Ogromna kompromitacja opozycji

Z Muzeum IV RP
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania
FacebookTwitterWykop

Definicja

Ogromna kompromitacja opozycji (w skrócie OKO, ang.: Sensejszon Opoziszion Kompromitejszon) – związek frazeologiczny niesłychanie trafnie opisujący ogół działań opozycji parlamentarnej, która – z inspiracji określonych sił oczywiścieprzeszkadza, wściekle atakuje, dokonuje aktów niebywałej agresji oraz podejmuje próby przewrotu.

Wyrażenie to stanowi jedno z najnowszych i najważniejszych osiągnięć nowomowy, w szczególności w obliczu zbliżających się wyborów parlamentarnych.

Geneza i terminy bliskoznaczne

Termin O. k. o. wprowadzony został brawurowo do repozytorium nowomowy przez Naszego Umiłowanego Przywódcę, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia w dniu 28.08.2007:

Alternatywą dla użycia wyrażenia O. k. o., jest sformułowanie "tezy opozycji całkowicie legły w gruzach", które po mistrzowsku zastosował po raz pierwszy wybitny etyk i poseł Partii, Arkadiusz Mularczyk, na konferencji prasowej w dniu 01.09.2007.

Warunki użycia wyrażenia

Termin O. k. o. używany jest w ściśle określonych sytuacjach i wymaga spełnienia przez opozycję bardzo konkretnych i wyśrubowanych warunków. Dokładna analiza logiczno-formalna sytuacji, w której wyrażenie to zostało użyte, pozwala na stwierdzenie, że aby mówić o wielkiej kompromitacji opozycji, spełnione muszą być następujące warunki:

  1. Wicepremier urzędującego rządu, przedstawiciel koalicji rządowej podejrzewany jest o korupcję przy odrolnieniu gruntów
  2. Podporządkowane rządowi służby specjalne organizują akcję specjalną, polegającą na inwigilowaniu podejrzanego wicepremiera i jego najbliższych współpracowników oraz na zamierzonym kontrolowanym wręczeniu łapówki
  3. Przywódca rządzącej partii i jednocześnie urzędujący premier, znając zarzuty stawiane wicepremierowi, na tydzień przed jego zaplanowanym zatrzymaniem, podpisuje z nim aneks, stanowiący "akt umocnienia i odnowienia umowy koalicyjnej"
  4. Minister sprawiedliwości partii rządzącej, jeden z najważniejszych działaczy partii rządzącej, doprowadza do wycieku informacji o tajnej operacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego, co w konsekwencji skutkuje porażką tej akcji
  5. W sprawę przecieku bardzo poważnie zamieszani są:
  6. przy mianowaniu na stanowiska większości z wymienionych panów, opozycja głośno protestuje twierdząc, że:

Cyniczne działania opozycji

Przedstawiona wyniki analizy logiczno-formalnej niesłychanie wyraźnie wskazują na to, że dla uzyskania statusu ogromnie skompromitowanej, opozycja zmuszona jest podejmować niezwykłe intensywne starania i ekstraordynaryjne działania. W szczególności polegają one na konstruowaniu portretów psychologicznych oraz prowadzeniu wieloletnich, profesjonalnych akcji, których celem jest wkradnięcie się w łaski rządzących.

Działaniom tym towarzyszyła oczywiście iście makiaweliczna przewrotność cynicznych opozycjonistów, którzy rzekomo protestując przeciwko mianowanym politykom, w rzeczywistości robili wszystko, aby agenci ci znaleźli się jak najbliżej najwyższych władz Najjaśniejszej Czwartej Rzeczypospolitej Podsłuchowej.

Jedyne honorowe dla opozycji rozwiązanie

Niesłychanie oczywiste jest, że ogromnie skompromitowana opozycja, w zaistniałej sytuacji, którą zresztą na własne życzenie sobie sprokurowała, ma tylko jedno honorowe wyjście - powinna jak najszybciej przeprosić i oddać się do dyspozycji premiera Jarosława Kaczyńskiego.

Takie głęboko humanitarne i budzące podziw wszystkich Wolaków rozwiązanie zaproponował w dniu 02.09.2007 osobiście sam premier w programie TVN 24 "Kawa na Ławę":

O niesłychanej delikatności, wrażliwości i zdolności do głębokiej empatii ze strony pana premiera, świadczyć może znamienny fakt, że pomimo widocznego zagrożenia epidemiologicznego nie nakazał opozycji przyjęcia serii wyjątkowo bolesnych zastrzyków.

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro jako alternatywę wskazał też inne rozwiązanie, deklarując również w dniu 02.09.2007, że opozycja powinna teraz:

Kolejne znakomite użycie frazy miało miejsce w dniu 19.10.2010, po strzelaninie w łódzkim biurze PiS, gdzie napastnik zabił jedną i ranił kolejną osobę: [2]

Błyskotliwe rozszerzenie zakresu znaczeniowego terminu

Jak się okazuje, niespotykanie niebywałą zdolność do kompromitacji opozycja zachowuje nawet wtedy, kiedy przestaje być opozycją i staje się większością parlamentarną, a w szczególności gdy tworzy rząd.

Sensacyjnej obserwacji w tym zakresie dokonał wybitny i powszechnie ceniony najlepszy w Wolsce specjalista od kompromitacji, Jacek Kurski. O swym frapującym odkryciu uczony ten doniósł w dniu 31.10.2008 na specjalnie zwołanej konferencji prasowej w Sejmie:

Wobec tego frapującego doniesienia oczywiście oczywiste staje się, że zakres znaczeniowy wyrażenia O. k. o. jest znacznie szerszy, niż wcześniej przypuszczano, gdyż dotyczy również rządzących, pod warunkiem oczywiście, że pochodzą oni z Platformy Obywatelskiej.

To niesłychanie ważne spostrzeżenie potwierdzają w swych doniesieniach również inni Wybitni Wolacy i największe autorytety intelektualne współczesności, a sam Ojciec Narodu ogłasza w tej niespotykanie istotnej sprawie kolejne błyskotliwe komunikaty:

Przypisy

1)  "Znam tylko jednego wielkiego biznesmena i nigdy się tego nie bałem. Ryszarda Krauze. Poznałem go, gdy byłem poza polityką, i cenię sobie, że był miły dla mnie w czasie, gdy w sensie politycznym nic nie znaczyłem" - Lech Kaczyński w rozmowie z Piotrem Najsztubem w "Przekroju" (14.05.2005)

2)  Fotki z chrztu jachtu Bioton (21.01.2007)

Patrz też