Tarcza antyrakietowa
Tarcza antyrakietowa - w zamierzeniu ma być obiektem, dzięki któremu pokocha nas bratni naród amerykański, a obywatele USA wreszcie dowiedzą się, gdzie leży Wolska.
W rzeczywistości "tarcza" nie jest żadną tarczą, tylko wyrzutnią potężnych rakiet, które będą raczej chroniły USA, niż kraj, w którym się znajdują. "Tarcza" ma być w zamierzeniu eksterytorialna, a Wolacy powinni się cieszyć, że Amerykanie nam ją za darmo wybudują.
Sama dyskusja na temat możliwości budowy tarczy, powoduje niezwykle korzystne dla Wolski reakcje w przerażonej tym faktem Rosji, która za wszelką cenę stara się trzymać od niej jak najdalej, między innymi:
- budując gazociąg przez Bałtyk (omijający Wolskę)
- utrzymując embargo na mięso (z Wolski)
- budując tranzytowe linie kolejowe do Europy Zachodniej przez Słowację (omijające Wolskę)
- planując budowę nowych ropociągów z Kazachstanu do Europy Zachodniej (omijających Wolskę)
- uruchomiając specjalne linie promowe z Obwodu Kaliningradzkego do Niemiec (omijające Wolskę)
Niedające się opisać korzyści wynikające z ograniczenia możliwości działania rosyjskich agentów w Wolsce, oczywiście daleko przewyższają mało istotne straty gospodarcze. Dodatkowo modernizacja rosyjskich sił zbrojnych, planowane rozlokowanie ich w pobliżu granicy z Wolską oraz, jak publicznie zapowiedział jeden z dowódców armii rosyjskiej, wycelowanie w tarczę rosyjskich rakiet, korzystnie wpływają na kształtowanie patriotyzmu Wolaków.
Spis treści
Debata w sprawie tarczy
Wizyta
Wszelkie wątpliwości dotyczące budowy tarczy rakietowej mają być rozwiązane w trakcie odbywającej się 08.06.2007 wizyty prezydenta George'a Bush'a w Wolsce. Sama wizyta ma potrwać 190 minut, z czego na rozmowę w cztery oczy z prezydentem Lechem Kaczyńskim przewidziano minut 40. Ponieważ prezydenci będą korzystać z tłumaczy rozmowa potrwa faktycznie o połowę krócej, a to oznacza po 10 minut na prezydenta.
Jest to znaczący postęp w stosunku do wcześniejszej wizyty prezydenta Kaczyńskiego w USA, gdzie spotkanie trwało tylko 5 minut, co wyraźnie świadczy o porażającym i bezprecedensowym sukcesie Wolskiej polityki zagranicznej, jakim jest wzrost znaczenia Wolski na arenie międzynarodowej.
Warto przypomnieć, że wizyta owa zakończyła się wysłaniem 1100 wolskich żołnierzy do najniebezpieczniejszego rejonu Afganistanu, gdzie zostali włączeni w skład dywizji amerykańskiej. [1]
Plotki, jakoby część z tych 10 minut miała być przeznaczona na wizytę prezydenta Bush'a w toalecie, z powodu dolegliwości żołądkowych, na jakie zapadł przed wizytą w Wolsce, zostały stanowczo zdementowane przez szefową gabinetu prezydenta Elżbietę Jakubiak:
Rewizyta
Debatę dokończono podczas rewizyty Lecha Kaczyńskiego w USA. Po spotkaniu 16.07.2007 z prezydentem Georgem W. Bushem, prezydent Kaczyński oznajmił:
- "Sprawa umieszczenia w Polsce bazy amerykańskiej tarczy antyrakietowej jest już praktycznie przesądzona, ale problemów do omówienia jest bardzo dużo." [3]
- "Są deklaracje co do tego, że ta tarcza będzie, to jest wiadomość dla Polski dobra z punktu widzenia bezpieczeństwa." [4]
Wahających się, niezdecydowanych bądź krytykujących pomysł budowania eksterytorialnych baz obsadzonych wojskami Nowego Wielkiego Brata, przekonała jednak błyskotliwa argumentacja Prezydenta:
Jednak już kolejnego dnia (17.07.2007) okazało się, że powyższe słowa Prezydenta o zatwierdzeniu budowy tarczy zostały perfidnie zmanipulowane przez wrogie media, czemu dał wyraz On Sam:
- "Tarcza antyrakietowa - jeżeli do niej dojdzie, bo wczorajsze stwierdzenie, że tutaj już została zawarta umowa jest nieprawdziwe, nie ma umowy, nie ma i ona będzie jeszcze przez miesiące negocjowana" [6]
Finansowanie
- 01.06.2007 - podczas negocjacji w Pradze od strony amerykańskiej wyszła propozycja, aby Polska partycypowała w kosztach budowy. Amerykanie nie chcą płacić lokalnych podatków i chętnie wykorzystaliby polskich żołnierzy do ochrony instalacji wojskowych. Koszty miałoby pokryć polskie Ministerstwo Obrony Narodowej. Z naszego budżetu wypłacane byłyby też odszkodowania za wypadki drogowe spowodowane przez amerykańskich wojskowych przebywających poza bazą na przepustce.
