Państwowa Komisja Wyborcza
Państwowa Komisja Wyborcza - PKW1) (właść. Platformerska Klika Wybiórcza vel Polityczna Komisja Wybiórcza) - organ rzekomo powołany do organizowania wyborów i nadzorowania ich przebiegu, jak też przebiegu kampanii wyborczej. W rzeczywistości jest to organ desygnowany przez Tymczasowy Rząd Okupacyjny do wyszukiwania rzekomych naruszeń prawa wyborczego i obcinania subwencji Ruchowi Oporu, jak również do dokonywania haniebnych fałszerstw wyborczych na rzecz wszelkiej maści wrogów narodu, umownie określanych niespotykanie adekwatnym terminem "szmaciarze".
Spis treści
- 1 Rzeczywista rola PKW
- 1.1 Próba wmówienia ogólnonarodowej większości, że kampania informacyjna jest kampanią wyborczą
- 1.2 Faktycznym celem jest bezprawne straszenie Ruchu Oporu oraz odebranie i tak okrojonych o 50 % subwencji
- 1.3 W 2007 roku PO prowadziła kampanię informacyjną, a PKW milczała
- 1.4 Mataczenie w sprawie zbierania przez Ruch Oporu podpisów in blanco
- 1.5 Haniebne fałszerstwo w wyborach parlamentarnych 2011 roku
- 1.6 Próby napierania wszelkimi sposobami na decyzje PKW w ponownie restaurowanej III RP
- 2 Polityczna Komisja Wybiórcza ulega napieraniu i odrzuca sprawozdanie wyborcze Naszej Partii narażając ją na śmieć głodową
- 3 Polityczna Komisja Wybiórcza powtórnie ulega napieraniu i odrzuca sprawozdanie roczne Naszej Partii gwarantując jej śmieć głodową
- 4 Dobrze stworzona Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN odrzuca pierwszą uchwałę PKW ratując Naszą Partię przed śmiercią głodową
- 4.1 Wściekły atak i podburzanie do popełnienia przestępstwa by niejaki Ryszard Kalisz
- 4.2 Zdradziecka finta Posłusznej Komisji Władzy
- 4.3 Jedynie słuszne komentarze wybitnych PiSjonarzy
- 4.4 Wybitny PiSjonarz, Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak usiłuje
- 4.5 Wybitny PiSjonarz, Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak usiłuje powtórnie
- 4.6 Powtórny wściekły atak i podburzanie do popełnienia przestępstwa by niejaki Ryszard Kalisz
- 5 Dobrze stworzona Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN odrzuca drugą uchwałę PKW ratując Naszą Partię przed śmiercią głodową
- 6 Zdradziecka finta opanowanej przez bodnarowców Prokuratury Okręgowej w Warszawie
- 7 Subwencje dla partii politycznych w Polsce w latach 2016 - 2027 stan na dzień 20 listopada 2024
- 8 Przypisy
- 9 Patrz też
- 10 Linki zewnętrzne
Rzeczywista rola PKW
Próba wmówienia ogólnonarodowej większości, że kampania informacyjna jest kampanią wyborczą

W wyniku podłych i haniebnych działań okupantów oraz wysługujących się im wszelkiej maści wrogich mediów i tak zwanych organów, pewna część mniej światłych, a tym samym mniej odpornych na manipulacje obywateli, ze spotami wyborczymi utożsamia rozpowszechniane w okresach przed rozpoczęciem kampanii, najnormalniejsze w świecie, oczywiście oczywiste spoty i bilbordy informacyjne.
- "[...] partie polityczne, osoby pełniące funkcje publiczne i inne podmioty prowadzące obecnie tzw. kampanię informacyjną w środkach społecznego komunikowania, w tym także w mediach elektronicznych, nie mogą jej prowadzić, jeśli nie jest ona wolna od elementów agitacji wyborczej. [...] kampania wyborcza rozpoczyna się z dniem ogłoszenia aktu właściwego organu o zarządzeniu wyborów i ulega zakończeniu na 24 godziny przed dniem głosowania. [...] w okresie bezpośrednio poprzedzającym kampanię wyborczą działania partii politycznych i innych podmiotów promujące idee, poglądy czy programy lub osoby wizerunkowo kojarzące się z danym podmiotem są odbierane jako [...] prowadzenie kampanii wyborczej przed jej prawnym rozpoczęciem" - napisała w swym stanowisku z dnia 18.07.2011 opanowana przez określone siły Państwowa Komisja Wyborcza
- "Wszystko, co stwierdziła PKW, jest prawdą: nie ma jeszcze komitetów wyborczych, nie ma ogłoszonej kampanii wyborczej, w związku z tym wszystko, co robi PiS, jest kampanią informacyjną. W chwili obecnej partie mogą prowadzić swoją statutową działalność, mają prawo podejmować działania, informować, także między kampaniami wyborczymi" - odpowiedział błyskotliwie na to semantyczne nadużycie dokonując subtelnego rozróżnienia dialektycznego Adam Hofman (18.07.2011)
Generowanie przez wrogów narodu takiego zamieszania służyć ma wywołaniu w społeczeństwie wrażenia, że Ruch Oporu rzekomo niezgodnie z prawem, pod pretekstem spotów informacyjnych, publikuje spoty wyborcze przed formalnym rozpoczęciem kampanii, co jest sprzeczne z ordynacją wyborczą.
Choć zarzut taki jest w sposób oczywiście oczywisty całkowicie absurdalny, gdyż Ruch Oporu nigdy nie ucieka się do naruszeń prawa, to jednak dla ukazania społeczeństwu całej porażającej prawdy o haniebnych i obrzydliwych metodach działania okupantów, niezbędne jest zwracanie uwagi oszukiwanych przez liberałów wyborców na ich cyrkowe sztuczki i cyniczne manipulacje.
W tym właśnie kontekście, w dniu 18.07.2011, przy okazji prezentacji na konferencji prasowej błyskotliwego spotu wyborczego informacyjnego, w którym Ruch Oporu przekazał Wolakom niespotykanie ważną informację, że Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński potrafi perfekcyjnie otwierać drzwi bez klamek, wybitny poseł i bojownik Ruchu Oporu Mariusz Kamiński, w niebywale subtelnej formie obnażył i uczulił społeczeństwo na bezczelne machlojki wrogów:
- "Mówimy o jednym, o programie Prawa i Sprawiedliwości2). Jeżeli spojrzeć na ostatnią scenę naszego spotu wyborczego to tam jest dokładne odesłanie do programu. Przepraszam, wycofuję, pomyliłem się. Do naszego spotu informacyjnego."
Faktycznym celem jest bezprawne straszenie Ruchu Oporu oraz odebranie i tak okrojonych o 50 % subwencji
Według uznanego autorytetu prawniczego, biegłego w postulowanych zasadach orzecznictwa Joachima "Genseka" Brudzińskiego, PKW nie jest władna do wydawania wiążących opinii prawnych, a swoim oświadczeniem oraz późniejszymi wypowiedziami członków Komisji wykroczyła poza swoje kompetencje:
- "Wychodzimy] z założenia, że jakakolwiek próba wywierania nacisku czy "straszaka" w postaci groźby skierowanej pod adresem partii opozycyjnej, że jeżeli będzie prowadzić kampanię informacyjną, to być może zostanie wam odebrana subwencja, jest nieuprawnioną próbą wywierania nacisków przez organ władzy publicznej, jaką jest PKW" - zawyrokował nieomylnie Joachim "Gensek" Brudziński na konferencji prasowej w Sejmie (20.07.2011)
W 2007 roku PO prowadziła kampanię informacyjną, a PKW milczała
- "Zadajemy pytanie, dlaczego nie było problemem dla PKW ta aktywność Platformy Obywatelskiej cztery lata temu, natomiast problemem pojawia się teraz?" - pytał w nienagannej wolszczyźnie Joachim "Gensek" Brudziński na tej samej konferencji prasowej w Sejmie (20.07.2011)
Mataczenie w sprawie zbierania przez Ruch Oporu podpisów in blanco
W ramach kolejnej prowokacji Platforma Obywatelska zapytała PKW, czy PiS może zbierać podpisy poparcia bez wskazania kandydatów, którzy mają znaleźć się na listach wyborczych. Zaledwie po kilku godzinach służalcza PKW zasuflowała kłamliwą interpretację:
- "Państwowa Komisja Wyborcza wyjaśnia, że wprawdzie (...) na stronach wykazu podpisów wyborców popierających listę kandydatów na posłów nie jest wymagane dodatkowo podawanie imion i nazwisk kandydatów umieszczonych na liście, jednakże osoby zbierające podpisy poparcia dla danej listy powinny okazywać wyborcom wykaz kandydatów na posłów, którzy będą umieszczani na zgłaszanej liście. Powyższe wynika z faktu, iż zgodnie z formułą ustawową zawartą w powołanym przepisie poparcie udzielane jest przez wyborców konkretnej liście kandydatów zgłaszanej w konkretnym okręgu wyborczym, nie zaś danemu komitetowi wyborczemu."
