Przeprosiny
Przeprosiny - staromodny zwyczaj prymitywnych ludów w innych częściach świata, polegający na mniej lub bardziej szczerym wyartykułowaniu przez osobę przepraszającą, że jest jej przykro w związku z mniej lub bardziej rzeczywistą przykrością, która spotkała osobę przepraszaną, z powodu mniej lub bardziej zawinionych działań osoby przepraszającej.
Wśród nowoczesnych elit IV RP obyczaj ten całkiem słusznie popadł w zapomnienie i jest spotykany wyjątkowo rzadko. Praktycznie nie zdarza się, aby polityk z własnej i nieprzymuszonej woli posunął się do odprawienia tego hańbiącego rytuału, a jeśli takie spektakularne wydarzenie ma już miejsce, to informują o tym z przejęciem wszystkie media. Z uwagi na niesłychany wstyd podczas wypowiadania słowa "przepraszam" i uwłaczające każdemu rasowemu politykowi wyrażenie żalu w stosunku do śmiertelnego wroga, przeprosiny są czasem stosowane jako wyjątkowo sroga i bardzo uciążliwa kara zasądzana podczas procesów sądowych.
Spis treści
- 1 Lex Kaczyński
- 2 Przykłady przykrości oraz powiązanych z nimi sprostowań, przeprosin i nieprzeprosin
- 2.1 Wachowski & Wałęsa vs Kaczyński
- 2.2 Gudzowaty vs Kaczyński
- 2.3 Michnik vs Giertych
- 2.4 Agora S. A. vs Jacek Kurski
- 2.5 Kuroniowie vs Giertych
- 2.6 Michnik vs Ziemkiewicz
- 2.7 PO vs Gosiewski
- 2.8 Lepper vs Olejniczak
- 2.9 SLD vs Ziobro
- 2.10 Rydzyk vs PO
- 2.11 Saba vs LiD
- 2.12 Solorz vs "Nasz Dziennik"
- 2.13 PO vs Kaczyński
- 2.14 Orłowski vs Kurski
- 2.15 PiS vs PO
- 2.16 PO vs Szczypińska
- 2.17 Agora S. A. vs Wassermann
- 2.18 Tusk & Platforma vs Kurski
- 2.19 "Gazeta Wyborcza" vs Kurski & Wassermann
- 2.20 Garlicki vs Ziobro
- 2.21 Sznuk vs IPN
- 2.22 Michnik vs Zybertowicz
- 2.23 Krysiak vs Dorn
- 2.24 Chrostowski vs Sumliński
- 2.25 Targalski vs Szabłowska
- 2.26 Morozowski vs Pospieszalski
- 2.27 TVN vs "Nasz Dziennik"
- 2.28 Michnik vs Gowin
- 2.29 TVN vs Macierewicz
- 2.30 Dorn vs Kaczyński
- 2.31 PO vs PiS
- 2.32 Sieńka vs MON
- 2.33 Zwiefka vs Radio Maryja
- 2.34 Libertas vs Kaczyński
- 2.35 Michnik vs Zybertowicz bis
- 2.36 Kurski vs sopoccy radni
- 2.37 Kaczyński vs Agora
- 2.38 Dorn vs "Rzeczpospolita"
- 2.39 Miodek vs Braun (Grzegorz)
- 2.40 Wałęsa vs Braun (Grzegorz)
- 2.41 Kaczyński vs Niesiołowski
- 2.42 Tysiąc vs "Gość Niedzielny"
- 2.43 Kaczmarek vs Kaczyński
- 2.44 "Gazeta Wyborcza" vs "Tygodnik Solidarność"
- 2.45 Giertych vs TVN
- 2.46 Michnik vs IPN
- 2.47 Kamiński vs Pitera
- 2.48 Staroń vs "Rzeczpospolita"'
- 2.49 Michnik vs Wierzejski
- 2.50 SKOK vs "Gazeta Wyborcza"
- 2.51 Krzystek vs Jacyna-Witt
- 2.52 Domińska (z d. Wałęsa) vs wydawnictwo "Arcana"
- 2.53 Mąka vs "Rzeczpospolita"
- 2.54 Kaczmarkowie vs Axel Springer
- 2.55 Solorz vs Macierewicz
- 2.56 Komorowski vs Kaczyński
- 2.57 Kaczyński vs Komorowski
- 2.58 Kurski vs Karnowski
- 2.59 TW "Bolek" (pseudonim operacyjny: "Wałęsa") vs Wyszkowski
- 2.60 TVN vs Jakubiak
- 2.61 TVN vs "Nasz Dziennik"
- 2.62 Kaczyński vs Kutz
- 2.63 Mularczyk vs Stępień
- 2.64 TVP vs Środa
- 2.65 Dutkiewicz vs Platforma
- 2.66 Dorn vs "Super Express"
- 2.67 Karnowski vs "Riviera"
- 2.68 ITI vs Macierewicz
- 2.69 ITI vs Kaczyński
- 2.70 Agora vs Kaczyński
- 2.71 Stypułkowski vs Kurski
- 2.72 Kotecka vs "Super Express"
- 2.73 Ziobro vs Lis
- 2.74 Kaczmarek vs Kaczyński - bis (sprawa karna)
- 2.75 Trzej sędziowie vs Prokuratura Okręgowa w Bielsku-Białej
- 2.76 Bondaryk vs Macierewicz
- 2.77 Szczepański vs MON
- 2.78 Draba vs Radio Zet
- 2.79 Kotecka vs Słapek
- 2.80 Dukaczewski vs Macierewicz
- 2.81 "Rzeczpospolita" vs Palikot
- 2.82 Agora vs Rymkiewicz
- 2.83 TVP vs Środa
- 2.84 PO vs PiS
- 2.85 PSL vs PiS
- 2.86 Schetyna vs Ziobro
- 2.87 Jasiński vs Pitera
- 2.88 Kurski vs "Gazeta Wyborcza"
- 2.89 PJN vs Tusk
- 2.90 Skowrońska vs Popiołek
- 2.91 Ziobro vs "Polityka"
- 2.92 Macierewicz vs Agora & Michnik
- 2.93 Strażnik vs Dados
- 2.94 Czarnecki vs TW "Bolek"
- 2.95 Kaczyński vs "Super Express"
- 2.96 Kaczyński vs "Radio Zet"
- 2.97 Ziobro vs Napieralski
- 2.98 Kurski vs "Super Express"
- 2.99 Sawicki vs Agora
- 2.100 "Gazeta Wyborcza" vs "Nasz Dziennik"
- 2.101 Michnik vs Krasowski
- 2.102 Kaczyński vs TVN
- 2.103 Kobylański vs Sikorski
- 2.104 Kurski vs "Fakt"
- 2.105 Rozwydrzeni smarkacze vs Legutko
- 2.106 Wróblewski vs CBA
- 2.107 Ziobro vs Stankiewicz
- 2.108 Niesiołowski vs Warzecha
- 2.109 Niesiołowski vs "Rzeczpospolita"
- 2.110 Smuda vs Tomaszewski
- 2.111 Subotić vs MON
- 2.112 Krauze vs TVP & Gargas
- 2.113 Ziobro vs Kutz
- 2.114 Zbonikowski vs "Extra Rypin"
- 2.115 Smuda vs Tomaszewski
- 2.116 Niemczyk vs Macierewicz
- 2.117 Komorowski vs Sasin
- 2.118 Tysiąc vs Terlikowski
- 2.119 Kaczyński vs Kutz
- 2.120 Tusk vs Urban
- 2.121 Owsiak & WOŚP vs Rybitzky
- 2.122 Ceynowa vs Kania & "Wprost"
- 2.123 Michnik vs Sakiewicz & "Gazeta Polska"
- 2.124 Kurski vs "Fakt" - bis
- 2.125 Żakowski vs Fronda
- 2.126 Ciepiela vs Duda
- 2.127 Owsiak vs "Matka Kurka" (odc. 1)
- 2.128 Komorowski vs Hofman
- 2.129 Kancelaria Sejmu vs "Super Express"
- 2.130 Grodzka vs Terlikowski
- 2.131 Fotyga vs Nowak
- 2.132 Lis vs "wSieci"
- 2.133 Ziobro vs Ćwiąkalski
- 2.134 Romanowski vs Ćwiąkalski
- 2.135 Pawłowicz vs Olejnik
- 2.136 Owsiak vs "Matka Kurka" (odc. 2)
- 2.137 "Matka Kurka" vs Owsiak
- 2.138 Olejnik vs Karnowski & "wSieci"
- 2.139 "Matka Kurka" vs Owsiak (odc. 2)
- 2.140 Durczok vs niepokorni prawi dziennikarze "Wprost" - vol. I
- 2.141 Karnowski vs Kubiak, Lisiecki i "Rzeczpospolita"
- 2.142 Kopacz vs "wSieci"
- 2.143 Sowa vs IPN
- 2.144 PiS vs Agora SA
- 2.145 Policja vs Wipler
- 2.146 Szymowski vs Gmyz
- 2.147 Kamiński vs Drzewiecki
- 2.148 Pawłowicz vs Agora
- 2.149 Pawłowicz vs Lis
- 2.150 Pomaska vs Kołakowska
- 2.151 TW "Bolek" vs Wyszkowski
- 2.152 Rońda vs Akademia Górniczo-Hutnicza
- 2.153 Makowski vs Macierewicz
- 2.154 PWPW vs Agora
- 2.155 Jagielski vs Wałęsa
- 2.156 PWPW vs Agora vol. 2
- 2.157 Kraśko vs wSieci
- 2.158 Bartelski vs Śpiewak
- 2.159 TVP vs Agora
- 2.160 SKOK vs Szczurek
- 2.161 Szczepkowska vs TVN
- 2.162 Raczyński vs Kubów
- 2.163 PO i PSL vs Morawiecki
- 2.164 Matecki vs PO
- 2.165 Wenta vs Tarczyński
- 2.166 Rajkowski vs Skurkiewicz
- 2.167 Latos vs Stasiński
- 2.168 Szostakowski vs Ozdoba
- 2.169 Morawiecka vs Sułkowski
- 2.170 Adamowicz vs Płażyński
- 2.171 Morawiecka vs "Gazeta Wyborcza"
- 2.172 Karnowski vs Meler
- 2.173 Wąsowicz vs Śpiewak
- 2.174 Majchrowski vs Morawiecki
- 2.175 Pawłowicz vs Owsiak
- 2.176 Bocheński vs Mularczyk
- 2.177 Witkowski vs Skurkiewicz
- 2.178 Pawłowicz vs Owsiak vol. II
- 2.179 Morawiec vs Ziobro
- 2.180 KOD vs "Solidarność"
- 2.181 Misiewicz vs Misiło
- 2.182 Trzaskowski vs Dzięba
- 2.183 TVP vs Sadurski
- 2.184 Żołnieruk vs Harłukowicz
- 2.185 Czarnecki vs Koalicja Europejska
- 2.186 "Konfederacja" vs TVN
- 2.187 Olbrycht vs Kloc
- 2.188 TVP vs Braun (Juliusz)
- 2.189 TVP vs Bodnar
- 2.190 Thun vs B.
- 2.191 Knittel vs TVP Info
- 2.192 TVP vs Jaśkowiak
- 2.193 PiS vs "Gazeta Wyborcza"
- 2.194 Mazowieccy vs Jaśkowska
- 2.195 "Marsz Równości" vs Pitucha
- 2.196 Durczok vs niepokorni prawi dziennikarze "Wprost" - vol. II
- 2.197 Thun vs Czarnecki
- 2.198 Piątek vs Kania
- 2.199 Nitras vs Cenckiewicz
- 2.200 Zalewska vs Schetyna
- 2.201 Dryjańska vs Ziemkiewicz
- 2.202 Pawłowicz vs Owsiak - slight return
- 2.203 Śliwowska-Mróz vs PiS
- 2.204 Leszczyna vs Wiśniewska
- 2.205 Kancelaria Sejmu vs Wroński
- 2.206 "Konfederacja" vs "Wiadomości" TVP
- 2.207 Budka vs TVP
- 2.208 Brejza vs Gmyz
- 2.209 "Konfederacja" vs TVP - slight return
- 2.210 Mucha vs Kanthak
- 2.211 Suski vs Kukiz
- 2.212 Nitras vs Gróbarczyk
- 2.213 Jaruzelska vs Zgorzelski
- 2.214 Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego vs TVP
- 2.215 PiS vs Koalicja Obywatelska
- 2.216 Thun vs Sakiewicz
- 2.217 Sakiewicz vs Thun
- 2.218 TVP vs Skiba
- 2.219 Szeremietiew vs Kittel & Marszałek
- 2.220 PiS vs Czuchnowski
- 2.221 TVP vs Siedlecka i Czuchnowski
- 2.222 Gersdorf & Rączka vs Piotrowicz
- 2.223 Tyrmand vs Piątek & "Gazeta Wyborcza"
- 2.224 Adamowicz & władze Gdańska vs TVP
- 2.225 PiS vs Sadurski
- 2.226 Sztab Dudy vs Trzaskowski
- 2.227 Karnowski vs "Sieci"
- 2.228 Sikorski vs Kaczyński
- 2.229 TVP vs Grochal
- 2.230 Lis & Żakowski vs Sakiewicz
- 2.231 Wojczal & Wilczyński vs "Gazeta Polska"
- 2.232 Kaczyński vs Petru
- 2.233 Zboczeńcy vs Godek
- 2.234 Cimoszewicz vs "Gazeta Polska"
- 2.235 SKOK vs Brejza
- 2.236 Bartyś vs TVP
- 2.237 Spodaryk vs TVP
- 2.238 Nałęcz vs TVP
- 2.239 Ch. vs Onet
- 2.240 Grodzki vs Popiela
- 2.241 Gawłowski vs Jacyna-Witt
- 2.242 Kramek vs Sakiewicz
- 2.243 Węglarczyk & Stankiewicz vs wpolityce.pl
- 2.244 Zrzutka.pl vs Akcja Demokracja
- 2.245 Gąciarek vs TVP
- 2.246 ZNP vs Nowak
- 2.247 Kaczyński vs Struzik
- 2.248 Jachira vs Pietrzak
- 2.249 Brejza vs "TVP"
- 2.250 Duda vs Żulczyk
- 2.251 Piątek vs Dworczyk
- 2.252 Brejza vs Gazeta Pomorska
- 2.253 Nitras vs Radio Szczecin
- 2.254 Olejnik vs TVP
- 2.255 Homoseksualiści/pedofile vs TVP
- 2.256 Isabelle vs Marcinkiewicz
- 2.257 Gawłowski vs TVP
- 2.258 Skiba vs TVP
- 2.259 ZNP vs Nowak
- 2.260 Opozycjoniści z czasów PRL vs Zybertowicz
- 2.261 Stowarzyszenie "Kultura Równości" vs Międlar
- 2.262 Cimoszewicz vs TVP
- 2.263 Podleśna vs Ogórek & Ziemkiewicz
- 2.264 Kaczyński vs Kuczyński
- 2.265 Jaki vs Giertych
- 2.266 Prokuratura vs Major
- 2.267 KOD vs Jakimowicz
- 2.268 Nitras vs Pawłowicz
- 2.269 Fuszara vs Stowarzyszenie Rodzin Wielodzietnych Warszawy i Mazowsza
- 2.270 Obajtek vs "Gazeta Wyborcza"
- 2.271 Rokicińska vs policja
- 2.272 Kaczyński vs Sikorski
- 2.273 Tolerado vs Dzierżawski
- 2.274 Lichocka vs Budka
- 2.275 Szota vs Welon
- 2.276 Fundacja Otwarty Dialog vs TVP
- 2.277 Nitras vs Terlecki
- 2.278 PO vs PiS
- 2.279 Konfederacja vs "Gazeta Wyborcza"
- 2.280 Konfederacja vs Biejat
- 2.281 Matecki vs Leszczyna
- 2.282 Kukiz vs Zembaczyński
- 2.283 KW "Bezpartyjni Samorządowcy" vs TVP
- 2.284 "Obserwatorium Wyborcze" vs Czarnek
- 2.285 KW "Bezpartyjni Samorządowcy" vs Szczerba
- 2.286 Frysztak vs Bąkiewicz
- 2.287 Kmita vs Sowa
- 2.288 Rozenek vs Sakiewicz
- 2.289 Kaźmierska-Małyska vs Kaczyński
- 2.290 KW "Bezpartyjni Samorządowcy" vs Tusk
- 2.291 Pomaska vs Sellin
- 2.292 Gądek-Radwanowska vs Jabłoński
- 2.293 Pomaska vs Zalewska
- 2.294 Pomaska vs Jaki
- 2.295 Wrzosek vs Pereira
- 2.296 Kosiniak-Kamysz vs Telus
- 2.297 Borusewicz vs TVP i Gargas
- 2.298 Alieva vs TVP
- 2.299 Lichocka vs Spontaniczny Sztab Obywatelski
- 2.300 Brejza vs Pereira
- 2.301 Sadowski vs TVP
- 2.302 Budka vs Sakiewicz & "Gazeta Polska"
- 2.303 Brejza vs TVP
- 2.304 Sutryk vs Zalewska
- 2.305 Śliwowska-Mróz vs Nasza Partia
- 2.306 Sam osławiony coraz gorzej w Unii przyjmowany germanofil, były samozwańczy tak zwany "prezydent" Unii Europejskiej i kadrowy agent Angeli Merkel, były marionetkowy "premier" przestępczego Tymczasowego Rządu Okupacyjnego, zbiegły w niesławie z Wolski obywatel znienawidzonych Niemiec i ohydny perekińczyk, Donald Tusk (pseudonim operacyjny: "Herr Donald") vsTVP
- 3 Przeprosiny bez wyroku
- 3.1 Kaczyński vs Palikot
- 3.2 Kłopotek vs Pitera
- 3.3 Olejnik vs Lech Kaczyński
- 3.4 Brudziński vs reszta świata
- 3.5 Brudziński vs reszta świata - vol. 2
- 3.6 Kaczyński vs inteligenci
- 3.7 Kaczyński vs inteligenci - slight return
- 3.8 IPN vs Klimontów
- 3.9 Mularczyk vs Zoll
- 3.10 Guzikiewicz vs reżimowa policja
- 3.11 Brudziński vs wichrzyciele w PiS
- 3.12 Szymkowiak vs wykonawcy i widzowie koncertu "Rock Nocą"
- 3.13 Rydzyk vs Michał Kossi Egah
- 3.14 Tusk vs opinia publiczna
- 3.15 Wypych vs reszta świata
- 3.16 Kochanowski vs feministki
- 3.17 Solorz vs Zybertowicz
- 3.18 Rymanowski vs Szmajdziński
- 3.19 Sikorski vs Interfax
- 3.20 Dymna vs Wassermann
- 3.21 Miller vs Ziobro
- 3.22 Prezydent vs Sikorski
- 3.23 Kochanowski vs Nitras
- 3.24 Rodziny niektórych ofiar katastrofy smoleńskiej vs Paweł Poncyljusz
- 3.25 Klich vs "Wiadomości" TVP
- 3.26 Posłowie PiSu vs. Kompania Piwowarska
- 3.27 Prezydent Bronisław "Uzurpator" Komorowski vs Prezes Jarosław "Obrażony" Kaczyński
- 3.28 Gronkiewicz-Waltz vs "Nasz Dziennik"
- 3.29 Brudziński vs urażeni telewidzowie
- 3.30 Rydzyk vs reszta świata
- 3.31 Kurski vs Cugier-Kotka
- 3.32 Terlikowski vs Janusz Palikot & Ciemny lud
- 3.33 Cymański vs Koledzy z PiS
- 3.34 Sikorski vs Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński
- 3.35 Sikorski vs Rzeczpospolita
- 3.36 Sikorski vs "Wprost"
- 3.37 Cejrowski vs Sroczyński
- 3.38 Kurski vs Hofman
- 3.39 Durczok vs Ziemkiewicz
- 3.40 Prawi Wolacy vs TVP
- 3.41 Rogalski vs Ciemny Lud
- 3.42 PKP vs "Gazeta Polska Codziennie"
- 3.43 Olejnik vs Fronda
- 3.44 PKP vs "Gazeta Polska"
- 3.45 Ciemny lud vs Wojewódzki
- 3.46 Jaki vs Kropiwnicki
- 3.47 Gliński vs Komorowska, Wygnański i Rzeplińska
- 3.48 Brudziński vs Ciemny Lud
- 3.49 Piekarska vs Figurska (później Chorosińska)
- 3.50 Frasyniuk vs Głogowski
- 3.51 Duda vs TW "Bolek"
- 3.52 Gliński vs Mazurek
- 3.53 Rezydenci vs Pereira
- 3.54 Ambasadorka Izraela vs TVP Info
- 3.55 Ciemny lud vs Kukiz
- 3.56 Ciemny Lud vs Gowin
- 3.57 Koska-Janusz vs Ministerstwo Sprawiedliwości i Ziobro
- 3.58 Ciemny Lud z miejscowości Czarne vs Szubarczyk
- 3.59 Skiepko vs Arendt-Wittchen
- 3.60 Klim vs Arendt-Wittchen
- 3.61 Kandydatki w wyborach vs Smogorzewski
- 3.62 Nowacka vs Biedroń
- 3.63 Bezczelna propagandystka dżęderrrowców vs Schreiber z żoną
- 3.64 Sochański vs PO
- 3.65 Herman vs Kurowski
- 3.66 Pani Katarzyna vs Michalkiewicz
- 3.67 Jurasz vs Sikorski
- 3.68 Owsiak vs Mazurek
- 3.69 Ogórek vs Palikot
- 3.70 Duda vs TW "Bolek" - vol. 2
- 3.71 Prawie wszyscy vs Mitchell
- 3.72 Kropiwnicki vs Jaki
- 3.73 Dulkiewicz vs Płażyński
- 3.74 Nauczyciele vs Szczerski
- 3.75 Kuśmierzak vs Kursa
- 3.76 Dulkiewicz vs Naskręt
- 3.77 Nauczyciele vs Suski
- 3.78 Wrogowie narodu vs Drelich
- 3.79 Nauczyciele vs Jaki
- 3.80 Wassermann vs Gasiuk-Pihowicz
- 3.81 Ofiary księży-pedofili vs Głódź
- 3.82 Ciemny Lud vs Nycz
- 3.83 Ciemny Lud vs Knabit
- 3.84 Ciemny Lud vs Semeniuk
- 3.85 Wszyscy którzy poczuli się urażeni vs Kuchciński
- 3.86 Ciemny Lud vs Tomczyk & Szczerba
- 3.87 Misiewicz vs Vega
- 3.88 Kidawa-Błońska & Rodziny vs Duda
- 3.89 Pikulska vs Kossakowski
- 3.90 Rodzina śp. Sędziego Józefa Wieczorka vs Mazowiecki Urząd Wojewódzki
- 3.91 Kwaśniewscy vs Kaczmarek
- 3.92 Marczuk, Sawicka & inne osoby vs Kaczmarek
- 3.93 Ciemny lud vs Lichocka
- 3.94 Trzaskowski vs Kwitek
- 3.95 Tusk vs Jaki
- 3.96 Tusk vs Schreiber
- 3.97 Grabiec vs TVP
- 3.98 Mazurek & jego brat vs Sasin
- 3.99 Ciemny lud vs Jasna Góra
- 3.100 Wyborcy i mieszkańcy Lubina vs Konefał
- 3.101 Krzystek vs Zarębska-Kulesza
- 3.102 Wszyscy dotknięci vs Ryś
- 3.103 Urażony lud vs Wałęsa
- 3.104 Boleśnie dotknięty lud vs Rydzyk
- 3.105 Rafalak vs Gwiazda
- 3.106 Przedsiębiorcy vs Horban
- 3.107 Surdel & Czukiewski vs TVP
- 3.108 Ciemny lud vs Obajtek
- 3.109 Ciemny lud vs Dominikanie
- 3.110 Ciemny lud vs Ryłko
- 3.111 Ciemny lud vs ksiądz parafii Świętego Wojciecha Biskupa i Męczennika
- 3.112 Członkowie SDP vs Skowroński
- 3.113 Agnieszka vs Pawłowicz
- 3.114 Balcerowicz vs Młoda Lewica
- 3.115 Hartwich vs Dworczyk
- 3.116 Leszczyna vs Soboń
- 3.117 Ciemny lud vs Muzeum II Wojny Światowej
- 3.118 Mieszkańcy Szczecina vs Brudziński
- 3.119 Grodzki vs Pereira
- 3.120 Setnik vs pikio.p
- 3.121 Ciemny lud vs Długosz
- 3.122 Kukiz vs Giertych
- 3.123 Kombatantki Powstania Warszawskiego vs Deszkiewicz
- 3.124 Szymik vs Diecezja Bielsko-Żywiecka
