Wielcy Prorocy PiSjanizmu

Z Muzeum IV RP
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania
FacebookTwitterWykop
Jeden z największych proroków PiSjanizmu - Henryk Sienkiewicz

Henryk Sienkiewicz

Henryk Sienkiewicz (1846 - 1916) – polski powieściopisarz i publicysta; laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury w roku 1905 za całokształt twórczości. Jeden z najpopularniejszych pisarzy polskich przełomu XIX i XX wieku. Obdarzony zdolnościami proroczymi, umieszczał w swoich dziełach postaci znajdujące się obecnie w centrum wolskiej sceny politycznej. Jego największe dzieła to bez wątpienia:

Białe = źle, Białe = dobrze

czyli:

BiałeBiałe

Starsi Panowie

Starsi Panowie, założyciele słynnego Kabaretu, złożyli ideologii PiSjanistycznej wspaniały hołd w formie skeczu "Kaczyński jestem". Zpowiedzieli w nim dosłownie przyjście Zjawiska biologicznego.

Pierwotna wizja artystyczna scenografii filmu "Sejm Wars: Epizod 1 - Mroczni Maniacy"
Zdjęcia próbne podczas kastingu: Darth Vader i Han Solo

George Lucas

George Lucas - ur. 14 maja 1944r. w USA reżyser, producent i scenarzysta.

Jeden z najbardziej utalentowanych twórców kasowych filmów w Ameryce. Oszołomiony aktorskim talentem Braci Mniejszych, pod wpływem proroczego natchnienia stworzył serię kasowych filmów, mających ukazać światu nadejście i przyszłe losy IV RP. Niestety, względy komercyjne wymuszone przez zgniły zachód spowodowały poważne zmiany zarówno w planowanej fabule, jak i w tytułologii filmów, które oryginalnie miały się ukazać pod wspólną nazwą Sejm Wars, a ostatecznie ukazały jako Star Wars. Poniżej chronologiczna względem akcji lista filmów z tytułami w ich pierwotnie planowanym znaczeniu:

Grzegorz Ciechowski

Grzegorz Ciechowski (1957-2001), kompozytor, autor tekstów, producent nagrań, lider i wokalista zespołu Republika.

We wczesnych latach swojej twórczości napisał sporo piosenek utrzymanych w stylu "Roku 1984" Orwella, w warstwie językowej nawiązujących do nowomowy. Klasycznym przykładem jest tekst piosenki "Układ sił", którego podmiot liryczny jest w oczywiście oczywisty sposób hersztem Układu, dyktującym swoim podwładnym, co mają robić. Z kolei utwór "Republika" został wystylizowany na orędzie lub przemówienie programowe uwielbianego przez lud Wodza. Pełne teksty tych dwóch piosenek - umieszczonych na płycie "1991" -publikujemy niżej.

Na wspomnianym albumie znalazł się też słynny utwór "Biała flaga", przewidujący ujawnienie w IV RP niesłusznego trendu w polityce zagranicznej. Ciechowski napisał też piosenkę o codziennych czynnościach członków PiS ze słowami "Tak, tak - tam w lustrze to niestety ja".

Symbolem zespołu Republika były ukośne biało-czarne pasy. Członkowie zespołu nosili krawaty w ten deseń, co mogło stać się inspiracją dla późniejszych o 20 lat - nieco zmodyfikowanych kolorystycznie - trendów w ubiorze członków Samoobrony.

Układ sił

na latawcu planetarnym
na latawcu planet planet złych
na latawcu planetarnym
kontroluję układ sił
jestem agentem planet złych
jestem agentem wrogich sił
układu sił
układu sił
podstawiani politycy
pod hipnozą ulegają mi
podstawiani politycy
ulegają słowom mym
jestem agentem planet złych
jestem agentem wrogich sił
układu sił
układu sił
powiązany z mocarstwami
układami o dostawach krwi
powiązany układami
nietykalny mogę rzec
jestem agentem planet złych
jestem agentem wrogich sił
układu sił
układu sił!
jestem agentem złych sił
jestem agentem złych sił
jestem agentem złych planet
złych planet złych sił
jestem agentem złych sił
i to ja decyduję nie wy!
hahahahaha
i to ja decyduję nie wy!
i to ja decyduję nie wy!
i to ja decyduję to ja...
nie ma wybawców którzy wiodą tłum
nie ma wybawców którzy zbawią nas
jest tylko agent planet złych
jest tylko układ wrogich sił
jest układu sił jest układu sił
jest układu sił jest układu sił

