Teoria względności
Spis treści
Definicja
Pod pojęciem teorii względności rozumie się dwie przełomowe teorie (szczególna t. w. oraz ogólna t. w.), sformułowane przez Alberta Einsteina odpowiednio w 1905 i 1916 r. Dotyczą one wzajemnych zależności przestrzeni, czasu i materii, stanowiąc podstawę współczesnej astrofizyki i kosmologii.
Założenia i znaczenie teorii względności
Podstawową ideą teorii względności jest to, że nie można mówić o wielkościach fizycznych, takich jak prędkość czy przyspieszenie, nie określając wcześniej układu odniesienia. Układ odniesienia, stanowiący bazę do obserwacji i wnioskowania, definiuje się poprzez wybór pewnego punktu w czasoprzestrzeni, z którym jest on związany. Korzystając z założeń t. w. przewidziano teoretycznie między innymi istnienie "czarnych dziur" oraz zjawisko zakrzywiania toru światła w pobliżu dużych skupisk masy.
Ze względu na fakt, że tradycyjna matematyka oraz geometria okazały się niewystarczające do opisu t. w., Einstein korzystał w swych rozważaniach z tak zwanej geometrii nieeuklidesowej oraz stworzonego na potrzeby jego teorii specjalnego aparatu matematycznego.
Rozwój teorii względności
Na przestrzeni ostatniego stulecia, wielu badaczy z całego świata rozwijało podstawowe założenia t. w., znajdując jej zastosowania w różnych dziedzinach nauki i życia oraz stosując jej pryncypia w praktyce. Również na tym polu szczególnie duże zasługi przypisać należy wolskim uczonym skupionym wokół Braci Mniejszych Zjawiska biologicznego, którzy od końca 2005 roku osiągnęli zadziwiający postęp w tej dziedzinie, definiując i rozwijając od podstaw, a także perfekcyjnie stosując praktycznie zupełnie nowy, nieznany i niezbadany dotychczas wątek t. w., tzw. aspekt społeczno-polityczny teorii względności, zwany także nieszczególną teorią względności.
Aspekt społeczno-polityczny teorii względności
Punktem wyjścia do późniejszych sukcesów naszej grupy uczonych, było genialne określenie, precyzyjne wskazanie w czasoprzestrzeni oraz opisanie właściwości Układu odniesienia, kluczowego – według Alberta Einsteina – punktu wyjściowego dla wszystkich rozważań związanych z t. w.
Dalsze osiągnięcia na tym polu były już tylko konsekwencją doniosłego faktu wskazania i opisania Układu i bezpośrednio z niego wynikały. Należy do nich przede wszystkim odkrycie odpowiednika "czarnej dziury" z rozważań kosmologicznych, jakim w wymiarze społeczno-politycznym t. w. jest "szara sieć".
Właściwości "szarej sieci" są zadziwiająco zbieżne z właściwościami "czarnej dziury", co świadczy o geniuszu badaczy z kręgów PiS. Analogicznie do "czarnej dziury", "szarej sieci" nie można zobaczyć, gdyż jej siła grawitacji zatrzymuje nawet światło, a zatem jej projekcja nie może dotrzeć do obiektywnego obserwatora. Szarą sieć można więc obserwować i badać jedynie pośrednio, śledząc precyzyjnie skutki jej niszczycielskiego działania.
"Sieć" wchłania i unicestwia wszystko, co znajduje się w jej sąsiedztwie, a także działa destrukcyjnie na obiekty znajdujące się w strefie jej oddziaływania, emitując zabójcze promieniowanie. Uczeni z kręgu Braci Mniejszych Zjawiska biologicznego uważają, że – zgodnie z wywodami Stephena Hawkinga – szara sieć, podobnie jak "czarna dziura", zniknie ostatecznie w krótkim rozbłysku energii.
Nasi wybitni i zasłużeni uczeni wyjaśnili również znany z czysto fizycznego wątku teorii względności tzw. "paradoks bliźniaków Zjawiska biologicznego", wielokrotnie udowadniając praktycznie, że niezależnie od miejsc przebywania bliźniaków Zjawiska biologicznego w czasoprzestrzeni oraz prędkości ich ruchu względem siebie i obserwatorów, zachowują oni swą perfekcyjną ignorancję, doskonałe zdolności dialektyczne oraz unikatową zdolność do kompromitowania siebie i całej Wolski.
Prowadzone przez grupę PiS dokładne obserwacje pozwoliły też na jednoznaczne empiryczne potwierdzenie, że przebywanie w obszarach objętych oddziaływaniem dużych skupisk ciemnej materii, powoduje poważne zakrzywienie optyki postrzegania otoczenia (sięgające nawet 180 stopni!), objawiające się dostrzeganiem wszędzie macek Układu, łże-elit oraz innych wrogów narodu (patrz też Białe jest białe).
Narzędzia pomocnicze teorii względności w IV RP
Podobnie jak Albert Einstein, również nasi genialni uczeni przy okazji swych prac stworzyli zestaw narzędzi, pozwalający na wygenerowanie precyzyjnego i zrozumiałego dla ogółu Wolaków opisu wymiaru społeczno-politycznego t. w.
W tym zakresie do największych osiągnięć zaliczyć można: wybitne rozwinięcie aparatu pojęciowego t. w., nazywanego nowomową oraz wprowadzenie do szerokiego użycia dialektyki stosowanej, w połączeniu z doprowadzoną do perfekcji ignorancją.
Kontrowersje
Dla zachowania uczciwości naukowej i prawdy historycznej, należy wspomnieć o fakcie podważania fundamentalnych osiągnięć naszych guru teorii względności oraz ich uczniów i sympatyków. To właśnie związane z Układem i szarą siecią konkurencyjne środowiska naukowe wykształciuchów, skupione wokół PO, usiłują cynicznie ośmieszać, bagatelizować i pomniejszać sukcesy PiS na tym polu, wprowadzając w obieg w miejsce pojęcia t. w. takie terminy, jak np. "TKM", "filozofia Kalego" lub "relatywizm moralny".
Trzeba z całą mocą podkreślić, że te całkowicie nieprawidłowe i nieuprawnione sformułowania nie znajdują żadnego naukowego uzasadnienia i są jedynie perfidnymi wściekłymi atakami, które mają służyć utrudnieniu lub nawet całkowitemu zatrzymaniu dalszego harmonijnego rozwoju IV RP.
Typowe przykłady perfekcyjnych praktycznych zastosowań teorii względności
Pionierskie prace nad wdrożeniem do praktyki życia społeczno-politycznego osiągnięć T. w. podjęte zostały przez Jarosława Kaczyńskiego już na początku lat 90. ubiegłego stulecia.
Efekt tego błyskotliwego eksperymentu przeszedł najśmielsze oczekiwania i do dnia dzisiejszego stanowi kanoniczny przykład i wzór perfekcyjnej dialektyki, który zresztą jednoznacznie zdeterminował pojmowanie i kierunki rozwoju tej dyscypliny naukowej w środowiskach patriotycznie zorientowanych uczonych na długie dziesięciolecia:
- "Rzeczywiście, była sprzedaż akcji firmom, które są czerwone. Czy to jest sojusz, czy zdrada? Otóż w Polsce pieniądze są tylko w jednym ręku. Kiedy chcieliśmy stworzyć z "Telegrafu" wielki tygodnik, to trzeba było sięgnąć po pieniądze, które realnie istnieją" - Jarosław Kaczyński na zebraniu Porozumienia Centrum (marzec 1992)
- "Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, tobyśmy nigdy niczego nie mieli. Spotykalibyśmy się jak dawniej na Puławskiej w 50 osób, Centrum dawno by nie było, a Geremek by tu rządził" - ibidem
Poniżej przedstawiono wykaz kolejnych spektakularnych osiągnięć uczonych z grupy PiS na polu wprowadzania w życie praktycznych wniosków z t. w. Prezentowana lista ma charakter otwarty i w miarę pojawiania się kolejnych znaczących przyczynków do t. w. – dla zachowania naukowego obiektywizmu – będzie na bieżąco uzupełniana. Podział na lata, z uwagi na relatywizm czasoprzestrzenny, jest przybliżony.
2005-2006
- Urlopy i weekendy prezydenta
- Sierpień 2004 – urzędujący prezydent Kwaśniewski leci na urlop do Juraty małym (ok. 30 miejsc) rządowym samolotem Jak-40. PiS z
Braćmi MniejszymiZjawiskiem biologicznym na czele jest oburzony, grzmi o cynicznym wykorzystywaniu stanowiska do celów prywatnych i żąda zwrotu kosztów przelotu od prezydenta. - 02.11.2006 – prezydent elekt Kaczyński, będąc jeszcze formalnie osobą prywatną, leci na urlop do Neapolu rządowym Tu-154 (ok. 180 miejsc).
- w ciągu siedmiu miesięcy 2006 roku prezydencki samolot ponad 50 razy zawoził Lecha Kaczyńskiego na weekendy w Sopocie, co kosztowało podatników około 100.000 euro.
- między 2 a 19 sierpnia 2007 prezydent 9 razy pokonał trasę między Warszawą i Juratą, wykorzystując przy tym niejednokrotnie 180-osobowy samolot Tu-154, co kosztowało podatników około 600 tys. złotych.
- Sierpień 2004 – urzędujący prezydent Kwaśniewski leci na urlop do Juraty małym (ok. 30 miejsc) rządowym samolotem Jak-40. PiS z
- Prawa opozycji sejmowej
- "Kluby, które zadeklarują swoją opozycyjność (nie będą mogły jej deklarować kluby, które głosowały za wotum zaufania dla rządu), będą tworzyć wyposażoną w pewne prawa część parlamentu. Chodzi o zachowanie możliwości głoszenia przez opozycję swoich poglądów i krytyki rządu, nawet gdy opozycja ta jest słaba" – Jarosław Kaczyński w książce "Wizja parlamentu w nowej konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej", Wydawnictwo Sejmowe, 1995.
- "Plan stabilizacyjny obejmowałby następujące punkty: [...] 3. Nie będą zgłaszane i popierane wnioski o wotum nieufności wobec ministrów rządu Premiera RP Pana Kazimierza Marcinkiewicza, poza przypadkami rażącego naruszenia prawa i w sytuacji, w której wnioski te uzyskają poparcie Prezydium Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej" – Jarosław Kaczyński w liście do prezesów partii politycznych, opisującym założenia "Paktu Stabilizacyjnego", 19.01.2006.
- Ustawa kominowa (Ustawa o wynagrodzeniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi)
- czerwiec 2005 r. – rząd L. Millera proponuje zmianę ustawy kominowej i zniesienie ograniczeń zarobków członków zarządów spółek Skarbu Państwa, PiS z hukiem się sprzeciwia (posłowie opuszczają salę sejmową), nazywając to "bezczelnym skokiem na kasę".
- 23.11.2005 – PiS ogłasza, że przeprowadzi weryfikację zarządów spółek Skarbu Państwa oraz wystąpi z inicjatywą zmiany ustawy kominowej, ponieważ "menedżerowie ważnych spółek SP muszą konkurować wynagrodzeniami z prywatnymi".
- lato 2006 – ministerstwo Skarbu Państwa zamierza uchylić tzw. ustawę kominową jako dyskryminującą pod względem wynagrodzenia kadrę menedżerską przedsiębiorstw państwowych: "Osoby zatrudnione na tych samych stanowiskach w firmach prywatnych zarabiają nawet kilkanaście razy więcej".
- Ustawa o służbie cywilnej
- koniec 2002 – rząd L. Millera przeforsował w Sejmie "zawieszenie ustawy o służbie cywilnej na dwa lata", tak by wyższych urzędników można było mianować bez konkursów. Posłowie PiS w proteście przeciwko zamachowi na niezależność urzędników i stosowaniu przez ówczesny rząd filozofii kolesiostwa, zbojkotowali wtedy głosowanie w tej sprawie i wyszli z Sejmu, trzaskając drzwiami.
- 20.12.2005 – rząd przygotował projekt ustawy, w którym deklaruje się możliwość przenoszenia pracowników np. samorządowych do struktur rządowych poza jawnym, otwartym dla wszystkich i konkurencyjnym naborem. Tydzień wcześniej Rada Służby Cywilnej, czyli naukowcy i reprezentanci wszystkich partii, skrytykowała (z wyjątkiem dwóch posłów PiS) pomysł rządu. Rada zwróciła uwagę, że wprowadzanie kolejnych wyjątków narusza spójność systemu służby cywilnej i regułę obsadzania wyższych stanowisk w urzędach tylko w drodze konkursów. A dowolność przenoszenia urzędników odbiera szefowi służby cywilnej możliwość zarządzania kadrami.
- 20.01.2006 – PiS chce znieść obowiązek organizowania konkursów na kierownicze stanowiska w agencjach, funduszach (np. KRUS, ZUS, Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska) czy urzędach wojewódzkich. Faktycznie likwiduje to obowiązującą ustawę o służbie cywilnej i tzw. ustawę Belki o przeprowadzaniu konkursów na stanowiska kierowników centralnych urzędów państwowych, funduszy i agencji. Zmiana ustawy to jeden z punktów paktu stabilizacyjnego, od którego PiS uzależnia koalicję z innymi partiami.
- Podatek Belki
- Jesień 2005 – w kampanii PiS i w exposé Kazimierza Marcinkiewicza pojawiła się obietnica zniesienia już w 2006 roku podatku od zysków kapitałowych (dochody z giełdy, lokat itp.).
- 20.11.2005 – rząd był łaskaw zakomunikować, że podatek Belki będzie dalej obowiązywał, gdyż wymagają tego potrzeby budżetu.
- Wojsko Polskie w Iraku
- Jesień 2005 – w kampanii wyborczej PiS, wygłaszając górnolotne frazesy o handlowaniu polską krwią za ropę, deklarował jak najszybsze wycofanie wojsk z Iraku, być może z końcem 2005 roku.
- 20.11.2005 – termin wycofania uzależnia się od spraw biznesowych (ropa, zakupy broni, udział w odbudowie Iraku).
- 19.12.2006 - rząd wystąpił do Małego Księcia o przedłużenie misji do końca 2007 r.
- Lista ułaskawionych przez prezydenta
- Jesień 2005 – Lech Kaczyński krytykował Kwaśniewskiego za ułaskawienia i niepublikowanie list osób ułaskawionych. Zapewniał też, że w przypadku wybrania na prezydenta będzie ogłaszał nazwiska wszystkich osób ułaskawionych i odznaczonych.
- 23.12.2005 – szef kancelarii prezydenta Andrzej Urbański poinformował, że lista ułaskawień dokonywanych przez Lecha Kaczyńskiego nie będzie ujawniana opinii publicznej.
- Tanie państwo
- Jesień 2005 – w kampanii wyborczej PiS obiecywał obcięcie wydatków wszystkich struktur władzy centralnej i oszczędności wynoszące co najmniej 1,1 mld zł. Między innymi desygnat Lech Kaczyński krytykował Kwaśniewskiego i jego kancelarię za rozrzutność, twierdząc że styl Aleksandra Kwaśniewskiego jest zbyt wystawny i deklarując: "Widzę tu pole do znacznych oszczędności".
- 01.02.2006 – Senat przyjął poprawkę do budżetu na 2006 r., zwiększającą środki Kancelarii Prezydenta o 10 mln zł, Kancelarii Premiera - o 18 mln zł, Senatu - o 12 mln zł i Ministerstwa Skarbu - o 8 mln zł, a także o 5 mln zł na dotacje dla Funduszu Kościelnego.
- 14.12.2006 – sejmowa komisja finansów zadecydowała, że w roku 2007 budżet Kancelarii Prezydenta będzie wyższy o kolejne 10 mln i wyniesie 160 mln zł. Wzrost ten wynika m.in. ze znacznego zwiększenia zatrudnienia w Kancelarii w okresie rządów Małego Księcia – z 280 do ponad 330 etatów.
- Podatki
- Jesień 2005 – w kampanii
Bracia MniejsiZjawisko biologiczne & Co solennie obiecywali wprowadzenie dwóch stawek podatku PIT (18 i 32%) - 11.02.2006 – rząd przedstawił (a potwierdził definitywnie 31.03.2006), propozycje zmian w przepisach podatkowych, w których nie ma mowy o wprowadzeniu tych stawek. Pani Zyta spokojnie oświadcza: "na to potrzebna jest decyzja polityczna", a podatki mogą być obniżone dopiero w 2008 roku.
- 06.06.2006 – rząd przyjął ostateczny projekt zmian w podatkach, który zakłada wprowadzenie dwóch progów podatkowych od... 2009 r.
- Jesień 2005 – w kampanii
- Samoobrona a WSI
- czerwiec 2003 – Jarosław Kaczyński dla "Głosu Wybrzeża": "Samoobrona jest tworem byłych oficerów służb bezpieczeństwa. Mój brat, który był ministrem stanu do spraw bezpieczeństwa, dostał raport, z którego wynikało, że grupa byłych oficerów Służby Bezpieczeństwa założyła Związek Zawodowy "Samoobrona". To formacja używana do osłony tyłów tego całego układu i ochrony tego nieporządku, który jest w kraju, i jednocześnie korzystająca z tego nieporządku. To są ludzie, którzy nabrali kredytów i chcą żyć jak przedsiębiorcy, a mają kwalifikacje do kopania rowów. Cieszę się, że będę na pierwszej linii walki z Samoobroną. Uważam, że mam dowody na potwierdzenie moich słów i w odpowiednim momencie je przedstawię". (Patrz też Koalicjanci)
- 22.04.2006 - minister Maciej Łopiński powiedział w wywiadzie, że raport o ubeckich korzeniach SO, który według deklaracji J. Kaczyńskiego dostał L. Kaczyński będąc ministrem stanu u Wałęsy, to nie był raport, tylko notatka, a prezydent go nie widział, tylko o nim słyszał z ust ministra Milczanowskiego. A teraz pan prezydent nabrał dystansu do tych informacji.
- Wojskowe Służby Informacyjne
- 02.05.2006 – z wywiadu Zbigniewa Wassermanna dla "Naszego Dziennika" (wydanie weekendowe): "Wojskowe Służby Informacyjne to jest instytucja zakorzeniona w starym porządku państwa totalitarnego, także poprzez ludzi, którzy w tamtym czasie przy dużej współpracy z sowieckimi służbami i szkoleniu przez te służby w Związku Sowieckim i b. NRD zdobywali wiedzę, wchodzili w pewne układy, ale też stawali się dla tych służb pewnymi interesującymi obiektami, o których one dużo wiedziały i na które mogły wpływać. [...] Realność tego niebezpieczeństwa podkreślają przypadki szpiegostwa na rzecz Rosji, a jeszcze zupełnie skandaliczny handel bronią, która była dostarczana w ręce terrorystów".
- 02.05.2006 – w tym samym wywiadzie na pytanie dziennikarki, co w takim razie z oficerami WSI, którzy według mediów są zapleczem Leppera (chodzi m. in. o byłego szefa WSI gen. Konstantego Malejczyka, kmdr Kazimierza Głowackiego oskarżanych o współudział w handlu bronią oraz płk Marka Mackiewicza), minister Wassermann oświadcza: "Wyżsi i długoletni funkcjonariusze WSI są poszukiwani na różnych rynkach. Oni są kapitalni w biznesie, także polityce, ponieważ stanowią element doradczy dla polityków, dysponują wiedzą niedostępną dla innych. Kontakt osób pełniących ważne funkcje w służbach z danym ugrupowaniem sam w sobie nie stanowi zła".
- Kod Leonarda da Vinci
- 23.05.2006 – politycy PiS i LPR domagają się zakazu rozpowszechniania filmu "Kod da Vinci", a senatorowie Czesław Ryszka (PiS) i Ryszard Bender (LPR) zwrócili się nawet do ministra sprawiedliwości o podjęcie kroków prawnych przeciwko rozpowszechnianiu filmu.
- Arkadiusz Marcinkiewicz, radny PiS i brat premiera Marcinkiewicza, dzierżawca kin "Słońce" i "Kopernik" w Gorzowie Wielkopolskim, w tym samym czasie wyświetla film zgodnie z planem, mimo protestów i apeli także ze strony lokalnych organizacji katolickich. Indagowany przez dziennikarzy pan Arek nie chciał komentować tej sprawy.
- Pałacyk w Wiśle i inne obiekty
- Jesień 2005 – Mały Książę w czasie kampanii wyborczej zapewniał: "Istotnie jednak należy zrezygnować z dużej liczby należących do Kancelarii Prezydenta obiektów, na przykład z pałacyku w Wiśle, który – w razie mojej wygranej – przekażę na cele społeczne".
- 20.05.2006 – Prezydent stwierdził: "Nigdy nie mówiłem, że (ośrodki) zostaną zlikwidowane". Jeżeli chodzi o pałacyk w Wiśle, to Lech Kaczyński "nie znał wtedy historii pałacyku" i nie wiedział, że to jest dar dla prezydenta Ignacego Mościckiego: "Taki dar trudno oddać". Z kolei w ośrodku w Lucieniu od marca odbywają się seminaria organizowane pod patronatem prezydenta. Jurata? "Dobrze jest, żeby prezydent dużego państwa mógł zaprosić (polityków zagranicznych) w warunkach nieoficjalnych". Prezydent chce oddać tylko Ciechocinek – tyle, że ten pałacyk też był darem dla prezydenta Mościckiego.
- Centralne Biuro Antykorupcyjne
- wiosna 2004 – rząd L. Millera forsował podobny do obecnego CBA twór w ustawie o ordynacji podatkowej. Pracownicy specjalnej komórki operacyjnej fiskusa mieli mieć szczególne uprawnienia kontrolne oraz śledcze, obejmujące m. in. prawo do zbierania wszelkich informacji o podatnikach, także dotyczących ich wyznania i przekonań politycznych. PiS-owi pomysł ten (słusznie) się nie podobał i zaskarżył ustawę do Trybunału Konstytucyjnego z motywacją: "Niezrozumiałe jest działanie ustawodawcy, które zamiast wykorzystać istniejące instytucje, mnoży możliwości drastycznej ingerencji w prywatność, nadając identyczne uprawnienia kolejnym organom, które powinny ze sobą współpracować".
- 29.05.2006 – PiS już bez obiekcji tworzy CBA obdarzone większymi uprawnieniami, niż proponowane w 2004 r. dla służb fiskusa, w szczególności do zbierania informacji dotyczących: "... pochodzenia rasowego i etnicznego, poglądów politycznych, przekonań religijnych lub filozoficznych, wyznania, przynależności partyjnej lub związkowej, stanu zdrowia, nałogów, życia seksualnego"'. Przyczynę zmiany stanowiska tłumaczy prostym czekistowskim językiem Andrzej Liss, poseł PiS, wiceprzewodniczący sejmowej komisji przedsiębiorczości: "Kiedy rządzili Miller i Belka, dawanie tak dużych uprawnień byłoby szkodliwe. Teraz mamy inną sytuację, bo my kierujemy się uczciwością" – tłumaczy. I natychmiast wszystko staje się jasne.
- Lustracja
- Lato 2005 – kiedy Józef Oleksy nazwał "farsą" wyrok sądu lustracyjnego, wydany przez panią sędzię Małgorzatę Mojkowską, to PiS aż kipiał z oburzenia i sypał gromy na jego głowę. Bliska
Braciom MniejszymZjawisku biologicznemu fundacja "Lus et Lex" (której przewodził obecny Rzecznik Praw Obywatelskich z nadania PiS, Janusz Kochanowski), złożyła do prokuratury doniesienie o podważaniu autorytetu niezawisłych sądów, uzasadniając, że "...naganność tego rodzaju niespotykanego zachowania [...] jest tym większa, że dopuściła się go osoba sprawująca ważny urząd publiczny w obecności środków masowego przekazu". - 07.09.2006 – ta sama sędzia Mojkowska, którą PiS tak zaciekle bronił przed zniewagami Oleksego, wydaje wyrok w rozprawie lustracyjnej Zyty Gilowskiej, a Lech Kaczyński, osoba sprawująca ważny, a nawet najważniejszy urząd publiczny w Wolsce, w obecności środków masowego przekazu urządza pani sędzi publiczne biczowanie. Komentując wyrok w rozprawie lustracyjnej Zyty Gilowskiej, Mały Książę był łaskaw stwierdzić, że "Pani sędzia Mojkowska nie jest osobą, której nazwiska nie znam. Wiem z jakich środowisk się wywodzi. To nie powinno mieć żadnego znaczenia, ale wczoraj straciłem tę pewność, że to takiego znaczenia nie ma". Pytanie retoryczne: czy w jakimkolwiek cywilizowanym kraju mogłoby się zdarzyć, że prezydent opowiada, że słyszał o sędzi, która wydała określony wyrok, różne okropne rzeczy, ale nie powie jakie?
- Lato 2005 – kiedy Józef Oleksy nazwał "farsą" wyrok sądu lustracyjnego, wydany przez panią sędzię Małgorzatę Mojkowską, to PiS aż kipiał z oburzenia i sypał gromy na jego głowę. Bliska
- Prywata
- Jesień 2005 – Giertych i jego LPR oburzają się na postkomuchów wykorzystujących stanowiska i przysługujące im przywileje (w tym samochody służbowe) do celów prywatnych, postulują obciążanie w takich przypadkach kosztami oraz deklarują, że jak oni zostaną wybrani, to o prywacie nie będzie mowy.
- Lipiec 2006 – Giertych pojechał na Dolny Śląsk, by wziąć udział w ślubie Radosława Pardy, posła LPR i wiceministra sportu w jednej osobie. W podróż wybrał się dwoma opancerzonymi samochodami Biura Ochrony Rządu, w towarzystwie czterech funkcjonariuszy BOR.
- 09.09.2006 – premier Giertych wybrał się do Łodzi na zjazd kobiet LPR rządowym helikopterem, zaś dwie opancerzone rządowe limuzyny na pusto pofatygowały się z Warszawy i z powrotem, żeby Wielki Edukator miał czym się poruszać po Łodzi (w towarzystwie zresztą trzech przywiezionych w Warszawy borowców oraz dwóch łódzkich radiowozów). Pan minister wiedział jednak, że do prywatnych celów nie powinien używać rządowego orszaku, więc przy okazji w Łodzi niespodziewanie odwiedził XXIX Liceum Ogólnokształcące. Dyrektora liceum zawiadomiono o spotkaniu z ministrem poprzedniego dnia wieczorem, więc przyszedł karnie, choć w sobotę nie pracował, a szkoła była zamknięta. Kurtuazyjna rozmowa sam na sam (dyrektor przed kamerami TV oświadczył, że nie wie po co minister się z nim spotkał) wystarczyła, by zapewnić Giertychowi alibi na użycie rządowego samolotu i limuzyn. Koszt całej wyprawy oszacowano na co najmniej 15.000 zł.
- Taśmy prawdy
- Luty 2006 – jeden z przepędzonych z Platformy Obywatelskiej "piskorczyków" (Jan Artymowski) nagrał w ukryciu wypowiedź członka PO, negatywnie wyrażającego się o kolegach partyjnych, a wyemitowała to TVN w programie Teraz My. Wielki Brat stwierdził wówczas w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej": "... to skandal, że materiał ten nie został wyemitowany przez telewizję publiczną, i to w najlepszym czasie antenowym". Oświecony przez prowadzącego wywiad dziennikarza, że był to materiał TVN, więc TVP nie mogła - ot tak sobie - go wyemitować stwierdził, że obowiązkiem TVP było zakupienie go i wyemitowanie, a fakt, że tego nie zrobiła, świadczy o jej paskudnej stronniczości (w tamtym czasie prezesem TVP był jeszcze Dworak, więc była ona we władaniu układu i innych wrogów narodu).
- 28.9.2006 – po wybuchu afery z taśmami pani Beger, Wielki Brat oskarża o spisek, oburza się, a nawet brzydzi tym, że nagrania ukrytą kamerą są emitowane we wrogich mediach i cynicznie wykorzystywane do wściekłych ataków i rozgrywek politycznych, a nawet próby przewrotu.
- 27.07.2007 – "Prokurator apelacyjny z Katowic Tomasz Janeczek nagrywając swojego podwładnego Emila Melkę skorzystał z obywatelskiego prawa do obrony dobrego imienia przed kłamliwymi pomówieniami" - głosi komunikat wydziału informacji ministerstwa sprawiedliwości, dotyczący nagrań dokonanych na okoliczność domniemanych nacisków na prokuratora w sprawie Barbary Blidy.
- Wyniki sondaży
- Maj 2004 – "Mandat zdobywa się na podstawie wyników wyborów, a nie z wyników sondaży" – przytomnie oznajmił premier L. Miller, komentując bardzo niskie (poniżej 30 %) poparcie dla rządu.
Bracia MniejsiZjawisko biologiczne byli oburzeni cynizmem premiera i wzywali rząd do dymisji z powodu niskiego poparcia społecznego. - 15.10.2006 – "Na szczęście mandat pochodzi z wyborów, a nie z sondaży" – przytomnie oznajmił rzecznik Małego Księcia Maciej Łopiński, komentując fatalne wyniki sondaży zaufania do prezydenta (ok. 30%).
- Maj 2004 – "Mandat zdobywa się na podstawie wyników wyborów, a nie z wyników sondaży" – przytomnie oznajmił premier L. Miller, komentując bardzo niskie (poniżej 30 %) poparcie dla rządu.
- Weksle
- Lipiec 1993 – władze Porozumienia Centrum, którego prezesem był wtedy Jarosław Kaczyński, dla zapewnienia lojalności członków partii zastosowały weksle na wypadek odejścia z partii po wybraniu na posła (informowały o tym "Wiadomości" TVP). Niestety żaden członek PC do ówczesnego Sejmu się nie załapał, więc partia nie miała okazji się obłowić.
- 1995 – Jarosław Kaczyński w swojej książce pt. "Wizja parlamentu w nowej konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej" (Wydawnictwo Sejmowe): "Konieczność zapewnienia dyscypliny klubów i rzetelności posłów wobec wyborców (zmiana barw klubowych jest wyrazem swoistego rodzaju nierzetelności) wymaga wprowadzenia daleko idących rozwiązań, jeśli chodzi o dyscyplinę posłów. [...] Potrzebna jest instytucjonalizacja obyczaju, który występuje w wielu państwach, a polega na składaniu przez kandydatów na posłów na ręce kierownictwa partii rezygnacji z mandatu in blanco. [...] Decyzja zobowiązująca do złożenia rezygnacji musi być podjęta przez odpowiednie organy statutowe...".
- 19.10.2006 – Wielki Brat oraz inni dygnitarze PiS są oburzeni stosowaniem jakichkolwiek represji dla posłów opuszczających Samoobronę, a w szczególności praktyki wekslowej. Postulują skierowanie sprawy weksli Samoobrony do Trybunału Konstytucyjnego i próbują uruchomić fundusze sejmowe na pokrycie kosztów ewentualnej ich spłaty (patrz Taśmy prawdy).
- Sprawa Andy’ego Warhola
- 21.09.2006 – Jarosław Kaczyński w przemówieniu: "Pan Andrzej Lepper z tej szansy nie skorzystał. Po krótkim czasie powrócił do swoich praktyk, powrócił do czegoś, co trzeba określić jednym słowem: warcholstwo!".
- 19.10.2006 – Jarosław Kaczyński, na konferencji prasowej: "Nie proszę pana, to nie było akurat o Andrzeju Lepperze. Kiedy mówiłem o warcholstwie, to podtrzymuję to, ja warcholstwa w dalszym ciągu nie będę tolerował. Ale to, że ja określiłem pana Leppera jako warchoła, to już była twórczość prasy, za którą ja nie odpowiadam".
- Szafa Lesiaka
- 29.10.2005 – Geniusz Mazowsza oświadcza publicznie, że zna wszystkie 21 tomów akt w tej sprawie i wie o niej wszystko. Powiedział m.in.: "Moim zdaniem na podstawie tych akt nie można postawić zarzutu nikomu z Platformy Obywatelskiej. Nie mogę powiedzieć na podstawie tych akt, że Rokita cokolwiek wiedział".
- 10.10.2006 – Premier Wszystkich Polaków mówi a’propos afery z szafą Lesiaka: "Ja nie ukrywam, że ludzie, którzy w tym uczestniczyli i są na scenie politycznej, powinni zniknąć raz na zawsze z życia publicznego. Dotyczy to Jana Rokity. Jan Rokita powinien raz na zawsze zniknąć z polityki. Jeśli się coś takiego zrobiło, to się przeprasza i przeprowadza się czynną ekspiację. A Rokita udaje, że jego w tej sprawie nie ma". Dodał też, że gorszą zbrodnią od tego, co uczynił Rokita jest tylko mord.
- 23.11.2006 – w ujawnionych zeznaniach złożonych przez J. Kaczyńskiego w sądzie w sprawie Szafy Lesiaka nazwisko Rokity nie pojawia się.
- 30.11.2006 – Wielki Brat deklaruje, że jeżeli Jan Maria wystąpiłby z PO, to z otwartymi rękoma zostanie powitany w rządzie.
2007
- 25-lecie wprowadzenia stanu wojennego
- 13.12.1981 - wrocławska fabryka maszyn elektrycznych Dolmel zastrajkowała w proteście przeciw wprowadzeniu stanu wojennego i delegalizacji NSZZ "Solidarność".
- 13.12.2006 - na terenie dawnego Dolmelu prezydent odsłania tablicę upamiętniającą ten fakt. Napis na tablicy głosi: "W tym miejscu przed dwudziestopięcioleciem Wrocławianie stawili opór komunistycznemu reżimowi w obronie Rzeczpospolitej solidarnej". Janusz Łaznowski, obecny szef dolnośląskiej "Solidarności", mówi: "Wynajdywanie w treści tych słów kontekstów politycznych to akrobacja umysłowa. "Rzeczpospolita solidarna" to tylko skrót myślowy".
- Prezes PKO BP
- 06.10.2005 - zgodnie z przygotowywanym właśnie specjalnym projektem PiS, dotyczącym zasad obsady stanowisk w zarządach i radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa, na stanowiska w zarządach spółek Skarbu Państwa mają być konkursy, a postępowania konkursowe będą całkowicie jawne. Kazimierz Marcinkiewicz, ówczesny kandydat na premiera, jeden z firmujących ten projekt polityków uważa, że "[...] szukaniem kandydatów do zarządów mogłyby zajmować się firmy headhunterskie, tzw. łowcy głów [...]. Zdaję sobie sprawę, że [ten pomysł ] może być kontrowersyjny. Ale myślę, że byłby to dobry sposób, żeby uniknąć posądzeń o polityczny nepotyzm. Poza tym firmy headhunterskie mają rozpoznanie na rynku i znają najlepszych specjalistów".
- 02.01.2007 - Marcinkiewicz, nieposiadający żadnych kwalifikacji ani doświadczenia w bankowości, podejmuje decyzję o kandydowaniu na stanowisko prezesa Banku PKO BP. Deklaruje, że jest przekonany, że stanowisko zdobędzie, a pytany o kwalifikacje i doświadczenia, ze swobodą deklaruje, że kierował dotychczas wieloma ważnymi podmiotami o dużych obrotach i wymienia je: "Byłem między inymi wicedyrektorem szkoły, kuratorem oświaty w byłym województwie gorzowskim, wicedyrektorem wojewódzkiego ośrodka metodycznego, prezesem fundacji na rzecz gorzowskiej wyższej szkoły zawodowej".
- 05.01.2007 - Premier Kaczyński komunikuje w mediach, że Pan Kazio to idealny kandydat i będzie świetnym prezesem Banku.
- 18.01.2007 - w całkowicie niejawnym postępowaniu rada nadzorcza PKO BP kwalifikuje Pana Kazimierza (obok 8 innych kandydatów) do drugiego etapu postępowania kwalifikacyjnego na stanowisko prezesa.
- Prezes PKN Orlen
- wrzesień 2005 r. - "Na odpowiedzialne stanowiska będą rekomendowani i kierowani wyłącznie ludzie kompetentni, koniec z nepotyzmem i kolesiostwem" - Jarosław Kaczyński, wypowiedź z kampanii wyborczej.
- 16.01.2007 - "Jako szef rządu mogę powiedzieć, że mam pewne wątpliwości, dlaczego w wielu znaczących spółkach Skarbu Państwa w dalszym ciągu trwają układy personalne z poprzedniego okresu i tego rodzaju wątpliwości wobec pana ministra Jasińskiego już kilkakrotnie zgłaszałem" - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.
- 18.01.2007 - ze stanowiska prezesa zarządu PKN Orlen odwołany zostaje Igor Chalupec, a mianowany Piotr Kownacki, mocno zakolegowany z Lechem Kaczyńskim jego współpracownik jeszcze z czasów NIK.
- Dura lex, sed lex?
- W listopadzie 2005 r., Marcinkiewicz, będąc kandydatem na premiera nie wpisał do oświadczenia majątkowego informacji o zarobieniu 36 tys. złotych na doradzaniu Towarzystwu Emerytalnemu HMC. Twierdził, że nie wpisał jej, bo sądził, że wystarczy dołączyć zeznanie podatkowe. Zgodnie z literą prawa to nie wystarczyło, ale sejm tylko pouczył kandydata, a ten poprawił oświadczenie.
- W listopadzie 2005 r., ministrowie Piecha i Ujazdowski, a w lipcu 2006 r. minister Gosiewski, opóźnili złożenie swoich deklaracji majątkowych. Winę na siebie wziął wtedy między innymi Konrad Ciesiołkiewicz, rzecznik prasowy rządu, który oświadczył, że nie dopilnował terminu. W efekcie żaden z panów ministrów nie poniósł najmniejszych konsekwencji.
- Ludwik Dorn, minister spraw wewnętrznych i administracji nie zgłosił w przewidzianym prawem jednomiesięcznym terminie, że ma zarejestrowaną działalność gospodarczą ("zapomniał"). "Rzeczpospolita" zwróciła się w tej sprawie do pełnomocnika rządu do spraw przygotowania programu zwalczania nadużyć w administracji publicznej, Mariusza Kamińskiego (późniejszego szefa CBA), nie ujawniając, że chodzi o Dorna. Kamiński podkreślił, że każdy parlamentarzysta powinien ujawnić w oświadczeniu majątkowym posiadanie firmy. Podobnego zdania jest szef sejmowej Komisji Etyki, który zaznaczył, że komisja może zająć się sprawą, jeśli tylko dowie się o jej istnieniu.
- 13.12.2005 – Dorn deklaruje, że wytoczy "Rzeczpospolitej" proces za nazwanie go przedsiębiorcą.
- 14.12.2005 – "Rzeczpospolita" publikuje kopię dokumentu wystawionego przez Biuro Działalności Gospodarczej Urzędu Miasta Warszawy, wydanego 2 listopada 2005 r., w którym znajduje się zdanie: "[...] zaświadcza się, że przedsiębiorca Pan(i) Ludwik Dorn (tu adres) jest wpisany do ewidencji działalności gospodarczej (...) pod numerem 81151".
- styczeń 2006 – Dorn wyjaśnia przed komisją sejmową, że działalność nie została faktycznie podjęta, więc nie ma sprawy, a komisja przyjmuje tę interpretację.
- koniec stycznia 2007 – w ewidencji urzędu wpis o działalności Dorna w dalszym ciągu widnieje.
- 24.01.2007 - podczas briefingu prasowego w Sejmie premier Jarosław Kaczyński oświadczył, że "Jest oczywiste, że [Hanna Gronkiewicz-Waltz] straciła stanowisko w momencie niezłożenia w stosownym terminie oświadczenia. Prawnie rzecz biorąc już w tej chwili nie jest [prezydentem Warszawy], ale jest różnica między stanem prawnym, a jego realizacją. To jest sytuacja zaskakująca - i żeby było jasne - wynikająca po prostu z jednoznaczności przepisów prawa: można prawo złamać albo je przestrzegać. My musimy prawa przestrzegać, w wyniku tego nie ma wyjścia".
- 24.01.2007 - w czasie tego samego briefingu, na pytanie dziennikarzy, czy stanowiska nie powinien również stracić wojewoda mazowiecki, były szef warszawskiego PiS, Wojciech Dąbrowski (zatrzymany podczas jazdy na rowerze pod wpływem alkoholu), Wielki Brat z właściwą sobie żelazną konsekwencją odpowiedział: "Jeżeli ktoś jeździłby pod wpływem alkoholu samochodem, to by stracił stanowisko, ale ponieważ on jechał wypiwszy jedno piwo rowerem [...], sprawa była tak drobna, że sąd ją umorzył. W związku z tym nie widzę powodu, żeby kogoś pozbawiać praw obywatelskich - to jest bardzo poważna kara - z powodu jednak bardzo drobnego incydentu".
- 04.08.2007 - "Tutaj ta nieadekwatność [ kary do winy] jest bijąca w oczy. Bo utrata środków na 3 lata to rzeczywiście rzecz poważna, bardzo poważna, mogąca zmieniać sytuację polityczną w Polsce" - Jarosław Kaczyński do dziennikarzy, komentując sankcję, jaka grozi Partii po odrzuceniu jej sprawozdania finansowego.
- Wybory prezydenta Warszawy
- 10.02.2006 - Mirosław Kochalski został przez ministra Dorna mianowany komisarzem pełniącym obowiązki prezydenta Warszawy. Wcześniej Jarosław Kaczyński gromko deklarował, że komisarz musiał zostać mianowany, ponieważ: "Wybory wiosną nie miałyby sensu [...] Nie można rozpisać w Warszawie wyborów, bo szkoda fatygi wyborców i pieniędzy".
- 23.01.2007 - w Programie III Polskiego Radia Ludwik Dorn oświadczył: "[...] jest pewne [...], że w przypadku samorządowców, którzy nie złożyli w terminie oświadczeń, odbędą się nowe wybory".
- 24.01.2007 - podczas briefingu prasowego w Sejmie Jarosław Kaczyński stwierdził: "Jeszcze we wtorek wieczorem sądziliśmy, że można ją [sprawę Hanny Gronkiewicz-Waltz] jakoś w ramach prawa załatwić bez wyborów, ale okazało się, że jest to niemożliwe i w związku z tym nie wiem, kto będzie kandydatem".
- Obowiązki Rady Warszawy
- 22.12.2005 - 08.02.2006 - zdominowana przez PiS Rada Warszawy, między innymi przy pomocy różnych sztuczek proceduralnych, nie podejmuje decyzji o wygaśnięciu mandatu Lecha Kaczyńskiego jako prezydenta Warszawy (rezygnację złożył 22.12.2005). Ma to na celu uniknięcie przedterminowych wyborów prezydenta miasta i obsadzenie tego urzędu komisarzem Kochalskim.
- 25.01.2007 - "Rada ma obowiązek podjąć decyzję o wygaśnięciu mandatu samorządowca [...]" - stwierdził Wielki Brat komentując sytuację Hanny Gronkiewicz-Waltz.
