List (Pół)Lisa do Kaczora
Spis treści
Analiza formalna bajki
Analogicznie do wcześniej odkrytego arcydzieła, opublikowana właśnie bajka, zgodnie z definicją tej formy literackiej, jest żartobliwym utworem (w tym wypadku pisanym prozą), zawierającym morał (pouczenie), dzięki któremu posiada on charakter dydaktyczny. Omawiany utwór posiada również charakterystyczną dla bajek cechę alegoryczności – jej bohaterami są zwierzęta (Kaczor i PółLis), które uosabiają ludzkie typy i cechy charakteru.
W bajce tej występują ponadto bardzo widoczne elementy fantastyki, tak charakterystyczne dla sławnego romantycznego nurtu wolskiego bajkopisarstwa. Już jeden z tytułowych bohaterów utworu – (Pół)Lis – choć jest zwierzęciem, to jest postacią całkowicie nierealną, mityczną, zbliżoną do znanych z mitologii greckiej Centaurów.
Centaurowie byli istotami o końskich ciałach, lecz z ludzkim torsem i głową w miejsce szyi i głowy końskiej. Byli oni dzicy, nieokrzesani i niegościnni, jakkolwiek zdarzały się tu wyjątki. Postać (Pół)Lisa w bajce stanowi więc oczywistą alegorię podzielonej sceny politycznej w Wolsce.
"List (Pół)Lisa do Kaczora" jest typową bajką epigramatyczną, a więc – w odróżnieniu od bajki narracyjnej, która w swej formie jest zbliżona do noweli i posiada krótką, prostą fabułę – jest bajką dość krótką, pozbawioną fabuły oraz wszelkich cech epickich.
Treść bajki
W treści bajki, bajkopisarz zawarł w zakamuflowanej, alegorycznej formie, wiele istotnych informacji oraz bardzo ważne morały, które pozwalają czytelnikowi zrozumieć podejście do świata oraz filozofię autora.
W warstwie merytorycznej treść bajki stanowi dyskusję z treścią odkrytego wcześniej "Listu Kaczora do Lisa". Poniżej przedstawiono pełny tekst utworu z fachowymi, lieraturoznawczymi komentarzami wybitnych ekspertów w dziedzinie nowoczesnego bajdurzenia, które dodano w formie przypisów.
W odpowiedzi na Pański list w sprawie warunków dobrego rządzenia chciałbym zadeklarować w imieniu Ligi Polskich Rodzin, że warunki przedstawione przez Pana Premiera są już obecnie praktyką naszego działania. Liga Polskich Rodzin nie przedstawia kandydatów na stanowiska państwowe, kierując się nepotyzmem.1) Nigdy nie wskazywaliśmy do pełnienia takich funkcji osób, które miały konflikt z prawem.2) Zawsze opowiadaliśmy się za walką z korupcją, zawsze też popieraliśmy ustawy przedstawiane przez Rząd. Bez naszych głosów w Sejmie RP nie byłoby tych wszystkich ustaw, które Pan Premier przedstawia jako dorobek swojego rządu i IV RP.
