2008: Różnice pomiędzy wersjami
Z Muzeum IV RP
(→Grudzień) |
(Brak różnic)
|
Aktualna wersja na dzień 01:43, 30 gru 2023
Rok 2007 | Rok 2009 |
Spis treści
Kronika Wydarzeń
Styczeń
- 3 stycznia - radosna wiadomość dla wszystkich prawdziwych kibiców i patriotów: zarząd TVP powołuje na swojego pełnomocnika do spraw Euro 2012 wybitnego działacza bratniej Młodzieży Wszechpolskiej i lidera nie mniej bratniej Ligi Polskich Rodzin, byłego wiceministra sportu Radosława Pardę, który będzie odpowiedzialny za sprawy promocyjne i medialne, a w szczególności będzie współpracować ze wszystkimi podmiotami krajowymi i zagranicznymi, zaangażowanymi w organizację i promocję mistrzostw. Fakt ten w całej pełni potwierdza, że słuszna polityka odpolitycznienia mediów, konsekwentnie prowadzona przez Naszą Partię i rząd prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, przynosi skutki, dzięki czemu możliwe jest - wbrew podłym knowaniom okupantów z PO - mianowanie na odpowiedzialne stanowiska jedynie wysoce kompetentnych i odpowiedzialnych ludzi
- 3 stycznia - wybitny myśliciel Naszej Partii Joachim Brudziński, przekazuje Wolakom porażającą wiadomość, że samozwańczy marionetkowy "premier" Donald Tusk, bezczelnie lata sobie na weekendy do Gdańska rządowym samolotem za ciężko wypracowane pieniądze ciemiężonych przez okupantów podatników i - jak wyszło przy okazji na jaw - haniebnie podszywa się przy tym dla niepoznaki pod bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego!:
- "Donald Tusk [...] pierwotnie zarzekał się, że będzie latał samolotami rejsowymi, a tymczasem co tydzień lata do Gdańska rządową maszyną. [...] Powinien też zdyscyplinować swoich ministrów, a nie wozić się po całej Polsce rządowym samolotem"
- "Dysponentem 15 lotów na trasie Warszawa-Gdańsk-Warszawa był prezydent Lech Kaczyński, a jednego - Donald Tusk. Prezydent najczęściej odbywał loty do Gdańska w piątki, a wracał do Warszawy w niedzielę lub poniedziałek" - informacja w spisie lotów rządowym samolotem tu-154
- 4 stycznia - wobec uporczywie i coraz bardziej bezczelnie rozpowszechnianych przez liberalnych okupantów oraz kolaborujące z nimi menstringowe wrogie media pogłosek, jakoby w wyborach z 21.10.2007 PiS poniósł rzekomo porażkę, wybitny autorytet moralny i doświadczony negocjator koalicyjny Adam Lipiński, ujawnia ogłupianemu Narodowi oczywiście oczywistą prawdę kontekstową, że faktycznie wybory te zakończyły się wygraną ogólnonarodowych sił wolności i postępu:
- "Po pierwsze jednak to nie on [ Adam Bielan ] jednoosobowo podejmował decyzję, a po drugie z punktu widzenia wzrostu elektoratu kampanię wygraliśmy, choć uzyskaliśmy gorszy wynik niż PO"
- 4 stycznia - nie mogąc patrzeć obojętnie na bestialską nagonkę polityczną na jeden z ostatnich bastionów oporu społecznego przeciwko przestępczym rządom liberalnych okupantów, grupa wiodących intelektualistów świata, z takimi tuzami intelektu, jak Jan Pospieszalski i Andrzej Urbański na czele, pisze do Generalnego Gubernatora Donalda Tuska przejmujący list w obronie Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz jego wybitnego i wielce zasłużonego szefa - Mariusza Kamińskiego, który za swoją perfekcyjnie apolityczną i głęboko patriotyczną bezkompromisową postawę, poddawany jest szczególnie brutalnym represjom
- 7 stycznia - czołowy intelektualista Ruchu Oporu Joachim "Jojo" Brudziński, zdecydowanie potwierdza oczywiście oczywisty dla każdego prawdziwego Wolaka i patrioty fakt autentyczny, że w wyborach parlamentarnych 2007 roku, Ruch Oporu odniósł wielki i w dodatku podwójny (!) miażdżący sukces:
- "Największym sukcesem było zwiększenie przez PiS swojego poparcia, pozyskanie ponad 2 milionów nowych wyborców. Sukcesem mojej partii, ale i polskiej demokracji, była zdecydowanie wyższa frekwencja niż podczas poprzednich wyborów"
- 9 stycznia – rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Katarzyna Szeska, dopuszcza się bezczelnego nadużycia semantycznego oświadczając, że nagranie rozmowy Zbigniewa Ziobry z Andrzejem Lepperem "na nośniku przedstawionym prokuraturze jest najprawdopodobniej nieoryginalne". Na szczęście kłamliwość tego haniebnego twierdzenia zostaje natychmiast obnażona przez wybitnego eksperta w dziedzinie fonoskopii Zbigniewa Ziobrę, który rozwiewa wszelkie wątpliwości stwierdzając autorytatywnie, że "nie można dokonać manipulacji nagrania w formie cyfrowej"
- 9 stycznia - prezes-premier Jarosław Kaczyński brawurowo formułuje oczywiście oczywistą, a przy tym intuicyjną i niespotykanie uniwersalną definicję prawdziwej demokracji, według której polega ona na nieatakowaniu Naszej Partii. Jednocześnie Ojciec Narodu błyskotliwie określa bardzo prosty i jednoznaczny atrybut podważania demokracji, którym jest naśladowanie i nieodchylanie się od niezwykle agresywnie atakującej Prawo i Sprawiedliwość telewizji TVN:
- "W Polsce stworzono w ciągu ostatnich przeszło dwóch lat taką sytuację, w której wzorem jest TVN, który w sposób niezwykle agresywny atakował Prawo i Sprawiedliwość. Ktokolwiek się odchyla od TVN-u, już jest niewłaściwy, już jest godzien potępienia. I próbuje się w tej chwili środkami właściwymi dla życia publicznego, państwowymi, wprowadzić tę zasadę już jako, można powiedzieć, zasadę niemalże prawną. I kto to robi, ten po prostu podważa demokrację"
- 11 stycznia - wybitny intelektualista i bojownik Ruchu Oporu Marek Suski, błyskotliwie definiuje pojęcie dziennikarstwa niezależnego i jednoznacznie potwierdza oczywiście oczywistą dla każdego prawdziwego patrioty prawdę kontekstową, że jedynym prawdziwie niezależnym wolskim dziennikarzem jest Jego Eminencja Ojciec Dyrektor Rektor Tadeusz Rydzyk:
- "Prawdziwy niezależny dziennikarz to taki, który krytykuje rząd. Ojciec Rydzyk i jego radio wyrastają na jedyne niezależne medium w Polsce. [...] Całe szczęście dla równowagi informacyjnej w Polsce, że jest też ojciec Tadeusz Rydzyk. Przynajmniej jedne media będą obiektywnie pokazywać rzeczywistość"
- 11 stycznia - wybitny myśliciel i erudyta Naszej Partii Ludwik Dorn, w akcie godnej podziwu dobrej woli, przekazuje marionetkowemu "premierowi" Donaldu Tusku, dobrotliwą, choć bardzo cenną wskazówkę, co ma robić sprawując swe tymczasowe rządy, by nie zaszkodzić Wolsce:
- 12 stycznia – nadzieje Wolaków na skuteczna walkę z okupantem przywraca
Rada Polityczna Naszej Partiiprezes-premier Jarosław Kaczyński, który uzupełnia najwyższe władze partii o wiceprezesów, powołując na te stanowiska tak wybitne umysły, jak Zbigniew Ziobro, Marek Kuchciński i Aleksandra Natalli-Świat. Do Komitetu Politycznego partii dołączają też tak wybitni patrioci, jak Jacek Kurski, Wojciech Szarama, Paweł Kowal i Krzysztof Tchórzewski - 12 stycznia - prezes-premier Jarosław Kaczyński ujawnia Narodowi ściśle utajnione dotychczas plany, jakie miał jego najlepszy w dziejach Wolski rząd, uświadamiając tym samym ludowi pracującemu miast i wsi jak wiele stracił, niewłaściwie głosując w bezczelnie zmanipulowanych wyborach 21 października 2007 roku:
- 13 stycznia – znany klałn Platformy Obywatelskiej Janusz Palikot, dokonuje bezprzykładnego ataku na bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, umieszczając na swoim blogu bluźniercze pytania dotyczące rzekomego alkoholizmu prezydenta Lecha Kaczyńskiego:
- 13 stycznia - bohaterska Rzeczniczka Praw Dziecka Ewa Sowińska, wybitna odkrywczyni haniebnej propagandy homoseksualnej, przemycanej do niewinnych umysłów najmłodszych Wolaków w szatańskim serialu "Teletubisie" oraz starannie ukrywanego przez wrogów narodu zjawiska prenatalnego przyswajania potencjału intelektualnego, ogłasza porażające wyniki swoich kolejnych przełomowych badań naukowych, które jednoznacznie dowodzą, że oglądanie przez ciężarne kobiety filmów z brutalnymi scenami, nieuchronnie prowadzi do wystąpienia u ich dzieci nadpobudliwości psycho-ruchowej (ADHD):
- "Często można spotkać kobiety w ciąży na filmach z wysokim poziomem agresji i mocnych scen. Myśląc o stresie osoby dorosłej, czego można się spodziewać od zalęknionego dziecka pod sercem matki? Przecież ono, nawet jeżeli narodzi się o czasie, nie będzie spokojnego usposobienia, sprawi wielu kłopotów rodzicom, jak choćby trudności w zasypianiu lub nadpobudliwość psychoruchową (ADHD)"
- 14 stycznia – walcząc o zapewnienie przetrwania biologicznego Narodu, które zagrożone jest spowodowanym przez okupantów totalnym rozkładem kwitnącej do 21.10.2007 służby zdrowia, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, zwołuje Radę Gabinetową. Niestety ta niespotykanie słuszna heroiczna inicjatywa ratowania Wolski, zostaje zbojkotowana przez rząd tymczasowy, który na obrady przybywa "kompletnie nieprzygotowany" i koncentruje się na wściekłych atakach na prezydenta, przerywając jego wypowiedzi i nie dając mu dojść do słowa
- 16 stycznia – w kopalni Budryk rozpoczyna się głodówka górników w proteście przeciwko doprowadzeniu przez rząd okupacyjny PO do totalnego rozkładu kwitnącego do 21.10.2007 wolskiego górnictwa
- 17 stycznia – celnicy ze wschodnich granic Wolski podejmują strajk włoski i absencyjny (urlopy na żądanie i zwolnienia lekarskie), w proteście przeciwko doprowadzeniu przez rząd okupacyjny PO do totalnego rozkładu kwitnącego do 21.10.2007 wolskiego celnictwa
- 18 stycznia – w Warszawie odbywa się wielka manifestacja nauczycieli przeciwko doprowadzeniu przez rząd okupacyjny PO do totalnego rozkładu kwitnącego do 21.10.2007 wolskiego szkolnictwa
- 20 stycznia – opętańcza polityka Donaldu Tusku i jego kamratów doprowadza do głębokiego kryzysu na warszawskiej giełdzie, która pociąga za sobą wszystkie giełdy europejskie, azjatyckie oraz amerykańskie. W wyniku działań Platformy, indeksy giełd spadają o blisko 30 %, co grozi światowym kryzysem na skalę niespotykaną od lat trzydziestych ubiegłego stulecia!
- 22 stycznia – cynicznie pozorując podjęcie działań naprawczych w służbie zdrowia, Tymczasowy Rząd Okupacyjny organizuje "spektakl, który ma przekonać społeczeństwo o zatroskaniu premiera sytuacją w newralgicznej dla większości dziedzinie". Niestety, nawet udział w tym tak zwanym "białym szczycie" najbardziej kompetentnych przedstawicieli prezydenta (w Centrum Dialogu Społecznego szczytuje między innymi sama Anna Fotyga!), nie pozwala na przezwyciężenie porażającej niekompetencji i braku dobrej woli rządu okupacyjnego
- 23 stycznia – tragiczna katastrofa samolotu wojskowego CASA, którą okupanci natychmiast wykorzystują do haniebnych rozgrywek politycznych z bezpośrednim podwładnym prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydentem Lechem Kaczyńskim, bezczelnie uniemożliwiając przez kilkadziesiąt minut oficerom prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego odebranie telefonów z Ministerstwa Obrony Narodowej z informacjami o katastrofie!:
- "Jestem wstrząśnięty tą informacją, która mnie zastała na lotnisku w Zagrzebiu. W tej chwili nie jestem w stanie stąd wyjechać, jako że samolot poleciał do Warszawy natychmiast. Chciałem wyrazić wyrazy najgorszego współczucia wszystkim członkom rodzin" - Lech Kaczyński
- 25 stycznia - bohaterski Zastępca Szefa Kancelarii Prezydenta RP Robert Draba brawurowo ujawnia, że minister Obrony Narodowej Bogdan Klich, świadomie przez godzinę (!) zwlekał z przekazaniem do Kancelarii Prezydenta informacji o katastrofie wojskowego samolotu CASA, co postawiło bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, w złym świetle, ponieważ gdyby wiedział o tym przed startem z Warszawy, to odwołałby wizytę w Chorwacji. Ta porażająca informacja stanowi oczywiście oczywisty twardy dowód, że cyniczni funkcjonariusze reżimu okupacyjnego, chcąc wykorzystać tragiczną katastrofę i śmierć najlepszych synów Narodu do celów haniebnych rozgrywek politycznych, nie tylko nie zawahali się sfałszować bilingi telefoniczne, które miały rzekomo wskazywać, iż oficer dyżurny MON rzekomo kilkukrotnie rzekomo telefonował rzekomo do Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, jednak telefony te rzekomo nie były odbierane, ale w dodatku niewątpliwie musieli odurzyć silnie działającym środkiem psychotropowym zastępcę szefa BBN generała Polko, który stwierdził, iż nie przekazał prezydentowi Kaczyńskiemu informacji, jedynie słusznie uznając ją za niepełną:
- "Niebywałe, że godzinę po zdarzeniu Prezydent nic nie wiedział i wyleciał z wizytą do Chorwacji. Gdyby o tym wiedział, nie wyleciałby. [...] To skandal, że resort [ MON ] przez godzinę nie poinformował o katastrofie prezydenta" - Robert Draba
- "To kompromitujące, że minister obrony narodowej nie jest w stanie przez godzinę poinformować zwierzchnika Sił Zbrojnych o tragedii, która dotknęła kwiat polskiego lotnictwa" - Joachim Brudziński
- Dane z bilingów połączeń telefonicznych Dyżurnej Służby Operacyjnej (DSO) MON oraz informacje z Kancelarii Prezydenta:
- 19:43 - dyżurny oficer MON telefonuje po raz pierwszy do dyżurnego oficera Biura Bezpieczeństwa Narodowego, aby ten, zgodnie z procedurą, poinformował szefa BBN i Prezydenta RP - nikt nie podnosi słuchawki (czas połączenia: 8 s).
- 19:46 - dyżurny oficer MON dzwoni po raz drugi do BBN - nikt nie podnosi słuchawki (czas połączenia: 38 s - nagrano wiadomość na automatyczną sekretarkę)
- 19:57 - przy trzeciej próbie połączenia udaje się przekazać tragiczną wiadomość dyrektorowi Departamentu (rozmowa trwała 64 s).
- 20:20 - samolot Prezydenta RP odlatuje do Chorwacji, Prezydent nic nie wie o katastrofie
- 21:20 - Prezydent - według relacji Kancelarii - dowiaduje się na pokładzie samolotu o zdarzeniu i nie podejmuje decyzji o zawróceniu z drogi
- "Od tego czasu [ godziny 19.56 ], do wylotu samolotu z prezydentem na pokładzie o godzinie 20.20 minęły aż 24 minuty. [...] Oficerowie BBN mieli wystarczająco dużo czasu by poinformować pana prezydenta o tragedii" - płk Cezary Siemion na konferencji prasowej (27.01.2008)
- "Miałem zadzwonić do prezydenta i powiedzieć mu, że był wypadek i jedna osoba nie żyje? Ośmieszyłbym się. [...] Przed godziną 20 skontaktowałem się z szefem Gabinetu Prezydenta RP Maciejem Łopińskim, który również dopytywał o szczegóły i rozmiar tragedii. Ale dopiero o 20.30 dyżurna w MON poinformowała mnie o czterech ofiarach" - Roman Polko na antenie TVN 24 (27.01.2008)
- "Nie opublikujemy swoich billingów, nie chcemy brać udziału w wyścigu na billingi" - rzeczniczka Biura Bezpieczeństwa Narodowego Patrycja Hryniewicz na antenie TVN 24 (28.1.2008)
- "Ujawnianie przez MON billingów dowodzących, że resort obrony kontaktował się z BBN nie zmienia faktu, że Minister Obrony Narodowej, wbrew obowiązkowi, nie poinformował prezydenta. [...] Minister Obrony Narodowej miał obowiązek poinformować premiera i to zrobił, i miał obowiązek poinformować prezydenta. Tam, gdzie jest zobowiązanie partyjne, jest wykonywane, tam, gdzie państwowe - jest niewykonywane" - Jarosław Kaczyński w komunikacie dla PAP (28.01.2008)
- 26 stycznia - prezes-premier Jarosław Kaczyński po raz kolejny wlewa otuchę w serca Wolaków umęczonych przedłużającymi się przestępczymi rządami reżimu okupacyjnego, przekazując radosną wiadomość, że postanowił już wkrótce powrócić na fotel premiera IV RP oraz informując, że podjął już jednogłośną decyzję, iż jego bepośredni podwładny, prezydent Lech Kaczyński, będzie pełnił swą funkcję do grudnia 2015 roku!:
- 28 stycznia – pielęgniarki z kilku szpitali w Wolsce (między innymi Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi), podejmują strajki ostrzegawcze w proteście przeciwko doprowadzeniu przez rząd okupacyjny PO do totalnego rozkładu kwitnącej do 21.10.2007 wolskiej służby zdrowia
- 28 stycznia - prezes-premier Jarosław Kaczyński niespotykanie błyskotliwie definiuje i opisuje niebywale groźne dla IV RP odchylenie znane pod wiele mówiącą nazwą "majchrowszczyzna", które pilotażowo wdrożone zostało przez wrogów narodu w Krakowie, skąd podstępnie rozlewa się na cały kroj!:
- "Mam wrażenie, że w Krakowie ten sposób działania i myślenia święci triumfy, że mamy tutaj do czynienia z czymś, co należy nazwać. Ta nazwa musi być wywiedziona z nazwiska. To jest "majchrowszczyzna". Ta "majchrowszczyzna" powinna być przez Kraków odrzucona. Powinna być odrzucona w interesie Krakowa, ale powinna być odrzucona także w interesie Polski, bo dzięki rządom PO "majchrowszczyzna" dzisiaj się rozszerza na cały kraj i to jest zjawisko bardzo, bardzo niepokojące"
- 29 stycznia – do strajku protestacyjnego przeciwko doprowadzeniu przez rząd okupacyjny PO do totalnego rozkładu kwitnącego do 21.10.2007 wolskiego celnictwa, dołączają bohaterscy celnicy z Poznania
- 30 stycznia – bohaterska "Solidarność" ogłasza konsultacje wśród związkowców w sprawie jedynie słusznej akcji protestacyjnej przeciwko doprowadzeniu przez rząd okupacyjny PO do totalnego rozkładu i gwałtownego obniżenia zarobków w kwitnącej do 21.10.2007 sferze budżetowej
- 30 stycznia - prezes-premier Jarosław Kaczyński niespodziewanie ujawnia zaskakującą informację, że
postkomunistadziałacz lewicowy średnio-starszego pokolenia Leszek Miller, jest człowiekiem zasad:- "Ktoś słusznie powiedział, że przy Donaldzie Tusku Leszek Miller jest człowiekiem zasad. To są przesłanki, żeby obawiać się putinady"
- 30 stycznia - prezes-premier Jarosław Kaczyński podaje ważną informację, dotyczącą przynależności systematycznej Zbigniewa Ziobry w ramach królestwa zwierząt (łac.: Animalia):
- 30 stycznia - wybitny bojownik Ruchu Oporu i jeden z największych wieszczów PiSjanizmu Adam Bielan, wlewa w serca Wolaków radosną nadzieję, przekazując treść ważnego proroctwa, które jednoznacznie mówi o nieuchronnie zbliżającym się rychłym końcu przestępczych rządów reżimu okupacyjnego Donalda Tuska:
- "Zdaje się, że ten miesiąc jest pierwszym miesiącem spadku notowań PO. Jeżeli ugrupowanie traci poparcie już po dwóch miesiącach rządzenia, to traci je w ekspresowym tempie. [...] Natomiast tendencje w takich sondażach też są istotne. Platforma to poparcie zaczyna powoli tracić, a myślę, że bardzo wielu wyborców, którzy zagłosowali na Platformę w październiku, nie chce się jeszcze przyznać do błędu"
- 31 stycznia – z przesłanego do PZPN tajnego raportu Europejskiej Federacji Piłkarskiej, który powstał na podstawie wizytacji delegacji UEFA w połowie listopada 2007 roku wynika, że w ciągu trzech tygodni po zmanipulowanych wyborach parlamentarnych i w dodatku jeszcze przed zaprzysiężeniem (!), rząd okupacyjny nie tylko nie zrobił nic, by zdążyć z przygotowaniami do mistrzostw Euro 2012, ale doprowadził także do kompletnego chaosu organizacyjnego, skutkującego totalnym paraliżem kwitnącej do 21.10.2007 dynamicznej działalności w zakresie budowy stadionów, autostrad i lotnisk na mistrzostwa! Porażająca treść raportu UEFA jednoznacznie potwierdza błyskotliwe ustalenia jednej z najwybitniejszych intelektualistek współczesności, byłej minister sportu Elżbiety Jakubiak, która brawurowo ujawniła Narodowi obiektywnie obiektywną i oczywiście oczywistą prawdę kontekstową o sabotowaniu Euro 2012 przez reżim okupacyjny:
Luty
- 1 lutego – odkrycie tajemniczej epidemii groźnych urazów wśród laptopów i ich osprzętu:
- laptop Ziobry – "mechaniczne uszkodzenia obudowy i ekranu, powstałe w wyniku działania dużych sił" (klawiatura odciśnięta na ekranie), rozpłatana obudowa, uszkodzona płyta główna
- laptop byłego członka Gabinetu Politycznego ministra Ziobry, Marcina Romanowskiego – "uszkodzenia mechaniczne"
- laptop prokuratora Krzysztofa Błacha, szefa katowickiej prokuratury, nadzorującego śledztwo w sprawieśmierci Barbary Blidy – utopienie w wannie lub - według późniejszych doniesień - "nieprawidłowe warunki przechowywania"
- pendrajw - wym.: pendrajw (flashRAM wym.: fleszram) Pawła Wilkoszewskiego, niegdyś asystenta ministra Ziobry, obecnie asesora w warszawskiej prokuraturze – przypadkiem zagubiony wraz z danymi dotyczącymi najgłośniejszych spraw z ostatnich dwóch lat, między innymi dokumentami z afery gruntowej, stenogramami z podsłuchów Mirosława G., analizami dotyczącymi Andrzeja Leppera i Janusza Kaczmarka
- 6 lutego – pod bezczelnie naiwnym pretekstem rzekomych "konsultacji" przed wizytą w Moskwie, świadom swojej porażającej niekompetencji Donald Tusk, zgłasza się do bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, "w jednym celu: chce się podzielić odpowiedzialnością za coś, co nie wychodzi"
- 7 lutego - prezes-premier Jarosław Kaczyński brawurowo ujawnia społeczeństwu starannie skrywaną przed Wolakami prawdziwą nazwę tymczasowo rządzącej Wolską przestępczej Platformy Obywatelskiej, która brzmi "Partia Pieniądza":
- 7 lutego - prezes-premier Jarosław Kaczyński w niespotykanie przystępnej formie wyjaśnia społeczeństwu jedną z kluczowych zasad dialektyki PiSjanistycznej, która stanowi, że byli członkowie PZPR oraz funkcjonariusze reżimu komunistycznego, zwalczający opozycję w latach 70. ubiegłego stulecia, jak najbardziej nadają się do odnowy moralnej Wolski i budowy IV RP, jeżeli tylko są wystarczająco efektywni w realizacji jedynie słusznej polityki i świetlanych celów Naszej Partii:
- "Mówienie per funkcjonariusz o Wojciechu Jasińskim to jest radykalna przesada. On był w PZPR, ale nie pełnił wysokich funkcji. A jeśli chodzi o pana sędziego Kryże, to on się okazał niezwykle efektywnym człowiekiem w realizacji naszego programu naprawy wymiaru sprawiedliwości"
- 8 lutego – wiernopoddańcza wizyta Donaldu Tusku w Moskwie, który pojechał tam tłumaczyć się ze swojej strategii obronnej i - zgodnie z poleceniem Putina - pokornie prosić o akceptację, zupełnie jak w czasach zaborów i PRL:
- "Decyzja ta wpisuje się w akcentowaną przez Moskwę asymetrię w relacjach polsko-rosyjskich. Polska ma się tłumaczyć Rosji ze swojej strategii obronnej i pytać ją w tej kwestii o zdanie; polscy przywódcy mają przyjeżdżać do Moskwy, tak jak dawniej przyjeżdżali do metropolii, przyjmując, że rewizyta jest wyrazem łaskawości moskiewskiego suwerena" - Bronisław Wildstein
- 8 lutego – haniebna farsa w wolskim Sejmie: minister sprawiedliwości inaczej, Zbigniew Ćwiąkalski, na tajnym posiedzeniu, Sejmu prezentuje rzekomo sensacyjne informacje na temat rzekomego stosowania w IV RP podsłuchów, choć ich liczba wzrosła w 2007 roku w stosunku do 2006 o zaledwie 25 %. Nieznaczny ten wzrost stanowił i tak jedynie kroplę w morzu rzeczywistych potrzeb, wynikających z konieczności obrony wolskiej państwowości przed szalejącą kontrrewolucją Układu, czego niezbitym dowodem był wynik zmanipulowanych wyborów z dnia 21.10.2007
- 10 lutego - w ramach drobiazgowo przygotowanej i szeroko zakrojonej akcji dywersyjnej, niemiecka radiostacja RFN FM, wbrew porażającym dowodom kłamliwie informuje, że w czerwcu 2007 roku prezes-premier Jarosław Kaczyński rzekomo podpisał rzekome polecenie zastosowania rzekomego zagłuszania rzekomych telefonów komórkowych terrorystycznego komanda pielęgniarek, bezprawnie okupującego kancelarię premiera. Ta bezprecedensowa prowokacja wpisuje się w sposób oczywiście oczywisty w agresywną i pełną nienawiści politykę Niemiec wobec Wolski i stanowić ma niewątpliwie powtórzenie wcześniejszej prowokacji z radiem Gliwice!:
- "Ja bym bardzo prosił radia, w szczególności niemieckie, żeby nie prowadziły kampanii odwracania uwagi od ważnych spraw. [...] To powinno dotyczyć wszystkich mediów, ale media niemieckie powinny być szczególnie ostrożne, bo mogą być posądzane o wtrącanie się do polskich spraw wewnętrznych. Obawiam się, że coś takiego następuje" - Jarosław Kaczyński
- 11 lutego - w błyskawicznej reakcji na haniebną prowokację niemieckiego radia RFN FM, prezes-premier Jarosław Kaczyński, pozbawia wichrzycieli wszelkich złudzeń i otwiera Wolakom oszczy na "piramidalne wymiary" kłamstw stosowanych przez wrogich spiskowców:
- 11 lutego – ortopedzi Szpitala Ortopedyczno-Rehabilitacyjnego imienia prof. Wiktora Degi w Poznaniu, rozpoczynają bezterminowy strajk w proteście przeciwko doprowadzeniu przez rząd okupacyjny PO do totalnego rozkładu kwitnącej do 21.10.2007 wolskiej ortopedii
- 11 lutego - gigantycznie haniebna prowokacja określonych sił, mająca na celu osłabienie gotowości obronnej Wolski, podważenie zaufania społeczeństwa do armii, a w szczególności skompromitowanie jednego z najwybitniejszych intelektualistów i bojowników Ruchu Oporu Aleksandra Szczygły, byłego Szefa Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i byłego ministra obrony narodowej w najlepszym w dziejach Wolski rządzie bezpośredniego przełożonego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego: wroga telewizja TVN publikuje kłamliwy i cynicznie zmanipulowany materiał, w którym pan Szczygło rzekomo określa dzielnych żołnierzy Wojska Wolskiego, rzekomo odbywających służbę w Afganistanie, rzekomo mianem "bandy durniów strzelających do cywili":
- 11 lutego - cynicznie wykorzystując tyleż haniebny, co godny pożałowania fakt bezprawnego ograniczenia prezesowi-premierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu należącej mu się jak psu zupa ochrony BOR, największy zdrajca w dziejach Narodu TW "Bolek" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa"), dopuszcza się niespotykanie obrzydliwego ataku na majestat Ojca Narodu, bezczelnie suflując, jakoby nieustraszony Jarosław Kaczyński rzekomo mógł się czegokolwiek bać!:
- 13 lutego - haniebna prowokacja głęboko zakonspirowanych w strukturach perfekcyjnie odpolitycznionej telewizji publicznej agentów Układu, którzy bezczelnie próbują ośmieszyć Telewizję Polską, z trudem odzyskaną w latach 2006 - 2007 z brudnych łap WSI i KGB
- 13 lutego – przed ministerstwem rolnictwa odbywa się manifestacja OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych oraz "Solidarności" Rolników Indywidualnych, które protestują przeciwko doprowadzeniu przez rząd okupacyjny PO do totalnego rozkładu kwitnącego do 21.10.2007 wolskiego rolnictwa
- 13 lutego – pierwsze opłakane skutki szaleńczej i zbrodniczej polityki zagranicznej reżimu Tusku i jego zdradzieckich konszachtów z Rosją: Wiktor Juszczenko, prezydent osamotnionej nagle w walce z wrogim mocarstwem Ukrainy, zmuszony zostaje do deklaracji, że na jej terenie nigdy nie powstaną bazy NATO
- 14 lutego – kolejne opłakane skutki wiernopoddańczej wizyty na klęczkach generalnego gubernatora Tuska w Moskwie: zachęcony uległością samozwańczego "premiera", oficer prowadzący Tuska Władimir Putin deklaruje, że Rosja wymierzy w Wolskę swoje rakiety!
- 14 lutego - czołowy myśliciel, erudyta i językoznawca Ruchu Oporu Jacek Kurski, dając śmiały odpór podłym knowaniom wrogich wykształciuchów, zaśmiecających wolszczyznę w celu pozbawienia Wolaków ich tożsamości narodowej, błyskotliwie przywraca właściwą, typowo wolską formę gramatyczną kolejnemu obcemu naszej kulturze makaronizmowi:
- 15 lutego – Układ nareszcie został odkryty! Pomimo represji grożących ze strony funkcjonariuszy Tymczasowego Rządu Okupacyjnego, działająca w konspiracji grupa patriotycznie nastawionych uczonych z Uniwersytetu Warszawskiego, demaskuje zbrodniczy Układ, ukrywający się pod kryptonimem "OGLE-2006-BLG-109". Co prawda Układ jest oddalony od Wolski o 4500 lat świetlnych i jest dwa razy za mały, to jednak odkrycie w całej rozciągłości potwierdza genialne wizje i odkrywcze badania Wielkiego Astronoma, który o jego istnieniu oraz najważniejszych cechach brawurowo donosił już wcześniej!:
- "[...] pewien układ interesów, przede wszystkim gospodarczych, który ma zasadniczy wpływ na to, co się w Polsce dzieje, także w sensie politycznym. Te interesy gospodarcze są interesami często niezgodnymi z ogólnymi interesami rozwoju naszego kraju. Układ ogranicza możliwości naszego rozwoju, bo jest to układ interesu, który ma charakter niekonkurencyjny. Istotą gospodarki wolnorynkowej jest konkurencja. W ramach tego układu nie jest istotne, kto jest lepszy na rynku w sensie konkurencji, tylko kto ma dostęp do władzy, do systemu bankowego" (2004)
- "Dziś o Układzie można więcej powiedzieć niż kiedyś, nawet są prowadzone badania o charakterze naukowym, przy użyciu modelu komputerowego Układu, by ukazać te wszystkie związki między różnego rodzaju ośrodkami sił społecznych w Polsce. [...] Niedługo się przekonamy, że Układ istnieje. Badania komputerowego systemu Układu trwają. Chodzi o wyłapywanie różnych związków między tysiącami osób, które są na różne sposoby, poprzez różne wydarzenia, czy instytucje powiązane. Te badania, mam nadzieję, z czasem przyniosą efekty. [...] Panie redaktorze, niedługo się przekonamy, że taki Układ istnieje. [...] Charakterystyczna cecha tego Układu jest taka, że ma on bardzo mocne powiązania ze światem przestępczym i silną ochronę polityczną. [...] Ja mówię o konkretnych ludziach i konkretnych przypadkach. [...] To jest bardzo charakterystyczne, że mamy punkty - jak na przykład Wiedeń, i nazwiska, które się powtarzały. Co więcej, choć na to nie mamy dowodów, ten Układ ma bardzo niedobre powiązania zewnętrzne, jak kiedyś w sprawie Ałganowa. Bardzo często te same nazwiska się powtarzają" (2007)
- 15 lutego – dalsze opłakane skutki szaleńczej polityki zagranicznej Tuska: okazuje się, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że w odwecie za ostentacyjną uległość Tymczasowego Rządu Okupacyjnego wobec Rosji, na teren Wolski może spaść uszkodzony amerykański satelita!
- 15 lutego - wybitny minister z kancelarii bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego Michał Kamiński, ujawnia Narodowi wyrafinowane metody operacyjne stosowane przez prezydenckie Biuro Bezpieczeństwa Narodowego w jego pełnej poświęcenia i trudnej codziennej i nieustającej pracy bez wytchnienia dla zapewnienia Wolakom i ich Ojczyźnie pełnego bezpieczeństwa:
- "Prezydent o sprawie satelity, który może spaść na terytorium Polski dowiedział się ode mnie, a ja przeczytałem w portalu Onet.pl"
- 16 lutego - czując gwałtownie osuwający się pod nogami grunt i tak nikłego poparcia ze strony resztek cynicznie zmanipulowanych Wolaków, tak zwany "premier" Donald Tusk, decyduje się na bezpośrednie zwrócenie się do kolaborującej z jego tymczasowym rządem części społeczeństwa za pośrednictwem kolejnej "Donaldynki", będącej nieudolną podróbką kultowego serialu "Kaczorynka", autorstwa wybitnych reżyserów i artystów ze znanego duetu
Bracia MniejsiZjawisko biologiczne, emitowanego z ogromnym powodzeniem na antenie telewizji publicznej od końca 2005 roku. Nie mając Wolakom absolutnie nic do powiedzenia, Tusk tradycyjnie wściekle atakuje prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, cynicznie zaprzeczając - wbrew twardym dowodom i rozlicznym naoszcznym świadkom - oczywiście oczywistym obserwacjom Ojca Narodu, że ma on wilcze, złe i dzikie oczy i - powołując się na niewątpliwie kłamliwe wypowiedzi swojej żony - bezczelnie oznajmia, iż jego oszczy są wyłupiaste:- "Pewnie bym zapomniała o tamtym wieczorze, gdyby Donek nie gapił się na mnie tymi swoimi wyłupiastymi oczami przy każdej okazji" - Małgorzata Tusk w książce "Między nami", wyd.: Znak Społeczny Instytut Wydawniczy Sp. z o. o (2013)
- "Przecież wiadomo, że zawsze miał wyłupiaste oczy, i wszyscy mu o tym mówili" - Małgorzata Tusk w wywiadzie dla "Polski The Times" (23.12.2013)
- 17 lutego – kolejny wyraz dezaprobaty Narodu dla skandalicznej bezczynności i niekompetencji rządu okupacyjnego oraz porażający dowód lawinowo rosnącego poparcia dla ogólnowolskiego Ruchu Oporu: bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, zostaje wybrany "Kociarzem Roku" w plebiscycie miesięcznika "Kot"! Ten zaszczytny tytuł czytelnicy przyznali mu "za zaangażowanie w tworzenie programu opieki nad bezdomnymi zwierzętami"
- 20 lutego – kolejne opłakane skutki rażącej niekompetencji rządu okupacyjnego Donaldu Tusku: w proteście przeciwko niedotrzymaniu przez Platformę obietnic podwyżek dla pracowników sieci Tesco, odbywa się pierwszy w dziejach Wolski dwugodzinny strajk w tym hipermarkecie!
- 20 lutego - bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, odznacza wybitnego trenera reprezentacji Wolski w piłce nożnej Leo Benhałera, Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Wolski, obnażając przy tej okazji jednoznacznie haniebne manipulacje wrogów narodu, którzy podle lansują kłamliwe i zupełnie obce wolskiej tradycji lingwistycznej brzmienie nazwiska trenera, uporczywie nazywając go trenerem Leo Beenhakkerem:
- 20 lutego - najwybitniejszy w dziejach Wolski minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, wykazując niespotykanie dobrą wolę, wspiera rządzących tymczasowo liberałów dobrotliwą poradą opartą na jego własnych doświadczeniach i ujawnia, że w przypadku jakichkolwiek niepowodzeń, powinni oni stosować wielokrotnie sprawdzoną metodę odwracania od nich uwagi, z pomocą różnorodnych występów rozrywkowych dla ludności:
- "Aby odwrócić uwagę od niepowodzeń, robi się szopkę, fajerwerki i teatrzyk"
- 21 lutego - ku ogromnej radości ogólnonarodowej większości prawdziwych patriotów, umęczonych przedłużającymi się rządami przestępczej Platformy Obywatelskiej, prezes-premier Jarosław Kaczyński jednoznacznie potwierdza oczywiście oczywistą prawdę kontekstową, że rządy liberałów mają charakter chwilowego epizodu, po którym Wolska powróci na drogę przemian i budowy wymarzonej przez setki pokoleń Wolaków IV RP:
- "Traktujemy to jako przedsięwzięcie z punktu widzenia już nawet nie tylko polskiej prawicy, ale w ogóle Polski nieracjonalne, niedobre, prowadzące do podziałów, które z całą pewnością nie będą służyły sukcesowi i temu by Polska mogła wrócić na drogę przemian, która to droga została chwilowo wstrzymana 21 października"
- 21 lutego – kontynuacja wielkiej akcji pokrzepiania serc Rodaków w obliczu terroru liberałów: odbywa się prapremiera wybitnego arcydzieła wolskiej szkoły filmowej PiSjanistycznego patriotyzmu, w którym Geniusz Mazowsza występuje w oscarowej roli gajowego, ratującego z rąk wstrętnego wilka "i babcię i wnuczkę"
- 22 lutego - wybitni twórcy filmowi Ruchu Oporu Adam Hofman i Mariusz Kamiński, prezentują w Sejmie arcydzieło nurtu PiSjanistycznego realizmu magicznego, zatytułowane "Polityczny Matrix", w którym reżyserowie po raz pierwszy błyskotliwie wykorzystują ważną obserwację, że stosowane dotychczas precyzyjne piętnowanie porażek rządu okupacyjnego i wykazywanie oczywiście oczywistej niekompetencji jego ministrów, prowadzi jedynie do wzrostu poparcia dla tych wrogów narodu, a z drugiej strony, jakakolwiek pochwała Ruchu Oporu dla dowolnej osoby, natychmiast generuje spadek jej notowań. W związku z tym filmowcy niespotykanie inteligentnie postanawiają przedstawić czołowych wrogów narodu w korzystnym świetle: jedyne osoby, które od stu dni aktywnie walczą z oplatającym Wolskę od końca 2005 roku "Matrixem" (czytelna metafora IV RP), to Neo (Donald Tusk), Trinity (Julia Pitera) i Morfeus (Zbigniew Ćwiąkalski), i tylko one są w stanie uratować Syjon (Wolskę) przed triumfem tego wszechwładnego systemu
- 24 lutego - prezes-premier Jarosław Kaczyński, potwierdzając swą charakterystyczną dotychczas jedynie dla najtęższych umysłów renesansu niespotykaną wszechstronność, ogłasza wyniki swych najnowszych badań w dziedzinie oftalmologii stosowanej, podczas których błyskotliwie zdiagnozował występowanie u Donalda Tuska niebywale poważnej wady wzroku, określanej w literaturze przedmiotu nazwą "dzikie oczy", wyrażając jednocześnie nadzieję na rychłą remisję tego kompromitującego schorzenia:
- "W pewnych sytuacjach, gdy chodzi o jego interesy, Tusk traci całkowicie panowanie nad sobą i wychodzi z niego coś niedobrego. Te dzikie oczy" - w wywiadzie dla "Newsweeka"
- "I ja mu [ Donaldowi Tuskowi ] wobec tego chcę podziękować, mam nadzieję, że jest to zmiana nastawienia, że te złe oczy się skończą, że to już się nigdy nie powtórzy" - na konwencji PiS w Janowie Lubelskim
- 24 lutego – cały Naród skupieniem, zatroskaną zadumą nad czasową utratą suwerenności IV RP i bojkotem rozdmuchanych przez okupantów nachalnych obchodów, odpowiada na pierwsze 100 dni rządów Donaldu Tusku
- 24 lutego - przywódca Państwa Podziemnego, prezes-premier Jarosław Kaczyński, przekazuje bojownikom ogólnonarodowego Ruchu Oporu polecenie zachowania szczególnej czujności i prowadzenie ciągłej bezpośredniej inwigilacji funkcjonariuszy Tymczasowego Rządu Okupacyjnego, co pozwoli w przyszłości na rozliczenie ich z wszystkich popełnionych przestępstw i machlojek:
- "Bądźcie czujni i dokładnie obserwujcie co robi rząd, bo to, co Donald Tusk mówił o swoich 100 dniach i planach, to marzenia"
- 25 lutego - najwybitniejszy niewątpliwie wolski uczony w dziedzinie historii antycznej i mitologii, prezes-premier Jarosław Kaczyński, na przykładzie "Gazety Wyborczej", w której pracują jedynie potomkowie członków Komunistycznej Partii Polski, niebywale przystępnie wyjaśnia ludowi pracującemu miast i wsi, na czym polega zbrodnicze prometejsko-herostratesowe zacięcie, stosowane przez wszelkiej maści wrogów narodu do bezwzględnego zwalczania Ruchu Oporu, popierającej go ogólnonarodowej większości prawdziwych patriotów oraz całej IV RP:
- "Był taki czas, gdy w kierownictwie "Wyborczej" były niemal wyłącznie osoby mające rodziców w Komunistycznej Partii Polski. Ale ważni są nie rodzice, lecz to, że "Wyborcza" jest środowiskiem, które w bardzo zmienionej formie i zupełnie innym kontekście kontynuuje tamte idee, próbuje wcielić w życie plan przebudowy Polski i jej kultury mający sporo elementów tego wcielanego po roku 1945. To jest prometejsko-herostratesowe zacięcie. I trzeba koniecznie dodać, że jest wielu ludzi wywodzących się z tego samego środowiska, którzy przyjęli zupełnie inną postawę. Nikt nie zabroni Adamowi Michnikowi zachowywać się tak jak oni. To jest wybór i ktoś musi mieć odwagę, by go potępić"
- 25 lutego - prezes-premier Jarosław Kaczyński otwiera Wolakom oszczy i odważnie obnaża haniebną rolę, jaką odgrywa w Wolsce przestępcza szajka oligarchów oraz ujawnia stosowane przez nią zdradzieckie metody:
- "Oligarchowie panowali i panują. Mają w ręku media i pieniądze, mogą bardzo mocno oddziaływać na społeczeństwo. Mogą wprowadzać swoich ludzi - nawet w szeregi swoich przeciwników, tak jak Kaczmarek został wprowadzony do środowiska PiS"
- 27 lutego - prezes-premier Jarosław Kaczyński po raz kolejny potwierdza swój nadludzki wręcz heroizm oraz bezgraniczne oddanie dla umęczonej Ojczyzny, odważnie komunikując Wolakom, że dla jej dobra, a w szczególności w obronie budynków rządowych IV RP, zagrożonych przez wszelkiej maści terrorystów i terrorystki z osławionego komanda pielęgniarek, nie zawahał się poświęcić swojego zdrowia!:
- "Jeśli rzeczywiście zagłuszarki szkodzą, to i moje zdrowie było narażone na szwank"
- 28 lutego - wybitny autorytet moralny Ruchu Oporu Jacek Kurski, błyskotliwie ujawnia, że nienawistnie rozdmuchiwane przez okupantów i wysługujące im się wrogie media zarzuty o rzekomo bezprawne umorzenie w 2007 roku przez ministra skarbu Wojciecha Jasińskiego rzekomych długów Porozumienia Centrum, są faktycznie bezczelnym i tendencyjnym czepianiem się nieznaczących szczególików formalnych tego ważnego aktu sprawiedliwości dziejowej:
- "Naruszone procedury, to jest szczególik, draśnięcie. Co z tego, że ktoś czegoś nie parafował, że dokument przedłożył ten, a nie ten, jakie to ma znaczenie?"