- "To białoruskie standardy. Platforma dziś pyta, dziś ma odpowiedź. My pytamy i na odpowiedź nie możemy się doczekać. PKW nie odpowiedziała nam jeszcze na trzy podobne pytania" - miażdży niespotykanie wręcz merytorycznie sługusów reżimu poseł Ruchu Oporu Adam Hofman (18.08.2011)
Haniebne fałszerstwo w wyborach parlamentarnych 2011 roku
W dniu 11.10.2011, na konferencji prasowej w Warszawie, Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński, błyskotliwie obnażył bezczelne i haniebne fałszerstwo Państwowej Komisji Wyborczej, która cynicznie ogłosiła, że Ruch Oporu zdobył 157 mandatów [1]:
- "Wynik wyborów jest taki, że mamy więcej mandatów niż w poprzedniej kadencji. Ci co chcieli anihilować naszą partię przegrali, ci co chcieli "dożynać" naszą partię też przegrali."
Choć Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński taktownie nie ujawnił oczywiście oczywistych porażających dowodów fałszerstwa, to jednak po jego deklaracji dla wszystkich Prawych Wolaków i patriotów jasne jest, że wbrew kłamliwym twierdzeniom Państwowej Komisji Wyborczej, Ruch Oporu musiał zdobyć co najmniej o 10 mandatów więcej (a więc minimum 167), gdyż - zgodnie z danymi opublikowanymi przez tę samą samozwańczą i marionetkową Komisję po wyborach 21.10.2007 - uzyskał w poprzednich wyborach mandatów 166 [2]
Próby napierania wszelkimi sposobami na decyzje PKW w ponownie restaurowanej III RP
Opis genezy i przyczyn napierania by były Wuc
W dniu 3o lipca 2024 podczas konferencji prasowej były Wuc obnażył podłe knowania koalicji 13 grudnia:
- "Jutro ma zapaść decyzja PKW odnosząca się do przyznania subwencji partiom politycznym zwrotu za wybory. Od chwili, kiedy to finansowanie partii politycznych zostało postanowione przez Sejm i wprowadzone w życie z pewnego rodzaju praktyką, która trwa już na tyle długo, że można powiedzieć, że stała się elementem prawa. Otóż ta praktyka przewidywała, że działania, które mogą doprowadzić do cofnięcia subwencji to są działania odnoszące się do takich przedsięwzięć, jak przyjęcie z niewiadomych źródeł albo takich źródeł, które są w oczywisty sposób niezgodne z przepisami, środków - natomiast nie odnoszą się do różnych wydarzeń, które towarzyszą kampaniom wyborczym. Ale to dotyczy wszystkich partii, na pewno naszej partii w nieporównanie mniejszym stopniu niż tych, którzy dzisiaj są przy władzy, odnoszą się do wyborów. Weźmy choćby Campus Polska, weźmy tę operację Owsiaka przeciwko nam w trakcie ostatniej kampanii wyborczej, czy wydarzenia w Opolu czy w Olsztynie, no i takich wydarzeń jest tutaj dużo więcej. My mamy w pełni zatwierdzone sprawozdanie finansowe. Nie ma tutaj żadnych zarzutów ze strony rewidenta. No i mamy taką sytuację, że fakty, które tutaj mogłyby być podstawą do jakichś działań, muszą mieć też przy tego rodzaju zarzutach potwierdzenie sądowe. Żadnych takich potwierdzeń w tej chwili nie ma. Krótko mówiąc nie ma żadnych podstaw, jest tylko wola polityczna, wynikająca jak mi się wydaje, także z poczucia słabości obecnej koalicji. A ta słabość to nie tylko jej niespójność, ale także to wszystko, co dzieje się w kraju. Cały ten gigantyczny bałagan, to wielkie zwinięcie wszystkich przedsięwzięć prorozwojowych, to ostentacyjne podporządkowywanie się Niemcom. Polskie społeczeństwo może jeszcze w tej chwili na to nie reaguje, ale jednak to widzi."
Czemu i komu to służy
W dniu 3o lipca 2024 podczas konferencji prasowej Mariusz Błaszczak jedynie słusznie wskazał komu i czemu służy napieranie:
- "Kiedyś ta władza zakończy swoją aktywność, w związku z tym należy postępować zgodnie przede wszystkim z literą prawa i należy potępić naciski z jakimi mamy do czynienia w stosunku do Państwowej Komisji Wyborczej, bo tak należy odczytywać to wszystko co jest formułowane przez szefa kancelarii Premiera Tuska czy też przez szefa Komitetu Stałego Rady Ministrów. Oni zdają sobie sprawę z tego, że w uczciwych wyborach nie wygrają, w związku z tym próbują wyeliminować ze sceny politycznej Prawo i Sprawiedliwość. Do tego nie dopuścimy, stąd nasza aktywność, w szczególności aktywność zespołu działającego w KP PiS stop PATOwładzy, w którym skoncentrowaliśmy się na zbadaniu przypadków, przykładów aktywności kandydatów z dzisiejszej #Koalicja13grudnia podczas kampanii wyborczej, którzy wykorzystywali takie metody, które mogą budzić podejrzenia. W sumie zebraliśmy i przekazaliśmy do Państwowej Komisji Wyborczej 16 takich udokumentowanych zdarzeń."
Wypowiedzi wybitnych PiSjonarzy o napieraniu
- "Jeżeli były nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości, należy je wyjaśnić, należy je rozliczyć, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Natomiast tak jak mówię, poziom histerii i zarzucania w medialnym wydźwięku popełniania przestępstw na jakąś niezwykłą skalę, a później czytamy dokumenty i właśnie dotyczy to przede wszystkim kierowania środków w określone miejsca [...] niech prokuratura to bada, niech PKW spokojnie swoją pracę wykona, ale tak jak mówię, poziom nacisków politycznych, liczba konferencji prasowych, odezw i takich żądań kierowanych w sprawie PKW na pewno tej sprawie w żaden sposób nie służy i trudno tutaj nie mieć wrażenia, że jest to przede wszystkim sposób prowadzenia walki politycznej, bo wiadomo, że bez subwencji bardzo trudno jakiejkolwiek partii prowadzić działalność." – Małgorzata Paprocka w Trójce (02.08.2024)
- "Mam nadzieję, że PKW nie ulegnie naciskom ze strony rządzących, bo próbują wywrzeć presję, nacisk, i podejmie decyzję zgodną z prawem. A decyzja zgodna z prawem taka oto jest, że tak jak stwierdził niezależny biegły rewident, sprawozdanie finansowe PiS jest zgodne z przepisami, jest zgodne również z ponad dwudziestoletnim orzecznictwem Sądu Najwyższego." – Mariusz Błaszczak w "Gościu Wydarzeń" Polsat News (06.08.2024)
- "Bardzo chciałbym wierzyć w niezależność PKW, natomiast mamy do czynienia z kolejną sytuacją kiedy na organy państwa, w tym wypadku Państwową Komisję Wyborczą, wywierana jest olbrzymia presja. To tak jak Donald Tusk w czasie konferencji, o której już pan mówił, stojąc obok ministra sprawiedliwości, ministra koordynatora, wskazuje taką rozumiem 60, taką liczbę. 60 osób, które muszą tutaj prawda nie wiem, czy być skazane, czy być w jakiś inny sposób napiętnowane przez administrację skarbową, przez służby obecnego państwa. Przypomina mi to najgorsze czasy, kiedy się właśnie kontyngenty osób, które mają być skazane i napiętnowane wskazywało." – Michał Dworczyk w Polsat News (12.08.2024)
- "Nieprzypadkowo jesteśmy przed Państwową Komisją
Wyborczą, ponieważ właśnie to Państwowa Komisja Wyborcza będzie decydowała o rozliczeniu bądź też zakwestionowaniu rozliczenia, sprawozdania finansowego Prawa i Sprawiedliwości. Dziś już wiemy o tym, że po takich gigantycznych naciskach, które miały miejsce ze strony, chociażby polityków Koalicji Obywatelskiej [...] dochodziło do sytuacji bulwersujących i głęboko wierzymy w to, że właśnie Państwowa Komisja Wyborcza będzie się opierała na aspektach merytorycznych. Według analiz, które są wprost przygotowane w Państwowej Komisji Wyborczej, w KBW [...] gdyby to była ich decyzja, to nie byłoby żadnej wątpliwości, że to sprawozdanie zostałoby przyjęte. Widzimy także olbrzymie naciski, które są na członków PKW ze strony właśnie polityków Koalicji Obywatelskiej, ze strony rządzących kierowane. My nie mamy nic do ukrycia, my wielokrotnie to mówiliśmy, na wszelkie wątpliwości udzielamy kompleksowych odpowiedzi." - Andrzej Śliwka na konferencji prasowej (21.08.2024)