- "Podział kosztów między USA i kraj przyjmujący bazę nie jest niczym nadzwyczajnym. Japonia pokrywa 75 % kosztów utrzymania naszych baz, a Korea Południowa prawie 50 %" - przekonuje "Rzeczpospolitej" Peter Brookes, ekspert ds. obronności Fundacji Heritage, były wysoki urzędnik Pentagonu. [7]
- Premier Jarosław Kaczyński odniósł się do tych informacji: "Obawiam się, że mamy tutaj do czynienia z wciąganiem mediów do jakiejś niedobrej gry. Jestem polskim premierem i jako żywo nic o tego rodzaju propozycjach nie wiem." [8]
- 05.07.2007 - Wiceszef MSZ Witold Waszczykowski po raz kolejny podkreślił, że amerykańską bazę wybuduje firma Boeing za około 600 mln dolarów, Polska nie będzie ponosiła kosztów budowy bazy. Jak dodał, "nigdy w żadnych polsko-amerykańskich rozmowach nie mówiono" o takim rozwiązaniu. Według niego, niewykluczone, że Polska będzie ponosić koszty wynikające z przystosowania, czy "uprzątnięcia terenu", ale to będą - podkreślił - "groszowe wydatki". Polska ponosić będzie część kosztów wynikających z ochrony bazy; możliwe że na barki Warszawy spadnie obowiązek płacenia podatków lokalnych, ale ta sprawa - mówił Waszczykowski - jest negocjowana. [9]
- 06.08.2007 - Kongres USA praktycznie odmówił finansowania instalacji elementów amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej (NMD) w Polsce. Izba niższa Kongresu uchwaliła budżet wojskowy na rozpoczynający się 1 października rok finansowy 2008, skreślając z funduszu na tarczę 139 mln dolarów. Zdaniem doradców Białego Domu uniemożliwia to obecnie zbudowanie w Polsce wyrzutni pocisków przechwytujących. [10]
- 12.08.2007 - Jak przystało na regionalne mocarstwo, Wolska wobec kłopotów finansowych USA poda pomocną dłoń i sprezentuje teren pod tarczę Nowego Wielkiego Brata przy użyciu własnych środków. Uległość polskich negocjatorów wobec Amerykanów będzie kosztować marne kilkadziesiąt milionów złotych, które zostaną wydane na budowę bazy antyrakietowej. Strona polska jest gotowa zgodzić się na pokrycie kosztów przygotowania terenu pod bazę. "Amerykanie chcą mieć miejsce, na które można wejść i z marszu budować" - potwierdza Witold Waszczykowski, wiceminister spraw zagranicznych. "Koszty będą niewielkie" - bagatelizuje Waszczykowski, ale nie chce podać kwoty. Samorządy i rzeczoznawcy budowlani przewidują kilkadziesiąt milionów złotych. [11]
- 28.02.2008 - z perspektywy czasu i przegranych wyborów sprawa finansowania tarczy wyglada zupełnie inaczej. Wielki Negocjator Wolski przypomniał sobie twarde warunki stawiane Amerykanom:
- "po pierwsze prawny status tarczy, to co nam zaproponowano było dla nas niesatysfakcjonujące"
- "po drugie sprawa umowy politycznej [...], nas umowa polityczna bardzo interesuje"
- "po trzecie uzbrojenie, w tej sprawie [...] było takie grube opracowanie z życzenia naszych sił zbrojnych" [12]
Naganne informowanie
Działalnością wywrotową, niepolską i antytarczową wykazał się wójt gminy Słupsk, Mariusz Chmiel. W lipcu 2007 r. gmina uruchomiła serwis internetowy poświęcony budowie tarczy, na podstawie danych uzyskanych u źródła, czyli od administracji USA. Znalazł się tam m.in. materiał informacyjny Agencji Rozwoju Obrony Antyrakietowej Stanów Zjednoczonych oraz kilkanaście artykułów prasowych. Serwis ma być systematycznie rozbudowywany o wszelkie dostępne materiały dotyczące systemu obrony antyrakietowej.
