Gry i zabawy ludu wolskiego
Wbrew temu, co rozpowszechniają wrogie media, Wolacy to naród kochający dobrą zabawę. Pomimo trwającej okupacji i szykan Rządu Tymczasowego, lud wolski nie traci ducha, organizując liczne imprezy masowe, jak festyny, pikniki, happeningi, zabawy ludowe i zawody sportowe.
Spis treści
- 1 Zawody sportowe
- 1.1 Mityng Golden League Series - Warszawa, 29.04.2009
- 1.2 Mityng Golden League Series - Warszawa, 21.07.2009
- 1.3 Mityng Golden League Series (memoriał Hipolita Cegielskiego) - Poznań, 23.10.2009
- 1.4 Mityng Golden League Series "Powitanie zimy" - Warszawa, 15.12.2009
- 1.5 Mityng Golden League Series - "Powitanie Marszu Równości" - Lublin, 13.10.2018
- 2 Zabawy ludowe
- 3 Obrzędy ludowe
- 4 Święta ludowe
- 5 Marsze ludowe
- 6 Patrz też
- 7 Linki zewnętrzne
- 8 Przypisy
Zawody sportowe
Mityng Golden League Series - Warszawa, 29.04.2009
W Warszawie, pod Pałacem Kultury, odbyła się Wszechwolska Olimpiada Sportów Ludowych. W tej sympatycznej imprezie wzięli udział Wolacy z różnych stron kraju, jednak przeważali dzielni gdańszczanie, którzy pomimo represji oraz pogłębiającego się w wyniku rządów Platformy Obywatelskiej kryzysu, tłumnie zawitali do Warszawy.
Dzięki trwającemu przypadkowo w Pałacu Kultury Kongresowi Europejskiej Partii Ludowej, zawody miały liczne grono obserwatorów wśród zagranicznych polityków i dziennikarzy. Oto fotoreportaż z tej niezwykle udanej imprezy.
Mityng Golden League Series - Warszawa, 21.07.2009
W Warszawie, pod Pałacem Kultury, odbyła się II Wszechwolska Olimpiada Sportów Ludowych. W tej kolejnej sportowej imprezie, która stała się już nową, świecką tradycją, wzięli udział Wolacy z różnych stron kraju, jednak przeważali kibole i bohaterska załoga placówki "KDT" (wśród nich matka z półtorarocznym dzieckiem na ręku). Serwis fotograficzny poniżej:
Mityng Golden League Series (memoriał Hipolita Cegielskiego) - Poznań, 23.10.2009
Areną kolejnych pasjonujących zawodów sportowych był Poznań, gdzie w dniu 23.10.2009 zorganizowano igrzyska upamiętniające postać wybitnego filologa, przemysłowca, działacza społecznego, dziennikarza i polityka, Gaspara Józefa Hipolita Cegielskiego (06.01.1813 - 30.11.1868).
Oprócz standardowego zestawu tradycyjnych dyscyplin sportowych, do programu zawodów po raz pierwszy w historii włączono również elementy kultury i sztuki, tak ważne przecież dla podtrzymania tożsamości narodowej Wolaków i bytu narodowego IV RP, systematycznie podważanych przez reżim okupacyjny na zlecenie wrogów skupionych w strukturach żydo-masońsko-liberal-postkomunistycznej lewicowej Unii Europejskiej.
Mityng Golden League Series "Powitanie zimy" - Warszawa, 15.12.2009
W przeprowadzonych w Warszawie pierwszych zimowych zawodach z cyklu Golden League Series, wzięła udział nieprzeliczona rzesza około 3,5 tysięcy zawodników, przybyłych głównie z północnych regionów Wolski.
Ze względu na zimowe warunki, organizatorzy zadbali o większy płomień tradycyjnego znicza olimpijskiego, dzięki czemu zawodnicy i kibice mogli się ogrzać.
Program mityngu obejmował tym razem głównie chód sportowy oraz elementy biegów.
