Mirosław Orzechowski


Mirosław Orzechowski (ang.: Mr. Walnut, am.: Peanut, niem.: Zwei Orzeszki) - wiceminister edukacji IV RP, jeden z walecznych obrońców drugiego Westerplatte.
Mirek dąży do usunięcia z wolskiej szkoły "osób propagujących homoseksualizm" (czyli homoseksualistów vel pedofili), nauczycieli powiązanych z postkomuszym ZNP oraz teorii ewolucji, stworzonej przez znanego geja i wegeterianina Karola Darwina.
Prywatnie Mirek jest znawcą literatury i sztuki filmowej, a w szczególności science-fiction, czemu dał wyraz stwierdzając:
- "Teoria ewolucji to kłamstwo, które zalegalizowano jako obowiązującą prawdę. Dla mnie to opowieść o charakterze literackim, mogłaby np. stać się kanwą filmu science fiction."
Spis treści
Chwalebne doniesienie do prokuratury
Nie zważając na grożące mu osobiście ze strony czynowników restaurowanej III RP niebezpieczeństwa, 23.05.2008 Mirek złożył doniesienie do prokuratury na posła PO Janusza Palikota, ponieważ uważa, że polityk Platformy m.in. obraża jego uczucia religijne.
Według eksposła LPR, chodzi o wywiad Palikota, jaki ukazał się w gazecie "Polska", w którym to działacz PO nazwał ojca Tadeusza Rydzyka m.in. "Szatanem" oraz wzywał do jego aresztowania. We wniosku do gdańskiej prokuratury Orzechowski napisał, iż wypowiedzi Janusza Palikota "naruszają bezpośrednio jego uczucia religijne".
- "Ojciec Tadeusz Rydzyk jest kapłanem Kościoła rzymskokatolickiego, którego jestem członkiem, jest osobą powszechnie znaną i szanowaną w naszym społeczeństwie. Pan Palikot wypowiadając swoje słowa znieważył i zniesławił nie tylko osobę ojca Tadeusza Rydzyka, ale także Kościół Katolicki, którego ojciec jest kapłanem, obrażając w ten sposób nie tylko moje uczucia religijne, ale także ogółu jego członków" - napisano we wniosku.
Według Orzechowskiego, sformułowanie użyte przez polityka PO jednoznacznie kojarzone jest w naszej kulturze ze złem, co - jak twierdzi Orzechowski - "dla kapłana jest szczególnie obraźliwe". Zdaniem eksposła LPR wypowiedzi Palikota szkalują ojca Rydzyka i dlatego postępowanie posła PO jest "skandaliczne i zasługuje na społeczne potępienie". Orzechowski jest przekonany, że Palikot - działał mając pełną świadomość, iż wywiad z nim zostanie opublikowany:
- "celowo rozpowszechniał obelgi pod adresem ojca Tadeusza Rydzyka, licząc zarówno na zdyskredytowanie jego osoby, jak i Radia Maryja w oczach opinii społecznej."
Były wiceminister uważa, że takie zachowanie zasługuje nie tylko na surowe potępienie moralne, ale i społeczne. Dlatego też domaga się wszczęcia i przeprowadzenia postępowania w tej sprawie.
Ciąg dalszy politycznej kariery
- W wyborach uzupełniających do Senatu, które odbyły się w dniu 22.06.2008, Orzechowski zajął przedostatnie miejsce, uzyskując 308 głosów, co stanowiło 0,36% głosów ważnych. Ten miażdżący sukces pan Mirosław zawdzięcza między innymi głęboko patriotycznej inicjatywie odebrania strzelcowi dwóch bramek dla Niemiec w meczu z Wolską podczas Euro 2008, Łukaszowi Podolskiemu, obywatelstwa wolskiego.
