Rozwiązanie Sejmu
Z Muzeum IV RP
Ten przełomowy w historii IV RP moment miał miejsce w dniu 07.09.2007, w późnych godzinach wieczornych. Poprzedziły go monumentalne wystąpienia posłów wszystkich klubów, gorące apele, chwalebne cytaty, gromy ciskane z sejmowej mównicy, wściekłe ataki i kąśliwe komentarze. Dla upamiętnienia tej szczególnej chwili, warto zapoznać się z wybranymi fragmentami debaty sejmowej.
Spis treści
- 1 Fragmenty wystąpienia Jerzego Szmajdzińskiego (SLD)
- 2 Fragmenty wystąpienia Donalda Tuska (PO)
- 3 Fragmenty wystąpienia Jacka Kurskiego (PiS)
- 4 Fragmenty wystąpienia Marka Kuchcińskiego (PiS)
- 5 Fragmenty wystąpienia Bronisława Komorowskiego (PO)
- 6 Fragmenty wystąpienia Wojciecha Olejniczaka (SLD)
- 7 Fragmenty wystąpienia posła Janusza Maksymiuka (Samoobrona)
- 8 Fragmenty wystąpienia Romana Giertycha (LPR)
- 9 Patrz też
Fragmenty wystąpienia Jerzego Szmajdzińskiego (SLD)
- Umoczeni
- Platforma wolała wziąć na siebie odpowiedzialność za narzucone przez PiS warunki, w jakich te wybory będą przebiegać. (Oklaski)
- Czy skórka warta wyprawki? Czy wino, choćby i markowe, warte jest takiej ceny? (Wesołość na sali, oklaski) Platforma przekona się o tym na sobie. Niestety, my też, chociaż przecież my nawet ust nie umoczyliśmy.
- (Poseł Marek Suski: Wy jesteście cali umoczeni.)
- Domniemanie nienawiści
- Stąd łamanie fundamentalnej ustrojowej zasady trójpodziału władz i podporządkowywanie władzy sądowniczej władzy wykonawczej, niszczenie zasady domniemania nienawiści z symbolicznym już stwierdzeniem...
- (Głos z sali: Niewinności.)
- ...nienawiści i niewinności... (Oklaski)
- Dziękuję bardzo za staranne słuchanie i zgłaszanie poprawek. Będą brane pod uwagę.
- To wina Kwaśniewskiego
- Rządy Prawa i Sprawiedliwości, choć krótkie, zmasakrowały pozycję Polski na arenie międzynarodowej.
- (Głos z sali: To Kaczyński do tego doprowadził.)
- A mieliśmy być, według wyborczych zapowiedzi, jednym z najbardziej znaczących krajów naszego kontynentu, o pozycji niemożliwej do zakwestionowania przez nikogo.
- (Poseł Mirosława Masłowska: Jesteśmy.)
- No i stało się. Nigdy dotąd nie pisano o Polsce tyle, co obecnie. I nigdy dotąd nie pisano o Polsce tak źle. (Poruszenie na sali)
- (Poseł Marek Suski: Przecież to wina Kwaśniewskiego.)
- (Poseł Marek Matuszewski: I Geremka.)
- Bili nas pałami
- Dystans między nami a Europą powiększa się. Europa ucieka nam z prędkością pociągu Paryż–Londyn.
- (Poseł Marek Matuszewski: Europa nas docenia i podziwia.)
- Nasz ekspres nie dość, że z Krakowa do Warszawy jedzie, panie pośle, o godzinę dłużej, to jeszcze zatrzymuje się we Włoszczowej (Wesołość na sali, oklaski), bo Gosiewski potrzebował zrobić sobie klakę. (Oklaski)
- A może my, Lewica i Demokraci, za dużo chcemy? Owszem, chcemy państwa solidarnego, bo uważamy, że państwo i obywatele mają wzajemne obowiązki, ale nie chcemy państwa policyjnego. Chcemy państwa obywatelskiego, ale nie państwa prokuratorskiego.
- (Poseł Marek Suski: Z Milicją Obywatelską, tak?)
- Z Milicją Obywatelską, panie Suski, jest pan związany i pańscy koledzy. (Oklaski)
- (Poseł Jadwiga Wiśniewska: Bo bili nas pałami.)
- Ciche krzyczenie
- Skrócenie kadencji Sejmu i wcześniejsze wybory...
- (Poseł Marek Suski: Przeproście za Millera.)
- ...to pierwszy krok do odsunięcia PiS od władzy. Powtarzam, panie Suski, bo przyda się to panu w pracy parlamentarnej...
- (Poseł Marek Suski: Pan kłamie!)