- 29 lutego – pielęgniarki ze Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie okupują salę narad obok gabinetu dyrektora szpitala, w jedynie słusznym proteście przeciwko doprowadzeniu przez rząd okupacyjny zbrodniczej Platformy Obywatelskiej do totalnego rozkładu kwitnącej do 21.10.2007 wolskiej służby zdrowia
Marzec
- 1 marca – realizując zbrodniczą politykę systematycznego wynaradawiania i wyniszczania substancji biologicznej narodu wolskiego przez zachęcanie obywateli do opuszczania kroju, okupacyjny rząd Tusku cynicznie doprowadza do zniesienia wiz kanadyjskich dla Wolaków!
- 1 marca - wielki dzień dla wolskiej inteligencji oraz całego Narodu: w Warszawie odbywa się zorganizowana przez Państwo Podziemne konferencja intelektualistów Naszej Partii - "Polska inteligencja a życie publiczne po wyborach 2007", podczas której sam Naczelny Inteligent IV RP Jarosław Kaczyński, odważnie wzywa ogólnonarodową większość patriotycznie zorientowanych intelektualistów i innych inteligentów, do walenia głowami w mur, co powinno naruszyć fundamenty zbrodniczego reżimu okupacyjnego i doprowadzić do jego rychłego upadku:
- 1 marca - najwybitniejszy niewątpliwie wolski historyk, a zarazem perfekcyjnie niezależny publicysta perfekcyjnie niezależnych mediów Jerzy Robert Nowak, ujawnia porażającą prawdę o osławionym autorze książki "Strach", cynicznym kłamcy i bezczelnym wrogu Narodu Wolskiego Janie Tomaszu Grossie, który faktycznie jest sowicie wynagradzanym agentem ogólnoświatowego żydostwa i jego holokaustowego przemysłu, desygnowanym z tajną misją odebrania Wolsce i jej ludowi pracującemu miast i wsi 65 miliardów dolarów!:
- "On jest narzędziem przedsiębiorstwa Holocaust. Został delegowany do wyłudzenia od Polski haraczu w postaci odszkodowań. A przypomnę państwu, że tu chodzi o kwotę 65 miliardów dolarów"
- 1 marca - czołowy spindoktor i wybitny intelektualista Ruchu Oporu Adam Bielan, ujawnia porażającą informację, że trzecia wielka manipulacja, z pomocą której w dniu 21.10.2007 wrogowie narodu brutalnie przerwali Naszej Partii proces budowy IV RP, dokonana została przez wrogie media, haniebnie wspierane przez "artystów kabaretowych, showmanów, wszystkich", a w szczególności przez powszechnie znienawidzonych przez Wolaków komediantów - Kubę Wojewódzkiego i Szymona Majewskiego!:
- "I [ PiS ] miał przeciwko sobie nie tylko opozycję i media, ale i artystów kabaretowych, showmanów, wszystkich. Kuba Wojewódzki chwalił się, że przyczynił się do zwycięstwa Tuska. I ma rację – on, tak samo jak Szymon Majewski i wielu innych satyryków, pomógł Tuskowi"
- 3 marca – działająca na zlecenie rządu okupacyjnego warszawska Prokuratura Okręgowa, w ramach brutalnych represji wymierzonych w najbardziej wartościowych synów Narodu, stawia byłemu posłowi Naszej Partii Tomaszowi Markowskiemu, cynicznie sfabrykowany i w sposób oczywiście oczywisty kłamliwy zarzut rzekomego wyłudzenia od Sejmu, rzekomo w latach 2002 - 2007, rzekomych 138 tysięcy złotych na wynajem mieszkania w Warszawie, choć rzekomo był on posiadaczem 46-metrowego mieszkania w stolicy i rzekomo fikcyjnie zameldował się w Bydgoszczy
- 3 marca - osławiony pajac, komediant i ohydny karzeł medialny, wysługujący się okupantom rzekomy "publicysta" i tak zwany "satyryk" Kuba Wojewódzki, pod niespotykanie celnym ostrzałem podchwytliwych pytań błyskotliwego intelektualisty, a zarazem wybitnego bojownika Ruchu Oporu, Tomasza Dudzińskiego, nieświadomie ujawnia porażającą prawdę kontekstową, że samozwańczy marionetkowy "premier" Donald Tusk, cynicznie kumpluje się z wrogimi i sprzedajnymi dziennikarzami, co niewątpliwie jednoznacznie potwierdza oczywiście oczywisty fakt autentyczny, że okupanci bezczelnie sterują antywolskimi menstringowymi mediami! W dodatku Wojewódzki posuwa się do skandalicznego ataku na majestat samego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, niebywale kłamliwie stwierdzając, że Ojciec Narodu rzekomo nie jest premierem, choć wszyscy Wolacy doskonale wiedzą, że tytuł ten przysługuje premierowi Kaczyńskiemu dożywotnio:
- "Mój kumpel [ Donald Tusk ] jest premierem w tej chwili, a twój kumpel [ Jarosław Kaczyński ] nie"
- 6 marca – w bezprzykładnym akcie niespotykanej wprost odwagi cywilnej, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, nie zaprasza na uroczystości związane z rocznicą wydarzeń marcowych 1968 roku cynicznego zdrajcy i prowokatora, Adama Michnika, dając tym samym nowy impuls do walki społeczeństwa z obcym Wolakom narodowościowo i ideologicznie wrogim elementem
- 6 marca - w miejsce zdradzieckiego agenta międzynarodowego żydostwa Adama Michnika, Kancelaria Prezydenta zaprasza na uroczystość rocznicy Marca 1968 nieżyjącego od 15 lat Jana Walca - literaturoznawcę, działacza niepodległościowej opozycji i członka KOR, co jednoznacznie potwierdza wynikające z rozległych kontaktów z zaświatami niebywałe kompetencje bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Kaczyńskiego, do sprawowania urzędu prezydenckiego!
- 6 marca – okupanci z PO wykonują cyniczny skok na media, zapowiadając całkowitą likwidację mediów publicznych poprzez likwidację abonamentu
- 6 marca - prezes-premier Jarosław Kaczyński, nie zważając na grożące mu brutalne represje, ujawnia całą obiektywie obiektywną prawdę kontekstową o polityce zagranicznej okupantów, sprowadzającej się faktycznie do demolowania z trudem osiągniętych przez rząd Naszej Partii, najwyższych standardów i zupełnego marnowania największych sukcesów najlepszego rządu w dziejach Wolski, poprzez serwowanie wrogim mocarstwom haniebnych ustępstw, jak chociażby wznowienie poddańczych kontrybucji dla Rosji wolskiego mięsa, wyprodukowanego z wolskich krów, wykarmionych wolską trawą na wolskich łąkach!:
- "Tu mamy do czynienia z czymś, co można określić jako demolowanie. Myśmy, tworząc różne napięcia, wyrobili Polsce pewną pozycję. [...] Na razie w ramach ustępstw rząd dostał zgodę na eksport mięsa do Rosji z polskich pięciu rzeźni. To jest ustępstwo dla jakiegoś tam lobby w PSL, a nie ustępstwo polityczne. [...] Coś takiego moglibyśmy zdobyć w każdym momencie"
- 6 marca - prezes-premier Jarosław Kaczyński ujawnia również porażającą prawdę kontekstową o wrogiej kaście Internautów, którzy na zlecenie funkcjonariuszy reżimu okupacyjnego, chcą bezczelnie głosować w wyborach nie przerywając sobie oglądania pornosów i żłopania piwska (!), a w dodatku - co jest już szczytem anarchii - kiedy im przyjdzie na to ochota! Potwierdzając powszechną opinię o swej niesłychanej wręcz kreatywności i otwartości na nowinki technologiczne, Ojciec Narodu błyskotliwie wskazuje od razu alternatywny dla Internetu, bardziej dostosowany do najwyższych PiSjanistycznych standardów kanał masowej komunikacji, jakim w sposób oczywiście oczywisty są przemówienia na jarmarkach:
- "Nie jestem entuzjastą tego, żeby sobie młody człowiek siedział przed komputerem, oglądał filmiki, pornografię, pociągał z butelki z piwem i zagłosował, gdy mu przyjdzie na to ochota. [...] Wiadomo, kto ma przewagę w Internecie i kto się nim posługuje. Tą grupą najłatwiej manipulować, sugerować na kogo ma zagłosować. [...] W moim prywatnym przekonaniu, przed wojną, w ramach tradycyjnej kultury istniało wiele kanałów komunikacyjnych, które nawet tym często bardzo prostym ludziom były w stanie coś przekazać. Na przykład przemówienia na jarmarku były takim kanałem informacyjnym. Teraz one już nie istnieją"
- 9 marca – gubernator Tymczasowego Rządu Okupacyjnego, ponury herszt liberałów Donaldu Tusku, rozpoczyna wizytę w USA. Choć wycieczka ta ma charakter wyłącznie turystyczny i prywatno-towarzyski, gdyż satrapa nie jest w stanie załatwić za oceanem nic korzystnego dla Wolski, to jest ona w całości cynicznie finansowana z wypracowanych przez podatników w ciężkim znoju pieniędzy budżetowych:
- 10 marca – w natychmiastowej jedynie słusznej reakcji na haniebne malwersowanie przez Donalda Tuska pieniędzy szarych podatników na prywatne wycieczki zagraniczne, pracownicy urzędów skarbowych w miastach całej Wolski rozpoczynają akcję protestacyjną, skierowaną także przeciwko doprowadzeniu przez rząd okupacyjny PO do totalnego rozkładu kwitnącej do 21.10.2007 wolskiej służby skarbowej
- 10 marca - powszechnie znienawidzone wrogie mocarstwo Niemcy, z haniebną pomocą wrogiej niemieckiej radiostacji RFN FM oraz z wykorzystaniem cynicznego prowokatora i zdrajcy, niejakiego Stefana B., dokonuje wściekłego ataku namajestat samego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego oraz jego bezpośredniego podwładnego - prezydenta Lecha Kaczyńskiego, co faktycznie stanowi oczywiście oczywisty bezczelny zamach nie tylko na
braci KaczyńskichZjawisko biologiczne, ale przede wszystkim na byt narodowy Wolski:- "Proszę spojrzeć na te billboardy niemieckiej radiostacji w Polsce, które zostały ostatnio wywieszone. To jest atak na prezydenta i na mnie. Zewnętrzny atak, bo przecież są ludzie, którzy muszą wykonywać polecenia z innego państwa"
- 10 marca – prezes-premier Jarosław Kaczyński, zainspirowany niewątpliwie doskonałymi referencjami, wydanymi swego czasu przez jego bezpośredniego podwładnego - prezydenta Lecha Kaczyńskiego - dla potencjalnego szefa partii, sygnalizuje bliskie powołanie zupełnie nowego ugrupowania politycznego o nazwie "Partia Krauzego", osobiście inaugurując przy okazji jej kampanię pijarową:
- 11 marca - wybitny autorytet moralny i doświadczony specjalista Sił Wolności i Postępu do spraw negocjacji koalicyjnych Adam Lipiński, prezentuje społeczeństwu kolejny porażający dowód, że przedterminowe wybory z dnia 21.10.2007 faktycznie zakończyły się miażdżącym sukcesem Naszej Partii, co jednoznacznie potwierdza oczywiście oczywistą tezę, że ich wyniki musiały zostać bezczelnie sfałszowane przez skorumpowaną przez przestępczą Platformę Obywatelską tak zwaną "Państwową Komisję Wyborczą":
- 12 marca - zainspirowany bez wątpienia jedynie słusznymi odkrywczymi doniesieniami prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego na temat odrażającego fenomenu wrogiego Internauty, wybitny intelektualista i posiadacz jednego z najtęższych umysłów współczesności, Joachim Brudziński (pseudonim konspiracyjny: "Jojo"), uświadamia społeczeństwu wstrząsającą prawdę kontekstową|, że w przypadku wprowadzenia możliwości głosowania przez Internet, powszechnie znienawidzeni nieodpowiedzialni Internauci, będą oddawać swoje głosy w wyborach poza jakąkolwiek kontrolą (!), a więc w oczywiście oczywistej sprzeczności z elementarnymi zasadami nowoczesnej demokracji PiSjanistycznej! Przy tej okazji Joachim Brudziński błyskotliwie wprowadza do obrotu oralnego dostosowany do najnowszych trendów i wyzwań najnowszych technologii zwrot PiSjanistycznej nowomowy - "kawiarenka internautowa":
- "Jakiś czas temu przeszedłem się w nocy po nowej Bibliotece Uniwersyteckiej. Kiedyś byłem pracownikiem tej biblioteki, poszedłem odwiedzić kolegów i popatrzyłem co tam młodzi ludzie mają na ekranach komputerów. Przykro mi bardzo, ale nie będę państwu tego opisywał, domyślcie się sami" - Jarosław Kaczyński
- "Ja też denerwuję się bardzo, jeżeli korzystam czasami, podczas wyjazdów z kawiarenki internautowej i próbuję spokojnie popracować i widzę watahy młodych ludzi, którzy na w sposób powiedziałbym nie do końca kulturalny komentują to, co widzą na ekranie swoich komputerów. [...] No źle byłoby, źle byłoby, ja też uważam, że źle byłoby gdybyśmy doprowadzili do takiej oto sytuacji, że w sposób niekontrolowany młodzi ludzie, bardzo młodzi ludzie, dokonywaliby z punktu widzenia polskiej demokracji, w ogóle demokracji, niezwykle ważnego aktu, jakim jest głosowanie, oddanie głosu, poprzez Internet, gdzie nikt do końca... [...] No pani redaktor, no tak to niekontrolowany" - Joachim Brudziński
- 12 marca - prezes-premier Jarosław Kaczyński formułuje swoją rewolucyjną i bardzo użyteczną zasadę nieobrażania, zgodnie z którą prezes-premier Jarosław Kaczyński nie będzie w żaden sposób reagował, kiedy prezes-premier Jarosław Kaczyński będzie kogoś obrażał:
- 12 marca - w ramach wyznaczania zupełnie nowych standardów funkcjonowania mediów i pracy dziennikarzy w okupowanej przez przestępczą Platformę Obywatelską Wolsce, największy niewątpliwie autorytet w dziedzinie nowoczesnej żurnalistyki Jarosław Kaczyński, błyskotliwie definiuje zupełnie nieznany wcześniej gatunek wywiadu - wywiad nie do końca autoryzowany:
- "To jest nie do końca autoryzowany wywiad, a pogląd, na temat tego, że nie należy głosować przez Internet [...] całkowicie podtrzymuję"
- 12 marca - znany wróg narodu, agent KGB i WSI, członek zbrodniczej SLD Wojciech Olejniczak (pseudonim operacyjny: "Polityczny wnuczek Jaruzelskiego"), dopuszcza się niespotykanego zbiorowego zamachu na prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, Ojca Dyrektora-Rektora Tadeusza Rydzyka i cały Kościół Toruńsko-Katolicki w Wolsce, bezczelnie rozpowszechniając haniebną plotkę, jakoby Ojciec Rydzyk rzekomo zastąpił Ojca Narodu rzekomo na stanowisku przywódcy Ruchu Oporu, którego siedziba została rzekomo przeniesiona z Warszawy do Torunia!:
- 12 marca - wybitna bojowniczka Sił Wolności i Postępu, najlepsza w dziejach Wolski Rzecznika Praw Dziecka Ewa Sowińska, przekazuje Narodowi radosną wiadomość, że pomimo haniebnych szykan i brutalnych represji ze strony okupantów, w ramach swojej nieustającej gotowości do największych poświęceń dla umęczonej Ojczyzny, jest gotowa bohatersko kontynuować swą niespotykanie trudną i niebezpieczną misję:
- 13 marca – niesłychana kompromitacja i niegospodarność komisarza do spraw wojny w Tymczasowym Rządzie Okupacyjnym, Bogdana Klicha: Sąd Okręgowy w Warszawie orzeka, że minister musi przeprosić publicystę Jerzego M. Nowakowskiego za umieszczenie go w raporcie z weryfikacji WSI wśród agentów tej służby, a ministerstwo wypłacić mu zadośćuczynienie w wysokości 30 tysięcy złotych!
- 13 marca – w wyniku niesłychanego olśnienia, doznanego pod wpływem niebywałego cudu lizbońskiego Ojca Rydzyka, Przywódca Państwa Podziemnego wraz grupą swych bohaterskich towarzyszy, wzorem Reytana uniemożliwia kolaborującym z okupantami posłom ratyfikowanie traktatu rozbiorowego, a tym samym oddanie Wolski w niewolę Unii Europejskiej i przekształcenie jej w unijną prowincję!:
- "My się na województwo polskie w UE nie zgadzamy, nawet gdyby miało być samorządowe" - Jarosław Kaczyński
- "A to oznacza, że idea województwa polskiego w Unii Europejskiej jest panu Chlebowskiemu bardzo bliska. Tu jest nasze zdecydowane NIE!" - Jarosław Kaczyński
- "Na pewno nie zgodzimy się, by został ratyfikowany traktat inny niż myśmy ustalili, a bez tych zabezpieczeń to w gruncie rzeczy byśmy ratyfikowali propozycję, którą przedłożono Polsce i na którą Polska się nie zgodziła" - Jarosław Kaczyński
- "Dlaczego rząd łamie konstytucję i chce poddać Polskę pod panowanie nowopowstałego unijnego państwa? Czy wiedzą Państwo, ile głosów napływa od Polaków i Polonii w sprawie referendum?" - Anna Sobecka
- 13 marca - nieustraszony bojownik i wybitny intelektualista Ruchu Oporu Przemysław Edgar Gosiewski, ujawnia zaskakującą informację, że pomimo ponadtysiącletniej historii Państwa Wolskiego, w Wolsce nie zdołała utrwalić się tradycja głosowania przez Internet!:
- 13 marca - niespotykany akt bohaterstwa ze strony bojowników Sił Wolności i Postępu: zasiadający w komisji kultury i środków przekazu posłowie Ruchu Oporu, opuszczają zwołane zresztą na ich wniosek posiedzenie komisji, gdyż prowadząca je funkcjonariuszka zbrodniczej Platformy Obywatelskiej Iwona Śledzińska-Katarasińska, bezczelnie i całkowicie bezprawnie dołączyła do porządku obrad wysłuchanie dziennikarzy rzekomo zwolnionych z TVP i Polskiego Radia, rzekomo w ramach procesu odzyskiwania mediów dla społeczeństwa, perfekcyjnie przeprowadzonego przez najlepszy w dziejach Wolski rząd prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego w latach 2006 - 2007
- 13 marca - prezentując legendarne już subtelne i wyrafinowane PiSjanistyczne poczucie humoru z najwyższej niewątpliwie półki kulturowej, wybitny intelektualista Ruchu Oporu Jacek Kurski, ujawnia Narodowi, o której godzinie i dlaczego tak wcześnie wstaje samozwańczy marionetkowy "premier" Donald Tusk:
- 14 marca - jeden z największych synów Narodu, wybitny patriota i bojownik o IV RP, a zarazem jeden z liderów warszawskiej struktury podziemnej Ruchu Oporu Marek Makuch, brawurowo obnaża cyniczny i prowokacyjny zamach warszawskiego komanda powszechnie znienawidzonej Platformy Obywatelskiej, kierowanego przez osławioną oprawczynię, Hannę Gronkiewicz-Waltz (pseudonimy mafijne "Bufetowa" vel "HGW"), na Krystynę Krahelską, "wielką polską patriotkę, uczestniczkę Powstania Warszawskiego, autorkę wielu piosenek i wierszy", której twarz uwieczniona na pomniku stołecznej Syrenki na wiślanym bulwarze przy moście Świętokrzyskim, ma zostać podmieniona na twarz znanej wichrzycielki i dekadentki, propagującej charakterystyczne dla przestępczego liberalizmu treści i zachowania, Edyty Górniak! Na szczęście radnemu Makuchowi nic nie wiadomo o pomyśle zastąpienia również piersi Syrenki piersiami pani Górniak, gdyż zamiana taka byłaby nie do zniesienia nie tylko dla prawdziwych patriotów, ale z pewnością także i dla całego społeczeństwa:
- "Dostałem sygnał od zaniepokojonych warszawiaków. [...] Staramy się reagować na wszystkie tego typu patologiczne działania jak chociażby zamach na panią Krystynę Krahelską. [...] To był pierwszy etap wprowadzenia zmiany w czyn. Sondowanie. Syrenka jest zagrożona. [...] Nie wiem [ czy urzędnicy miejscy będą zbijali z pomnika twarz Krahelskiej ]. [...] Atak na pomnik to jedynie przykład niepatriotycznych zachowań Platformy. [...] To urzędnicy miejskiego biura promocji, którzy pod koniec roku zorganizowali konferencję prasową z naczelnym miesięcznika "Machina" Piotrem Metzem. Szef pisma prezentował grudniową okładkę. [...] Na razie czekamy na rozwój wypadków. [...] Edyta Górniak jest bohaterką wielu skandali obyczajowych. Pamiętamy, chyba przynajmniej ci, którzy oglądali mistrzostwa świata w Korei Północnej, w jaki sposób sprofanowała hymn Polski. [...] Wierzę w naród polski. Nie w takich trudnościach dawaliśmy sobie radę, [...] obronimy się, przetrwamy i przyszłe pokolenia będą dumne z tego, że są Polakami, że udało nam się obronić przed zalewem tego, co jest niezgodne z naszym charakterem narodowym, kulturą i tak naprawdę prowadzi do zagłady kultury europejskiej"
- 14 marca - czołowi intelektualiści i wybitni bojownicy Ruchu Oporu Marek Suski i Jacek Kurski, brawurowo dementują haniebne plotki rozpowszechniane przez okupantów, prezentując zupełnie niezależnie od siebie (!) porażające dowody na to, że Ojciec Dyrektor-Rektor-Tadeusz Rydzyk wcale nie zastąpił prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego na stanowisku przywódcy ogólnonarodowego Ruchu Oporu Wolskiego Państwa Podziemnego:
- "Jeżeli Rydzyk rządzi w PiS, to odwołajcie Jarosława Kaczyńskiego i powołajcie Rydzyka na szefa PiS. Niech rządzi szef, a nie pomocnik szefa" - Janusz Palikot
- "Nie wiem, kto mówi, że Ojciec Rydzyk rządzi w PiS. Chyba jacyś dziennikarze. Te plotki są rozpuszczane raczej w związku ze zbliżającym się 1 kwietnia. Albo jest to czarny PR Platformy" - Marek Suski
- "Panie redaktorze, w kultowym filmie "Miś" jest taka scena, jak taka wiejska kobieta krzyczy: "Olaboga! Olaboga! Będzie wojna! A dlaczego wojna? Bo węgiel przywieźli, a przed wojną też węgiel przywieźli!". No to jest koincydencja [ zmiana stanowiska Naszej Partii w sprawie Traktatu Lizbońskiego bezpośrednio po spotkaniu prezesa-premiera Kaczyńskiego z jednym z biskupów związanych z Ojcem Rydzykiem ]" - Jacek Kurski
- 15 marca - wybitna intelektualistka i bojowniczka Ruchu Oporu Nelly Rokita, brawurowo ujawnia niespotykanie korzystne zmiany, jakie wywołało u niej przystąpienie do PiS:
- "Chciałabym być mądrzejsza i ładniejsza. Mam już trochę lat i szczerze mówiąc, mam wrażenie, że jestem coraz głupsza"
- 15 marca - w obliczu śmiertelnego zagrożenia Ojczyzny ostateczną ratyfikacją Traktatu Lizbońskiego, którego jedynym celem jest przekształcenie Wolski w województwo w Unii Europejskiej, grupa bohaterskich patriotów skupionych wokół jednego z najwybitniejszych bojowników o prawdę, sprawiedliwość i niepodległość Wolski, Jerzego Roberta Nowaka, podejmuje brawurową decyzję o powołaniu organizacji, która może być jedynym ratunkiem dla umęczonej i niespotykanie zagrożonej Ojczyzny - Ruchu Przełomu Narodowego:
- "Szczególnie ważną rzeczą jest obrona interesów narodowych, na przykład przed traktatem lizbońskim. Chodzi o łączenie się Polaków i dalszą realizację idei IV Rzeczpospolitej. Chcemy wystąpić przeciw bezprawiu sądowemu, bezprawiu licznych urzędów skarbowych czy wielu decyzji ZUS itd. Będziemy wspierać te wszystkie partie i ugrupowania, a także ludzi bezpartyjnych, którzy chcieliby pełnej, gruntownej lustracji, z całkowitym otwarciem akt. Chcemy także lustracji majątkowej i rozliczenia złodziei. Postulujemy powstanie instytutu badania afer, który miałby co najmniej takie kompetencje jak Instytut Pamięci Narodowej, z sędziami i prokuratorami. Taka instytucja byłaby lepsza niż sejmowe komisje zajmujące się aferami. Pewne rzeczy trzeba rozliczyć, aby zapobiec im w przyszłości. Trzeba też prowadzić politykę historyczną i nie być bezkrytycznym wobec Niemców czy Rosjan"
- 17 marca – bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, bohaterski prezydent Lech Kaczyński, w zapierającym dech w piersiach występie słowno-muzycznym, z narażeniem życia przestrzega Naród przed niechybną zagładą Wolski w przypadku ratyfikowania brawurowo wynegocjowanego przez niego z porażającym sukcesem w czerwcu 2007 roku traktatu lizbońskiego:
- "W czerwcu zeszłego roku wynegocjowałem dobry dla kraju traktat reformujący funkcjonowanie Unii Europejskiej. Mimo presji na Polskę ze strony wielkich państw Europy, by przyjąć wcześniej proponowane rozwiązania, udało się przeforsować wszystkie ważne dla Polski zapisy - dobry nicejski system głosowania aż do roku 2017, kompromis z Joaniny ułatwiający blokowanie decyzji dla Polski złych, zasadę solidarności energetycznej broniącej nas przed szantażem, utrzymanie prymatu prawa polskiego nad unijnym. Warto być stanowczym w obronie polskiego interesu. [...] Ale nie wszystko w Unii Europejskiej musi być dobre dla Polski. Według ekspertów przy nieprzewidywalnych orzeczeniach Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, niektóre zapisy tak zwanej Karty Praw Podstawowych mogą uruchomić liczne wnioski Niemców przeciwko obywatelom polskim o odzyskanie własności lub przyznanie odszkodowania za mienie pozostawione na ziemiach północnych i zachodnich, które po II wojnie światowej przypadły Polsce. Inny przepis Karty poprzez brak jasnej definicji małżeństwa, jako związku mężczyzny i kobiety, może godzić w powszechnie przyjęty w Polsce porządek moralny i zmusić nasz kraj do wprowadzenia instytucji sprzecznych z moralnymi przekonaniami zdecydowanej większości społeczeństwa"
- 17 marca - wybitny bojownik Ruchu Oporu Jacek Kurski, ujawnia ważną i bardzo charakterystyczną ciekawostkę przyrodniczą, że prezes-premier Jarosław Kaczyński jest jednym wielkim intelektem, co jednoznacznie wskazuje, że Ojciec Narodu cały zbudowany jest wyłącznie z szarych komórek:
- "Jarosław Kaczyński jest wybitnym intelektem i wie, że 80 % jest głęboko proeuropejskich i opowiada się za tym traktatem"
- 19 marca - prezes-premier Jarosław Kaczyński uświadamia Wolakom, że wrogie media są wrogie, gdyż znajdują się we wrogich zagranicznych rękach, a zatrudnieni w nich wrodzy dziennikarze nie mają sił buntować się przeciwko temu, ponieważ są bardzo chorzy i wymizerowani, prawdopodobnie z powodu głodowych pensji i harówki jak na pańszczyźnie:
- "Jest to sytuacja chora, jeśli duża część mediów dużego europejskiego narodu jest w obcych rękach. Mamy mniej kapitału, musimy się na pewne rzeczy zgadzać, ale to jest tak, jakby w innych rękach znajdowała się część naszej duszy. [...] Status dziennikarza jest w Wolsce niezwykle mizerny, można wręcz powiedzieć, że dziennikarze są jak chłopi pańszczyźniani. Nie buntują się"
- 21 marca - czołowy myśliciel, wybitny autorytet moralny i bohaterski bojownik Ruchu Oporu Jacek Kurski, błyskotliwie informuje niedoinformowane dotychczas wystarczająco, a w dodatku nie będące w stanie samodzielnie się zorientować i w związku z tym żyjące w pełnej nieświadomości niekumate społeczeństwo, że ma ono bardzo dobrego prezydenta:
- "Mamy bardzo dobrego prezydenta, natomiast dotychczas niewielu Polaków o tym wiedziało"
- 21 marca - oddana bojowniczka Ruchu Oporu Jolanta Szczypińska, z rozpaczą przekazuje Narodowi hiobową wieść, że prezes-premier Jarosław Kaczyński podczas nadchodzących Świąt Wielkiej Nocy, będzie musiał obyć się bez mazurka!:
- 25 marca – pomimo licznych wściekłych ataków okupantów i nieustannej podłej nagonki ze strony wrogich mediów, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, niezłomny prezydent Lech Kaczyński, bohatersko udowadnia, że nie jest durniem, składając zażalenie na decyzję prokuratury z końca lutego 2008 roku, o umorzeniu śledztwa w sprawie znieważania go przez TW "Bolka" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa")
- 25 marca – oszałamiający sukces tajnego wymiaru sprawiedliwości Wolskiego Państwa Podziemnego: dowodzeni przez bohaterskiego Zbigniewa Ziobrę prokuratorzy, narażając się na brutalne represje za działanie wbrew ministrowi sprawiedliwości inaczej Zbigniewowi Ćwiąkalskiemu, który - jak powszechnie wiadomo - jedynie chroni przestępców, doprowadzają do zatrzymania Petera Vogla (wym.: fogla), znanego pod mafijnym pseudonimem "Kasjer Lewicy"
- 26 marca – dzięki nadludzkiej wręcz odwadze i niesłychanemu bohaterstwu Wielkiego Wolaka i cenionego odnowiciela Karola Karskiego (pseudonimy konspiracyjne: "Rudolf Czerwononosy" vel "Melex), na jaw wychodzi porażająca prawda kontekstowa, że zdradziecki gubernator Tymczasowego Rządu Okupacyjnego Herr Donald Tusk, wykonuje bezpośrednie telefoniczne rozkazy swojej oficerki prowadzącej Angeli Merkel, która w dodatku "w sposób paternalistyczny wypowiadała się o Donaldzie Tusku w wielu miejscach":
- 26 marca - w reakcji na pełne zachwytów recenzje najwybitniejszych krytyków oraz entuzjastyczne opinie miażdżącej większości Wolaków o wspaniałym występie słowno-muzycznym bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, podczas jego kultowej "Kaczorynki" w dniu 17.03.2008, wybitny reżyser nurtu realizmu PiSjanistycznego, a zarazem nieustraszony bojownik Ruchu Oporu Jacek Kurski, skromnie komunikuje społeczeństwu, że prezydent po prostu jest atrakcyjny w mowie:
- 26 marca - najlepsza w dziejach świata Rzeczniczka Praw Dziecka Ewa Sowińska, w rozmowie telefonicznej z ojcem redemptorystą z Radia Maryja, brawurowo potwierdza swoje nadzwyczajne kompetencje, a w szczególności gorący patriotyzm i oddanie sprawom ciemiężonych przez okupantów dzieci oraz perfekcyjną wprost niezależność i niespotykaną odporność na jakiekolwiek naciski:
- Rozmowa telefoniczna Ewy Sowińskiej z Dziennikarzem "Super Expressu" Udającym Redemptorystę, dotycząca najnowszego pomysłu pani rzecznik, aby zabronić uprawiania seksu osobom poniżej 18 lat:
- Dziennikarz "Super Expressu" Udający Redemptorystę: "Witam. Dzwonię z toruńskiej rozgłośni. Pani rzecznik, no nieładnie, że o tym zakazie dotyczącym seksu dyskusja się wywiązała akurat w tym okresie. Po świętach wielkanocnych. Ojciec Dyrektor jest tym zniesmaczony, my też zażenowani...
- Ewa Sowińska: No tak... To nagonka prasowa na mnie, atakują mnie cały czas. Wyrwano fragment z szerszego kontekstu i opublikowano w "Dzienniku". Muszę powiedzieć, że nie było takiej inicjatywy, konkretnej, żeby ustawić jakąś umowną granicę w wieku 18 lat. W ogóle nie było takiego założenia. Chodziło o to, żeby nie dochodziło do krzywdzenia dziecka, które sobie nie życzy poniżania swojej godności czy jakichkolwiek złych następstw
- DSEUR: No ale tam jest, że pani rzecznik chce karać za seks przed 18. rokiem życia. A gdybyśmy my poprowadzili tak rozmowę na antenie, w tym kierunku, że pani się z tego wycofuje?
- ES: Trudno jest znaleźć taki środek. Może to teraz przemilczeć i kiedyś do tego wrócić...?
- DSEUR: Pani rzecznik, mieliśmy dyskusję we własnym gronie. I zgodziliśmy się, że kara to nie jest dobre rozwiązanie. Bo proszę powiedzieć: czy taki 17 latek ukarany za seks i osadzony w więzieniu, czy on po wyjściu nie będzie jeszcze gorszym człowiekiem w życiu? Przecież mogą go tam zniszczyć...
- ES: No tak. To nie jest dobre rozwiązanie. Może mu to zaszkodzić
- DSEUR: Przecież od wychowania w kwestii intymności i spraw seksu, od mówienia co jest w tym zakresie dobre, a co złe jest szkoła, rodzice i Kościół, a nie pani urząd. Nie róbmy tego instytucjonalnie.
- ES: Nie róbmy... Tak. To rodzice powinni budować szczególną troskę i ochronę w wychowaniu dzieci
- DSEUR: Publiczne mówienie o seksie w okresie tuż po świętach jest nieładne.
- ES: No tak, proszę ojca. Tak, racja
- DSEUR: Zróbmy tak... na antenie odtworzymy to, co pani powiedziała na wykładzie i powiemy, że z tego się wycofujemy. Żeby taki przekaz był, ale że wycofujemy się z tego karania
- ES: Dobrze. Na kiedy możemy się umówić...?
- DSEUR: Kiedy pani może przyjść do rozgłośni? Chcielibyśmy szybko audycję zrobić. O tym seksie to jeszcze raz powiem. Nieładnie...
- ES: Na pewno nie jest to możliwe w tym tygodniu, ze względów zdrowotnych. Teraz mam delegację, która za parę minut się pojawi w moim biurze. Jak ona wyjedzie, to ja od razu dam sygnał. Na ojca numer bezpośrednio?
- DSEUR: Ja zadzwonię, kiedy ta delegacja się skończy. Ja porozmawiam z Ojcem Dyrektorem...
- ES: Ja to też muszę wszystko zgrać w kalendarzu.
- DSEUR: Co ja mam ojcu dyrektorowi przekazać?
- ES: No że w następnym tygodniu.
- DSEUR: Ale co teraz mam przekazać? Wycofuje się pani rzecznik ze swojego pomysłu?
- ES: No teraz to na pewno"
- Rozmowa telefoniczna Ewy Sowińskiej z Dziennikarzem "Super Expressu" Udającym Redemptorystę, dotycząca najnowszego pomysłu pani rzecznik, aby zabronić uprawiania seksu osobom poniżej 18 lat:
- 27 marca – gubernator Tymczasowego Rządu Okupacyjnego Herr Tusku, za pieniądze podatników flirtuje sobie beztrosko z przedstawicielką ukraińskiej postkuczmowskiej oligarchii, Julią Tymoszenko, popijając przy tym alkohol w godzinach urzędowania, co stanowi ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych i - w myśl postanowień Art. 52 Kodeksu Pracy - stanowić powinno podstawę do natychmiastowego wypowiedzenia umowy o pracę z winy pracownika, bez okresu wypowiedzenia!
- 29 marca – oszałamiający sukces niezłomnego prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Ruchu Oporu skupionego wokół jego bezpośredniego przełożonego, prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego: mimo licznych cyrkowych sztuczek i wybiegów okupantów, po niespotykanie twardych pięciogodzinnych negocjacjach w Juracie, Lech Kaczyński zmusza gubernatora tymczasowego rządu Donaldu Tusku, do wyrażenia zgody na ratyfikowanie traktatu lizbońskiego jednozdaniową ustawą ratyfikacyjną w wersji rządowej oraz podjęcia stosownej uchwały sejmowej w wersji zaproponowanej przez PO:
- "Pani redaktor, myślę że to jest zwycięstwo pana prezydenta Kaczyńskiego, dlatego że to pan prezydent Kaczyński negocjował ten traktat i pan prezydent Kaczyński czuł się odpowiedzialny za ratyfikację tego traktatu w parlamencie" - Adam Bielan
- "[...] został zawarty kompromis w Juracie, który jest bardzo dużym sukcesem pana prezydenta. Cieszę się też, że pan premier Donald Tusk przyjął postulaty, które jeszcze parę dni temu Platforma całkowicie odrzucała. [...] No ale widzę, że nastąpiło też przewartościowanie poglądów polityków Platformy i że mamy możliwość już wypracowania kompromisu" - Przemysław Edgar Gosiewski
- 31 marca - wybitny bojownik Ruchu Oporu Zbigniew Ziobro, w obliczu skandalicznych i w sposób oczywiście oczywisty kuriozalnie kłamliwych oskarżeń, jakoby udostępniał swój służbowy laptop osobom trzecim, przedstawia porażające dowody swojej niewinności, wykazując przy okazji swą niebywałą życzliwość i wrażliwość na potrzeby innych oraz niespotykanie dobre wychowanie, przejawiające się w szczególności niechęcią do czytania cudzej korespondencji, oraz przekazując ważną dla przyszłości umęczonej Ojczyzny informację, że jedna z najwybitniejszych dziennikarek współczesności Patrycja Kotecka, posiada pieska i kotka:
- 31 marca - bohaterski poseł Ruchu Oporu i ceniony odnowiciel Ryszard Bender, ujawnia Narodowi skrzętnie ukrywaną przed nim przez okupantów prawdę bezkontekstową, że w momencie przyjęcia traktatu lizbońskiego Wolska znajdzie się pod panowaniem caratu!:
Kwiecień
- 1 kwietnia – wybitna posłanka Naszej Partii i Wielka Wolka Anna Sobecka, w dramatycznym wystąpieniu sejmowym informuje osłupiałych z przerażenia Rodaków, że w dniu tym przypada tajne wielkie święto okupantów: urodziny Judasza!:
- 1 kwietnia – kolejna Targowica staje się faktem autentycznym: Sejm przyjmuje ustawę o ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego! W myśl jego haniebnych postanowień, przypieczętowana zostaje całkowita utrata niepodległości i suwerenności Wolski, która tym samym staje się województwem w Unii Europejskiej!
- 2 kwietnia – przekupiony przez określone siły oraz całkowicie ogłupiony przez okupantów Senat, haniebnie potwierdza dokonanie zaboru IV RP przez Unię Europejską!
- 3 kwietnia - w obliczu gwałtownego spadku resztek poparcia społecznego dla reżimu okupacyjnego, samozwańczy i marionetkowy "premier" Tymczasowego Rządu Okupacyjnego Donald Tusk, haniebnie podejmuje żałosną i - co oczywiście oczywiste - kompromitująco nieskuteczną próbę wściekłego ataku na powagę najwyższego majestatu i z intencją ośmieszenia prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego i całego ogólnonarodowego Ruchu Oporu, bezczelnie nazywa Ojca Narodu "Ciasteczkowym potworem" (niem.: Krümelmonster, wym.: kriumelmonsta):
- 3 kwietnia - prezes-premier Jarosław Kaczyński przedstawia porażające dowody, że pogłoski o rzekomej zależności ogólnonarodowego Ruchu Oporu od absolutnie apolitycznej rozgłośni "Radio Maryja", są bezczelnym kłamstwem, za które wstydzić się powinni ci, którzy się nigdy niczego nie wstydzą!:
- "Wszyscy, którzy nieustannie twierdzili, że jesteśmy formacją podporządkowaną Radiu Maryja, muszą się wstydzić; ale wiem, że oni nigdy się nie wstydzą, kłamią, nigdy się nie wstydzą"
- 4 kwietnia - w efekcie brutalnych represji ze strony opanowanego przez wrogów narodu i skorumpowanego przez okupantów sądu, jeden z największych autorytetów moralnych współczesności Jacek Kurski, haniebnie zmuszony zostaje do opublikowania wbrew porażającym dowodom przeprosin dla Donalda Tuska i jego przestępczej Platformy Obywatelskiej, za brawurowe ujawnienie w 2006 roku oczywiście oczywistej dla wszystkich prawdy kontekstowej, że PZU finansowało za pieniądze podatników billboardy w kampanii wyborczej PO w 2005 roku, sprzedając opłacone przez siebie miejsca firmie, która sprzedała je potem Platformie Obywatelskiej za 3 procent ceny!:
- "Ja Jacek Kurski bardzo przepraszam pana Donalda Tuska oraz Platformę Obywatelską za postawienie nieprawdziwych zarzutów w audycji telewizyjnej "Teraz My", nadanej przez TVN w dniu 13 czerwca 2006 r., jakoby PZU finansowało za pieniądze podatników billboardy pana Donalda Tuska z napisem "Człowiek z zasadami" i że wszystko to było od początku ukartowane oraz jakoby Platforma Obywatelska w swym sprawozdaniu wykazała kwotę 10 razy mniejszą niż kwota, jaką wydał PiS na billboardy. Wprowadziłem w błąd opinię publiczną, podając jakoby PZU sprzedało miejsca opłacone przez siebie kilkudziesięcioma milionami złotych pewnej firmie, która sprzedała następnie Platformie Obywatelskiej za 3 procent ceny. Jeszcze raz przepraszam, Jacek Kurski"
- 6 kwietnia - czołowy intelektualista Naszej Partii Joachim Brudziński (pseudonim konspiracyjny: "Jojo"), ujawnia porażającą prawdę, że najważniejsze przemówienia znienawidzonego przez Naród gubernatora Tymczasowego Rządu Okupacyjnego Donaldu Tusku, są ordynarnymi plagiatami niespotykanie błyskotliwych wystąpień prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego i tylko dzięki temu są dobre:
- "Przemówienie Tuska było dobre, bo obficie cytował z Jarosława Kaczyńskiego"
- 6 kwietnia – nie starając się nawet ukryć kolejnego aktu zdrady narodowej, cyniczny komisarz okupantów do spraw zagranicznych Radosław Sikorski (pseudonim operacyjny: "Radek-Zdradek"), w swoim - zdobytym w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach - XIX-wiecznym dworku w Chobielinie, cynicznie gości swojego agenta prowadzącego z centrali BND, rzekomego "ministra" spraw zagranicznych Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera (wym.: sztajnmajera). Dla podkreślenia pełnego podporządkowania okupantów obcemu mocarstwu, żona Sikorskiego podejmuje wroga cielęciną z wolskich cielaków, w dodatku wykarmionych mlekiem wolskich krów, które pasły się wolską trawą na wolskich pastwiskach, a sam zdrajca usłużnie przygrywa "gościowi" na - wykradzionych prawdopodobnie z katedry w Oliwie - zabytkowych organach
- 7 kwietnia – bohaterski Przywódca Ruchu Oporu Jarosław Kaczyński, korzystając z doświadczeń innego Wielkiego Wolaka i swojego dawnego współpracownika Andrzeja Leppera, za nic mając groźby krwawych represji ze strony okupantów, odważnie organizuje pikietę na autostradzie A1, stając na czele protestu przeciwko opłatom za autostrady, wprowadzonym bezczelnie przez reżim Tusku. W uznaniu bezprzykładnego męstwa Ojca Narodu i jego zasług dla niepodległego ruchu kołowego w Wolsce, zostanie on prawdopodobnie wyróżniony przez Władze Państwa Podziemnego przyznaniem prawa jazdy, na które Naród oczekuje już od wielu lat!
