Żałoba
W tradycji wielu kultur żałoba jest uzewnętrznieniem emocji, bólu, poczucia straty po utracie bliskiej osoby.
W IV RP żałoba, jak zresztą wszystko inne, pełni szczególną, bo polityczną rolę. Prawdziwy patriota, dotknięty osobistą tragedią, winien bowiem bezwględnie użyć stanu żałoby do wyciągnięcia konkretnych korzyści politycznych, oczywiście zgodnych z interesem Wolski. Wtedy śmierć ukochanej osoby nie pójdzie na marne. Dał temu wyraz Antoni Macierewicz na falach Radia Maryja:
- "Teraz nie ukrywam, najważniejsza jest ta wielka szansa jaka powstała z tej olbrzymiej ofiary, którą złożyli pan prezydent, jego małżonka, elita patriotyczna Polski. I ta ofiara, mówiąc wprost, nie może pójść na darmo."
Spis treści
Żałoba w perfekcyjnym wykonaniu rodziny
W przypadku śmierci osób z najbliższej rodziny (rodzic, dziecko, rodzeństwo) żałoba trwa, tradycyjnie, jeden rok. W tym czasie osoba doświadczona utratą daje to poznać otoczeniu, poprzez czarny ubiór lub czarne elementy ubioru, brak udziału w hucznych zabawach, wyciszenie.
Właściwy sposób przeżywania żałoby w duchu poczucia patriotycznej misji, pokazała Marta Kaczyńska-Dubieniecka, która dzięki niezwykłemu u tak kruchej istoty hartowi ducha oraz nadludzkiej wręcz wytrzymałości psychicznej, zdołała - w ramach PiSjanistycznej żałoby po tragicznej śmierci dwojga rodziców - dać wsparcie Ruchowi Oporu, poprzez udzielanie w okresie kampanii prezydenckiej licznych wywiadów dla prasy kolorowej.
Wywiady te są bogato ilustrowane, pełne starannie wymodelowanych, rodzinnych zdjęć oraz subtelnych pochwał pod adresem startującego w wyborach stryja. Te chwytające za serce wywiady, z całą pewnością przyczynią się do wzrostu popularności Rodziny Kaczyńskich wśród ludu.
Oto zestawienie tych patriotycznych i niezwykle pożytecznych wywiadów:
"Gala", 7 czerwca 2010, "Teraz jesteśmy mocniejsi"
"Show", 7 czerwca 2010, "Opowiem o moich rodzicach"
"Viva!", 12 czerwca 2010, "Układam życie od nowa"
Żałoba w perfekcyjnym wykonaniu przyjaciół
- Elżbieta Jakubiak - wypowiedź dla portalu wp.pl (05.07.2010):
- Beata Kempa - rozmowa z Moniką Olejnik (pseudonjim operacyjny: "Stokrotka") w audycji "Gość Radia Zet" (07.07.2010):
- Monika Olejnik: "No, mają państwo, tak mają państwo w pamięci, ale zauważyłam, że pani śpiewała w czasie kampanii wyborczej także można jedno pogodzić i drugie, prawda.
- Beata Kempa: Ale pani redaktor, kampania wyborcza, ja bardzo przepraszam, nikt nie przerwał absolutnie żałoby.
- MO: No, żałoba jest przerwana już w sejmie, już nie będzie dalej portretów na fotelach tych, którzy zginęli.
- BK: Pani redaktor, ja pochodzę z tradycyjnej rodziny, dla mnie żałoba trwa rok, widzę, że dla moich przyjaciół w klubie parlamentarnym również, prosimy o uszanowanie naszej decyzji w tej sprawie.
- MO: Czyli posłowie nie będą siadać na tych fotelach?
- BK: To jest suwerenna decyzja posłów nowych, którzy przyszli, oni nie chcą, szanują wolę i pani redaktor myślę, że należy to tak pozostawić.
- MO: Aha, czyli będą portrety, będą kwiaty, a posłowie będą siedzieli nie w tych miejscach, w których powinni, tak?
- BK: Pani redaktor, ja myślę, że oni jak najbardziej to jest też ich inicjatywa, nie mają śmiałości usiąść na te miejsca, ja bym prosiła żeby to po prostu uszanować.