- Inwigilacja opozycji
- 1998 – "Milczanowski, podobnie jak ja, był przekonany, że Tymiński został >zrobiony< przez służby. Twierdził nawet, że wie, którego oficera służb wojskowych trzeba by przycisnąć, by dowiedzieć się, jak dokładnie to było. [...] Pytał mnie, czy w moim przekonaniu warto to zrobić, co wymagałoby działań pozaprawnych. Ja odpowiedziałem, że tak, bo sprawa jest bardzo ważna" – Jarosław Kaczyński, zeznając w prokuraturze, że w 1991 r. rozmawiał z Milczanowskim o konieczności wyjaśnienia sprawy Stanisława Tymińskiego, kontrkandydata Wałęsy w wyborach prezydenckich z 1990 r. (materiał z odtajnionych w 2006 r. akt z szafy Lesiaka).
- 13.10.2006 – "To, co działo się w pierwszej połowie lat 90., było wyjątkową zbrodnią dokonaną na młodej polskiej demokracji. Niszczenie legalnych partii politycznych przez tajną policję nie może mieć miejsca w demokracji. A miało miejsce i osoby, które taką działalnością kierowały, powinny ponieść odpowiedzialność" – Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", wątek dotyczy inwigilacji prawicy na początku lat dziewięćdziesiątych.
- 24.02.2007 – pismo, jakie dostały prawdopodobnie wszystkie komendy policji w kraju: "Od: Sekcji Kryminalnej KMP w Jeleniej Górze. Do: KP KMP w Jeleniej Górze. TELEGRAM nr MJ-B-5421/38/07. W związku z poleceniami zawartymi w piśmie nr WK-II-146/06 Komendanta Głównego Policji Konrada Kornatowskiego z dnia 19.02.2007 r., dotyczącymi planowanej budowy obwodnicy Augustowa (woj. podlaskie), uprzejmie proszę o polecenie podległym policjantom ukierunkowania pracy osobowych źródeł informacji (oraz pozysk nowych) na zbieranie informacji o ewentualnych zagrożeniach porządku publicznego oraz działaniach bezprawnych o charakterze sabotażowym ze strony środowisk wyrażających niechęć temu rządowemu przedsięwzięciu. Wszelkie informacje proszę przesyłać do SMI WWK KPW we Wrocławiu (w polu temat meldunku informacyjnego wpisać hasło Rospuda) z jednoczesnym powiadomieniem Sekcji Kryminalnej KMP w Jeleniej Górze. Wykonano 1 egz. (wysłano faksem). Opr./wyk. JŁ. [ Podpis ] ZASTĘPCA NACZELNIKA Sekcji Kryminalnej KMP w Jeleniej Górze, nadkom. mgr. Artur Krawczyk".
- Inwigilacja ministra Sikorskiego
- 25.10.2006 - "[...] to było prześladowanie polityków, którzy przeciwstawiali się kompromitującemu państwo układowi" - Mały Książę w wywiadzie dla TVP1 o tzw. inwigilacji prawicy (w tym ministra Sikorskiego - akcja "Szpak") przez WSI w latach 1992 - 1995.
- październik 2006 - styczeń 2007 - minister Macierewicz dogłębnie prześwietla przeszłość emigracyjną ministra Sikorskiego z okresu lat 80., gdy przebywał on w Wielkiej Brytanii i USA. Szukając "haków", Macierewicz sprawdza zawartość materiałów WSI oraz wzywa tych, którzy inwigilowali Sikorskiego, żeby dowiedzieć się, czy czegoś nie ukryto (za "Newsweek", wydanie weekendowe z 03.02.2007).
- Agenci w mediach
- wiosna 2006 - werbowanie dziennikarzy przez WSI ("dążenie WSI do opanowania mediów"), przedstawiane jest jako jeden z głównych argumentów za rozwiązaniem tych służb.
- 25.01.2007 - "[WSI współpracowało z] co najmniej 115 dziennikarzami, w tym z TVP, co było działaniem całkowicie bezprawnym" - z tzw. "przecieków" z komisji likwidacyjnej WSI Macierewicza o "porażającej" bezprawności działań WSI.
- 06.02.2007 - "W indywidualnych przypadkach, uzasadnionych bezpieczeństwem państwa, ja wydaję w imieniu premiera zgodę na to, by służby mogły współpracować z określonym dziennikarzem, [...] takie przypadki są jednostkowe. [...] W mediach nie powinno być agentów. Same służby nie mogą ich tam wprowadzać. Muszą wystąpić do mnie" - minister Wassermann w wywiadzie dla "Życia Warszawy".
- Przecieki do mediów
- od listopada 2005 do lutego 2006 - dziesiątki "przecieków" z komisji Macierewicza weryfikującej WSI trafiają do mediów, głosy opozycji, że przecieki powinny być zatrzymane, a ich źródła wyeliminowane, spotykają się z reakcją, że "Układ rozpaczliwie się broni".
- 13.02.2007 - już trzy dni po ukazaniu się w "Rzeczpospolitej" artykułu o działaniach CBŚ w sprawie niejasnych powiązań wiceszefa policji z poszukiwanym Henrykiem Stokłosą, powołano komisję pod przewodnictwem znanego odnowiciela i negocjatora, Adama Lipińskiego, która ma wyjaśnić tę sprawę. Połowa składu komisji (2 z 4 członków) to ludzie ministra Wassermanna, którzy mają za zadanie prześwietlić dziennikarzy "Rz" oraz ich źródła, a także sprawdzić, jak powstał artykuł. Sam minister Wassermann już raz zajmował się "Rz": gdy ponad pięć lat temu był pełniącym obowiązki prokuratora krajowego, kazał wszcząć śledztwo w sprawie jej dziennikarzy, Bertolda Kittela i Anny Marszałek, podejrzewając, że chcieli swym artykułem obalić ...ówczesnego ministra sprawiedliwości Lecha Kaczyńskiego.
- Dura lex, sed lex? - Reloaded
- 24.01.2007 - podczas briefingu prasowego w Sejmie premier Jarosław Kaczyński oświadczył, że "Jest oczywiste, że [ Hanna Gronkiewicz-Waltz ] straciła stanowisko w momencie niezłożenia w stosownym terminie oświadczenia. Prawnie rzecz biorąc już w tej chwili nie jest [ prezydentem Warszawy], ale jest różnica między stanem prawnym, a jego realizacją. To jest sytuacja zaskakująca - i żeby było jasne - wynikająca po prostu z jednoznaczności przepisów prawa: można prawo złamać albo je przestrzegać. My musimy prawa przestrzegać, w wyniku tego nie ma wyjścia".
- 23.02.2007 - "Przepis prawa jest całkowicie oczywisty. W ustawie jest napisane wyraźnie, że kto nie złoży w odpowiednim terminie oświadczenia, ten traci mandat" - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej o sprawie Hanny Gronkiewicz-Waltz.
- 24.02.2007 - premier do dnia 23.02.2007 nie wpisał do rejestru korzyści informacji, że kieruje radami nadzorczymi dwóch fundacji - "Fundacji Prasowej Solidarności" oraz "Fundacji Nowe Państwo", w których pełni funkcję przewodniczącego rady. "Newsweek" sprawdził oba rejestry korzyści Jarosława Kaczyńskiego - jako posła i jako premiera. W żadnym z nich nie ma informacji o funkcjach w fundacjach: w prowadzonym przez Państwową Komisję Wyborczą rejestrze korzyści, w rubrykach dotyczących pracy w fundacjach premier napisał krótko "nie dotyczy".
- 25.02.2007 - "Premier Jarosław Kaczyński uwzględnił fakt zasiadania w radach nadzorczych dwóch fundacji w oświadczeniach majątkowych; uzupełnienie rejestru korzyści o tę informację będzie pierwszą rzeczą, jaką zrobi w poniedziałek" - powiedział rzecznik rządu Jan Dziedziczak.
- 24.02.2007 - Jacek Sasin, mianowany po znanym odnowicielu Wojciechu Dąbrowskim PiSowski wojewoda mazowiecki, również do dnia 23.02.2007 nie wypełnił rejestru korzyści.
- Według art. 12, pkt 4 ustawy antykorupcyjnej: "Do rejestru należy zgłaszać informacje o udziale w organach fundacji [...] nawet wówczas, gdy z tego tytułu nie pobiera się żadnych świadczeń pieniężnych".
- Śledztwa w prokuraturze, a kampania wyborcza
- Kwiecień-listopad 2006 – prokuratura krakowska ciągnie jak może śledztwo w sprawie zleconych przez krakowski ratusz prac budowlanych na Rynku Głównym. Minister Zbigniew Ziobro opowiada w TVP o "przestępczym charakterze" rządzącej Krakowem ekipy ówczesnego prezydenta Krakowa i najpoważniejszego kandydata na kolejną kadencję, Jacka Majchrowskiego. Media ujawniły, że podległe Ziobrze służby próbowały założyć prezydentowi podsłuch.
- Październik 2006 – na konwencji wyborczej PiS w Krakowie, czołowy ideolog PiSjanizmu Zbigniew Wassermann, minister – koordynator służb specjalnych i właściciel porażającej wanny, wprost zakomunikował, że przeciwko kandydatowi Platformy Obywatelskiej w wyborach prezydenta miasta, Tomaszowi Szczypińskiemu, prowadzone jest od trzech lat śledztwo w sprawie nabycia przez miasto gruntów. Co ciekawe, sam Szczypiński o żadnym śledztwie nie został przez nikogo poinformowany.
- 10.11.2006 – do ostatniej chwili poznańska prokuratura prowadziła mocno naciągane dochodzenie o rzekome nadużycia przeciwko Ryszardowi Grobelnemu, prezydentowi Poznania i niezależnemu kandydatowi do fotela prezydenta w kolejnej kadencji. Śledztwo zostało bez rozgłosu umorzone na 2 dni przed wyborami.
- 26.02.2007 – "To ja zdecydowałem o anulowaniu wezwań dla tych osób [ polityków PiS w sprawie afery z oczyszczalnią odcieków ze składowiska pod Białymstokiem ] i chciałem przenieść śledztwo poza Białystok. Trwała jeszcze kampania wyborcza i nie chciałem mieszać prokuratury w politykę. W innym wypadku zarzucono by nam, że wpływamy na wybory. Decyzję konsultowałem z prokuratorem krajowym Januszem Kaczmarkiem i dostałem jego zgodę na przeniesienie." - prokurator apelacyjny Sławomir Luks w rozmowie z "Gazetą Wybiórczą". Do końca lutego 2007 r. żaden z zamieszanych w aferę polityków PiS zarzutów nie dostał.
- 26.02.2007 – przeniesienie śledztwa do Rzeszowa i opóźnienie postępowania w ten sam sposób tłumaczyli na konferencjach prasowych Zbigniew Ziobro i były prokurator krajowy, obecny minister spraw wewnętrznych, Janusz Kaczmarek.
- Polityk, a fundacja
- 27.03.2007 – "Rozmowa Dnia" Moniki Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") z Arturem Zawiszą w Radio Zet:
- MO: A w ogóle nie wiedział pan, że to jest niedobrze występować w fundacji Aleksandra Gudzowatego?
- AZ: No, ale nikt tak nigdy nie powiedział.
- MO: Nie no właśnie, można występować w fundacjach Aleksandra Gudzowatego, pana Krauzego, pana Kulczyka.
- AZ: Nie wiem co to znaczy występować w fundacjach. Ja wymieniłem pani przed chwilą listę licznych fundacji – Rozwoju Komunikacji Społecznej [...] Prio Patria, Pomoc Polakom na Wschodzie, Dziedzictwa Narodowego.
- MO: U jakich biznesmenów poseł może zasiadać w fundacji?
- AZ: Fundacja nie jest u biznesmena, bo fundacja jest odrębnym bytem prawnym, a mówię to jako wiceprzewodniczący parlamentarnego zespołu [...].
- MO: Ale szefem tej fundacji był Aleksander Gudzowaty.
- AZ: [...] zespołu na rzecz organizacji pozarządowych. Zajmuję się ustawą o fundacjach notabene, która zupełnie niepotrzebnie chce wprowadzać nadmierne rygory w stosunku do licznych w Polsce działających prywatnych i społecznych fundacji. I zapewniam panią, że fundacja jest odrębnym bytem prawnym, nie jest emanacją fundatora, tak zresztą chciałoby Ministerstwo Skarbu Państwa, ale ten postulat w pracach rządowych został odrzucony.
- MO: Ciekawe, a z Leszkiem Balcerowiczem, to było fundacja Balcerowicza było nazywane, czyli było jakąś emanacją, chociaż to nie był fundator, ale była przez pana posła nazywana ta fundacja podczas przesłuchiwań fundacją Leszka Balcerowicza.
- AZ: Nie, przytaczałem taką potoczną nazwę, ale i tak nie zajmowaliśmy się tą fundacją [...] tylko konfliktem interesów przewodniczącego komisji nadzoru bankowego, więc funkcjonariuszem publicznym, a nie fundacją.
- 27.03.2007 – "Rozmowa Dnia" Moniki Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") z Arturem Zawiszą w Radio Zet:
- Prawo jest prawem i trzeba je wykonywać
- wrzesień 2004 – warszawski sąd prawomocnym orzeczeniem nakazuje Lechowi Kaczyńskiemu przeproszenie byłego ministra w kancelarii Lecha Wałęsy Mieczysława Wachowskiego za nieuprawnione nazwanie go wielokrotnym przestępcą. Do końca kwietnia 2007 r. wyrok nie został wykonany.
- 26.04.2007 – "Z powodu niezłożenia w terminie oświadczenia lustracyjnego były premier Tadeusz Mazowiecki stracił stanowisko w Kapitule Orderu Orła Białego. [...] Prezydent podjął decyzję błyskawicznie, bo prawo jest prawem i trzeba je wykonywać" – poinformował sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Maciej Łopiński już następnego dnia po terminie złożenia oświadczenia lustracyjnego przez Mazowieckiego.
- Ustawa lustracyjna - W trosce o bezstronność sędziów I
- 09.05.2007 - wybitny poseł PiS i autorytet moralny Arkadiusz Mularczyk, wnioskuje o wyłączenie ze składu Trybunału Konstytucyjnego sędziów Jerzego Stępnia, Ewy Łętowskiej i Marka Markiewicza, przedstawiając porażające dowody ich ewidentnej i cynicznej stronniczości, która "nie gwarantuje bezstronności wyrokowania, gdyż w swoich wypowiedziach wielokrotnie prezentowali sprzeciw nie wobec takiej czy innej formy lustracji lecz wobec lustracji jako takiej".
- pani sędzia Teresa Liszcz, najbliższa współpracownica Lecha Kaczyńskiego w czasach Porozumienia Centrum, posłanka do Sejmu w latach 1991-1993 (z listy PC), 1997-2001 (z listy AWS), senator w latach 2001-2005 (z listy Blok Senat 2001), obecnie sędzia Trybunału Konstytucyjnego, w swych wystąpieniach parlamentarnych wielokrotnie wypowiadała się popierając najostrzejsze z dyskutowanych form lustracji, co oczywiście w sposób niepodważalny gwarantuje jej bezstronność.
- Ustawa lustracyjna - W trosce o bezstronność sędziów II
- 09.05.2007 - marszałek Dorn w liście skierowanym do IPN, domaga się informacji czy: "[...] w zasobach Instytutu znajdują się dokumenty dotyczące sędziów Trybunału Konstytucyjnego rozpatrujących ustawę lustracyjną lub dotyczące osób im bliskich, które mogą wywołać wątpliwości co do bezstronności członków składu orzekającego".
- 16.03.2006 - działająca pod patronatem Regionu Środkowowschodniego NSZZ "Solidarność" lubelska grupa Ujawnić Prawdę, podała do publicznej wiadomości pierwszych 27 nazwisk tajnych współpracowników i funkcjonariuszy aparatu PRL. Na opublikowanej liście znalazło się nazwisko Leszka Liszcza, męża pani sędzi Teresy Liszcz. Pan Leszek (TW Henryk), w 1981 r. pracował w zarządzie regionu "Solidarności". Swoje kontakty z SB wyjaśnia standardowo: "Bezpieka zatrzymała mnie kilka dni po wprowadzeniu stanu wojennego. Trafiłem do komendy wojewódzkiej milicji. Byłem w potwornym stresie, podpisałem zobowiązanie do współpracy. Dali mi pseudonim "Henryk". Opowiadałem im o tym, co i tak wiedzieli z biuletynów informacyjnych "S". Wypuścili mnie na drugi dzień. Już nigdy więcej nic im nie powiedziałem". Jedynie złośliwi i cyniczni wrogowie narodu mogliby uznać, że fakt ten może mieć wpływ na bezstronność pani sędzi Liszcz.
- Porażająca sprawność Instytutu Pamięci Narodowej
- 10.05.2007 - poseł PiS Arkadiusz Mularczyk, występując z upoważnienia marszałka sejmu Ludwika Dorna, dostał z IPN oświadczenia lustracyjne i teczki sędziów Trybunału Konstytucyjnego Adama Jamroza i Mariana Grzybowskiego w ciągu kilkunastu godzin.
- 10.05.2007 - dziennikarze "Życia Warszawy" złożyli wnioski o dostęp do akt czterech osób: szefa Radia Maryja ojca Tadeusza Rydzyka oraz trzech posłów PiS - Henryka Kowalczyka, Tomasza Latosa i Andrzeja Walkowiaka. Składając wnioski dziennikarze usłyszeli, że list z informacją o kwerendzie może napłynąć w ciągu miesiąca, a na akta trzeba będzie poczekać kilka miesięcy.
- Ustawa lustracyjna - Festine lente
- 30.12.2005 (piątek) - późnym popołudniem prezydent podpisuje ustawę medialną, która reguluje wymianę składu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. I choć jest koniec weekendu i roku, ówczesny premier Kazimierz Marcinkiewicz drukarnię dziennika ustaw stawia w stan najwyższej gotowości: w kilka godzin wydrukowano 30 tys. egzemplarzy, można go było natychmiast kupić w punkcie sprzedaży przy kancelarii premiera, który był czynny w Sylwestra do ...północy.
- 06.09.2006 - Sejm 06.09.2006 przyjmuje nowelizację ordynacji samorządowej, w myśl której prezydent może wyznaczyć - zgodnie z polityczną wolą PiS - wybory samorządowe na 12.11.2006. Tego samego dnia prezydent ją podpisuje, a premier każe drukować.
- 16.02.2007 - ogłoszony zostaje raport z likwidacji WSI (376 stron). Jeszcze tego samego dnia rządowi udaje się bez problemu opublikować raport w Dzienniku Ustaw.
- 13.05.2007 - "Nie podzielam dość dziwnego pośpiechu Trybunału. Werdykt w sprawie lustracji opublikujemy pewnie po 15 maja" - poinformował premier Jarosław Kaczyński. Drukarze z drukarni dziennika ustaw informują, że wydrukowanie werdyktu Trybunału może im zająć ok. 5 godzin.
- Prezydent i komisja śledcza
- 14.03.2005 - "Komisja śledcza do zbadania zarzutu nieprawidłowości w nadzorze Ministerstwa Skarbu Państwa w Spółce PKN Orlen SA oraz zarzutów wykorzystania służb specjalnych dawnego UOP do nielegalnych nacisków na organa wymiaru sprawiedliwości w celu uzyskania postanowień służących do wywierania presji na członków zarządu PKN Orlen wyraża negatywną opinię o fakcie niestawiennictwa prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego na wezwanie komisji. Fakt odmowy składania zeznań przed komisją jest łamaniem zasad państwa prawa i rażącym naruszeniem ustawy o sejmowej komisji śledczej i Kodeksu postępowania karnego. [...] zdaniem Komisji Śledczej należy wyrazić opinię, iż prokuratura winna z tego faktu wyciągnąć takie wnioski, jakie wywodzi się z uchylenia się przez świadka od odpowiedzi na pytania w trybie art. 183 § 1 Kodeksu postępowania karnego" - fragment projektu uchwały komisji śledczej, przygotowanego przez Romana Giertycha.
- 15.03.2005 - "[...] W tej sytuacji odmowa składania zeznań przed komisją ze strony pana prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego w sposób zasadniczy utrudnia pracę komisji i jest wymierzona przeciw ujawnieniu i ukaraniu środowisk przestępczych, żerujących na polskiej gospodarce. Dlatego komisja zwraca się do Prezydium Sejmu RP o wystąpienie do pana Aleksandra Kwaśniewskiego, prezydenta Rzeczypospolitej, by stawił się przed komisją celem złożenia zeznań mogących mieć bardzo istotne znaczenie dla pełnego wyjaśnienia spraw, do zbadania których komisja została powołana przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej. Odmowa bowiem tego stawiennictwa stanowi lekceważenie Sejmu RP i uderza w ład prawny Rzeczpospolitej. Komisja zwraca się do Prezydium Sejmu o wskazanie prokuratorowi generalnemu, aby wyciągnął stosowne wnioski z zaistniałej sytuacji" - z ostatecznego tekstu uchwały komisji śledczej ds. Orlenu, podjętej na jej posiedzeniu nr 57 (za biuletynem sejmowym 4339/IV).
- 29.05.2007, rano - poseł Prawicy Rzeczypospolitej Artur Zawisza zgłasza na posiedzeniu bankowej komisji śledczej wniosek o przesłuchanie prezydenta Lecha Kaczyńskiego, prezesa Najwyższej Izby Kontroli w badanym przez komisję okresie.
- 29.05.2007, południe - na wniosek posła Samoobrony Waldemara Nowakowskiego, komisja decyduje się zwrócić do ekspertów, którzy "mają wyjaśnić, czy głowę państwa w ogóle można wezwać na przesłuchanie".
- 29.05.2007, popołudnie - poseł Prawicy Rzeczypospolitej Artur Zawisza czasowo wycofuje swój wniosek, uznając, że choć są opinie sprzed 3 lat, gdy przed komisją śledczą do spraw Orlenu miał stanąć prezydent Aleksander Kwaśniewski, to ze względu na fakt, że "eksperci jednak byli wówczas w tej sprawie podzieleni, dla edukacji obywatelskiej społeczeństwa warto jest zasięgnąć nowych opinii".
- Traktowanie przestępców
- 25.06.2007 - premier Jarosław Kaczyński raczył wyjaśnić, czemu nie będzie rozmawiał z pielęgniarkami okupującymi jego kancelarię: "Nie może być zasady, że z jednymi przestępcami premier rozmawia, a innych poprzez odpowiednie służby wsadza do więzienia". Zapomniał dodać, że przestępców można również wsadzać w fotel wicepremiera.
- Nasi są czyści
- 2004 - "Wysokim, urzędnikiem państwowym nie może być ktoś, kto ukrywa się za immunitetem. [...] Minister nie powinien pełnić funkcji w sytuacji, gdy w jego sprawie może być prowadzone postępowanie karne" - Przemysław Edgar Gosiewski, domagając się dymisji Marka Sadowskiego, który chronił się za immunitetami (sędziowskim i ministerialnym) przed odpowiedzialnością za spowodowanie wypadku drogowego, w którym ciężko ranna została Janina Pachniak.
- 03.07.2007 - "Z uwagi na doświadczenie i wiedzę pana Sadowskiego jego wsparcie merytoryczne jest wysoce cenione" - Joanna Dębek z Wydziału Informacji Ministerstwa Sprawiedliwości o pracy w prokuraturze krajowej pana Sadowskiego, który ma od 2006 r. prawomocny wyrok 1,5 roku więzienia w zawieszeniu oraz nakaz zapłaty 100 tys. złotych odszkodowania Janinie Pachniak, rannej w wypadku (którego do dziś nie zapłacił).
- Walka z nepotyzmem
- 21.04.2006 - "[Patologią jest gdy w] wielu korporacjach dzieci, bądź wnukowie adwokatów byli masowo przyjmowani w poczet członków palestry" - minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro o wyroku TK w sprawie aplikacji adwokackich. [2]
- 20.07.2007 - po egzaminie na aplikację w krakowskiej prokuraturze apelacyjnej, na drugim miejscu znalazł się Mariusz Giemza - syn szefa Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie Józefa Giemzy, a tuż za nim Wojciech Wassermann, syn obecnego koordynatora służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna (który pracował właśnie w krakowskiej apelacji). Młodzi aplikanci byli doskonale przygotowani - z egzaminu ustnego Wassermann dostał 30/30 punktów, a Giemza 25/30. Kandydatów odpytywano pojedynczo, pytania do ustnego przygotowywano w prokuraturze apelacyjnej.
- Wyłącznie przez zbieg okoliczności w komisji byli podwładni Giemzy: jego zastępca Ryszard Tłuczkiewicz (zarazem szef komisji), niedawno powołana szefowa wydziału postępowania przygotowawczego Małgorzata Tokarczyk oraz Maria Czapik, była szefowa krakowskiej prokuratury okręgowej, odwołana w 2001 roku, gdy kierownictwu prokuratury zarzucono m.in. zatrudnianie znajomych i krewnych. Prokurator Józef Giemza szefem krakowskiej prokuratury apelacyjnej został ponad rok temu - mianował go Zbigniew Ziobro. [3]
- Komisja śledcza II
- 22.03.2007 - PiS chce komisji śledczej w sprawie finansów lewicy: według posła Marka Kuchcińskiego, konieczna będzie szybka reaktywacja komisji bankowej, a także zbadanie sprawy finansów i polityków lewicy. [4]
- 27.04.2007 - Nie ma potrzeby, by to komisja śledcza wyjaśniała sprawę śmierci Barbary Blidy - takiego zdania jest PiS. [5] Minister Zbigniew Ziobro jest za komisją, ale tylko jeśli "miałaby ujawniać bezczynność prokuratury i organów ścigania przez całe lata, kiedy m.in. rządziło SLD". [6]
- 22.06.2007 - "Zupełnie inną rolę do spełniania ma komisja śledcza, bo jej rola to jest głównie pokazanie opinii publicznej tego co jest ukryte" - Zbigniew Ziobro popiera komisję śledczą ds. PKN Orlen.[7]
- 18.07.2007 - "Nie ma żadnych powodów, aby to robić, oznaczałoby to sparaliżowanie prowadzonej przez ten rząd walki z korupcją także we własnym zapleczu politycznym i parlamentarnym. Nie widzę powodu, aby pozwolić opozycji paraliżować wysiłki rządu" - marszałek sejmu Ludwik Dorn o wniosku opozycji w sprawie komisji ds. "afery gruntowej". [8]
- 19.07.2007 - Premier w kwestii pomysłu powołania komisji śledczej w sprawie prowokacji CBA oświadcza, że jeśli w śledztwie będą "jakieś realne powody, żeby sądzić, że coś było niedobrze, wtedy można rozmawiać o nadzwyczajnych procedurach, bo komisja jest instytucją nadzwyczajną. Natomiast w tym momencie ktoś, kto chce komisji śledczej, chce paraliżować [...], boi się, bo sam się nakradł czy poddawał się korupcji". [9]
- 19.07.2007 - "Koalicjanci powinni zobowiązać się do tego, że nie poprą projektu powołania komisji śledczej ws. głośnej akcji CBA, po której doszło do dymisji wicepremiera Andrzeja Leppera" - stwierdza premier. [10]
- Znieważenie symboli państwowych
- 2005 - ówczesny minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński nakazał w 2005 roku, by na fladze prezentowanej przez wojskową asystę honorową, na przykład w czasie uroczystości za granicą, orzeł był zwrócony w lewo, czym - jak się okazuje - złamał ustawę o godle, barwach i hymnie RP (zgodnie z przepisami i zasadami heraldyki, godłem Polski jest zwrócony w prawą stronę wizerunek orła białego w złotej koronie). Ze swego poprzednika drwi obecny minister obrony: "Dobrze, że Szmajdziński w ogóle pamiętał o koronie" - mówi 27.07.2007 "Dziennikowi" Aleksander Szczygło. [11]
- 20.03.2006 – na samochodzie Małego Księcia, którym zajechał na oficjalne spotkanie z generalicją Wojska Wolskiego powiewa flaga Indonezji (czerwone na górze, białe na dole). Michał Kamiński komentując w dniu 27.07.2007 nieznajomość flagi narodowej przez ludzi z otoczenia prezydenta, stwierdza: "Tej prezydenturze poważnych błędów przypisać nie sposób. Odwrócona flaga to potknięcie". [12]
- Finansowanie partii
- 28.07.2007 - w reklamówce telewizyjnej "Kampania przeciw obłudzie" PiS zarzuca PO przyjmowanie (przysługującej każdej partii) subwencji z budżetu państwa, wbrew obietnicom wyborczym. [13]
- 04.08.2007 - komentując odrzucenie przez PKW sprawozdania finansowego PiS z powodu nieprawidłowości, premier oświadcza: "Tutaj (w sprawie oświadczenia finansowego PiS) ta nieadekwatność jest bijąca w oczy. Bo utrata środków na 3 lata to rzeczywiście rzecz poważna, bardzo poważna, mogąca zmieniać sytuację polityczną w Polsce". [14]
- 06.08.2007 - w perspektywie utraty subwencji budżetowych, PiS ma plan awaryjny: "Jeżeli dojdzie do wcześniejszych wyborów, sytuacja sama się rozwiąże, bo koniec kadencji oznacza koniec kary PKW. Jeżeli zaś PiS zbuduje nową większość w parlamencie, to przegłosujemy ustawę abolicyjną w tej sprawie" (czyli sami sobie zniosą karę utraty subwencji).[15]
- Walka z praniem brudnych pieniędzy i terroryzmem
- 09.08.2007 - Ministerstwo Finansów przygotowało projekt nowelizacji ustawy, w której zamierza monitorować uczestników wszystkich transakcji powyżej 15 tys. euro oraz w wypadku przekazów pieniężnych powyżej 1000 euro, czyli około 4 tys. zł. Chodzi przede wszystkim o ustalenie tożsamości klienta, i to nie tylko na podstawie dokumentów, ale także "informacji pochodzących z rzetelnego i niezależnego źródła". Resort chce nawet nakazać firmom nieprzeprowadzanie transakcji, niepodpisywanie umów i rozwiązanie tych już zawartych z klientami, których nie da się zidentyfikować. Zmiany te nie obejmą jednak polityków zajmujących eksponowane stanowiska. [16]
- Znajdowanie się w kręgu podejrzeń
- 10.07.2007 - "Andrzej Lepper jest w kręgu podejrzenia, czy bycie w kręgu podejrzanych oznacza, że jest na pewno winien - nie; czy oznacza, że jest niewinny - nie. Gdybym sądził, że jest niewinny, to bym go nie odwoływał z rządu [...] Z mojego punktu widzenia była to sytuacja całkowicie nie do zniesienia, nie mogę stosować różnych standardów wobec różnych ludzi". Również inni ludzie PiS "musieli odejść w momencie, kiedy zostały wobec nich sformułowane jakieś zarzuty czy podejrzenia [...] To nowa praktyka w polskim życiu publicznym, ale ta praktyka, póki my jesteśmy przy władzy, będzie kontynuowana" - głosił premier Jarosław Kaczyński w kwestii udziału Leppera w aferze gruntowej. [17]
- 10.08.2007 - "W momencie, kiedy w kręgu podejrzeń pojawia się minister spraw wewnętrznych, to premier nie może nie reagować. Gdyby to był na przykład minister sportu, to być może premier mógłby jeszcze zaczekać z decyzją o odwołaniu, natomiast tutaj mamy do czynienia z urzędem odpowiedzialnym za nadzór nad policją i innymi służbami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo. Premier musiał działać w sposób zdecydowany" - głosił minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w kwestii podejrzenia szefa MSWiA Janusza Kaczmarka o przeciek dot. akcji CBA przeciw Lepperowi. [18]
- 11.08.2007 - odwołany Janusz Kaczmarek informuje, że sprawcą przecieku był Ziobro. "Skoro kolejne fakty wskazują, że Pan Zbigniew Ziobro jest w kręgu podejrzeń to Pan Premier, uznając wszystkich za równych wobec prawa, winien wnosić do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o jego niezwłoczną dymisję. Oczy opinii publicznej kierowane są na Pana Premiera". [19]
- 11.08.2007 - Lepper potwierdza, że ostrzegł go Ziobro. Wicepremier Gosiewski: "Ja nie wierzę w to, że Zbigniew Ziobro ostrzegł Leppera [...] gdyby to była prawda, oznaczałoby to, że świadomie godził się na popełnienie przestępstwa. A wiem, że pod tym względem, Zbigniew Ziobro jest bardzo pryncypialny". [20]
- 11.08.2007 - w odpowiedzi na pytanie, czy Zbigniew Ziobro, który właśnie znalazł się w kręgu podejrzeń nie powinien pójść na urlop, Jarosław Kaczyński stwierdził: "mamy do czynienia z pomówieniami Andrzeja Leppera, który broni się jak może, ponieważ znalazł się w bardzo złej dla siebie sytuacji".[21]
- Nominacja Janusza Kaczmarka
- 08.02.2007 - Janusz Kaczmarek po dymisji Ludwika Dorna został szefem MSWiA, nominowany przez prezydenta na wniosek premiera. Przekonała go do tego "szczera rozmowa z prezydentem" [22], premier stwierdził "To bardzo dobra kandydatura",[23], prezydent życzył "sukcesów na miarę poprzednika". [24].
- Większość klubów parlamentarnych, również PiS, uznaje Kaczmarka za fachowego urzędnika: [25]
- 14.08.2007 - po zdymisjonowaniu Kaczmarka premier informuje, że jego nominacja "To był wielki błąd. Moja osobista decyzja i porażka. [...] Zresztą zaraz po tej nominacji zacząłem dostawać różne informacje dotyczące otoczenia Kaczmarka, które mnie zaniepokoiły. Gdyby nawet nie doszło do tego ostatniego wydarzenia, to Janusz Kaczmarek i tak zostałby zdymisjonowany". [26] Jarosław Kaczyński niepokoił się więc ponad pół roku, zanim zaniepokoił się do stopnia, gdy akurat nadarzył się przeciek z CBA jako powód do dymisji.
- 16.08.2007 - "Ale prawda jest taka, że Kaczmarek chronił pewien potężny układ biznesowy, który ma zresztą niejednego reprezentanta w życiu publicznym" - premier zapowiada, że wkrótce dojdzie do zdemaskowania ogólnopolskiej mafii, której hersztem okaże się szef MSWiA. [27]
- Nierosnący fiskalizm
- 21.08.2007 - "Gazeta Wyborcza" podaje, że w 2006 roku do budżetu wpłynęło w formie podatków ok. 37 mld zł - prawie 25% więcej, niż w poprzednich latach (było ok. 30 mld). To w głównej mierze efekt zniesienia ulgi remontowej, a co za tym idzie, wzrosła efektywna stawka podatkowa (z 15,55% w 2005 - a rok wcześniej była jeszcze niższa - do 16,76% w 2006 r.) Na ten wzrost złożyła się nie tylko wspomniana już likwidacja ulgi remontowej, ale też utrzymujące się w zeszłym roku zamrożenie progów podatkowych i kwoty wolnej od podatku. Do tego na niezmienionym poziomie utrzymywały się limity ulg podatkowych. [28]
- 25.08.2007 - minister finansów Zyta Gilowska informuje: "Rząd obniża podatki i konsekwentnie realizuje politykę samoograniczającej się władzy. [...] Część oponentów tego rządu wmawia, że rośnie fiskalizm - nieprawda! Ten rząd obniża podatki" - zaznaczyła minister finansów. Jak oceniła, skutki tej polityki do 2009 roku to 35 mld złotych więcej w kieszeni obywateli i podmiotów gospodarczych. "Rząd Jarosława Kaczyńskiego realizuje konsekwentnie politykę samoograniczającej się władzy.(...) To jest bardzo przyzwoita prawicowa polityka gospodarcza państwa".[29]
- Przewrót i nieprzewrót
- 30.08.2007 - Donald Tusk ogłasza apel do urzędników państwowych, aby ci "nie uczestniczyli w ponurych intrygach władzy Jarosława Kaczyńskiego". Deklaruje też, że Platforma będzie "pilnować rządzących, precyzyjnie monitorować nadużycia urzędników państwowych średniego i wyższego szczebla" a [...] "Żadna decyzja łamiąca literę lub ducha prawa podjęta przez prokuratora, funkcjonariusza policji, sędziego, czy ministra nie będzie puszczona płazem".
- 30.08.2007 - niesłychanie tym oburzony, wybitny odnowiciel, poseł Partii Karol Karski, reaguje ostrymi słowami: "Donald Tusk dopuścił się wypowiedzi, które ocierają się o próbę zamachu stanu".
- 11.10.2004 - PiS opublikował apel do urzędników państwowych, w którym zwraca się do nich, aby "sprzeciwiali się antygospodarczym decyzjom rządu Belki. Aby nie powtórzyła się sytuacja znana z afery Rywina, że prawdopodobnie pod wpływem nacisków urzędnicy niższego rzędu biorą na siebie odpowiedzialność za decyzje, które skutkują postępowaniami prokuratorskimi", a także obiecuje "daleko idące wsparcie wszystkim urzędnikom, którzy odważą się mówić".
- Brudna walka przedwyborcza
- 20.09.2007 - wypowiedź ojca Rydzyka bezczelnie wykorzystała PO w swoim spocie wyborczym, gdzie zaprezentowano fragment nagrania z głośną kwestią o "czarownicy". Opatrzono to stwierdzeniem, że "dla PiS niektórzy są nietykalni". Tadeusz Rydzyk oburzył się słowami:
- "W związku z treścią emitowanego w telewizji spotu wyborczego przez Komitet Wyborczy Platformy Obywatelskiej, stwierdzam, że bezprawnie wykorzystano mój wizerunek, głos i naruszono moje dobra osobiste, na zasadzie art. 24 kodeksu cywilnego, żądam natychmiastowego zaprzestania tych naruszeń i wycofania spotu wyborczego z emisji telewizyjnej". [30]
- 20.09.2007 - na ten oburzający atak Platformy jeszcze tego samego dnia zareagowała Elżbieta Kruk. Według szefowej KRRiT, "skandalicznym jest w ten sposób atakować media, szczególnie jeśli jest to medium społeczno-religijne, jeśli jest to nadawca społeczny". "Inaczej niż brudną walką polityczną tego nie można nazwać. Mam nadzieję, że tego typu kampania szkodzi PO" - podkreśliła Kruk. [31]
- 13.09.2007 - tydzień wcześniej PiS pokazał swój nowy spot, w którym korupcja przedstawiona jest w postaci palącego cygaro gangstera-biznesmena z walizką pieniędzy. [32]
- Tymczasem artykuł 8 ustawy antynikotynowej precyzuje: "Zabrania się reklamowania i promocji wyrobów tytoniowych, rekwizytów tytoniowych i produktów imitujących wyroby lub rekwizyty tytoniowe oraz symboli związanych z używaniem tytoniu w telewizji, radiu i kinach...". Potwierdza to Fundacja Promocji Zdrowia, która zajmuje się problemami nikotynowymi. Natomiast Ministerstwo Zdrowia, wyraźnie stwierdza: "Polskie prawo zabrania reklamowania jakichkolwiek wyrobów tytoniowych, i to zarówno wtedy, gdy jest to prezentowane w sposób bezpośredni, jak i pośredni". [33] W tej sprawie KRRiT oraz Elżbieta Kruk nie raczyli się wypowiedzieć.
- 20.09.2007 - wypowiedź ojca Rydzyka bezczelnie wykorzystała PO w swoim spocie wyborczym, gdzie zaprezentowano fragment nagrania z głośną kwestią o "czarownicy". Opatrzono to stwierdzeniem, że "dla PiS niektórzy są nietykalni". Tadeusz Rydzyk oburzył się słowami:
- Służby specjalne a polityka
- 19.03.2005 - "Dodatkowo zamierzam wykazać inicjatywę w ograniczaniu wpływu służb specjalnych na życie polityczne w Polsce. [...] Na pewno będę walczył o ustawowe zabezpieczenia przed wkraczaniem służb specjalnych w życie polityczne. [...] Wkroczenie służb w sferę polityki musi niezwykle drogo kosztować. Sankcje karne powinny być wysokie, a okresy przedawnienia długie" - kandydat na prezydenta IV RP Lech Kaczyński.[34]
- 10.10.2006 - "Ingerencja służb specjalnych sterowanych przez polityków w mechanizm demokratyczny była bardzo daleko idąca. Wpływała na przykład na wyniki wyborcze. [...] Ta grupa (Rokita i PO) ma stałą tendencję do posługiwania się takimi metodami, jak używanie służb. Jestem przekonany, że gdyby teraz rządzili, robiliby to samo. Stuprocentowa gwarancja recydywy" - Jarosław Kaczyński o byciu prześladowanym. [35]
- 11.10.2006 - "Należy też ustawowo zakazać służbom specjalnym ingerowania w sferę polityki i mediów poza ściśle określonymi przypadkami i wyłącznie za zgodą prokuratora generalnego" - program wyborczy PiS w wyborach samorządowych. [36]
- 21.09.2007 - szef Kontrwywiadu Wojskowego, likwidator WSI Antoni Macierewicz, wystartuje do wyborów z pierwszego miejsca na piotrkowskiej liście PiS, informuje "Gazeta Wyborcza". O nieistniejącym konflikcie stanowisk w czasie kampanii jeden z polityków PiS mówi: "Nie powinno być problemu, choć powinien chyba wziąć urlop". [37]
- 21.09.2007 - "Macierewicz byłby dobrym kandydatem, bo jest doświadczonym parlamentarzystą. Wzbogaciłby życie parlamentarne" - uważa Zbigniew Girzyński (PiS) o łączeniu służb specjalnych z wyborami. [38]
- Zakup aut dla warszawskich urzędników
- 25.09.2007 - PiS broni pieniędzy podatników: "Czy to nie jest niestosowne wydawanie publicznych pieniędzy? [...] Dla każdego normalnego warszawiaka taki samochód jest swoistym marzeniem. Oto jednak okazuje się, że dla szesnastu urzędników miasta stołecznego Warszawy ten samochód przestaje być marzeniem, będzie stosownym dodatkiem do uposażenia oferowanego im przez Hannę Gronkiewicz-Waltz" - głosił szef klubu radnych PiS w Radzie Warszawy Marek Makuch na konferencji prasowej.
- Gronkiewicz-Waltz poinformowała, że przetarg na zakup 16 samochodów został ogłoszony w lipcu, a jego rozstrzygnięcie nastąpiło 13 września. Jak dodała, wybrano najtańszą ofertę chevroletów (ponad 984 tys. zł). A także: "To jest zakup zaplanowany przez pana komisarza Marcinkiewicza".
- "przy okazji naszego zamówienia wykryliśmy, że w latach 2004 i 2005 za prezydentury Lecha Kaczyńskiego zakupiono samochody za ponad 7 mln zł. Mamy przekonanie, że naruszono procedurę prawa zamówień publicznych, ponieważ była to wymiana w ramach zaległości podatkowych, tego właściwie miastu nie wolno robić" - zaznaczyła Gronkiewicz-Waltz. [39]
- Autostrada budowana przez oligarchów
- Właścicielem koncesji na budowę i eksploatację autostrady A2 z Nowego Tomyśla do zachodniej granicy jest Autostrada Wielkopolska SA kontrolowana przez Jana Kulczyka. W 2004 r. rząd SLD ustalił z Kulczykiem cenę - 6,1 mln euro za kilometr. Ale nic się nie działo, bo ciągle zmieniały się przepisy. Potem zaś zmienił się rząd i sprawa utknęła na dobre. Przez dwa lata rząd PiS groził Janowi Kulczykowi odebraniem koncesji na budowę autostrady do Świecka.