- "Dzisiaj nie mamy do czynienia z równym traktowaniem. Dzisiaj mamy do czynienia z politycznym zleceniem wydanym przez Tuska po to, żeby wyeliminować polityczną konkurencję. Czymś co sprawia, że Polska przestaje być demokratycznym krajem. Bo solą demokracji jest to, że odbywają się wybory, w których wszyscy mają równe szanse. Dzisiaj Donald Tusk stwierdził, że to wszystko, co buduje państwo praworządne, litera konstytucji jego nie obowiązują, bo on już władzę zdobył i tej władzy nie zamierza oddać. I mimo porażek mimo tego, że Polacy go coraz gorzej oceniają, mimo tego, że nie udaje się niczego dowieźć, mimo tego, że występuje na konferencjach, opowiadając historie, które mają tyle wspólnego z rzeczywistością, co 100 konkretów na 100 dni, czy paliwo po 5,19, postanowił, że tej władzy nie odda i do tego wykorzysta wszelkie narzędzia, włącznie ze zinstrumentalizowaniem i upolitycznieniem prokuratury, włącznie z naciskami na Państwową Komisję Wyborczą i ze wszystkim innym co ma służyć temu, żeby zniszczyć Prawo i Sprawiedliwość." - Michał Moskal na konferencji prasowej (22.08.2024)
- "To wszystko jest zorganizowane po to, żeby zniszczyć opozycję w Polsce, żeby zniszczyć PiS, dlatego od tygodni jesteśmy obserwatorami spektaklu, którego celem jest wywarcie nacisków na Państwową Komisję Wyborczą, żeby PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe PiS z wyborów jesiennych ubiegłego roku. Nie wszyscy w Polsce są równi wobec prawa są równiejsi, kto jest równiejszy, PO jest równiejsza, jej sprawozdanie zostało przyjęte. Sprawozdanie PiS oczekuje na przyjęcie, a ze słów chociażby Ryszarda Kalisza, który jest członkiem PKW, jasno wynika, że |PKW jest poddawana naciskom, jest poddawane presji ze strony rządzących." - Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej (26.08.2024)
- "Chcemy powiedzieć wprost, że PKW nie powinna dzielić partii politycznych na te, które są równiejsze i na te, które podlegają – jak to określił Ryszard Kalisz – innej kontroli. Wszystkie podmioty być kontrolowane w ten sam sposób, na tych samych zasadach, na podstawie tych samych przepisów prawa obowiązującego w RP. Mamy nadzieję że PKW nie ulegnie naciskom rządzących. Nazwiska tych, którzy wywierają presję na PKW swego czasu wymieniał Ryszard Kalisz. Są to ministrowie, jest to także wszechpotężny poseł KO, który zaczynał swoją karierę polityczną w Młodzieży Wszechpolskiej, teraz ma silną pozycję w klubie KO, bo został tylko symbolicznie ukarany za brak udziału w głosowaniu w sprawie aborcji." - Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej (27.08.2024)
- "Chodzi o to, żeby zniszczyć opozycję, a nie ma demokracji, kiedy nie ma opozycji. Oni mają świadomość tego, że źle rządzą, że w uczciwych wyborach przegrają, więc próbują wyeliminować opozycję. I jeszcze warto też zwrócić uwagę na właśnie wywieranie presji na Państwową Komisję Wyborczą w tym celu, żeby stosowała prawo wybiórczo, żeby nierówno stosowała prawo wobec poszczególnych partii politycznych, bo sprawozdanie z finansowania kampanii wyborczej Platformy Obywatelskiej i innych ugrupowań zostało już przyjęte." - Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej (28.08.2024)
- "Sprawozdanie innych komitetów wyborczych zostało przyjęte, tylko decyzja w sprawie sprawozdania Prawa i Sprawiedliwości została odroczona, co już powoduje, że mamy wyłom w konstytucyjnej zasadzie pluralizmu politycznego. Jest taka fundamentalna dla państwa demokratycznego zasada pluralizmu politycznego, która ma trzy składowe: wielość partii, równość partii wobec prawa i demokratyczny charakter partii politycznych. I ta równość partii wobec prawa została już w tym momencie delikatnie zachwiana, bo tylko w naszym przypadku została odroczona decyzja i to pozwoliło na miesięczne igrzyska ze strony posłów Platformy Obywatelskiej, którzy ścigali się w tego rodzaju happeningach absurdalnych, jak wczorajszy pana Jońskiego i pana Szczerby, naciskając w ten sposób na decyzję Państwowej Komisji Wyborczej." - Przemysław Czarnek na konferencji prasowej (28.08.2024)
- "Nie wiemy jaka będzie decyzja, mamy nadzieję jednak w dalszym ciągu, że Państwowa Komisja Wyborcza oprze się naciskom, jakie są na nią wywierane i podejmie decyzję zgodną z prawem. Decyzja zgodna z prawem może być tylko jedna, czyli uznanie rozliczenia, jakie zostało przez nas złożone. Tak jak wynika z badania biegłego rewidenta, który nie dopatrzył się tutaj żadnych nieprawidłowości, a z drugiej strony no, gdyby miało jednak dojść do innej decyzji, to trudno pogodzić się z bezprawiem, bo każda inna decyzja będzie decyzją bezprawną." – Jacek Sasin w PR24 (29.08.2024)
Polityczna Komisja Wybiórcza ulega napieraniu i odrzuca sprawozdanie wyborcze Naszej Partii narażając ją na śmieć głodową
W dniu 29 sierpnia 2024 tak zwana Państwowa Komisja Wyborcza, de facto Partyjna Komisja Wybiórcza, do której koalicja 13 grudnia według wybitnego jurysty Mariusza Błaszczaka desygnowała wbrew zasadzie proporcjonalności 5 członków, na osobiste polecenie herszta Tymczasowego Rządu Okupacyjnego, niejakiego osławionego coraz gorzej w Unii przyjmowanego germanofila, byłego samozwańczego tak zwanego "prezydenta" Unii Europejskiej i kadrowego agenta Angeli Merkel, byłego marionetkowego "premiera" przestępczego Tymczasowego Rządu Okupacyjnego, zbiegłego w niesławie z Wolski obywatela znienawidzonych Niemiec i ohydnego perekińczyka, Donalda Tuska (pseudonim operacyjny: "Herr Donald") ku ewidentnemu oburzeniu na to jawne bezprawie, którego prawdziwym celem jest eliminacja Naszej Partii ze sceny politycznej i tym samym ostateczna likwidacja PiSokracji Czystej Demokracji w restaurowanej ponownie III RP, jak też wyeliminowanie przyszłego kandydata w wyborach prezydenckich 2025, ludu niepracującego miast i wsi odrzuciła większością 1 głosu zatwierdzone przez biegłego rewidenta bez zastrzeżeń sprawozdanie Naszej Partii z finansowania wyborów parlamentarnych 2023, pod pretekstem jakoby Nasza Partia za pieniądze publiczne organizowała sobie eventy (czytaj: eventyiwenty]]) wyborcze i zatrudniała pracowników w dobrze zmienionym Rządowym Centrum Legislacji (sic!), którzy rzekomo "nie wykonywali swojej pracy merytorycznej, a jedynie służyli do prowadzenia kampanii wyborczej ówczesnego szefa RCL". Ponadto według Partyjnej Komisji Wybiórczej rzekomo " W uchwale jest wyszczególnionych kilka takich zdarzeń, m.in. pikniki wojskowe, te dwa, na których w sposób bezdyskusyjny dochodziło do prowadzenia agitacji wyborczej, zachęcającej do głosowania w określony sposób. M.in. jest tam ujęty spot, który został uznany przez PKW jako spot reklamowy, zachęcający do głosowania na tenże komitet wyborczy – spot ministra Ziobry." Konsekwencją tej haniebnej decyzji jednogłośnej jest utrata przez Naszą Partię ponad 103 milionów złotych, co oznacza, że Nasza Partia nie będzie w stanie normalnie funkcjonować i to to jest celem koalicji 13 grudnia:
- "Przed chwilą PKW większością 1 głosu zmieniła swoją nazwę na Partyjną Komisję Wyborczą. Zmienia się ustrój naszego kraju, gwarancje ustawowe dla opozycji zostały złamane. To wszystko zmierza do tego, żeby w przyszłym roku wybory prezydenckie wygrał kandydat koalicji 13 grudnia, bo do tego sprowadza się decyzja komisji wyborczej, tej partyjnej. Tylko przypominam, że kłamstwo ma krótkie nogi. To, co dzisiaj spotkało PiS, pewnie w przyszłości spotka reżim Donalda Tuska. On wiecznie rządził nie będzie. Tusk wprowadza system białoruski, reżim, który nie szanuje praw opozycji, który próbuje zniszczyć opozycję w naszym kraju. My będziemy się odwoływać oczywiście od tej decyzji, będziemy składać skargę do SN, ale słyszeliśmy wypowiedzi niektórych z członków PKW, chociażby Ryszarda Kalisza, które nic dobrego nie wróżą." – Mariusz Błaszczak na briefingu prasowym (29.08.2024)