- Marszałek: Panie pośle, ja rozumiem – przepraszam pana posła – ja rozumiem pewien poziom okrzyków, ale byleby nie były one za głośne.
- (Poseł Marek Suski: Będę krzyczał cicho.)
- Marszałek: Proszę bardzo, panie pośle.
- (Głos z sali: On mówi sam do siebie.) (Wesołość na sali)
Fragmenty wystąpienia Donalda Tuska (PO)
- Bezczelny typ
- Nie mówiłbym o tym, gdyby nie bezwstydna w waszym wydaniu deklaracja, że będziecie oszczędzać na władzy, a nie będziecie oszczędzać na zwykłych ludziach. Nie używałbym tej argumentacji, gdyby nie to, że w ciągu 2 lat stworzyliśmy najdroższą administrację rządową w dziejach III Rzeczypospolitej, wy powiedzielibyście, także w IV Rzeczypospolitej.
- (Poseł Jolanta Szczypińska: Wkrótce znów będziemy.)
- Wydajecie najwięcej pieniędzy na władzę, na polityków, na limuzyny, na to wszystko, co było symbolem władzy rozpasanej, władzy gardzącej losem zwykłego człowieka.
- (Poseł Marek Suski: Ile PO bierze z budżetu?)
- W tle nieustannie rosnących wydatków, rekordowo rosnących wydatków na kancelarię premiera, na Kancelarię Prezydenta, na ochronę polityków, już nie tylko szczebla ministerialnego, na cały ten blichtr władzy wydajecie coraz więcej pieniędzy, a w tle...
- (Poseł Marek Matuszewski: ...dobrze gospodarujemy.)
- ...a w tle Polacy widzą i ja też dzisiaj widzę pielęgniarki, które mają wykręcane ręce, bo chcą dla siebie kilkadziesiąt złotych więcej. To jest obraz waszej solidarności. (Oklaski)
- (Poseł Jolanta Szczypińska: Jak pan śmie?!)
- Wstydliwy tchórz
- Wynosicie do władzy ludzi w imię rewolucji moralnej, a zafundujecie de facto wielką kontrrewolucję nihilizmu. (Oklaski) To najcięższe oskarżenie pod waszym adresem. Zafundowaliście, w imię rewolucji moralnej, polskiej szkole wicepremiera Giertycha.
- (Poseł Jadwiga Wiśniewska: Jak pan się nie wstydzi.)
- Zafundowaliście polskim rolnikom wicepremiera Leppera.
- (Poseł Beata Mazurek: Bo wy nie mieliście odwagi być z nami.)
- Ja nic nie słyszałem
- To na tej sali posłanki i posłowie Platformy mówili wam: Ludzie, otwórzcie oczy, czy wy wiecie, co robicie? Czy naprawdę nie wystarczy wam informacja, kim są ci panowie? Nie, bo wam do przejęcia władzy, kontroli politycznej nad wszystkim i wszystkimi potrzebni byli ludzie, którzy z moralnością mają tyle wspólnego, ile wy rzeczywiście z prawem i sprawiedliwością. (Poruszenie na sali, długotrwałe oklaski)
- (Poseł Marek Suski: Kiedy to mówiliście?)
- To nie są słowa, które wypowiadam tylko na użytek finału tej kadencji po to, żeby państwu dokuczyć.
- (Poseł Jadwiga Wiśniewska: Ależ tak.)
- Walizka
- Ale przypomnę wam też, że zatrzymaliście ministra Wąsacza, ponieważ, jak tłumaczył wasz minister od tych hiper-, superspecjalnych służb pan Wassermann, ponieważ jedna ze służb specjalnych wskutek inwigilacji ministra Wąsacza dowiedziała się, że kupił walizkę w sklepie. (Wesołość na sali)
- Że kupił walizkę w sklepie, co mogło oznaczać ochotę wyjazdu z Polski. (Wesołość na sali)
- I w związku z tym cała Polska oglądała, jak aresztuje się Wąsacza, przewozi z Warszawy bodajże do Gdańska, przesłuchuje, a później przeprasza i wypłaca odszkodowanie.
- (Poseł Tadeusz Iwiński: I zwraca walizkę.)
- 500 metrów
- Tutaj jeden mówca przez dwa lata wyzłośliwiał się na temat ministra Polaczka, na temat PiS-u i jego zdolności, wielkiej, rekordowej zdolności niebudowania autostrad. To niebudowanie autostrad zostało wreszcie przerwane. Jako mieszkaniec Trójmiasta przeczytałem triumfalny komunikat: otwarto wreszcie pierwszy odcinek autostrady A1, 500 metrów. (Wesołość na sali, oklaski)
- 500 metrów koło Rusocina, 500 metrów.
