swój rozum." - basował bezczelnie polityk, któremu do mandatu posła wystarczyło zaledwie 5826 głosów
Wcześniej miejsca w Sejmie z KO zapewnili sobie: Marzena Okła-Drewnowicz, Roman Giertych i Artur Gierada.
Wybory do Senatu
Na skutek knowań określonych sił, rzecz jasna antydemokratycznych, bardzo licznych partii oraz totalnej bezmyślności osób pełniących obowiązki Polaka, jak też przestawienia wajchy w TVN Nasza Partia odniosła wielki sukces tracąc 12 mandatów ergo 25 % w stosunku do stanu posiadania w dniu terminowych wyborów, co należy uznać za wzorcowy przykład dobrze zmienionej traumatycznej porażki.
Jedynie słuszne referendum
Na skutek knowań określonych sił, rzecz jasna antydemokratycznych, bardzo licznych partii oraz totalnej bezmyślności osób pełniących obowiązki Polaka w referendum wzięło udział zaledwie nieco ponad 40% głosujących (40,91 proc.), co wobec konieczności uzyskania 50% plus jeden głosów uprawnionych do głosowania należy uznać za wzorcowy przykład dobrze zmienionej traumatycznej porażki.
- "Nie wiem za bardzo, co to jest za pojęcie "opozycja demokratyczna", ponieważ na dobrą sprawę są tam bardzo liczne partie, bardzo wiele ich tam jest i z drugiej strony pewne działania, zniechęcanie do referendum to mi się kojarzy z antydemokratycznością. Ale to już jest jakby przeszłość. W referendum też bardzo duża frekwencja, z tego co słyszałem około 40, a może nawet więcej niż 40% Polaków się wypowiedziało w tych czterech bardzo ważnych pytaniach." – Mateusz Bambik vel Miękiszon Narodowy Moradziecki (pseudonim sceniczny: Krokodylek Tirek) w Polsat News (15 10 2023)
- "Ubolewam nad tym, że 60 proc. Polaków wykazało się bezmyślnością, nie biorąc udziału w tym referendum. Szczególnie że już po wejściu do lokalu wyborczego i decyzji o oddaniu głosu na jedną czy drugą partię, oddanie głosu w referendum nie miało absolutnie wpływu na wynik wyborczy do parlamentu." - Paweł Kukiz w Radiu Wnet (16.10.2023)
- "Jestem przerażony tą bezmyślnością ludzi, którzy poszli do wyborów, ale nie wzięli udziału w referendum. [...] Byłem przekonany, że Polacy są dużo bardziej świadomym ludem [...]. To jest porażka, to są dla mnie ludzie nieodpowiedzialni." - ibidem
Historia konsekwentnych przygotowań do dobrze zmienionej traumatycznej porażki
Państwowa Komisja Wyborcza na podstawie danych otrzymanych od samorządów ustaliła liczbę mieszkańców Polski na 36 075 160. Posłów jest 460, więc jeden mandat powinien przypadać na 78 424 mieszkańców, co jest nazywane normą przedstawicielską. W większości okręgów te liczby się rozjechały. I tak np. w okręgu nr 1 - Legnicy (niem. Liegnitz) mieszka 893 996 osób. Ta liczba podzielona przez normę przedstawicielską daje ,4. Oznacza to, że (po zaokrągleniu) mieszkańcy okręgu powinni wybierać posłów. Tymczasem obecnie wybierają ich 12, a jeden mandat przypada na niecałe 75 tys. mieszkańców. Z kolei w okręgu nr 3 - we Wrocławiu (niem. Breslau) - liczba mieszkańców wynosi 1 200 619. I w tym przypadku iloraz liczby mieszkańców do normy przedstawicielskiej wynosi po zaokrągleniu 15. A obecnie z okręgu nr 3 wybieranych jest 14 posłów, a jeden mandat przypada na 85 759 mieszkańców. Państwowa Komisja Wyborcza jeszcze w październiku 2023 skierowała wniosek do marszałkini Sejmu z informacją o konieczności korekty liczby mandatów w poszczególnych okręgach. Elżbieta Witek zignorowała jednak pismo i wniosku nie poddano pod obrady Sejmu. W sumie dałoby to dwa dodatkowe mandaty Naszej Partii i dwa dla Nowej Lewicy. Po jednym mandacie straciłaby Koalicja Obywatelska i Trzecia Droga, a dwa mandaty straciłaby Konfederacja. Nasza Partia otrzymałoby 196 mandatów, KO 156 mandatów, Trzecia Droga 64 mandaty, Nowa Lewica 28 mandatów, a Konfederacja 16 mandatów.