- "Padła też zapowiedź ze strony tej większości członków PKW wybranych przez koalicję 13 grudnia, desygnowanych na te stanowiska wbrew zresztą zasadzie proporcjonalności. PiS powinno być reprezentowane przez 3 przedstawicieli, jest reprezentowane przez 2, a więc to już jest na wstępie złamanie zasady." - ibidem
- "Mamy do czynienia ze zmianą ustroju w naszym kraju, mamy do czynienia z atakiem na opozycję. Nie ma demokracji w sytuacji, w której nie ma opozycji. A zabranie finansowania opozycji oznacza zniszczenie opozycji. My nie mamy wsparcia ze strony wielkiego biznesu. Żaden reżim nie trwa wiecznie. Komunizm też upadł, oni też kiedyś upadną. A to, co teraz łamią, to łamanie prawa. Wtedy odpowiedzą za złamanie prawa."- Mariusz Błaszczak w "Gościu Wydarzeń" Polsat News (29.08.2024)
- "Nie jesteśmy w stanie normalnie funkcjonować. Oczywiście że nie jesteśmy w stanie normalnie funkcjonować i to jest celem koalicji 13 grudnia, bo jeżeli do tego dodamy zupełnie nierealistyczny budżet na przyszły rok przyjęty przez rząd Tuska, to właśnie o to chodzi." - ibidem
Były Wuc jedynie słusznie obnażył całą prawdę kontekstową o tym kto i co za tym stoi i po co to zostało zrobione
W dniu 30 sierpnia 2024 były Wuc jedynie słusznie obnażył cała prawdę kontekstową o tym kto i co za tym stoi i po co to zostało zrobione:
- " Decyzja jest skandaliczna. [...] Jakie są motywy tego całego działania PO? Można je bez trudu odtworzyć. W tej chwili można powiedzieć o pewnej zmianie nastrojów społecznych i nie jest to zmiana korzystna dla obecnej władzy. Niebezpieczeństwo przegranej w razie prowadzenia normalnych procedur wyborczych, na normalnych zasadach [...], jest bardzo poważne. W pierwszym rzędzie chodzi o wybory prezydenckie. Te działania mają bardzo wiele mankamentów prawnych, ale wiadomo: prawo, jak my rozumiemy. W tej chwili można powiedzieć o tym, że w Polsce prawo, w tym Konstytucja, przestały obowiązywać. [...] Tutaj w sposób demonstracyjny naruszono zasadę równości. Już pierwsza decyzja o zatwierdzeniu sprawozdań wszystkich pozostałych partii poza PiS zapadła w sytuacji, kiedy sytuacja prawna wszystkich tych formacji była taka sama: wobec wszystkich były zastrzeżenia, wszędzie te zastrzeżenia nie sięgały tej sumy 1% wydatków, czyli miały charakter bagatelny, czyli nie były podstawą do odrzucenia sprawozdania. Tylko innym sprawozdania uznano, a nam nie uznano i odłożono decyzję. [...] Przyjęto zasadę, która w gruncie rzeczy w swoich konsekwencjach – w tym wypadku konsekwencją jest pozbawienie finansowania, bo przecież w drugim kroku, o którym już w tej chwili mówią, to ma być całkowite pozbawienie finansowania – prowadzi do odrzucenia zasad demokracji. Bo tam, gdzie nie ma opozycji, a to oznacza w praktyce próbę – powtarzam: próbę, bo my sobie damy radę – ale próbę zlikwidowania jedynej w gruncie rzeczy partii opozycyjnej, a już na pewno jedynej silnej partii opozycyjnej, to jest nic innego, jak ta droga, którą swego czasu obrał Łukaszenko, Putin. Myśmy przekroczyli kolejną granicę. Tych granic było już kilka, one były przekraczane. W tej chwili ten kierunek marszu ku autokracji, która ma nas podporządkować obcej władzy, jest zupełnie oczywisty. My będziemy z nim walczyć, ale musimy tutaj uzyskać poparcie społeczne."
Kolejne komentarze wybitnych PiSjonarzy
- "Ta sprawa [ subwencji dla Naszej Partii ] w ogóle pokazuje, w którym kierunku my idziemy, czy my idziemy w kierunku jakiejś takiej autokracji liberalnej. Plan [ Donalda Tuska ] polega na tym, jestem o tym absolutnie przekonany, że on w porównaniu z Niemcami chce wykończyć wszystkie inwestycje, które zagrażają Niemcom i to się dzieje, są dowody. To nie jest tak, że mam fobię niemiecką. Państwa na świecie po prostu walczą o swoje interesy i mają jednego konkretnego polityka, jedną partię, których wspierają w Polsce. Wykończyć inwestycje, CPK, które zagraża Niemcom, Odra, porty, atom, wszystkie inwestycje stoją. Tak, uważam że tak jest [ ta decyzja PKW to zemsta Donalda Tuska na życzenie Niemiec ]. Dlatego że on chce wykończyć raz na zawsze ugrupowanie, które mogłoby wrócić do tych inwestycji." - Patryk Jaki w "Graffiti" Polsat News (04.09.2024)
- "Milion złotych, prawie milion złotych, które zostały wydane na Campus Polska z pieniędzy publicznych, powinny być bezwzględnie wzięte pod uwagę przez PKW. I tego się domagamy, żeby oceniać wszystkie partie po równo. Zasada równości zapisana w Konstytucji jest kluczowa dla funkcjonowania demokracji. Dlatego złożymy dziś wniosek do TK w imieniu grupy posłów skarżący uchwałę PKW. Prawo jest stanowione w tym miejscu, tymczasem PKW wymyśliła sobie przepisy, na podstawie wymyślonych przepisów ustanowiła siebie prokuratorem i ścigała za wymyślone przepisy. Następnie jako sędzia sądziła za te wymyślone przepisy i wreszcie jako egzekutor komornik bezprawnie odebrała na podstawie wymyślonych przepisów pieniądze PiS." - Marcin Warchoł na briefingu prasowym w Sejmie (13.09.2024)
- "Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła metodę złodzieja. Metodę, która absolutnie jest niedopuszczalna w państwie demokratycznym. Wyszła poza sprawozdanie finansowe Pełnomocnika Komitetu Wyborczego, przypisując Prawu i Sprawiedliwości wszelkie zdarzenia, które miały lub mogły mieć miejsce w naszym kraju. To jest absolutny skandal, wyrok kapturowy, wyrok, który absolutnie nie daje tak naprawdę prawa do obrony, bo wszelkiego rodzaju tłumaczenia składane do PKW były z góry odrzucane. Nawet nie było próby dyskusji, pochylenia się nad nimi. Trzeba pamiętać o tym, że jako, że każdy organ działa na podstawie w granicach prawa, to sprawozdanie finansowe jasno wskazują przepisy i są podstawą oceny przez PKW, a nie jakieś wydumane wydarzenia. Nie mogą one być poczytywane tej partii, na którą ona nie ma żadnego wpływu i przy dołożeniu należytej staranności nie mogłaby mieć takiego wpływu. Dlatego, domagamy się oceny przez Trybunał Konstytucyjny tego bezprawia, które się dokonało w Państwowej Komisji Wyborczej." - ibidem
- "Tusk nienawidzi demokracji, dlatego chce zniszczyć Prawo i Sprawiedliwość, pozbawiając środków pieniężnych, ale my na pewno w tej walce nie zaprzestaniemy, nie zrealizujemy tego chorego marzenia Tuska o tym, żeby nie było opozycji w Polsce, żeby mógł robić, co tylko mu się podoba. Będziemy walczyć i dziękujemy wszystkim tym, którzy wpłacili już ponad 6 mln zł na Prawo i Sprawiedliwość w ramach darowizn, legalnych środków, przed którymi przestrzegał i wykluczał Roman Giertych, mówiąc, że to być może jest działanie nielegalne. Nie damy się, idziemy dalej i będziemy walczyć z tą PATO władzą." - Zbigniew Bogucki na briefingu prasowym w Sejmie (13.09.2024)
Polityczna Komisja Wybiórcza powtórnie ulega napieraniu i odrzuca sprawozdanie roczne Naszej Partii gwarantując jej śmieć głodową
W dniu 18 listopada 2024 Polityczna Komisja Wybiórcza stosunkiem głosów 5 do 4 odrzuciła roczne sprawozdanie Naszej Partii za rok 2023, co oznacza utratę ponad 75 milionów złotych trzyletniej subwencji.