Republika

zła hydra znów podnosi wrogi łeb
zdecydowany odpór damy jej
nie damy się
prawica razem z lewakami chcą
obalić naszej pracy wspólny dom
obalić dom
zdecydowana polityka
zdecydowana republika
zdecydowana polityka
niech żyje nasza republika-publika-publika

dla anarchistów u nas nie ma miejsc
dla chuliganów i faszystów też
dla ciebie też
bo dla nas zawsze najważniejszy lud
ludowi zatem obiecamy znów
że będzie rósł

ludu mój - czy pragniesz pieniędzy?
TAK!
ludu mój - czy nie dosyć tej nędzy?
TAK!
ludu mój - czy widzisz już wroga?
TAK!
ludu mój - potrzeba ci wodza!

ludu mój, ja z ciebie wyrastam
ludu mój, ja wymyślę ci hasła
wrogu mój, nigdy nie mów żem nagi
ja i lud mój nie zniesiemy zniewagi
ludu mój, rośnij i się mnóż!
ludu mój, nie uciekaj spod opieki!

Adam Mickiewicz

W kręgach literaturoznawców zażarte dyskusje i różnorodne interpretacje od lat wywoływał jeden z fragmentów III części popularnego dramatu "Dziady", napisanego przez znanego wolskiego literata epoki romantyzmu, Adama Mickiewicza.

W rozgrywającej się w celi księdza Piotra scenie V, we fragmencie znanym jako "Widzenie księdza Piotra", poeta wspomina o przyszłym obrońcy, zbawcy i wskrzesicielu Polski, znajdującej się pod wrogim panowaniem, którego imię będzie "czterdzieści i cztery".

Dopiero bohaterski akt powołania przez Lecha Kaczyńskiego Narodowej Rady Rozwoju, pozwolił na ostateczne rozwiązanie intrygującej literaturoznawców i czytelników od 1832 roku frapującej zagadki, związanej z arytmetycznym imieniem przyszłego wyzwoliciela Wolski.

Jak bowiem okazało się w sposób niesłychanie oczywiście oczywisty, w swej włożonej w usta księdza Piotra natchnionej literackiej wizji wyzwoliciela, wieszcz musiał mieć na myśli Lecha Kaczyńskiego, powołującego skupiającą 44 właśnie członków Narodową Radę Rozwoju.

Tę absolutnie oczywiście oczywistą interpretację potwierdza zresztą sam tytuł dramatu, który jednoznaczną aluzją wskazuje na osobę Lecha Kaczyńskiego, jak również pełna treść kluczowego fragmentu sceny V, której pobieżna nawet analiza równie jednoznacznie potwierdza, że pisząc o powstałym tyranie i Herodzie, literat musiał mieć na myśli przestępczy reżim Donaldu Tusku, a jedynego zbawcy Ojczyzny, którą wlecze Unia Europejska (przy okazji jej urągając), słusznie upatrywał w Lechu Kaczyńskim i jego 44-osobowej Narodowej Radzie Rozwoju.

Treść porażającego proroctwa

Adam Mickiewicz: "Dziady"
Część III
Scena V
Cela księdza Piotra

"Tyran wstał - Herod! - Panie, cała Polska młoda
Wydana w ręce Heroda.
[...]
Patrz! - ha! - to dziecię uszło - rośnie - to obrońca!
Wskrzesiciel narodu,
Z matki obcej; krew jego dawne bohatery,
A imię jego będzie czterdzieści i cztery.

Panie! czy przyjścia jego nie raczysz przyśpieszyć?
Lud mój pocieszyć? -
Nie! lud wycierpi. - Widzę ten motłoch - tyrany,
Zbójce - biegą - porwali - mój Naród związany
Cała Europa wlecze, nad nim się urąga -
"Na trybunał!" - Tam zgraja niewinnego wciąga.
Na trybunale gęby, bez serc, bez rąk; sędzie -
To jego sędzie!"

Analizując treść przytoczonego fragmentu, warto też zwrócić uwagę na porażającą krytykę poety wobec do cna skompromitowanego pod rządami Platformy Obywatelskiej wymiaru sprawiedliwości, a w szczególności osławionego wieloma cyrkowymi sztuczkami Trybunału Konstytucyjnego, który niejednokrotnie już torpedował jedynie i głęboko słuszne pociągnięcia i pomysły legislacyjne sił wolności i postępu.

Niewątliwie niespotykana precyzja i zero-jedynkowa zgodność natchnionej wizji poety ze stanem faktycznym po blisko 180 latach od przepowiedni, stawia Adama Mickiewicza w jednym rzędzie z tak wybitnymi prorokami, jak między innymi Adam Bielan, pozwalając niewątpliwie na zaliczenie go do elitarnego grona Największych Proroków PiSjanizmu.