- 3.125 Rodziny Poległych Męczenników vs Macierewicz
- 3.126 Ciemny lud vs Rzymkowski
- 3.127 Wszyscy vs Sterczewski
- 3.128 Wszyscy dotknięci vs Jacyna-Witt
- 3.129 Tusk vs Pawłowicz
- 3.130 Cymański vs Kotula
- 3.131 "Słuchacze i wszyscy zainteresowani" vs minister Piontkowski
- 3.132 Ośrodek Monitorowania Zachowań Ksenofobicznych i Rasistowskich & Urbanik vs Czarnek
- 3.133 Wszyscy, a zwłaszcza osoby, których zaufanie Czarnecki zawiódł vs Czarnecki
- 3.134 Róża Maria Barbara Gräfin von Thun und Hohenstein vs Przemysław Czarnek
- 3.135 Wittenberg vs Cieszyński
- 3.136 Wszyscy vs Kowalczyk
- 3.137 Kolenda-Zaleska i Fundacja TVN vs Kukiz
- 3.138 Szczygieł vs Gdula
- 3.139 Wszyscy czyli 10 % Wolaków vs Morawiecki w zastępstwie Tuska
- 3.140 "Ktoś urażony" vs Bartuś
- 3.141 Borusiewicz vs Bandurski
- 3.142 Wszyscy dotknięci vs Semeniuk-Patkowska
- 3.143 Opinia publiczna vs Arent
- 3.144 "Fakt" vs Dworczyk
- 3.145 Zdyb vs Czarnek
- 3.146 Petru vs Szumlewicz
- 3.147 Wszyscy vs Sasin
- 3.148 Prawi Wolacy vs Wolski
- 3.149 Pacjenci szpitala w Tworkach vs Kwiatkowski
- 3.150 Zimoch vs Jabłoński
- 3.151 Henning-Kloska vs Buda
- 4 Przeprosiny postulowane
- 5 Inne upokarzające czynności
- 5.1 Niesiołowski vs Jerzy Robert Nowak
- 5.2 Szabłowska vs Polskie Radio
- 5.3 Targalski vs Kublik
- 5.4 Słomkowska vs Polskie Radio
- 5.5 Niesiołowski vs Radio Maryja
- 5.6 ITI vs Macierewicz
- 5.7 Malta Festival vs Ministerstwo Kultury
- 5.8 Niedźwiecki vs TVP
- 5.9 Instytut Książki vs "Fakty" TVN
- 5.10 Holland vs Ziobro
- 6 Patrz też
- 7 Linki zewnętrzne
Lex Kaczyński
W myśl przepisów zdradzieckiego, zwalczającego Partię, a w szczególności Naszego Umiłowanego Przywódcę, Jego Ekscelencję Naczelnika Państwa Wolskiego, Skromnego Pracownika Winnicy Pańskiej, Dobrego Pasterza i Nowego Zbawiciela Wolski, Obrońcę Europy przed islamem, Wielkiego Higienistę, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego, dla niepoznaki nazwanego cywilnym kodeksu uchwalonego jeszcze za czasów III RP tak zwane sądy mogą doprowadzić do utraty całego majątku osoby przepraszającej, jeżeli jej nie lubią. W dniu 31 marca 2023 r. w Dzienniku Ustaw IV RP opublikowana została jedynie słuszna nowelizacja osławionego Kodeksu Cywilnego, tak jedynie słusznie zwana "lex Kaczyński" (podpisana w ścisłej tajemnicy przez Zrodzonego Przez Błogosławione Łono i Wykarmionego Przez Błogosławione Piersi, drugiego najlepszego w dziejach Wolski prezydenta - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomnego, dlatego dobrze stojącego, obrońcę dobrej zmiany Andrzeja Dudę (pseudonim sceniczny: "Maliniak"), który nawet nie oznajmił tego faktu na stronie Prezydenta IV RP), która ograniczyła kary nakładane przez wrogie wszystkiemu co wolskie tak zwane sądy do 15 tys, zł., zaś ogłaszanie takich wyroków skierowała do Monitora Sądowego i Gospodarczego (MSiG), którego żaden prawie Wolak, a szczególnie Prawy Wolak nie czyta. Dzięki temu wyroki szkalujące oddanych członków Partii et consortes nie będą publikowane w wrogich mediach, czego przed tą dobrą zmianą uporczywie domagały się tak zwane sądy:
- "Niezwykle potrzebne i dobre rozwiązanie! Absurdem i wielką niesprawiedliwością jest to, że za zabójstwo sąd orzeka 10 tys. zł zadośćuczynienia, a za słowo praktycznie konfiskuje cały majątek. W istocie gigantyczne koszty przeprosin prowadzą do tamowania." - wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł (31.03.2023)
Przykłady przykrości oraz powiązanych z nimi sprostowań, przeprosin i nieprzeprosin
Wachowski & Wałęsa vs Kaczyński
- Czerwiec 2001 - Lech Kaczyński był wówczas ministrem sprawiedliwości. Potwierdził wówczas słowa swojego brata Jarosława, że były prezydent RP "dopuszczał się przestępstw". Wachowski określony został mianem "wielokrotnego przestępcy". Lech Wałęsa i Mieczysław Wachowski wytoczyli Lechowi Kaczyńskiemu sprawę o zniesławienie.
- Wrzesień 2002 - Sąd okręgowy nakazał Kaczyńskiemu zamieścić na własny koszt ogłoszenia z przeprosinami w "Radiu Zet" i w "Gazecie Wyborczej". Miał też zapłacić 10 tysięcy złotych na rzecz pomorskiego Archiwum AK i pokryć koszty sądowe. Kaczyński odwołał się od tego wyroku.
- Sierpień 2003 - Sąd oddala apelację Kaczyńskiego i utrzymuje w mocy wyrok I instancji. Lech Kaczyński:
- "Jeżeli chodzi o pana Wałęsę to moja wypowiedź miała charakter przypadkowy i ugoda, choć nie prosta, jest możliwa. Nie ma natomiast takiej ceny, której warte byłoby przeproszenie Wachowskiego. To człowiek, który przyczynił się do obecnego stanu naszego kraju i demoralizacji całego aparatu państwowego."
- Czerwiec 2005 - Sąd Rejonowy w Warszawie w procesie karnym uznał, że Kaczyński zniesławił Wachowskiego i skazał go na 10 tysięcy złotych grzywny oraz nawiązkę 5 tysięcy złotych na rzecz PCK. "Przestępcą można nazwać tylko tego, kto został prawomocnie skazany" - podkreślił sąd.
- Grudzień 2005 - Sąd odwoławczy nakazał powtórzyć proces karny z oskarżenia Wachowskiego, uzasadniając, że nie zostało zbadane czy Kaczyński mówił o Wachowskim "na podstawie rzetelnych i sprawdzonych informacji, czy miał podstawy do stawiania zarzutów" oraz czy wypowiadał się "w obronie społecznie uzasadnionego interesu". Wachowski komentował: "Sąd znalazł salomonowe rozwiązanie, bo byłoby niezręcznością, gdyby prezydentem była osoba skazana wyrokiem karnym."
- Grudzień 2005 - Lech Kaczyński zostaje prezydentem nie wykonując wyroku sądu. Wcześniej wielokrotnie zapewniał, że "wolałby odejść z polityki, niż przeprosić Wachowskiego" - i nie przeprosił. Prezydencki immunitet przerywa bieg przedawnienia sprawy, będzie można do niej wrócić na koniec kadencji Lecha Kaczyńskiego.
Gudzowaty vs Kaczyński
- We wrześniu 2002 roku Sąd Rejonowy skazał Lecha Kaczyńskiego na 3 tysiące złotych grzywny, uznając, że w 2001 roku umyślnie zniesławił Aleksandra Gudzowatego słowami, iż jego firma Bartimpex w większym stopniu reprezentuje interesy Rosji niż Polski. Według sądu I instancji, Lech Kaczyński popełnił przestępstwo umyślne.
- W maju 2003 - Kaczyński i Gudzowaty tuż przed rozpoczęciem procesu w sądzie drugiej instancji poinformowali o zawarciu ugody. Prezydent Warszawy przeprosił biznesmena, a przeprosiny zostały przyjęte. W zaistniałej sytuacji, sąd umorzył sprawę.
- Jeśli Lech Kaczyński zostałby prawomocnie skazany przez sąd II instancji, to prawdopodobnie nie mógłby nadal pełnić funkcji prezydenta Warszawy. Ustawa o bezpośrednim wyborze wójta, burmistrza i prezydenta miasta stanowi bowiem, że wygaśnięcie mandatu prezydenta następuje między innymi na skutek prawomocnego skazującego wyroku sądu, orzeczonego za przestępstwo umyślne.
Michnik vs Giertych
- W 2006 roku Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał ówczesnemu wicepremierowi Romanowi Giertychowi z LPR opublikowanie przeprosin Adama Michnika i wpłatę 50 tys. zł na cel społeczny za nazwanie go "byłym partyjnym aparatczykiem". Giertych wyrok wykonał.
Agora S. A. vs Jacek Kurski
- 12.06.2007 - Warszawski Sąd Okręgowy nakazał Jackowi Kurskiemu przeproszenie Agory S. A. na łamach "Gazety Wyborczej" oraz w TVP 2 przed programem "Warto rozmawiać" lub "Panoramą" oraz wpłacić 10 tys. zł na Zakład dla Niewidomych w Laskach, za wypowiedź z dnia 08.05.2006, gdy w programie "Warto rozmawiać", kartkując strona po stronie "Gazetę Wyborczą", komentował że teksty o nim samym, o Jarosławie Kaczyńskim, LPR i Radiu Maryja to "oszalały atak na PiS", "obsesyjna propaganda" oraz pokazał zamieszczoną w "Gazecie" reklamę importującej paliwa do Wolski spółki J&S, formułując nieprawdziwą tezę, że "Tu nie chodzi o żadną reklamę. To jest finansowanie przez układ, który jest zagrożony przez PiS, zmasowanej propagandy przeciwko PiS".
- 25.06.2008 - Sąd Apelacyjny podtrzymał orzeczenie Sądu Okręgowego i prawomocnie nakazał Jackowi Kurskiemu przeproszenie Agory S. A. i wpłacenie 10 tys. zł na rzecz zakładu dla niewidomych. Pomimo prawomocnego orzeczenia, pan Kurski wyroku nie wykonał.
- 05.11.2009 - Sąd Najwyższy oddalił kasację ze strony Jacka Kurskiego, ostatecznie uprawomocniając wcześniejsze orzeczenia.
- 26.05.2010 - Jacek Kurski opublikował na drugiej stronie "Gazety Wyborczej" swoje przeprosiny za "publiczne rozpowszechnianie nieprawdziwej, zniesławiającej wypowiedzi, godzącej w jej (Agory S.A., wydawcy "Gazety Wyborczej") dobre imię, wiarygodność i renomę".
Kuroniowie vs Giertych
- 25.06.2007 - Warszawski Sąd Okręgowy nakazał Romanowi Giertychowi przeproszenie Andrzeja i Macieja Kuroniów (brat i syn Jacka) za naruszenie ich prawa do kultywowania pamięci po zmarłym i znieważenie Jacka Kuronia, przez porównanie go do zdrajców narodowych. Sąd nakazał wykupienie ogłoszenia z przeprosinami na pierwszej stronie "Gazety Wyborczej". Roman Giertych ma też wpłacić 15 tys. zł na Fundację im. Gai i Jacka Kuroniów i pokryć koszty procesu. W sierpniu 2006 r. na konferencji prasowej, pytany przez dziennikarzy, czy należy Jacka Kuronia usunąć z podręczników szkolnych, Giertych odpowiedział: "Nie, ale należy go umieścić między Januszem Radziwiłłem a Szczęsnym Potockim" oraz zarzucił Kuroniowi szkodzenie Polsce i zdradę ideałów "Solidarności"
- wrzesień 2009 - Sąd Najwyższy oddalił kasację Giertycha i ostatecznie zamknął sprawę, podtrzymując tym samym wcześniejsze orzeczenia.
- 04.12.2009 - Roman Giertych poinformował, że w związku ze śmiercią Macieja Kuronia w grudniu 2008 r., "nastąpiła zmiana stanu faktycznego" po wyroku apelacyjnym, który podtrzymał nakaz przeprosin, a "dobra osobiste są dobrami niespadkobranymi". Na tę okoliczność Giertych złożył w sądzie powództwo przeciwegzekucyjne, które jest czynnością procesową polegającą na zakwestionowaniu zasadności egzekucji, jeśli po powstaniu tytułu egzekucyjnego nastąpiło zdarzenie, poprzez które zobowiązanie dłużnika wygasło albo nie może być egzekwowane.
Michnik vs Ziemkiewicz
- 03.07.2007 - publicysta Rafał Ziemkiewicz na mocy ugody sądowej opublikował w "Newsweeku" przeprosiny Adama Michnika za swe stwierdzenie, że redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" "robił wszystko, abyśmy nawet nie poznali nazwisk komunistycznych zbrodniarzy". W opublikowanym oświadczeniu Ziemkiewicz stwierdził, że nie chciał sugerować, jakoby Michnik "współuczestniczył w ukrywaniu prawdy o zbrodniach komunistycznych lub chronił ich sprawców przed odpowiedzialnością" oraz "Jeśli zostałem tak zrozumiany i dobra osobiste Adama Michnika doznały przez to uszczerbku, przepraszam"
PO vs Gosiewski
- 16.09.2007 - Gosiewski powiedział na antenie Radia Kielce, że "Platforma Obywatelska i wielu ludzi w Skarżysku-Kamiennej jest blisko związanych z Rejowem, czyli z grupą przestępczą Pawliszaków". Wicepremier został pozwany w trybie wyborczym przez Platformę Obywatelską - miał ją przeprosić za zniesławienie. Przed sądem tłumaczył, że posłużył się "skrótem myślowym", oraz że nie był to materiał wyborczy:
- "O grupie przestępczej mówiłem w kontekście potocznym, a nie prawnym" - Przemysław Edgar Gosiewski
- 26.09.2007 - Po przegranym procesie Gosiewski złożył apelację, po czym przegrał w sądzie apelacyjnym. Zdaniem sądu: "Podawanie przez lidera jednej partii nieprawdziwych informacji na temat innej partii nie jest prawnie chronionym obowiązkiem posła, lecz niedozwoloną formą agitacji wyborczej" oraz "Osoba o wykształceniu prawniczym pełniąca określone funkcje w państwie doskonale rozróżnia co to jest "grupa przestępcza" i kiedy mówi o grupie przestępczej, to należy to interpretować zgodnie z wypowiadanymi słowami, a nie dopatrywać się innego sensu."
- 28.09.2007 - "Ja, Przemysław Gosiewski, poseł na Sejm RP, przepraszam Platformę Obywatelską za to, że w czasie audycji radiowej [...] w Studiu Politycznym Radia Kielce pomówiłem PO, naruszając jej dobre imię poprzez zarzucenie jej związków z grupą przestępczą Pawliszaków" - oświadczenie Przemysława Edgara Gosiewskiego na antenie Radia Kielce
Lepper vs Olejniczak
- Wojciech Olejniczak został pozwany za swą wypowiedź, że Barbara Blida zginęła między innymi dlatego, że Andrzej Lepper "był w rządzie i na to wszystko pozwalał". Olejniczak mówił to w kontekście startu byłego premiera Leszka Millera z list Samoobrony w Łodzi. Miller tłumacząc swój start z list partii Leppera powiedział m.in., że chce być posłem, aby móc w komisji śledczej wyjaśniać sprawę samobójczej śmierci Blidy.
- Sąd zakazał Olejniczakowi rozpowszechniania nieprawdziwych informacji i nakazał zamieszczenie sprostowania na pierwszej stronie "Rzeczpospolitej".
- Szef SLD zapowiedział, że złoży zażalenie na decyzję sądu: "Będzie zażalenie na tę decyzję do Sądu Apelacyjnego i poczekamy na ostateczny wyrok. Słowa były wypowiedziane jako ocena pewnych zdarzeń politycznych i odpowiedzialności."
SLD vs Ziobro
- 03.10.2007 - "Można powiedzieć, że za to zdarzenie odpowiada środowisko SLD, które tolerowało relacje pani Blidy z osobami z mafii węglowej. To były fakty powszechnie znane. [...] I jeżeli sumienie targnęło faktycznie w ten sposób Barbarą Blidą, kiedy przyszli funkcjonariusze, to odpowiedzialność ponoszą ci jej koledzy i koleżanki z SLD, którzy wiedząc, że jest w takich relacjach, tolerowali to, akceptowali i utrzymywali sami tego rodzaju relacje z ludźmi - mówiąc delikatnie - podejrzanymi, którzy byli w zainteresowaniu organów ścigania i organów sprawiedliwości. To na nich moralnie za to co się stało, ta odpowiedzialność spada" - Zbigniew Ziobro na antenie Telewizji Trwam i Radia Maryja
- 08.10.2007 - LiD pozwał Ziobrę w trybie wyborczym, domagając się przeprosin, sprostowania i zakazu tego typu wypowiedzi.
- 10.10.2007 - Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro ma przeprosić SLD za stwierdzenie oraz zakazał rozpowszechniania informacji, że SLD "ponosi odpowiedzialność za śmierć Barbary Blidy, ponieważ środowisko tolerowało jej związki z osobami z mafii węglowej". Sąd nakazał ministrowi przeprosiny poprzez opublikowanie oświadczenia w Telewizji Trwam i Radiu Maryja.
Rydzyk vs PO
- 20.09.2007 - O. Tadeusz Rydzyk domaga się od Platformy Obywatelskiej przeprosin i zaprzestania emisji w telewizji spotu wyborczego, w którym - jak ocenia - bezprawnie wykorzystano jego wizerunek i głos oraz naruszono dobra osobiste. W spocie zaprezentowano fotografię dyrektora Radia Maryja i fragment tzw. taśm Rydzyka z głośną kwestią o "czarownicy" w wersji dźwiękowej i tekstowej. Opatrzono to stwierdzeniem, że "dla PiS niektórzy są nietykalni".
- Rydzyk podkreślił, że pojawiający się w spocie zarzut, że stoi on ponad prawem "podważa zaufanie do zgromadzenia redemptorystów, jego dzieł, prowadzonej ewangelizacji, jest również podważaniem zaufania do Kościoła Katolickiego."
- 10.10.2007 - Krakowski Sąd Okręgowy oddalił wniosek złożony w trybie wyborczym przez Stowarzyszenie Patriotyczne im. ks. Adolfa Chojnackiego w obronie o. Tadeusza Rydzyka. Stowarzyszenie napisało we wniosku, że komitet wyborczy PO zniesławił kapłana kościoła katolickiego, przez co zranił uczucia religijne członków stowarzyszenia. Domagali się z związku z tym "natychmiastowego wycofania spotu telewizyjnego oraz wydania nakazu przeproszenia we wszystkich środkach masowego przekazu o. Tadeusza Rydzyka, Kościoła katolickiego, samego stowarzyszenia oraz wszystkich katolików w Polsce i na świecie, dla których o. Tadeusz Rydzyk jest wzorem katolickiego kapłana". We wniosku nie sprecyzowano, czego dokładnie dotyczy protest, a wnioskodawcy, mimo wezwania sądu, nie uzupełnili braków formalnych wniosku, który został w związku z tym oddalony.
