Potężny front
Potężny front - związek frazeologiczny używany do określenia wszelkich wrogich siłom odnowy i postępu, organizacji, mediów, grup społecznych oraz jednostek. Niektórzy politolodzy utożsamiają Potężny front z Układem.
Potężny front można obarczyć odpowiedzialnością za wszelkie katastrofalne wydarzenia, którym Partia nie zdołała zapobiec (np. wygrana PO w wyborach), z uwagi na niemożliwość przeciwstawienia się tak ogromnej (potężnej) sile.
Spis treści
Geneza
Zwrot P.f. został po raz pierwszy użyty i tym samym wprowadzony do oficjalnego repozytorium nowomowy przez Generała Jarosława Kaczyńskiego, w przemówieniu wygłoszonym w dniu 21.10.2007 tuż po ogłoszeniu wyników najważniejszej bitwy kampanii październikowej:
- "Nie daliśmy rade [ pisownia zgodna z oryginalną wymową ] potężnemu frontowi [...] Zaczyna się od "Faktów i mitów", gdzie pracował Grzegorz Piotrowski - zabójca księdza Popiełuszki - a kończy się na Platformie Obywatelskiej. Na to, jak się okazało, byliśmy za słabi."
Istnienie oraz coraz lepsza kondycja P. f. zostały ponad wszelką wątpliwość potwierdzone przez Wielkiego Stratega, który w dniu 10.07.2008 w rozmowie z Markiem Mądrzejewskim w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia przytomnie zwrócił uwagę, że podczas ośmiu miesięcy rządów okupacyjnych Platformy Obywatelskiej do tej wrogiej organizacji przyłączyły się kolejne do cna skompromitowane środowiska:
- "Później okazało się, że PO uznaje, że walka z korupcją to jest (cytuję tutaj Donalda Tuska) "paranoja braci Kaczyńskich" i że ten obraz układu w Polsce to jest właśnie wynik takiej "paranoi". Później okazało się, że ten front walki przeciw walce z korupcją obejmuje i partie polityczne, i najpotężniejsze w Polsce media, a później jeszcze się dołączyły także różne "autorytety". No, mówiąc krótko, że to jest front potężny"
Inne przyczyny porażki na froncie
Nieustanne ataki sił wroga
- Pułkownik Zbigniew Ziobro wyjawił w dniu 22.10.2007 niezwykle odkrywczą myśl, iż porażka Partii została spowodowana nieustannymi wściekłymi atakami, zapewne przeprowadzanymi przez Potężny front, w wyniku czego PiS zajęte działaniami obronnymi, nie miało czasu przeprowadzać akcji zaczepno-dywersyjnych:
- "Z całą pewnością zabrakło czasu na pokazanie pozytywnych stron rządu, ale to dlatego, że byliśmy pod gigantyczną presją ataku i staraliśmy się odpowiedzieć na te nieustanne napaści"
Mobilizacja oddziałów "elektoratu naskórkowego"
- Zdaniem marszałka polowego Jacka Kurskiego, przyczyną porażki PiS w wyborach była powszechna mobilizacja przez PO wroga elektoratu naskórkowego:
- "PiS wygrałoby wybory, gdyby frekwencja wyborcza była taka jak zawsze, a do wyborów poszedł tylko elektorat świadomy politycznie. Tymczasem debata uruchomiła 2-3 mln naskórkowego elektoratu, który niewiele wie o polityce i który dał się złapać na socjotechniczne chwyty Platformy i stąd wygrana tej partii."
- Generał Jarosław Kaczyński w dniu 23.10.2007 w wypowiedzi na antenie Polskiego Radia uściślił o kogo chodziło bulterierowi:
- "Zmobilizowano młode pokolenie, no bardzo młode, jeszcze chyba tak nie bardzo do czegoś aspirujące w sposób świadomy."