- Natomiast stosunkowo niedawno, wtedy, kiedy tak wszyscy cieszyliśmy się, bo Polska dostała szansę organizacji mistrzostw Europy w piłce nożnej, przedstawiciel waszego rządu zadeklarował, że tych autostrad do mistrzostw Europy powstanie, cytuję, 1140 km. Nie jestem wybitnym matematykiem, ale nie trzeba nim być, żeby szybko obliczyć, że w pisowskim tempie budowania autostrad, jeśli chodzi o te 1140 km, potrzebne żeby sprawnie przeprowadzić mistrzostwa Europy, ta skuteczność będzie wymagała 2280 lat. (Wesołość na sali, oklaski)
- (...) Proszę was o uwagę. Pani poseł już się dzisiaj nakrzyczała. (Wesołość na sali, oklaski)
- (Poseł Tadeusz Cymański: Dowcip nie był najlepszy.)
- Teraz skupcie swoją uwagę, bo to wcale nie są żarty. Gdybyście byli odpowiedzialni, to powinniście złożyć aplikację do UEFA na zorganizowanie mistrzostw Europy w piłce nożnej na rok 4287. (Wesołość na sali, oklaski)
Fragmenty wystąpienia Jacka Kurskiego (PiS)
- Zakorkowali miasto
- Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wielu z nas miało dzisiaj trudności z dotarciem do Sejmu, bo od kiedy Platforma z SLD rządzi Warszawą, to miasto jest kompletnie nieprzejezdne (Oklaski), tak zakorkowane, że po prostu nie można po nim jeździć.
- (Poseł Mirosław Michał Drzewiecki: Bo 4 lata nic nie robiliście.) (Poruszenie na sali)
- To wina PO po raz pierwszy
- Nadzieje wyborców, nadzieje społeczne związane były z koalicją Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej; te dwa ugrupowania dostały większość głosów: 51 % i ponad 61 % miejsc w parlamencie. Niestety, Platforma Obywatelska po podwójnym szoku wyborczym okazała się niezdolna do dźwignięcia razem z Prawem i Sprawiedliwością spraw kraju. (Oklaski)
- Pan Donald Tusk w imię osobistych emocji i odwetu, rewanżu, odrzucił propozycję prowadzenia razem z nami spraw polskich do przodu.
- (Poseł Tadeusz Cymański: Zablokował wybory.) (Oklaski)
- To wina PO po raz drugi
- Kiedy wybraliśmy pisowskiego marszałka, pana Marka Jurka na marszałka, oferowaliśmy Platformie nawet większość ministerstw we wspólnym rządzie. Również ta oferta została przez Platformę odrzucona.
- (Poseł Jadwiga Wiśniewska: Bali się!) (Gwar na sali)
- Kiedy okazało się, że nie możemy rządzić z Platformą, zaproponowaliśmy wybory.
- (Poseł Tadeusz Cymański: To jest ważne) (Oklaski)
- Tadkowi idzie lepiej
- Najpierw, w lutym w sposób medialny, a później w marcu i kwietniu (Gwar na sali) już w sposób całkowicie formalny. Ale również propozycja...
- (Poseł Tadeusz Jarmuziewicz: To ważne!)
- Dziękuję, Tadziu, za wsparcie. (Wesołość na sali)
- ...wyborów została przez Platformę Obywatelską odrzucona.
- (Poseł Tadeusz Jarmuziewicz: Idź! Powiedz mu!) (Gwar na sali)
- Wobec odrzucenia przez Platformę Obywatelską zarówno oferty wspólnych rządów z nami, jak i przyspieszonych wyborów mogących wyłonić większościowego zwycięzcę, Prawo i Sprawiedliwość w poczuciu odpowiedzialności za Polskę oraz w imię programu naprawy państwa zawarło jedyną wówczas możliwą koalicję z Ligą Polskich Rodzin oraz z Samoobroną.
- (Poseł Grzegorz Dolniak: Jacek, ty zejdź! Tadkowi idzie lepiej.)
- Nie będzie wam do śmiechu
- Powstało Centralne Biuro Antykorupcyjne, instrument realnej walki z patologiami, którym aparat państwa nie był w stanie przeciwdziałać, i które to biuro już odnosi pierwsze sukcesy. (Wesołość na sali)
- Nastąpiła likwidacja... Obawiam się, że jak to biuro osiągnie kolejne sukcesy, to niektórzy z państwa przestaną się śmiać. (Wesołość na sali, oklaski)
- Energiczne działania
- Dzięki energicznym działaniom ministra sprawiedliwości, takim jak zaostrzenie kar czy sądy 24-godzinne, realnie spada w Polsce przestępczość, rozliczane są afery, a do więzień trafiają wreszcie nietykalni dotąd ludzie z pierwszych stron gazet. (Oklaski)
- (Poseł Cezary Grabarczyk: Z szeregów PiS-u.)