- Sprawa budowy autostrady odżyła, gdy Polska dostała prawo organizacji piłkarskich mistrzostw Europy. Autostrada do Niemiec stała się priorytetem. I niespodziewanie 28.09.2007 na stronie internetowej Ministerstwa Transportu pojawił się suchy komunikat, że dzień wcześniej "została ustalona cena budowy autostrady A2 na odcinku Nowy Tomyśl - Świecko". 104,5 km ma kosztować ok. miliarda euro, czyli ok. 9,6 mln euro za kilometr. To o ponad połowę więcej, niż zakładano w 2004 r. Dlaczego minister Jerzy Polaczek zgodził się na tak wysoką kwotę? "To jest cena akceptowalna" ucina Teresa Jakutowicz, rzeczniczka resortu. [40]
- Nie zostało potwierdzone, czy Jan Kulczyk dziękował za otrzymanie kontraktu od rządu słowami "Mordy wy moje!".
- udział Kaczyńskiego w sprawie Fundacji Solidarności - Kaczyński jest w tej sprawie zupełnie czysty. Tusk natomiast wyłudził pieniądze na chore dzieci, co jest oczywistą oczywistością.
- Elegancja przedwyborcza
- 18.10.2007 - "Jestem bardzo zdziwiony po pierwsze tonem tego listu, poza tym faktem jego upublicznienia dwa dni przed wyborami. Myślę, że to nieeleganckie, niehonorowe zachowanie byłego premiera" - "fanatyk prawdy" Jacek Kurski o liście byłego premiera Kazimierza Marcinkiewicza, informującego o swojej rezygnacji z członkostwa w PiS. List Marcinkiewicz napisał 2 września w Londynie, nawiązuje w nim do swoich obaw, że mógł być podsłuchiwany i zwraca uwagę na nieformalny "zakon" podejmujący decyzje w partii. [41] [42]
- W trakcie kampanii wyborczej "wolno mówić prawdę, natomiast absolutnie nie wolno mówić nieprawdy. [...] Gdyby CBA nic nie powiedziało, to opinia publiczna o istotnych elementach związanych z ludźmi jednak Platformy Obywatelskiej nie byłaby poinformowana" - Lech Kaczyński o upublicznieniu nagrań operacyjnych tajnych służb, dotyczących korumpowania Beaty Sawickiej. (18.10.2007) [43]
- Prywatyzacja szpitali
- "Z góry mówię - nie wiem, kto wygra wybory, ale jeżeli będą tego rodzaju projekty ustaw, to ja będę wetował, będę z nimi walczył dopóki będę mógł" - zapowiedział prezydent Lech Kaczyński o prywatyzacji szpitali. (18.10.2007) [44]
- "Rząd, na czele którego stoję, nigdy nie miał planu prywatyzacji szpitali; byłem i jestem tego zdecydowanym i radykalnym przeciwnikiem" - oświadczył 17.10.2007 premier Jarosław Kaczyński.
- Prywatyzację miejskiego szpitala w Bydgoszczy wspiera wiceprzewodniczący Klubu Parlamentarnego PiS Tomasz Markowski. Markowski - szef PiS w Bydgoszczy i jeden z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego - pół roku temu zaangażował się w prywatyzację lecznicy. Znalazł nawet prywatnego inwestora, ale zaprotestował dyrektor szpitala.
- O pośle Markowskim zrobiło się głośno, gdy "Gazeta" ujawniła, że wyłudził z Kancelarii Sejmu niemal 140 tys. zł dzięki fałszywemu meldunkowi w Bydgoszczy. Markowski wciąż pozostaje szefem bydgoskiej struktury PiS, nie został jednak wpisany na listę kandydatów PiS do Sejmu. Wśród polityków PiS jest typowany nawet na nowego wojewodę kujawsko-pomorskiego.
- Marszałek Sejmu Ludwik Dorn podczas ubiegłotygodniowej wizyty w Bydgoszczy tłumaczył Markowskiego: "Nie mam podstaw, by sądzić, że działał w złej wierze w celu wyłudzenia korzyści. Czasami można popełnić błąd". [45]
- Z kolei premier Jarosław Kaczyński o zbliżonej sprawie Beaty Sawickiej: "Ma prawo się bronić, tonący brzytwy się chwyta. Jej opowieści osobiste nie uchylają jednak faktu, że doszło do przestępstwa". (18.10.2007) [46]
- Niebywałe chamstwo
- "W zamian za, no jednak użyję tego określenia, niebywałe chamstwo gratulacji nikt nikomu nie składa. W Polsce istnieje głowa państwa, pan prezydent Lech Kaczyński, a nie ma braci Kaczyńskich, bo bracia Kaczyńscy oczywiście są, jest takie zjawisko można powiedzieć biologiczne" - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej w Warszawie. (24.10.2007)
- "PC było partią Jarosława Kaczyńskiego. Dopiero PiS jest partią braci Kaczyńskich" - Lech Kaczyński w rozmowie z Jerzym Dudałą, "Nowy Przemysł". (21.02.2002)
- "Miernikiem i weryfikatorem są bracia Kaczyńscy" - Jacek Kurski.
- "PiS nikt nie ma wątpliwości, jest partią braci Kaczyńskich" - Maciej Płażyński.
- "Jeśli już nie bracia Kaczyńscy" ... - Zbigniew Wassermann.
- "Bracia Kaczyńscy poszukują tymczasem modelu demokracji nieliberalnej, w którym wybrana demokratycznie władza podejrzana z definicji nie jest. Ma więc prawo do nadzwyczajnych interwencji w różne dziedziny" - Artur Zawisza w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej". (18.03.2006)
- "W tej chwili podejmujemy to ryzyko, bo to jest ryzyko, żeby prezydent i premier byli braćmi" - Jarosław Kaczyński na posiedzeniu rady politycznej Partii. (08.07.2006)
- "Z całą pewnością można za to stwierdzić, że służby angażowały się w akcje dyskredytowania polityków, czego ofiarą byli bracia Kaczyńscy" - Zbigniew Wassermann w wywiadzie dla "Dziennika". (08.08.2006)
- "Dziś bracia Kaczyńscy obchodzą urodziny" - przypomnienie niezwykle ważnego historycznego faktu z dziejów Wolski. (24.08.2006)
- "Nie wiem czy nie chcieli bracia Kaczyńscy" - Tadeusz Cymański w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") na antenie Radia Zet (28.02.2007)
- "Obaj bracia Kaczyńscy ... " - Antoni Macierewicz.
- "Bo teraz pojawia się prawdziwy i realny anty-PiS, który różni się od partii braci Kaczyńskich wszystkim [...]" - Maciej Płażyński w "Gazecie Lubuskiej" (18.05.2007)
- "Natomiast ci politycy, których znam osobiście mają bardzo często poczucie humoru, bracia Kaczyńscy w szczególności" - Adam Bielan w rozmowie z Kubą Strzyczkowskim w programie "Kwadrans po ósmej" w TVP1 (21.05.2007)
- "Nie sądzę żeby bracia Kaczyńscy byli z niej zadowoleni" - Adam Bielan w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w audycji "Gość Radia Zet" (18.06.2007)
- "Uczciwy i mądry jak bracia Kaczyńscy.." - Miss Wolonia Marzena Cieślik w wywiadzie przed finałem konkursu na Miss. Nie należy dodawać, że Marzena wygrała (18.06.2007)
- "Bracia Kaczyńscy także mają epizod aktorski w swoich życiorysach, a Anna Fotyga przyznała nawet ostatnio prezydentowi Oskara za występ w Brukseli" - Ludwik Dorn w wywiadzie dla "Życia Warszawy". (02.07.2007)
- "Nie byłem, nie jestem i nigdy nie będę marionetką w ręku braci Kaczyńskich" - Kazimierz Marcinkiewicz w rozmowie z dziennikarzami Wirtualnej Polski. (24.07.2007)
- "Ja się przed rokiem 2005 obracałem wśród ludzi, także dawnych członków PC, którzy byli o braciach Kaczyńskich złego zdania" - Zbigniew Religa w "Dzienniku". (14.09.2007)
- "W Polsce media są nastawione na dokopywanie braciom Kaczyńskim [...]" - Michał Kamiński do dziennikarzy. (25.10.2007)
- Projekt budżetu
- W 2005 roku projekt ustawy budżetowej został wniesiony do Sejmu przez
postkomunistycznylewicowy i spenetrowany przez agentów rząd Belki 30 września. Odchodzący z urzędu prezesa Rady Ministrów Marek Belka, dla ułatwienia pracy przyszłemu rządowi, ponownie wniósł do Sejmu ten sam projekt ustawy budżetowej w dniu 19.10.2005, na pierwszym posiedzeniu Sejmu po wyborach, bezpośrednio przed podaniem swojego rządu do dymisji. Nowy Sejm mógł natychmiast rozpocząć prace nad budżetem, a rząd Kazimierza Marcinkiewicza wniósł później do poprzedniego projektu jedynie autopoprawkę. - W 2007 roku projekt ustawy budżetowej został wniesiony do Sejmu przez złożony z prawdziwych patriotów i odnowicieli, "pierwszy prawdziwie wolski" i "najlepszy w dziejach Wolski" rząd Jarosława Kaczyńskiego 27 września. W odpowiedzi na apel Platformy Obywatelskiej formującej nowy rząd, który - podobnie jak Sejm - nie może z powodów formalnych pracować nad projektem złożonym w poprzedniej kadencji, rzecznik rządu Jan Dziedziczak, w dniu 07.11.2007 w oświadczeniu dla PAP poinformował, że "rząd Jarosława Kaczyńskiego złożył już projekt budżetu na rok 2008 i nie widzi żadnego powodu, by składać go ponownie".
- W 2005 roku projekt ustawy budżetowej został wniesiony do Sejmu przez
- Lepsze Miejsce
- Prowadzący program "Teraz My" przypominając wypowiedź premiera postawili tezę, że każdy wychowany na podwórku to łgarz i kłamca. "Czy to prawda?" - z takim pytaniem zwrócili się do czołowego wodoleja Wolski, Dziedziczaka. Dziedziczak odpowiedział, że mówiąc o podwórku premier użył przenośni. Zastanawiamy sie przy tej okazji, czy pan Dziedziczak ma żonę? [47]
- Jako notariusz i nienotariusz
- "Prezydent Lech Kaczyński nie jest typem notariusza. Premier Donald Tusk chciałby może, aby prezydent siedział cicho, podpisywał i przybijał pieczątki" – wybitny prezydencki minister Michał Kamiński, komentując na konferencji prasowej w pałacu prezydenckim wypowiedź Tuska, że prezydent nie ma prawa wzywać ministrów. (30.01.2008)
- "[...] Nie ma innej drogi. Trzeba przyjąć do wiadomości, że prezydent wykonuje tu rolę jakby notariusza sejmowego, który ma podpisać nominację pani Bagińskiej" – ówczesna szefowa gabinetu prezydenta Elżbieta Jakubiak, komentując w radiowej "Trójce" zaprzysiężenie przez prezydenta na sędziego Trybunału Konstytucyjnego obciążonej poważnymi zarzutami Lidii Bagińskiej, rekomendowanej przez Samoobronę znanej odnowicielki moralnej IV RP. (06.03.2007)
2008
- Nieoczekiwany zanik kompetencji
- Przed upublicznieniem pierwszej części raportu Macierewicza z likwidacji WSI prezydent przekazał raport do marszałka Sejmu Marka Jurka i Senatu Bogdana Borusewicza, będących ówcześnie członkami Partii. (luty 2007 r.)
- "W zasadzie [ustawa] używa sformułowań kategorycznych, czyli te dwie osoby powinny być poinformowane i po czasie na zapoznanie się z raportem, powinien on być ujawniony. Z drugiej strony powstaje pytanie z punktu widzenia celowościowej wykładni prawa. Jeżeli panowie marszałkowie [ Sejmu Bronisław Komorowski i Senatu Bogdan Borusewicz, obydwaj PO ] nie mają tu żadnych kompetencji, to niby dlaczego raport ma być przesłany" - Lech Kaczyński na konferencji prasowej o aneksie do raportu z likwidacji WSI, który przetrzymuje od listopada 2007 r. (04.02.2008)
- Kto może jeździć quadem?
- "Pan premier bardzo polubił quady. [...] Jarosław Kaczyński traktuje tę rozrywkę nie w kategoriach elementu wizerunku medialnego, ale jako czysty relaks. Dlatego absolutnie nie życzy sobie, aby ktokolwiek robił mu zdjęcia, jak jeździ leśnymi duktami" - były rzecznik Najlepszego Rządu w Dziejach Wolski, Jan Dziedziczak, dla portalu Dziennik.pl (05.03.2008)
- "W 2006 roku było wiadomo, że misja Marcinkiewicza się zakończy, bo premier rządu nie może jeździć quadem, czy występować na studniówkach" - Przemysław Edgar Gosiewski w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w audycji "Gość Radia Zet" (28.05.2008)
- Akcyza na paliwa
- "Nie rozważamy obniżenia akcyzy na paliwa" – Minister Finansów Zyta Gilowska odpowiadając na konferencji prasowej na apel Konfederacji Pracodawców Polskich, która chciała obniżenia podatku na paliwa (15.06.2007)
- "Dzisiaj zgłosimy wniosek o wotum nieufności dla Ministra Finansów, uważamy, że sytuacja jest skandaliczna. [...] rząd po to ma takie narzędzia, jakim jest regulowanie akcyzy – i to w drodze rozporządzenia, a nie ustawy – że powinien reagować i powinien obniżyć akcyzę" - Przemysław Edgar Gosiewski w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w audycji "Gość Radia Zet" (05.06.2008)
- Ketman versus Bolek
- Rozmowa Moniki Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") ze Zbigniewem Wassermannem w audycji "Gość Radia Zet" (27.06.2008):
- MO: Panie pośle, wiedział pan w 1995 r., że Ketmanem jest Leszek Maleszka.
- ZW: Tak, wiedziałem.
- MO: I nie podzielił się pan tą wiedzą z nikim.
- ZW: I dobrze, dzięki temu myślę, że nie było wątpliwości, że na przykład mogę pełnić funkcję ministra koordynatora i będę szczelny w wiedzy, która jest wiedzą chronioną tajemnicą państwową. Nie wolno mi było tego zrobić, bo popełniłbym przestępstwo.
- [...]
- MO: Ale czy można łamać prawo, bo wydaje mi się, że złamał prawo Lech Kaczyński kiedy urządzał demonstracje pod Belwederem, przestał być, pracować u Lecha Wałęsy i krzyczał, że Lech Wałęsa to "Bolek"?
- ZW: Ja myślę, że sytuacja, która dotyczy pewnych politycznych działań ma inny charakter, niż sytuacja dotycząca legalistycznych działań, czyli powtarzam, ja porównuję na przykład swoją sytuację z sytuacją Lecha Kaczyńskiego. Lech Kaczyński działał...
- [...]
- MO: Nie, rozumiem, dlaczego można łamać, tu pan nie złamał, nie powiedział pan ludziom, że pracują z agentem, a tu się łamie zasady i krzyczy się, że "Bolek" jest "Bolkiem", chociaż nie ma się na to dowodów, bo nie ma dowodów.
- ZW: [...] dlatego że prokurator jest urzędnikiem państwowym, który ma być legalistą, ma strzec prawa i ma go przestrzegać. [...] ja trochę wiem o tym śledztwie. Było wiadomo, że jest "Ketmanem", ale nie było jego teczki pracy, nie było wiadomo, co on robił, nie było wiadomo jaką rolę odgrywał.
- [...]
- MO: Na koniec, czy widział pan teczkę "Bolka", kiedykolwiek?
- ZW: Nie, nie widziałem teczki "Bolka"
- Rozmowa Moniki Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") ze Zbigniewem Wassermannem w audycji "Gość Radia Zet" (27.06.2008):
- Tezy do wystąpień medialnych versus "Przekazy Dnia"
- 01.02.2008 - "Gazeta Wyborcza" poinformowała opinię publiczną o tym, że politycy PiS dostają odgórne instrukcje dotyczące sposobu wypowiadania się w mediach, a także konkretne sformułowania, jakich należy użyć komentując bieżące wydarzenia polityczne. Władze PiS odpowiadały wówczas, że to normalne, że partia ma jednolite stanowisko.
- 09.07.2008 - wyszło na jaw, że podobne tezy dostawali politycy Platformy Obywatelskiej. "Przekazy Dnia" spotkały się ze słuszną krytyką wybitnych przedstawicieli Partii, jak na przykład Michał Kamiński, który podkreślał, że "ministerstwo kłamstwa i nienawiści robi kampanię za pieniądze podatników."
- Spadek przestępczości
- "Dzięki energicznym działaniom ministra sprawiedliwości, takim jak zaostrzenie kar czy sądy 24-godzinne, realnie spada w Polsce przestępczość, rozliczane są afery, a do więzień trafiają wreszcie nietykalni dotąd ludzie z pierwszych stron gazet" - Jacek Kurski w wystąpieniu podczas debaty poprzedzającej rozwiązanie Sejmu (07.09.2007)
- "Zmieniamy Polskę - zmieniamy na lepsze, z pełną konsekwencją. Wyniki widać, a liczby nie kłamią: spadek przestępczości, energiczna walka z korupcją, największy od lat stopień zadowolenia społecznego, wysoki wzrost gospodarczy i poprawiający się poziom życia obywateli" - Jarosław Kaczyński na łamach "Faktu" (08.10.2007)
- "Do osiągnięć PiS w ciągu ostatnich dwóch lat zaliczyć trzeba m.in. spadek przestępczości o 18%" - minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro na konferencji prasowej (19.10.2007)
- "W okresie styczeń - sierpień 2007 (to jest za cały okres 2007 roku, za które dostępne są informacje policyjne) stwierdzono popełnienie 528486 przestępstw o charakterze kryminalnym. W tym samym okresie roku 2005 (a więc w okresie, w którym rządziło SLD), stwierdzono popełnienie 644387 przestępstw o charakterze kryminalnym. Liczba przestępstw kryminalnych na przestrzeni tych dwóch lat spadła więc o 115901, tj. 18%. Nie jest także prawdą, że spadek przestępczości o podobnej skali występował w trakcie rządów SLD. SLD zaczęło rządzić na jesieni roku 2001. Przestępczość o charakterze kryminalnym spadła w roku 2002 o 2,1 proc., następnie wzrosła w roku 2003 o 1,6 proc., aby spaść w roku 2004 o 1,5 proc. Dopiero w roku 2005 nastąpił mocniejszy spadek przestępczości, z tym, że przez część tego okresu rządził już rząd PiS" - komunikat Ministerstwa Srawiedliwości opublikowany przez PAP (19.10.2007)
- "Policyjne statystyki pokazują, że w kraju jest coraz bezpieczniej. Największą poprawę można zauważyć, porównując dane dotyczące kradzieży aut. Przez ostatnie pół roku ukradziono ich 8 tys. 334. To prawie o jedną czwartą mniej niż w roku 2007. [...] wpływ na to ma między innymi dostęp do bazy informacyjnej całej strefy Schengen. [...] Poseł Jarosław Zieliński, były wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, uważa, że poprawa bezpieczeństwa to w dużej mierze zasługa rządów PiS - >Te statystyki pokazują, że Polska dobrze przygotowała się do Schengen<" - artykuł w niespotykanie obiektywnej "Rzeczpospolitej" (15.07.2008)
- Filipińska choroba tropikalna
- "Wypowiedzi polityków, którzy mówili, że nie wiadomo, czy [ Aleksander Kwaśniewski ] był pijany, czy nie, to jest po prostu skrajna nieuczciwość. [...] [ Platforma Obywatelska ] pewnie przygotowuje do sojuszu z LiD i w związku z tym nie ma odwagi powiedzieć oczywistości, że pan Kwaśniewski po raz kolejny był pijany. To jest fakt poza jakąkolwiek dyskusją, natomiast cała reszta należy do wyborców, którzy oceniają formację, która ma takiego przywódcę" - Jarosław Kaczyński do dziennikarzy podczas wizyty w Gryficach (10.10.2007)
- "Słyszałem o jakiejś sprawie, ale muszę ustalić co się w rzeczywistości stało. Jeżeli stało się coś niewłaściwego, to będą [ konsekwencje ], jak wobec każdej osoby. [...] Może na przykład jest chora. [...] Zajmijcie się państwo sprawami nieporównanie ważniejszymi" - Jarosław Kaczyński do dziennikarzy w Sejmie (21.11.2008)
- Jak żona Cezara, czyli nieuprawnione porównania
- Rozmowa Zbigniewa Wassermanna z Konradem Piaseckim w audycji "Kontrwywiad" na antenie RMF FM (28.11.2008):
- Konrad Piasecki: "A co do Krzysztofa Bondaryka – co powinien zrobić funkcjonariusz publiczny z pieniędzmi, które dostaje od poprzedniego pracodawcy?
- Zbigniew Wassermann: Powinien przede wszystkim ujawnić publicznie, że taki fakt ma miejsce, tym bardziej, że dostaje propozycję pełnienia niezwykle wrażliwej funkcji i będzie kontrolował tego, którego pieniądze dostaje. Takie pieniądze, które są kilkakrotnie wyższe od pensji prezydenta i premiera.
- KP: Powinien się zrzec tych pieniędzy?
- Z.W.: Nie, powinien ujawnić szczegóły okoliczności, w jakich te pieniądze dostaje. O jakim zakazie konkurencyjności mówimy, jeżeli dający te pieniądze wie, że on będzie szefem ABW.
- KP: O jakim zakazie konkurencyjności mówimy, jeżeli szef prezydenckiej kancelarii dostaje pieniądze z Orlenu? Żaden zakaz konkurencyjności, a pieniądze pan Kownacki bierze.
- ZW: Pan żartuje porównując te sytuacje. Szef Orlenu nie podejmuje decyzji w zakresie bezpieczeństwa. Szef Orlenu nie ma być poza wszelkimi podejrzeniami, jak żona Cezara. O czym my mówimy?
- KP: Kto nie powinien być poza wszelkimi podejrzeniami? Szef Kancelarii Prezydenta, czy szef Orlenu?
- ZW: Jeżeli pan ma wątpliwości, to powiem, że jeden i drugi.
- KP: Czyli szef Kancelarii Prezydenta, pobierając pieniądze, nie musi być poza wszelkimi podejrzeniami?
- ZW: On nie kontroluje tych, od kogo pobiera pieniądze, nie działa w sferze bezpieczeństwa.
- KP: O nie, szef Kancelarii Prezydenta działa w każdej sferze, również w sferze bezpieczeństwa.
- ZW: Myślę, że pan czyni nieuprawnione porównania i jest to też pewna tendencja pod adresem prezydenta."
- Rozmowa Zbigniewa Wassermanna z Konradem Piaseckim w audycji "Kontrwywiad" na antenie RMF FM (28.11.2008):
- Dobra koalicja versus zła "koalicja"
- Rozmowa rzecznika PiS Adama Bielana z Agnieszką Kublik na stronie wyborcza.pl (05.01.2009):
- Agnieszka Kublik: "Na kogo miał zostać wymieniony Urbański? Na Sławomira Siwka?
- Adam Bielan: Były różne przymiarki. Ale widać jak się skończyło. Władzę w mediach publicznych przejęła najbardziej egzotyczna koalicja, jak może być: LPR-Samoobrona i PO.
- AK: PO?
- AB: Z jakiegoś powodu Roman Giertych wysyłał triumfalne SMS-y do liderów PO.
- AK: Słyszałam o jednym.
- AB: No dobrze, był co najmniej jeden do Radka Sikorskiego: "Dorżnęliśmy watahy w TVP".
- AK: Giertych zaprzecza. I to ten SMS ma świadczyć o koalicji PO z Giertychem?
- AB: Zmiany w TVP zostały zapoczątkowane zmianami w Polskim Radiu, a w te włączył się polityk PO minister skarbu Aleksander Grad. Zresztą politycy PO przyznają w mediach, że zmiany są im na rękę, bo pozbyli się ludzi kojarzonych z PiS-em
- AK: Usunięcie ludzi PiS z władz TVP czy radia jest na rękę przede wszystkim dziennikarzom. Czy z tego wynika, że są w koalicji z Giertychem? Ma pan dowody na tę współpracę PO z Giertychem?
- AB: Nie jest tajemnicą, że Giertycha i liderów PO, np. Donalda Tuska i Grzegorza Schetynę, łączą częste kontakty. Z tego co słyszałem, Tusk i Schetyna bywali u Giertycha w domu.
- AK: Pan, wiceszef Parlamentu Europejskiego zajmuje się plotkami?
- AB: To są wiarygodne informacje, które słyszałem od osób, którym ufam.
- AK: To dziwne, że właśnie pan, rzecznik PiS - partii, która tkwiła w koalicji z Giertychem - teraz mówi o kontaktach z nim z takim obrzydzeniem.
- AB: Nie mówię z obrzydzeniem, chcę zwrócić uwagę na hipokryzję PO, dla której Giertych jest be jeśli współpracuje z PiS-em, a jeśli nas zwalcza to już jest cacy. Oraz na to, że LPR i PO mają wspólnego wroga, czyli PiS.
- AK: Pamiętam, że to Jarosław Kaczyński wszedł w koalicję z LPR-em przeciwko PO.
- AB: Tak, po dwukrotnym odrzuceniu przez PO propozycji zawarcia koalicji i po tym jak upadł nasz wniosek o samorozwiązanie parlamentu. Teraz to PO współpracuje z Giertychem i opinia publiczna ma prawo o tym wiedzieć.
- Rozmowa rzecznika PiS Adama Bielana z Agnieszką Kublik na stronie wyborcza.pl (05.01.2009):
2009
- O ho ho! Przechyły i przechyły!
- 03.03.2009 - "Skoro nie ma rozwiązania idealnego, to już niech lepiej Krajowa Rada przechyla się w kierunku opozycji. Wtedy media będą pełniły dobrze swą najważniejszą funkcję - kontroli wobec rządu" - Adam Bielan w wywiadzie na łamach "Gazety Wyborczej"
- styczeń 2006 - Sejm, Senat i prezydent powołują Krajową Radę Radiofonii i Telewizji w składzie:
- wrzesień 2007 - zmiany w składzie Rady:
- Ludzi się nie zabija (zależnie od okoliczności)
- 08.03.2009 - "Jestem przeciwnikiem eutanazji, bo nie zabija się ludzi, po prostu" - powiedział prezydent Lech Kaczyński. [48]
- 12.10.2007 - "Zakaz wykonywania kary śmierci w krajach Unii jest niemoralny" - uważa Lech Kaczyński. Ma nadzieję, że to tylko "intelektualna moda", która w końcu przeminie i chciałby przywrócenia w Polsce najwyższego wymiaru kary. [49]
- 02.03.2007 - "To wielka tragedia, ale nawet tego rodzaju sytuacje, nie usprawiedliwiają, w moim przekonaniu, kwestionowania podstawowej zasady, jaką jest ochrona życia, niewinnego ludzkiego życia" - minister Zbigniew Ziobro o sparaliżowanym Januszu Świtaju, który domagał się dopuszczalności eutanazji. [50]
- 04.08.2006 - Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro jest za przywróceniem kary śmierci. [51]
- Klub PiS składa w Sejmie projekt przywrócenia kary śmierci. "Każdy, kto w tej chwili sprzeciwia się karze śmierci, niezależnie, do czego się odwołuje, tak naprawdę stoi po stronie najgorszych bandytów. [...] O tych, którzy głosowali przeciw, będziemy mówili wprost: 'to jest sojusznik morderców'" - mówił Jarosław Kaczyński (15.07.2004) [52]
- Rada reprezentatywna, czyli nie budujmy podziałów
- "[...] Po trzecie chcemy takiego kształtu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, który odwoływałby się do wyniku wyborczego i do pozycji sił politycznych w parlamencie. [...] Jesteśmy przeciwni sytuacji, w której największa partia opozycyjna, jaką jest PiS, miałaby być wyłączona z udziału w pracach KRRiT, ponieważ to buduje tylko podziały na scenie politycznej. Nie jest tu najważniejsze, ilu członków będzie miała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Rada musi być reprezentatywna, bo nie można tworzyć sytuacji, z której wyłącza realną opozycję z udziału w jej pracach. Nie liczba ma więc znaczenie, ale sposób wyłaniania Rady i jej reprezentatywność" - Przemysław Edgar Gosiewski w wywiadzie na łamach "Naszego Dziennika" (12.03.2009)
- styczeń 2006 - Sejm, Senat i prezydent powołują Krajową Radę Radiofonii i Telewizji w |składzie:
- Elżbieta Kruk (posłanka PiS)
- Witold Kołodziejski (Radny Rady Warszawy z list PiS)
- Wojciech Dziomdziora (PiS)
- Tomasz Borysiuk (Samoobrona)
- Lech Haydukiewicz (LPR)
- wrzesień 2007 - zmiany w składzie Rady:
- za Elżbietę Kruk - Barbara Bobula (posłanka PiS)
- za Wojciecha Dziomdziorę - Piotr Boroń (senator PiS)
- Zabawa gadżetami
- "Nigdy nie stosuję czarnego PR-u. Czarny PR organizował pan Ćwiąkalski, robiąc konferencję prasową w towarzystwie mojego laptopa, co było rzeczą bez precedensu chyba w historii ministrów sprawiedliwości nie tylko w Polsce, ale i w Europie" - Zbigniew Ziobro w wywiadzie dla "Gazety Pomorskiej" (20.03.2009)
- "Oto gwóźdź do politycznej trumny Andrzeja Leppera. [...] Odkupię go od ministerstwa, jak już go prokuratorzy oddadzą. Obłożę w ramki ten dyktafon i będę wspominał tę chwilę" - Zbigniew Ziobro na konferencji prasowej (13.08.2007)
- Ohydny korumpant Rostowski
- "Podejrzewamy, że minister [ Jacek Rostowski ] nie wypełnił rzetelnie swojego oświadczenia majątkowego. [...] Każdy poseł czy członek rządu w oświadczeniu powinien podać nie tylko sumę zaciągniętych kredytów, ale również napisać wobec kogo ma zobowiązania" - rzecznik klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak, uzasadniając na konferencji prasowej złożenie przez PiS wniosku do Centralnego Biura Antykorupcyjnego o zbadanie prawidłowości oświadczenia majątkowego Jacka Rostowskiego (25.03.2009)
- "ror 35.000,-" - wpis w rubryce "Zobowiązania pieniężne powyżej 10.000 zł, w tym zaciągnięte kredyty i pożyczki oraz warunki, na jakich zostały udzielone (wobec kogo, w związku z jakim zdarzeniem, w jakiej wysokości):" w w oświadczeniu majątkowym posła PiS Tadeusza Cymańskiego
- "Współkredytobiorca (de facto żyrant) kredytu hipotecznego na remont mieszkania pp. [...] w kwocie 11 tys franków szwajcarskich zaciągniętego w 2003 r. na 10 lat, spłata miesięczna w ratach" - wpis w rubryce "Zobowiązania pieniężne powyżej 10.000 zł, w tym zaciągnięte kredyty i pożyczki oraz warunki, na jakich zostały udzielone (wobec kogo, w związku z jakim zdarzeniem, w jakiej wysokości):" w oświadczeniu majątkowym posła PiS Zbigniewa Girzyńskiego
- "1) Kredyt hipoteczny na budowę dom od 1999. Po konsolidacji w 2003 r. na kwotę 212 tyś. zł, w CHF na 20 lat od 2003 r. 2) Kredyt 80.000 zł (skonsolidowany z kredytem z 1999 r. i 2003 hipotecznym) od 2006 r. w CHF na budowę budynku mieszkalnego z garażem o pow. 140 m2" - wpis w rubryce "Zobowiązania pieniężne powyżej 10.000 zł, w tym zaciągnięte kredyty i pożyczki oraz warunki, na jakich zostały udzielone (wobec kogo, w związku z jakim zdarzeniem, w jakiej wysokości):" w oświadczeniu majątkowym posłanki PiS Elżbiety Jakubiak
- "kredyt mieszkaniowy 48 871 zł, kredyt gotówkowy 7 500 zł, stan konta osobistego minus (-) 3 922 zł" - wpis w rubryce "Zobowiązania pieniężne powyżej 10.000 zł, w tym zaciągnięte kredyty i pożyczki oraz warunki, na jakich zostały udzielone (wobec kogo, w związku z jakim zdarzeniem, w jakiej wysokości):" w oświadczeniu majątkowym posła PiS Jacka Falfusa
- "Pożyczka 20 tys. zł" - wpis w rubryce "Zobowiązania pieniężne powyżej 10.000 zł, w tym zaciągnięte kredyty i pożyczki oraz warunki, na jakich zostały udzielone (wobec kogo, w związku z jakim zdarzeniem, w jakiej wysokości):" w oświadczeniu majątkowym posła PiS Kazimierza Gołojucha
- "Kredyt w wysokości 50000,00 zł zaciągnięty na gospodarstwo agroturystyczne w 2004 r. do spłaty pozostało 10 300,00 zł. Kredyt w wysokości 154 000,00 zł zaciągnięty na zakup mieszkania do spłaty pozostało 148 300,00 zł" - wpis w rubryce "Zobowiązania pieniężne powyżej 10.000 zł, w tym zaciągnięte kredyty i pożyczki oraz warunki, na jakich zostały udzielone (wobec kogo, w związku z jakim zdarzeniem, w jakiej wysokości):" w oświadczeniu majątkowym posła PiS Kazimierza Gwiazdowskiego
- "1. Kredyt mieszkaniowy - 22 000 zł, 2. Poręczenie kredytu inwestycyjnego dla osób prowadzących własną działalność - 190 000 zł, 3. Kredyt w walucie wymienialnej na zakup mieszkania dla syna 50 000,00 CHF" - " w oświadczeniu majątkowym posła PiS Jerzego Rębka
- "Poręczenie synowi Łukaszowi kredytu na zakup mieszkania na kwotę 81.500,- zł" - w oświadczeniu majątkowym posła PiS Krzysztofa Tchórzewskiego
- "36.729 zł kredyt odnawialny na rachunku ROR, 525 zł. 10 gr - kredyt na zakup sprzętu AGD" - wpis w rubryce "Zobowiązania pieniężne powyżej 10.000 zł, w tym zaciągnięte kredyty i pożyczki oraz warunki, na jakich zostały udzielone (wobec kogo, w związku z jakim zdarzeniem, w jakiej wysokości):" w oświadczeniu majątkowym posłanki PiS Marzeny Wróbel
- "pożyczka bankowa na zakup samochodu 50 tys zł na zwykłych warunkach kredytowych zaciągnięta" - wpis w rubryce "Zobowiązania pieniężne powyżej 10.000 zł, w tym zaciągnięte kredyty i pożyczki oraz warunki, na jakich zostały udzielone (wobec kogo, w związku z jakim zdarzeniem, w jakiej wysokości):" w oświadczeniu majątkowym senatora PiS Zbigniewa Cichonia
- "kredyt hipoteczny na budowę domu jednorodzinnego w wysokości 120 tys. zł na okres 20 lat, wspólność majątkowa" - wpis w rubryce "Zobowiązania pieniężne powyżej 10.000 zł, w tym zaciągnięte kredyty i pożyczki oraz warunki, na jakich zostały udzielone (wobec kogo, w związku z jakim zdarzeniem, w jakiej wysokości):" w oświadczeniu majątkowym senatora PiS Władysława Dajczaka
- Prawdziwi patrioci pożyczają tylko złotówki
- "Kredyt w PKO BP z córką Martą, zięciem i jego rodzicami [...] na kwotę 330 275,26 CHF (pozostało do spłaty 193 000 CHF" - w oświadczeniu majątkowym Lecha Kaczyńskiego, opublikowanym na stronie www.prezydent.pl (29.03.2009)
- "To może być nauczką, żeby brać pożyczki w walucie, jaka obowiązuje w Polsce, czyli w złotówce" - Lech Kaczyński do dziennikarzy po spotkaniu z przedstawicielami środowisk finansowych (24.10.2008)
- Szacun dla (byłego) premiera
- "Mam jedną gorącą prośbę do pana marszałka, jeśli mogę z tego miejsca skorzystać, aby pan marszałek ten bardzo ładny zwyczaj, który wprowadził w Sejmie i który kultywowali także wcześniej jego poprzednicy, że do byłych marszałków Sejmu zwyczajowo zwraca się "panie marszałku", przeniósł także na byłych premierów polskiego rządu. Myślę, że laska marszałkowska z ręki by panu z tego powodu nie wypadła, a byłoby milej i grzeczniej" - poseł Zbigniew Girzyński w wystąpieniu w Sejmie (02.04.2009)
- "Po prostu chodzi o to, jak zapłacić koncernowi ITI, który jest właścicielem TVN, za uczestnictwo w propagandzie sukcesu rządu Donalda Tuska" - Zbigniew Girzyński na łamach "Naszego Dziennika" (07.05.2008)
- "Rekonstrukcja rządu Donalda Tuska" - tytuł wpisu Zbigniewa Girzyńskiego na jego blogu (14.12.2008)
- "Minął już rok od powstania rządu Donalda Tuska" - Zbigniew Girzyński na swoim blogu (14.12.2008)
- "Frakcja Grzegorza Schetyny stawiała na byłą posłankę PO Beatę Sawicką, zaś coraz bardziej mniejszościowa grupa Donalda Tuska skłaniała się ku sięgnięciu po bezpartyjnego fachowca w osobie doktora Mirosława G." - ibidem
- "Dlaczego reklama i komercyjna tylko dlatego, że parodiuje Tuska, jest wycofana z obiegu?" - Jacek Kurski w rozmowie z Konradem Piaseckim w "Kontrwywiadzie RMF FM" (18.09.2008)
- "Dla nas jest ważne, żeby było wiadomo, że gdyby jakiś rząd – czy rząd pana Donalda Tuska, czy inny – chciał powiedzieć ważne elementy okołotraktatowe, to wówczas musiałby zyskać zgodę Sejmu, Senatu i pana prezydenta" - Przemysław Edgar Gosiewski w rozmowie z Tomaszem Terlikowskim w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia (31.03.2008)
- "Kto Tuskowi bronił zmiany tych przepisów?" - Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla Faktu" (29.01.2009)
- "Nie jestem znawcą Donalda Tuska i nie potrafię powiedzieć, jakie ma kłopoty" - Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Dziennika" (05.02.2009)
- "Powiem więcej: chciałbym teraz rządzić, bo prawdziwe umiejętności w rządzeniu można sprawdzić w czasach trudnych, a coraz więcej ludzi teraz dostrzega, że Donald Tusk ma z tym wyraźny problem" - Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Wprost" (23.02.2009)
- "Czyli ta wizyta [ prezydenta Miedwiediewa ] może być atrakcyjna właśnie z punktu widzenia tego plastikowego PR-u, w czym naprawdę Donald Tusk z Komorowskim są znakomici" - Joachim Brudziński w rozmowie z Konradem Piaseckim w audycji "Kontrwywiad" na antenie RMF FM (06.12.2010)
- "Może wierzycie Donaldowi Tuskowi? Wierzycie? [...] Trzeba zapytać, czy Donald Tusk jest dobrym kierowcą. To prowadzi nas do kolejnego pytania - czy krótkowidz może być dobrym kierowcą? Donald Tusk wręcz nie ukrywa, że jest krótkowidzem. [...] Donald Tusk i jego ekipa tak naprawdę najlepiej nadawałaby się do salonu gry. To jest zespół ludzi, który ma nałóg grania. Przegrywa i gra dalej" - Jarosław Kaczyński podczas skierowanej do młodego pokolenia konwencji "Ty jesteś Polską" (11.12.2010)
- "Ja rozumiem, że Tusk ma powody do zdenerwowania. Już niedługo ocenimy premiera. Nie wierzę Tuskowi, on już wiele razy oszukał wyborców, oszukał w kwestii śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej obiecując, że będzie dobrze prowadzone" - Adam Hofman w programie "7 Dzień Tygodnia" na antenie "Radia Zet" (12.12.2010)
- "Na tej podstawie zrobiono analizę, którą pan Tusk otrzymał. I wiem, że ją zna. [...] Pan Tusk zdał sobie sprawę, [...] że wszystkich tych nieprawidłowości, matactw i fałszerstw nie da się ukryć. [...] W tej sytuacji pan Tusk próbuje zabezpieczyć się przed nieuchronnością wynikającej stąd kompromitacji. [...] Pan Tusk zdaje sobie sprawę, że ta zabawa się kończy. [...] I to Tusk chce powstrzymać" - Antoni Macierewicz w rozmowie na łamach serwisu internetowego wpolityce.pl (18.12.2010)
- "A ja na pewno nie będę chciał się zajmować upadłym Tuskiem, bo będziemy mieli pełne ręce roboty" - Joachim Brudziński w wywiadzie dla portalu onet.pl (19.12.2010)
- "Chciałbym zostać ministrem gospodarki morskiej w rządzie Jarosława Kaczyńskiego i zrobić wszystko, aby nigdy już polscy marynarze, portowcy, stoczniowcy i rybacy nie cierpieli tak jak cierpią przez politykę Tuska i Sikorskiego" - ibidem
- "Co do działań pana Tuska - jest dzisiaj rzeczą powszechnie wiadomą, że uprawia politykę, która się sprowadza w gruncie rzeczy do elementów propagandowych" - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej w Sejmie po ogłoszeniu "raportu" MAK w sprawie katastrofy smoleńskiej (12.01.2011)
- "Tusk zasłużył sobie na każdą obrazę" - Beata Kempa w wywiadzie dla portalu onet.pl (21.01.2011)
- Nieporównywalna odpowiedzialność - Zbigniew Wassermann w rozmowie z Konradem Piaseckim w audycji "Kontrwywiad RMF RM" (21.04.2009)
- Konrad Piasecki: Panie pośle, a czy dzisiaj - z perspektywy tych dwóch lat - nie uważa pan, że jednak odpowiedzialność polityczną wtedy zbyt słabo wyciągnięto, że wtedy albo pan, albo szef ABW powinniście się jednak podać do dymisji po tej śmierci (Barbary Blidy)?
- Zbigniew Wassermann: Wychodząc stąd zostawię panu swoją głowę, ale jeszcze raz powtarzam - nie poczuwam się, bo nie ma podstaw do tego, żebym poczuwał się do odpowiedzialności. Jeśli ktoś chce popełnić samobójstwo, to nawet zrobi to w celi więziennej, panie redaktorze.
- KP: No tak, tylko że jak Pazik się powiesił w celi, to wy żądaliście dymisji Ćwiąkalskiego i on się do tej dymisji podał.
- ZW: Bo to już był trzeci przypadek.
- KP: Trzeci przypadek, ale błąd ministra jest zawsze taki sam.
- ZW: Pan nie wierzy w serię?