Podobna sytuacja dotyczy okręgów wyborczych do Senatu. Luka prawna pozwala na manipulacje. Najgęściej zaludnione województwo mazowieckie wybiera 13, a powinno wybierać 15 senatorów. Prawo nie reguluje jednak tego, gdzie te okręgi "upchnąć". Gdyby więc dodać okręgi w Warszawie, niemal na pewno mandaty przypadłyby przedstawicielom Paktu Senackiego. Gdyby jednak dodać je w okręgach obejmujących Ostrołękę, Ciechanów czy Radom, prawdopodobnie zwyciężyliby tam kandydaci Naszej Partii.
Próba wszechstronnej analizy przyczyn traumatycznej porażki by Nasz Umiłowany Przywódca, Jego Ekscelencja Naczelnik Państwa Wolskiego, Skromny Pracownik Winnicy Pańskiej, Dobry Pasterz i Nowy Zbawiciel Wolski, Obrońca Europy przed islamem, Wielki Higienista, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński
W dniu 20 października 2023 Nasz Umiłowany Przywódca, Jego Ekscelencja Naczelnik Państwa Wolskiego, Skromny Pracownik Winnicy Pańskiej, Dobry Pasterz i Nowy Zbawiciel Wolski, Obrońca Europy przed islamem, Wielki Higienista, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński podczas swego, jakże entuzjastycznie przyjmowanego przez zgromadzonych przedstawicieli ponad pięciuset Klubów ze schodzącej do podziemia IV RP i z zagranicy, inauguracyjnego wystąpienia otwierającego IX Nadzwyczajny Zjazd Klubów "Gazety Polskiej", jak zawsze, celnie, błyskotliwie i niespotykanie wręcz analitycznie przedstawił przyczyny traumatycznej porażki w wyborach do Sejmu i Senatu 2023:
- "Wtedy [ w 2007 ] stworzono pewną urojoną wizję, której uległo 6 milionów 800 tysięcy wyborców PO, a także wyborców innych partii. Tym razem ta mobilizacja była jeszcze większa, przeprowadzona w sposób perfidny i trwała przez osiem lat, czyli cztery razy dłużej niż w latach 2005-2007. Nastąpiła ogromna wulgarność, ona występowała nie tylko w wypowiedziach ludzi, którzy funkcjonują jakoś tam normalnie, ale też polityków i wreszcie stała się hasłem. To te osiem gwiazdek]]. Trzeba spojrzeć szerzej na zmiany społeczne i tych formalnie wykształconych, ale to jest inny rodzaj wyższego wykształcenia."
- "Jest pytanie, które warto postawić, które mam nadzieję kiedyś będzie przedmiotem opracowań historyków, już dziś powinno być - gdyby to było możliwe, nie jest w tej chwili możliwe po przejęciu władzy, prawdopodobnym, prawie pewnym przejęciu władzy przez opozycję - przedmiotem zainteresowania służb specjalnych: mianowicie jakie były głębsze przyczyny i mechanizmy powstania pewnych formacji. Tu dochodzimy do takiego pytania: na ile nasze życie publiczne jest autonomiczne wobec sił zewnętrznych? Oczywiście w każdym państwie, nawet w Stanach Zjednoczonych, jakieś wpływy zewnętrzne funkcjonują. To jest coś, co w dzisiejszym świecie jest nie do uniknięcia. Jeżeli spojrzymy na te całe 34 lata, począwszy od 1989 r., pominąwszy ten okres przygotowawczy [...], to można powiedzieć tak: tu przez cały czas działają siły, które ewidentnie są związane z naszymi sąsiadami, i nie mówię tu o Czechach czy Słowakach, tylko o Niemcach i Rosjanach. Są polskie ugrupowania, ale też toczy się rozgrywka sił zewnętrznych."