Mityng Golden League Series - "Powitanie Marszu Równości" - Lublin, 13.10.2018
Przyczyna powitania
- "Żałuję, że Sąd Apelacyjny dostrzega prawa jakiejś mniejszości – i to jeszcze w dużej części przyjezdnej z Warszawy czy z innej miejscowości – a nie dostrzega prawa zdecydowanej przytłaczającej większości mieszkańców Lublina do spokoju i do tego, żeby nie byli epatowani seksualnością kogokolwiek. Seksualność to sfera życia prywatnego, a nie kwestia stosowna do obnoszenia się z nią na ulicach. Udało nam się zmusić prezydenta Żuka do przyjęcia naszego zdania, choć bardzo mocno oponował i bronił się – jednak jak widać nie udało nam się przekonać wszystkich sądów. [...] Wyrażam przekonanie a zarazem nadzieję, że te nasze działania i to szczere formułowanie naszych poglądów doprowadzi do tego, że jutro rzeczywiście "marsz równości" nie będzie epatował gorszącymi scenami, wulgarną quasipornografią, że nie będzie epatował obscenicznymi widowiskami z udziałem gejowskich środowisk, na przykład niemieckich, tylko będzie spokojną manifestacją." - w imieniu ogólnonarodowej większości ubolewał wybitny Prawy Wolak Przemysław Czarnek, mianowany na stanowisko wojewody lubelskiego w grudniu 2015 roku przez premier megamocnego rządu Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, Obrońcy Europy przed islamem, Wielkiego Higienisty, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego, twardą jak Margaret Thatcher, ale wrażliwą i ciepłą jak dziewczyna z południa Polski, Beatę Szydło (12.10.2018)
Serdeczne powitanie przez kontrmanifestację, kamienie, butelki oraz race i petrady
- "Dantejskie sceny w Lublinie. Rzucanie kamieniami, butelkami, koszami, petardami w Marsz Równości. Co chwila słyszeć wybuchy petard. Policja odpowiada gazem, pałkami, armatkami wodnymi." - dziennikarz Tomasz Kuzia
- "Wszyscy uczestnicy homospędu są na placu zamkowym. Marsz się opóźnia i stoi w miejscu. Kontrmanifestanci dosłownie z każdej strony otoczyli plac. Widać środowiska prolife oraz kibiców Motoru Lublin. Cieszy na manifestacji antydewiacyjnej obecność rodzin z dziećmi." - Młodzież Wszechpolska
Na ul. Świętoduskiej doszło do konfrontacji z policją. Kontrmanifestanci odpalili race. Zaczęli rzucać w funkcjonariuszy butelkami i kamieniami. W ich stronę poleciały również materiały pirotechniczne. Policjanci musieli użyć gazu pieprzowego, broni gładkolufowej oraz armatek wodnych do rozgonienia agresywnych uczestników kontrmanifestacji. Padały wulgarne hasła - część z nich w kierunku policji. Wszystkiemu towarzyszyło odmawianie różańca. Cały czas słychać było wystrzały materiałów pirotechnicznych. Kontrmanifestanci celują nimi w uczestników Marszu. Jedna z petard trafiła w tęczową flagę - wypaliła w niej dziurę, ale nikomu nic się nie stało.
- "Aktywiści skrajnej prawicy rzucają cegłami, butelkami, petardami. Policja użyła armatki wodnej. Wcześniej użyto granatów hukowych, miękkiej amunicji i gazu." - suflował reporter Radia ZET, niejaki Maciej Sztykiel
Dossier fotograficzne
Zabawy ludowe
Palenie kukiełek i innych artefaktów
Palenie kukiełek jest elementem procesu stopniowego przywracania ukształtowanej już w połowie XIV wieku niewątpliwie słusznej tradycji palenia na stosach osób mających związki z siłami nieczystymi, najczęściej z szatanem (czarownice) lub wykazujących objawy herezji, a więc kontestujących jedynie słuszną w określonym okresie ideologię.
Pożyteczny ten obyczaj został niestety czasowo zarzucony na przełomie XVIII i XIX wieku - ostatni na dzisiejszych ziemiach wolskich, a jednocześnie ostatni w Europie przypadek spalenia czarownicy na stosie, miał miejsce w miasteczku Reszel (niem.: Rößel) na Warmii w dniu 21.08.1811, na terenie ówczesnego Królestwa Prus, kiedy to spalona została Barbara Zdunk, oskarżona o czary i podpalenie.
W czasach IV RP, w obliczu ostrej ofensywy wrogów narodu dążących do wymazania Wolski z mapy świata, a w szczególności w okresie tymczasowego przejęcia władzy przez przestępczą Platformę Obywatelską, niesłychanie ważne staje się przywracanie Wolakom pamięci historycznej i powracanie do dawnych tradycji, które jednocześnie stanowić mogą bardzo pożyteczne i skuteczne narzędzie zwalczania sił okupacyjnych.