- KP: Wierzę w serię, ale uważam, że odpowiedzialność ministra zawsze jest taka sama. Jak powiesił się więzień i minister się podał do dymisji, to tak samo można powiedzieć, że skoro podczas akcji ABW ktoś popełnia samobójstwo], to tak samo minister jest odpowiedzialny.
- ZW: Panie redaktorze, myślę, że sytuacje są nieporównywalne. Ten kto ponosi odpowiedzialność, poniósł dlatego, bo nie dopełnił swoich obowiązków.
- Oni się tylko dali wspomóc - Zbigniew Wassermann w rozmowie z Konradem Piaseckim w audycji "Kontrwywiad RMF RM" (21.04.2009)
- KP: Uważa pan, że to śledztwo w sprawie finansowania kampanii wyborczej da się wznowić? Bo to prokuratura przecież pod kierownictwem Zbigniewa Ziobry umorzyła.
- ZW: Ja muszę być ostrożny, dlatego, że rzeczywiście 30 lat byłem prokuratorem. Musiałbym widzieć akta, ja ich nie widzę. Ale zakładam, że to, co nagrał dziennikarz, jest prawdą. Jeżeli jest to prawdą, to jest to nowa okoliczność w sprawie. Jeżeli jest to nowa nieznana dotychczas okoliczność, to można podjąć postępowanie. [...]
- KP: Ale uważa pan, że naprawdę finansowanie przez siebie samego kampanii wyborczej [ Janusza Palikota ] za pośrednictwem innych osób jest aż tak grzeszne?
- ZW: Panie redaktorze, to jest cynizm polityczny i korupcja polityczna. To są wybory dla bogaczy, to jest kpina z tego, że ludzie oczekują zmiany sytuacji, programu wyborczego. Ktoś ma pieniądze, idzie do biedaków i mówi: "macie i jeszcze wam obiecam funkcję". Jeżeli to jest prawda, to jest to najgorszy rodzaj cynizmu politycznego.
- KP: Czyli ktoś, kto mówi: "nie wiem kim były te osoby, i czy jest prawdopodobne, że takimi osobami mogły dysponować, natomiast wiem, że nie ma pełnego obowiązku sprawdzania źródła pochodzenia tych pieniędzy", głęboko się myli?
- ZW: A wie czy nie wie, oglądał wczoraj program "Teraz My"?
- KP: Ale mówiąc takie słowa ktoś się myli?
- ZW: Panie redaktorze, jest luka prawna, dlatego można za wódkę i kiełbasę kupować głosy, bogacze mogą za pieniądze. To jest skandal.
- KP: A wie pan, kto to mówił? Te skandaliczne słowa? To mówił Jarosław Kaczyński, jak była afera Bielana i Kamińskiego, i finansowania ich kampanii wyborczej. Dokładnie ten sam mechanizm, tylko, że oni brali pieniądze od biznesmena, a nie od prywatnych osób i to nie były ich własne pieniądze.
- ZW: Oni nie brali, tylko ktoś chciał wspomóc ich kampanie. Pan nie widzi różnicy?
- Mentalność tej ekipy, czyli kto kocha Wolskę, a kto napycha prywatną kabzę oligarchom
- 30.04.2009 - prezydent zaszczyca Naród kolejną niespotykanie głęboką i mądrą kaczorynką, która zrealizowana została przez prywatną firmę producencką
- 04.05.2008 - "Nasza teza jest taka, że jeżeli telewizja jest publiczna, to premier, jako najbardziej publiczna osoba w Polsce, powinien korzystać z jej usług. Jeżeli się Polskę kocha, to kocha się Telewizję Polską. Premier nie ma prawa stroić fochów, to był zbędny wydatek" - pryncypialny strażnik etyki patriotycznej i wielki autorytet moralny, Jacek Kurski w wypowiedzi na antenie TVN 24
- 05.05.2008 - "Zlecenie realizacji orędzia na zewnątrz pokazuje mentalność tej ekipy - pchanie pieniędzy w kieszenie prywatnych firm" - Jacek Kurski w wypowiedzi dla "Dziennika"
- Tu różnice widzę, a tam związku nie widzę [53]
- Prokurator krajowy Edward Zalewski - jak ujawnił "Superwizjer" TVN - wydał w latach 80. zgodę na przesłuchanie niepełnosprawnego opozycjonisty Stanisława Śniega. Był też członkiem aktywu PZPR w legnickiej prokuraturze.
- 20.05.2009 - "Jeśli Czuma powiedział, że nie ma miejsca w jego resorcie dla Pruskiego (prokurator Leszek Pruski w stanie wojennym oskarżał opozycjonistów, za co stracił stanowisko wiceszefa działu kadr w Ministerstwie Sprawiedliwości), to nie widzę różnicy między Pruskim a Zalewskim. Na korzyść Zalewskiego przemawia tylko to, że jest dobrym znajomym Schetyny" - nawoływał do dymisji Zalewskiego Adam Bielan
- 20.05.2009 - "Wszyscy prokuratorzy w PRL podpisywali zgody na przesłuchanie, czy rewizję. W związku z tym, trzeba uznać, że jeśli prokurator występując z oskarżeniami zachowywał się przyzwoicie, to jest człowiekiem przyzwoitym. Sama zgoda na przesłuchanie nie jest niczym hańbiącym [...] Nikt nie przedstawił jakiegoś zarzutu, że pan Zalewski zachowywał się nieprzyzwoicie występując w roli oskarżyciela w jakimkolwiek procesie. Nikt go o to nie oskarża. Poza tym - na litość Boga - trochę umiaru. Jak słyszę wypowiedzi polityków PiS, którzy nawołują do dymisji, a w sytuacji, gdy wiceministrem sprawiedliwości był pan sędzia Kryże, który skazywał działaczy opozycyjnych mówili, że wszystko jest OK, to ja zaczynam wątpić z rozum zbiorowy" - marszałek Sejmu Bronisław Komorowski
- 20.05.2009 - "Kryże się sprawdził w działaniu i bardzo nam pomógł. Był doskonałym ministrem. Nie widzę związku między Kryże a Zalewskim" - Adam Bielan pytany o podobieństwo między Zalewskim a Kryże
- Równa miara i tyle, czyli cassus Zalewskiego vol. 2 - rozmowa Arkadiusza Mularczyka z Anną Wojciechowską na łamach "Dziennika" (21.05.2009):
- Anna Wojciechowska: "Akurat to media ujawniły przeszłość Zalewskiego. Dziwi oburzenie PiS. Dlaczego pan nie krzyczał tak głośno, gdy Andrzej Kryże, który robił karierę w PRL, zostawał wiceministrem sprawiedliwości w rządzie PiS?
- Arkadiusz Mularczyk: No nie, niech pani nie żartuje. Kryże zajmował się legislacyjną pracą, pracował nad ustawami, nie prowadził postępowań, a Zalewski jest szefem wszystkich prokuratorów. Jak osobą, która w czasach komunistycznych szybko awansowała, była członkiem egzekutywy PRL, może być prokuratorem krajowym?
- A.W.: Ale komuś, kto wydawał wyroki na opozycjonistów w PRL, można teraz oddać wpływ na wymiar sprawiedliwości?
- A.M.: Ale czego pani ode mnie oczekuje?!
- A.W.: Równej miary i odpowiedzi na pytanie: czy przeszłość liczy się dziś przy nominacjach w wymiarze sprawiedliwości, czy nie?
- A.M.: Ale jest równa miara. Kryże nie był prokuratorem, był sędzią...
- A.W.: Sędzią, który skazywał opozycjonistów.
- A.M.: Skazywał też gangsterów z mafii pruszkowskiej, wołomińskiej, Humera.
- A.W.: Jasne. A Zalewski po 1989 r. był też ponoć świetnym prokuratorem, ma duże zasługi w walce z korupcją w piłce nożnej.
- A.M.: No dobrze, to niech będzie sobie prokuratorem w prokuraturze apelacyjnej, okręgowej, ale niech nie będzie prokuratorem krajowym. Jest różnica między Kryżem a Zalewskim!
- A.W.: Owszem. Mają innych znajomych w polityce. Rozumiem, że jak ktoś jest znajomym Schetyny, to jest zły, a jak Ziobry, to już dobry, choć obaj mają niechlubną przeszłość?
- A.M.: Niech pani nie żartuje! Dobra, niech pani sobie pisze, co chce. I tyle."
- O strojeniu min i niewzbudzaniu niepokoju - rozmowa Jacka Kurskiego z Tomaszem Majką w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia (22.05.2009):
- Jacek Kurski: "[...] przypomnę panu, że pierwszą odpowiedzią i reakcją rządzących na dopominanie się przez opozycję wspólnych działań, pakietu antykryzysowego zgłoszonego przez panią posłankę Natalli–Świat w imieniu Prawa i Sprawiedliwości w dniu 1 października, było strojenie min i przybieranie takich póz, że w ogóle po co ta panika, po co histeria, kryzys nas nie dotyczy, jesteśmy wyspą, którą fala kryzysu opłynie i żadna reakcja nie jest potrzebna.
- Tomasz Majka Ale prezydent też uspokajał.
- Jacek Kurski: No bo prezydent jest odpowiedzialny za kraj, bardzo kocha Polskę i nie chce wzbudzać niepotrzebnego niepokoju."
- Mieszanie wysokich standardów [54]
- Zdaniem Mariusza Błaszczaka, rzecznika klubu PiS, wyjaśnienie kwestii podróży premiera w trakcie kampanii wyborczej jest ważne "z uwagi na wysokie standardy, o których często mówi Tusk".
- "Złożyłem interpelację do premiera Donalda Tuska z pytaniem, czy jeżdżąc na konwencje służbowymi limuzynami i rządowymi samolotami robił to za pieniądze PO, czy ze środków rządowych" - powiedział Błaszczak na antenie TVP Info (08.06.2009).
- Zapytany o udział w kampanii wyborczej Lecha Kaczyńskiego, odparł, że prezydent nie był w nią zaangażowany.
- Zdaniem Mariusza Błaszczaka, rzecznika klubu PiS, wyjaśnienie kwestii podróży premiera w trakcie kampanii wyborczej jest ważne "z uwagi na wysokie standardy, o których często mówi Tusk".
- Popyt wewnętrzny, a eksport - bezczelne manipulacje okupantów
- "Opóźnienie [ rozwinięcia się pełnej sekwencji kryzysowej w Wolsce ] jest naturalne, ma przyczyny strukturalne, na przykład fakt, że w Polsce eksport nie wnosi tak wysokiej kontrybucji do PKB, jak w gospodarkach państw zachodnioeuropejskich" - Zyta Gilowska, komentując w wywiadzie na łamach "Gościa Niedzielnego" wzrost PKB za I kwartał 2009 r. (18.05.2009)
- "Natomiast to, że dzisiaj tak przechodzimy miękko tę część kryzysu, jest też zasługą w ogromnej części rządów Prawa i Sprawiedliwości, bo co w Polsce pobudza gospodarkę przy tej sytuacji kryzysowej? Popyt wewnętrzny. A popyt wewnętrzny został rozbudzony w latach 2006–2007, wzrósł wtedy 31 %" - Przemysław Edgar Gosiewski, komentując w rozmowie z Wiesławem Molakiem w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia, wzrost PKB za I kwartał 2009 r. (30.07.2009)
- "Z jednej strony cieszy nas to, że jest pozytywny wynik PKB na drugi kwartał, z drugiej strony, przedstawienie tego tylko w postaci propagandy sukcesu jest dosyć przykre, ponieważ tak naprawdę ten wzrost zawdzięczamy tylko i wyłącznie eksportowi. [...] Mamy niższą produkcję przemysłową oraz mniejszy popyt wewnętrzny, co świadczy o tym, że ten kryzys będzie nas dotykał coraz mocniej" - prezydencki minister Paweł Wypych, komentując na antenie TVN 24 wzrost PKB za II kwartał 2009 r. (28.08.2009)
- "[...] większy wpływ na ten wzrost [ PKB ] miał rząd niemiecki niż rząd polski. Dlatego że to Niemcy wprowadziły w ramach pakietu antykryzysowego dopłatę 2,5 tys. euro przy zakupie nowego samochodu, gdy był złomowany stary. Wzrost PKB wynika między innymi z eksportu, który to w przemyśle motoryzacyjnym został zainicjowany przez wymianę samochodów. A więc przyczyną wzrostu PKB jest wzrost eksportu spowodowany niską wartością złotego" - Paweł Poncyljusz w wywiadzie na łamach "Naszego Dziennika" (01.09.2009)
- Deficyt budżetowy wczoraj i dziś
- "Poziom deficytu budżetowego wyznaczony przez Jacka Rostowskiego jest szokujący. Rząd podporządkowuje gospodarkę doraźnym celom politycznym i kampaniom wyborczym" - doradca prezydenta Adam Glapiński na antenie TVN 24 (05.09.2009)
- "Zapowiedzi zwiększenia deficytu to [...] nic innego jak pisanie już dziś budżetu wyborczego na 2010 rok dla pana premiera Tuska i te całe kuglowanie, ta cała inżynieria już nie tyle finansowa, dokonywana na żywym organizmie finansów publicznych, tylko inżynieria tak naprawdę zarządzania informacją, zarządzania w taki sposób, żeby z jednej strony epatować opinię publiczną na tle zielonej Polski jako sukcesu tej ekipy i pana Rostowskiego ... zielonej wyspy na tle światowego kryzysu, po czym wystarczy parę dni, żeby już opinię publiczną przygotowywać do tego, że w 2010 roku pan premier Donald Tusk rozdawać będzie pieniądze publiczne" - Joachim Brudziński w audycji "7 Dzień Tygodnia" na antenie "Radia Zet" (06.09.2009)
- "Dziura budżetowa Rostowskiego budzi nasze ogromne zaniepokojenie i nie będziemy godzili się na to, aby w sposób nieuzasadniony była w przyszłości zasypywana pieniędzmi podatników uzyskiwanymi np. poprzez znaczne podniesienie podatków" - Maks Kraczkowski w oświadczeniu na stronie www.pis.org.pl (07.09.2009)
- "Przed kryzysem nie można się ukryć, ale można uciec do przodu - zwiększając inwestycje, nawet jeśli zostanie zwiększony deficyt" - Joanna Kluzik-Rostkowska na kongresie programowym PiS w Nowej Hucie (31.01.2009)
- "My uważamy, że należy poluzować deficyt budżetowy. Inaczej niż w latach 90., dziś Polska nie ma problemów z jego sfinansowaniem" - Adam Bielan w wywiadzie na łamach "Faktu" (03.02.2009)
- "[...] uważamy, że w tej chwili powinniśmy robić to, co inne kraje, czyli zwiększyć deficyt do pewnego stopnia, nie w sposób niekontrolowany, po to, żeby inwestycjami publicznymi napędzać gospodarkę" - Aleksandra Natalli-Świat w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim na antenie Programu 3 Polskiego Radia (06.02.2009)
- "Rząd powinien podjąć poważną refleksję nad zwiększeniem deficytu" - Maks Kraczkowski w wywiadzie na łamach "Naszego Dziennika" (10.02.2009)
- "Szybko wprowadzilibyśmy program antykryzysowy. Zdecydowalibyśmy się na powiększenie deficytu, traktując to jako inwestycję" - Joanna Kluzik-Rostkowska, odpowiadając na pytania internautów na łamach "Wprost" (16.02.2009)
- "Ale jeśli wszystkie rządy na świecie inwestują, tworzą miejsca pracy, zwiększają mimo wszystko ilość miejsc pracy, a także powiększają deficyt budżetowy - to rząd Donalda Tuska powinien zastanowić się, co robi, a właściwie powinien pomyśleć, czego nie robi" - Richard Henry Czarnecki na łamach "Gazety Finansowej" (20.02.2009)
- "My mówimy, że trzeba walczyć z kryzysem, a Donald Tusk i Jan Rostowski przekonywali mnie podczas naszego spotkania, że zamiast tego lepiej oszczędzać i pilnować deficytu" - Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Wprost" (23.02.2009)
- "Priorytetem obecnego rządu jest ograniczenie wydatków i deficytu oraz wejście do strefy euro. Niestety konsekwencją takiej polityki mogą być dalsze spowolnienie gospodarcze, dalszy spadek dochodów budżetu i konieczność poszukiwania kolejnych oszczędności. Dlatego, nie lekceważąc problemów związanych z wielkością zadłużenia, Prawo i Sprawiedliwość uważa, że należy w rozsądny sposób zwiększyć zaangażowanie środków publicznych w ratowanie gospodarki, w finansowanie inwestycji, zadań rozwojowych" - Aleksandra Natalli-Świat na łamach "Polska. The Times." (24.02.2009)
- "Jestem wobec niej [ polityki niezwiększania deficytu budżetowego ] bardzo sceptyczny. Obawiam się, że polityka ta przyniesie rezultat przeciwskuteczny. Jeżeli się założy bardzo niski budżet - budżet bardzo pasywny - to bardzo łatwo może się okazać, stawiam taką hipotezę, że potem wzrost będzie jeszcze mniejszy" - doradca prezydenta Ryszard Bugaj w wywiadzie na łamach "Super Expressu" (24.02.2009)
- "Premier i Platforma okopali się na swoich pozycjach i jak mantrę powtarzają, że nie można zwiększyć w Polsce deficytu budżetowego. My stoimy na innym stanowisku. Uważamy, że polska gospodarka potrzebuje dziś silnej stymulacji, a koncentrowanie się wyłącznie na zaciskaniu pasa na pierwszy rzut oka może się wydawać racjonalne, ale po rozebraniu na czynniki pierwsze, na konkretne liczby, niekoniecznie. [...] Na pewno zwiększylibyśmy deficyt budżetowy i wydawanie środków europejskich" - Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" (25.02.2009)
- "Należy koncentrować się na wspieraniu przedsiębiorców, a dopiero daleko dalej znajduje się sprawa euro. [..] To temat zastępczy. Jest poza dyskusją, iż budżet wymaga zmian. Deficyt budżetowy może być powiększany, bo jest on na poziomie grubo poniżej wymogów europejskich" - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej (27.02.2009)
- Użytkownicy internetu wczoraj i dziś
- "Nie jestem entuzjastą tego, żeby sobie młody człowiek siedział przed komputerem, oglądał filmiki, pornografię, pociągał z butelki z piwem i zagłosował, gdy mu przyjdzie na to ochota. [...] Wiadomo, kto ma przewagę w Internecie i kto się nim posługuje. Tą grupą najłatwiej manipulować, sugerować na kogo ma zagłosować. [...] W moim prywatnym przekonaniu, przed wojną, w ramach tradycyjnej kultury istniało wiele kanałów komunikacyjnych, które nawet tym często bardzo prostym ludziom były w stanie coś przekazać. Na przykład przemówienia na jarmarku były takim kanałem informacyjnym. Teraz one już nie istnieją" - Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla portalu www.pis.org.pl (06.03.2008) [55]
- "PiS chce być partią kojarzoną z Internetem. Jej członkowie już korzystają z Twittera, ale zapowiadają, że prawdziwa rewolucja nadejdzie wraz z aplikacją "Join to PiS". Po kliknięciu ikonki z takim hasłem będzie można zostać "licencjonowanym sympatykiem partii" Jarosława Kaczyńskiego - informuje Dziennik.pl (25.09.2009)
- "Szykowana jest też kampania informacyjna. Na początek też będzie się ona odbywać w internecie. Już od jakiegoś czasu wbrew obiegowym opiniom na nasz temat zdominowaliśmy to medium. Wystarczy wejść na Twittera. Posłowie PiS stanowią tam większość aktywnych polityków. A kolejni wciąż się dołączają" - podkreśla nasz rozmówca. A inny zapewnia: "Join to PiS będzie hitem internetowej jesieni. Poczekajcie do kongresu, a sami zobaczycie". [56]
- Ludwik Dorn słabym organizatorem
- "Dorn jest dobrym socjologiem, ale słabym organizatorem, nie ma też charyzmy, potrzebnej przywódcy partii" - Przewodniczący Zarządu Głównego PiS Joachim Brudziński, o nowo powstałej partii Dorna (25.09.2009) [57]
- O braku umiejętności Dorna świadczą następujące porażki[58]:
- Po zwycięstwie TW "Bolka" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa") w wyborach prezydenckich w 2000 r., został zatrudniony w Kancelarii Prezydenta RP (której szefem został Jarosław Kaczyński) na stanowisku kierownika zespołu analiz;
- Od 1992 roku był wiceprezesem Porozumienia Centrum
- Gdy Lech Kaczyński kandydował na urząd prezydenta, pełnił funkcję jego rzecznika prasowego
- W 2001 wspólnie z Jarosławem i Lechem Kaczyńskimi brał udział w zakładaniu Prawa i Sprawiedliwości
- Został powołany na stanowisko wiceprezesa tej partii
- W wyborach parlamentarnych w 2001 roku uzyskał mandat posła na Sejm z listy PiS
- Od grudnia 2002 roku był przewodniczącym Klubu Parlamentarnego PiS
- W wyborach parlamentarnych w 2007 roku, po raz czwarty z rzędu uzyskał mandat poselski
- Trzykrotnie zaliczany był do grona najlepszych posłów w rankingach "Polityki"
- W 2005 roku został ministrem spraw wewnętrznych i administracji w rządzie Marcinkiewicza
- W dniu 28.12.2005 Lech Kaczyński powołał go do Rady Bezpieczeństwa Narodowego, w której składzie pozostawał do chwili rezygnacji w dniu 05.02.2008
- Został również powołany na urząd wiceprezesa Rady Ministrów
- W 2007 roku Sejm powołał go na stanowisko marszałka Sejmu
- Zasada domniemania (nie)winności
- "Nawet gdyby Tusk działał nieumyślnie, to i tak by się dopuścił przestępstwa. Nie może udowodnić, że nie było żadnej jego winy w tym przecieku. Obawiam się, że w normalnym, uczciwym procesie jest to niemożliwe do udowodnienia" - doktor nauk prawnych Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" (24.10.2009)
- "Proszę państwa, ja nie chcę używać przed świętami słów poważnych, ale jest to swego rodzaju polityczna hucpa, przypominająca sprawiedliwość w rozumieniu Józefa Stalina, gdzie obwiniony musiał udowadniać swoją niewinność, a w dodatku często nie pytano go w sprawie o zdanie" - prezydencki minister Michał Kamiński do dziennikarzy, o zapowiedzi sformułowania zarzutów przeciwko szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu (23.12.2007)
2010
- Rzecz o biesiadowaniu, czyli wiem, ale nie powiem - rozmowa Arkadiusza Mularczyka z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w audycji "Gość Radia Zet" (29.09.2009):
- Arkadiusz Mularczyk: "Problem jest taki, że pan premier Donald Tusk znalazł się w bardzo trudnej sytuacji, bo jego najbliższe otoczenie, z którym bardzo często biesiadował, imprezował, jego koledzy po prostu zostali złapani za rękę na bardzo nieładnych rzeczach.
- [...]
- Monika Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka"): Wie pan Janusz Kaczmarek biesiadował z prezydentem Lechem Kaczyńskim, prezydent nie krył sympatii do niego i przyjaźni, czy według pana głowa państwa powinna się była wtedy podać do dymisji, ponieważ Janusz Kaczmarek, no właśnie jak się zachował, prawda?
- AM: Wie pani, nie za bardzo rozumiem, znaczy biesiadował, to znaczy nie można z kimś zjeść obiadu, nie wiem napić się lampki wina, no dla mnie to nie jest biesiadowanie.
- MO: No, ale pan mówi o biesiadowaniu premiera, więc pytam, jakie są biesiadowania.
- AM: Tak, ja bo ja widziałem te biesiady niektóre.
- MO: Widział pan, a gdzie pan widział?
- AM: A nie powiem.
- MO: Nie powie pan, no i co ale wyglądały jakoś tak kompromitująco?
- AM: Akurat w tym temacie nie chciałbym się dalej wypowiadać."
- O ho, ho, przecieki i przecieki - Monika Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") rozmawia ze Zbigniewem Wassermannem w audycji "Gość Radia Zet" (14.10.2009):
- Zbigniew Wassermann: "[...] No przecież z pana, z kancelarii pana premiera wyciekły te informacje, może dlatego...
- Monika Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka"): Które informacje?
- ZW: A te informacje, które uprzedziły osoby będące pod opieką CBA, że są pod tą opieką.
- MO: Ale gdzie przeciekły, do kogo?
- ZW: A do pana Sobiesiaka, do tych innych, którzy później zachowali się dokładnie, jak zachowuje się ktoś...
- MO: Czyli od premiera Tuska.
- ZW: W kancelarii, wszystko na to wskazuje, że tak mogło być.
- MO: A skąd były wycieki w sprawie innych, inne stenogramy skąd wyciekły, w sprawie afery hazardowej.
- ZW: Poczekajmy na śledztwo."
- MO: A tutaj pan nie chce czekać?
- ZW: No nie, bo fakty..."
- O ho, ho, podsłuchy i podsłuchy - Monika Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") rozmawia z szefem Kancelarii Prezydenta, Władysławem Stasiakiem, w audycji "Gość Radia Zet" (19.10.2009):
- Monika Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka"): "No właśnie ABW podsłuchiwało moje rozmowy z Wiesławem Walendziakiem, albo Wiesława Walendziaka rozmowy z Moniką Olejnik, czyli ze mną.
- Władysław Stasiak: Patologia, po prostu patologia, co to ma wspólnego z demokracją, co to ma wspólnego...
- MO: To było za czasów rządów premiera Jarosława Kaczyńskiego, to było za rządów poprzedniego ABW i nie wiemy czy te stenogramy z naszych rozmów zostały zniszczone.
- WS: No ale tutaj mamy jednoznaczną sytuację, że wiemy, że nie zostały zniszczone, tutaj domyślamy się czegoś, czy ktoś zabił laptopa.
- [...]
- WS: Dobrze, ale to po to mamy prokuraturę w Polsce, nie no to jeżeli pani myśli, że ja teraz będę rwał szaty, na razie wszystkich...
- MO: Za mnie, proszę rwać za mnie.
- WS: A to proszę, nie, no w tej sytuacji nie, ja mówię, że będę rwał szaty i mówił, że to niemożliwe, proszę wyjaśniać tą sytuację. Ja tylko zwracam uwagę na fakt, że jak na razie to sprawy dotyczące zarówno morderstwa laptopa, jak i wielu innych działań na przykład ministra Ziobry są umarzane przez prokuratury działające pod nadzorem obecnego rządu, nie znajduje się żadnych przesłanek popełnienia przestępstwa.
- MO: Ale ja w to nie mieszam pana Ziobry, to ABW nas podsłuchiwało.
- WS: Nie wiem, nie znam sprawy prawdę mówiąc nie sądzę, nie, natomiast tutaj mamy jednoznaczną sytuację...
- MO: Ale co pan nie sądzi, że byliśmy podsłuchiwani.
- WS: No to dobrze, tylko że, pani teraz mówi to nie wyjaśniajmy tej sprawy, bo byliśmy podsłuchiwani...
- MO: Nie, ja tego nie powiedziałem, ale ja tego nie powiedziałam
- WS: ...proszę pana tak nie można...
- MO: O nie, o ja tego nie powiedziałam, to pan już zgrywa się, gra pan mną i to grubo, jak się mówi w teatrze, to tak nie jest.
- WS: Każdemu się zdarzy."
- Doraźny interes przedwyborczy
- 20.10.2009 - "Cała sprawa stoczni została cynicznie wykorzystana do propagandy wyborczej przed eurowyborami. Porażający jest cynizm decydentów politycznych w tej sprawie. Zakpiono z ludzi, ich naturalnych nadziei na pracę i chleb. Liczył się tylko doraźny interes przedwyborczy" - były szef CBA Mariusz Kamiński o sprzedaży stoczni [59]
- 16.10.2007 - "Polacy muszą wiedzieć, jak to jest naprawdę. [...] Nieważne, na jakie ugrupowanie padną głosy. Ważne, jacy ludzie będą wybrani" - Mariusz Kamiński podczas konferencji przed wyborami 21.10.2007, komentując zatrzymanie posłanki PO Beaty Sawickiej [60]
- Zwiększenie oznacza zmniejszenie
- Rękę odrąbiemy!
- 12.01.2010 - "Ci wszyscy, którzy mówią, że ktoś chciałby podnieść rękę na Jarosława Kaczyńskiego muszą wiedzieć, że Jacek Kurski mu tę rękę odrąbie. Sądzę, że podobnie zachowałby się Ziobro" - Jacek Kurski w rozmowie z Agnieszką Sopińską na portalu dziennik.pl
- 29.06.1956 - "Każdy prowokator czy szaleniec, który odważy się podnieść rękę przeciw władzy ludowej, niech będzie pewny, że mu tę rękę władza ludowa odrąbie" - premier Józef Cyrankiewicz w przemówieniu na antenie Polskiego Radia Poznań w trakcie tłumienia przez PRL-owskie władze protestów robotniczych w tym mieście
- Co wolno wojewodzie ...
- "Nie może być tak, że ktoś, kto zajmował wysoką pozycję, mówi o ojczyźnie, że to kraj dziki" - Lech Kaczyński w wystąpieniu podczas wizyty w Brzesku, o wypowiedzi Mirosława Drzewieckiego w jego wywiadzie dla TVN (28.02.2010)
- "Polska nie jest państwem prawa, nie jest państwem praworządności" - Jarosław Kaczyński podczas wykładu otwartego w Wyższej Szkole Handlowej w Radomiu (15.02.2010)
- Spektakl versus otwarta możliwość - rozmowa Mariusza Błaszczaka z Krzysztofem Grzesiowskim w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia (05.03.2010):
- Krzysztof Grzesiowski: "Powiedział pan, że tylko dwóch kandydatów w prawyborach Platformy?
- Mariusz Błaszczak: Tak.
- KG: A ilu będzie kandydatów na fotel prezesa Prawa i Sprawiedliwości?
- MB: Ale proszę zwrócić uwagę na to, że ...
- KG: To zostańmy przy liczbach na razie, no.
- MB: Proszę zwrócić uwagę na to, że mamy do czynienia ze spektaklem, bo i tak w sercu pewnie Donald Tusk już zdecydował, widać to zresztą, kto ma być tym kandydatem, ewidentnie to widać, że Bronisław Komorowski ...
- [...]
- KG: A wracając do tych liczb, panie pośle, ilu będzie kandydatów na fotel prezesa PiS-u?
- MB: No, liczba jest tutaj nieprzesądzona. Z całą pewnością w moim przekonaniu będzie kandydował prezes Jarosław Kaczyński. Czy ktoś jeszcze, zobaczymy, to jest decyzja delegatów. Jest otwarta taka możliwość."
- Wykorzystywanie stanowisk służbowych w kampanii prezydenckiej
- Dnia 03.03.2010 Grażyna Gęsicka udzieliła porażającego wywiadu w radiu TOK FM, w którym zwróciła uwagę, że choć PO oficjalnie nie zgłosiła jeszcze kandydata na urząd prezydenta i zrobi to dopiero po ogłoszeniu wyniku prawyborów, to zarówno Radosław Sikorski jak i Bronisław Komorowski prowadzą kampanię wyborczą za publiczne pieniądze, wykorzystując przy tym swoje stanowiska służbowe. Gęsicka skrytykowała też zlot młodzieżówki PO, który odbył się w dniu 06.03.2010 w Katowicach.
- "Partia wydaje na to pieniądze. No ten zlot młodzieżówki [ PO w Katowicach ] przecież coś kosztował. Kandydaci jeżdżą samochodami służbowymi. Używają do pomocy urzędników państwowych, czy to Kancelarii Sejmu, czy MSZ i moim zdaniem PKW powinna zareagować"- mówiła Gęsicka
- W reakcji na tę porażająco trafną i głęboko słuszną opinię, bezczelnie wtrącił się łże-dziennikarz Jacek Żakowski, który nie omieszkał wściekle zaatakować prezydęta Kaczyńskiego. Poniżej dialog Gęsicka - Żakowski:
- JŻ: "Pan prezydent też jeździ samochodami służbowymi, używa urzędników i wiadomo, że jest kandydatem, choć tego nie powiedział..."
- GG: "Moim zdaniem to zupełnie inna sytuacja. Tam mamy dwóch wyraźnych kandydatów, a tu mamy jednego kandydata, który jeszcze nie jest kandydatem i jeszcze nie prowadzi kampanii."
- JŻ: "Pani w to wierzy, że mimo apelu PiS i brata pan prezydent nie będzie kandydatem?"
- GG: "Na razie nie ogłosił swojej kandydatury. Z drugiej strony mamy regularną kampanię i to jest sprawa poważna."
- Dnia 03.03.2010 Grażyna Gęsicka udzieliła porażającego wywiadu w radiu TOK FM, w którym zwróciła uwagę, że choć PO oficjalnie nie zgłosiła jeszcze kandydata na urząd prezydenta i zrobi to dopiero po ogłoszeniu wyniku prawyborów, to zarówno Radosław Sikorski jak i Bronisław Komorowski prowadzą kampanię wyborczą za publiczne pieniądze, wykorzystując przy tym swoje stanowiska służbowe. Gęsicka skrytykowała też zlot młodzieżówki PO, który odbył się w dniu 06.03.2010 w Katowicach.
- Spuszczanie zasłony w innym czasie i innym miejscu - Elżbieta Jakubiak w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w audycji "Gość Radia Zet" (18.03.2010):
- Elżbieta Jakubiak: "Szczerze mówiąc, odwołując się do ich jakby lojalności wobec państwa nie jest normalną rzeczą, że w połowie kwietnia odbędzie się debata o polityce zagranicznej.
- Monika Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka"): Pani minister przypominam, że minister spraw zagranicznych pani Anna Fotyga miała debatę w maju.
- EJ: Nie, wie pani zawsze można powiedzieć ...
- MO: Tak, tak, tak było także ...
- EJ: ... że państwo bili murzynów, prawda. Natomiast ja pani powiem ...
- MO: No, ale ja tylko przypominam, że ...
- EJ: ... jeżeli ich stać na debatę Komorowski – Sikorski poza parlamentem ...
- MO: ... ważne expose pani minister było w maju, także spuśćmy zasłonę.
- EJ: Nie, nie spuszczajmy zasłony. Jesteśmy w innym czasie, w innym miejscu i mamy prawo wymagać od kandydatów na prezydentów [...] od tego, tego żeby wzięli udział w prawdziwej debacie."
- Nieprawdziwe prawybory vs niekwestionowane prawdziwe przywództwo - Elżbieta Jakubiak w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w audycji "Gość Radia Zet" (18.03.2010):
- Elżbieta Jakubiak: "[...] Rzeczywiście ja zazdroszczę, że nie jestem mężczyzną, zaczynam zazdrościć i, że nie jestem tak głupia, jak oni, żeby się dać wybrać na kandydata.
- Monika Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka"): Dlaczego?
- EJ: Niestety to jest, oni, to jest kompromitujące dla poważnych mężczyzn, że jakiś facet inny wskazuje ich jako kandydatów. Proszę pamiętać, że to nie są żadne wybory, tylko Donald Tusk powiedział wy dwaj się macie pobić i bijcie się teraz do krwi, ale elegancko.
- MO: Ale to dobrze, no ale to dobrze chyba.
- EJ: To bardzo źle, bo prawdziwe prawybory to są takie, kiedy każdy ma prawo się do nich zgłosić.
- MO: A jak jest w PiS, w PiS nawet nie ma tych nieprawdziwych prawyborów. #*EJ: U nas, no tak, ale pani woli nieprawdziwe prawybory od prawdziwego przywództwa.
- MO: Ale w PiS ...
- EJ: My mamy prawdziwe przywództwo, które nie jest kwestionowane i państwo chcecie żebyśmy na siłę je zakwestionowali."
- Skandaliczny zamach stanu
- "Jeśli prezydent Lech Kaczyński zdecyduje się na udział w moskiewskich obchodach 65. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami, to zaprosi na pokład samolotu między inymi generała Wojciecha Jaruzelskiego – prezydencki minister Paweł Wypych na antenie TVP Info (30.03.2010)
- "Obecność generała Wojciecha Jaruzelskiego nie przeszkadza i nie stanowi problemu, znajdzie się dla niego miejsce w samolocie, jeśli Lech Kaczyński poleci do Moskwy na obchody 65. rocznicy zakończenia II wojny światowej" – szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak w programie "Minęła Dwudziesta" na antenie TVP Info (30.03.2010)
- "Jeśli zapadnie decyzja, że prezydent uda się z wizytą do Moskwy, to na pokładzie prezydenckiego samolotu będzie miejsce dla Wojciecha Jaruzelskiego, który również został zaproszony na uroczystości" - szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak w audycji "Salon Polityczny Trójki" (01.04.2010)
- "To, co robi Aleksander Kwaśniewski wespół z generałem Jaruzelskim, w gruncie rzeczy ma charakter antykonstytucyjnego zamachu stanu. Bo nawet obecna konstytucja, którą my surowo krytykujemy, zakazuje aktywnej promocji komunizmu. A wyjazd z generałem Jaruzelskim, przywódcą państwa komunistycznego to aktywna promocja komunizmu. [...] To jest demonstracyjna aprobata dla komunizmu, dla zniewolenia, które komunizm przyniósł na ziemie polskie. [...] Wyjazd prezydenta do Moskwy w towarzystwie Jaruzelskiego świadczy o tym, że Kwaśniewski ukrywał przed nami prawdziwą tożsamość i z końcem kadencji ona się na naszych oczach ujawnia z całą jaskrawością i ze szkodą dla polskich interesów i godności. [...] PiS, które w ogóle jest przeciwne obecności prezydenta w Moskwie, w najgorszych snach nie spodziewało się takiego obrotu sprawy. [...] Wyjazd w obecności generała Jaruzelskiego oznacza aprobatę dla tradycji komunistycznej i dla wasalnych relacji między Polską a ZSRR" - Kazimierz Ujazdowski na konferencji prasowej w Sejmie (31.03.2005)
- Skąd się bierze charyzma, a skąd się nie bierze - rozmowa Pawła Poncyljusza z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w audycji "Gość Radia Zet (10.05.2010):
- Monika Olejnik: "To proszę powiedzieć na czym polega charyzma Jarosława Kaczyńskiego a brak charyzmy u Bronisława Komorowskiego?
- Paweł Poncyljusz: "Myślę, że to jest tak, że Jarosław Kaczyński zawsze był liderem i to w pełnym tego słowa znaczeniu, znaczy był takim przywódcą nie tylko charyzmatycznym w sensie, że potrafił przekonać do siebie polityków swoją osobowością, ale również też jest charyzmatyczny w kategoriach programowych, znaczy, że on ma naprawdę spójny pomysł na Polskę, opierający się na tym, co Polska przeżyła przez czasy PRL.
- MO: No, ale teraz nie wiemy jaki to jest pomysł, ponieważ to jest nowy człowiek.
- PP: No tak, ale wiemy dobrze, w którym kierunku to idzie, jaki system wartości, jaki system zasad Jarosław Kaczyński wyznawał przez wiele lat, do jakich...
- MO: A Bronisław Komorowski ma charyzmę czy nie?
- PP: Moim zdaniem nie ma tej charyzmy, ale to też wynika z tego, że Bronisław Komorowski nigdy nie był, jak ja to powiedziałem, psem przewodnikiem, nie był takim przewodnikiem stada, który kierował wszystkim.
- MO: Ale Lech Kaczyński, przepraszam, śp. Lech Kaczyński też nie był nigdy psem przewodnikiem.
- PP: No, ale był prezesem Najwyższej Izby Kontroli, był konstytucyjnym ministrem sprawiedliwości, kilka razy pełnił funkcje lidera.
- MO: No dobrze, a Bronisław Komorowski był marszałkiem sejmu.
- PP: No tak, ale dobrze pani wie, że marszałkiem ...
- MO: Był ministrem obrony narodowej.
- PP: Był ministrem obrony narodowej to przyznaję, natomiast też powiedzmy sobie szczerze...
- MO: Nawet dwukrotnie, był wiceministrem też.
- PP: ... że to często wynikało z takiego rozdziału parytetowego, szczególnie w czasach AWS, dobrze pani wie.
- MO: Tak, ale bycie szefem NIK to nie był konkurs, tylko też z rozdziału parytetów.
- PP: To prawda.
- MO: Ministrem sprawiedliwości Lech Kaczyński też był ...
- PP: Ale pani redaktor, pani dobrze wie ...
- MO: Nie, tylko panu tłumaczę.
- PP: Ale i Jarosław Kaczyński i śp. Lech Kaczyński, pani dobrze obu tych polityków zna również osobiście, to pani dobrze wie, że tą charyzmę obaj mieli i obaj, znaczy dzisiaj Jarosław Kaczyński ją ma. Czy jest pani w stanie z ręką na sercu powiedzieć ...
- MO: Nie, nie, bo pan mówi o psie przewodniku.
- PP: Znaczy, przewodniku stada, to chyba ładniej, bo też może być zła konotacja tego psa, broń Boże nie o to mi chodzi. Myślę, że jednak Bronisław Komorowski cały czas jest w cieniu Donalda Tuska jeśli chodzi o Platformę Obywatelską.
- MO: Wie pan, Lech Kaczyński był w cieniu Jarosława Kaczyńskiego zawsze.
- PP: No myślę, że jednak w niektórych kwestiach mieli tutaj różne poglądy i to też dobrze."
- 6 tysięcy nie równa się 6 tysięcy - rozmowa Joanny Kluzik-Rostkowskiej z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w audycji "Gość Radia Zet" (07.06.2010):
- Monika Olejnik: "A czy 6 tysięcy to jest za mało według pani dla powodzian, bo też państwo narzekają, że 6 tysięcy to jest nic.
- Joanna Kluzik-Rostkowska: Proszę zapytać tych, którzy stracili...
- MO: Ten początek, ten początek, oczywiście, bo wiadomo, że...
- JK-R: ... proszę zapytać tych, którzy stracili domy, tych, którzy musieli opuścić swoje miejsca czy 6 tysięcy to jest wystarczająca kwota żeby odbudować cokolwiek.
- MO: Ja wiem, ale pytam dlatego, że Jarosław Kaczyński mówi, że co to jest 6 tysięcy, a ja przypomnę, że kiedy kwitliśmy gospodarczo w 2006 roku, kiedy była powódź to Ludwik Dorn też obiecał powodzianom po 6 tysięcy złotych i jeszcze dodał, że nie trzeba było się budować na terenach powodziowych.
- JK-R: No pani redaktor, ja chcę powiedzieć, że w 97 roku, kiedy była powódź...
- MO: Ja mówię o 2006 roku, kiedy rządziło Prawo i Sprawiedliwość.
- JK-R: Ale w 2006 roku nie mieliśmy tak strasznej sytuacji powodziowej, jaką mamy w tej chwili.
- MO: No więc, to była, no więc to była malutka powódź
- JK-R: A w 97 roku na tym etapie...
- MO: ...gdzie ludzie stracili cały dobytek, stracili cały dobytek, byli bez domów i tam im zaproponowano po 6 tysięcy, teraz skala tego zjawiska jest no tysiąc razy większa, tylko przypominam...