Saba vs LiD
- 10.10.2007 - Ludwik Dorn zarzuca LiD, że w swoim spocie radiowym podał nieprawdziwą informację, jakoby jego pies Saba "zeżarł" meble w MSWiA, kiedy ten kierował resortem. Marszałek Sejmu domaga się sprostowania informacji: "Saba nie zeżarła mebli, więc nie było obowiązku abym płacił za meble, których Saba nie zeżarła" - mówił marszałek Sejmu.
- O tym, że Saba zniszczyła meble w rezydencji MSWiA przy ul. Zawrat w Warszawie, napisał wcześniej tygodnik "Wprost". Według tygodnika, za ich wymianę, która kosztowała podatników 3350 zł, były szef MSWiA nie zapłacił.
- 12.10.2007 - Decyzją sądu LiD ma zaprzestać emisji spotu, oraz wyemitować w programie I Polskiego Radia trzy razy dziennie w ciągu trzech kolejnych dni przeprosiny:
- "Koalicyjny komitet wyborczy LiD przeprasza kandydata na posła Ludwika Dorna za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji, jakoby jego pies Saba zniszczył meble w ministerstwie, tzn. powygryzał je, a Ludwik Dorn nie zapłacił za zniszczone mienie."
Solorz vs "Nasz Dziennik"
- W 2007 r. Sąd Okręgowy Warszawa-Praga nakazał "Naszemu Dziennikowi" przeproszenie Zygmunta Solorza za podanie, że "chętnie współpracował" z tajnymi służbami PRL w latach 80., że miały mu one pomagać w działalności gospodarczej oraz że potem był agentem WSI. Sąd uznał, że pozwani nie wykazali, by współpraca Solorza ze służbami PRL "została urzeczywistniona".
- W 2008 r. sąd II instancji zmienił ten wyrok, nakazując "Naszemu Dziennikowi" prawomocnie przeprosiny tylko za zarzut, by Solorz był agentem WSI, oddalając zaś żądanie przeprosin za zwrot, że "chętnie współpracował" ze służbami PRL.
PO vs Kaczyński
- 12.10.2007 - Sąd Okręgowy w Warszawie zakazał premierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu rozpowszechniania nieprawdziwej informacji, że PO chce odebrać wsi KRUS. Sąd nakazał sprostowanie tej informacji, przez umieszczenie jej w serwisie Polskiej Agencji Prasowej.
- Sąd podkreślił, że premier powiedział, że PO ma zapisany w programie postulat likwidacji KRUS. "Nie jest to ocena, ale informacja" - podkreślono w uzasadnieniu. Jak dodał sąd, z programu PO wprost wynika, że chce ona zreformować KRUS, a nie go likwidować.
Orłowski vs Kurski
- 16.10.2007 - Sąd Okręgowy w Gdańsku orzekł, że poseł PiS Jacek Kurski ma przeprosić wiceprezydenta Sopotu Pawła Orłowskiego, kandydata PO do Sejmu. Chodziło o wypowiedzi Kurskiego - określającego siebie mianem "fanatyka prawdy" - związane z działaniami CBA. Kurski rozpowszechniał informacje, że wiceprezydent Sopotu miał odmawiać współpracy z CBA w sprawie udostępnienia danych dotyczących sprzedaży gminnych nieruchomości oraz tego, że w związku z rzekomą niemożnością dostarczenia danych dla CBA rodzi się podejrzenie, że Orłowski ma coś do ukrycia.
- Kurski ma przeprosić Orłowskiego listem poleconym, a także opublikować oświadczenia w lokalnym dodatku "Gazety Wyborczej", w gazecie "Dziennik Bałtycki", a także na stronie internetowej PiS.
- "Czuję się jak bohater powieści "Proces" Franza Kafki. Mam nakaz przeproszenia człowieka, którego nie znam, na oczy do czasu procesu nie widziałem, którego nazwiska nigdy w życiu nie wymieniłem. To absolutny skandal, nic na temat pana Orłowskiego nie mówiłem" - powiedział Kurski, który zamierza się odwołać od wyroku.
PiS vs PO
- 18.10.2007 - Wniosek w trybie wyborczym przeciwko Komorowskiemu i komitetowi wyborczemu PO złożyło PiS, zarzucając politykowi Platformy mówienie nieprawdy, gdy twierdził, iż w programie jego partii nie ma mowy o prywatyzacji służby zdrowia.
- Sąd orzekł, że wiceszef PO Bronisław Komorowski nie musi prostować swej wypowiedzi o tym, że w programie PO nie ma mowy o prywatyzacji szpitali. Według sądu, przedstawiciele PO "skutecznie" wykazali w procesie, że "Platforma Obywatelska nie ma wpisanej w program prywatyzacji w służbie zdrowia".
- Szef kampanii medialnej PiS Tomasz Dudziński, poddawał w wątpliwość kompetencje sędzi, przekonując że "Dla każdego prawnika - ja też jestem prawnikiem - sprzedaż udziałów to nic innego jak prywatyzacja."
PO vs Szczypińska
- 18.10.2007 - Warszawski sąd okręgowy zakazał posłance PiS Jolancie Szczypińskiej rozpowszechniania nieprawdziwej informacji, jakoby PO nie miała programu. Szczypińska ma też sprostować tę informację poprzez opublikowanie w TVP INFO oświadczenia w ciągu 48 godzin od uprawomocnienia się orzeczenia.
- Posłanka PiS powiedziała w dniu 09.10.2007 na konferencji prasowej w Sejmie, że "PO powinna się skupić na pozytywnym przekazie swojego programu, którego zresztą nie ma". Pełnomocnicy PO przedstawiali podczas sprawy jako dowód broszurę z programem PO.
Agora S. A. vs Wassermann
- 11.12.2007 - Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że były koordynator służb specjalnych w rządzie PiS, ma przeprosić Agorę, wydawcę "Gazety Wyborczej", za stwierdzenia ze stycznia 2006 roku, w których zarzucał "Gazecie", że toczy "zawziętą wojnę w celu ochrony układu ludzi władzy, biznesu mafii i służb specjalnych" oraz że "działania i praktyki "Gazety Wyborczej" wskazują na instrumentalną manipulację polityczną". Sąd uznał, że Wassermann naruszył dobra osobiste spółki i "Gazety", zwłaszcza jej wiarygodność. Sędzia Bożena Chłopecka podkreśliła, że pozwany polityk miał obowiązek udowodnić prawdziwość swych słów, a "temu nie podołał". Oprócz ogłoszenia przeprosin, Wassermann ma wpłacić 15 tys. zł na zakład dla dzieci niewidomych w Laskach.
Tusk & Platforma vs Kurski
- 04.04.2007 - "Ja Jacek Kurski bardzo przepraszam pana Donalda Tuska oraz Platformę Obywatelską za postawienie nieprawdziwych zarzutów w audycji telewizyjnej "Teraz My", nadanej przez TVN w dniu 13 czerwca 2006 r., jakoby PZU finansowało za pieniądze podatników billboardy pana Donalda Tuska z napisem "Człowiek z zasadami" i że wszystko to było od początku ukartowane oraz jakoby Platforma Obywatelska w swym sprawozdaniu wykazała kwotę 10 razy mniejszą niż kwota, jaką wydał PiS na billboardy. Wprowadziłem w błąd opinię publiczną, podając jakoby PZU sprzedało miejsca opłacone przez siebie kilkudziesięcioma milionami złotych pewnej firmie, która sprzedała następnie Platformie Obywatelskiej za 3 procent ceny. Jeszcze raz przepraszam, Jacek Kurski" - oświadczenie Wielkiego Wolaka na łamach "Gazety Wyborczej" i "Rzeczpospolitej", nakazane wyrokiem sądowym w sprawie wytoczonej Kurskiemu przez Donalda Tuska i Platformę Obywatelską.
"Gazeta Wyborcza" vs Kurski & Wassermann
- 24.07.2008 - "Szanowny Panie Prezesie, uprzejmie Pana informuję, że Jacek Kurski i Zbigniew Wassermann, posłowie kierowanej przez Pana partii, odmówili wykonania prawomocnych wyroków sądowych wydanych w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej. Obaj zostali zobowiązani do publicznego przeproszenia Agory SA, wydawcy "Gazety Wyborczej", w związku z kłamliwymi, zniesławiającymi zarzutami, które sformułowali wobec tej gazety. Mimo że wyroki są wykonalne, orzeczonych przeprosin nie opublikowali. Apeluję do Pana Prezesa o skłonienie obu niesfornych dłużników, by wyroki jednak wykonali. Jestem przekonany, że Pana niekwestionowany autorytet w partii i bezwzględny posłuch u partyjnych kolegów wpłyną na ich zachowania. Pewny jestem, że tak często głoszone przez Pana uwielbienie dla prawa i sprawiedliwości nie pozwolą przejść obojętnie wobec tej bulwersującej sprawy. Odmowa wykonania prawomocnych wyroków wskazuje dobitnie na brak poszanowania przez posłów PiS prawa, lekceważenie sądów i ich orzeczeń. Jest to podważanie praworządności i psucie państwa. Daje to bardzo zły przykład dla opinii publicznej, która w takiej postawie posłów PiS może upatrywać wzorca pożądanych zachowań. Wielokrotnie, liczę że nie gołosłownie, partia Pana Prezesa deklarowała wyczulenie na porządek publiczny, potrzebę usprawnienia procedur sądowych, by pokrzywdzony szybciej mógł dochodzić swoich racji, a także na potrzebę sprawniejszego wykonywania prawomocnych orzeczeń. Postawa posłów PiS, demonstrujących, że wyroki sądów mają w du...żym poważaniu, przeczy pięknym hasłom deklarowanym w programie partii i na jej masówkach. Swego czasu pryncypialnie nazwał Pan swego koalicyjnego kolegę "warchołem". Powstaje ryzyko, że określenie to przylgnie również do Pana najbliższych partyjnych kolegów. Byłby wielki wstyd, gdyby utrzymywani z naszych podatków posłowie, a jeden z nich był nawet prokuratorem, musieli ukrywać się przed komornikiem egzekwującym należność za ogłoszenia z przeprosinami. Pan Prezes ma doskonałą okazję, by oszczędzić partyjnym kolegom wstydu, upokorzenia i stawania w jednym szeregu z przestępcami równie jaskrawo lekceważącymi porządek prawny. Może Pan stanąć albo po jasnej stronie - prawa, albo po stronie ciemnej - bezprawia. Po której jest Pan stronie, Panie Prezesie Kaczyński? - z listu otwartego Piotra Rogowskiego, radcy prawnego, pełnomocnika Agory SA, do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego
- 24.07.2008 - "Z ubolewaniem przyznaję, że stwierdzenia te były nieprawdziwe i jednocześnie obraźliwe dla wydawcy "Gazety Wyborczej" - spółki pod firmą Agora S.A. Przepraszam Agorę S.A., wydawcę "Gazety Wyborczej" za nieprawdziwe stwierdzenia, godzące w jej dobre imię i wiarygodność w odbiorze czytelników "Gazety Wyborczej"" - oświadczenie Zbigniewa Wassermanna opublikowane kilka godzin po publikacji listu otwartego prawnika Agory do Jarosława Kaczyńskiego
- Po uprawomocnieniu się wyroku Jacek Kurski oznajmił, że opublikowanie przeprosin jest dla niego niewykonalne, gdyż "ogłoszenie w "GW" kosztuje ok. 52 tys. zł, co w sumie z pozostałymi kosztami przekracza połowę jego rocznych dochodów." Kurski nie zgodził się też na proponowany mu przez "Wyborczą" rabat w wysokości 80%, gdyż "nie pozwalała mu na to godność".
- 24.06.2010 - "W wypowiedzi, której udzieliłem serwisowi PAP w dniu 10 lipca 2008 roku przedstawiłem nieprawdziwe, zniesławiające zarzuty w stosunku do spółki pod firmą "Agora" SA z siedzibą w Warszawie, będącej wydawcą "Gazety Wyborczej". Przyznaję, że te zarzuty nie miały żadnego oparcia w faktach a jednocześnie narażały "Agorę SA" na niekorzystne konsekwencje w zakresie prowadzonej przez nią działalności wydawniczej a w szczególności na utratę wiarygodności, renomy i zaufania niezbędnego do prowadzenia takiej działalności. Przepraszam "Agorę SA", wydawcę "Gazety Wyborczej" za rozpowszechnianie zniesławiającej wypowiedzi, godzącej w jej dobre imię i wiarygodność w odbiorze opinii publicznej. Niniejsze oświadczenie składam w następstwie przegranego procesu sądowego. Jacek Kurski" - oświadczenie Jacka Kurskiego opublikowane za zgodą sądu na własny koszt przez "Gazetę Wyborczą, w związku z niewykonywaniem przez Jacka Kurskiego prawomocnego wyroku
- 24.06.2010 - Również za zgodą sądu, kosztami ogłoszenia obciążony zostanie pan poseł Kurski, a pieniądze na ten cel pochodzić będą z licytacji samochodu BMW X5, zajętego przez komornika. Jak poinformowała TVN 24, przetarg na tę okoliczność odbędzie się w dniu 07.07.2010 o godzinie 10 w kancelarii komornika sądowego przy Sądzie Rejonowym Gdańsk-Północ. Rocznik samochodu - 2006, cena wywoławcza - 71 250 złotych.
- 24.06.2010 - "Nie mogę przepraszać kogoś, kto wielokrotnie na mój temat kłamał, w dodatku za to, że wypowiadałem się w ważnej sprawie dla opinii publicznej, której w demokratycznym państwie nie można przemilczeć. [...] Agora S.A. nie czekając na werdykt Trybunału w Strasburgu siłą wykonuje wyrok publikując "przeprosiny" bez mojej wiedzy i zgody, [...] nasyła pod moją nieobecność na moją żonę i dzieci komornika w celu zajęcia naszego domu, samochodu i kont bankowych na kwotę blisko 92000 zł (słownie: dziewięćdziesięciu dwóch tysięcy złotych)". [...] Mówiąc o "układzie medialnym" nie twierdziłem, broń Boże, że Gazeta pisze za pieniądze, na zlecenie czy pod czyjeś dyktando. Wskazywałem jedynie na oczywistą wspólnotę interesów różnych podmiotów, które uznając rząd PiS za wroga, zwyczajnie mogą się wspierać. Wolno im to robić, ale mi, jako politykowi z mandatem wyborców, powinno być wolno o tym mówić. [...] Życie dopisało wszakże puentę do tej historii". Oto bowiem jedną z pierwszych decyzji rządzących po upragnionym przez Gazetę Wyborczą obaleniu gabinetu J. Kaczyńskiego było... umorzenie wspomnianej spółce nałożonej w czasach rządu PiS kary 461 mln złotych. Ocenę tego faktu pozostawiam Czytelnikom. [...] Nie pozwolę pozbawić się konstytucyjnego prawa do uczciwego sądu, zgadzać się na kneblowanie ust i milczeć wobec zagrożenia dla wolności słowa, o którą walczyłem przez całą swoją młodość jako dziennikarz i działacz podziemnej Solidarności. Panowie z Agory S.A. i kierownictwa Gazety Wyborczej, możecie mnie zlicytować, ale mnie nie złamiecie" - z oświadczenia Jacka Kurskiego przekazanego PAP
Garlicki vs Ziobro
- 25.08.2008 - Sąd Okręgowy w Krakowie orzekł, że były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro musi przeprosić byłego kardiochirurga szpitala MSWiA w Warszawie, doktora Mirosława Garlickiego, za słowa: "Już nikt, nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie." Sąd nakazał Ziobrze publikowanie przeprosin w trzech stacjach telewizyjnych po głównych wydaniach wiadomości, zapłatę Garlickiemu 7 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie jego dóbr osobistych oraz pokrycie kosztów procesu.
- 09.12.2008 - Sąd Apelacyjny w Krakowie podtrzymał wyrok Sądu Okręgowego, podwyższając do 30 tys. zł kwotę zadośćuczynienia. W terminie dwóch tygodni poseł Zbigniew Ziobro ma opublikować w TVP, TVN i Polsacie następujące oświadczenie:
- "Ja, Zbigniew Ziobro, przepraszam pana doktora Mirosława Garlickiego za wypowiedzenie pod jego adresem słów »już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie«, które naruszyły cześć doktora Mirosława Garlickiego."
- Sąd nakazał przeprosić kardiochirurga w czołowych kanałach telewizyjnych (TVP, Polsat i TVN) po głównych programach informacyjnych w najlepszym czasie reklamowym, co może kosztować Ziobrę nawet 300 tys. złotych.
- "Zarabiam około 6,5 tysiąca. Chyba będę musiał sprzedać mieszkanie. [...] Zastanawiam się nad celem takiego orzeczenia. Zasądzenie takiej sumy tak naprawdę oznacza przecież orzeczenie wobec mnie konfiskaty majątku i zabranie dorobku całego życia. Nie jestem człowiekiem specjalnie zamożnym. Nie mam odłożonych takich pieniędzy. A przecież dla sądu było jasne, że informacja o wyroku w pierwszej i drugiej instancji zostanie podana przez wszystkie media, więc także telewizje i dotrze do zainteresowanych" - komentuje wyrok w wywiadzie dla "Dziennika" przyzwyczajony do bezpłatnych konferencji telewizyjnych Zbigniew Ziobro (12.12.2008)
- Na wniosek pełnomocnika doktora Garlickiego, sąd wydał na wyrok klauzulę wykonalności, co oznacza, że sam Garlicki lub jego pełnomocnik mogą wykupić w imieniu Zbigniewa Ziobry przeprosiny, za które rachunek dostanie były minister sprawiedliwości
- 29.01.2009 - pełnomocnik doktora Garlińskiego Magdalena Bentkowska poinformowała, że Zbigniew Ziobro w części wykonał wyrok Sądu Apelacyjnego, przelewając na konto jej kancelarii kwotę zadośćuczynienia w wysokości 30 tys. zł
- 29.10.2009 - Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia kasacji złożonej przez Ziobrę. Oznacza to, że musi on przeprosić Doktora Garlickiego, zgodnie z orzeczeniem Sądu Rejonowego, podtrzymanym przez Sąd Apelacyjny.
- 09.01.2010 - ponad rok od uprawomocnienia się wyroku, po głównych wydaniach wiadomości stacji TVN, Polsat i TVP, ukazały się przeprosiny Zbigniewa Ziobry, skierowane do dr Garlickiego. Przeprosiny zostały umieszczone na zielonym tle, napisane małymi czerwonymi literami i nie zostały odczytane przez lektora.
Sznuk vs IPN
- 30.09.2008 - Sąd Apelacyjny w Warszawie prawomocnie orzekł, że Instytut Pamięci Narodowej ma przeprosić znanego dziennikarza Tadeusza Sznuka za bezprawne pomówienie go o współpracę z tajnymi służbami PRL. W sierpniu 2005 r. IPN stwierdził, że "został on pozyskany do współpracy z organami bezpieczeństwa państwa w dniu 11.01.1982 jako tajny współpracownik o pseudonimie »Arat«", oraz że "pan Tadeusz Sznuk pięciokrotnie w latach 1982-1986 kontaktował się z nimi w celu przekazania informacji". W uzasadnieniu wyroku sędzia Regina Owczarek-Jędrasik stwierdziła, że "wnioski w uzasadnieniu postanowienia i forma ich przekazania nie znajdowały potwierdzenia w dokumentacji IPN"
Michnik vs Zybertowicz
- 15.10.2008 - Sąd Apelacyjny w Warszawie prawomocnie orzekł, że Andrzej Zybertowicz ma przeprosić Adama Michnika za opublikowaną na łamach "Rzeczpospolitej" wypowiedź, że: "Michnik wielokrotnie powtarzał: ja tyle lat siedziałem w więzieniu, to teraz mam rację". Sąd oddalił tym samym apelację Zybertowicza od wyroku Sądu Okręgowego z grudnia 2007 r., który nakazał też Zybertowiczowi wpłacić 10 tys. zł zadośćuczynienia na cel społeczny i zwrócić koszty procesu
- 25.02.2010 - Sąd Najwyższy oddalił kasację Andrzeja Zybertowicza od wyroku zobowiązującego go do przeproszenia Adama Michnika
Krysiak vs Dorn
- kwiecień 2007 - Sąd nakazuje byłemu ministrowi, a wówczas marszałkowi Sejmu, przeprosić dziennikarza "Super Expressu", Piotra Krysiaka, za użycie w stosunku do niego określenia "chłystek" w reakcji na zainteresowanie redaktora sprawą tak zwanego "wieśmaka", którego policjanci dostarczyli na dworzec koleżance Ludwika Dorna z rządu. W sentencji wyroku Sąd określił treść przeprosin, które miały być zamieszczone w czasopiśmie "Press".
- Ludwik Dorn wyrok Sądu wykonał, przeredagowując jednak tekst przeprosin przez umieszczenie w nim przypisu wyjaśniającego za słownikiem znaczenie słowa "chłystek", czym Piotr Krysiak poczuł się na tyle dotknięty, że ponownie skierował sprawę do Sądu.
- 10.12.2008 - Sąd uznał, że redaktor został ponownie obrażony i orzekł, że Ludwik Dorn musi wykupić w "Pressie" kolejne ogłoszenie z przeprosinami.
- 28.07.2009 - Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił apelację Dorna i prawomocnie orzekł, że Ludwik Dorn ma przeprosić Piotra Krysiaka za dopisanie definicji słowa "chłystek" w opublikowanych przeprosinach oraz zwrócić koszty postępowania sądowego.