Na konieczność przywrócenia pożytecznej tradycji palenia czarownic i innych wszelkiej maści heretyków na stosach, zwrócił uwagę jeden z największych żyjących Wolaków, Ojciec Tadeusz Rydzyk, który w kwietniu 2007 r., w błyskotliwym wystąpieniu do studentów Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej, zaproponował na początek wprowadzenie do codziennej praktyki samospalania się przez czarownice, które nie do końca identyfikują się z jego jedynie słusznymi poglądami:
- "Pani prezydentowa z taką eutanazją? Ty czarownico! Ja ci dam! Jak zabijać ludzi, to sama się podstaw pierwsza. Nie uwłaczając."
Należy wyrazić nadzieję, że raz zasiane1) przez Ojca Tadeusza ziarno wykiełkuje i społeczeństwo z czasem dojrzeje do pełnego przywrócenia w naszej Ojczyźnie niesłychanie pożytecznej tradycji palenia wrogów Narodu i wiary. Dla efektywnego i pełnego wdrożenia tego obyczaju, niezbędne jest jednak zastosowanie okresu przejściowego, w którym - dla oswojenia społeczeństwa z ciekawą nowinką - spalaniu podlegać będą kukły przedstawiające poszczególnych wrogów, zaś oni sami spaleni zostaną w dalszej kolejności, po zakończeniu pełnym sukcesem procesu przywracania pożytecznego obyczaju.
Warszawa - 04.06.1993
Za prekursora stopniowego przywracania w nowożytnej Wolsce niesłychanie pożytecznej tradycji spalania czarownic, niewątpliwie uznać należy samego Ojca Narodu, który wdrażanie tego procesu rozpoczął już w mrocznych czasach znienawidzonej przez cały Naród III Rzeczypospolitej. W dniu 04.06.1993 Największy z Wolaków brawurowo poprowadził przed warszawskim Belwederem, ówczesną siedzibą prezydenta "Bolka" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa"), kilkusettysięczny patriotyczny wiec, którego głównymi elementami były transparenty z czerwoną świnią i napisami "Bolek" oraz wykrzykiwane przez prawdziwych patriotów hasła: "Precz z Wałęsą!", "Bolek do Moskwy!", "Miałeś, chamie, złoty róg!", "Targowica!". Kulminacyjnym momentem wiecu było spalenie kukły TW "Bolka" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa").
Warszawa - 29.08.2008
Na ulicach Warszawy odbywa się wielotysięczna manifestacja związkowców z "Solidarności" w głęboko słusznym proteście przeciwko proponowanej przez Tymczasowy Rząd Okupacyjny "wizji rozwoju Polski opartej na kryterium szybkiego, doraźnego zysku, obniżania za wszelką cenę kosztów czy nieprzestrzegania standardów bezpieczeństwa". Mimo represji ze strony funkcjonariuszy reżimu, podczas manifestacji związkowcy obnażają też odważnie brutalną prawdę o "konsumowaniu przez pracodawców [...] i menedżerów, z których wielu zarabia na poziomie europejskim [...], zysków i wzrostu gospodarczego kosztem pracowników" oraz - kierując się świętym oburzeniem i jedynie słusznym gniewem - spalają kukłę Słoneczka Peru
Warszawa - 29.04.2009
Rozgrywane w tym dniu zawody (patrz wyżej) uczczono pokazami fajerwerków (niem.: Feuerwerk), wśród których niewątpliwie najpiękniejsza była bogato iluminowana i profesjonalnie wyeksponowana płonąca kukła samozwańczego premiera Donaldu Tusku
Warszawa - 16.07.2009
Twórczo nawiązując do pradawnego obyczaju topienia Marzanny lud stolicy wyruszył w radosnym pochodzie, aby - zgodnie z nową, świecką tradycją - spalić kukłę Hanny Gronkiewicz-Waltz (pseudonim mafijny "Bufetowa" vel "HGW").
Poznań - 23.10.2009
Odbywającym się w Poznaniu zawodom w ramach Memoriału Hipolita Cegielskiego (patrz: wyżej), towarzyszył niesłychanie udany festyn ludowy, podczas którego nie mogło się oczywiście obyć bez pokazów tradycyjnych fajerwerków (niem.: Feuerwerk) oraz demonstracji alternatywnych, czy też uzupełniających sposobów egzekucji wrogów narodu.