- Myśl Wodza twórczo rozszerzył podpułkownik Krzysztof Putra, który w dniu 24.10.2007 stwierdził:
- "Myślę, że zadecydowała większa frekwencja. Z jednej strony trzeba się cieszyć, boję się jednak, że młodzi Polacy trochę podeszli do wyborów na zasadzie nie do końca przemyślanej, i choć szanuję każdy wybór, to myślę, że Donald Tusk uwiódł młodych, głosujących po raz pierwszy powierzchownością, nienagannym wyglądem i nienagannymi obietnicami. PiS popełnił duży błąd, że nie znalazł sposobu na dotarcie do młodych ludzi." [1]
Wzmożona wroga propaganda
- Przyczyną mogły być też propagandowe reklamy społeczne zachęcające do udziału w wyborach:
- 29.10.2007 - Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" i "Naszego Dziennika" opisuje przegrane wybory jako "trzecią wielką manipulację w ciągu ostatniego półwiecza."
- Pierwszą - jego zdaniem - był 1956 rok: "Wtedy stalinowcy, i to tej najgorszej odmiany, przedstawili się jako liberalni komuniści, którzy wprowadzają zmiany, i udało im się utrzymać dużą część władzy".
- Drugą wielką manipulacją był Okrągły Stół, "który pozwolił ludziom wprowadzającym stan wojenny wyjść ze wszystkiego suchą nogą".
- Natomiast 21 października "Ludzie odpowiedzialni za lata 90., za to, że cena za przemiany była dużo wyższa niż musiała być, odepchnęli od władzy tych, którzy jako pierwsi dla zwykłych ludzi naprawdę coś zrobili (czyli PiS)." [2]
Paradoksalna przewaga intelektualna
- 30.10.2007 - Fascynującą tezę na temat przyczyn przegranej wysnuł Andrzej Zybertowicz, socjolog z UMK w Toruniu, doradca premiera ds. bezpieczeństwa państwa. Jego zdaniem, Donald Tusk został lepiej przygotowany marketingowo do debaty, niż Jarosław Kaczyński:
- "Ponieważ premier intelektualnie wyrasta ponad otoczenie, jest zapewne tak, że brakuje osób, które kontestują jego myślenie. Inaczej mówiąc, im bardziej sprawny umysł ma przywódca, tym większe ryzyko, że nastąpi sytuacja dworskości, w której osoby z bardziej odległych szczebli funkcjonowania państwa czy partii nie mają kanałów dotarcia do przywódcy. Na dłuższą metę lider może się stać ofiarą swojej przewagi intelektualnej nad otoczeniem. Być może Donalda Tuska łatwiej było poddać praniu mózgu i treningowi przed debatą."
- Natomiast Tusk "najwyraźniej poddał się profesjonalnemu treningowi. Zapewne relacje między nim a częścią jego otoczenia są koleżeńskie i można go było do tego skłonić. Być może zabrakło kogoś, kto skłoniłby premiera do poddania się bezlitosnemu treningowi przed debatą." [3]
Manipulacja zmanipulowanymi badaniami
"Dziennik" dotarł do badań, jakie partia Jarosława Kaczyńskiego zamówiła tuż przed skróceniem kadencji Sejmu w jednej z największych pracowni badań opinii. Wniosek z ich lektury jest zaskakujący: stratedzy PiS zrobili wiele, by zignorować oczekiwania elektoratu.
Respondenci odpowiadali w sumie na 36 pytań dotyczących wad i zalet konkretnych partii politycznych. Przygniatająca większość badanych podkreśliła konieczność walki z bezrobociem, zapewnienia lepszych warunków życia i poprawy w służbie zdrowia. Takich haseł w kampanii PiS w ogóle nie było. Jest to tym dziwniejsze, że takie oczekiwania wobec przyszłego rządu mieli także wyborcy deklarujący się jako "elektorat PiS" i "potencjalny elektorat PiS".
Tylko niewielka część potencjalnych wyborców PiS za główny problem uznała korupcję. Czym swoją niechęć do PiS tłumaczyli wyborcy niezadowoleni z tej partii? Głównie niewywiązaniem się PiS z obietnic wyborczych i kłótliwością liderów. Bardzo źle, także przez wyborców PiS, został oceniony styl sprawowania władzy i uprawiania polityki przez Jarosława Kaczyńskiego. Jednak mimo takich wyników kampania PiS była nastawiona na konfrontację.