Joseph Goebbels

Leszek Bubel

Ten lekceważony i wyszydzany przez niektórych wielki wolski patriota jest autorem uderzającego proroctwa, które bez wątpienia stosuje się do naszych czasów:

Wiliam Faulkner

Wiliam Faulkner (1897 - 1962) - powieściopisarz, nowelista i poeta amerykański, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury za rok 1949. W swej bogatej twórczości opisywał on codzienne życie i problemy mieszkańców prowincjonalnych miasteczek i wsi południa Stanów Zjednoczonych.

Jak wykazały najnowsze badania najwybitniejszych literaturoznawców, jego głośne powieści były w rzeczywistości metaforą życia w przyszłej IV RP i zadziwiającym proroctwem sytuacji w Wolsce po bezprawnym objęciu w niej rządów przez przestępczą klikę liberałów.

Występująca w wielu powieściach Faulknera fikcyjna kraina (hrabstwo) Yoknapatawpha, jest w sposób oczywiście oczywisty wielką alegorią Wolski, której zaściankowość (zdaniem najwybitniejszych PiSjanistycznych badaczy literatury), znajduje dokładne odbicie w prezentowanym przez Faulknera obrazie amerykańskiej prowincji.

To fascynujące i rewolucyjne dla dotychczasowej teorii literatury anglojęzycznej odkrycie, ogłoszone zostało publicznie podczas III Kongresu Literaturoznawców PiSjanistycznych, który odbył się w dniach 6 - 7.03.2010 w Poznaniu (niem.: Posen), w niespotykanie błyskotliwym doniesieniu naukowym samego Wielkiego Literaturoznawcy:

Ta jedynie i głęboko słuszna interpretacja twórczości Faulknera, pozwala bez wątpienia na zaliczenie go do elitarnego grona największych autorów nurtu PiSjanistycznego realizmu magicznego, zaraz za tak wybitnymi luminarzami światowej literatury i wizjonerami, jak Bronisław Wildstein czy Marcin Wolski.

Ignacy Krasicki

Ignacy Krasicki (1735 - 1801) – biskup warmiński, arcybiskup gnieźnieński, książę sambijski, hrabia Świętego Cesarstwa Rzymskiego, prezydent Trybunału Koronnego w Lublinie w 1765, poeta, prozaik i publicysta, jeden z głównych przedstawicieli polskiego oświecenia, nazywany "księciem poetów polskich". Tworzył głównie bajki, satyry i poematy heroikomiczne (za Wiki).

Niektóre z bajek Krasickiego - jak okazało się po dniu 10.04.2010 - oprócz tradycyjnego przekazu wartości umoralniających, zawierają także porażające w swej precyzji przepowiednie dotyczące IV RP. Niewątpliwie do takich profetycznych utworów zaliczyć można bajkę pod tytułem "Wilk i owce", której porażającą treść zaprezentowano poniżej:

Wilk, chociaż to ostrożny, przecie że żarłoczny,
Postrzegł ścierwo, chciał dostać i wpadł w dół poboczny.
Siedzi w jamie a wzdycha; wtem owieczki słyszy.
Patrzą w dół, aż wilk w jamie siedzi, ledwo dyszy.
Odezwał się na koniec, rzekł do nich powolnie:
"Nie wpadłem, za pokutę siedzę dobrowolnie;
Trzeba czynić pokutę za boje, za groźby,
Za to, żem was pożerał..." Owce zatem w prośby;
"Wynidź z dołu..." - "Nie wyjdę!..." - "My będziem podnosić!"
Droży się wilk, na koniec dał się im uprosić.
Jęły się więc roboty i tak pracowały,
Że go ze dna samego jamy wydostały.
Wyszedł, a zawdzięczając nierozumnej kupie,
Pojadł, pogryzł, podusił wszystkie owce głupie.

Paul Gauguin

Skąd przychodzimy? Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy?, Paul Gauguin, 1897-1898, olej na płótnie, 139,1 × 374,6 cm, Museum of Fine Arts w Bostonie

Eugène Henri Paul Gauguin (wym: pol gogę), ur. 7 czerwca 1848 w Paryżu, zm. 8 maja 1903 w Atuona na wyspie Hiva 'Oa na Markizach, Polinezja Francuskamalarz francuski, jeden z najwybitniejszych przedstawicieli nurtu postimpresjonistycznego.

Swe najważniejsze proroctwo dotyczące Wolski Gauguin (wym.: gogę) zawarł w przejmującym obrazie "Skąd przychodzimy? Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy?" (tytuł oryg.: D'ou venons nous? Que sommes nous? Ou allons nous?), który namalował w latach 1897 - 1898 na Tahiti.