- JK-R: Skala zjawiska jest tysiąc razy większa, to prawda, tak.
- MO: Tak, tylko przypominam o tych 6 tysiącach złotych.
- JK-R: To proszę zapytać, proszę zaprosić tutaj pana Ludwika Dorna i zapytać dlaczego taką...
- MO: No Ludwik Dorn był spraw wewnętrznych w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, to nie był jakiś oderwany byt."
- Całkiem przyzwoity kłamca i agent
- "Całkiem przyzwoitą prezydenturą z perspektywy czasu, dobrze ocenianą przez wielu polityków, także przeze mnie, była prezydentura Aleksandra Kwaśniewskiego" - czołowy intelektualista i wybitny poseł PiS Zbigniew Girzyński w programie "Graffiti" na antenie Polsat News (24.06.2010)
- "Pan Kwaśniewski, który skłamał w sprawie swojego wykształcenia, nie powinien oceniać Instytutu. To znany krętacz i kłamczuszek" - Zbigniew Girzyński w programie "Magazyn 24 Godziny" na antenie TVN 24 (31.03.2009)
- "To, że prezydent Kwaśniewski był funkcjonariuszem aparatu represji komunistycznej, to wszyscy od dawna wiemy. To, że był TW "Alek", to też jest od jakiegoś czasu wiadome" - Zbigniew Girzyński w wywiadzie na łamach "Naszej Polski" (09.12.2009)
- Zbrodnicze niezakupienie samolotów
- "To jest wynik waszej zbrodniczej polityki - nie kupiliście nowych samolotów" - Jarosław Kaczyński do szefa MSZ Radoslawa Sikorskiego (10.04.2010) [61]
- Radosław Sikorski jako szef MON w rządzie PiS ogłosił przetarg na vipowskie samoloty w grudniu 2006 raku. Sikorski odszedł z rządu Jarosława Kaczyńskiego w lutym 2007 r. A w maju przetarg wstrzymał minister Aleksander Szczygło, twierdząc że w przetargu preferowano markę Embraer. [62]
- Po przegranych przez PiS wyborach w październiku 2007, procedurę przetargową rozpoczęto od nowa.
- Fortele rodem z PRL
- 14.08.2010 - "Wiele wskazuje jednak na to, że mamy tu do czynienia z fortelem, którego ostatecznym celem jest wyprowadzenie Krzyża z miejsca gdzie został umieszczony bez zapewnienia jakiejkolwiek gwarancji, że przy Pałacu Prezydenckim powstanie pomnik upamiętniający Prezydenta i inne ofiary katastrofy [...] działania tego rodzaju wprowadzają do naszego życia publicznego nową jakość, znaną poprzednio z czasów PRL [...] Wyrażamy nadzieję ze Prezydent RP [...] nie dopuści do praktyk, które niezależnie od tego czy siła zostanie użyta bezpośrednio, czy będziemy mieli do czynienia z fortelem, także zresztą związanym z użyciem przemocy" - prezes Jarosław Kaczyński stanowczo protestuje przeciw odsunięciu od krzyża pikietujących pod Pałacem Prezydenckim, w celu zabezpieczenia terenu przed świętem Wojska Polskiego. [63]
- 20.06.2007 - "Mamy do czynienia z akcją polityczną w najgorszym stylu, stylu, który trzeba określić jako szkodliwy i haniebny dla Polski [...] Rząd nie może tolerować działań okupacyjnych, bo jest to zwykłe łamanie prawa. Czasy takich metod się skończyły i nie pozwolimy na ich podtrzymywanie. Namioty można rozbijać [...] to nie jest dobra metoda, ale nie jest łamaniem prawa, tylko co najwyżej przepisów porządkowych. Okupowanie gmachów publicznych to jest po prostu przestępstwo" - premier Jarosław Kaczyński stanowczo protestuje przeciw pielęgniarkom pikietującym pod Kancelarią Premiera, które domagają się wzrostu nakładów na służbę zdrowia. [64]
- Stosunek do katastrofy i kpiny z niej
- 06.09.2010 - "Jeżeli pan Tusk nie zdymisjonuje natychmiast pana Grasia, to będzie znaczyło, że jego wypowiedź charakteryzuje stosunek rządu do tej katastrofy, czyli kpiny ze śmierci 96 osób i największej tragedii, jaka dotknęła państwo polskie" - Antoni Macierewicz o wypowiedzi Pawła Grasia w Radiu Zet podczas dyskusji z Mariuszem Błaszczakiem: [65]
- 05.09.2010 - "Być może nie wszyscy powinni zginąć, przy normalnym lądowaniu w tym lesie, na tym błocie, w ocenie specjalistów połowa ludzi by żyła" - Zbigniew Girzyński w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w audycji "Gość Radia Zet"
- 04.09.2010 - "Trzeba odpowiedzieć na pytanie, dlaczego bombowiec, bo TU-154 to przecież przerobiony bombowiec, który spada bez rozbijania z 80 metrów [...], w tym wypadku się kompletnie rozsypał [...] On powinien pościnać te drzewa i dalej sobie poradzić. To znaczy, kiedy zaczął iść do góry to brzoza o średnicy 40 centymetrów nie powinna mu w tym przeszkodzić, wyrwać skrzydła. Jak mi powiedział jeden ze specjalistów z Komisji Badania Wypadków Lotniczych 100-letni dąb tak, ale 40-centymetrowa brzoza to tak jak kosą zboże powinien ściąć i polecieć dalej, być może z jakimś lekkim uszkodzeniem skrzydła" - Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla portalu blogpress.pl [67]
- 03.09.2010 - "Mogło być tak, że mamy do czynienia z mordowaniem tych, którzy przeżyli, ale równie dobrze mogło być tak, że to są strzały policji i wojska odpędzające rabusiów. To, co tam słychać, pozwala na obie hipotezy, na obie wersje" - Antoni Macierewicz na spotkaniu w Polonią amerykańską w kalifornijskim Martinez
- 20.07.2010 - "Pan Iwanow, który jest również przewodniczącym komisji rosyjskiej ds. zbadania tej zbrodni [...] oświadczył, że wszystkie materiały już przekazał i, że więcej materiałów strona polska nie otrzyma." [...] "Nie mógłbym [ wyjaśnić co ma na myśli mówiąc o zbrodni ], bo nie mam wątpliwości, że mamy do czynienia z sytuacją tak straszliwą, tak tragiczną, że każde słowo, które uwypukla dramatyzm tej sytuacji jest właściwe" - Antoni Macierewicz, chwilę po utworzeniu nieformalnej komisji ds. katastrofy smoleńskiej [68]
- Poczucie bezpieczeństwa obywateli w demokratycznym kraju
- 25.10.2010 - "Normalny Polak, by czuć się bezpiecznie, nie potrzebuje posiadać broni" - stwierdził lider SLD Grzegorz Napieralski w wypowiedzi dla "Polska. The Times". Po łódzkiej strzelaninie SLD będzie domagało się całkowitego zakazu posiadania broni palnej przez osoby fizyczne. [69]
- 25.10.2010 - "Ja ufam państwu polskiemu. I skoro informują o pewnych zagrożeniach i proponują pewne rozwiązania, to przyjmuję ochronę BOR-u. [...] "W demokratycznym wolnym państwie dostęp do broni powinien być maksymalnie ograniczony. Obywatel ma się czuć bezpiecznie dlatego, że wie, że jest policja i inne służby, a nie dlatego, że ma broń i że tej broni może użyć" - poczuł się bezpiecznie na konferencji prasowej. [70]
- Łódzki zamachowiec był uzbrojony w pistolet z okresu II wojny i nie miał na tę broń pozwolenia. [71]
- Klientyzm zagraniczny
- 06.09.2010 - "[ ... ] nadal prowadzona jest polityka serwilizmu wobec Rosji. Jeśli połączymy to z innymi elementami obecnej polityki zagranicznej, np. jaskrawo widocznym klientyzmem wobec Niemiec, to jeszcze raz trzeba podkreślić, że sprawa Smoleńska w ostatecznym rozrachunku dotyczy statusu naszego kraju jako państwa niepodległego, odgrywającego podmiotową rolę w stosunkach z innymi państwami, w tym także z potężnymi sąsiadami." - prezes-premier-prawie-prezydent Jarosław Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński [72]
- 09.11.2010 - Jarosław Kaczyński planuje zwrócić się do republikańskich kongresmenów z USA o pomoc w wyjaśnieniu przyczyn katastrofy smoleńskiej. List prezesa PiS mają przekazać zajmująca się w PiS sprawami zagranicznymi Anna Fotyga oraz szef parlamentarnego zespołu ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej Antoni Macierewicz. [73]
- Najpodlejsza inteligencka obraza vs dobroduszne łagodne zdziwienie
- "W tej wypowiedzi nie chodziło tylko o kolor mojej marynarki. Chodziło o to, żeby maksymalnie odpersonalizować moją osobę, aby łatwiej było mnie atakować. To jeden z najpodlejszych sposobów rozmowy z antagonistą - kiedy brakuje argumentów, to atakuje się osobę. Poseł Węgrzyn i Platforma Obywatelska pokazała swoją inteligencką twarz" - skonstatowała święcie oburzona posłanka PiS Marzena Wróbel w "Kropce nad i" na antenie TVN 24 (25.11.2010) [74]
- "Mnie, nie ukrywam, najbardziej ostatnio zastanowiła jego nowa kreacja, ta głowa ostrzyżona. To jednak wygląda dość uderzająco. Mogę państwu powiedzieć, że mi to przypomina takie ukraińskie obyczaje, można powiedzieć kozackie" - mówił w Sejmie Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński.
- "Proszę nie stawiać znaku równości między wypowiedzią pana prezesa Kaczyńskiego, a słowami pana Węgrzyna. To nie było złośliwe. Nie odebrałam tego, jako naśmiewanie się z kogoś, raczej jako zdziwienie z nagłej zmiany. To były bardzo łagodne określenia. Nie widzę nic złego w zawartości semantycznej tego stwierdzenia" - wyjaśniła oczywiście oczywistą różnicę semantyczną posłanka Wróbel
- Zawiniło ministerstwo pogody
- "Trwający od wczoraj paraliż komunikacyjny jest typowy dla nieudolnych rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz. Jeżeli pani prezydent przegrywa walkę ze śniegiem, to jak poradzi sobie z innymi problemami warszawiaków?. [...] Chcielibyśmy, żeby pani Gronkiewicz-Waltz przeprosiła warszawiaków za wczorajszy dzień i obiecała, że to się nie powtórzy. To, co miasto stołeczne Warszawa zafundowało wczoraj, to był horror, zgroza" - Maciej Wąsik, szef klubu radnych PiS w Radzie Warszawy, na konferencji prasowej (30.11.2010) [75]
- Tysiące warszawiaków wracało wczoraj do domu z pracy lub ze szkoły na piechotę. Śnieżyca sparaliżowała miasto. Według prezydenta Lecha Kaczyńskiego zawiedli meteorologowie, którzy źle przepowiedzieli pogodę (12.01.2004) [76]
- Dwa oblicza korupcji
- "W naszym przekonaniu senator Ludwiczuk osiągnął dno, zupełne dno, jeśli chodzi o politykę, o moralność, która powinna towarzyszyć człowiekowi pełniącemu funkcje publiczne" - poseł Ruchu Oporu Dawid Jackiewicz podczas konferencji prasowej w Sejmie, komentując złożoną przez senatora PO Romana Ludwiczuka radnemu Longinowi Rosiakowi propozycję objęcia stanowisko wicestarosty wałbrzyskiego, a jego żonie pracę w jednej ze spółek miejskich oraz atrakcyjny wyjazd na wakacje, jeśli ten przejdzie na jego stronę (02.12.2010)
- "Ludwiczuk dopuścił się korupcji politycznej, a poziom jego wypowiedzi drastycznie kontrastuje z deklaracjami PO o podwyższaniu standardów politycznych" - posłanka PiS z Wałbrzycha, Anna Zalewska, ibidem
- "To jest korupcja polityczna i chyba nikt nie ma w tej sprawie wątpliwości" - Zbigniew Girzyński w programie "Fakty po Faktach" na antenie TVN 24 (02.12.2010)
- "W treści nagrań nie występują żadne elementy korupcji [...] to typowe rozmowy toczące się w normalnym trybie oraz demokratyczna rutyna" - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej w Sejmie, komentując złożoną przez posłów PiS Adama Lipińskiego i Wojciecha Mojzesowicza posłance Renacie Beger propozycję objęcia stanowisk rządowych przez członków Samoobrony oraz załatwienie ze źródeł sejmowych środków finansowych na wykupienie podpisanych przez nich weksli, jeśli spowoduje ona przejście działaczy Samoobrony do PiS (28.09.2006)
2011
- Rzecz o względności czasu
- Rozmowa Konrada Piaseckiego z Jakubem Oparą, byłym urzędnikiem w kancelarii prezydenta wszech czasów - Lecha Kaczyńskiego, w audycji "Kontrwywiad" na antenie RMF FM (07.01.2011):
- Konrad Piasecki: "Z tego, co mówi pan w filmie "Mgła", można odnieść wrażenie, że ma pan takie silne poczucie, że zwłok prezydenta nie potraktowano z należytym szacunkiem.
- Jakub Opara: Tak. Do tej pory nie mogę uwierzyć, że zwłoki pana prezydenta, a nie były to jedyne zwłoki w tym miejscu, bo były tam też zwłoki pana prezydenta Kaczorowskiego i pana marszałka Putry, leżały na niebieskim brezencie w błocie. Największą pretensję mam tutaj do ambasady polskiej, która nie postarała się chociażby o jakiś symboliczny gest. Na przykład przykrycie zwłok pana prezydenta biało-czerwoną flaga. To było upokarzające: 12 godzin na błocie ciało pierwszego obywatela Rzeczpospolitej?
- KP: A nie ma pan pretensji do siebie, urzędnika Kancelarii Prezydenta, który też mógł o to zadbać?
- JO: Możliwe, ale to był bardzo trudny dla nas wszystkich czas."
- Rozmowa Konrada Piaseckiego z Jakubem Oparą, byłym urzędnikiem w kancelarii prezydenta wszech czasów - Lecha Kaczyńskiego, w audycji "Kontrwywiad" na antenie RMF FM (07.01.2011):
- Ferowanie wyników wg Beaty Kempy
- Politycy PiS odkryli "polską aferą Watergate" - wg "Rzeczpospolitej" podczas śledztwa dotyczącego ujawnienia raportu na temat wyjazdu prezydenta L. Kaczyńskiego do Gruzji "sprawdzano billingi urzędników z Kancelarii poprzedniego prezydenta". Prokuratura zaprzeczyła, że inwigilowano parę prezydencką, choć w śledztwie występowano o billingi byłego szefa kancelarii prezydenta Piotra Kownackiego oraz prezydenckiej minister Małgorzaty Bochenek. [77]
- O aferze mówi Beata Kempa:
- "Więcej niż afera Watergate. Tam nie chodziło o rzecz tak fundamentalną, jak kwestia inwigilacji prezydenta. W tej sytuacji naszym zdaniem tą sprawą powinna zająć się prokuratura" (03.02.2011)
- Mimo że prokuratura zaprzeczyła, posłanka Kempa nie jest przekonana: "My opieramy się na informacjach medialnych, które należy sprawdzić. Trzeba podjąć postępowanie. [...] Złożyliśmy zawiadomienie. Będziemy chcieli odpowiedzi na piśmie. To bardzo ważna sprawa" - ibidem
- Najważniejsze wg posłanki Kempy jest, czy premier Tusk wiedział o działaniach służb, ponieważ: "A jeśli nie wiedział - to nie panuje nad nimi. [...] Jeśli wiedział, a nie zapobiegł, to jest po prostu skandal, to jest afera. nie możemy pozwolić na to, żeby służby nienależycie funkcjonowały w naszym kraju. Myślę, że będzie jeszcze więcej afer w działaniach tego rządu" - ibidem
- Zapytana o inwigilację dziennikarzy za rządów PiS w latach 2005-2007, Beata Kempa ma odmienne zdanie:
- "Nie sądzę, żeby ta sytuacja miała miejsce. Proszę nie ferować wyników. [...] Jeśli okaże się - a gwarantuję, że tak było - że wszystko było zgodne z prawem, (informacja) będzie na ostatniej stronie albo nie będzie emitowana" - ibidem
- Niekonstytucyjność dwudniowych wyborów
- Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński zapowiedział, że złoży skargę do Trybunału Konstytucyjnego, gdyż dwudniowe wybory, które wprowadza podpisany przez Prezydenta Bronisława Komorowskiego kodeks wyborczy, to rozwiązanie niezgodne z konstytucją (28.02.2011) [78]
- Krytykowany przez prezesa PiS kodeks wyborczy został uchwalony przez Sejm w grudniu 2010. Poparło go 430 posłów, nikt nie był przeciw i nikt nie wstrzymał się od głosowania. Za było 143 posłów PiS, w tym osobiście - Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński. [79]
- Odstrzelić znaczy wyeliminować, ale kto słuchał ze zrozumieniem zrozumiał, że to nie jest nawoływanie do nienawiści
- "Ale jakby tak wyrzucać za głupotę, to by dużo ich [ członków PO ] nie zostało. Niesiołowski w kolejce, trzeba by go odstrzelić" - rzecznik Ruchu Oporu Adam Hofman na antenie TVN 24 (29.03.2011) [80]
- "Nie przeproszę Stefana Niesiołowskiego."Odstrzelić Niesiołowskiego"' znaczyło wyeliminować z polityki, nie nawoływałem do nienawiści, chociaż osobiście uważam, że Niesiołowski powinien odejść z polityki. Może przez niektórych zostałem źle zrozumiany, ale to nie mój problem, że nie wszyscy potrafią słuchać ze zrozumieniem." - rzecznik Ruchu Oporu Adam Hofman w wywiadzie dla radia RFN FM (30.03.2011) [81]
- O praniu brudów
- "Mam nadzieję, że nie ulegnie pan pokusie, aby ograniczyć demokratyczną debatę, posługując się argumentem, że kto krytykuje rząd w czasie polskiej prezydencji, ten szkodzi krajowi i Europie. Zamykanie ust konkurentom politycznym nie jest w Europie akceptowane" - Ryszard Legutko do premiera Tuska w wystąpieniu na forum Parlamentu Europejskiego (06.07.2011)
- "Profesor Geremek już kilkakrotnie wypowiadał się w sposób bulwersujący. Uważał, że w Polsce jest tak źle, że powinna być zdyscyplinowana przez »potężnego wujka”. Jestem zdegustowany. To jest rozciąganie polskich sporów politycznych na przestrzeń międzynarodową. Traktuję to jako przejaw niskiego cynizmu ubranego w nieznośną moralistykę" - Ryszard Legutko na konferencji prasowej (2007)
- Prowadzenie kampanii wyborczej w sądach
- 24.08.2011 - Po procesie, który PiS przegrał z PO w trybie wyborczym, Jarosław Kaczyński ogłosił, że ma "bardzo krytyczny stosunek do próby prowadzenia kampanii wyborczej w sądach", gdyż wyroki nakazujące sprostowanie są "próbą ograniczenia wolności słowa". Zauważył także: "Sądy w Polsce powinny być zupełnie nowe, nie mogą mieć nic wspólnego z dawnym systemem. Dopiero wtedy będziemy mogli mówić o państwie prawa" [82]
- W 2007 roku PiS zarzuciło Platformie podanie w spocie wyborczym nieprawdziwych informacji dot. liczby osób, które zginęły na drogach podczas rządów Prawa i Sprawiedliwości. Tomasz Dudziński z PiS zapowiadał złożenie pozwu w trybie wyborczym, PO jednak poprawiła dane w spocie. [83]
- W 2009 roku PiS pozwało kandydata PO do europarlamentu Pawła Zalewskiego, za słowa o antyniemieckiej polityce prowadzonej przez partię Jarosława Kaczyńskiego. Sąd umorzył postępowanie z powodu zakończenia kampanii (pozew złożono bowiem w ostatnim dniu).
- W 2010 roku podczas kampanii prezydenckiej Jarosław Kaczyński stwierdził, że PO popiera prywatyzację szpitali. Bronisław Komorowski nazwał te słowa "kłamstwem" i złożył pozew w trybie wyborczym. W odpowiedzi na to sztab Kaczyńskiego także złożył pozew, utrzymując, że stwierdzenia prezesa nie były kłamstwem. Kaczyński przegrał obie sprawy.
- Jednostronność mediów
- Według dziennikarzy TVN24 Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński i jego ochrona wracali 27.08.2011 ze zwycięskiej w najszerszym tego słowa znaczeniu konwencji Partii dwoma samochodami, których kierowcy rzekomo nie liczyli się z przepisami ruchu drogowego, co podstępnie zarejestrowały kamery TVN24. Licznik w samochodzie dziennikarzy, którzy jechali za limuzyną Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego pokazał 140 km/h. To rzekomo dwa razy więcej niż dopuszczalna prędkość na trasie, którą jechał Prezes. Ponadto na kilkunastu kilometrach rzekomo kilka razy wyprzedzali na podwójnej linii ciągłej i zmuszali jadące z naprzeciwka samochody do zjechania na pobocze.
- "Bądźcie bardziej obiektywni, nagrajcie pozostałych liderów, nagrajcie kolumnę premiera, nagrajcie pana Napieralskiego. Zróbcie to, bo taka jednostronność jest źle widziana w naszym środowisku i źle świadczy o polskich mediach, przynajmniej części polskich mediów" - strofował goniących za sensacją dziennikarzy w jedynie słusznym gniewie wybitny członek Ruchu Oporu Adam Lipiński (30.08.2011) [84]
- Poszerzanie wolności wypowiedzi
- 10.09.2011 - "Jeśli wolą wyborców przejmiemy władzę, na pewno zmienimy te przepisy prawa, które dziś są używane przez sądy do krępowania wolności opinii. Radykalnie poszerzymy wolność wypowiedzi. [...] do sądu będzie się można zgłaszać z pozwem tylko wówczas, gdy zostało się w sposób wulgarny obrażonym lub gdy ujawniono treści o charakterze bardzo osobistym. W żadnym innym przypadku. Jeśli ktoś nie zgadza się z czyjąś opinią, to niech napisze polemikę, a nie żąda skazania. Będzie można oceniać Michnika i jego artykuły bez obawy przed więzieniem, będzie można mówić o tym, jakie ma się skojarzenia po lekturze "Gazety Wyborczej". Nadszedł czas, by pan Michnik i jego podwładni nauczyli się żyć w demokracji" - obiecywał prezes PiS Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński w wywiadzie na łamach "Gazety Polskiej Codziennie" [85]
- 05.10.2011 - Jarosław Kaczyński poinformował: "Jeśli chodzi o wypowiedzi prasy niemieckiej, które interpretują słowa [ Kaczyńskiego o kanclerz Angeli Merkel ], które znalazły się w książce [ "Polska naszychmarzeń" Kaczyńskiego ], w sposób zupełnie niedopuszczalny, to wynajęliśmy już kancelarię prawną, mecenasa Hambury, po to, aby reagował". PiS zamierza występować "na drogę prawną po to, by uzyskać sprostowania, a także w perspektywie by uzyskać odszkodowania".
- W książce Kaczyński napisał, iż nie sądzi "żeby kanclerstwo Angeli Merkel było wynikiem czystego zbiegu okoliczności. Nie będę jednak tego przeświadczenia rozwijał, zostawiam to politologom i historykom"
- Pytającej o to dziennikarce niemieckiej telewizji Kaczyński odpowiedział: "-Szanowna pani, w tej sprawie wypowiadałem się w telewizji i przed chwilą, nie chciałbym, aby pani telewizja też była przedmiotem postępowań z naszej strony, w związku z tym prosiłbym o nienadinterpretowanie tego, co zostało napisane" [86]
- 09.09.2011 - Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński chciał, aby sąd zakazał Januszowi Kaczmarkowi "udzielania osobom trzecim, przede wszystkim prasie, informacji na temat jego wiedzy o zdrowiu psychicznym" prezesa PiS, a także komentowania "w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób" takich informacji. Sąd w Gdańsku odrzucił wniosek. [87]
- 15.06.2010 - Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński pozwał Bronisława Komorowskiego w trakcie kampanii prezydenckiej. Pozew dotyczył wypowiedzi, w której Komorowski zarzucił kłamstwo Kaczyńskiemu. [88]
- 02.02.2010 - Prezes PiS Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński pozwał Janusza Palikota za jego słowa o zmowie lidera PiS z byłym szefem CBA Mariuszem Kamińskim. [89]
- Rzecz o trwaniu i kadencjach
- "Procesy ekonomiczne trwają w okresach dłuższych niż kadencje Sejmu i to co jest dobre, jest w bardzo dużej mierze skutkiem decyzji podejmowanych przed rządami Donalda Tuska" - Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim na antenie TVN 24 (28.09.2011)
- "My mamy pewien argument mocny. Myśmy już doszli do władzy. I było 1,3 mln nowych miejsc pracy, najwyższe inwestycje zagraniczne, wzrost gospodarczy, poprawiająca się sytuacja w finansach publicznych" - Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński, ibidem
- Rzecz o jeżdżeniu dobrym samochodem
- "Prosze mi napisac co tu jest do komentowania. Ze banda policjantow w panstwie prawa przekazuje do tabloidu informacje ze mi zabrali prawo jazdy. To zwykly skandal ze sie tak dzieje. A jezeli chodzi o prawo jazdy to trudno na polskich drogach dobrym samochodem nie uzbierac 24 punktow" - SMS (pisownia oryginalna) Marcina Dubienieckiego wysłany po tym, jak stracił prawo jazdy (Fakt 24.10.2011) [90]
2012
- Matematyka Tadeusza Ojca Dyrektora Rektora Doktora Rydzyka
- "15 lutego ojciec Rydzyk zapewniał, że do siedziby Radia Maryja przysłano już ok. miliona dwustu tysięcy kopii podpisów pod protestami do KRRiTV. Kilka dni później redemptorysta relacjonował, że jest ich już ponad 1,4 miliona." - "Gazeta Wybiórcza" (22.02.2012)
- "Listów, które przyszły do KRRiTV, jest 35 tysięcy." - łże w żywe oszczy rzeczniczka KRRiTV Katarzyna Twardowska (22.02.2012)
- Jak się znosi artykułu 135
- "Jestem zdecydowanym zwolennikiem zniesienia tego artykułu. Złożymy taki wniosek na początek nowego sezonu politycznego" - Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński o zniesieniu artykułu 135 Kodeksu karnego na konferencji prasowej (20.07.2012)
- "PiS złoży we wrześniu projekt zmian ustawowych znoszący artykułów 212 i 135 Kodeksu karnego, które przewidują między innymi karę pozbawienia wolności za zniesławienie i karę za znieważenie prezydenta" - Mariusz Błaszczak w wypowiedzi dla PAP (21.07.2012)
- "Rząd nie widzi powodu, aby dokonywać zmian w tej kwestii [ karalności znieważenia prezydenta RP ]. Podobną ochronę na terytorium RP mają zapewnioną osoby reprezentujące obce państwo. W opinii rządu, istnienie przepisu nie stwarza barier dla swobód obywatelskich, w tym również do prawa do krytyki czy satyry" - w komunikacie po posiedzeniu najlepszego rządu w dziejach Wolski (20.08.2007)
- O haniebnym promowaniu antykatolickiego programu
- "Reportaż opatrzony był licznymi ujęciami rodziny, pełen ciepła i rodzinnej atmosfery. Materiał ewidentnie obliczony był na poprawę wizerunku Zbigniewa Ziobry. [...] Problemem jest to, że Ziobro tak chętnie kooperował z reporterami programu, który ma już długą i niechlubną historię atakowania m.in. Kościoła katolickiego, Radia Maryja oraz szeroko rozumianych środowisk prawicowych i konserwatywnych w Polsce" - Adam Hofman na łamach "Gazety Polskiej Codziennie", komentując pojawienie się Zbigniewa Ziobry w programie "Czarno na białym" na antenie TVN 24 (25.07.2012)
- "W programie "Czarno na białym" Zbigniew Ziobro gościł zaledwie raz w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, podczas gdy poseł Hofman był w tym czasie trzy razy. [...] Przy okazji oszalałego ataku PiS na lidera SP za występy w „antykatolickim” TVN warto przytoczyć fakty przedstawiające relacje występów polityków obu partii. [...] W związku z tym oczywiście jesteśmy przekonani, że politycy SP wypowiadali się dla TVN z premedytacją, a politycy PiS zostali do tego zmuszeni lub pomyliły im się sitka. [...] Jednocześnie potwierdzamy, że występy polityków SP w TVN są wyrazem „legitymizowania programów, które mają niechlubną historię atakowania Kościoła Katolickiego”, a wielokrotnie częstsze występy polityków PiS w dokładnie tych samych programach są podyktowane tylko i wyłącznie chęcią pokazania pogardy dla TVN-u i szczerej troski o przyszłość Ojczyzny" - rzecznik Solidarnej Polski Patryk Jaki w oświadczeniu nadesłanym do redakcji portalu Fronda.pl (25.07.2012)
2013
- Rozdzielam życie rodzinne i politykę
- "W związku z informacją o sądowym zakazie publikacji przez Tygodnik NIE tekstów na temat mojego życia prywatnego oświadczam, że: 1. Wyraźnie rozdzielam zaangażowanie w sprawy publiczne i politykę od życia prywatnego. Dlatego zawsze chroniłem i będę chronił prywatności i spokoju mojej rodziny przed ingerencją mediów [...]" - Jacek Kurski w oświadczeniu rozesłanym do mediów (05.02.2013)
- "Poważne źródła na Pomorzu mówią, że dziadek Tuska zgłosił się na ochotnika do Wehrmachtu" – Jacek Kurski w wywiadzie dla tygodnika „Angora” (11.10.2005)
- "Dziadek z Wehrmachtu nie jest życiem prywatnym. Proszę napisać o moim dziadku: 16. Pułk Artylerii Lekkiej XVIII Dywizji Piechoty Wojska Polskiego. Praca, służba wojskowa to nie jest życie prywatne" - Jacek Kurski dla portalu wprost.pl (10.02.2013)
- O eskalacji nienawiści
- "Rzecznik dużej partii opozycyjnej nie powinien używać do walki z konkurentami - nie przeciwnikami, a konkurentami - tak prymitywnych i brutalnych słów. [...] Użycie słowa "rozstrzelać" prowadzi do eskalacji nienawiści w stosunku do polityków SP i może prowadzić do bardzo negatywnych skutków" - Beata Kempa na konferencji prasowej (08.05.2013)
- "Nie opuszczę Jarosława Kaczyńskiego. To człowiek ideał. Marzy mi się Polska pod jego rządami. Nie zdradzę go nigdy. Bo zdrajców powinno się topić za burtą" - Beata Kempa na łamach "Przekroju" (26.02.2011)
- O bojkotowaniu referendum
- "Ale zaraz po jego ogłoszeniu i wyznaczeniu terminu referendum na 13 października do akcji włączył się premier Tusk. Szokujące wręcz dla obywatelskości i szanowaniu demokratycznych procedur w państwie, było jego nawoływanie do nie uczestniczenia w referendum w sprawie odwołania koleżanki partyjnej. Wyjątkowo niski poziom uczestnictwa w różnego rodzaju wyborach i referendach w Polsce powodował do tej pory, że w przywódcy największych partii politycznych, a także rządzący w naszym kraju, gorąco namawiali Polaków do uczestnictwa w aktach wyborczych. Nagle szef rządzącej od 6 lat partii mającej w nazwie przymiotnik „obywatelska”, mówi wprost, że ci którzy chcą ratować Hannę Gronkiewicz Waltz przed odwołaniem, powinni na referendum nie pójść" - Zbigniew Kużmiuk na łamach portalu www.pis.org.pl (23.09.2013)
- "Z zaskoczeniem obserwujemy apele Hanny Gronkiewicz-Waltz i innych czołowych polityków reprezentujących partię, która mieni się być „obywatelską”, o powstrzymanie się od udziału w referendum. Strach przed demokratyczną weryfikacją i pycha na ogół poprzedzają nieuchronny upadek" - w oświadczeniu PiS na stronie www.pis.org.pl (21.08.2013)
- "Referendum jest instytucją nadzwyczajną, która powinna być stosowana w sytuacjach nadzwyczajnych, kiedy rzeczywiście dzieje się coś niedobrego, na przykład prezydent ma zarzuty karne czy został aresztowany. Nawet jeśli ktoś ocenia prezydenta krytycznie, to nie jest powód do tego, by z tej instytucji korzystać. Tymczasem w Łodzi nic nadzwyczajnego się nie dzieje. [...] Gdybym był łodzianinem, nie wybrałbym się na to referendum" - Jarosław Kaczyński na spotkaniu z działaczami PiS w Łodzi (13.01.2010)
- "Tych, którzy nie poszli, było dużo więcej. W tym sensie Kropiwnicki wygrał, a mimo wszystko został odwołany. Jest w tym mechanizmie coś chorego. [...] Uczciwie mówiąc, to prezydent Kropiwnicki wygrał to referendum. Zdecydowana większość łodzian nie poszła [ głosować ]. [...] Wnioski muszą być wyciągnięte. Musi być jakiś mechanizm, który pozwala w skrajnych wypadkach odwołać prezydenta. Bezsens tego wszystkiego polegał na tym, że jest bardzo blisko do wyborów [ samorządowych ]" - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej w Białymstoku (18.01.2010)
2014
- Dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne - chaos i dzielenie ludzi na lepszych i gorszych
- "Czy pacjenci będą płacić za swoje zdrowie? Tak wygląda z zapowiedzi ministra Arłukowicza i artykułu. Dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne mają oznaczać współpłacenie i płacenie za wiele procedur medycznych. Wzywamy na posiedzenie komisji ministra Arłukowicza, niech przyjdzie i wytłumaczy co to oznacza dla milionów polskich pacjentów. [...] Dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne wprowadzą chaos w systemie i będą prowadzić do traktowania ludzi jako lepszych, albo gorszych" – szef sejmowej komisji zdrowia Tomasz Latos na konferencji prasowej w Warszawie (30.01.2014)
- "Koncepcja zakłada istnienie trzech filarów. Pierwsze dwa filary w ramach powszechnego, czyli obowiązkowego ubezpieczenia zdrowotnego. Chodzi o to, by rozdzielić składkę na jakby dwie części: pierwszy filar obejmowałby - to byłaby większa część składki - podstawową opiekę zdrowotną, opiekę specjalistyczną ambulatoryjną i leczenie szpitalne [...]. I teraz tą częścią składki zarządzałby NFZ lub, i konkurencyjne ze sobą fundusze. [...] Chodzi tutaj o dopuszczenie innych podmiotów, innych funduszy, do zarządzania tą częścią składki, a tym samym chodzi o wolny wybór ubezpieczyciela. [...] Ubezpieczyciel konkurując z innym ubezpieczycielem, zachowuje się w takim systemie jako adwokat pacjenta w zderzeniu ze świadczeniodawcami. [...] Trzeci filar zawierałby ubezpieczenia dodatkowe" - doktor Krzysztof Krajewski-Siuda ekspert kandydata PiS na premiera rządu technicznego profesora Piotra Glińskiego, na jego spotkaniu z dziennikarzami w Warszawie (18.02.2013)
- "Jeżeli nie było wobec mnie jakichkolwiek wniosków dyscyplinarnych za sytuacje drogowe w czasach, gdy byłem wiceprezesem partii, to cóż dopiero, gdy jestem szeregowym członkiem, który w dodatku ostatnio nie uczestniczył w takich sytuacjach. Co ciekawe, ekscesy drogowe i wypadki po pijanemu Tomasza Adamka się Zbigniewowi Ziobrze podobają, a przekraczanie prędkości Kurskiego jest powodem wyrzucenia" - Jacek Kurski w rozmowie z portalem gazeta.pl (30.07.2014)
- Notariusz właśnie stracił posadę
- "To nie może być tak, że prezydent mówi: "ja jestem notariuszem". Polska nie potrzebuje prezydenta-notariusza. Polska potrzebuje prezydenta, który wykonuje swoje konstytucyjne obowiązki" - Jarosław Kaczyński do dziennikarzy w Sejmie (19.11.2014)
- "Nie ma innej drogi. Trzeba przyjąć do wiadomości, że prezydent wykonuje tu rolę jakby notariusza, który ma podpisać nominację pani Bagińskiej" - Elżbieta Jakubiak, szefowa gabinetu prezydenta Lecha Kaczyńskiego, w rozmowie na antenie radiowej "Trójki" (06.03.2007)
2015
- O niespotykanej kompromitacji
- "Kopacz ośmieszyła się w Berlinie. Podczas wizyty Ewy Kopacz w Berlinie doszło do niecodziennego incydentu. Nowa premier Polski... zgubiła się na czerwonym dywanie. Dopiero interwencja kanclerz Angeli Merkel pozwoliła przejść całą trasę przemarszu" - radosna wiadomość na portalu niezalezna.pl (09.10.2014)
- "Zaczęło się... Wstyd, kompromitacja i obciach, czyli Kopacz z wizytą. To jest duża sztuka zgubić drogę, chociaż drogę wyznacza czerwony chodnik. Ale z drugiej strony ładnym dziewczynom łatwiej się wybacza. Nieprawdaż? :)" - radosna wiadomość na portalu vod.gazetapolska.pl (09.10.2014)
- "Wstyd, kompromitacja i obciach. Ewa Kopacz podczas wizyty w Niemczech pokazała, że nie potrafi chodzić .... po czerwonym dywanie. Dopiero interwencja Angeli Merkel pozwoliła Kopacz przejść całą trasę przemarszu" - radosna wiadomość na portalu fronda.pl (10.10.2014)
- "Lewicowe i wspierające Platformę Obywatelską media szukają jakiegokolwiek potknięcia prezydenta Andrzeja Dudy. Nie ma? To trzeba stworzyć! [...] Duda szedł obok przewodniczącego francuskiego Senatu, jednak został zatrzymany do zdjęcia. Taka sytuacja wywołała radość mainstreamu, który zaczął ją porównywać z sytuacją premier Ewy Kopacz z berlińskiego czerwonego dywanu. [...] Tyle że widz nie dowie się do czego miał się odwrócić Andrzej Duda, by po chwili znów udać w kierunku, z którego na chwilę zawrócił go Gerard Larcher " - na portalu fronda.pl (29.10.2015)
- Jak się unika historycznie znanego doświadczenia
- 16.11.2015 - Sejm głosami PiS zmienił zapisy Regulaminu Sejmu dotyczące sejmowej komisji do spraw służb specjalnych, rezygnując z obowiązującej dotychczas Zasada rotacyjności przewodnictwa
- "Zasada rotacyjności przewodnictwa w komisji do spraw służb jest nader istotna dla zagwarantowania pluralizmu politycznego. Ingerencja w prawa opozycji parlamentarnej byłaby konstytucyjnie niedopuszczalna, gdyby prowadzone rozwiązania pozwalały na zastosowanie metody obsadzania stanowisk w prezydium komisji służb pozbawiającej opozycję ich zajmowania. [...] Zasada rotacyjnego przewodnictwa nie może być w warunkach demokracji konstytucyjnej przekreślona z dnia na dzień w wyniku przewagi większości nad mniejszością. Demokracja konstytucyjna polega na tym, by uniknąć historycznie znanego doświadczenia" - Krystyna Pawłowicz w opinii dla Biura Analiz Sejmowych (2011)
- "Zasada rotacyjnego przewodnictwa jest dobra. Służy przede wszystkim przejrzystości tego, co się dzieje, służy też temu, aby komisja faktycznie pełniła swoją funkcję i temu, żeby zachowana została kontrolna rola Sejmu" - Beata Szydło w wypowiedzi na posiedzeniu komisji regulaminowej Sejmu (2009)
- Nieinteresujący interes
- "Decyzję Pana Prezydenta [ o ułaskawieniu ] traktuję jak symbol przywracania podstawowego poczucia sprawiedliwości, uczciwości i przyzwoitości w życiu publicznym. [...] Jestem przekonany, że jednoznaczne stanowisko prezydenta służy interesowi publicznemu" - Mariusz Kamiński w oświadczeniu dla PAP (17.11.2015)
- "Nie interesuje mnie prawo łaski. Mnie interesuje pełne uniewinnienie przed sądem" - Mariusz Kamiński w rozmowie z Konradem Piaseckim w audycji "Kontrwywiad" na antenie RMF FM (27.05.2015)
- "Kiedy w ciągu ostatnich 10 lat Aleksander Kwaśniewski korzystał z tego prawa [ łaski ], zachowywał się nie jak prezydent, ale jak "prezio". [...] To pokazuje, że jest jakaś nierówność wśród obywateli, że są osoby szczególnie chronione" - Mariusz Kamiński w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w audycji "Gość Radia Zet" (01.12.2005)
- O zrównaniu opłacania składek ZUS dla wszystkich w związku z obniżeniem wieku emerytalnego
- "Moim zdaniem to niewielki kroczek i trzeba pójść dalej w kierunku zrównania różnych umów pod względem wysokości płaconych od nich składek na ubezpieczenia emerytalno-rentowe. Nie chodzi o to, by ktokolwiek płacił dodatkowe składki, lecz jedynie o to, by nie można było uciekać poza obecny system. [...] Wydaje mi się jednak, że warto podjąć próbę opracowania takiego systemu. Dzięki temu system ubezpieczeń społecznych będzie równo traktował wszystkich ubezpieczonych bez na podstawę ich zatrudnienia" - wiceminister pracy Marcin Zieleniecki o zwiększeniu składek ZUS od umów i samozatrudnienia aby sfinansować deficyt na łamach "Rzeczpospolitej" (02.12.2015)
- Sytuacja materialna polskich rolników stanowi uzasadnienie funkcjonowania odrębnego systemu ubezpieczenia społecznego. [...] Jeśli chodzi o górników, to osobom, które proponują zmiany w systemie emerytalnym dla tej grupy zawodowej, proponuję zjechać na dół do kopalni i na własnej skórze przekonać się, w jakich warunkach pracują górnicy. [...] Dlatego właśnie nie planujemy zmiany zasad wypłaty świadczeń dla górników" - wiceminister pracy Marcin Zieleniecki o ograniczeniu przywilejów górników i rolników aby sfinansować deficyt, na łamach "Rzeczpospolitej" (02.12.2015)
- O 500 zł na dziecko, z wyjątkiem bogatszych od marszałka Senatu
- Marszałek Senatu Stanisław Karczewski zaapelował do najbogatszych Polaków, by powstrzymali się od korzystania z programu "Rodzina 500 plus". Kto jest bogaty?
