100 dni rządów Donaldu Tusku
100 dni rządów Donaldu Tusku - 17 lutego 2008 r. - pierwsza poważna cezura Władzy okupacyjnej IV RP.
Spis treści
- 1 Miłe złego początki, czyli plany, plany, plany do 2015 r.
- 2 Oceny ogólne merytorycznej opozycji
- 3 Merytoryczne oceny członków gabinetu Donaldu Tusku
- 4 Władza okupacyjna o sobie samej
- 5 Kłamliwe rankingi internetowe i badanie rzekomej opinii publicznej
- 6 Patrz też
- 7 Linki zewnętrzne
Miłe złego początki, czyli plany, plany, plany do 2015 r.
Podziękowanie dla koalicjantów
Premier Donald Tusk w swoim wystąpieniu dziękował wicepremierowi Waldemarowi Pawlakowi, prezesowi koalicyjnego Polskiego Stronnictwa Ludowego, opozycji i mediom. O koalicji PO-PSL mówił, że jest "wolna od absurdalnych konfliktów, wzajemnej agresji, nacechowana wzajemnym zaufaniem".
Mediom i opozycji Donald Tusk dziękował za krytycyzm, nawet za ten, który – jak mówił – czasem odczuwał jako twardy, czy niesprawiedliwy.
- "Proszę o więcej niezależnych i krytycznych sądów, bo przyznaję się także tutaj, przed Polakami – bez tej krytyki, tego twardego nastawienia opozycji nie bylibyśmy pewnie w stanie nieustannie kontrolować siebie samych tak skutecznie, jak do tej pory. Być może sami nie narzucilibyśmy sobie takiego tempa, jakie narzucają nam w imieniu Polaków niezależne media, niezależne ośrodki i partie opozycyjne" – powiedział szef rządu.
W ocenie premiera na arenie międzynarodowej Polska stała się zrozumiałym, przewidywalnym i kompetentnym partnerem; poprawiły się też relacje z sąsiadami.
Ograniczyć wydatki państwa
Premier Donald Tusk podkreślił, że z zaoszczędzonych w budżecie 3,5 mld zł – 2,5 mld wykorzystano na podwyżki dla nauczycieli, a 1,5 mld na obniżenie deficytu budżetowego. Zdaniem premiera Donalda Tuska, największym wyzwaniem dla rządu PO–PSL jest "utrzymać rygor dyscypliny budżetowej". Chodzi o to "aby dać ludziom więcej zarobić, bo mają do tego prawo" – podkreślił. Tusk przypomniał, że pierwszym zadaniem jego rządu było przejrzenie projektu budżetu na 2008 rok, który pozostawił gabinet Jarosława Kaczyńskiego.
Jak zaznaczył, rząd uznał, że przy obecnym budżecie należy przeprowadzić dwie rzeczy: podwyżkę płac dla nauczycieli i obniżenie deficytu budżetowego.
- "Wszyscy ministrowie dokonali brutalnego przeglądu wydatków. Każdy z resortów podjął twarde decyzje, dzięki którym udało się uzyskać około 3,5 mld złotych, poprzez cięcia na biurokracji i wydatkach, bez których Polska sobie poradzi" – mówił Tusk.
Naprawić zdrowie i zmienić konstytucję
- "Nie spocznę dopóki polska konstytucja nie doprowadzi do sytuacji, że polski obywatel będzie wybierał swojego przedstawiciela w okręgu jednomandatowym" – zapowiedział Tusk. Premier Donald Tusk powiedział, że jego rząd nie chce podwyższać składki zdrowotnej.
- "To nie jest sztuka leczyć finanse publiczne, czy finanse w ochronie zdrowia poprzez drenaż kieszeni Polaków. To nie jest sztuka powiedzieć emerytowi czy renciście: "dawaj jeszcze kilka złotych z kieszeni, to lekarz i pielęgniarka nie odstąpią od waszych łóżek". To jest ostatni krok jaki można zrobić. Ten rząd będzie pilnował pieniędzy podatników" – powiedział premier.
Tusk zapowiedział też, że będzie szukał poparcia w Sejmie – oraz przekonywał prezydenta Lecha Kaczyńskiego – do rezygnacji finansowania z budżetu państwa partii politycznych. Taki projekt zmian w prawie w piątek przedstawiła Platforma.