Jest tylko jedna sprawa poruszona w Pana liście, która budzi kontrowersje.3) Chodzi o wyjaśnienie do końca działań CBA w odniesieniu do Wiceprezesa Rady Ministrów Andrzeja Leppera. Naszym zdaniem na pierwszym posiedzeniu Sejmu RP po wakacjach Koordynator ds. Służb Specjalnych powinien szczegółowo przedstawić wszystkie okoliczności tej prowokacji kontrolowanej.4)
W pierwszej kolejności musi paść odpowiedź na pytanie poruszone w moim liście do Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego5) z dnia 12 lipca 2007 r.: jakie przestępstwa popełnione uprzednio w Ministerstwie Rolnictwa skłoniły Centralne Biuro Antykorupcyjne do zastosowania przewidzianego w art. 19 Ustawy o CBA nadzwyczajnego środka, jakim jest kontrolowana prowokacja?6) Brak odpowiedzi na to pytanie powoduje, że coraz głośniej padają zarzuty, iż CBA zostało użyte do wyeliminowania z polityki konkurenta dla Prawa i Sprawiedliwości.7) Odpowiedź na to pytanie ma kluczowe znaczenie, gdyż dotyczy motywów działania, czy były one szczere i dotyczyły chęci zwalczania korupcji,8) czy też mieliśmy do czynienia z użyciem organów państwa i pieniędzy z budżetu do kuszenia osób z otoczenia Andrzeja Leppera po to, aby uzyskać materiał do skompromitowania Wicepremiera RP. Tego typu działanie jest zabronione przez prawo, a ponadto głęboko nieetyczne.9) Stąd do czasu przedstawienia w Sejmie informacji o całości operacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego nie mogę Panu obiecać, że nie poprzemy wniosku o powołanie komisji śledczej do zbadania tej afery.10)
Panie Premierze, wie Pan bardzo dobrze, że większość pracy w poprzedniej kadencji poświęciłem - m.in. wraz ze Zbigniewem Wassermannem - na wyjaśnienie afery w sprawie zatrzymania przez Urząd Ochrony Państwa Prezesa PKN Orlen Pana Andrzeja Modrzejewskiego.11) Wówczas użyto służb specjalnych, pozornie zwalczając korupcję, w rzeczywistości do obalenia Prezesa PKN Orlen. Wspólnie krytykowaliśmy wtedy rząd Leszka Millera, że dopuścił do użycia UOP i prokuratury do celu sprzecznego z zadaniami tych organów. Jest dla mnie osobistym dramatem, że rząd, którego jestem członkiem zaangażował się w operację, która moim zdaniem jako żywo przypomina sprawę Andrzeja Modrzejewskiego.12) Nie mogę jednak oceniać inaczej istoty sprawy tylko dlatego, że obecnie jestem członkiem Pańskiego Gabinetu. Byłem, jestem i będę zagorzałym wrogiem używania machiny państwowej do walki politycznej. Bez względu na to, czy rządzi PiS czy SLD, tego typu praktyki nie mogą być tolerowane.13) Jeżeli uważa Pan, że to moje przekonanie jest nie do pogodzenia z pełnioną przeze mnie funkcją Ministra Edukacji Narodowej, to proszę mnie odwołać14). Nie jestem w stanie i nie chcę zmieniać poglądów i zasad tylko dlatego, że zmienia się barwa polityczna rządu. Konformizm i dostosowywanie poglądów do zmiennych opcji politycznych było cechą charakterystyczną minionego systemu.15)
Chciałbym ponadto podkreślić, że Liga Polskich Rodzin zawsze we wszystkim dotrzymywała umowy koalicyjnej. Sprawa poruszonej przez Pana Premiera w liście Komisji ds. CBA nie została jednak w tej umowie określona. Stąd mamy wszelkie prawo do zachowania się zgodnie z sumieniem i własnymi przekonaniami.16)
Z poważaniem
Wiceprezes Rady Ministrów
Morały
Analiza warstwy dydaktycznej omawianej bajki stanowi dla każdego badacza nowoczesnego wolskiego bajdurzenia prawdziwą ucztę intelektualną. W wyniku takiej analizy wyróżnić można kilka, w znacznym stopniu uzupełniających się, ważnych i głęboko słusznych morałów:
- Co do nepotyzmu i przestępców na posadach, to jesteśmy tak samo czyści jak PiS
- Z korupcją też będziemy walczyć tak samo intensywnie jak PiS
- Spartoliliście robotę z Lepperem, więc musicie to poprawić – Wassermann musi nam to obiecać
- W zgodzie z naszym sumieniem i przekonaniami, my też obsadziliśmy już swoimi wszystko, co się dało
Głosy wybitnych krytyków literackich
Sensacyjne opublikowanie kolejnego nieznanego dotąd utworu literackiego, a w dodatku dzieła o tak istotnej treści i przesłaniu, nie mogło oczywiście pozostać bez echa w kręgach najwybitniejszych krytyków wolskiej literatury.
Pierwszym wystąpieniem w tym zakresie była negatywna opinia o bajce, jaką w rozmowie z Jackiem Karnowskim w "Sygnałach Dnia" w dniu 24.07.2007 zaprezentował jeden z najwybitniejszych autorytetów w zakresie bajkopisarstwa wolskiego, Jarosław Kaczyński. W swej analizie wybitny ten krytyk niespodziewanie podważył wiarygodność utworu twierdząc, że treść bajki nijak się ma do rzeczywistości i stanowi pełną fikcję literacką:
- "I to, co się ostatnio zdarzyło i co tak bardzo bulwersuje Samoobronę i całą klasę polityczną, także przynajmniej część opinii publicznej, to jest właśnie nic innego, jak realizowanie tych zasad, a wszystkie spekulacje, komentarze, domysły o różnego rodzaju zamiarach, planach prowadzonych przez miesiące, tajnych akcjach, które miały być sfinalizowane akurat teraz, to są po prostu wyssane z palca, żeby nie powiedzieć: z brudnego palca, bajki".