- "To ktoś taki, kto zarabia dużo więcej ode mnie [...] Apeluję do pana Romana Giertycha, który czeka na te 500 zł, żeby nigdy nie zgłosił się po te 500 złotych, bo się skompromituje. Wszyscy bogaci, którzy sięgną po te pieniądze się skompromitują" - marszałek Senatu Stanisław Karczewski w "Radiu Zet" (03.12.2015)
- W oświadczeniu majątkowym z sierpnia 2015 roku Karczewski informuje, że posiada dom o powierzchni 160 m kw. i wartości 800 tys. zł (współwłasność z żoną), mieszkanie o powierzchni 100 m. kw. o wartości ok. 300 tys. zł (współwłasność z żoną), działkę o powierzchni 1 ha i wartości ok. 150 tys. zł. Jako senator w okresie od stycznia do końca sierpnia 2015 roku otrzymał dietę w wysokości 17 tys. 311 zł i odprawę w wysokości 104 tys. 363 zł.
- Marszałek Senatu Stanisław Karczewski zaapelował do najbogatszych Polaków, by powstrzymali się od korzystania z programu "Rodzina 500 plus". Kto jest bogaty?
- O młodych fachowcach
- O dotacjach dla barów mlecznych
- "Ta dotacja jest konieczna. Nie widzę powodu, by takimi na siłę wymyślanymi powodami tej dotacji nie dawać, bo są to argumenty dość śmieszne [...] Dopóki ludzi nie stać, żeby wyżywić się ze swojej pensji czy emerytury, musimy dopłacać do barów mlecznych" - Beata Szydło (25.03.2015)
- Rząd Beaty Szydło planuje zmniejszenie dotacji dla barów mlecznych o 5 mln zł (z 20 mln) (17.12.2015)
- O donoszeniu do UE
- W Parlamencie Europejskim miało miejsce zorganizowane przez europosłów PiS publiczne wysłuchanie poświęcone przebiegowi śledztwa w sprawie katastrofy w Smoleńsku. Uczestnicy apelowali do władz UE, by w kontaktach z władzami Rosji domagać się rzetelnego dochodzenia (07.12.2010)
- Politycy PiS zorganizowali w Parlamencie Europejskim wysłuchanie publiczne pod hasłem "Nieprawidłowości w wyborach samorządowych jako zagrożenie dla demokracji w Polsce" (11.12.2014)
- W Parlamencie Europejskim miała miejsce debata "5 lat po katastrofie smoleńskiej. Co dziś wiemy?" zorganizowana z inicjatywy PiS przez grupę Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (25.03.2015)
- "Nawyk donoszenia na Polskę za granicą jest w genach niektórych ludzi, najgorszego sortu Polaków. Ten sort czuje się zagrożony. W Polsce jest taka fatalna tradycja zdrady narodowej" - Jarosław Kaczyński o poruszaniu sprawy sporu o Trybunał Konstytucyjny na arenie europejskiej (11.12.2015)
- Dobry żart tynfa wart
- "Art. 27, ust. 3. Członków zarządu, w tym prezesa zarządu, powołuje i odwołuje minister właściwy do spraw Skarbu Państwa" - zapis w ustawie o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji, uchwalonej 30.12.2015
- "To jest najczystszy w świecie żart. [...] Demokratyzacja mediów publicznych poprzez wprowadzenie zasady, że rząd mianuje szefa telewizji, nie tylko zasługuje na krytykę, ale także na wyśmianie" - Lech Kaczyński w wywiadzie na antenie TVP 2 (05.05.2008)
2016
- O przekupieniu Komisji Europejskiej orderami
- "Przypomnijmy sobie, że pan komisarz Timmermans został przez poprzedniego prezydenta, Bronisława Komorowskiego, odznaczony wysokim odznaczeniem państwowym. Myślę, że on też może kierować się w swoich ocenach troszeczkę takimi sympatiami, które nie są do końca z nami związane" - premier Beata Szydło o wiceszefie Komisji Europejskiej, który poinformował, że wobec Polski wszczęto procedurę monitorowania praworządności (14.01.2016)
- W 2014 r. Timmermans został odznaczony przez Bronisława Komorowskiego Krzyżem Wielkim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej za "wybitny wkład we współpracę międzynarodową oraz współpracę łączącą RP z innymi państwami i narodami", o czym przypomniała Beata Szydło.
- W 2006 roku prezydent Lech Kaczyński nadał mu Krzyż Oficerski Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej, za zasługi w popularyzowaniu informacji na temat udziału polskich żołnierzy w II wojnie światowej, o czym Beata Szydło już nie przypomniała.
- "Przypomnijmy sobie, że pan komisarz Timmermans został przez poprzedniego prezydenta, Bronisława Komorowskiego, odznaczony wysokim odznaczeniem państwowym. Myślę, że on też może kierować się w swoich ocenach troszeczkę takimi sympatiami, które nie są do końca z nami związane" - premier Beata Szydło o wiceszefie Komisji Europejskiej, który poinformował, że wobec Polski wszczęto procedurę monitorowania praworządności (14.01.2016)
- O przejmowaniu odpowiedzialności za państwo przez partię rządzącą
- "Rządzenie Polską to wielka odpowiedzialność. Wierzę w to, że podołamy, bo mamy świetną drużynę. [...] Partia polityczna bierze odpowiedzialność za to, jaki będzie styl i program rządzenia" - Beata Szydło po wygranych wyborach (25.10.2015)
- "Dzisiaj Polska to jest nasz wspólny cel i wspólna odpowiedzialność. Bardzo proszę jeszcze raz abyście udzielili państwo polskiemu rządowi wsparcia w tych działaniach, które prowadzimy na arenie międzynarodowej" - Beata Szydło do opozycji przed debatą w PE o zagrożeniu praworządności w Polsce (13.01.2016)
- "Także opozycja bierze dziś odpowiedzialność za to, co się dzieje w Polsce [...] cała opozycja jest gotowa stanąć ramię w ramię z tymi, którzy dzierżą dziś ster rządów w naszym kraju" - ibidem
- "Rządzenie Polską to wielka odpowiedzialność. Wierzę w to, że podołamy, bo mamy świetną drużynę. [...] Partia polityczna bierze odpowiedzialność za to, jaki będzie styl i program rządzenia" - Beata Szydło po wygranych wyborach (25.10.2015)
- O Bizancjum poprzedniej ekipy i tanim państwie obecnego rządu
- "Polscy podatnicy chcą racjonalnych wydatków, racjonalnego gospodarowania. Nie może być tak, że im wyżej, tym większe "Bizancjum". [...] Nie powinno być tak, że na poziomie władzy jest "Bizancjum", a na tym poziomie, gdzie wykonywana jest ta najważniejsza praca, jest bieda" - wiceminister MSWiA Jarosław Zieliński krytykował wydatki poprzedniego szefa policji (14.01.2016)
- BOR podlegające MSWiA ogłosiło przetarg na 20 limuzyn wyposażonych m.in w : silnik min. 408 KM, skórzaną tapicerkę, wentylowane fotele, lodówkę na napoje, system DVD i telewizję cyfrową, radioodtwarzacz CD/MP3, 12 głośników, podgrzewane końcówki spryskiwaczy, czterostrefową automatyczną klimatyzację z filtrem przeciwpyłkowym, samopoziomujące się zawieszenie. Wartość zamówienia od 135 tys. do 10 mln euro. (19.01.2016)
- O grzebaniu w życiorysach i kanonie cywilizacji zachodniej
- "Grzebanie w życiorysie sędziego Tulei, tak jak w przeszłości grzebanie w życiorysach wielu rodzin wielu innych osób, to jest rzecz moralnie absolutnie niedopuszczalna. To się nie mieści w kanonie cywilizacji zachodniej. W tej cywilizacji człowiek jest odpowiedzialny za swoje czyny" - minister sprawiedliwości Jarosław Gowin, w obronie sędziego, którego matka pracowała w SB (24.01.2013)
- ""Są tam [na marszach KOD] też jednak tacy - i myślę, że to oni nadają ton - którzy bronią swoich interesów. Jeśli przyjrzeć się biografiom tych ludzi, ich korzeniom rodzinnym, to - przykro mi - ale zaskakująco często okazuje się, że ta ciągłość istnieje [...] Dziad Kijowskiego związany był z komunistycznym aparatem represji. Dlatego potwierdzam tezę Jarosława Kaczyńskiego, że istnieje pewien historyczny związek pomiędzy częścią tych, którzy protestują, a środowiskiem komunistycznym" - minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin (02.02.2016)
- O walce z nepotyzmem, kolesiostwem i układami część I
- Marcin Mastalerek, były rzecznik PiS oraz kierujący sztabem wyborczym partii, jako nieprzejednany rycerz walki z nepotyzmem w 2013 roku twittował:
- "Dziś zapomniana rocznica walki Tuska z nepotyzmem. Rok temu zapowiedzial że we wrzesniu bede rozwiazania prawne. Widzial je ktos?" — Marcin Mastalerek (@MMastalerek) July 27, 2013
- "PO posadce syna Tuska nepotyzm jest po prostu trendy w PO. Sikorski i Rostowski nie chcą zostawać w tyle..." - Marcin Mastalerek (@MMastalerek) March 11, 2013
- "@KasiaSobiepanek w Polsce jest wielu bardzo zdolnych młodych ludzi a konkursy wygrywają córeczki wicepremierów. Żenada." - Marcin Mastalerek (@MMastalerek) April 3, 2013
- "Marcin Mastalerek obejmuje funkcję dyrektora wykonawczego ds. komunikacji korporacyjnej PKN Orlen" - poinformowało biuro prasowe koncernu. Wcześniej na stanowisko prezesa został nominowany Wojciech Jasiński, wieloletni poseł PiS (08.02.2016)
- Marcin Mastalerek, były rzecznik PiS oraz kierujący sztabem wyborczym partii, jako nieprzejednany rycerz walki z nepotyzmem w 2013 roku twittował:
- O walce z nepotyzmem, kolesiostwem i układami część II
- "Odchodzi do jednej z najważniejszej spółek skarbu państwa, która jest kluczowa z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa i będzie zarabiał grube miliony, a nie było konkursu na jawnych, czytelnych zasadach, to jest to skandaliczne" - poseł PiS Mariusz Antoni Kamiński o przejściu Igora Ostachowicza, współpracownika Donalda Tuska do zarządu PKN Orlen SA (26.09.2014)
- Mariusz Antoni Kamiński został szefem Polskiego Holdingu Obronnego (09.02.2016)
- O naszej drużynie i mało intratnych stanowiskach
- "To są młodzi ludzie, którzy są zdolni, którzy chcą pracować, którzy chcą być pewnie w przyszłości w polityce. Znam ich osobiście. [...] Oni też byli w naszej drużynie. Były pewne wątpliwości, podejmujemy męskie decyzje. Jeśli są jakieś wątpliwości, jeśli toczy się jakieś postępowanie, są znaki zapytania to mówimy: "na razie dziękujemy". Nie widzę nic w tym złego, że oni wracają do naszej drużyny. To nie są jakieś intratne stanowiska" - marszałek Senatu Stanisław Karczewski w rozmowie z Konradem Piaseckim w programie "Piaskiem po oczach" na antenie TVN 24, o nominacjach na stanowiska kierownicze byłych posłów PiS Marcina Mastalerka, Adama Rogackiego i Mariusza Antoniego Kamińskiego (12.02.2016)
- "To jest zupełnie coś innego, to nie jest kalka, to nie jest to samo rozwiązanie, to jest zupełnie coś innego" - Stanisław Karczewski o przypadku nominacji Igora Ostachowicza, byłego doradcy Donalda Tuska, na członka zarządu PKN Orlen (12.02.2016)
- O bzdurach i walącym się budżecie
- "Nie słuchajcie państwo tych, co gadają, że nie da się w Polsce obniżyć wieku emerytalnego i podnieść kwoty wolnej od podatku, bo się budżet zawali. To bzdury" - prezydent Andrzej Duda (06.08.2015)
- "Zakładam, że obietnicę wyborczą pt. kwota wolna od podatku trzeba w mądry sposób fazować. W tym roku nie powinniśmy wdrażać gwałtownego podniesienia tej kwoty" - wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki (18.02.2016)
- "Nie można wprowadzić wszystkich reform natychmiast, bo nie nikt tego nie udźwignie, ale my to w ciągu 4 lat rządów wprowadzimy" - wicepremier i minister kultury Piotr Gliński (19.02.2016)
- O tym co się da zrobić w 100 dni
- Już dzisiaj chcę powiedzieć, co przede wszystkim zrobimy w czasie stu dni naszych rządów. Po pierwsze 500 złotych na dziecko, począwszy od drugiego, po drugie obniżenie wieku emerytalnego, po trzecie podniesienie kwoty wolnej od podatku do 8000 zł, po czwarte bezpłatne leki dla osób po 75. roku życia, po piąte podwyższenie minimalnej stawki godzinowej. Zdecydowanie odrzucamy tezę, która ciąży nad nami od 25 lat, że w sprawach odnoszących się do interesu społeczeństwa, szczególnie jego gorzej sytuowanej części, nic nie da się zrobić. Da się" - premier Beata Szydło podczas expose (18.11.2015)
- "Tak jak szliśmy do wyborów pod hasłem: "Damy radę", to daliśmy radę i damy radę w następnych miesiącach.[...] Natomiast, czy to jest 100 dni, czy to jest jakaś inna umowna data, którą sobie ustalimy, to - moim zdaniem - to jest rzeczą wtórną" - premier Beata Szydło z okazji 100 dni rządu (22.02.2016)
- Prawdziwy budżet PiS będzie w przyszłym roku. Jestem przekonany, że pod koniec kadencji będziemy mogli pokazać te wszystkie projekty" - wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki (04.02.2016)
- O występowaniu o ocenę do Komisji Weneckiej i interpretowaniu jej zaleceń
- "Minister Witold Waszczykowski zwraca się zatem do Komisji Weneckiej z wnioskiem o wyrażenie opinii na temat zaproponowanych przez Sejm rozwiązań prawnych [...] Minister jest głęboko przekonany, że międzynarodowy prestiż Komisji Weneckiej oraz jej profesjonalizm pozwolą na dokonanie obiektywnej oceny zagadnień prawnych będących przedmiotem wniosku." - Artur Dmochowski, rzecznik prasowy MSZ (24.12.2015)
- Pojawia się projekt krytycznej opinii Komisji Weneckiej (27.02.2016)
- "Komisja wzywa wszystkie organy państwowe do przestrzegania i pełnego wdrożenia orzeczeń Trybunału, a w szczególności apeluje do Sejmu o wycofanie uchwał, które zostały przyjęte, a są sprzeczne z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego"
- "Nie sposób uznać jej za działanie zaradcze na brak pluralizmu w składzie Trybunału. Taka argumentacja świadczy o niezrozumieniu roli pluralizmu sądu konstytucyjnego, którego istotą nie jest reprezentowanie interesów i partii politycznych."
- "Przepisy zmian z 22 grudnia 2015 roku, które wpływają na efektywność Trybunału Konstytucyjnego, muszą zostać usunięte"
- "Nie jest to opinia wiążąca w tym sensie, że państwo musi ją wykonać, czy musi się do niej dostosować, ponieważ my jesteśmy suwerennym państwem. Polska jest suwerennym państwem i władze polskie podejmują decyzje dotyczące naszych wewnętrznych spraw suwerennie, kierujemy się interesem narodu na podstawie konstytucji" - premier Beata Szydło (29.02.2016)
- "Nikomu z zewnątrz nie wolno się wtrącać w nasze polskie sprawy i nakazywać nam takich czy innych działań" - Jarosław Zieliński, wiceszef MSWiA (29.02.2016)
- "W projekcie opinii Komisji Weneckiej jest wiele nierzetelnych, nieprecyzyjnych sformułowań, sprzecznych z obowiązującym w Polsce prawem" - minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro (29.02.2016)
- "Ta opinia jest niewiążąca. Oczywiście, są to jakieś argumenty, postulaty. Czy one są obiektywne? [...] Dla mnie najważniejsze jest, żeby Polacy dobrze czuli się we własnym kraju. Komisję Wenecką oczywiście witamy, serdecznie ugościmy, a ze zdaniem możemy chętnie polemizować, na najwyższym poziomie prawniczym" - szefowa kancelarii premiera Beata Kempa (01.03.2016)
- "Komisja Wenecka skompromitowała się przeciekiem. Treść tego projektu jest absurdalna w sensie prawnym. Pokazuje, że Komisja jest ciałem, które nie ocenia z punktu widzenia prawa, sytuacji czy rozwiązań stosowanych w danym państwie, a jest instytucją o bardzo wyraźnym nastawieniu politycznym [...] To są tylko opinie o charakterze doradczym, czy nawet mniej niż doradczym i w żadnym razie nas nie obowiązują" - Jarosław Kaczyński (03.03.2016)
- O fachowcach którzy muszą gdzieś pracować
- Nowymi prezesami stanin koni w Janowie Podlaskim i Michałowie zostali ludzie związani z PiS a bez doświadczenia w branży. Poprzedni prezesi zostali odwołani po śmierci jednej z klaczy w pażdzierniku 2015 przez ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela.
- "Oni sobie dobrze poradzą, proszę mi wierzyć. A wcale nie jest takie oczywiste, że ci, którzy mają bardzo długie doświadczenie, nie popełniają błędów" - marszałek Senatu PiS Stanisław Karczewski o zmianach kadrowych w stadninach (21.03.2016)
- Krótko po objęciu obowiązków przez nowych prezesów, padła kolejna klacz.
- "Kiedyś też to się zdarzy na pewno, to jest niestety normalne. Klacze się rodzą i umierają" - Stanisław Karczewski pytany czy w związku z tym nowe władze również powinny być odwołane (21.03.2016)
- "To jest dobra zmiana, dlatego że ona jest fachowcem. Jest dziennikarzem i będzie zajmowała się promocją [...] Zdarza się od czasu do czasu, że takie zatrudnienia sprawiają tego typu odczucia, ale przecież (oni) muszą gdzieś pracować" - Stanisław Karczewski o absolutnym braku nepotyzmu w przypadku zatrudnienia Patrycji Koteckiej, żony ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, na stanowisku dyrektora marketingu w Link4, spółce zależnej od państwowego PZU (21.03.2016)
- O najbezpieczniejszej Polsce na świecie
- "Czasami naprawdę nie ma słów, żeby ocenić ten stan rzeczy, jaki zastaliśmy, jeśli chodzi o armię. Wystarczy powiedzieć, iż całościowy stan rzeczy jest taki, że jesienią 2015 r. stan armii nie pozwalał państwu polskiemu na obronienie swojej integralności terytorialnej i niepodległości dłużej niż kilkanaście dni. A stopień korupcji, nieodpowiedzialności, świadomie realizowanego bałaganu, zamieszania w armii przekraczał wszystko, co można sobie wyobrazić" - szef MON Antoni Macierewicz (17.03.2016)
- "Polska nie przypadkiem została wybrana do roli gospodarza i współorganizatora tego najważniejszego wydarzenia świata w tym roku. Została wybrana do tej roli dlatego, że jest być może dzisiaj najlepiej przygotowanym krajem do zagwarantowania bezpieczeństwa głowom państw i samym obradom. Jest w tym niespokojnym świecie, w którym żyjemy, krajem bezpiecznym i gwarantującym innym bezpieczeństwo" - szef MON Antoni Macierewicz o szczycie NATO (23.03.2016)
- O byciu członkiem PZPR żeby konspirować i o niezawdzięczaniu swojej pozycji ojcu z PZPR
- "Wiem, że to brzmi dziś śmiesznie, ale w 1968 roku miałem 16 lat i chciałem tworzyć konspirację. Ludzie uważali, że Gierek jest wspaniały, a nam grożą Niemcy. Uznałem zatem, że trzeba wejść do struktur oficjalnych.” – stwierdził 19.01.2016 w wywiadzie dla "Super Expressu” Jerzy Targalski
- Zapytany, dlaczego wystąpił z PZPR dopiero w 1979 roku, stwierdził:
- "Wcześniej nie było sensu, bo była to dobra przykrywka do konspiracji.”
- Autor „Resortowych dzieci” przyznał również, że jego ojciec także działał w PZPR, z którym związany był latami. Choć idealnie pasuje do profilu swojej książki, to nie wspomniał w niej o swojej historii ani słowem:
- O skarżypytach, zdradzie i dotykaniu interesu
- 01.12.2016 - "My te słowa doskonale pamiętamy. Ale są jeszcze słowa bardzo ważne ś.p. Lecha Kaczyńskiego i kieruję je do wielu tych, którzy zapomnieli, że "warto być Polakiem". To było jego wielkie przesłanie, jestem z tego przesłania dumna i mam je zawsze w sercu. [...] [ Polakami nie są ] szczególnie ci, którzy skarżą się na nasz kraj w różnych agendach Unii Europejskiej" - Beata Kempa w programie Moniki Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") "Kropka nad i" w TVN 24
- 11.03.2016 - "Granie o wsparcie świata przez opozycję, zaczyna dotykać zdrady pewnych elementów interesu państwowego. Prowadzi to do rychłej destabilizacji państwa. Żadne protesty uliczne nie zmienią wyników wyborów" - Czesław Bielecki w rozmowie z Pawłem Lisieckim w audycji "Salon polityczny Trójki"
- 24.11.2014 - "Zaczynamy od procedur przewidzianych przez ustawę. Później będzie akcja w parlamencie. Będzie też akcja międzynarodowa w OBWE i Parlamencie Europejskim. Będziemy tam stawiać sprawę tego, że Polska przestała być państwem, które spełnia wymogi związane z członkostwem. Bo demokracja jest wymogiem członkostwa w Unii Europejskiej. Będziemy chcieli kontroli kolejnych wyborów, np. przez OBWE" - Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński w wywiadzie dla "Wprost" [91]
2017
- O marginalnej wojnie na Bałkanach
- "Unia Europejska nie jest klubem altruistów. Jest instytucją zbudowaną po to, by w Europie nie było wojny i od 70 lat wojny nie ma. Poza marginalnymi wojnami na Bałkanach czy w tej chwili... ważną, może nie marginalną wojną rosyjsko-ukraińską. I to doceniamy, to jest wielki wkład UE." - wybitnie
niegramotnywstający z kolan odkrywca San Escobar Witold "da z Gęby Cholewa" Waszczykowski w "Gościu Wydarzeń" w Polsat News - Wojna, w której w latach 1992-95 wystąpili przeciwko sobie bośniaccy Serbowie, muzułmanie i Chorwaci, spowodowała 100 tys. śmiertelnych ofiar, a 2,2 mln ludzi musiało opuścić swe domy. Tylko podczas masakry w Srebrenicy oddziały Serbów bośniackich wymordowały w pobliżu miasta blisko 8 tys. muzułmańskich mężczyzn i chłopców. Masakra w Srebrenicy, uznana przez międzynarodowy trybunał ds. zbrodni w dawnej Jugosławii za ludobójstwo, była największą zbrodnią wojenną w Europie od zakończenia drugiej wojny światowej.
- "Unia Europejska nie jest klubem altruistów. Jest instytucją zbudowaną po to, by w Europie nie było wojny i od 70 lat wojny nie ma. Poza marginalnymi wojnami na Bałkanach czy w tej chwili... ważną, może nie marginalną wojną rosyjsko-ukraińską. I to doceniamy, to jest wielki wkład UE." - wybitnie
- Otwarcie zbiornika wodnego Świnna Poręba - 26.0.7.2017
- Asystentka Naszego Umiłowanego Przywódcy, Naczelnika Państwa Wolskiego, Dobrego Pasterza i Nowego Zbawiciela Wolski, Obrońcy Europy przed islamem, Wielkiego Higienisty, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego w towarzystwie ministrów Jana Szyszki i Andrzeja Adamczyka, lokalnych parlamentarzytów i działaczy Partii uroczyście otworzyła w środę rano zbiornik wodny Świnna Poręba. O otwarciu zbiornika wójtowie zostali poinformowani we wtorek późnym wieczorem.
- Inwestycja realizowana była od 1986 roku, jej koszt to 2,2 mld zł. Celem zbiornika jest ochrona Krakowa i południowej Polski przed powodzią. Ma wpłynąć także na rozwój turystyki w tym regionie. Największe pieniądze zostały na nią przeznaczone w latach 2010-2015.
- "To symboliczna chwila. Prawo i Sprawiedliwość w 1,5 roku ukończyło inwestycję, której poprzednim ekipom nie udało się oddać w 30 lat!" - skonklodowała błyskotliwie i jedynie słusznie premier megamocnego rządu Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, Obrońcy Europy przed islamem, Wielkiego Higienisty, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego, twarda jak Margaret Thatcher, ale wrażliwa i ciepła jak dziewczyna z południa Polski, Beata Szydło
- Łukasz Palarski (wójt gminy Zembrzyce), Jan Wacławski (wójt gminy Stryszów) oraz Wacław Wądolny (wójt gminy Mucharz) na pospiesznie zorganizowanej konferencji prasowej bezczelnie i bezpodstawnie wyrazili zdziwienie działaniem asystentki Naszego Umiłowanego Przywódcy, Naczelnika Państwa Wolskiego, Dobrego Pasterza i Nowego Zbawiciela Wolski, Obrońcy Europy przed islamem, Wielkiego Higienisty, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego. Ich zdaniem inwestycja rzekomo nie jest jeszcze gotowa.
- "To jest ciągle prac budowy. Dziś w świat poszła informacja, że inwestycja jest gotowa. Zaraz będą chcieli się pojawić tutaj ludzie na kajakach czy motorówkach. A to nie jest prawda. Korzystanie z tego zbiornika jest niebezpieczne. Nie wiem, czy premier Beata Szydło zdaje sobie z tego sprawę." – suflował wójt Wacław Wądolny. Jego zdaniem inwestycja rzekomo wymaga jeszcze likwidacji dwóch niebezpiecznych usuwisk, której nie uda się zrobić bez wypuszczenia wody. Szacowany koszt tych prac to podobno minimum mln zł, a zajmą one rzekomo minimum 8 miesięcy. Podobno potrzebne jest jeszcze m.in. oczyszczenie brzegów zbiornika. Ciągle też nie jest gotowa jedna z dróg do niego prowadząca.
- Dossier fotograficzne otwarcia nieukończonego zbiornika z udziałem wysockich przedstawicieli władz partyjnych i państwowych:
- Procent Kurski
- "Jak podaje Nielsen, obejmuje on 2 tys. gospodarstw domowych w Polsce. Z tego nadające się do analizy dane spływają dziennie z około 1800 gospodarstw, czyli mamy kolejne kilkanaście procent mniej realnych oglądających." - Jacek Kurski w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" (19.10.2017)
- W stosunku do jedynie niesłusznie liczonego wg starożytnych arytmetyków procenta, który dla 200 od 2000 wynosi 10, procent kurski jest wyższy o 1 do 9 punktów procentowych.
2018
- Idea spotkania bazującego w większości na wspomnieniach i sprawa odnalezienia czaszki sierż. Józefa Franczaka ps. "Laluś"
- Oddział IPN w Lublinie zorganizował obchody setnej rocznicy urodzin Józefa Franczaka ps. "Laluś" - "Ostatniego z Wyklętych", który ukrywał się do 1963 roku, kiedy to został namierzony przez SB i zastrzelony. Okoliczności tego zdarzenia opisywano przed laty zupełnie inaczej niż to, co dziś [[Swoja wiedza|wiadomo]. Tyle, że - jak mówią nam historycy - IPN na obchodach stulecia urodzin prezentuje właśnie nieaktualne ustalenia badaczy sprzed wielu lat.
- IPN prezentuje film o Józefie Franczaku z 1996 roku, który w świetle dzisiejszej wiedzy jest mocno nieaktualny:
- "Zawiera informacje, które są zwyczajnie nieprawdziwe. To tym bardziej zaskakujące, że IPN wspólnie z TVP Lublin nakręcił w 2006 roku bardzo dobry, rzetelny film o Franczaku, jego losach i okolicznościach śmierci. Zastanawiam się, dlaczego dziś pokazuje się coś, co widzów po prostu wprowadza w błąd?" - pytał prof. Rafał Wnuk z KUL zajmujący się od dawna tematyką podziemia antykomunistycznego i niepodległościowego
- "Znamy i doceniamy dorobek naszego pracownika dr. Sławomira Poleszaka w zakresie badania historii podziemia niepodległościowego po II wojnie światowej i chętnie sięgniemy do jego wiedzy podczas 55. rocznicy śmierci Józefa Franczaka ps. "Laluś". Organizując "Urodziny Lalusia" przyświecała nam idea spotkania bazującego w większości na wspomnieniach: stąd film, gdzie występuje Danuta Mazur, wspomnienia o "Lalusiu" Marianny Krasnodębskiej czy obecność Marka Franczaka." - rzecznik IPN w Lublinie, Dawid Florczak
- W programie uroczystości znalazł się inny pracownik lubelskiego IPN Artur Piekarz, który wraz z obecnym dyrektorem IPN Lublin, Marcinem Krzysztofikiem, był bardzo zaangażowany w sprawę odnalezienia czaszki sierż. Józefa Franczaka ps. "Laluś".
- Film ma dużą wartość historyczną, bo wystąpiło w nim wielu świadków historii, którzy dziś już nie żyją. Informuje jednak, że za wydaniem "Lalusia" stał człowiek, u którego się ukrywał. Od lat wiadomo, że Franczaka wydał członek bliskiej rodziny jego żony, który został zwerbowany przez SB i zarejestrowany jako TW "Michał" i który a tę współpracę brał pieniądze.
- "Nie chodzi jednak o zmienianie historii, ale "ukrywanie" określonych historyków. W tym nowszym, filmie o Franczaku występuje m.in. prof. Rafał Wnuk, którego dzisiejsza władza nie uznaje, jest dla niej niewygodny. I to jest powód, dla którego prezentuje się starszy film, prezentujący nieaktualne informacje." - suflował anonimowy historyk
- Badaniem losów Józefa Franczaka, "ostatniego z Wyklętych", od wielu lat zajmuje się dr Sławomir Poleszak, pracownik Biura Badań Historycznych lubelskiego IPN. To on odkrył, że za wydaniem "Lalusia" stał nie człowiek, u którego się ukrywał, ale ktoś zupełnie inny. Także on odkrył teczki TW "Michała", czyli Stanisława Mazura.
- Mimo, iż to dr Poleszak badał postać Józefa Franczaka - w programie obchodów stulecia urodzin "Lalusia" w Lublinie i w Piaskach w ogóle nie został uwzględniony. Nie ma też jego nazwiska w programie lubelskich obchodów Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
- Perfekcyjne zastosowanie przez Partię teorii względności - 25.03.2018
- Zgodnie z proroctwem niejakiej Marty Lempert, tak zwanej liderki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet (23.03.2018):
- W dniu 25.03.2018 r. Partia jedynie słusznie zmieniła kurs o 180 stopni:
- "Jako osoba wierząca jestem zwolennikiem zakazu, natomiast jako polityk powiem inaczej: gdyby podejmować decyzję na początku ciąży, kiedy dziecko nie ma zdolności do samodzielnego życia, to jeszcze to jest uważam przestrzeń w tym momencie do dyskusji. Natomiast w momencie, kiedy to dziecko jest w 6-7 miesiącu ciąży i kiedy ma już zdolność do samodzielnego życia, uważam że wtedy nie." - Patryk Jaki w programie "Kawa na ławę" " w TVN24
- Patryk Jaki podał, że na 1042 aborcje wykonane legalnie w 2016 roku, 554:
- "to są dzieci, które miały wady trisomiczne albo z zespołem Turnera, czyli w większości przypadków to są dzieci, które spokojnie mogą sobie żyć, które szczęśliwie mogą żyć."
- Wady trisomiczne (obecność dodatkowego - trzeciego - chromosomu) to nie tylko zespół Downa, ale też np. zespół Pataua, zespół Warkany’ego 2, czy zespół Edwardsa, przy których przeciętna długość życia wynosi kilkanaście dni. Oficjalne dane Rady Ministrów:
- Perfekcyjne zastosowanie teorii względności by "Komentowości TVP"
"Za i przeciw zabijaniu nienarodzonych" - reporter Marcin Szypszak (23.03.2018) "Polacy są za kompromisem aborcyjnym i za tym kompromisem jest większość" - reporter Marcin Szypszak (25.03.2018)
- 14.04.2018 - O zdradzieckiej totalnej opozycji, która chce oddać Wolskę deweloperom
- 06.06.2018 - 15.06.2018 - Konrad Głębocki, były poseł Partii bierze udział w 175 głosowaniach w Sejmie oraz przewodniczy posiedzeniu sejmowej Komisji ds. Unii Europejskiej
- 05 czerwca 2018 r. poseł Partii Konrad Głębocki został mianowany przez drugiego najlepszego w dziejach Wolski prezydenta - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomnego, dlatego dobrze stojącego, obrońcę dobrej zmiany Andrzeja Dudę (pseudonim sceniczny: "Maliniak") ambasadorem restaurowanej IV RP we Włoszech. Łączenie funkcji posła i ambasadora jest w świetle konstytucji zakazane. Zgodnie z Kodeksem wyborczym wygaśnięcie mandatu posła, który zostaje np. ambasadorem, następuje "z dniem powołania lub wybrania", w przypadku Głębockiego był to 05 czerwca 2018 r.
- Wygaśnięcie hipotetycznie nie nastąpiło, bowiem poseł brał udział w głosowaniach:
- 06.06.2018: głosował 23 razy, m.in. przeciwko wnioskowi o votum nieufności wobec wicepremier megamocnego rządu do spraw społecznych Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, Obrońcy Europy przed islamem, Wielkiego Higienisty, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego, twardej jak Margaret Thatcher, ale wrażliwej i ciepłej jak dziewczyna z południa Polski Beaty Szydło (pseudonim sceniczny: "Pani Kraksa")
- 07.06.2018: głosował 69 razy
- 15.06.2018: głosował 83 razy
- 06.06.2018: przewodniczył Komisji ds. Unii Europejskiej
- Zgodnie z prawem wygaśnięcie mandatu posła stwierdza marszałek Sejmu. Stosowne postanowienie powinien wydać niezwłocznie, ale Marek Kuchciński zrobił to dopiero 2 lipca 2018 r., choć już 20 czerwca 2018 r. szef dobrze zmienionego MSZ Jacek Czaputowicz wręczył Głębockiemu ambasadorską nominację. Kuchciński w dokumencie potwierdza, że po 5 czerwca Głębocki nie był już posłem:
- '"Na podstawie art. 249 § 1 ustawy z dnia stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy (Dz.U. z 2018 r. poz. 754 i 1000), wobec zaistnienia okoliczności określonej w art. 247 § 1 pkt 6 Kodeksu wyborczego, stwierdzam wygaśnięcie, z dniem 5 czerwca 2018]] r., mandatu posła Konrada Zygmunta Głębockiego."
- "Warto podkreślić, że rzeczony poseł informację o mianowaniu na Ambasadora we Włoszech uzyskał 19 czerwca, a więc już po wskazanych czerwcowych głosowaniach, w których brał udział jako - w dobrej wierze - urzędujący parlamentarzysta. [...] Udział posła w głosowaniach - mimo, że kolizyjny w stosunku do obowiązujących przepisów - należy traktować jako aktywność, która nie miała zasadniczego wpływu na decyzje podejmowane w Sali Plenarnej. Głos nie był w żadnej mierze przeważający, ani decydujący dla prowadzonych rozstrzygnięć." - Andrzej Grzegrzółka, dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu (25.07.2018)
- Warszawska prokuratura odmówiła wszczęcia dochodzenia w sprawie nielegalnego głosowania byłego częstochowskiego posła Partii Konrada Głębockiego (12.10.2018)
- 15.10.2018
2020
- O gwizdaniu, demokratycznych zasadach i dawaniu słusznego wyrazu uczuciom
- "Nie jest to dobra sytuacja. Podobne rzeczy działy się w III Rzeszy, bojówki atakowały opozycję. Później z tego urodził się faszyzm. [...] Chamstwo, ataki, napady, fizyczna przemoc, obraźliwe słowa. To wszystko nie mieści się w demokratycznych zasadach" - Marek Suski w Polskim Radiu 24, po wygwizdaniu Andrzeja Dudy na wiecu w Lęborku (09.06.2020)
- "Ludzie jednak dali wyraz swoim uczuciom. Kiedy wychodził Tusk i Komorowski zostali wygwizdani, a kiedy Jarosław Kaczyński i my składaliśmy kwiaty, bito gromkie brawa. To jest odpowiedzią, dlaczego ta władza tak wypacza nasze święta. Boi się prawdziwej oceny społeczeństwa" - Marek Suski na swoim blogu po wygwizdaniu Donalda Tuska i Bronisława Komorowskiego podczas uroczystości przy Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie (02.08.2013)
- O dyscyplinie noszenia maseczki
- "Całe społeczeństwo musi rozumieć, jak ważna jest dyscyplina. Jednym z głównych miejsc, głównych rozsadników koronawirusa są wesela. Tam po godzinie zdejmujemy maseczki i zapominamy o wszystkich zasadach, a tak być nie powinno." - Mateuszek "Kłamczuszek" Morawiecki w Radiu Wrocław (niem.: Breslau) - 28.08.2020
- O organizowaniu rewolucji w celu przykrycia własnych sfałszowanych wyborów
- "Chcieli tu zorganizować rewolucję, a nawet bunt, i sami to dostali. Tam sytuacja jest bardzo trudna i tak po prostu się nie uspokoi. Tam nie zbuntował się byle kto. Powstały kobiety i wiadomo, za co. Powstali chłopi, i wiedzą, za co. Powstali robotnicy, i też wiedzą, za co. Kobiety powstały i zaczęły protestować nie tylko przeciwko zakazowi aborcji. To był wyzwalacz. [...] Andrzej Duda wygrał fałszując wybory. Nie miał nawet jednego procenta przewagi. Wybory w Polsce zostały sfałszowane. Od tego się wszystko zaczęło, chcieli skierować na nas uwagę, ale Polacy nie są głupcami i zaczęli protestować." - Alaksandr Ryhorawicz Łukaszenka o sytuacji politycznej w IV RP (29.10.2020)
- "Wybór dziesiątek milionów Polaków świadczy o poparciu społeczeństwa dla kursu na rzecz wzmocnienia państwa polskiego, poprawy dobrobytu i bezpieczeństwa jego obywateli." - Alaksandr Ryhorawicz Łukaszenka w w oficjalnym oświadczeniu gratulując drugiemu najlepszemu w dziejach Wolski prezydentowi - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomnemu, dlatego dobrze stojącemu, obrońcy dobrej zmiany, ludziowi pierwszej kategorii, Andrzejowi Dudzie (pseudonim sceniczny: "Maliniak") wygranej w wyborach prezydenckich (14.07.2020)
2021
- O znikniętych latach i przesunięciu skali (09.06.2021)
Skala zaczynająca się od zera oraz brakujące lata
- O jakże cynicznie brzmiących słowach
- "Wraz z zamknięciem dziennika "Apple Daily", który przez ostatnie 26 lat bronił wolności autonomii Hongkongu, narażając się nie tylko władzom w Pekinie, ale również władzom autonomii oraz użym korporacjom. [...] Władze w Pekinie nie cofną się przed represjami, aby zdusić jakąkolwiek krytykę ze strony niezależnych mediów. Jakże cynicznie brzmieć muszą słowa władz w Pekinie, które uzasadniając likwidację gazety mówią, że działania te były jedynie "krokami mającymi na celu zwalczanie przestępczości oraz utrzymania praworządności i porządku społecznego". Dziś wszyscy musimy być z mieszkańcami Hongkongu. Tymi, którzy dali piękne świadectwo stojąc w nocy w kolejce po ostatnie wydanie niezależnej gazety" - Joachim Brudziński w wystąpieniu w Parlamencie Europejskim (08.07.2021)
- "Obserwowaliście państwo ostatnio ataki hakerskie na skrzynki z ze strony naszego wschodniego sąsiada. Jest też portal polskojęzyczny, który jest portalem zagranicznym, nie jest wykluczone, że będzie chęć kupienia, albo otworzenia jakiejś stacji z kapitałem zagranicznym państwa, które nie jest przyjazne. To przepisy [ nowelizacjia ustawy o radiofonii i telewizji ] chroniące Polskę i Unię Europejską, bo przecież jesteśmy w Unii Europejskiej. [...] Mieliśmy atak hakerski. To odpowiedź na zabezpieczenie Polski przed różnego rodzaju atakami. Dokładnie taki, żeby chronić Polskę przed możliwością wejścia tu różnego rodzaju podmiotów z krajów, które są nam wrogie" - Marek Suski do dziennikarzy w Sejmie (08.07.2021)
- Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie otworzył drugi najlepszy w dziejach Wolski prezydent - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomny, dlatego dobrze stojący, obrońca dobrej zmiany, ludź pierwszej kategorii, tworzący poczucie namacalności głowy państwa, Andrzej Duda (pseudonim sceniczny: "Maliniak") 12 lipca 2021, ale muzeum działa od lipca 1997, a poza tym od 2021 można tam urządzić imprezę
- Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie – muzeum martyrologii zlokalizowane w świętokrzyskiej wsi Michniów, stanowiące oddział Muzeum Wsi Kieleckiej, upamiętniające martyrologię polskich wsi podczas II wojny światowej. Inicjatywa budowy Mauzoleum została wysunięta w 1979 roku przez Główną Komisję Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce. Komitet Organizacyjny Budowy Mauzoleum powołano w 1984 roku, kamień węgielny wmurowano natomiast w 1989 roku. Od 1999 roku Mauzoleum w Michniowie pozostaje pod opieką Muzeum Wsi Kieleckiej, od roku 2008 stanowi natomiast oddział tego Muzeum. W skład mauzoleum wchodzą obecnie: Dom Pamięci Narodowej, Sanktuarium Męczeńskich Wsi Polskich, cmentarz i mogiła ofiar pacyfikacji oraz pomnik – „Pieta Michniowska”.