Do końca kadencji podatek liniowy
Sławomir Nowak przedstawił dokument pt. "Strategiczny plan rządzenia". W planie tym rozpisano cele rządu na najbliższe 300, 1000 i 3000 dni. Plan podzielono na cztery części: "Budowa dobrobytu", "Dynamiczny rozwój", "Bezpieczeństwo, człowiek, rodzina", "Zaufanie i duma".
- "Rząd PO–PSLdo końca kadencji chce wprowadzić prorodzinny podatek liniowy, z kwotą wolną od podatku i ulgą na dzieci" – zapowiedział sekretarz stanu w Kancelarii Premiera.
Nowak zapowiedział, że rząd będzie starał się uzdrowić finanse publiczne, tak aby bezpiecznie wdrożyć euro.
- "W 2008 roku obniżono deficyt o 1,5 miliarda złotych, ministerstwo finansów nie zejdzie z tej ambitnej ścieżki" – zadeklarował Nowak.
Zapowiedział, że od 1 stycznia 2009 podatek dochodowy będzie miał dwie stawki: 18 i 32 proc. Wpływy z prywatyzacji do końca kadencji mają sięgnąć 27 miliardów złotych.
W ciągu najbliższych 300 dni rząd ma wdrożyć program zrównoważenia finansów publicznych, powołać komisję stabilności finansowej i wprowadzić kalendarz prac nad budżetem zadaniowym.
- "W perspektywie 3000 dni" – powiedział Nowak – "rząd będzie wprowadzał euro i obniży dług publiczny do 35 proc. PKB." (PAP)
Filary zapowiadanego cudu Donaldu Tusku
Solidarność pokoleniowa 50+
W ramach tego filaru szef Kancelarii Premiera zapowiedział realizację projektu "Solidarność pokoleniowa 50+", ustawy o promocji zatrudnienia i rynku pracy oraz przygotowanie i wdrożenie programu "Powrót do domu" - "poprzez zachęty fiskalne i wsparcie na początku własnej działalności gospodarczej".
- "Zapowiadamy, że do końca kadencji wskaźnik zatrudnienia przekroczy 60 proc., a bezrobocie spadnie poniżej 10 %" - wyliczał Nowak.
Ministerstwo Edukacji Narodowej do końca roku ma przygotować: strategię rozwoju edukacji na lata 2008-2015, nowe zasady wynagradzania nauczycieli i ustawę o systemie oświaty.
Do końca kadencji PO chce z kolei, aby 5-latki objęte zostały edukacją przedszkolną, a 6-latki rozpoczęły edukację w szkole. Do 2015 roku Platforma chciałaby, aby dwa razy więcej dzieci uczęszczało do przedszkoli oraz wprowadzić doradztwo zawodowe od drugiej klasy gimnazjum.
Bogate społeczeństwo to społeczeństwo dobrze wykształcone
W zakresie nauki i szkolnictwa wyższego do końca roku rząd chce wprowadzić przepisy umożliwiające podniesienie jakości badań naukowych i zajęć dydaktycznych oraz strategię rozwoju nauki i szkolnictwa wyższego do 2015 roku. Do końca kadencji chce podnieść wskaźniki tak, aby ponad połowa uczniów liceów została studentami. Do 2015 roku PO zapowiada zainwestowanie 8 mld euro w naukę i zwiększenie wkładu biznesu w naukę.
- "Bogate społeczeństwo to społeczeństwo dobrze wykształcone" - mówił Nowak. - "Edukacja i nauka to nasze priorytety, bo to oznacza budowę kapitału intelektualnego Polski" - dodał.
Dynamiczny rozwój
Nowak zapowiedział też pakiet ustaw gwarantujący ułatwienia w prowadzeniu firm.
- "Wprowadzimy ułatwienia w systemie podatkowym, ograniczymy uciążliwe kontrole, wprowadzimy zasadę jednego okienka, zmniejszymy obciążenia fiskalne, będzie trzy razy mniej procedur" - mówił Nowak.
Bezpieczeństwo - człowiek - rodzina - kraj
Minister w kancelarii premiera zapowiedział również wzrost poczucia bezpieczeństwa polskiej rodziny. W ramach trzeciego filaru ma generalnie poprawić się sytuacja polskich rodzin. Nowak zadeklarował przyspieszenie tempa budowy nowych mieszkań.
Ponadto rząd ma znieść obowiązek meldunkowy i ulepszyć działanie urzędów. - Stworzymy elektroniczne państwo. Wiele spraw będzie można załatwić przez internet - mówił Nowak.