- "Źródła powstania Platformy Obywatelskiej, tu sięgam dość mocno wstecz, są dość oczywiste z tego punktu widzenia. I później ta oczywistość była weryfikowana przez politykę, przez politykę, która w oczywisty sposób wpisywała się w interesy niemieckie. Nie zapominajmy też o drugiej stronie i na przykład: czy powstanie Polski 2050 - bo to jeszcze wtedy nie była Trzecia Droga, tylko Polska 2050 - było wynikiem tego, że pewien prezenter telewizyjny wpadł na taki pomysł, czy też może czegoś głębszego, czy generałowie, którzy się tam znaleźli, po prostu polubili tego człowieka, czy może są jakieś głębsze tego przyczyny. Tutaj sądzę, że jednak te przyczyny są głębsze i że to jest ta druga strona, która szuka jakiegoś takiego pewnego narzędzia i ciągle ma nadzieję, że może ten ukształtowany już system polityczny, który nie jest mimo wszystko dla niej najwygodniejszy, wolałaby inny, można by doprowadzić do staniu takiego, jaki w przekonaniu Moskwy być powinien. Krótko mówiąc: musimy też patrzeć na ten aspekt rzeczywistości, na to, że tutaj mamy do czynienia z pewną rozgrywką sił zewnętrznych, które bardzo sprawnie posługują się formacjami, które działają na terenie Polski i oczywiście prezentują się jako polskie, prezentują się jako patriotyczne - przynajmniej tak deklarują - no, ale jeśli chodzi o ich działania to wszyscy państwo wiedzą jak było, czy bywa i jak pewnie będzie w ciągu tego następnego prawdopodobnie czterolecia, choć daj Boże, żeby to był okres znacznie krótszy."
- "Wynik Prawa i Sprawiedliwości z niedzielnych wyborów parlamentarnych jest dobry. Nie ponieśliśmy takich strat, jak PO po ośmiu latach swoich rządów. Oni spadli z 41 proc. poparcia do 24 proc. Ogólne wymiary sytuacji są znane. Po pierwsze musimy przeprowadzić analizę tego, co się stało i mieć plan na dalsze działania - te ofensywne i defensywne. Jeśli chodzi o [[Obrazki z Drugiej Irlandii w pierwszą sprawę, mieliśmy do czynienia z szeregiem błędów z naszej strony. Przeciw nam była też wielka grupa ludzi, która nie korzystała na systemie poprzedniej władzy, ale na tym, który my stworzyliśmy. Całe regiony, które powinny nas wesprzeć, nie wsparły nas wystarczająco. Frekwencja bardzo się podwyższyła i straciliśmy. W niektórych okręgach wyborczych nasze straty sięgają 12 proc. i tu mamy do czynienia ze zjawiskiem prostym do nazwania: ludzie nie głosują z wdzięczności. Ci, którzy są u władzy, muszą wskazywać mankamenty konkurentów. Powstały też siły, których wcześniej nie było: Konfederacja i Trzecia Droga, która też okazała się naszą konkurencją. Ona sięgnęła po tych, którzy wcześniej głosowali na nas i nie wiadomo, z jakich powodów się na nas obrazili."
Próba egzegezy kaczologicznej
Wynik Prawa i Sprawiedliwości z niedzielnych wyborów parlamentarnych jest dobry, bo Nasza Partia nie poniosła takich strat, jak PO w 2015, ale:
- stworzono pewną urojoną wizję
- mobilizacja była przeprowadzona w sposób perfidny i trwała przez lat
- nastąpiła ogromna wulgarność, która stała się hasłem, to te osiem gwiazdek
- zmiany społeczne wśród formalnie wykształconych, ale to jest inny rodzaj wyższego wykształcenia
- głębsze przyczyny i mechanizmy powstania pewnych formacji - tu przez cały czas działają siły, które ewidentnie są związane z Niemcami i Rosją
- PO w oczywisty sposób wpisywała się w interesy niemieckie
- Polska 2050 za jej powstaniem kryją są jakieś głębsze przyczyny - to jest ta druga strona, która szuka jakiegoś takiego pewnego narzędzia i ciągle ma nadzieję, że może ten ukształtowany już system polityczny, który nie jest mimo wszystko dla niej najwygodniejszy, wolałaby inny, można by doprowadzić do staniu takiego, jaki w przekonaniu Moskwy być powinien
- mamy do czynienia z pewną rozgrywką sił zewnętrznych, które bardzo sprawnie posługują się formacjami, które działają na terenie Polski
- całe regiony, które powinny nas wesprzeć, nie wsparły nas wystarczająco
