Zrzutka na Ziobrę
Spis treści
Wprowadzenie
W dniu 09.12.2008 całkowicie skorumpowany i podporządkowany okupantom tak zwany Sąd Apelacyjny w Krakowie, wbrew niesłychanie porażającym dowodom, bezczelnie podtrzymał wyrok Sądu Okręgowego, który wcześniej orzekł, że były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro musi przeprosić byłego kardiochirurga szpitala MSWiA w Warszawie, doktora Mirosława Garlickiego.
Te w skandaliczny sposób zasądzone przeprosiny, dotyczyć mają wypowiedzianych przez Zbigniewa Ziobrę podczas konferencji prasowej w dniu 12.02.2007 jedynie słusznych i głęboko prawdziwych słów, którymi pan minister lapidarnie, ale błyskotliwie scharakteryzował dokonania odrażającego złoczyńcy i pozbawionego skrupułów mordercy, Mirosława Garlińskiego:
Nakazując posłowi Ziobrze opublikowanie przeprosin w TVP, TVN i Polsacie po głównych wydaniach wiadomości, Sąd jednocześnie cynicznie podwyższył kwotę zasądzonego wcześniej zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych Garlińskiego do 30 tys. zł.
Praktyczna wymowa haniebnego orzeczenia
Brutalny zamach okupantów na wolność słowa
Ten jaskrawie niesprawiedliwy wyrok, zakładający w istocie rzeczy faktyczny knebel na wolność słowa w Wolsce, przywróconą w latach 2006 - 2007 dzięki mądrym i sprawiedliwym rządom sił wolności i postępu, stanowi niesłychanie niebezpieczny element skoordynowanych działań okupantów i wysługujących im się wrogów narodu, które doprowadzić mają do wprowadzenia wszechobecnej cenzury i powrotu do niechlubnego procederu tłamszenia wolności słowa i represjonowania prawdziwych patriotów, charakterystycznych dla słusznie minionych czasów PRL i III RP.
Ukryty rzeczywisty cel wyroku
Oprócz podłego stłamszenia wolności słowa opozycji, orzeczenie skorumpowanego sądu ma również swój wymiar materialny, który wykorzystany został do zrujnowania bohaterskiego posła Ziobry. Choć wymiar zasądzonego zadośćuczynienia finansowego w kwocie 30 tysięcy złotych, pozornie nie wydaje się dla pana Ziobry nie do udźwignięcia, to jednak nakaz opublikowania przeprosin w czasie największej oglądalności w trzech największych stacjach telewizyjnych, w sposób oczywiście oczywisty umotywowany jest wpędzeniem go w poważne problemy finansowe.
Według ostrożnych obliczeń pana Ziobry, który "wstępnie orientował się" w tym zakresie, koszt wyemitowania takich przeprosin to od 200 do nawet 500 tysięcy złotych. Nic więc dziwnego, że kwota taka doprowadzić może do niesłychanej tragedii tego człowieka, który całe swe życie poświęcił na walkę o prawo i sprawiedliwość, za nic mając dobra doczesne i bogacenie się wzorem skorumpowanych i powiązanych z prorosyjskim lobby oligarchów, żerujących na dziesiątkach milionów prostych ludzi.
O tym, że orzeczony wyrok zagraża podstawom bytu Zbigniewa Ziobry, a w szczególności praktycznie uniemożliwia mu założenie rodziny i płodzenie kolejnych pokoleń tak potrzebnych Wolsce w mrocznych czasach okupacji patriotów, świadczy dramatyczna wypowiedź samego zainteresowanego, który w dniu 12.12.2008 na łamach "Dziennika" z właściwą sobie prostotą i bezpośredniością stwierdził:
- "Zasądzenie takiej sumy tak naprawdę oznacza przecież orzeczenie wobec mnie konfiskaty majątku i zabranie dorobku całego życia. Nie jestem człowiekiem specjalnie zamożnym. Zarabiam na rękę ok. 6,5 tysiąca złotych. Nie mam odłożonych takich pieniędzy. [...] Żeby wyłożyć takie pieniądze, musiałbym chyba sprzedać mieszkanie."
Oczywiście oczywisty fakt, że orzeczony przez Sąd Apelacyjny w Krakowie wyrok ukierunkowany był na doprowadzenie do bankructwa Zbigniewa Ziobry, potwierdza podłe i wyjątkowo kłamliwe "wyjaśnienie" rzecznika Sądu, Jana Kremera, opublikowane w dniu 15.12.2008 na stronie internetowej Sądu.
