Dymisja
Dymisja - coś, co prędzej czy później spotka każdego ministra koalicji. Wiąże się z utratą apanaży, wpływów i zainteresowania mediów dłuższego, niż kilka dni od daty odwołania.
Czynniki aktywnie chroniące przed dymisją:
- ataki wrogich mediów
- zarzuty opozycji
- kłamstwa osób, które "znalazły się w niekorzystnej dla siebie sytuacji"
- afery odkryte wśród opozycji
Czynniki zwiększające podatność na dymisję:
- nielojalne zachowanie, w szczególności w stosunku do
Braci K.Zjawiska biologicznego - znalezienie się w kręgu podejrzeń (choć to zależy od kontekstu)
- utrata zaufania pana premiera
- rozpad koalicji
Szczególnym przypadkiem dymisji w IV RP jest ustąpienie Prezesa Rady Ministrów. Na przykładzie Jarosława Kaczyńskiego można stwierdzić, że jest to tzw. as w rękawie, królik z kapelusza, ostatnia deska ratunku i marchewka zachęcająca pewne stworzenia do pewnych działań. Detale wyjaśnił 29.08.2007 na konferencji prasowej Ojciec Narodu:
- "Jeśli nie przejdzie wniosek o samorozwiązanie Sejmu, to jestem gotów podać się do dymisji i uzyskać w ten sposób rozwiązanie [ Sejmu] drogą trzech kroków konstytucyjnych. Ale jest jeden warunek: PO musi jednoznacznie stwierdzić, że to jest droga do wyborów i powiedzieć, czy w drugim kroku nie będzie podejmowała żadnych inicjatyw"
- "Wiem, że jest oświadczenie pana Tuska niejednoznaczne pod tym względem. Oczekuję od PO jednoznacznego stanowiska; albo uznam, tak - jak sądzę wszyscy rozsądni ludzie - że Platforma w istocie wyborów nie chce, że wie, że przegra i chce przeprowadzić operację niszczenia PiS przy pomocy władzy i przy pomocy komisji śledczej" [1]
Spis treści
Korelacje podejrzeniowo-dymisyjne
Jak powszechnie wiadomo, zamieszanie w aferę bądź znalezienie się w kręgu podejrzeń skutkuje zwiększeniem podatności na dymisję u danego osobnika. Jest to szczególnie widoczne w przypadku członków Tymczaswego Rządu Okupacyjnego:
- "To jest sytuacja bycia w sferze daleko idących podejrzeń. I przy normalnych standardach państwa praworządnego musiałby się podać do dymisji." - Jarosław Kaczyński o Donaldu Tusku zamieszanym w liczne afery (24.10.2009) [2]
- "Są poważne przesłanki, żeby sądzić, że Andrzej Lepper i Tomasz Lipiec są zamieszani w działalność przestępczą." - Jarosław Kaczyński. W związku z tym Prezydent na wniosek premiera odwołał wicepremiera i ministra rolnictwa Andrzeja Leppera (09.07.2007) [3]
Natomiast obrzydliwe prowokacje wymierzone w Odnowicieli mają na celu wyłącznie zdyskredytowanie ich pracy, a zatem próbom dymisji należy się przeciwstawić ze wszystkich sił:
- "Wszelkie zarzuty wobec pani minister (Fotygi) to jest wielkie ssanie z palca" - mówił wczoraj premier. "Nikt mi nie przedstawił żadnych konkretnych zarzutów wobec niej". Dodał, że nie prowadzi ona polityki zagranicznej "na czworakach". (07.02.2007) [4]
- "Te same siły, które doprowadziły do obalenia rządu Jana Olszewskiego, teraz chcą zatrzymać naprawę państwa autorstwa Prawa i Sprawiedliwości" – Marek Kuchciński o próbach korupcji na taśmach Beger (27.09.2006) [5]
- "Centralne Biuro Antykorupcyjne jest służbą specjalną powołaną w celu zwalczania przestępczości, a nie do komentowania bieżących wydarzeń politycznych" - Tomasz Frątczak o korupcyjnych taśmach Beger [6]
Przykład politycznej dymisji w IV RP
W dniu 9 października 2023 Szef Sztabu Generalnego generał Rajmund Andrzejczak i Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych (DORSZ) generał broni Tomasz Piotrowski podali się do dymisji. Informację potwierdziły służby prasowe Sztabu Generalnego. Z nieoficjalnych doniesień rzekomo wynika, że przyczyną jest narastający konflikt dowództwa z ministrem obrony narodowej Mariuszem Błaszczakiem oraz sprzeciw wobec wykorzystywania wojska w celach politycznych.