- 8 kwietnia – wybitny bojownik Ruchu Oporu Joachim Brudziński (pseudonim konspiracyjny "Jojo") ujawnia, że pod pretekstem rzekomej "sytuacji kryzysowej", spowodowanej rzekomą "awarią" rzekomo "sieci elektrycznej", okupanci wyprowadzają na ulice Szczecina (okupacyjna nazwa: Stettin, wym.: sztetin) policję, żandarmerię i wojsko dla stłumienia niezadowolenia społeczeństwa z coraz bardziej nieudolnych rządów zaborców w tym mieście:
- "To właśnie Platforma Obywatelska jako partia zafundowała ten chaos, z którym mamy do czynienia dzisiaj"
- 9 kwietnia – generalny gubernator rządu okupacyjnego Donaldu Tusku, pokornie udaje się do Izraela, gdzie otrzymuje tajne szczegółowe instrukcje dotyczące w szczególności przekazania Wolski Żydom pod pretekstem reprywatyzacji!
- 10 kwietnia – spektakularny sukces wolskiego Ruchu Oporu: bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, podpisuje ustawę dotyczącą ratyfikacji traktatu lizbońskiego. To genialne pociągnięcie uniemożliwia władzom okupacyjnym kontynuowanie wściekłych ataków na prezydenta pod pretekstem jego rzekomej niechęci do podpisania traktatu, a jednocześnie wcale nie przesądza, że Lech Kaczyński akt ratyfikacyjny podpisze
- 14 kwietnia – banda rabusiów, nasłana przez okupantów i pewna całkowitej bezkarności pod rządami "ministra" Ćwiąkalskiego, dokonuje nocnego włamania do domu jednego z największych Wolaków i czołowego bojownika PiSjanistycznego Ruchu Oporu, Jacka Kurskiego i rabuje mu samochód marki Opel oraz niesłychanie kosztowne kosztowności!
- 17 kwietnia – w obliczu cynicznych działań rządu okupacyjnego, zmierzających do wyniszczenia Narodu Wolskiego, w dalekowzrocznej trosce o zachowanie substancji biologicznej Wolski, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, bohatersko nadaje wolskie obywatelstwo brazylijskiemu piłkarzowi Legii Warszawa, Rokerowi Pereiro:
- "[ Dobry był ] Roker Perejro, ale dobry był także nasz bramkarz Artur Borubar" (12.06.2008)
- 17 kwietnia – w uznaniu niespotykanych zasług dla prawdziwie wolskiej, niepodległej piłki nożnej, trener Leo Benhałer powołuje bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, do szerokiej kadry Wolski na Euro 2008, na pozycję bramkarza! Ostateczne powołanie do wąskiej kadry nastąpi po odbyciu przez piłkarza badań biomedycznych i wydolnościowych, znanych szerzej jako "Testy Palikota":
- 18 kwietnia – w ramach nasilających się represji w stosunku do najbardziej wartościowych synów narodu, pod ewidentnie sfabrykowanymi zarzutami rzekomej korupcji, postawionymi w wyniku podłej prowokacji określonych sił, łódzki Sąd Rejonowy podejmuje haniebną decyzję o aresztowaniu wybitnego Wolaka Jarosława Pinkasa, wiceministra zdrowia w rządzie Ojca Narodu!
- 18 kwietnia – w reakcji na zaszczytną nominację bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, do piłkarskiej kadry Wolski, minister Michał Kamiński z jego kancelarii, ujawnia radosną dla wszystkich Wolaków wiadomość, że rewelacyjne wyniki uzyskane przez prezydenta w "Testach Palikota" już wkrótce zostaną podane do publicznej wiadomości, co ostatecznie przypieczętuje nominację piłkarza:
- "Nie będzie raportu dotyczącego stanu zdrowia prezydenta Lecha Kaczyńskiego" - Anna Fotyga (14.04.2008)
- "Nie widzę przeciwwskazań dla publikacji raportu o stanie mojego zdrowia" - Lech Kaczyński (16.04.2008)
- "Wkrótce zostanie opublikowany raport o stanie zdrowia prezydenta Lecha Kaczyńskiego" - Michał Kamiński (18.04.2008)
- "Jestem przeciwnikiem takiego raportu. Dzisiaj to będzie mnie dotyczyło, jutro - każdego innego polityka, który podpadł" - Lech Kaczyński (05.08.2008)
- 18 kwietnia - najwybitniejsi niezależni specjaliści - Krzysztof Tchórzewski oraz Mariusz Błaszczak, ujawniają porażający fakt autentyczny, że w ciągu zaledwie pięciu miesięcy swych rządów, funkcjonariusze reżimu okupacyjnego zdołali doprowadzić do kompletnego rozwalenia perfekcyjnie wcześniej realizowanych przygotowań do Euro 2012, niesłychanie merytorycznie oceniając stan przygotowań do tej imprezy na "trójkę z dużym minusem". W błyskawicznej reakcji na tę sprawiedliwą i obiektywną ocenę, okupanci uruchamiają swojego agenta, głęboko zakonspirowanego w opanowanym przez żydo-masońsko-liberalno-
postkomunistycznelewicowe określone siły Komitecie Sterującym UEFA, Davida Taylora, który wydaje rzekomo w imieniu Komitetu fałszywe oświadczenie, kłamliwie suflujące, jakoby przygotowania rzekomo przebiegały prawidłowo:- "Rocznica zbiegła się z informacjami, że ograniczone zostaną inwestycje związane z Euro 2012 [...]. Wymaga to dokładnego zbadania, te informacje są po prostu szokujące" - Krzysztof Tchórzewski
- "Sam stadion to za mało, [...] bo trzeba jakoś do niego dojechać, wrócić i gdzieś spać" - Mariusz Błaszczak
- "Jesteśmy zbudowani. Widzimy, że prace ruszyły. Wszystko jest na dobrej drodze i z optymizmem patrzymy w przyszłość" - sekretarz generalny UEFA David Taylor
- 21 kwietnia - wybitna patriotka i radna Ruchu Oporu Agnieszka Chmielewska, demonstrując wyjątkową i świadczącą o nieprzeciętnej inteligencji podzielność uwagi, podczas absolutoryjnej sesji sejmiku dawnego województwa wielkopolskiego, z pomocą służbowego laptopa, przez kilkadziesiąt minut wsłuchuje się w głos ludu, prowadząc ożywioną korespondencję z jednym z aktywistów Ruchu Oporu i wydając mu zaszyfrowane polecenia konspiracyjne
- 21 kwietnia - prezes-premier Jarosław Kaczyński ogłasza jedną ze swoich legendarnych obietnic, tym razem dotyczącą jego dymisji po ewentualnej porażce Ruchu Oporu w wyborach parlamentarnych 2011 roku. Choć sterowane przez okupantów wrogie media usiłują robić z tego wydarzenia hucpiarską szopkę, to dla wszystkich prawdziwych patriotów oczywiście oczywiste jest, że przyrzeczenie to ma charakter czysto retoryczny i świadczy jedynie o perfekcyjnym poczuciu humoru Jarosława Kaczyńskiego, gdyż miażdżący sukces Państwa Podziemnego w przyszłych wyborach jest praktycznie przesądzony:
- 22 kwietnia – organizując za ciężko wypracowane pieniądze podatników liczne fety i uroczystości, okupanci usiłują bezskutecznie zmusić Naród do hucznego świętowania 51. okrągłych urodzin generalnego gubernatora rządu tymczasowego, Donaldu Tusku. Obchody te w założeniu wzmocnić mają nachalnie promowany od miesięcy kult Tuska oraz stanowią typowy temat zastępczy, wywołany w celu zamaskowania porażającej niekompetencji i nieróbstwa unijnych namiestników Województwa Wolskiego
- 22 kwietnia – zaszczuta niezliczonymi prowokacjami oraz nieustannie zastraszana przez aparatczyków reżimu liberałów, bohaterska pogromczyni Teletubisiów i błyskotliwa odkrywczyni zjawiska prenatalnego przyswajania potencjału intelektualnego Ewa Sowińska z bratniej Ligi Polskich Rodzin, brutalnie zmuszona zostaje do złożenia rezygnacji z wzorowo wypełnianej funkcji Rzecznika Praw Dziecka:
- 24 kwietnia – wspaniały sukces wolskiego Państwa Podziemnego: w uznaniu niespotykanie niesłychanych zasług dla IV RP, podczas specjalnej ceremonii w rezydencji ambasadora Holandii w Warszawie, Pierwsza Dama zostaje obdarowana pierwszym okazem nowej odmiany tulipana, nazwanej na cześć żony bezpośrdniego podwładnego prezesa premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, "Maria Kaczyńska". Tym samym Pierwsza Dama dołącza do panteonu tulipanowych patronów, obok tak wybitnych osobistości, jak Jurij Gagarin, czy Ronaldo
- 24 kwietnia - na jaw wychodzi, że dzięki niespotykanie przebiegłemu i błyskotliwemu fortelowi bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który w dniu 17.04.2008, podczas uroczystości "nadania wolskiego obywatelstwa Rokerowi Pereiro" w Pałacu Prezydenckim, wręczył mu pustą teczkę, trener Leo Benhałer w dniu 22.04.2008 mógł powołać do reprezentacji Wolski na Euro 2008 Brazylijczyka! W dalszej części tej wyrafinowanej kombinacji operacyjnej prezydenta Lecha Kaczyńskiego, dzięki której udało się zmylić wrogów Wolski z osławionej UEFA, Roker Pereiro stał się formalnie obywatelem Wolski dopiero tydzień po uroczystości w Pałacu Prezydenckim, w kameralnych warunkach i bez rozgłosu, otrzymując stosowne dokumenty z rąk wojewody mazowieckiego i składając swój podpis na akcie:
- "To prawda. Dopiero dzisiaj piłkarz dostanie akt nadania polskiego obywatelstwa. W Pałacu wręczono mu pustą teczkę" - Małgorzata Glinkowska, rzeczniczka wojewody mazowieckiego
- 24 kwietnia - wybitna intelektualistka Naszej Partii Nelly Rokita, przekazuje Narodowi niespotykanie znaczącą i charakterystyczną informację, że samozwańczy marionetkowy "premier" Donald Tusk, jest zniewieściałym i pozbawionym cech prawdziwego mężczyzny osobnikiem, który nawet nie posiada kochanki!:
- "Zdziwiłoby mnie, gdyby poszła plotka, że Donald Tusk ma kochankę"
- 25 kwietnia - wielki patriota i bojownik o najwyższe wartości, prezes Instytutu imienia Henryka Jankowskiego Mariusz Olchowik, brawurowo wyznacza najnowsze, obowiązujące w IV RP zasady komunikacji i prowadzenia negocjacji z partnerami biznesowymi:
- 26 kwietnia - cudem ocalały z haniebnych czystek i brutalnych represji okupantów, perfekcyjnie niezależny szef równie perfekcyjnie odpolitycznionej Telewizji Polskiej Andrzej Urbański (pseudonim konspiracyjny: "Ponton"), odważnie informuje społeczeństwo, że Siły Wolności i Postępu zostały zrobione w wała, gdyż przestępcza Platforma Obywatelska planuje sprzedaż należącej się PiS jak psu zupa telewizji publicznej, i to w dodatku samemu Rywinowi!:
- "Zaczynam zachowywać się jak ułańska szkapa. [...] To jak PiS pozwala się robić w wała, doprowadza mnie do pasji" [...]. "Jedna z koncepcji PO jest taka: zrobić wszystko, żeby TVP została wystawiona na sprzedaż. Ci ludzie nic nie rozumieją ze świata mediów i kultury. Są psujami w nie swojej sprawie. Jestem pełen pogardy dla nich. [...] Mam sygnały, że niektórym chodzi o powtórkę z Rywina"
- 28 kwietnia – w ramach konsekwentnego oczyszczania i odpolityczniania wolskich mediów, dzięki bezprzykładnemu męstwu prawdziwych patriotów z Naszej Partii i bratniej LPR, z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Programowej TVP, brawurowo usunięty zostaje popierany przez okupantów, przekupny i zdradziecki rzekomy "medioznawca" Tadeusz Kowalski, a na jego miejsce wybrany zostaje powszechnie ceniony wybitny apolityczny ekspert i dziennikarz poważnego opiniotwórczego "Tygodnika "NIE", znany wielbiciel dalekiego HąKągu, Piotr Gadzinowski
- 28 kwietnia – pracownicy urzędów skarbowych podejmują trzydniową akcję protestacyjną przeciwko doprowadzeniu przez rząd okupacyjny PO do totalnego rozkładu kwitnących do 21.10.2007 wolskich służb skarbowych
- 28 kwietnia - bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, przekazuje Wolakom bardzo ważną informację, że dowodzona przez niego wolska armia, rozwija się w tak oszałamiająco zawrotnym tempie, że nawet sam Najwyższy Zwierzchnik Sił Zbrojnych nie jest w stanie nadążyć za zmianami!:
- "Nasza armia ma 115 generałów w tej chwili. [ szef BBN Władysław Stasiak podpowiada, że 127 ] Ile? 127, no przepraszam"
- 29 kwietnia – bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, w heroicznym geście bezprzykładnej odwagi, nie dopuszcza do hańbiącej dla wszystkich Wolaków nominacji na stopnie generalskie 12 z 15 siepaczy armii okupacyjnej, bezczelnie wskazanych do awansu przez komisarza rządu tymczasowego do spraw wojny, Bogdana Klicha
Maj
- 1 maja – cynizmowi, zakłamaniu, prowokacjom, szantażom, kłamstwom i ohydnym manipulacjom, stosowanym nagminnie przez władze okupacyjne w walce ze strukturami Wolskiego Państwa Podziemnego, Ojciec Narodu na antenie Polskiego Radia bohatersko przeciwstawia wypracowany przez siebie ethos honoru polityka:
- "Wiem, że było zawarte porozumienie, że jest coś takiego, jak honor, także w polityce, i że trzeba tego przestrzegać"
- 2 maja – w obliczu dramatycznie osuwającego się pod nogami gruntu poparcia społecznego dla okupantów oraz wobec spektakularnych sukcesów Ruchu Oporu, gubernator rządu tymczasowego Donald Tusk, zatruwa Wolakom majowy weekend, wygłaszając "orędzie", które stanowi kolejny zlepek haniebnych kłamstw i cynicznych obietnic bez pokrycia
- 3 maja - wybitny intelektualista i nieustraszony bojownik Ruchu Oporu Paweł Poncyljusz, ujawnia skrzętnie skrywaną przez reżim okupacyjny porażającą prawdę kontekstową, że tak zwane "orędzie", kłamliwie wygłoszone przez samozwańczego marionetkowego "premiera" Donalda Tuska w przeddzień święta 3 Maja, stanowiące zresztą tyleż bezczelną, co prymitywną i żałosną podróbkę legendarnych Kaczorynek
Braci KaczyńskichZjawiska biologicznego, nie zostało nagrane podczas przypadkowej przechadzki "premiera", ale było haniebnie wyreżyserowane!:- "To było wyreżyserowane wystąpienie. To nie było naturalne, na zasadzie, że gdzieś przyłapali premiera chodzącego po parku i zapytali się"
- 3 maja - równie wybitny intelektualista i bojownik ogólnonarodowych Sił Wolności i Postępu Jacek Kurski, przekazuje Narodowi niespotykanie radosną informację, że już w najbliższej przyszłości zbrodnicza Platforma Obywatelska zatonie niczym Titanic (wym.: tajtanyk)!:
- 5 maja - bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, bohatersko obnaża całą prawdę kontekstową o zmanipulowanym zwycięstwie PO w wyborach 2007 roku, odniesionym jedynie dzięki haniebnej postawie wrogich mediów, które zdecydowanie nie rozumieją zasad nowoczesnej demokracji PiSjanistycznej i robią sobie z niej kiepskie żarty:
- "To postawa mediów sprawiła, że PiS przegrało ostatnie wybory. [...] Czwarta władza jest jednym z olbrzymich problemów polskiej demokracji. Dopóki obywatel nie będzie informowany prawdziwie, to demokracja jest żartem"
- 5 maja - bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, bezwzględnie obnaża bezczelne i kłamliwe zarzuty okupantów rzekomego upolitycznienia telewizji publicznej przez PiS, prezentując na przykładzie Bronisława Wildsteina, porażające dowody na absolutnie perfekcyjne odpolitycznienie mediów w okresie rządów Naszej Partii:
- "Najpierw powołano na prezesa pana Wildsteina, którego z nami niewiele łączy. Pisał artykuły, które miały związek z rzeczywistością, choć bywał względem PiS krytyczny. Dlatego został szefem. [...] Przestał być szefem, bo było kilka informacji wskazujących jak poprawia się sytuacja w Polsce, a żadna z nich nie trafiła do telewizji"
- 5 maja – gubernator Tymczasowego Rządu Okupacyjnego Donald Tusk, przeprowadza oburzający atak na majestat największych postaci w dziejach Wolski, bezczelnie i w dodatku niespotykanie kłamliwie oświadczając na antenie kolaborującego z reżimem wrogiego kanału telewizyjnego TVN 24, że "nie będzie w Polsce tak, że dobre decyzje i prawo są stanowione tylko przez braci Kaczyńskich"
- 5 maja - samozwańczy marionetkowy gubernator rządu okupacyjnego Donald Tusk, przeprowadza kolejny haniebny i tradycyjnie już niespotykanie kłamliwy atak na reprezentantów ogólnonarodowego Ruchu Oporu, a w szczególności samego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, usiłując pozbawić ich zupełnie możliwości publicznego zabierania głosu:
- 6 maja – rozpoczyna się pierwszy proces czołowych odnowicieli i budowniczych IV RP: przed kapturowym sądem w Piotrkowie Trybunalskim, który cynicznie utajnia rozprawę, w bezczelnie spreparowanej sprawie tak zwanej "seksafery", stają były wicepremier rządu i prawa ręka Jarosława Kaczyńskiego w dziele odnowy moralnej Wolski - Andrzej Lepper oraz jego najbliższy współpracownik, wybitny autorytet - Stanisław Łyżwiński
- 6 maja - wybitny intelektualista i nieustraszony bojownik Ruchu Oporu Jacek Kurski, daje jednoznaczny i zdecydowany odpór haniebnym zarzutom okupantów i wysługujących im się wrogich mediów, jakoby prezes-premier Jarosław Kaczyński, rzekomo jako szef Naszej Partii, rzekomo bezprawnie zapoznawał się z aktami śledztwa w sprawie mafii paliwowej, niespotykanie błyskotliwie informując lud pracujący miast i wsi, że oczywiście oczywiste i niezbywalne prawo Ojca Narodu do zapoznawania się z dowolnymi dokumentami, wynika z faktu, iż kocha on Wolskę:
- "Dlatego [ Jarosław Kaczyński zapoznaje się z aktami prokuratury ], że kocha Polskę i obiecał wyborcom twarde rozliczanie ze złodziejstwem i z aferami"
- 7 maja – w akcie bezprzykładnego bohaterstwa, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, brawurowo bojkotuje sejmową "debatę" na temat kierunków polityki zagranicznej, dając tym samym do zrozumienia obecnym w Sejmie licznym przedstawicielom korpusu dyplomatycznego oraz Rodakom, że nie ma nic wspólnego z żebraczą i wiernopoddańczą polityką zagraniczną tymczasowej administracji Tusku, przy okazji oszczędzając sobie niewątpliwych przykrości:
- "Prezydent stale jest zaczepiany przez ministra i premiera, oszczędził sobie przykrości, których się słusznie spodziewał" - Elżbieta Jakubiak
- 7 maja – publiczna, bezprecedensowa zdrada interesu narodowego Wolski podczas przemówienia Radosława Sikorskiego w Sejmie restaurowanej III RP, który tyleż haniebnie i kłamliwie, co absolutnie bezprawnie sufluje, jakoby powszechnie znienawidzone Niemcy były rzekomo sojusznikiem (!!!) Wolski, a przy okazji niesłychanie cynicznie dodaje też, że Wolska rzekomo chce, by Niemcy - jak Francja - były jej strategicznym partnerem!:
- "Do niektórych nie doszło jeszcze, że Niemcy są teraz naszymi sojusznikami"
- 7 maja - czołowa reprezentantka Ruchu Oporu Anna Sobecka, na przykładzie przestępczego rządu liberałów, błyskotliwie i niespotykanie przystępnie wyjaśnia Narodowi na czym polega bizantynizm, wyliczając charakterystyczne dla Tymczasowego Rządu Okupacyjnego atrybuty tego odchylenia, jak w szczególności haniebne i bezczelne, a przede wszystkim oburzające głęboko antywolskie "pisanie prawd"!:
- "Obawiam się, że bizantynizm] rośnie w siłę: rosnąca biurokracja, wymuszanie poprawności politycznej, pisanie prawd bez względu na etykę, redukcja znaczenia narodu. To elementy bizantyjskie. Proszę o odpowiedź w tej kwestii na piśmie"
- 8 maja – chwilowy triumf sprawiedliwości inaczej: podporządkowana okupacyjnemu komisarzowi do spraw obrony przestępców, Zbigniewowi Ćwiąkalskiemu warszawska prokuratura, bezczelnie i wbrew oczywiście oczywistym porażającym dowodom, podejmuje skandaliczną decyzję o wycofaniu zarzutów zabójstwa wobec cynicznego zbrodniarza Mirosława G., znanego szerzej pod charakterystycznym pseudonimem "Mengele"
- 8 maja – kolejna niesłychana kompromitacja Bogdana Klicha, komisarza do spraw wojny w Tymczasowym Rządzie Okupacyjnym: Sąd Okręgowy w Warszawie orzeka, że "minister" musi przeprosić Jana Wejcherta, Mariusza Waltera oraz firmę ITI "za naruszenie ich dóbr osobistych poprzez zamieszczenie w Raporcie Przewodniczącego Komisji Weryfikacyjnej opublikowanym w Monitorze Polskim nr 11 z dnia 16.02.2007 roku nieuprawnionych, krzywdzących i podważających wiarygodność biznesową informacji o tym, iż Pan Jan Wejchert, Mariusz Walter i Grupa ITI, współpracowali z wojskowymi służbami specjalnymi PRL i brali udział w plasowaniu agentury wywiadu wojskowego PRL w krajach zachodniej Europie oraz w finansowaniu takiej agentury"
- 8 maja – w przewidywaniu letniej fali upałów okupanci rozpoczynają przygotowanie do kręcenia dużej ilości lodów ogłaszając, że jednostki samorządu terytorialnego będą mogły przeprowadzać prywatyzację szpitali
- 8 maja – prezes-premier Jarosław Kaczyński na antenach ostatnich bastionów prawdy w umęczonej Ojczyźnie - Radia Maryja i Telewizji Trwam - błyskotliwie obnaża cyniczne plany okupantów, którzy próbując wprowadzić do Konstytucji zapis o zakazie kandydowania do parlamentu osób skazanych za przestępstwa umyślne, w rzeczywistości chcą w sposób oczywiście oczywisty "wyeliminować czołowych polityków opozycji"!
- 8 maja - brutalne represje reżimu wobec najlepszych synów Narodu i najwybitniejszych patriotów nasilają się: skorumpowany do cna i podporządkowany okupantom warszawski sąd, zupełnie bezprawnie i wbrew porażającym dowodom orzeka, że bohaterski publicysta Radia Maryja i "Naszego Dziennika", jeden z najwybitniejszych historyków współczesności, profesor Jerzy Robert Nowak, ma zapłacić 3 tysiące złotych kary za głęboko prawdziwe i jedynie słuszne stwierdzenie, iż znany wróg narodu i konfident SB Stefan Niesiołowski, po aresztowaniu go w 1970 roku "zaczął na wszystkich sypać zaraz pierwszego dnia po uwięzieniu"
- 9 maja – w ramach precyzyjnie zaplanowanego procesu eliminowania z życia publicznego najbardziej wartościowych córek i synów Narodu, którzy przed 21.10.2007 z niesłychanym poświęceniem i w poczuciu bezprzykładnego patriotyzmu budowali IV RP, zdominowany przez okupantów i zastraszony przez ich tajne służby Sejm, przyjmuje rezygnację z funkcji Rzecznika Praw Dziecka, zaszczutej wcześniej przez czynowników Układu, wybitnej Wolki, nieustraszonej pogromczyni Teletubisiów i odkrywczyni zjawiska prenatalnego przyswajania potencjału intelektualnego, Ewy Sowińskiej
- 9 maja - czołowy autorytet moralny, myśliciel i nieustraszony bojownik Ruchu Oporu Jacek Kurski, błyskotliwie ujawnia ściśle utajnione przez okupantów rozwinięcie akronimu wrogiej stacji telewizyjnej TVN, które w absolutnie jednoznaczny sposób ilustruje jej przynależność do szarej sieci korporacji i netłorków oraz niespotykanie klarownie wyjaśnia niebywałą służalczość wobec reżimu okupacyjnego, a w szczególności wobec jego samozwańczego marionetkowego "premiera", Donaldu Tusku:
- 9 maja – w ramach precyzyjnie zaplanowanego procesu likwidacji mediów publicznych, które jako jedyne starają się w trudnych czasach zakłamania i charakterystycznej dla okupantów pogardy wypełnić dziejową misję szerzenia prawdy i być sumieniem Narodu, zdominowany przez reżimowych posłów i straszony przez tajne służby Sejm, przyjmuje ustawę, która znosi obowiązek płacenia abonamentu RTV, między innymi przez emerytów, rencistów i inwalidów oraz osoby bezrobotne i osiągające najniższe dochody
- 10 maja - ściśle kolaborująca z okupantami i skorumpowana do cna warszawska prokuratura, całkowicie bezprawnie i wbrew setkom porażających dowodów, wycofuje oczywiście oczywisty dla każdego Wolaka zarzut o zabójstwo wobec wielokrotnego mordercy i osławionego korumpanta, "doktora" Mirosława G., co jednoznacznie świadczy o tym, że Wolska pod rządami przestępczej Platformy obywatelskiej stała się - jak błyskotliwie zauważył bohaterski Zbigniew Ziobro - republiką bananową!:
- 11 maja – aranżując kontrolowany przeciek do mediów na temat narkomanii gubernatora Tymczasowego Rządu Okupacyjnego Donaldu Tusku, minister sprawiedliwości inaczej Zbigniew Ćwiąkalski, przygotowuje grunt pod rychłe zalegalizowanie produkcji, obrotu i posiadania narkotyków w Wolsce! Celem tych brudnych planów jest demoralizacja i rozkład Narodu Wolskiego, w konsekwencji stanowiąca niesłychanie poważne zagrożenie jego bytu biologicznego i prowadząca do przejęcia w przyszłości pełnej kontroli nad Wolską przez zaborców z Unii Europejskiej
- 13 maja – w ramach krwawych represji w stosunku do najbardziej zasłużonych budowniczych IV RP, siepacze reżimu okupacyjnego bladym świtem dokonują przeszukań w domach członków komisji weryfikacyjnej WSI - Piotra Bączka i Leszka Pietrzaka oraz dwóch innych osób. Pretekstem do tej oburzającej akcji są rzekome podejrzenia dotyczące rzekomej oferty rzekomego nieumieszczania w raporcie rzekomych nazwisk rzekomych byłych agentów WSI za rzekomo drobną opłatą
- 13 maja – przy okazji tej cynicznej prowokacji, ABW dokonuje niesłychanego bezprzykładnie brutalnego ataku na bohaterskich reporterów TVP, którzy - kontynuując wywodzącą się ze świetlanych czasów IV RP chwalebną PiSo-świecką tradycję i działając ściśle w ramach misji oświecania i dostarczania Wolakom rzetelnej informacji oraz godziwej rozrywki - bohatersko usiłowali udokumentować kolejne przestępstwo siepaczy Tymczasowego Rządu Okupacyjnego Donaldu Tusku. Podczas interwencji uniemożliwiającej rzekomo "bezprawne filmowanie czynności procesowych", bohaterskim reporterom skonfiskowano kamerę, a zwyrodniali oprawcy z ABW "kazali im ściągnąć spodnie i obmacywali w miejscach intymnych", co stanowi ewidentną propagandę homoseksualną i powinno być ścigane z urzędu
- 13 maja – bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, bohatersko demaskuje porażający fakt autentyczny, że opanowana przez funkcjonariuszy złowrogiego reżimu Donaldu Tusku Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego "posługuje się policyjnymi metodami". Potwierdza to w sposób niespotykanie oczywiście oczywisty, że okupanci cynicznie zawłaszczyli i upolitycznili Agencję, której działania przed 21.10.2007 nic wspólnego z metodami policyjnymi nie miały, choć "poprzedni rząd o to podejrzewano"
- 13 maja – cynicznie umywając ręce od odpowiedzialności za ekscesy ABW i napiętą sytuację w umęczonej Ojczyźnie, gubernatoru Tusku wyjeżdża sobie wraz z małżonką na połączoną z luksusowymi wczasami tygodniową wycieczkę krajoznawczą do Ameryki Południowej. Pod niesłychanie oczywiście kłamliwym pretekstem udziału w rzekomym "szczycie szefów państw i rządów UE - Ameryka Łacińska i Karaiby" oraz rzekomej "oficjalnej wizyty w Chile", państwo gubernatorstwo Tuskowie za wypracowane ciężką krwawicą pieniądze znękanych podatników beztrosko (mimo, że "Titanic" tonie...) wypoczywać będą w Peru i Chile, zwiedzając między innymi Machu Picchu (wym.: maczu pikczu) oraz przejeżdżając się zbudowaną przez Ernesta Malinowskiego koleją na przełęcz Ticlio (wym.: tiklio) (4818 m nad poziomem morza)
- 13 maja - bohaterski bojownik Ruchu Oporu Antoni Macierewicz, ujawnia całą porażającą prawdę kontekstową o przestępczym rządzie okupacyjnym, który nie dość, że - jak powszechnie wiadomo - działa na rzecz obcych mocarstw, to jeszcze wysługuje się komunistom:
- 14 maja – na jaw wychodzi kolejny oburzający fakt autentyczny: działający w imieniu przestępczego środowiska oligarchów Tymczasowy Rząd Okupacyjny Donaldu Tusku, bezczelnie dopuścił w dniu 06.11.2007, a więc na dziesięć dni przed swoim zaprzysiężeniem, do wytransferowania przez Edwarda Mazura, polonijnego biznesmena podejrzanego o zlecenie zabójstwa generała Marka Papały, 5 milionów złotych z dywidend i sprzedaży udziałów w spółce "Bakoma-Bis"
- 14 maja – w ramach rozszerzania nachalnie narzucanego Wolakom kultu Tusku poza granice Wolski, gubernator rządu okupacyjnego, ustawiając się w pozycji żebraka, cynicznie wyłudza od prezydenta Peru Alana Garcii (wym.: garsii), najważniejsze peruwiańskie odznaczenie za wojskowe i cywilne za zasługi na rzecz kroju - order "Słońce Peru" (hiszp.: El Sol del Peru, wym.: el sol del peru). Usiłując dodatkowo podsycić towarzyszącą kultowi histerię, Tusku bezprawnie wozi się po Peru limuzyną z napisem Presidente Polonia (wym.: presidente polonia). Ten arcyskandaliczny wyczyn, stanowiący w istocie ewidentny zamach stanu, jest próbą odreagowania przez przegranego frustrata największej życiowej porażki, jaką niewątpliwie była sromotna przegrana z bezpośrednim podwładnym prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, Lechem Kaczyńskim, w wyborach prezydenckich 2005 roku
- 15 maja – bezkompromisowy i nieustraszony w walce o pryncypia, "bardzo świadom sytuacji" i "rozumiejący ją dużo lepiej od wielu innych", bohaterski bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, po godzinnej rozmowie z prezydentem Gruzji Dżugaszwilim w Jerozolimie, w trosce o "los całej Europy", wypowiada w imieniu RATO wojnę imperialnej Rosji
- 15 maja – wraz z prezydentem Ugandy Yoweri Musewenim i brytyjskim ministerstwem spraw wewnętrznych (ang.: Home Office, wym.: hołm ofis), bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, zostaje wyróżniony wprowadzeniem do tak zwanej "Sali Wstydu" (ang.: Hall of Shame, wym.: hol of szejm), co jest trawestacją Hall of Fame (wym.: hol of fejm") - "Sali Sławy", w której honoruje się w USA słynnych sportowców. W oświadczeniu przysłanym PAP, Humans Rights Watch (wym.: hjumans rajts łocz) stwierdziła, że prezydent Kaczyński został nagrodzony "za odmawianie ludziom szacunku dla ich rodzin". Organizacja wyjaśniła, że chodzi tu o znaną sprawę orędzia przeciwko ratyfikacji traktatu o reformie Unii Europejskiej, w którym prezydent wykorzystał zdjęcie ze "ślubu" gejów amerykańskich: Brendana Fay'a i Thomasa Moultona do ostrzeżenia o niebezpieczeństwie legalizacji małżeństw homoseksualnych
- "Kaczyński i jego sojusznicy - w tym jego brat, były premier - od lat prowadzą kampanię odmawiania podstawowych praw lesbijkom, gejom, biseksualistom i transseksualistom w Polsce" - w laudacji nagrody HRW
- 16 maja – w akcie niesłychanego bohaterstwa i pełnego poświęcenia dla idei odpolitycznienia mediów, wbrew cynicznemu szantażowi opanowanego przez okupantów Sejmu, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, wetuje "naruszającą zasadę równowagi" nowelizację ustawy medialnej, zapobiegając w ten sposób "dalszemu ograniczeniu wpływu obywateli na media" oraz "ograniczeniu roli mediów publicznych", niebywale wręcz uwolnionych i do cna odpolitycznionych za rządów Naszej Partii
- 16 maja – wicegubernator rządu tymczasowego Grzegorzu Schetynu, pod cynicznym pretekstem zapewnienia Ojcu Narodu ochrony, rzekomo w związku z otrzymanymi przez niego rzekomymi pogróżkami, podejmuje decyzję o przedłużeniu ścisłej inwigilacji byłego premiera przez trzech rzekomych funkcjonariuszy BOR, przeszkolonych zapewne przez WSI i wyposażonych w wysokiej klasy samochód do zadań inwigilacyjnych
- 19 maja – w ramach planowego wyniszczania wolskiej edukacji oraz represjonowania największych autorytetów ideologii PiSjanistycznej, pod pretekstem rzekomych licznych błędów w zadaniach maturalnych, które były wynikiem cynicznych fałszerstw i prowokacji wykształciuchów, okupanci doprowadzają do złożenia rezygnacji ze stanowiska Dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej przez podle zaszczutego Marka Legutko, wybitnego eksperta, mianowanego na to stanowisko w marcu 2006 roku przezNaszą Partię. Prowokacja wymierzona w Dyrektora Legutko stanowi również haniebny akt zemsty liberałów za jego pomysł amnestii maturalnej oraz niesłychanie niespotykane sukcesy na polu kształcenia Wolaków, odniesione na stanowisku Ministra Edukacji Narodowej przez jego brata, legendarnego Ryszarda Legutko
- 19 maja – w ramach konsekwentnej kampanii represji wobec najbardziej zasłużonych odnowicieli, działający pod olbrzymią presją okupantów Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim, pod bezczelnie sfingowanymi zarzutami "nakłaniania Anety Krawczyk do przerwania ciąży, narażenia jej na utratę życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz usiłowania poplecznictwa - poprzez utrudnianie śledztwa prowadzonego przez prokuraturę w Łodzi", skazuje na dwa lata i cztery miesiące więzienia Jacka Popeckiego, byłego asystenta zasłużonego posła Samoobrony i wybitnego budowniczego IV RP, Stanisława Łyżwińskiego
- 19 maja - wybitny myśliciel Ruchu Oporu Krzysztof Putra, błyskotliwie wprowadza do repozytorium PiSjanistycznej nowomowy, a tym samym do ogólnonarodowego obrotu oralnego, nowoczesny zwrot "dziadowski styl", niespotykanie perfekcyjnie określający sposób i styl sprawowania władzy przez reżim okupacyjny samozwańczego marionetkowego "premiera", Donalda Tuska:
- 20 maja – wybitny intelektualista i ekspert Wolskiego Państwa Podziemnego od spraw wojskowości, Joachim Brudziński, na konferencji prasowej w Sejmie, bohatersko ujawnia oburzający akt sabotażu, jakiego dopuścili się przedstawiciele reżimu okupacyjnego, a polegający na tym, że "osoby związane z PO zdestabilizowały działalność bazy wojskowej w Iraku. Działacze PO nie mogą opuścić bazy ze względu na pogodę i kwestie bezpieczeństwa, pobierając tam codziennie dietę w wysokości 60 dolarów!"
- 21 maja - prezes-premier Jarosław Kaczyński przekazuje Narodowi niespotykanie ważną wiadomość, że posłowie Ruchu Oporu stali się na tyle groźni, że siadają obok nich jedynie odważni robotnicy wiejscy, gdyż osobnicy pracujący w miastach boją się siadać w pobliżu:
- 21 maja - Ojciec Narodu uświadamia Wolakom niebywale porażającą prawdę bezkontekstową, że rządzi nimi ekipa, która nie dość, że się niespotykanie leni, to jeszcze robi to w sposób absolutnie niedemokratyczny:
- 23 maja – obrzydliwa i haniebna prowokacja na zlecenie okupantów: cyniczny odszczepieniec i były wielki Wolak Kazimierz Marcinkiewicz, w autoryzowanym (najprawdopodobniej przez Donaldu Tusku) wywiadzie dla wrogiego portalu dziennik.pl, bezczelnie i niespotykaniekłamliwie komunikuje, że rzekomo "w grudniu 2005 roku, gdy był premierem, prezydent elekt polecił szefowi ABW zbierać informacje na jego temat i założyć mu podsłuch"
- 24 maja – wybitny ignorant i Wielki Wolak Paweł Poncyljusz, bezlitośnie demaskuje na antenie Radia TOK FM podłe nadużycie semantyczne osławionego odszczepieńca Marcinkiewicza, uświadamiając Wolakom, że w IV RP podsłuch i inwigilację polityków stosowano rutynowo dla zapewnienia ich bezpieczeństwa:
- 26 maja – komisarz tymczasowego rządu Województwa Wolskiego do spraw uzależnienia Wolski od Niemiec i Unii Europejskiej, Radosław Sikorski, cynicznie kradnie i przedstawia w Brukseli jako swoją, wcześniejszą wybitną inicjatywę Ojca Narodu i Najlepszej w Dziejach Wolski Ministry Spraw Zagranicznych zacieśnienia współpracy z Ukrainą, Gruzją oraz Mołdawią, Azerbejdżanem i Armenią, przez cynicznych propagandystów reżimu nachalnie reklamowaną pod nazwą "Wschodniego Partnerstwa"
- 27 maja – z inicjatywy głęboko patriotycznie (po 21.10.2007) zorientowanych związków zawodowych ZNP i "Solidarność", w trosce o przyszłość wolskiej młodzieży, a tym samym przetrwanie biologiczne Narodu, bohaterscy nauczyciele przeprowadzają jednodniowy strajk w głęboko słusznym proteście przeciwko doprowadzeniu przez rząd okupacyjny PO do totalnego rozkładu kwitnącej do 21.10.2007 wolskiej oświaty
- 27 maja - prezydent Lech Kaczyński oraz jego bezpośredni przełożony - sam prezes-premier Jarosław Kaczyński, przekazują Narodowi porażające dowody, że haniebne insynuacje cynicznego odszczepieńca Kazimierza Marcinkiewicza o rzekomym podsłuchiwaniu go, rzekomo w okresie jego premierostwa, są wierutnym kłamstwem, prezentując przy okazji w skondensowanej formie obowiązujące w Najjaśniejszej IV RP zasady funkcjonowania demokracji PiSjanistycznej na najwyższych szczeblach władzy:
- "Mogę powiedzieć: nigdy nie kazałem go podsłuchiwać. Natomiast wyrzucić go kazałem, to jest prawda. I miałem świętą rację, bo premier musi być określonego formatu" - Lech Kaczyński
- "To bardzo przykra sprawa, że pan Marcinkiewicz się w tę hucpę wpisuje. Ja rozumiem ludzkie frustracje, ale pan Marcinkiewicz nie został przez nas skrzywdzony. [...] To, że były premier Kazimierz Marcinkiewicz opowiada w tej chwili jakieś bajki, jakieś bzdury, jest przykre, bo wiele zawdzięcza PiS. [...] Następnie dostał bardzo wysoko płatną pracę, można powiedzieć, też z naszej ręki" - Jarosław Kaczyński
- 28 maja - czołowy intelektualista i bojownik Ruchu Oporu Przemysław Edgar Gosiewski, ujawnia porażającą prawdę bezkontetstową, że Kazimierz Marcinkiewicz musiał zakończyć swoją misję jako premier, gdyż zamiast rządzić krojem, bezczelnie chadzał sobie na z pewnością suto zakrapiane studniówki, a potem jeździł kładem:
- "Natomiast chcę bardzo wyraźnie powiedzieć, że od bodaj marca, bądź początku kwietnia 2006 roku było wiadomo, że misja pana Marcinkiewicza się zakończy. Była to kwestia czasu. Tylko dlatego, że Premier rządu nie może jeździć kładem, nie może uważać, że najważniejszą sprawą dla niego jest przebywanie na studniówkach, czy podejmowanie innych tego typu PR-owskich działań. Zadaniem premiera jest rządzenie państwem, a pan Marcinkiewicz akurat w tym zadaniu niezbyt dobrze się sprawdzi"
- 29 maja – mimo zdecydowanej i godnej postawy bohaterskich radnych PiS z Gdańska, którzy domagali się, aby największy zdrajca w dziejach Wolski TW "Bolek" (pseudonim operacyjny "Lech Wałęsa"), najpierw udowodnił, że nie był największym zdrajcą w dziejach Wolski TW "Bolkiem" (pseudonim operacyjny "Lech Wałęsa"), cyniczni, zakłamani i skorumpowani radni reżimu okupacyjnego, bezczelnie przyznają wyszarpaną z kieszeni uczciwych podatników astronomiczną dotację w wysokości 130 tysięcy złotych na obchody 25-lecia otrzymania przez zdrajcę tak zwanej "nagrody Nobla", która przyznawana jest przez żydo-masońsko-liberalno-
postkomunistycznylewicowy międzynarodowy spisek, Żydom oraz innym wrogom narodu w uznaniu ich wolonofobii i antywolskiej działalności! - 30 maja - prezes-premier Jarosław Kaczyński uświadamia cynicznie zmanipulowanym przez reżim okupacyjny Wolakom, że pod kłamliwym pretekstem zwiększenia kompetencji samorządów, władze okupacyjne próbują haniebnie wprowadzić tylnymi drzwiami landyzację na wzór niemiecki, co docelowo służyć ma z całą pewnością przekazaniu całej Wolski pod kontrolę znienawidzonych niemieckich zaborców!:
- "Wygląda mi to na wprowadzanie landyzacji tylnymi drzwiami, na federalizację. W Polsce bowiem nad władzą samorządową nie ma praktycznie żadnej kontroli, bo na niższych szczeblach ona w dużej części kontroluje media. [...] Zostawienie tego bez jakiejkolwiek kontroli będzie prowadziło do panowania lokalnego establishmentu. Pozycja realna obywatela wobec władzy będzie coraz gorsza. Platforma liczy, że w ten sposób będzie miała przez wiele kadencji władzę."
- 30 maja - wybitny spin doktor Ruchu Oporu Michał Kamiński, ku pokrzepieniu serc Wolaków zasmuconych przedłużającymi się rządami reżimu okupacyjnego, brawurowo przypomina wszystkim Rodakom o miażdżącym sukcesie PiS odniesionym podczas wyborów parlamentarnych w 2007 roku:
- 30 maja - podczas wizyty w jednej ze szkół, zwracając się do wyraziście gestykulującej rozmówczyni, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, brawurowo ujawnia prawdziwą nazwę rzekomego "języka migowego", demaskując tym samym haniebne manipulacje wrogów narodu, którzy wprowadzając do wolszczyzny ten kłamliwy termin, usiłowali wzbudzić w podświadomości Wolaków pozytywne skojarzenia z nazwą sowieckiego samolotu MIG:
- 31 maja – Przywódca Wolskiego Państwa Podziemnego daje Tymczasowemu Rządowi Okupacyjnemu Donaldu Tusku ostatnią szansę na opamiętanie się, lojalnie ostrzegając na III Zjeździe Klubów "Gazety Polskiej", że jeżeli w wyborach prezydenckich 2010 zwycięży Tusku lub ktoś z jego szajki, to w Wolsce wybuchnie rewolucja!:
- "Mamy dziś nową, bardzo mocną władzę, mającą bardzo mocną pozycję w samorządach. [...] Jeśli doda się do tego ich prezydenta, to praktycznie bez gwałtownego wstrząsu społecznego nie będzie można ich odsunąć od władzy. Rewolucje zdarzają się, ale zdarzają rzadko, a polskie społeczeństwo będące we wstępnej fazie zamożności jest co najmniej nieskłonne do rewolucji"
Czerwiec
- 2 czerwca – wspaniała, choć niespodziewana wiadomość dla wszystkich Wolaków: bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Kaczyński - w odróżnieniu od byłego prezydenta Kwaśniewskiego, który jesienią 2007 roku zakomunikował, że cierpi na filipińską chorobę tropikalną - oznajmia dziennikarzom, że "jest człowiekiem zdrowym"!