- Utworzenie serwisu "było koniecznością, by mieszkańcy mieli jakąkolwiek informację na ten temat [...] Uznałem, że skoro rząd nic nam o tarczy nie mówi, a do mieszkańców Redzikowa dochodzą różne plotki, na przykład o tym, że z powodu budowy wyrzutni będą wysiedlani, sami musimy zadbać o informacje" - wyjaśnia wójt.
Samodzielnością działania wójta jest oburzony szef MON Aleksander Szczygło (27.07.2007):
- "Z tego punktu widzenia jego postępowanie jest jak najbardziej naganne. Powinny być wyciągnięte konsekwencje i będą wyciągnięte konsekwencje, bo nie może być tak, że każdy wójt gminy, każdy starosta występuje, bez uzyskania zgody władz MSZ, o kontakty zagraniczne." [13]
Według ministra "nieprawdą" jest, iż samorząd słupski nie ma żadnych informacji o technicznych uwarunkowaniach tarczy, gdyż takie materiały są ogólnie dostępne na stronach internetowych Biura Bezpieczeństwa Narodowego i MON.
Niespodziewani goście
26.10.2007 - rosyjscy żołnierze będą być może stacjonować w bazie amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach. Sekretarz obrony USA Robert Gates ujawnił, że taką ofertę Waszyngton złożył Moskwie.
- "Chcemy w ten sposób przekonać Rosjan, że nie mamy nic do ukrycia. Ale nic nie zostanie postanowione bez zgody rządów Polski i Czech" - podsumował szef Pentagonu.
Jak przystało na twardych negocjatorów prowadzących politykę zagraniczną nie-na-kolanach, wiceminister SZ poinformował o stosunku państwa-gospodarza do nieproszonych gości:
- "Kilkanaście dni temu Amerykanie poinformowali nas, że zamierzają złożyć Rosjanom taką propozycję. Przyjęliśmy to do wiadomości. Ale nie było w tej sprawie żadnych bardziej szczegółowych rozmów ani z Waszyngtonem, ani z Moskwą. Polska nie musi na razie zajmować w tej sprawie stanowiska" - mówi wiceminister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski. [14]
W odróżnieniu od zdecydowanego, wolskiego "przyjęcia do wiadomości", nasi południowi sąsiedzi zaprezentowali zgoła odmienne stanowisko:
- "Republika Czeska nie pozwoli, by rosyjscy żołnierze przebywali na terenie przyszłej bazy radarowej, która wejdzie w skład amerykańskiej tarczy antyrakietowej" - oświadczył premier Czech Mirek Topolanek.
Słowa Topolanka to reakcja czeskiego rządu na ofertę szefa amerykańskiego Ministerstwa Obrony Roberta Gatesa, który zaproponował Rosji dostęp do miejsc, gdzie znajdą się elementy tarczy. "To jasne, że nie będzie tam żadnych rosyjskich żołnierzy i nigdy ich tam miało nie być" - powiedział Topolanek w rozmowie z czeską telewizją. [15]
Tymczasowy Rząd Okupacyjny a tarcza antyrakietowa
Jak było do przewidzenia, prawie natychmiast po zdobyciu w wyniku olbrzymiej manipulacji władzy przez reżim liberałów, działania związane z zainstalowaniem w Wolsce elementów tarczy antyrakietowej zostały zahamowane.
W sposób oczywiście oczywisty stało się to na wyraźne żądanie Rosji, która wciąż traktuje Wolskę jako teren swoich wpływów i z pełną determinacją zwalcza wszelkie przejawy niezależności, z takim trudem wprowadzanej przez Ojców Narodu i ich wiernych koalicjantów przed 21.10.2007.
W poczuciu głębokiej odpowiedzialności za byt narodowy Wolski, chcąc ratować jej niepodległość i suwerenność zagrożone przez kolaborantów z PO, prezydent Lech Kaczyński wysłał w ostatnich dniach czerwca z tajną misją ratunkową do Waszyngtonu wybitną Wolkę, najlepszą w dziejach Wolski minister spraw zagranicznych i jedną z najwybitniejszych w świecie negocjatorek, Annę Fotygę.
Choć kluczowa misja pani Fotygi zakończyła się oszałamiającym sukcesem, to jednak realizujący praktycznie otwarcie interesy Rosji Gubernatoru Tusku, w dniu 04.07.2008 oświadczył, że w rozmowach na temat instalacji w Wolsce elementów tarczy antyrakietowej nie osiągnięto rezultatu.