Tak zwana podgatowka i jej skutki
W dniu 18 listopada 2024 niejaki Ryszard Kalisz - członek Politycznej Komisji Wybiórczej w rozmowie z dziennikarzami przed siedzibą PKW zdradził kulisy podgatowki, która poprzedziła wydanie ostatecznego wyroku śmierci głodowej na Naszą Partię:
- "Dzisiaj podjęliśmy kilkadziesiąt uchwał, dlatego że przyjmowaliśmy sprawozdania finansowe partii politycznych za rok 2023. Podjęcie tych uchwał poprzedzone było jedną uchwałą kierunkową, dotyczącą sędziów powołanych przez neo-KRS po roku 2017. PKW przyjęła uchwałę kierunkową, wskazując że nie uznajemy w szczególności orzeczeń, które są wydane przez tego rodzaju sędziów, czyli osoby, które zasiadają szczególnie w Sądzie Najwyższym, a były powołane przez neo-KRS po tym roku. Pierwsza to apel do organów władzy państwowej, w szczególności do Sejmu, aby zakończyć chaos prawny i konstytucyjny, który mamy w Polsce związany z neosędziami. Druga część stanowi, że PKW nie będzie uznawała jakichkolwiek orzeczeń osób, które nie są sędziami."
- "Jednego sprawozdania oczywiście nie przyjęliśmy [...], ze względu na poprzednią uchwałę z końca sierpnia tego roku, czyli sprawozdania partii politycznej Prawo i Sprawiedliwość. Tam rozkład głosów był do przewidzenia, czyli 5 było za odrzuceniem, 4 przeciwko. PiS, jej sprawozdanie, czyli kwestia subwencji [...], zostało w tej chwili przez PKW ustalone poprzez uchwałę. [...] Od tej uchwały PKW w ciągu 7 dni przysługuje odwołanie do Sądu Najwyższego, ale ze względu na tę uchwałę wcześniejszą, którą dzisiaj PKW przyjęła, musi to rozstrzygnąć Sąd Najwyższy w składzie z sędziami, którzy są sędziami, którzy zostali powołani w zgodzie z konstytucją."
- "Jeśli w składzie będą znajdowali się sędziowie czy osoby powołane na sędziów SN po 2017 roku, to wtedy dla nas to są uchwały czy orzeczenia nieistniejące. A jak wiecie państwo, w składzie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych są tylko tacy sędziowie. Można sobie odpowiedzieć, że ta izba nie jest w stanie wydać wyroku, który byłby uznany przez PKW. Przysługuje siedem dni na odwołanie do Sądu Najwyższego. Podkreślam bardzo wyraźnie: do Sądu Najwyższego, a nie do tej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych."
Jedynie słuszne stanowisko Naszej Partii
W dniu 18 listopada 2024 były Wuc podczas konferencji prasowej zaprezentował jedynie słuszne stanowisko Naszej Partii:
- "Sam skład PKW już jest składem nastawionym najwyraźniej z góry na to, żeby nam odbierać równe szanse. To nastąpiło tą ostatnią decyzją 5 do 4 i to jest kontynuacja niemająca żadnych podstaw tego, co przedtem też nie miało żadnych podstaw, czyli zabrania nam pieniędzy związanych z funduszem wyborczym, który był podstawą finansowania wyborów parlamentarnych. Zaczęło się od tego, że wszystkie komitety były dokładnie w takiej samej sytuacji, to znaczy miały niewielkie odchylenia. One były poniżej jednego procenta wydatków, w związku z tym były traktowane, jak to się mówi, jako bagatelne i nie zmieniało to decyzji. Tylko, że inni dostali pieniądze, a myśmy ich nie dostali, tylko odłożono sprawę na miesiąc. To odłożenie było całkowicie bezprawne. Będziemy walczyć, ale żeby ta walka mogła być skuteczna, to potrzebne nam są pieniądze, bo bez pieniędzy nie da się ani prowadzić kampanii, ani też innych działań związanych z tym, że partia jest fundamentem tej kampanii. [...] Przede wszystkim trzeba wygrać wybory prezydenckie, bo to powinien być początek zmiany sytuacji w Polsce, przywrócenia praworządności, demokracji, szans rozwojowych Polski, tego co imponowało naprawdę w świecie. [...] To jest jedyna szansa na to, by w Polsce można było zachować demokrację, i żeby otworzyć drogę do cofnięcia się z tego wszystkiego, co w tej chwili w Polsce się dzieje - tego wielkiego nieszczęścia, które dzisiaj Polskę spotyka. [...]To już nie będą w tej chwili normalne, równe wybory. To są wybory, gdzie jedni mają większe, a inni mniejsze szanse, czyli nie są to wybory demokratyczne. Ale mimo wszystko, my będziemy walczyć. Ale żeby ta walka mogła być skuteczna, potrzebne są nam pieniądze, bo bez pieniędzy nie da się prowadzić kampanii, ani też innych działań związanych z tym, że partia jest jakby fundamentem tej kampanii. [...] Oczywiście, że będziemy [ się odwoływać ], ale PKW, a dokładniej jej przedstawiciel, czyli pan Kalisz stwierdził, że nie będą się liczyli z wyrokami sądów. My żyjemy w tej chwili w stanie kompletnej anarchii, takiej dyktaturo-anarchii."
- "Proszę mnie nie rozśmieszać, ja byłem, uczciwie mówiąc, raz nawet w ogóle to nie było planowane, po prostu był niedaleko, przez 15 czy tam 20 parę minut wygłosiłem przemówienie do tych, którzy chcieli i to z samym faktem, że taki piknik był, nie miało nic wspólnego [...] koszty tego były praktycznie rzecz biorąc zerowe. Jeżeli ktoś się powinien wstydzić, to proszę wybaczyć, panie redaktorze, ale pan za zadawanie takich pytań." – pytany, czy wypadało mu i jego partii wykorzystywać siły, czas i mundur polskich żołnierzy do partyjnej propagandy na piknikach wojskowych zwracając się do Jakuba Sobieniowskiego z osławionego TVN, który zadał pytanie
Jedynie słuszny komentarz Maliniaka
- "To robi wrażenie wobec zbliżających się wyborów prezydenckich. Jak gdyby obecnie rządzący próbowali doprowadzić do wyeliminowania najgroźniejszych kontrkandydatów, ograniczając po prostu ich możliwości, poprzez odebranie środków finansowych i tym samym wypaczenie demokratycznych reguł. To są bardzo złe sygnały i mogę tylko wyrazić przykrość, że bardzo dobrze przez ostatnie wcześniej kilkanaście lat funkcjonująca obecnie Państwowa Komisja Wyborcza w tej chwili została obsadzona przez obecną większość parlamentarną ludźmi, którzy nie potrafią zachować klasy i nie potrafią zachować niezbędnej w tym zakresie bezstronności politycznej." - drugi najlepszy w dziejach Wolski prezydent - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomny, dlatego dobrze stojący, obrońca dobrej zmiany, ludź pierwszej kategorii, tworzący poczucie namacalności głowy państwa, Andrzej Duda (pseudonim sceniczny: "Maliniak") na briefingu prasowym (19.11.2024)
- "To są próby jakiegoś upokarzania i obrażania sędziów, którzy wykonują rzetelnie swoje obowiązki, którzy przeszli przez ustawowo przewidzianą procedurę uchwaloną na demokratycznych zasadach. Zgodnie ze wszystkim regułami, przeszli tę procedurę i jest po prostu niegodne to, żeby poniżać tych sędziów ze względu na jakąś polityczną nienawiść. Każda akcja budzi kontrakcję, w związku z powyższym, jeżeli chcą pogłębiać stan takiej bardzo niedobrej, przekraczającej granicę dobrego smaku rywalizacji politycznej w naszym kraju, która niestety prowadzi do czegoś, co ze smutkiem można nazwać nienawiścią polityczną, to niech dalej tak postępują." - ibidem
Heretyckie bajdurzenia niejakiego Szymona Hołowni