- 03.09.2009 - "Ludwik Dorn przyznaje że zamieszczenie w tekście przeprosin opublikowanych zgodnie z wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 13 kwietnia 2007 roku w miesięczniku "Press" nr 10/2007 definicji słowa "chłystek" było nieuprawnione i naruszało dobra osobiste redaktora Piotra Krysiaka. Ludwik Dorn przeprasza redaktora Piotra Krysiaka za naruszenie jego dóbr osobistych" - treść ogłoszenia zamieszczonego przez Ludwika Dorna miesięczniku "Press" w efekcie prawomocnego orzeczenia Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 28.07.2009.
Chrostowski vs Sumliński
- 03.11.2008 - warszawski sąd orzekł, że wybitny dziennikarz i patriota Wojciech Sumliński, były redaktor naczelny "Wprost" Marek Król oraz wydawca tygodnika, mają przeprosić Waldemara Chrostowskiego, kierowcę ks. Jerzego Popiełuszki, za "umyślne naruszenie dóbr osobistych i kłamliwe informacje na temat jego rzekomej współpracy z SB i rzekomego współdziałania przy porwaniu ks. Jerzego Popiełuszki". W 2005 roku we "Wprost" Sumliński napisał, że kilka miesięcy przed porwaniem księdza Popiełuszki, Chrostowski zarejestrowany został jako tak zwane zabezpieczenie operacyjne i dodał, że może to oznaczać, iż kierowca i przyjaciel księdza był "operacyjnym źródłem SB".
- 04.12.2009 - Sąd Apelacyjny w Warszawie prawomocnie orzekł, że Sumliński musi przeprosić Chrostowskiego, jednocześnie łagodząc nieco wymowę przeprosin. Sąd uznał, że nie ma podstaw, by twierdzić, że dziennikarz celowo zaatakował Chrostowskiego, a słowo "kłamstwo" w kontekście rzekomej współpracy z SB zastąpił zwrotem "nieznajdujące podstaw sugestie".
Targalski vs Szabłowska
- 13.11.2008 - warszawski Sąd Okręgowy orzekł, że Maria Szabłowska nie musi przepraszać wiceprezesa zarządu Polskiego Radia Jerzego Targalskiego za rozpowszechnianie przez nią informacji, jakoby zwalniając ją z pracy Targalski użył sformułowań, że czyści radio ze "złogów gierkowsko-gomułkowskich" oraz, że "w radiu widzi same stare kobiety", a w Polskim Radiu "średnia wieku jest bliska tej na cmentarzu". Targalski domagał się opublikowania przeprosin za przypisanie mu tych wypowiedzi oraz przekazania 20 tys. zł na konserwatywną fundację "Orientacja". Oddalając powództwo Sąd orzekł, że wypowiedzi są w stylu Targalskiego, co stwierdził na podstawie zeznań świadków i analizy jego innych wypowiedzi. W konsekwencji "Sąd doszedł do przekonania, iż należy pozwanej dać wiarę, to znaczy uznać, że wyżej wymienione stwierdzenia padły"
- 11.03.2010 - Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił apelację Targalskiego i ponownie orzekł, że Maria Szabłowska nie musi przepraszać byłego wiceprezesa Polskiego Radia za przypisanie mu obraźliwych wypowiedzi
Morozowski vs Pospieszalski
- 25.11.2008 - Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że Jan Pospieszalski z TVP ma przeprosić "kolegę dziennikarza" Andrzeja Morozowskiego z TVN za napisanie o nim, że "doniósł co trzeba" ministrowi ds. służb specjalnych z SLD, gdy dowiedział się, że dziennik "Życie" w 1997 przygotowuje materiał o Aleksandrze Kwaśniewskim i jego kontaktach ze szpiegiem KGB, Ałganowem. Podanej przez Pospieszalskiego informacji nie potwierdzili świadkowie zeznający w sprawie - ani Bronisław Wildstein, ani autorzy artykułu z "Życia" pt. "Wakacje z agentem", ani dziennikarz wskazany przez Pospieszalskiego, który miał mu to rzekomo wcześniej potwierdzić.
- Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że Jan Pospieszalski ma przeprosić Andrzeja Morozowskiego nie tylko na swoim blogu, ale także na łamach dwóch gazet
- 05.11.2009 - "Przepraszam red. Andrzeja Morozowskiego, kolegę dziennikarza, za podaną na moim blogu (www.salon24) 4 i 5 października 2006 informację, jakoby Andrzej Morozowski "gdy tylko dowiedział się, że "Życie" szykuje ten materiał (tj. artykuł pod tytułem Wakacje z agentem) – pobiegł do min. Siemiątkowskiego i doniósł co trzeba" oraz za podaną, dzień później, w tym samym blogu informację, że jakoby na wspomniany "donos" Andrzeja Morozowskego "są papiery". W rzeczywistości twierdzenia moje nie zostały ani zweryfikowane przed publikacją ani potwierdzone jakimikolwiek materiałami, z którymi bym się zapoznał po sformułowaniu zarzutów pod adresem Andrzeja Morozowskiego. Ponieważ zdaje sobie sprawę, że moje pomówienia mogły podważyć wiarygodność Andrzeja Morozowskiego jako dziennikarza która jest niezbędna do właściwego wykonywania zawodu dziennikarskiego, oświadczam, że wycofuje sformułowane wobec red. Andrzeja Morozowskiego zarzuty, a z powodu tego incydentu wyrażam ubolewanie. Zwracam się do czytelników, telewidzów, słuchaczy oraz wydawców i kolegów dziennikarzy, aby niniejszym wycofanych zarzutów nie brali pod uwagę przy formułowaniu własnej opinii o Andrzeju Morozowskim jako dziennikarzu. Jan Pospieszalski" - tekst przeprosin opublikowanych na blogu Jana Pospieszalskiego o godz. 23:59, a więc na minutę przed upływem terminu określonego przez sąd.
- 06.11.2009, godz. 00:10 - tekst notki z przeprosinami tajemniczo znika z archiwum postów, a ślad po nim zostaje jedynie w cache'u google’a
TVN vs "Nasz Dziennik"
- 12.12.2008 - Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że "Nasz Dziennik" ma wyrazić na swych łamach ubolewanie wobec TVN za "nieprawdziwe i nieusprawiedliwione" zwroty pod jej adresem. Chodziło o sformułowania: "medialne ZOMO", "goebbelsowska propaganda", "medialni terroryści", "metody rodem z epoki stalinizmu", "bandytyzm medialny", "walka z Narodem Polskim" i "TVN łamie prawo", które zostały użyte w artykułach "Naszego Dziennika" w czerwcu 2005 r. W orzeczeniu sąd podtrzymał nakaz wpłaty przez wydawnictwo i redaktor naczelną "Naszego Dziennika" Ewę Sołowiej, 50 tys. zł na fundację TVN.
- 25.01.2010 - "Nasz Dziennik" publikuje przeprosiny na swoich łamach.
Michnik vs Gowin
- 18.12.2008 - Sąd Apelacyjny w Warszawie podtrzymał wyrok Sądu Okręgowego z kwietnia 2008 r., nakazujący senatorowi Jarosławowi Gowinowi z PO przeprosić na łamach "Dziennika" redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" Adama Michnika za wypowiedź z 2007 r., w której Gowin stwierdził, że w 1997 r. Michnik nazwał go "faszystą". Uwzględniając apelację Michnika, Sąd podniósł kwotę zadośćuczynienia z 3 do 9 tys. zł, które mają być wpłacone na Zakład dla Niewidomych w Laskach pod Warszawą
TVN vs Macierewicz
- 04.03.2009 - Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że poseł PiS Antoni Macierewicz ma przeprosić telewizję TVN za słowa, że "z państwowej kasy dobrowolnie finansuje się TVN", które padły w jego wywiadzie dla "Rzeczpospolitej". Nie musi zaś wpłacać 100 tys. zł na cel społeczny, jak chciała tego TVN w swym pozwie - orzekł.
Dorn vs Kaczyński
- 16.04.2009 - Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że Jarosław Kaczyński ma przeprosić Ludwika Dorna za swe sugestie, jakoby były wicepremier i były marszałek Sejmu nie płacił alimentów. Prezes-premier Kaczyński ma ponadto zapłacić Ludwikowi Dornowi symboliczną złotówkę oraz wpłacić 5 tys. zł na cel społeczny. Wyrok nie jest prawomocny
- 28.10.2009 - Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił apelację Jarosława Kaczyńskiego, utrzymując tym samym w całości w mocy wyrok Sądu Okręgowego.
- 30.11.2009 - w dzienniku "Polska. The Times" ukazują się przeprosiny Jarosława Kaczyńskiego
PO vs PiS
- 23.04.2009 – na fali wszechogarniających brutalnych represji przeciwko Ruchowi Oporu, skorumpowany Sąd Okręgowy w Warszawie zakazał rozpowszechniania niespotykanie obiektywnego i prawdziwego spotu wyborczego PiS pod tytułem "Kolesie" i nakazał przeproszenie PO, argumentując, że w spocie są nieprawdziwe informacje, jakoby rząd zwalniał stoczniowców, załatwiał firmie senatora Tomasza Misiaka zlecenie na 48 milionów złotych, a żonie ministra Aleksandra Grada zlecenie na 50 milionów złotych, jak również informacja sugerująca, jakoby prezydent Warszawy przyznała "swoim ludziom" nagrody w wysokości 58 milionów złotych. W swej nieskrywanej bezczelności, kierując się oczywiście oczywistym zamiarem doprowadzenia PiS do finansowego bankructwa, Sąd orzekł też przepadek materiału spotu oraz nakazał komitetowi wyborczemu PiS opublikowanie w terminie 48 godzin od uprawomocnienia się orzeczenia, płatnych ogłoszeń z przeprosinami na antenie TVN 24, TVN, TVP 1, Polsat News i Polsatu. Ogłoszenia mają być wyemitowane pomiędzy godz. 20 a 22, obejmować cały ekran i stwierdzać, że PiS przeprasza za naruszenie dobrego imienia PO i wprowadzenie wyborców w błąd. Oświadczenia takie mają się też ukazać na stronach internetowych PiS, "Gazety Wyborczej" i "Dziennika"
- 27.04.2009 - kolaborancki Sąd Apelacyjny w Warszawie, uparcie dążąc do finansowego wykończenia opozycji, bezprawnie podtrzymuje absurdalną decyzję Sądu Okręgowego, nakazującą Ruchowi Oporu przeproszenie Platformy Obywatelskiej za umieszczenie w spocie rzekomo nieprawdziwych informacji i rzekome wprowadzenie wyborców w błąd, stronniczo i wbrew oczywiście oczywistym porażającym dowodom uznając, że niektóre z informacji przekazanych w nim były nieprawdziwe
Sieńka vs MON
- 15.05.2009 – sąd apelacyjny w Warszawie orzekł, że minister obrony narodowej w Tymczasowym Rządzie Okupacyjnym Bogdan Klich, ma przeprosić byłego posła SLD Jana Sieńkę, za jedynie słuszne
umieszczenie go przez Antoniego Macierewicza w raporcie z weryfikacji WSI jako organizatora transakcji sprzedaży cystern kolejowych radzieckiemu agentowi
Zwiefka vs Radio Maryja
- 02.06.2009 - Sąd Okręgowy w Poznaniu nakazał Radiu Maryja przeproszenie europosła PO Tadeusza Zwiefki za stwierdzenie publicysty rozgłośni, prof. Jerzego Roberta Nowaka, który powtórzył nieprawdziwą informację niemieckiej telewizji, według której Zwiefka zamiast uczestniczyć w obradach Parlamentu Europejskiego, pobrał dietę poselską i wyjechał do Wolski.
- 05.06.2009 - Sąd Apelacyjny w Poznaniu oddalił zażalenie warszawskiej prowincji Redemptorystów - właściciela Radia Maryja - podtrzymując tym samym decyzję Sądu Okręgowego, nakazującą rozgłośni przeproszenie posła Zwiefki
Libertas vs Kaczyński
- 05.06.2009 - warszawski Sąd Okręgowy orzekł, że Jarosław Kaczyński musi na własny koszt opublikować sprostowanie podanej przez siebie w audycji "Rozmowy niedokończone" na antenie Radia Maryja informacji, jakoby Declan Ganley, lider i założyciel partii Libertas, popierał Traktat Lizboński i twierdził, że jest on dobry. Sprostowanie ma zostać opublikowane w TV Trwam i Radiu Maryja
Michnik vs Zybertowicz bis
- 09.06.2009 - Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że doradca prezydenta Andrzej Zybertowicz ma przeprosić Adama Michnika za zawarte w wypowiedzi dla "Rzeczpospolitej" z 2008 r. słowa, że pozwało go "dwóch agentów i ich zaciekły obrońca", wpłacić tysiąc zł na cel społeczny oraz zwrócić Michnikowi koszty procesu. Sąd stwierdził, że wypowiedź Zybertowicza dotyczyła Michnika jako "zaciekłego obrońcy agentów", co uznał za naruszające jego dobra osobiste. Zybertowicz w ogłoszeniu wykupionym na swój koszt w "Rzeczpospolitej" ma przeprosić Michnika za "godzenie w jego dobre imię"
- 11.03.2010 - Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego nakazujący Zybertowiczowi przeproszenie Adama Michnika. Jednocześnie sąd uwzględnił częściowo apelację prawnika Adama Michnika, modyfikując treść przeprosin, które Zybertowicz ma opublikować na 1, 2 lub 3 stronie "Rzeczpospolitej", w rozmiarze 8,5 x 7,5 cm i podwyższył z jednego tysiąca do 10 tys. zł kwotę, jaką Zybertowicz ma wpłacić na cel społeczny. Podwyższając kwotę zadośćuczynienia (na Zakład dla Niewidomych w Laskach), sąd podkreślił, że obok funkcji represyjnej winna ona pełnić także funkcję kompensacyjną, co pominął wcześniej Sąd Okręgowy
Kurski vs sopoccy radni
- 29.06.2009 - Sopoccy radni pozwali Kurskiego za jego słowa, iż "są prywatnym folwarkiem ludzi całkowicie uzależnionych od Jacka Karnowskiego". Przed rozprawą jednak doszło do ugody:
- "Chciałbym wyrazić głębokie ubolewanie, jeśli ktokolwiek poczuł się dotknięty moją wypowiedzą. Nie było moją intencją obrażenie kogokolwiek z Państwa" - oświadczył Jacek Kurski.
- Jaka jest różnica między "ubolewam" a przeproszeniem? "Słowo "przepraszam" oznacza porażkę i zwycięstwo jednej ze stron, a słowo "ubolewam" - remis i ugodę" - dodał po wyjściu z sali Kurski.
Kaczyński vs Agora
- 23.07.2009 - Jarosław Kaczyński przegrał proces z Agorą, dotyczący artykułu w "Gazecie Wyborczej" pt. "Co tam niszczą w ABW". W pozwie J. Kaczyński żądał przeprosin i wpłaty 50 tys. zł na Fundację "Solidarna wieś"
- W artykule opisano zarządzenie ówczesnego premiera w sprawie zasad niszczenia akt ABW, które Jarosław Kaczyński podpisał 23 października 2007 r., czyli dwa dni po przegranych przez PiS wyborach. "GW" pisała, że może to być sposób dla ABW na pozbycie się dowodów nielegalnych operacji służb specjalnych, np. z operacji CBA w resorcie rolnictwa. Według "GW" zarządzenie pozwalało niszczyć na bieżąco i praktycznie bez śladu tzw. dokumenty legalizacyjne (czyli fałszywe dokumenty funkcjonariusza z tajnej akcji).
- Sąd Apelacyjny w Warszawie nie uwzględnił apelacji adwokata Kaczyńskiego od wyroku Sądu Okręgowego, który w październiku 2008 r. oddalił pozew prezesa PiS wobec Agory. Sąd Okręgowy uznał artykuł "GW" za "krytykę prasową w granicach prawa". Sąd Apelacyjny także nie dopatrzył się w nim naruszenia dóbr osobistych Jarosława Kaczyńskiego. Jarosław Kaczyński ma zwrócić Agorze 270 zł kosztów procesu.
Dorn vs "Rzeczpospolita"
- 21.08.2009 - Sąd Apelacyjny w Warszawie prawomocnie orzekł, że "Rzeczpospolita" - która w 2005 r. nazwała byłego marszałka Sejmu i ministra SWiA Ludwika Dorna "przedsiębiorcą" i napisała, że zataił działalność gospodarczą w oświadczeniu majątkowym - nie musi go przepraszać, a "twierdzenia z artykułu były uprawnione". W wytoczonym procesie Dorn żądał od gazety przeprosin i 30 tys. złotych odszkodowania.
Miodek vs Braun (Grzegorz)
- 10.09.2009 - Sąd Najwyższy orzekł, że reżyser Grzegorz Braun ma przeprosić w mediach znanego językoznawcę, profesora Jana Miodka za podanie nieprawdy, iż było on "informatorem policji politycznej PRL". Oskarżenie to Braun sformułował w kwietniu 2007 r. na antenie Polskiego Radia Wrocław. Oprócz przeprosin, Sąd nakazał Braunowi zapłatę 20 tys. zł na cel dobroczynny
Wałęsa vs Braun (Grzegorz)
- 15.09.2009 - Sąd Apelacyjny w Warszawie prawomocnie orzekł, że TW "Bolek" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa") nie musi przepraszać reżysera Grzegorza Brauna za to, że nazwał jego film "Plusy dodatnie, plusy ujemne" "gniotem", a samego reżysera - "usłużnym dziennikarzem" działającym "na zamówienie polityczne". W filmie znalazła się teza, że TW "Bolek" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa") był agentem SB "Bolkiem"
Kaczyński vs Niesiołowski
- 21.09.2009 - warszawski sąd uznał wypowiedź wicemarszałka Sejmu Stefana Niesiołowskiego, że książka IPN o TW "Bolku" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa") "powstała na polityczny obstalunek Jarosława Kaczyńskiego", za naruszającą jego godność osobistą i utrwalalającą negatywny stereotyp. Sąd orzekł, że Stefan Niesiołowski musi jednokrotnie przeprosić Jarosława Kaczyńskiego w TVN 24 oraz listownie - jeśli powód sobie tego życzy, a ponadto zasądził kwotę 10 tys. zł. na konto Polskiej Akcji Humanitarnej. Oprócz tego Niesiołowski ma zwrócić Kaczyńskiemu 2,6 tys. zł. kosztów adwokackich i 1,5 tys. zł. kosztów sądowych
- 20.08.2010 - Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że Stefan Niesiołowski nie musi przepraszać Jarosława Kaczyńskiego za sugestie o jego wpływie na wydanie książki "SB a Lech Wałęsa". Wyrok jest prawomocny. Sąd Apelacyjny uznał, że Kaczyński błędnie odczytał telewizyjną wypowiedź Niesiołowskiego, biorąc ją dosłownie. Sędziowie uznali, że wypowiedzi Niesiołowskiego były opiniami i poglądami, dopuszczalnymi w ramach debaty publicznej.
Tysiąc vs "Gość Niedzielny"
- 23.09.2009 - Sąd Okręgowy w Katowicach orzekł, że katolicki tygodnik "Gość Niedzielny" ma przeprosić Alicję Tysiąc i wypłacić jej 30 tys. zł zadośćuczynienia. Alicja Tysiąc przed trybunałem w Strasburgu wywalczyła zadośćuczynienie za odmowę prawa do aborcji, w wyniku której po urodzeniu dziecka nastąpiło u niej głębokie pogorszenie wzroku, skutkujące przyznaniem jej pierwszej grupy inwalidzkiej. Opisując tę sprawę na łamach tygodnika "Gość Niedzielny", jego redaktor naczelny, ksiądz Marek Gancarczyk napisał, że Alicja Tysiąc otrzymała odszkodowanie za to, że nie mogła zabić swojego dziecka, sugerował, że usiłowała dopuścić się zabójstwa i porównał ją do zbrodniarzy nazistowskich. Kobieta poczuła się tymi sugestiami dotknięta i pozwała redaktora naczelnego oraz wydawcę tygodnika o naruszenie jej dóbr osobistych
- 05.03.2010 - Sąd Apelacyjny w Katowicach podtrzymał wyrok Sądu Okręgowego: nieznacznie zmieniając treść przeprosin uznał, że "Gość Niedzielny" i jego wydawca - archidiecezja katowicka - mają przeprosić na łamach tej gazety Alicję Tysiąc za naruszenie jej dóbr osobistych i wypłacić jej 30 tys. zł zadośćuczynienia.
Kaczmarek vs Kaczyński
- 30.09.2009 Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że Jarosław Kaczyński musi na własny koszt opublikować na pierwszych stronach kilku gazet i tygodników oraz ich serwisów internetowych oświadczenie, w którym wyraża "szczery żal" i przeprasza Janusza Kaczmarka za to, że w lipcu 2008 r., podczas spotkania z samorządowcami i mieszkańcami Tarnowskich Gór, nazwał go "agentem - śpiochem" układu i obarczył winą za niesfinalizowanie niektórych śledztw. Ponadto sąd zdecydował, że Jarosław Kaczyński ma wpłacić 10 tys. zł na Caritas z rygorem natychmiastowej wykonalności. Wyrok został wydany zaocznie, bowiem Prezes PiS, nie poznawszy wcześniej terminu rozprawy, nie stawił się w sądzie
"Gazeta Wyborcza" vs "Tygodnik Solidarność"
- 08.10.2009 - Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał wydawcy i naczelnemu redaktorowi "Tygodnika Solidarność" przeproszenie Agory, wydawcy "Gazety Wyborczej" za to, że w sierpniu 2005 r. w tekście Teresy Kuczyńskiej "To była nagonka" napisał, że "»Gazeta Wyborcza« woła o inwigilację ugrupowań prawicowych, o delegalizację ich partii". Sąd orzekł, że autorka tekstu, redaktor naczelny "Tygodnika Solidarność" i jego wydawca - spółka TYSOL - zamieścić mają na swoich stronach osobne oświadczenia, w których przeproszą za nieprawdziwe wypowiedzi "godzące w dobre imię i wiarygodność »Gazety«", a ponadto mają solidarnie zapłacić 20 tys. zł zadośćuczynienia na Zakład dla Niewidomych w Laskach.