- powstały też siły, których wcześniej nie było: Konfederacja i Trzecia Droga, która też okazała się naszą konkurencją - ona sięgnęła po tych, którzy wcześniej głosowali na nas i nie wiadomo, z jakich powodów się na nas obrazili
Próba wszechstronnej analizy przyczyn traumatycznej porażki by Media Przyjazne Narodowi w tygodniu powyborczym (16.10.2023)
- "Wynik wyborczy PiS-u to coś pomiędzy porażką a klęską, trudno wyobrazić sobie sytuację gorszą od wygranej, która w istocie jest przegraną. Przyczyny porażki to "tępy przekaz" mediów rządowych, przemawianie wyłącznie do twardego elektoratu oraz gra w czasie kampanii wyłącznie na samodzielne rządy. Na to nałożyły się odczucia z ośmiu lat rządów, a więc wrażenie rosnącej pychy, bezczelności, zamknięcia się w sobie i przede wszystkim tego, co w 2015 r. pogrzebało Platformę Obywatelską: poczucia, że partii rządzącej kompletnie nie interesuje nikt poza ich własnymi wyborcami. Że właściwie ta cała reszta niedeklarująca poparcia dla władzy mogłaby przestać istnieć. To była główna lekcja, która płynęła z porażki PO przed ośmiu lat - lekcja, jak widać, nieprzyswojona przez ugrupowanie Kaczyńskiego. Oczywiście jego politycy mogą trwać w upartej narracji o tym, że zawiniły złe siły,Niemcy, Rosjanie i kto tam jeszcze, ale taka niezdolność do zrozumienia własnych błędów nie wróży dobrze na przyszłość. Do tego dochodzi m.in. zniechęcenie (do PiS-u) klasy średniej i drobnych przedsiębiorców, brak choćby próby wprowadzenia "retoryki miłości", atmosfera nieustannej konfrontacji czy straceńcza końcowa szarża z "taśmami Banasia". [...] Jakkolwiek brutalnie to zabrzmi, partią rządzącą kieruje mocno już starszy pan, który nie ma żadnej łączności z młodym pokoleniem, podczas kampanii nie pokazano ani jednej świeżej twarzy - inaczej niż w 2015 r. - a jeśli gdzieś tam jakiś pojedynczy młody człowiek się przemykał, to był to oślizgły karierowicz w rodzaju Michała Moskala. Kto miał zanęcić młodszych wyborców? Przemysław Czarnek? Czy może sztywny jak kij od szczotki Mateusz Morawiecki?." [...] o ile lepszym strategiem okazał się Tusk (bo zorientował się, że pchanie Trzeciej Drogi pod próg skończy się porażką opozycji), natomiast Kaczyński trwał sztywno przy błędnej strategii. Przypominał pod tym względem starego generała, który kiedyś wygrał wiele bitew, ale nie umie wdrożyć nowych sposobów walki i twardo trzyma się archaicznych zasad, co prowadzi do przegranej. Inni walczą lotnictwem, a on uparcie stawia na kawalerię." - Łukasz Warzecha "Do Rzeczy"
- "Partia, która stanie teraz wobec tsunami platformerskiego odwetu, musi mądrze przeczekać kulminacyjną falę. Jest skazana na stosowanie taktyki trzciny. [...] Nie sposób przewidzieć, jak ostre będą tarcia w obrębie Platforma-Lewica-Trzecia Droga. Dopiero kiedy rząd opozycji okrzepnie, będzie można określić, jak zajadły będzie poziom odwetu. Jednak trójgłowy smok jest zawsze mniej sprawny niż jednogłowy stwór." - Piotr Semka "Do Rzeczy"
- "Drugą cechą przekazu rządowego była nieustanna propaganda sukcesu, coraz bardziej nieznośna i coraz bardziej operetkowa. Wszystko, co rząd przygotowywał, był wielkie, wspaniałe, niezrównane: największa armia lądowa w Europie, największe zakupy sprzętu w dziejach, największe inwestycje w historii. Wygląda na to, że wielu polityków PiS, na czele z prezesem partii i premierem, w tę propagandę święcie wierzyło, co pociągało za sobą arogancję i butę. Dlatego ostrzeżenia lekceważyli lub, gorzej, uznawali je za przejaw zdrady. [...] PiS przegrał i dlatego, że podczas tzw. pandemii realizował po prostu wytyczne globalnych koncernów, rozkręcając wielką akcję sanitarystyczną. Spyta ktoś: czy pandemia była w ogóle tematem tegorocznej kampanii? Nieistotne. Po drugie Unia Europejska - z twardej polityki została tylko "buńczuczna retoryka", a sam Morawiecki - przypominam: główny winowajca - przyjął np. skrajnie szkodliwy program oszalałych ekologów. Po trzecie uchodźcy (masowo przyjmowani przez PiS, skandal!). Po czwarte gender - rząd, z jednym wyjątkiem - Suwerennej Polski, całkowicie zarzucił też walkę z