- "Przypomnę, że to ten sam pan prezydent Andrzej Duda, a ja byłem osobiście tego świadkiem w Pałacu Prezydenckim, z wielkim entuzjazmem powoływał tę Państwową Komisję Wyborczą i jej członków, cieszył się z tego, że będzie miała taki kształt, gratulował wyboru i życzył owocnej służby. Nie miał przy tym żadnych wątpliwości, a przynajmniej ja takich nie usłyszałem. Nie słyszałem takiego słowa od pana prezydenta, kiedy powoływał tę komisję, słyszałem opinie wręcz przeciwne do tego. Rozumiem, że zdanie pana prezydenta się zmieniło, nic nie zmienia faktu, że taką właśnie Państwową Komisję Wyborczą powołał." – w TVN24, pytany o reakcje Jarosława Kaczyńskiego i Maliniaka na decyzję PKW o odrzuceniu sprawozdania Naszej Partii (19.11.2024)
Jedynie słuszne komentarze wybitnych PiSjonarzy
Dobrze stworzona Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN odrzuca pierwszą uchwałę PKW ratując Naszą Partię przed śmiercią głodową
W dniu 11 grudnia 2024 tak, jak przewidział to w swojej niezmierzonej mądrości PiStrategicznej były Wuc dobrze stworzona na jego polecenie i na taką okoliczność Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, która wcześniej odrzuciła wniosek PKW opanowanej przez popleczników koalicji 13 grudnia o wyłączenie od orzekania w sprawie skargi Naszej Partii wyznaczonych do składu siedmiorga sędziów: Marka Dobrowolskiego, Tomasza Demendeckiego, Joanny Lemańskiej, Oktawiana Nawrota, Grzegorza Pastuszko, Krzysztofa Wiaka i Mirosława Sadowskiego, uzasadniając go tym, jakoby do wyłączenia sędziego powinno dojść, gdy strona ma racjonalne podstawy do obaw o niezależność i bezstronność sądu, bo izba powstała ponoć na mocy ustawy o SN z 2017 roku i jakoby tworzą ją osoby powołane po 2017 roku na urząd sędziego na wniosek neo-KRS ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy z 2017 roku, czyli tak zwani neosędziowie, uwzględniła jedynie słuszne odwołanie Naszej Partii od uchwały PKW, która miała pozbawić Naszą Partię należącej się jej, jak psu zupa, subwencji i swoim jedynie słusznym postanowieniem zobowiązała wraże PKW do podjęcia uchwały przyjmującej sprawozdanie komitetu wyborczego Naszej Partii:- "Dziś Sąd Najwyższy orzekając w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, uwzględnił odwołanie komitetu wyborczego, a właściwie pełnomocnika finansowego komitetu wyborczego w partii PiS na uchwałę Państwowej Komisji Wyborczej, która odrzucała sprawozdanie finansowe tegoż komitetu z rozliczenia kampanii wyborczej. Jeśli chodzi o podstawy, dlaczego SN uznał uchwałę PKW za sprzeczną ze zobowiązującym prawem. Jak państwo wiecie, PKW odrzuciła to sprawozdanie, zarzucając mu naruszenie artykułu 131 § i 132 § 1 Kodeksu Wyborczego. Chodzi w największym skrócie o zaakceptowanie przez komitet wyborczy, korzyści niepieniężnych w trakcie kampanii wyborczej, natomiast SN wskazał, że w treści uchwały i jej uzasadnieniu PKW w żaden sposób nie sprecyzowała, na czym miałoby polegać spełnienie przesłanek czynów określonych w tych przepisach Kodeksu Wyborczego. Natomiast Sąd Najwyższy wskazał, że [...] w treści uchwały i w jej uzasadnieniu Państwowa Komisja Wyborcza w żaden sposób nie sprecyzowała, na czym miałoby polegać spełnienie przesłanek czynów określonych w tych przepisach Kodeksu wyborczego. Poza tym, że w uchwale wymieniono cały szereg dokumentów, które zostały przesłane do Państwowej Komisji Wyborczej, PKW nie wskazała, w jaki sposób dokonała ustaleń, na których oparła swoją decyzję. Nie pokazała, jak doszło do spełnienia przesłanek naruszenia tych przepisów Kodeksu wyborczego." — rzecznik SN Aleksander Stępkowski w rozmowie z dziennikarzami
Wściekły atak i podburzanie do popełnienia przestępstwa by niejaki Ryszard Kalisz
W dniu nomen omen 13 grudnia 2024 niejaki Ryszard Kalisz, wrogi wszystkiemu, co wolskie członek Politycznej Komisji Wybiórczej z nadania koalicji 13 grudnia przypuścił w "Poranku TOK FM" wściekły atak na dobrze stworzoną Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN oraz zasiadających w niej sędziów-patriotów:
- "Nie jest to sąd. Jest to stanowisko tych osób, które zostały powołane niezgodnie z Konstytucją do tej izby, a jednocześnie ta izba zarówno przez sądy europejskie, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej jak i przez Europejski Trybunał Praw Człowieka, ale też [...] ci sędziowie na mocy uchwały połączonych izb Sądu Najwyższego z 2020 roku [...] nie są po prostu sędziami. Ja się dziwię, że ktokolwiek mógł spodziewać się, że to grono powołane przez poprzednią władzę zrobi coś przeciwko tej władzy. [...] Konstytucja stanowi, że ważność wyborów prezydenckich stwierdza Sąd Najwyższy, nie wskazuje izby. Izbę wskazuje dopiero ustawa o Sądzie Najwyższym, która jest w tym przepisie co najmniej o powołaniu tej izby kontroli nadzwyczajnej [...] niekonstytucyjna. Sąd Najwyższy ma obowiązek prawny przygotować taki skład Sądu Najwyższego, który będzie zgodny z Konstytucją i ten skład zatwierdza wybory. 6 sierpnia kończy się kadencja pana prezydenta Dudy. Nie jest stwierdzona ważność wyborów prezydenckich w sposób zgodny z Konstytucją. Co wtedy następuje? Obowiązki prezydenta przejmuje [...] marszałek Sejmu". – pytany, co w sytuacji, gdy Rafał Trzaskowski wygra wybory prezydenckie, ale Sąd Najwyższy nie stwierdzi ważności tych wyborów
- "Marszałek Sejmu wtedy jako prezydent, to, że pani prezes Manowska nie powołała właściwego składu do uznania ważności wyborów, jest zarówno deliktem konstytucyjnym, jak i przestępstwem [...]. Dokonuje się na wniosek marszałka odpowiednich działań. Są kwestie odpowiedzialności konstytucyjnej, są kwestie odpowiedzialności karnej. [...] Przez te trzy miesiące marszałek Sejmu musi [...] doprowadzić do tego, że władza wykonawcza, w tym przypadku prezydent zastępowany przez marszałka Sejmu, mimo że on jest ustawodawczą, wraz z rządem dokona odpowiednich zmian, również ustawowych i on podpisuje ustawy'"
Zdradziecka finta Posłusznej Komisji Władzy
W dniu 16 grudnia 2024 tak zwana Państwowa Komisja Wyborcza (właść. Platformerska Klika Wybiórcza vel Polityczna Komisja Wybiórcza vel Posłuszna Komisja Władzy) odłożyła do czasu "systemowego uregulowania przez konstytucyjne władze RP statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN i sędziów biorących udział w orzekaniu tej izby", czyli ad calendas graecas decyzję o dotacji dla Naszej Partii, a spiritus movens tego przestępstwa był niejaki Ryszard Kalisz, którego nie powinno być w Komisji, bo jego partia nie ma dostatecznej ilości głosów, dostatecznego procentu głosów w Sejmie, żeby mieć tego rodzaju możliwość, jak wysłanie swojego reprezentanta do Państwowej Komisji Wyborczej:- "Pozbawienie jednej ze stron politycznego sporu właściwego dla demokracji środków finansowych jest niczym innym jak w gruncie rzeczy likwidacji zasady równości konkurujących formacji politycznych [...] jest to w gruncie rzeczy bardzo mocne uderzenie albo wręcz likwidacja mechanizmu demokratycznego. Dotąd nigdy tego rodzaju informacji nie przekazywaliśmy, ale można powiedzieć, że tutaj nasza cierpliwość się skończyła. Za tą decyzją stoją konkretni ludzie [...] Ryszard Balicki, Ryszard Kalisz, Paweł Gieras, Maciej Kliś i Konrad Składowski. Ci panowie stanowią tę pięcioosobową większość w Państwowej Komisji Wyborczej, która