Giertych vs TVN
- 23.10.2009 - Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że TVN ma przeprosić byłego wicepremiera Romana Giertycha za podanie w programie "Teraz My" nieprawdziwej informacji, jakoby na jego domu drugiego i trzeciego maja 2009 r. nie wywieszono flagi. Sąd stwierdził, że w programie pokazano dom, który Roman Giertych sprzedał rok wcześniej, a w maju 2009 r. mieszkał w innym domu, na którym flagę wywiesił. Przeprosiny za opublikowanie nieprawdziwych informacji TVN ma wyemitować na swojej antenie przed jednym z programów "Teraz My".
- 04.02.2010 - w rozprawie apelacyjnej sąd podtrzymał orzeczenie Sądu Okręgowego, że TVN informując w programie "Teraz My" o niewywieszeniu przez Giertycha na jego domu biało-czerwonej flagi w dniach 2-3 maja 2009 roku, podał informację nieprawdziwą, naruszając tym samym jego dobra osobiste. Sąd prawomocnym wyrokiem nakazał TVN wyemitować przeprosiny przed jednym z programów "Teraz My"
Michnik vs IPN
- 20.11.2009 - Sąd Apelacyjny w Warszawie prawomocnie orzekł, że IPN ma przeprosić Adama Michnika za podanie nieprawdziwej informacji, że jego ojca skazano w II RP za szpiegostwo na rzecz ZSRR. W 2008 r., w przypisie do książki IPN o Marcu '68 podano, że ojciec Michnika, Ozjasz Szechter, był skazany w 1934 r. przez Sąd Okręgowy w Łucku (dziś Ukraina) na 8 lat więzienia za szpiegostwo na rzecz ZSRR, podczas gdy w rzeczywistości skazano go za działalność w Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy i "próbę zmiany przemocą ustroju Państwa Polskiego." Adam Michnik uznał, że godzi to w jego prawo do kultywowania pamięci ojca i pozwał IPN o ochronę dóbr osobistych, jakimi jest m.in. prawo o dobrej pamięci o bliskich. Sąd nakazał IPN przeprosiny za bezprawne naruszenie dóbr Michnika na stronie internetowej IPN i w "Rzeczpospolitej", uznając zarazem, że IPN nie musi wpłacać 50 tys. zł na cel społeczny - jak powód.
- 19.12.2009 - IPN wykonał wyrok Sądu Apelacyjnego, publikując oświadczenia z przeprosinami na swojej stronie internetowej oraz na łamach "Rzeczpospolitej"
Kamiński vs Pitera
- 23.11.2009 - "Przepraszam pana Mariusza Kamińskiego za treść mojej wypowiedzi opublikowanej w tygodniku "Polityka" z dnia 8 grudnia 2007, gdzie przedstawiłam nieprawdziwe twierdzenia dotyczące pana Mariusza Kamińskiego w związku z wykonywaniem przez niego funkcji szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego, zarzucając mu podejmowanie z pobudek politycznych w sprawie dotyczącej ministra Tomasza Lipca działanie niezgodne z prawem. Wyrażam słowa głębokiego ubolewania, wobec krzywdy, której w związku z tymi nieprawdziwymi, naruszającymi dobre imię zarzutami doznał pan Mariusz Kamiński" - ogłoszenie o tej treści musi, zgodnie z orzeczeniem Sąd Okręgowy w Warszawie, opublikować na własny koszt w "Polityce", "Gazecie Wyborczej", "Rzeczpospolitej" i "Dzienniku Gazeta Prawna" Julia Pitera. W swym orzeczeniu sąd zauważył, że za opóźnienie aresztowania nie było odpowiedzialne CBA, ale "inny organ". Podobnej treści ogłoszenie musi wykupić na antenie TVN 24, w których przeprosić ma za oskarżenia wygłoszone przez nią w dniu 04.12.2007 w programie "Kropka nad i".
- 28.06.2010 - Sąd Apelacyjny w Warszawie prawomocnie orzekł, że Julia Pitera minęła się z prawdą, sugerując, że CBA opóźniało zatrzymanie Tomasza Lipca, a także ją podsłuchiwało. Sąd uznał także, że nieprawdziwe było zarzucanie CBA bezprawnych działań w sprawie Beaty Sawickiej. W związku z tym Julia Pitera ma przeprosić byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego w sposób określony w wyroku Sądu Okręgowego
- 21.09.2011 - Sąd Najwyższy częściowo uwzględnił kasację Julii Pitery od prawomocnego wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie i orzekł, że ma ona przeprosić Mariusza Kamińskiego za podanie nieprawdy, że CBA ją podsłuchiwało i że opóźniało zatrzymanie Tomasza Lipca, nie musi przepraszać za zarzut, że CBA bezprawnie działało w sprawie Beaty Sawickiej. Wątek sprawy co do wypowiedzi Pitery o Sawickiej oraz w kwestii zadośćuczynienia ma wrócić do Sądu Apelacyjnego. Sąd Najwyższy uznał, że Pitera nie wykazała, by Biuro ją podsłuchiwało. SN zwrócił do SA wątek o bezprawności działań CBA wobec Sawickiej, powołując się na zapis ustawy o CBA, że jego szef ma być apolityczny. Według SN z tą zasadą nie da się pogodzić słów Kamińskiego na tydzień przed wyborami, że ujawnia sprawę Sawickiej "by wyborcy wiedzieli, na kogo mają głosować". Według Sądu "Kamiński wpisał się wtedy w kampanię wyborczą" i działał bezprawnie.
Staroń vs "Rzeczpospolita"'
- 20.01.2010 - sąd orzekł, że wszystkie wiadomości i rewelacje podane przez "Rzeczpospolitą" na temat posłanki PO Lidii Staroń są nieprawdziwe i naruszają jej dobra osobiste. We wrześniu 2008 r. dziennik w cyklu artykułów napisał, że posłanka wzbogaciła się dzięki nowelizacji prawa spółdzielczego, nad którą w Sejmie pracowała. W orzeczeniu sąd uznał, że gazeta swoją publikacją spowodowała rozpowszechnienie w opinii publicznej kłamliwych informacji i zobowiązał "Rzeczpospolitą" do opublikowania przeprosin i wpłacenia na wskazany przez pania Staroń cel 90 tys. zł
Michnik vs Wierzejski
- 25.02.2010 - Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że Wojciech Wierzejski musi przeprosić Adama Michnika za podanie nieprawdziwej informacji, jakoby ten należał do PZPR, potem z niej wystąpił, by w końcu się "dogadać". Na mocy tego wyroku, Wierzejski ma wykupić czas antenowy przed programem "Teraz My" w TVN (lub po "Faktach") i zamieścić oświadczenie, że podał nieprawdę o Michniku, naruszył jego dobre imię i że za to przeprasza. Ponadto Wierzejski ma też wpłacić 10 tysięcy złotych na zakład dla niewidomych w Laskach. Wyrok jest prawomocny
SKOK vs "Gazeta Wyborcza"
- 10.03.2010 - Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał, że przytoczone w opublikowanym w 2006 roku reportażu "Gazety Wyborczej" "Dni twoje są policzone" informacje o nękaniu szykanami, pomówieniami i groźbami osób skonfliktowanych z Kasą Krajową SKOK były wiarygodne i oddalił w całości pozew Centrali SKOK, która domagała się kilkustronicowych przeprosin od "Gazety" i osób opisanych w reportażu. Sąd stwierdził, że autorzy publikacji zachowali rzetelność i staranność dziennikarską, a ich dowody i źródła są wiarygodne
- 25.08.2010 - Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia skargi kasacyjnej SKOK, która miała podważyć korzystne dla "Gazety Wyborczej" wcześniejsze wyroki, w związku z czym stały się one prawomocne
Krzystek vs Jacyna-Witt
- 12.03.2010 - Sąd Rejonowy w Szczecinie (niem.: Stettin) orzekł, że Małgorzata Jacyna-Witt, radna i przewodnicząca klubu PiS w sejmiku województwa zachodniopomorskiego, musi przeprosić prezydenta Szczecina (niem.: Stettin) Piotra Krzystka z PO za to, że podczas konferencji prasowej w kwietniu 2009 r. powiedziała między innymi, że "prezydent próbuje przekonać, że nie jest oszustem, tylko głupkiem" i że jest "niezłym cwaniakiem" oraz zarzuciła mu kradzież mieszkania. Sąd, który rozpatrywał sprawę karną o zniesławienie z powództwa Krzystka orzekł, że Jacyna-Witt jest winna, ale jej nie ukarał, uznając że szkodliwość jej czynu jest niewielka i warunkowo umorzył postępowanie na okres próby - w tym czasie radna nie może dopuścić się kolejnego zniesławienia. Sąd zdecydował, że radna musi przeprosić Krzystka i wpłacić 5 tys. zł na cele dobroczynne.
Domińska (z d. Wałęsa) vs wydawnictwo "Arcana"
- 19.03.2010 - krakowski sąd częściowo uznał powództwo córki TW "Bolka" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa"), Anny Domińskiej i stwierdził, że w książce Pawła Zyzaka o TW "Bolku" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa") doszło do naruszenia dóbr Anny Domińskiej, poprzez wpisy w kalendarium książki dat o zarejestrowaniu i wyrejestrowaniu TW "Bolka" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa") jako tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa - wbrew wyrokowi sądu lustracyjnego, o którym nie napisano w książce. Sąd nakazał wydawcy, spółce "Arcana", przeproszenie Anny Domińskiej na całej stronie ogólnopolskiego wydania "Gazety Wyborczej" w ciągu miesiąca po uprawomocnieniu się wyroku, usunięcie wpisów w kalendarium w przyszłych wydaniach książki oraz wpłatę 5 tys. zł na rzecz Fundacji "Sprawni Inaczej" w Gdańsku
- 15.07.2010 - Sąd Apelacyjny w Krakowie zmienił wyrok sądu pierwszej instancji uznający, że spółka Arcana - wydawca książki Pawła Zyzaka o TW "Bolku" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa") - częściowo naruszyła dobra osobiste Anny Domińskiej. Sąd orzekł, że wydawnictwo nie musi przepraszać powódki ani dokonywać wpłaty 5 tys. zł na rzecz Fundacji "Sprawni Inaczej" oraz obciążył Annę Domińską kosztami postępowania procesowego.
Mąka vs "Rzeczpospolita"
- 19.03.2010 - Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił część powództwa wiceszefa ABW Jacka Mąki za artykuł "Rzeczpospolitej" z lipca 2008 r., w sprawie dziennikarza Wojciecha Sumlińskiego, oskarżonego w sprawie oferowania za pieniądze pozytywnej weryfikacji byłym oficerom WSI. Sumliński, który miał wtedy trafić do aresztu, próbował popełnić samobójstwo. "Rzeczpospolita" opisała jego "pożegnalny" list, w którym Sumliński twierdził, że Mąka miał mu grozić, za to, że dziennikarz zajmował się sprawą jego mieszkania, które - zdaniem Sumlińskiego - Mąka uzyskał niezgodnie z prawem, twierdził też, że wiceszef ABW miał zmuszać byłego szefa lubelskiej delegatury Agencji do złożenia fałszywych zeznań przeciw Zbigniewowi Wassermannowi. Sąd orzekł, że naczelny "Rzeczpospolitej" ma przeprosić Jacka Mąkę za naruszenie jego dóbr osobistych w nierzetelnym artykule, nie musi zaś wpłacać 60 tys. zł na cel charytatywny.
Kaczmarkowie vs Axel Springer
- 24.03.2010 - Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił zasadniczą część pozwu Janusza i Honoraty Kaczmarków wobec wydawcy "Dziennika". Kaczmarkowie wnosili o 200 tys. zł zadośćuczynienia za bezprawne naruszenie ich prywatności, przez opublikowanie w 2009 r. w "Dzienniku" podsłuchów ich prywatnych rozmów z 2007 r., gdy były szef MSWiA był w kręgu podejrzeń o przeciek z akcji CBA w resorcie rolnictwa. Sąd uznał, że żaden interes społeczny nie uzasadniał publikacji podsłuchów prywatnych rozmów Kaczmarków, które niczego nie wnosiły do wiedzy o aferze przeciekowej - i to w dodatku dwa lata po niej i orzekł, że Axel Springer Polska ma na swój koszt opublikować przeprosiny dla Janusza i Honoraty Kaczmarków w "Gazecie Wyborczej" i "Rzeczpospolitej" za naruszenie ich prawa do prywatności i złamanie zasad dziennikarskiej rzetelności, a także i zapłacić im 100 tys. zł.
- 04.02.2011 - na łamach "Gazety Wyborczej" i "Rzeczpospolitej" ukazują się płatne ogłoszenia, w których wydawnictwo Axel Springer przeprasza Janusza i Honoratę Kaczmarków za naruszenie ich prywatności przez opublikowanie w 2009 r. w "Dzienniku" podsłuchów ich prywatnych rozmów z 2007 roku.
Solorz vs Macierewicz
- 10.06.2010 - Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew Zygmunta Solorza wobec Antoniego Macierewicza i orzekł, że nie musi on przepraszać Solorza za swe słowa, że zgodził się on w latach 80. na współpracę z wywiadem PRL. W uzasadnieniu sędzia podkreśliła, że Solorz nie zaprzeczył podpisaniu deklaracji współpracy i swym spotkaniom z oficerami SB: "Powód wskazywał, że ta współpraca nie przyniosła nikomu szkody, ale sąd nie badał tej kwestii w tym procesie".
Komorowski vs Kaczyński
- 16.06.2010 - Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok w trybie wyborczym w sprawie pozwu sztabu Bronisława Komorowskiego przeciwko sztabowi Jarosława Kaczyńskiego, w którym nakazał Jarosławowi Kaczyńskiemu sprostowanie podanej przez niego w dniu 09.06.2010 na wiecu w Lublinie nieprawdziwej informacji o tym, że Bronisław Komorowski popiera prywatyzację służby zdrowia. Sąd orzekł też, że Jarosław Kaczyński ma zakaz rozpowszechniania nieprawdziwej informacji oraz nakazał mu opublikowanie płatnego ogłoszenia w TVP i TVN oraz w PAP, które ma mieć "wymiar zajmujący cały ekran" i ma być "wolno i wyraźnie czytane przez lektora", o treści:
- "Ja, Jarosław Kaczyński, kandydat na prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, na wiecu wyborczym w Lublinie w dniu 9 czerwca 2010, rozpowszechniłem informację, że Bronisław Komorowski chce, by służba zdrowia była prywatna, sprywatyzowana. Informacja ta jest nieprawdziwa, bowiem w rzeczywistości program wyborczy Bronisława Komorowskiego nie przewiduje, by służba zdrowia była prywatna, sprywatyzowana. Jarosław Kaczyński, kandydat na prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej."
- 17.06.2010 - uwzględniając częściowo zawarte w apelacji Jarosława Kaczyńskiego zarzuty dotyczące oddalenia praktycznie wszystkich wniosków dowodowych przez sąd pierwszej instancji, Sąd Apelacyjny w Warszawie uchylił zaskarżone postanowienie i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania przez Sąd Okręgowy.
- 22.06.2010 - Sąd Okręgowy w Warszawie ponownie nakazał Jarosławowi Kaczyńskiemu sprostowanie podanej przez niego w dniu 09.06.2010 na wiecu w Lublinie nieprawdziwej informacji o tym, że Bronisław Komorowski popiera prywatyzację służby zdrowia i orzekł, że Jarosław Kaczyński ma zakaz rozpowszechniania nieprawdziwej informacji oraz ponownie nakazał mu opublikowanie płatnego ogłoszenia w TVP i TVN oraz w PAP
- 24.06.2010 - po odwołaniu Jarosława Kaczyńskiego, Sąd Apelacyjny podtrzymał orzeczenie Sądu Okręgowego, nakazujące Jarosławowi Kaczyńskiemu sprostowanie informacji podanej przez niego w dniu 09.06.2010 na wiecu w Lublinie, uchylając je jedynie w części dotyczącej konieczności jej sprostowania w serwisie Polskiej Agencji Prasowej. Orzeczenie jest ostateczne i prawomocne oraz podlega wykonaniu w ciągu 48 godzin.
- 25.06.2010 - Jarosław Kaczyński wykonał wyrok sądu i na antenie TVP 1 i TVN sprostował swoją wypowiedź o prywatyzacji szpitali, której miałby chcieć Bronisław Komorowski. Dwudziestosekundowe sprostowanie w TVP opublikowane zostało o godzinie 19:24, w czasie, gdy w TVN były jeszcze "Fakty", a w TVN - w środku "Wiadomości" TVP
Kaczyński vs Komorowski
- 16.06.2010 - Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok w trybie wyborczym w sprawie pozwu sztabu Jarosława Kaczyńskiego przeciwko sztabowi Bronisława Komorowskiego, w którym sztab Jarosława Kaczyńskiego domagał się przeprosin za wypowiedź, w której Bronisław Komorowski mówił między innymi, że chciałby "przestrzec przed kłamstwem uprawianym regularnie w ramach kampanii wyborczej, chciał przestrzec kolegów z PiS: nie róbcie tego rodzaju świństwa". Sąd oddalił pozew sztabu Jarosława Kaczyńskiego i orzekł, że Bronisław Komorowski nie musi przepraszać, gdyż "sporna wypowiedź zawierała informację nieprawdziwą, więc Bronisław Komorowski miał podstawy by nazwać ją kłamstwem".
- 22.06.2010 - Sąd Okręgowy w Warszwie ponownie oddalił pozew sztabu Jarosława Kaczyńskiego i orzekł, że Bronisław Komorowski nie musi przepraszać Jarosława Kaczyńskiego, gdyż "sporna wypowiedź zawierała informację nieprawdziwą, więc Bronisław Komorowski miał podstawy by nazwać ją kłamstwem".
- 24.06.2010 - po odwołaniu Jarosława Kaczyńskiego, Sąd Apelacyjny podtrzymał orzeczenie Sądu Okręgowego, oddalające pozew sztabu Jarosława Kaczyńskiego.
Kurski vs Karnowski
- 25.06.2010 - gdański sąd oddalił powództwo Jacka Kurskiego, który domagał się przeprosin od prezydenta Sopotu, Jacka Karnowskiego, za jego wypowiedź, że Jacek Kurski kupił swoją leśniczówkę za bezcen i że dobrze by było, gdyby CBA zajęło się tą sprawą. Sąd uznał wypowiedź Karnowskiego za dopuszczalną i stwierdził, że miał on prawo tak powiedzieć, bo taka jest polityczna debata.
- 14.04.2011 - Sąd Rejonowy w Gdańsku odrzucił apelację Jacka Kurskiego uznając, że w świetle zgromadzonych materiałów, w szczególności operatu szacunkowego dotyczącego leśniczówki, Jacek Karnowski mógł sformułować taką ocenną wypowiedź i w związku z tym nie musi przepraszać powoda.
- 02.07.2012 - Sąd Najwyższy na posiedzeniu niejawnym odrzucił skargę kasacyjną Jacka Kurskiego przeciw Jackowi Karnowskiemu
TW "Bolek" (pseudonim operacyjny: "Wałęsa") vs Wyszkowski
- 31.08.2010 - Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał, że Krzysztof Wyszkowski, zarzucając TW "Bolkowi" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa") współpracę z SB, nie naruszył jego dóbr osobistych, oddalając tym samym powództwo TW "Bolka" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa") przeciw Wyszkowskiemu. Wytoczona przez TW "Bolka" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa") sprawa dotyczyła telewizyjnej wypowiedzi Wyszkowskiego z dnia 16.11.2005 o domniemanej agenturalnej przeszłości byłego prezydenta. W tym samym dniu TW "Bolek" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa") otrzymał od Instytutu Pamięci Narodowej status pokrzywdzonego. Sąd podkreślił, że Wyszkowski miał prawo głosić takie poglądy o TW "Bolku" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa") z racji konstytucyjnej gwarancji wolności słowa. Oddalając powództwo cywilne TW "Bolka" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa") o przeprosiny, Sąd zakomunikował, że "nie rozstrzygał, czy zarzut o agenturalnej przeszłości Lecha Wałęsy jest prawdziwy" oraz że "Sąd Okręgowy w żadnym razie nie ustalił w tym procesie, aby powód prowadził działalność agenturalną pod pseudonimem "Bolek"."
- 24.03.2011 - Sąd Apelacyjny w Gdańsku orzekł, że Wyszkowski musi przeprosić TW "Bolka" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa") za nazwanie go współpracownikiem SB o pseudonimie "Bolek" uznając, że "Wyszkowski nie przedstawił wystarczających dowodów, aby zarzucić Wałęsie agenturalną przeszłość" i nakazał mu opublikowanie w popołudniowym paśmie TVP 2 oraz w "Faktach" TVN przeprosin o następującej treści:
- "To oświadczenie stanowiło nieprawdę i naruszało godność osobistą i dobre imię Lecha Wałęsy, wobec czego ja Krzysztof Wyszkowski odwołuję je w całości i przepraszam Lecha Wałęsę za naruszenie jego dóbr osobistych."
