Wypróbowany przyjaciel Rosji
Spis treści
Wprowadzenie
W ramach prowadzonej nieprzerwanie od 2005 roku skoordynowanej kampanii nienawiści i niebywałych manipulacji wymierzonych w Siły Postępu i Rozwoju w ogóle, a w Ojca Narodu w szczególności, liberałowie usiłowali kłamliwie przedstawiać braci Kaczyńskich Zjawisko biologiczne (w tym oczywiście Jarosława Kaczyńskiego), jako rusofobów, którzy nieustannie atakują Rosję i dążą do wywoływania i podtrzymywania w Wolsce nastrojów antyrosyjskich.
Dzięki poparciu wrogich mediów, a w szczególności prasy polskojęzycznej z osławioną "Gazetą Wyborczą" na czele, haniebne te manipulacje znajdowały posłuch w niewielkiej, mniej wyrobionej patriotycznie części społeczeństwa, która - idąc za rzekomymi przekonaniami prezesa-premiera Kaczyńskiego - również przejawiała antyrosyjskie nastawienie.
Cała prawda o rzekomej rusofobii braci Kaczyńskich / Zjawiska biologicznego
Porażające dowody na to, że żaden z braci Kaczyńskich Zjawiska biologicznego nigdy nie był rusofobem, zdołał w dniu 10.05.2010 przekazać do publicznej wiadomości niebywale kompetentny w tej dziedzinie ekspert, Paweł Kowal, który w wywiadzie dla radia TOK FM bez ogródek powiedział:
- "Nigdy nie zauważyłem, żeby Jarosław Kaczyński czy prezydent Lech Kaczyński byli antyrosyjscy, pisałem o tym i mówiłem o tym. Po prostu w Polsce przez wiele lat wygodnie było nazywać przeciwników rusofobami. Szczególnie to było skuteczne wobec naszych partnerów na zachodzie Europy, to oni odpowiadają za złe relacje polsko-rosyjskie. Za złe relacje polsko-rosyjskie odpowiada polityka, różnice interesów, a nie Polacy."
Na szczęście w okresie kampanii prezydenckiej 2010 roku, kiedy do głosu doszła kilkudziesięciomilionowa ogólnonarodowa większość pokolenia Prawych Wolaków, zwanych także "Solidarnymi 2010", możliwe stało się odkłamanie rzeczywistości i przedstawienie przez Jarosława Kaczyńskiego jego prawdziwego stosunku do przyjaciół Moskali, wolnego od celowych zniekształceń i odbić w krzywym zwierciadle sowicie opłacanych przez określone siły wrogich mediów.
Odezwa Ojca Narodu do Rosjan
W efekcie widocznych nieuzbrojonym okiem przemian, możliwe stało się wreszcie opublikowanie w dniu 09.05.2010 przez Jarosława Kaczyńskiego twardego dowodu kłamstw dotyczących jego antyrosyjskości, wstrzymywanego przez wszechobecną cenzurę liberałów przez blisko 5 lat. Dowodem takim niewątpliwie było orędzie skierowane do Rosjan, prezentujące wreszcie prawdziwy stosunek Ojca Narodu do Rosji, która - jak właśnie wyszło na jaw - jest wypróbowanym przyjacielem Wolski, a w szczególności Sił Postępu i Rozwoju.
W celu bezwzględnego obnażenia wcześniejszych kłamstw i manipulacji wrogów narodu, poniżej zaprezentowano kluczowe cytaty z tego niespotykanie wartościowego dla każdego historyka, ale też dla przeciętnego obywatela materiału:
- "Panie i panowie, przyjaciele Rosjanie, dziś, 9 maja, na placu Czerwonym miał stać mój ukochany brat prezydent Polski Lech Kaczyński. Wiem, o czym by myślał, patrząc z dumą na defilujących polskich żołnierzy. Myślałby o milionach żołnierzy rosyjskich, którzy polegli w walce z niemiecką Trzecią Rzeszą. Myślałby także o Katyniu, zbrodni, która 70 lat temu tak podzieliła nasze narody.
- "Polacy pamiętają ciosy i kule zbrodniarzy z NKWD, ale pamiętają także, że w tym strasznym czasie od bardzo wielu Rosjan spotykała ich pomoc. Mój dziadek Aleksander Kaczyński usłyszał od Rosjanina: "Aleksandrze Piotrowiczu, biegitie". I uratował moją babkę, mojego ojca i siebie."
- "Odruch odczucia i sympatii milionów Rosjan, został przez Polaków dostrzeżony. Został doceniony. Dziękujemy za każdą łzę, za każdy zapalony znicz, za każde wzruszające słowo."
- "Są w historii takie momenty, które potrafią zmienić wszystko, potrafią zmienić bieg historii. Mam nadzieję i taką nadzieję mają miliony Polaków, w tym, także i ci, którzy popierali Lecha Kaczyńskiego, że taki moment nadchodzi, że dojdzie do tej wielkiej potrzebnej zmiany, dla nas, dla naszych dzieci, dla naszych wnuków."
Wcześniejsze przejawy ogromnej sympatii Jarosława i Lecha Kaczyńskich dla Rosji i Rosjan
Bracia Kaczyńscy Zjawisko biologiczne, a szczególnie Ojciec Narodu, znani byli i są z niebywałej stałości poglądów i konsekwencji, czego porażający dowód błyskotliwie zaprezentował w dniu 10.05.2010 Paweł Poncyljusz, który w rozmowie z Krzysztofem Grzesiowskim w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia stwierdził:
- "Myślę, że... Znaczy pyta pan, rozumiem, o cechy Jarosława Kaczyńskiego jako kandydata. Myślę, że to jest polityk o bardzo jasno określonych poglądach, nie zmieniający poglądów na temat Polski, na temat wielu dziedzin tak życia publicznego w Polsce, jak i polityki zagranicznej."