Sugestywne te pokazy niewątpliwie wlały w serca obserwujących je patriotów sympatyzujących z ogólnonarodowym Ruchem Oporu, nadzieję, a faktycznie nawet pewność, rychłego zwycięstwa nad okupantami, których żałosny koniec mieli okazję podziwiać w zaprezentowanej scenizacji.
Warszawa - 07.04.2010
Z okazji przypadającego w tym dniu światowego Dnia Zdrowia, przedstawiciele aktywnie wspierających Ruch Oporu patriotycznych organizacji "Solidarność" i OPZZ, dla wszystkich patriotów, którym bliska jest idea odzyskania Wolski z brudnych łap liberałów, zorganizowali wspaniały festyn ludowy na ulicach Warszawy.
Główną atrakcją tego wielkiego widowiska, była miła sercom wszystkich prawdziwych Wolaków inscenizacja egzekucji jednej z najbardziej znienawidzonych funkcjonariuszek reżimu okupacyjnego, osławionej Komisarz do spraw Prywatyzacji bądź Likwidacji Szpitali, Ewy Kopacz.
O niebywałej staranności organizatorów przy przygotowywaniu imprezy, może świadczyć fakt, że w drobiazgowo wyreżyserowanej inscenizcji egzekucji Ewy Kopacz, wykorzystano oryginalny i autentyczny strój, zakupiony od brawurowo zdemaskowanej w kwietniu 2007 roku przez Ojca Dyrektora Doktora Rektora Rydzyka prawdziwej czarownicy.
Krótki fotoreportaż z tego niespotykanie pouczającego i inspirującego widowiska zamieszczono poniżej.
Warszawa - 09.04.2011
W dniu tym najbardziej wartościowy element patriotyczny oraz kwiat ogólnonarodowej większości Prawych Wolaków, kilkusettysięcznym tłumem zebrał się pod ambasadą znienawidzonego zaborcy - Rosji, aby dać wyraz swemu oburzeniu haniebnym spiskiem i zamachem smoleńskim, w efekcie którego, na osobisty rozkaz Władimira Putina, Wybrany-Przez-Nieporozumienie agent WSI łże-prezydent Bronisław-Fałszywy Hrabia-Bydle-Komorowski (ros.: Бронислав Коморовский, pseudonim operacyjny: "Gajowy") oraz samozwańczy premier Donaldu Tusku, bestialsko zamordowali Lecha Kaczyńskiego.
Oczywiście oczywistym elementem tej patriotycznej akcji, musiało być - rzecz jasna - przykładne ukaranie przez spalenie inspiratora oburzającego mordu, Władimira Putina.
Lublin - 21.03.2013
Spalenie kukły znienawidzonego arcyzdrajcy Narodu Wolskiego, samozwańczego "premiera" rządu okupacyjnego Donalda Tuska, zostało przez kilkudziesięciotysięczną rzeszę boahterskich bojowników Młodzieży Wszechpolskiej z Lublina, błyskotliwie połączone z tradycyjnym obrzędem topienia Marzanny. W związku z tym fotoreportaż z tej sympatycznej patriotycznej uroczystości zamieszczono w rozdziale Tradycyjne wiosenne topienie Marzanny Tuskanny w dalszej części eksponatu.
Warszawa - 11.11.2013
Podczas odbywającego się "w pokojowej i rodzinnej atmosferze" kilkusettysięcznego Marszu Niepodległości, Prawym Wolakom udało się spalić kwaterę uzbrojonych po brudne zęby ochroniarzy pałacu namiestnikowskiego znienawidzonych ruskich współwładców kondominium rosyjsko-niemieckiego oraz - "w obronie normalności przeciwko dewiacjom" - spalić kiczowatą i prowokacyjną tęczę na Placu Zbawiciela, będącą haniebnym "symbolem zarazy, symbolem rewolucji lewackiej". Spalenie pedalskiego symbolu, prowokacyjnie zainstalowanego wbrew woli Wolaków na placu Zbawiciela w Warszawie, stanowiło już piąty z kolei akt kultywacji tej nowej świeckiej tradycji, która na stałe już weszła do wolskiego kalendarza patriotycznego.
Pikniki rekreacyjne
Jak powszechnie wiadomo, reżim okupacyjny bezpardonowo i konsekwentnie dąży do unicestwienia Narodu Wolskiego, a tym samym ostatecznego wymazania Wolski i jej emanacji państwowej - IV RP - z mapy swiata.