- 2 czerwca - w niespotykanie błyskotliwej odpowiedzi samozwańczemu tak zwanemu "ministrowi sprawiedliwości" Zbigniewowi Ćwiąkalskiemu, który robi wszystko dla ułatwienia życia przestępcom oraz wszelkiej maści hołocie i innym wrogom narodu, wybitna posłanka Naszej partii Izabela Kloc ujawnia, że tylko dzięki udoskonaleniu przez ministra Zbigniewa Ziobrę, światłego i doskonale sprawdzonego już przed laty przez niejedną rewolucję wynalazku sądów doraźnych, jej 17-letni syn może pójść na mecz!:
- "Chciałam bardzo podziękować ministrowi Zbigniewowi Ziobro, za to, że wpadł na pomysł sądów 24-godzinnych. Dzięki niemu czuję się bezpieczna jako matka 17-letniego syna, który mógł pójść na mecz"
- 2 czerwca - wybitny bojownik Państwa Podziemnego Ludwik Dorn, ogłasza radosną wiadomość o podjęciu przez ogólnonarodowy Ruch Oporu długo oczekiwanej przez wszystkich Wolaków jednogłośnej decyzji, że będzie on "narzucać i hierarchię priorytetów polskiego życia publicznego, i agendę działań politycznych" powszechnie znienawidzonemu reżimowi okupacyjnemu!:
- "Wobec postawienia PO na cwaniacki bezrząd, który ma moralne konsekwencje w postaci otwarcia na różne układy i grupy interesu, to opozycja, czyli Prawo i Sprawiedliwość, może zacząć narzucać i hierarchię priorytetów polskiego życia publicznego, i agendę działań politycznych"
- 3 czerwca – z inicjatywy jedynego prawdziwie wolskiego związku zawodowego "Solidarność", około 20 tysięcy bohaterskich pracowników Poczty Polskiej, rozpoczyna bezterminowy strajk w proteście przeciwko doprowadzeniu przez rząd okupacyjny PO do totalnego rozkładu kwitnącego do 21.10.2007 wolskiego pocztownictwa
- 3 czerwca - błyskotliwy spindoktor i zarazem wybitny prezydencki minister Michał Kamiński ujawnia, że najbardziej wiarygodne z wiarygodnych światowych mediów jednoznacznie potwierdzają, iż bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, swą legendarną wyprawą do Tbilisi, jednoosobowo powstrzymał atak rosyjskiej armii na bratnią Gruzję!:
- 3 czerwca – niespotykanie niesłychanie porażający akt obrzydliwej zdrady narodowej, dokonany przez komisarza Tymczasowego Rządu Okupacyjnego do spraw zwojewódczenia Wolski, Radosława Sikorskiego, który zapewnia, że Rosjanie będą mogli kontrolować elementy amerykańskiej tarczy antyrakietowej, jeśli instalacja taka w Wolsce powstanie!
- 4 czerwca – niespotykana kompromitacja Tymczasowego Rządu Okupacyjnego: czołowa funkcjonariuszka reżimu Julia Pitera, publikuje tak zwany "raport", z którego wynika, że ministrowie i urzędnicy za rządów Naszej Partii, wydali ze służbowych kart kredytowych zupełnie pomijalną kwotę 20 tysięcy złotych na rzekomo prywatne zakupy. "Raport", z którego "śmieje się cała Polska", stanowi zresztą gigantyczną manipulację, gdyż praworządni i skrupulatnie przestrzegający obowiązujących zasad urzędnicy, w ciągu zaledwie siedmiu miesięcy, z nadludzkim poświęceniem zwrócili już 95 % (wydatkowanych zresztą na cele czysto służbowe) wydanych pieniędzy!
- 4 czerwca – jeden z dwóch Najwybitniejszych Historyków i jednocześnie niekwestionowany autorytet w zakresie badań nad komunizmem, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, w sposób oczywiście oczywisty ostatecznie rozwiewa rozdmuchiwane przez wszelkiej maści wrogów narodu wątpliwości, kategorycznie oświadczając, że "demokratycznemu społeczeństwu należy się prawda, nawet, jeżeli jest trudna" i że cyniczny zdrajca "Lech Wałęsa był agentem o pseudonimie >Bolek<"
- 5 czerwca - wybitny intelektualista i czołowy erudyta Ruchu Oporu Przemysław Edgar Gosiewski, w stylu godnym samego Mistrza Yody (wym.: jody), błyskotliwie informuje osłupiały Naród, że w efekcie przestępczych i nieludzkich rządów okupantów, nawet ceny kosztują ostatnio coraz więcej!:
- 5 czerwca - przy tej okazji wybitny myśliciel Naszej Partii, w puch rozbija rozsiewane przez wrogów narodu kłamliwe plotki, jakoby
Bracia KaczyńscyZjawisko biologiczne, rzekomo zdymisjonowani zostali ze swych funkcji w kancelarii największego zdrajcy w dziejach Wolski TW "Bolka" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa"), informując że odeszli oni z kancelarii z własnej woli, aby dać wyraz protestowi wobec haniebnej polityki zdradzieckiego TW "Bolka" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa"): - 6 czerwca – niesłychanie brutalny atak gubernatora Tymczasowego Rządu Okupacyjnego na głęboko patriotycznie nastawionych prawdziwych wolskich kibiców, usiłujących z narażeniem życia i zdrowia bronić czystości narodowościowej i rasowej wolskiej piłki nożnej - realizując swą tajną misję zwojewódczenia Wolski i pozbawienia jej tożsamości narodowej, Donaldu Tusku, w wywiadzie dla polskojęzycznej "Gazety Wyborczej" (jidysz: "Fołksztyme"), haniebnie grozi rezygnacją z organizacji Euro 2012, jeżeli patrioci nie zaprzestaną swojej szczytnej działalności:
- "Jeśli nie da się powstrzymać plagi kiboli pustoszących stadiony i skandujących rasistowskie hasła - to lepiej nie organizować w Polsce Euro 2012"
- 8 czerwca - pomimo żywiołowego dopingu bezpośredniego podwładnego samego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, piłkarska reprezentacja Wolski przegrywa na Euro 2008 mecz ze znienawidzonymi Niemcami 0:2, a oba gole dla reprezentacji Niemiec strzela cyniczny Volksdeutsch (wym.: folksdojcz) i zdrajca o wolskich korzeniach, osławiony Lukas Podolski!
- 9 czerwca – wspaniała inicjatywa Ligi Polskich Rodzin, chwilowo wyeliminowanej z Sejmu w wyniku obrzydliwej manipulacji: wybitny patriota i nieustraszony obrońca prawdziwej wolskości, były najlepszy w dziejach wiceminister edukacji Mirosław Orzechowski, nie bacząc na możliwe represje ze strony siepaczy Tymczasowego Rządu Okupacyjnego, wyraża myśli wszystkich prawdziwych patriotów i wzywa bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, do natychmiastowego wszczęcia procedur pozbawienia obywatelstwa wolskiego reprezentantów Niemiec, Lukasa Podolskiego i Miroslava Klose. Ci obrzydliwi zdrajcy Ojczyzny walnie przyczynili się do haniebnego i nieuczciwego zwycięstwa Niemców nad drużyną Wolski w meczu finałów Euro 2008:
- 9 czerwca – w oszczerczym liście do bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, największy zdrajca w dziejach Wolski, niejaki TW "Bolek" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa"), pozwala sobie na bezprecedensowe groźby karalne pod adresem Głowy Państwa!:
- "Wzywam Pana do odwołania tej wypowiedzi z dnia 4 czerwca 2008 roku w terminie siedmiu dni w tym samym programie, w którym Pan tę sensację ogłosił. Zapewniam Pana, że naruszając moje dobra osobiste - zhańbił Pan przede wszystkim swoje Nazwisko, jako prezydent Państwa. Jeśli Pan tego nie odwoła, skieruję sprawę w odpowiednim trybie w ręce prawa i sprawiedliwości"
- 10 czerwca – Ojciec Narodu ogłasza nową strategię walki z reżimem okupacyjnym - tworzenie Ruchu Inteligenckiego IV RP! Ta wyczekiwana przez cały Naród zapowiedź, jest śmiałą odpowiedzią na panoszących się w Wolsce wykształciuchów i lumpeninteligentów. Geniusz Mazowsza zauważa też, że gdzieniegdzie w kroju, wbrew prześladowaniom oprawców wysługujących się Tusku, tworzą się już niewielkie ruchy tego typu w postaci "niezależnych salonów":
- 11 czerwca – nie bacząc na możliwe represje reżimu, w brawurowym wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, bohatersko ujawnia, że ekipa Tusku cynicznie torpeduje jego wspaniałą inicjatywę przyznania specjalnych emerytur byłym działaczom "Solidarności" z okresu stanu wojennego:
- "Bardzo chętnie za pomocą jednej ustawy przyznałbym im godziwe emerytury, ale to nie jest takie proste. Dziś poprawność liberalna nakazuje oszczędzać na emeryturach"
- 11 czerwca - bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, brawurowo potwierdza swą niespotykaną intuicję ujawniając, że od samego początku poznał się na największym zdrajcy Narodu, TW "Bolku" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa"), co niewątpliwie stanowiło przyczynę zatrudnienia się przez Lecha Kaczyńskiego w 1991 roku w Kancelarii Prezydenta na stanowisku ministra stanu, na którym mógł kontrolować antywolskie plany TW "Bolka" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa") i zapobiegać jego haniebnym zdradom:
- "Na ogół ci robotnicy [ stoczniowcy ] byli sympatyczni, ale akurat Wałęsy od początku jakoś nie polubiłem"
- 12 czerwca – wicegubernator rządu tymczasowego Grzegorzu Schetynu, ponownie bezczelnie wykorzystując cyniczny pretekst zapewnienia Ojcu Narodu ochrony w związku z rzekomo otrzymywanymi przez niego pogróżkami, bezczelnie podejmuje decyzję o kolejnym przedłużeniu ścisłej inwigilacji byłego premiera przez rzekomych funkcjonariuszy BOR, co w dodatku stanowi bezczelną próbę "zrobienia z byłego premiera paranoika zastraszonego przez wyimaginowane zagrożenia"
- 12 czerwca – niesłychana prowokacja i zniewaga w stosunku do Wolski ze strony określonych sił w powszechnie znienawidzonej Unii Europejskiej: jeden z największych zdrajców w dziejach Wolski, były wicepremier, minister finansów i szef Narodowego Banku Polskiego Leszek Balcerowicz, zostaje mianowany na nowego szefa rady rzekomo prestiżowego brukselskiego instytutu badawczego Bruegla )wym.: brejchla), w rzeczywistości siedliska międzynarodowego żydostwa,
postkomunylewicy średnio-starszego pokolenia i masonerii, stawiających sobie za cel zniszczenie Wolski - 12 czerwca – bohaterscy Irlandczycy, zainspirowani wolskimi dokonaniami Ojca Rydzyka, odrzucają w referendum haniebny Traktat Lizboński, chroniąc tym samym IV Rzeczpospolitą Irlandzką przed zwojewódczeniem jej w złowrogich strukturach masońsko-pedalskiej Unii Europejskiej! W odpowiedzi na ten doniosły fakt autentyczny, Donaldu Tusku bezczelnie żąda od bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, aby ten natychmiast podpisał traktat. Zważywszy na fakt autentyczny, że "premier" Tusk obiecywał, że Wolska ma się stać się Drugą Irlandią, działanie takie stanowi przykład wyjątkowego cynizmu i obłudy reżimu okupacyjnego
- 12 czerwca - cyniczny agent żydo-masońsko-liberalnych określonych sił, osławiony tak zwany "sędzia" Howard Webb, bezczelnie drukuje ustawiony na salonach Unii Europejskiej wynik meczu Wolska - Austria na Euro 2008, przyznając gospodarzom mistrzostw w 92 (!) minucie meczu absurdaly rzut karny, dający im remis 1:1 i grzebiąc tym samym - zgodnie z przydzielonym mu zadaniem - nadzieje uczciwych Wolaków na w sposób oczywiście oczywisty zasłużony awans do ćwierćfinału oraz pozbawiając przy okazji Donalda Tuska tytułu "Cudotwórcy Roku 2008":
- "Komu zależało na tym, byśmy odpadli?" - Leo Beenhakker
- 12 czerwca - po haniebnie ustawionym meczu z Austrią, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, nie bacząc na zagrożenia ze strony wrogich Wolsce określonych sił, ujawnia prawdziwe nazwiska najlepszych wolskich piłkarzy, od lat bezczelnie zniekształcane przez wszelkiej maści łże-elity oraz sługusów zbrodniczego Układu!:
- "Roker Perejro, ale dobry był także nasz bramkarz Artur Borubar"
- 13 czerwca – gubernator Tymczasowego Rządu Okupacyjnego Donaldu Tusku, chcąc zatrzeć ślady bezczelnego antywolskiego spisku, polegającego na podyktowaniu rzutu karnego przeciwko Wolsce w jej meczu z Austrią na Euro 2008, osobiście wydaje podległym sobie służbom tajny rozkaz wyeliminowania głównego świadka spisku, tak zwanego "sędziego" Howarda Webba (wym.: hałarda łeba):
- 13 czerwca - dzięki niespotykanemu bohaterstwu Prawych Wolaków, na jaw wychodzą prawdziwe cele cynicznej prowokacji sędziego Webba (wym.: łeba), którego mocodawcom - jak się okazało - chodziło o skalanie dobrego imienia miasta Łeby, a tym samym doprowadzenie do bojkotu tego kurortu przez turystów i ograniczenie wpływów miasta podczas rozpoczynającego się sezonu urlopowego, a także wywołanie kryzysu na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych!:
- "Angielski sędzia Howard Webb skalał imię Łeby i chcemy wystosować oficjalny protest do organizacji futbolowych" - pani burmistrz miasta Łeby Halina Klińska
- "Wyjście reprezentacji Polski z grupy mogłoby poprawić ogólne nastroje konsumentów i tym samym przyczynić się do wzrostu sprzedaży i całej gospodarki. [...] To może mieć też pewien niewielki wpływ na giełdę papierów wartościowych, bo prawdopodobnie wpłynie na wyniki spółek z sektora spożywczego" - Piotr Szulec z firmy doradczej "Grupa Finanza"
- 13 czerwca – skandaliczny zamach na podstawy wychowania wolskiej młodzieży i przyszłość Narodu Wolskiego: pomimo bohaterstwa członków Wolskiego Państwa Podziemnego, którzy zbojkotowali głosowanie, zdominowany przez zdrajców z PO Sejm decyduje, że od nowego roku szkolnego mundurki szkolne przestaną być obowiązkowe, a decyzję o tym, czy wprowadzić jednakowe stroje w swojej szkole, będzie podejmował jej dyrektor
- 13 czerwca – zdominowany przez okupantów i zastraszony przez ich tajne służby Sejm, cynicznie odrzuca złożone przez przywódców Naszej Partii niespotykanie słuszne wotum nieufności wobec Komisarza Tymczasowego Rządu Okupacyjnego do spraw Okradania Uczciwych Obywateli, osławionego Jacka Rostowskiego
- 16 czerwca – do Gdańska z kilkugodzinną wizytą przybywa oficerka prowadząca i przełożona gubernatora Tymczasowego Rządu Okupacyjnego Donaldu Tusku (pseudonim operacyjny BND: "Herr Donald"), Kanclerz Niemiec Angela Merkel. Celem wizyty jest - co oczywiście oczywiste - przekazanie podwładnemu dalszych instrukcji dotyczących ostatecznego rozwiązania tak zwanej kwestii wolskiej, a więc całkowitego zwojewódczenia Wolski i wymazania jej z mapy Europy. Dla zachowania pełnej konspiracji, pani oficer prowadząca, swoje tajne instrukcje przekazuje podwładnemu podczas spaceru starymi gdańskimi uliczkami, na którym Tusk rzekomo pokazuje jej stare zabytki, jakby nie było w morskiej stolicy Wolski lepszych miejsc
- 17 czerwca - w obliczu coraz bardziej brutalnych i kłamliwych ataków na prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, wybitny bojownik Ruchu Oporu i jeden z największych autorytetów moralnych współczesności Jacek Kurski, ujawnia Narodowi całą prawdę bezkontekstową o nadludzkich przymiotach intelektu i charakteru Ojca Narodu oraz przypomina jego największe dokonania dla umęczonej Ojczyzny:
- 18 czerwca – postępowa część Narodu Wolskiego spontanicznie świętuje 118., a według kalendarza Ojca Narodu - minus 78. (patrz rok 2047) urodziny
Braci KaczyńskichZjawiska biologicznego, dając tym samym wyraz lawinowo rosnącego oporu wobec Tymczasowego Rządu Okupacyjnego oraz niesłychanie niespotykanego poparcia dla Wolskiego Państwa Podziemnego i wiecznie żywej ideologii PiSjanizmu - 19 czerwca – w ramach eskalacji represji wobec najbardziej wartościowych odnowicieli i budowniczych IV RP, całkowicie podporządkowany reżimu Tusku Sąd Rejonowy w Pile, na podstawie sfingowanych dowodów i kłamliwego oskarżenia o fałszerstwa na listach poparcia w wyborach do Sejmu w 2001 roku, bezprawnie skazuje na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat oraz karę grzywny w wysokości 30 tysięcy złotych, Wielką Wolkę, byłą posłankę bratniej Samoobrony, Renatę Beger
- 19 czerwca - prezes-premier Jarosław Kaczyński błyskotliwie ujawnia zaskakujący fakt autentyczny, że piłka nożna - wbrew kłamliwym twierdzeniom wszelkiej maści wykształciuchów i innych łże-elit - stworzona została przez słusznie minioną III Rzeczpospolitą z ukrytą intencją kompromitowania przyszłej IV Rzeczypospolitej w nieudanych meczach:
- 20 czerwca – pomimo gróźb krwawych represji i prześladowań ze strony służb specjalnych Tymczasowego Rządu Okupacyjnego, doprowadzony do ostateczności Naród, wyraża swój słuszny gniew na okupanta: w Warszawie odbywa się wielka demonstracja stoczniowców, górników i pracowników sanepidów, którzy spontanicznie protestują przeciwko doprowadzeniu przez reżim do totalnego rozkładu kwitnących do 21.10.2007 przemysłu stoczniowego, górnictwa oraz sanepidztwa
- 20 czerwca – skandaliczna decyzja opanowanej przez sługusów reżimu gdańskiej prokuratury, odmawiającej wszczęcia śledztwa dotyczącego obrazy uczuć religijnych przez posła PO, znanego wichrzyciela i pajaca, Janusza Palikota, który nazwał dyrektora Radia Maryja, ojca Tadeusza Rydzyka szatanem i zarzucił mu kradzież! W tak zwanym "uzasadnieniu" odmowy, sterowana przez międzynarodową masonerię prokuratura, wyjątkowo bezczelnie i kłamliwie twierdzi, że Tadeusz Rydzyk rzekomo "nie jest obiektem czci religijnej", a siedziba Radia Maryja rzekomo nie jest "miejscem przeznaczonym do publicznego wykonywania obrzędów religijnych"
- 20 czerwca - niebywała prowokacja okupantów wobec wybitnej myślicielki i bojowniczki Ruchu Oporu Nelly Rokity, która z całą pewnością w efekcie podania substancji psychotropowych (lub innych środków o podobnym działaniu), zmuszone zostaje do publicznego wygłoszenia niespotykanie kłamliwych i rażąco sprzecznych ze zdrowym rozsądkiem opinii, że samozwańczy marionetkowy "premier" Donald Tusk i jego osławiony pomagier, tak zwany "wicepremier" Grzegorz Schetyna, są rzekomo ludźmi wielkimi:
- 22 czerwca - wybitny spindoktor i nieustraszony bojownik ogólnonarodowego Ruchu Oporu Michał Kamiński, ujawnia zaskakującą ciekawostkę przyrodniczą, że PiS i Wolska mają tylko jeden interes!:
- 23 czerwca - skorumpowany przez okupantów i sterowany prawdopodobnie przez KGB, mierny i grający na trzecioligowym poziomie prowincjonalny bramkarzyna Artur Borubar, zamiast ze wstydem i skruchą tłumaczyć się z dotkliwych porażek wolskiej drużyny w Euro 2008 oraz wpuszczonych przez siebie "szmat", ośmiela się haniebnie atakować bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, za rzekome przekręcenie nazwisk piłkarzy oraz rzekomo odwrotne trzymanie szalika w barwach narodowych!:
- "Szkoda tylko, że pan prezydent, który nadawał mu [ Rokerowi Perejro ] obywatelstwo, nie wie, jak się nazywa. Przekręcił nazwisko Rogera, przekręcił moje. Jeśli tacy ludzie mają jeździć na mecze, wolę grać przy pustych trybunach. Nasz kochany prezydent trzymał też odwrotnie szalik, może pierwszy raz był na meczu? To wszystko było żenujące"
- 23 czerwca – ukazuje się niecierpliwie oczekiwana przez cały naród książka wybitnych historyków śledczych Instytutu Pamięci Narodowej, panów Gontarczyka i Cenckiewicza, w której badacze ci przedstawiają tysiące niesłychanie niespotykanie porażających dowodów, potwierdzających oczywiście oczywistą dla |99,99 % społeczeństwa prawdę, że arcyzdrajca TW "Bolek" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa"), z pobudek finansowych był przez całe dziesięciolecia tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie operacyjnym "Bolek!"
- 23 czerwca - wybitny autorytet moralny i głos sumienia IV RP Andrzej Gwiazda, ujawnia przykry i brzemienny w skutki fakt autentyczny, że Wolacy utracili charakterystyczną dla nowoczesnego PiSjanizmu, niebywale przydatną w budowie IV RP oraz walce o odnowę Ojczyzny, zdolność wykrywania wrogich jednostek, co w sposób oczywiście oczywisty uniemożliwia ich sprawiedliwe osądzanie i przykładne wykonywanie egzekucji:
- 24 czerwca - cyniczny sabotaż prowadzony od 21.10.2007 przez aparatczyków i kolaborantów Tymczasowego Rządu Okupacyjnego oraz tajne negocjacje PO z UEFA, przynoszą pierwsze efekty: włoski dziennik "Il Giornale" (wym.: il dżiornale) podaje, że mistrzostwa Europy w 2012 roku odbędą się jednak we Włoszech i Francji, gdyż w najbliższych dniach szef UEFA Michael Platini, pojedzie na Ukrainę i oficjalnie przyjmie do wiadomości, że "niemożliwa jest organizacja Euro" w tym kroju oraz w Wolsce
- 24 czerwca - prezes-premier Jarosław Kaczyński błyskotliwie obnaża porażającą małość oraz hańbiące pochodzenie samozwańczego "premiera" Donalda Tuska, który - jak się okazuje - wywodzi się ze zbyt niskiej półki!:
- 24 czerwca - wybitny minister z Kancelarii Prezydenta i zarazem główny spin-doktor Ruchu Oporu Michał Kamiński, błyskotliwie informuje Wolaków, że bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, często wspomina o otwarciu wszystkich archiw, prawdopodobnie z intencją ujawnieniu wszystkich aktów:
- 26 czerwca – Przywódca Państwa Podziemnego bohatersko oświadcza, że na początku lat 90., będąc szefem Kancelarii prezydenta Wałęsy, widział oryginały dokumentów świadczących o tym, że ten arcyzdrajca był tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie "Bolek". Ten niesłychanie porażający dowód winy, w szczególności w ustach niewątpliwie najbardziej wiarygodnego człowieka w Wolsce, obdarzonego w dodatku niespotykanie silnym poczuciem honoru, ostatecznie i bezdyskusyjnie rozwiewa wszelkie wątpliwości na temat współpracy TW "Bolka" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa") z SB, a także całkowicie kompromituje cyniczne próby jego obrony przez funkcjonariuszy Tymczasowego Rządu Okupacyjnego oraz wysługujących się mu tak zwanych "dziennikarzy" i innych reprezentantów wrogich Wolsce łże-elit i wykształciuchów:
- 27 czerwca – za nic mając oczywiście oczywistą rację stanu Wolski, a w szczególności jej bezpieczeństwo, jak również wbrew elementarnym prawom logiki PiSjanistycznej, opanowany przez wrogów narodu Trybunał Konstytucyjny bezprawnie uznaje, że ustawa przewidująca publikację raportu z perfekcyjnie przeprowadzonej przez Antoniego Macierewicza weryfikacji zbrodniczych WSI, rzekomo narusza zasadę domniemania niewinności, stwarza rzekomo groźbę zamieszczenia informacji nieprawdziwych oraz rzekomo nie zawiera wystarczającej gwarancji praw człowieka, w szczególności poprzez rzekomy brak możliwości odwołań do sądu dla osób wymienionych w raporcie, rzekomy brak dostępu do akt komisji weryfikacyjnej dla danej osoby oraz rzekome pozbawienie osób z raportu prawa do wysłuchania przez komisję weryfikacyjną przed jego publikacją
- 27 czerwca - dla uśpienia czujności patriotycznej opozycji i zapobieżenia nieuniknionej fali oburzenia ze strony społeczeństwa, będący na usługach Tymczasowego Rządu Okupacyjnego marionetkowy prezes przestępczego PZPN Michał Listkiewicz (pseudonim mafijny: Misiu), komunikuje Narodowi, że rzekomo brał udział w rzekomym posiedzeniu Komitetu Sterującego UEFA w Wiedniu, na którym rzekomo wyrażono zadowolenie z rzekomego postępu prac oraz rzekomo przekonanie, iż Polska i Ukraina rzekomo dobrze wywiążą się ze swojej roli, a doniesienia o odebraniu im roli gospodarzy turnieju są rzekomo kłamliwe:
- "Europejska Unia Piłkarska jest zadowolona z postępu prac i przekonana, że Polska i Ukraina dobrze wywiążą się z roli gospodarza mistrzostw Europy w 2012 roku. [...] Informacje o możliwej zmianie gospodarza tego turnieju są jedynie medialnymi spekulacjami i nie mają pokrycia w rzeczywistości"
- 28 czerwca – sam Przywódca Państwa Podziemnego, w brawurowym wystąpieniu na konferencji Naszej Partii w Szczecinie (niem.: Stettin, wym.: sztetin), uświadamia odciętemu przez wrogie media od prawdziwych informacji Narodowi, że pod rządami okupantów "nastąpiło cofnięcie Polski do poziomu kraju trzeciego świata, jakim byliśmy w czasach III RP"
- 28 czerwca – Ojciec Narodu na konferencji prasowej w Szczecinie (niem.: Stettin, wym.: sztetin), przekazuje porażającą, a nawet wstrząsającą informację wskazującą na to, że w aneksie do raportu z likwidacji WSI prawdopodobnie wymieniony jest jego bezpośredni podwładny, prezydent Lech Kaczyński (!!!), który nie publikując aneksu przez 236 dni od dnia otrzymania go od Antoniego Macierewicza, musiał mieć "jakieś powody do obaw" i ewidentny "interes"!:
- "Kto może być zainteresowany tym, że aneks nie jest publikowany? Ci, którzy mają jakieś powody do obaw. W wyjaśnieniach prawniczych bardzo ważne jest pytanie: czyj interes? Sądzę, że warto, by tutaj takie pytanie postawić"
- 30 czerwca – Pan Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy! - patriotycznie nastawione media z satysfakcją informują, że arcyzdrajcy Narodu Wolskiego, TW "Bolkowi" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa"), skradziono z konta bankowego pół miliona złotych. Jedynie przez zwykły zbieg okoliczności kwota ta zbliżona jest do wysokości niespotykanie słusznych roszczeń przedstawicieli Państwa Podziemnego na pokrycie strat poniesionych przez ofiary donosów TW "Bolka"
- 30 czerwca - wybitny ekspert piłkarski i jeden z najtęższych umysłów współczesności Joachim Brudziński, błyskotliwie i dyskretnie zwraca uwagę Wolaków na fakt autentyczny, że wysoce prawdopodobne jest, iż tytuł mistrza Europy Hiszpania zdobyła w wyniku wielkiego spisku określonych sił żydo-masońsko-
postkomunistycznychlewicowych, które w zaciszu gabinetów mocodawców europejskiej piłki nożnej zaplanowały, że tytuł mistrzowski pojedzie do kraju rządzonego przez radykalnegopostkomunistędziałacza lewicowego i zapiekłego wroga Kościoła oraz ideologii PiSjanistycznej, premiera José Luisa Rodrígueza Zapatero (wym.: choze luisa rodrigesa sapatero):- "Gdyby to rozpatrywać w kategoriach politycznych, to to był mały problem, bo jak widziałem na trybunach pana premiera Zapatero, to było nie było, bliżej mi do chadeckiej pani kanclerz Angeli Merkel, niż do skrajnego lewaka, jakim jest pan premier Zapatero"
- 30 czerwca - osławiony dealer (wym.: diler) zabójczych dla Narodu Wolskiego narkotyków i alkoholu, a zarazem nadworny błazen Platformy Obywatelskiej Janusz Palikot, publicznie nawołuje do systematycznego używania narkotyków przez największe autorytety współczesności - Jarosława Kaczyńskiego, Przemysława Edgara Gosiewskiego oraz Antoniego Macierewicza - co stanowi jawne i jaskrawe naruszenie obowiązującego prawa, a ponadto wyczerpuje znamiona zamachu na ich zdrowie i życie przy użyciu substancji powszechnie uznawanej za groźną truciznę:
Lipiec
- 1 lipca – bohatersko opierając się brutalnemu szantażowi ze strony Tymczasowego Rządu Okupacyjnego, miażdżącym naciskom Unii Europejskiej oraz cynicznym sugestiom Nicolasa Sarkozy'ego (wym.: nikola sarkoziego), który dzień wcześniej bezczelnie mówił, że "ważne jest, by pozostałe kraje UE ratyfikowały Traktat", bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, ponad wszelką wątpliwość potwierdza autentyczność cudu lizbońskiego Ojca Rydzyka i ogłasza, że "podpisanie przez niego Traktatu Lizbońskiego byłoby zupełnie bezprzedmiotowe"
- 2 lipca – znany wróg narodu, łże-satyryk, mierny aktorzyna i błazen ogólnoświatowego żydo-masońskiego spisku, osławiony Jacek Fedorowicz, publikuje na łamach zbrodniczej "Gazety Wyborczej", obrzydliwy artykuł pod tytułem "Wałęsa się zwiększył", haniebnie broniący największego zdrajcę w dziejach świata, osławionego TW "Bolka" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa"), stanowiący jednocześnie niewybredny, pełen kłamstw i nadużyć semantycznych paszkwil, wymierzony w postępowe siły Narodu, a w szczególności w ich Wielkich Przywódców - prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego i jego bezpośredniego podwładnego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego!:
- "Znów im się nie udało. Chcieli Wałęsę zmniejszyć, w planie maksimum zapewne do zera, a przynajmniej do rozmiarów własnych, tych realnych, nie tych z ichnich marzeń, tymczasem Wałęsa nie dość, że nie zmalał, to jeszcze się zwiększył. [...] Dobrze, że Badacze, ich mocodawcy i gorliwi prasowo-telewizyjni propagatorzy oparli swoją akcję na tak topornych tezach. Gdyby zamiast maczugą posłużyli się czymś subtelniejszym, nikt za granicą nie uznałby tego za "newsa" i efekt mógłby być nie tak pozytywny, jak jest. [...] Wałęsa podpisał? Dobrze, że podpisał! Byłby przecież skończonym idiotą, gdyby nie podpisał. W ciągu paru dni by go załatwili gdzieś w ciemnej ulicy. I guzik by z tego wszystkiego wyszło. Podpisał i zrobił ich w konia!"
- 2 lipca - gigantyczna manipulacja i oszustwo okupantów podczas wizyty w Warszawie szefa UEFA Michela Platiniego, który został bezczelnie wprowadzony w błąd przez funkcjonariuszy reżimu okupacyjnego, przedstawiających stan przygotowań do Euro 2012 - wbrew oczywiście oczywistym faktom autentycznym i porażającym dowodom - w tak różowych barwach, że ten zmuszony był do sformułowania głęboko nieprawdziwej pozytywnej opinii:
- "Wszystkie działania prowadzone w Polsce zmierzają we właściwym kierunku. Polski rząd zapewnił nas, że Stadion Narodowy w Warszawie, kluczowy dla przygotowań Polski do UEFA Euro 2012, zostanie zbudowany we właściwym czasie. Gotowa będzie również niezbędna infrastruktura. Czuję się uspokojony co do realizacji projektu UEFA Euro 2012 w Polsce. [...] "UEFA pozytywnie ocenia ostatnie miesiące przygotowań do Euro 2012 w Polsce. Uważa, że projekt jest zarządzany profesjonalnie, zgodnie z najlepszymi wzorcami, w ścisłej współpracy z ekspertami UEFA"
- 3 lipca - Ojciec Narodu jednoznacznie potwierdza swoje niespotykanie wysokie kompetencje w zakresie PiSjanistycznej oftalmologii stosowanej, przypominając Wolakom, że zdiagnozował u Donalda Tuska bardzo poważną wadę wzroku:
- 3 lipca - prezes-premier Jarosław Kaczyński otwiera oszczy osłupiałym ze zgrozy Wolakom na prawdziwy cel przestępczego reżimu okupacyjnego, jakim jest "przejęcie szpitali, poczty, kolei, lasów państwowych" i w oóle wszystkiego co się da, na co jedynym antidotum jest - co oczywiście oczywiste - powrót do władzy ogólnonarodowego Ruchu Oporu!:
- "To jest tak, jak kiedyś było z fabrykami. Chodzi o to, by przejąć ten majątek za pół darmo. Teraz przyszedł czas na szpitale, a później na pocztę, kolej i lasy państwowe. Większość Polaków na tym straci, ale część znów się wzbogaci. Skok na kasę to jedyny cel tego rządu. Dlatego przyjdzie czas powrotu do polityki PiS"
- 4 lipca – nie dbając o osobiste bezpieczeństwo, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, z najwyższym poświęceniem i niesłychanie brawurowo przesłuchuje czołowego zdrajcę i sługusa Układu, Radosława Sikorskiego! Plączący się w zeznaniach tak zwany "minister spraw zagranicznych" rządu okupacyjnego, w krzyżowym ogniu niespotykanie błyskotliwych i trafiających w sedno pytań, zmuszony jest przyznać się do tak kompromitujących faktów, jak znajomość ze swoim oficerem prowadzącym z ramienia CIA i czołowym wrogiem Wolski, Ronem Asmusem oraz umiejętność posługiwania się językiem angielskim (!) w mowie i piśmie, co niewątpliwie w środowiskach Państwa Podziemnego uchodzi za absolutne kuriozum i stanowi jednoznaczny porażający dowód zdrady Wolski!:
- Lech Kaczyński: "Czy pan zna Rona Asmusa?
- Radosław Sikorski: Nie widzę związku ze sprawą tarczy
- LK: Powtarzam pytanie: czy pan zna Rona Asmusa?
- RS: Nie widzę związku
- LK: Zna pan?
- RS: Zna go pani Fotyga, ja go też znam
- LK: Proszę zaprotokołować: "Potwierdził, że zna Rona Asmusa"
- [...]
- LK: Czy pan jest tłumaczem?
- RS: Jakie to ma znaczenie?
- LK: Czy pan jest tłumaczem, powtarzam pytanie?"
- RS: Nie rozumiem, jaki to ma związek ze sprawą.
- LK: Proszę zaprotokołować: <Odmawia odpowiedzi na pytanie, czy jest tłumaczem>.
- RS: Nie jestem tłumaczem, ale dobrze mówię po angielsku, czego dowodem jest dyplom uczelni wyższej, którą ukończyłem w Anglii.
- LK: Czy pan tłumaczył wczorajszą rozmowę telefoniczną Donalda Tuska z amerykańskim wiceprezydentem Dickiem Cheneyem?
- RS: Nie. Tłumaczył ją tłumacz Białego Domu, który był na linii w czasie rozmowy Tusk-Cheney."
- 4 lipca – w dniu najważniejszego dla Amerykanów święta - Dnia Niepodległości (ang.: Independence Day, wym.: indipendens dej), Generalny Gubernator Tymczasowego Rządu Okupacyjnego czyni naszym sprawdzonym i najpierwszym sojusznikom bezczelny i karygodny afront, haniebnie oświadczając, że w rozmowach na temat instalacji w Wolsce elementów tarczy antyrakietowej nie osiągnięto rezultatu. Ewidentnie sterowany przez Putina Gubernatoru Tusku, w imię interesów Rosji, bezczelnie domaga się od Amerykanów przekazania Wolsce na stałe rakiet Patriot, które rzekomo miały wzmocnić naszą obronność wobec rzekomego wzrostu zagrożenia w związku z instalacją tarczy. W rzeczywistości instalacja "Patriotów" drastycznie obniży bezpieczeństwo Wolski, gdyż potencjalni wrogowie wszelkimi środkami dążyć będą do jak najszybszego unicestwienia tej groźnej broni
- 4 lipca - wybitny erudyta i waleczny bojownik Ruchu Oporu Tadeusz Cymański, lojalnie ostrzega wszystkich tych wrogów narodu, którzy mieliby zamiar bić lub torturować bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, że jest to bezcelowe, gdyż nawet po ciężkim pobiciu bohaterski Lech Kaczyński i tak niczego nie wyda!:
- 4 lipca - kolejny wybitny autorytet moralny oraz oftalmologiczny Jacek Kurski, potwierdza wcześniejszą błyskotliwą diagnozę prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, dotyczącą bardzo poważnej i mocno nieprzyjemnej wady wzroku samozwańczego "premiera" Donalda Tuska:
- 5 lipca - czołowy bojownik Ruchu Oporu, brutalnie prześladowany przez reżim okupacyjny bohaterski Zbigniew Ziobro, odpowiadając na absurdalne oskarżenia siepaczy reżimu uczciwie oświadcza, że dokumenty prokuratorskie dotyczące mafii paliwowej udostępnił prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu w jedynie słusznej trosce o bezpieczeństwo obywateli, które tylko Ojciec Narodu dzięki temu mógł zapewnić, gdyż premier Kazimierz Marcinkiewicz był bardzo zajęty:
- "Wiedza była mu [ Jarosławowi Kaczyńskiemu ] potrzebna, aby ludzie byli bezpieczniejsi. [...] Dzwoniłem do Marcinkiewicza, ale nie miał czasu"
- 7 lipca – na wezwanie jednego z największych wolskich patriotów i budowniczych IV RP, byłego członka prezydium rządu Andrzeja Leppera, kilkudziesięciu działaczy Samoobrony rozpoczyna w Polichnie w województwie łódzkim, blokadę drogi krojowej nr 8 (Warszawa-Wrocław). Ta odważna i spektakularna akcja przeciwko okupantom została podjęta "w obronie wszystkich ludzi pracy, których warunki życia z powodu wysokich cen paliw systematycznie się pogarszają" od 21.10.2007
- 7 lipca – ulegając brutalnym naciskom i haniebnemu szantażowi Tymczasowego Rządu Okupacyjnego, lubelska prokuratura bezprawnie umarza śledztwo w sprawie oczywiście oczywistego znieważenia bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, przez osławionego błazna i posła PO Janusza Palikota, który na swoim blogu bezczelnie ośmielił się pytać o rzekomą chorobę alkoholową prezydenta! Jako powód odmowy, marionetkowa prokuratura kłamliwie i niespotykanie cynicznie podaje "brak interesu społecznego w objęciu ściganiem z urzędu występku ściganego z oskarżenia prywatnego"
- 7 lipca - prezes-premier Jarosław Kaczyński ujawnia niebywale porażający fakt autentyczny, że prasa w Wolsce jest we wrogich niemieckich rękach, a w dodatku w Wolsce są zdrajcy, którzy w tych wrogich mediach za judaszowe srebrniki (czyt.: euro, wym.: ojro) haniebnie pracują, a co gorsza tacy, którzy te bulgocące nienawiścią gadzinówki kupują i prawdopodobnie nawet czytają!:
- "Prasa jest w Polsce w ogromnej części niemiecka, to fatalne, ale nie mówmy, że to tylko wina innych. W Hiszpanii Springer próbował założyć gazetę, Hiszpania też jest biedniejsza od Niemiec, nie tak jak Polska, ale też biedniejsza. I co się stało? Ani nikt nie chciał w tej gazecie pracować, ani jej kupować"
- 8 lipca - niespotykany w dziejach parlamentaryzmu akt niebywałej odwagi cywilnej ze strony wybitnego bojownika Ruchu Oporu Zbigniewa Ziobry, który - za nic mając zagrożenie ukartowanym procesem przed reżimowym sądem kapturowym - brawurowo deklaruje, że zrzeknie się immunitetu poselskiego jeżeli prokuratura podejmie decyzję o wszczęciu przeciwko niemu śledztwa
- 8 lipca – czarny dzień w historii wolskiego sądownictwa i gospodarki. Zapadają dwa haniebne wyroki godzące w podstawowe interesy Państwa i Narodu:
- w odwecie za ich kluczową rolę w budowie IV RP, działający na zlecenie rządu okupacyjnego Sąd Okręgowy Warszawa-Praga, w pokazowym procesie skazuje na karę 25 tysięcy złotych grzywny byłego wicepremiera Andrzeja Leppera oraz na kary 5 tysięcy złotych grzywny jego najbliższych współpracowników, byłych posłów bratniej Samoobrony, Krzysztofa Filipka i Alfreda Budnera. Pretekstem dla tego kuriozalnego procesu są kłamliwe i w sposób oczywiście oczywisty przedawnione zarzuty, związane z rzekomym wysypaniem, rzekomo w 2002 roku, z rzekomych wagonów kolejowych na rzekome tory, niesłychanie skażonego chemikaliami zboża, należącego do ówczesnego posła zbrodniczego PSL, Zbigniewa Komorowskiego
- Trybunał Konstytucyjny, przekupiony przez określone siły i innych wrogów rodzimego handlu, używając cyrkowych sztuczek prawniczych, obala uchwaloną za świetlanych czasów IV RP ustawę skutecznie dotychczas broniącą Wolskę przed inwazją złowrogich zagranicznych sieci handlowych
- 8 lipca - prezes-premier Jarosław Kaczyński jednoznacznie obnaża haniebne kłamstwa reżimu okupacyjnego, podając porażające dowody, że jego najlepszy w dziejach Wolski rząd wcale nie upolitycznił prokuratury i nigdy, ale to nigdy-przenigdy (!) nie dopuścił do żadnych przecieków!:
- "Nigdy nie upolityczniliśmy prokuratury, nigdy nie dopuściliśmy do żadnych przecieków, choć byłoby to dla nas korzystne. PO czepia się teraz najbardziej obrzydliwych metod – ale to są właśnie metody Platformy"
- 9 lipca – ulegając brutalnym naciskom i szantażowi Tymczasowego Rządu Okupacyjnego, ręcznie sterowana przez ministra sprawiedliwości inaczej Zbigniewa Ćwiąkalskiego warszawska prokuratura, cynicznie wszczyna bezprawne śledztwo w sprawie rzekomego zniszczenia rzekomych laptopów, rzekomo przez byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę i rzekomo jego asystenta:
- "Ten rozbity, ten zniszczony
- Ten strzaskany tęgim kopem
- Tamten w wannie utopiony
- Niebezpiecznie być laptopem - Janusz Wojciechowski na swoim blogu
- 10 lipca – wielokrotnie skompromitowany tak zwany "prezydent" |Francji Nicolas Sarkozy, pozwala sobie na niespotykanie niesłychaną bezczelność i z oburzającym cynizmem, haniebnie poucza bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, "że skoro podpisał traktat z Lizbony, to powinien honorować swoje słowo", oraz że "to nie jest kwestia polityki, to kwestia moralności"
- 11 lipca - nadworny błazen reżimu okupacyjnego Janusz Palikot, haniebnie bezcześci w Sejmie miejsce uświęcone zgrabnym patriotycznym kuperkiem samego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, zajmując bezczelnie legendarny fotel Ojca Narodu, chwilowo zwolniony przez jego jedynego prawowitego dysponenta, który zmuszony został wraz z kolegami z klubu parlamentarnego Ruchu Oporu do niesłychanie słusznego i uzasadnionego zbojkotowania obrad sejmowych
- 11 lipca – na światło dzienne wychodzą porażające dowody, że w dniu 19.03.2008 jeden z czołowych przedstawicieli liberalnych okupantów, osławiony tak zwany "prezydent" Sopotu Jacek Karnowski, najprawdopodobniej na osobiste zlecenie Donaldu Tusku, w zamian za pomoc w wydaniu pozytywnej decyzji urzędowej, bezczelnie domagał się od trójmiejskiego przedsiębiorcy Sławomira Julke dwóch mieszkań. Wydarzenie to stanowi oczywiście oczywisty modelowy przykład rządów sprawowanych od 21.10.2007 przez Tymczasowy Rząd Okupacyjny
- 12 lipca - Ojciec Dyrektor Rektor Tadeusz Rydzyk, nie bacząc na zagrożenie krwawymi represjami, ujawnia całą obiektywną i zupełnie porażającą prawdę kontekstową o szalejącym w Wolsce brutalnym terrorze okupantów wobec katolików, do którego bezczelnie używają ryby!:
- 13 lipca – bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, uczestniczy w szczycie inaugurującym Unię dla Śródziemnomorza, co dowodnie świadczy o jego natchnionych i dalekowzrocznych genialnych wizjach budowy Wolski "od morza do morza"
- 14 lipca – z charakterystyczną dla swego majestatu powagą i niespotykaną godnością, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, dumnie odpowiada na bezczelne i kłamliwe pouczenia Sarkozy'ego informując, że Wolska "nie będzie przeszkodą w ratyfikacji i nigdy nie zamierzał, żeby była", a rzeczywista treść jego wypowiedzi z 01.07.2008 została - co, jak się okazało, od początku było oczywistą oczywistością - cynicznie zmanipulowana przez bulgocące nienawiścią wrogie media
- 16 lipca - były wybitny Wolak i czołowy ideolog oświeconego PiSjanizmu Ludwik Dorn, dopuszcza się haniebnego ataku na ogólnonarodowy Ruch Oporu, kłamliwie i zupełnie absurdalnie sugerując, jakoby jego prominentni działacze, rzekomo podlizywali się Ojcu Dyrektorowi Tadeuszowi Rydzykowi:
- 17 lipca – Ojciec Narodu ogłasza podjęcie przez władze Wolskiego Państwa Podziemnego bohaterskiej decyzji o bezwzględnym bojkocie działającej na zlecenie władz okupacyjnych i prowadzącej - wzorem Platformy Obywatelskiej - systematyczną kampanię "skrajnie szkodliwej dla polskiego życia publicznego" rynsztokizacji języka dyskursu publicznego, kolaboranckiej stacji telewizyjnej TVN oraz jej szczególnie ohydnej odnogi - TVN 24. Oczywiście oczywiste jest, że nieobecność na antenach TVN najlepszych córek i synów Narodu, w krótkim czasie doprowadzić musi do spadku oglądalności tej wrogiej i agenturalnej stacji do zera i w konsekwencji do spektakularnego bankructwa przestępczej korporacji, władającej nią w imieniu szarej sieci światowego Żydostwa i masonerii! Ogłoszona przez prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego głęboko patriotyczna decyzja, zostaje natychmiast perfekcyjnie wprowadzona w życie przez Przemysława Edgara Gosiewskiego, rzecz jasna na antenie TVN 24:
- "No, nie zobaczymy [ polityków PiS w TVN ], póki TVN nie dojdzie do wniosku, że należy zmienić swój sposób działania, bo my bardzo chętnie komunikujemy się z opinią publiczną poprzez media elektroniczne, ale to jednak musi być komunikowanie się, a nie wpisywanie się w pewną skierowaną przeciwko nam operację. Dziennikarze muszą choćby udawać neutralność. [...] Nie możemy sprowadzać polskiego życia publicznego do rynsztoka, a dziennikarze TVN-u na to pozwalają, po prostu nie tylko pozwalają, ale wręcz się do tego przyłączają" - Jarosław Kaczyński w Polskim Radiu
- "Posłowie PiS nie będą brali udziału w programach informacyjnych TVN i TVN 24, bo widzimy brak obiektywizmu dziennikarskiego i w tej sprawie nie możemy godzić się na tego typu praktyki" - Przemysław Edgar Gosiewski w TVN 24
- 17 lipca – Przywódca Państwa Podziemnego Jarosław Kaczyński, wlewa upragnioną otuchę w serca udręczonych przez Tymczasowy Rząd Okupacyjny Rodaków obiecując, że natychmiast po oczywiście oczywistym zwycięstwie wyborczym PiS, a tym samym wyzwoleniu Ojczyzny spod brudnego jarzma liberałów, będzie zakładał uniwersytety, w których wykładać będą wyłącznie zlustrowani wykładowcy, a także powoła kolejne, od dawna z nadzieją wyczekiwane przez społeczeństwo Centralne Biura Antykorupcyjne:
- "Jeżeli - a wierzę w to głęboko - do tej władzy powrócimy, to po prostu wykorzystując te doświadczenia będziemy budować nowe instytucje. Począwszy od instytucji w prokuraturze, a skończywszy na nowych uniwersytetach. No bo skoro uniwersytety nie chcą uzyskać statusu moralnego, który jest potrzebny dla nauczania, a lustracja jest warunkiem uzyskania tego statusu moralnego, to może wobec tego stwórzmy uniwersytety, gdzie przyjdą ludzie, którzy się nie boją lustracji i będą tam uczyli, oczywiście tę młodzież, która chce"
- 17 lipca - jedna z najwybitniejszych na świecie specjalistek w zakresie demonologii stosowanej oraz zwalczania wszelkich form i przejawów konszachtów z szatanem Nelly Rokita, błyskotliwie prezentuje przerażonym Wolakom mnóstwo niespotykanie bulwersujących faktów autentycznych oraz porażających dowodów, jednoznacznie potwierdzających niesłychanie ścisłe powiązania, a nawet bliską współpracę przestępczego reżimu okupacyjnego z samym szatanem!:
- "Platforma jest taka słaba, popełnia tak dużo błędów, nie wiem, mam wrażenie, że mają tak dużo szatańskich, diabelskich pomysłów, że będzie ta walka w kampanii wyborczej bardzo łatwa dla PiS. [...] Wszędzie jest pośpiech, taki diabelski pośpiech. W jakiś sposób Platforma zaczyna być w rękach diabła, takie mam wrażenie. [...] Mi się wydaje oni [ Platforma Obywatelska ] nie są diabłami, są oni w rękach diabła. [...] Jakiś taki szatański pomysł oni chcą zrealizować, oni chcą przeorać Polskę. [...] Ale diabeł to jest wielki, wielki, wielki!"