Sterowany przez samego Putina, Gubernatoru Tusku, w imię interesów Rosji, bezczelnie domagał się od Amerykanów przekazania Wolsce na stałe rakiet "Patriot", które rzekomo miały wzmocnić naszą obronność wobec rzekomego wzrostu zagrożenia w związku z instalacją tarczy. W rzeczywistości instalacja "Patriotów" drastycznie obniżyłaby bezpieczeństwo Wolski, gdyż potencjalni wrogowie wszelkimi środkami usiłowaliby jak najszybciej doprowadzić do unicestwienia tej groźnej broni.
Porażające dowody na to, że decyzje dotyczące zerwania rozmów z USA i tym samym skutkujące pozostawieniem Wolski bezbronnej w obliczu olbrzymiego zagrożenia, faktycznie podjęto w Moskwie, zostały na szczęście natychmiast przedstawione Narodowi przez największych Wolskich patriotów, skupionych we władzach Wolskiego Państwa Podziemnego:
- "Gdyby nie doszło do sfinalizowania projektu tarczy antyrakietowej, mielibyśmy do czynienia ze swoistym chichotem historii, takim, że 19 lat po upadku komunizmu w Polsce dalej Rosja ma wpływ na to, co tak naprawdę dzieje się w sferze bezpieczeństwa w naszym kraju" - wielki strateg i wizjoner Przemysław Edgar Gosiewski na konferencji prasowej w Sejmie (04.07.2008)
- "Premier Donald Tusk w sposób obiektywny zagraża bezpieczeństwu Polski. [...] Stanowisko polskiego premiera w sprawie tarczy skonkretyzowało się na nie od momentu jego wizyty u prezydenta Putina i przyszłego prezydenta Medwiediewa. Myślę, że powinny zostać ujawnione wszystkie ustalenia tamtych rozmów" - wybitny poseł i jeden z największych umysłów współczesności Karol Karski w wypowiedzi dla PAP (04.07.2008)
Uporczywe działania prowadzące do podwyższenia zagrożenia Wolski
Konsekwentnie realizując wyznaczone przez Rosję cele, w dniu 14.08.2008 Tymczasowy Rząd Okupacyjny bezczelnie doprowadza do zedeklarowania przez Amerykanów, że na terenie Wolski stale obecna będzie bateria 96 rakiet Patriot. Tak sformułowane warunki porozumienia stanowią faktyczną kapitulację i są działaniem typowo antywolskim, gdyż drastycznie zwiększają one zagrożenie atakiem na tę baterię w stosunku do niespotykanie rozważnych i dalekowzrocznych ustaleń poczynionych przez poprzedni rząd pod przewodnictwem Ojca Narodu, zgodnie z którymi baterie Patriot miałyby stacjonować w Wolsce rotacyjnie przez jeden miesiąc w każdym kwartale, a więc byłyby trzykrotnie mniej narażone na atak ze strony zbrodniczej Rosji
Ostateczne podpisanie porozumienia
W dniu 20.08.2008, pomimo długotrwałych cynicznych i bezczelnych knowań i manipulacji działającego na zlecenie Rosji Tymczasowego Rządu Okupacyjnego Donaldu Tusku, prezydentowi Kaczyńskiemu nadludzkim wysiłkiem udaje się ostatecznie doprowadzić do podpisania przez rządzącą klikę porozumienia z USA w sprawie instalacji na terytorium Wolski elementów tarczy antyrakietowej, która "... ma ochronić nas i naszych sojuszników przed aktakiem rakietowym".
Uroczystość podpisania traktatu w tej sprawie stała się okazją do kolejnego zamachu na godność głowy państwa - Pana Prezydenta zmuszono do biegania po schodach, być może chcąc w ten sposób perfidnie przetestować stan jego zdrowia.
- "Jestem konstytucyjnie najwyższym przedstawicielem Rzeczpospolitej i chciałbym być tak traktowany. Także w Kancelarii Premiera, a nie ganiany po kilku piętrach przez zastępcę szefa kancelarii, chociaż droga windą trwa jedną minutę. To jest sprawa szacunku dla własnego państwa" - powiedział Lech Kaczyński.
Te knowania czynowników Rządu Tymczasowego sprawiły, że Pan Prezydent przybył na uroczystość z 9-minutowym opóźnieniem. Wprawdzie urzędnicy Kancelarii Premiera tłumaczyli się, że winda jest w remoncie, Prezydent przyjechał spóźniony o sześć minut, do pokonania miał 54 stopnie i szedł tą samą drogą, co Condoleezza Rice i marszałkowie Sejmu i Senatu, lecz jawna kłamliwość ich wyjaśnień jest dla wszystkich oczywiście oczywista.
Koniec marzeń o tarczy!