To niekwestionowane arcydzieło sztuki zaangażowanej znajduje się obecnie w Museum of Fine Arts w Bostonie. Obraz stanowi bardzo przejrzystą i jednoznaczną alegorię obecnej sytuacji w Wolsce: kompletnie pozbawiona ideałów i intelektualnie naga znaczna część wolskiego społeczeństwa (wykształciuchy i wszelkiej maści inna liberalna hołota), pomimo różnych odcieni ich skóry, nie zwraca uwagi na proroka lub bóstwo (szara sylwetka symbolizująca Jarosława Kaczyńskiego), które wieszcząc nadejście jedynej słusznej drogi, daje im niepowtarzalną szansę na prawdziwe zbawienie.

Niestety, zajęci swoimi sprawami i sprawiający wrażenie skamieniałych, nadzy lumpeninteligenci i liberałowie, nie chcą słuchać Zbawcy, więc na zawsze pozostać muszą w mrocznym i pełnym porażających macek Układu i krat szarej sieci krajobrazie III RP.

O niespotykanym wizjonerskim geniuszu malarza świadczy umieszczenie w lewym dolnym rogu płótna białej (a więc symbolizującej niewinność i czystość intencji), sylwetki kaczki oraz - w centrum dolnej partii obrazu - sylwetek dwóch bulterierów, jako odniesienia do nieustępliwej, bezkompromisowej i twardej, ale opartej na prawdzie walki o odnowę moralną Wolski i budowę IV RP.

Ojciec Dyrektor Rektor Doktor Tadeusz Rydzyk

Roman Polański

Roman Polański, ur. 18 sierpnia 1933 w Paryżu jako Raymund Roman Thierry Liebling – wolski reżyser, scenarzysta, aktor oraz producent filmowy, który w 1975 przyjął obywatelstwo francuskie.

W efekcie sprytnych manipulacji wszechobecnych agentów KGB i WSI, Polański postrzegany był przez społeczeństwo jedynie jako reżyser specjalizujący się w horrorach, thrillerach i filmach kryminalnych, charakteryzujących się właściwie budowanym suspensem oraz niesłychaną dbałością o szczegóły.

Fałszywy ten stereotyp przełamała dopiero niesłychanie kompetentna i błyskotliwa zarazem, a co najważniejsze - niespotykanie głęboko prawdziwa - recenzja filmu Polańskiego "Rzeź" z 2011 roku, pióra najwybitniejszego bez wątpienia niezależnego krytyka filmowego w dziejach świata, reportera "Gazety Polskiej Codziennie", Marcina Kuberki, zamieszczona w dniu 25.01.2012 na portalu wPolityce.pl [2].

Okazało się, że pozornie rozrywkowe i miałkie filmy Polańskiego były dla reżysera jedynie kamuflażem przed wszechobecną cenzurą, od ponad 50 lat bezwzględnie sekującą z obrotu społecznego wszelkie treści niewygodne dla liberalnych okupantów i ich rosyjskich mocodawców, bądź też przyjazne Ruchowi Oporu, a w szczególności samemu Naszemu Umiłowanemu Przywódcy, Nowemu Zbawicielowi Wolski, niezłomnemu i charyzmatycznemu, przypadkowo niedointernowanemu, Cudownie Ocalonemu Prezesowi-Premierowi-prawie Prezydentowi Jarosławowi (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionemu-Kaczyńskiemu.

Obnażenie rzeczywistych intencji reżysera na przykładzie arcydzieła "Rzeź", pozwoliło zatem na odczytanie na nowo jego wcześniejszych dokonań i zapewnienie mu należnego miejsca w panteonie największych intelektualistów PiSjanizmu i jego najważniejszych proroków, a zarazem najwybitniejszych bojowników Ruchu Oporu.

W trosce o obiektywną prawdę historyczną oraz w celu podwyższenia świadomości patriotycznej i poziomu kultury w Narodzie, systematycznie odcinanym od prawdziwie prawdziwej prawdy i metodycznie ogłupianym przez okupantów i wysługujących się im "dziennikarzy", poniżej zaprezentowano prawdziwe, niezakłamane przez sprzedajnych liberalnych "krytyków" analizy niektórych filmów z bogatego dorobku patriotycznego naszego Wielkiego Rodaka.

Morderstwo (pierwsza etiuda filmowa) - 1957

Treść filmu i jego przesłanie
W czasie 90 sekund, w trzech zaledwie ujęciach, etiuda przedstawia wchodzącą do pokoju ciemno ubraną osobę, która zabija nożem śpiącego mężczyznę.

