Rosja
Rosjanie często współpracują z Niemcami, aby jak najsilniej zaszkodzić Wolsce/Polsce. Przykładem tego może być Pakt Ribbentrop - Mołotow, a także budowa Rurociągu Północnego, zwanego przez niektórych polityków koalicji rządzącej "drugim paktem Ribbentrop - Mołotow".
Rosja słynie też z licznych prób przeszkadzania w budowie IV RP oraz kłamliwego oskarżania przedstawicieli wolskiego rządu o rusofobię. Przykładem może być odrażająca prowokacja szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa wobec pani Minister Spraw Zagranicznych Anny Fotygi, który w dniu urodzin pani minister wysłał jej kwiaty. Oburzona oczywistym seksualnym podtekstem tego ohydnego czynu, pani minister kwiatów nie przyjęła, pokazując zarazem, że Wolacy nie gęsi i nie dadzą sobą manipulować. [1]. Udowodniła tym gestem, że nie jest sowieckim agentem, w przeciwieństwie do swoich poprzedników.
Zarazem pragniemy zdementować plotkę, że fakt nieprzyjęcia kwiatów wyniknął z innego powodu, mianowicie takiego, że w ramach realizacji programu Tanie państwo, w całym ministerstwie nie było wazonu.
Jeszcze tego samego dnia rzecznik prasowy MSZ Robert Szaniawski powiedział:
- "Nic nie wiemy o żadnych kwiatach. Minister Siwiec [obecny eurodeputowany z ramienia SLD, który informacją o nieprzyjęciu kwiatów podał w swoim blogu] kłamie".
Rzecznik potwierdził natomiast przyjęcie przez Annę Fotygę prezentu urodzinowego od Siergieja Ławrowa. Marek Siwiec napisał w swoim blogu, że szef rosyjskiej dyplomacji potwierdził mu fakt odesłania kwiatów przez panią minister.[2]
Bliższych danych na temat prezentu brak, natomiast fakt politycznej przynależności eurodeputowanego Marka Siwca (SLD) oraz utrzymywania przez niego znajomości z rosyjskimi politykami, pozwala uznać go za sowieckiego agenta, a przekazywane przez niego informacje za kolejny wściekły atak opozycji.
Spis treści
Zasada terroryzmu państwowego zastosowana 10.04.2010 r. wobec Wolski
Fakt zastosowania zasady terroryzmu państwowego wobec Wolski ujawnił sam Antoni "Instytucja" Macierewicz w dniu 12.03.2016 podczas wykładu w ramach Międzynarodowej Konferencji "Współczesna polityka: konflikty zbrojne i terroryzm" w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej ojca Dyrektora Tadeusza Rydzyka:
- " Warto pamiętać, że to my byliśmy pierwszą ofiarą terroryzmu w latach 30 [ raczej 40 - chodzi o zbrodnię katyńską - przyp.Muzeum IV RP ], a po Smoleńsku możemy powiedzieć, że byliśmy też pierwszą wielką ofiarą terroryzmu we współczesnym konflikcie, jaki się na naszych oczach rozgrywa. [...] ...narody rosyjskie mają ciągle nałożoną pieczęć milczenia na to co się stało w okresie sowieckim z ich przodkami, tylko Polska niepodległa może podnieść pełnym głosem i bez żadnych ograniczeń sprawę ludobójstwa katyńskiego."
- "Tak się wydawało jeszcze w roku 2009. Już pół roku później dowiedzieliśmy się, że próba podjęcia tej sprawy wywoła reakcję jakiej współczesny świat nie wyobrażał sobie, że może zostać dokonana. Reakcję, która kosztowała całą polską elitę śmierć, po prostu śmierć, którą poniosła polska delegacja lecąca do Katynia nad Smoleńskiem!"
- "W ten sposób dowiedzieliśmy się, że rosyjskiej ekspansji militarnej, politycznej i gospodarczej, o której się mówiło tak długo, że zastąpiła czołgi rurociągami z gazem i ropą naftową, towarzyszy jednak długo wypracowywana i praktykowana zasada terroryzmu państwowego."