ideologią genderową, ulegając presji Brukseli i Waszyngtonu. Po piąte Ukraina - rząd PiS-u robił wszystko, co mógł, przynajmniej do września, żeby udowodnić, że przede wszystkim kieruje się interesem ukraińskim. [...] Mateusz Morawiecki poprowadził najdroższą nieudaną kampanię polityczną w dziejach III RP. Wyborców nie przekonywano, ale w ścisłym tego słowa znaczeniu przekupywano. Mechanizm miał być prosty: chcesz dostać od państwa darmowe pieniądze, głosuj na PiS. [...] Był to mechanizm skuteczny, tyle że wytwarzał nie grupę zwolenników, ale klientów. Szli do wyborów tak jak po wypłatę, bez wielkiego entuzjazmu i bez zaangażowania." - Paweł Lisicki "Do Rzeczy"
- "Radość Niemiec po wyborach w Polsce mówi wszystko. [...] Jeśli PiS nie zdoła utworzyć rządu, co jest niemal pewne, mają Polskę w kieszeni. Na własne życzenie Polacy jednego dnia zaprzepaścili dwie szanse: referendum, które mogło być silną blokadą przed realizacją szkodliwych dla nas rozwiązań, i większość rządzącą, która gwarantowała stabilizację i bezpieczeństwo. Wygrała socjotechnika i umiejętność manipulacyjnego sterowania emocjami." - Marzena Nykiel "Sieci"
- "Jednocześnie wewnątrz obozu padają głosy, czasem bardzo ostre, które są nie tyle diagnozą, ile reakcją emocjonalną, często histeryczną. To typowa 'autoagresja', skierowana w stronę prawicy i jej przywódców. Działanie najprostsze, zupełnie jałowe i bardzo szkodliwe. Tym bardziej że każdy 'Wujek Dobra Rada' mógł wcześniej zdradzić swoją złotą receptę na sukces. Może pisali, może mówili, ale niestety, ja nie zauważyłem. [...] PiS próbowało w tej kampanii wszystkiego. Kampania pozytywna - o którą tak wielu dziś woła - toczyła się z wielką intensywnością wiosną i latem. [...] Zapowiedziano podniesienie 800+, co podniosło poparcie dla Konfederacji do 15 proc., z perspektywą wzrostu do 20 proc. Obsypano deszczem dotacji miasta, miasteczka i wsie, dostając w zamian narastającą falę irytacji. [...] PiS przestało być słuchane przez olbrzymie grupy społeczne i nawet gdyby każdemu wyborcy wręczyło sztabkę złota, niewiele by to pomogło. Interesy ideologiczne oraz dystrybucja prestiżu okazały się ważniejsze. Język społecznych interesów przegrał z najniższymi emocjami stadnymi. [...] Owa mobilizacja to zagadnienie na długą dyskusję, ale z pewnością dużą rolę odegrał w niej sektor organizacji pozarządowych, być może wsparty zewnętrznymi pieniędzmi. Nie była to operacja prowadzona przez sztab KO, to było coś znacznie większego, poważniejszego. Coś, co wciągnęło do swoich 'politycznych bachanaliów' ludzi całkowicie przypadkowych. [...] I był w tym wszystkim posmak 'kolorowych rewolucji', które - wiemy to przecież doskonale - bywają reżyserowane z zewnątrz. Takich elementów było więcej, choćby lista o nazwie Polska jest Jedna, która także urwała PiS cenne głosy, a którą skutecznie 'wpuszczono' w środowiska katolickie. [...] Czy uda się obronić niezależne instytucje, takie jak TVP, Trybunał Konstytucyjny, Narodowy Bank Polski, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, przed pragnieniem zemsty ze strony totalnej władzy, do niedawna zwącej się totalną opozycją? - Jacek Karnowski "Sieci"
Kolejna dobrze zmieniona traumatyczna porażka Naszej Partii
Ranking zaufania społecznego - Nasz Umiłowany Przywódca, Jego Ekscelencja Naczelnik Państwa Wolskiego, Skromny Pracownik Winnicy Pańskiej, Dobry Pasterz i Nowy Zbawiciel Wolski, Obrońca Europy przed islamem, Wielki Higienista, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński zajął zaszczytne 11 miejsce (25.10.2023)
Przypisy
↑1) W przypadku wartości referencyjnych opartych na wynikach wyborów parlamentarnych z roku 2007, ze względu na ich specyfikę (kilkukrotnie wyższa frekwencja oraz ponad dziewięciokrotnie większa liczba mandatów do obsadzenia), porównywalne są jedynie wartości wskaźnika poparcia procentowego. Z tego powodu w tabeli nie podano danych dotyczących liczby osób popierających PO w tych wyborach oraz liczby zdobytych przez tę partię mandatów.