- 19.11.2012 - "W dniu 16 listopada 2005 roku w programach informacyjnych "Panorama" 2 programu TVP i "Fakty" telewizji TVN wyemitowano moje oświadczenie, iż powód Lech Wałęsa współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa i pobierał za to pieniądze. To oświadczenie stanowiło nieprawdę i naruszało godność osobistą i dobre imię Lecha Wałęsy, wobec czego ja, Krzysztof Wyszkowski, odwołuję je w całości i przepraszam Lecha Wałęsę za naruszenie jego dóbr osobistych" - oświadczenie Krzysztofa Wyszkowskiego wyemitowane po "Faktach" na antenie TVN
- 19.11.2012 - "W dniu 19 listopada 2012 r. po „Faktach” TVN zamieszczono komunikat, w którym Lech Wałęsa sam siebie – w moim imieniu – przeprasza za nazwanie go przeze mnie tajnym współpracownikiem o ps. „Bolek”. Taką możliwość dał mu absurdalny wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z marca 2011 r., który wbrew faktom historycznym orzekł, że „nie było i nie ma” „sprawdzonych i pewnych dowodów” agenturalności Wałęsy. W związku z nieprawdziwymi informacjami jakobym „wbrew wcześniejszym zapowiedziom, wykonał wyrok sądu i przeprosił b. prezydenta Lecha Wałęsę za zarzucenie mu współpracy z SB” (depesza PAP z godz. 21.18 z 19 listopada br.) oświadczam z całą odpowiedzialnością, że podtrzymuję swoje słowa, które stały się podstawą wytaczanych mi przez Lecha Wałęsę procesów. Nie przeprosiłem i nie przeproszę Wałęsy za moje słowa prawdy [...]" - oświadczenie Krzysztofa Wyszkowskiego przekazane portalowi niezalezna.pl
TVN vs Jakubiak
- 15.09.2010 - Elżbieta Jakubiak wyrokiem sądu została zobowiązana do publikacji przeprosin za naruszenie dóbr osobistych, dobrego imienia i wiarygodności TVN oraz do przekazania 20 tys. złotych na rzecz Warszawskiego Hospicjum dla Dzieci. W marcu 2010 posłanka PiS zarzuciła stacji TVN, że jest w relacji biznesowej, w rezultacie której ma dostać pół miliarda na stadion w Warszawie, a jako nadawca popiera jedną z sił politycznych. Wyrok nie jest prawomocny.
TVN vs "Nasz Dziennik"
- 19.10.2010 - Sąd Okręgowy Warszawa-Praga orzekł, że "Nasz Dziennik" ma przeprosić telewizję TVN i wpłacić 40 tys. zł na cel społeczny uznając, że w artykułach z 2007 roku, w których napisano między innymi, iż to "telewizja paszkwilancka", dopuszcza się "grubiańskich ataków na rządzącą koalicję czy Radio Maryja", "antypatriotycznych wystąpień" i "jest wrogiem polskiego patriotyzmu", "Nasz Dziennik" naruszył dobra osobiste TVN oraz zasady rzetelnej i rzeczowej krytyki, a celem publikacji było "jak najdotkliwsze napiętnowanie" oraz "poniżenie" TVN. Wyrok jest nieprawomocny.
- 26.05.2011 - Sąd Apelacyjny w Warszawie prawomocnie oddalił apelację "Naszego Dziennika" i utrzymał wyrok Sądu Okręgowego z 2010 r., zmieniając nieznacznie treść przeprosin dla TVN. Oprócz przeprosin, "Nasz Dziennik" ma wpłacić 40 tys. zł na cel społeczny
- 21.08.2012 - na łamach "Naszego Dziennika" ukazują się przeprosiny:
- "Ewa Sołowiej - redaktor naczelny "Naszego Dziennika", oraz Spess Sp. z o. o. w Warszawie - wydawca "Naszego Dziennika", przepraszają TVN Spółkę Akcyjną za sformułowania zawarte w publikacjach zamieszczanych na łamach "Naszego Dziennika" w lipcu 2007 r., którymi naruszyliśmy dobre imię TVN. Oświadczamy, że wycofujemy użyte wówczas pod adresem TVN sformułowania, w których nazwaliśmy TVN24 telewizją "paszkwilancką", zarzuciliśmy, że TVN24 dopuszcza się "antypatriotycznych wystąpień" oraz, że TVN "jest wrogiem polskiego patriotyzmu". Zdając sobie sprawę, że do wzmiankowanych publikacji doszło w następstwie uchybienia zasadom etyki dziennikarskiej, wyrażamy z tego powodu ubolewanie. Niniejsze publikujemy w następstwie przegranego procesu sądowego. Ewa Sołowiej - redaktor naczelny "Naszego Dziennika", Spess Sp. z o. o. - wydawca "Naszego Dziennika".
Kaczyński vs Kutz
- 25.10.2010 - "Oświadczam, że nieprawdziwe i nieuprawnione jest stwierdzenie, jakoby Jarosław Kaczyński był osobą psychopatyczną. Wyrażam głębokie ubolewanie, że naruszyłem dobre imię Pana Jarosława Kaczyńskiego" – ogłoszenie opublikowane przez Kazimierza Kutza na łamach "Wprost" w wyniku procesu, jaki Kaczyński wytoczył Kutzowi za jego wypowiedź z listopada 2009 roku o tym, że "Kaczyńscy, to osoby psychopatyczne". Sąd orzekł, że Kazimierz Kutz musi w płatnym ogłoszeniu przeprosić Kaczyńskiego za "bezprawne naruszenie dobrego imienia".
Mularczyk vs Stępień
- 16.03.2010 - Sąd Okręgowy Warszawa - Praga orzekł, że były prezes Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień ma przeprosić posła Arkadiusza Mularczyka za swe słowa, że w 2007 roku wprowadził on w błąd Trybunał Konstytucyjny w sprawie lustracji. Sprawa dotyczyła zaskarżonej do Trybunału Konstytucyjnego przez posłów SLD ustawy lustracyjnej. Występujący w dniu 11.05.2007 jako sprawozdawca Sejmu w Trybunale, badającym konstytucyjność ustawy lustracyjnej, poseł Mularczyk wnioskował o odroczenie rozprawy i rozpatrzenie wniosku o wyłączenie ze składu orzekajacego dwóch sędziów Trybunału, którzy zostali zarejestrowani jako tajne źródła informacji służb specjalnych PRL. Stępień zarzucił posłowi PiS, iż nie podał, że jeden z sędziów odmówił współpracy, a drugiego zarejestrowano w czerwcu 1989 roku. Obydwaj sędziowie zostali wyłączeni ze składu orzekającego.
- 28.10.2010 - Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że Jerzy Stępień nie musi przepraszać posła Mularczyka, zmieniając w ten sposób wyrok niższej instancji. W ocenie Sądu, Stępień miał prawo wygłosić taką ocenę działania Mularczyka - jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym. Sędzia Anna Szulc przyznała, że Mularczyk, który chciał odroczenia rozprawy, przedstawiając informacje z IPN o zarejestrowaniu dwóch sędziów przez tajne służby PRL, w istocie przekazał informację niepełną.
TVP vs Środa
- 09.11.2010 - Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że łże-profesor Magdalena Środa ma przeprosić TVP za określenie programu "Misja specjalnej" mianem "ubeckiego programu". W listopadzie 2007 r. prof. Środa powiedziała w Radiu TOK FM: "Mamy w tej chwili "Misję specjalną", która jest po prostu, jak się mówi, przepraszam, użyję takiego potocznego, absolutnie bez żadnej odpowiedzialności, słowo: "ubeckim programem"". TVP pozwała Środę za tę wypowiedź, żądając, by sąd nakazał jej przeprosiny na antenie TOK FM oraz wpłatę 10 tys. zł na cel charytatywny. Sąd uznał, że doszło do naruszenia dóbr osobistych TVP, decydując jednocześnie, że przeprosiny w TOK FM będą wystarczającą rekompensatą dla TVP i oddalił roszczenia finansowe TVP wobec pozwanej, która w związku z tym nie musi wpłacać 10 tys. zł na cel publiczny.
Dutkiewicz vs Platforma
- 12.11.2010 - Sąd Okręgowy we Wrocławiu (niem.: Breslau) w trybie wyborczym nakazał Platformie Obywatelskiej sprostować nieprawdziwą informację z ogłoszenia wyborczego, w którym padło sformułowanie, że "głosując na Rafała Dutkiewicza [...] oddajesz władzę w ręce PiS". W procesie chodziło o ogłoszenie opublikowane w dniu 10.11.2010 w dwóch gazetach ukazujących się na Dolnym Śląsku, na całej trzeciej stronie i zawierające tytuł "Uwaga! Kaczyński chce zdobyć Dolny Śląsk!", poniżej którego umieszczono zdjęcie prezesa Jarosława Kaczyńskiego i cytat pochodzący z jego wypowiedzi dla "Rzeczpospolitej" z dnia 25.09.2010: "Wybory prezydenckie wygraliśmy w siedmiu województwach i na południu Wielkopolski. W tych miejscach mamy największe szanse. Możemy też myśleć o województwie dolnośląskim, bo tam szansę ma lista Rafała Dutkiewicza". Poniżej w ogłoszeniu znajdował się tekst: "Głosując na Dutkiewicza i jego kolegów oddajesz władzę w ręce PiS. Ostrzegamy!!!" i podpis: "Platforma Obywatelska". W wyniku orzeczenia PO ma zamieścić sprostowanie dotyczące tego ogłoszenia i zaprzeczyć, że sformułowanie, iż "głosując na Rafała Dutkiewicza i jego kolegów oddajesz władzę w ręce PiS" jest prawdziwe oraz wpłacić 10 tys. zł na cele charytatywne. Sąd nie uznał żądania Dutkiewicza o przeprosiny, gdyż nie wykazał on w swoim wniosku, jakie dobra osobiste zostały zakwestionowanym ogłoszeniem naruszone.
- 16.11.2010 - Sąd Apelacyjny we Wrocławiu (niem.: Breslau) utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego, nakazujący Platformie Obywatelskiej sprostowanie nieprawdziwych informacji o komitecie wyborczym Rafała Dutkiewicza. Wyrok jest prawomocny, a PO ma na jego wykonanie 48 godzin.
Dorn vs "Super Express"
- 17.11.2010 - Sąd Apelacyjny w Warszawie podtrzymał wcześniejszą decyzję Sądu Okręgowego i orzekł, że "Super Express" ma przeprosić byłego marszałka sejmu i byłego szefa MSWiA Ludwika Dorna i zapłacić mu 15 tysięcy złotych zadośćuczynienia za naruszający jego dobra osobiste zarzut w tekście, że nie chce płacić alimentów, podczas gdy chciał on jedynie ich obniżenia. Proces dotyczył tekstu opublikowanego w jednym z numerów "Super Expressu" z jesieni 2008 roku, w którym na pierwszej stronie widniał tytuł "Dorn nie chce płacić alimentów" i odesłanie do dalszej strony czasopisma, na której można było przeczytać, że Ludwik Dorn w istocie zwrócił się do sądu o obniżenie mu wysokości alimentów łożonych na dziecko z poprzedniego małżeństwa. Sąd obniżył kwotę zadośćuczynienia z żądanych przez Dorna 30 do 15 tysięcy złotych.
Karnowski vs "Riviera"
- 19.11.2010 - Sąd Okręgowy w Gdańsku orzekł w trybie wyborczymm, że redaktor naczelny sopockiego miesięcznika "Riviera" Krzysztofi Załuski, ma w ciągu 48 godzin opublikować na drugiej stronie gazety przeprosiny i stosowne sprostowanie. Prezydent Sopotu Jacek Karnowski pozwał "Rivierę" do sądu w trybie wyborczym, po tym, jak gazeta publikowała na swych łamach informacje, jakoby prezydent Sopotu prowadził kampanię wyborczą w godzinach pracy, a ponadto "Riviera" donosiła, iż nagrania w sprawie tak zwanej "afery sopockiej" (w której centralną postacią jest Karnowski) są autentyczne, co nie jest faktem.
ITI vs Macierewicz
- 22.11.2010 - Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że Antoni Macierewicz nie musi przepraszać ITI za swoje słowa z 2007 roku o jej związkach z wojskowymi służbami specjalnymi PRL i finansowaniu jej ze środków FOZZ. Sąd oddalił powództwo ITI wobec byłego szefa komisji weryfikacyjnej WSI uznając, że pozwany nie wykazał prawdziwości swych słów, ale z odpowiedzialności zwalnia go fakt, że działał jako urzędnik państwowy i korzystając z "domniemania prawdziwości", mówił o raporcie z weryfikacji WSI i powołał się na oficera służb wojska. Mocą wyroku ITI ma zapłacić Macierewiczowi 7,9 tys. zł kosztów procesu. W ujawnionym w lutym 2007 roku przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego raporcie napisano między inymi, że wywiad wojskowy PRL "podejmował wysiłki powołania firmy telewizyjnej" w celu "ułatwienia plasowania agentury na Zachodzie". Sygnowany przez Macierewicza raport podawał też, że związany z wywiadem wojskowym szef FOZZ Grzegorz Żemek miał pod koniec lat 80. podjąć na zlecenie wywiadu rozmowy w tej sprawie z ITI i reprezentującymi ją Janem Wejchertem i Mariuszem Walterem.
- 30.09.2011 - Sąd Apelacyjny w Warszawie uwzględnił apelację ITI od wyroku Sądu Okręgowego, który w 2010 r. oddalił pozew ITI i prawomocnie orzekł, że Antoni Macierewicz ma przeprosić ITI za swe słowa z 2007 r. o związkach tej spółki z wojskowymi służbami specjalnymi PRL i o finansowaniu jej ze środków FOZZ. Sąd uznał, że pozwany nie wykazał prawdziwości swych słów, a z odpowiedzialności nie zwalnia go fakt, że powoływał się na raport z weryfikacji WSI, bo między innymi wykroczył poza niego. Mocą wyroku, pozwany ma 14 dni, by wykupić przeprosiny na łamach "Rzeczpospolitej" oraz wpłacić 10 tys. zł na cel społeczny. Adwokat Macierewicza zapowiada kasację do Sądu Najwyższego, która nie wstrzymuje obowiązku wykonania wyroku.
ITI vs Kaczyński
- 01.12.2010 - Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że Jarosław Kaczyński wprowadził w błąd społeczeństwo, podając nieprawdę o przeznaczeniu dla ITI przez władze Warszawy 460 mln zł na przebudowę stadionu Legii. Sąd podkreślił, że słowa prezesa PiS spowodowały spadek wartości akcji TVN i trudności ITI z kredytem i nakazał Kaczyńskiemu opublikowanie przeprosin za tę wypowiedź w "Gazecie Wyborczej", "Rzeczpospolitej", "Dzienniku", "Naszym Dzienniku" oraz w serwisie internetowym PiS. Mocą wyroku, prezes Kaczyński ma też wpłacić 10 tys. zł na fundację budowy kościoła Opatrzności Bożej oraz zwrócić powodom ponad 6 tys. zł kosztów sprawy. W ustnym uzasadnieniu sędzia Krystyna Stawecka mówiła, że pozwany znał prawdziwe okoliczności przebudowy stadionu, będącego własnością miasta, bo rozmowy o przebudowie zaczął prezydent stolicy Lech Kaczyński, pierwszą umowę dzierżawy obiektu podpisał Kazimierz Marcinkiewicz, a dopiero za rządów PO rada miasta podjęła uchwałę o przekazaniu środków z budżetu na przebudowę.
- 20.04.2012 - Sąd Apelacyjny w Warszawie umorzył apelację Jarosława Kaczyńskiego po tym, jak adwokaci stron podpisali ugodę. Na mocy ugody prezes PiS ma złożyć oświadczenie, że jego zamiarem nie była ujemna ocena postępowania spółek grupy ITI, ale jedynie krytyka racjonalności wydatku około 375 mln zł na modernizację stadionu z perspektywy prawidłowości działań władz Warszawy. Ma też skorygować swą wypowiedź, że nie był to prezent od PO dla ITI, tylko inwestycja w majątek miejski, oddany Legii w odpłatną dzierżawę.
- 24.04.2012 - "Oświadczenie Jarosława Kaczyńskiego w sprawie ITI. Oświadczam, że podczas konferencji prasowych odbywających się 2 grudnia 2008 roku i 2 kwietnia 2009 roku w siedzibie PiS w Warszawie oraz podczas programu telewizyjnego Doroty Gawryluk, wyemitowanego 5 lutego 2009 roku przez stację POLSAT, wypowiadając publiczną krytykę przekazania kwoty 500 mln złotych przez samorząd Miasta Stołecznego Warszawy na rzecz budowy stadionu Legii nie zmierzałem do ujemnej oceny postępowania spółek Grupy ITI. Moje krytyczne stanowisko obejmowało jedynie racjonalność wydatku w kwocie około 375 mln złotych /netto/ na modernizację stadionu, który jest własnością Miasta Stołecznego Warszawy, z perspektywy prawidłowości działania władz miasta. Do działań ITI w tej sprawie nie mam i nie miałem zastrzeżeń. Jednocześnie koryguję swą wypowiedź o tym, że kwota 500 mln złotych była prezentem dla ITI od Platformy Obywatelskiej. W istocie była to inwestycja w majątek miejski, oddany na mocy odpłatnej umowy dzierżawy do korzystania przez Klub Piłkarski Legia Warszawa. Jarosław Kaczyński" - tekst oświadczenia zamieszczonego na stronie www.pis.org.pl [2]
Agora vs Kaczyński
- 2008 - Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo Agory S. A. wobec Jarosława Kaczyńskiego o przeprosiny i wpłatę 50 tys. zł na cel społeczny, uznając, że są to opinie nie podlegające sprawdzeniu co do prawdziwości i mieszczące się w granicach wolności wypowiedzi, wobec czego działania pozwanego nie były bezprawne. Proces dotyczył wypowiedzi ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego, który na łamach "Rzeczpospolitej" stwierdził:
- "Państwo chyba nie czytają "Gazety Wyborczej". To, co się tam wyprawia, to Trybuna Ludu z 1953 r. Atak na nas przekracza wszelką miarę. Barańskiego potrafią zostawić w tyle. Agora nie może nie mieć związków z oligarchią, jeżeli jest wydawnictwem na dużą skalę, a w Polsce gospodarka w niemałej części jest w rękach postkomunistycznych oligarchów. I w związku z tym zamówienia na ogłoszenia, reklamy, promocje są w ich rękach".
- 2009 Sąd Apelacyjny w Warszawie prawomocnie oddalił apelację Agory uznając, że inkryminowane wypowiedzi mieściły się w ramach wolności słowa, choć przyznał, że były one przejaskrawione.
- 02.12.2010 - Sąd Najwyższy uwzględnił kasację Agory i uchylił prawomocny wyrok, mocą którego Jarosław Kaczyński nie musiał przepraszać wydawcy "Gazety Wyborczej" i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez Sąd Apelacyjny w Warszawie.
- 07.07.2011 - Sąd Apelacyjny w Warszawie prawomocnie orzekł, że Jarosław Kaczyński ma przeprosić Agorę SA za porównanie wydawanej przez tę spółkę "Gazety Wyborczej" do "Trybuny Ludu" z 1953 r. i zarzucenie Agorze związków z "oligarchią". Przeprosiny mają nastąpić na pierwszej stronie "Rzeczpospolitej", gdzie Jarosław Kaczyński jako premier udzielił wywiadu, w którym wypowiedział te słowa. Ogłoszenie ma się ukazać w terminie siedmiu dni od uprawomocnienia wyroku. Kaczyński ma stwierdzić w oświadczeniu, że postawił "nieprawdziwe, zniesławiające zarzuty i podejrzenia wobec spółki", które "godzą w jej dobre imię, wiarygodność oraz renomę", za co Agorę przeprasza. Jednocześnie Sąd oddalił żądanie Agory, aby Kaczyński wpłacił za to 50 tys. zł zadośćuczynienia na zakład dla ociemniałych w Laskach.
- 30.10.2012 - na portalu pis.org.pl ukazuje się kopia pisma Jarosława Kaczyńskiego z przeprosinami, skierowanego do zarządu Agory
Stypułkowski vs Kurski
- 13.12.2010 - Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że europoseł PiS Jacek Kurski ma na billboardach przeprosić byłego prezesa PZU Cezarego Stypułkowskiego za naruszenie dóbr osobistych poprzez sugerowanie jego udziału w tak zwanej aferze billboardowej z 2005 r. Zgodnie z wyrokiem, Jacek Kurski zobowiązany został do wynajęcia na miesiąc pięciu bilbordów (po dwa w Gdańsku i w Warszawie oraz jeden w Olsztynie), na których odpowiednio dużymi literami przeprosi powoda. Ponadto Kurski ma przeprosić Cezarego Stypułkowskiego na antenie TVN za zarzucenie mu, że spowodował wypadek drogowy z trzema ofiarami śmiertelnymi oraz wpłacić 10 tys. zł na cel społeczny. Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie wypadku, stwierdzając, że Stypułkowski nie był jego sprawcą. W kwietniu 2006 r. w telewizji TVN Kurski oświadczył, że w 2005 r. PZU wycofało się z kampanii "Stop wariatom drogowym" i sprzedało przeznaczone dla tej kampanii billboardy za 3 procent ich wartości firmie związanej z synem Andrzeja Olechowskiego, od którego miała je odkupić PO na kampanię prezydencką Donalda Tuska. Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo, które następnie umorzono wobec braku śladów przestępstwa.
- 12.10.2011 - Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał wyrok Sądu Okręgowego, oddalając tym samym apelację Kurskiego i jednocześnie zmienił z miesiąca na dwa tygodnie okres, w jakim jego oświadczenie z przeprosinami ma się pojawić na billboardach. Ponadto Kurski ma przeprosić w TVN Stypułkowskiego za zarzucenie mu, że w 2002 r. spowodował wypadek drogowy z trzema ofiarami śmiertelnymi oraz wpłacić 10 tys. zł na cel społeczny. Wyrok jest prawomocny.
- 09.08.2012 - Sąd Najwyższy oddalił kasację Jacka Kurskiego sprawie, w związku z czym wyrok stał się ostateczny.