Politycy PiS, którzy w rozmowach z "Dziennikiem" oceniali kampanię swojej partii, nigdy nie widzieli badań, do jakich dotarliśmy. Są zaskoczeni, że partia ewidentnie nie skorzystała z zamówionych sondaży. [4]
A przecież oczywistą oczywistością jest, że w tej niesłychanie trudnej sytuacji, w jakiej znalazł się najlepszy rząd od 17 lat: wobec bezustannych ataków wrogich mediów, robionych na zamówienie sondaży, Układu dezawuującego sukcesy Partii oraz zmanipulowanego społeczeństwa... w tej nadzwyczaj trudnej sytuacji, naczelni stratedzy nie mogli pozwolić, aby im wmówiono, że białe jest białe!
Z wrodzoną przenikliwością i ponadprzeciętnym intelektem, bezbłędnie rozpoznali, iż podsunięte im wyniki badania są tak naprawdę zaprzeczeniem drogi obranej przez Naczelnego Geniusza, a zatem nie wolno im ufać, lecz postępować wprost przeciwnie do podstępnych sugestii.
Niestety niezawodna dotychczas strategia okazała się bezsilna w obliczu niesłychanie przebiegłego manewru wykonanego przez określone siły, które podwójnie zmanipulowały wyniki, powodując tym samym, że odzwierciedlały rzeczywiste poglądy społeczeństwa. W obliczu tak potężnego frontu, nawet Partia musiała chwilowo oddać pola.
Przygotowania do kontruderzenia
Oczywiście mimo porażki w kampanii październikowej, jeszcze nie wszystko jest stracone. Najwyższe dowództwo zachowuje optymizm i razem z zdrową częścią społeczeństwa wierzy w zwycięstwo sił postępu i odnowy:
- "IV Rzeczpospolita przegrała bitwę, ale wygra wojnę" - Jarosław Kaczyński
- "Ale ja jestem optymistką, myślę, że je dokończy [ Jarosław Kaczyński, swoje dzieła ], bo taki jest interes Polski i taka jest racja stanu" - Anna Fotyga, komentując wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego po ogłoszeniu wyników przedterminowych wyborów 2007.
Zmagania na froncie
- 22.10.2007 - O tragicznych skutkach wygranej PO może świadczyć fakt, że z przegranej PiS cieszą się naturalni wrogowie Wolski - Niemcy i Rosja. A przecież każdy Wolak mały wie, że im gorsze stosunki zagraniczne, tym większe poważanie i prestiż kraju prowadzącego tak zwaną twardą politykę.
- Zwycięstwo Platformy Obywatelskiej w wyborach parlamentarnych w Polsce wywołało falę przychylnych komentarzy światowych mediów i przywódców. Podkreśla się proeuropejskie nastawienie PO i oczekiwanie na poprawę stosunków Polski z Unią Europejską oraz Rosją. [5]
- "Berlin woli mieć łatwych sojuszników. Niektórzy rozmówcy pani Merkel dochodzili do wniosku po rozmowach z nią, że pewien bardzo znany polski polityk ma u niej pozycję chłopca na posyłki [...] Ja nie powiem, kogo mam na myśli, każdy może się domyślić" - skomentował Jarosław Kaczyński [6]
- 23.10.2007 - Jeśli PO zaproponuje Radosława Sikorskiego na stanowisko ministra spraw zagranicznych, prezydent zrobi wszystko, by zablokować tę kandydaturę - twierdzą źródła w Pałacu Prezydenckim.
- Coraz więcej polityków PiS głośno mówi, że głowa państwa powinna mieć wpływ na to, kto będzie ministrem obrony, szefem MSZ, koordynatorem służb specjalnych. Niektórzy wymieniają w tej grupie jeszcze szefa MSWiA.