- Został rozbity układ warszawski...
- (Poseł Bronisław Komorowski: Zastąpiony gdyńskim.)
- ...wobec którego są kierowane akty oskarżenia.
- (Poseł Ryszard Zbrzyzny: A pijani rowerzyści?)
- Strajki podwyżkowe
- Zwiększyliśmy wydatki budżetu na służbę zdrowia o przeszło 7 mld, to jest o 20 % w tym roku. Lekarze i biały personel dostali najwyższe od kilkunastu lat podwyżki płac. (Oklaski)
- (Poseł Ryszard Zbrzyzny: I z tego szczęścia strajkują.)
- Marszałek ucieka
- Dzięki ustawie o spółdzielczości udało się – czy udaje się, bo przecież materia jest oporna i te kliki ciągle walczą – ukrócić wszechwładzę postkomunistycznych klik i zarządów spółdzielni mieszkaniowych, które do tej pory miały olbrzymią przewagę i panowanie nad wyzutymi ze swych praw lokatorami. (Oklaski)
- (Przewodnictwo w obradach po marszałku Ludwiku Dornie obejmuje wicemarszałek Sejmu Janusz Dobrosz)
- (Poseł Grzegorz Schetyna: Marszałek ucieka. Zatrzymać marszałka.)
- (Poseł Ryszard Zbrzyzny: Nawet marszałek nie wytrzymał.)
- Udało się po prostu uwłaszczyć ludzi. I warto dzisiaj porównać to, jak kiedyś majątek wypływał na oczach ludzi i jak dzisiaj realnie do nich trafia. Skończyliśmy z władzą oligarchii w naszym kraju, a przynajmniej kończymy z władzą oligarchii.
- (Głos z sali: Cha, cha, cha...)
- Przyczyny śmiechu
- Przedłużenie obowiązywania Nicei do 2014 r., z opcją zależną od głosu jednego państwa, czyli de facto od Polski, do roku 2017, oznacza, że Polska w ramach Rady Unii Europejskiej dysponuje prawie taką samą liczbą głosów jak Niemcy. Niemcy – 29, my – 27, i to jeszcze przez 10 lat. (Oklaski) Jeżeli państwo się z tego śmiejecie...
- (Poseł Ryszard Kalisz: Z ciebie się śmiejemy.)
- Najjaśniejsze słoneczko
- Przypomnę, co zaczęliśmy w tej kadencji, w tej Izbie. Mianowicie przez 16 lat III RP nie można było sobie poradzić z praktyką, że parlamentarni pijacy przyłapani za kierownicą unikali kary, zasłaniając się immunitetem. (Poruszenie na sali)
- (Poseł Andrzej Fedorowicz: Panie pośle, dzięki wam deszcz pada i słońce świeci.)
- Symbole komunizmu
- Zasady
- Zachowaliśmy zasady. Sprawdziliśmy własne szeregi. Nie było nic prostszego, niż wzorem poprzednich lat zamieść wszystko pod dywan, trzymać się kurczowo władzy i rządzić. Nie.
- (Poseł Andrzej Mańka: A gdzie komisja śledcza?)
- My woleliśmy przerwać to, stanąć w prawdzie.
- (Poseł Paweł Graś: Dyktafonów zabrakło.)
Fragmenty wystąpienia Marka Kuchcińskiego (PiS)
- Zaatakowano prezydenta
- Wysoki Sejmie! Realizując ten plan, opozycja nie cofała się nawet przed haniebnymi pomówieniami, przed używaniem słów niedorzecznych, przed ciągłym obrażaniem. Posłowie opozycji wypowiadali się skandalicznie, powołam się na jeden cytat z sobotniej "Rzeczpospolitej": "W tym rządzie są mafijne układy, to jest dowód moralnej degrengolady". Zaatakowano prezydenta Polski...
- (Głos z sali: O Jezu!)
- Jarosław Kurski
- Dlaczego gorączka w Sejmie nagle podskoczyła powyżej czerwonej kreski? Czy w Polsce doszło do jakiegoś nagłego załamania gospodarczego i wybuchu społecznego niezadowolenia? Nie. Czy agresywna kampania opozycji wynika z niepowodzeń rządu? Nie. Czy naprawdę w Polsce wybuchł kryzys? Także nie. Dlaczego? Dlatego że polski rząd, rząd Jarosława Kaczyńskiego od dwóch lat prowadzi tak nasz kraj, że przynosi sukcesy nam wszystkim. (Oklaski)
- O tym mówił Jarosław Kurski... Jacek Kurski, przepraszam. (Oklaski)
- A gdzie komisje?