W tym oburzającym i cynicznie zmanipulowanym dokumencie, znaleźć można jedynie kuriozalny bełkot, stanowiący zlepek ewidentnych nadużyć semantycznych oraz dezinformacji, jak na przykład:
- "W orzecznictwie utrwalony jest pogląd, że osobie, której dobra osobiste naruszono, przysługuje prawo do uzyskania przeprosin w takiej formule, w jakiej doszło do naruszenia, a więc w telewizji w tym samym czasie emisji i bloku tematycznym."
- "Nakazując usunięcie skutków naruszenia, sąd w żadnym stopniu nie odnosi się do jego kosztów, są one jedynie konsekwencją naruszenia prawa."
- "Sąd także w żadnym stopniu nie odnosił się do majątku pozwanego, komentujący zaś nadają orzeczeniu zupełnie inną treść, błędnie prowadząc rozważania o karze"
- "Koszty wykonania wyroku w żadnym wypadku nie są karą i nie mogą być tak traktowane."
Tymczasem poseł PO Janusz Palikot z bezprzykładną złośliwością zaofiarował się, że odkupi od Ziobry mieszkanie, aby urządzić w nim Muzeum IV RP. [1] Ohydnemu kpiarzowi stawiła czoła posłanka PiS Beata Mazurek, biorąc w obronę klubowego kolegę, jakże okrutnie potraktowanego przez sąd:
- "Wiele osób wyraża solidarność ze Zbigniewem Ziobrą, gdyż zadaniem sądu nie jest de facto konfiskowanie majątków i niszczenie ludzi za wypowiedzenie kilku słów." [2]
Dla zwiększenia ironii sytuacji - to właśnie minister Zbigniew Ziobro w 2007 roku między innymi forsował projekt konfiskaty majątku przestępcom.
Wspaniała akcja największych patriotów!
W tym samym wywiadzie dla "Dziennika" poseł Ziobro dyskretnie zaapelował do patriotycznie nastawionych obywateli o wsparcie go w tych trudnych chwilach:
- "Wiele osób namawia mnie, abym rozpoczął publiczną akcję zbiórki pieniędzy. Mogłaby ona służyć dyskusji nad kondycją naszego wymiaru sprawiedliwości."
Błyskawiczny odzew, z jakim spotkał się ten prosty i bezpretensjonalny apel posła Ziobry, przerósł najśmielsze nawet oczekiwania największych optymistów - już następnego dnia po opublikowaniu apelu, chęć materialnego wsparcia pana Ziobry zgłosiło wielu najlepszych synów i córek Narodu, którzy w niesłychanie sympatyczny, a jednocześnie przepełniony najwyższą troską o zachowanie najważniejszych dla Wolaków wartości, zadeklarowali pomoc:
- "Niesłusznie wyrządzono mu krzywdę, oczywiście że pomogę. Nie zostawimy Zbyszka samego. Nie można go tak zostawić, w miarę możliwości, każdy go wspomoże. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" - Jolanta Szczypińska w wypowiedzi dla portalu dziennik.pl (12.12.2008)
- "Oczywiście, że się dorzucę, ale sprawa jest o wiele poważniejsza" - Jacek Kurski w rozmowie z Konradem Piaseckim w "Kontrwywiadzie" na antenie RMF FM (12.12.2008)
- "Dla kawalera Ziobry to duże obciążenie. Jeśli będzie zbiórka, to się dorzucę" - Tadeusz Cymański w wypowiedzi dla portalu dziennik.pl (12.12.2008)
- "Będziemy zastanawiać się, czy w klubie jakoś nie zebrać pewnej kwoty pieniędzy, aby pomóc Zbigniewowi Ziobro" - Przemysław Edgar Gosiewski w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w audycji "Gość Radia Zet" (12.12.2008)
- "Jeżeli pan poseł Ziobro mnie poprosi o pomoc, to nie odmówię" - Adam Bielan w rozmowie z Agnieszką Burzyńską i Andrzejem Stankiewiczem w audycji "Kontrapunkt" na antenie RMF FM (13.12.2008)
- "Natomiast stoję pierwszy w szeregu. Tak jak posłowie Prawa i Sprawiedliwości zrzucali się na mnie na niesprawiedliwe wyroki z Agorą. [...] Myślę, że będę w szpicy tych, którzy wykażą się hojnością" - Jacek Kurski w rozmowie z Konradem Piaseckim w audycji "Kontrwywiad" na antenie RMF FM (08.01.2009)
Panteon wybitnych patriotów, którzy zadeklarowali wsparcie dla bohaterskiego posła Ziobry
W celu ocalenia dla potomności nazwisk tych osób, które nie zważając na możliwe represje okupantów zdecydowały się wspomóc pana posła Zbigniewa Ziobrę i zadeklarowały wpłatę na jego fundusz pomówieniowy, poniżej zaprezentowano pełną listę tych bohaterskich postaci. Lista ma oczywiście charakter otwarty i uzupełniana będzie codziennie setkami kolejnych nazwisk.