- Zdaniem Wassermanna, gdyby Donald Tusk zaproponował byłego szefa MON jako ministra spraw zagranicznych, "powinna nastąpić wymiana argumentów i Donald Tusk powinien ustąpić". Takie stanowisko prezydenta sugeruje jeden z jego współpracowników: "Prezydent bardzo ściśle działa z szefem MSZ, a przecież od dawna Sikorski i prezydent szczerze się nie cierpią." [7]
- 25.10.2007 - Prezes TVP Andrzej Urbański nie zamierza podawać się do dymisji w związku z zaangażowaniem telewizji publicznej w kampanię wyborczą po stronie PiS. Odwołać może go tylko Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, ale partia Kaczyńskiego ma większość w KRRiT i w radzie nadzorczej TVP.
- Telewizja publiczna - obok KRRiT - to jedyna instytucja, której obserwatorzy OBWE na wybory zarzucili stanie w wyborach po stronie PiS. Krajową Radę OBWE obwinia za to, że nie była w stanie kontrolować telewizji publicznej i zapobiec tej stronniczości.
- "(TVP) Nie będzie wspierała żadnego projektu politycznego, ani opozycji, ani koalicji, będzie je co najwyżej prezentowała. Nie będę robił wazeliniarskiej telewizji" - zapewniał Urbański po objęciu stanowiska w marcu 2007. [8]
- 26.10.2007 - Prezydent od niedzieli wyborczej zniknął, nie pokazuje się publicznie. Jego kancelaria wysyła tylko komunikaty o decyzjach prezydenta. Rzecznik prezydenta Michał Kamiński, pytany przez dziennikarzy, kiedy Lech Kaczyński powoła nowego premiera, zastrzegł, że zanim Donald Tusk zostanie desygnowany na premiera, musi przedstawić prezydentowi umowę koalicyjną z PSL.
- "Kandydat na premiera, który zostaje przedstawiony opinii publicznej, musi stwierdzić, że posiada za sobą większość parlamentarną. Żadna partia zasiadająca w obecnym Sejmie nie dysponuje większością parlamentarną" - powiedział Kamiński. [9]
- Innego zdania są konstytucjonaliści Piotr Winczorek i Ryszard Piotrowski w artykule "Gazety Prawnej":
- Konstytucja nie określa, że premierem zostaje przywódca zwycięskiego ugrupowania. Prezesa Rady Ministrów desygnuje prezydent. Głowa państwa nie ma jednak wpływu na wybór ministrów. [10]
- "Prezydent Rzeczypospolitej desygnuje Prezesa Rady Ministrów, który proponuje skład Rady Ministrów. Prezydent Rzeczypospolitej powołuje Prezesa Rady Ministrów wraz z pozostałymi członkami Rady Ministrów w ciągu 14 dni od dnia pierwszego posiedzenia Sejmu lub przyjęcia dymisji poprzedniej Rady Ministrów i odbiera przysięgę od członków nowo powołanej Rady Ministrów." (Konstytucja, Art. 154. pkt. 1.)
- 24.10.2007 - Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podpisał sto kilkadziesiąt nominacji asesorskich. "To był ostatni moment, żeby dać im szansę" - powiedział Ziobro. [11]
- Tego samego dnia Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok w sprawie uprawnień asesorskich. Pełnienie funkcji sędziów przez asesorów jest niezgodne z konstytucją, bo nie mają oni sędziowskiej gwarancji niezależności. TK w pełnym składzie zakwestionował konstytucyjność wykonywania czynności sędziego przez asesora - czyli kandydata na sędziego, powoływanego na okres próbny przez ministra sprawiedliwości.