Pogląd ten, choć niepopularny, wydaje się być jednak w znacznym stopniu słuszny, na co wskazuje analiza i odniesienie do rzeczywistości kilku wcześniej publikowanych bajek o podobnej tematyce.
Przypisy
↑1) Pierwszy przykład mistrzowskiego sięgnięcia bajkopisarza do całkowicie oderwanych od rzeczywistości elementów fantastyki. Autor we wspaniałym literackim uniesieniu odrzuca jako zbyt przyziemne, takie elementy rzeczywistości, jak na przykład:
- 25.04.2006 – do Rady Nadzorczej TVP mianowana zostaje Renata Kubińska - Sieradzka, siostra byłego szefa Młodzieży Wszechpolskiej
- 25.04.2006 – do Rady Nadzorczej TVP mianowany zostaje Łukasz Moczydłowski, były aktywny członek Młodzieży Wszechpolskiej, były asystent posła Chruszcza
- 29.06.2006 – KRRiT do rady Radia Merkury (Poznań) desygnowała Małgorzatę Ciemięgę, krewną Roberta Muzolfa, działacza LPR i MW
- 29.06.2006 – KRRiT do rady Radia Kielce desygnowała Edmunda Zająca, wiceprezesa okręgu świętokrzyskiego LPR
- jw. – do rady Radia Gdańsk – Sławomira Niecko, specjalistę od wyburzeń, lokalnego działacza LPR
- jw. – do rady Radia Lublin – Zenona Złakowskiego, lokalnego działacza LPR
- jw. – do rady Radia Opole – Jerzego Okrzesę, lokalnego działacza LPR
- jw. – do rady Radia Białystok – Grzegorz Kunowski, radny sejmiku województwa podlaskiego z ramienia LPR
- jw. – do rady Radia Szczecin – Ireneusz Fryszkowski, były sekretarz zarządu miejskiego LPR w Szczecinie, były asystent europosła LPR Sylwestra Chruszcza
- 08.06.2006 – w czasie dorocznych obrad organizacji Polsko-Niemiecka Współpraca Młodzieży, minister Mirosław Orzechowski oświadczył, że ministerstwo postanowiło odwołać dyrektora i przedstawił nową kandydatkę na to stanowisko, Magdalenę Wiechecką, jedynie przez zwykły zbieg okoliczności małżonkę ministra gospodarki morskiej Rafała Wiecheckiego. W wyniku szumu wrogich mediów, kandydatura pani Magdaleny została jednak wycofana
- 30.06.2006 – nowym reprezentantem Skarbu Państwa w radzie nadzorczej Orlenu został Ryszard Sowiński, jedynie przez zbieg okoliczności ten sam osobnik, u którego Roman Giertych dwa lata wcześniej szukał protekcji dla swojej żony przed egzaminem, sugerując, że będzie potrzebował ekspertów
↑2) Kolejny przykład fascynującego, godnego największych mistrzów romantyzmu, oderwania się bajkopisarza od rzeczywistości. Szczególnie imponujące jest to, że w poczuciu jedynie słusznej misji, czucie i wiara silniej mówią do autora, niż widziane wrogim szkiełkiem i prowokacyjnym okiem mędrca następujące fakty:
- Maciej Twaróg, honorowy prezes Młodzieży Wszechpolskiej, prywatnie zięć ministra Wassermanna – jest podejrzanym w śledztwie w głośnej sprawie wyłudzenia w 2001 r. na szkodę Wielkopolskiego Banku Rolniczego 2,4 mln zł w imieniu osławionej spółki Rol-Hat