Dodał, że rząd chce w pełni uzawodowić armię
Zaufanie i duma
- "Wzrost zaufania społecznego wzrośnie z 10 do 20 proc." - zapowiedział Nowak. Dodał, że rządowi nie chodzi tylko o zaufanie obywateli do władz publicznych, urzędników czy polityków, ale także do obywateli między sobą. - "Sąsiad musi ufać sąsiadowi" - dodał.
Oceny ogólne merytorycznej opozycji
Geniusz Mazowsza
- Antycypacja na 3 dni przed:
- "już dziś - choć jeszcze 100 dni nie minęło - może powiedzieć, że to był naprawdę bardzo niedobry okres. - Ja dobrego słowa na temat tego rządu nie słyszałem" - podkreślił.
- "Niektórzy są tym bardzo zawiedzeni, przestraszeni, inni może mniej są przestraszeni, ale wszyscy mówią mniej więcej to samo: to jest ekipa, która kompletnie nie nadaje się do tego, aby rządzić dużym krajem" - ocenił Jarosław Kaczyński.
- Naczelny Demokrata ocenił 100 dni rządów Donaldu Tusku. Według niego, nie każdy nadaje się na szefa rządu.
Joachim Brudziński
Przewodniczący zarządu głównego PiS uważa, że wysokie poparcie społeczne dla obecnego rządu wynika z dobrej strategii marketingowej, a nie z faktycznych osiągnięć koalicji PO-PSL. Gość "Sygnałów Dnia" Programu Pierwszego Polskiego Radia nazwał strategię rządów Donalda Tuska "polityką tabloidalną", która skupia się na działaniach medialnych, a nie na skutecznym sprawowaniu władzy. Podkreślił przy tym, że od chwili przejęcia władzy przez koalicję PO i PSL, nie podjęto działań zmierzających do rozwiązania najważniejszych społecznych problemów.
Polityk PiS skomentował ostatnie wypowiedzi Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, komplementujące działania Donalda Tuska w polityce zagranicznej. Zdaniem Brudzińskiego, zmiana opinii prezydenta co do polityki zagranicznej prowadzonej obecnie przez rząd, wynika z przejmowania w niej priorytetów Pałacu Prezydenckiego.
Zbigniew Ziobro
- "Minęło właśnie 100 dni najsłabszego rządu w historii III RP. Zrobili tak mało, a takie mieli obietnice. Aby odwrócić uwagę od niepowodzeń, robi się szopkę, fajerwerki i teatrzyk" - do dziennikarzy w Sejmie (20.02.2008)
Adam Hofman i Mariusz Kamiński II, czyli video magic show
Pokaz slajdów rozpoczął się od zdjęcia Julii Pitery (Trinity), Donalda Tuska (Neo - głowny bohater walczący z Matrixem, obdarzony nadludzkimi zdolnościami mesjasz, który może zbawić ludzkość) i Zbigniewa Ćwiąkalskiego (Morfeusz, który zapoczątkował walkę z Matrixem) w strojach bohaterów "Matrixa" - tych, którzy walczyli ze zniewalająca ludzkość fałszywą rzeczywistością, co jest zwykłym przejawem dualizmu matrixologicznego i oznacza, że PiS to zła strona Matrixa.
- "Zwracamy uwagę, że strój świetnie pasuje do tej roli." - mówił rozradowany młody rzecznik PiS-u.
- "Pierwsze starcie rządu to kryzys w służbie zdrowia." - ciągnął przedstawiając kolejne zdjęcia.
- "Co wtedy, Mariuszu, się działo?" - pyta go drugi młody poseł PiS-u, Adam Hofman.
- "Brak kompetencji rządu podczas Rady Gabinetowej. Dalej afera z długiem PC." - słyszymy oglądając kolejne slajdy.
- "Chyba półtorej tygodnia (odmiana oryginalna) to było w mediach, prawda?" - pyta Kamiński.
Następne sceny z "Politycznego Matrixa" wg PiS-u: "gang obcinaczy palcy" (odmiana oryginalna), "wielokrotne zabójstwo laptopa".
- "Minister Ćwiąkalski jest najbardziej medialną postacią w tym rządzie. Policzyliśmy, że miał więcej konferencji prasowych niż minister Ziobro w analogicznym okresie." - ujawnia rzecznik PiS-u.
