Polska Plus

Z Muzeum IV RP
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania
FacebookTwitterWykop

Polska Plus - nowoczesna i potencjalnie niespotykanie postępowa partia polityczna, powołana w obliczu śmiertelnego zagrożenia Ojczyzny w dniu 09.01.2010, podczas obradującego w Warszawie wielkiego kongresu założycielskiego.


Władze partii

Tymczasowym prezesem ugrupowania wybrany został były czołowy intelektualista nurtu PiSjanistycznego, wybitny budowniczy wolskich autostrad, poseł Jerzy Polaczek.

Na zjeździe założycielskim wybrano też 28-osobowy zarząd partii, z 6-osobowym prezydium na czele, w którym - obok pana Polaczka - znaleźli się sami najwybitniejsi myśliciele współczesności, wychowankowie samego Ojca Narodu i byli gorliwi wyznawcy PiSjanizmu:


Geneza i program partii

Jak wynika z brawurowego wystąpienia inauguracyjnego pana prezesa Polaczka, partia powołana została w jedynie słusznej reakcji na sytuację, w której "plemiona Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości z pomocą PR-u korzystającego z budżetowych pieniędzy obijają się po politycznych głowach, a wszyscy jego [ ? ] uczestnicy mają się dobrze, bo przyzwyczaili się do przywilejów".

W swej błyskotliwej prelekcji, pan Polaczek zechciał też określić podstawowe zasady funkcjonowania partii oraz stojące przed nią wyzwania:

Absolutnie nowatorski i wręcz rewolucyjny Program Polski Plus, syntetycznie przedstawiony został w wystąpieniu Ludwika Dorna, który bezkompromisowo zapowiedział, że ideą Partii jest odwołanie się do energii Wolaków, między innymi przez obniżkę podatków i przeprowadzenie trzeciej fali polskich reform: finansów publicznych, systemu emerytalno-rentowego i ochrony zdrowia.

Niemiły zgrzyt w wystąpieniu Ludwika Dorna

Niestety przemawiając podczas kongresu, pan Dorn (który - jak widać - nie wyciągnął żadnych wniosków ze swego upadku po wcześniejszych niesłychanie nieuprawnionych wypowiedziach krytykujących samego prezesa-premiera Kaczyńskiego), popełnił kolejny karygodny błąd, stawiający pod znakiem zapytania wiarygodność całej reprezentowanej przez niego obecnie formacji.

Takim oburzającym i ewidentnie kłamliwym lapsusem było niewątpliwie wyrażenie przez pana Dorna uznania i szacunku dla polityków, którzy - jak się pan Ludwik wyraził - "dotychczas reformowali Polskę, czyli dla Tadeusza Mazowieckiego i Leszka Balcerowicza oraz Jerzego Buzka wraz z ekipą".

Sformułowanie przez mówcę wyrazów uznania dla osób, które - o czym doskonale wie każdy prawdziwy Wolak i patriota - są jednymi z najgroźniejszych wrogów narodu i wielokrotnymi zdrajcami Ojczyzny, skwapliwie organizującymi kolejne Targowice, zakrawa na ponury i wyjątkowo kiepski żart, a ostentacyjne pominięcie braci Kaczyńskich Zjawiska biologicznego wśród najwybitniejszych reformatorów Wolski i budowniczych IV RP, zahacza nawet o sabotaż i powinno być z urzędu ścigane przez prokuraturę.

W dodatku pan Dorn ośmielił się bezczelnie zaznaczyć, że "wyczerpały się impulsy dotychczasowych działań reformatorskich i dlatego istnieje potrzeba wielkiego zbiorowego przedsięwzięcia". W sytuacji, kiedy prawie cały ogromny potencjał reformatorski PiS pozostał nietknięty i może być uruchomiony w każdej chwili na żądanie Narodu, tak oczywiście oczywiście kłamliwe sformułowania znacznie obniżają wiarygodność nowego ugrupowania i już na wstępie stawiają pod wielkim znakiem zapytania możliwość jego jakiejkolwiek współpracy z siłami Wolności i Postępu, skupionymi wokół Ojca Narodu i jego najwierniejszych druhów.

Niezaprzeczalny wkład Polski Plus w rozwój wolskiej agrotechniki

Pomimo znaczących wątpliwości co do możliwości rozwijania bliskiej współpracy Polski Plus z Ruchem Oporu, należy uczciwie powiedzieć, że samo powstanie partii stanowi niezaprzeczalnie ogromny wkład w rozwój nowoczesnej, a jednocześnie przyjaznej środowisku naturalnemu agrotechniki.

Historyczny ten akt potwierdza bowiem ponad wszelką wątpliwość, sygnalizowaną już wstępnie po powołaniu Prawicy Rzeczypospolitej, możliwość i celowość wykorzystania PiSich odchodów jako naturalnego nawozu, posiadającego doskonałe właściwości bogatej w składniki odżywcze pożywki dla zupełnie nowych odmian flory politycznej, w literaturze przedmiotu ogólnie określanych jako Partiae canapensis.

Według dotychczasowego stanu wiedzy rolniczej, ten naturalny odpad stanowił jedynie zagrożenie dla środowiska, rozsiewając dodatkowo w procesie fermentacji gnilnej nieprzyjemny smrodek. Odkrycie możliwości zastosowania tego odpadu jako nawozu ma szczególne znaczenie w okresie spodziewanego w roku 2010 znaczącego wzrostu ilości PiSich odchodów w środowisku.

Patrz też

Linki zewnętrzne