- Tomasz Połetek, honorowy prezes Młodzieży Wszechpolskiej w Małopolsce, 13.07.2006 mianowany na przewodniczącego Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego w Krakowie, największej spółki samorządu wojewódzkiego – od kilku lat toczy się przeciwko niemu śledztwo związane z wyprowadzeniem 2,4 mln zł z Wielkopolskiego Banku Rolniczego w Kaliszu do spółek Hatrol, Rol-Hat i Polskie Finanse w Krakowie, którymi kierował
- Marek Kotlinowski, jeden z liderów LPR, wicemarszałek Sejmu, z nominacji LPR mianowany sędzią Trybunału Konstytucyjnego
- w maju 2006 r. prokuratura wszczęła przeciw niemu śledztwo w sprawie oszustwa – pan marszałek nie zwrócił zaliczki 6 tys. zł. pobranej w 2001 r. za usługę prawną, której nigdy nie wykonał ze względu na wybór na posła. Mimo wielokrotnych próśb, pism i monitów niedoszła klientka przez pięć lat nie doczekała się zwrotu długu i wreszcie straciła cierpliwość i zawiadomiła policję o popełnionym oszustwie. Po wszczęciu śledztwa pan marszałek zdecydował się zwrócić pieniądze (29.05.2006)
- 25.10.2006 – wyszły na jaw niejasne interesy pana marszałka, który miał powiązania z Ryszardem Warykiewiczem, biznesmenem do dziś poszukiwanym przez swoich wspólników za gigantyczne długi – w jego imieniu p. marszałek spłacił hipotekę kamienicy (700 tys. zł)
- Marcin Palade, prezes Radia Opole – na początku stycznia 2007 r. do Prokuratury Okręgowej w Opolu wpłynęły dwa zawiadomienia o nieprawidłowościach w zarządzaniu tamtejszym radiem, między innymi dotyczące ustawienia przez Paladego przetargu na badania marketingowe dla rozgłośni. Z dostarczonych do prokuratury dokumentów wynika, że przetarg wygrać miała firma należąca do kolegi prezesa, która chciała za przeprowadzenie badań aż 193 tysiące złotych. Gdy do walki o zlecenie stanęła inna znana firma, zajmująca się takimi badaniami i zaproponowała, że zrobi je za około 90 tys. zł, przetarg unieważniono
- Piotr Ślusarczyk, z rekomendacji LPR minister w kancelarii premiera Jarosława Kaczyńskiego - z okazji swojego wesela (26.05.2007), które - obok innych dygnitarzy - nawiedził również minister Roman Giertych, pożyczył z kancelarii premiera dwa mikrobusy marki Fiat Ducato wraz z dwoma rządowymi kierowcami. Oba samochody kazał podstawić pod Kościół Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny na warszawskiej Starówce, gdzie brał ślub. Po mszy rządowe samochody zawiozły gości na wesele do podwarszawskiego Sękocina, a po weselu rozwoziły weselników do domów. Po kilkudniowej burzy we wrogich mediach, pan minister zdecydował się zapłacić za samochody
- Próbki twórczości na czacie (2002 r.) Rafała Wiecheckiego, ministra gospodarki morskiej, znanego również jako kibic Wiechecki lub były łobuz: "Iwonka nie łyka, tylko się krztusi. Poza tym to chłopiec, taki śliczny z NS88". Podpis: rzecznik prasowy Okręgu Zachodniopomorskiego LPR i NOP Rafał Wiechecki. Przyszły minister pisze też: "No, to gnoje poczujecie stalową pięść Narodowego Odrodzenia Polski!!! Czy ja się kurwa doczekam na telefon od was, buraki pierdolone?!!!".