- Początkiem awantur sejmowych – bo właśnie to był początek awantur sejmowych – było wykrycie afery w ministerstwie rolnictwa. I dopiero po dymisji ówczesnego ministra, podjęto próby tworzenia nadzwyczajnych komisji sejmowych, a po zdemaskowaniu przecieków zaczęto lansować pomysł utworzenia rządu z podejrzanym kandydatem. To jest hańba dla tej całej koalicji strachu.
- (Głos z sali: A gdzie przeciek?)
- (Głosy z sali: Hańba! Hańba!) (Oklaski)
- Żaden rząd nie cieszy się, kiedy funkcjonariusze prawa w pogoni za podejrzanym docierają aż do gabinetu wicepremiera. Żaden rząd nie lubi przyznawać, że popełnił błąd, mianując nieodpowiedzialnego człowieka na stanowisko ministra spraw wewnętrznych. A jednak rząd Jarosława Kaczyńskiego (Dzwonek) nie próbował załatwiać tych spraw po cichu. Pokazał konsekwencję, dotrzymał słowa. Bo to jest rząd zasad.
- (Poseł Ryszard Zbrzyzny: A gdzie komisje są, komisje śledcze?)
- To są właśnie zasady i trzeba z tego brać przykład. (Oklaski) Przecież po to, Wysoki Sejmie, utworzyliśmy Centralne Biuro Antykorupcyjne, aby już więcej takich podejrzanych działań, pozorowanych śledztw i spraw chowanych do szuflady nie było.
- (Głos z sali: Brawo.)
- Wiadomo, czym się skończyła kilka lat temu afera Rywina. Zapadł w niej...
- (Poseł Cezary Grabarczyk: Komisją śledczą.)
- Bilans
- Nie ma sensu, żebyśmy ten Sejm utrzymywali. To co można było zrobić przy tej trudnej koalicji, zrobiliśmy. Nie musimy się tego bilansu wstydzić.
- (Poseł Mirosław Michał Drzewiecki: Na konferencjach prasowych budowaliście autostrady.)
Fragmenty wystąpienia Bronisława Komorowskiego (PO)
- Zasłużeni
- Przegrywaliśmy bowiem wybory parę razy, my, ludzie "Solidarności", ale przegrywaliśmy dlatego, że Polsce żeśmy zaproponowali trudne reformy, które likwidowały system totalitarny, system księżycowej gospodarki socjalistycznej, uwiązania jałtańskie i wschodnie. Przegrywaliśmy wybory, bo zmienialiśmy oblicze Polski.
- (...) A wy, proszę państwa, dlaczego wy tracicie władzę? Dlaczego wy tracicie władzę? Dlaczego dzisiaj sami złożyliście wniosek o skrócenie kadencji parlamentu?
- (Głos z sali: Obaliliście rząd Olszewskiego.)
- Przegrywacie na własne życzenie, boście się zagrali, boście rządzili z ludźmi niewartymi tego, boście nic nie zrobili dla Polski dobrego, tylko zniszczyliście własne zaplecze polityczne. (Poruszenie na sali, oklaski)
- (Głos z sali: Wasze zaplecze to SLD.)
- (Poseł Jolanta Szczypińska: Nie chcieliście.)
- (Poseł Anna Paluch: Boście się bali.)
- I to jest ta ogromna różnica między klęskami politycznymi, które miały inne rządy solidarnościowe, a która jest dzisiaj waszym udziałem.
- (Głos z sali: Nie trzymamy się koryta.)
- Kto zasłużył na koryto, niech się go trzyma, panie pośle.
- (Wesołość na sali, oklaski)
- Sposób na problema
- Czy może być większe przyznanie się do klęski, niż ta lista sukcesów przytoczona przez pana posła Kurskiego? Lista sukcesów, w związku z którą między innymi – może lekko przeinaczę, panie pośle, proszę wybaczyć – pan się chwali, że: uczyniliśmy problem eksportu polskiego mięsa problemem całej Europy. (Wesołość na sali)
- Wie pan, dla mnie – ja już jestem stary człowiek w polityce – miarą sukcesu jest zdolność rozwiązywania problemów, osiągania celów. (Oklaski)
- A pan mówi, że sukces PiS-owski polegał na tym, żeście zrobili problem Unii Europejskiej. (Wesołość na sali)
- (Głos z sali: Gorącego kartofla.)
- Wasz minister
- Miało być moralnie, proszę państwa, a rewolucja moralna...
