Biała flaga
Biała flaga - nieodłączny atrybut polityki zagranicznej, prowadzonej przez ministrów spraw zagranicznych III RP. Symbol uległości wobec Berlina, Bratysławy, Brukseli, Kijowa, Moskwy, Pragi, Wilna itp. itd. A przecież wszystkie te stolice przez swoją błędną politykę są same sobie winne i jak najsłuszniej powinny być izolowane od Wolski.
Białą flagą posługują się także wojska na znak kapitulacji. Absolutnym przeciwieństwem b. f. jest flaga Wolski.
Spis treści
Przykłady zastosowania
Powiewając na kolanach białą flagą, zdrajcy godzili się, aby:
- Berlin usiłował nas wykiwać i zmarginalizować w Europie, dogadywał się z Ruskimi, kantował w Brukseli, rewidował historię, wyciągał łapy po prastare ziemie piastowskie.
- Bruksela ograniczała naszą suwerenność, zagrażała naszej tożsamości, negowała nasze wartości rydzykowe, kantowała nas na każdym kroku, nie chciała preambuły, wymyślała kartę praw podstawowych dla gejów.
- Moskwa świętowała "Rok 1612", budowała rurociąg z Ribbentropem, nie chciała jeść naszej słoniny i smalcu.
- Wilno dyskryminowało naszą mniejszość, rewidowało historię, nie doceniało czasów, kiedy Wilno było nasze, chciało nas oszwabić przy podziale energii z elektrowni atomowej.
Koniec białej flagi
Kres tym ohydnym praktykom położyła dopiero Anna Fotyga. Potwierdził ten fakt Xero Curduplo Direttore, dziękując jej w dniu 29.11.2007 między innymi za:
- "[...] zmianę wielu wektorów polityki zagranicznej, za zmianę polityki na bardziej odważną, dzięki której można skutecznie bronić polskich interesów na arenie międzynarodowej. [...] Dzięki niej polskiej polityce została przywrócona godność, a polityka białej flagi upadła."
Nie będzie Łotysz pluł nam w twarz
Anna Fotyga w swej działalności kierowała się oczywiście przykładem swego patrona, który potrafi pokazać pomniejszym prezydentom, gdzie ich miejsce. Jak podała w dniu 23.02.2008 "Gazeta Wyborcza" [1]:
Wśród dyplomatów - nie tylko polskich - krąży następująca anegdota, niestety, prawdziwa. Blisko rok temu prezydent Litwy Valdas Adamkus, jeden z najbliższych przyjaciół politycznych Lecha Kaczyńskiego, poprosił go o mediację w sporze granicznym Litwy z Łotwą, dotyczącym rozdziału granicy morskiej. Wilno spiera się z Rygą o 300 metrów szelfu bałtyckiego. Po jakimś czasie doszło wreszcie do spotkania prezydenta Kaczyńskiego z ówczesną prezydent Łotwy Vairą Vike-Freibergą (dziś wiceprzewodniczącą europejskiej "grupy mędrców", która ma dyskutować o przyszłości UE).
Spotkanie prezydentów w cztery oczy miało trwać pół godziny. Pierwszy zabrał głos Lech Kaczyński. Przez 20 minut przekonywał, by Łotwa ustąpiła Litwie w sporze granicznym. Prezydent Vike-Freiberga była wyraźnie zakłopotana. Po 20 minutach doszła wreszcie do głosu, próbując zmienić temat. - "Panie prezydencie, od 20 minut mówi pan o stosunkach łotewsko-litewskich. Może wykorzystamy pozostałe 10 minut, by porozmawiać o stosunkach łotewsko-polskich?" - zaproponowała. Lech Kaczyński się uniósł: - "Prezydent 1,5-milionowego kraju nie będzie narzucać prezydentowi prawie 40-milionowego kraju, o czym mają rozmawiać."
Po tych słowach wyszedł. - "Był wielki skandal dyplomatyczny. Musieliśmy się ostro natrudzić, żeby go załagodzić. Na szczęście Łotysze nie byli zainteresowani, żeby eskalować sprawę. Prezydent Vike-Freiberga zbliżała się do końca kadencji, co pozwoliło jakoś wyciszyć sprawę. Ale przez najbliższych parę lat nie będziemy mieć w Rydze dobrych notowań" - mówi polski dyplomata.
Powrót białej flagi
Tymczasowy Rząd Okupacyjny, kierowany przez Generalnego Gubernatora, powrócił niestety do niechlubnych praktyk związanych z powiewaniem białą flagą. W dniu 19.12.2007 Geniusz Mazowsza bezkompromisowo ujawnił ten oczywiście oczywisty fakt w rozmowie z Jackiem Karnowskim w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia:
- "Odblokowanie mięsa to jest dobra informacja, ale – żeby było jasne – to nie jest żaden sukces, bo jeżeli będziemy uznawać, że sukcesem jest doprowadzenie sytuacji do normalności, to damy Rosjanom niezwykle potężną broń, to znaczy za chwilę mogą ogłosić jakieś kolejne embargo i znów będziemy przez lata zabiegać i iść na różne ustępstwa po to, żeby je znieść. To jest bardzo zły sposób prowadzenia polityki."
W rozmowie z portalem www.pis.org.pl (06.03.2008), prezes PiS bardzo krytycznie ocenił politykę zagraniczną prowadzoną przez obecny rząd:
- "Tu mamy do czynienia z czymś, co można określić jako demolowanie. Myśmy, tworząc różne napięcia, wyrobili Polsce pewną pozycję."
- "Niemcy na pewno byli z naszej polityki niezadowoleni, ale wiedzieli też, że muszą utrzymywać stosunki z takim rządem jaki jest. I utrzymywali."