- W dniu 12 lipca 2021 w 78. rocznicę masakry w Michniowie (woj. świętokrzyskie), drugi najlepszy w dziejach Wolski prezydent - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomny, dlatego dobrze stojący, obrońca dobrej zmiany, ludź pierwszej kategorii, tworzący poczucie namacalności głowy państwa, Andrzej Duda (pseudonim sceniczny: "Maliniak") otworzył Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich. Tego samego dnia w sali muzealnej przy alkoholu bawili się ówcześni pracownicy instytucji. Pod koniec sierpnia 2023 niejaki Krzysztof Soczewiński, rzekomo redaktor naczelny Telewizji STV.PL, udostępnił nagranie, na którym widać imprezę. Wzięli w niej udział Katarzyna Jedynak i Grzegorz Rykowski, którzy znaleźli później zatrudnienie w Departamencie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego, a także radny Naszej Partii w powiecie skarżyskim Bartosz Bętkowski:
- Jesteś kretynką to bardzo delikatne i grzeczne określenie wobec środowisk przedkładających awanturę ponad jakiekolwiek argumenty
- W dniu 05.11.2021 posłanka Barbara Nowacka udostępniła w sieci nagranie, na którym widać, jak do Ryszarda Terleckiego, stojącego w galerii handlowej podeszła kobieta:
- "Był to oczywisty przejaw agresji i chamstwa, który wywołał zdumienie przypadkowych świadków. Powiedziałem tej pani, że jest kretynką, określając w ten sposób jej poziom umysłowy. Uważam, że to określenie było niezwykle delikatne wobec zachowania, z jakim się spotkałem. Niestety takie zachowanie jest charakterystyczne dla środowisk przedkładających awanturę ponad jakiekolwiek argumenty. Trzeba jednak na to reagować. Ja zrobiłem to bardzo grzecznie" - Ryszard Terlecki w rozmowie z portalem dziennikpolski24.pl (06.11.2021)
- "Wie pani co, to jest bezczelność, co pani mówi. Jakieś kobiety się nasłuchały Tuska i myślą, że chamstwem i agresją zdobywa się popularność. Napadły mnie i moją żonę, przypadkowe zbiegowisko się zrobiło, no jest to ordynarne chamstwo i to, co usłyszały, to jest najdelikatniejsze, co można" - Ryszard Terlecki w Sejmie odpowiadając na pytanie dziennikarki, czy przeprosi kobietę, którą obraził (08.11.2021)
2022
- Jednym z pól walki z inflacją jest zwiększanie podaży pieniądza na rynku
- "Wypłata również w tym roku czternastej emerytury to nasza odpowiedź na inflację, bo chociaż ma ona charakter zewnętrzny - walczymy z nią na wielu polach." - ministerka rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg w rozmowie z PAP (17.05.2022)
- "Rada Polityki Pieniężnej od kilku miesięcy podnosi stopy procentowe. Rząd w tym samym czasie natomiast robi wszystko, żeby ta inflacja rosła dalej i jeszcze tłumaczy ludziom, że to, co robi, ma tę inflację obniżać. Jest dokładnie odwrotnie. Wszystkie instrumenty, które do tej pory wdrożono, były instrumentami, które podwyższały inflację." - Ludwik Kotecki, członek Rady Polityki Pieniężnej (17.05.2022)
- "Minister Malą powiada, że "czternasta emerytura to nasza odpowiedź na inflację" i trudno z tym dyskutować. Nie dodaje jednak, czy w ramach tej odpowiedzi mówimy inflacji stanowcze nie, czy też prosimy o dokładkę?" - Marek Belka, były minister finansów i były szef Narodowego Banku Polskiego (17.05.2022)
- Poziom ubóstwa wśród emerytów spadł za dobrej zmiany, ale jednak wzrósł
- "To dzięki naszym działaniom przeciętna emerytura wzrosła aż o 600 zł. A to nie wszystko. Każdy senior w Polsce dostaje również 13. emeryturę. Osoby starsze nie mogą wybierać: leki czy jedzenie. Dlatego robimy wszystko, by takie historie nigdy nie miały miejsca. Bieda jest upokarzająca nie dla tych, których nie stać na podstawowe produkty. Bieda to hańba dla państwa, które nie potrafi zadbać o swoich obywateli. A przecież jeszcze kilka lat temu takie było państwo polskie – obojętne, niewrażliwe." - Mateusz Morawiecki w liście do emerytów (19.05.2022)
- Dane Eurostatu za lata 2008-2019, wskazują, że odsetek osób zagrożonych ubóstwem w wieku ponad 65 lat się zwiększa. W 2008 roku wynosił 11,7 proc., w 2012 wzrósł do 14,2 proc., a potem zaczął spadać. W 2014 znów osiągnął poziom 11,] proc., po czym zaczął rosnąć przez cały okres dobrej zmiany. W 2015 r. wyniósł 12,1 proc., w 2016 było to już 12,8 proc., a rok później 13,8 proc. W kolejnych latach wzrost ubóstwa był gwałtowny - 15,5 proc. w roku 2018 i 17,4 proc. w rok później.
- Wyjątkowe rozwiązanie rządu, ale narzucone przez prawo
- "Podjęliśmy decyzję o wypłacie kolejnej 14. emerytury. Znieśliśmy podatek od emerytur i ustanowiliśmy waloryzację na poziomie 7 proc. W trudnych czasach stosujemy wyjątkowe rozwiązania. Wszystko po to, by każdy senior mógł czuć się bezpiecznie." - Mateusz Morawiecki w liście do emerytów (19.05.2022)
- Komunikat ZUS: "Waloryzacja ma charakter mieszany tzn. cenowo-płacowy - o wzroście świadczeń emerytalno-rentowych decyduje wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych (ogółem lub dla gospodarstw domowych emerytów i rencistów) i realny wzrost przeciętnego wynagrodzenia)." ergo o tym jak wysoka jest waloryzacja emerytur, decyduje inflacja, a nie dobra czy zła wola premiera. Siedmioprocentowa waloryzacja w obliczu inflacji, która wynosi już 12,4 proc. świetnie pokazuje też, że seniorzy tracą.
2023
- Od 1 stycznia 2023 r. VAT na paliwa wzrósł z 8 do 23%, akcyza o 14 gr/litr, ale paliwo na stacjach dobrze zmienionego Orlenu nie zdrożało
- "Orlen nie tylko nie zawyżał przez cały rok ceny o 85 groszy, ale właśnie dlatego, że mamy duży polski koncern multienergetyczny możemy kupować ropę taniej. Dzisiaj, od nowego roku, od pierwszych dni stycznia widać, że właśnie ta zakontraktowana nie wiem dokładnie kiedy, cztery, sześć, osiem tygodni temu, ropa z Arabii Saudyjskiej, z innych kierunków świata przekłada się na niższe ceny benzyny niż w wielu innych krajach świata." - Mateusz Morawiecki (02.01.2023)
- "To, że ceny paliw z dniem 1 stycznia na stacjach ORLENU nie uległy zmianie, mimo wzrostu VAT-u i akcyzy, jest zgodne z polityką PKN ORLEN polegającą na tym, by - na ile jest to możliwe - unikać szoków cenowych, w tym w szczególności uderzających w konsumentów." - oświadczenie PKN Orlen (02.01.2023)
- "W przypadku Orlenu mniej więcej od października mieliśmy do czynienia z taką sytuacją, że ceny ropy naftowej, szczególnie wyrażonej w złotówkach, spadały. I to dość wyraźnie, co widać było dobrze po tym, co się działo z cenami paliw w Europie. U nas te ceny właściwie zostawały w miejscu. Orlen miał sporo miejsca do tego, żeby de facto ceny paliw mocno obniżyć w grudniu. I to w przypadku hurtu wydarzyło się w nocy z 30 na 31 grudnia. Cena hurtowa oleju napędowego została obniżona o prawie 90 groszy, a benzyny o 80 groszy. Przez większą część jesieni myśmy składali się na to, żeby teraz ta sytuacja, która miała miejsce, mogła się wydarzyć. Żebyśmy nie zauważyli, że VAT został podwyższony z do 23 proc. Przepłacaliśmy od jesieni." - niejaki Dawid Czopek, rzekomo dyrektor zarządzający Polaris FIZ w rozmowie z Next.gazeta.pl (02.01.2023)
- "Już w grudniu pojawiła się dziwna sytuacja, że pomimo obniżonego VAT-u, pomimo tego, że mieliśmy do czynienia ze zniesieniem części opłat paliwowych, cena na stacji benzynowej była podobna jak np. w Czechach czy Austrii. Te ceny, co sam sprawdziłem, w przypadku diesla wynoszą ok. 7,5 zł średnio." - ibidem
- Andrzej Domański, główny ekonomista Instytutu Obywatelskiego szacuje, że Orlen zarabiał w trzecim kwartale 2022 roku około 86 groszy na litrze, a rok temu były to 33 grosze.
- Trybunał Konstytucyjny pracuje - mamy dopiero koniec lutego, a orzeczeń i narad będzie mniej, niż w 2022 r.
- ."Rzeczywiście mniej załatwiliśmy na przykład w zeszłym roku spraw niż w porównywalnych latach 2015 czy 2014, niemniej Trybunał załatwił 91 spraw, wyznaczył ponad 220 narad, czyli pracuje Trybunał Konstytucyjny. Już w tym roku TK wydał 10 orzeczeń, wyznaczył 31 narad, a przecież mamy dopiero koniec lutego." – Julia Przyłębska w "Trójkowym komentarzu dnia" PR3
- 10 orzeczeń w 2 miesiące oznacza 60 orzeczeń na rok versus 91
- 31 narad w 2 miesiące oznacza 186 narad na rok versus 220
- Zasady teraz nie obowiązują, bo wisimy na podgrupkch
- "Nie mówię nawet o słabości intelektualnej, bo myślę, że akurat jeżeli chodzi o rozpoznanie sytuacji to myślę, że pod tym względem górujemy nad opozycją. Ja mówię tylko o tym, że trudno jest utrzymać pewne standardy wtedy, kiedy rządy wiszą na włosku i potrzeba przekonywać poszczególnych posłów, którzy bardzo często mają na uwadze głównie swoje, nazwijmy to, dobro osobiste. O tym mówię, że jest bardzo trudno wymuszać też pewne zachowania." - Zdzisław Krasnodębski w Poranku Radia Wnet (13.03.2023)
- Parlamentarną większość rządu Morawieckiego podtrzymuje "cała mozaika różnych mniejszych lub większych podgrupek": "Te podgrupki oczywiście mają swoje ambicje, chciałyby przetrwać. W związku z tym oczywiście są te zjawiska, do których powinniśmy się też odnosić krytycznie i krytycznie o tym mówić. Też mam nadzieję, że po wyborach, bo mam nadzieję, że te wybory wygramy, to powrócimy w zasadzie do takiej polityki, w której powiedzmy zasady przyzwoitości będą egzekwowane silniej, niż to jest możliwe w tej sytuacji." - ibidem
- Żerowanie i chodzenie z reklamówką do sklepu, i nagrywanie to jest naprawdę komedia, to jest niegodne polityka tej rangi
- "Trzeba mu [ Donaldowi Tuskowi - przyp. Muzeum IV RP ] powiedzieć, bo chyba się nie zorientował przez przeszło rok, że mamy wojnę i surowce zdrożały kilkukrotnie, cena energii zdrożała kilkukrotnie. Zdywersyfikowaliśmy dostawy ropy i gazu z całego świata, związane są z tym absolutnie koszty. W Stanach Zjednoczonych również największa od 30 lat. W Niemczech również najwyższa od 30. W Estonii w historii istnienia tego państwa najwyższa. Żerowanie i chodzenie z reklamówką Biedronki i nagrywanie się to jest naprawdę komedia, to jest niegodne polityka tej rangi, jakim jest Donald Tusk. To naprawdę niepoważne." - główny technolog Waldemar Buda w "Gościu Wydarzeń" Polsat News (15.03.2023)
- "Zakupy zrobione. No zobaczcie, pomidory 3,99 zł. Żart, oczywiście gazetka jest z marca 2015 roku. Kiedy rządziliśmy, zanim PiS przejął władzę. Tak, wtedy 3,99 zł. Dzisiaj kilo pomidorów – prawie 13 zł. Moja cena cebuli to była złotówka za kilogram dzisiaj 6 razy więcej. Mój ukochany schaboszczak – wtedy kilogram 11,99 zł, dzisiaj to jest prawie 21 zł. I rekordzista, olej 2 litry, wtedy niecałe 9 zł, dzisiaj prawie 22 zł. Tak po ludzku brzmi komunikat dzisiejszy o rekordowej w Polsce inflacji. PiS = drożyzna." – Donald Tusk w nagraniu opublikowanym w social media (15.03.2023)
- "Kiedy my byliśmy u władzy, to za te produkty zapłacilibyśmy 22.90, 23, no może 24 złote! [...] To jest coś niebywałego. Przeszło dwukrotny wzrost cen w przeciągu 3 lat! [...] Oczywiście moglibyśmy pójść do "Biedronki", ale to jest jednak sklep dla tych najbiedniejszych. My poszliśmy do sklepu, który jest na osiedlu i jest wygodny. Z którego ludzie, choćby w pośpiechu, muszą korzystać." - Wuc w sklepiku osiedlowym w Warszawie (22.03.2011)
- Podczas kampanii prezydenckiej w dniu 27 marca 2015 r. drugi najlepszy w dziejach Wolski prezydent - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomny, dlatego dobrze stojący, obrońca dobrej zmiany, ludź pierwszej kategorii, Andrzej Duda (pseudonim sceniczny: "Maliniak") odwiedził Bronko-Market - fikcyjny sklep naprędce zaaranżowany w Warszawie - wieszcząc katastrofalne skutki wprowadzenia Euro w Wolsce (w 2021 r. ceny w złotówkach były wyższe od obwieszczonej drożyzny po wprowadzeniu Euro):
- chleb "przed wprowadzeniem euro", czyli w 2015 roku, kosztował 1,49 zł. - po przyjęciu unijnej waluty miałby podrożeć do 2,84 zł.
- 10 jaj "przed wprowadzeniem euro", czyli w 2015 roku, kosztowało 3,19 zł. - po przyjęciu unijnej waluty miałyby podrożeć do 7,79 zł.
- mleko "przed wprowadzeniem euro", czyli w 2015 roku, kosztowało 1,95 zł. - po przyjęciu unijnej waluty miałoby podrożeć do 2,84 zł.
- Jeśli znajdzie się jeden człowiek, który ma w Polsce wyższą emeryturę niż Donald Tusk oddam moje jednomiesięczne uposażenie poselskie
- Donald Tusk pobiera z Brukseli ok. 4,6 tys. euro miesięcznie, czyli w przeliczeniu ok. 21 tys. zł brutto
- W dniu 19 marca 2023 r. poseł Solidarnej Polski, Mariusz Kałużny w programie "Minęła 20" emitowanym na antenie TVP Info, odnosząc się do świadczenia emerytalnego lidera Platformy Obywatelskiej, ogłosił "konkurs na całą Polskę":
- "Nagrodą może być moje jednomiesięczne uposażenie poselskie [ 12 tys. 826 zł 64 gr brutto - przyp. Muzeum IV RP ]. Oddam je na dom dziecka w kujawsko-pomorskim województwie, jeśli znajdzie się jeden człowiek, który ma w Polsce wyższą emeryturę niż Donald Tusk."
- "Niech się do mnie zgłosi, niech pokaże kwitek, że ma większą emeryturę niż Donald Tusk, bo jeśli się taki nie znajdzie, to można domniemać, że Donald Tusk jest najbogatszym emerytem w Polsce. Wiemy, że on ma tą naliczaną niemiecką trochę emeryturę, przez to swoje stanowisko i układy z Merkel..."
- "Unijna, niemiecka, wiemy, o co chodzi, komu zawdzięcza to stanowisko [...] Donalda Tuska wybrała Merkel."
- "Bądźmy uczciwi. Pan mówi: "niemiecka emerytura". To co, sugeruje pan, że pańscy koledzy z Solidarnej Polski, którzy zasiadają w PE, też będą mieli niemieckie emerytury?" - Adrian Klarenbach
- "Powiem panu, jaka jest różnica. Moi koledzy, którzy siedzą w PE... Naród polski zdecydował, wybrał ich, że mają być europosłami, a Donalda Tuska wybrała Merkel i zostawił stanowisko premiera, mało tego - prowadził politykę bardzo proniemiecką, sprzyjającą Niemcom, a nie Polakom." - Mariusz Kałużny
- Przewodniczący Rady Europejskiej, a taką funkcję pełnił Donald Tusk, jest wybierany przez Radę Europejską kwalifikowaną większością głosów, czyli konieczne jest uzyskanie poparcia 55% krajów członkowskich, reprezentujących 65% populacji UE
- Po chwili Adrian Klarenbach przekazał posłowi, że "może śmiało szykować przelew", który zadeklarował w ramach swojego "konkursu":
- Sztuka kadrowania Zbigniewa "Zera" Ziobry w Żywcu
- Wozy bojowe będące w służbie można uroczyście przekazać strażakom co najmniej 2 razy
- W dniu 7 maja 2023 rzecznik Partii Radosław Fogiel uczestniczył w uroczystości przekazania wozów bojowych dla strażaków z OSP Potworów i OSP Grabowa (woj. mazowieckie). W dniu 14 marca 2023 te same samochody przekazywali między innymi senator Stanisław Karczewski i poseł Marek Suski z Partii. Podczas uroczystości zorganizowanych 14 marca w Komendzie Powiatowej PSP w Przysusze (woj. mazowieckie) został przekazany mobilny agregat prądotwórczy (który trafił do OSP Rusinów) i 5 pojazdów, w tym 2, które "przekazywał" 7 maja 2023 rzecznik Partii Radosław Fogiel. Wójt gminy Potworów, niejaki Marek Klimk, któremu podlegają obie jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej suflował TVN24, że sprzęt, który został uroczyście "przekazany" najpierw w marcu, a teraz w maju jest używany w akcjach od grudnia 2022 r.
- "Obchody Dnia Strażaka i uroczystość przekazania wozów strażackich dla OSP Potworów i OSP Grabowa." - rzecznik Partii Radosław Fogiel na Twitterze (07.05.2023)
- Pod koniec kwietnia 2022 r. redakcja Konkret24 ustaliła, że politycy Partii, którzy ruszyli w Wolskę na kilka miesięcy przed wyborami parlamentarnymi, przekazują sprzęt strażakom, nawet jeżeli jest on używany od dawna. Tak było między innymi w województwie kujawsko-pomorskim, gdzie 25 kwietnia 2023 - wiceminister Błażej Poboży "przekazał" lekki samochód ratowniczo‑gaśniczy strażakom ochotnikom z Klebarka Wielkiego (niem. Groß Kleeberg) i średni samochód ratowniczo-gaśniczy strażakom z Barczewa (niem. Wartenburg in Ostpreussen). Strażacy z tej pierwszej miejscowości korzystali z "przekazanego" sprzętu od 30 listopada 2022 r. (pojazd widoczny był na zdjęciach opublikowanych w mediach społecznościowych przez funkcjonariuszy). Podobnie sprawa wyglądała ze sprzętem, który strażakom z OSP Hermanowa (woj. podkarpackie) "przekazywał" w kwietniu 2022 r. Zbigniew Chmielowiec, poseł Partii. Wóz był używany przez funkcjonariuszy już w październiku 2022 r.
- Sondaże poszły w górę - tak Koalicji Obywatelskiej
- "Nie mam wrażenia, że sondaże ]spadają. Sondaże jednak na przestrzeni ostatnich miesięcy bardzo mocno poszły do góry. Cały czas walczymy o samodzielną większość. Wierzę, że tak będzie dlatego, że zawsze w tych sondażach, które były ogólnodostępne, nasze wyniki były mocno zaniżane. Robimy wszystko, aby tę samodzielność i większość mieć." – rzecznik Partii Rafał Bochenek w programie "Rozmowa w południe" w RFN FM (06.06.2023)
- Partia zbudowała, a Tusku nie było stać
- Projekt budowy tunelu wpisano do Programu Operacyjnego "Infrastruktura i Środowisko" na lata 2007-2013, a ostatecznie przesunięto go na lata 2014-2020 - prace przygotowawcze zakończyły się w 2010 roku wydaniem decyzji środowiskowej i wybraniem ostatecznego wariantu trasy tunelu
- Otrzymała najwięcej punktów, ale stypendium nie otrzymała
- W grudniu 2021 rektor Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (niem': Posen) wystąpił do Wielkiego Prawackiego Białego Donatora Przemysława Czarnka o przyznanie zdeklarowanej lewaczce, rzekomej dr, niejakiej Joannie Malinowskiej z Wydziału Filozoficznego stypendium dla młodych naukowców (chodzi o pięć tysięcy złotych miesięcznie, wypłacane przez trzy lata). Zgodnie z rozporządzeniem Wielkiego Prawackiego Białego Donatora Przemysława Czarnka stypendia są udzielane na podstawie liczby punktów zebranych przez danego kandydata bądź kandydatkę. Punkty można uzyskać m.in. za takie osiągnięcia naukowe jak:
- autorstwo lub współautorstwo artykułu naukowego opublikowanego w czasopiśmie naukowym lub w recenzowanych materiałach z konferencji międzynarodowych
- kierowanie projektem badawczym o wysokim poziomie innowacyjności
- zastosowanie praktyczne wyników badań naukowych lub prac rozwojowych
- za autorstwo i wygłoszenie referatu naukowego
- Niejaka Malinowska za swoje rzekome osiągnięcia wyłudziła 673 punkty (w tym 640 punktów w kategorii dotyczącej autorstwa artykułu naukowego opublikowanego w czasopiśmie naukowym lub w recenzowanych materiałach z konferencji międzynarodowej). Po zsumowaniu wszystkich punktów była pierwsza na liście rankingowej, ale - jedynie słuszną decyzją jednogłośną Wielkiego Prawackiego Białego Donatora Przemysława Czarnka, który wskazał, że mógł zrewidować listę rankingową zespołu i uznać punktację wniosku za "nieadekwatną do dorobku naukowego", a w konsekwencji odmówić przyznania stypendium - stypendium nie dostała. Otrzymały je trzy inne osoby, mające mniej punktów niż niejaka Malinowska. Resort wskazał m.in., że w przypadku naukowczyni doszło do "maksymalizacji punktów" za publikacje m.in. w prestiżowych, wysoko punktowanych czasopismach. Niejakiej Malinowskiej wprost wytknięto, że publikuje w takich, a nie innych periodykach:
- "Punktacja była przyznawana zgodnie z listą ministerialną czasopism punktowanych, a jest to przecież punktacja, która stosowana jest do ewaluacji nauki w Polsce. I ja po prostu, zgodnie z tymi regułami, według których naliczano punkty, dostałam ich bardzo dużo. Nie rozumiem, dlaczego ma to być minus w moim przypadku, podczas gdy inne osoby, z dokładnie tego samego powodu, po prostu dostały stypendia." - suflowała niejaka Malinowska w rozmowie z TOK FM (03.07.2023)
- Wielki Prawacki Biały Donator Przemysław Czarnek jedynie słusznie wskazał, że jednym z argumentów za tym, by nie dostała stypendium, było to, że nie przyznano jej punktów dodatkowych za wpływ na dyscyplinę naukową w Polsce:
- "Ten argument jest absurdalny, ponieważ punkty za wpływ na dyscyplinę, to - zgodnie z kryterium konkursu - jak sama nazwa wskazuje, "punkty dodatkowe". Można ich było dostać do 20. W jaki sposób te punkty są przyznawane? Tego tak naprawdę nikt nie wie, poza tym, że są to "punkty dodatkowe". - ibidem
- Dokonując zdradzieckiej finty Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (niem.: Warschau) paradoksalnie podzielił argumenty lewaczki z Poznania (niem': Posen) i uchylił decyzję Wielkiego Prawackiego Białego Donatora Przemysława Czarnka o nieprzyznaniu niejakiej Malinowskiej stypendium dla młodych naukowców, powołał się przy tym na rozporządzenie Wielkiego Prawackiego Białego Donatora Przemysława Czarnka, zgodnie z którym:
- "Każdy wniosek o przyznanie stypendium, który spełnia wymogi formalne, podlega ocenie merytorycznej, za pomocą oceny punktowej. Ustawodawca wykluczył zatem możliwość dokonywania oceny merytorycznej wniosku o przyznanie stypendium za pomocą jakiejkolwiek innej metody - poza metodą punktową. Minister ograniczył się jedynie do stwierdzenia, iż postanowił rozstrzygnąć sprawę w sposób odmienny, niż to wynika z rankingu wniosków przygotowanego przez Zespół. Zdaniem ministra w przypadku niniejszego wniosku o wysokiej punktacji zdecydowały publikacje w czterech wysoko punktowanych czasopismach, co matematycznie maksymalizowało punkty. [...] Organ uznał zatem, że mógł zrewidować listę rankingową i uznać punktację wniosku za nieadekwatną do dorobku naukowego Skarżącej. To właśnie lista rankingowa powinna stanowić podstawę do uwzględnienia wniosku o przyznanie stypendium."
- W grudniu 2021 rektor Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (niem': Posen) wystąpił do Wielkiego Prawackiego Białego Donatora Przemysława Czarnka o przyznanie zdeklarowanej lewaczce, rzekomej dr, niejakiej Joannie Malinowskiej z Wydziału Filozoficznego stypendium dla młodych naukowców (chodzi o pięć tysięcy złotych miesięcznie, wypłacane przez trzy lata). Zgodnie z rozporządzeniem Wielkiego Prawackiego Białego Donatora Przemysława Czarnka stypendia są udzielane na podstawie liczby punktów zebranych przez danego kandydata bądź kandydatkę. Punkty można uzyskać m.in. za takie osiągnięcia naukowe jak:
- Miecz (podróbka) trafił do muzeum państwowego, ale należącego do Tadeusza Rydzyka
- "Chcę państwa też poinformować, bo macie jakąś obsesję na punkcie ojca Rydzyka. Rozumiem was, wasze problemy emocjonalne. Może należałoby udać się do specjalistów, żeby się wypowiedzieli na temat waszych problemów. Spokojnie, również państwa poinformuję, że tenże miecz, który bardzo was zainteresował, bo szukacie każdego sposobu, żeby zaistnieć w przestrzeni publicznej, nie mając żadnego pomysłu, programu, propozycji dla Polaków, próbujecie czepiać się każdej sprawy, która wam się wydaje, że może wam pozwolić przez chwilę uzyskać paliwo do tego, żeby znowu rozpętywać jakieś głupie kampanie medialne." – Jacek Sasin w Sejmie o mieczu z X/XI wieku, który kosztował 250 tys. zł., a który Jacek Sasin wręczył Ojcu Dyrektorowi w Częstochowie z okazji 32 Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja (09.07.2023)
- "Otóż informuję państwa, że ten miecz został zakupiony, tak jak wiele innych dzieł sztuki do polskich muzeów, przez fundację Enea i został przekazany do Muzeum Pamięć i Tożsamość, który jest instytucją państwową, nie jest to instytucja ojca Rydzyka. To muzeum współprowadzone przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Ten miecz będzie jednym z eksponatów muzeum, które otworzy podwoje w październiku. Zapraszam państwa już dzisiaj żeby to muzeum odwiedzać." - ibidem
- Fundacja Pamięć i Tożsamość, o której wspomniał Sasin, należy do Fundacji Lux Veritatis, która jest nadawcą TV Trwam - sama fundacja została założona w 1998 roku przez redemptorystów Jana Króla i Tadeusza Rydzyka - dyrektorem TV Trwam jest Tadeusz Rydzyk
- Prof. Przemysław Urbańczyk z Instytutu Archeologii UKSW i Instytutu Archeologii i Etnologii PAN, autor monografii Mieszka I, zwraca uwagę, że w czasach i na terenie panowania tego władcy takich mieczy się nie robiło, nawet na zachodzie Europy "nie robiono mieczy ze srebrnymi, a co dopiero złotymi inkrustacjami"
- "Ten miecz jest najdelikatniej mówiąc podejrzany." – w rozmowie z "Gazetą Wybiórczą" (13.07.2023)
- "Najprawdopodobniej jest podfałszowany. Bo oryginałów z X-XI wieku nie znajduje się po antykwariatach." - ibidem - z informacji Wirtualnej Polski wynika, że miecz za około 250 tys. zł został zakupiony przez Fundację Enea właśnie ze zbiorów antykwarycznych
- "Jest w Polsce takich mieczy kilkadziesiąt, żadne nie mają oczywiście jakichkolwiek inkrustacji, i wszystkie są specjalistom znane. A tu spada z nieba taka niespodzianka... Złote krzyże, ryby, skrzydła... ktoś sobie żarty stroi. A tak w ogóle to handel zabytkami jest w Polsce zabroniony." - ibidem
- Tajemnica lekarska i art. 51 Konstytucji nie obowiązują ministra megamocnego rządu
- W dniu 3 sierpnia 2023 wrogi wszystkiemu co wolskie TVN wyemitował kłamliwy materiał, z którego wynikało, iż rzekomo od dwóch dni lekarze w całej Wolsce mają kłopot z wypisaniem pacjentom leków przeciwbólowych (na bazie opiatów) i psychiatrycznych, ponieważ resort zdrowia zmienił przepisy jedynie słusznie twierdząc, że lekarze działając wspólnie i w porozumieniu wypisują je masowo narkomanom.
- Jak suflują zakamieniali wrogowie narodu minister Niedzielski ujawnił w mediach społecznościowych informację dotyczącą rodzaju leków, jakie przepisał sobie rzekomy lekarz, niejaki Piotr Pisula, który w "Faktach" TVN mówił o problemach z wypisywaniem e-recept na leki przeciwbólowe (na bazie opiatów) i psychiatryczne, ponieważ dobrze zmieniona platforma e-recepty nie działa. Rzekomo spanikowany sytuacją dotyczącą problemu z wystawianiem e-recept Niedzielski, chciał się po prostu zemścić na jednym z lekarzy, który na to zwrócił uwagę:
- "...wydał ustne polecenie dyrektorowi Departamentu Innowacji, aby ten dokonał takiego sprawdzenia. Dyrektor Departamentu Innowacji zwrócił się do dyrektora Centrum e-Zdrowia. Dyrektorem Centrum e-Zdrowia jest były współpracownik pana Niedzielskiego jeszcze z Narodowego Funduszu Zdrowia. Lekarz, który powiedział o problemie w systemie recept, został sprawdzony poprzez numer wykonywania zawodu w systemie e-Zdrowia. Te dane zostały na polecenie ustne pana ministra Niedzielskiego przygotowane. Dane lekarza i informacje o substancjach, które sam sobie wypisał, zostały przekazane za pośrednictwem internetowego komunikatora WhatsApp. Ta sprawa bulwersuje. Ta sprawa jest porażająca. W państwie, które wydało w ciągu ostatnich kilku lat 66 miliardów złotych na transformację cyfrową (to jest 2,2 proc. PKB rocznie), informacje najbardziej wrażliwe, informacje dotyczące naszego stanu zdrowia, leków, które są nam wypisywane, albo lekarzy, którzy te leki wypisują, są przekazywane komunikatorem WhatsApp bez żadnego zabezpieczenia. Dane pana doktora Pisuli krążyły tutaj wśród urzędników Ministerstwa Zdrowia, między ministrem Niedzielskim, dyrektorem Departamentu Innowacji i dyrektorem Centrum e-Zdrowia." - suflował niejaki Michał Szczerba z PO (07.08.2023)
- Te wielkie koncerny dolewają spirytusu do piwa, a minister nie zawiadamia prokuratury, bo nie dolewają
- "Ludzie szukają piwa lokalnego, i to też jest dobry kierunek, że nie te wielkie koncerny, które zarabiają albo dolewają alkoholu, spirytusu do piwa. To jest panie redaktorze, najgorsze w tej chwili, że piwo jest chrzczone alkoholem, to znaczy, że te wysokoprocentowe piwa alkoholu nie mają z fermentacji, tylko dolewany jest alkohol do tego piwa. I to jest też pewne oszustwo." - minister rolnictwa Robert Telus z okazji Międzynarodowego Dnia Piwa w PR24 (04.08.2023)
- "Odnosząc się do wypowiedzi Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Roberta Telusa, która dotyczyła rzekomego dodawania przez duże browary spirytusu do piwa, stanowczo zaprzeczamy takim pomówieniom. Takie słowa nigdy nie powinny zostać wypowiedziane przez osobę pełniącą funkcję publiczną. Zwłaszcza, gdy słowa wypowiada minister rolnictwa, a kwestia dotyczy napoju, który w dużej mierze powstaje na bazie zboża. Jedyny alkohol, jaki jest obecny w piwie, to efekt znanego od tysięcy lat procesu fermentacji alkoholowej. W przypadku piwa, fermentacji poddawane są słodowane ziarna zbóż, a dokonują jej drożdże." - Agata Koppa, dyrektorka ESG i Corporate Affairs, Carlsberg Polska (04.08.2023)
- Energia i bezpośrednie rozmowy były[92], tylko strony się pomyliły Mateuszowi Bambikowi vel Miękiszonowi Narodowemu Moradzieckiemu (pseudonim sceniczny: Krokodylek Tirek) - Gorlice (rusiń. Ґорлиц) - 19.08.2023
- TVP Info prostuje jedynie słuszną wypowiedź prezia - 20.08.2023
- Komu wolno używać haków
- "Byłem dwa razy, byłem w szpitalu MSWiA kiedy Kornel Morawiecki zaprosił mnie do siebie, by porozmawiać jeszcze o życiu politycznym, wtedy on zaprosił też mnie do swojego mieszkania międzyczasie [...] był chory, to już był ostatni czas, kiedy on żył [...] widziałem się z Kornelem Morawieckim co najmniej trzy razy, ja nie będę pokazywał wspólnych zdjęć [...] tak, oczywiście, że tak [ mam wspólne zdjęcia z Kornelem Morawieckim ]." – suflował niejaki Michał Kołodziejczak w rozmowie z Tomaszem Terlikowskim w "Porannej rozmowie" RFN24 (22.08.2023)
- "Powiedział wprost: nie rozumiem decyzji swojego syna Mateusza, panie Michale, proszę uważać. Ja nie będę przytaczał większej ilości rozmów, ale dzisiaj, kiedy ja jestem bezpardonowo atakowany przez obóz rządzący, będę pokazywał, jakich używają metod [...] oczywiście, że mam [ zdjęcia z Kornelem Morawieckim ], jeżeli będzie trzeba, pokażę [...] ja nie będę na te insynuacje odpowiadał podobnymi rzeczami." - ibidem
- "Ja pokazuję, jaki ten człowiek [ Mateusz Morawiecki ] jest, co mówił o nim człowiek, który proponował mi cztery lata temu i pięć lat temu wspólny start w wyborach [...] sam byłem przez Kornela Morawieckiego i jego najbliższych współpracowników zapraszany [...] Była też propozycja [...] Wolni i Solidarni, to była taka partia, którą Kornel Morawiecki prowadził, by razem tam współpracować, by działać, ale ja nie byłem tym zainteresowany [...] jeżeli trzeba będzie, to pokażę [dowody na to wszystko] [...] ja nie będę udowadniał, że wielbłądem nie jestem [...] jak trzeba będzie, pokażę zdjęcia z Kornelem Morawieckim i korespondencję." - ibidem
- To nie jest 15 procent, ale w tych 14,4 procentach jest dużo 15 procent
- "PO "chwali się" dziś, że PiS przegrało proces wyborczy za podanie nieprawdziwej informacji, że za rządów PO-PSL bezrobocie w skali kraju sięgnęło 15 proc. i musi podawać precyzyjnie, że było to 14,4 proc. Ale, jeśli to bezrobocie było w skali kraju właśnie na tym poziomie, to pamiętajcie państwo, że w 230 powiatach na 384 ono było 15-procentowe albo wyższe. Że, krótko mówiąc, w tych 15 procentach jest bardzo dużo prawdy." - Nasz Umiłowany Przywódca, Jego Ekscelencja Naczelnik Państwa Wolskiego, Skromny Pracownik Winnicy Pańskiej, Dobry Pasterz i Nowy Zbawiciel Wolski, Obrońca Europy przed islamem, Wielki Higienista, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński podczas spotkania z PiSjonarzami w Sokołowie Podlaskim (26.08.2023)
- Sondaże COBOS są wiarygodne, jak Mejza w szpitalu dziecięcym
- Niecałe 18% to wiele
- "Prawo i Sprawiedliwość stawia na polskie kobiety, na polskie rodziny. Zresztą, wiele kobiet jest w naszym rządzie." - rzecznik Partii Rafał Bochenek podczas konwencji Naszej Partii w Końskich (09.09.2023)
- Na stronie internetowej rządu, w zakładce "Rada Ministrów" są zdjęcia i nazwiska 28 osób - spośród nich jedynie pięć to kobiety, czyli mniej, niż 18%
- Media niemieckie nie piszą i nie mówią o beatyfikacji Ulmów, ale w 2 minuty można sprawdzić, że piszą i mówią
- Brakuje paliwa sprzedawanego po cenach
wyborczodumpingowychjedynie słusznych, ale to dystrybutor jest zepsuty- Dobrze zmieniony Orlen pod światłym przywództwem wójta Pcimia obniżył ceny paliwa w hurcie poniżej cen paliw z importu blokując tym śmiałym posunięciem zaopatrzenie rynku w niezbędne ilości paliwa. Braki dotknęły w szczególności rolników, którym dobrze zmieniony koncern przestał dostarczać paliwo, pomimo zawartych wcześniej umów. Policja tankuje drożej, a karetki jeżdżą rozglądając się, gdzie by tu zatankować - spokojnie, to tylko awaria.
- "Załączony mail pochodzi z początku września i wynikał wyłącznie z rekordowego popytu, który obserwowaliśmy w związku z końcem letniej promocji. W tym czasie na niektórych stacjach wystąpił przejściowy (do 2-3 godzin) brak wybranych rodzajów paliw. W odpowiedzi na to firma wzmocniła logistykę, co pozwoliło szybko unormować sytuację. Obecnie dostawy paliw na stacje ORLEN są realizowane na bieżąco. Firma zapewnia stabilność podaży i dysponuje odpowiednią ilością paliw, aby zaspokoić potrzeby swoich klientów." - odpowiedź dobrze zmienionego Orlenu dla next.gazeta.pl potwierdzająca autentyczność inkryminowanej instrukcji (29.09.2023)
- Pokazane poniżej informacje i zdjęcia pochodzą z dnia 29 września 2023 - nieoczekiwane skutki
wyborczodumpingowychjedynie słusznych cen paliwa
Kierowany przez Naszą PartięApolityczny Orlen zapewnia, że dostawy paliw na stacje Orlen oraz dla klientów hurtowych przebiegają bez zakłóceń, a jednocześnie apeluje o niekupowanie paliwa na zapas- W dniu 26 września 2023 Biuro Prasowe
kierowanego przez Naszą Partięapolitycznego Orlenu w mediach społecznościowych opublikowało nagranie dotyczące dostaw paliw na stacje należące do dobrze zmienionego koncernu:- "Dostawy paliw na stacje Orlen oraz do naszych klientów hurtowych, z którymi mamy zawarte umowy, przebiegają bez zakłóceń. Produkcja własna w rafineriach w Płocku i Gdańsku, uzupełniana importem realizowanym przez koncern, jest wystarczająca, aby wszyscy odbiorcy, którzy posiadają umowy z Grupą Orlen, byli zaopatrywani w taką ilość paliwa, jaką zadeklarowali. [...] Po raz kolejny podkreślamy, że dostawy paliw na stacje Orlen oraz do naszych klientów hurtowych, z którymi mamy podpisane umowy, przebiegają bez zakłóceń. Zapewnienie stabilnej dostępności paliw w Polsce jest naszym priorytetem. Udowodniliśmy to już wielokrotnie, także w obliczu destabilizacji rynku związanej z konfliktem za naszą wschodnią granicą [...] Przy wyłączeniu nieprzewidzianych wahań czy zdarzeń na rynku, na które koncern nie ma wpływu, scenariusz braku paliw bądź nagłego wzrostu cen nie zagraża Polsce. Niezmiennie zapraszamy wszystkich kierowców na stacje Orlen, gdzie tak jak do tej pory mogą zatankować paliwo po atrakcyjnej cenie. Jednocześnie apelujemy o niekupowanie paliwa na zapas, tak by umożliwić normalną pracę siłom logistycznym obsługującym stacje na co dzień."
- W dniu 26 września 2023 Biuro Prasowe
- Na "Marszu Miliona Serc" było 100 tys. pustych, ale ponad milion gorących, a w Katowicach (niem. Kattowitz) 20 tys., ale 7476 PiSjonarzy
- Joanna nie została zaproszona na "Marsz Miliona Serc", ale nie było zaproszeń imiennych, a poza tym uczestniczyła w innym wydarzeniu ważnym dla kobiet
- 30 września Joanna uczestniczyła w manifie zorganizowanej pod hasłem "Aborcyjna koalicja, a nie kościół i policja":
- "To wydarzenie było dla mnie znacznie ważniejsze, a też nie oczekiwałam specjalnego zaproszenia na Marsz Miliona Serc, bo na niego był zaproszony każdy." - ibidem
- Przyznała również, że bardziej od publicznych manifestacji interesuje ją zmiany dotyczące legalnej aborcji:
- "By była dostępna tak wcześnie, jak to możliwe i tak późno, jak to niestety bywa konieczne." - ibidem
- "Kiedy marsz został ogłoszony, spadła na mnie lawina hejtu ze strony mediów narodowych. Teraz cała kampania PiS też jest oparta na nienawiści, a Tusk jest odmieniany przez wszystkie przypadki. Rozumiem, że polityczna walka jest okrutna, i moja historia w tym wszystkim jest teraz wykorzystywana. Ale przewrotnie. Gdyby Tusk nie ogłosił Marszu Miliona Serc na kanwie mojej historii, ona nie stałaby się polityczną, ale też nie dotarłaby do takiej rzeszy kobiet."
- Bochenkowa obsesja tuskowa
- rzecznik Partii Rafał Bochenek: "O majątku to może pan rozmawiać z Donaldem Tuskiem, bo tego domagają się Polacy. Dlaczego Donald Tusk nie ujawnia swojego majątku?"
- Radomir Witt: "Jest pan rzecznikiem PiS. Jeszcze raz powtórzę pytanie..
- rzecznik Partii Rafał Bochenek: "A pan jest pracownikiem sztabu na Wiertniczej."
- Radomir Witt: "Ja wiem, że państwo przyzwyczailiście się do tego, że...i to było widoczne w mailach, które sobie wysyłaliście...
- rzecznik Partii Rafał Bochenek: "Niech się pan nie poci."
- Radomir Witt: "Może mnie pan obrażać, ale obraża pan też osoby, w których imieniu ja zadaję to pytanie."
- Nie podali się do dymisji, ale się podali
- Tusk kłamie mówiąc, że także 10 wysokiej rangi oficerów Dowództwa Generalnego RSZ podało się do dymisji, bo podało się do dymisji 11
- "Nie ma też zgody na włączanie Wojska Polskiego w kampanię wyborczą. Dziś Tusk kłamał mówiąc o tym, że 10 wysokich rangą oficerów złożyło dymisje w Dowództwie Generalnym. To jest informacja nieprawdziwa. Pewnie celem przedstawienia takiej informacji była chęć wywołania chaosu, zamętu. Przypominam – w sytuacji, w której przy granicach Polski toczy się wojna. Podobnie postępują inni reprezentanci opozycji. To działanie karygodne." - Mariusz Błaszczak w trakcie oświadczenia dla mediów (10.10.2023)
- "11 żołnierzy zawodowych z Dowództwa Generalnego RSZ w okresie od 1 do 10 października br. złożyło wypowiedzenie stosunku służby zawodowej. Zgodnie z zapisami ustawy z dnia 11 marca 2022 roku o obronie ojczyzny art. 230 żołnierz zawodowy może w każdym czasie wypowiedzieć stosunek służbowy zawodowej służby wojskowej bez podania przyczyny." - Wydział Działań Komunikacyjnych Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych w odpowiedzi na pytanie dziennikarzy Wirtualnej Polski (11.10.2023)
- Wuc, wicdeprezydent do spraw bezpieczeństwa wydaje jedynie słuszne polecenia policjantom, ale nie ma prawa ich wydawać
- W dniu 10 października 2023 (162 miesięcznica smoleńska) Nasz Umiłowany Przywódca, Jego Ekscelencja Naczelnik Państwa Wolskiego, Skromny Pracownik Winnicy Pańskiej, Dobry Pasterz i Nowy Zbawiciel Wolski, Obrońca Europy przed islamem, Wielki Higienista, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński działając pod wpływem wzmożenia spowodowanego haniebną prowokacją w ubeckim stylu zniszczył tabliczkę umieszczoną na wieńcu, który złożył przed pomnikiem Zbigniew Komosa, aktywista i przedsiębiorca. Jedynie słusznie wydawał jedynie słuszne polecenia zgromadzonym na placu policjantom. Kazał m.in. legitymować osoby, które zwracały mu uwagę, aby nie niszczył wieńca oraz żądał podania ich danych osobowych.