Najprostszą drogą do tego celu jest pozbawienie Wolaków ducha i poczucia wspólnoty, poprzez skierowanie ich zainteresowań na przyziemne sprawy codziennej walki o przetrwanie w warunkach spowodowanego przez liberałów z Platformy Obywatelskiej ogólnoświatowego kryzysu ekonomicznego.
Jedną z najlepszych odpowiedzi na te niecne knowania, jest organizowanie masowych imprez, służących podtrzymaniu ducha w Narodzie poprzez wspólne uczestnictwo w różnorodnych formach rekreacji, połączone z nieskrępowaną wszechobecną cenzurą liberałów wymianą wolnej myśli niepodległościowej wśród zwykłych obywateli.
W tym kontekście właśnie, na naszych oszczach, tworzy się wspaniała nowa świecka tradycja, polegająca na organizowaniu przez bohaterskie środowiska patriotyczne skupione wokół Ruchu Oporu, radosnych pikników rekreacyjnych dla tych wszystkich uświadomionych obywateli, którym na sercu leży dobro Ojczyzny.
Sopot - 28-30.08.2009
Impreza inaugurująca cykl patriotycznych pikników rekreacyjnych, zorganizowana została w znanym z niebywałych walorów turystyczno-rekreacyjnych Sopocie, w urokliwej okolicy w sąsiedztwie miejsca zamieszkania samozwańczego marionetkowego premieru Tusku.
Choć środowiska wrogów narodu bezczelnie i kłamliwie sugerują, że intencją organizatorów było zakłócenie spokoju i porządku publicznego przed domem premieru, to dla każdego logicznie myślącego obywatela oczywiście oczywiste jest, że piknik w sąsiedztwie mieszkania pana Tusku był wobec niego wyjątkowo przyjaznym gestem, gdyż miał ułatwić mu wzięcie udziału w imprezie, uwalniając nienarzekającego przecież na nadmiar wolnego czasu premieru od konieczności dalekich podróży.
Niestety ten wielkoduszny gest nie znalazł zrozumienia u Donaldu Tusku, który - pomimo wielokrotnie ponawianych serdecznych zaproszeń od głównego organizatora pikniku, pana Karola Guzikiewicza - nie przybył na imprezę pod niesłychanie kłamliwym pretekstem rzekomych uroczystości związanych z rzekomym chrztem rzekomego wnuka.
Na szczęście nieobecność premieru Tusku nie wpłynęła w najmniejszym stopniu na przebieg pikniku, który zakończył się niebywałym sukcesem.
Porażającym dowodem na to była bez wątpienia błyskawiczna reakcja prezydenta Kaczyńskiego, który już w dniu 31.08.2009 głęboko słusznie odznaczył głównego animatora akcji pikników rekreacyjnych, Karola Guzikiewicza, jednym z najwyższych odznaczeń państwowych - Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Warszawa - 26-30.03.2012
Kolejny piknik zorganizowany został pod nazwą "Miasteczko Emerytalne" w samym Centrum Warszawy (Aleje Ujazdowskie 1 / 3), bezczelnie opanowanej przez siepaczy reżimu pod wodzą osławionej Hanny Gronkiewicz-Waltz (pseudonimy mafijne: "Bufetowa" vel "HGW".
Dla licznie zgromadzonych zwykłych piknikowiczów oraz przybywających dostojnych gości, przygotowano liczne atrakcje i występy artystyczne. Przebieg pikniku ilustrują poniższe zdjęcia (za PAP)):
Wizualizacja pikniku pochodząca ze wstępnych planów jego organizatorów Pierwsi piknikowcy rozpoczęli świętowanie jeszcze przed zakończeniem budowy piknikowej infrastruktury Uczestnikom pikniku zapewniono kontakt z kulturą z najwyższej półki Piknik raczyły zaszczycić swoją obecnością największe osobistości świata!
