Korupcja polityczna

Z Muzeum IV RP
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania
FacebookTwitterWykop
Alegoria przedstawiająca zjawisko korupcji (fresk Elihu Veddera z 1896 roku)
W walce z korupcją stosowaneniespotykanie precyzyjne wielostopniowe proceury
Z korupcją walczono od dawna

Definicja

Korupcja polityczna - według "Transparency International" to nadużycie powierzonej władzy przez przywódców politycznych dla uzyskania prywatnej korzyści w celu zwiększenia swej władzy lub bogactwa.

K. p. nie musi dotyczyć przekazywania pieniędzy, może przyjąć formę "handlu wpływami" lub obdarzania specjalną przychylnością, co zatruwa politykę i zagraża demokracji [ za Wikipedia.pl ].

K. p. jest rodzajem korupcji związanej z uczestnictwem w systemie sprawowania władzy (rząd, parlament, partie polityczne, inne wysoko położone jednostki administracji państwa).

Choć w definicji mówi się o przywódcach politycznych, to korupcja polityczna dotyczy także urzędników państwowych, którzy w ramach swoich kompetencji reprezentują wyższe organy władzy, w tym także przywódców politycznych.

Występowanie korupcji politycznej w III RP

Zjawisko k. p. było bardzo rozpowszechnione w słusznie minionym okresie PRL, a w szczególności w rządzonej przez liberalne reżimy III RP. Życie publiczne wstrząsane było często aferami korupcyjnymi, wynikającymi z podstępnych działań wszelkiej maści wrogów narodu, inspirowanych przez określone siły polityczne i biznesowe.

Największymi aferami korupcyjnymi w tych ponurych czasach były:

Za wszystkimi tymi aferami stali oczywiście liberałowie, na co jednoznacznie wskazują niezliczone porażające dowody, obnażone między innymi w pracach komisji śledczych.

Korupcja polityczna w IV RP

Wraz z dojściem do władzy Naszej Partii, a w szczególności po utworzeniu przez tę partię koalicji odnowy moralnej Wolski, powołaniu CBA i rozpoczęciu procesu oczyszczania Ojczyzny z pozostałości Układu, szarej sieci i przestępczego liberalizmu, korupcja polityczna została – zgodnie z deklaracjami z kampanii wyborczej PiS – całkowicie wyeliminowana z życia publicznego.

Dzięki wdrożeniu w życie ideałów PiSjanizmu oraz konsekwentnym i mądrym pociągnięciom rządzących, wszystkie szczeble władzy i administracji obsadzone zostały wybitnymi specjalistami o najwyższych kwalifikacjach moralnych i etycznych, dodatkowo popartych godnym podziwu i pełnym poświęcenia patriotyzmem.

Kulminacją procesu prowadzącego do oczyszczenia IV RP z k. p. stała się perfidnie zmontowana z inspiracji określonych sił afera z taśmami Renaty Beger. przy okazji tej właśnie afery Przywódca Narodu na konferencji prasowej w dniu 28.09.2006, zadał kłam podłym insynuacjom wrogów narodu, cynicznie formułującym zarzuty o korupcji, a tym samym bezwzględnie obnażył ich przewrotne intencje.

Premier Wszystkich Wolaków oświadczył jasno i kategorycznie, że w treści nagrań cynicznie publikowanych we wrogich mediach oraz prasie polskojęzycznej nie występują żadne elementy korupcji, a zawartość nagrań to typowe "rozmowy toczące się w normalnym trybie" oraz "demokratyczna rutyna".

Premier faktycznie ogłosił więc w ten sposób całkowite wyeliminowanie korupcji politycznej z rzeczywistości IV RP, gdyż okazało się, że to, co dotychczas postrzegane było jako korupcja, obecnie, w dobie odnowy moralnej i w myśl idei PiSjanistycznych, stało się standardowym trybem prowadzenia rozmów i demokratyczną rutyną, stanowiączgodnie z obietnicami wyborczymi – kwintesencję PiS-owskiej filozofii sprawowania rządów.

Oczywistą konsekwencją tego wielkiego sukcesu w walce o odnowę moralną jest to, że mówienie w chwili obecnej w Wolsce o korupcji politycznej jest ewidentną nieprawdą i stanowić musi wściekły atak, cyniczną próbę przewrotu, a co najmniej – jak podkreślił Pan Premier na wiecu w Stoczni Gdańskiejpodłe nadużycie semantyczne.

Korupcja polityczna w czasach Putinady

Jak łatwo można było przewidzieć, po przewrocie październikowym, amoralni liberałowie natychmiast powrócili do swoich praktyk korupcyjnych (i to nawet zanim jeszcze udało im się sformować ich żałosny gabinet).

Sztandarowy przykład stanowi tutaj próba skorumpowania posła PiS Pawła Zalewskiego, poprzez złożenie mu propozycji objęcia stanowiska przewodniczącego sejmowej komisji spraw zagranicznych.

Patologie te zostały na szczęście natychmiast wykryte przez czujnych i zasłużonych bojowników wojny z Układem: Jolantę Szczypińską i Joachima Brudzińskiego. Zdemaskowani działacze PO nawet po ujawnieniu ich niecnych machinacji próbowali jednak wybielać swoje działania za pomocą śmiesznej argumentacji (że stanowisko to zostało zaoferowane posłowi Zalewskiemu bez żadnych warunków i ze względu na jego kompetencje), co w sposób oczywisty świadczy o nędznym poziomie moralnym aktualnej władzy.

Przykłady zachowań Ruchu Oporu/Biało-Czerwonego Obozu, które nieprzejawem korupcji politycznej

  1. Do celów politycznych? Skądże. Zdjęcia się rozeszły, więc nie ma o czym rozmawiać - Paweł Poncyljusz w rozmowie z Krzysztofem Piaseckim w audycji "Kontrwywiad" na antenie RFN FM (13.05.2010):
  2. Próba korumpowania politycznego nie jest korupcją polityczną:
  3. Niewdzięcznicy cynicznie biorą to co im Nasza Partia daje i jeszcze bezczelnie narzekają:
  4. Jak nie było kasy, to nie ma mowy o korupcji

Brawurowe udaremnienie próby przymusowej korupcji Wybrańców Narodu

03.12.2010 - Liberalno-aferalne siły pod wodzą Donaldu Tusku usiłowały dokonać niesłychanego zamachu na wolską demokrację poprzez ograniczenie finansowania partii politycznych. Kłamliwie matacząc, iż kryzys ekonomiczny wymaga oszczędności również ze strony władz państwowych, Donald Tusk próbował w ten sposób zmusić najwyższej klasy wolskich parlamentarzystów do upokarzającego żebrania o fundusze u oligarchów, wielkiego biznesu i innych antypolskich sił:

Tej godzącej w podstawy demokracji propozycji, na którą oczywiście nie mógłby się zgodzić żaden patriotyczny poseł, zdecydowany odpór dał Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński. Błyskotliwie demaskując antypolski spisek Tuska, jasno określił, dlaczego przynajmniej jedna partia wymaga finansowania przez podatników:

Heroicznym wysiłkiem Wysokiej Izby, która dla dobra Narodu była zmuszona podjąć trudną decyzję i zagłosować za dalszym finansowaniem - poprawki przewidujące ich zawieszenie w latach 2011-2013 zostały odrzucone, a groźba nieuchronnej korupcji polityków definitywnie zażegnana.

Patrz też

Linki zewnętrzne