Klaps penitencjarny
Klaps penitencjarny (KP)- to niespotykanie uniwersalny termin z repozytorium nowomowy, wykorzystywany do precyzyjnego opisywania szykany państwa ustawowego bezprawia, jakiej mają zostać poddani w restaurowanej IV RP dotychczas bezczelnie wyśmiewający się z postulowanych zasad orzecznictwa, ponieważ dostali wyrok w zawieszeniu, zatwardziali kryminaliści.
- "Przedstawiony projekt dotyczy zmian w kodeksach karnych1). Chcemy by można było orzec karę od miesiąca do 30 lat pozbawienia wolności, radykalnego zaostrzenia kary za przestępstwa gospodarcze i szansy dla tych, którzy popełnili przestępstwo pierwszy raz." - Zbigniew "Zero" Ziobro
Szansa, czyli kary 15 dni więzienia:
- "Będą elementem kary przepołowionej, która polega na tym, że część wyroku skazany odsiaduje w więzieniu, a resztę odbywa w rygorze jej zawieszenia. Może wrócić za kraty natychmiast, gdy znów wejdzie w konflikt z prawem." - pakiet "Sprawiedliwość i Bezpieczeństwo"
Na 15 dni miałyby trafiać do więzienia osoby skazane na kary do półtora roku więzienia, pozostała część kary byłaby zawieszana i dotyczyć miałby tych, którzy tylko incydentalnie weszli w konflikt z prawem.
- "Bardzo ważnym rozwiązaniem będzie też możliwość wymierzenia przez sąd tzw. klapsa penitencjarnego. Chodzi o to, by "wymierzyć ten tak zwany klaps penitencjarny, żeby oskarżony2) poczuł na własnej skórze, co to znaczy więzienie."
Termin ten wprowadził do obiegu oralnego restaurowanej IV RP w dniu 25.04.2018 r. wybitny znawca ustawowego bezprawia Marcin Warchoł podczas konferencji prasowej z udziałem Zbigniewa "Zera" Ziobry, na której Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło jedynie słuszne projekty podłych dobrych zmian kodeksu karnego, tak zwanego pakietu reform "Sprawiedliwość i Bezpieczeństwo".
Wściekły atak frontu obrony przestępców
- "Po raz kolejny władza stosuje politykę kryminalną dla zdobywania poparcia społecznego. To jest wyjątkowo szkodliwa infantylizacja tej dziedziny. Klaps penitencjarny przydałby się bardzo pomysłodawcom." - były szef Służby Więziennej, rzekomo dr, niejaki Paweł Moczydłowski w rozmowie z onet.pl (30.04.2018)
- "Każdy przychodzący do więzienia pierwszego dnia jest rozbierany do naga, kąpany, badany przez lekarzy i psychologa. Dostaje nową odzież, letnią lub zimową, w zależności od pory roku. Do tego, środki higieny, świeżą pościel, talerze, kubki, łyżkę, widelec, i tak dalej. To wszystko kosztuje. A tu, po dwóch tygodniach taka osoba, która nawet nie zdążyła zużyć tubki pasty do zębów, już wychodzi na wolność i nowemu trzeba dać kolejną tubkę, umyć go, przebadać... I porównajmy sobie, ile kosztuje utrzymanie osadzonego, który odbywa karę pół roku więzienia z tym tłumem "krótkoterminowych", który miałby się przez więzienia przewijać. Wszystko trzeba by robić sto razy szybciej, jednocześnie zajmując się także tymi już osadzonymi, odbywającymi dłuższe kary. I kolejne pytanie, gdzie tych ludzi pomieścić, wobec już przepełnionych więzień? I skąd znaleźć ludzi do zajmowania się tymi "krótkoterminowymi"? " - ibidem
- "Więc czemu niby miałoby to służyć? Chyba tylko temu, żeby osoby nieprzygotowane spotkały się z więzienną rzeczywistością. To, co robi władza, to jest po prostu namawianie do przemocy, bo sami mówią o "szoku" i "wstrząsie", którego doznać mają skazani. Tyle, że dla już zdemoralizowanego to żaden szok nie będzie, a jak do więzienia trafi jakiś znerwicowany, to może popełnić samobójstwo. A inny zostanie zgwałcony w celi, jeśli źle trafi, taki będzie "uzysk" z tego pomysłu. Naprawdę, trzeba rządzącym "pogratulować". - ibidem
- "Nigdy nie jest tak, że zaostrzanie kar prowadzi do radykalnego ograniczenia przestępczości. Gdyby tak było, to w systemach totalitarnych w ogóle nie byłoby przestępców, a przecież jest zupełnie odwrotnie. Obawiam się, że najnowsze plany resortu sprawiedliwości to działania w dużej części populistyczne, które nie przyniosą wymiernych efektów, jeśli chodzi o ilość przestępstw. W Polsce do niedawna zmniejszała się ilość osadzonych. Teraz jednak chyba celem rządzących jest "doszlusowanie" do standardów Stanów Zjednoczonych, które mają największą liczbę więźniów na sto tysięcy mieszkańców, czy do kolejnych na tej liście Rosji i Białorusi." - rzekomo prof., niejaki Zbigniew Ćwiąkalski w rozmowie z onet.pl (30.04.2018)
- " Abstrahując od ogromnych kosztów, jakie by to generowało, zauważyć trzeba, że w przypadku lżejszych przestępstw należy minimalizować pobyt w zakładach karnych. Więzienie demoralizuje, o czym najlepiej wie mój klient, pan Tomasz Komenda, który niewinnie przesiedział 18 lat! To jest ogromny wpływ na psychikę, a przecież nie możemy zakładać, że wszyscy ludzie są źli! Skazywanie na więzienie osoby, która po raz pierwszy popełniła jakieś lżejsze przestępstwo, choćby, jest winna spowodowania wypadku drogowego to pomysł absolutnie fatalny, wręcz straszny." - ibidem
- "W cywilizowanym świecie nie stosuje się klapsów, to jest przestępstwo. Więc nawet w tej warstwie językowej nie ma powodu do akceptowania rozwiązania, które forsuje Ministerstwo Sprawiedliwości." - minister sprawiedliwości w Tymczasowym Rządzie Okupacyjnym, niejaki Cezary Grabarczyk w rozmowie z onet.pl (30.04.2018)
Przypisy
↑1) Restaurowana IV RP jest pierwszym państwem ustawowego bezprawia, które posiada więcej niż jeden kodeks karny
↑2) Restaurowana IV RP nie jest pierwszym państwem ustawowego bezprawia, w którym oskarżonego będzie się zamykać w więzieniu
Patrz też
- Tortury
- Postulowane zasady orzecznictwa
- Lex Tusk
- Lex Kloska
- Kara śmierci
- Myślozbrodnia
- Prawa Marika od torebki
- Skomponowana bardzo prawniczo wypowiedź
- Porażający dowód
- Twardy dowód
- Komisja śledcza
- Cyrkowe sztuczki
- Krajowa Rada Sądownictwa
- Ostatnia barykada w państwie
- Projekt prowizoryczny
- Paragraf 22
- Wojna urlopowa
- Nowomowa
- Wunderwaffe
- Zbigniew "Zero" Ziobro
- Zrzutka na Ziobrę