Kolejny błąd rządu to - wg PiS-u - brak rezultatów wizyty Donalda Tuska w Moskwie i ponawiające się groźby wycelowania w Polskę rosyjskich rakiet.
- "Te zdjęcie (odmiana oryginalna) mówi samo za siebie." - mówi Kamiński, pokazując slajd przedstawiający rosyjskie rakiety.
- "Kolejki na granicy, strajk celników, kontrowersyjne nominacje (Krzysztof Bondaryk), mityczny raport Julii Pitery." - posłowie PiS-u wymieniają następne błędy rządu.
- "Słyszałem od kolegów z Platformy, że w rzeczywistości go nie ma. Podobno to kilka odręcznie zapisanych kartek." - mówi Kamiński o raporcie Julii Pitery na temat CBA.
- "Największym zaniedbaniem rządu był totalny brak ustaw. Co działo się w Sejmie? Cisza spokój, nic się nie dzieje. Te zdjęcie (odmiana oryginalna) obrazuje to najlepiej." - ciągnie Kamiński.
- "Odwołano posiedzenie Senatu, bo nie było nad czym pracować."- podkreśla, dodając, że przecież PiS złożył całe mnóstwo ustaw, które tylko czekają, by wprowadzić je do porządku obrad.
Niestety, posłowie PiS-u przygotowali się jedynie do prezentacji: - Dzisiaj nie będzie pytań - oświadczyli i... wyszli, nie czekając na reakcję dziennikarzy.
Komentarz anonimowego wykształciucha: Jeżeli rzecznik prasowy Partii - Mariusz Kamiński II - nie umie mówić po polsku, to dlaczego, nie mając elementarnych kwalifikacji jest rzecznikiem prasowym?
Merytoryczne oceny członków gabinetu Donaldu Tusku
Zbigniew Ćwiąkalski
- Naczelny Demokrata odniósł się do wypowiedzi ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego, który zapowiedział, że gdyby okazało się, że to urzędujący wówczas premier Jarosław Kaczyński wydał polecenie o zagłuszaniu, "można by rozpatrywać to jako przekroczenie uprawnień", co jest zagrożone karą pozbawienia wolności.
- "Oświadczenie ministra Ćwiąkalskiego, to nowa jakość w życiu publicznym. Mówienie o uwięzieniu szefa największej partii opozycyjnej, to coś takiego jeszcze się nie zdarzyło" - powiedział J. Kaczyński. Oceniając pracę ministra sprawiedliwości stwierdził, że Ćwiąkalski jest pierwszym, który powinien odejść z tego rządu.
- Naczelny Prokurator Konferencyjny uznał, że najbardziej charakterystyczne dla pierwszych stu dni rządów w resorcie jego następcy Zbigniewa Ćwiąkalskiego, jest "niebywałe upolitycznienie prokuratury". Ziobro ocenił, że:
- "... nigdy do tej pory nie było tak, by na taką skalę i w tak krótkim terminie" dokonywać zmian personalnych w prokuraturze. Według niego, "dokonuje się zmian by ich dokonać", a chodzi tylko "o politykę".
- W ocenie b. ministra, za rządów Ćwiąkalskiego doszło do "zatrzymania wielu śledztw w wielu sprawach", a wzmogła się "aktywność w ściganiu poprzedników". W obszarze działań legislacyjnych resortu, według Ziobry, "uderza bezradność, marazm i brak koncepcji". Ćwiąkalski, zdaniem posła PiS, "wycofał się z wielu niezwykle ważnych projektów", w tym z projektu "więzień weekendowych i więzień elektronicznych", czyli monitoringu elektronicznego skazanych.
Władza okupacyjna o sobie samej
Ewa Kopacz: praca resortu, z konieczności, polegała na działaniach doraźnych i gaszeniu pożarów
Za najważniejsze problemy systemu opieki zdrowotnej Ewa Kopacz uznała między innymi brak nadzoru nad zakładami opieki zdrowotnej i brak przejrzystej listy leków refundowanych. Minister Kopacz powiedziała, że aby spełnić żądania płacowe wszystkich grup zawodowych, trzeba byłoby na podwyżki przeznaczyć 14 miliardów złotych. Tymczasem resort zdrowia jest w stanie wyłożyć na ten cel dwa i pół miliarda złotych. Szefowa resortu zdrowia zapowiedziała jednak, że podniesienie płac stażystów i rezydentów o 40 procent oraz zwiększenie liczby rezydentów.