Przygoda z alkoholem
W dniu 05.03.2009 w Łodzi Mirosław Orzechowski, cofając hondą accord, uderzył w audi A6. Miał też otrzeć bok renault laguna. Zauważył to właściciel audi i wezwał policję. Badanie alkomatem wykazało u kierowcy hondy 2,2 promila alkoholu. Mirosław Orzechowski jednak się nie poddaje i na swoim blogu pisze:
- "Nie jechałem samochodem po pijanemu wbrew temu co twierdzą media. Sprawa zostanie wyjaśniona przez Sąd. Jestem przekonany, że dowiodę swojej niewinności. Zbyt wiele jest w tej sprawie znaków zapytania, zbyt dużo okoliczności składa się na próbę zdyskredytowania mojej osoby."
- "Samochód został w tym samym miejscu gdzie stał. Bez mojego udziału dokonano oceny drobnych otarć zderzaka, tak drobnych że możliwych do wykonania choćby akcesoriami, jakie kobiety noszą w podręcznych kosmetyczkach. Nigdy w tym miejscu otarć nie było i z pewnością nie powstały z powodu mojego użytkowania."
Na koniec zaś przekazuje ster partii Wojtkowi Wierzejskiemu:
- "Pytają Przyjaciele i ludzie mediów, kto po mojej rezygnacji będzie kierował Ligą Polskich Rodzin? Odpowiadam: Ligą Polskich Rodzin kieruje Wiceprezes, Kolega Wojciech Wierzejski. Jego ideowość, pracowitość i konsekwencja w pracy politycznej jest gwarancją rozwoju naszego Stronnictwa. [...] Czołem, Kolego Prezesie! Niech Cię Pan Bóg prowadzi na drodze służby Wielkiej Polski!"
Byłemu wiceministrowi grożą dwa lata więzienia.
W dniu 13.03.2009 Mirosław Orzechowski prezentuje na swoim blogu ostateczny porażający dowód swej oczywiście oczywistej niewinności:
- "Składam dziś doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Andrzeja K., polegające na składaniu fałszywych zeznań i fałszywym zawiadomieniu o niepopełnionym przestępstwie."
Niestety w efekcie brutalnego szantażu ze strony siepaczy reżimu okupacyjnego, wzmocnionego z całą pewnością haniebnym podaniem panu ministrowi środków odurzających lub innych substancji o podobnym działaniu znieczulającym, w dniu 14.07.2009, w pierwszym dniu procesu przed łódzkim sądem grodzkim, oskarżony o prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu pan Orzechowski, przyznaje się w całości do zarzucanego mu czynu, odmawiając składania wyjaśnień i oświadczając, że chce dobrowolnie poddać się karze.
Wezwanie Lecha Kaczyńskiego do ustąpienia z urzędu prezydenta RP
W dniu 10.10. 2009 kongres Ligi Polskich Rodzin wezwał Prezydenta RP do abdykacji. Oto treść porażającej uchwały:
"Uchwała Kongresu Ligi Polskich Rodzin w związku z podpisaniem traktatu lizbońskiego przez prezydenta RP
Kongres Ligi Polskich Rodzin, obradujący dnia 10 października 2009 roku, tj. w dniu podpisania przez Prezydenta RP Konstytucji Unii Europejskiej, wzywa Lecha Kaczyńskiego do złożenia urzędu.
Prezydent Kaczyński, obejmując urząd Prezydenta RP, uroczyście przysięgał, że dochowa "wierności postanowieniom Konstytucji" i będzie strzegł niezłomnie "godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa".
Składając podpis pod traktatem, Lech Kaczyński złamał przysięgę złożoną cztery lata temu przed Narodem, sprzeniewierzył się fundamentalnym interesom narodowym i państwowym Polski, okłamał Polaków, którzy zaufali mu w ostatnich wyborach prezydenckich.
Konstytucja unijna to ograniczenie suwerennych praw Narodu Polskiego, zamach na naszą niepodległość i wolność.
Jednocześnie Kongres LPR świadom, że Polska musi mieć Prezydenta, który będzie stał na straży Jej suwerenności i niepodległości, apeluje do Romana Giertycha o wyrażenie przez niego zgody na kandydowanie w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.
Warszawa, dn. 10. października 2009 r."