Strzelanie z granatnika na Komendzie Głównej Policji
W dniu 14 grudnia 2022 o godzinie 7:50 w pomieszczeniu sąsiadującym z gabinetem komendanta głównego policji w gmachu KGP doszło do eksplozji. Jak napisano w komunikacie resortu, "eksplodował jeden z prezentów", które gen. Jarosław Szymczyk otrzymał w czasie roboczej wizyty w Ukrainie. Spotkał się wtedy z kierownictwami ukraińskiej policji i służby do spraw sytuacji nadzwyczajnych. Sam Szymczyk tłumaczył wówczas, że po powrocie do Polski granatniki (rzekomo przerobione na głośniki), zostały zaniesione do KGP. Gdy przyjechał do pracy następnego dnia prezenty leżały na zapleczu przy gabinecie, utrudniając przejście:
- "Zdjąłem płaszcz i chciałem je przestawić. Złapałem tubę granatnika w dolnej części, lekko się pochyliłem i podniosłem ją do pionu. Kiedy ją postawiłem, to nastąpiła potężna eksplozja. Mnie ogłuszyło, słyszałem jeden wielki pisk i świst w uszach."
Lekko ranny został zarówno sam policjant, jak i jeden z pracowników cywilnych. Uszkodzone zostały sufit i podłoga.
W dniu 18 września 2023 niejaki Krzysztof Brejza podczas konferencji prasowej przed Komendą Wojewódzką Policji w Bydgoszczy (niem. Bromberg) bezczelnie ujawnił ściśle tajne fotografie, które miały zostać wykonane po strzale z granatnika w grudniu 2022 w Komendzie Głównej Policji:
- "Kilka miesięcy temu ujawniłem państwu szczegóły afery związanej z więzieniem i odpaleniem przez komendanta pisowskiego granatnika w siedzibie Komendy Głównej Policji. Dziś będzie ciąg dalszy tej opowieści, opowieści o prawdzie, ponieważ władza pisowska, ludzie PiS w różny sposób zakłamywali wtedy rzeczywistość. Niektórzy grozili mi nawet pozwem . Są to zdjęcia, które nie miały ujrzeć światła dziennego. Władza pisowska robiła wszystko, żeby nałożyć klauzulę tajemnicy na zdjęcia z gabinetu komendanta Szymczyka."
Obrzędy ludowe
Peregrynacja namiotu
Członkowie stowarzyszenia Solidarni 2010 stworzyli nową, świecką tradycję: obnoszenie namiotu w procesji po Krakowskim Przedmieściu, na trasie od Pałacu Prezydenckiego do Placu Zamkowego i z powrotem. Tradycja tego obrzędu narodziła się w dniu pierwszej rocznicy Zamachu smoleńskiego i stanowi niezwykłe w swojej prostocie nawiązanie do słynnego wozu Drzymały.
Namiot musi być utrzymywany w ciągłym ruchu, aby strażnicy miejscy nie mogli uznać, iż został on postawiony w pasie drogi publicznej bez wymaganego prawem zezwolenia. W utrzymywaniu namiotu w nieustannym ruchu bierze udział kilkunastu wykwalifikowanych tragarzy, rekrutujących się spośród elity Prawych Wolaków, z niezrównaną dziennikarką niezależną Ewą Stankiewicz na czele.
Wymowa kultywowania tego obrzędu jest oczywiście oczywista: bohaterscy i nieugięci Prawi Wolacy robią kuku Wybranemu-Przez-Nieporozumienie agentowi WSI łże-prezydentowi Bronisławowi-Fałszywemu Hrabiemu-Bydle-Komorowskiemu (ros.: Брониславу Коморовскому, pseudonim operacyjny: "Gajowy"), a samozwańczemu gubernatoru kondominium rosyjsko-niemieckiego Donaldu Tusku, mówią "takiego wała!", niedwuznacznie dając im obu do zrozumienia, że mogą im skoczyć.
Święcenie szalików
Ta nowa, zupełnie nieświecka tradycja, narodziła się w dniu 08.01.2012 podczas patriotycznej pielgrzymki kiboli na Jasną Górę. Na uroczystej mszy świętej przed Cudownym Obrazem Najświętszej Marii Panny Królowej Polski (a już wrótce Wolski), doszło do zauważalnego wzmożenia uczuć patriotycznych i religijnych zebranego tam kwiatu wolskiej młodzieży, co nie uszło uwadze wzruszonego do głębi organizatora pielgrzymki, ks. Jarosława Wąsowicza, który mówił:
- "Kiedy cztery lata temu zaczynaliśmy, była nas garstka, na niewielu stadionach pojawiały się patriotyczne inicjatywy. Dziś jest nas coraz więcej, a patriotyzm na stadionach to już lawina, której nikt już nie zatrzyma. Modlimy się dzisiaj w różnobarwnych szalikach, ale nie tęczowych, modlimy się w barwach narodowych, modlimy się za naszą Ojczyznę."