Dlatego też powszechnie wiadomym być musi, że zaprezentowany w odezwie stosunek Jarosława Kaczyńskiego do Rosji nie jest niczym nowym. W intencji całkowitego odkłamania historii i jednocześnie udokumentowania bezczelnych manipulacji określonych sił, Muzeum IV RP postanowiło wystawić do ekspozycji porażające przykłady, ilustrujące niesłabnący przyjazny stosunek braci Kaczyńskich Zjawiska biologicznego do naszych wypróbowanych wschodnich przyjaciół:
- "Ty ruski agencie, załatwimy cię" – Jarosław Kaczyński do posła LPR Zygmunta Wrzodaka na sali sejmowej (05.05.2005)
- "Mnie niepokoją wypowiedzi w Polsce, które wskazują na siłę czegoś, co bym określił jako prorosyjskie lobby w naszym kraju" - Lech Kaczyński na konferencji prasowej w Kancelarii Prezydenta - (24.11.2008)
- "To właśnie przez takie pytania rodzą się podejrzenia o prorosyjskość polskich mediów" - ibidem, odpowiadając na pytanie "skąd ma pewność, że strzelali Rosjanie".
- "To jest dowód jakiejś maniakalnej nienawiści do obecnego prezydenta, ale z drugiej strony także dowód, jak potężne jest w Polsce lobby obcego mocarstwa" - Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej w Krośnie (24.11.2008)
- "Ja dostrzegłem w tym, co się zaczęło wyprawiać, bo tutaj nie można użyć innego słowa, zaraz po informacji o tym wydarzeniu, działanie rosyjskiego lobby, bo bardzo wielu dziennikarzy i polityków w Polsce zajęło po prostu stanowisko rosyjskie, to trzeba sobie jasno powiedzieć" - Jarosław Kaczyński w rozmowie z Jackiem Karnowskim w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia (27.11.2008)
- "Miał to być dzień polskiej chwały. Doprowadzono do tego, że głównym bohaterem wydarzeń stał się prezydent Putin. [...] Zaproszenie premiera Rosji to dowód, że polska polityka jest na najniższym poziomie. Nie ma żadnej racjonalnej odpowiedzi na pytanie po co tutaj został zaproszony, w tych warunkach, Putin" - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej w Warszawie następnego dnia po wizycie premiera Putina na Westerplatte na uroczystościach 70-tej rocznicy wybuchu II wojny światowej (02.09.2009)
- "Tam, gdzie można, należy odwołać się do pieniędzy, by zablokować transfer technologii i spowodować, że Rosja będzie zagrożona" - Jarosław Kaczyński w debacie z byłym redaktorem naczelnym "The Economist" Edwardem Lucasem podczas panelu, który poprzedzał kongres Prawa i Sprawiedliwości w Poznaniu (05.03.2010)
Kontynuacja patriotycznych tradycji
O niespotykanym przywiązaniu Jarosława Kaczyńskiego do tradycji narodowej świadczy niewątpliwie fakt, że w swojej niestrudzonej walce o przyszłość Wolski, dla zapewnienia której niezbędne jest oczywiście objęcie przez niego urzędu prezydenta IV RP, brawurowo stosuje on sprawdzone już w historii Wolski metody i środki.
Zwracanie się bowiem do Przyjaciół Moskali w poszukiwaniu wsparcia przed decydującą walką o zdobycie lub utrzymanie władzy, ma w Polsce kilkusetletnią historię:
- Już w maju 1792 roku grupa wpływowych magnatów, w której skład wchodzili między innymi hetman wielki koronny Franciszek Ksawery Branicki, hetman polny koronny Seweryn Rzewuski, generał artylerii koronnej Stanisław Szczęsny Potocki oraz generał Szymon Kossakowski, nie mogąc pogodzić się z szerzącą szkodliwy liberalizm Konstytucją 3 Maja, zwróciła się o pomoc do cesarzowej Katarzyny II, która nie odmówiła uprzejmej prośbie i wprowadziła do Polski 100-tysięczną armię rosyjską.
- W lipcu 1792 roku Król Stanisław August Poniatowski zwrócił się listownie do Katarzyny II, proponując jej - podobnie jak Jarosław Kaczyński w swym orędziu - wieczyste przymierze między obydwoma krajami. W efekcie wsparcia Rosji Stanisław August Poniatowski przystąpił do konfederacji, zachowując tron i ratując Polskę przed bankructwem. W listopadzie 1792 poselstwo przywódców konfederackich do Katarzyny II podziękowało jej za to, że zechciała przywrócić w Polsce wolność i ustrój republikański.
- W drugiej połowie 1981 roku, nie mogąc poradzić sobie z bandą wichrzycieli kierowanych przez znanego agenta TW "Bolka" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa"), generalissimus Wojciech Jaruzelski kilkukrotnie zwracał się do Przyjaciół Rosjan z prośbami o bratnią pomoc. Niestety z powodu niekorzystnej sytuacji międzynarodowej, pomoc ta musiała ograniczyć się jedynie do manewrów wojskowych, przez co nie zdołano w porę zlikwidować TW "Bolka" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa"), a także nie zlikwidowano w zarodku zalążków przestępczego liberalizmu, czego fatalne skutki odczuwamy do dnia dzisiejszego.