- 17 lipca - obnażywszy do cna haniebną kolaborację szatana ze znienawidzonym reżimem okupacyjnym, bohaterska Nelly Rokita, jednoznacznie potwierdza, że pomimo zdradzieckich knowań sił nieczystych, rządy prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego zakończyły się spektakularnie miażdżącym sukcesem, jakim w sposób oczywiście oczywisty było wyeliminowanie z Sejmu cynicznie do niego wprowadzonej przez Platformę Obywatelską Samoobrony:
- "Zasługa Jarosława Kaczyńskiego polega na tym, że dzisiaj w Sejmie nie ma Samoobrony"
- 17 lipca - bohaterski rzecznik Państwa Podziemnego Mariusz Kamiński, obnaża haniebne działania i bezprzykładne ataki na Naszą Partię ze strony wrogiego portalu onet.pl, który bezczelnie umieszcza w swych haniebnych artykułach cynicznie zmanipulowane i ordynarnie sfałszowane zdjęcia polityków Ruchu Oporu, na których prezentowani są oni - co jest oczywiście kompletnym absurdem - jako ludzie gniewni i zaciekli, a w dodatku rzekomo otwierający usta!:
- "Od kilku miesięcy portal Onet.pl publikując artykuły dotyczące Prawa i Sprawiedliwości opatruje je niekorzystnymi zdjęciami. Zdjęcia publikowane przez Onet.pl prezentują polityków PiS z zaciekłymi minami, otwartymi ustami lub w innych niekorzystnych pozach. [...] Trudno się oprzeć wrażeniu, że niektóre zdjęcia są celowo używane przez Onet.pl by ośmieszyć i zdyskredytować polityków PiS. Wspomnieć można choćby o tym, jak te zdjęcia są komentowane przez użytkowników forum Onet.pl. [...] Wyżej opisana sytuacja dotyczy jedynie polityków PiS. Onet.pl to jedyny portal, który tak różnicuje polityków ze względu na ugrupowanie, które reprezentują. Politycy PO, PSL lub Lewicy na zdjęciach publikowanych w Onet.pl są prezentowani w korzystny sposób, zdjęcia przedstawiają ich w poważnych i statecznych pozach"
- 18 lipca - wybitny politolog i wytrawny badacz zjawisk socjologicznych Ludwik Dorn, informuje społeczeństwo o doniosłym odkryciu niesłychanie groźnego zarówno dla Naszej Partii, jak i dla całej IV RP, odchylenia susłoistowskiego! W zaistniałej sytuacji należy oczekiwać, że zgodnie z dawno już sprawdzonymi wzorcami, w najbliższej przyszłości dojść powinno do precyzyjnego rozpoznania zakonspirowanych w strukturach Ruchu Oporu wszystkich susłoistów oraz ich sprawiedliwego osądzenia i przykładnego skazania:
- "Drugą, może zbyt słabo zarysowaną płaszczyzną sporu z Jarosławem Kaczyńskim, był mój sprzeciw wobec narastającego procesu, który pozwolę sobie nazwać susłoizacją Prawa i Sprawiedliwości. [...] Zawsze uważałem, że ten typ rozumienia intelektualnego świata oraz mentalności i wrażliwości kulturowej, który uosabia poseł Suski, ma, owszem, prawo być obecny w PiS, ale powinno się go traktować na zasadzie dobrodziejstwa inwentarza i nadmiernie nie eksponować, tak z powodów zasadniczych, jak i taktycznych"
- 18 lipca - kolejne ważne odkrycie, tym razem w dziedzinie medycyny stosowanej: wybitny neuropsychiatra kliniczny Marek Suski, brawurowo donosi o rozpoznaniu u niektórych członków ogólnonarodowego Ruchu Oporu bardzo poważnego i nieuleczalnego zaburzenia rozwojowego, w literaturze przedmiotu określanego mianem autyzmu:
- "Ludwik Dorn jako osoba o niezwykłej inteligencji wykazuje też pewne cechy autystyczne - on ma pewne kłopoty w relacjach z osobami"
- 19 lipca - jedna z najwybitniejszych intelektualistek współczesności i oddana bojowniczka Ruchu Oporu Jolanta Szczypińska, w głęboko poruszającym oświadczeniu, dokonuje szczerej samokrytyki i odcina się od haniebnych i ohydnych wystąpień TW "Bolka" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa"), który niezliczoną liczbę razy bezczelnie obrażał największe świętości Narodu Wolskiego, a w szczególności przyszłego szwagra panny Jolanty, Lecha Kaczyńskiego:
- "Pragnę przeprosić wszystkich moich znajomych działaczy z Solidarności Podziemnej, kolegów i koleżanki, za to, że umacniałam Was w przekonaniu i głębokiej wierze, że Lech Wałęsa jest człowiekiem honoru i idei a także gwarantem walki o niepodległą demokratyczną i solidarną Polskę. [...] Dzisiaj, w świetle ataków skierowanych pod adresem Prezydenta RP oraz również dokumentów IPN-u, tak jak bardzo wielu ówczesnych działaczy opozycji tamtych lat, czuję się głęboko oszukana, zawiedziona a także zażenowana arogancją, pychą, brakiem poziomu elementarnej przyzwoitości i kultury osobistej, jaką dziś reprezentuje człowiek, który dzięki milionom zapomnianych dziś przez niego ludziom Solidarności otrzymał mandat zaufania zarówno w latach 80-tych, ale także podczas wyborów prezydenckich, niestety stopniowo i konsekwentnie go roztrwaniając"
- 20 lipca – w obliczu porażających dowodów ujawnionych podczas niespotykanie perfekcyjnie przeprowadzonego w dniu 04.07.2008 osobiście przez Pierwszego Śledczego IV RP, bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, przesłuchania cynicznego zdrajcy Radosława Sikorskiego, Ron Asmus, oficer prowadzący Sikorskiego ze strony amerykańskiej CIA, zmuszony zostaje do przyznania się w oświadczeniu skierowanym do portalu dziennik.pl do znajomości z tym nikczemnym zdrajcą, a nawet ujawnienia, że za prowadzenie agenta "Radka-Zdradka", pobiera sowite wynagrodzenie!:
- "Oczywiście, że znam Radka Sikorskiego. Jest moim starym przyjacielem, jednym z wielu, jakich mam w Polsce. Dyskutujemy o wielu kwestiach, o NATO, Rosji, Ukrainie i Gruzji, a także, owszem, czasem nawet o tarczy antyrakietowej. To samo robię z innymi europejskimi przywódcami. To część tego, za co mi płacą: promowania stosunków transatlantyckich"
- 21 lipca - prezes-premier Jarosław Kaczyński ujawnia kolejny porażający dowód agenturalności Radosława Sikorskiego (pseudonim operacyjny: "Radek-Zdradek"), który nie tylko zna osławionego Rona Asmusa i w dodatku język angielski (!), ale - jak się okazuje - w także dopuścił się ujawnienia tajemnicy państwowej, poprzez zdradzenie przebiegu legendarnego już, przesłuchania i niespotykanie błyskotliwego śledztwa, przeprowadzonego własną osobistością przez bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego - prezydenta Lecha Kaczyńskiego:
- "Prezydent wiedząc, że bardzo ważne sprawy dla Polski są załatwiane wezwał ministra spraw zagranicznych i trochę zmył głowę. Miał do tego nie tylko święte prawo, ale i miał święty obowiązek. Minister spraw zagranicznych w zemście - bo jest to człowiek rzeczywiście niesłychanie wręcz uczulony na własnym punkcie - dał przeciek. I to jest w oczywisty sposób to, co z tej rozmowy zapamiętał"
- 22 lipca - usiłując nieporadnie bronić brawurowo zdekonspirowanego przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, skompromitowanego do cna agenta obcych mocarstw, Radosława Sikorskiego (pseudonim operacyjny: "Radek-Zdradek", oficer prowadzący: Ron Asmus), nadworny pajac okupantów, osławiony Janusz Palikot, dokonuje bezprzykładnego wściekłego ataku na majestat bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, nazywając prezydenta Lecha Kaczyńskiego chamem!:
- 23 lipca – bohaterska posłanka Naszej Partii Beata Kempa, z narażeniem życia ujawnia, że Tymczasowy Rząd Okupacyjny skierował do Sejmu przebrane prawdopodobnie za kamerzystów, paramilitarne bojówki PO, których zadaniem jest uniemożliwienie siłom wolności i postępu zablokowania haniebnego posiedzenia sejmowej Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, na którym - pod niespotykanie kłamliwym pretekstem rzekomego ujawnienia tajemnicy służbowej - ma być podjęta bezczelna próba pozbawienia posła Zbigniewa Ziobry jak najbardziej zasłużonego immunitetu! Oczywistą oczywistością jest, że ta cyniczna próba jest wyłącznie starannie wyreżyserowanym przez Tymczasowy Rząd Okupacyjny i zupełnie niepotrzebnym spektaklem pijarowskim, gdyż poseł Ziobro wielokrotnie deklarował, że immunitetu zrzeknie się sam:
- 23 lipca – Przywódca Państwa Podziemnego brawurowo przeprowadza w Sejmie zakończony pełnym sukcesem seans spirytystyczny, podczas którego udaje mu się wywołać bezczelnie grasującego po wolskim parlamencie ducha Kiszczaka, jak również błyskotliwie zdemaskować osoby odpowiedzialne za jego pojawienie się w Sejmie:
- "Do tego Sejmu powrócił duch Kiszczaka, a nie Samoobrony. [...] Złożymy wniosek o odwołanie marszałka Komorowskiego i wicemarszałka Niesiołowskiego"
- 23 lipca - na jaw wychodzą porażające informacje, że siepacze przestępczego reżimu wraz z kolaborującymi z nimi funkcjonariuszami Kancelarii Sejmu, dokonali haniebnej manipulacji, której celem było uniemożliwienie bohaterskiemu Zbigniewowi Ziobrze dotarcia na posiedzenie Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, a tym samym pozbawienie go możliwości obrony przed zapowiedzianym przez niego już wcześniej dobrowolnym zrzeczeniem się immunitetu poselskiego!
- 24 lipca - prezes-premier Jarosław Kaczyński ogłasza ważną informację o istnieniu wrogiego Wolsce, a w szczególności IV RP, i intensywnie wykorzystywanego przez wrogie media obiektu o nazwie "czarny pijar" (łac.: Pijarus nigrus):
- 24 lipca - poseł przestępczej Platformy Obywatelskiej Jerzy Fedorowicz, nieświadomie ujawnia ściśle skrywaną przez okupantów strategię zmierzającą do sparaliżowania państwa wolskiego poprzez jego totalne sformalizowanie:
- 25 lipca – przed gmachem opanowanego przez liberałów z pomocą bezczelnej trzeciej wielkiej manipulacji wolskiego Sejmu, osiem tysięcy energetyków z całej Wolski, dmąc w gwizdki protestuje przeciwko doprowadzeniu przez Rząd Okupacyjny do totalnego rozkładu wolskiej energetyki, kwitnącej przed 21.10.2007, a w szczególności przeciwko "próbom dzikiej prywatyzacji sektora energetycznego"
- 25 lipca – bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, przyjmuje dymisję wiceszefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, generała Roman Polko (pseudonim operacyjny w strukturach NATO - "Mohair Killer", wym.: moher kila). Powodem dymisji jest nieuzgodniony z przełożonymi występ generała w ośrodku pod nazwą "Fort Boyard", bezpardonowo konkurującym z Pałacem Prezydenckim na rynku producentów kabaretowych i komediowych reality shows (wym.: rieliti szołz)
- 29 lipca – na skutek perfidnego skumulowania cynicznych manipulacji oligarchów, pula głównej wygranej w zbrodniczej i obliczonej na uzależnienie Wolaków od hazardu grze losowej Lotto, wywindowana zostaje do kwoty blisko 38 milionów złotych! W wyniku rzekomo losowego losowania, rzekomo "wylosowano" liczby: 2, 6, 15, 25, 29 i 30. Te ewidentnie bezczelnie sfałszowane wyniki losowania, które doprowadzić miały do podwyższenia liczebności zbrodniczej kasty bogaczy, zostaną najprawdopodobniej zawetowane przez bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, niespotykanie czułego - jak powszechnie wiadomo - na krzywdę ludzką i bezkompromisowo wyznającego zasady sprawiedliwości społecznej
- 30 lipca – prezes-premier Jarosław Kaczyński błyskotliwie wyznacza zupełnie nowe, niedoścignione standardy zdrowia psychicznego oraz niesłychanej odwagi cywilnej i patriotycznego bohaterstwa, zapowiadając, że może dostarczyć całe stada świadków, którzy jednoznacznie potwierdzą, że nie tylko on dostrzega wilcze oczy Donalda Tuska!:
- 30 lipca - prezes-premier Jarosław Kaczyński prezentuje porażające dowody haniebnych oszustw sterowanych przez przestępczy Układ wrogich mediów, które cynicznie zmanipulowały obietnicę wyborczą Sił Wolności i Postępu z 2005 roku o wybudowaniu 1,8 miliona mieszkań, haniebnie zmieniając podaną przez prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego liczbę na 3 miliony mieszkań:
- "Po drugie - jeżeli chodzi o 3 miliony mieszkań, to podjęliśmy wysiłek, żeby te tak naprawdę milion 800 tysięcy, bo myśmy zawsze mówili, że to milion 800 tysięcy plus milion dwieście, które mają być w normalnym trybie wybudowane, że myśmy wysiłek, by podjąć tę budowę, podjęli, odpowiednie decyzje zapadały i o żadnym oszustwie tutaj nie można mówić"
- 31 lipca - wielotysięczna rzesza największych patriotów i bojowników o wolność umęczonej Ojczyzny, zgromadzona na wieczornym nabożeństwie przy pomniku Powstania Warszawskiego na Placu Krasińskich w Warszawie, inauguruje nową, głęboko patriotyczną świecką tradycję czczenia najważniejszych rocznic przy użyciu buczenia, którą perfekcyjnie zastosowano podczas kłamliwego wystąpienia samozwańczego marionetkowego "premiera", powszechnie znienawidzonego Donalda Tuska
Sierpień
- 2 sierpnia – wykazując się niesłychaną wprost zapobiegliwością, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński - pomimo wcześniejszych zapowiedzi - nie pojawia się na uroczystym otwarciu 45. Tygodnia Kultury Beskidzkiej na rynku w Wiśle z powodu "zbyt obfitych opadów deszczu". Ta dalekowzroczna i dojrzała decyzja Głowy Państwa, wywołuje histeryczne niezadowolenie niewielkiej grupki obecnych na uroczystości bojówkarzy Platformy Obywatelskiej, którzy nie są w stanie zrozumieć, że prezydent mógłby zmoknąć i się przeziębić, co z pewnością doprowadziłoby do kolejnego ataku niesłychanie groźnej choroby prezydenckiej i - w konsekwencji - do odwołania jakiegoś niespotykanie ważnego międzynarodowego spotkania lub - co gorsza - zaburzenia toku zaplanowanego wypoczynku prezydenta Kaczyńskiego w Juracie
- 5 sierpnia - bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, ogłasza porażające wyniki swojej pogłębionej analizy, jednoznacznie wskazujące na haniebną manipulację określonych sił, które bezczelnie ogłosiły, że rozegrany przez piłkarską reprezentację Wolski w ramach Euro 2008 mecz z Austrią, został rzekomo zremisowany, podczas gdy faktycznie był to mecz przez Wolskę "w istocie wygrany"!:
- 7 sierpnia - na stronie internetowej tak zwanej "Kancelarii Prezesa Rady Ministrów", okupanci bezczelnie publikują sporządzony przez wysługującego się reżimowi łże-lekarza, bezczelnie zmanipulowany i zakłamany do cna tak zwany "dokument" pod absurdalną nazwą "Opinia o stanie zdrowia Donalda Tuska", w którym - wbrew oczywiście oczywistym faktom autentycznym - ani słowem nie zająknięto się nawet o ewidentnym wyniszczeniu całego organizmu, a w szczególności trwałym uszkodzeniu centralnego układu nerwowego samozwańczego "premiera", wskutek długotrwałego palenia przez niego hurtowych ilości marihuany, a w dodatku użyto niebywale kłamliwego sformułowania o braku "obciążeń rodzinnych", które wobec powszechnie znanej kompromitującej wehrmachtowskiej przeszłości osławionego dziadka Tuska, jest czystą kpiną z inteligencji wszystkich Wolaków. Nawet w tym zmanipulowanym do cna "świadectwie lekarskim", reżimowym pijarowcom nie udało się jednak ukryć katastrofalnego stanu zdrowia Donalda Tuska, wynikającego z niespotykanie zaawansowanej hipercholesterolemii z ekstremalnie wysokim poziomem zabójczej frakcji LDL, który ponad wszelką wątpliwość wyklucza jego zdolność do kierowania nie tylko Państwem Wolskim, ale w ogóle czymkolwiek!
- 10 sierpnia – największy po Donaldu Tusku wróg Wolski, Władimir Putin, dokonując wściekłego ataku na zaprzyjaźnione w Wolską mocarstwo - Gruzję, bezczelnie zakłóca zasłużony wypoczynek bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Juracie, zmuszając go do przerwania urlopu
- 12 sierpnia – bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, brawurowo decyduje się na wznowienie urlopu, tym razem w słonecznym Tbilisi i w towarzystwie prezydentów: Estonii - Toomasa Hendrika Ilversa i Litwy - Valdasa Adamkusa, a także premiera Łotwy - Ivarsa Godmanisa, jednak będący na usługach Tymczasowego Rządu Okupacyjnego tchórzliwy pilot rządowego tu-154, dopuszcza się niesłychanego aktu niesubordynacji, a nawet terroryzmu, i pozbawia mężów stanu wolności, dokonując ich uprowadzenia na terytorium Azerbejdżanu!
- 12 sierpnia – władze znienawidzonej Rosji, przerażone realną perspektywą niechybnej wojskowej akcji odwetowej i retorsji gospodarczych Wolski za ewentualne zakłócenia letniego wypoczynku bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, które mogłyby spowodować nawrót jego choroby prezydenckiej, pod naiwnym pretekstem "osiągnięcia celu, którym było zmuszenie Gruzji do pokoju", w nagłym trybie tchórzliwie ogłaszają zakończenie działań wojennych na terenach Osetii Południowej i Gruzji
- 13 sierpnia – na jaw wychodzi, że rzekomy urlop w słonecznej Gruzji był jedynie niespotykanie sprytnym kamuflażem, a w rzeczywistości bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, bohaterski prezydent Kaczyński, poleciał tam "po to, żeby podjąć walkę" z "naszymi sąsiadami", którzy "po raz pierwszy od dłuższego czasu pokazali twarz, którą znamy od setek lat". Ze względu na doświadczenia zdobyte w heroicznych bojach z siepaczami zbrodniczego rządu Donaldu Tusku oraz swoje wybitne predyspozycje gabarytowe, Lech Kaczyński prawdopodobnie podejmie walkę ze znienawidzonym przez Wolaków reżimem Putina w konspiracyjnych strukturach armii podziemnej
- 14 sierpnia – Tymczasowy Rząd Okupacyjny bezczelnie ogłasza, że parafowane zostało rzekomo bardzo korzystne porozumienie Wolski z USA, dotyczące instalacji elementów tarczy antyrakietowej. W istocie zawarte porozumienie, przewidujące stałą obecność w Wolsce baterii 96 rakiet Patriot, jest faktyczną kapitulacją i działaniem typowo antywolskim, gdyż zwiększa zagrożenie atakiem na tę baterię w stosunku do niespotykanie rozważnych i dalekowzrocznych ustaleń poczynionych przez poprzedni rząd pod przewodnictwem Ojca Narodu, zgodnie z którymi baterie Patriot miałyby stacjonować w Wolsce rotacyjnie przez jeden miesiąc w każdym kwartale, a więc byłyby trzykrotnie mniej narażone na atak ze strony zbrodniczej Rosji
- 17 sierpnia - bohaterscy dziennikarze "Newsweeka" błyskotliwie demaskują haniebny atak elementów antyPiSjanistycznych z tajnego dywersyjnego komanda "Muzeum IV RP", na podstawy ustrojowe władzy i sprawiedliwości PiSjanistycznej, a zarazem przeprowadzoną na zlecenie WSI i KGB bezprzykładną prowokację wymierzoną w Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, której stronę internetową cyniczni wrogowie narodu, tchórzliwie ukrywający się pod pseudonimem "Grono Kustoszy", bezczelnie linkują na swym do cna zakłamanym, przestępczym i całkowicie nielegalnym portalu, jako "serwis patronacki":
- "Co ma wspólnego Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego ze stroną www.spieprzajdziadu.com? To pytanie muszą sobie zadać osoby odwiedzające popularną satyryczna witrynę, a zwłaszcza zamieszczone na niej internetowe Muzeum IV RP. Każdy, kto nie zgadza się z twierdzeniami, że Donald Tusk to "PRemier", "Cudak Irlandzki" oraz "Macho Picu", a nazwisko prezydenta Lecha Kaczyńskiego przetłumaczone na czeski brzmi "Mala Drobinowa Kserovina", ląduje bowiem... w ABW. A konkretnie na oficjalnej stronie internetowej Agencji. przekierowuje na nią (jako na serwis patronacki) zakładka "pomoc w edycji" teoretycznie mająca umożliwić zmianę poszczególnych wpisów. ABW oczywiście zapewnia, że z nietypowym przedsięwzięciem w sieci nie ma nic wspólnego. - Niestety, w prawie istnieje luka, pozwalająca internautom na takie żarty - ubolewa mjr Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska, rzeczniczka prasowa Agencji"
- 18 sierpnia – bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, w wywiadzie dla "Newsweeka" oznajmia ludowi pracującemu miast i wsi, że nie opublikuje aneksu do raportu z likwidacji WSI, co potwierdza informacje przekazane przez Ojca Narodu, że Lech Kaczyński był agentem WSI oraz wcześniejsze błyskotliwe tezy jednego z najwybitniejszych patriotów współczesności, bohaterskiego Antoniego Macierewicza, a także wzbudza uzasadnioną euforię wśród Wolaków, ukazując jednocześnie miernotę i tchórzostwo reżimu Donaldu Tusku, który kunktatorsko unika wypowiedzenia Rosji wojny i cynicznie usiłuje chować się za plecami Unii Europejskiej, pod kłamliwym i bezczelnym pretekstem oczekiwania na jej rzekome wspólne stanowisko w sprawie Gruzji:
- "Nie opublikuję raportu w tej wersji. [...] Aneks miejscami jest bardzo interesujący, ale zbyt wiele jest tam fragmentów, w których fakty zastąpiono interpretacjami. Wnioski są wyciągane także tam, gdzie nie ma do tego wystarczających podstaw"
- "Kto może być zainteresowany tym, że aneks nie jest publikowany? Ci, którzy mają jakieś powody do obaw. W wyjaśnieniach prawniczych bardzo ważne jest pytanie: czyj interes? Sądzę, że warto, by tutaj takie pytanie postawić" - Jarosław Kaczyński (28.06.2008)
- "Rzecz w tym, że chociaż to prezydent decyduje o ujawnieniu, to cała maszyneria z punktu widzenia biurokratyczno-decyzyjnego jest realizowana przez premiera, bo to premier jakby drukuje Monitor Polski. [...] Zbliża się moment zmiany premiera, zapewne nastąpi pojutrze, więc rzecz rzeczywiście robi się bardzo paląca i niepokojąca. Mam nadzieję, że w ciągu tych najbliższych dni ten materiał zostanie przekazany do wiadomości publicznej. [...] Gdyby miało się tak nie stać, gdyby Platforma miała go zatrzymać, czego rzeczywiście się obawiam, to by znaczyło, że chce ukryć cały szereg przestępstw, nieprawidłowości dotyczących ludzi dzisiaj decydujących na nowo i o służbach, i o mieniu narodowym, którego rozgrabianie jest zarzucane w aneksie" - Antoni Macierewicz w wypowiedzi dla PAP (14.11.2007)
- 18 sierpnia - bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, ujawnia porażającą informację, że tak zwany "minister spraw zagranicznych", osławiony agent KGB i CIA Radosław Sikorski (pseudonim operacyjny: "Radek-Zdradek"), jest systematycznie korumpowany przez Rosjan i przyjmuje od nich łapówki w postaci urządzeń optycznych!:
- 19 sierpnia - w kolejnej edukacyjnej pogadance w ramach znanego tradycyjnego cyklu kultowych "Kaczorynek", bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, ogłasza swoją najnowszą historyczną decyzję o zmianie oficjalnej nazwy zaprzyjaźnionego mocarstwa, które od tego dnia nazywać się ma Stany Zjednoczone Ameryki Północnej:
- 20 sierpnia – wbrew cynicznym i bezczelnym knowaniom i manipulacjom działającego na zlecenie Rosji Tymczasowego Rządu Okupacyjnego Donaldu Tusku, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Kaczyński, nadludzkim wysiłkiem ostatecznie doprowadza do podpisania przez rządzącą klikę porozumienia z USA w sprawie instalacji na terytorium Wolski elementów tarczy antyrakietowej!
- 20 sierpnia - dochodzi do brutalnego aktu terroru i cynicznego zamachu na niczego niespodziewającącego się i udającego się z pełną ufnością, optymizmem oraz wypełniającą serce radością z odniesionego sukcesu, bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Kaczyńskiego, który po drodze na uroczystość podpisania umowy dotyczącej tarczy antyrakietowej, pod tyleż kłamliwym, co absurdalnym pretekstem rzekomego "remontu" wejścia głównego (!), zostaje haniebnie przegoniony przez sługusów reżimu okupacyjnego po budynku kancelarii samozwańczego premiera Donaldu Tusku i zmuszony do przebycia bez lektyki 54 stopni! Perfidię tego haniebnego ataku potęguje fakt autentyczny, iż tą samą trasą na uroczystość udali się wcześniej między innymi Marszałkowie Sejmu i Senatu, a także Sekretarka Stanu USA, Condoleezza Rice:
- "Jestem konstytucyjnie najwyższym przedstawicielem Rzeczpospolitej i chciałbym być tak traktowany. Także w Kancelarii Premiera, a nie ganiany po kilku piętrach przez zastępcę szefa kancelarii, chociaż droga windą trwa jedną minutę. To jest sprawa szacunku dla własnego państwa"
- 23 sierpnia – najznakomitszy Szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki błyskotliwie ujawnia, że samozwańczy "premier" Rządu Okupacyjnego Donaldu Tusku, odbywa za pieniądze podatników kolejną cyniczną i bezczelną wycieczkę krajoznawczą, tym razem do Afganistanu, żeby dla reklamy zrobić sobie kilka fotek w kamizelce kuloodpornej:
- "Śmieszy mnie premier lecący do Afganistanu, żeby sfotografować się w kamizelce kuloodpornej i zdobyć parę punktów PR-owskich"
- 25 sierpnia - opanowany i zastraszony przez siepaczy reżimu okupacyjnego oraz skorumpowany Sąd Okręgowy w Krakowie, kpiąc sobie w żywe oszczy z podstawowych zasad sprawiedliwości PiSjanistycznej oraz obrażając inteligencję wszystkich Wolaków, całkowicie bezprawnie orzeka, że Zbigniew Ziobro musi przeprosić byłego kardiochirurga szpitala MSWiA w Warszawie, doktora Mirosława Garlickiego (pseudonim przestępczy: Mengele), za głęboko prawdziwe i jedynie słuszne słowa: "Już nikt, nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie." W ramach brutalnych represji wobec bohaterskiego Zbigniewa Ziobry, zmanipulowany Sąd bezczelnie nakazuje mu opublikowanie przeprosin w trzech stacjach telewizyjnych po głównych wydaniach wiadomości, zapłatę Garlickiemu 7 tysięcy złotych tytułem rzekomego zadośćuczynienia za rzekome naruszenie jego rzekomych dóbr osobistych oraz pokrycie kosztów procesu
- 26 sierpnia – kolejny spektakularny sukces bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego na arenie międzynarodowej: spanikowany zdecydowaną deklaracją naszego prezydenta o przystąpieniu do walki z Rosją, jej prezydent, Dmitrij Miedwiediew, rezygnuje z zamiaru aneksji gruzińskich prowincji Abchazji i Południowej Osetii i w wielkim pośpiechu wydaje ukaz o uznaniu ich niepodległości
- 28 sierpnia - czołowi bojownicy Ruchu Oporu z samym prezesem-premierem Jarosławem Kaczyńskim na czele, w oświadczeniach skierowanych do Wicemarszałka Sejmu Jarosława Kalinowskiego, prezentują porażające dowody haniebnej manipulacji okupantów i wysługujących im się wrogich mediów, które z pomocą doskonale spreparowanych zdjęć i zmanipulowanych nagrań wideo rzekomych wywiadów oraz wypowiedzi czołowych przedstawicieli Naszej Partii, bezczelnie sugerowały rzekome ogłoszenie przez nich rzekomego bojkotu głosowania w sprawie ustawy o komercjalizacji i fakt rzekomego zbiorowego wyjścia z sali posiedzeń Sejmu, rzekomo w dniu 11.07.2008. Cyniczna ta prowokacja służyć miała bezprawnemu pozbawieniu bohaterskich posłów należących im się jak psu zupa diet poselskich w wysokości 300 złotych na osobę!
- 28 sierpnia - bohaterski lider klubu radnych Ruchu Oporu w Radzie Warszawy Marek Makuch, nie zważając na groźbę brutalnych represji, prezentuje projekt stanowiska Rady w sprawie haniebnej agresji Rosji na zaprzyjaźnioną Gruzję, w którym bez ogródek błyskotliwie demaskuje dokonaną przez Ruskich rzeź warszawskiej Pragi oraz ich współudział w stłumieniu Powstania Warszawskiego!:
- "Rada Warszawy solidaryzuje się z bohaterskim narodem gruzińskim walczącym o suwerenność i integralność terytorialną swojego kraju z brutalnym rosyjskim agresorem. W tych dniach Kreml pokazał po raz kolejny imperialne oblicze, które stolica Polski tak dobrze pamięta od czasu rzezi Pragi i milczącego współudziału w zdławieniu Powstania Warszawskiego"
- 29 sierpnia – w heroicznym akcie bezprzykładnego poświęcenia dla umęczonej Ojczyzny, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, w imieniu ogólnonarodowej większości Wolaków, gotowych bez wahania i z najwyższą radością umrzeć za Tbilisi oświadcza, że nigdy nie pozostawimy tego zaprzyjaźnionego kroju samego w obliczu wściekłej napaści wspólnego znienawidzonego wroga - Rosji - i "na pewno będziemy bronić Gruzji do upadłego". Ta wspaniała deklaracja, będąca bezpośrednią kontynuacją patriotycznej tradycji walki "W imię Boga za naszą i waszą wolność", wzbudza uzasadnioną euforię wśród Wolaków, ukazując jednocześnie miernotę i tchórzostwo reżimu Donaldu Tusku, który kunktatorsko unika wypowiedzenia Rosji wojny i cynicznie usiłuje chować się za plecami Unii Europejskiej, pod kłamliwym i bezczelnym pretekstem oczekiwania na jej rzekome wspólne stanowisko w sprawie Gruzji
- 29 sierpnia – na ulicach Warszawy odbywa się kilkusettysięczna manifestacja związkowców z "Solidarności" w głęboko słusznym proteście przeciwko proponowanej przez Tymczasowy Rząd Okupacyjny w tajnym porozumieniu z pracodawcami "wizji rozwoju Polski opartej na kryterium szybkiego, doraźnego zysku, obniżania za wszelką cenę kosztów czy nieprzestrzegania standardów bezpieczeństwa". Mimo represji ze strony funkcjonariuszy reżimu, podczas manifestacji związkowcy obnażają też odważnie brutalną prawdę o "konsumowaniu przez pracodawców [...] i menedżerów, z których wielu zarabia na poziomie europejskim [...], zysków i wzrostu gospodarczego kosztem pracowników"
- 29 sierpnia – wielkie zwycięstwo bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, w prestiżowym starciu z Donaldu Tusku o faktyczne przywództwo Wolski: upokorzony gubernator Tymczasowego Rządu Okupacyjnego wykrętnie i obłudnie potwierdza swoją spektakularną porażkę z charyzmatycznym prezydentem:
- "Polecimy do Brukseli wspólnie. Szefem delegacji jest z oczywistych względów pan prezydent i co do tego nie było żadnych obiekcji. Kwestią pierwszorzędną jest treść stanowiska i sposób działania polskiej delegacji. Nie są dla mnie istotne kwestie prestiżu. Prezydent, jeśli jest członkiem delegacji, to jej przewodniczy"
- 31 sierpnia – podczas uroczystych gdańskich obchodów 20. "rocznicy strajków w 1988 roku", według bezczelnie zmanipulowanej historiografii III RP oraz kłamliwej propagandy rządu okupacyjnego, obchodzonej jako rzekoma rocznica rzekomego podpisania rzekomych "Porozumień Sierpniowych 1980. roku", przywracając obiektywną prawdę historyczną, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Kaczyński, bezkompromisowo usuwa łuski z oszczu Rodaków, wymieniając jedynych prawdziwych twórców Solidarności, którymi w sposób oczywiście oczywisty byli: Joanna i Andrzej Gwiazdowie, Lech Kaczyński oraz Bogdan Borusewicz, co do którego roli istnieją jednak bardzo poważne kontrowersje wśród najbardziej obiektywnych historyków jedynie słusznego nurtu PiSjanistycznego:
- 31 sierpnia – niesłychanie niespotykana prowokacja okupantów, wymierzona przeciwko siłom postępu i wolności: grupa "około 40-letnich osób spoza PiS-u, które mieszkały w jednym z domków na terenie ośrodka" w Sierakowie pod Poznaniem, w którym - przez zwykły zbieg okoliczności - odbywał się kurs młodzieżówki Naszej Partii, wznosi po pijanemu wulgarne okrzyki pod adresem PO i Donalda Tuska, jak na przykład: "Donald, co? Ty kurwo", "Donald łobuzie, wsadzimy ci chuja w buzie"
Wrzesień
- 1 września – pod Kancelarią Premiera nieprzebrane tłumy członków głęboko patriotycznie (po 21.10.2007) zorientowanego Związku Nauczycielstwa Polskiego, manifestują przeciwko doprowadzeniu przez okupantów do totalnego rozkładu kwitnącego przed 21.10.2007 wolskiego szkolnictwa
- 3 września – wybitny poseł i czołowy bojownik Wolskiego Państwa Podziemnego Zbigniew Ziobro, w niespotykanym w dziejach świata akcie bohaterstwa i pogardy dla usiłujących zniszczyć go okupantów i po płomiennym wystąpieniu sejmowym, w którym w puch i do cna rozbija wszystkie kłamliwe oskarżenia, zrzeka się swojego immunitetu poselskiego!
- 3 września - bohaterski Zbigniew Ziobro ujawnia niespotykanie porażającą prawdę kontekstową o niebywałej perfidii PO, która sprawiła, że im więcej przestępców minister Ziobro umieszczał w więzieniach, tym wyższe było wyborcze zwycięstwo Platformy!:
- "W tym kontekście szczególnej wymowy nabiera fakt, że blisko 80 % przestępców w zakładach karnych oddało głos na Platformę Obywatelską i okazało jej swoje zaufanie"
- 4 września – nieustraszony bohater walki o wolność Wolski Zbigniew Ziobro, występuje ze wspaniałą i odważną inicjatywą naprawy skompromitowanego do cna przez Tymczasowy Rząd Okupacyjny wizerunku Wolski w Europie i na świecie, zapowiadając na łamach jednego z ostatnich bastionów wolnych mediów, "Naszego Dziennika", skierowanie sprawy swojego immunitetu do Strasburga, by pokazać, w jaki sposób Donald Tusk haniebnie zwalcza opozycję z wykorzystaniem prokuratury:
- 5 września – dla odbudowy wizerunku Wolski na świecie, brutalnie zszarganego w krótkim czasie przez haniebne działania liberalnych okupantów, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, występuje z zapierającą dech w piersiach wspaniałą inicjatywą zorganizowania w dniu 11.11.2008 wielkiego, "radosnego i fajnego" balu z okazji 90. rocznicy odzyskania przez Wolskę niepodległości! Na ten bezprecedensowy w dziejach świata bal, zaproszenia otrzymuje 55 głów państw z całego świata, z wypróbowanym sojusznikiem i wielkim przyjacielem Wolski, prezydentem Gruzji Dżugaszwilim na czele!
- 6 września – Przywódca Państwa Podziemnego, prezes-premier Jarosław Kaczyński, wzbudza niekłamany entuzjazm Rodaków składając na antenie niemieckiej stacji radiowej RFN FM zaskakującą, ale bezkompromisową i rozwiewającą wszelkie wątpliwości deklaracją, że "jest moralnie i psychicznie normalnym człowiekiem"
- 7 września - bohaterscy przywódcy ogólnonarodowego Ruchu Oporu, prezes-premier Jarosław Kaczyński oraz Antoni Macierewicz, podczas zorganizowanej w Sejmie konferencji z okazji 30. rocznicy założenia Wolnych Związków Zawodowych, uświadamiają Narodowi, że jedynym oczywiście oczywistym sposobem zapobieżenia zagładzie i ocalenia demokracji, wolności oraz prawdy w obliczu przestępczych rządów okupantów, jest zorganizowanie się całego społeczeństwa wokół Ruchu Oporu i Radia Maryja:
- "Spotkaliśmy się, by zabiegać o prawdę i prawo do niej; by bronić polskiej demokracji i wolności" - Jarosław Kaczyński
- "Dorobkowi ruchu oporu i "Solidarności" grozi zagłada. Zwycięstwo przyniesie nam zorganizowanie się wokół PiS. Bo etos "Solidarnośći" przetrwał głównie w działaniach PiS i wysiłkach Radia Maryja" - Antoni Macierewicz
- 8 września – niesłychana prowokacja wrogów narodu w Szczecinie (niem.: Stettin, wym.: sztetin) - Rada Miasta, złożona w większości z wywodzących się z przestępczej PO elementów antyPiSjanistycznych, haniebnie przyznaje do cna skompromitowanemu tajnemu współpracownikowi bezpieki "Bolkowi" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa"), tytuł honorowego obywatela miasta Szczecina (niem.: Stettin, wym.: sztetin)
- 11 września – Komisarz Tymczasowego Rządu Okupacyjnego do spraw Uzależnienia Wolski od Rosji, Niemiec i Unii Europejskiej Radosław Sikorski (pseudonim operacyjny: "Radek-Zdradek"), bezwstydnie i bezczelnie spotyka się ze swoim oficerem prowadzącym ze strony KGB, Siergiejem Ławrowem, którego w dodatku przyjmuje z honorami w MSZ!