Po czym poświęcił uroczyście liczne klubowe szaliki, w tym okazały szalik fana Legii, opatrzony dumnym napisem "Witamy w piekle".
Tradycyjne wiosenne topienie Marzanny Tuskanny (2013)
Nawet pogańskie tradycje mogą być z powodzeniem wykorzystywane do celów głęboko patriotycznych, czego porażające dowody dała kilkudziesięciotysięczna rzesza bohaterskich bojowników Młodzieży Wszechpolskiej z Lublina, która w dniu 21.03.2013 tradycyjnie uczciła pierwszy dzień wiosny, topiąc w wodach Bystrzycy kukłę znienawidzonego ciemiężcy i arcyzdrajcy Narodu Wolskiego, samozwańczego "premiera" Donalda Tuska, która - dla zwiększenia siły patriotycznego przekazu - została przed utopieniem błyskotliwie podpalona.
Poniżej zaprezentowano fotoreportaż z tej sympatycznej patriotycznej ceremonii (zdjęcia - Wojciech Pacewicz | PAP).
Tradycyjne wiosenne topienie ministra (2014)
W dniu 21.03.2014 bohaterscy reprezentanci młodzieżowej komórki Państwa Podziemnego w Krakowie, nie zważając na zagrożenie brutalnymi represjami, przeprowadzają tradycyjne wiosenne topienie w Wiśle, tym razem znienawidzonego przez wszystkich Wolaków tak zwanego "ministra zdrowia" Bartosza Arłukowicza. Jak było do przewidzenia, tchórzliwy "minister" bezczelnie nie przybywa na patriotyczną uroczystość i patrioci zmuszeni są utopić jedynie symbolizującą go kukłę.
Bohaterscy młodzi patrioci w akcji (Fot.: Piotr Ogórek / Onet)
Po utopieniu "minister" dla pewności został jeszcze przykładnie sflekowany (Fot.: Piotr Ogórek / Onet)
Święta ludowe
Pierwsze Ogólnopolskie Święto "Wdzięczni Polskiej Wsi" w Wąwolnicy k. Lublina (23.09.2018)
Autobus należący do policji zawiózł - co najmniej 550 km (w jedną stronę) - grupę kilkudziesięciu rolników i członkiń kół gospodyń wiejskich (wśród nich byli lokalni działacze Partii) na ogólnopolskie spotkanie z szefem megamocnego rządu Mateuszkiem "Kałmczuszkiem" Morawieckim w Wąwolwnicy. Przejazd z Gorzowa Wielkopolskiego (niem.: Landsberg an der Warthe) do Lublina zlecił Lubuski Urząd Wojewódzki - o zorganizowanie takiego transportu zwrócił się do urzędu Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Kalsku (niem.: Kalzig):
- "Nie mamy informacji, że wśród uczestników znajdowali się działacze partii Prawa i Sprawiedliwości, ponieważ nie prowadziliśmy takiej rekrutacji. Wyjazd był sprawą otwartą dla wszystkich mieszkańców województwa lubuskiego." – powiedział Maciej Woźniak, kierownik działu metodyki doradztwa, szkoleń i wydawnictw ODR w Kalsku (niem.: Kalzig)
- "Transport potrzebny był dla delegacji rolników oraz przedstawicielek Kół Gospodyń Wiejskich z terenu województwa lubuskiego, która reprezentowała nasz region na dożynkach." - powiedział Waldemar Gredka, dyrektor biura lubuskiego wojewody
Według nieoficjalnych informacji pojazdem miała kierować funkcjonariuszka w stopniu aspiranta sztabowego oraz cywilny pracownik komendy:
- "Autobusem kierowali na zmianę pracownicy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim, którzy posiadają uprawnienia do kierowania tego rodzaju pojazdem. Urząd wojewódzki to organ administracji państwowej, a Wojewoda sprawuje nadzór nad administracją zespoloną, w tym między innymi nad Komendantem Wojewódzkim Policji. Wynajęcia dokonano zgodnie z obowiązującymi przepisami w sprawie szczegółowych zasad przyznawania i użytkowania sprzętu transportowego w Policji." – powiedział nadkom. Marcin Maludy, rzecznik prasowy KWP w Gorzowie Wielkopolskim (niem.: Landsberg an der Warthe)
Trasa z Gorzowa Wielkopolskiego (niem.: Landsberg an der Warthe) do Lublina i z powrotem trwała 33 godziny. Kierowcy dostali polecenie, aby w celu ograniczenia kosztów, omijali płatne drogi i nie robili przerw podczas przejazdu. Nadkom. Maludy podkreślił, że autobus policyjny, jako pojazd organów publicznych, jest wyłączony ze stosowania przepisów m.in. o czasie przejazdu i przerwach.