- Jeden z adwokatów autorów skarg mecenas Zbigniew Hołda mówił po wyroku, że ustawa nie zabrania teraz ministrowi powoływania nowych asesorów. "Źle się stało, że w ciągu ostatnich dwóch lat pan minister upoważniał asesorów do orzekania jako sędziów" [12]
- Asesor to absolwent prawa po aplikacji sądowej, powołany do orzekania na okres próbny i to nie przez prezydenta, lecz przez ministra sprawiedliwości. Po kilkuletnim okresie próbnym, asesurę ocenia Krajowa Rada Sądownictwa i przedstawia kandydata prezydentowi do nominacji sędziowskiej, która ma charakter bezterminowy. Tymczasem konstytucja wśród najważniejszych atrybutów władzy sędziowskiej wymienia jej niezawisłość - stąd wątpliwość, czy asesor orzekający w procesach jak normalny sędzia, a nie będący powołanym przez prezydenta, lecz przez ministra sprawiedliwości - prokuratora generalnego, może być niezawisły. "Sprawowanie wymiaru sprawiedliwości przez czynnik zależny od władzy wykonawczej stanowi zaprzeczenie konstytucyjnego prawa do sądu" [13]
- 28.10.2007 - Zaufani prokuratorzy ministra Zbigniewa Ziobry są awansowani na stanowiska, z których kolejny szef resortu nie będzie mógł ich usunąć. Dzięki temu Ziobro zachowa wpływy i dostęp do źródeł informacji.
- Według rozmówców "Newsweeka" jest niemal pewne, że do Prokuratury Krajowej jeszcze przed dymisją rządu trafią obecny szef ABW Bogdan Święczkowski oraz jego zastępca Grzegorz Ocieczek. Ziobro publicznie zasugerował, że w Prokuraturze Krajowej znajdzie się także miejsce dla wiceministra Andrzeja Kryże. Z Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Północ ma tam też zostać oddelegowany Andrzej Naumczuk, który przyjaźni się z urzędnikami z Prokuratury Krajowej.
- Te awanse to gwarancja nietykalności dla zainteresowanych, bo tytuł i funkcja prokuratora prokuratury krajowej mogą być odebrane jedynie wyrokiem sądu dyscyplinarnego. Taki urzędnik ma zagwarantowane dożywotnie wynagrodzenie (obecnie ok. 15 tys. zł plus dodatki funkcyjne i za staż pracy). Liczba etatów w Prokuraturze Krajowej jest ograniczona i nowy minister będzie miał niewielkie możliwości doboru współpracowników. [14]
- 05.11.2007 - W ostatnich dniach urzędowania Marszałek Sejmu Ludwik Dorn podpisał nominacje na dwóch wiceprezesów Najwyższej Izby Kontroli. Są to osoby kojarzone z
braćmi KaczyńskimiZjawiskiem biologicznym. PiS twierdzi, że o upolitycznieniu NIK nie ma mowy, ale podkreśla, że Platformie trzeba mocno patrzeć na ręce. Wg informacji "Dziennika" nieupolitycznieni fachowcy to Jacek Kościelniak, poseł PiS, minister w kancelarii premiera Jarosława Kaczyńskiego oraz Stanisław Jarosz, wieloletni pracownik Izby, współpracownik Lecha Kaczyńskiego, gdy był on szefem NIK. [15] - 05.11.2007 - Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro na odchodnym awansował swoich krewnych i znajomych. Bliski współpracownik ministra, prokurator Jarosław Hołda, jego żona, szwagierka i szwagier - wszyscy otrzymali w ostatnich tygodniach znaczące awanse.
- 15.10.2007 minister Ziobro zgodził się na przeniesienie Katarzyny Urgacz-Hołdy (żony Hołdy) z prokuratury w Będzinie do biura lustracyjnego IPN w Katowicach, co wiąże się z prestiżem i wyższą pensją. Tymczasem od września w ministerstwie leżą wnioski o przeniesienie do IPN kilku bardziej doświadczonych prokuratorów. W ich przypadku biuro prasowe ministerstwa tłumaczyło, że "byłoby nieeleganckie, gdyby na koniec urzędowania Ziobro podejmował decyzje personalne".
- 01.10.2007 szefową Prokuratury Rejonowej w Bytomiu została Aleksandra Kuderemska-Urgacz (szwagierka Hołdy). Uzasadnienie: ma duży staż pracy i uznano, że jest najbardziej kompetentna. Wiadomo jednak, że podczas cyklicznych kontroli bytomskiej jednostki nie uzyskiwała najlepszych ocen.
