ZOMO

Z Muzeum IV RP
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania
FacebookTwitterWykop



Takimi cynicznymi plakatami Wrogowie narodu zachęcają się do stanięcia tam, gdzie stało ZOMO
Zomowcy gotowi do akcji

ZOMO - skrót myślowy oznaczający Zwyczajnych Obywateli Myślących Odmiennie lub Zwyczajny Obywatel Mający Oczy (w PRL skrót ten oznaczał także Zdziczałe Odziały Milicji Obywatelskiej). ZOMO-wcy nie uczestniczą w budowie IV RP i są jej przeciwni. Pragną powrócić do zbrodniczego systemu UBekistanu lub niewiele od niego różniącego się reżimu III RP, w którym panował Układ i Szara sieć. ZOMO-wcy są zawsze tam, gdzie nie ma J. Kaczyńskiego (a na pewno nie w Stoczni Gdańskiej).

Geniusz Mazowsza unikał narażenia na kontakty z ZOMO, omijając jego skupiska lub wysyłając na przynętę swojego sobowtóra. Niepospolity intelekt pozwolił mu zwodzić ZOMO całymi dekadami - czego nie dokonał nawet jeden z legendarnych ukrywających się przywódców "Solidarności", Zbigniew Bujak - w tak doskonały sposób, że reżim komunistyczny nie miał nawet pewności, czy Ukochany Przywódca nie jest wytworem fantazji. Na wszelki wypadek, propaganda za czasów PRL rozpowszechniała pogłoski o rzekomym przywódcy (w rzeczywistości cynicznym zdrajcy i agencie) - Lechu Wałęsie.

Z kolei Jerzy Szmajdziński uważa, że to PiS jest tam, gdzie wtedy było ZOMO, a SLD jest tam, gdzie wtedy byli stoczniowcy. Mimo braku osobistego udziału w wydarzeniach Wybitnego Historyka, nie ma przesłanek potwierdzających taki przebieg wydarzeń, oprócz tysięcy niewiarygodnych zdjęć i setek cynicznie sfałszowanych relacji świadków i uczestników strajku. Z pewnością można się w tym dopatrywać próby przewrotu i świadczy to o istnieniu porażającego dowodu, że wraca Stare.

Geneza Skrótu

ZOMO - czyli Zmotoryzowane Odwody Milicji Obywatelskiej, to oddziały MO powołane w 1956 r., pierwotnie do udzielania pomocy ludności w czasie klęsk żywiołowych i ochrony imprez masowych.

ZOMO funkcjonowało na zasadach wojskowych. Po wyposażeniu w transportery opancerzone, broń gazową i armatki wodne wykorzystywane było do tłumienia strajków i demonstracji. Rozwiązane w 1989 r. oddziały ZOMO stanowiły negatywny symbol władzy PRL, jak to ilustruje poniższy wiersz:

Zomomotywa

Stoi na placu oddział milicji
Silny i zwarty, pełen ambicji. Bój się milicji!
Stoi i sapie, dyszy i chrzęści
Wśród łbów zakutych pały i pięści
W łeb anarchistę, w łeb ekstremistę, w łeb syjonistę
Już ledwo myślą, już ledwo czują
Lecz oni nigdy nie zastrajkują.

Za nimi działacze się przyczaili
Tłuści, przewrotni, obłudni, mili
Chcą na Syberii urządzić biwak
Pierwszy z nich Wojciech, drugi zaś Siwak
Trzeci Olszewski doczekał chwili
Że Solidarność w pień będą bili

Czwarty w tej pracy głośny Rakowski
Piąty brew zmarszczył - to Obodowski
A szósty ma dupę zamiast głowy
Doczep mu uszy - Urban gotowy
Siódmy to pisarz wielki - Żukrowski
Ósmy Kłosiński, kretyn beztroski
Dziewiąty Czyrek - uczeń Edwarda
Klas robotniczych to awangarda.

Wszyscy są oni zdania jednego:
"Związek Radziecki jest naszym kolegą"
I choćby przyszło miliard Chińczyków
I każdy zjadłby milion klopsików
I każdy srałby tysiąc lat
To nie zasrają Kraju Rad.

Nagle gwizd! Nagle świst!
Gazy buch! Pały w ruch!
Najpierw powoli i jeszcze z umiarem
Ruszyła gromada zbójców ospale
Zabili siedmiu, chyba za mało
Więc wali i wali pała za pałą
Po głowach, po nogach i gna coraz prędzej
Górników, hutników łomoce i pędzi

I skądże to, jakże to, czemu tak gna
Że wali, że bije, że strzela pif paf
To aktyw partyjny, on wprawił to w ruch
To on zagrożony ratuje swój brzuch
To aktyw, co z biura teleksem do sztabów
A sztaby rozdają już pały wśród drabów
Co biją i walą i znów kogoś gonią
Bo aktyw do sztabów wciąż dzwoni i dzwoni...

Zomowiec - określenie obraźliwe. ZOMO po 1989 r. (wg PiS) przekształciło się w agentów, członków Układu, Szarą sieć, wykształciuchów i łże-elity. "Pijakami i Zomowcami" zostali też nazwani pracownicy Służby Cywilnej, których w ten sposob zdemaskował Ludwik Dorn.

Patrz też

Linki zewnętrzne