Marsze ludowe
Marsz Niepodległości 2017 - dossier fotograficzno-ideowe
Marsz Niepodległości 2019 - dossier fotograficzno-ideowe
Radosny przemarsz w rodzinnej atmosferze ... Na szczęście najgroźniejsi prowokatorzy zostali przykładnie otoczeni przez odnowioną Policję Narodową ... ... i odizolowani od zdrowego trzonu społeczeństwa, ...
Marsz Niepodległości 2020 - dossier fotograficzno-ideowe
... została brutalnie zatrzymana przez poprzebierane dla niepoznaki za policjantów terrorystki spod znaku SS, ...
... które ostrzelały patriotów z broni palnej!
Prowokatorki podpaliły też haniebnie mieszkanie bohaterskich Prawych Wolaków, którzy nie dali się sterroryzować i nie chcieli powiesić w oknie transparentu reklamującego faszystowskie komando oraz ohydnej flagi zwyrodniałej ideologii LGBT, tak jak to zrobili sąsiedzi dwa piętra wyżej ("Niech płonie ta kurwa!")
... patriotyczni manifestanci zmuszeni zostali do wezwania na pomoc wicepremiera do spraw bezpieczeństwa narodowego, ...
... który natychmiast przybył i własną osobistością rozgonił prowokatorki!
- "Palące się mieszkanie było najprawdopodobniej pustostanem, nad którym wisiały emblematy ze strajku kobiet. Na Stadionie Narodowym na własne oczy widziałem, jak policja prowokowała do konfrontacji z kibicami" - Robert Bąkiewicz na Twitterze (11.11.2020)
- Nie wiemy, kto rzucał kamieniami, co to byli za prowokatorzy, kto rzucał kamieniami. [...] W tej chwili nie znamy faktów. Powinniśmy zbadać to, które grupy prowokowały starcia. Na pewno cała atmosfera podgrzewana od kilku tygodni nielegalnymi protestami na ulicach, ma tu coś do powiedzenia. [...] Organizatorzy uwzględnili fakt pandemii i dlatego zmienili formę na prezentowanie swoich haseł, swoich wartości, poprzez rajd samochodowy, deklarowali przejazd pojazdów i te pojazdy były. Tyle tylko, że były też osoby poza pojazdami, i to najprawdopodobniej z tym było to związane" - Piotr Gliński w programie "Gość Wydarzeń" w Polsat News (11.11.2020)
- "Lewicowe bojówki zaatakowały na wysokości ronda de Gaullea, kibice odpowiedzieli, włączyła się policja. Marsz jedzie i idzie dalej, mnóstwo pojazdów wciąż czeka na dołączenie do kolumny" - Robert Winnicki na twitterze (11.11.2020)
- "Wspaniały marsz. Powiedziałbym, byłby wspaniały. Bo był dzięki patriotyzmowi polskiej młodzieży. Tylko że doszło do wydarzeń, które muszą zostać wyjaśnione. Doszło do sytuacji, w której policja strzelała do ludzi. Strzelała do ludzi, choć to Antifa zaatakowała polskich patriotów. Nie wiem, kto wydał ten rozkaz, to musi zostać wyjaśnione" - Antoni Macierewicz na facebooku (11.11.2020)
Patrz też
- 27:1
- Konkurs dla uczniów "Lech Kaczyński - historia najnowsza"
- Gąsienice tour 2017
- Gry i zabawy wrogów narodu
- Euro 2008
- Euro 2012
- Dzień Radości Narodowej
- Kibic Wiechecki
- Cykliści
- Buczenie
- Grillowanie
- Krzyżowanie Wolski
Linki zewnętrzne
Przypisy
↑1) "Kochani... należy siać, siać, siać! Trzeba siać, aby urosło. Siać... siać, a jak nie będziecie siać, to... to i tak urośnie" - Tadeusz Rydzyk na antenie Radia Maryja (2005)