- Adam Bielan
- Tadeusz Cymański
- Przemysław Edgar Gosiewski
- Paweł Kowal
- Jacek Kurski
- Jolanta Szczypińska
- [Tu jest miejsce na Twoje nazwisko!]
Dyrekcja Muzeum IV RP zobowiązuje się, że natychmiast po otrzymaniu od kierownictwa PiS opublikuje numer specjalnego konta bankowego, na które zwiedzający będą mogli dokonywać wpłat wspierających Zbigniewa Ziobrę. W treści przekazu lub przelewu bankowego prosimy zamieścić dopisek: Dla Zbigniewa Ziobry, aby nie musiał sprzedawać mieszkania.
Uwaga: Do momentu opublikowania numeru konta, wszelkie wpłaty na rzecz funduszu pana Ziobry kierować należy na konto mamy Jarosława.
Dalsze plany związane z funduszem
Wyrażając przekonanie, że uzyskane dzięki hojnym wpłatom milionów obywateli, na koncie wsparcia Zbigniewa Ziobry zgromadzone zostaną środki wielokrotnie przekraczające potrzeby pana posła Ziobry, Dyrekcja Muzeum IV RP proponuje, aby na ich bazie utworzyć uniwersalny fundusz Prawdy i Obiektywizmu PiS (PiOPiS), który posłużyłby na opłacanie kosztów przyszłych orzeczeń sądowych, zasądzających od członków PiS horrendalne odszkodowania na rzecz rzekomo przez nich pomówionych wrogów narodu.
Niewątpliwie fundusz taki pozwoliłby przedstawicielom Ruchu Oporu na swobodne wypowiadanie się i podawanie do wiadomości publicznej całej obiektywnej prawdy, bez konieczności zawracania sobie głowy bezsensownymi i wysoce restrykcyjnymi standardami prawnymi i moralnymi, a także bez obaw przed skutkami ewentualnych procesów.
O tym, że pomysł powołania funduszu PiOPiS stanowi niesłychanie poważne zagrożenie dla okupantów i wszelkiej maści innych wrogów narodu, którzy zablokować chcą najdrobniejszą nawet wymianę wolnej myśli i bezpowrotnie zakneblować Naród, dowodnie świadczy fakt, że jeszcze przed formalnym ukonstytuowaniem się funduszu PiOPiS, w obrocie oralnym pojawiło się niespotykanie kłamliwe i oszczercze rozwinięcie jego akronimu, który interpretowany bywa jako fundusz Pomówień i Oszczerstw PiS.
Inne patriotyczne zrzutki na rzecz ofiar reżimu okupacyjnego
- 24.09.2009 - politycy PiS zaapelowali do "wszystkich ludzi dobrej woli", by złożyli się na karę nałożoną na klub piłkarski Lechia Gdańsk przez Komisję Ligi Ekstraklasy S.A. Klub zapłacić musi 5 tys. złotych za wywieszenie przez kibiców transparentu z hasłem: "17.09.1939 - czwarty rozbiór Polski". Tego samego dnia, podczas konferencji prasowej w Sejmie, europoseł Jacek Kurski zaapelował do władz klubu Lechia Gdańsk, aby nie odwoływały się od nałożonej kary i aby "spuścić nad ten skandaliczny wyrok litościwą kurtynę milczenia". Zaapelował też "do wszystkich ludzi dobrej woli, do polityków, kibiców i działaczy o solidarne zebranie 5 tys. złotych, aby komisja ligi udławiła się tymi pieniędzmi i aby ich zawstydzić" i sam przekazał przedstawicielowi gdańskich kibiców tysiąc złotych.
- Jak było do przewidzenia, wspaniała inicjatywa posła Jacka Kurskiego spotkała się z błyskawicznym spontanicznym odzewem milionów patriotów, którzy w ciągu jednej doby uzbierali całą oczekiwaną kwotę. Jak podały media internetowe, już w dniu 26.09.2009 prezesowi Lechii Maciejowi Turnowieckiemu, przewodniczący Rady Miasta Gdańska przekazał w imieniu radnych PiS i PO kwotę 1828 zł, a poseł Jacek Kurski wręczył 3172 zł, zebrane wśród parlamentarzystów oraz kibiców wielu Wolskich klubów