- 11 września - prezes-premier Jarosław Kaczyński na antenie Wolskiego Radia, brawurowo prezentuje charakterystyczne dla siebie, niespotykanie wyśrubowane standardy dyskrecji oraz nadzwyczajne umiejętności komunikacyjne, właściwe wyłącznie osobom wywodzącym się z lepszych miejsc i najwyższych półek kulturowych:
- "Wielkich wydarzeń tutaj się nie spodziewam, bo to, co kiedyś tam było, ale niestety nie mogę na ten temat nic więcej powiedzieć, wiem, że dziennikarze się obrażają na takie stwierdzenie, ale tak jest, co kiedyś tam było, powiedzmy sobie, tak zarysowywane bardzo jeszcze niewyraźną kreską, że mogłoby ze strony Rosji nastąpić, to sądzę w tym momencie nie nastąpi"
- 12 września – skrupulatnie i usłużnie realizując tajne instrukcje otrzymane od swego oficera prowadzącego Siergieja Ławrowa, Radosław Sikorski (pseudonim operacyjny: "Radek-Zdradek"), w trybie pilnym udaje się na Białoruś na przyspieszony kurs instruktażowy wdrażania totalitaryzmu i umacniania reżimu oraz pacyfikowania patriotycznej opozycji
- 12 września - dzięki niebywałej błyskotliwości i niesłychanej wprost odwadze prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, na jaw wychodzą porażające dowody, że haniebne działania rządu okupacyjnego prowadzą bezpośrednio do zniszczenia Państwa Wolskiego, Narodu i społeczeństwa, zaś jego polityka zagraniczna to czysty klientyzm. Fakt, że Wolska w ogóle liczy się jeszcze w Europie, zawdzięczamy jedynie bohaterskiej oraz niespotykanie twardej patriotycznej postawie bezpośredniego podwładnego Ojca Narodu, prezydenta Lecha Kaczyńskiego!:
- "Program tej ekipy prowadzi bowiem do dezintegracji państwa, narodu i społeczeństwa. [...] Działania Donalda Tuska w polityce zagranicznej doprowadziły do tego, że jest w Europie traktowany jako polityk niesamodzielny, ktoś, kto ustawia się w pozycji klientystycznej, który jak dziecko, chowa się pod (niemiecką) spódnicą. To oczywiście bardzo zmniejsza nasz prestiż na arenie międzynarodowej. Choć wyrównuje to aktywność prezydenta"
- 13 września – bohaterscy posłowie Naszej Partii, odważnie protestują przeciwko "spektaklowi medialnemu zorganizowanemu na pożytek ministra spraw wewnętrznych i administracji Grzegorza Schetyny", jakim był porażający akt brutalnego terroru siepaczy reżimu okupacyjnego, którzy w dniu 02.09.2008 na warszawskim Podzamczu brutalnie zaatakowali i zatrzymali spokojnie przechadzajacą się grupkę sympatyków Wolskiego Państwa Podziemnego! Ci dzielni i patriotycznie zorientowani młodziankowie zostali zatrzymani pod niespotykanie kłamliwym i oburzającym pretekstem rzekomego czynnego udziału w zbiegowisku o charakterze rzekomo chuligańskim lub czynnej napaści na policjantów, podczas gdy w rzeczywistości rzucili oni w policjantów - jak bezkompromisowo podkreśla poseł Poncyljusz z naszej Partii - kilka raptem rac i malutkich kamyczków
- 13 września – bohaterski bojownik Wolskiego Państwa Podziemnego Przemysław Edgar Gosiewski, w bardzo eleganckim liście do ministra sprawiedliwości inaczej w rządzie okupacyjnym, Zbigniewa Ćwiąkalskiego, z narażeniem życia i zdrowia ujawnia porażające dowody na to, że samozwańczy Marszałek Sejmu Komorowski, otrzymawszy w listopadzie 2007 roku od agenta WSI Aleksandra Lichockiego propozycję dotarcia do aneksu do raportu o WSI lub fragmentu dotyczącego osoby Marszałka, bezczelnie "nie zawiadamia policji lub prokuratury, tylko rozmawia z Pawłem Grasiem [ ówczesny pełnomocnik rządu do spraw bezpieczeństwa i koordynator służb specjalnych ] oraz z ówczesnym Szefem SKW płk. Grzegorzem Reszką, a po kilku dniach - z Szefem ABW Krzysztofem Bondarykiem"
- 15 września – wybucha niespotykanie gwałtowny konflikt Pitera - Kłopotek, będący niesłychanie poważnym przejawem najbardziej brutalnych w dziejach Wolski mafijnych porachunków i rozgrywek pomiędzy okupantami o pieniądze, władzę i wpływy. Konflikt ten stanowi niesłychanie radosne wydarzenie dla wszystkich prawdziwych patriotów, gdyż jest pierwszym sygnałem zbliżającego się nieuchronnego rozpadu zbrodniczej koalicji PO-PSL i odzyskania władzy przez siły wolności i postępu pod przywództwem
Braci KaczyńskichZjawiska biologicznego - 16 września – niespotykany w dziejach wszechświata akt bezprzykładnego bohaterstwa i poświęcenia dla opanowanej przez przestępczą szajkę liberałów Ojczyzny: wybitny autorytet historyczny i moralny, współautor jedynej prawdziwej publikacji o zdradzieckim TW "Bolku" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa"), doktor Sławomir Cenckiewicz, "w związku z nieuzasadnionymi i brutalnymi atakami niektórych polityków ekipy rządzącej i mediów [...] oraz zapowiedziami zmiany ustawy i okrojenia budżetu [ IPN ], [...] dla dobra Instytutu", postanawia zrezygnować z pracy w IPN!
- 17 września – niespotykanie skandaliczna decyzja komisarza do spraw wojny w Tymczasowym Rządzie Okupacyjnym Bogdana Klicha, który odznacza srebrnym Medalem za Zasługi dla Obronności Kroju Grzegorza Pietruczuka, pilota - dezertera, który w sierpniu 2008 roku, tyleż bezczelnie i cynicznie, co tchórzliwie odmówił wykonania niesłychanie błyskotliwego i ważnego dla przyszłości IV RP rozkazu bohaterskiego bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego i - mając na pokładzie cztery głowy państw - haniebnie nie chciał lecieć do Tbilisi nad ogarniętym wojną terytorium Gruzji:
- "Generał Załęski próbował nakłonić mnie do zmiany decyzji i odbycia lotu bezpośrednio do Tbilisi. Kiedy przedstawiłem wszystkie argumenty uniemożliwiające wykonanie lotu i odmówiłem, pan generał spytał, czy drugi pilot kpt. A. Protasiuk może objąć moje obowiązki i wykonać lot do Tbilisi. [...] Prezydent wszedł do kabiny załogi i zapytał: panowie, kto jest zwierzchnikiem sił zbrojnych? Odpowiedziałem: Pan, Panie Prezydencie. To proszę wykonać polecenie i lecieć do Tbilisi - powiedział Prezydent i wyszedł, nie czekając na żadne wyjaśnienia" - kapitan Grzegorz Pietruczuk w notatce służbowej (sierpień 2008)
- "Jeśli ktoś decyduje się być oficerem, to nie powinien być lękliwy" - Lech Kaczyński do dziennikarzy podczas lotu do Azerbejdżanu (12.08.2008)
- "Żołnierz ten [ kapitan Pietruczuk ] przyniósł wstyd Państwu Polskiemu oraz jego Siłom Zbrojnym. Wykazał się tchórzostwem, gdy tego samego dnia w Tbilisi lądował samolot prezydenta Francji. Przyniósł wstyd Państwu Polskiemu w oczach innych głów państw znajdujących się wówczas na pokładzie i doprowadził do drwiących z Polski artykułów w prasie zagranicznej, utrudniał prezydentowi wykonywanie jego konstytucyjnych obowiązków, naraził go na niebezpieczeństwo utraty życia (bo droga lądowa przebiegała w pobliżu linii frontu), wbrew woli przetrzymywał Prezydenta w samolocie wojskowym i pozbawiając wolności przetransportował do miejsca, gdzie Prezydent nie chciał się znaleźć" - Karol Karski w doniesieniu do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez kapitana Pietruczuka, który "odmówił wykonania rozkazu"
- "Czy Minister, podejmując decyzję o odznaczeniu [ kapitana Pietruczuka ], chciał pokazać, iż będzie premiował w przyszłości przypadki niesubordynacji, tchórzostwa i odmawiania wykonywania rozkazów? [...] Przejazd drogą do Tbilisi był bardzo niebezpieczny i sprowadzał realne zagrożenie dla osób w nim uczestniczących. Według doniesień medialnych obawy pilota o stan techniczny lotniska w Tbilisi były całkowicie nieuzasadnione i można było na nim bezpiecznie wylądować. [...] Czemu sprawa odznaczenia pilota została tak nagłośniona w mediach przez szefa MON? Czy był to kolejny element prowokacyjnej polityki rządu wobec prezydenta RP?" - Przemysław Edgar Gosiewski w zapytaniu poselskim nr 2496 z 23.09.2008
- 17 września – bezprecedensowy triumf sił wolności i postępu w ich pełnej poświęcenia walce z kolaborującymi z okupantem wrogimi mediami: w związku z gwałtownie spadającą oglądalnością wrogich telewizji TVN i TVN 24, do których od blisko 2 miesięcy nie dopuszczano przedstawicieli Wolskiego Państwa Podziemnego, władze tych telewizji decydują się wreszcie na przerwanie bojkotu środowisk patriotycznych i potulnie zapraszają do udziału w programie "Magazyn 24 godziny" wybitnego eksperta, posła Naszej Partii, Zbigniewa Girzyńskiego
- 19 września - prezes-premier Jarosław Kaczyński, w opublikowanym na łamach "Dziennika" wspaniałym i stanowiącym faktycznie perłę na firmamencie nowoczesnej wolskiej żurnalistyki dziele publicystycznym, w którym - dzięki nadprzyrodzonej wręcz lekkości pióra, komunikatywności i perfekcyjnemu stosowaniu niespotykanie pięknego i pieszczącego ucho każdego wolskiego patrioty i erudyty słownictwa - brawurowo obnaża całą ponurą prawdę kontekstową o przestępczych rządach PO, która w sposób oczywiście oczywisty dąży do zniszczenia IV RP i Narodu Wolskiego!:
- "Rządy Donalda Tuska to nie jest polityka wyzbyta ambicji. Przeciwnie, ambicje są, i to wielkie: zdezintegrować społeczeństwo, podważając solidarność międzygrupową, międzypokoleniową i międzyregionalną. Zdezintegrować naród, rozbijając system edukacji, politykę kulturalną, w tym historyczną, media publiczne, wreszcie zdezintegrować państwo, likwidując de facto jego unitarny charakter i poddając je na różnych płaszczyznach wpływowi sieci zewnętrznych ośrodków decyzyjnych. Jest to, rzecz jasna, plan kamuflowany, odwołujący się do zmistyfikowanych wartości i interesów partykularnych lub zgoła do indywidualistycznie rozumianego utylitaryzmu, ale w istocie całkiem jasny i godzący zarówno w interesy całej wspólnoty, jak i indywidualne interesy ogromnej większości Polaków"
- 19 września - jeden z najwybitniejszych bojowników Ruchu Oporu, legendarny likwidator opanowanych przez KGB przestępczych Wojskowych Służb Informacyjnych Antoni Macierewicz, znajdując się najprawdopodobniej pod wpływem zdradziecko podanych mu przez okupantów na oczywiście oczywiste zlecenie Moskwy substancji psychotropowych (lub innych środków o podobnym działaniu), niespodziewanie oskarża bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego - najlepszego w dziejach Wolski prezydenta Lecha Kaczyńskiego - o rzekome ujawnienie ściśle tajnego raportu z likwidacji WSI!:
- "Przekazałem prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu dokument [ raport z likwidacji WSI ] ściśle tajny, to prezydent postanowił o jego ujawnieniu"
- 23 września – głęboko zakamuflowanym w strukturach wolskiego Ruchu Oporu agentom okupantów, dzięki haniebnemu wywlekaniu faktów z życia prywatnego największych Wolaków, udaje się cynicznie rozpętać tak zwaną "aferę alimentową", mającą na celu osłabienie opozycji i publiczne skompromitowanie jej największych obecnych i byłych przywódców, z Jarosławem Kaczyńskim, Przemysławem Edgarem Gosiewskim i Ludwikiem Dornem na czele
- 24 września - prezes-premier Jarosław Kaczyński spektakularnie obnaża fałsz haniebnych i kłamliwych zarzutów okupantów oraz wysługujących się im wrogich mediów, brawurowo prezentując porażające dowody, że usprawiedliwienia za dzień, w którym bojownicy Ruchu Oporu bohatersko bojkotowali posiedzenie Sejmu (11.07.2008), nie zostały przez nich sporządzone w celu rzekomego wyłudzenia 300 złotych nienależnego wynagrodzenia za nieobecność, ale powstały jedynie w efekcie gremialnego bezwiednego podpisania:
- "Panie redaktorze, to jest kolejna akcja propagandowa. Tam jest kilka usprawiedliwień, które rzeczywiście trzeba wyjaśnić, no bo w żadnym razie nie było tak, że można przyjąć do wiadomości, że wyjaśnienia były prawdziwe, natomiast pozostałe usprawiedliwienia używają różnych formuł, które zwykle się w takich sytuacjach wyjaśnia, i oznaczają jedną z dwóch rzeczy albo dwie naraz, to znaczy albo po prostu ktoś uważa, że tego rodzaju nieobecność powinna być usprawiedliwiona, tylko nie opisuje tego dokładnie, albo też podpisał takie usprawiedliwienie bezwiednie, bo usprawiedliwienia z reguły przygotowują biura poselskie i to jest wraz z innymi papierami dawane do podpisu i to jest, można powiedzieć, czynność w jakiejś mierze rutynowa. [...] Ja przecież sam nie ukrywam, że bezwiednie właśnie podpisałem takie usprawiedliwienie. [...] Ale proszę też pamiętać o jednej rzeczy – że jeśli się mówi o jakichś winach, nadużyciach czy walce o 300 złotych, to trzeba jednak te sprawy widzieć tak jak one rzeczywiście wyglądają, a wyglądają na ogół tak, że tymi kwestiami zajmują się inne osoby i ktoś może czasem coś podpisać jakby, tym bardziej że to nie jest żaden ważny dokument, w sposób bezwiedny właśnie"
- Fragment listy dialogowej filmu "Miś" (1980), scena 56 - W kotłowni:
- Zastępca: "Czekaj, podpisz to! Jutrzejszą datę, przecież to jutro rano będzie!
- Pomocnik: Dobra jest, o!
- Zastępca: Pokaż...
- Zastępca [ czyta ]: "My niżej podpisani, po sprawdzeniu 538 osób męskich, w ciągu 14 godzin, po przejechaniu 728 kilometrów zgodnie ze stanem licznika...
- Taksówkarz: No...
- Zastępca: ...według listy, pod wskazanymi adresami nie stwierdzili nigdzie obecności człowieka uwidocznionego na zdjęciu". Dobrze. Podpisz. Dobrze ...
- Taksówkarz: Na jakim zdjęciu?
- Zastępca: Znasz tego faceta?
- Taksówkarz: Nie
- Zastępca: To znaczy, że podpisałeś prawdę."
- Fragment listy dialogowej filmu "Miś" (1980), scena 56 - W kotłowni:
- 24 września – w większości województw, w ramach akcji "Dzień bez wokand", odbywa się protest sędziów przeciwko "brakowi rozwiązań systemowych w sądownictwie" oraz doprowadzeniu przez okupantów do całkowitego upadku kwitnącego przed 21.10.2007 wolskiego sądownictwa
- 24 września – szukając tematów zastępczych mających pokryć opublikowane właśnie kompromitująco niskie notowania PO (zaledwie 58 % poparcia!) oraz w ramach systematycznej akcji niszczenia wolnych mediów, Komisarz Tymczasowego Rządu Okupacyjnego do spraw Rozkradania Majątku IV RP i Kręcenia Lodów Aleksander Grad, pod niespotykanie kłamliwym pretekstem manipulowania wynikiem finansowym i sztucznego zaniżenia zysku o ponad 100 milionów złotych, bezczelnie składa do Prokuratury Okręgowej w Warszawie haniebne zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa TVP, wybitnego odnowiciela i wielkiego patriotę, Andrzeja Urbańskiego
- 25 września – w imieniu Przywódcy Państwa Podziemnego, na konferencji prasowej w Sejmie, Przemysław Edgar Gosiewski błyskotliwie redefiniuje znaczenie pojęcia "wartości chrześcijańskie", w celu przystosowania go do palących potrzeb walki z wrogami narodu w obronie zagrożonej Ojczyzny. W myśl nowej PiSjanistycznej definicji, za osobę przestrzegającą wartości chrześcijańskich uważa się odtąd każdą rozwiedzioną osobę, która przeprowadziła co najmniej o jeden rozwód mniej i płaci miesięcznie (w przeliczeniu na jedno dziecko) o co najmniej 1200 złotych mniejsze alimenty, niż osoba, która wartości chrześcijańskich nie przestrzega:
- 25 września – patrioci z jednego z ostatnich prawdziwie wolnych mediów - "Naszego Dziennika" - bohatersko obnażają porażające antywolskie plany Rządu Okupacyjnego, który chce oddać Niemcom Szczecin (niem.: Stettin, wym.: sztetin)
- 26 września – wbrew oczywiście oczywistym faktom autentycznym, jednoznacznie potwierdzającym, że Tymczasowy Rząd Okupacyjny zawalił kompletnie przygotowania do Euro 2012 i haniebnie zaprzepaścił imponujące osiągnięcia ekipy sprzed 21.10.2007, przekupieni z całą pewnością przez okupantów członkowie Komitetu Wykonawczego UEFA, jednogłośnie podtrzymują swoją wcześniejszą kuriozalną decyzję o przyznaniu prawa organizacji Euro 2012 Wolsce i Ukrainie!
- 26 września - były wielki Wolak i wybitny patriota, a aktualnie zakamieniały wróg narodu Paweł Zalewski, w wyjątkowo cynicznej i kłamliwej wypowiedzi we wrogiej stacji TVN 24, bezczelnie wściekle atakuje samego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, haniebnie oskarżając go o rzekomy brak zasad moralnych i rzekome wykorzystywanie oszczerstw i insynuacji w walce politycznej:
- "Jarosław Kaczyński posłużył się insynuacją, oszczerstwem w stosunku do Ludwika Dorna. Wyciągnął w sposób oszczerczy życie prywatne, wykorzystując je w walce politycznej. Gdy nie ma innych powodów i możliwości wyrzucenia z partii Dorna, to trzeba wykorzystać życie prywatne. To precedens, będzie miał negatywne konsekwencje. Obawiam się, że Jarosław Kaczyński stracił skrupuły, nie ma zasad"
- 27 września - były wybitny Wolak i "trzeci bliźniak" Ludwik Dorn, dopuszcza się bezczelnego ataku na prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, haniebnie i wbrew oczywiście oczywistym faktom autentycznym suflując, jakoby wykazywał on rzekomo "deficyt rozumu politycznego" oraz rzekomo "ciągnął w bagno" Naszą Partię!:
- "Zakładając, że pan Jarosław Kaczyński zmniejszy deficyt rozumu politycznego, jaki tej chwili wykazuje, bo nie mówię o względach przyzwoitości, to powinien na to przystać. Jeśli nie, będzie proces i pan Kaczyński będzie przesłuchiwany jako pozwany. [...] Ja mam nadzieję, że pójdzie po rozum do głowy, jeśli >>w głowy szalonym zawrocie ma nieodpartą chętkę utopić się w błocie<<, to niech przynajmniej nie ciągnie w bagno mojej partii na sznurku"
- 28 września – samozwańczy fałszywy "profesor", a w rzeczywistości cyniczny agent sowiecki, zdrajca, żydofil, germanofil i wolonofob Władysław Bartoszewski, całkowicie obnaża swoje prawdziwe intencje i ujawnia swych zagranicznych mocodawców, odbierając nagrodę "Szkło Rozumu", przyznaną mu w marcu tego roku przez społeczność obywatelską niemieckiego miasta Kassel "za zasługi w krzewieniu wartości oświecenia, rozumu i tolerancji". Nagroda ta jest jedną z wielu zakamuflowanych form wynagradzania najbardziej zasłużonych agentów BND, gdyż towarzyszy jej przyznanie dotacji w wysokości 10 tysięcy euro, która rzekomo przeznaczona będzie na rzekome cele społeczne
- 28 września - bohaterski zarząd perfekcyjnie odpolitycznionej w latach 2005 - 2007 telewizji publicznej, przekazuje Narodowi radosną informację, że nie przewiduje relacji z zaplanowanych na dzień 29.09.2008 uroczystości z okazji 25. rocznicy przyznania największemu zdrajcy w dziejach Wolski TW "Bolkowi" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa"), tak zwanej "pokojowej Nagrody Nobla", gdyż w sposób oczywiście oczywisty "nie wchodzi to w zakres misji TVP"
- 29 września – wbrew dziesiątkom milionów głosów sprzeciwu ze strony oburzonych Wolaków, Tymczasowy Rząd Okupacyjny dopuszcza do zorganizowania na Zamku Królewskim w Warszawie skandalicznej i kompromitującej imprezy obchodów 25. rocznicy przyznania największemu zdrajcy w dziejach Wolski, TW "Bolkowi" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa"), tak zwanej "Nagrody Nobla", wykorzystywanej od 1901 roku jako zakamuflowana forma wynagradzania przez żydo-masońsko-liberal-
postkomunistycznych-lewicowych funkcjonariuszy Unii Europejskiej i innych najbardziej zapiekłych wrogów Wolski - 29 września – gigantyczna manipulacja pijarowa okupantów: na wniosek Komisarza do spraw Anabolików i Sabotowania Euro 2012, osławionego Mirosława Drzewieckiego, Trybunał Arbitrażowy do Spraw Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim, bezprawnie zawiesza demokratycznie wybrany zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej i ustanawia kuratora PZPN w osobie Roberta Zawłockiego, który przejmuje statutowe uprawnienia zarządu Związku
- 30 września - wspaniała głęboko patriotyczna akcja dywersyjna perfekcyjnie odpolitycznionej w latach 2005 - 2007 i broniącej się do dziś przed haniebnymi atakami okupantów Telewizji Publicznej: bohaterski Zarząd TVP, praktycznie realizując swą zaszczytną misję publiczną, jedynie słusznie odmawia tak zwanemu "Instytutowi" największego zdrajcy w dziejach Wolski TW "Bolka" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa"), udostępnienia filmu z ceremonii przyznania sprzedawczykowi w 1983 roku tak zwanej "Nagrody Nobla", którą odebrała w Oslo jego żona Danuta!
Październik
- 1 października - wybitny bojownik, intelektualista i autorytet moralny Ruchu Oporu Jacek Kurski, potwierdza oczywiście oczywisty dla wszystkich prawdziwych patriotów autentyczny fakt historyczny, że zaprzyjaźnione mocarstwo Gruzja, nie zostało zaanektowane przez Rosję jedynie dzięki ogromnemu umiłowaniu wartości i wolności przez bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego - prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który osobiście powstrzymał inwazję wojsk rosyjskich na Tbilisi!:
- 2 października – Przywódca Państwa Podziemnego, odkładając chwilowo w imię dobra Ojczyzny bezpośrednią walkę z okupantami, ostrzega ich przed nieuchronnymi niesłychanie katastrofalnymi dla Wolski skutkami załamania na amerykańskim rynku finansowym i proponuje spotkanie i współpracę ze strony Ruchu Oporu, w sposób oczywiście oczywisty jedynej siły zdolnej do uchronienia kroju przed katastrofą. Niestety zadufany w sobie i zapatrzony w kłamliwe i zmanipulowane wyniki sondaży, Generalny Gubernator Województwa Wolskiego Donaldu Tusku i jego ekipa, butnie odmawiają współpracy, bezczelnie i cynicznie oskarżając Ruch Oporu, że "PiS jak pijany płotu trzyma się mantry, że Polsce zagraża kryzys" i świadomie sieją zamęt i panikę wśród społeczeństwa
- 3 października – dla uśpienia czujności ogólnowolskich Sił Wolności i Postępu, omamienia Wolaków oraz usprawiedliwienia swojego porażającego lenistwa w obliczu śmiertelnego zagrożenia Wolski kryzysem finansowym, Tymczasowy Rząd Okupacyjny przeprowadza gigantyczną i skoordynowaną w skali całego świata operację dezinformacyjną, w wyniku której zmanipulowane przez liberałów menstringowe media polskojęzyczne i zagraniczne, zgodnym chórem kłamliwie informują, że Kongres Stanów Zjednoczonych zatwierdził, a prezydent Bush natychmiast podpisał ustawę o ratowaniu sektora finansowego, znaną pod nazwą "Plan Paulsona":
- "Dreszczowiec na Kapitolu dobiegł w piątek końca: Kongres USA zatwierdził ustawę o ratowaniu sektora finansowego. Zaraz potem podpisał ją prezydent Bush. Program, nazwany planem Paulsona, przewiduje przeznaczenie do 700 miliardów dolarów w trzech transzach na zakup zalegających w bankach papierów wartościowych powiązanych ze złymi kredytami. Takiej interwencji państwa w gospodarkę nie było w Ameryce od czasu wielkiej depresji" - "Rzeczpospolita"
- "Plan Paulsona został przegłosowany. Proporcje głosujących "za" do przeciwnych przyjęciu wyniosły w Izbie Reprezentantów 263:171. Obecnie w Izbie Reprezentantów trwa głosowanie nad ustawami towarzyszącymi" - "Puls Biznesu"
- "Izba Reprezentantów amerykańskiego Kongresu przyjęła tak zwany plan Paulsona. Ten plan zakłada wykupienie długów banków za 700 miliardów dolarów. Izba przyjęła go za drugim podejściem" - Radio Zet
- "Ponad 700 miliardów dolarów z budżetu zostanie przeznaczonych na ratowanie amerykańskiego systemu finansowego. Izba Reprezentantów ostatecznie przyjęła poprawiony Plan Paulsona, który ma zahamować kryzys w sektorze finansowym USA i nie pozwolić gospodarce stoczyć się w recesję" - TVN 24
- "Dzisiaj może się wydawać, że interwencja, a szczególnie na skalę amerykańską, plan Paulsona, który jak wiadomo został odrzucony, że przedsięwzięcia, które pewnie podejmie Rada Europejska na najbliższym posiedzeniu za tydzień, że te przedsięwzięcia w końcu dosypią pieniędzy tym, którzy za kryzys odpowiadają, którzy zbyt ryzykancką polityką do tego kryzysu doprowadzili, co się okazało, znaczy okazało się, że oni też nie są idealnie racjonalni, że czasami myślą w sposób nieracjonalny" - Lech Kaczyński (09.10.2008)
- 4 października – przy akompaniamencie pijarowej wrzawy i kłamliwych deklaracji o wielkim sukcesie militarnym oraz politycznym rządu, jednostki wojskowe dowodzone przez Bogdana Klicha, Komisarza Tymczasowego Rządu Okupacyjnego do spraw Demontażu Wojska Wolskiego, wykazując kompletny brak honoru i kompromitujący dla okupantów zanik ducha bojowego, tchórzliwie kończą zaszczytną misję w Iraku i w panice przygotowują się do ewakuacji!
- 4 października - Znakomity Szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki błyskotliwie ujawnia Narodowi, że bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, zwołuje na dzień 28.10.2008 Radę Gabinetową w celu obnażenia pijarowskich cyrkowych sztuczek, które Tymczasowy Rząd Okupacyjny stosuje nagminnie zamiast rzetelnych analiz:
- "Zwołanie Rady Gabinetowej zmusza rząd do dokonania rzetelnych analiz sytuacji, by wreszcie powiedzieć coś konkretnie, a nie stosować PR-owskie sztuczki"
- 5 października - wybitny minister z Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński, jednoznacznie obnaża podłe insynuacje wrogów narodu i przekazuje Wolakom radosną wiadomość, że rozsiewane przez wrogie media informacje, jakoby prezes-premier Jarosław Kaczyński miał rzekomo zostać kiedykolwiek pozbawiony szefostwa Naszej Partii, są - co jest zresztą oczywistą oczywistością - jedynie haniebnymi plotkami, rozpowszechnianymi, rzecz jasna, w niebywale złych intencjach:
- "Jeśli ktoś ma dobre intencje względem PiS-u, to nie może zakładać, że partia w dzisiejszej sytuacji i w dającej się przewidzieć przyszłości mógłby funkcjonować bez Jarosława Kaczyńskiego. Tej partii nie ma bez Jarosława Kaczyńskiego, to oczywista oczywistość"
- 6 października – spektakularna sromotna porażka Tymczasowego Rządu Okupacyjnego, a w szczególności Komisarza do spraw Anabolików i Sabotowania Euro 2012, Mirosława Drzewieckiego (pseudonim mafijny: "Miro", który kuli ogon pod siebie i ogłasza decyzję o zamiarze wycofania kuratora z Polskiego Związku Piłki Nożnej. Dla zachowania pozorów i z powodów czysto pijarowych, PZPN działać ma rzekomo pod nadzorem tak zwanej "komisji" profesora Michała Kleibera
- 7 października – w porażającym nieprawdopodobnie rozległą wiedzą, logiką, pięknem języka oraz niesłychanie staranną artykulacją orędziu, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, otwiera oszczy zmanipulowanych przez okupantów Wolaków na brutalną, skrupulatnie chowaną przez wrogów narodu głęboko pod dywan prawdę, że pod pretekstem przekształcania szpitali w spółki należące do samorządów lokalnych, liberałowie z przestępczej Platformy Obywatelskiej będą po prostu prywatyzować szpitale, przekształcając je w maszynki do kręcenia lodów!
- 7 października - największe bez wątpienia autorytety moralne współczesności, prezes-premier Jarosław Kaczyński oraz wiceprezes-wicepremier Przemysław Edgar Gosiewski, przedstawiają porażające dowody na to, że bojkotujący w dniu 11.07.2008 posiedzenie Sejmu bohaterscy posłowie Ruchu Oporu, bezwiednie pisząc usprawiedliwienia gwarantujące im zwrot 300 zł diety poselskiej, kierowali się jedynie chęcią "powiedzenia, że zgodnie z prawdą opuścili salę obrad na znak protestu wobec łamania praw opozycji", gdyby wiedzieli, że ktoś ich na tym nakryje, "to by tego nie zrobili", a w ogóle to "znaczy, że prokuratura jest upolityczniona":
- "Ja tak naprawdę podpisałem to [ usprawiedliwienie ] przez pomyłkę. Gdybym przewidział, że będą z tego powodu różnego rodzaju kłopoty, to bym tego nie zrobił. [...] Jeśli prokuratura zajmie się sprawą usprawiedliwień, znaczy, że jest upolityczniona" - Jarosław Kaczyński
- "Naszym celem nie jest ubieganie się o jakieś środki. Naszym celem jest powiedzenie, że zgodnie z prawdą opuściliśmy salę obrad na znak protestu wobec łamania praw opozycji, a to jest jedno z praw demokracji" - Przemysław Edgar Gosiewski
- Fragment listy dialogowej filmu "Miś" (1980), scena 56 - w kotłowni:
- Zastępca: "Czekaj, podpisz to! Jutrzejszą datę, przecież to jutro rano będzie!
- Pomocnik: Dobra jest, o!
- Zastępca: Pokaż...
- Zastępca [czyta]: "My niżej podpisani, po sprawdzeniu 538 osób męskich, w ciągu 14 godzin, po przejechaniu 728 kilometrów zgodnie ze stanem licznika...
- Taksówkarz: No...
- Zastępca: ...według listy, pod wskazanymi adresami nie stwierdzili nigdzie obecności człowieka uwidocznionego na zdjęciu". Dobrze. Podpisz. Dobrze ...
- Taksówkarz: Na jakim zdjęciu?
- Zastępca: Znasz tego faceta?
- Taksówkarz: Nie
- Zastępca: To znaczy, że podpisałeś prawdę."
- 9 października – bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, bohaterski prezydent Lech Kaczyński, brawurowo obnaża kolejną bezczelną i haniebną manipulację okupantów, informując w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia, perfidnie okłamanych w dniu 03.10.2008 przez krojowe i zagraniczne (w tym nawet amerykańskie!) wrogie menstringowe media Wolaków, że w rzeczywistości "Plan Paulsona" został odrzucony, a Wolska - w wyniku zbrodniczej polityki liberałów i ich hersztu Donaldu Tusku - stoi w obliczu niespotykanego w jej dziejach kryzysu finansowego i gospodarczego!:
- "Dzisiaj może się wydawać, że interwencja, a szczególnie na skalę amerykańską, plan Paulsona, który jak wiadomo został odrzucony, że przedsięwzięcia, które pewnie podejmie Rada Europejska na najbliższym posiedzeniu za tydzień, że te przedsięwzięcia w końcu dosypią pieniędzy tym, którzy za kryzys odpowiadają, którzy zbyt ryzykancką polityką do tego kryzysu doprowadzili, co się okazało, znaczy okazało się, że oni też nie są idealnie racjonalni, że czasami myślą w sposób nieracjonalny" - Lech Kaczyński
- "Dreszczowiec na Kapitolu dobiegł w piątek końca: Kongres USA zatwierdził ustawę o ratowaniu sektora finansowego. Zaraz potem podpisał ją prezydent Bush. Program, nazwany planem Paulsona, przewiduje przeznaczenie do 700 miliardów dolarów w trzech transzach na zakup zalegających w bankach papierów wartościowych powiązanych ze złymi kredytami. Takiej interwencji państwa w gospodarkę nie było w Ameryce od czasu wielkiej depresji" - "Rzeczpospolita" (03.10.2008)
- "Plan Paulsona został przegłosowany. Proporcje głosujących "za" do przeciwnych przyjęciu wyniosły w Izbie Reprezentantów 263:171. Obecnie w Izbie Reprezentantów trwa głosowanie nad ustawami towarzyszącymi" - "Puls Biznesu" (03.10.2008)
- "Izba Reprezentantów amerykańskiego Kongresu przyjęła tak zwany plan Paulsona. Ten plan zakłada wykupienie długów banków za 700 miliardów dolarów. Izba przyjęła go za drugim podejściem" - Radio Zet (03.10.2008)
- "Ponad 700 miliardów dolarów z budżetu zostanie przeznaczonych na ratowanie amerykańskiego systemu finansowego. Izba Reprezentantów ostatecznie przyjęła porawiony Plan Paulsona, który ma zahamować kryzys w sektorze finansowym USA i nie pozwolić gospodarce stoczyć się w recesję" - TVN 24 (03.10.2008)
- 9 października - bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, błyskotliwie przekazuje Narodowi bardzo ważną informację, że Wolska jest państwem dużym, a nawet średnim, chociaż jednak dużym, ale tak naprawdę to średnim, w szczególności jeśli liczyć nie na głowę, a na sumę, i dlatego możliwości prezydenta nie są zbyt wielkie:
- "No ale jestem prezydentem dość dużego państwa europejskiego, średniego jak na skalę świata, choć dwudziestego drugiego, dwudziestego pierwszego jeśli chodzi o produkcję krajową, ale nie na głowę, tylko sumę produkcji, czyli jeżeli liczyć stu dziewięćdziesięciu kilku członków ONZ–u, to jesteśmy państwem dużym. No ale świat nieco inaczej wygląda i naprawdę jak na świat jesteśmy państwem średnim i mam ograniczone możliwości"
- 10 października - jeden z najwybitniejszych intelektualistów i największych autorytetów moralnych współczesności Jacek Kurski, ujawnia obiektywną prawdę bezkontekstową o szczytowaniu bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który zawsze robi to w większym towarzystwie, w odróżnieniu od samozwańczego marionetkowego "premiera" Donalda Tuska, który szczytuje w samotności:
- "Na tych szczytach, te szczyty podobno wyglądają tak... nawet nie podobno, to można w telewizji zobaczyć, że Donald Tusk stoi czy siedzi zupełnie osamotniony, nikt nie chce z nim rozmawiać, a wokół prezydenta Kaczyńskiego jest wianuszek wpływowych europejskich polityków"
- 10 października – poseł Jacek Kurski uświadamia bezczelnie trzymanemu przez okupantów w niewiedzy Narodowi prawdziwe intencje Unii Europejskiej, wyjawiając porażającą informację, że Komisarz Unii Europejskiej do spraw przemysłu i przedsiębiorczości, Günter Verheugen (wym.: ginter ferhojgen), który niedawno bezczelnie ogłosił nowy program Globalnego Monitoringu Środowiska i Bezpieczeństwa (GMES), o haniebnie zniekształconej nazwie "Kopernikus" (niem.: Kopernikus, wym.: kopernikus), dowodził już w 1521 roku wojskami krzyżackimi atakującymi Olsztyn (niem.: Allenstein, wym.: alensztajn)!:
- 13 października – podczas wieczornego spotkania w Pałacu Prezydenckim, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, uświadamia samozwańczemu Gubernatoru Donaldu Tusku, że na świecie występują ludzie prości, ale także ludzie skomplikowani, do których niewątpliwie sam się zalicza. Przy tej okazji prezydent bohatersko odkłamuje systematycznie zafałszowywaną przez okupantów historię podkreślając, że niejaki TW "Bolek", w kręgach zdrajców znany pod pseudonimem "Lech Wałęsa", jest jedynie prostym i prymitywnym absolwentem szkoły zawodowej i w żadnym wypadku nie może reprezentować Wolski w unijnej "Radzie Mędrców":
- 14 października - Donaldu Tusku odkrywa swą prawdziwą twarz groźnego terrorysty, dokonującego "kieszonkowego zamachu" stanu oraz porywając samolot tu-154, którym miał polecieć do Brukseli bezpośredni podwładny samego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński! Współpracujący z Muzeum IV RP prawnicy nie mają wątpliwości - ten haniebny akt jest oczywiście oczywistym przestępstwem z art. 166 § 1 kodeksu karnego:
- 14 października – w brawurowym wystąpieniu przed kamerami TVP, bezpośredni podwładny samego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, ostatecznie uspokaja zatroskanych losami Ojczyzny Wolaków, że nie pozwoli Gubernatoru Tusku na przehandlowanie Wolski na szczycie Unii Europejskiej w Brukseli i pomimo kłód rzucanych przez okupantów pod koła samolotów rządowych i skandalicznej kampanii nienawiści pod jego adresem, poleci do Brukseli choć "nie umie fruwać", potwierdzając tym samym znaną prawdę o przewadze ducha nad materią":
- 15 października - wybitny intelektualista i bojownik Ruchu Oporu Przemysław Edgar Gosiewski, w perfekcyjnie skondensowanej formie prezentuje społeczeństwu przykład praktycznego funkcjonowania podstawowej zasady demokracji PiSjanistycznej:
- "Wykonuję wolę polityczną Jarosława Kaczyńskiego i będę przewodniczącym [ klubu poselskiego PiS ], dopóki on będzie tego chciał"
- 15 października - w obliczu haniebnych cyrkowych sztuczek i manipulacji reżimu okupacyjnego, czołowa myślicielka współczesności i zarazem oddana bojowniczka Państwa Podziemnego Elżbieta Jakubiak, ujawnia ostateczny argument merytoryczny, przesądzający jednoznacznie niezbywalne prawo bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, do korzystania z samolotu podczas podróży na uninijny szczyt w Brukseli:
- 15 października – kompromitująca porażka Gubernatoru Tusku i jednocześnie spektakularny sukces bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który jak zwykle dotrzymuje danego przyrzeczenia i - po przegonieniu ministrów Tymczasowego Rządu Okupacyjnego od stołu obrad w Brukseli - bierze udział w obradach szczytu Unii Europejskiej, a ponadto - co jest szczególnie gigantycznym sukcesem IV RP - udaje mu się spożyć darmową
zupękolację! Choć podczas całego pobytu w sali plenarnej prezydent nie musi wypowiedzieć ani jednego słowa, to jego niebywały majestat, niespotykana charyzma, niewiarygodna wprost wiarygodność i porażające doświadczenie w prowadzeniu polityki zagranicznej powodują, że Lech Kaczyński dominuje obrady, które toczą się faktycznie pod jego dyktando: - 15 października – kolejny akt niesłychanego bohaterstwa bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który nie bacząc na grożące mu krwawe represje ze strony okupantów, w studiu wrogiej telewizji TVN 24, brawurowo demaskuje sowicie opłacaną przez określone siły i prowadzoną przez grupę oficerów prowadzących o kryptonimie operacyjnym: "Walterowie", cyniczną agentkę Układu o pseudonimie "Stokrotka", którą okazuje się osławiona łże-dziennikarka, Monika Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka"):
- 16 października – z inspiracji Gubernatora Tymczasowego Rządu Okupacyjnego Donaldu Tusku, pragnącego odreagować niespotykaną porażkę z bezpośrednim podwładnym prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydentem Lechem Kaczyńskim na szczycie w Brukseli, Unia Europejska dopuszcza się niesłychanie brutalnego ataku na Wolskę, wybierając w skład tak zwanej "Grupy Refleksyjnej" osławionego TW "Bolka" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa"). Grupa ta ma "nakreślić wizerunek i kontury Europy jutra", co w przekładzie na język wolski oznacza, że opracuje ona długoterminowe plany dalszego zwojewódczenia i kompletnego wynarodowienia Wolski, w celu oddania jej w ręce niemieckie i - w konsekwencji - bezpowrotnego wykreślenia jej z mapy świata
- 16 października – do niespotykanej i pełnej nienawiści nagonki na Siły Wolności i Postępu oraz sprzyjające im perfekcyjnie odpolitycznione media, nieoczekiwanie włącza się zastraszony i skorumpowany najprawdopodobniej przez okupantów Rzecznik Praw Obywatelskich, Janusz Kochanowski, który bezczelnie i bez najmniejszych podstaw prawnych, zwraca się do prezesa TVP Andrzeja Urbańskiego o wyjaśnienia w sprawie odmowy udostępnienia TW Bolkowi (pseudonim operacyjny: Lech Wałęsa), archiwalnych nagrań z uroczystości przekazania na ręce jego żony pokojowej Nagrody Nobla w 1983 roku. W skierowanym do prezesa TVP piśmie, Rzecznik tyleż cynicznie, co bezczelnie domaga się informacji o powodach, dla których odmówiono udostępnienia materiałów i ośmiela się haniebnie pouczać go na temat rzekomo obowiązujących na tę okoliczność zasad!:
- "Za sprawą środków masowego przekazu powziąłem informację o rzekomej odmowie udostępnienia Panu Lechowi Wałęsie archiwalnych nagrań z przekazania na ręce jego żony pokojowej Nagrody Nobla w 1983 roku. Jak wynika z doniesień prasowych, organizatorzy uroczystej gali z okazji 25-lecia tego wydarzenia zostali zmuszeni do wypożyczenia nagrania z archiwum w Oslo. [...] Jednocześnie przypominam, że zgodnie z rozporządzeniem ministra kultury w sprawie zasad gromadzenia i udostępniania materiałów archiwalnych TVP i Polskiego Radia, TVP udostępnia te materiały na wniosek osoby zainteresowanej, a odmowa udostępnienia materiałów musi zawierać pisemne uzasadnienie. W związku z tym zwracam się o ustosunkowanie się do przedstawionych kwestii oraz poinformowanie Rzecznika o powodach, dla których odmówiono Panu Lechowi Wałęsie udostępnienia wskazanych powyżej materiałów"
- 16 października - bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, który miał na szczycie w Brukseli przekazać światu mnóstwo niespotykanie ważnych i interesujących informacji o Gruzji, ujawnia porażające kulisy międzynarodowego spisku, w którym oczywiście uczestniczył Donald Tusk wraz ze swoimi ministrami, a który zorganizowano w celu uniemożliwienia mu zabrania głosu podczas obrad szczytu!:
- "Prezydent ma informacje, co się dzieje na Kaukazie, i chciałby się tymi informacjami podzielić z przywódcami europejskimi" - Witold Waszczykowski
- "A jutro będzie sprawa Gruzji. [...] Na pewno mam dużo zdań do powiedzenia w sprawie Gruzji, a jutro ten temat będzie, godzinę temu z prezydentem Adamkusem na ten temat rozmawiałem"
- "Ja jestem nieobecny na sali, bo jest minister Rostowski. Jestem o jakieś 150 metrów od budynku Rady Europejskiej ponieważ nie mam możliwości spotkania się z panem ministrem Kownackim tu obecnym, z panem ministrem Handzlikiem, panem ministrem Kamińskim, gdzie indziej, ponieważ nie dostali, nazwijmy to, przepustek. No oczywiście jak tylko dostaję informacje, premier o tym błyskawicznie informuje, to prawda, biegniemy do budynku i tam się okazuje, nie tylko ja zresztą, minister Sikorski, żeśmy przyszli za późno, że dyskusja, która się dwie minuty temu zaczęła, już się skończyła"
- 17 października - wybitny bojownik, czołowy ideolog i autorytet moralny Ruchu Oporu Jacek Kurski, wywołuje niespotykany entuzjazm, a nawet euforię wszystkich patriotycznie zorientowanych Wolaków, przekazując niesłychanie radosną informację o podjęciu przez Ojca Narodu decyzji, że jego bezpośredni podwładny, prezydent Lech Kaczyński, będzie prezydentem przez co najmniej dwie kadencje, a następnie na kolejne dwie urząd ten obejmie sam prezes-premier Jarosław Kaczyński!:
- 17 października - pod wpływem brutalnego szantażu ze strony okupantów i zmasowanej kampanii nienawiści, zorganizowanej pod auspicjami określonych sił przez wolskie i zagraniczne wrogie media, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, całkowicie bezprawnie i wbrew oczywiście oczywistym faktom autentycznym, zmuszony zostaje do przeproszenia znanej agentki WSI i SB, osławionej łże-dziennikarki Moniki Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka"), za ujawnienie w dniu 15.10.2008 jej rzekomo ściśle tajnego pseudonimu operacyjnego "Stokrotka" oraz ujawnienie również rzekomo tajnej informacji o istnieniu krótkiej listy osób, które zostaną wykończone, pomimo pomocy agentów z elitarnego komanda "Walterów". Wbrew niecnym intencjom reżimu okupacyjnego, tę haniebną prowokację prezydent Kaczyński po mistrzowsku wykorzystuje do okazania swojej niespotykanej szarmanckości i legendarnego dobrego wychowania, przesyłając Monice Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") 11 (słownie: jedenaście!!!) czerwonych róż wraz z prezydenckim bilecikiem!