- (Poseł Komorowski sięga po szklankę wody)
- (Głos z sali: Kurski z tego pił.) (Wesołość na sali)
- Nie, nie, pan Kurski tamtą... Miało być moralnie, ale zgódźcie się, drodzy państwo, że rewolucja moralna, którą żeście tak zapowiadali, tak wysoko wynieśli na sztandary własnego ugrupowania, skończyła się w pokoju hotelowym pani Beger. (Wesołość na sali, oklaski)
- (Głos z sali: Zwycięstwem!)
- I to z udziałem dwóch ministrów waszego obecnego rządu. Nikt już w Polsce nie zapomni tego hasła: stołek za stołek. No, nikt tego nie zapomni.
- (Głos z sali: To chyba wy.)
- Możecie dzisiaj mówić wiele o 40. piętrze i o kamerze nr 16, bo to jest prawda, tylko to był wasz minister, a nie nasz. (Wesołość na sali, oklaski)
Fragmenty wystąpienia Wojciecha Olejniczaka (SLD)
- Plusy dodatnie kadencji
- Panie i panowie z prawicy, posłuchajcie! Panie i panowie z prawicy, posłuchajcie normalnej lewicy! Posłuchajcie prawdy o sobie! Dwa lata temu miało być normalnie. Przed chwilą usłyszeliśmy, jak było przez te dwa lata bardzo nienormalnie. Jedno jest pewne: ta kadencja odróżnia się od poprzednich tym, że była krótsza. I to dobrze. To najlepsze z tej kadencji.
- (...) Panie i Panowie Posłowie! Dzisiaj ważny dzień dla Polski. Za chwilę przegłosujemy skrócenie kadencji Sejmu, wniosek Sojuszu Lewicy Demokratycznej, który tak dobrze został uzasadniony przez przewodniczącego klubu SLD Jerzego Szmajdzińskiego. Na wstępie pragnę bardzo serdecznie podziękować paniom i panom posłom z PiS-u za poparcie tego wniosku. Zrobicie dzisiaj bardzo dużo dobrego dla Polski. Lepiej późno niż wcale. (Oklaski)
- Kraj mój widzę kochany
- Jeżeli to uważacie za sukces, to rzeczywiście pan poseł Kurski, tak jak mówił to pan poseł Kuchciński, powrócił w dniu dzisiejszym w swoim wystąpieniu do stylu z PRL-u, gdzie dużo kłamstw, insynuacji, pomówień, półprawd i nieprawd. Panie pośle Kurski, po trzykroć pan kłamał.
- (Poseł Anna Paluch: I kto to mówi?)
- Nic nie zrobiliście, co przysporzyłoby dzisiaj solidaryzmu w Polsce. Polska dzisiaj pod waszymi rządami jest wielokrotnie gorsza niż ta, którą zastaliście.
- (Głos z sali: Jest piękna i kochana.)
- Przeproście
- Panie i panowie posłowie z PiS-u, dzisiaj chcecie, żeby przepraszać za poszczególnych ministrów, za to, że rzekomo ktoś im uwierzył. Otóż nie, jeżeli ktoś ma przepraszać za prezesa Netzla, za ministra Kornatowskiego, za ministra Kaczmarka...
- (Głos z sali: Przeproście Polskę za PRL)
- Obraza hierarchów
- Przez te dwa lata wywołaliście bardzo wiele wojen. Od początku ta kadencja to podpalanie, to wywoływanie konfliktów, a następnie wspólnie z dyrektorem ojcem Rydzykiem próba gaszenia i dogadywania się.
- (Poseł Anna Paluch: Tu was boli.)
- W tym wszystkim, niestety, uczestniczyli hierarchowie Kościoła...
- (Głos z sali: Nie obrażaj hierarchów.)
Fragmenty wystąpienia posła Janusza Maksymiuka (Samoobrona)
- Kto, co i z kim
- Czy to Sejm i poszczególni posłowie chcieli przez dwa lata realizować ambicje polityczne, zakładając podsłuchy? Czy ktoś z posłów podsłuchiwał ministrów?
- (Poseł Jadwiga Wiśniewska: Tak, wasza koleżanka.)
- A nie, to dziennikarze. To dziennikarze zrobili. Natomiast wasi ministrowie podsłuchiwali.
- (Poseł Jadwiga Wiśniewska: żeby się panu kartki nie pozlepiały.)
- Czy to Sejm decydował o spektakularnych aresztowaniach ludzi, przy fleszach i w świetle kamer, którym winy do tej pory nikt nie udowodnił? To posłowie robili? Takie działania, proszę państwa, nielegalne podsłuchy, inwigilacja polityków, dziennikarzy, publicznie nieuzasadnione oskarżenia o najcięższe przestępstwa, a nawet o morderstwa. Dopuszczali się ministrowie rządu...