- 16.09.2012 - pojawiają się bilbordy z przeprosinami Kurskiego treści:
- "Ja Jacek Kurski przepraszam Pana Cezarego Stypułkowskiego za naruszenie jego dóbr osobistych w postaci godności, czci oraz dobrego imienia swoimi licznymi, niezgodnymi z prawdą wypowiedziami sugerującymi, iż Pan Cezary Stypułkowski jako prezes PZU SA w 2006 r. uczestniczył w tzw. aferze billboardowej. Jacek Kurski"
- Bilbordy z przeprosinami Kurskiego pojawiają się w zatwierdzonych przez Sąd lokalizacjach: w Warszawie przy ulicy Pięknej (bo to blisko Sejmu) i przy ulicy Żwirki i Wigury (bo to droga na lotnisko, skąd Kurski odlatuje do Brukseli), w Gdańsku (bo w 2006 r., gdy doszło do pomówienia Stypułkowskiego, był posłem z tego miasta) i w Olsztynie (bo jako europoseł reprezentuje okręg warmińsko-mazurski i billboard stanął w okolicy jego biura poselskiego).
Kotecka vs "Super Express"
- 05.01.2011 - Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew Patrycji Koteckiej, która pozwała redakcję "Super Expressu" za opublikowanie w maju 2009 roku zdjęcia, na którym Pati Koti wyjmuje z samochodu rulon ze zdjęciem Zbigniewa Ziobry, opatrzonego tekstem, że Kotecka "taszczy" plakaty wyborcze Ziobry. Powódka twierdziła, że "nie były to żadne plakaty wyborcze, bo te opatrzone były logiem partii i innymi danymi, tylko samo zdjęcie dużego formatu", a ona sama "nie pełniła już wtedy żadnej funkcji publicznej", w związku z czym domagała się od gazety przeprosin oraz zadośćuczynienia w wysokości 60 tys. zł, które miały być przeznaczone na leczenie chorej na raka piersi 26-letniej Edyty Wakulińskiej. Sąd orzekł, że "Super Express" nie musi przepraszać Pani Koteckiej za sugestię, że brała udział w kampanii wyborczej PiS do europarlamentu, ani płacić zadośćuczynienia. Wyrok jest nieprawomocny.
Ziobro vs Lis
- 05.01.2011 - Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że redaktor naczelny "Wprost" Tomasz Lis musi zamieścić na łamach swojego tygodnika sprostowanie artykułu "Banda czworga", w którym zniesławił Zbigniewa Ziobrę. W opublikowanym w maju 2011 roku artykule "Wprost" opisał, jak Zbigniew Ziobro lubił żartować, zakładając się ze swoimi kolegami w europarlamencie, że Janusz Wojciechowski wystawi mu laurkę na swoim blogu czy - jak miało to brzmieć w oryginale - "zrobi mu w internecie loda". Decyzją Sądu Tomasz Lis ma zamieścić w tygodniku "Wprost" sprostowanie o treści:
- "Sprostowanie Zbigniewa Ziobro nieprawdziwych informacji zawartych w publikacji pt. "Banda czworga" zamieszczonych w tygodniku Wprost z dnia 16 maja 2011 roku
- Nieprawdą jest, iż Jarosław Kaczyński chciał, by Zbigniew Ziobro wystartował w zeszłorocznych wyborach do Sejmu.
- Nieprawdą jest, że Zbigniew Ziobro kiedykolwiek zakładał się z którymś z kolegów o "wystawienie laurki w internecie" przez Janusza Wojciechowskiego.
- Nieprawdziwa jest informacja, że wg portalu internetowego VoteWatch.eu Zbigniew Ziobro należy do europosłów najczęściej opuszczających głosowania. Portal internetowy VoteWatch.eu nie prowadzi rankingu obecności europosłów na głosowaniach.
- Zbigniew Ziobro - Poseł do Parlamentu Europejskiego"
- "Sprostowanie Zbigniewa Ziobro nieprawdziwych informacji zawartych w publikacji pt. "Banda czworga" zamieszczonych w tygodniku Wprost z dnia 16 maja 2011 roku
- Choć portal VoteWatch.eu nie prowadzi rankingu obecności eurodeputowanych na głosowaniach, to prowadzi ogólny ranking ich obecności na wszystkich sesjach plenarnych - w tym na głosowaniach. Według tego rankingu na 753 polityków Zbigniew Ziobro zajmuje 645. pozycję.
Kaczmarek vs Kaczyński - bis (sprawa karna)
- 19.01.2011 - Sąd Rejonowy w Warszawie umorzył proces karny, który były szef MSWiA Janusz Kaczmarek wytoczył (niezależnie od procesu cywilnego) Jarosławowi Kaczyńskiemu za pomówienie go określeniem "agent śpioch". W roku 2008 Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej powiedział o Kaczmarku, że "to był po prostu człowiek drugiej strony, jak to niektórzy nazywają - taki »śpioch«". To jest nawiązanie do agenta śpiocha. Ktoś przez wiele lat nie wypełniał swojej funkcji, potem dostaje sygnał i zaczyna pracować jako agent." Jak poinformował wydział prasowy Sądu "sprawę umorzono wobec braku znamion czynu zabronionego".
Trzej sędziowie vs Prokuratura Okręgowa w Bielsku-Białej
- 08.02.2011 - Prokuratura Okręgowa w Bielsku-Białej będzie musiała wypłacić trzem sędziom odszkodowanie w wysokości 100 tys. zł wraz z odsetkami oraz przeprosić ich na pierwszych stronach "Gazety Wyborczej", "Dziennika Zachodniego" oraz "Kroniki Beskidzkiej". W październiku 2006 r. na konferencji prasowej Jerzego Engelkinga ten ogłosił, że na Podbeskidziu działała zorganizowana grupa przestępcza, składająca się z sędziów i prokuratorów. Świadkiem koronnym zeznającym w sprawie miał być sędzia Grzegorz W., który opowiadał o korumpowaniu sędziów przez biznesmenów i gangsterów. Jednak po przeniesieniu śledztwa do Krakowa, tamtejsi prokuratorzy uznali, że nie ma dowodów na to, iż sędziowie brali łapówki i sprawę umorzono, a Grzegorz W. został wydalony z zawodu. Prokuratura w Opolu prowadzi teraz śledztwo w sprawie składania fałszywych zeznań przeciwko bielskim sędziom oraz przekroczenia uprawnień przez prokurator Bednarek - kierującą prokuraturą za czasów PiS - oraz Engelkinga.
Bondaryk vs Macierewicz
- 21.02.2011 - Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew szefa ABW Krzysztofa Bondaryka wobec posła Antoniego Macierewicza i nakazał mu zwrócenie 360 zł kosztów procesu. W 2008 r. ówczesny szef CBA Mariusz Kamiński poskarżył się premierowi Donaldowi Tuskowi, że szef ABW otrzymuje z Polskiej Telefonii Cyfrowej - operatora sieci Era (gdzie pracował, zanim objął stanowisko w ABW), "wynagrodzenie znacząco przekraczające miesięczne pobory uzyskiwane przez niego w ABW". W 2009 r. fakt ten skomentował w programie "Misja specjalna" na antenie TVP, poseł Ruchu Oporu Antoni Macierewicz, który mówił o "kryminalnej sytuacji, w której szef służby specjalnej pobiera wynagrodzenie od operatora telefonii, którego jako szef ABW kontroluje, [...] a zarazem miał się zobowiązać do zachowania przed państwem tajemnic tej firmy". Według Macierewicza, już jako szef ABW Bondaryk miał też optować za korzystnymi między innnymi dla Ery zapisami ustawowymi. Za naruszenie swych dóbr osobistych Bondaryk zażądał, by Macierewicz osobiście przeprosił go w wystąpieniu w TVP o godz. 22.30, które miałoby trwać "nie krócej niż 30 sekund". Sąd uznał, że wprawdzie doszło do naruszenia dóbr osobistych Bondaryka, ale Macierewicz nie działał bezprawnie, bo miał prawo do własnej oceny osoby publicznej. W uzasadnieniu wyroku Sąd stwierdził, że sam powód nie kwestionował, iż pobierał wynagrodzenie z tytułu umowy w sprawie zakazu konkurencji, zaś słowa pozwanego, że umowa ta była "zobowiązaniem godzącym w bezpieczeństwo państwa" oraz "kryminalną sytuacją", Sąd uznał za dopuszczalne wobec osoby publicznej w ramach swobody wypowiedzi.
- 30.11.2011 - po rozpatrzeniu apelacji Krzysztofa Bondaryka od wyroku Sądu Okręgowego, Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł prawomocnie, że Antoni Macierewicz ma przeprosić szefa ABW Krzysztofa Bondaryka za nazwanie w 2009 roku "kryminalną sytuacją" pobierania przez niego pieniędzy od operatora telefonii komórkowej z tytułu zakazu konkurencji.
Szczepański vs MON
- 26.04.2011 - Wyrokiem sądu MON ma ogłosić ubolewanie za "bezpodstawne" umieszczenie nazwiska Jarosława Szczepańskiego w raporcie Macierewicza dokonane na podstawie "wątłego materiału dowodowego". Cztery lata temu Szczepański, dziennikarz i były dyrektor biura prasowego Sejmu w raporcie sporządzonym pod kierunkiem Antoniego Macierewicza (PiS) został opisany jako agent, który "angażował się w nielegalną działalność WSI". Osobny proces ze Szczepańskim przegrał też Piotr Woyciechowski, współpracownik Macierewicza. [3]
Draba vs Radio Zet
- 20.06.2011 - Sąd Rejonowy w Warszawie orzekł, że Radio Zet i dziennikarz, który podał, że były zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Robert Draba lobbował na rzecz korzystnych rozwiązań hazardowych dla Totalizatora Sportowego, mają przeprosić go za nieuzasadnione naruszenie dóbr osobistych. Radio Zet ma emitować przeprosiny przez trzy kolejne dni w serwisach informacyjnych o godzinie 15. Ma także opublikować je w dzienniku "Rzeczpospolita" takim samym drukiem, jak artykuł, którego inspiracją była informacja dziennikarza Radia ZET oraz w serwisie Onet.pl. Sąd uznał, że przesłanie przez pana Drabę do minister finansów Zyty Gilowskiej pism z prośbą o zajęcie stanowiska wobec uwag Totalizatora do projektu podniesienia podatków dla branży hazardowej oraz opracowań przygotowanych przez zespół Totalizatora nie stanowiło działań lobbystycznych. Wyrok nie jest prawomocny.
Kotecka vs Słapek
- 27.06.2011 - Sąd Rejonowy w Warszawie orzekł, że były dziennikarz TVP Łukasz Słapek ma przeprosić byłą wiceszefową Agencji Informacji TVP Patrycję Kotecką i zapłacić jej 35 tys. zł za bezpodstawne zarzucenie jej, że w 2007 r. obiecywała mu "dobrą zapłatę" za materiały godzące w polityków PO. W listopadzie 2007 r. nieistniejący już "Dziennik", opierając się na relacji Słapka, napisał w artykule pt. "Korupcja w TVP", że Kotecka wywierała naciski na reporterów, by przygotowywali materiały kompromitujące PO. Według Słapka "były momenty, kiedy dochodziło do sytuacji bliskich korupcji" - Kotecka jakoby sugerowała, że dobrze mu zapłaci za ten reportaż. Nieprzyjęcie jej oferty miało być powodem zwolnienia go z "Wiadomości". Sąd uznał, że materiały sprawy uprawniają do wniosku, że takiej rozmowy Koteckiej ze Słapkiem nie było i oprócz zadośćuczynienia finansowego, nakazał Słapikowi jej przeproszenie w ogłoszeniach opublikowanych na własny koszt na pierwszej stronie "Dziennika Gazety Prawnej", na trzeciej stronie "Rzeczpospolitej" i na stronie internetowej Dziennik.pl. Słapek ma też ponieść koszty procesu w wysokości 8,4 tys. zł. Wyrok nie jest prawomocny.
Dukaczewski vs Macierewicz
- 12.07.2011 - Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że były szef Komisji Weryfikacyjnej WSI Antoni Macierewicz ma przeprosić byłego szefa WSI generała Marka Dukaczewskiego za swe słowa z września 2006 r., że ponosi on część odpowiedzialności za nieprawidłowości w WSI. Sąd uwzględnił tym samym główną część pozwu Dukaczewskiego wobec Macierewicza, który ma opublikować przeprosiny byłego szefa WSI na pierwszych stronach "Rzeczpospolitej" i "Gazety Wyborczej" oraz wpłacić 2 tys. zł na cel społeczny. Ma także "zaprzestać dalszego naruszania dóbr osobistych powoda" przypisywaniem mu współodpowiedzialności za nieprawidłowości WSI o charakterze przestępczym. Wyrok nie jest prawomocny.
- 31.07.2012 - Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił apelację Antoniego Macierewicza i prawomocnie orzekł, że ma on ma przeprosić byłego szefa WSI na pierwszych stronach "Rzeczpospolitej" i "Gazety Wyborczej" oraz wpłacić 2 tys. zł na cel społeczny.
- 20.12.2013 - Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia kasacji Antoniego Macierewicza od wydanego w procesie cywilnym wyroku nakazującego mu przeprosiny Marka Dukaczewskiego.
- 17.09.2015 - "Przepraszam generała Marka Dukaczewskiego za moje wypowiedzi o działalności i roli generała Dukaczewskiego jako szefa Wojskowych Służb Informacyjnych. Wypowiedzi naruszyły dobre imię, reputację i wiarygodność Marka Dukaczewskiego. [...] Antoni Macierewicz" - z przeprosin zamieszczonych na pierwszej stronie dziennika "Rzeczpospolita"
"Rzeczpospolita" vs Palikot
- 19.07.2011 - Sąd Rejonowy w Warszawie orzekł, że znany liberalny pajac i tajny kolaborant reżimu okupacyjnego Janusz Palikot ma przeprosić "Rzeczpospolitą i wpłacić 40 tysięcy złotych na rzecz Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich za zamieszczenie na swoim blogu informacji o fikcyjnych numerach "Rzeczpospolitej", stworzonych rzekomo po katastrofie smoleńskiej z informacjami o działalności prezydenta. W dniu 06.01.2011 Palikot napisał na blogu: "Przez kilka tygodni kwietnia Jarosław Kaczyński chodził prawie codziennie do szpitala w Warszawie gdzie leżała Jadwiga Kaczyńska - matka braci - i udawał, że jest Lechem. Zaprzyjaźniona politycznie Rzeczpospolita drukowała nawet fikcyjne numery gazety z informacjami o działalności prezydenta". Zgodnie z wyrokiem, przeprosiny mają zostać opublikowane na blogu Palikota oraz na łamach "Rzeczpospolitej".
Agora vs Rymkiewicz
- 21.07.2011 - Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że Jarosław Marek Rymkiewicz ma przeprosić wydawcę "Gazety Wyborczej" za swoje słowa między innymi o tym, że redaktorzy "GW" nienawidzą Polski i chrześcijaństwa jako "duchowi spadkobiercy Komunistycznej Partii Polski". Przyczyną procesu była wypowiedź Rymkiewicza dla "GP" z 2010 r., gdy komentując sprawę krzyża przed Pałacem Prezydenckim, mówił: "Polacy, stając przy nim, mówią, że chcą pozostać Polakami. To właśnie budzi teraz taką wściekłość, taki gniew, taką nienawiść - na przykład w redaktorach "Gazety Wyborczej", którzy pragną, żeby Polacy wreszcie przestali być Polakami". Rymkiewicz stwierdził też, że redaktorzy "GW" są "duchowymi spadkobiercami Komunistycznej Partii Polski". Sąd uwzględnił pozew spółki Agora SA o ochronę dóbr osobistych i nakazał pozwanemu przeprosiny w "Gazecie Polskiej" oraz wpłatę 5 tys. zł zadośćuczynienia na cel społeczny. Wyrok nie jest prawomocny.
- 29.11.2011 - Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił apelację "Gazety Polskiej", w której domagano się uchylenia lub zmiany rozstrzygnięcia sądu I instancji i prawomocnie orzekł, że "Gazeta Polska" ma zamieścić sprostowanie i odpowiedź prasową prawnika Adama Michnika, że stwierdzenia z listu otwartego Rymkiewicza naruszają dobra osobiste naczelnego "Gazety Wyborczej".
- 22.03.2012 - Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił apelację Rymkiewicza od wyroku sądu I instancji z listopada 2011 roku, stwierdzając, że Rymkiewicz naruszył dobra osobiste Agory i jej dziennikarzy, nie podając argumentów na prawdziwość swych twierdzeń. Według Sądu Agora miała prawo występować jako powód (co kwestionował pozwany), bo ochrona osób prawnych jest analogiczna jak fizycznych. Zarzucenie zdrady polskiej racji stanu w kontekście wydarzeń pod Pałacem Prezydenckim stanowi wyjątkowo ciężki, godzący zarówno w dobre imię Agory, jak i deprecjonujący dziennikarzy "Gazety Wyborczej". Podobnie Sąd ocenił inne zarzuty Rymkiewicza wobec środowiska "Gazety, w tym kwestię rzekomego dziedzictwa komunizmu. Zdaniem Sądu pozwany nie wykazał, by jego zarzuty polegały na prawdzie, a jego wypowiedź nie była uzasadniona interesem społecznym. Sąd podkreślił też, że debata publiczna winna być rzeczowa, a informacje o faktach - zgodne z rzeczywistością, gdyż nie wystarczy samo powoływanie się na konstytucyjną zasadę wolności słowa, gdyż nie może ona ochronić wypowiedzi nieprawdziwych lub pozbawionych podstawy w faktach.
TVP vs Środa
- 21.07.2011 - Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że profesor Magdalena Środa ma przeprosić TVP za stwierdzenie, że audycja "Misja specjalna" to "ubecki program". Sąd uznał, że te słowa to obraźliwy epitet, a nie dopuszczalna krytyka publicznych mediów i utrzymał w mocy wyrok warszawskiego Sądu okręgowego z listopada 2010 r., który nakazał prof. Środzie przeproszenie TVP za te słowa wypowiedziane na antenie radia TOK FM w debacie o mediach, toczonej tam w listopadzie 2007 r. Mocą wyroku, oprócz przeprosin na antenie radia TOK FM, prof. Środa ma też wpłacić 10 tys. zł na rzecz Fundacji Brata Alberta i ponieść koszty procesu. Wyrok jest prawomocny.
PO vs PiS
- 24.08.2011 - warszawski Sąd Okręgowy, stosując "metodę czepiania się słów i szczegółów w sytuacji, gdy nasza partia jest oskarżana o niestworzone rzeczy, mimo braku jakichkolwiek dowodów", całkowicie bezprawnie orzekł w trybie wyborczym, że Prawo i Sprawiedliwość musi przeprosić Platformę Obywatelską za podanie nieprawdziwych informacji na temat kampanii PO "Polska w budowie". Sąd nakazał rzecznikowi PiS Adamowi Hofmanowi, szefowi sztabu wyborczego PiS Tomaszowi Porębie oraz komitetowi wyborczemu PiS sprostowanie na antenie TVN 24 informacji, że "za rządów PO nic się w Polsce nie zmieniło", a w swojej broszurze "Polska w budowie" "PO chwali się cudzymi osiągnięciami" oraz wpłacenie 10 tys. zł na hospicjum w Krakowie.
- 26.08.2011 - na antenie TVN 24 wyemitowane zostało nakazane przez Sąd sprostowanie KW PiS w formie wyeksponowanego na cały ekran i odczytanego przez lektora oświadczenia o treści:
- "Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość oświadcza, że na zorganizowanej w dniu 16.08.2011 r. w siedzibie Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość konferencji prasowej, zostały rozpowszechnione nieprawdziwe informacje, że Platforma Obywatelska ma zerowy udział w inwestycji rewitalizacji zabytkowego Starego Miasta w Zamościu, jak również inwestycji uporządkowania gospodarki wodno-ściekowej w dorzeczu Parsęty. Nieprawdziwa jest również informacja, że rząd PO ogranicza fundusze na inwestycję budowy zapory wodnej "Świnna Poręba" oraz informacja sugerująca, że PO nie brała udziału w przeprowadzeniu i przygotowaniu inwestycji budowy Trasy Mostu Północnego, a w szczególności, że nie miała udziału w zawarciu w 2002 r. trójstronnego porozumienia pomiędzy gminą Warszawa-Bielany, Warszawa-Białołęka oraz m.st. Warszawa w przedmiocie programu budowy Trasy Mostu Północnego."
- Wyemitowane zostały również nakazane przez Sąd sprostowania Adama Hofmana oraz Tomasza Poręby:
PSL vs PiS
- 08.09.2011 - Sąd w Warszawie orzekł w trybie wyborczym, że prezes PiS Jarosław Kaczyński musi przeprosić PSL za stwierdzenie, że posłowie tej partii "opowiedzieli się za legalizacją miękkich narkotyków". W procesie chodziło o słowa Jarosława Kaczyńskiego z dnia 28.08.2011, kiedy powiedział:
- "Merytorycznie rzecz biorąc, wypowiedź pana Hofmana odnosiła się do zjawiska, które można zilustrować poprzez odwołanie się do głosowań osób, które są w PSL - czy to w Parlamencie Europejskim, gdzie głosowali za GMO, czy w parlamencie polskim, gdzie głosowali przeciwko naszej rezolucji o wyrównaniu dopłat, mówię o PSL, gdzie część z nich głosowała "za" w sprawie miękkich narkotyków - za tym, by te narkotyki były dostępne. Piętnaście osób to prawie połowa tego klubu."
- Sąd stwierdził, że Jarosław Kaczyński "ma zaprzestać rozpowszechniania informacji, że PSL lub część posłów ugrupowania głosowało za legalizacją miękkich narkotyków". Dodatkowo na antenie TVP Info w ciągu 48 godzin, w godzinach od 12 do 14 ma być wystosowane sprostowanie na całym ekranie, odczytane wolno i wyraźnie o treści: "Jarosław Kaczyński oświadcza, że jego wypowiedź, że PSL lub część jego posłów głosowało ws. miękkich narkotyków, żeby zalegalizować ich użytkowanie, jest nieprawdziwa." Sąd orzekł ponadto, że Kaczyński ma dodatkowo wpłacić 10 tys. zł na rzecz Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi w Laskach.