podejmuje tego rodzaju decyzje. Przypomnę, że w Państwowej Komisji Wyborczej pana Kalisza być nie powinno z tego względu, że jego partia nie ma dostatecznej ilości głosów, dostatecznego procentu głosów w Sejmie, żeby mieć tego rodzaju możliwość, jak wysłanie swojego reprezentanta do Państwowej Komisji Wyborczej, natomiast naszej partii [...] należy się czwarty członek. Mamy decyzję prawomocną i decyzję pozytywną dla nas, to jest decyzja Sądu Najwyższego, od której nie ma żadnego odwołania i która to decyzja powinna być zatwierdzona, ale to nie jest zatwierdzenie fakultatywne, tylko obligatoryjne, to jest obowiązek prawny, po prostu Państwowa Komisja Wyborcza powinna wobec tego zmienić swoją decyzję poprzednią i przyznać nam odpowiednie pieniądze. Nie wykonała tego obowiązku prawnego, czyli popełniła przestępstwo, oczywiście chodzi o tych, którzy głosowali za taką decyzją, z art. 231 Kodeksu karnego, niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień w tym wypadku. Na co powołuje się ta grupa w PKW? Otóż na rzekomą nielegalność tej izby Sądu Najwyższego, która podejmuje decyzje, czyli kontroli nadzwyczajnej i spraw społecznych [ publicznych ]. Otóż ta izba podejmowała wiele innych decyzji odnoszących się do takich spraw i choćby w nieodległym czasie [...] podjęła takie decyzje w stosunku do Konfederacji i do partii Jarosława Gowina Te decyzje zostały wykonane. Czyli mamy tutaj do czynienia z taką sytuacją, że kiedy władzy nie przeszkadzają te decyzje, to ona je uznaje i uznaje, co za tym idzie, także i tę izbę. Dotyczy to także tej decyzji, która odnosiła się do ważności wyborów parlamentarnych. Natomiast kiedy jej się te decyzje nie podobają, to po prostu ich nie wykonuje. To jest odrzucenie samej zasady obowiązywania prawa. To już nie jest nawet łamanie praworządności, to jest coś, co jest jeszcze krokiem dalej idącym, niż łamanie praworządności." - były Wuc w swoim oświadczeniu prasowym
- "Jeśli chodzi o szczegóły, będę w stanie przeanalizować je dopiero po zakończeniu spotkania z panami prezydentami. Natomiast ogólnie mogę powiedzieć jedno. Jeżeli ktoś kwestionuje jedną z izb Sądu Najwyższego dzisiaj, jeżeli używa określenia "neosędziowie", to tym samym kwestionuje prezydencką prerogatywę powoływania sędziów, trwałość i stabilność tej prerogatywy. [...] Ta hydra postkomunistyczna, która cały czas broni i podkarmia pozostałości komunistycznych łże-elit w Polsce, dzisiaj dała po raz kolejny głos, jak rozumiem, w PKW. Ja będę z nią walczył do samego końca, nigdy nie zaprzestanę tej walki, bo to jest kwestia uczynienia Polski rzeczywiście w stu procentach do końca wolną od tego typu złogów, których dawno w niej już nie powinno być i nigdy tej walki nie zaprzestanę. Natomiast pytanie jest oczywiście, jaki wpływ przez to usiłuje się wywrzeć na zbliżające się wybory prezydenckie i to jest zupełnie inna sprawa wymagająca odrębnej analizy." - Maliniak
Jedynie słuszne komentarze wybitnych PiSjonarzy
- "Z tego co możemy zaobserwować, dochodzi do potężnego uderzenia w podstawy demokracji. Podstawą systemu demokratycznego jest to, aby w takim samym stanie prawnym tak samo traktować różne podmioty, obywateli, w tym przypadku partie polityczne. I otóż Izba Kontroli nadzwyczajnej SN, ta izba niedawno podjęła odpowiednie decyzje dot. partii Porozumienie i Konfederacja. I te dwa wyroki zostały uznane, zatwierdzone przez PKW i wykonane jako takie, które mają moc prawną i ta sama izba prezentuje odpowiednie decyzje PKW dot. PiS i w tej sytuacji PKW traktuje tę decyzję w sposób zupełnie inny i twierdzi, że będzie czekała na Świętego Hieronima." – Mateusz Bambik vel Miękiszon Narodowy Moradziecki (pseudonim sceniczny: Krokodylek Tirek) w wPolsce24 (15.12.2024)
- "Nie ma takiego przepisu w prawie, który by pozwalało, żeby PKW nie przyjmowało decyzji Sądu Najwyższego. Wcześniej Państwowa Komisja Wyborcza tę izbę uznawała, w innych przypadkach, całkiem niedawno, w przypadku innych partii zostały przyjęte sprawozdania, w naszym przypadku nie zostało. To jest decyzja bezprawna, dlatego, że nie ma przepisu w prawie, który by mówił, że można sobie uznawać lub nie, daną izbę. To jest decyzja, która nie ma podstawy prawnej. Ci sędziowie, którzy dzisiaj są w PKW, głosowali za tym, żeby te środki PiS przyznać, czyli osoby najbardziej merytoryczne. To większość rządowa decyzją polityczną, te środki zabrała największej partii opozycyjnej, która wspiera kandydata obywatelskiego i dziś te wybory, które przed nami prezydenckie, nie będą wyborami równymi." - Paweł Szefernaker w Polsat News (17.12.2024)
- "To jest złamanie prawa, tutaj nie ma o czym dyskutować. Decyzja SN jest jednoznaczna i zgodnie z kodeksem wyborczym PKW powinna niezwłocznie sprawę rozwiązać. Zawiadomienie [ do prokuratury ] będzie o złamaniu prawa, właśnie kodeksu wyborczego, który mówi, że w momencie, kiedy odwołanie przez SN jest tak, a nie inaczej rozpatrzone [...], niezwłoczne działania PKW powinny nastąpić. Mamy do czynienia w Polsce z sytuacją w zasadzie anarchii, kryzysu praworządności i państwa polskiego, kiedy władza wykonawcza, rząd nie uznaje SN, TK, ale także inne instytucje, jak np. tak bardzo ważna instytucja, jak PKW także nie uznaje instytucji, bez której żadnej kraj praworządny, demokratyczny nie może funkcjonować, czyli SN." - Piotr Gliński (pseudonim konspiracyjny: "Profesor Tablet") w Rozmowie PR24 (17.12.2024)
Wybitny PiSjonarz, Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak usiłuje
Według niejakiego Ryszarda Kalisza Prawy Wolak Sylwester Marciniak stojący na czele Państwowej Komisji Wyborczej nie podziela zdania pozostałych członków komisji oraz osławionego coraz gorzej w Unii przyjmowanego germanofila, byłego samozwańczego tak zwanego "prezydenta" Unii Europejskiej i kadrowego agenta Angeli Merkel, byłego marionetkowego "premiera" przestępczego Tymczasowego Rządu Okupacyjnego, zbiegłego w niesławie z Wolski obywatela znienawidzonych Niemiec i ohydnego perekińczyka, Donalda Tuska samozwańczego tak zwanego herszta koalicji 13 grudnia i restaurowanego Tymczasowego Rządu Okupacyjnego (pseudonim operacyjny: "für Deutschland") i uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego:
- "To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my uznali. Nie ze mną te numery." - suflował w TVN24 (22.12.2024)
Niejaki Ryszard Kalisz doniósł także, że otrzymał e-mail z informacją, że Marciniak "zarządził tryb obiegowy przyjęcia uchwał do poniedziałku do godz. 12". Wyjaśnił, że chodzi o około dziewięć uchwał, w tym tę 78 zatytułowaną "KW PiS po SN":
- "Czyli chce, żebyśmy podjęli tę uchwałę, którą odroczyliśmy do czasu uregulowania sprawy. Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku i nie mogę nad tym w ogóle głosować. Natomiast pan przewodniczący na mocy ustawy, jako przewodniczący nadzoruje i wykonuje uchwały. I w jaki sposób wykonuje naszą uchwałę z poniedziałku o odroczeniu, do czasu uregulowania sytuacji?
Prowadzący program stwierdził, że w ten sposób Marciniak "tylnymi drzwiami wprowadza tę uchwałę", Kalisz:
- "Właśnie."