Associated Press
W depeszy na temat rezygnacji dwóch polskich dowódców zaznaczyła, że stało się to "na krótko przed kluczowymi wyborami parlamentarnymi", co wywołało komentarze na temat "stanu armii za obecnego konserwatywnego rządu". Powołano się też na doniesienia polskich mediów, z których wynikało, że "obaj generałowie sprzeciwiali się wykorzystaniu sił zbrojnych w kampanii wyborczej rządu".
Reuters
Zaznaczono, że Prawo i Sprawiedliwość "uczyniło bezpieczeństwo narodowe kluczową kwestią w swoich staraniach o bezprecedensową trzecią kadencję u władzy". Wspomniano również m.in. o "wzmożonym napięciu między naczelnym dowództwem wojskowym a rządem" w związku z majowym oświadczeniem szefa MON Mariusza Błaszczaka, który przekonywał, że nie wiedział nic o rosyjskiej rakiecie, która w grudniu wleciała do Polski.
BBC.com
- "Dwóch najwyższych rangą oficerów wojskowych w Polsce złożyło rezygnację ze stanowiska na kilka dni przed kluczowymi wyborami oraz w czasie wojny w sąsiedniej Ukrainie."
"The Guardian"
Donsi, że dymisja wojskowych to "cios dla Prawa i Sprawiedliwości".
Der Tagesspiegel
Opublikował bezczelnie depeszę agencji DPA:
- "Według doniesień polskich mediów pomiędzy obydwoma generałami a ministrem obrony Mariusza Błaszczakiem narastało napięcie. Błaszczak niedawno powierzył generałowi Wiesławowi Kukule, blisko związanemu z narodowo-konserwatywną partią rządzącą PiS, misję ratunkową dla obywateli Polski w Izraelu. Piotrowski czuł się ignorowany."
Ansa
- "Dymisja szefa sztabu i szefa operacji polskiej armii wywołała poważny kryzys w siłach zbrojnych na kilka dni przed decydującym głosowaniem oraz w kontekście wojny na Ukrainie."
AFP
Doniesiono, że do rezygnacji doszło "na pięć dni przed wyborami do organów legislacyjnych w sąsiadującym z Ukrainą kraju".
Politico.eu
Jego autorem był polski dziennikarz, niejaki Wojciech Kość:
- "PiS znalazł się pod ostrzałem za wykorzystywanie wojska do zwiększenia swoich szans na reelekcję, od organizowania wydarzeń w stylu kampanii z udziałem żołnierzy po publikowanie fragmentów tajnego planu wojskowego opracowanego za poprzedniego rządu."
Dymisje chwilowe w IV RP
W dniu 11 października 2023 podczas oświadczenia dla prasy Mateusz Bambik vel Miękiszon Narodowy Moradziecki (pseudonim sceniczny: Krokodylek Tirek) odkrył dymisje chwilowe:
- "Niestety wczoraj mieliśmy do czynienia z żałosną inscenizacją Donalda Tuska. Szef głównej partii opozycyjnej postanowił uderzyć w stabilność polskiej armii, wykorzystać jakieś chwilowe dymisje, chwilowe odejścia z armii do tego, aby przedstawiać nieprawdziwy stan polskiej armii. Po kompromitacji, porażce Donalda Tuska w debacie wyborczej, próbują wskoczyć na inny temat. Dzisiaj mamy do czynienia z sytuacją rozchwiania bezpieczeństwa na całym świecie, widzimy to po tym, co dzieje się w Izraelu. Nie ma właściwych, przyzwoitych słów, aby nazwać taką politykę, takie działanie, takie słowa szefa opozycji Donalda Tuska."