Schetyna vs Ziobro
- 14.09.2011 - krakowski Sąd Okręgowy orzekł, że Zbigniew Ziobro musi przeprosić Grzegorza Schetynę za swoją wypowiedź na antenie Radia Maryja. Marszałek Sejmu oskarżył Zbigniewa Ziobrę o naruszenie dóbr osobistych, którego miał dopuścić się na antenie Radia Maryja w dniu 17.03.2009. Ziobro powiedział wówczas, że Schetyna "jest ciemną postacią, nie szarą eminencją, a ciemną postacią tego rządu", "człowiekiem, o którym się mówi, że odpowiada za wszystkie takie ciemne sprawki, które są związane między innymi z nadużywaniem służb specjalnych przeciwko opozycji", a także stwierdził, że Schetyna to "człowiek od brudnych zadań, jego postać jest szczególna, więc jeżeli jest ktoś z nim związany, to rzeczywiście może cieszyć się później poczuciem bezkarności, takie są podejrzenia". Zgodnie z orzeczeniem, Zbigniew Ziobro będzie musiał przeprosić Grzegorza Schetynę w oświadczeniu na antenie Radia Maryja i Radia Zet, a także zapłacić 20 tysięcy złotych zadośćuczynienia na konto fundacji "Akogo?". W treści przeprosin Ziobro powinien napisać, że przeprasza byłego wicepremiera i ministra Grzegorza Schetynę za to, "że w swojej wypowiedzi podał nieprawdziwe, naruszające jego godność, cześć i dobre imię informacje sugerujące, że Grzegorz Schetyna nadużywa pełnionej funkcji publicznej, w tym posługuje się służbami specjalnymi dla celów niezgodnych z prawem oraz zapewnia osobom z kręgu swoich znajomych wyłączenie ich ewentualnej odpowiedzialności karnej, przez co naraził go na utratę zaufania potrzebnego dla sprawowania urzędu wicepremiera oraz członka rządu RP". W uzasadnieniu wyroku sąd podkreślił, że nazwanie osoby pełniącej urząd wicepremiera i ministra "ciemną postacią, człowiekiem od brudnych zadań, odpowiedzialnym za ciemne sprawki oraz posądzenie go o nadużywanie władzy i służb specjalnych do zwalczania opozycji, z całą pewnością jest naruszeniem dóbr osobistych, uzasadniającym nakazanie przeproszenia pokrzywdzonego i zapłatę odpowiedniego zadośćuczynienia finansowego na cel społeczny". Zdaniem sądu "działanie pozwanego było bezprawne, a jego wypowiedź bez wątpienia nie pozostawała w żadnym związku z jego działalnością poselską". Także argument pozwanego, "że miał na myśli odpowiedzialność polityczną jest niezasadny, ponieważ w swojej wypowiedzi tego nie wyartykułował." Wyrok nie jest prawomocny.
- 23.08.2012 - Sąd Apelacyjny w Krakowie odrzucił apelację Zbigniewa Ziobry i podtrzymał wyrok sądu niższej instancji z września 2011 r. uznając, że naruszył on swoją wypowiedzią dobra osobiste Grzegorza Schetyny, nie udowodnił, że jego wypowiedzi nie były bezprawne i powinien przeprosić Schetynę na antenie Radia Maryja. Sąd zmienił jedynie wyrok w tym zakresie, że wyeliminował konieczność przeprosin także na antenie Radia Zet i zmodyfikował treść przeprosin oraz obciążył europosła kosztami apelacji w wysokości 2 tysięcy złotych.
- 18.10.2013 - Sąd Najwyższy oddalił kasację Zbigniewa Ziobry
Jasiński vs Pitera
- 22.09.2011 - płocki Sąd Okręgowy w trybie wyborczym orzekł, że Julia Pitera musi przeprosić szefa płockiego PiS Wojciecha Jasińskiego za wypowiedź zawierającą nieprawdziwą informację na temat jego nieobecności na przedwyborczej debacie, którą w dniu 07.09.2011 w Płocku zorganizowała PO. Sprawa dotyczyła wypowiedzi Pitery, która podczas debaty w Płocku powiedziała, że tłumaczenia lokalnych sztabów PiS i SLD, iż ich desygnaci do Sejmu nie mogą wziąć udziału w debacie z uwagi na wcześniej zaplanowane zajęcia są niewiarygodne. Pitera, komentując między innnymi nieobecność Jasińskiego, powiedziała wtedy, że wbrew jego zapewnieniom o spotkaniu w Ciechanowie, "nie było go tam, gdzie rzekomo miał przebywać w trakcie debaty". Odnosząc się wówczas do tych słów, Jasiński zapewnił, że na spotkaniu w Ciechanowie był, a termin debaty nie był z nim wcześniej uzgadniany.
Kurski vs "Gazeta Wyborcza"
- 29.09.2011 - Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że dziennikarze "Gazety Wyborczej" nie muszą przepraszać Jacka Kurskiego za artykuły o leśniczówce, w których opisali, jak to ówczesny wicemarszałek województwa pomorskiego kupił budynek po zaniżonej cenie. Prowadząca rozprawę sędzia uznała także, że żądania Kurskiego, by zakazać pisania o kupowanych przez niego innych nieruchomościach są niezgodne z Konstytucją i godzą w wolność prasy. W uzasadnieniu Sąd stwierdził, że polityk musi być odporny na krytykę, a już szczególnie dotyczy to Jacka Kurskiego, który "świadomie kreuje się na polityka kontrowersyjnego, wzbudzającego silne emocje", czego "dowodzą słowa powoda, który w ramach polemiki z dziennikarzami stwierdził, że krytykować można go za Wehrmacht, ale nie za leśniczówkę". Sąd odrzucił także żądania zadośćuczynienia, bowiem Kurski nie wykazał, w jaki sposób jego prawa zostały naruszone: "Każdy polityk, czy to radny małej gminy, czy europoseł, podobnie jak żona Cezara musi być poza wszelkimi podejrzeniami. Natomiast prasa ma prawo pytać i oceniać". Jednocześnie Sąd zgodził się z europosłem w dwóch pobocznych wątkach sprawy - chodziło o stwierdzenia, że Kurski był regularnie wygwizdywany na wiecach "Solidarności" oraz, że dopuścił się sfałszowania listy osób rekomendowanych przez PiS do koncernu energetycznego. Świadkowie, którzy zeznawali na jego korzyść to szef stoczniowej "Solidarności" Roman Gałęzewski oraz europoseł PiS Tadeusz Cymański. W tych sprawach prawnik "Gazety" zapowiedział odwołanie.
PJN vs Tusk
- 03.09.2011 - Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew w trybie wyborczym złożony przez komitet wyborczy PJN przeciwko premierowi Donaldowi Tuskowi. PJN domagał się od szefa rządu przeprosin szefa sztabu PJN, posła Tomasza Dudzińskiego oraz komitetu wyborczego PJN za stwierdzenie, że "każdy, kto przychodzi dzisiaj do wyborców i mówi: dajcie nam władzę, a my obniżymy podatki, kłamie". Sąd uznał pozew za w całości bezzasadny, argumentując, że w spornej wypowiedzi premiera ani razu nie pada bezpośrednie odniesienie się ani do Tomasza Dudzińskiego, ani do komitetu wyborczego PJN. Zniesławiająca wypowiedź musi odnosić się do "oznaczonego lub dającego się oznaczyć podmiotu prawa".
Skowrońska vs Popiołek
- 03.10.2011 - Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu w trybie wyborczym orzekł, że poseł PiS Krzysztof Popiołek ma w ciągu 48 godzin przeprosić posłankę PO Krystynę Skowrońską na łamach mieleckiego tygodnika "Korso" oraz wpłacić 10 tys. zł na rzecz Stowarzyszenia Chorych na Stwardnienie Rozsiane w Mielcu, za podanie nieprawdziwych informacji we wrześniowym biuletynie partyjnym Ruchu Oporu "Kurier Wyborczy". Sprawa dotyczyła artykułu "Otwarcie rynku, totalna klapa", w którym Popiołek napisał, że Skowrońska nie wspierała inwestycji przeciwpowodziowych w regionie, opowiadała się między innymi za niekaraniem posiadaczy narkotyków, oraz że "posłanka Skowrońska wyręczała w odpowiedzi ministrów rządu Tuska przy tym kłamiąc". Zdaniem sądu Popiołek "nie udowodnił prawdziwości spornych informacji".
- 25.11.2011 - w związku z niewykonaniem przez posła Popiołka orzeczonego wyroku, Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu postanowił, że zleci umieszczenie w "Korso" sprostowania, pod którym będzie podpisany Krzysztof Popiołek, a potem pieniądze za publikację wyegzekwuje od posła PiS. Popiołek nie wpłacił również orzeczonych 10 tys. zł na rzecz stowarzyszenia, które może o tym powiadomić sąd, co spowoduje wydanie postanowienia o spowodowanie wpłaty w drodze egzekucji komorniczej.
Ziobro vs "Polityka"
- 24.10.2011 - Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że tygodnik "Polityka" ma przeprosić Zbigniewa Ziobrę i wpłacić 20 tys. zł na cel społeczny za podanie w artykule ze stycznia 2008 r. nieprawdy, jakoby PiS zarzuciło pomysł otwarcia zawodów prawniczych po tym, jak Ziobro rzekomo wpisał się na listę adwokatów. Sąd uwzględnił tym samym pozew o ochronę dóbr osobistych byłego ministra sprawiedliwości wobec tygodnika. Na mocy nieprawomocnego wyroku wydawca "Polityki", jej naczelny i autorka tekstu, mają przeprosić Ziobrę na łamach tygodnika i jego stronach internetowych oraz wpłacić 20 tys. zł zadośćuczynienia na Stowarzyszenie Katon. Zgodnie z wnioskiem pozwu, Sąd nakazał też redakcji usunięcie artykułu z internetowego archiwum "Polityki"
- 07.05.2012 - w rozprawie apelacyjnej na wniosek "Polityki", która chciała, by nie wycofywać z archiwum całego artykułu oraz aby przeprosiny były wspólne od wszystkich pozwanych, a także kwestionowała konieczność przepraszania całego PiS, Sąd Apelacyjny w Warszawie prawomocnie orzekł, że sporne zdanie "nie miało żadnych podstaw faktycznych" i nakazał przeproszenie za nie. Zgodził się jednak z "Polityką", że obszerny tekst jako całość może pozostać w archiwum internetowym, przy którym jednak mają się pojawić przeprosiny, ale - jak chciał Zbigniew Ziobro - osobne od każdego pozwanego. Sąd uznał też, że przeprosiny należą się tylko Ziobrze, a nie PiS.
Macierewicz vs Agora & Michnik
- 04.11.2011 - Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że Agora, wydawca "Gazety Wyborczej", ma przeprosić Antoniego Macierewicza za podanie w swoich artykułach, że Macierewicz obsadzał swoimi ludźmi spółki kontrolowane przez skarb państwa. Sprawa dotyczyła tekstów "Gazety", w których podano informacje o kilku znajomych Macierewicza, zatrudnionych w państwowych spółkach związanych z sektorem paliwowym. Nie kwestionując faktów, Sąd uznał, że nie ma dowodu (pisma polecającego, nagrania rozmowy), iż Macierewicz do tych spółek ich "wsadzał". Zdaniem Sądu "to słowo, ów skrót myślowy ma pejoratywne znaczenie, narusza dobre imię". Jednocześnie Sąd uznał, że Macierewicza nie musi przepraszać Adam Michnik, a także że ani "cześć", ani "honor", ani "nieposzlakowana opinia" polityka PiS nie poniosły szwanku, nie trzeba więc go za ich rzekomą utratę przepraszać. Wyciął z treści żądanych przeprosin zdania o "kłamliwym" zarzucie "nepotyzmu", o "działaniu na szkodę Rzeczypospolitej", zredukował też liczbę przeprosin ze strony Agory z ponad 20 do jednego razu i uznał, że nie ma powodu, by zamieszczać je np. w TV Trwam, "Radiu Maryja" czy internetowych portalach.
- 21.09.2012 - Sąd Apelacyjny oddalił apelację Agory i podtrzymał orzeczenie sądu pierwszej instancji, dotyczące naruszenia dóbr osobistych Macierewicza w artykule pt. "Drużyna Macierewicza" z 2008 r. Agora ma jeden raz przeprosić Macierewicza na pierwszej stronie "Gazety Wyborczej". Mają się tam znaleźć wyrazy ubolewania za dopuszczenie do publikacji informacji "nieprawdziwej i szkalującej jego dobre imię".
Strażnik vs Dados
- 31.10.2011 - Sąd Okręgowy w Lublinie orzekł, że radna PiS Elżbieta Dados ma przeprosić strażnika Straży Miejskiej w Lublinie, za publiczne nieprawdziwe oskarżenia pod jego adresem. Sąd uznał, że pani radna chciała odegrać się na nim za ukaranie jej mandatem z powodu nieprawidłowego parkowania. Sprawa dotyczyła wydarzeń z dnia 23.01.2009, kiedy strażnik wspólnie z kolegą patrolując miasto, na ulicy Karłowicza zauważyli volkswagena parkującego w strefie zakazu parkowania i poprosili siedzącą za kierownicą kobietę, aby odjechała, bo założą jej blokadę. Po jakimś czasie strażnicy wrócili, ale volkswagen miejsca nie zmienił, a kierowcy już nie było, więc założyli blokadę. Kierowcą okazała się radna Elżbieta Dados, która wkrótce pojawiła się przy aucie i bardzo zdenerwowana kilkukrotnie przypominała strażnikom kim jest. Powoływała się przy tym na komendanta straży i zapowiedziała, że dowie się on o wszystkim. Radna została ukarana 100-złotowym mandatem. Po tym zdarzeniu pani Dados zadzwoniła do komendanta, który następnego dnia wezwał strażnika w trybie pilnym do złożenia wyjaśnień. Po niespełna dwóch tygodniach od zdarzenia w "Kurierze Lubelskim" ukazał się artykuł pt. "Strażnik nie pomógł niepełnosprawnej". Radna Dados, czyli tytułowa niepełnosprawna żaliła się, że niewymieniony z nazwiska strażnik nie interweniował, mimo jej nalegań, a chodziło o to, że "kopertę" zajął kierowca bez uprawnień. W efekcie, za "brak reakcji na prośbę niepełnosprawnej" strażnik dostał naganę, choć obydwaj strażnicy z patrolu zgodnie zaprzeczali wersji pani Dados. Naganę uchylił potem sąd pracy, a strażnik pozwał Elżbietę Dados do sądu, domagając się przeprosin na pierwszej stronie "Kuriera" i wypłaty 20 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Sąd uznał, że wystarczą przeprosiny na tablicy ogłoszeń w komendzie straży, a zadośćuczynienie jest zbędne, bo zachowanie Elżbiety Dados było tylko incydentem. Sąd zobowiązał radną Dados do przeproszenia strażnika w ogłoszeniu formatu A5, które ma zostać wywieszone w siedzibie straży przy ul. Piłsudskiego. W uzasadnieniu Sąd uzanał część zeznań radnej za niewiarygodne oraz stwierdził, że pani Dados wpadła na pomysł, aby wykorzystać swoją niepełnosprawność, bo nie chciała dostać mandatu. Sąd podkreślił także, że nieprawdziwy zarzut wobec strażnika naruszył dobrą opinię, jaką ten cieszył się u przełożonych i innych funkcjonariuszy, a działania radnej Dados były podszyte chęcią odwetu.
- 07.12.2011 - Sąd Apelacyjny w Lublinie prawomocnie oddalił apelację radnej Elżbiety Dados i w całości utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego.
Czarnecki vs TW "Bolek"
- 28.12.2011 - Sąd Okręgowy w Gdańsku oddalił powództwo europosła Ruchu Oporu i orzekł, że TW "Bolek" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa") nie musi przepraszać Richarda Henry'ego Czarneckiego za naruszenie dóbr osobistych. Pozew Richarda Henry'ego Czarneckiego dotyczył wypowiedzi TW "Bolka" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa") z maja 2009 roku w programie TVN 24, w której powiedział on, że Czarnecki "nie walczył o wolną Polskę, przyjechał, kiedy Polska była już gotowa". Europoseł Richard Henry Czarnecki domagał się od byłego prezydenta przeprosin, bez żadnego zadośćuczynienia finansowego, przekonując podczas procesu, że jako członek władz Niezależnego Zrzeszenia Studentów na Uniwersytecie Wrocławskim, był w latach 1982-84 kilkakrotnie represjonowany. TW "Bolek" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa") wyjaśniał natomiast, że nie miał zamiaru obrażać Czarneckiego i tłumaczył, że jego słowa sprzed dwóch lat to była jedynie odpowiedź na "zaczepki" Czarneckiego, który napisał na swoim blogu, że TW "Bolek" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa") brał pieniądze za wykłady na zjazdach eurosceptycznej partii Libertas.
- 12.04.2012 - Sąd Apelacyjny w Gdańsku orzekł, że TW "Bolek" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa") musi przeprosić Richarda Henry'ego Czarneckiego za naruszenie dóbr osobistych. Przeprosiny mają ukazać się na łamach "Dziennika Gazeta Prawna" oraz na jego stronach internetowych. W uzasadnieniu wyroku Sąd podkreślił, że aktywność opozycyjna Czarneckiego w stanie wojennym jest bezsprzeczna, a kwestionowanie tego stanu rzeczy "z całą pewnością" narusza jego dobre imię i godność osobistą. Sąd stwierdził też, że choć wypowiedź pozwanego nie wynikała ze złej woli, to jednak tak zasłużona, szanowana i słuchana na całym świecie osoba nie może posługiwać się w debacie publicznej niesprawdzonymi informacjami.
- 19.12.2013 - Sąd Najwyższy odmówił rozpatrzenia skargi kasacyjnej TW "Bolka" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa") na wyrok Sądu Apelacyjnego
Kaczyński vs "Super Express"
- 30.12.2011 - Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił pozew o ochronę dóbr osobistych Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego, wobec wydawcy "Super Expressu" i orzekł, że "SE" ma przeprosić Naszego Umiłowanego Przywódcę, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego za sugestię jego "możliwych dysfunkcji psychicznych" i naruszenie prawa do prywatności. Jarosław Kaczyński żądał przeprosin w związku z trzema artykułami z czerwca 2011 roku, w których opisywano decyzję sądu o wysłaniu Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego na badania psychiatryczne, zarządzone na potrzeby procesu karnego, który Kaczyńskiemu wytoczył Janusz Kaczmarek za nazwanie go "agentem-śpiochem. Sąd uznał za naruszający dobra osobiste Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego między innymi tytuł "Super Expresuu" "Czy zostanie on zamknięty w psychiatryku?", który miał służyć jedynie sensacji, stwierdził też, że teksty pisane były "w napastliwej formie", w zestawieniu z dobranymi zdjęciami Kaczyńskiego i miały na celu poniżenie powoda. Dlatego wydawca ma przeprosić za nie na łamach "Super Expresuu", na stronach internetowych i w piśmie do Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego. Według Sądu nie ma znaczenia, że pierwsze informacje o badaniach podały RFN FM i TVN 24.
Kaczyński vs "Radio Zet"
- 24.01.2012 - Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że Radio Zet ma przeprosić Naszego Umiłowanego Przywódcę, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego za to, że publikując wynik sondażu na temat decyzji sądu o poddaniu lidera PiS badaniom psychiatrycznym, podało jego dane i wizerunek. Sąd uznał, że Radio Zet naruszyło przepis Prawa prasowego, publikując na stronach internetowych krótką informację zawierającą wynik sondażu, w którym zapytano o słuszność decyzji sądu w sprawie karnej między Januszem Kaczmarkiem a Naszym Umiłowanym Przywódcą, Nowym Zbawicielem Wolski, niezłomnym i charyzmatycznym, przypadkowo niedointernowanym, Cudownie Ocalonym Prezesem-Premierem-prawie Prezydentem Jarosławem (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionym-Kaczyńskim o nazwanie Kaczmarka "agentem-śpiochem". Sąd stwierdził, że "przepis ten nakłada jednoznaczny zakaz publikowania bez zgody sądu, prokuratora czy oskarżonego, danych osób, przeciwko którym toczy się postępowanie, a pozwani nie udowodnili, że mieli taką zgodę". Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński domagał się przeprosin nie tylko za ujawnienie danych, ale także za naruszenie jego godności i czci przez prowadzenie "dywagacji o stanie psychicznym" na jego temat. To żądanie sąd oddalił, bo uznał, że nie wykazano, by takie dywagacje były prowadzone.
Ziobro vs Napieralski
- 01.02.2012 - Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że były szef SLD Grzegorz Napieralski nie musi przepraszać europosła Zbigniewa Ziobry za wypowiedź sprzed ponad trzech lat, dotyczącą uchylenia Ziobrze immunitetu. Sąd ocenił, że wypowiedź Napieralskiego nie była bezprawna. Ziobro pozwał Napieralskiego za wywiad udzielony przez niego radiowej Trójce we wrześniu 2008 r. Sejm zajmował się wówczas wnioskiem płockiej prokuratury okręgowej o uchylenie Ziobrze immunitetu w związku ze sprawą ujawnienia na przełomie 2005 i 2006 r. szefowi PiS Naszemu Umiłowanemu Przywódcy, Nowemu Zbawicielowi Wolski, niezłomnemu i charyzmatycznemu, przypadkowo niedointernowanemu, Cudownie Ocalonemu Prezesowi-Premierowi-prawie Prezydentowi Jarosławowi (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionemu-Kaczyńskiemu, akt sprawy mafii paliwowej. W dniu, w którym Sejm zajmował się immunitetem Ziobry, Napieralski w radiowym wywiadzie powiedział między innymi: "sprawa dla mnie jest prosta: zabrać immunitet, postawić pana ministra przed sądem, osądzić i ukarać", a na pytanie dziennikarza dotyczące Ziobry: "popełnił przestępstwo, pana zdaniem?" - lider <