Dla każdego świadomego i wyrobionego politycznie widza oczywiście oczywiste jest, że przejmujący ten obraz jest wysublimowaną artystycznie wizją dokonanego ponad pół wieku później przez Rosjan, Tuska i Wybranego-Przez-Nieporozumienie agenta WSI łże-prezydenta Bronisława-Fałszywego Hrabiego-Bydle-Komorowskiego (ros.: Брониславa Коморовсково, pseudonim operacyjny: "Gajowy"), haniebnego zamachu i mordu smoleńskiego na niczego niespodziewających się, zaskoczonych i niemających żadnych szans na obronę - jak filmowa postać śpiącego mężczyzny - 96 Poległych Męczennikach.

Ogromne znaczenie odgrywają w filmie ciemne i niewyraźne ujęcia, które doskonale symbolizują zbrodniczą mgłę, która swymi brudnymi mackami oblepiła prezydencki samolot pod Smoleńskiem.

Dwaj ludzie z szafą (studencka etiuda filmowa) - 1958

Treść filmu i jego przesłanie
Film opowiada o dwóch mężczyznach (oczywiście oczywista metafora braci Kaczyńskich Zjawiska biologicznego), wychodzących z morza z ogromną dwudrzwiową szafą z lustrem, stanowiącym genialną metaforę wzbudzającej ogromną nienawiść wrogów narodu lustracji.

Wędrowcy z szafą przemierzają nieprzyjazny im kroj, pełen nasłanych przez Rosję, Niemcy i liberalnych okupantów wrogich im ludzi, zmanipulowanych w wyniku zbrodniczej polityki Donalda Tuska i Wybranego-Przez-Nieporozumienie agenta WSI łże-prezydenta Bronisława-Fałszywego Hrabiego-Bydle-Komorowskiego (ros.: Брониславa Коморовсково, pseudonim operacyjny: "Gajowy").

W końcowych scenach film bracia Kaczyńscy Zjawisko biologiczne, nie mogąc uzyskać akceptacji wśród ludzi, a w szczególności nie będąc w stanie wykorzystać swojego lustra, wracają wraz z szafą do głębin morskich.

Choć końcowa sekwencja ma pozornie wydźwięk pesymistyczny, jednak każdy wyrobiony politycznie patriotyczny widz wychodzi z kina z głębokim przeświadczeniem, że lustracyjne lustro wcześniej czy później znajdzie się ponownie na powierzchni, wyniesione z głębin przez samego Naszego Umiłowanego Przywódcę, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego.

Charakterystyczną cechą filmurównież dosłowne aluzje do zamachu i mordu smoleńskiego, który możliwy był jedynie w doskonale oddanej przez reżysera atmosferze nienawiści rozsiewanej systematycznie przez zorganizowany przemysł pogardy. Zaprezentowane w filmie przejawy wrogości do ludzi z szafą są prawie dokładnymi cytatami z jednego z najwybitniejszych dzieł wolskiej kinematografii dokumentalnej, obrazu "Solidarni 2010", przedstawiającego walkę Prawych Wolaków z cynicznymi liberałami o honor i godność Ojczyzny w obliczu haniebnego zamachu ze strony Rosji.

Nóż w wodzie (pierwszy film pełnometrażowy) - 1961

Treść filmu i jego przesłanie
Nominowany w 1963 r. do Oscara obraz opowiada o dziennikarzu sportowym Andrzeju, który wraz z żoną Krystyną oraz przygodnie napotkanym autostopowiczem wyrusza na krótki rejs jachtem.

Światopogląd dziennikarza i autostopowicza bardzo się różnią, a mężczyzn dzieli niemal wszystko: status materialny, wiek, doświadczenie, stosunek do życia, ale zarazem łączy jedno – chęć pokazania własnej wyższości nad drugim przed atrakcyjną, młodą kobietą.

Podczas rejsu dochodzi do kłótni, w czasie której uderzony przez Andrzeja chłopak wpada do wody. Zdenerwowany Andrzej szuka ciała, a kiedy go nie odnajduje, płynie do brzegu, by zawiadomić milicję. Pod jego nieobecność młody człowiek, który ukrywał się do tej pory pod łodzią, dostaje się na pokład i między nim, a Krystyną dochodzi do zbliżenia.

Pomimo pozornie zupełnie odbiegającej od polityki fabuły filmu, w rzeczywistości obraz ten jest jednym z najwybitniejszych arcydzieł filmowego symbolizmu politycznego, niosących niespotykanie poważne treści, odnoszące się do obecnej sytuacji w Wolsce.