Kryzys w placówkach ochrony zdrowia ma zażegnać proponowane przez PO przejęcie nadzoru nad nimi przez wojewodów. Jakość usług medycznych znacznie mają też poprawić dodatkowe ubezpieczenia. Minister zapowiedziała, że ich koordynowaniem ma się zająć specjalnie powołany Urząd Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych. Resort chce też powołać rzecznika praw pacjenta. Jednym z celów ministerstwa będzie też zrównanie praw publicznych i niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej, które zostaną przekształcone w spółki prawa handlowego.
Kłamliwe rankingi internetowe i badanie rzekomej opinii publicznej
- 9 lutego 2008 r. - rzekomo reprezentatywna grupa 1000 dorosłych Polaków
- Pozytywnie wizytę Donalda Tuska w Moskwie ocenia aż 81 proc. ankietowanych, tylko 11 proc. jest przeciwnego zdania. 8 proc. nie ma zdania na ten temat.
- Biorących udział w sondażu TNS OBOP zapytano także o to, czy Polska powinna nadal zajmować krytyczne stanowisko w sprawie budowy Gazociągu Północnego, łączącego Rosję z Niemcami z pominięciem Polski. Tak - odpowiedziało aż 64 proc. badanych; przeciwnego zdania jest 23 proc.; 13 proc. nie ma zdania na ten temat.
- Ankietowani uważają także, że pomimo sprzeciwu Rosji, Polska powinna kontynuować poparcie dla wejścia Ukrainy do NATO - za takim rozwiązaniem opowiedziało się 78 proc. badanych. 12 proc. jest przeciwnych wejściu Ukrainy do NATO. 10 proc. nie ma zdania na ten temat.
- Niemal połowa (46 proc.) opowiada się za tym, by Polska udzielała poparcia dla prozachodniego kursu Gruzji. Odmiennego zdania jest 20 proc. Aż 34 proc. nie ma zdania na ten temat.
- Jak wynika z badania, 55 proc. respondentów chce, by polski rząd kontynuował rozmowy na temat budowy w naszym kraju elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej; 32 proc. się temu sprzeciwia; 13 proc. nie ma zdania na ten temat.
- 19 lutego 2008 r.
- Niemal połowa Polaków - 43% - uważa, że rząd Donalda Tuska dotrwa do końca kadencji - tak wynika z sondażu przeprowadzonego przez TNS OBOP dla "Dziennika". Ale wśród 1003 badanych, sceptyków jest niewiele mniej. Mija trzeci miesiąc od przejęcia władzy przez PO-PSL, a poparcie dla rządu i tworzących go ugrupowań cały czas utrzymuje się na wysokim poziomie. 54 procent pytanych zadeklarowało, że oddałoby głos na partię szefa rządu.
- Na pytanie kto najlepiej, z korzyścią dla kraju, wykorzystał czas jaki minął od ostatnich wyborów parlamentarnych, 38% badanych wskazało na Donalda Tuska, 11% wymieniło Lecha Kaczyńskiego, a 8% - Wodza Merytorycznej Opozycji.
- 21 lutego 2008 r. - 58% obywateli chce głosować na PO, podczas, gdy po 100 dniach rządów odnowicieli z Kaziem yes, yes, yes na czele na PiS chciało głosować zaledwie 22% uczciwych Wolaków, a 32% na wrogą Platformę Obywatelską. (źródło TVN Fakty, 21 lutego 2008 r.)
Patrz też
- Koalicja 15 października
- Laptop
- Tuskowa histeria
- Kult Tuska
- Sto dni spokoju
- Rząd zamontowany z Tuskiem na czele
- Obrazki z Drugiej Irlandii w pierwszą rocznicę jej proklamowania
- Dwa lata rządów Platformy
- Polskie drogi
Linki zewnętrzne
- Antycypacja
- Film podsumowujacy osiągniecia Tusku
- Geniusz Mazowsza o rządzie Donaldu Tusku
- 54% chce nadal głosować na Donaldu Tusku
- 81% się cieszy, ale ten się śmieje, kto się śmieje ostatni
- Joachim Brudziński dixit
- Bezradność, marazm i brak koncepcji
- Matrix
- Gaszenie pożarów
- Plany, plany, plany
- Filary zapowiadanego cudu Donaldu Tusku