- 17 października - gigantycznie sukces Ruchu Oporu, ale przede wszystkim samego posła Jacka Kurskiego, który z głęboko słuszną i w pełni uzasadnioną dumą prostodusznie ujawnia, że dzięki niespotykanej sile woli i nadludzkiemu wręcz poświęceniu dla umęczonej Ojczyzny, udało mu się nie skłamać aż przez dwa lata!:
- 19 października – w ramach konsekwentnych działań w zakresie odkłamywania historii Wolski i wdrażania polityki historycznej, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, likwiduje całkowicie skompromitowany przyjęciem na studia w 1983 roku osławionego Janusza Palikota Katolicki Uniwersytet Lubelski, powołując w jego miejsce Katolicki Uniwersytet Ludowy. W podzięce za ten dziejowy akt i wychodząc jednocześnie naprzeciw słusznym oczekiwaniom dziesiątków milionów Wolaków, władze Katolickiego Uniwersytetu Ludowego zapoczątkowują nową świecką tradycję upamiętniania miejsc nawiedzonych filigranową stópką bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, gustownymi marmurowymi tablicami:
- 21 października – w pełnym powagi skupieniu, choć z rosnącą nadzieją, rozbudzoną przez budującą postawę oporu bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego wobec okupantów, cały Naród obchodzi smutną pierwszą okrągłą rocznicę rozpoczęcia okupacji Wolski przez liberałów, nasłanych w imieniu wrogów Wolski w celu jej pełnego zwojewódczenia i wymazania z mapy świata
- 21 października - wybitny rzecznik Kancelarii Prezydenta Adam Bielan, przekazuje Narodowi radosną wiadomość, że pomimo haniebnych usiłowań okupantów, którzy podczas brukselskiego szczytu Unii Europejskiej chcieli cynicznie zagłodzić bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Kaczyńskiego, ten błyskotliwie udaremnił zamach, wykazując ogromną aktywność na darmowej (!) kolacji:
- 21 października – najprawdopodobniej z inicjatywy samego Donaldu Tusku, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, zostaje niespotykanie brutalnie zaatakowany przez prezydenta Francji niejakiego Sarkozy'ego, który w wystąpieniu w Parlamencie Europejskim kłamliwie twierdzi, że "prezydent Kaczyński obiecał podpisać Traktat z Lizbony", a także ośmiela się haniebnie pouczać prezydenta, że "powinien to zrobić, żeby być wiarygodnym" oraz bezczelnie przypominać, że rekomo "trzeba dotrzymywać obietnic". Ta haniebna wypowiedź świadczy jedynie o niespotykanym cynizmie prezydenta Sarkozy'ego, który ma przecież na sumieniu niedotrzymane obietnice wsparcia Polski przez Francję w obliczu niemieckiego ataku we wrześniu 1939 roku!
- 22 października – niesłychany akt agresji wobec majestatu bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Kaczyńskiego: na rozpoczynającym się w Warszawie II Kongresie Sędziów Polskich, przedstawiciel Kancelarii Prezydenta, minister Andrzej Duda, zmuszony zostaje do zrezygnowania z odczytania listu od Lecha Kaczyńskiego, gdyż organizatorzy bezczelnie zaplanowali jego wystąpienie dopiero jako piąte (!), między innymi po tak nikczemnych wrogach narodu, jak samozwańczy marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, wyspecjalizowany w cyrkowych sztuczkach samozwańczy rzekomy Prezes Trybunału Konstytucyjnego Bohdan Zdziennicki, czy osławiony minister sprawiedliwości inaczej, Zbigniew Ćwiąkalski. Dopiero po konsultacji z samym prezydentem, który - konsekwentnie stosując zasadę "Dobrem zło zwyciężaj" - nie dał się wmanipulować w obrzydliwą prowokację zorganizowaną przez okupantów, pan minister Duda decyduje się na wystąpienie i odczytuje list na zaszczytnym trzynastym miejscu wśród mówców
- 23 października – wbrew zakazom i pomimo gróźb represji ze strony okupantów, którzy sporządzają listy proskrypcyjne swoich przeciwników, cały Naród spontanicznie świętuje trzecią rocznicę rozpoczęcia prezydentury bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który okazał się najlepszym prezydentem wszech czasów w Europie, a prawdopodobnie i na świecie! Rocznica ta staje się okazją do zamanifestowania miażdżącego poparcia społeczeństwa dla prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz jego bezpośredniego przełożonego, prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego i kierowanego przez niego Ruchu Oporu, co jednoznacznie potwierdza, że wybory prezydenckie 2010 roku będą zwykłą formalnością, a reelekcja Lecha Kaczyńskiego na drugą kadencję jest praktycznie pewna
- 23 października – były wybitny Wolak, a obecnie cyniczny wróg narodu Ludwik Dorn, na własne życzenie tchórzliwie opuszcza szeregi Ruchu Oporu, bezczelnie rozpowszechniając później kłamliwe i podłe insynuacje, jakoby został wyrzucony z Partii przez Przywódcę Państwa Podziemnego, Jarosława Kaczyńskiego
- 23 października - jeden z najwybitniejszych myślicieli i spindoktorów współczesności, bohaterski Adam Bielan, ujawnia społeczeństwu niebywale ważną informację, że - w odróżnieniu od prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, który jest człowiekiem z zasadami - tak zwany "premier" Donald Tusk, jest całkowicie pozbawiony jakichkolwiek zasad, co wspaniale wyjaśnia dlaczego "PO jest dziś najmniej demokratyczną partią w Polsce":
- "Tym właśnie Jarosław Kaczyński różni się od Donalda Tuska. Jest człowiekiem z zasadami"
- 24 października - bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, dobrotliwie poucza wszystkich prawdziwych patriotów, że powinni oni brać kredyty w czysto wolskiej walucie, jaką niewątpliwie jest złotówka:
- "To może być nauczką, żeby brać pożyczki w walucie, jaka obowiązuje w Polsce, czyli w złotówce"
- "Kredyt w PKO BP z córką Martą, zięciem i jego rodzicami [...] na kwotę 330 275,26 CHF (pozostało do spłaty 193 000 CHF" - w oświadczeniu majątkowym Lecha Kaczyńskiego, opublikowanym na stronie www.prezydent.pl
- 26 października – włoskie media informują, że wojskowi Paktu Północnoatlantyckiego wynajmują w rejonie Neapolu wille, należące do bossów włoskiej kamorry, zaś media wolskie podają informację, że Jarosław Kaczyński wynajmuje pod Warszawą willę należącą do kancelarii jego bezpośredniego podwładnego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego
- 27 października – bezprecedensowy w dziejach IV RP, niesłychany gest dobrej woli i głębokie ustępstwo ze strony Ruchu Oporu - rzecznik prasowy Naszej Partii Mariusz Kamiński, uroczyście komunikuje, że z najwyższym poświęceniem dostosowała się ona do regulaminu (!) i potwierdza fakt autentyczny porozumienia z portalem nasza-klasa.pl i przywrócenia na nim profilu PiS-u, bezczelnie zawieszonego z inicjatywy okupantów pod cynicznym i kłamliwym pretekstem rzekomego "przekraczania regulaminu serwisu". Choć - korzystając z okazji - wrogowie narodu i podporządkowane okupantom wrogie media cynicznie rozpowszechniają informacje, jakoby na ustępstwa poszedł Mariusz Kamiński - szef CBA, to dla wszystkich prawdziwych patriotów oczywiście oczywiste jest, że ten ostatni jest wystarczająco twardym bojownikiem Ruchu Oporu, by na żadne ustępstwa, w szczególności polegające na dostosowaniu się do obowiązującego prawa lub regulaminu, nie chodzić nigdy:
- 27 października – w myśl zasady "Jak trwoga to do Boga", spanikowanemu widmem porażającego kryzysu finansowego, do jakiego doprowadzą niebawem jego rządy w Wolsce, gubernatorowi Tymczasowego Rządu Okupacyjnego Donaldu Tusku, udaje się wyprosić u Ojca Narodu audiencję, na której błaga o udzielenie rad jak postępować w obliczu zagrożenia. Jako wybitny mąż stanu, któremu na sercu leży wyłącznie dobro Ojczyzny, prezes-premier Jarosław Kaczyński udziela Tusku niezbędnych wskazówek, domagając się w zamian opóźnienia procesu wojewódczenia Wolski i odłożenia jej wejścia do strefy euro. Dla podwyższenia swej rozpaczliwie malejącej popularności i wiarygodności, a jednocześnie dla zasugerowania społeczeństwu, że prezes-premier Jarosław Kaczyński zaczął kolaborować z okupantami, Donaldu Tusku usiłuje wmanipulować Przywódcę Ruchu Oporu we wspólną konferencję prasową po audiencji, na którą jednak ten - przejrzawszy na wylot tyleż bezczelne, co naiwne knowania Tusku - przytomnie się nie zgadza!
- 27 października - wybitny intelektualista Ruchu Oporu Adam Bielan, brawurowo prezentuje charakterystyczne dla bojowników Państwa Podziemnego perfekcyjnie dialektyczne podejście do ogłoszonego wcześniej przez ogólnonarodowy Ruch Oporu jedynie słusznego bojkotu zakłamanej do cna i głęboko antywolskiej wrogiej stacji telewizyjnej, TVN:
- 28 października – przychylając się do błagalnych próśb gubernatoru Tusku o pomoc w krytycznej sytuacji, przepełniony troską o los Wolski w obliczu spowodowanego przez Tymczasowy Rząd Okupacyjny wielkiego kryzysu finansowego, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, zwołuje kolejną Radę Gabinetową, na której udaje mu się przełamać totalny bezruch okupantów i przekonać Donaldu Tusku do podjęcia działań antykryzysowych oraz uratować Wolskę przed rychłym wprowadzeniem euro, co niechybnie doprowadziłoby do pełnego zwojewódczenia Wolski i definitywnego wymazania jej z mapy świata
- 29 października – chcąc alkoholowymi i obyczajowymi ekscesami zdradziecko zakłócić pracę Ojca Narodu, który w zaciszu podwarszawskiego
SulejówkaKlarysewa pracuje nad nowymi genialnymi koncepcjami przywrócenia IV RP i odzyskania niepodległości zwojewódczonej przez okupantów i systematycznie pogrążającej się w otchłani kryzysu finansowego Wolski, cyniczny błazen i prowokator Janusz Palikot, składa Kancelarii Prezydenta bezczelną ofertę wynajmu zajmowanej obecnie przez Przywódcę Państwa Podziemnego prezydenckiej willi, próbując przelicytować Ojca Narodu pochodzącą prawdopodobnie prosto z Niemiec kwotą 40 tysięcy złotych! - 30 października – bohaterski przewodniczący NSZZ "Solidarność", charyzmatyczny intelektualista Janusz Śniadek, pomimo pogróżek i możliwości krwawych represji, z właściwą sobie błyskotliwością ujawnia skwapliwie ukrywany fakt autentyczny, że gubernatoru Tusku, zdeterminowany do ostateczności ogarniającym nieubłaganie Wolskę kryzysem spowodowanym rządami okupantów, "na wyciągniętą do dialogu rękę odpowiada wypowiedzeniem wojny", bezczelnie zapraszając reprezentantów trzech central związkowych na rozmowy w sprawie emerytur pomostowych do Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog". Na szczęście związkowcy przytomnie nie dają się okupantom zwabić do Centrum "Dialog", dzięki czemu udaje im się uniknąć podłej prowokacji, której celem było przedstawienie liderów związków jako kolaborantów reżimu okupacyjnego
- 30 października - podczas wizyty w Wielkopolsce, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, wygłasza krótki referat na temat najbardziej popularnej wolskiej przyprawy kuchennej:
- 31 października – bezczelna prowokacja wrogów narodu: inspirowana przez reżimowych aparatczyków warszawska Prokuratura Okręgowa, próbuje wrobić Ojca Narodu w przestępstwo z Art. 241 § 1 Kodeksu Karnego, który stanowi: "Kto bez zezwolenia rozpowszechnia publicznie wiadomości z postępowania przygotowawczego, zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch". Ta nieporadna i owiana oparami absurdu próba wmanipulowania Jarosława Kaczyńskiego, skazana jest z góry na niepowodzenie, gdyż oczywiście oczywiste jest, że Ojciec Narodu, będąc starannie wykształconym i wybitnym prawnikiem z najwyższej półki, nigdy nie ujawniłby informacji ze śledztwa w sprawie byłego ministra sportu w najlepszym rządzie w dziejach Wolski, znanego i cenionego odnowiciela, Tomasza Lipca, bez stosownego zezwolenia, które - jako demokratycznie powołany premier rządu IV RP - bez wątpienia sam sobie wydał w ramach swoich konstytucyjnie zagwarantowanych prerogatyw
- 31 października - zasłużony poseł i bojownik Ruchu Oporu Jacek Kurski, brawurowo ujawnia, że na odbytym dzień wcześniej zjeździe Wolskiego Związku Piłki Nożnej, doszło do kolejnej niespotykanie gigantycznej kompromitacji okupantów, gdyż Związek na swojego prezesa wybrał Grzegorza Latę!:
- "Wczoraj, na zjeździe PZPN, miała miejsce gigantyczna kompromitacja PO, bowiem szefem PZPN został Grzegorz Lato, a nie faworyt rządu"
- 31 października - czołowy bojownik i wybitny intelektualista Ruchu Oporu Krzysztof Putra, przekazuje Narodowi radosną i budującą informację, że prezes-premier Jarosław Kaczyński jest niespotykanie wszechstronnie utalentowany, gdyż nie tylko kocha Wolskę, ale w dodatku potrafi być jednocześnie wielkim patriotą!:
- 31 października - wybitny europoseł bratniej Ligi Polskich Rodzin, a zarazem wielki patriota Sylwester Chruszcz, brawurowo demaskuje haniebną prowokację wrogich Niemiec, które bezczelnie uruchamiając "machinę germanizacyjną", na tablicach informacyjnych na niemieckich lotniskach, haniebnie prezentują nazwy wolskich miast w znienawidzonym języku niemieckim!:
- "Na lotniskach we Frankfurcie, Monachium czy Berlinie nazwy na tablicach informujących o przylotach i odlotach są pisane tylko po niemiecku. Taki na przykład biznesmen z Hiszpanii może łatwo się pogubić, bo skąd ma wiedzieć, że Breslau to Wrocław. [...] Będę uparty jak Drzymała w walce z machiną germanizacyjną"
Listopad
- 3 listopada – znajdujący się na pasku okupantów i skorumpowany przez wrogów narodu warszawski Sąd Okręgowy, wykonuje kolejną cyrkową sztuczkę, wbrew porażającym dowodom bezczelnie uznając, że pisanie o
braciach KaczyńskichZjawisku biologicznym per "Kaczory", nie jest znieważeniem bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Sąd w sposób całkowicie kompromitujący podtrzymał tym samym bezprawną decyzję prokuratury, która odmówiła wszczęcia śledztwa, o które postulowała między innymi Kancelaria Prezydenta. Inkryminowanego słowa użył - i to wiele razy - felietonista niemieckiego rzecz jasna "Dziennika" Jerzy Pilch, co miało miejsce w dniu 09.11.2007 w felietonie pt. "Miękkie nogi", a także w dniu 22.02.2008 w tekście pt. "Prezydent Putin i bracia Marx" - 3 listopada – szef Sztabu Generalnego Ruchu Oporu Piotr Kownacki, ku pokrzepieniu serc gnębionego przez okupantów ludu pracującego miast i wsi, ujawnia informację o bezprzykładnym heroizmie bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który przez półtora roku, pomimo niesłychanych nacisków ze strony okupantów, zdołał nie dopuścić do prowokacyjnego odznaczenia przez siły obcych mocarstw cynicznych wrogów narodu i odszczepieńców Hanny Gronkiewicz-Waltz, Kazimierza Marcinkiewicza i Pawła Zalewskiego, orderami Legii Honorowej oraz Krzyżem Wielkim Orderu Gwiazdy Solidarności Włoskiej:
- "Prezydent nie zgadza się, żeby [ Hanna Gronkiewicz-Waltz i Kazimierz Marcinkiewicz ] przyjęli te odznaczenia. [...] Wyrażenie zgody przez prezydenta na uzyskanie przez polskiego obywatela orderu innego kraju jest przywilejem głowy państwa. [...] Prezydent może, ale nie musi wyrazić taką zgodę. I nie musi się tłumaczyć, dlaczego zgody nie wydał. [...] Takiej zgody nie ma, a co będzie w przyszłości, to ja nie potrafię prorokować"
- 5 listopada – wybitny prezydencki minister Michał Kamiński, przekazuje wspaniałą dla wszystkich wolskich patriotów wiadomość, że prezydentem USA zostaje wybrany Barack Obama, co w sposób oczywiście oczywisty świadczy o tym, że "liberalny model kapitalizmu w Stanach Zjednoczonych dziś nie cieszy się już poparciem większości". Dzięki temu optymistycznemu i budującemu przekazowi z Kancelarii Prezydenta, Naród odzyskuje nadzieję i wiarę w rychłe odsunięcie od władzy przestępczego reżimu liberałów z Platformy Obywatelskiej i powrót do rządów sił wolności i postępu z prezesem-premierem Jarosławem Kaczyńskim na czele!
- 5 listopada - dzięki czujności perfekcyjnie kompetentnych pracowników Kancelarii Prezydenta, którzy błyskotliwie obnażyli haniebne manipulacje urzędasów okupacyjnego ministerstwa spraw zagranicznych, przygotowujących tekst depeszy gratulacyjnej prezydenta Wolski do prezydenta-elekta Baracka Obamy, i przed wysłaniem brawurowo dodali do jej treści w dwóch miejscach stosowny przymiotnik, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, ujawnia narodowi, że prawdziwym, choć przez całe dziesięciolecia bezczelnie ukrywanym przed Wolakami przez wykształciuchów i inne wszelkiej maści łże-elity rozwinięciem skrótu "USA", jest nazwa "Stany Zjednoczone Ameryki Północnej"!:
- "Szanowny Panie Prezydencie-Elekcie. Z okazji zwycięstwa w wyborach na urząd Prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, chciałbym przekazać Panu - w imieniu Narodu Polskiego oraz własnym - serdeczne gratulacje oraz życzenia wielu sił i sukcesów w sprawowaniu urzędu. [...] Ekscelencjo, jeszcze raz życzę Panu powodzenia w sprawowaniu urzędu Prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej"
- 5 listopada - bohaterski poseł i bojownik Ruchu Oporu, a jednocześnie jeden z najtęższych umysłów współczesności i czołowy humanista nurtu PiSjanistycznego, Artur Górski, błyskotliwie obnaża kulisy wyboru Baracka Obamy na prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki (Północnej, rzecz jasna), który faktycznie był manipulacją wrogich ludzkości, cywilizacji, a w szczególności Wolsce, zbrodniczych kręgów żydo-masońsko-liberal-lewackich określonych sił!:
- "Prezydentem, głową największego na świecie mocarstwa, został kumpel lewackiego terrorysty Williama Ayersa, polityk uważany przez republikańską prawicę za czarnoskórego kryptokomunistę. [...] Głosami swoich wyborców Obama, czarny mesjasz nowej lewicy, zgniótł kandydata republikanów Johna McCaina. Już niedługo Ameryka zapłaci wysoką cenę za ten grymas demokracji. Jak powiedział mój klubowy kolega poseł Stanisław Pięta, Obama to nadchodząca katastrofa, to koniec cywilizacji białego człowieka. Oby się mylił"
- 5 listopada – utrzymaną w głębokiej tajemnicy niesłychanie brutalną akcją pacyfikacyjną, uzbrojonych po brudne zęby funkcjonariuszy policji, siepaczom reżimu Tusku udaje się rozpędzić wielotysięczny tłum demonstrantów, głęboko słusznie protestujących przed Kancelarią Premiera przeciwko haniebnym planom pozbawienia ludu pracującego miast i wsi słusznie należących mu się jak psu zupa emerytur! Choć wrogie media oczywiście ani słowem nie wspominają o licznych ofiarach niesłychanie brutalnego ataku policji na bezbronnych demonstrantów, to powszechnie wiadomo o poważnych ranach licznie zgromadzonego demonstranta, któremu wybuchła w ręku przypadkowo złapana przez niego domowej roboty petarda. Ten tragiczny wypadek nie tylko potwierdza niespotykaną brutalność okupantów, ale także świadczy o cynicznym łamaniu prawa i kompletnym braku profesjonalizmu policji, która obrzuca demonstrantów amatorsko skonstruowanymi petardami!
- 5 listopada – skorumpowani przez okupantów funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego, cynicznie usiłują uniemożliwić bohaterskiemu łącznikowi Ruchu Oporu z Gdańska Jackowi Kurskiemu, skontaktowanie się z Przywódcą Państwa Podziemnego! Realizując swą tajną patriotyczną misję, w brawurowej i świadczącej o szaleńczej odwadze akcji, łącznik Jacek "Nowak" Kurski, jadąc krojową "siódemką" i korzystając ze świateł awaryjnych, przyłącza się do konwoju CBA, przewożącego rzekomo ważnych więźniów. Widząc w lusterkach bohaterskiego kuriera Kurskiego, funkcjonariusze CBA wzywają posiłki policji, która tchórzliwie zarządza blokadę drogi
- 6 listopada – podczas sejmowej debaty nad zbrodniczą ustawą odbierającą milionom obywateli uczciwie wypracowane przez nich emerytury pomostowe, czołowy intelektualista nurtu PiSjanistycznej odnowy moralnej i wybitny przedstawiciel Kancelarii Prezydenta, Andrzej Duda, bohatersko uświadamia całemu Narodowi, że Gubernator Tymczasowego Rządu Okupacyjnego Donaldu Tusku, nie mając odwagi osobiście stawić czoła miażdżącej krytyce ze strony patriotycznie zorientowanych posłów Naszej Partii, bezczelnie i tchórzliwie zasłania się osobą Wicekomisarz do spraw Pracy Przymusowej i Niewolnictwa, Agnieszki Chłoń-Domińczak, która - pomimo niesłychanie zaawansowanej ciąży - brutalnie zmuszona zostaje przez aparatczyków reżimu Tusku do odpowiadania na niespotykanie celne i obnażające przestępcze intencje Platformy Obywatelskiej pytania posłów!:
- 6 listopada - rzecznik dyscypliny klubu parlamentarnego Ruchu Oporu, wybitny patriota, intelektualista i autorytet moralny Marek Suski, brawurowo stwierdzając, że posłowie usprawiedliwiali się przez pomyłkę, a nie w celu rzekomego uniknięcia kary w wysokości 300 złotych, informuje o umorzeniu wszystkich postępowań dotyczących 20 posłów Ruchu Oporu, którzy usprawiedliwiali się z jedynie słusznego bojkotu posiedzeń Sejmu w dniach 13.06.2008 oraz 9 i 11.07.2008. Informacja ta stanowi jednoznaczny porażający dowód niespotykanej uczciwości posłów Ruchu Oporu, szczególnie w kontekście wcześniejszego błyskotliwego oświadczenia samego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, który także szczerze poinformował społeczeństwo, że gdyby wiedział, że ktoś będzie dociekał jak było z tym bojkotem, to nie podpisywałby usprawiedliwienia, a ponadto błyskotliwie wprowadził do obrotu oralnego nowoczesne, niespotykanie przydatne we współczesnej nowomowie PiSjanistycznej wyrażenie - "bezwiedne podpisanie":
- "Nie twierdzę, że wszystkie usprawiedliwienia były w porządku, ale nie dopatrzyłem się złej woli parlamentarzystów. [...] Posłowie usprawiedliwiali się przez pomyłkę, a nie po to, by wyłudzić pieniądze. Usprawiedliwienia składa się w dwa miesiące po dniu nieobecności, więc wiele osób nie pamięta już, co dokładnie wtedy robiło. Wiadomo, że powinno dochować się staranności, ale człowiek jest tylko człowiekiem"
- 6 listopada - na światło dzienne wychodzi radosna dla wszystkich patriotów i potwierdzająca słuszność polityki Naszej Partii oraz samego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego informacja, że Barack Obama wybrany został na urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki (Północnej zresztą) jedynie dlatego, ze w kampanii wyborczej wzorował się na wielkich ideach bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego!:
- "[...] ja też takie podobieństwa widzę. [...] Przede wszystkim w haśle zmiany, bo prezydent Lech Kaczyński niewątpliwie doszedł do władzy pod hasłem zmiany. Radykalnej zmiany tego, co prezentowali jego poprzednicy. Tak samo jest z prezydentem-elektem Barackiem Obamą" - Adam Bielan
- 7 listopada – zachęconemu sukcesem wcześniejszego szczytowania w Brukseli, bezpośredniemu podwładnemu prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, który - według relacji szefa Kancelarii Prezydenta Piotra Kownackiego - "był aktywny szczególnie podczas roboczej kolacji", tym razem w ramach nieformalnego szczytowania w Brukseli, udaje się również być aktywnym i skonsumować darmowy lunch (wym.: lancz), podczas którego - choć z pełną buzią, ale nadspodziewanie wyraźnie - prezentuje stanowisko Rządu Okupacyjnego w sprawie kryzysu finansowego, unikając jednocześnie deklaracji dotyczących ratyfikacji traktatu europejskiego
- 7 listopada – podporządkowany okupantom Sąd Grodzki w Szczecinie (niem.: Stettin, wym.: sztetin), karze naganą za "dopuszczenie się nieobyczajnego wybryku" dwie młode niewiasty, które - usiłując dostosować się do standardów wyznaczonych przez byłą posłankę Sandrę Lewandowską z niezapomnianej najlepszej w dziejach Wolski koalicji budowniczych IV RP - opalały się w strojach topless (wym.: toples) na publicznej plaży. Na to brutalne pogwałcenie przez okupantów elementarnych wolności obywatelskich reaguje natychmiast Rzecznik Praw Obywatelskich, ceniony odnowiciel Janusz Kochanowski, który oświadcza na antenie TVP, że "musi zapoznać się z miejscem zdarzenia", z ostrożności procesowej mając zapewne na myśli również bliższe zapoznanie się z narzędziami przestępstwa
- 7 listopada – przerażony perspektywą zbliżającej się nieubłaganie inauguracji jego bezprawnych rządów, prezydent-elekt Stanów Zjednoczonych Ameryki (Północnej zresztą) Barack Obama, cierpiąc na wywołaną stresem bezsenność, ośmiela się w środku nocy telefonować do bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, i żaląc się na brak doświadczenia w rządzeniu, w panice pyta go jak to się robi. Z wdzięczności za uzyskane błyskotliwe wskazówki, Barack Obama obiecuje - jak z dumą informuje Kancelaria Prezydenta - natychmiastową instalację elementów tarczy antyrakietowej w Wolsce! Niestety Gubernatoru Tymczasowego Rządu Okupacyjnego Donaldu Tusku, bezprawnie podsłuchawszy rozmowę prezydenta Kaczyńskiego, ośmiela się natychmiast zadzwonić do Baracka Obamy i - realizując instrukcje swojego oficera prowadzącego z KGB - podłym szantażem, że Wolska wycofa swoje wojska z Afganistanu, wymusza na prezydencie-elekcie wycofanie się z danej obietnicy. W efekcie bezczelnego szantażu, Barack Obama, ustami swojego doradcy do spraw polityki zagranicznej Denisa McDonougha, kłamliwie dementuje radosną dla IV RP wiadomość!:
- "W trakcie rozmowy Barack Obama mówił także o strategicznym partnerstwie Polski i Stanów Zjednoczonych i współpracy politycznej i wojskowej. Poinformował, że projekt tarczy antyrakietowej będzie kontynuowany" - prezydencki minister Mariusz Handzlik
- "Pan Obama poruszył kwestie tarczy antyrakietowej, powiedział, że chciałby rozwiać wszelkie wątpliwości, że jego administracja będzie kontynuowała ten program, że nie przewiduje jakichś istotnych zmian w tym zakresie, powiedział, że zarówno będą pieniądze na to, jak i środki techniczne" - szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki
- "Prezydent Kaczyński poruszył kwestię obrony przeciwrakietowej, ale prezydent-elekt Obama nie podjął żadnego zobowiązania. Jego stanowisko jest takie samo, jak w kampanii: popiera rozmieszczenie systemu, jeśli technologia okaże się użyteczna" - Denis McDonough (08.11.2008)
- "Byłem świadkiem rozmowy prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Baracka Obamy. Amerykański prezydent-elekt nie złożył po prostu żadnych deklaracji w sprawie tarczy antyrakietowej" - Michał Kamiński (09.11.2008)
- 7 listopada - w jedynie słusznej błyskotliwej i bezkompromisowej reakcji na niespotykanie bezprawne represje okupantów wobec patriotów z Ruchu Oporu, a w szczególności wobec wybitnego bojownika i niezawodnego łącznika pomiędzy zakonspirowanymi komórkami Państwa Podziemnego w Gdańsku i Warszawie, Jacka Kurskiego (pseudonim konspiracyjny: "Easy Rider", wym.: izi rajder), sam prezes-premier Jarosław Kaczyński brawurowo potwierdza oczywiście oczywistą dla każdego prawdziwego patrioty prawdę kontekstową, że członków klubu parlamentarnego Ruchu Oporu przepisy ruchu drogowego nie obowiązują:
- 8 listopada - na światło dzienne wychodzi informacja o niespotykanym bohaterstwie bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego - prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który nie bacząc na groźby i przestępcze naciski okupantów, spełniając wolę kilkudziesięciomilionowej ogólnonarodowej większości prawdziwych patriotów, jedynie słusznie nie zaprasza największego zdrajcy w dziejach Wolski, osławionego TW "Bolka" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa"), na wielki i wspaniały Bal w Operze z okazji 90. rocznicy odzyskania przez Wolskę niepodległości:
- "Lech Wałęsa nie znalazł się na liście osób zaproszonych, a cała lista została zatwierdzona przez pana prezydenta. Gdyby powinien, to by się znalazł" - Piotr Kownacki
- 10 listopada - bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, przy okazji prezentacji Narodowi niespotykanych kompetencji najlepszego w dziejach Wolski szefa Kancelarii Prezydenta, Piotra Kownackiego, który do perfekcji opanował posługiwanie się najnowszymi technologiami i narzędziami informatycznymi (!), przekazuje również społeczeństwu bardzo ważną informację o standardowych źródłach czerpania przez Szefa Kancelarii informacji o działaniach i największych osiągnięciach prezydenta, a także zapowiada śledztwa wobec zdrajców haniebnie dezinformujących najwyższych urzędników państwowych za pośrednictwem internetu:
- 10 listopada - natychmiast potwierdzając swoje niebywale wprost kompetencje, tym razem w zakresie nauk historycznych, znakomity szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki, brawurowo odkłamuje bardzo ważny element historii Wolski, ujawniając głęboko skrywaną prawdę, że święto odzyskania niepodległości przez Wolskę, faktycznie zawdzięczamy
Braciom KaczyńskimZjawisku biologicznemu:- "Braciom Kaczyńskim zawdzięczamy, że tak dobrze Polacy się identyfikują ze Świętem 11. Listopada"
- 11 listopada – dzięki
Braciom KaczyńskimZjawisku biologicznemu, którym "zawdzięczamy, że tak dobrze Polacy się identyfikują się ze Świętem 11 Listopada", zidentyfikowany po raz pierwszy w dziejach Wolski Naród obchodził 90. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości z pełną świadomością prawdziwej logiki i nieuchronności procesu historycznego. Choć ze względu na nieobecność na świecieBraci KaczyńskichZjawiska biologicznego, w 1918 roku nie mogło być jeszcze mowy o prawdziwej wolności i niepodległości Polski, a powstała wtedy Rzeczpospolita była o dwa numery za mała w stosunku do rzeczywistych potrzeb i aspiracji prawdziwych patriotów, to jednak wszyscy prawdziwi Wolacy świetnie wiedzą, że dzień 11.11.1918 stanowił faktycznie drobny, ale znaczący krok na drodze do zbudowania przez siły wolności i postępu IV RP i odnowy moralnej Wolski! - 11 listopada – pomimo niesłychanie brutalnych szykan i utrudnień ze strony okupantów, perfekcyjnie zorganizowany przez bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Wielki Bal w Operze Narodowej (znany dla niepoznaki pod kryptonimem operacyjnym "Koncert Galowy"), kończy się niesłychanym sukcesem, a bezczelnie rozpowszechniane przez wrogów narodu złośliwe informacje o tym, że na balu nie będzie nikogo ważnego, okazują się wyssanym z brudnego palca podłym oszczerstwem, gdyż w Operze Narodowej pojawia się sam bezpośredni przełożony prezydenta Lecha Kaczyńskiego, prezes-premier Jarosław Kaczyński! Podczas balu uczestnicy z rozkoszą delektują się dziczyzną (pasztet z sarny w cieście maślanym z konfiturą z borówek) oraz kaczyzną, której zaserwowano około 850 kg (700 kg z modrą kapustą i sosem z szarych renet z dodatkiem krupniku na stołach i około 150 kg przy stołach)
- 12 listopada – w obliczu głębokiego kryzysu finansowego, do jakiego doprowadziły roczne zaledwie rządy Tymczasowego Rządu Okupacyjnego, samozwańczy marionetkowy "premier" Donald Tusk, decyduje się na uruchomienie ratunkowych źródeł dochodów, przekształcając swoje biuro poselskie w nielegalnie działający hotel robotniczy. Choć grupa pierwszych 30 gości, zachwyconych prawdopodobnie pobytem, zapowiada rezerwację całego hotelu do Sylwestra, to jednak panujące w nim charakterystyczne dla przedsięwzięć drapieżnych liberałów fatalne warunki socjalno-bytowe (wieloosobowe pokoje, w których nie ma minibarków (!), wspólna łazienka i toaleta na korytarzu, goście hotelowi muszą mieć ze sobą karimaty i śpiwory), nie rokują zbyt dobrze dla powodzenia tego przedsięwzięcia, tym bardziej, że pierwsi goście nie wiedzą jeszcze nawet, jaką cenę przyjdzie im za pobyt zapłacić
... goście znajdują naprawdę skandaliczne warunki
- 13 listopada - z okazji pierwszej bolesnej rocznicy objęcia rządów przez zbrodniczą Platformę Obywatelską, prezes-premier Jarosław Kaczyński, w specjalnym wywiadzie dla niezawłaszczonej jeszcze przez reżim Polskiej Agencji Prasowej, dokonuje niespotykanie kompetentnej, rzetelnej i wnikliwej analizy oraz rozliczenia liberałów i ich Tymczasowego Rządu Okupacyjnego, jednoznacznie wykazując, iż - zgodnie z jego natchnionymi przepowiedniami sprzed roku - działania tego samozwańczego marionetkowego tworu sprowadzają się do haniebnego hasła: "pacyfikacja, petryfikacja i restauracja" (PPR):
- 13 listopada - prezes-premier Jarosław Kaczyński w jedynie słusznej reakcji na podłe i haniebne kłamstwa wrogich mediów, które - chcąc cynicznie ukryć przed społeczeństwem oczywiście oczywiste sukcesy Ruchu Oporu - bezczelnie poinformowały, że zorganizowany przez Telewizję Polską "Wielki Test z Historii", wygrał rzekomo olimpijczyk w podnoszeniu ciężarów, niejaki Szymon Kołecki, odważnie i bezkompromisowo demaskuje tę nikczemną prowokację i przekazuje Narodowi radosną wiadomość, że faktycznie test zakończył się zwycięstwem, i to w najszerszym tego słowa znaczeniu (!), Antoniego Macierewicza, a sam Ojciec Narodu zajął w nim zaszczytne drugie miejsce!:
- 15 listopada – z powodu wpadki Michała Łuczaka i Cezarego Atamańczuka, kurierów transportujących zamówioną jeszcze w maju 2008 roku osobiście przez Donaldu Tusku w Ameryce Południowej marychę, którzy nie zdołali dostarczyć jej na czas, odwołana zostaje wielka lokalna orgia narkotykowa liberałów w Szczecinie (niem.: Stettin, wym.: sztetin), znana pod mafijnym kryptonimem "konwencji zachodniopomorskiej Platformy Obywatelskiej"
- 16 listopada – kolejny spektakularny sukces Ruchu Oporu: środowiska patriotyczne z narażeniem życia uruchamiają pierwszy w okupowanej Wolsce portal internetowy www.porazkaroku.pl, poświęcony bezkompromisowemu obnażaniu całej ponurej prawdy o Tymczasowym Rządzie Okupacyjnym, jego poplecznikach i sługusach oraz dokonaniach całej tej knajackiej zbieraniny, na polu zniewalania Ojczyzny i jej systematycznego zwojewódczania i okradania!