Do najistotniejszych komponentów zastosowanej symboliki bez wątpienia zaliczyć trzeba następujące elementy:

Matnia (fr.: Cul-de-sac) - 1966

Treść filmu i jego przesłanie
Dwaj ranni gangsterzy w podeszłym wieku, Dickie i Albie (oczywiście oczywiste portrety samozwańczego "premiera" Donalda Tuska i Wybranego-Przez-Nieporozumienie agenta WSI łże-prezydenta Bronisława-Fałszywego Hrabiego-Bydle-Komorowskiego (ros.: Брониславa Коморовсково, pseudonim operacyjny: "Gajowy")), uciekający przed policją po nieudanym rabunku, znajdują schronienie w zamku znajdującym się na wysepce Lindisfarne (błyskotliwa metafora Wolski). Gospodarze zamku, George oraz jego młoda atrakcyjna żona Teresa, początkowo poddają się rozkazom Dickie'go, który czeka na posiłki od swojego szefa, tajemniczego Katelbacha (oficer prowadzący Tuska i Komorowskiego z ramienia KGB).

Po pewnym czasie jednak gospodarze wysepki (społeczeństwo Wolski), pokonują bezwład, zaczynają podnosić głowy, stawiać opór i podejmują walkę z gangsterami (Tuskiem i Komorowskim). Walka ta musi zakończyć się zwycięstwem prawa i sprawiedliwości, a więc odzyskaniem przez Wolskę niepodległości pod światłym przywództwem Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego.

Nieustraszeni pogromcy wampirów (ang.: The Fearless Vampire Killers) - 1967

Treść filmu i jego przesłanie
Film jest groteskową opowieścią o parze śmiałków polujących na wampiry w śniegach Transylwanii.

Ekscentryczny profesor Abronsius (filmowe odwzorowanie Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego), to niestrudzony i nieustraszony badacz i znawca wampirów, a jego młody asystent Alfred (Adam Hofman), pomaga mu w poszukiwaniach.

Wybitny ten obraz stanowi oczywiście oczywistą metaforę uporczywej walki Ruchu Oporu z łaknącymi krwi Wolaków i dobierającymi się do ich gardeł okupantami, którzy wysysając z Narodu Wolskiego to, co dla niego najcenniejsze, usiłują doprowadzić do jego biologicznego unicestwienia i wymazania Wolski z mapy świata.

Dziecko Rosemary (ang.: Rosemary's Baby) - 1968

Treść filmu i jego przesłanie
Rosemary Woodhouse wraz z mężem Guyem, aktorem wprowadza się do słynnej kamienicy Bramford na Manhattanie. Z pozoru dobrotliwi, choć nazbyt opiekuńczy sąsiedzi - Minnie oraz Roman Castevet - bardzo interesują się młodą kobietą i w końcu zdobywają jej przyjaźń.

Pewnego dnia pani Castevet podaje Rosemary przyrządzony przez siebie koktajl, po wypiciu którego kobieta ma wizję, że została zgwałcona przez nieludzką istotę. Niebawem okazuje się, że spodziewa się ona dziecka.

Film stanowi dramatyczne ostrzeżenie przed panoszącymi się w Wolsce za sprawą przestępczego rządu okupacyjnego szatanami, których całe szwadrony podstępnie przedostają się do zdrowej tkanki Narodu w szczególności poprzez fałszywych przyjaciół i tak zwanych "ludzi życzliwych".

Obraz stanowi wielki i dramatyczny apel o wsparcie Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego, w jego uporczywej walce z szatanami. Reżyser nie waha się przy tym wskazać bezpośrednio jednego z głównych szatanów: nowonarodzone "dziecko" Rosemary, pokazane w końcowej sekwencji filmu jedynie na ułamki sekund, w kadrach nieomal podprogowych, ma dobrze znane każdemu Prawemu Polakowi charakterystyczne wilcze zęby i oszczy, na których istnienie niezliczonych świadków może w każdej chwili przedstawić Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński.

Chinatown (ang.: Chinatown) - 1974

Treść filmu i jego przesłanie
Prywatny detektyw Jake Gittes zostaje wynajęty przez kobietę podającą się za panią Mulwray, by śledził jej męża. Gdy kompromitujące fotografie zrobione przez Gittes'a, wyjawiające rzekomy romans Mulwraya wyciekają do prasy, pojawia się prawdziwa pani Mulwray, grożąc mu procesem o zniesławienie. Wściekły Gittes postanawia dowiedzieć się kto go zmanipulował i "wystawił", stopniowo odkrywając ciemne interesy wokół zaopatrzenia w wodę, urzędniczą korupcję oraz morderstwo. Śledztwo Gittesa komplikują złożone relacje uczuciowe, a im więcej się dowiaduje, tym bardziej mroczna i tajemnicza staje się sprawa, w którą został wplątany.