↑3) Bajkopisarz ma na myśli to, że akcja nie została przeprowadzona w sposób przemyślany i zakończyła się kontrowersyjnym brakiem aresztowania Andrzeja Leppera
↑4) Autor przewrotnie stosuje w tekście bajki figurę narracyjnej negacji, przekazując czytelną informację, że w rzeczywistości akcja wymknęła się spod kontroli CBA
↑5) Dla wywarcia na czytelniku większego wrażenia i uwiarygodnienia się, bajkopisarz powołuje się na koneksje z przedstawicielami najwyższych sfer
↑6) Bajkopisarz zastosował tu klasyczny zabieg stylistyczny w postaci pytania retorycznego – przestępstwa Andrzeja Leppera i jego kolegów partyjnych są powszechnie znane od lat, a z ich pełniejszym katalogiem czytelnik zapoznać się może podziwiając eksponaty Odnowiciele i Koalicjanci
↑7) W tym miejscu autor ponownie robi aluzję literacką do nieskuteczności akcji CBA
↑8) W sposób charakterystyczny dla wybitnych literatów, bajkopisarz użył tu bardzo egzaltowanego określenia "korupcja". W rzeczywistości to co autor nazywa mianem korupcji, już 28.09.2006 na konferencji prasowej na temat afery z tak zwanymi taśmami Beger, określone zostało przez największy autorytet w tej dziedzinie jako "rozmowy toczące się w normalnym trybie" oraz "demokratyczna rutyna", a co najwyżej można tu mówić o "przekroczaniu granic dobrego smaku"
↑9) Informacje przekazane tu przez bajkopisarza nie są ścisłe – ustawa o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym expressis verbis zezwala tej służbie na organizowanie wszelkich prowokacji, a to, co jest zgodne z prawem, z założenia nie może być nieetyczne, szczególnie jeżeli realizowane jest przez filary demokracji PiSjanistycznej w obronie tej najwyższej wartości
↑10) Bajkopisarz stosuje tu znaną figurę stylistyczną podwójnej negacji, a więc faktycznie obiecuje, że wniosek o powołanie komisji zostanie poparty
↑11) Bajkopisarz rozpoczyna tu dłuższy wątek oparty na motywie retrospekcji – ten środek wyrazu w założeniu służyć ma nawiązaniu bliższego, a nawet emocjonalnego kontaktu z czytelnikiem, realizowanego poprzez przypomnienie mu dawnych dobrych czasów i wspólnej działalności przeciwko jednemu, precyzyjnie zdefiniowanemu wrogowi
↑12) Niestety pisarz dokonuje w tym miejscu poważnej manipulacji, stosując figurę rozbudowanego porównania opartego na paralelizmie członów. Dla każdego wyrobionego miłośnika literatury oczywiste jest, że porównywanie kontrolowanych przez SLD służb specjalnych III RP, których głównym celem było zniewolenie społeczeństwa, utrwalenie pozycji Układu oraz dążenie do oddania Wolski pod okupację przestępczego liberalizmu spod znaku Unii Europejskiej, z odnowionymi służbami IV RP, działającymi pod pełną kontrolą Jedynie Słusznej Partii]] w imię obrony tożsamości narodowej Wolski, zapewnienia bezpieczeństwa politykom i szarym obywatelom oraz oczyszczenia kraju z dławiących macek szarej sieci i budowy IV RP, jest bardzo poważnym nadużyciem semantycznym.
↑13) Konsekwencją wypunktowanej wyżej manipulacji, jest poważny błąd logiczny bajkopisarza – właśnie dlatego, że intencje obecnych służb, działających pod światłym nadzorem wybitnego Wolaka, Zbigniewa Wassermanna, są czyste, ich wszelkie działania, nawet te, które pozornie stanowią naruszenie prawa, powinny być nie tylko tolerowane, ale w całej rozciągłości i bezwarunkowo popierane. Tę oczywiście oczywistą prawdę potwierdza również w sposób bezdyskusyjny szczera deklaracja posła PiS Andrzeja Lissa z 29.05.2006, dotycząca uprawnień CBA: "Kiedy rządzili Miller i Belka, dawanie tak dużych uprawnień byłoby szkodliwe. Teraz mamy inną sytuację, bo my kierujemy się uczciwością"
↑14) przy pomocy bardzo oszczędnego środka, bajkopisarz z mistrzostwem uzyskuje w tym miejscu apogeum napięcia utworu
↑15) Autor nawiązuje tu do podstaw ogłoszonego przez najwybitniejszych wolskich relatywistów, aspektu polityczno-społecznego sformułowanej wcześniej przez Alberta Einsteina teorii względności. Ten aspekt znanej teorii słusznie przeciwstawiany jest przez bajkopisarza panującemu w PRL i III RP zakłamaniu i naginaniu rzeczywistości, a w szczególności obowiązującego prawa, do politycznych potrzeb ówcześnie rządzących krajem namiestników określonych sił spod znaku przestępczych środowisk żydo-masońskich. Obecnie rzeczy takie są nie do pomyślenia
↑16) W zakończeniu utworu, bajkopisarz z maestrią użył figury retorycznej opartej na tautologii – jest przecież dla każdego zupełną oczywistością, że pod światłymi i ozdrowieńczymi dla Ojczyzny rządami koalicji, każdy obywatel ma "wszelkie prawo do zachowania się zgodnie z sumieniem i własnymi przekonaniami" (o ile oczywiście są one zgodne z przekonaniami rządzących)