- Na początku października 2007 r. do katowickiej prokuratury trafiło pismo dotyczące mianowania Krzysztofa Urgacza (szwagra Hołdy) prokuratorem prokuratury apelacyjnej. Taki awans obecnego naczelnika wydziału sądowego to prestiż, mniej pracy i większe pieniądze. "Wniosek w tej sprawie przyszedł z Ministerstwa Sprawiedliwości" - przyznaje rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach Bożena Jaworek-Kaziród. Kolegium prokuratury negatywnie oceniło dokonania Urgacza. Opinia nie jest wiążąca dla Ziobry. Nominacja czeka na podpis. [16]
Brawurowe przewerbowanie Potężnego Frontu!
Dzięki niesłychanie wytrwałym staraniom całego Państwa Podziemnego, ale przede wszystkim dzięki nadludzkim wprost wysiłkom oraz osobistej charyzmie Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego, ogólnonarodowy Ruchu Oporu odniósł niespotykany w dziejach sukces, doprowadziwszy do przewerbowania Potężnego Frontu i przeciągnięcia tej zbrodniczej organizacji na jasną stronę mocy!
O tym radosnym, a przede wszystkim zbawiennym dla Wolski i kluczowym dla przetrwania i przyszłości IV RP wydarzeniu, lud pracujący miast i wsi został poinformowany przez samego Ojca Narodu:
- "Zmiany mogą nastąpić, jeżeli front zmian będzie potężny. My taki front zbudowaliśmy" - Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński na Świętokrzyskiej Konwencji Ruchu Oporu (20.10.2014)
Niestety, pomimo spektakularnego przewerbowania, potężny front w dalszym ciągu podstępnie bruździ i istnieje pilna potrzeba jego pokonania:
- "Mamy szansę, tylko trzeba pracować, pracować, pracować. Tylko w ten sposób ten potężny front, który mamy przeciwko sobie, możemy pokonać. Musimy to pokazać w kolejnych wyborach" - Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński w wystąpieniu podczas wieczoru wyborczego (16.11.2014)
- "Dla mnie jest zupełnie jasne, iż następują tu daleko idące korzystne zmiany [ w wolskiej armii - przyp. Muzeum IV RP ]. To bez wątpienia efekt ogromnej energii i determinacji Antoniego Macierewicza, który zresztą z tych cech charakteru jest doskonale od lat znany. Z drugiej strony przeciwko tym działaniom został uruchomiony potężny front obrony status quo. I ten zgrzyt jest w znacznej mierze efektem potężnej kampanii szkalowania szefa MON." - Nasz Umiłowany Przywódca, Naczelnik Państwa Wolskiego, Dobry Pasterz i Nowy Zbawiciel Wolski, Obrońca Europy przed islamem, Wielki Higienista, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" (03.10.2017)
- "Mamy przeciwko sobie potężny front tych, którzy nie potrafią prowadzić uczciwej dyskusji, nie chcą tego dialogu, który musi być w tej uczciwej demokracji. A oni rządzić nie potrafią i udowodnili to wielokrotnie." - sam Nasz Umiłowany Przywódca, Naczelnik Państwa Wolskiego, Skromny Pracownik Winnicy Pańskiej, Dobry Pasterz i Nowy Zbawiciel Wolski, Obrońca Europy przed islamem, Wielki Higienista, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński podczas konwencji Partii w Szeligach koło Warszawy (15.12.2018)
Patrz też
- Front medialny
- Nowy front medialny
- Pluszowa rama medialna
- Zbrojne ramię totalnej opozycji
- Osłona medialna
- Front obrony przestępców
- Potężny obóz zdrady narodowej
- Warszawska hołota
- Warszawka
- Gazeta Wyborcza
- Polsat
- TVN
- Szara sieć
- Korporacje i netłorki
- Pielęgniarki
- Finansiści
- Bogacze
- Oligarchowie
- Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy
- Wykształciuchy
- Łże elita
- Wolska lingwistyka stosowana