Wybitny PiSjonarz, Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak usiłuje powtórnie
W dniu 23 grudnia 2024 wybitny PiSjonarz, Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak wobec zdradzieckiego sprzeciwu 4 działających wspólnie i w porozumieniu na szkodę Naszej Partii członków PKW postanowił zwołać posiedzenie PKW na dzień 30 grudnia 2024:
- "... wbrew temu co twierdzi mec. Kalisz, w dniu 16 grudnia 2024 r. nie zapadła uchwała o odroczeniu rozpatrzenia sprawozdania finansowego Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość z wyborów do Sejmu i Senatu przeprowadzonych w dniu 15 października 2023 r., albowiem zgodnie z art. 161 § 03 Kodeksu wyborczego, PKW podejmuje uchwały jedynie w zakresie swoich ustawowych uprawnień, a co więcej – Kodeks wyborczy, w przeciwieństwie do innych ustaw, nie przewiduje podstawy prawnej do odroczenia lub zawieszenia postępowania w sprawach wyborczych. Dodać należy, że na tym posiedzeniu nie została podjęta przez Komisję żadna uchwała. Jednocześnie informuję, że wobec zgłoszenia sprzeciwu wobec podjęcia w trybie obiegowym uchwały w sprawie sprawozdania finansowego Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość z wyborów do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej przeprowadzonych w dniu 15 października 2023 r., w związku z art. 161 § 7 Kodeksu wyborczego, zgodnie z którym w przypadku gdy w wyznaczonym terminie członek Państwowej Komisji Wyborczej złoży sprzeciw, projekt uchwały rozpatruje się na najbliższym posiedzeniu Państwowej Komisji Wyborczej, zwołuję posiedzenie Komisji na dzień 30 grudnia"
Powtórny wściekły atak i podburzanie do popełnienia przestępstwa by niejaki Ryszard Kalisz
W dniu 27 grudnia 2024 niejaki Ryszard Kalisz w "Gościu Poranka" TVP Info powtórnie suflował jakoby:
- " Te dwa sprawozdania [ Konfederacji i Porozumienia Jarosława Gowina ] były za kampanię wyborczą w roku 2019. To grono, które nazywa się Izbą Spraw Publicznych i Kontroli Nadzwyczajnej, zawiesiło postępowanie i dopiero w tym roku orzekło. Po drugie PKW liczy dziewięć osób. Za przyjęciem tego orzeczenia, w wyniku skargi tej izby, zawsze głosowało czterech. Zwracam uwagę na to, że jeżeli mówi się o tym, że ta piątka wybrana przez koalicję demokratyczną głosuje różnie, to ci czterej zawsze propisowsko. Poza mną, który głosowałem przeciwko – bo ja już mam to doświadczenie i wiem, jak w wyrazie publicznym będzie to wyglądało – czterech kolegów wstrzymało się od głosu, [...] dlatego że oni, nie uznając tej izby, nie mogli głosować – jak twierdzili – przeciwko, bo to byłoby przeciwko treści orzeczenia. Dokładnie [ głosując przeciwko, uznaliby izbę ], a wstrzymując się, nie uznawali tej izby. Ci czterej – dwóch sędziów, dwóch zgłoszonych przez PiS – głosowało za uznaniem, ja jeden przeciwko. Było 4:1, te uchwały przechodziły. W tym nie ma nic specjalnego, bo poglądy tej naszej piątki są stałe i w niczym się nie zmieniają."
- "Art. 145 § 6 Kodeksu wyborczego, który o tej "niezwłoczności" mówi, mówi wyraźnie o Sądzie Najwyższym. A to coś, co my dostaliśmy i co jest napisane "Sąd Najwyższy", bez izby zresztą, bodajże z dnia 12 grudnia, to jest dokument grona osób, które nie są sędziami. Tu w ogóle nie można przystąpić do żadnego procedowania, bo ten dokument nie spełnia warunków orzeczenia SN. Jest dokumentem grona osób, które postanowiły się tak nazywać same, ale które za sędziów SN nie mogą być uznane. Zarówno art. 145 § 6, ten o "niezwłoczności, również art. 145 § 3, o siedmiu sędziach SN, używa pojęcia "Sąd Najwyższy". Bez izby. W związku z tym to SN powinien to [ odwołanie PiS od decyzji PKW ] rozpatrzyć. Czyja jest odpowiedzialność i kto ponosi odpowiedzialność konstytucyjną za to? I prezes SN, prof. Małgorzata Manowska. Proszę nie winić za ten bałagan PKW, bo za ten bałagan odpowiedziany jest PiS, Ziobro, ustawa z 2017 roku, która zniszczyła konstytucyjny organ KRS. A teraz, w tej sytuacji, to SN powinien rozpatrzyć w składzie siedmiu sędziów SN, powołanych zgodnie z konstytucją." - ibidem
- "Ja mu zarzucam, że on w tym momencie po prostu bardzo obniża poziom dyskusji. Ja do tego nie będę się ustosunkowywał. To jest pytanie do Sylwestra Marciniaka, który atakując mnie poniżej wszelkiego poziomu, stara się jakby odwrócić sytuację, co się stało, że on zarządził tryb głosowania obiegowego nad tą jednak bardzo ważną kwestią. Nie wiem, ja z nim nie rozmawiałem. On tylko mnie w tej chwili publicznie zaatakował." - ibidem
- "Ja nie dostałem żadnego zawiadomienia oficjalnego. [...] Wiem z mediów [ o posiedzeniu PKW zwołanym przez Marciniaka na 30 grudnia ], a normalne jest przecież, że się powiadamia. Co jest 30 grudnia? Dzień przed Sylwestrem. Pierwsza informacja o tym była w poniedziałek. W tak bardzo gorącym okresie ludzie sobie planują jakieś tam swoje różne sytuacje. Ja nic nie sugeruję, ja stwierdzam fakty, że to jest na jeden dzień przed Sylwestrem. Ja miałem zaplanowany wyjazd. To po raz drugi już się zdarza, kiedyś byłem na wakacjach, musiałem wcześniej wracać z moimi synami. A teraz okazuje się, że jak mamy na 16 stycznia dopiero zaplanowane posiedzenie PKW, to wszyscy musimy organizować nasz czas, bo Sylwester Marciniak nie wiadomo dlaczego – pan przewodniczący, z całym szacunkiem – zmienił swoje zdanie i zwołuje na poniedziałek, i natychmiast musi to zrobić." - ibidem
Dobrze stworzona Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN odrzuca drugą uchwałę PKW ratując Naszą Partię przed śmiercią głodową
W dniu 21 stycznia 2025 Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uchyliła uchwałę Państwowej Komisji Wyborczej z 18 listopada 2024 o odrzuceniu sprawozdania finansowego Naszej partii za 2023 rok.
- "Decyzja politycznych nominatów w PKW obecnej koalicji 13 grudnia pokazuje, że planem rządzących jest eliminowanie jedynej realnej opozycji w Polsce poprzez bezprawne, administracyjne działania. Wiedzą, że demokratycznie, uczciwie nie wygrają, dlatego łamią prawo i działają metodą faktów dokonanych. W sytuacji, jaka została stworzona, trudno mówić o uczciwych wyborach prezydenckich w Polsce." - rzecznik Naszej Partii Rafał Bochenek (21.01.2025)
Zdradziecka finta opanowanej przez bodnarowców Prokuratury Okręgowej w Warszawie
W dniu 18 marca 2025 opanowana przez bodnarowców Prokuratura Okręgowa w Warszawie bezczelnie, chroniąc kolesiów z koalicji 13 grudnia odmówiła rozpoczęcia śledztwa dotyczącego przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez członków Państwowej Komisji Wyborczej, ministra finansów Andrzeja Domańskiego i urzędników resortu finansów, czyli niewypłacenia subwencji Naszej Partii skazując jedynie słuszną merytoryczną opozycję, która jest jedyną siłą polityczną zdolną przywrócić Czystą Demokrację w po raz trzeci restaurowanej IV RP, na śmierć głodową w męczarniach przechodzenia do niebytu politycznego:
- "Minister finansów zgodnie z konstytucją działa na podstawie i w granicach prawa, obejmuje to także wykonywanie uchwał PKW. Obiekcje dotyczące jednoznaczności uchwały PKW mają charakter powszechny, są artykułowane w debacie publicznej przez ekspertów prawnych, w tym także przez byłych i obecnych członków PKW." - komunikat POW
Subwencje dla partii politycznych w Polsce w latach 2016 - 2027 stan na dzień 20 listopada 2024
Przypisy
↑1) PKW - skrót od niemieckiego Personenkraftwagen - samochód osobowy, czyli podstawowego sposobu uzależniania członków od Tymczasowego Rządu Okupacyjnego
↑2) - dostępny na stronie Partii dokument: "18.07.2011 | Partia Program PiS 2011 - projekt", jak sama nazwa wskazuje, jest tylko projektem programu [3]
Patrz też
- Tanie państwo
- Komisja śledcza
- Przedterminowe wybory
- Wybory 2009
- Kampania prezydencka 2010
- Terminowe wybory 2011
- Hasła wyborcze
- Plakaty wyborcze
- Spoty wyborcze
- Komitet honorowy