Dymisje teoretyczne w IV RP
Zjednoczona patologiczną nienawiścią do Naszej Partii świńska opozycja planuje dymisję Prokuratora Krajowego, który dzięki niespotykanej giętkości prawnej Zbigniewa "Zera" Ziobry jest nieodwoływalny. Poniżej przykład pseudoprawnej elukubracji niejakiego Marka Chmaja, rzekomo profesora, wypichconej dla zalanego azjatyckimi hordami tak zwanej demokratycznej opozycji Senatu (17.11.2023):
- "Udzielenie zgody, odmowa udzielenia zgody albo brak zajęcia przez Prezydenta RP stanowiska w przedmiocie odwołania Prokuratora Krajowego nie ma doniosłości prawnej. Akt odwołania Prokuratora Krajowego będzie skuteczny z chwilą jego podjęcia przez Prezesa RM."
Pozorne uzasadnienie inkryminowanej opinii:
- "Konstytucja RP nie przyznaje Prezydentowi żadnych uprawnień w sferze kształtowania obsady urzędów czy to Prokuratora Generalnego, czy Prokuratora Krajowego. Za działania prokuratury odpowiedzialność ponosi natomiast Rada Ministrów, co jest konsekwencją określonej w art. 146 ust. 4 pkt 7 Konstytucji RP kompetencji do zapewniania bezpieczeństwa wewnętrznego państwa oraz porządku publicznego. Niedopuszczalne jest przyznanie Prezydentowi RP, w drodze ustawy zwykłej, kompetencji do samodzielnego (decydującego) wpływania na obsadę stanowisk w przypadkach innych, niż wyraźnie wymienionych w art. 144 ust. 3 Konstytucji RP."
- "Artykuł 14 § 1 ustawy – Prawo o prokuraturze warunkuje odwołanie Prokuratora Krajowego przez Prezesa RM od wyrażenia zgody przez Prezydenta RP. Z uwagi na treść ww. przepisów Konstytucji, akt wyrażenia bądź odmowy wyrażenia zgody, dla swojej skuteczności, musiałby być uzależniony od kontrasygnaty Prezesa RM. Przepis jest zatem obarczony wadą logiczną (pętlą), która uniemożliwia jego prawidłowe i racjonalne stosowanie. Z powyższych względów, art. 14 § 1 pr.prok. w zakresie, w jakim uzależnia skuteczność odwołania Prokuratora Krajowego od wyrażenia przez Prezydenta RP zgody, jest sprzeczny z zasadą prawidłowej legislacji i określoności prawa (art. 2 Konstytucji RP)."
- "Organy władzy publicznej, w tym Prezes RM, są uprawnione do bezpośredniego stosowania Konstytucji RP, co jest konsekwencją art. ust. 2 Konstytucji. Artykuł 14 § 1 pr.prok. w zakresie, w jakim wprowadza warunek uzyskania zgody Prezydenta RP dla skuteczności odwołania Prokuratora Krajowego przez Prezesa RM, jest wprost sprzeczny z ww. normami wyższego rzędu. Z tego względu, warunek ten należy traktować jako nieistniejący (niewiążący)."
- "Co za tym idzie, odwołanie Prokuratora Krajowego, w świetle art. 14 § 1 pr.prok. stosowanego w zakresie niesprzecznym z Konstytucją RP, następuje wskutek aktu odwołania, dokonywanego przez Prezesa RM, na wniosek Prokuratora Generalnego."