- "...terroryzm jest wytworem myśli socjalistyczno-sowieckiej i poza tą myślą w historii świata zachodniego i chrześcijańskiego nie istniał. [...] ...zawsze w myśli sowieckiej, zawsze w myśli socjalistycznej był traktowany jako narzędzie walki. Widzimy to znakomicie w historii ostatnich 10 lat. [...] Nie ma wątpliwości, że atak zbrojny na Gruzję był atakiem, który był rozpoczęty najpierw wewnętrzną dywersją wewnątrz Gruzji. Nie ma wątpliwości, że to co się stało nad Smoleńskiem miało na celu pozbawienie Polski przywództwa, które prowadziło nasz naród do niepodległości."
Rosja bezczelnie ignoruje demokratycznie wybrane władze restaurowanej IV RP
- "Odpowiadamy [ Rosji - przp. Muzeum IV RP ] jednoznacznie - im dłużej trzymacie wrak, im dłużej nam przeszkadzacie w zakończeniu tego śledztwa, tym bardziej wskazujecie na to, że macie coś do ukrycia. Tym bardziej nas utrzymujecie w przekonaniu, że ta katastrofa wyglądała inaczej, niż raporty oficjalne - i ten polski i ten rosyjski." - wybitny
niegramotnywstąjacy z kolan odkrywca San Escobar Witold "da z Gęby Cholewa" Waszczykowski w radiu Wnet (07.11.2017) - "...minister spraw zagranicznych Rosji nie chce rozmawiać z polskim ministrem spraw zagranicznych. Rosja taki ma niestety stosunek, że po prostu chce albo przeczekać ten rząd albo go ignorować, to jest wielki problem. Rosja nie chce rozmawiać z polskim rządem w żadnej sprawie." - ibidem
- "Na szczęście jakieś tam relacje są, natomiast ani na szczeblu prezydenckim, ani szczeblu premiera, ani na szczeblu ministrów: spraw zagranicznych, obrony, dialog z Rosją się nie toczy z winy Rosji, która tego dialogu nie chce podjąć." - ibidem
Historia Wolski według rosyjskiej TV
23.08.2009 - w 70 rocznicę podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow rosyjska telewizja państwowa pokazała oszczerczy film dokumentalny "Sekrety tajnych protokołów", w którym m.in. wyjaśnia, dlaczego doszło do podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow. Zdaniem twórców filmu to efekt tajnych rozmów Polski z hitlerowskimi Niemcami, których celem było sprzymierzenie się przeciwko ZSRR. Tym samym potwierdziła się jedynie słuszna diagnoza Geniusza Mazowsza o nieprzemijającej wrogości wszelkiego co rosyjskie wobec wszelkiego, co wolskie. Oto fakty:
- "ZSRR był ostatnim krajem, który zawarł pakt o nieagresji z Niemcami. Podobne układy i tajne protokoły były normą europejskiej polityki w tamtych latach." - podkreślono w filmie. Jako pierwsza - zaznaczono - z hitlerowskimi Niemcami porozumiała się Polska. W filmie nie wspomniano, że wcześniej - w 1932 roku - Polska zawarła pakt o nieagresji z ZSRR i, że respektowała go do końca, czyli do radzieckiego najazdu 17 września 1939 roku.
Według autora filmu Wadima Gasanowa, Polska prowadziła tajne rozmowy z Niemcami od jesieni 1933 roku, a ich tematem była walka z komunizmem.
- "26 stycznia 1934 roku ambasador Polski w Berlinie Józef Lipski i szef MSZ Niemiec Konstantin von Neurath podpisali deklarację o niestosowaniu przemocy. Polska stała się pierwszym w świecie sojusznikiem politycznym hitlerowskich Niemiec." - suflowano w filmie.