- 16 listopada – Donaldu Tusku cynicznie zmusza władze perfekcyjnie odpolitycznionej TVP do przeprowadzenia z nim wywiadu, w którym powtarza znane powszechnie od dawna kłamstwa i gładkie slogany pijarowe oraz przypadkowo ujawnia żenującą informację o tym, że na posiedzeniach Rządu Okupacyjnego spożywany jest bimber (!), choć "nie wszyscy ministrowie pędzą jakby chciał". Brak uwag Gubernatora dotyczących innych używek może sugerować, że z produkcją i pozyskiwaniem trawki, ministrowie (jak również inni członkowie PO), nie mają większych problemów
- 18 listopada – Kancelaria Prezydenta wydaje krótki komunikat o aktualnym stanie zdrowia bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, w którym lakonicznie informuje, że pojechał on do Rygi
- 18 listopada – przed zakłamaną sejmową komisją śledczą do spraw nacisków, zeznaje uśpiony do niedawna agent przestępczego Układu Janusz Kaczmarek, który - na zlecenie okupantów, wbrew oczywiście oczywistym faktom i porażającym dowodom - niesłychanie fałszywie oskarża Siły Wolności i Postępu o rzekome "stosowanie metod inwigilacji i o inspirowanie mediów do niszczenia jednostki"
- 18 listopada - wybitna intelektualistka Ruchu Oporu, a zarazem muza i natchnienie samego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego Jolanta Szczypińska, przekazuje Narodowi porażającą informację, że kierowany przez Donalda Tuska Tymczasowy Rząd Okupacyjny w rzeczywistości dąży do likwidowania Państwa Polskiego i dlatego już w niedalekiej przyszłości zostanie odsunięty od władzy!:
- "Oczywiście, przedstawiając krytyczną ocenę działań poszczególnych resortów, dyskutowaliśmy o tym, co można było zrobić inaczej i co należy zrobić, gdy odsuniemy Platformę od władzy. [...] I przestrzegaliśmy w uchwale, którą Rada Polityczna przyjęła, iż rząd Donalda Tuska tak prawdę |dąży do likwidowania państwa polskiego"
- 18 listopada - opierając się na bardzo ważnej obserwacji, że jedynie osoby naprawdę niewinne nie zaprzeczają stawianym im zarzutom i ochoczo potwierdzają wszelkie oskarżenia pod swoim adresem, wybitna autorytetka prawna, a zarazem nieustraszona bojowniczka Ruchu Oporu Beata Kempa, błyskotliwie formułuje kolejną niespotykanie użyteczną zasadę sprawiedliwości PiSjanistycznej, w literaturze przedmiotu znaną jako zasada "kto zaprzecza, ten jest winny". Ta nowoczesna zasada perfekcyjnie komponuje się w szczególności z zasadą dowodu winy opartego na braku dowodów winy oraz zasadą domniemania winy i konieczności udowodnienia przez podejrzanego swojej niewinności, tworząc niespotykanie spójne i niebywale efektywne narzędzie wymierzania sprawiedliwości PiSjanistycznej:
- "Zauważyłam u pana ministra Drzewieckiego "metodę zaprzeczania". To jest taka naturalna metoda, opisywana przez psychologów i to tym bardziej utwierdziło mnie w przekonaniu, że te przypadki mogły mieć miejsce. Tę metodę stosują osoby, które dopuszczają się przestępstw przeważnie przemocy w rodzinie, bądź które nadużywają alkohol"
- 19 listopada – opanowany przez wrogą agenturę tak zwany "Trybunał Konstytucyjny", bezczelnie odrzuca niespotykanie mądrą i głęboko uzasadnioną skargę bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Kaczyńskiego, na ustawę Tymczasowego Rządu Okupacyjnego, zezwalającą na przyjmowanie do Służby Wywiadu oraz Służby Kontrwywiadu Wojskowego byłych funkcjonariuszy WSI, których w ciągu dwóch zaledwie lat nie zdążyła zweryfikować najważniejsza w dziejach Wolski komisja weryfikacyjna, bohatersko kierowana przez - kolejno - Antoniego Macierewicza i Jana Olszewskiego. To haniebne orzeczenie otwiera drogę do zatrudniania w służbach setek do cna skompromitowanych szpiegów KGB, BND i Mosadu, agentów Układu oraz wszelkiej maści sługusów szarej sieci korporacji i netłorków
- 19 listopada - ceniony bojownik Sił Wolności i Postępu oraz wybitny autorytet moralny Jacek Kurski, ujawnia Narodowi, że rzekoma porażka Ruchu Oporu w przedterminowych wyborach parlamentarnych 2007 roku, była faktycznie elementem genialnego i niespotykanie misternego planu prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, który tym zapierającym dech w piersiach śmiałym manewrem, błyskotliwie uniknął terminalnego zmiecenia Ruchu Oporu ze sceny politycznej przez wrogie media!:
- "Może właśnie [ Jarosław Kaczyński ] potrafił przewidzieć i zaskoczy nas rozwój wydarzeń w ten sposób, że gdyby dziś Prawo i Sprawiedliwość jeszcze miało rządzić w obliczu tego kryzysu, prawdopodobnie zostałoby przez media zmiecione ze sceny w taki sposób, że już by się nie podniosło. Być może tamta sytuacja sprzed roku i te przedwczesne wybory były jednak mądrym zdarzeniem losu, o której to mądrości jeszcze się przekonamy z perspektywy następnych kilku lat"
- 21 listopada – obrzydliwy akt bioterroryzmu w wolskim parlamencie - agenci Rządu Okupacyjnego perfidnie zarażają wybitną posłankę PiS i byłą znakomitą szefową Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Elżbietę Kruk, wirusem filipińskiej choroby tropikalnej w jego niespotykanie zjadliwej i groźnej mutacji, w literaturze przedmiotu znanej pod nazwą "Coś Tam Coś Tam" (łac.: Aliquid aliquid). Na szczęście bohaterscy posłowie PiS, zdając sobie sprawę z niesłychanie poważnego zagrożenia powszechną epidemią, w trybie pilnym poddają posłankę Kruk ścisłej kwarantannie w sejmowej restauracji, przed którą posterunki zajmuje straż marszałkowska:
- "Jestem zdziwiona tym, co się tutaj dzieje. [...] Dlatego, że ja potrafię pracować dobrze. Potrafię coś tam, coś tam... i dziwią mnie takie właśnie zachowania"
- "Słyszałem o jakiejś sprawie, ale muszę ustalić co się w rzeczywistości stało. Jeżeli stało się coś niewłaściwego, to będą [ konsekwencje ], jak wobec każdej osoby. [...] Może na przykład jest chora. [...] Zajmijcie się państwo sprawami nieporównanie ważniejszymi" - Jarosław Kaczyński
- 21 listopada - prezes-premier Jarosław Kaczyński na łamach oficjalnego organu IV RP - dziennika "Rzeczpospolita" - oficjalnie formułuje bardzo ważną deklarację, że aktualną przewodnią siłą Narodu są "mohery"!:
- 23 listopada – niespotykany w dziejach akt niesłychanej odwagi bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który podczas swej dziejowej wyprawy narodowo-wyzwoleńczej do Gruzji, pod huraganowym ostrzałem Rosjan, prowadzonym z broni automatycznej z odległości 30, a nawet 7 - 8 metrów (!), zachowując spokój i niesłychanie zimną krew, ratuje życie wypróbowanemu przyjacielowi Wolski, bohaterskiemu prezydentowi Dżugaszwili'emu! Do bezprzykładnego aktu narażenia zdrowia i życia prezydenta Kaczyńskiego dochodzi w wyniku haniebnego spisku funkcjonariuszy BOR, którzy - realizując tajne polecenie okupantów - zamiast chronić i osłaniać prezydenta przed Ruskimi, niebywale wręcz tchórzliwie wloką się spacerkiem w odległości 300 metrów za jego samochodem!:
- "Very brave president you have" - Micheil Dżugaszwili
- "Widziałem na własne oczy, co to oznacza odważny człowiek i odważny prezydent. O siedem-osiem metrów stali żołnierze rosyjscy, strzelali z kałasznikowów. Widzieliśmy to na własne oczy, a prezydent był odważny i nawet nie przestraszył się" - Micheil Dżugaszwili (30.04.2009)
- "Wiem po okrzykach, że to byli Rosjanie. Wiem też od prezydenta Gruzji, że na tym terenie są rosyjskie posterunki" - Lech Kaczyński (23.11.2008)
- "Skąd wiem, że to Rosjanie? To było oczywiste, a dziś już potwierdzone. Przeczytałem o tym w materiale dyplomatycznym. [...] To był tak zwany "osetyjski" posterunek, ale to są tereny pod kontrolą Rosjan od 7 sierpnia. Dlatego nie zadawajmy pytań czy to byli Rosjanie czy Osetyjczycy, bo to nie ma znaczenia" - Lech Kaczyński (25.11.2008)
- 23 listopada - wybitny epidemiolog chorób tropikalnych Jacek Kurski, jednoznacznie potwierdza porażający fakt autentyczny, że w dniu 21.11.2008, okupanci dokonali haniebnego aktu bioterroryzmu, perfidnie zarażając wybitną posłankę Ruchu Oporu Elżbietę Kruk, zmutowanym wirusem filipińskiej choroby tropikalnej:
- 24 listopada – prezydent Lech Kaczyński i zaraz po nim jego bezpośredni przełożony, prezes-premier Jarosław Kaczyński, błyskotliwie demaskują ściśle zakonspirowane w środowiskach wolskich władz okupacyjnych i ich sługusów, zdradzieckie prorosyjskie lobby, podważające niesłychane bohaterstwo Lecha Kaczyńskiego podczas jego odważnego rajdu na Osetię:
- "Mnie niepokoją wypowiedzi w Polsce, które wskazują na siłę czegoś, co bym określił jako prorosyjskie lobby w naszym kraju. [...] To właśnie przez takie pytania rodzą się podejrzenia o prorosyjskość polskich mediów" - Lech Kaczyński
- "To jest dowód jakiejś maniakalnej nienawiści do obecnego prezydenta, ale z drugiej strony także dowód, jak potężne jest w Polsce lobby obcego mocarstwa" - Jarosław Kaczyński
- 25 listopada - działający niewątpliwie na zlecenie okupantów terroryści z osławionego antywolskiego komanda dziennikarzy, dokonują haniebnego ataku na wybitnego prezydenckiego ministra Michała Kamińskiego, któremu na konferencji prasowej bezczelnie i niebywale cynicznie zadają nieuzgodnione z nim wcześniej pytanie!:
- "Ja przepraszam, ja do tego jestem nieprzygotowany. Sorry, no nie uprzedzaliście mnie, że mnie o to zapytacie. Przepraszam"
- 25 listopada - na światło dzienne wychodzą kolejne informacje o niespotykanie twardych dowodach, które - choć tradycyjnie już nie mogą zostać ujawnione - to jednak jednoznacznie potwierdzają porażającą prawdę kontekstową, że w Wolsce działa zbrodnicze prorosyjskie lobby! Na szczęście bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, zapowiada przeprowadzenie już w najbliższym czasie stosownego śledztwa ABW, po którym - zgodnie z jedynie słusznymi oczekiwaniami dziesiątków milionów Wolaków - winni haniebnego lobbowania zostaną przykładnie ukarani:
- "Ci politycy, składali takie oświadczenia, jakby byli bardziej związani z interesami kraju innego niż Polska. Nie wymienię nazwisk, dopóki nie mam dowodów, bo to bardzo poważne oskarżenie, ale na miejscu ABW bym się głęboko interesował tym prorosyjskim lobby'"
- "Jeżeli istnieje bardzo silne lobby prorosyjskie na Zachodzie Europy, to trudno, żeby nie istniało silne lobby prorosyjskie w centralnej czy wschodniej Europie, która była kontrolowana przez Sowietów przez ponad 50 lat, to jest oczywiste. Oczywiście, nie ma sensu w tej chwili podawać żadnych nazwisk, bo to wywoła tylko niepotrzebnie lokalny skandal, [...] Nieświadomie, mam taką szczerą wolę, nieświadomie lobby prorosyjskie stanowią wszyscy ci, którzy kwestionują politykę prezydenta polskiego wobec Rosji, która po prostu to polityka się sprawdza. [...] Ale te pewne głosy, te pewne głosy, które słychać bardzo niesprawiedliwe wobec prezydenta są przynajmniej nieświadomym lobby prorosyjskim" - Jacek Kurski
- 26 listopada – całkowicie podporządkowany władzom okupacyjnym Trybunał Konstytucyjny wykonuje kolejną cyniczną cyrkową sztuczkę, wbrew niespotykanie porażającym dowodom bezczelnie odrzucając skargę PiS na powołanie komisji śledczej do spraw nacisków i bezprawnie uznając, że może ona w dalszym ciągu jątrzyć przeciwko niesłychanie słusznym i całkowicie legalnym działaniom najlepszego rządu w dziejach Wolski!
- 26 listopada – bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, bohatersko wetuje trzy z sześciu tak zwanych "ustaw zdrowotnych" wprowadzonych przez Tymczasowy Rząd Okupacyjny, nie dopuszczając tym samym do zniszczenia kwitnącej do 21.10.2007 służby zdrowia i od dawna zaplanowanego przez liberałów kręcenia lodów na jej gruzach
- 26 listopada - prezes-premier Jarosław Kaczyński błyskotliwie ujawnia zaskakujący fakt autentyczny, że w efekcie zbrodniczej antywolskiej polityki reżimu okupacyjnego, w Wolsce nie ma obecnie osobników noszących nazwisko Gates(wym.: gejts), za to aż roi się od wszelkiej maści indywiduów obdarzonych przez los innymi nazwiskami, których wymienianie jest niestety sądownie, choć w sposób oczywiście oczywisty całkowicie bezprawnie, zabronione:
- 27 listopada – niesłychany skandal w opanowanym przez okupantów Wolskim Sejmie: na jaw wychodzi, że poseł przestępczej Platformy Obywatelskiej Paweł Graś, stosował wobec posła merytorycznej opozycji, Wybitnego Wolaka i wielkiego patrioty, Tadeusza Cymańskiego, oburzające i przerażające groźby bezprawne, a tym samym z urzędu karalne, strasząc go, że "jak się nie uspokoi i nie przestanie wymachiwać tym palcem, to mu go uszkodzi"
- 27 listopada - nie bacząc na zagrożenie brutalnymi represjami, bohaterski prezes-premier Jarosław Kaczyński oraz nie mniej bohaterski poseł Antoni Macierewicz, ujawniają kolejne niespotykanie porażające dowody na to, że w Wolsce rozpanoszyło się ponad wszelką miarę sprowadzone haniebnie przez okupantów prorosyjskie lobby, które w szczególności opanowało wrogie media:
- "Ja dostrzegłem w tym, co się zaczęło wyprawiać, bo tutaj nie można użyć innego słowa, zaraz po informacji o tym wydarzeniu, działanie rosyjskiego lobby, bo bardzo wielu dziennikarzy i polityków w Polsce zajęło po prostu stanowisko rosyjskie, to trzeba sobie jasno powiedzieć" - Jarosław Kaczyński
- "Przy tej sprawie po raz kolejny ujawniło się lobby rosyjskie, czy też lobby prorosyjskie, które jest bardziej zainteresowane atakowaniem własnego prezydenta, prowadzącego niepodległościową politykę, narażającego się nawet osobiście po to, aby pokazać, jak wielkim zagrożeniem jest ofensywa, także militarna, ale i polityczna, jaką Rosja dzisiaj prowadzi" - Antoni Macierewicz
- 29 listopada – głęboko słusznie powracając do technik powszechnie używanych w latach 2006 - 2007 i wielokrotnie z sukcesami sprawdzonych przez najlepszy w dziejach Wolski rząd prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, patriotyczny kanał TVP Info ujawnia porażającą prawdę, że na rządzenie w wykonaniu gubernatora Tymczasowego Rządu Okupacyjnego Donaldu Tusku, składają się: długotrwałe (8 godzin!) spożywanie napojów gazowanych dwutlenkiem węgla, podliczanie strat, jakie premier poniósł na giełdzie (15 %) oraz rozmyślania o psie premiera i jego budzie, łysieniu i wynikających z tego kłopotach, a w szczególności o sposobach zapewnienia sobie i najbliższej rodzinie dobrego pomostu do starości, w postaci odpowiednich emerytur (kolejne 8 godzin). Niewątpliwie jednak najbardziej korzystnym dla Wolski elementem rządów Donaldu Tusku jest jego sen (4 godziny), zdecydowanie zbyt krótki zresztą w stosunku do faktycznych potrzeb Ojczyzny
- 29 listopada – w obliczu porażających sukcesów sił wolności i postępu, a w szczególności dla "pokrycia" legendarnych wyczynów rycerskich bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Gruzji, ręcznie sterowany przez okupantów przestępczy Układ, ukrywający się tym razem pod płaszczykiem Fundacji imienia Kazimierza Pułaskiego, przystępuje do wściekłego kontrataku, bezczelnie przyznając największemu zdrajcy w dziejach Wolski, TW "Bolkowi" (pseudonim operacyjny "Lech Wałęsa"), tytuł "Rycerza Wolności"
- 29 listopada - jeden z najwybitniejszych epidemiologów współczesności Jacek Kurski, ogłasza wyniki swoich najnowszych badań epidemiologicznych, które jednoznacznie potwierdzają tezę, że pełną odpowiedzialność za haniebne zarażenie wybitnej posłanki i oddanej patriotki Elżbiety Kruk niebywale groźnym wirusem filipińskiej choroby tropikalnej, ponoszą funkcjonariusze i kolaboranci znienawidzonego reżimu okupacyjnego, którzy bezczelnie przywlekli tę zarazę do Sejmu, przemycając ją w dodatku w nosach!:
- 30 listopada – bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, udaje się z wizytą do Mongolii, Japonii oraz Korei Południowej. Uwzględnienie w składzie delegacji szefa Sztabu Generalnego Wojska Wolskiego, Franciszka Gągora, dowodnie świadczy o niespotykanym geniuszu wojennym bezpośredniego przełożonego Najwyższego Zwierzchnika Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej, który - przygotowując się po niesłychanie udanej ofensywie osetyjskiej do ostatecznej krucjaty przeciwko zagrażającemu ludzkości imperializmowi rosyjskiemu - pracuje nad rozszerzeniem Wielkiej Koalicji Wolski i Gruzji, zapewniającym domknięcie okrążenia Rosji od południa i wschodu
Grudzień
- 2 grudnia – kolejny spektakularny sukces bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego na arenie międzynarodowej: za niesłychanie olbrzymi wkład w budowę ogólnoświatowej koalicji przeciwko imperialnej potędze Rosji, z powodów konspiracyjnych określany jako "wkład w rozwój demokracji i przyjaźni między narodami, a także wszechstronnych stosunków polsko-mongolskich", prezydent Lech Kaczyński otrzymuje tytuł doktora honoris causa Mongolskiego Uniwersytetu Państwowego!
- 2 grudnia – gigantyczny sukces bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, wywołuje natychmiastową reakcję okupantów, którzy - wykorzystując swoich uśpionych od czasów PRL agentów w Mongolii - dopuszczają się haniebnej prowokacji i zamrażają prezydencki samolot na lotnisku w Ułan Bator! Ten obrzydliwy sabotaż zrealizowany został pod wpływem lobby prorosyjskiego, które chce uniemożliwić Najwyższemu Zwierzchnikowi Sił Zbrojnych dotarcie do Japonii i porozumienie się z jej Cesarzem w sprawie ostatecznego terminu ataku na powszechnie znienawidzoną Rosję
- 2 grudnia - w jedynie słusznej reakcji na obrzydliwą propagandą homoseksualną, którą nafaszerowany był przeprowadzony w dniu 19.11.2008 koncert z okazji wręczenia nagród tygodnika "Gala", podczas którego nagrodę "Róże Gali 2008" w kategorii "Piękne Pary", otrzymali ohydni pederaści, a więc tym samym pedofile - Tomasz Raczek i Marcin Szczygielski, bohaterski zarząd perfekcyjnie odpolitycznionej w latach 2006 - 2007 Telewizji Polskiej, podejmuje błyskotliwą decyzję, że w roku 2009 nie będzie koncertu transmitował, gdyż - jak informuje członek zarządu TVP Sławomir Siwek - "to zła impreza była", na którą zarząd "nie miał wpływu merytorycznego". Z podobnych powodów nie będzie również transmisji z wręczenia nagród dwutygodnika "Viva!" - "Najpiękniejsi". Tym samym na oszczach Narodu rodzi się wspaniała nowa świecka tradycja emitowania przez telewizję publiczną tylko jedynie słusznych programów, nad których zawartością merytoryczną posiada ona - co oczywiście oczywiste - pełną kontrolę
- 3 grudnia – u Cesarza Japonii Akihito, nie wytrzymującego radosnego napięcia i wzruszenia związanego z oczekiwaniem na zaplanowane na dzień 04.12.2008 spotkanie z niewątpliwie najwybitniejszym obecnie obrońcą cywilizowanego świata przed Rosją, bezpośrednim podwładnym prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydentem Lechem Kaczyńskim, pojawiają się dolegliwości w klatce piersiowej oraz podwyższone ciśnienie, które zmuszają go do odwołania z niewysłowionym żalem wszystkich spotkań w najbliższych dniach. Wrogowie narodu, którzy zresztą najprawdopodobniej również przyczynili się do niedyspozycji Cesarza, natychmiast atakują kłamliwym sloganem: PPP - Prezydent Przynosi Pecha
- 3 grudnia – z okazji wyjątkowo bezpiecznego przybycia do Tokio superszybkim pociągiem Shinkansen, który szczęśliwie nie wykoleił się, w nic nie uderzył, a nawet nic mu się nie urwało (!), bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, wydaje wielkie przyjęcie pod hasłem uczczenia 90. rocznicy nawiązania stosunków dyplomatycznych Wolski i Japonii. Podczas tej fety, prezydent Kaczyński oświadcza, że "Japonia jest krajem, w którym powstała bardzo interesująca koncepcja polityczna", o której chce rozmawiać w dniu 04.12.2008 z japońskimi politykami. Lecha Kaczyńskiego szczególnie zafascynował i twórczo zainspirował obowiązujący w Japonii cesarski model władzy, a podczas[ zaplanowanych rozmów niewątpliwie odbędzie konsultacje dotyczące możliwości jak najszybszego mianowania i osadzenia na tronie Cesarza Wolski, bez wątpienia jak nikt inny predestynowanego do tego i umiłowanego przez cały Naród swojego bezpośredniego przełożonego - prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego!
- 3 grudnia – nieustraszony prezes-premier Jarosław Kaczyński, niekwestionowany bohater Kampanii Wrześniowej 1939 roku, Powstania Warszawskiego 1944 roku, wydarzeń Czerwca 1956 roku w Poznaniu, organizator i przywódca strajków w Stoczni Gdańskiej w 1970 roku oraz protestów Czerwca 1976 roku w Radomiu, lider strajków Sierpnia 1980 roku i niezłomny ogólnowolski przywódca Ruchu Oporu przeciwko stanowi wojennemu w grudniu 1981 roku, przedstawiając miażdżąco porażające dowody, niesłychanie bohatersko obnaża w sejmowym wystąpieniu prawdziwą twarz głównego animatora prorosyjskiego lobby, marionetkowego wicemarszałka Sejmu, Stefana Niesiołowskiego, który podczas sfingowanych przez Służbę Bezpieczeństwa przesłuchań, a w rzeczywistości miłych pogawędek przy kawce i koniaku, w czerwcu 1970 roku skrupulatnie denuncjował swoich przyjaciół z antykomunistycznej organizacji "Ruch", w wyniku czego główni oskarżeni w procesie założyciele "Ruchu", skazani zostali na kary siedmiu lat więzienia:
- 4 grudnia – jeszcze jedna podła prowokacja wrogów narodu: uruchamiając swoimi brudnymi mackami zagraniczne agentury Układu, okupanci przypuszczają wściekły atak na jednego z najwybitniejszych Wolaków, cenionego odnowiciela i posła Ruchu Oporu Karola Karskiego oraz jego kolegę, posła Łukasza Zbonikowskiego, których właściciele hotelu w Limmasol na Cyprze, z wyjątkową bezczelnością fałszywie oskarżają o rzekome zniszczenie, rzekomo po pijanemu, rzekomo dwóch wózków golfowych. Na szczęście ta ohydna prowokacja zostaje natychmiast zdemaskowana osobiście przez posła Karskiego, który prezentuje porażające dowody nieudolnych kłamstw prowokatorów oraz jednoznacznie dowodzi swojej niewinności, którą potwierdzają zresztą najbardziej wiarygodni i perfekcyjnie obiektywni świadkowie:
- "Jak mogliśmy pić, jak byliśmy poza ośrodkiem, a ja jeszcze tego dnia brałem antybiotyki, byłem przeziębiony"
- "To jest wykształcony człowiek z Uniwersytetu Warszawskiego i uważam, że to jest jednak bardzo mało prawdopodobne" - Jarosław Kaczyński
- "Ta sprawa wydaje się bardzo dziwna. Myślę, że może być to element prowokacji" - Przemysław Edgar Gosiewski
- 4 grudnia – kolejna oburzająca prowokacja wymierzona w bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, bohaterskiego prezydenta Kaczyńskiego i jego misję: tajni agenci Rządu Okupacyjnego, w porozumieniu z sabotażystami przeszkolonymi za niemieckie pieniądze przez prorosyjskie lobby oraz we współpracy z perfidnym wykształciuchem, osławionym Charlesem Francisem Richterem, wywołują silne trzęsienie ziemi z epicentrum zaledwie 300 kilometrów (!) od Tokio, w którym przybywa Lech Kaczyński. Po trzęsieniu wszystkie opanowane przez okupantów światowe wrogie media z nieukrywaną satysfakcją donoszą, że osławiony wykształciuch Richter spisał się na szóstkę
- 5 grudnia – podczas lotu z Tokio do Seulu, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, ze słuszną satysfakcją i dumą informuje dziennikarzy, że wspaniale wykorzystał czas przeznaczony pierwotnie na audiencję Cesarzem Japonii Akihito, gdyż odwiedził "przeciętną tokijską restaurację", co stanowi porażający dowód na to, że wbrew kłamliwym i pełnym nienawiści insynuacjom wrogów narodu, dzięki niedyspozycji Cesarza, wizyta prezydenta zakończyła się jeszcze większym sukcesem, niż to pierwotnie planowano:
- "Czas przeznaczony na audiencję [ u japońskiej Pary Cesarskiej ] wykorzystałem na to, żeby zobaczyć jak wygląda przeciętna tokijska restauracja"
- 5 grudnia – wybitny badacz i odkłamywacz historii oraz powszechnie poważany czołowy autorytet moralny, bohaterski poseł Jacek Kurski, ostatecznie rozwiewa wszelkie wątpliwości kłamliwie mnożone przez wrogów narodu i autorytatywnie potwierdza, że Jarosław Kaczyński był internowany w tym samym czasie, gdy internowany był jego bezpośredni podwładny, prezydent Lech Kaczyński, a w dodatku dokonał niespotykanie trudnej sztuki, gdyż - jako jedyny z tysięcy osób internowanych - mimo internowania nie dał się zamknąć i cały czas z niebywałym bohaterstwem "walczył dla Polski"!:
- "Jego [ Jarosława Kaczyńskiego ] brat był internowany. [...] Bardzo często, państwo dziennikarze, przerzucają się między braćmi. No był Kaczyński. Był Kaczyński internowany? Był Kaczyński. [...] Nie ten, ale jego brat, który bardzo często jest z nim z premedytacją mylony"
- 5 grudnia – niesłychana kompromitacja uważanego dotychczas za niestrudzonego bojownika o wolność i prawa człowieka, duchowego i politycznego przywódcy Tybetańczyków, Dalajlamy XIV, który w jednej chwili traci cały swój autorytet i szacunek postępowej części ludzkości, przybywając do Gdańska na obchody 25. rocznicy haniebnego przyznania Pokojowej Nagrody Nobla największemu zdrajcy w dziejach Wolski, TW "Bolkowi" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa")
- 5 grudnia – w związku z przewidywaną na dzień 06.12.2008 znaczącą kumulacją w Lotto (35 milionów złotych w Dużym Lotku!), która mogłaby zrekompensować bezczelne cięcia budżetu Kancelarii Prezydenta, haniebnie i mściwie wprowadzone przez reżim Tusku, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, zmuszony jest do udania się do hotelu Lotte w Seulu, gdzie przy okazji kupna losu, spotyka się z premierem Korei Południowej, Hanem Seung Su
- 5 grudnia – jeszcze jeden spektakularny sukces prezydenta Kaczyńskiego na arenie międzynarodowej: za niesłychanie olbrzymi wkład w budowę ogólnoświatowej koalicji przeciwko imperialnej potędze Rosji, z powodów konspiracyjnych określany jako "wkład we wzmocnienie więzów łączących Polskę z Koreą Południową", bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego otrzymuje tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Studiów Zagranicznych Hankuk w Seulu w dziedzinie nauk politycznych!
- 6 grudnia – dziesiątki milionów Wolaków uroczyście i radośnie obchodzą w Toruniu wielkie święto 17. okrągłej rocznicy powstania Radia Maryja, które spontanicznie przeradza się w wielką demonstrację poparcia całego Narodu dla Ruchu Oporu i powszechną manifestację stanowczego sprzeciwu patriotów wobec okupantów, narzuconych Wolsce w wyniku zmanipulowanych wyborów 21.10.2007. Obchody zaszczyca cała plejada najwybitniejszych umysłów współczesności i największych autorytetów moralnych, z tak prominentnymi osobistościami, jak Przemysław Edgar Gosiewski, Zbigniew Ziobro, Joachim Brudziński, Jacek Kurski, Antoni Macierewicz, Anna Sobecka, Tadeusz Cymański, Urszula Krupa, Krzysztof Tchórzewski oraz Artur Górski na czele!
- 6 grudnia - uroczystości w Toruniu zupełnie przyćmiewają szumnie i agresywnie reklamowaną we wrogich mediach, żenującą lokalną antywolską akademię propagandową z okazji 25. rocznicy prowokacyjnego przyznania tak zwanej "Nagrody Nobla" TW "Bolkowi" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa"), która kończy się niespotykaną kompromitacją. Pomimo niesłychanie brutalnych nacisków, gróźb i szantaży ze strony okupantów, na te haniebne "uroczystości rocznicowe", przybywa jedynie około tysiąca śmiertelnie zastraszonych i sowicie opłaconych gości, wśród których - obok pełnego garnituru kolaborantów Tymczasowego Rządu Okupacyjnego, którzy koncentrują się na wściekłym atakowaniu
braci KaczyńskichZjawiska biologicznego - prym wiodą trzeciorzędne i zupełnie nic nieznaczące postaci światowej polityki, jak Nicolas Sarkozy, Jose Manuel Baroso, Dalajlama XIV, czy też kilku samozwańczych i marionetkowych premierów małych i podporządkowanych określonym siłom kroików europejskich:- "Byłeś, jesteś i będziesz legendą. I bohaterem naszej narodowej legendy. Koniec. Kropka" - Donald Tusk
- "Panie Lechu, jeśli tak mogę powiedzieć, pan się nie przejmuje tym, co niektóre karły moralne mówią. Oni są dzisiaj odważni w gębie. Pan był odważny wtedy, gdy było to trudne i potrzebne" - Radosław Sikorski
- 8 grudnia – wybitny poseł Naszej Partii i znany patriota Joachim Brudziński (pseudonim konspiracyjny: "Jojo"), błyskotliwie obnaża haniebną prowokację wrogich mediów, które bezczelnie i kłamliwie twierdzą, że od wielu miesięcy nie płacił on za wynajem lokali na swoje biura poselskie. W specjalnym oświadczeniu w tej sprawie, pan poseł przedstawia porażające dowody podłej nieuczciwości opanowanych przez okupantów wrogich mediów, a jednocześnie swego najgłębszego osobistego poświęcenia dla umęczonej Ojczyzny, komunikując między innymi, że "5 grudnia z własnych środków pokrył odsetki karne w wysokości ok. 500 zł"!
- 9 grudnia – całkowicie skorumpowany i podporządkowany okupantom tak zwany "Sąd Apelacyjny" w Krakowie, wbrew niesłychanie porażającym dowodom, bezczelnie podtrzymuje wyrok Sądu Okręgowego, który wcześniej bezprawnie orzekł, że były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, musi przeprosić byłego kardiochirurga szpitala MSWiAw Warszawie, doktora Mirosława Garlickiego (pseudonim mafijny: "Mengele"), za jedynie słuszne i głęboko prawdziwe słowa: "Już nikt, nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie." Nakazując posłowi Ziobrze opublikowanie przeprosin w TVP, TVN i Polsacie po głównych wydaniach wiadomości, Sąd jednocześnie cynicznie i - rzecz jasna - całkowicie bezprawnie, podwyższa kwotę zasądzonego wcześniej zadośćuczynienia za rzekome naruszenie rzekomych dóbr osobistych Garlickiego (pseudonim mafijny: "Mengele"), do 30 tysięcy złotych
- 10 grudnia - jedna z najwybitniejszych współczesnych intelektualistek Nelly Rokita, ujawnia ciekawą informację, że prezes-premier Jarosław Kaczyński jest prawdziwym maczem i niekwestionowanym ulubieńcem seniorit, gdyż ma do nich zdolność, a seniority z Naszej Partii są dużo lepsze, niż seniority ze środowiska reżimu okupacyjnego, bo są robotne i ambitne:
- "Otóż Jarosław Kaczyński - i to jest jego wielki sukces - jest otoczony w PiS-ie wspaniałymi kobietami. Kobiety jakościowo w Prawie i Sprawiedliwości są o niebo lepsze niż w Platformie, pracowite, ambitne. [...] Tak! To są wyjątkowe kobiety i ta współpraca z kobietami, to jest naprawdę zdolność Jarosława Kaczyńskiego"
- 11 grudnia – znakomity szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki brawurowo ujawnia, że nagłośniona przez wrogie media prowokacyjna informacja o rzekomym spotkaniu bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, z duchowym przywódcą Tybetu, Dalajlamą XIV, jest bezczelnym i haniebnym łgarstwem wrogów narodu sterowanych przez określone siły, gdyż do takiego spotkania nigdy, ale to przenigdy nie doszło!:
- 11 grudnia – Pan Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy!: rejsowy samolot, którym Gubernator Tymczasowego Rządu Okupacyjnego osławiony Donaldu Tusku, miał lecieć na szczyt Unii Europejskiej do Brukseli, ulega awarii, a jego lot zostaje odwołany. Wykazując się swoją legendarną dobrocią, wielkodusznością i niesłychanym humanitaryzmem, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, proponuje Tusku podrzucenie do Brukseli swoim rządowym aeroplanem
- 11 grudnia – Kancelaria Prezydenta z dumą informuje o kolejnym niesłychanym osiągnięciu bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Kaczyńskiego, który "w godzinach wieczornych uczestniczył w Brukseli [ w darmowym, rzecz jasna ] obiedzie roboczym szefów państw i rządów!"
- 11 grudnia - wybitny odnowiciel i intelektualista Ruchu Oporu Karol Karski, ujawnia porażającą prawdę, że rzekome zdemolowanie przez niego z posłem Zbonikowskim rzekomych wózków golfowych rzekomo w hotelu Le Meridien w Limmasol na Cyprze, było starannie zaplanowaną i z rozmachem przeprowadzoną prowokacją rosyjską, w którą zaangażowani byli bardzo licznie występujący na Cyprze agenci KGB!:
- 11 grudnia - pomimo brutalnych nacisków ze strony funkcjonariuszy reżimu okupacyjnego, którzy w obliczu ogromnej krytyki ze strony społeczeństwa za ich traumatyczne porażki w przygotowaniach do Euro 2012, natarczywie dopominają się laurek i wsparcia z zagranicy, szef UEFA Michel Platini nie daje się zmanipulować i w wypowiedzi dla "Przeglądu Sportowego" wyraźnie mówi o możliwości katastrofy w przygotowaniach Wolski do organizacji mistrzostw:
- 12 grudnia - spanikowani lawinowo rosnącym zainteresowaniem społeczeństwa unikatowymi zbiorami zgromadzonymi w Muzeum IV RP okupanci, którzy postrzegają tę placówkę jako główny - obok Instytutu Pamięci Narodowej - ośrodek intelektualny myśli PiSjanistycznej, a tym samym uważają ją za najpoważniejsze zagrożenie dla ich haniebnych planów ostatecznego zwojewódczenia Wolski i podporządkowania jej zbrodniczej Unii Europejskiej, podejmują haniebną próbę zawłaszczenia śmiałej idei przyświecającej Muzeum i stworzenia konkurencyjnej placówki pod tą samą nazwą (!!!), mającej w założeniu być karykaturą prawdziwego Muzeum IV RP i służyć dezinformowaniu obywateli i sianiu zamętu w ich głowach. Plany utworzenia takiego dywersyjnego ośrodka bezczelnie ogłasza znany błazen i nadworny pajac Platformy Obywatelskiej, Janusz Palikot, który jednocześnie cynicznie zapowiada zawłaszczenie z niemałym trudem i olbrzymim nakładem środków zgromadzonego inwentarza prawowitego Muzeum IV RP i skonfiskowanie jego kanonicznych i kluczowych eksponatów:
- "I dlatego w szlachetnym geście postanawiam ratować ich złajdaczony honor i niniejszym publicznie ogłaszam, iż chętnie mieszkanie od Zbigniewa Ziobry odkupię, aby mógł jak mężczyzna długi swoje spłacić i odejść bez rozgłosu oraz wstydu dla kolegów. I aby się sprawiedliwości i prawu zadość stała, w mieszkaniu tym stworzę muzeum IV RP. [...] W łazience - wanna Wassermanna. W gabinecie - laptop Ziobry i gwóźdź do trumny Leppera. W salonie przy stole - figury woskowe Lecha i Jarosława. Na ścianie - zdjęcie Dorna w kamaszach, w piwnicy sarkofag Blidy i teczki Gilowskiej. Przez pierwszy miesiąc dla wszystkich, a później dla studentów - wstęp za darmo"
- 12 grudnia - kolejny gigantyczny skandal w tak zwanym "wymiarze sprawiedliwości": Sąd Apelacyjny w Warszawie rażąco bezprawnie orzeka, że jedno z nielicznych prawdziwie wolskich i patriotycznych mediów, gazeta "Nasz Dziennik", ma przeprosić osławioną wrogą i zwierzęco antywolską stację telewizyjną TVN, za rzekomo "nieprawdziwe i nieusprawiedliwione" zwroty pod jej adresem, choć faktycznie w błyskotliwych i głęboko prawdziwych artykułach patriotycznej gazety, do opisu TVN użyto jedynie oczywiście oczywistych sformułowań, opartych na wielokrotnie i całkowicie jednoznacznie udowodnionych faktach autentycznych, jak na przykład: "medialne ZOMO", "goebbelsowska propaganda", "medialni terroryści", "metody rodem z epoki stalinizmu", "bandytyzm medialny", "walka z Narodem Polskim" i "TVN łamie prawo"
- 12 grudnia - wybitny autorytet moralny i bojownik Ruchu Oporu Jacek Kurski, ujawnia niespotykanie prosty sposób na wygenerowanie w Narodzie powszechnej i dozgonnej miłości do ogólnonarodowego Ruchu Oporu:
- 13 grudnia - wybitny profeta i wielki wieszcz narodowy Adam Bielan, ujawnia Wolakom radosną prawdę bezkontekstową, że po najbliższych wyborach parlamentarnych, w Wolsce powstanie monopartyjny rząd Naszej Partii!:
- 13 grudnia – całkowicie skompromitowany licznymi ekscesami poseł Janusz Palikot z PO, oprócz żałosnej próby rozkręcenia nielegalnych spekulacji nieruchomością należącą do bohaterskiego posła Zbigniewa Ziobry, systematycznie zaszczuwanego przez skorumpowane i całkowicie podporządkowane reżimowi Tusku sądownictwo, cynicznie odgrywa kolejny równie żałosny spektakl i - pod kłamliwym pretekstem pomocy dla Zbigniewa Ziobry - usiłuje prowadzić w Sejmie nielegalną zbiórkę pieniędzy, z której dochody z całą pewnością nie zostaną opodatkowane i w całości przeznaczone będą na zakup alkoholu i innych używek na potrzeby klubu parlamentarnego przestępczej Platformy Obywatelskiej
- 13 grudnia - prezes-premier Jarosław Kaczyński, dla podtrzymania ducha w Narodzie, przypomina Wolakom jak ogromny sukces Nasza Partia osiągnęła w wyborach 2007 roku, i to pomimo haniebnej socjotechniki politycznej, stosowanej przez przestępczy Układ liberalno-medialno-biznesowy, sformowany przez PO i wszelkiej maści łże-elity, wywodzące się ze słusznie minionej III RP:
- 15 grudnia – bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, po raz kolejny udowadnia, że jest wyczulonym na krzywdę ludzką prezydentem wszystkich Wolaków i ogłasza zawetowanie niesłychanie niesprawiedliwej ustawy o emeryturach pomostowych, za pomocą której Tymczasowy Rząd Okupacyjny chciał ukarać Wolaków w odwecie za niespotykanie niskie poparcie społeczne (zaledwie 60 %) dla Platformy Obywatelskiej
- 17 grudnia – wybitny autorytet moralny i czołowy intelektualista Ruchu Oporu Jacek Kurski, nie zważając na zagrożenie brutalnymi represjami, na antenie Wolskiego Radia bohatersko obnaża ponurą prawdę o rządach okupantów i uświadamia Rodakom, że pora już umierać:
- "No przecież jest tak w Polsce, że jest potworna drożyzna, skandalicznie wzrosły ceny żywności, fatalnie wzrosło oprocentowanie kredytów, a już kredytów hipotecznych nieprawdopodobnie, rosną ceny gazu, rosną ceny prądu, rosną inne wskaźniki cenowe, zabierają pomostówki, upadają stocznie, jest całkowita zapaść dochodowa na wsi, w związku z czym naprawdę jest sytuacja dramatyczna"
- 17 grudnia - z intencją podtrzymania na duchu Narodu umęczonego przedłużającymi się rządami przestępczego gabinetu liberałów, tym razem jeden z najwybitniejszych myślicieli współczesności Joachim Brudziński (pseudonim konspiracyjny: "Jojo"), przypomina Wolakom faktyczny rozmiar zwycięstwa, jakie odniosła Nasza Partia w ewidentnie sfałszowanych wyborach w październiku 2007 roku:
- 17 grudnia - wybitny intelektualista Państwa Podziemnego Joachim Brudziński (pseudonim konspiracyjny: "Jojo"), przekazuje Narodowi bardzo ważną informację, że prezes-premier Jarosław Kaczyński, w najbliższym czasie poddany zostanie operacji plastycznej, która - prawdopodobnie w celach konspiracyjnych i dla uchronienia przed systematycznie organizowanymi przez okupantów zamachami - ma zmienić rysy jego twarzy i upodobnić do Aleksandry Natalli-Świat!:
- 18 grudnia - prezes-premier Jarosław Kaczyński błyskotliwie ujawnia Wolakom bardzo intymną i pikantną informację, że w stosunkach samozwańczego i marionetkowego "premiera" Donalda Tuska z jego (prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, rzecz jasna) bezpośrednim podwładnym, prezydentem Lechem Kaczyńskim, były momenty!:
- "Wie pan, to jest tak, że jeżeli Donald Tusk akurat nie ma trudnego momentu i pijarowcy mu nie doradzają czegoś niedobrego, no to stosunki z prezydentem są dobre. Jeżeli ma zły moment, co mu się chyba dosyć często zdarza, albo też pijarowcy mu coś doradzają, no to wtedy bywa dużo, dużo gorzej. To wszystko"
- 18 grudnia - prezes-premier Jarosław Kaczyński ujawnia ciekawą informację, że jego bezpośredni podwładny, prezydent Lech Kaczyński, dorabia sobie na boku, broniąc - przy okazji obrony suwerenności Wolski, która nie zajmuje mu zbyt wiele czasu - w wolnych chwilach również suwerenności Irlandii:
- "[...] prezydent, który przysięgał chronić polskiej suwerenności, nie może tego [ traktatu lizbońskiego ] podpisać zanim Irlandczycy się na to nie zgodzą, bo to by oznaczało, że akceptuje sytuację, w której wola jednego państwa w superważnej sprawie może nie mieć charakteru blokującego, czyli państwo straci suwerenność, więc tego zrobić nie może"
- 19 grudnia – w wyniku przestępczego spisku liberalnych okupantów z
postkomunistamilewicowcami średnio-starszego pokolenia, tak zwany "Sejm" bezczelnie odrzuca niesłychanie słuszne weto bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, do ustawy o emeryturach pomostowych, co stanowi bezprzykładny zamach na prawa nabyte obywateli i ewidentny przejaw bezwzględnej wojny, wypowiedzianej przez bogaczy idei solidarnego państwa. Będący w stanie amoku "Sejm", z rozpędu odrzuca również głęboko słuszne weta Lecha Kaczyńskiego do kompromitującej ustawy o ustroju sądów powszechnych oraz do służącej jedynie rozpowszechnieniu korupcji ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych - 19 grudnia – niespotykana kompromitacja okupantów, którzy swoimi podłymi intrygami usiłują doprowadzić do destabilizacji w odpolitycznionej Telewizji Publicznej: w błyskotliwej odpowiedzi na zmasowany atak PO na niezależność TVP, odpolityczniona do cna w latach 2006 - 2007 Rada Nadzorcza, mianuje nowego prezesa TVP, znanego odnowiciela i cenionego byłego łobuza, Piotra Farfała, zaś odpolityczniona do cna w latach 2006 - 2007 Krojowa Rada Radiofonii i Telewizji potwierdza, że prezesem zarządu TVP pozostaje inny ceniony odnowiciel Andrzej Urbański. Mistrzowskie wprowadzenie dwóch równoległych zarządów niewątpliwie niesłychanie wzmacnia TVP i utrudnia okupantom jej planowane zinfiltrowanie lub rozbicie, a ponadto genialnie utrwala procesy odpolitycznienia TVP
- 19 grudnia - prezes-premier Jarosław Kaczyński uświadamia Wolakom jak niebywale uniwersalny jest program ogólnonarodowego Ruchu Oporu, który nie dość, że jest znakomity na czasy prosperity, to w dodatku jest perfekcyjnie antykryzysowy!:
- 20 grudnia - wybitna intelektualistka i oddana bojowniczka Ruchu Oporu Nelly Rokita, ujawnia całą prawdę bezkontekstową o prezesie-premierze Jarosławie Kaczyńskim, który - jak się okazuje - jest człowiekiem prawym i z zasadami, a w dodatku miewa wizje, podczas których wydaje mu się, że cała Wolska jest jego domem. W gigantycznym kontraście do świetlanej postaci Ojca Narodu, jest powszechnie znienawidzony marionetkowy "premier" Donald Tusk, który prawdopodobnie nie jest potworem, ale za to jest śmiertelnie zmęczony swym pochodzeniem z ewidentnie patologicznej rodziny, wychowującej dzieci na podwórku!:
- "Dla mnie Jarosław Kaczyński jest symbolem wolnej Polski. On popełnia błędy, ale Jarosław Kaczyński jest człowiekiem prawym. Człowiekiem, który ma zasady życiowe, człowiekiem, który ma wizję Polski, który myśli o tej Polsce jakby o swoim domu. Nie jego interesy, tylko Polska jest na pierwszym miejscu. [...] Ja mam wrażenie, że Donald Tusk nie jest do końca potworem i nie jest złym człowiekiem z natury. I dlatego chyba stara się wycofywać. To co zrobił w Brukseli, kiedy zrozumiał, że popełnia straszny błąd. Potrafi przepraszać. Poza tym, Donald Tusk miał prawdopodobnie strasznie ciężkie życie, tak opowiadają ludzie z Platformy Obywatelskiej. Może teraz po tym jak walczył o to, by wyjść z tego podwórka, z którego pochodzi, z tej rodziny z której on pochodzi, teraz kiedy on osiągnął to wszystko - to się zmęczył. Mam wrażenie, że jest trochę zmęczony"
- 22 grudnia – prezentując stosowne zdjęcie ilustracyjne, Kancelaria Prezydenta brawurowo informuje o niesłychanym osiągnięciu bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który odebrał wystawiony przez Krajową Izbę Rozliczeniową S.A. certyfikat kwalifikowany podpisu elektronicznego wraz z kartą kryptograficzną, zwany powszechnie podpisem cyfrowym!
- 23 grudnia – pomimo zakazów oraz gróźb brutalnych represji ze strony okupantów, cały Naród w powadze obchodzi trzecią okrągłą rocznicę rozpoczęcia urzędowania przez Najlepszego Prezydenta w Dziejach Wolski, legendarnego obrońcy Wolski i Europy przed rosyjskim imperializmem, bezpośredniego podwładnego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego - Lecha Kaczyńskiego!
- 29 grudnia – w ramach dalszego otwierania dostępu młodych ludzi do opanowanych przez członków przestępczego Układu korporacji prawniczych, bezpośredni podwładny prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński, bohatersko wetuje ustawę o Krojowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury, w której skorumpowana i wysługująca się okupantom większość sejmowa, próbowała bezczelnie i całkowicie bezprawnie narzucić prezydentowi, że sędziów powinien on powoływać w terminie jednego miesiąca od dnia przesłania wniosku z Krojowej Rady Sądownictwa!
- 30 grudnia - jeden z najwybitniejszych astrologów i wróżbitów na świecie Paweł Therion, przekazuje Narodowi radosną i niespotykanie budującą wiadomość, że u prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego właśnie kończy się okres pokwitania (łac.: pubertas) i już niebawem wejdzie on w okres dojrzałości! Według jednoznacznie optymistycznej natchnionej wizji, ten niesłychanie szybki i właściwy jedynie osobom o nadzwyczajnych przymiotach rozwój prezesa-premiera Kaczyńskiego, niechybnie skutkować będzie pojawieniem się u niego elementów mądrości i zdrowego rozsądku, od dawna oczekiwanych przez wszystkich umęczonych przez okupantów Wolaków:
- "Jarosław Kaczyński wchodzi w okres wielkiej dojrzałości i mądrości, czas refleksji i metodycznego działania, ale też zdrowego rozsądku"
- 31 grudnia - jeden z największych patriotów współczesności i zarazem wybitny bojownik i czołowy intelektualista Naszej Partii Przemysław Edgar Gosiewski, błyskotliwie definiuje podstawowy atrybut nowoczesnego patriotyzmu, jakim wykazywać się powinni wszyscy prawdziwie patriotyczni Wolacy w obliczu przedłużającej się okupacji IV RP przez znienawidzonych liberałów:
Rok 2007 | Rok 2009 |