RoMEN
RoMEN - ministerstwo obejmujące dział administracji rządowej "oświata i wychowanie". Nazwa RoMEN powstała w wyniku fuzji nazw Ministerstwa Edukacji Narodowej i imienia Romana Giertycha, znanego również jako Roman Edukator, który 05.05.2006 objął stanowisko ministra edukacji narodowej.
Działania RoMENu charakteryzują się próbami jednoczesnego zyskiwania przychylności uczniów (amnestia maturalna, większa liczba dni wolnych), jak i zyskiwaniem przychylności elektoratu LPR-u, z którego wicepremier się wywodzi (nacisk na patriotyzm i religię w szkołach, mundurki). Zyskiwanie przychylności uczniów i elektoratu są elementami, które nawzajem się wykluczają. Działania te w niektórych środowiskach nazywane są 'romanieniem'.
Najważniejsze działania i dokonania RoMEN
Postawa RoMEN wobec strajku nauczycieli (29.05.2007)
Minister edukacji podziękował tym nauczycielom, którzy nie wzięli udział w strajku, gdyż - jak zauważył - to oni działali na korzyść podniesienia w przyszłym roku płac nauczycielskich. Zdaniem Giertycha, strajk utrudni rozmowy w rządzie o podwyżkach dla nauczycieli. Przypomniał także, że ma spotkać się z kierownictwem ZNP i oświatowej "Solidarności", na którym przedstawi swoje propozycje podwyżek w przyszłym roku. Poinformował, że nie będzie to mniej niż 5 % plus inflacja.
Udoskonalanie kanonu lektur szkolnych (31.05.2007)
Ministerstwo Edukacji Narodowej zmieniło kanon lektur. Nowy ma obowiązywać od przyszłego roku szkolnego. Projekt rozporządzenia w tej sprawie MEN umieściło na swojej stronie internetowej.
Z listy lektur zostali wymazani: Witold Gombrowicz (dotąd licealiści czytali "Ferdydurke" i "Trans-Atlantyk") i Witkacy ("Szewcy"). Zniknął też Johann Wolfgang Goethe - uczniowie nie poznają więc ani "Cierpień młodego Wertera" ani "Fausta". Nie ma "Procesu" Franza Kafki i ani jednej powieści Josepha Conrada. Skreślony został również "Inny świat" Herlinga-Grudzińskiego, wypadł Fiodor Dostojewski - informuje "Gazeta Wyborcza". [1]
Genialność działań Ministerstwa Edukacji Narodowej została już doceniona przez środowisko naukowe:
- "Takiego absurdu nawet Witkacy by nie wymyślił" - komentuje dla gazety dr Tomasz Wroczyński z Instytutu Literatury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego, również autor podręczników do języka polskiego (PAP)
- "Utwory, które Ministerstwo Edukacji Narodowej proponuje jako lektury obowiązkowe, nie mają na celu wprowadzać do szkół ideologi" - zapewniła rzeczniczka prasowa MEN, Aneta Woźniak. Według niej, taki kanon lektur został przygotowany w odpowiedzi na prośby nauczycieli o ujednolicenie listy.
- "Nie chodzi o wprowadzanie ideologii do szkół. Stanowczo to dementuję" - powiedziała rzeczniczka. Jak można przeczytać w uzasadnieniu na stronie internetowej MEN w kanonie znalazły się utwory "o wielkim ładunku patriotyzmu, nacechowane głębokim humanizmem i wartościami chrześcijańskimi". Dlatego w projekcie rozporządzenia znalazły się: książka papieża Jana Pawła II "Pamięć i tożsamość", utwory Jana Dobraczyńskiego i ks. Jana Twardowskiego. [2]
Poprawianie historii w podręcznikach (16.06.2007)
We wrześniu 2007 r. minister Giertych powoła komisję, która zweryfikuje treść podręczników. O analizę książek do historii LPR apelowała krótko po tym, gdy Giertych został ministrem edukacji. Teraz MEN szykuje się, by ten postulat spełnić. Te do historii pójdą na pierwszy ogień. Po nich książki do języka polskiego.
- "Sprawdzimy, czy treść odpowiada prawdzie. Podręcznik, który nie opisuje śmierci Jana Pawła II i tego wszystkiego, co się wtedy działo, powinien być uzupełniony. Albo podręczniki do historii, które podają, że Okrągły Stół był pozytywnym wydarzeniem: mówienie o tym w samych superlatywach nie może być akceptowane" - twierdzi minister. [3]
Roman Giertych jako minister edukacji nazwał Okrągły Stół "zdradą narodową" i "spiskiem", a jego uczestnika Jacka Kuronia postawił w jednym szeregu ze Szczęsnym Potockim i Januszem Radziwiłłem.
Protest wobec postawy TVP (22.06.2007)
Oburzony Roman Giertych w proteście dotyczącym przemilczenia przez TVP sprawy zakończenia roku szkolnego napisał:
- "Jak to możliwe, że wydarzenie które dotyczy siedmiu milionów dzieci, 600 tysięcy nauczycieli i praktycznie każdej polskiej rodziny zostało uznane przez wydawców programów informacyjnych: głównego wydania "Wiadomości" oraz "Panoramy" za nieważne?"
Wydarzenie dotyczyło również, a może przede wszystkm, jednego ważnego ministra, który uroczyście otwierał specjalistyczną pracownię komputerową dla dzieci niewidomych, a TVP nie zapewniła odpowiedniego wsparcia medialnego. [4]
Przysposobienie do użycia teczek (27.07.2007)
Dyrektorzy placówek edukacyjnych w Wielkopolsce (dawnej) wprowadzą od września 2007 r. kartę ucznia oraz rejestr prób samobójczych, gwałtów i pobić. Kartę będzie miał każdy uczeń i znajdą się tam informacje o wszystkich jego przewinieniach. Po co?:
- "Uczeń musi się bezpiecznie czuć w szkole. To nie oznacza zbierania informacji, które można byłoby wykorzystywać przeciwko dzieciom" - zastrzega wicekurator. Pedagodzy nie są zachwyceni pomysłem poznańskiego kuratorium:
- "Jak mamy te informacje przechowywać? A jeśli trafią w niepowołane ręce? Karty ucznia już za chwilę będą wyciekały bardziej niż teczki z IPN." [5]