- "Najwyższe władze ZSRR były zatroskane niepokojącymi pogłoskami które różnymi kanałami napływały do Moskwy z różnych stolic europejskich. W Europie mówiono, że Polska i Niemcy podpisały tajny protokół (do deklaracji o niestosowaniu przemocy - PAP), w którym mowa była o wspólnych działaniach militarnych przeciwko Związkowi Radzieckiemu." - konsekwentnie suflowano w filmie.
Jego autor zauważył, że polski minister spraw zagranicznych Józef Beck w rozmowie ze swoim radzieckim kolegą Maksimem Litwinowem przyznał, że przypisuje się mu zawarcie sekretnego porozumienia z Niemcami, jednak pogłoskom tym nie zaprzeczył. W filmie przytoczono wypowiedź znanego rosyjskiego politologa Wiaczesława Nikonowa, który podkreślił, że radzieccy przywódcy uważali Polskę za silne państwo.
- "Bez wątpienia pamiętali o radziecko-polskiej wojnie z 1920 roku, która dla Związku Radzieckiego i Armii Czerwonej miała opłakane konsekwencje. Mieli bardzo dobrą opinię o polskiej armii. Polska była traktowana jako poważna siła militarna, porównywalna do radzieckiej." - powiedział Nikonow, wnuk szefa dyplomacji ZSRR Wiaczesława Mołotowa.
Autor filmu zaznaczył również, że władze ZSRR były także zaniepokojone rosnącą w siłę Japonią; dodał, iż niektórzy eksperci uważali, że Japonia jest w stanie oderwać Daleki Wschód od ZSRR. Przytoczono także meldunek wywiadu radzieckiego z Warszawy, z którego wynikało, że w 1934 roku, podczas wizyty brata cesarza Japonii w Polsce, strona japońska zabiegała o polskie i niemieckie gwarancje na wypadek, gdyby zdecydowała się na rozpoczęcie działań wojennych przeciwko ZSRR.
- "Jeśli Polska i Niemcy dadzą Japonii gwarancje, że wystąpią przeciwko ZSRR nazajutrz po rozpoczęciu wojny między Japonią i Związkiem Radzieckim, to Japonia jest wystarczająco przygotowana, by rozpocząć wojnę niezwłocznie." - przekazywał radziecki wywiad.
- "ZSRR stanął wobec mrocznej perspektywy wojny na dwa fronty. Zapobieżenie temu stało się głównym zadaniem radzieckiej dyplomacji." - kłamliwie podkreślił autor filmu.
Odnotował też, że w kwietniu 1935 roku gazety "Prawda" i "Izwiestija" opublikowały - jak to ujął - "tekst tajnego protokołu polsko-niemieckiego."
- "Był to przedruk z prasy francuskiej. Z tekstu wynikało, że Polska i Niemcy porozumiały się w sprawie prowadzenia wspólnych działań na kierunku wschodnim i północno-wschodnim, czyli przeciwko ZSRR i krajom bałtyckim. Żadnych protestów w sprawie tej publikacji w Warszawie i Berlinie nie było." - dosuflowano w filmie.
Podano też, że w 1935 roku tajne porozumienie o współpracy zawarły polskie i niemieckie służby specjalne. Autor, rzecz jasna, nie precyzuje co to znaczy i nie pokazuje żadnych dowodów. Według niego, Stalin był gotów do zawarcia sojuszu z Polską przeciwko Hitlerowi, jednak Polska kategorycznie wykluczała wpuszczenie na swoje terytorium radzieckich wojsk. Jako przyczynę wtargnięcia wojsk ZSRR do Polski 17 września 1939 roku w filmie wymieniono złamanie przez Niemcy paktu Ribbentrop-Mołotow przez zajęcie Lwowa.
Patrz też
- Chiny
- Budapeszt
- Ukraina
- Niemcy
- Gabon
- Katar
- Egipt
- Tunezja
- Druga Norwegia
- Druga Irlandia
- Druga Bawaria
- Białoruś
- KGB
- FSB
- Lenin
- Dżugaszwili