- "Żaden polityk, a nawet członek rządu, nie może wydawać poleceń policjantom. Nie może tego robić nawet minister spraw wewnętrznych i administracji, jak również premier czy wicepremier. Funkcjonariuszowi mogą wydawać polecenia tylko jego przełożeni. Podczas tej sytuacji przed pomnikiem policjanci zachowali się właściwie. Uniemożliwili bezpośrednią konfrontację między stronami sporu. W Polsce przyjęło się, nie wiedzieć czemu, że wszyscy wskazują policjantom, co mają robić. Jak widać, udzieliło się to, niestety, również politykom." - suflował niejaki Rafał Jankowski, rzekomo szef policyjnych związkowców w rozmowie z Onetem (11.10.2023)
- "Potraktował policjantów jak swoich parobków. Wydawał im polecenia, jakby byli jego ochroniarzami albo niewolnikami. [...] Widocznie jest przyzwyczajony, że na co dzień wszyscy wokoło niego skaczą i robią wszystko, co rozkaże. Tylko że to nie jest jego prywatna policja, tylko formacja państwowa, która ma zapewnić bezpieczeństwo wszystkich obywateli, nie tylko jednego." - jątrzył anonimowo jeden z policjantów w rozmowie z Onetem (11.10.2023)
- "Zachowanie prezesa PiS było z jednej strony podżeganiem do przekroczenia uprawnień. Bo musi być powód do legitymowania, już nie mówiąc o przekazywaniu komuś nieuprawnionemu danych personalnych osoby legitymowanej." - basował jakiś były funkcjonariusz policji (11.10.2023)
- Łukasz Jasina powiedział, że nie zdążą policzyć, ale MSZ go zwolniło w związku z nieprawdziwymi informacjami
- W dniu 13 października 2023 Łukasz Jasina, rzecznik MSZ udzielił wywiadu dziennikarzowi RFN FM - zapytany o to, czy komisje zlokalizowane za granicą będą w stanie policzyć oddane w nich głosy na czas, stwierdził:
- "Gratuluję panu rzecznikowi, cóż mogę powiedzieć. Dobrze by było, żeby się oparł na jakichś przepisach, a w tym przypadku to powinny być przepisy prawa wyborczego." - Magdalena Pietrzak PKW (13.10.2023)
- "Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyraża przekonanie, że dołożyło wszelkich starań i podjęło wszystkie działania, aby zapewnić możliwość wzięcia udziału w głosowaniu w wyborach parlamentarnych, jak i referendum, wszystkim obywatelom. Choć liczba chętnych do udziału w wyborach parlamentarnych i referendum za granicą w tym roku jest bezprecedensowa, z doświadczeń ubiegłych lat wiemy, że Obwodowe Komisje Wyborcze, posiadając podobne obłożenie jak w przypadku tegorocznych wyborów, były w stanie policzyć wszystkie głosy. Ministerstwo Spraw Zagranicznych jest przekonane, że Komisje przyjmą styl pracy, który im to umożliwi. W związku z nieprawdziwymi informacjami na temat stopnia przygotowania Ministerstwa Spraw Zagranicznych do organizacji wyborów za granicą przekazanymi przez Rzecznika Prasowego MSZ pan Łukasz Jasina został w trybie natychmiastowym odwołany ze stanowiska." - komunikat MSZ (13.10.2023)
- Siemoniak będzie zwalniał, ale nie będzie
- Od czterech miesięcy ceny się prawie nie zmieniły, ale skumulowana inflacja od lipca do października wyniosła 43,52%
- Zawsze był zwolennikiem kompromisu aborcyjnego, ale milczał, gdy umierały kobiety
- "Na pewno w naszych działaniach było wiele potknięć. I my o tym mówiliśmy jasno również przed wyborami. A w sprawie aborcji odpowiem panom wprost: zawsze byłem zwolennikiem kompromisu aborcyjnego sprzed 30 lat. Jednocześnie - na gruncie przepisów konstytucji trudno było sobie wyobrazić inny wyrok, skoro taki wniosek został złożony. Wniosek do TK w tej sprawie był błędem. Natomiast Trybunał Konstytucyjny, opierając się o polską konstytucję, nie mógł wydać innego wyroku." - Mateusz Bambik vel Miękiszon Narodowy Moradziecki (pseudonim sceniczny: Krokodylek Tirek) w wywiadzie dla interia.pl (04.11.2023)
- In vitro to taka jakby wielokrotna aborcja, a Kościół naucza, że dzieci powinny być poczynane w sposób naturalny, ale znalazło się w "Dekalogu Polskich Spraw" (DPS)
- Mateusz Bambik vel Miękiszon Narodowy Moradziecki (pseudonim sceniczny: Krokodylek Tirek) rozpaczliwie poszukujący głosów po traumatycznej porażce w wyborach parlamentarnych 2023, które miałyby zapewnić mu większość w głosowaniu nad wotum zaufania, stał się niespodziewanie piewcą praw reprodukcyjnych - po tym, jak oświadczył, że zawsze był zwolennikiem tzw. kompromisu aborcyjnego, ustami rzecznika rządu zadeklarował, że finansowanie in vitro znajdzie się w "Dekalogu Polskich Spraw", czyli zbiorze propozycji programowych nowego rządu:
- "Przedstawiamy "Dekalog polskich spraw", chcemy pokazać, jakie rzeczy chcielibyśmy realizować jako rząd, w piątek były to sprawy dotyczące głównie gospodarki, dzisiaj kolejne i do końca tego tygodnia przedstawimy te tematy. To są te programy dotyczące służby zdrowia, będzie dzisiaj pan premier mówił o kwestiach zdrowotnych, o kwestiach społecznych oraz edukacji. Tam są propozycje, które częściowo się pokrywają z tymi, które są wspólne dla Prawa i Sprawiedliwości i wspólne dla niektórych partii opozycyjnych aktualnie. Nie chcę wyprzedzać tego, ale też np. w służbie zdrowia będzie projekt, który myślę będzie istotny z punktu widzenia tych osób, które chcą założyć rodzinę, które mają też problemy z tym, aby faktycznie mieć dzieci. Można tak szeroko powiedzieć, że pojawi się kwestia in vitro." - rzecznik zdymisjonowanego rządu Piotr Müller w dobrze zmienionej Trójce (20.11.2023)
- Łukasz Szumowski podpisał "Deklarację wiary lekarzy katolickich i studentów medycyny w przedmiocie płciowości i płodności ludzkiej" (10.01.2018):
- "UZNAJĘ, iż ciało ludzkie i życie, będąc darem Boga, jest święte i nietykalne:
- Jeżeli decyzję taką podejmuje człowiek, to gwałci nie tylko podstawowe przykazania Dekalogu, popełniając czyny takie jak aborcja, antykoncepcja, sztuczne zapłodnienie, eutanazja, ale poprzez zapłodnienie in vitro odrzuca samego Stwórcę."
- "Wraz z postępem medycznym i ofensywą ideologii gender wiek XXI przyniósł dalszy rozkład instytucji rodziny. Lansowany obecnie inkluzywny model rodziny zakłada tworzenie dowolnych grup ludzi czasem o tej samej płci, którzy będą przywodzić dzieci na świat w oderwaniu od naturalnego związku mężczyzny i kobiety, najchętniej w laboratorium. Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju 'produkcję"?' Miłość rodzicielska była i pozostanie podstawą tożsamości każdego człowieka, a jej brak jest przyczyną wszystkich prawie wynaturzeń natury ludzkiej." - "Historia i teraźniejszość" ("HiT") - wybitne dzieło nurtu patriotyczno-spiskowego autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego stanowiące dobrze zmienioną podstawę programową i jedynie słuszny podręcznik do nauczania nowego przedmiotu z zakresu historii oraz współczesności o tej samej nazwie (wyd. Biały Kruk 2022)
- "Nasze stanowisko jest znane, my nie akceptujemy tej metody, bo ona jest, taką jakby wielokrotną aborcją. Poza tym bardzo wielu, sądzę, że zdecydowana większość posłanek i posłów mojej formacji, to są ludzie wierzący i praktykujący. A nauka Kościoła idzie tu jeszcze dalej - nawet gdyby opracowano taką metodę, która nie jest związana w istocie z aborcją i to wielokrotną aborcją, to i tak Kościół naucza, że dzieci powinny być poczynane w sposób naturalny." - Nasz Umiłowany Przywódca, Jego Ekscelencja Naczelnik Państwa Wolskiego, Skromny Pracownik Winnicy Pańskiej, Dobry Pasterz i Nowy Zbawiciel Wolski, Obrońca Europy przed islamem, Wielki Higienista, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński o in vitro podczas konferencji prasowej w Sejmie (27.04.2012)
- Mateusz Bambik vel Miękiszon Narodowy Moradziecki (pseudonim sceniczny: Krokodylek Tirek) rozpaczliwie poszukujący głosów po traumatycznej porażce w wyborach parlamentarnych 2023, które miałyby zapewnić mu większość w głosowaniu nad wotum zaufania, stał się niespodziewanie piewcą praw reprodukcyjnych - po tym, jak oświadczył, że zawsze był zwolennikiem tzw. kompromisu aborcyjnego, ustami rzecznika rządu zadeklarował, że finansowanie in vitro znajdzie się w "Dekalogu Polskich Spraw", czyli zbiorze propozycji programowych nowego rządu:
- Szymon Hołownia ma to pilnie załatwić, ale to Mateusz Bambik vel Miękiszon Narodowy Moradziecki (pseudonim sceniczny: Krokodylek Tirek) był i jest premierem
- "Przedłużenie wakacji kredytowych, zamrożenie cen energii i przedłużenie zerowego VAT-u na żywność to trzy sprawy, którymi polski Sejm musi się zająć tu i teraz. Wprowadziliśmy te mechanizmy w trudnych czasach już parę lat temu i warto to kontynuować. Dzięki temu Polacy nie musieli płacić ogromnych rachunków i nie zapłacą więcej w przyszłym roku. Nie ma na co czekać i nie ma o co się spierać, bo bezpieczeństwo finansowe Polaków to sprawa, w której powinniśmy być zjednoczeni. Poprosiłem marszałka Hołownię o spotkanie w tej sprawie. Tu nie ma co szukać trzeciej drogi, tylko wybrać tę, która się sprawdziła. [...] Interes Polaków jest ważniejszy niż interes polityczny." - Mateusz Bambik vel Miękiszon Narodowy Moradziecki (pseudonim sceniczny: Krokodylek Tirek) w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych (23.11.2023)
- "Uwielbiam słuchać, jak pan premier Morawiecki niezrażony niczym, ani pogodą, ani rzeczywistością, ani wynikiem wyborów, ani niczym innym, opowiada cały czas te same wspaniałe opowieści z mchu i paproci." – Szymon Hołownia na konferencji prasowej (24.11.2023)
- "Drodzy państwo, drogi panie premierze Mateuszu Morawiecki. Zero procent VAT-u na żywność? Możesz to zrobić jednym rozporządzeniem ministra finansów. A więc jeżeli pytasz mnie, dlaczego ja nie robię zerowego VAT-u na żywność, odpowiadam: bo to ty jesteś premierem. [...] Jeżeli dzisiaj pałasz tak gorącą chęcią wprowadzenia tego potrzebnego Polakom rozwiązania, to dlaczego nie zapisałeś go w budżecie państwa, który złożyłeś do Sejmu? [...] Decyzję w sprawie tak ważnej dla Polaków, skoro ten nieudolny rząd Prawa i Sprawiedliwości i ten teatralny premier [...] nie zrobił i rzecz, którą zaniedbał, rozwiąże i podejmie następny rząd, na który czekamy i który już dziś powinien pracować." - onże
- "Wakacje kredytowe, kolejny punkt, o którym mówi pan premier, pytając, kiedy ja wreszcie umożliwię zrobienie wakacji kredytowych na następny rok Polakom. A gdzie wyście byli, kiedy trzeba było złożyć tę ustawę i przeprocesować ją w sejmie [...]. Tak, złożyliście teraz, w popłochu, w pośpiechu, projekt ustawy o wakacjach kredytowych. Ja zrobiłem z nim to, co powinien zrobić każdy marszałek polskiego Sejmu. Skierowałem najpierw do analiz [...] te konsultacje dzisiaj zostały zakończone, nadam temu projektowi numer druku i skieruję go do komisji." - onże
- "Jeżeli chodzi o zamrożenie cen energii [...] wiemy, jak skuteczne są wasze rozwiązania. Dlatego dzisiaj już politycy nowej koalicji, koalicji demokratycznej pracują nad rozwiązaniami, które jak najszybciej po realnym przejęciu władzy [...] wdrożymy. [...] My wiemy, jak to zrobić. Pomysł jest konkretny, natomiast dzisiaj, póki trwa jeszcze ten metafizyczno-polityczny kabaret Mateusza Morawieckiego, wybaczcie drodzy państwo, ale nie będziemy ufać ludziom ani współpracować z ludźmi, którzy okłamywali nas, że coś zrobią albo coś chcą zrobić i dopiero kiedy mają polityczny nóż na gardle, nagle rzucili się do składania ustaw, do robienia rzeczy, na które nie mieli czasu, ochoty ani pomysłu, kiedy jeszcze władza była realnie w ich ręku." - onże
- Kto łamie prawo Gembicka, czy Telus?
- Nasz Umiłowany Przywódca, Jego Ekscelencja Naczelnik Państwa Wolskiego, Skromny Pracownik Winnicy Pańskiej, Dobry Pasterz i Nowy Zbawiciel Wolski, Obrońca Europy przed islamem, Wielki Higienista, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński nie powiedział, ale powiedział
- " Jest wojna, jest blokada portów, coraz więcej transportów [ z produktami rolnymi ] idzie z Ukrainy przez Polskę do innych krajów, ale z punktu widzenia polskich rolników oznacza to, że część tych zbóż będzie sprzedawana tutaj w Polsce po wyraźnie niższych cenach. To także powoduje, że opłacalność produkcji polskiego rolnika może okazać się bardzo kłopotliwa." - Donaldu Tusku w czerwcu 2022 podczas briefingu na Dolnym Śląsku (07.06.2023)
- "Zawsze, gdy w grę wchodzi żywotny interes Polski, Tusk jest przeciw. Bardzo często wówczas jego punkt widzenia jest zbieżny z rosyjską propagandą. Tak jest i tym razem. Ważne jednak, by nasi rolnicy wiedzieli, że to zboże nie jest dla nich żadnym zagrożeniem. Jego odbiorcy są w północnej Afryce i na Bliskim Wschodzie. Rosjanie blokują eksport morski, bo wiedzą, iż to wywoła głód i wywinduje ceny żywności, to z kolei zintensyfikuje napływ migrantów na południe Europy. Moskwa chce wywołać chaos na naszym kontynencie i wprowadzić Europę w potężny wielowymiarowy kryzys. W najlepiej pojętym interesie RP jest niedopuszczenie do tego. W tej sprawie nie ma szarości - można być albo po dobrej, albo po złej stronie mocy. Tusk stawia się po tej drugiej." - Wuc w rozmowie z tygodnikiem "Gazeta Polska" (15.06.2023)
- "Mówi się, że spadek cen zboża w niektórych miejscach jest wynikiem właśnie tego, że silosy są pełne. W silosach jest rzeczywiście dużo, ale kukurydzy, a nie zboża. Kukurydza to też zboże, ale w każdym razie nie pszenicy [...], i ta kukurydza będzie wykorzystana. Jak, to nie będę w tej chwili mówił, ale na pewno nie będzie to przeciwko interesom polskich rolników, to bądźcie tego państwo pewni - nikt nie straci, wszyscy sprzedadzą swoje zboże po naprawdę bardzo przyzwoitych cenach, nawet jeżeli uwzględnić inflację." - Wuc w lipcu 2022 na wiecu w Kórniku
- "Czy pana ktoś wprowadził w błąd w sprawie rolników, że mówił pan, że ukraińskie zboże nie zaszkodzi polskim rolnikom?" - zapytała Naszego Umiłowanego Przywódcę, Jego Ekscelencję Naczelnika Państwa Wolskiego, Skromnego Pracownika Winnicy Pańskiej, Dobrego Pasterza i Nowego Zbawiciela Wolski, Obrońcę Europy przed islamem, Wielkiego Higienistę, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego bezczelna tak zwana dziennikarka "Gazety Wybiórczej", niejaka Justyna Dobrosz-Oracz na sejmowym korytarzu:
- "Pani wybaczy, ale ja sobie nie przypominam takiej wypowiedzi. Proszę mi to pokazać, bo ja wygłosiłem przemówienie dokładnie odwrotne."
- Nasza Partia miała 2,5 miesiąc czasu, ale nie uchwaliła, a teraz marszałek ma załatwić w 24 godziny
- "Zaopatrzcie się w popcorn, bo będzie się działo, zapowiadał marszałek Hołownia. Po pierwsze, polityka to nie show, a służba Polsce i Polakom. Po drugie, dni mijają, a tu nic się nie dzieje w najważniejszych dla Polaków sprawach. Zero konkretnych pomysłów i odrzucanie gotowych rozwiązań tylko dlatego, że przygotował je nasz rząd." - Mateusz Bambik vel Miękiszon Narodowy Moradziecki (pseudonim sceniczny: Krokodylek Tirek) w nagraniu na portalu X (03. 12.2023)
- "Tutaj widzicie efekty naszej pracy dla dobra obywateli. Projekty ustaw, które są potrzebne, by Polacy żyli godnie: wakacje kredytowe, 0 proc. VAT na żywność, czy tarcza energetyczna. Te ustawy powinny być przyjęte, ale zamiast realnej pracy mamy popcorn, show i igrzyska. Czy o to chodzi w polityce?" - ibidem
- "Dlaczego tych wszystkich ważnych i potrzebnych projektów nie skierowaliście do Sejmu w okresie od 30 sierpnia do 13 listopada, kiedy można się było nimi [[zajmować? A nawet wcześniej. Dlaczego nie przekonaliście prezydenta z waszego obozu politycznego, żeby Sejm zwołał wcześniej? Dlaczego rozjechaliście się na kampanię wyborczą w poprzednim Sejmie 30 sierpnia? Co robiliście do tej pory? Teraz przychodzicie do marszałka Sejmu i mówicie: natychmiast! 24 godziny, z dnia na dzień. Gdzie byliście przez 2,5 miesiąca? To jest pytanie, na które chciałbym dzisiaj znać odpowiedź." - Szymon "Jezuita" Hołownia (pseudonim sceniczny: Fąfel polityczny) na konferencji prasowej w Sejmie (28.11.2023)
- Szymon Hołownia wstydzi się wykształcenia, bo rubryki nie ma, ale PiSjonarz Paweł Szrot nie, choć rubryki też nie ma
- Dane o wykształceniu Szymona Hołowni pojawiły się na sejmowej stronie 5 grudnia 2023. Wcześniej w biogramie marszałka nie było rubryki poświęconej tej kwestii. Poseł Naszej Partii Przemysław Drabek zasuflował, że to przejaw "nowych standardów" w Sejmie, które jego zdaniem polegają na braku transparentności. Na portalu X Drabek zarzucił Hołowni "ukrywanie" informacji o wykształceniu. Nie skomentował natomiast analogicznej sytuacji, w której znalazł się poseł Naszej Partii Paweł Szrot.
- "Informacje dotyczące posłów zawarte w Systemie Informacyjnym Sejmu są sukcesywnie kompletowane i umieszczane. We wskazanej sprawie początkowo umieszczono niekompletne dane. Nie było to wynikiem intencjonalnego działania pracowników Kancelarii Sejmu, jak również jakichkolwiek wskazań ze strony marszałka. Po stwierdzeniu braków informacje zostały uzupełnione." - Centrum Informacyjne Sejmu (06.12.2023)
- Nowy Sejm zwleka z ustawą w sprawie zerowej stawki VAT na żywność, ale megamocny rząd nie uwzględnił tego w budżecie, a wystarczy zwykłe rozporządzenie ministra finansów czternastodniowego rządu
- "Dziwi nas to, dlaczego tak podstawowa sprawa, jak VAT na żywność nie jest oczywistą decyzją parlamentu i to jedną z pierwszych decyzji. Był opór i była obawa taka, że nie zdążymy na 1 stycznia tych regulacji wprowadzić, stąd wspaniała decyzja premiera Mateusza Morawieckiego, że wyda rozporządzenie dzisiaj bądź jutro, które przedłuży VAT na żywność na jakiś okres, po to żeby dać im szansę przeprocedować tę ustawę w parlamencie." – Waldemar Buda w PR24 (08.12.2023)
- "Zadam panu premierowi pytanie, dlaczego nie wpłynął budżet. Skoro wpłynęła ustawa okołobudżetowa, warto zapytać, gdzie jest budżet do tej ustawy okołobudżetowej. Analizy sejmowe wskazują jednoznacznie, że budżet złożony przez rząd pana Morawieckiego we wrześniu uległ dyskontynuacji. A więc zaraz po tym jak został ukonstytuowany nowy Sejm, ten budżet powinien zostać złożony raz jeszcze. Nie dostaliśmy budżetu, dostaliśmy ustawę okołobudżetową. Chcą przedłużyć zerowy VAT na żywność ustawą, kiedy mogą zrobić to rozporządzeniem." - Szymon "Jezuita" Hołownia (pseudonim sceniczny: Fąfel polityczny) na konferencji prasowej w Sejmie (20.11.2023)
- "Kiedy dojdzie do powołania rządu Mateusza Morawieckiego, niezwłocznie się z nim spotkam. [...] Wczoraj wieczorem, kolejna propozycja, na 5 minut przed prezydium Sejmu otrzymaliśmy - nawet nie zdążyliśmy tego dobrze przed prezydium przeczytać - wrzutkę, bo trudno inaczej to nazwać, w ramach projektu poselskiego podpisanego przez stosowną liczbę posłów Prawa i Sprawiedliwości o zerowym VAT na żywność. To będzie moje kolejne pytanie do pana premiera. Dlaczego, jeżeli posłowie jego ugrupowania składają poprawkę o konieczności przedłużenia zerowego VAT-u na żywność, [...] dlaczego pan premier nie uwzględnił zerowego VAT-u na żywność w budżecie, który złożył do Sejmu? To ważne pytanie, na które myślę powinniśmy znać odpowiedź. Bo teraz postuluje się coś, co, jak rozumiem, jest w sprzeczności z wolą pana premiera, którą wyraził pisząc budżet. Czy jest tak, że jego ugrupowanie polityczne robi coś w poprzek woli pana premiera?" - ibidem
- "Natomiast jeżeli pan premier dzisiaj, po refleksji, uznaje, że trzeba poprawić ten błąd i przedłużyć VAT na żywność, sam przyznał dzisiaj w wywiadzie, że może to zrobić rozporządzeniem. Rozumiem więc, że w ten sposób zabezpieczy zerowy VAT na żywność dla Polek i Polaków, a my projektem ustawy, który posłowie wnieśli do laski marszałkowskiej, zajmiemy się w normalnym, uczciwym, rzetelnym trybie." - ibidem
- Masowy protest PiSjonarzy w obronie PiS-mediów - zależy kto i z której strony to pokaże
Podledobrze zmieniony Trybunał Konstytucyjny orzeka o zabezpieczeniu, ale pomylił strony, działał poza kognicją i w wadliwym składzide
- Oni w drugiej połowie roku zlikwidują tarczę energetyczną i 0 VAT na żywność, ale my zostawiliśmy pieniądze i można je finansować
- To nie jest gest Kozakiewicza, a spontaniczna reakcja
- Nie ma nic gorszego, niż donosić na własną ojczyznę za granicą, no chyba, że ja to robię
- Konstytucja, Kodeks Spółek Handlowych i Prawo Pracy, a TVP to nie zakład produkcyjny, czyli misz-masz, grunt, że pasuje do tezy
- "Kodeks spółek handlowych stosuje się do tych spółek Skarbu Państwa, o których mówi ustawa o radiofonii i telewizji. Stosuje się, ale to nie znaczy, że nie stosuje się konstytucji. To nie znaczy, że nie stosuje się tego bardzo ważnego postanowienia konstytucji, które mówi o wolności środków społecznego przekazu i o prawie do informacji. I to jest wytyczną nadrzędną. Dziennikarze nie są własnością, do której można odnosić postanowienia kodeksu regulującego działalność spółek handlowych." - prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego w rozmowie z TVN24 (22.12.2023)
- "Nie można traktować telewizji tak, jakby była zakładem produkcyjnym. Owszem, tam się przetwarza informacje i produkuje informacje, ale ustrojowa rola telewizji wyklucza takie rozumienie ustawy o radiofonii i telewizji i tych postanowień, które przewidują stosowanie Kodeksu spółek handlowych, jakby nie obowiązywały inne zasady konstytucji. W tym zwłaszcza artykuł drugi, czyli artykuł mówiący, że Rzeczpospolita jest demokratycznym państwem prawnym. W tym państwie obowiązuje zakaz arbitralizmu działania władz i nakaz poszanowania godności człowieka Nie można traktować telewizji tak, jakby była zakładem produkcyjnym. Owszem, tam się przetwarza informacje i produkuje informacje, ale ustrojowa rola telewizji wyklucza takie rozumienie ustawy o radiofonii i telewizji i tych postanowień, które przewidują stosowanie Kodeksu spółek handlowych, jakby nie obowiązywały inne zasady konstytucji. W tym zwłaszcza artykuł drugi, czyli artykuł mówiący, że Rzeczpospolita jest demokratycznym państwem prawnym. W tym państwie obowiązuje zakaz arbitralizmu działania władz i nakaz poszanowania godności człowieka ." - ibidem
- "Teraz sytuacja dotycząca tych zarządów i rad nadzorczych jest o tyle skomplikowana, że Trybunał Konstytucyjny uznał, stwierdził niezgodność z konstytucją przepisów dotyczących powoływania zarządów i rad nadzorczych przez Radę Mediów Narodowych w takim zakresie, w jakim pominięto przy tym powoływaniu rolę Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Ten wyrok nie został wykonany i dlatego działanie w sytuacji, w której niewykonanie wyroku powoduje zasadniczą niepewność prawną, w jakim zakresie minister reprezentujący Skarb Państwa działa tutaj w uwzględnieniu roli Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. To, dopóki nie zostanie uregulowane ustawowo, będzie przedmiotem wątpliwości." - ibidem
- "Wykonanie wyroku TK nie usunie skutków braku konstytucyjnej legitymacji działań podjętych przez ministra na podstawie KSH, ale realizowanych wbrew podstawowym zasadom państwa prawnego, do których Trybunał zaliczył (K 32/04) zakaz arbitralności w postępowaniu władzy i nakaz poszanowania godności człowieka – w tym przypadku godności dziennikarzy oraz tych, których pozbawiono dostępu do sygnału telewizyjnego. Należy też przemyśleć model relacji między większością i opozycją a mediami publicznymi. Dotychczasowe rozwiązania w tym zakresie są dysfunkcjonalne."
- O porównywaniu nieporównywalnego
- Tłuste koty Schrödingera według Naszej Partii (29.12.2023)
- Mateusz Bambik vel Miękiszon Narodowy Moradziecki (pseudonim sceniczny: Krokodylek Tirek) złożył wniosek, ale nie podpisał umowy, którą podpisał Tymczasowy Rząd Okupacyjny i który złożył wnioski o wypłatę zaliczki oraz pierwszej transzy
- "Myślę, że niedobrze, że premier Morawiecki próbuje coś tutaj zamieszać [ ws. KPO ], bo po prostu lepiej, żeby się nie odzywał, to wielki wstyd, że przez ponad dwa lata nie mieliśmy miliardów, które, mówiąc cytatem innego premiera, ale z tej samej opcji, po prostu nam się należały. Te niedociągnięcia, ta wojna z instytucjami europejskimi kosztowała nas też parę miliardów. Żeby dostać pieniądze, nie tylko należy się o nie zwrócić, ale należy podpisać umowę. Jest akt wykonawczy, który nie był podpisany, dopiero teraz, w grudniu, po przyjeździe premiera Tuska można było tę podstawę uruchomić i także zaliczkę w sposób formalny, bo to, co złożył premier Morawiecki, to była rewizja KPO, po to, żeby można było skorzystać z 24 miliardów euro na program RePowerEU poświęcony energetyce. To jest ta część pożyczkowa i bardzo dobrze, że premier Morawiecki w sierpniu ten projekt złożył, ale żeby ten wniosek znowu zrealizować, potrzebna była zmiana KPO i rewizję KPO w tym wniosku, o którym mówi premier Morawiecki, zawarł, ten wniosek był zresztą poprawiany. Wniosek o zaliczkę, a właściwie dwie, pierwszy wniosek to zaliczka, drugi wniosek to o pierwszą transzę [...] 7 miliardów euro, złożył rząd Donalda Tuska. Zaliczkę już otrzymaliśmy, jeżeli chodzi o akceptację tego pierwszego wniosku, a więc pierwszej tej transzy, już rozliczenia konkretnych projektów, one są analizowane przez Komisję w tej chwili i Komisja ma na to dwa miesiące, żeby później przedstawić ten dokument do realizacji, bo decyzję na końcu zawsze podejmują ministrowie Unii Europejskiej [...] Spodziewam się, że będzie to na pewno w pierwszym kwartale." - Andrzej Halicki w PR24 (02.01.2024)
2024
- O jednym takim, co nie widział gestu Kozakiewicza
- "Nic nie wiem o żadnym geście Kozakiewicza. Znaczy wiem co to jest gest Kozakiewicza i doskonale pamiętam tę piękną chwilę, która cieszyła i nie tylko Polskę, ale kawał świata, ale nie widziałem tego gestu i uważam że to jest po prostu jakiś element, nazwę to bardzo łagodnie i elegancko, manipulacji." - były Wuc podczas konferencji prasowej (03.01.2024)
- Spisek autobusowy
- "Prezydent jak co roku urządził spotkanie noworoczne dla białoruskich opozycjonistów w Belwederze. Dlatego nie było go w Pałacu Prezydenckim, gdy wkroczyła tam policja. Gdy tylko prezydent dowiedział się telefonicznie od szefowej Kancelarii Prezydenta Grażyny Ignaczak-Bandych o tym, że ministrowie Kamiński i Wąsik zostali zatrzymani, zdecydował o natychmiastowym powrocie. Tyle że przez dłuższy czas nie mogliśmy opuścić Belwederu, bo wyjazd blokował autobus miejski, stojący na światłach awaryjnych. Jestem przekonany, że to była celowa akcja." - prezydencki minister Wojciech Kolarski, który był z drugim najlepszym w dziejach Wolski prezydentem - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomnym, dlatego dobrze stojącym, obrońcą dobrej zmiany, ludziem pierwszej kategorii, Andrzejem Dudą (pseudonim sceniczny: "Maliniak") w Belwederze w rozmowie z onet.pl (09.01.2023)
- Rządził, a nie przypilnował, to jak przypilnuje, kiedy nie rządzi
- "Musimy walczyć także w ten sposób, chociaż ta ostateczna bitwa musi odbyć się przy urnach wyborczych. Które powinny być przez nas bardzo dokładnie pilnowane, bo jak to było w tych wyborach tak naprawdę i w tym referendum, tak naprawdę nikt nie wie. Nie postuluję tutaj nieuznawania tych wyborów, stwierdzam tylko że w bardzo wielu wypadkach nie było tajności wyborów, mogły być różne nadużycia." – były Wuc w trakcie Protestu Wolnych Polaków w Warszawie (11.01.2023)
- Na "Proteście Wolnych Polaków" zorganizowanym przez Naszą Partię było 300 tysięcy Prawych Wolaków, ale było ich 35 tysięcy
- "Marszałek Hołownia może się opamięta, jak popatrzy na te 300 tysięcy ludzi, którzy szli ulicami Warszawy, protestując. To była pokojowa manifestacja, my się obawialiśmy prowokacji, bo są do wszystkiego zdolni. [...] Przede wszystkim chciałem podziękować, że tak to liczna była manifestacja, szacujemy, że do 300 tysięcy ludzi wzięło udział właśnie w zgromadzeniu wolnych Polaków." – Mariusz Błaszczak w programie "Gość Wydarzeń" w Polsat News (11.01.2023)
- "Według naszych szacunków, na podstawie monitoringu miejskiego, w zgromadzeniu przed Sejmem bierze udział około 35 tysięcy osób." - Monika Beuth, rzeczniczka warszawskiego ratusza w rozmowie z onet.pl (11.01.2023)
- Kancelaria Prezydenta RP nie planuje w 2024 roku zwiększać zatrudnienia, ale już 9 stycznia zatrudniono 2 nowych pracowników
- W projekcie budżetu na 2024 przygotowanym jeszcze przez Naszą Partię zaplanowano wydatki na Kancelarię Prezydenta RP w łącznej wysokości 274 mln 281 tys. zł., czyli o ok. 11,1 proc. więcej niż w 2023 roku
- "Podczas prac Komisji Finansów usłyszałem, że Kancelaria Prezydenta nie ma zamiaru zwiększać zatrudnienia w 2024 roku. Minęło kilka dni i pojawiło się dwóch nowych doradców [ Stanisław Żaryn i Błażej Poboży ]. Kancelaria Prezydenta zapisała sobie 13 proc. podwyżki, a do tego, żeby było mało, PiS złożył do Komisji Finansów tylko dwie poprawki. Pierwszą, żeby zwiększyć wynagrodzenia jeszcze o siedem milionów złotych, czyli żeby wzrost wynagrodzeń wynosił 20 proc. A drugą dotyczącą likwidacji pół miliarda złotych na finansowanie programu in vitro. [...] Dlatego komisja wnikliwie przyjrzy się planowanym przez PiS na Kancelarię Prezydenta wydatkom podczas drugiego czytania. Ja i Lewica nie przyłożymy ręki do wynagrodzeń Pobożego, Żaryna i kolejnych talenciaków z PiS, którzy stracili funkcje, a nie są parlamentarzystami i Jarosław Kaczyński szuka dla nich zatrudnienia. Już Adam Glapiński zrobił z Narodowego Banku Polskiego przechowalnię polityków PiS i ja nie pozwolę na to, żeby zrobił to samo Andrzej Duda. I to tyle, jeżeli chodzi o PiS i ich podejście do budżetu." - Tomasz Trela w "Poranku Radia TOK FM"
- Czarnek widzi policjanta i rząda
- Mariusza Kłamińskiego teoria równości wobec prawa
- Ja go nie znam, ale go znam
- "Ale nie wiem kto to jest. Ja też nie wiem kto to jest." – były Wuc w Sejmie, na pytanie TVN24 o zatrzymanie byłego wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka (17.01.2024)
- "Oczywiście, że go kojarzę. Proszę państwa, nie wiadomo, co jest, nie ma żadnego wyroku sądu, to po pierwsze, a po drugie, kiedy państwo mnie o to pytali, to było już kilka aresztowań i wśród tych aresztowanych ani tych, którzy byli o coś oskarżani, nie było wtedy pana Wawrzyka. Proszę państwa, przestańcie wy z tymi parasolami ochronnymi. Wy żyjecie w takim świecie iluzji, który został stworzony przez propagandę. [...] Zatrzymuje się wtedy, kiedy są odpowiednie dowody, państwo chcą, żeby było tak, że wy uważacie, że ktoś jest przestępcą i natychmiast zostaje zatrzymany. Wybaczcie państwo, ale to nie TVN jest sądem czy prokuraturą. [...] Z mojej wiedzy, byłem wicepremierem do spraw bezpieczeństwa [...] wtedy żadnych zarzutów karnych w stosunku do pana Wawrzyka nie było, natomiast był pewien niepokój co do jego nadzoru nad tym wszystkim, dlatego, jak państwo sobie przypominacie, został odwołany jeszcze za naszych rządów." - były Wuc w rozmowie z dziennikarzami (18.01.2024)
- Dosłowne cytowanie to manipulacja
- "Mam nadzieję, że prezydent się zdecyduje i w końcu uwolni. Z tą metodą, którą zastosował, to jeszcze rok może potrwać." - były Wuc wsiadając do samochodu po próbie spotkania się z Maciejem Wąsikiem przebywającym w zakładzie karnym w Przytułach Starych koło Ostrołęki (19.01.2024)
- "W tym co pan powiedział jest manipulacja! Zarówno prezes jak i ja uważamy, że zgodnie z konstytucją prezydent już skutecznie ułaskawił Kamińskiego i Wąsika w 2015 roku. Natomiast być może obecnie zdaniem prezesa, ale tego nie wiem, prezydent powinien, w związku z brakiem dobrej woli z ministerstwa sprawiedliwości, nie czekać i ułaskawić ich po raz kolejny." - Bartłomiej Wróblewski w audycji "Wybory w TOKU" (19.01.2024)
- "Ciekawe jest to, że cytując pana prezesa słowo w słowo można zmanipulować. Na pewno do tego nie doszło." - prowadzący audycję Maciej Kluczka
- Sąd umorzył postępowanie, ale obrońca Kłamińskiego ją wygrał
- W dniu 29 stycznia 2024 Sąd Apelacyjny w Lublinie umorzył postępowanie dotyczące przymusowego leczenia i dokarmiania Mariusza Kłamińskiego - sędzia Adam Czerwiński przekazał PAP, że Sąd Apelacyjny uchylił zaskarżone postanowienie i umorzył postępowanie z przyczyn formalnych - po zwolnieniu skazanego z zakładu karnego, bezprzedmiotowe stało się procedowanie tej sprawy.
- "Mariusz Kamiński wygrał sprawę o zbędność przymusowego karmienia. Nie znamy uzasadnienia, bo posiedzenie było niejawne, ale możemy się domyślać, że uchylił przez blankietowość i zbędność, bo mógł jedynie umorzyć." - mec. Michał Zuchmantowicz w rozmowie z wp.pl (19.01.2024)
- Malutki kawałeczek miał długość 5-6 cm, ale miał długość ponad 20 cm
- "Informacja ta nie ma nic z prawdy. Nie zostały zniszczone żadne dokumenty, ani materiały dowodowe. One zostały przekazane do firmy amerykańskiej NIAR, aby mogła ona dokonać analizy struktury samolotu. Chodzi oczywiście o malutkie kawałki. To wszystko dotyczy fragmencików samolotu. Mniej więcej wielkości od 5 do 6 cm i zostały przekazane przez ówczesnych przewodniczących podkomisji, gdy ja tej sprawy nie znałem." - Antoni "Instytucja"Macierewicz w Sejmie (22.02.2024)
- W dniu 27:1 lutego 2024 Tak zwani dziennikarze z wrogiego wszystkiemu, co wolskie TVN24 dotarli do zdjęć wykonanych przez członków podkomisji - zdjęcia przedstawiają metalowe części samolotu, fragmenty poszycia oraz rurki i części instalacji Tu-154M - widać również skrawki materiału i rozerwany panel sterowania wraz z przyciskami. Tak zwani reporterzy TVN24 zwrócili uwagę, że prokuratura nie ingerowała w wygląd i kształt dowodów, o czym mogą świadczyć m.in. nieusunięte ślady błota. Na fotografiach widać także miarkę, dzięki której można określić wielkość danego elementu. Jak widać, niektóre z nich mają nawet kilkadziesiąt centymetrów. Przykładem jest fragment tupolewa mierzący ponad 20 centymetrów:
- "Antoniemu Macierewiczowi mogło się wydawać, że wystarczyło wsadzić dowód w kopertę i wysłać. Ale tak nie można robić. Używanie materiału dowodowego w taki sposób jest przestępstwem." - suflował były przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, niejaki Andrzej Pussak w rozmowie z TVN24 dodając, że nawet fragment samolotu jest dowodem, który podczas badania przyczyn wypadku nie może zaginąć, natomiast ewentualne przekazanie go do badania, wymaga dokumentacji, która musi być przechowywana przez pięć lat od zakończenia badania wypadku, a później zostaje przekazana Archiwum Akt Nowych
- Partia Zielonego Ładu to jest Europejska Partia Ludowa, do której należy PO i PSL, ale to partia Naszej Partii
- "Partia Zielonego Ładu to jest Europejska Partia Ludowa, czyli partia panów Tuska i Jarubasa, to jest partia, do której należy PO i PSL. Jeszcze bardziej zieloni są socjaliści czy pani Róża Thun, która to reprezentuje." – Adam Bielan w programie "Graffiti" Polsat News (11.03.2024)
- "... w sprawie rolnictwa to nie ja jadę na fali Unii Europejskiej, Unia Europejska jedzie na mojej fali. Zielona reforma wspólnej polityki rolnej powstała w Warszawie i nazywała się najpierw programem rolnym PiS. Reforma WPR jest z tym programem w 100 procentach zgodna i bardzo dobra dla polskich rolników." - komisarz Wojciechowski na platformie X (16.12.2024)
- W dniu 10 marca 2024 w "Faktach po Faktach" na antenie TVN24 rozmawiano o europejskim Zielonym Ładzie:
- Karol Karski: "Mamy do czynienia z pewnym obłędem klimatycznym, którego ofiarą |padają kolejne elementy gospodarki. Budownictwo, transport, teraz rolnictwo. [...] Natomiast w Komisji Europejskiej jest specjalny komisarz zajmujący się Zielonym Ładem, pan komisarz Šefčovič."
- Anita Werner: "Czy Zielonym Ładem nie zajmuje się komisarz UE ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski z PiS. Widziałam takie piękne nagrania, na których komisarz Wojciechowski zachwalał Zielony Ład, gdy był ministrem rolnictwa."
- KK: "Bardzo zgrabne zagranie socjotechniczne ze strony pani redaktor. Nie wszystko, co zielone, kojarzy się z rolnictwem."
- W tym momencie pokazano spot Wojciechowskiego, w którym wychwala Zielony Ład i twierdzi, że to "wielka szansa" dla polskiego rolnictwa: "Przyszłość rolnictwa to nasza wspólna przyszłość i musimy o nią dbać. Europejska Wspólna Polityka Rolna i Zielony Ład to wielka szansa dla rolnictwa w Polsce. Szczególnie dla małych i średnich gospodarstw rodzinnych."
- "Próbuje się przeciwników Zielonego Ładu uczynić jego zwolennikami, albo nawet zgoła jego twórcami. Bo to PiS jest oskarżane o to, że wsparło Zielony Ład, lub że nawet było jakimś inicjatorem. To jest absolutna nieprawda, można to prześledzić, patrząc na poszczególne etapy działania wokół tej kwestii w UE." - były Wuc podczas spotkania z PiSjonarzami w Śniadowie (09.03.2024)