- (Poseł Jadwiga Wiśniewska: A seksafera?)
- ...w tym ministrowie rządu. Seksafera. Tym się różnimy, że głosowaliśmy za cofnięciem immunitetu...
- (Poseł Marek Suski: I pojechaliśmy do Egiptu.)
- Karpie i karpiki
- Patrzyłem na salę, jak głos zabierali wnioskodawcy, głównie z Prawa i Sprawiedliwości, Platformy Obywatelskiej, i oto – oczywiście nie będę się podszywał tutaj pod autora – ale mam takie nowe spostrzeżenie. Tak zauważyłem, jak te karpie się zachowują. Te z pierwszych ław biją brawo, ale te z końca to tak raczej skromnie. (Oklaski)
- Bo jest nowy gatunek, proszę państwa, są karpie stawowe i tak zwane karpie akwariowe, te z pierwszych rzędów, na czas wigilii – do akwarium, a po wigilii – do stawu, czyli z powrotem tutaj.
- (...) I uczciwie będziemy odpowiadali w czasie kampanii, bo pewnie przegłosujecie, bo pewnie nie zgodzicie się na tajne głosowanie. Bo te karpiki z tyłu tam by zagłosowały inaczej, ale oczywiście zamordyzm w klubach macie i na to się nie zgodzicie. Na pewno się nie zgodzicie. (Oklaski)
- (Poseł Tadeusz Cymański: Proszę nie obrażać naszych kolegów.)
- Byli ale nie rządzili
- Hasło: oni już byli, oni już rządzili, oni muszą odejść – jest w Samoobronie aktualne. Myśmy w rządzie byli, ale żeśmy nie rządzili. Nie było nas w ministerstwie... (Poruszenie na sali)
- (Poseł Beata Mazurek: Wy musicie odejść.)
- Chwileczkę, już kończę. Nie było nas w ministerstwach siłowych, nie byliśmy w ministerstwie spraw zagranicznych...
- (Poseł Beata Mazurek: Bogu dzięki.)
- A na jedno zwrócę pani poseł uwagę. Na jedno. Na jedno i już odpowiadam. W żadnym wniosku o samorozwiązanie nie było ani jednego zdania krytycznego na temat ministerstw: rolnictwa, budownictwa i pracy, tych, gdzie Samoobrona miała ministrów. (Oklaski) I to jest wasza klęska. Myśmy nie byli, nie rządzili...
- (Poseł Marek Suski: Całe szczęście.)
- ...a ci, co rządzili, muszą odejść. Dziękuję za uwagę.
Fragmenty wystąpienia Romana Giertycha (LPR)
- Epfe
- Pluralizm
- Poseł Kurski kilkanaście miesięcy temu powiedział: Ciemny lud wszystko kupi. (Poruszenie na sali)
- (Głos z sali: Nie powiedział!)
- (Głos z sali: Powiedział!)
- I zgodnie z tą metodą dzisiaj poszedł ostro. Po pierwsze, panie pośle, przypisał pan swojemu klubowi reformę edukacji. (Wesołość na sali)
- Mundurki. (Wesołość na sali)
- (Poseł Tadeusz Cymański: To są słowa przypisane.)
- A ja mam tutaj głosowanie. Głosowanie w sprawie mundurków. I jak głosował klub PiS? Za – 68, przeciw – 61, nie głosowało – 24.
- (Poseł Tadeusz Cymański: Pluralizm.)
- (Głos z sali: Większość.)
- (Poseł Tadeusz Cymański: Demokracja.)
- Patrzę, jak pan głosował, panie pośle. Pan głosował przeciw. (Wesołość na sali, oklaski)
- (Głos z sali: Kłamca. Kurski – kłamca.)
- (Głosy z sali: Kłamca, kłamca, kłamca...) (Poruszenie na sali)
- Marszałek: Wysoki Sejmie! Jeszcze tylko 10 sekund na okrzyki, potem przerwa techniczna. (Wesołość na sali) Proszę kontynuować, panie pośle.
- Manipulant nieobecny
- Okłamał pan Sejm, tak jak okłamujecie nieustannie.
- (Głos z sali: Do prokuratora, aresztować go.)
- Powiedział pan, że rząd wprowadził wczoraj ulgę prorodzinną.
- (Poseł Wojciech Wierzejski: Oszuści z PiS-u.)
- No to bierzemy głosowanie. (Wesołość na sali)
- (Głos z sali: Oszuści, oszuści.)
- Głosowanie powinien pan pamiętać.