Bezwzględny mafioso (Donald Tusk) oraz skomplikowana intryga utkana ze zdrady (o świcie), morderstw (mord smoleński, zabójstwo Andrzeja Leppera), korupcji (afera hazardowa), skandali i śmiertelnie niebezpiecznych układów (odkryty przez Naszego Umiłowanego Przywódcę, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego śmiertelnie groźny dla Wolski Układ), podane w formie mrocznej i stylowej opowieści o latach 30-tych, to po mistrzowsku skonstruowana wielka alegoria aktualnej sytuacji w Wolsce, do której doprowadziły nadzorowane i sterowane przez KGB i WSI rządy przestępczej szajki liberałów.

Przejmujący ten obraz stanowi jednocześnie hołd Romana Polańskiego dla niezwykłych dokonań nieustraszonego Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego, w którego postać po mistrzowsku wcielił się Jack Nicholson. Szczególne wrażenie na widzach robią sceny przedstawiające pokiereszowaną twarz Gittesa z ogromnym plastrem, symbolizujące brutalne represje, którym Ojciec Narodu poddawany jest od z górą 20 lat.

Niezwykłą aktualność dzieła podkreślają jeszcze dodatkowo liczne kryształowo przejrzyste nawiązania do zamachu smoleńskiego, szczególnie w postaci strzelanin gangsterów, symbolizujących i zarazem przypominających dobijanie rannych pasażerów tragicznego lotu Tu-154.

Lokator (fr.: Le locataire) - 1976

Treść filmu i jego przesłanie
Zagraniczny imigrant Trelkovsky wynajmuje we Francji mieszkanie, w którym parę dni wcześniej popełniono samobójstwo. Z czasem Trelkovsky zaczyna podejrzewać swoich sąsiadów o zmowę, uważając, że chcą go zmienić w poprzednią lokatorkę, by także popełnił samobójstwo.

Arcydzieło to jest błyskotliwą alegorią obecnej sytuacji Wolski, która w efekcie haniebnej zmowy i stałych napaści ze strony jej sąsiadów - Rosji i Niemiec - stała się kondominium rosyjsko-niemieckim, a docelowo ma zostać poddana ponownym rozbiorom, co stanowić będzie jej oczywiście oczywiste samobójstwo.

Piraci (ang.: Pirates) – 1986

Treść filmu i jego przesłanie
Film opowiada o przygodach angielskiego pirata, prymitywnego, chciwego i bezwzględnego Thomasa Bartholomewa Robertsa o przydomku "Red" (doskonały portret Donalda Tuska) i jego pomagiera, niezbyt rozgarniętego majtka Żaby (natchniona wizja artystyczna Wybranego-Przez-Nieporozumienie agenta WSI łże-prezydenta Bronisława-Fałszywego Hrabiego-Bydle-Komorowskiego (ros.: Брониславa Коморовсково, pseudonim operacyjny: "Gajowy")).

W pierwszych sekwencjach oglądamy obu korsarzy na dryfującej tratwie na środku oceanu. Gdy na horyzoncie pojawia się hiszpański żaglowiec "Neptun", zwracają na siebie jego uwagę i dostają się na pokład.

Na pokładzie dowiadują się o przewożonym na galeonie złotym tronie Inków, organizują bunt i kapitan Red przejmuje dowództwo. Galeon przybija do wyspy, gdzie Red próbuje sprzedać zakładników - piękną Dolores (symbolizującą zniewoloną przez liberałów Wolskę) i hiszpańskich oficerów z galeonu (bohaterscy bojownicy Ruchu Oporu).

Odbywa się uczta, podczas której część oficerów ginie, lecz ich przywódca, Don Alfonso (wspaniale sportretowany Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński), zachowuje zimną krew i dzięki jego fortelowi, oficerowie ukryci w beczkach zostają dostarczeni na galeon i bez trudu zwyciężają pijanych piratów.

Tymczasem Red zjawia się u gubernatora Moracaibo i proponuje mu wymianę: odda mu piękną Dolores (która jest bratanicą gubernatora), za złoty tron Inków. O świcie Red z Żabą podpływają pod galeon, wręczają pismo gubernatora i dostają złoty tron. Szamocząc się z nim przy łańcuchu, broniącym wyjścia w morze, piraci nie zauważają, że ich łódka odpływa i zostają schwytani i uwięzieni.