Niestety bezczelna kombinacja operacyjna, szczegółowo przemyślana przez sztab ekspertów Putina i pokornie wdrożona za rosyjskie pieniądze przez jego czołowego agenta, Donalda Tuska, zakończyła się powodzeniem: w dniu 17.09.2009 Stany Zjednoczone ogłosiły, że rezygnują z instalacji w Wolsce tarczy antyrakietowej, rzekomo oferując w zamian nieokreślone "ciekawsze alternatywne projekty USA dla Polski", które prawdopodobnie sprowadzą się do pozostawienia na jej terenie jedynie nędznej baterii rakiet "Patriot".
Porażające dowody udziału Tuska w tej ohydnej prowokacji KGB i jego jednoosobowej odpowiedzialności za jej opłakane skutki, natychmiast zostały ujawnione społeczeństwu przez jak zawsze najlepiej poinformowanego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, który już w dniu 18.09.2009 na konferencji prasowej w Sejmie, nie zważając na możliwość poważnych represji ze strony okupantów i kolaborujących z nimi funkcjonariuszy KGB, bohatersko ujawnił oczywiście oczywistą prawdę:
- "Można z całą pewnością powiedzieć, że Donald Tusk zrobił wszystko, żeby to nie wyszło. [...] Na razie trzeba zapytać gdzie jest Donald Tusk? Donald Tusk, który odpowiada za sytuację w Polsce, Donald Tusk, który doprowadził do tego wszystkiego" - Jarosław Kaczyński
Dla wszystkich prawdziwych patriotów oczywiście oczywiste jest, że ta brzemienna w skutki decyzja katastrofalnie obniża szanse obrony Wolski w razie konfliktu zbrojnego z Gabonem, za co pełna odpowiedzialność spada na Tymczasowy Rząd Okupacyjny, z jego samozwańczym premierem Donaldem Tuskiem na czele.
O wyjątkowej przebiegłości i służalczości agenta Tuska w stosunku do jego oficera prowadzącego z ramienia KGB Putina, świadczy niewątpliwie fakt, że cyniczne działania Tusku doprowadziły do rezygnacji USA z instalacji elementów tarczy antyrakietowej również w Czechach.
Oprócz zdrady stanu, niewątpliwie występuje tu element bezprzykładnej ingerencji w sprawy wewnętrzne i zasadnicze elementy bezpieczeństwa zaprzyjaźnionego państwa, co jest już przestępstwem przeciwko bezpieczeństwu i pokojowi w Unii Europejskiej i z tego powodu powinno niewątpliwie podlegać z urzędu ściganiu przez Trybunał w Strassburgu.
Wyjaśnienie okoliczności rezygnacji przez USA z tarczy antyrakietowej
W dniu 21.09.2009 okazało się, że Stany Zjednoczone zrezygnowały z tarczy antyrakietowej za namową Izraela. Dla wszystkich Wolaków stało się jasne, że osłabienie bezpieczeństwa Wolski to spisek żydowski. O antywolskim charakterze spisku świadczy też fakt, że Wolska została poinformowana o decyzji USA w dniu 17.09.2009, a zatem w 70-tą rocznicę napaści ZSRR na Polskę
Patrz też
- F-16
- Szczątki rakiety z okolic Bydgoszczy
- Osłona medialna
- Malutki pistolecik
- Plastikowy penis i pistolet
- Wunderwaffe
- Stocznia Marynarki Wojennej IV RP w Radomiu
Linki zewnętrzne
- Wyczerpujące dane o tarczy na oficjalnej stronie MON - 1 dokument PDF (6 stron, w tym grafiki): [16]
- Naganna strona gminy Słupsk - 5 dokumentów PDF - w tym list do ambasadora USA z kopią do prezydenta RP, premiera RP, marszałka województwa z 19.07.2007, odpowiedź z Departamentu Obrony USA, kolejny list do zwierzchnika sił zbrojnych datowany na 4.07.2007 który pozostał bez odpowiedzi - oraz 20 artykułów o tarczy: [17]
- Bateria Patriot gotowa do akcji
- Tarcza w Wikipedii
- Co w końcu w sprawie tarczy? Nikt nie wie...
- Amerykanie targują się o agencję towarzyską
- Słupska łże-elita nie chce Tarczy
- Tarcza jest dobra na wszystko - i obroni, i zagrozi...
- Ekspert: a jeśli Obama nie dotrzyma umowy z Wolską?
- To wszysko przez Żydów! USA zrezygnowały z Tarczy Antyrakietowej za namową Izraela
- Kolaborant Sikorski bezczelnie udaje, że chce czegoś na miejsce Tarczy