- (Poseł Tadeusz Cymański: Za ustawą kto był?)
- Za poprawką, z PiS-u, szacunek, panie pośle, Stanisław Szymon Giżyński, posłów z PiS-u – 1. Za ulgą prorodzinną 1200 zł na dziecko – za ulgą, która daje polskim rodzinom, 5 milionom polskich dzieci pierwszy realny instrument polityki prorodzinnej; wniosek Ligi Polskich Rodzin i Prawicy Rzeczypospolitej (Oklaski) – jak żeście głosowali, panie pośle?
- (Poseł Małgorzata Sadurska: Manipulant.)
- Na 151 posłów 1 za, przeciw – 135, nie głosowało 15. Szukam pana posła Kurskiego... (Wesołość na sali)
- (Poseł Marek Suski: Nieobecny.)
- ...Kurski nieobecny. (Wesołość na sali)
- Nie spełniło się obowiązku poselskiego. Ale tutaj pan poseł Cymański był obecny – sprawdzimy, kto tak krzyczy. Był pan obecny, panie pośle. Głosował pan przeciw. (Poruszenie na sali)
- (Głosy z sali: Ooo!...)
- (Głosy z sali: Hańba!)
- Poprawka przeszła nie waszymi głosami. Jeden poseł z PiS-u głosował za podatkiem prorodzinnym. Pół godziny temu powiedział pan, że to jest zasługa PiS-u. Dlaczego pan kłamał, panie pośle Kurski?
- (Głosy z sali: Hańba! Hańba!)
- (Głosy z sali: Oszust!)
- (Poseł Jadwiga Wiśniewska: Kabaret pan robisz.)
- (Głos z sali: Oszust niesamowity.)
- Becikowe. Powiedział pan, panie pośle, że becikowe wprowadził rząd...
- (Głos z sali: Podwójne.)
- ...że wprowadził becikowe rząd Prawa i Sprawiedliwości.
- (Poseł Marek Suski: Za czasów.)
- Ha, ha, za czasów! (Wesołość na sali) A jakie było stanowisko rządu, panie pośle Kurski?
- (Głos z sali: PiS poparł...)
- (Poseł Ryszard Kalisz: Hańba!)
- Nie, panie pośle. Stanowisko rządu wyrażane z tej mównicy było konsekwentne – przeciw, i to zarówno w Sejmie, jak i w Senacie, gdzie odrzucono propozycję sejmową, i trzeci raz głosowanie było w Sejmie. Jak pan głosował, panie pośle? Poszukajmy. (Wesołość na sali)
- Jak pan głosował? Mamy tutaj. PiS: za – 2 (Wesołość na sali), poseł Dolata – szacunek, panie pośle – poseł Rogacki, również szacunek; przeciw... czytamy, czytamy, jest! – pan poseł Kurski jest. Był pan przeciw, panie pośle.
- (Wesołość na sali, oklaski)
- Dlaczego pan kłamał?
- (Głos z sali: Hańba!)
- (Głos z sali: Oszust! Oszust! Oszust!)
- (Głosy z sali: Kurski kłamca!)
- Budowanie i rozliczanie
- Jak się przyjrzeć działaniom rządu i PiS-u – z wyjątkiem tego, co robiła Liga Polskich Rodzin, za moment o tym wspomnę – to chciałbym powiedzieć, panie pośle, szanowni państwo, o trzech partiach, które dzisiaj składały wniosek o samorozwiązanie.
- (Poseł Tadeusz Cymański: Z wyjątkiem LPR.)
- Razem tworzyliście "okrągły stół": Platforma Obywatelska, ludzie SLD i PiS. Mam tutaj ciekawy artykuł, w którym pan prezydent Kwaśniewski gratuluje braciom Kaczyńskim udziału w obradach "okrągłego stołu". (Wesołość na sali, oklaski)
- Gratulacje. Razem budowaliście III RP, teraz pretendujecie do roli tych, którzy ją rozliczają.
- Zmierzanie do końca
- Winko
- Nie myślcie, że na wasz podział, który sobie ułożyliście, panie pośle Tusk, u pana prezydenta – ułożyliście sobie, że tak podzielicie scenę polityczną, na Platformę i PiS z koncesją dla SLD – naród się da nabrać. Tak już próbowaliście w poprzedniej kampanii i nie do końca się wam udało. Myślę, że również teraz nie uda się wam podzielić kraju na dwa niby zwalczające się bloki, które po cichu, przy czterech winkach, dogadują się ze sobą, gdy jest taka potrzeba. (Wesołość na sali)
- (Poseł Tadeusz Cymański: żałuje, że jego tam nie było.)
- (Poseł Marek Suski: przy tym winku.)