Po uwolnieniu atakują korwetę, której kapitanem jest Don Alfonso. Rozgrywa się walka i w końcowej sekwencji filmu znów widać małą tratwę zagubioną w bezmiarze wód, z dwoma piratami oraz szczerozłotym tronem. W pobliżu krąży rekin.

Realizując swoje arcydzieło, Roman Polański zadbał o najdrobniejsze nawet szczegóły, subtelnie, a jednocześnie porażająco podkreślające symbolikę filmu i jego odniesienia do aktualnej sytuacji w Wolsce:

Dziewiąte wrota (ang.: The Ninth Gate) - 1999

Treść filmu i jego przesłanie
Dean Corso jest nowojorskim bibliofilem, który specjalizuje się w odnajdywaniu bezcennych pierwodruków i niedostępnych wydań dla kolekcjonerów gotowych zapłacić za nie każdą cenę. Corso łączy rozległą wiedzę z bezpośrednimi manierami i wprawnym okiem, a przy tym jest cyniczny i amoralny - aby osiągnąć zamierzony cel, nie cofnie się prawie przed niczym.

Na zlecenie niejakiego Balkana, Corso poszukuje satanicznej księgi "Dziewięć wrót Królestwa Cieni". Autor opublikowanej w 1666 r. księgi, wenecjanin Aristide Torchia, zaadaptował ją z legendarnego dzieła napisanego przez samego Szatana, za co został spalony na stosie.

Film jest kolejną przestrogą Polańskiego przed dążącym do zniszczenia Wolski Szatanem, stanowiącą jednocześnie wielki hołd dla przywódcy walki Narodu Wolskiego z Szatanem - Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego.

Szczególnie porażającą wymowę mają ostatnie sekwencje arcydzieła, w których - pokazując płonący zamek - reżyser bezpośrednio i mistrzowsko nawiązuje do zamachu i mordu smoleńskiego, a w poruszającej finałowej scenie zbliżenia Corso z pomagającą mu tajemniczą dziewczyną, każdy prawdziwy patriota i Prawy Wolak z łatwością rozpozna Naszego Umiłowanego Przywódcę, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego, dającego świadectwo swego ostatecznego zwycięstwa nad Szatanem.

Pianista (ang.: The Pianist) - 2002

Treść filmu i jego przesłanie
Film opisuje historię Władysława Szpilmana, znakomitego pianisty i kompozytora. Rozpoczyna się we wrześniu 1939 roku, gdy w Polskim Radiu 28-letni Szpilman gra pod bombami nokturn cis-moll Chopina.

Po wkroczeniu do Warszawy Niemcy wprowadzają restrykcje wobec ludności żydowskiej, a Szpilman z rodziną - rodzicami, dwiema siostrami i bratem, przeżywają pasmo upokorzeń. Pozbawieni środków do życia, wyprzedają obrazy, srebro, meble, a w końcu i największy skarb artysty: fortepian.

Choć z powodu funkcjonowania wszechobecnej i bezwzględnej cenzury, arcydzieło formalnie poświęcone jest postaci Władysława Szpilmana, to faktycznie jego treść opisuje niespotykanie brutalne prześladowania i represje jakim od kilkudziesięciu lat poddawany jest na zlecenie okupantów wykonujących rozkazy KGB i WSI Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński.

Akcja filmu nie bez powodu osadzona została w okupowanej Warszawie, gdyż prześladowcy Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego, reprezentujący w istocie IV Rzeszę, stosują przeciwko niemu takie same metody, jak hitlerowcy podczas okupacji, łącznie z goebbelsowską propagandą i próbami utworzenia w Wolsce obozów koncentracyjnych.

Czysto faszystowskie prześladowania wobec Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego, wynikają z wielopokoleniowych doświadczeń rządzących wolską liberałów, czego jaskrawym przykładem może być sam Donald Tusk, szczycący się osławionym dziadkiem w Wehrmachcie oraz ojcem w SS.

Oprócz przejmującej martyrologii Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego, w filmie zawarto również klarowne nawiązania do zamachu i mordu smoleńskiego, szczególnie porażające w scenach wybuchów i towarzyszącego im zadymienia, automatycznie przywołujących na myśl smoleńską mgłę i kadry z legendarnego arcydzieła o tym tytule.

Warto też wiedzieć, że w roli tytułowej Polański początkowo planował obsadzenie samego Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego, jednak po wstepnej próbnej sesji zdjęciowej, znany ze swej nadludzkiej skromności i dążenia do umniejszania swojej roli i znaczenia Ojciec Narodu zrezygnował z zagrania w filmie.

Inni prorocy