- MO: No, dobrze, pytam panią, no bo pani śpiewała, więc wydawało mi się, że żałoba się skończyła.
- BK: To była sytuacja, pani redaktor, sytuacja kampanii wyborczej, która została wymuszona przez katastrofę smoleńską i sytuacja, którą mieliśmy w Łomży taką, że pan prezes Jarosław Kaczyński uszanował wolę sądu i poszedł na posiedzenie sądu i bronił naszego stanowiska osobiście, spowodowała to, że zaplanowana wizyta w Łomży musiała się nieco przeciągnąć.
- MO: I dlatego pani śpiewała.
- BK: I w tej sytuacji, to była decyzja taka ostateczna i chwili."
Przywrócenie właściwych standardów żałoby PiSjanistycznej
W słusznie minionych czasach PRL i III RP, zmanipulowane obchodzenie żałoby oznaczało w sensie ogólnym przede wszystkim tradycyjne odzwierciedlenie tego co się dzieje z kimś, kto stracił bliskiego.
Obchodzona w III RP w zakłamany i prymitywny sposób żałoba, polegała przede wszystkim na ubieraniu się w całości na czarno lub noszeniu choć jednej czarnej rzeczy, w szczególności na przykład żałobnej wstążki bądź opaski z krepy na ramieniu.
Dzięki umiejętnym manipulacjom i zakłamaniu oczywiście oczywistej prawdy historycznej, wrogom narodu udało się utrwalić w społeczeństwie całkowicie obcy wolskiej kulturze obyczaj obchodzenia żałoby, a szczególnie rocznic śmierci, w atmosferze powagi, refleksji, zadumy oraz tradycyjnej modlitwy, jak również odwiedzania miejsca pochówku bliskiej osoby.
Na szczęście w okresie wzniesienia się uczuć patriotycznych, po męczeńskiej śmierci zamorodwanego w wyniku zamachu smoleńskiego Lecha Kaczyńskiego, jedyny prawowity spadkobierca jego szczytnych idei, Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński wraz z kilkudziesięciomilionową ogólnonarodową większością Prawych Wolaków, zdołali przywrócić do wolskiej tradycji jedynie słuszny i prawdziwy sposób obchodzenia żałoby w pierwszą rocznicę śmierci bliskiego.
Na ten odkłamany dzięki niespotykanemu bohaterstwu Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego i Prawych Wolaków sposób czczenia rocznicy śmierci najbliższej osoby, składają się w szczególności następujące podstawowe elementy:
- zamiast prymitywnego udania się do miejsca pochówku osoby bliskiej, niezbędny jest grupowy marsz pod siedzibę ostatniego miejsca pracy denata (jeżeli ten punkt programu uroczystości żałobnej realizowany jest w godzinach wieczornych, żałobnicy muszą być wyposażeni w płonące pochodnie)
- zamiast odmawiania w prymitywnym skupieniu koncesjonowanych przez reżim okupacyjny modlitw i piesni żałobnych, jak na przykład "Wieczne Odpoczywanie", "Requiem", "Różaniec za zmarłych", "Nowenna za zmarłych", "Dies irae", "Jam gościem na tym świecie", "Śpijże już po twoim boju" czy też "Zmarły człowiecze! z tobą się żegnamy", konieczne jest grupowe głośne odmawianie specjalnie ułożonych modlitw i pieśni żałobnych, jak na przykład "ZOMO, ZOMO", "Gestapo, Gestapo", "Tusk pod sąd", "Targowica" oraz "Jeszcze nie ostygło ciało prezydenta, a już Komorowski rozgląda się po pałacowych apartamentach"
- żałobne klepsydry upamiętniające denata i podkreślające jego zasługi, jak na przykład "TU154SK", "Zdrajcy!", "Lockerbie - Smoleńsk", "Mord Katyński - Mord Smoleński" i "W bulu i nadzieji czekam na koniec Twojej kadencji"
Patrz też
- Żałoba narodowa
- Minuta ciszy
- Katastrofa smoleńska
- Smoleńskie spiski
- Po trupach do celu
- Kampania prezydencka 2010