W sprawach zagranicznych, w ocenie prezesa PiS, jego rząd "podbił stawkę":
- "Teoretycznie więc można założyć, że teraz PO mogłaby zamienić to w jakiś pieniądz: obniżyć napięcia w zamian za określone ustępstwa" - uważa Geniusz Mazowsza. Według niego jednak "na razie w ramach ustępstw rząd dostał zgodę na eksport mięsa do Rosji z polskich pięciu rzeźni. To jest ustępstwo dla jakiegoś tam lobby w PSL, a nie ustępstwo polityczne" - ocenił. - "Coś takiego moglibyśmy zdobyć w każdym momencie" - dodał.
W relacjach z Rosją, zdaniem prezesa PiS, doszło obecnie do kapitulacji.
- "Po prostu mamy do czynienia z kapitulacją wobec Rosji. Kapitulacją o strategicznym zupełnie znaczeniu, bo jak my tak będziemy stawiać sprawę, to bez naszej inicjatywy nikt nas bronić nie będzie."
- "[...] jak tak dalej pójdzie, to wkrótce pozycja Polski zostanie zredukowana do statusu niektórych małych krajów UE i NATO, które [...] pozostają w zależności od Rosji. Rosjanie do tego dążą."
Zdaniem prezesa PiS, Rosjanom "w zupełności wystarczy, gdy wszyscy będą wiedzieli, że w najważniejszych sprawach dotyczących Polski należy przede wszystkim słuchać tego, co mają do powiedzenia Moskwa oraz Berlin. Do tego polityka Tuska nas doprowadzi, zwłaszcza, jeśli zrezygnujemy z zainstalowania u nas elementów tarczy antyrakietowej."
Energiczne wymachiwanie przez zdrajców i sowieckich agentów białą, flagą spowodowało poważne obrażenia u Anny Fotygi, osoby wielce zasłużonej dla wyrobienia Wolsce pewnej pozycji:
- "Człowiek o moim życiorysie jest naprawdę głęboko poraniony przyglądaniem się temu, co się dzieje z polską polityką zagraniczną" - powiedziała Anna Fotyga, kandydatka na ambasadora RP przy ONZ podczas przesłuchania jej przez sejmową Komisję Spraw Zagranicznych w dniu 22.04.2009.
W dniu 23.09.2009 porażające dla każdego prawdziwego wolskiego patrioty dowody na potwierdzenie jedynie słusznej diagnozy postawionej przez panią Fotygę, błyskotliwie podał wybitny Wolak i prawdziwy bohater narodowy, Antoni Macierewicz, który w wywiadzie na łamach "Naszego Dziennika" bezkompromisowo stwierdził:
- "Działania ministra spraw zagranicznych były w tej sprawie haniebne. [...] W tradycji polskiej ostatnich 200 lat zawsze istniało stronnictwo białej flagi, czyli tych, którzy gotowi byli zrezygnować z niepodległości i suwerenności Polski. Ich współcześni "potomkowie" wyśmiewają dążenia do zagwarantowania naszemu krajowi niepodległości. Ale to minie. Nie sądzę, by była to kwestia dłuższa niż 2–3 lat."
W dniu 10.11.2012 na jaw wyszło, że białą flagę dostrzegają nie tylko politycy, ale również eksperci, choć tak naprawdę, to nie do końca wiadomo, czy ją dostrzegają czy wywieszają:
- "To jest dla mnie i dla ekspertów, którzy już dziś mają różne publikacje w różnych miejscach - jasny sygnał białej flagi. Kapitulacja. Pełna kapitulacja" - Adam Hofman w rozmowie z Agnieszką Burzyńską w audycji 'Przesłuchanie" na antenie RFN FM
Biała flaga do kwadratu
Jarosław Kaczyński uważa, że postawa obecnych polityków powoduje zagrożenie narodowego interesu Wolski. W wywiadzie z dnia 07.03.2011 dla MyPiS.pl stwierdził:
- "Jeżeli takie poddawanie się na wszystkich azymutach, a wojownicza postawa tylko wobec Litwy, to jest polityka, to można to określić polityką" - powiedział.
Podkreślił, że chodzi między innymi o wolską postawę wobec Rosji w sprawie katastrofy smoleńskiej, a także o politykę wobec Niemiec w sprawie Nord Streamu. Jarosław Kaczyński nazwał politykę zagraniczną rządu Donalda Tuska "polityką białej flagi podniesionej do kwadratu".
Ostatecznie ostateczny koniec białej flagi jest już bliski!
19.06.2011 - w orędziu programowym do rozentuzjazmowanej wielomilionowej ogólnonarodowej większości Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński zapowiedział koniec polityki białej flagi:
- "Ogłoszono politykę białej flagi. Ta flaga zostanie przez nas zwinięta. Wywiesimy flagę biało-czerwoną."
Na szczęście dla umęczonej Ojczyzny oraz ogólnonarodowej większości Prawych Wolaków absolutny koniec białej flagi jest przesądzony i bardzo bliski, gdyż nastąpi natychmiast po nieuchronnym miażdżącym zwycięstwie Ruchu Oporu w wyborach parlamentarnych 2011 roku.
Tę radosną dla wszystkich prawdziwych patriotów wiadomość, błyskotliwie przekazał Rodakom w dniu 02.09.2011 sam Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński, podczas przełomowego wystąpienia przed kamerami TVP i Polsatu, w którym brawurowo debatował sam z sobą, wyznaczając tym samym zupełnie nowe i głęboko słuszne standardy debaty wyborczej:
- "Donald Tusk powiewa białą flagą, wymyśla coraz to nowe preteksty, żeby go nie krytykowano. [...] Wywiesił białą flagę, zadaniem PiS jest ją zwinąć"